Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 395/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 14 marca 2024 r. w S.

sprawy (...) Budownictwo spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale L. B.

o ustalenie istnienia ubezpieczeń społecznych

na skutek apelacji płatnika składek

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 29 czerwca 2023 r., sygn. akt VI U 2017/21

oddala apelację.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 395/23

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 15 października 2021 roku, nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że L. B. jako pracownik
u płatnika składek (...) Budownictwo sp. z o.o., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresie od 1 lipca 2016 roku do 16 maja 2019 roku. W uzasadnieniu ww. decyzji organ rentowy wskazał, że dokonał analizy dokumentów zgromadzonych w toku postępowania i stwierdził, że umowa łącząca płatnika składek (...) Budownictwo sp. z o.o. oraz ubezpieczonego L. B., nie spełnia przesłanek koniecznych do uznania, że doszło do zawarcia ważnego stosunku pracy. Brak jest bowiem podstaw do przyjęcia, że L. B. wykonywał swoje obowiązki w ramach nawiązanego stosunku pracy, bowiem brak jest wszystkich cech konstrukcyjnych określonych w art. 22 § 1 k.p. tj. podporządkowania pracodawcy.

Dalej organ wskazał, że w niniejszej sprawie ubezpieczony posiada 99 udziałów, przy ogólnym stanie udziałów 100, a B. B. posiada 1 udział. W ugruntowanym już orzecznictwie, co do zasady także dwuosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, której jeden ze wspólników zachował zdecydowaną większość udziałów, a tym samym ma pozycję dominującą, nie może być pracodawcą wspólnika. W takiej sytuacji nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika (Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 sierpnia 2011 r., IUK 8/11, Legalis nr 458996). W przypadku, gdy udział innych wspólników jest iluzoryczny, zawarcie umowy o pracę ze spółką oznacza połączenie pracy i kapitału, co wyklucza dopuszczalność nawiązania stosunku pracy z własną spółką i podleganie takiego wspólnika pracowniczym ubezpieczeniom społecznym, niezależnie od rodzaju czynności (wykonawcze czy zarządzające), jakie miałyby być realizowane w ramach umowy o pracę (II UK 36/13 - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 r., Legalis nr 830688).

Zdaniem organu analiza dokumentów zgromadzonych w toku postępowania
nie pozwoliła na uznanie, iż L. B.świadczył na rzecz płatnika pracę
w ramach podporządkowania pracowniczego, zarówno organizacyjnego, jaki i osobowego. Stosunkowi, jaki łączył ubezpieczonego i płatnika i nie można przypisać podstawowej cechy stosunku pracy, jaką jest podporządkowanie pracownicze. Pracy L. B. nie można zakwalifikować jako wykonywanej na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, ponieważ był jednocześnie prezesem zarządu i większościowym udziałowcem. Zatrudnienie z jakim mamy do czynienia w przypadku L. B. jest w rzeczywistości zatrudnieniem samego siebie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. B. B. posiadała tylko 1 udział w spółce co oznacza, że była wspólnikiem iluzorycznym. Udział wspólnika, który posiada znikomy udział w spółce ma na celu stworzenie fikcji, która umożliwia obejście przepisów prawa. Sprzedaż 1 udziału B. B. miało na celu uniknięcie opłacania przez L. B.składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, które są wyższe niż podstawa wymiaru składek
na ubezpieczenia deklarowana w ramach stosunku pracy.

Zdaniem organu na uwagę zasługuje również zakres obowiązków jakie wykonywał ubezpieczony w ramach umowy o pracę. Ubezpieczony wskazał, że jako pracownik odpowiadał za zarządzanie przedsiębiorstwem, w tym negocjowanie umów, prowadzenie właściwej polityki kadrowej i organizację dyscypliny pracy, kreowanie strategii i polityki Spółki czyli zarządzanie przedsiębiorstwem. Takie czynności wykonywał również pełniąc funkcję prezesa zarządu. L. B. występuje zatem zarówno w roli pracownika spółki i jednocześnie w roli większościowego udziałowca w spółce, czyli większościowego właściciela kapitału, w tym także prezesa zarządu spółki. Oznacza to, że w przypadku zatrudnienia L. B. nie występował istotny element stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie pracownicze. Obowiązki ubezpieczonego jako pracownika pokrywały się z zadaniami należącymi do zarządu spółki. W sytuacjach, w których status właściciela kapitału pokrywa się ze statusem pracownika, nie można mówić o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 21 marca 2016 r. III AUa 227/15).

W odwołaniu od powyższej decyzji ubezpieczony L. B. reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł o jej zmianę oraz o zasądzenie od organu na rzecz ubezpieczonego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, powiększonych o koszty uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

Odwołujący wskazał, że stanowisko organu rentowego wyrażone w zaskarżonej decyzji jest niewłaściwe. Najistotniejsza jest bowiem kwestia zawarcia w dniu 17 maja 2019 roku umowy sprzedaży udziałów pomiędzy L. B., a E. B., na mocy której E. B. stała się właścicielką 100 udziałów
w spółce (...) Sp. z o.o. Fakt ten w ocenie odwołującego świadczy o tym, że i przed 17 maja 2019 roku E. B. nie była jedynie iluzorycznym wspólnikiem, a faktycznie posiadała realny wpływ na zarządzanie spółką, który nie miał odzwierciedlenia w wysokości posiadanych przez nią udziałów. Wpływ E. B. na spółkę miał zatem charakter rzeczywisty co powoduje, że w rzeczywistości L. B. był „zatrudniony” również przez E. B..

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji. Pełnomocnik organu złożył ponadto wniosek o obciążenie odwołującego się obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 29 czerwca 2023 r. oddalił odwołanie (pkt I) oraz zasądził od (...) Budownictwo spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II).

Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

(...) Budownictwo Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. zawiązana została zarejestrowana w dniu 6 maja 2015 roku w Krajowym Rejestrze Sądowym pod numerem KRS (...). Wysokość kapitału zakładowego wynosi 5.000,00 zł. L. B. od 6 maja 2015 roku do 30 października 2019 roku posiadał 99 udziałów o łącznej wartości 4.950,00 zł i pełnił funkcję prezesa zarządu. E. B. posiadała 1 udział w spółce.

Umowa o pracę między L. B., a (...) Budownictwo Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w S. reprezentowaną przez pełnomocnika spółki (...), została zawarta w dniu 30 czerwca 2016 roku. L. B. został zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku dyrektora. Rozpoczęcie pracy, zgodnie z umową, miało nastąpić w dniu 1 lipca 2016 roku. Umowa została zawarta na czas nieokreślony. Miesięczne wynagrodzenie brutto ustalono na 1.850,00 zł brutto.

Aneksem do umowy o pracę z dnia 1 lipca 2016 roku, z dniem 1 lipca 2016 roku zmieniono wymiar czasu pracy na ½ etatu i wynagrodzenie na kwotę 925,00 zł brutto miesięcznie.

Aneksem do umowy o pracę z dnia 28 grudnia 2017 roku, z dniem 1 stycznia 2018 roku zmieniono wynagrodzenie na kwotę 1.050,00 zł brutto miesięcznie.

Aneksem do umowy o pracę z 31 lipca 2018 roku, z dniem 1 sierpnia 2018 roku zmieniono wymiar czasu pracy na 3/4 etatu i wynagrodzenie na kwotę 2.300,00 zł brutto miesięcznie.

L. B. został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych jako pracownik w spółce (...) Sp. z o.o. w okresie od 1 lipca 2016 roku do 15 listopada 2019 roku.

Ubezpieczony L. B. w ramach zawartej umowy o pracę na stanowisku dyrektora, odpowiadał za zarządzanie spółką, negocjowanie umów, prowadzenie właściwej polityki kadrowej i organizację dyscypliny, kreowanie polityki oraz strategii Spółki.

W ramach umowy o pracę ubezpieczony nie był nikomu podporządkowany,
nie miał wyznaczonego miejsca pracy, mógł ją wykonywać w dowolnym miejscu i w dogodnym dla siebie czasie. W spornym okresie ubezpieczonemu urodziło się niepełnosprawne dziecko, na skutek czego przez długie okresy nie świadczył on pracy, przebywając z dzieckiem na leczeniu poza granicami Polski. Ubezpieczony nie przedłożył za powyższe okresy, kiedy nie świadczył pracy, zwolnień lekarskich z tytułu opieki nad dzieckiem.

Poza umową o pracę, aneksami do umowy o pracę i świadectwem pracy, brak jest akt osobowych pracownika. Ubezpieczony nie przedłożył zaświadczenia lekarskiego lekarza medycyny pracy o dopuszczeniu do wykonywania pracy na stanowisku dyrektora oraz zaświadczenia o przeszkoleniu w zakresie bhp.

W dniu 17 maja 2019 roku L. B. sprzedał B. B. 99 udziałów (...) Budownictwo Sp. z o.o.

Umowa o pracę zawarta pomiędzy L. B., a (...) Budownictwo Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w S. uległa rozwiązaniu z dniem 15 listopada 2021 roku.

Sąd Okręgowy uznał odwołanie za nieuzasadnione wyjaśniając, iż w przedmiotowej sprawie organ rentowy stanął na stanowisku, L. B. nie podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 1 lipca 2016 roku do 16 maja 2019 roku z uwagi na to, że posiadał 99 ze 100 udziałów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zdaniem pozwanego brak było pracowniczego charakteru umowy o pracę zawartej przez spółkę z ubezpieczonym.

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż zgodnie z treścią art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 roku (Dz. U z 2021 roku, poz. 423 ze zmianami) za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uważa się wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej.

W orzecznictwie sądów ubezpieczeń społecznych przyjęto zasadę, że spółkę można traktować jako spółkę jednoosobową także wtedy, gdy udziałowiec większościowy nie posiada wszystkich udziałów. Chodzi o sytuację, gdy udział drugiego wspólnika (wspólników) jest symboliczny i iluzoryczny, przy czym oceny takiej należy zawsze dokonywać w konkretnych okolicznościach sprawy (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 sierpnia 2011 roku, sygn. akt I UK 8/11, LEX nr 965839; z dnia 7 kwietnia 2010 roku, sygn. akt II UK 177/09, LEX nr 599767; z dnia 11 września 2013 roku, sygn. akt II UK 36/13, LEX nr 1391783, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 maja 2015 roku, sygn. akt III AUa 198/15, LEX nr 1733709).

Sąd meriti zauważył, iż nie istnieje odgórne kryterium ustalające proporcje, pozwalające na uznanie spółki za spółkę jednoosobową. W ocenie Sądu, w niniejszym postępowaniu bezspornym jest, że L. B. od 1 lipca 2016 roku dysponował większością (99 ze 100) udziałów w spółce o wartości łącznej 4.950,00 złotych. Z dniem 16 maja 2019 roku sprzedał E. B. posiadane 99 udziałów co spowodowało, że od tego dnia przysługiwało jej 100 udziałów w spółce. Taka sytuacja panuje do chwili obecnej.

Zdaniem Sądu Okręgowego, pomimo nieposiadania przez ubezpieczonego
w spornym okresie wszystkich udziałów w spółce, wpływ drugiego wspólnika
w osobie B. B. na prowadzenie spółki należało uznać za iluzoryczny. Sąd pierwszej instancji, mając na uwadze, że nie ma mierników, jaki procent udziałów w spółce należy uznać za iluzoryczny, za pomocny w tym zakresie uznał przepis art. 38 pkt.8 lit.c ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 roku o Krajowym Rejestrze Sądowym (tekst jednolity: Dz. U. z 2019 roku, poz. 1500, ze zmianami). Nakazuje on ujawnienie w Krajowym Rejestrze Sądowym wspólników posiadających udziały większe niż 10% kapitału zakładowego. W ocenie Sądu meriti, posiadanie przez ubezpieczonego 99 udziałów w spółce oraz posiadanie 1 udziału w spółce przez drugiego wspólnika, stanowi o rzeczywistym udziale drugiego wspólnika. Wspólnik taki jest wspólnikiem iluzorycznym tym bardziej, że nie wykazano w sposób wiarygodny sposób aktywności i wpływu na działalność spółki osoby dysponującej wskazanym 1 udziałem.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, oznacza to, że wnioskodawca posiadając 99% udziałów w spółce, jest wspólnikiem dominującym i jego status jest zrównany ze statusem wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Z perspektywy norm prawa ubezpieczeń społecznych, tego rodzaju spółkę należy traktować jako spółkę jednoosobową (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 listopada 2018 roku, sygn. akt III AUa 916/18, LEX nr 2621558). Taka kwalifikacja prawna ustalonego stanu faktycznego znajduje oparcie w uzasadnieniu wspomnianych już wyroków Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2011 roku (sygn. akt I UK 8/11) oraz z dnia 11 września 2013 roku (sygn. akt II UK 36/13). Nadto Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 22 listopada 2016 roku (sygn. akt III AUa 513/16, LEX nr 2166564) stwierdził że ustanowienie trzech udziałów dla innej osoby ma na celu stworzenie pozoru, że spółka z ograniczoną odpowiedzialnością nie jest prowadzona jednoosobowo.

Jednocześnie Sąd Okręgowy zauważył, że zgodnie z dyspozycją art. 6 ust. 1
pkt 5
, w zw. z art. 12 ust 1 w związku z art. 8 ust 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, osoby będące wspólnikami jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, podlegają z tego tytułu obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu, jako osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą. Powyższy przepis został wprowadzony od dnia 1 stycznia 2003 roku ustawą z dnia 18 grudnia 2002 roku o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2002 roku, Nr 241 poz. 2074). Natomiast na podstawie art. 12 ust 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, osoby te podlegają również obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu.

W świetle art. 13 pkt 4 powyższej ustawy, osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą podlegają ubezpieczeniom od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności, z wyłączeniem okresu, na który wykonywanie działalności zostało zawieszone na podstawie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej o ile nie mają innych tytułów do obowiązkowego ubezpieczenia społecznego. Zgodnie zaś z przepisami powołanej ustawy, w przypadku wspólników jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, obowiązek ubezpieczeń emerytalnego i rentowych powstaje od dnia uzyskania statusu wspólnika tej spółki i istnieje do dnia utraty tego statusu, o ile nie zachodzą inne sytuacje, z których wynikałoby ustanie obowiązku podlegania z tego tytułu.

Sąd meriti wskazał również, że art. 13 pkt 1 ustawy systemowej przewiduje,
iż obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Art. 8 ust 1 ustawy nakazuje zaś za pracownika uważać osobę pozostającą w stosunku pracy.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż o uznaniu stosunku łączącego dwie osoby za stosunek pracy rozstrzygają przepisy prawa pracy. Według art. 22 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez zawarcie pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą umowy o pracę. Samo jednak zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające. Jedynie rzeczywiste pozostawanie w stosunku pracy, daje podstawę do podlegania ubezpieczeniom. Pogląd ten, w ocenie Sądu Okręgowego nie budzi żadnych wątpliwości i znajduje potwierdzenie w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego, w których stwierdzono, że zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego z tytułu zawarcia umowy o pracę bez nawiązania stosunku pracy wiążącego się z wykonywaniem obowiązków pracowniczych nie ma podstawy faktycznej (wyrok z 26 lutego 2013 roku I UK 472/12 G. Prawna (...)).

Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot,
który nie świadczy pracy w reżimie prqacowniczym, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym i stania się jego podmiotem. Skutku takiego nie wywołuje zawarcie umowy o pracę, której strony stwarzają pozór realizacji przez ubezpieczonego czynności odpowiadających treści art. 22 k.p., czyli wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, za wynagrodzeniem, odpowiadającym ilości i jakości świadczonej pracy (art. 78 k.p.). Tym samym bycie podmiotem ubezpieczenia związane jest wyłącznie z realizacją podstawowego dla stosunków tego ubezpieczenia warunku wykonywania pracy w ramach stosunku pracy. W świetle tego istotne jest, czy pracownik zawierający umowę o pracę w rzeczywistości pracę taką wykonywał (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 2011 roku II UK 69/11 LEX nr 1108830 i wskazane w uzasadnieniu judykaty). Co istotne podleganie ubezpieczeniom społecznym wiąże się z przynależnością do określonej w art. 6 ustawy systemowej grupy osób. Zatem nie podlega tym ubezpieczeniom ten, kto został do nich zgłoszony jako osoba do danej grupy należąca, w sytuacji gdy w rzeczywistości nie ma ona cech pozwalających ją do niej zaliczyć. Innymi słowy nie podlega ubezpieczeniom ten, kto został zgłoszony jako pracownik lecz pracownikiem w rozumieniu kodeksu pracy nie jest, choćby de facto wykonywał jakąś pracę lecz w ramach innego stosunku.

Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, iż o cech pojęciowych pracy stanowiącej przedmiot zobowiązania pracownika w ramach stosunku pracy należą: osobiste
(nie może on wyręczyć się w pracy inną osobą) i odpłatne jej wykonywanie w warunkach podporządkowania pracodawcy. Dla stwierdzenia cechy podporządkowania typu pracowniczego z reguły wskazuje się na takie elementy jak: określony czas pracy i określone miejsce wykonywania czynności, podpisywanie list obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca czasu i sposobu wykonywania pracy, obowiązek wykonywania poleceń.

Mając na uwadze powyższe należy zatem przyjąć, iż praca świadczona
w ramach stosunku pracy polega na działalności:

1.  zarobkowej (wykonywanej za wynagrodzeniem);

2.  wykonywanej osobiście przez pracownika (z możliwością wyręczenia się inną osobą, za zgodą pracodawcy, do wykonania niektórych czynności);

3.  rozumianej czynnościowo, czyli powtarzanej w codziennych lub dłuższych odstępach czasu, nie będącej więc jednorazowym wytworem (dziełem) lub czynnością jednorazową;

4.  wykonywanej „na ryzyko” pracodawcy, który z reguły dostarcza pracownikowi narzędzi, materiałów i innych środków niezbędnych do wykonywania umówionych obowiązków oraz ponosi ujemne konsekwencje niezawinionych błędów popełnianych przez pracownika (tzw. ryzyko osobowe), a ponadto w zasadzie jest obowiązany spełniać wzajemne świadczenie na rzecz pracownika w przypadkach zakłóceń w funkcjonowaniu zakładu pracy, np. przestojów (tzw. ryzyko techniczne) lub złej kondycji ekonomicznej przedsiębiorstwa (tzw. ryzyko gospodarcze);

5.  świadczonej „pod kierownictwem” pracodawcy, co oznacza, że pracownik powinien stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy (art. 100 § 1 k.p.) i pozostawać do dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy (art. 128 k.p.). Podporządkowanie pracownika kierownictwu pracodawcy występuje wyłącznie w postaci podległości organizacyjnej pracownika jako wykonawcy obowiązków na rzecz pracodawcy, który organizuje proces pracy.

Dla ustalenia pozostawania stron procesu w stosunku pracy wymaga się zatem wykazania powstania stosunku o cechach wyróżniających się koniecznością osobistego wykonania pracy w postaci wykonywania czynności w powtarzających się odstępach czasu, w okresie istnienia trwałej więzi łączącej pracownika z pracodawcą, podporządkowaniem pracownika pracodawcy, wykonywaniem pracy na rzecz pracodawcy i na jego ryzyko, a ponadto odpłatnością pracy.

Sąd Okręgowy podniósł, że przesłanka podporządkowania jest jedną z najistotniejszych konstytutywnych cech stosunku pracy i może istnieć wyłącznie w przypadku rozdzielenia osoby pracodawcy i pracownika. Inaczej rzecz ujmując, podporządkowanie pracownicze nie występuje wtedy, kiedy jedna i ta sama osoba wyznacza zadania pracownicze, a następnie sama je wykonuje i sama wypłaca sobie wynagrodzenie. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 8 marca 1995 roku, I PZP 7/95, wyrokach z dnia 25 lipca 1998 roku, II UKN 131/98, z dnia 16 grudnia 1998 roku, II UKN 394/98, z dnia 7 kwietnia 2010 roku, II UK 177/09, wykluczył możliwość, aby jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, będący prezesem jej jednoosobowego zarządu, był zatrudniony w charakterze pracownika, gdyż stanowiłoby to wyraz niemożliwego pojęciowo podporządkowania „samemu sobie”. Prawo pracy zakłada zasadę oddzielenia kapitału oraz pracy, zaś podporządkowanie „samemu sobie” prowadzi do swoistej symbiozy pracy i kapitału.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że wnioskodawca w spornym okresie wykonywał pracę poza kontrolą i nadzorem ze strony spółki i nie miał żadnego przełożonego. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia z dnia 10 lipca 2019 roku (sygn. akt III UK 314/18, LEX nr 2692707) wyjaśnił, że w odniesieniu do zatrudnionych członków zarządu, oceniając pracowniczy charakter tego zatrudnienia, pojęciem „kierownictwa" obejmować należy zarówno wydawanie pracownikowi poleceń, jak też ogólniejszą zależność ekonomiczną od pracodawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1998 roku, sygn. akt II UKN 394/98, OSNAPiUS 2000 Nr 4, poz. 159 z glosą Z. Hajna OSP 2000 Nr 12, poz. 177; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 roku, sygn. akt I UK 162/08, M.P.Pr. 2009 nr 5, s. 268-271). Element podporządkowania w praktyce realizuje się przez wydawanie poleceń, ustalenie rozkładu czasu pracy, wymierzanie kar porządkowych, udzielanie urlopów i innych zwolnień z pracy, wypłatę wynagrodzenia za pracę, zaliczek, diet, ryczałtów z tytułu podróży służbowych. Także wydanie regulaminu pracy, regulaminu wynagradzania mieści się w strefie uprawnień kierowniczych pracodawcy (zob. H. Lewandowski: Uprawnienia kierownicze w umownym stosunku pracy, Warszawa 1997, s. 18). Wymienione elementy poddawane są weryfikacji, czy były dokonywane względem pracownika.

Zdaniem Sądu meriti, w niniejszej sprawie w żaden sposób nie wykazano,
aby odwołujący podlegał jako pracownik jakiejkolwiek kontroli, czy też wykonywał czyjekolwiek polecenia. W sytuacji posiadania przez L. B. 99 ze 100 udziałów w spółce, brak jest przy podstaw do przyjęcia, że udziałowiec posiadający 1% udziałów spółki, niezatrudniony w tej spółce, mógł wydawać polecenia ubezpieczonemu jako formalnemu prezesowi spółki, który w swym posiadaniu ma 99 % udziałów i kierować go do wykonywania jakichkolwiek czynności. Sąd Okręgowy zauważył również, że przez cały sporny okres ubezpieczony pozostawał prezesem spółki. W ocenie tego Sądu, wnioskodawca faktycznie nie realizował zatem niczyich poleceń i nikomu nie podlegał w spółce. W rozpoznawanej sprawie brak jest dowodów na to, że wnioskodawcy narzucano godziny pracy oraz decydowano o sposobie jej wykonania.

Sąd Okręgowy jednocześnie zauważył, że sam odwołujący zeznał, iż w spornym okresie urodziło się mu niepełnosprawne dziecko, na skutek czego przez długie okresy nie świadczył on pracy, przebywając z dzieckiem na leczeniu poza granicami Polski. W świetle powyższego w stosunku do wnioskodawcy nie można zatem mówić o jakimkolwiek podporządkowaniu w procesie pracy. Nadto ubezpieczony nie przedłożył na ww. okres, kiedy nie świadczył pracy, zwolnień lekarskich z tytułu opieki nad dzieckiem, nie przedłożył również dokumentów wymaganych przy zatrudnianiu pracownika - zaświadczenia lekarza medycyny pracy o zdolności do pracy oraz zaświadczenia o szkoleniu bhp.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w stosunku do ubezpieczonego nie można zatem mówić o jakimkolwiek podporządkowaniu w procesie pracy. To, że wnioskodawca posiada umowę o pracę zawartą na piśmie nie oznacza bowiem, że okoliczność ta powoduje, iż może być ona osobą podlegającą ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę.

Sąd pierwszej instancji jednocześnie podkreślił, że nie tylko brak podporządkowania pracowniczego w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. przemawia przeciwko przyjęciu pracowniczego stosunku zatrudnienia między ubezpieczonym, a spółką. Sprzeciwia się temu także zasadnicza sprzeczność między właścicielskim, a pracowniczym statusem odwołującego, jaka pojawia się w takim przypadku. Koncepcja stosunku pracy opiera się na teorii, według której podstawą ustroju pracy jest wymiana świadczeń między dwoma kontrahentami: właścicielem środków produkcji (podmiotem zatrudniającym), a pracownikiem. Zatrudnienie ubezpieczonego w spornym okresie na podstawie umowy o pracę oraz równoczesne pełnienie przez niego funkcji jedynego członka zarządu Spółki, w której jest on jednym z dwóch udziałowców, prowadziłoby do postaci symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, opartej zasadniczo na oddzieleniu kapitału i pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 34/10, LEX nr 619639). Z tego punktu widzenia, przy uwzględnieniu cech stosunku pracy oraz ustroju prawa pracy, którego podstawą jest wymiana świadczeń między właścicielem środków produkcji, a pracownikiem, jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje „wchłonięty” przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik jest od pracodawcy (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) niezależny ekonomicznie, gdyż – skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika - nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto dyktuje mu sposób działania jako zgromadzenie wspólników (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 357/09, LEX nr 987623 oraz powołany wcześniej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 r., II UK 36/13).

W odniesieniu do powyższego, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na zakres obowiązków, jakie miał wykonywać ubezpieczony w ramach stosunku pracy
- oraz porównał je z obowiązkami, jakie wykonywał pełniąc funkcję prezesa zarządu. Jak wskazywał ubezpieczony, pełniąc funkcje prezesa zarządu prowadził sprawy spółki na zewnątrz, reprezentował ją, a w ramach zatrudnienia na stanowisku dyrektora, odpowiadał za zarządzanie spółką, negocjowanie umów, prowadzenie właściwej polityki kadrowej i organizację dyscypliny, kreowanie polityki oraz strategii Spółki. Oznacza to, że obowiązki ubezpieczonego jako pracownika, pokrywały się z obowiązkami należącymi do zarządu spółki. W tej sytuacji, gdy status właściciela kapitału pokrywa się ze statusem pracownika, nie można mówić o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy.

Mając na względzie poczynione ustalenia faktyczne i zaprezentowaną argumentację, Sąd Okręgowy przyjął, że brak jest podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji i uznania, że L. B. jako pracownik u płatnika składek (...) Budownictwo sp. z o.o., podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu od 1 lipca 2016 roku do 16 maja 2019 roku

Wobec powyższego Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie ubezpieczonego, orzekając jak w pkt I wyroku.

W punkcie II sentencji wyroku Sąd – w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265) – zasądził od ubezpieczonego na rzecz pozwanego organu rentowego kwotę 180,00 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się płatnik składek, który zaskarżając je w całości, zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj.: art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę całości materiału dowodowego, iż umowa o pracę zawarta pomiędzy L. B. a (...) Budownictwo sp. z o.o. w okresie od 1 lipca 2016 r. do 16 maja 2019 r. nie może stanowić dla L. B. tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym, z tego względu, że w tym okresie posiadał 99 ze 100 udziałów w spółce (...) sp. z o.o., zaś E. B. posiadała 1 udział, i nie mógł jednocześnie na rzecz spółki wykonywać czynności wynikających ze stosunku pracowniczego, albowiem większościowego wspólnika należy traktować jako jedynego wspólnika spółki, w sytuacji, w której w rzeczywistości E. B. nigdy nie była tzw. „iluzorycznym wspólnikiem” o czym świadczy chociażby zawarta dnia 17 maja 2019 r. umowa sprzedaży udziałów, w związku z którą E. B. stała się jednym wspólnikiem spółki (...) Budownictwo sp. z o.o.. a także inne okoliczności uzasadniające taką, a nie inną - tymczasową strukturę właścicielską spółki,
jak trwająca w czasie powstania i rejestracji spółki sprawa rozwodowa E. B. (przed sądem pierwszej instancji), czy jej wykształcenie, które w całości odpowiada profilowi działalności gospodarczej spółki, na co wskazuje m.in. wyrok Sadu Okręgowego w Koszalinie z dnia 13 maja 2015 r. jak i dyplom E. B., które stanowią materiał dowodowy w sprawie.

Mając na uwadze powyższe, apelujący wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku i ustalenie, że L. B.jako pracownik płatnika (...) Budownictwo sp. z o.o. podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu oraz wypadkowemu w okresie od 1 lipca 2016 r. do 16 maja 2019 r.;

zasądzenie na rzecz odwołującej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych, powiększonych o koszty uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych za I i II instancję;

3. dopuszczenie oraz przeprowadzenie dowodów z następujących dokumentów
na podstawie art. 381 k.p.c.:

a)  wydruków informacji medialnych dotyczących akcji charytatywnych
dla małoletniego syna ubezpieczonego;

b)  orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego;

c)  orzeczenie o niepełnosprawności;

- na stwierdzenie faktu konieczności poświęcenia w dużym zakresie życia zawodowego ubezpieczonego, ze względu na chorobę małoletniego syna, rzeczywistego wpływu E. B. na płatnika składek.

W uzasadnieniu, płatnik składek na poparcie twierdzeń o tym, że nie sposób E. B. uznać za „iluzorycznego wspólnika”, wskazał, że L. B. w spornym okresie w rzeczywistości musiał pełnić opiekę nad synem ze względu na jego stan zdrowia. Wskazano, że opieka ta była niezwykle wymagająca i wiązała się z koniecznością praktycznie całkowitego poświęcenia się ubezpieczonego dla dobra swojego syna. W ocenie apelującego, w sposób oczywisty ubezpieczony nie mógł w tym czasie brać czynnego udziału w bieżących sprawach spółki, zaś fakt ten zdaniem skarżącego potwierdza, że E. B. pomimo, iż w tamtym okresie posiadała 1% udziałów, w rzeczywistości była ona istotną częścią spółki, dzięki której podmiot funkcjonował.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie przy uwzględnieniu zarzutów podniesionych w apelacji doprowadziła do wniosku, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał wszechstronnej oceny całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Okręgowy w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku wskazał, jaki stan faktyczny stał się jego podstawą oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu. Stąd też, Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu pierwszej instancji w całości uznał i przyjął jako własne, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania w tej części uzasadnienia (art. 387 § 21 pkt. 1 k.p.c.). Sąd odwoławczy nie dostrzegł przy tym naruszenia przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego, w związku z czym podzielił także w całości rozważania tego sądu również w zakresie przyjętych przez niego podstaw prawnych orzeczenia (art. 387 § 21 pkt. 2 k.p.c.).

Wskazać należy, że w niniejszym postępowaniu spór koncentrował się na kwestii, czy w okresie od 1 lipca 2016 r. do 16 maja 2019 r. ubezpieczonego L. B. łączył z płatnikiem składek (...) Budownictwo sp. z o.o. stosunek pracy, a zatem czy ubezpieczony uzyskał status pracownika w rozumieniu przepisu art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 22 k.p.

Tytułem wstępu powtórzenia wymaga, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Na mocy art. 11 ust. 1 powyższej ustawy, osoby te podlegają także obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, a na mocy art. 12 ust. 1 ubezpieczeniu wypadkowemu. Treść art. 13 pkt 1 ustawy przewiduje, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Zgodne z treścią art. 8 ust. 1 ustawy za pracownika uznaje się osobę pozostającą w stosunku pracy. Odwołując się natomiast do treści art. 22 § 1 k.p., wskazać należy, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez zawarcie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą umowy o pracę. Samo jednak zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające, bowiem jedynie rzeczywiste pozostawanie w stosunku pracy, daje podstawę do podlegania ubezpieczeniom. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot, który nie świadczy pracy w reżimie pracowniczym, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym i stania się jego podmiotem.

Nie można zaaprobować istnienia stosunku pracy między większościowym wspólnikiem spółki posiadającym w istocie niemalże całość udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością ze spółką, której jest on praktycznie właścicielem, gdyż przeczy to naturze tego stosunku prawnego. Nie zmienia tego fakt zbycia osobie trzeciej 1 udziału w spółce (1%). Posiadanie takiego udziału nie daje bowiem wspólnikowi mniejszościowemu żadnej możliwości decydowania o sprawach spółki (poza ewentualnym głosem doradczym) tym bardziej, że w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, ubezpieczony będący większościowym wspólnikiem jest również prezesem zarządu. W takim układzie personalnym mniejszościowy udziałowiec jest całkowicie zależny od większościowego wspólnika spółki, który jednocześnie miałby mu podlegać jako pracownik. Taki zaś układ między wspólnikami nie pozwala na przyjęcie podporządkowania pracowniczego nawet autonomicznego. Doszłoby bowiem do sytuacji, w której L. B. podlegałby prezesowi zarządu, którym jest on sam, a o losach spółki i powierzeniu nadzoru drugiemu wspólnikowi nad samym sobą decydowałby znowu L. B. jako większościowy wspólnik.

Należy podkreślić, że tylko nawiązanie stosunku pracy w rozumieniu art. 22 k.p. i jej rzeczywiste wykonywanie na koszt i ryzyko pracodawcy (a nie w istocie
na własny koszt i własne ryzyko jak w tym przypadku), oraz istnienie między pracodawcą a pracownikiem powiązania odpowiadającego reżimowi pracowniczemu skutkuje powstaniem stosunku ubezpieczenia pracowniczego. Obydwa te stosunki, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie – pierwszy, na co dzień, drugi, na wypadek zdarzeń losowych. Stosunek pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest więc konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Podkreślenia wymaga, że uruchomienie pracowniczego stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć. O ważności stosunku pracy decyduje również to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczenia stanowi przy tym nie samo zawarcie umowy o pracę,
lecz rzeczywiste zatrudnienie odpowiadające reżimowi pracowniczemu. Warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest zatem istnienie faktycznego stosunku pracy.

Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, iż wspólnik, który ma większościowe udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie może korzystać
z ubezpieczenia społecznego jako pracownik (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2022 r., sygn. akt III USK 484/21, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2022 r., sygn. akt I USK 465/21). Przy czym bez znaczenia pozostaje fakt, czy dany wspólnik ma rzeczywiście 100% udziałów, czy nieco mniej. Kluczowe jest to, czy należy go uznać za dominującego, czy też nie. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 września 2023 r., sygn. akt I USK 251/22 wskazał bowiem, że nie uznaje się za zatrudnienie pracownicze zatrudnienia dominującego wspólnika wtedy, gdy udział innych wspólników w kapitale zakładowym spółki jest tak mały, że pozostaje w istocie iluzoryczny. Z perspektywy prawa ubezpieczeń społecznych tego rodzaju spółkę należy bowiem traktować jako spółkę jednoosobową (podobne stanowisko zostało wyrażone przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 sierpnia 2021 r., sygn. akt III USK 226/21).

Sąd Apelacyjny w pełni podziela poglądy zawarte w tych orzeczeniach uznając,
iż większościowy wspólnik, posiadający pełny wpływ na sprawy spółki będący jednocześnie prezesem zarządu nie może być jednocześnie podporządkowany (nawet w rozumieniu podporządkowania autonomicznego) samemu sobie jako pracownik. Przy czym do poważenia powyższych zapatrywań nie mógł przyczynić się akcentowany przez apelującego fakt, iż w dniu 17 maja 2019 r. ubezpieczony dokonał sprzedaży udziałów na rzecz E. B., która od tego dnia stała się jednym wspólnikiem spółki (...) Budownictwo sp. z o.o. Wyjaśnienia bowiem wymaga, że oś sporu koncentruje się wokół okresu poprzedzającego dzień 17 maja 2019 r. i wówczas struktura właścicielska spółki, jak i fakt piastowania przez ubezpieczonego funkcji prezesa zarządu, wykluczały możliwość stwierdzenia, że w sprawie wystąpiły niezbędne przesłanki do uznania, że doszło do zawarcia ważnego stosunku pracy. Ponadto, pomimo odmiennych twierdzeń co do, że E. B. nigdy nie była tzw. „iluzorycznym wspólnikiem”, apelujący nie przedstawił przy tym żadnych dowodów na okoliczność, iż jako mniejszościowy wspólnik w spornym okresie miała ona realny wpływ na sprawy spółki i możliwość decydowania o sprawach spółki. Przy czym bez znaczenia pozostają takie okoliczności związane z posiadanym przez E. B. wykształceniem, które miało według skarżącego w całości odpowiadać profilowi działalności gospodarczej spółki, czy posiadany przez nią dyplom. Również Sąd Apelacyjny – nie negując poświęcenia ubezpieczonego
dla dobra jego chorego dziecka i konieczności sprawowania nad nim opieki,
jak i uczestniczenia w wyjazdach związanych z jego leczeniem – nie jest w stanie podzielić twierdzeń apelującego, że powyższa okoliczność mogłaby skutecznie podważyć ustalenia co do tego, że ubezpieczony w spornym okresie nie świadczył na rzecz płatnika pracy w ramach podporządkowania pracowniczego, zarówno organizacyjnego, jaki i osobowego. W sprawie istotnym było wyłącznie to, że (w odniesieniu do spornego okresu) nie występował istotny element stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie pracownicze, a ponadto obowiązki ubezpieczonego jako pracownika (w spornym okresie) pokrywały się z zadaniami należącymi do zarządu spółki. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż każda osoba pozostająca w rzeczywistym zatrudnieniu ma obowiązek usprawiedliwienia swojej nieobecności w pracy przedkładając np. stosowne zaświadczenia lekarskie. Tymczasem ubezpieczony, pozostając rzekomo w stosunku pracy i będąc nieobecnym w pracy, w żaden sposób nie usprawiedliwiał swoich nieobecności związanych z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, co w sposób oczywisty przeczy jego twierdzeniom o istnieniu ważnego stosunku pracy i podporządkowaniu pracowniczym.

Sąd Apelacyjny w pełni zgadza się z zaprezentowaną powyżej linią orzeczniczą. Wprawdzie Sąd Najwyższy w dniu 21 lutego 2024 r. podjął uchwałę w sprawie III UZP 8/23, z której wynika, że wspólnik dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością posiadający 99 procent udziałów nie podlega ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej, jednakże do chwili obecnej nie umieszczono na stronie internetowej Sądu Najwyższego uzasadnienia powyższej uchwały, stąd, nie wiadomo w jakim stanie faktycznym ona zapadła. Z doniesień prasowych nie wynika również czy Sąd Najwyższy rozważał kwestię zatrudnienia większościowego wspólnika w ramach ważnego stosunku pracy.

W ocenie Sadu Apelacyjnego, w stanie faktycznym niniejszej sprawy, Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił, iż E. B. – okresie objętym zaskarżoną decyzją - była w istocie wspólnikiem, który ma znikomy wpływ na decyzje większościowego wspólnika podejmowane w spółce. Przy czym podnoszone zarówno w toku postępowania, jak i w apelacji twierdzenia, nie były w stanie skutecznie podważyć powyższych zapatrywań.

Mając powyższe na uwadze, w celu podsumowania, należy również odnieść się
do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy postanowieniu z dnia 16 lutego 2023 r., sygn. akt III USK 99/22, w którym Sąd ten wskazał, że: „należy wykluczyć możliwość objęcia ubezpieczeniem pracowniczym wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, którzy są jedynymi lub - z uwagi na posiadanie znaczącej liczby udziałów - niemal jedynymi udziałowcami. W takich przypadkach bowiem status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje „wchłonięty” przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam, gdzie status pracownika (wykonawcy pracy) zostaje zdominowany przez status właścicielski, nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne.

Jedyny lub większościowy wspólnik jest od pracodawcy (spółki z o.o.) niezależny ekonomicznie, gdyż - skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika - to nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto jako zgromadzenie wspólników dyktuje on sam sobie sposób działania”.

Sąd Apelacyjny w pełni podzielając powyższy pogląd zauważa, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił, iż obowiązki L. B. w spornym okresie w rzeczywistości pokrywały się z obowiązkami należącymi do zarządu spółki. Ubezpieczony pełniąc funkcje prezesa zarządu prowadził bowiem sprawy spółki na zewnątrz, reprezentował ją. Natomiast, w ramach zatrudnienia na stanowisku dyrektora, odpowiadał za zarządzanie spółką, negocjowanie umów, prowadzenie właściwej polityki kadrowej i organizację dyscypliny, kreowanie polityki oraz strategii Spółki.

Apelujący nie zgodził się z dokonaną Sąd Okręgowy oceną materiału dowodowego, skutkującą, jego zdaniem, naruszeniem art. 233 k.p.c. Według skarżącego powyższe naruszenie przejawiało się w dokonaniu przez ten Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny całości materiału dowodowego, skutkującej uznanie, że umowa o pracę zawarta pomiędzy ubezpieczonym a płatnikiem składek w okresie od 1 lipca 2016 r. do 16 maja 2019 r. nie może stanowić dla L. B. tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym. Zdaniem płatnika składek w rzeczywistości E. B. nigdy nie była tzw. „iluzorycznym wspólnikiem” o czym świadczy chociażby zawarta dnia 17 maja 2019 r. umowa sprzedaży udziałów, w związku z którą E. B. stała się jednym wspólnikiem spółki (...) Budownictwo sp. z o.o., a także inne okoliczności ujawnione w sprawie.

Z powyższymi zastrzeżeniami płatnika składek nie można się zgodzić. Tytułem przypomnienia należy wskazać, że ocena dowodów należy do zasadniczych kompetencji jurysdykcyjnych (władzy) sądu orzekającego i nawet sytuacja, w której z treści dowodu (materiału dowodowego) można wywieść wnioski inne (choć nie w tym przypadku), niż przyjęte przez sąd, nie stanowi jeszcze o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. W orzecznictwie i literaturze wielokrotnie podkreślano, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd wywodząc wnioski faktyczne z przeprowadzonych dowodów, uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Dodać przy tym trzeba, że powyższe kwestie mają znaczenie tylko w zakresie oceny dowodów odnoszącej się do faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Mając powyższe na uwadze, należy zauważyć, że apelujący stawiając zarzuty w odniesieniu do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. niewątpliwie powyższym wymaganiom nie sprostał, przez co podniesionych przezeń zarzutów – zdaniem Sądu odwoławczego – nie sposób było uwzględnić.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny, uznając za bezzasadny zarzut apelującego, doszedł do przekonania, że Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej analizy wszelkich istotnych okoliczności na tle przedmiotowej sprawy. Przy czym, ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie
nie narusza ani zasady logiki, ani też zasad doświadczenia życiowego, czy wreszcie właściwego interpretowania zeznań. Zdaniem Sądu odwoławczego, apelujący błędnie wywodzi, iż fakt wykonywania czynności przez ubezpieczonego na rzecz spółki, przemawia za świadczeniem tych czynności przez L. B. w ramach umowy o pracę.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w całości.

Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk