Sygn. akt III C 1680/18
Dnia 9 października 2024 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie III Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Anna Popławska – Czerwińska |
po rozpoznaniu w dniu 9 października 2024 r. w Warszawie na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa P. K. (1), J. K. (1)
przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
1. Ustala nie istnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu budowlano hipotecznego nr (...) zawartej w dniu 25 maja 2020 r. pomiędzy P. K. (2), J. K. (2) a poprzednikiem prawnym pozwanego Banku (...) S. A w W.;
2. zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. łącznie na rzecz P. K. (2), J. K. (2) kwoty: 95 119,05 zł. (dziewięćdziesiąt pięć tysięcy sto dziewiętnaście złotych, 05 groszy) oraz kwotę 48 838,90 EURO (czterdzieści osiem tysięcy osiemset trzydzieści osiem EURO, 90/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot:
- 95 119,05 zł. od dnia 5 czerwca 2024 r. r. do dnia zapłaty, zaś od kwoty 48 836,90 EURO od dnia 20 grudnia 2024 września 2020 r. do dnia zapłaty;
3. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
4. rozstrzyga, że (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. ponosi koszty procesu w całości, pozostawiając szczegółowe wyliczenie obciążających pozwanego kosztów procesu i kosztów sądowych referendarzowi sądowemu, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie.
Sygn. akt III C 1680/18
Pozwem z dnia 7 listopada 2016 roku, ostatecznie zmodyfikowanym pismem z dnia 7 maja 2024 roku, powodowie P. K. (1) oraz J. K. (1) wnieśli o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty euro (...) zawartej dnia 25 maja 2010 roku przez powodów z pozwanym oraz wszelkich innych zobowiązań, oświadczeń, czy umów do niej akcesoryjnych, wliczając w to także wszelkie regulaminy oraz inne wzorce umów – ze względu na nieważność tego zobowiązania. Powodowie wnieśli również o zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów kwoty 48.836,90 EURO wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia rozszerzenia powództwa z dnia 27 lipca 2020 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 95.119,05 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pisma rozszerzającego powództwo z dnia 7 maja 2024 roku. Jako okres dochodzonego roszczenia o zapłatę wskazano 25 maja 2010 – 24 maja 2022 r. Powodowie wnieśli także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania w niniejszej sprawie.
Uzasadniając swoje ostateczne stanowisko, powodowie wskazywali, że w umowie kredytu zawarte zostały niedozwolone postanowienia umowne, niewiążące powodów działających w charakterze konsumentów. Ich wyeliminowanie z umowy prowadzi z kolei do nieważności umowy w całości. Powodowie zwrócili również uwagę na sprzeczność umowy kredytu z następującymi przepisami prawa: art. 69 ustawy Prawo bankowe, art. 353 1 k.c., jak również art. 58 § 1 k.c. ( pozew o zapłatę k. 1-7, rozszerzenie powództwa z dnia 7 maja 2024 roku k. 659, rozszerzenie powództwa k. 220-230, rozszerzenie powództwa k. 351-390, rozszerzenie powództwa k. 514-518).
W odpowiedzi na pozew z dnia 22 marca 2017 roku pozwany (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, jak również zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych (sześciokrotność stawki minimalnej) i zwrotu opłaty skarbowej w wysokości 17 złotych.
Uzasadniając swoje stanowisko, pozwany wskazał, że powodowie w przedmiotowej sprawie nie mają interesu prawnego w żądaniu przeprowadzenia incydentalnej kontroli wzorca umowy, gdyż dysponują narzędzie prawnym, wprowadzonym „ustawą antyspreadową”, dzięki któremu mogą wyeliminować niejasne reguły przeliczenia należności kredytowych. Dla przedmiotowej kwestii bez znaczenia jest fakt spłacenia, spłacenia części czy też niespłacenia żadnej z rat kredytowych ( odpowiedź na pozew k. 30-44).
W piśmie z dnia 8 grudnia 2023 roku pozwany wniósł o oddalenie rozszerzonego powództwa, jak również podtrzymał zarzut zatrzymania ( pismo z dnia 8 grudnia 2023 roku k. 637-638).
Na rozprawie, która odbyła się w dniu 4 listopada 2023 roku Sąd poinformował powodów o skutkach stwierdzenia nieważności umowy kredytu. W odpowiedzi na powyższe, powodowie oświadczyli, że rozumieją pouczenie i podtrzymują swoje żądania ( protokół rozprawy z dnia 4 listopada 2023 roku k. 631-632).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powodowie P. K. (1) oraz J. K. (1) potrzebowali środków finansowych w walucie PLN na sfinansowanie budowy domu. Nieruchomość miała służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych powodów i w takim też celu została przez nich wykorzystania. Powód P. K. (1) zarejestrował prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą pod adresem nieruchomości, służyło to jednak jedynie celom ewidencyjnym. Faktycznie, nieruchomość nie była wykorzystywana w celach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
W celu zawarcia umowy kredytu powodowie udali się bezpośrednio do placówki banku. Została im przedstawiona oferta kredytu powiązanego z walutą EURO. Powodom wyjaśniono, że oferta jest dla nich korzystna z uwagi na ówczesny, korzystny kurs waluty EURO. Zwracano uwagę na korzyści związane z umową – w tym na okoliczność, że kurs EURO spada. Powodowie wiedzieli, że wysokość raty będzie zależała od wysokości kursu EURO. Nie ostrzeżono ich jednakże ustnie przed ryzykiem, że kurs ten będzie miał wpływ również na saldo całego zobowiązania. Powodom nie przedstawiono wykresów, obrazujących historyczne kształtowanie się kursu EURO. Nie wyjaśniono im również w sposób zrozumiały metodologii tworzenia przez bank własnych tabel kursowych. Powodów zaniepokoiła wysokość ustanowionej na rzecz banku hipoteki, jednakże nie było możliwości negocjowania tego zapisu.
Postanowienia umowy nie były negocjowane z powodami. Otrzymali oni do podpisu gotowe dokumenty, w całości przygotowane przez pozwany bank. Powodowie nie mieli zbyt dużo czasu na zapoznanie się z treścią umowy, mieli wrażenie, że podpisanie umowy jest jedynie czynnością techniczną. ( przesłuchanie powoda k. 631v-632, przesłuchanie powódki k. 632-632v).
Wnioskiem z dnia 26 lutego 2010 roku powodowie zwrócili się do Banku (...) S.A. z siedzibą w W. o udzielenie im kredytu w kwocie 600.000,00 złotych. We wniosku zostało wskazane, że kredyt ma być indeksowany do waluty EUR, a walutą spłaty ma być PLN ( wniosek o kredyt k. 67-71).
W dniu 25 maja 2010 roku pomiędzy powodami a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. zawarta została umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...). W § 1 pkt 1 ust. 1 umowy wskazano, że kwota kredytu wynosi 470.000,00 złotych indeksowana do Euro. Zgodnie z ust. 2, w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych. Zasady dotyczące przeliczania wysokości kredytu, kwoty wypłaty oraz kwoty spłaty i stosowanych przez bank kursów walut obcych oraz spreadu walutowego zawiera załącznik nr 6 do niniejszej umowy. Zgodnie z ust. 6, celem kredytu jest budowa domu metodą gospodarczą. Zgodnie z pkt 1 ust. 20 umowy, walutą spłaty kredytu jest PLN (polski złoty).
Zgodnie z § 1 pkt 4 ust. 1 umowy, zabezpieczeniem spłaty kredytu miała być między innymi hipoteka kaucyjna na pierwszym miejscu do kwoty 940.000,00 PLN dla zabezpieczenia spłaty kapitału kredytu, zapłaty odsetek od kapitału kredytu, opłat i prowizji oraz innych kwot należnych bankowi z tytułu umowy i innych kosztów kredytu.
W § 4 ust. 5 wskazano, że kredyt zostanie uruchomiony przez bank w złotych. Zgodnie z § 7 ust. 5 umowy, w przypadku, gdy spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w PLN (złoty polski) przeliczenie raty wyrażonej w walucie obcej na złote następuje według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredytu, obowiązującego w banku w dniu faktycznej spłaty (obciążenia rachunku) raty zgodnie z Tabelą, przy czym bierze się pod uwagę ostatnią Tabelę tego dnia. Zgodnie z ust. 6, w przypadku gdy spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w tej walucie obcej (walucie indeksacji), kredytobiorca zobowiązany jest zapewnić na rachunku bankowym wystarczającą kwotę środków w walucie obcej (walucie indeksacji) do pokrycia wymagalnych należności banku z tytułu kredytu.
Załącznikiem nr 4 do umowy była Informacja o ponoszeniu ryzyka walutowego. Kredytobiorca wskazał, że potwierdza otrzymanie niniejszej informacji zawierającej symulację pokazującej wpływ zmiany kursu walutowego na kwotę miesięcznej raty kredytu:
Miesięczna rata wynosi 1.975,00 złotych przy kursie 3,7375 złotych za 1 EUR i wysokości zmiennej stopy procentowej 3,62% - na dzień sporządzenia umowy.
Miesięczna rata kredytu wynosi 3.376,00 złotych przy założeniu, że zmienne stopa oprocentowania wynosi 6,42% a kwota kredytu wynosi 120% kwoty kredytu, tj. 564.0000,00 złotych – na dzień sporządzenia umowy.
Różnica pomiędzy miesięczną ratą kredytu wyliczoną dla najwyższego kursu złotego do waluty indeksacji w okresie ostatnich 12 pełnych miesięcy [30 kwietnia 2009 r. – 30 kwietnia 2010 r.] a miesięczną ratą kredytu wyliczoną dla najniższej kursu złotego do waluty indeksacji w okresie ostatnich 12 pełnych miesięcy 30 kwietnia 2009 r. – 30 kwietnia 2010 r.] wynosi 378,00 zł.
Miesięczna rata kredytu wynosi 2.156,00 złotych przy założeniu, że nastąpiła zmiana spreadu walutowego w wysokości odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym spreadem walutowym w okresie od dnia 14 maja 2009 r. do dnia 14 maja 2010 r. [minimalny spread walutowy 8,60% - maksymalny spread walutowy 8,89 %].
W Załączniku nr 6 do umowy znalazły się Zasady funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej.
W pkt 1 wskazano m. in., że informację o wysokości uruchomionego kredytu, jak również o wysokości należnych bankowi kwot z tytułu rat kapitału i odsetek wyrażonych w walucie obcej, do której kredyt jest indeksowany, określa harmonogram spłaty, który stanowi załącznik do umowy. Zgodnie z pkt 2, bank dokonuje przeliczenia uruchomionej kwoty kredytu, po kursie kupna waluty obcej, określonej w Tabeli na moment dokonania uruchomienia kredytu przez Bank. Zgodnie z pkt 3, bank określa wysokość kursu kupna i sprzedaży waluty indeksacji kredytu, który ma zastosowanie do przeliczenia kwoty uruchamianego kredytu i obliczania należności z tytułu rat kredytu i odsetek w następujący sposób: bank bazuje na średnim kursie danej waluty ogłaszanym w poprzednim dniu roboczym przez Narodowy Bank Polski, który określony jest zgodnie z § 2 pkt 1 i 2 uchwały nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych. Do określania własnego kursu kupna i sprzedaży waluty w Tabeli Bank stosuje odchylenie od średniego kursu danej waluty, określonej przez Narodowy Bank Polski. Różnica pomiędzy kursem kupna waluty a kursem sprzedaży waluty wynosi maksymalnie 10% od wartości obu kursów waluty. Różnica ta stanowi spread walutowy. Zgodnie z pkt 4, wysokość kursu kupna z dnia uruchomienia kredytu ma wpływ na wyrażenie wysokości zadłużenia z tytułu zaciąganego kredytu w walucie indeksacji. Zgodnie z pkt 5, należności pozostające do spłaty z tytułu rat kredytu i odsetek określane są w harmonogramie w walucie indeksacji i w dacie spłaty podlegają przeliczeniu na złote według obowiązującego w tej dacie kursu sprzedaży waluty obcej określonej w Tabeli. W myśl pkt 6, wysokość comiesięcznych należności wynikających z kwoty zaciągniętego kredytu uzależniona jest od wysokości zadłużenia z tytułu zaciągniętego kredytu, okresu kredytowania, kursu sprzedaży waluty indeksacji kredytu, który zależy od wysokości spreadu walutowego stosowanego przez bank, wysokości oprocentowania kredytu. W pkt 7 zostało wskazane, że klient ma możliwość przewalutowania kredytu, to jest zmiany waluty indeksacji kredytu z waluty obcej na PLN (rezygnacja z indeksacji) lub na inną walutę obcą, zgodnie z ofertą banku. Zmiana waluty indeksacji kredytu oznacza, że bank: przeliczy kwotę należności pozostałą do spłaty z tytułu kredytu określoną w walucie indeksacji na PLN po kursie sprzedaży aktualnej waluty indeksacji, zgodnie z obowiązującym w tym dniu kursem według Tabeli; następnie przeliczoną kwotę kredytu na PLN przewalutuje na wnioskowaną przez kredytobiorcę inną walutę indeksacji po kursie kupna tej waluty, zgodnie z obowiązującym w tym dniu kursem w Tabeli; w przypadku rezygnacji z indeksacji przeliczy pozostałą do spłaty kwotę kredytu po aktualnym na dzień przewalutowania kursie sprzedaży waluty indeksacji kredytu, określonym w Tabeli. ( umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...) k. 54-64).
Kredyt został wypłacony powodom w walucie PLN. Powodowie w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej w okresie od 25 maja 2010 – 24 maja 2022 r uiścili na rzecz pozwanego kwotę 48.836,90 EURO oraz kwotę 95.119,05 złotych. (historia kredytu k. 402, lista operacji k. 520-529, zaświadczenie historia spłat kredytu k. 660-665).
Na podstawie aneksu nr (...) do umowy kredytu z dnia 15 kwietnia 2015 roku powodowie uzyskali możliwość spłaty rat kredytu bezpośrednio w walucie EUR. Wcześniej, zgodnie z zapisami umowy, spłacali raty w walucie PLN ( aneks do umowy kredytu k. 65-66).
Pismem z dnia 15 lipca 2016 roku powodowie zwrócili się do pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. z propozycją zawarcia ugody pozasądowej, z uwagi na zawarcie w spornej umowie niedozwolonych postanowień umownych ( propozycja zawarcia ugody pozasądowej k. 11-13).
Pismem z dnia 3 marca 2020 roku powodowie skierowali do pozwanego propozycję zawarcia ugody/wezwanie do zapłaty w zakresie kwoty 5.000 euro ( propozycja zawarcia ugody/ wezwanie do zapłaty k. 396-397).
Ustalenia stanu faktycznego zostały poczynione przez Sąd na podstawie dokumentów, zgromadzonych w aktach sprawy, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd oparł się ponadto na dokumentach złożonych w kserokopiach, gdyż nie kwestionowała ich żadna ze stron niniejszego postępowania, a zatem zbędne było żądanie dołączenia ich w formie oryginału.
Należy również wskazać, że w ocenie Sądu, wymienione w treści pism stron orzeczenia sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości UE stanowiły wyłącznie wzmocnienie argumentacji strony je powołującej, rozwinięcie zajętego w sprawie stanowiska. Jako nie mające waloru dowodowego Sąd potraktował dokumenty lub informacje przedstawiające czyjeś stanowisko w przedmiocie kredytów indeksowanych i denominowanych (artykuły, opinie), które nie mogły być podstawą ustaleń faktycznych Sądu w niniejszej sprawie.
Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie, Sąd oparł się również na wyjaśnieniach złożonych przez powodów. Co prawda, przesłuchanie stron jest dowodem wyłącznie posiłkowym, tym niemniej w niektórych wypadkach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Należy przy tym podkreślić, iż zeznania powodów były w ocenie Sądu logiczne i spójne, a także korespondujące z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. W związku z tym Sąd przyznał wiarygodność twierdzeniom podniesionym przez powodów, w szczególności w zakresie w jakim powodowie przedstawili procedurę zawierania spornej umowy, w tym otrzymany przez nich od pracowników banku zakres informacji o ryzykach związanych z zaciąganym zobowiązaniem ( przesłuchanie powoda k. 631v-632, przesłuchanie powódki k. 632-632v).
Nieistotne dla ustalenia stanu faktycznego niniejszej sprawy okazały się zeznania świadka A. D.. Opisywał on standardowe procedury obowiązujące w banku, nie miał wiedzy, w jaki sposób miały one zastosowanie do udzielania kredytu powodom. Ponadto, świadek wyjaśniał takie kwestie, jak sposób ustalania kursów przez pozwany bank, czy pojęcie spreadu walutowego ( zeznania świadka A. D. k. 231v-233).
Zgodnie z art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c., Sąd może w szczególności pominąć dowód mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy, jak również zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Mając na względzie powyższą regulację, Sąd pominął dowód z zeznań świadka M. I., jak również wnioski dowodowe strony powodowej i pozwanej w zakresie biegłych sądowych. Wszelkie okoliczności sprawy były możliwe do ustalenia na podstawie dołączonych do sprawy dokumentów i przesłuchania strony powodowej ( protokół rozprawy z dnia 4 listopada 2023 roku k. 631-632, postanowienie z dnia 9 października 2024 roku k. 695).
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części – z wyjątkiem niewielkiej części żądania odsetkowego.
Na wstępie wskazać należy, że bezsporny pomiędzy stronami okazał się fakt zawarcia umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty euro (...) z dnia 25 maja 2010 roku, o treści, którą obrazuje dołączona do akt sprawy kopia umowy. Poza osią sporu pozostawała również okoliczność uruchomienia kredytu i przelania na rzecz strony powodowej określonych kwot oraz spłaty kredytu na określonych w podpisanej umowie zasadach, tj. w naliczonych przez Bank kwotach w oparciu o tabele bankowe, a także w określonych terminach.
Wskazać należy, że pomiędzy stronami zawarta została umowa kredytu indeksowanego do waluty euro. Aktualne w niniejszej sprawie pozostają więc przeważające swoją liczbą orzeczenia odnoszące się do kredytów indeksowanych, ale powiązanych z walutą CHF. Konstrukcję tych umów należy uznać za tożsamą, jak w niniejszej sprawie.
Odmiennie strony interpretowały charakter umowy, jak i jej skutki. Pozwany konsekwentnie w toku procesu wskazywał, że w świetle prawa umowa spełniała wszelkie przesłanki ważności umowy kredytowej, podczas gdy strona powodowa domagała się ustalenia jej nieistnienia z uwagi na nieważność.
Tak określone żądanie znajduje swa podstawę w treści przepisu art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny w rozumieniu powołanego wyżej przepisu występuje wówczas, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa; niepewność ta powinna być obiektywna, tj. zachodzić według rozumnej oceny sytuacji, a nie tylko subiektywna, tj. według odczucia powoda. Interes ten należy rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności co do konkretnego prawa lub stosunku prawnego - w celu ochrony przed grożącym naruszeniem sfery uprawnień powoda (wyrok Sądu Najwyższego z 24 marca 1987 roku, III CRN 57/87). Skuteczne powołanie się na interes prawny wymaga wykazania, że oczekiwane rozstrzygnięcie wywoła takie skutki w stosunkach między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie ryzyko naruszenia w przyszłości praw powoda. W przypadku, gdy dojdzie już do naruszenia prawa, w związku z którym stronie służy dalej idące roszczenie, np. o świadczenie (danie, czynienie, zaniechanie lub znoszenie), wyłączona jest możliwość skutecznego wystąpienia z powództwem o ustalenie, skoro sfera podlegająca ochronie jest w takiej sytuacji szersza, a rozstrzygnięcie o różnicy zdań w stanowiskach stron nabiera charakteru przesłankowego. Takie stanowisko, które Sąd Okręgowy w całości podziela, wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 marca 2002 roku (II CKN 919/99, LEX nr 54376). Interes prawny, będąc materialno-prawną przesłanką powództwa o ustalenie, badany jest przez Sąd z urzędu, a ustalenie jego braku skutkuje oddaleniem powództwa wprost, bez analizy żądania powoda pod kątem merytorycznym. Zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 6 k.c., powód powinien wykazać istnienie po jego stronie interesu prawnego.
W doktrynie (por. M. Jędrzejewska, w; Kodeks postępowania cywilnego, Komentarz, Tom 1 pod red. T. Erecińskiego, Warszawa 2006, s. 449, teza od 8 - 11 i cyt. tam orzecznictwo) przyjmuje się, że w sytuacji, gdy sporne jest istnienie samego zobowiązania lub z naruszonego stosunku prawnego wypływa lub może wpłynąć jeszcze więcej roszczeń, powództwo o ustalenie tego stosunku może leżeć w interesie prawnym powoda. W odniesieniu do powyższego wskazać należy, że strona powodowa wykazała interes prawny w stwierdzeniu nieważności umowy. Ustalenie nieważności łączącej strony umowy pozwoli na ustalenie i ustabilizowanie sytuacji prawnej strony powodowej na przyszłość. Rozstrzygnięcie to będzie mieć bowiem określone konsekwencje dla przyszłych zdarzeń prawnych, a także zapobiegnie występowaniu sporów między stronami z tytułu tej samej umowy kredytu w przyszłości. Uwzględnienie żądania w przedmiocie ustalenia nieważności (nieistnienia) umowy kredytu, a nie jedynie zasądzenie dochodzonej przez stronę powodową kwoty w oparciu o prejudycjalną przesłankę stwierdzenia nieważności umowy, usunie negatywne skutki zawartej przez strony umowy kredytu. Uwzględnienie takiego żądania usunie z obrotu prawnego nieważną umowę i zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów.
Nadto, w przeciwieństwie do samego wyroku zasądzającego świadczenie spełnione na podstawie uznanej przesłankowo za nieważną umowy, wyrok ustalający nieważność (nieistnienie) umowy będzie prejudykatem w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej, zmierzającej do wykreślenia hipoteki. Także w tym wyraża się interes prawny strony powodowej w żądaniu ustalenia nieistnienia umowy, która nadal jest wykonywana.
Pomiędzy stronami istnieje spór co do ważności umowy, która formalnie wiąże i jest wykonywania, a tylko wyrok sądowy ustalający nieważność umowy może uregulować sytuacje prawną stron na przyszłość, kończąc spór i stan związania stron umową, zwłaszcza co do obowiązku dalszego płacenia rat kredytowych, wymagalnych w przyszłości, które – jako dotychczas niespełnione – nie mogą być objęte powództwem o zapłatę. Jednocześnie skutku takiego nie jest w stanie wywołać zasądzenie części bądź nawet całości zapłaconych nienależnie przez kredytobiorcę na rzecz banku świadczeń.
W sprawie o ustalenie nieważności (nieistnienia) umowy jest zatem istotne, jaki skutek ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy skutki takiej umowy ex tunc. Z uwagi zaś na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią, jako swoisty prejudykat, ma on istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu.
W przedmiotowej sprawie, dopóki strony wiąże umowa strona powodowa nie może skutecznie i w sposób wiążący dla Banku domagać się rozliczenia umów. Żądania te zaktualizują się w przypadku ustalenia, że zaskarżone postanowienie umowne nie wiąże stron. Interes prawny strony powodowej w żądaniu ustalenia nieważności umowy w tym kontekście jest oczywisty, bowiem bez takiego rozstrzygnięcia na przyszłość, nie istnieje możliwość definitywnego zakończenia sporu. Uznanie braku interesu po stronie powodowej skutkowałoby w istocie tym, że dopiero po spłaceniu kolejnych rat kredytu strona powodowa musiałaby występować z kolejnymi żądaniami zwrotu nadpłaty. Rozstrzygnięcie roszczenia o ustalenie nieważności umów zniesie stan niepewności strony powodowej w zakresie wysokości rat i sposobu ich rozliczania.
Dalej należało zauważyć, że kwestia ustalenia będzie miała wpływ na roszczenie o wykreślenie hipoteki zabezpieczającej. Powództwa z art. 189 k.p.c. i art. 10 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece realizują odrębne kategorie roszczeń procesowych, stanowiące dwa niezależne środki ochrony prawnej, oparte na różnych przesłankach i zmierzające do osiągnięcia odmiennego celu. Powództwo z art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece służy uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym aktualnym na dzień orzekania. Zmierza do zaspokojenia roszczenia typu rzeczowego i pozostaje w ścisłym związku z ustrojową funkcją ksiąg wieczystych. Jest zatem właściwym instrumentem do rozstrzygnięcia sporu, której ze stron przysługuje prawo do nieruchomości objętej księgą wieczystą (tak SN w wyrokach z 16 lutego 2011 r., I CSK 305/10, z 11 grudnia 2007 r., II CSK 361/07, z 19 lutego 2003 r., V CKN 1614/00, z 19 listopada 2004 r., II CK 152/04, z 21 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00, i z 10 października 1985 r., II CR 281/85). Nadto hipoteka wygasa na skutek wygaśnięcia wierzytelności (art. 94 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). Tymczasem, jak wskazano już wyżej, stosunek prawny wynikający z umowy kredytu w dalszym ciągu istnieje. Zatem dopiero dokonanie ewentualnego ustalenia nieważności umowy kredytu spowoduje możliwość wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej.
Podsumowując rozważania w zakresie spełnienia przesłanek z art. 189 k.p.c., wskazać należy, że strona powodowa wykazała istnienie interesu prawnego w odniesieniu do umowy cały czas jeszcze wykonywanej.
Ocena ważności umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty euro (...) z dnia 25 maja 2010 roku wymaga odniesienia się do ogólnych reguł stosunku kredytu bankowego.
I tak, zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przedmiotowej umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Wobec powyższego, zdaniem Sądu, w stanie prawnym obowiązującym w dniu zawarcia przedmiotowej umowy kredytu, nie budziła wątpliwości dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej. Powyższe nie wywołuje także wątpliwości w judykaturze (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, w którego uzasadnieniu została opisana konstrukcja umowy kredytu bankowego indeksowanego). Uznaje się, że bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty (np. CHF, EUR) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje również w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat, taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote, stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się oczywiście w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, powiązanej w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej i tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym. W zakresie umowy kredytu indeksowanego, także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy oraz zwrotu wykorzystanej sumy kredytu, z reguły w ratach kredytowych w dłuższym odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca bankowi wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej, suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu kredytodawcy sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu. Przedstawiony powyżej pogląd, Sąd Najwyższy potwierdził w wyroku z 19 marca 2015 r. (sygn. IV CSK 362/14), w którym, odwołując się do przepisów zawartych w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), wskazał, że „ideą dokonania nowelizacji Prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych i indeksowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia”.
W tym miejscu należy powołać się również na art. 4 wskazanej wyżej ustawy, zgodnie z którym, w przypadku kredytów bądź pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, zastosowanie znajduje art. 69 ust. 2 pkt 4a i art. 75b Prawa bankowego, w odniesieniu do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie konieczne jest dokonanie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Zatem przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, jednakże nielogicznym byłoby uznanie, iż wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, albowiem wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne.
Konieczność wprowadzenia określonych zasad ustalania kursów walut do treści umowy kredytowej oznacza potwierdzenie dopuszczalności indeksacji kwoty udzielonego kredytu.
W art. 69 ust. 2 Prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być ujawnione w umowie kredytu bankowego (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 1049/14). Zawarta przez strony umowa zawiera wszystkie, wymienione wyżej elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego.
Kredyt został udzielony w złotych, a był jedynie indeksowany do waluty obcej. Ponadto warto wskazać, że także w ocenie organów nadzorczych nad rynkiem finansowym nie ulegało wątpliwości, że kredyty indeksowane i denominowane to kredyty w walucie polskiej. Zgodnie ze stanowiskiem Narodowego Banku Polskiego z dnia 6 lipca 2011 r. wyrażonym w toku prac legislacyjnych nad tzw. ustawą antyspreadową: „kredyt w walucie polskiej, denominowany lub indeksowany w innej walucie niż polska jest kredytem w złotych”.
Reasumując, w ocenie Sądu, zawarta przez strony umowa kredytu spełniała formalnie wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w szczególności z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego. Strony określiły w przedmiotowej umowie kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu przez kredytobiorcę przy zastosowaniu klauzuli indeksacyjnej, a także oprocentowanie kredytu i opłaty oraz prowizje związane z jego udzieleniem.
Nie ulega zatem wątpliwości, że pomiędzy stronami niniejszego postępowania zawarta została umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej (EUR). Kredyt indeksowany kursem waluty obcej to kredyt udzielany w walucie polskiej, przy czym na dany dzień (najczęściej na dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej części) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalenia wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie po przeliczeniu, według kursu wymiany walut na dany dzień.
Z literalnego brzmienia umowy wynikało, że walutą kredytu był PLN ( w § 1 pkt 1 ust. 1 umowy wskazano, że kwota kredytu wynosi 470.000,00 złotych indeksowana do Euro. Zgodnie z ust. 2, w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych.). Na złote polskie jako na walutę kredytu wskazuje także waluta zabezpieczeń ustanowionych w umowie kredytu. W § 1 pkt 4 ust. 1 umowy, wskazano, że zabezpieczeniem spłaty kredytu miała być między innymi hipoteka kaucyjna na pierwszym miejscu do kwoty 940.000,00 PLN. W świetle art. 68 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, według stanu na chwilę zawarcia umowy kredytu (tekst jedn.: Dz. U. z 2001, nr 124, poz. 1361), hipoteka zabezpiecza wyłącznie wierzytelności pieniężne i może być wyrażona jedynie w oznaczonej sumie pieniężnej. Natomiast, jeżeli wierzytelność zgodnie z prawem została wyrażona w innym pieniądzu aniżeli pieniądz polski, to wówczas hipotekę wyraża się w tym innym pieniądzu (por. orz. SN z 25.03.2011 r., IV CSK 377/10 i z 29.04.2015 r., V CSK 445/14).
Zdaniem Sądu, z powyższych przepisów wyraźnie wynika dopuszczenie przez prawo kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty innej niż waluta polska. Rozwiązanie takie stanowi element umowy kredytu i tym samym nie pozbawia takiej umowy charakteru umowy kredytu bankowego. Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, nie narusza żadnego przepisu, nie zmierza do obejścia prawa. Należy zauważyć, że ustawa antyspreadowa stanowiła odpowiedź na potrzeby rynku kredytowego, który rozwinął się na szeroką skalę w takiej formie kredytowania. Skoro tak, nie sposób przyjąć, że tak ukształtowana forma prawna, usankcjonowana w 2011 r., była niedopuszczalna w okresie wcześniejszym. Takie rozumowanie prowadziłoby do zanegowania obecnej regulacji w zakresie kredytów indeksowanych, wynikającej z Prawa Bankowego, począwszy od 2011 r.
Dokonując analizy dalszych zarzutów podniesionych przez stronę powodową, Sąd uznał za niezasadny także zarzut nieważności umowy z uwagi na sprzeczność umowy z normami prawa o charakterze bezwzględnym. Stosownie do treści art. 353 ( 1) k.c., strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny, podstawowym elementem każdego zobowiązania umownego jest obiektywne i dostatecznie dokładne określenie świadczenia. Określając świadczenie strony mogą odwoływać się do konkretnych podstaw, czy też woli osoby trzeciej. Należy jednak zauważyć, że w każdym przypadku umowa będzie uznana za sprzeczną z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli tylko jednej ze stron. Ponadto, jak wskazuje się w doktrynie, gdyby oznaczenia miał dokonać dłużnik według swego swobodnego uznania, nie byłoby żadnego zobowiązania, gdyby zaś miał go dokonać wierzyciel, umowa byłaby niemoralna, gdyż dłużnik byłby zdany na łaskę i niełaskę wierzyciela (R. Longchamps de Berier, Zobowiązania, Lwów 1938, s. 157).
W rozpoznawanej sprawie strony zgodnie wskazały wysokość należnych świadczeń, w tym kwotę kredytu oraz sposób naliczania odsetek. Przedmiotowy kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która ustalana była jako suma stopy referencyjnej EURIBOR 6M (EUR) oraz marży Banku. Stawki EURIBOR były ogólnie dostępne (m.in. ogłaszane w prasie i Internecie) i były ustalane niezależnie od pozwanego. Odwołanie się do nich miało gwarantować dostosowanie stopy procentowej kredytu do aktualnych warunków rynkowych.
Nie sposób nie wspomnieć, że w spornej umowie faktycznie nie zakreślono szczegółowych granic, w jakich Bank mógłby poruszać się przy ustalaniu kursów walut. Na podstawie § 7 ust. 5 umowy, w przypadku, gdy spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w PLN (złoty polski) przeliczenie raty wyrażonej w walucie obcej na złote następuje według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredytu, obowiązującego w banku w dniu faktycznej spłaty (obciążenia rachunku) raty zgodnie z Tabelą, przy czym bierze się pod uwagę ostatnią Tabelę tego dnia. Zgodnie z pkt 3 Załącznika nr 6 do umowy, bank określa wysokość kursu kupna i sprzedaży waluty indeksacji kredytu, który ma zastosowanie do przeliczenia kwoty uruchamianego kredytu i obliczania należności z tytułu rat kredytu i odsetek w następujący sposób: bank bazuje na średnim kursie danej waluty ogłaszanym w poprzednim dniu roboczym przez Narodowy Bank Polski, który określony jest zgodnie z § 2 pkt 1 i 2 uchwały nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych. Do określania własnego kursu kupna i sprzedaży waluty w Tabeli Bank stosuje odchylenie od średniego kursu danej waluty, określonej przez Narodowy Bank Polski. Różnica pomiędzy kursem kupna waluty a kursem sprzedaży waluty wynosi maksymalnie 10% od wartości obu kursów waluty. Różnica ta stanowi spread walutowy. Przywołane wyżej postanowienia trudno uznać za transparentne, jako że nie wskazują precyzyjnego sposobu ustalania przez Bank tabeli kursów ( wskazano, że różnica pomiędzy kursem kupna waluty a kursem sprzedaży waluty wynosi maksymalnie 10% od wartości obu kursów waluty – konsument jednak na tej podstawie nie jest w stanie przewidzieć, jakie rzeczywiście odchylenie bank przyjmie). Jednakże, zdaniem Sądu, takie uregulowania nie przemawiają jeszcze za uznaniem umowy za sprzeczną z naturą stosunku zobowiązaniowego jako takiego, co prowadziłoby do uznania nieważności umowy. Wskazane zastrzeżenia są jednak istotne dla oceny postanowień przedmiotowej umowy pod kątem przepisów konsumenckich, co będzie przedmiotem dalszych rozważań.
Odnosząc się do szeregu podniesionych przez stronę powodową zarzutów, Sąd uznał za zasadny zarzut dotyczący abuzywności wskazanych klauzul umownych, stosownie do art. 385 1 k.c.
W myśl art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Należy wskazać, iż nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Unormowania zawarte w art. 385 1 -385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy.
Głównym celem wprowadzenia ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r., L 95, s. 29). Zatem regulacja ta, przewidziana w art. 385 1 – 385 3 k.c., stanowi wyraz implementacji w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci wyżej wspomnianej dyrektywy, co determinuje określone konsekwencje dla ich wykładni. Mianowicie powinna ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, są zobowiązane dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia oraz celu rozpatrywanej dyrektywy, co pozwoli na osiągnięcie przewidzianego w niej rezultatu, jak również zastosowanie się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Przede wszystkim ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego, zgodnego z prawem Unii, jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, ponieważ zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.
Biorąc pod uwagę treść wskazanych powyżej przepisów należy wskazać, iż sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą. Tym samym w dyrektywie został określony tylko minimalny poziom ochrony konsumentów.
Z kolei art. 385 1 § 1 k.c. stanowi, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają kumulatywnie trzy przesłanki pozytywne, tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Co więcej, kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest tylko w sytuacji spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszego sporu, w ocenie Sądu niedozwolony charakter mają następujące postanowienia umowy:
a) § 1 pkt 1 ust. 1 umowy w którym wskazano, że kwota kredytu wynosi 470.000,00 złotych indeksowana do Euro. Zgodnie z ust. 2, w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych. Zasady dotyczące przeliczania wysokości kredytu, kwoty wypłaty oraz kwoty spłaty i stosowanych przez bank kursów walut obcych oraz spreadu walutowego zawiera załącznik nr 6 do niniejszej umowy;
b) § 7 ust. 5 umowy, zgodnie z którym, w przypadku, gdy spłata kredytu indeksowanego do waluty obcej następuje w PLN (złoty polski) przeliczenie raty wyrażonej w walucie obcej na złote następuje według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredytu, obowiązującego w banku w dniu faktycznej spłaty (obciążenia rachunku) raty zgodnie z Tabelą, przy czym bierze się pod uwagę ostatnią Tabelę tego dnia;
c) załącznik nr 6 do umowy.
Nie budzi wątpliwości fakt, że powodowie zawierając umowę o kredyt hipoteczny z pozwanym występowali w charakterze konsumentów w rozumieniu art. 22 1 k.c. Zgodnie z art. 22 1 k.c. i zawartej w nim definicji legalnej konsumenta, w stosunkach cywilnoprawnych za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powodowie zaciągnęli kredyt na sfinansowanie domu wykorzystywanego następnie w celach mieszkaniowych. Statusu konsumenta po stronie powodowej nie kwestionował pozwany.
Strona powodowa jednoznacznie wskazała, że postanowienia spornej umowy, ukształtowane z użyciem przedstawionego przez Bank gotowego, wypełnionego wzorca, nie zostały z nią uzgodnione indywidualne, w szczególności w zakresie dotyczącym klauzul przeliczeniowych.
Zdaniem Sądu, brak indywidualnego uzgodnienia klauzul przeliczeniowych zawartych w przedmiotowej umowie kredytu hipotecznego był oczywisty. Artykuł 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Przede wszystkim odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Sam fakt, iż konsument znał treść danego postanowienia oraz je rozumiał, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie można uznać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Mianowicie, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, iż klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (vide orz. Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 06.03.2013 r., VI ACa 1241/12). Jednoznacznie należy wskazać, iż postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane bądź włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta.
W toku procesu wykazano, iż pozwany, w celu zawarcia stosunku prawnego ze stroną powodową, posługiwał się standardowym wzorcem umownym, modyfikując jedynie elementy, takie jak strony zobowiązania, czy kwota kredytu, jak i jego przeznaczenie. Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Tymczasem, strona pozwana w niniejszej sprawie nie zdołała wykazać, aby strona powodowa miała jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące indeksacji. Co więcej, samo zaakceptowanie przez kredytobiorcę kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej umowy nie oznacza, że postanowienia te zostały z nim indywidulanie uzgodnione, bądź że miał on realny wpływ na ich treść. O indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wtedy, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym, w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c., nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, ale jest nim takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. W swoich zeznaniach powód jednoznacznie potwierdził, że nie miał wpływu na treść umowy, nie negocjował jej.
W ocenie Sądu, pozwany w oparciu o wniosek kredytowy sporządził umowę gotową do podpisu, według obowiązującego w Banku wzoru i przedstawił ją stronie powodowej na spotkaniu wyznaczonym na podpisanie umowy. Należy zaś podkreślić, że sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule indeksacyjne (którą podjął konsument) nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały ze stroną powodową indywidualnie uzgodnione. W efekcie Sąd przyjął, że analizowane postanowienia umowne nie były przedmiotem negocjacji i indywidualnych uzgodnień, lecz zostały przejęte wprost z wzorca umownego – opracowanego przez pozwanego wzorca umowy. Przedmiotowa okoliczność jest znana również Sądowi z urzędu z innych spraw przeciwko pozwanemu, gdzie konsumenci powołują się na identyczne zapisy umowne w umowach kredytowych o tożsamym brzmieniu a nawet numeracji.
Następnie Sąd dokonał oceny, czy postanowienia te mają charakter głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Jak wynikało z treści art. 69 Prawo bankowe oraz umowy kredytu udzielonego stronie powodowej, Bank zobowiązał się do oddania kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie sumy środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązał się do korzystania z tej kwoty i zwrotu wykorzystanej sumy wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty.
W doktrynie sporne pozostaje rozumienie pojęcia głównego świadczenia stron. I tak, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 08 czerwca 2004 r., przez główne świadczenia stron należy rozumieć postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych – dotyczące essentialiae negotii umowy, postanowień przedmiotowo istotnych. Jako elementy konstrukcyjne umowy muszą być one przedmiotem uzgodnień stron, gdyż w przeciwnym razie nie doszłoby do zawarcia umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08 czerwca 2004 r., sygn. I CK 635/03). W literaturze podaje się zaś, że termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy. Termin miałby dotyczyć klauzul regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, a niekoniecznie tych, które z punktu widzenia nauki prawa trzeba by określać jako przedmiotowo istotne (M. Bednarek w System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań – część ogólna, 2013, s.756.).
Bardziej czytelne podejście wyraził w późniejszym orzecznictwie Sąd Najwyższy, stanowiąc, że zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385 ( 1) § 1 k.c. może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii. Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy (wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2012 r., sygn. I CSK 49/12). Należy wskazać, że także orzecznictwo TSUE nie wiąże pojęcia głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 z pojęciem essentialia negotii. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. C-26/13 (...) wskazał, że przepis ten ma ustalić jedynie zakres kontroli treści warunków umownych, które nie były przedmiotem indywidualnych negocjacji (pkt. 46 i powołane tam wcześniejsze orzecznictwo). Natomiast ocena, czy dany warunek dotyczy głównego świadczenia umowy powinna zostać dokonana obiektywnie i na gruncie konkretnej umowy, na płaszczyźnie prawnej i ekonomicznej, z uwzględnieniem struktury umowy (por. opinia rzecznika generalnego N. Wahla w tej samej sprawie, punkty 49 - 53).
Reasumując, ocena, czy dany warunek umowny dotyczy głównych świadczeń stron, odbywa się jedynie w celu zbadania dopuszczalności kontroli tego warunku pod kątem potencjalnej abuzywności. Oznacza to więc, że możliwe jest zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do essentialia negotii danej umowy i które w razie ich usunięcia nie spowodują wątpliwości co do porozumienia stron niezbędnego przy zawarciu umowy. Powyższe stanowisko potwierdził także Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-260/18 D. (pkt 44).
Sąd przychyla się również do stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17), w którym wskazano, że pod pojęciem kredyt indeksowany należy ujmować kredyt, w którym suma kredytu była wyrażana w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. W analizowanym przypadku klauzula indeksacyjna stanowiła zatem element określający wysokość świadczeń kredytobiorców. Jeśli zważyć, że stosownie do art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu, wówczas nie powinno budzić wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu stanowi główne świadczenie kredytobiorców.
Zdaniem Sądu, klauzulę indeksacyjną zawartą w umowie wraz z postanowieniem ustalającym kurs waluty mającym zastosowanie przy realizacji tego mechanizmu należało uznać za określającą główny przedmiot umowy. Należy zauważyć, że dla kredytobiorcy ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej może spowodować dwa zasadnicze skutki. Jako pierwszy należy wskazać zmianę wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w przypadku zmiany kursu waluty. Drugim skutkiem związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty w zależności od kursu. W wielu przypadkach okazuje się, że mimo wieloletniej spłaty kredytu, nadal do spłacenia pozostaje dwukrotność udzielonej kwoty. Należy podkreślić, że ta właściwość kredytu odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat.
W ocenie Sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych może doprowadzić kredytobiorcę do upadłości finansowej.
W związku z powyższym, przekazanie przez bank przyszłemu kredytobiorcy odpowiedniej informacji dotyczącej ryzyka walutowego i jego skutków ma zasadnicze znaczenie.
Mając powyższe na uwadze rozważyć należało także, czy w niniejszym sporze informacje udzielone kredytobiorcy przez pozwany Bank były wystarczające do podjęcia przez kredytobiorcę świadomej i rozważnej decyzji.
W ocenie Sądu analizowane postanowienia umowy dotyczące indeksacji nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia Banku, jak też świadczeń kredytobiorcy, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji Banku. Brak było bowiem wskazania, na podstawie jakich dokładnie kryteriów Bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Prowadzi to do wniosku, że w niniejszej sprawie postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. - było bowiem dotknięte brakiem przejrzystości warunków umownych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17).
Zgodnie z wyrażonym w orzeczeniu C-186/16 stanowiskiem TSUE, zawierającym wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 – odpowiadającej art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c., wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. W pkt. 50 tego orzeczenia TSUE wskazał, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty.
Na gruncie powyższego, w ocenie Sądu analizowane postanowienie umowne zostało sformułowane niejednoznacznie. Odwołuje się ono bowiem do nieweryfikowalnego w dacie zawarcia umów i arbitralnie ustalonego przez jedną ze stron Umowy kursu waluty, bez jednoczesnego określenia precyzyjnego działania mechanizmu wymiany waluty. Oznacza to, że skoro główne świadczenie powoda w postaci kwoty kredytu do spłaty, przy przyjęciu kursu ustalonego arbitralnie przez pozwanego, nie zostało określone w sposób jednoznaczny, możliwym stało się dokonanie oceny postanowień umów odnoszących się do ustalenia kwoty kredytu, a dokładniej kursu waluty, pod kątem ich abuzywności.
Warto również zaznaczyć, że klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii tak istotnej dla konsumenta, jest klauzulą niedozwoloną. Zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa, wymóg jednoznacznego i zrozumiałego formułowania postanowienia umowy, określany zasadą transparentności, wyraźnie wyodrębnia dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Zatem przesłanka wynikająca z art. 385(1)§ 1 zd. 2 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2013 r., sygn. I CSK 313/12, z dnia 13 czerwca 2012 r., sygn. II CSK 515/11). Bez znaczenia pozostaje natomiast okoliczność, czy przeciętny, typowy konsument, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tę treść, a więc czy podziela zawarte w niej stanowisko. Ta ostatnia okoliczność nie mieści się już w ustawowej przesłance sformułowania postanowienia wzorca, określającego główne świadczenia stron, w sposób jednoznaczny, wyartykułowanej w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 lipca 2014 r, sygn. I CSK 531/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. CSK 1049/14).
W ocenie Sądu, pozwany nie dopełnił obowiązku sformułowania postanowień umownych związanych z ryzykiem wymiany (klauzula waloryzacyjna) w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Strona powodowa nie uzyskała stosownej informacji, iż w dłużnym okresie kurs waluty EUR może się gwałtownie zmienić. Nie została przy tym poinformowana, w jaki sposób tworzone są tabele kursów Banku, jak przedstawia się historyczne kształtowanie się waluty EUR w dłuższej perspektywie czasu, oraz, że raty kredytowe mogą w sposób drastyczny wzrosnąć. Zdaniem Sądu, pozwany nie dochował należytej staranności i nie udzielił stronie powodowej wystarczających, rzetelnych, a przede wszystkim jasnych informacji w zakresie obciążającego kredytobiorcę ryzyka walutowego.
Ciężar dowodu w powyższym zakresie spoczywał na pozwanym, który nie zaoferował żadnego dowodu na wykazanie faktu wywiązania się w sposób rzetelny z obowiązku informacyjnego wobec kredytobiorcy. Nie można uznać, że strona powodowa, w oparciu o przedstawione informacje mogła zakładać i przewidzieć istniejące realne ryzyko gwałtownego i radykalnego wzrostu kursu EUR wobec waluty PLN oraz że uzyskała od banku informacje pozwalające ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla i zobowiązania radykalny wzrost kursu waluty indeksacji.
Dla wypełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym, nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od strony powodowej oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że została poinformowana o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjęła do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak, by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Bank wystawiał bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców- czego jako profesjonalista był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od uzyskanej w następstwie kredytu, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Przelanie na kredytobiorcę praktycznie nieograniczonego ryzyka kursowego oraz niepoinformowanie go o konsekwencjach zawarcia umowy, niewątpliwie godziło w jego interesy. W żadnym razie nie było przy tym uzasadnione usprawiedliwionymi interesami Banku. Dodatkowo sam mechanizm waloryzacji, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumenta. Bez wątpienia, klauzule przeliczeniowe zawarte w powyżej wskazanych umowach kredytu nie spełniały kryteriów jednoznaczności, a kredytobiorca – w chwili zawarcia umów - nie był w stanie na ich podstawie oszacować kwoty, jaką wypłacić ma Bank z tytułu udzielonego kredytu ani kwoty, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości. Spowodowane to było zawartym w niej odwołaniem do kursów waluty obowiązujących w Banku w chwili wypłaty oraz w chwili spłaty kredytu, ale zasady ustalania tych kursów nie zostały określone bliżej w umowach kredytu, które nie podawały żadnych szczegółowych i obiektywnych kryteriów ustalania tych kursów.
Przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami odwołuje się do jednego z podstawowych kryteriów ocennych w stosunkach umownych. Klauzula ta ma podobną treść co zasady współżycia społecznego i pełni podobną funkcję. Uważa się jednak, że przez pojęcie dobrych obyczajów należy rozumieć taki zespół norm pozaprawnych, na który składają się normy moralne i obyczajowe powszechnie przyjęte w stosunkach gospodarczych dla realizacji określonych wartości (takich jak np. uczciwość, rzetelność, lojalność, fachowość). Ponadto, dobre obyczaje to w szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 maja 2016 roku, sygn. akt VI ACa 222/15).
Badając, czy klauzula umowy rażąco narusza interesy konsumenta, należy brać pod uwagę podstawowe kryterium, jakim jest równowaga kontraktowa. Chodzi więc o takie ukształtowanie praw i obowiązków stron stosunku obligacyjnego, które oznacza ich nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta. Wskazać w tym miejscu należy przede wszystkim zawarcie w umowie postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta. Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Nie jest więc dopuszczalne, aby postanowienia zawarte w umowie kredytu dawały jednej ze stron uprawnienie do kształtowania według swojej woli zakresu obowiązków drugiej strony. Godzi to niewątpliwie w interesy kredytobiorcy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zdaniem Sądu, postanowienia spornych umów, w zakresie, w jakim przewidywały przeliczanie salda kredytu ze złotych polskich na franki szwajcarskie, wysokość rat kapitałowo-odsetkowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez Bank, kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy strony powodowej. W ocenie Sądu, pozwany wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty EUR i wysokości całej wierzytelności.
Powołać w tym miejscu należy uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r. (sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bank zna nie tylko średni kurs NBP, ale również tworzy dziennie zmieniające się własne tabele kursów i sam określa to, jaka tabela kursów będzie obowiązująca w chwili dokonania spłaty raty kredytu przez kredytobiorcę.
W niniejszej sprawie, pozwany Bank miał wiedzę odnośnie średniego kursu NBP, a także sam tworzył własne tabele kursów, bez uzgodnienia tego z drugą stroną umowy (powodami). Doprowadziło to w rezultacie do zdecydowanej nierówności informacyjnej pomiędzy stronami umowy kredytu. Bazując na treści klauzul w niniejszej sprawie, kredytobiorcy mogli jedynie w przybliżeniu określić aktualny poziom zadłużenia ratalnego. Uwypuklone przez nich postanowienia umowne należało zatem ocenić również jako niejednoznaczne z perspektywy konsumenta. Ponadto, co istotnie wpływa na ocenę niniejszej sprawy – strona powodowa nie została na etapie zawierania umowy poinformowana o sposobie tworzenia tychże Tabel kursów.
Należy podkreślić, że przed zawarciem przedmiotowych umów stronie powodowej nie przedstawiono ani nie wytłumaczono sposobu tworzenia tabeli kursowych obowiązujących u pozwanego, nie zaprezentowano także w sposób obrazowy mechanizmu działania indeksacji. Wprawdzie kredytobiorca wraz z wnioskiem kredytowym oświadczenie dotyczące wyboru kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, jednakże pracownik pozwanego nie przeprowadził odpowiednio czytelnej symulacji wysokości raty i salda kredytu w zależności od wahań kursu na przykładzie ich kredytu. Należy uznać, że samo ogólnikowe pouczenie, że z zaciągniętym kredytem wiąże się ryzyko wynikające ze zmienności kursu waluty, do której kredyt indeksowano, bez wskazania, że ryzyko to nie jest w żaden sposób ograniczone, nie mogło zostać uznane za wystarczające. Taka informacja, w ocenie Sądu, nie pozwala na pełną ocenę stabilności waluty i jej wahań w przeciągu dłuższego okresu, gdyż kredyt hipoteczny zaciąga się nie na kilka, lecz na kilkadziesiąt lat.
Wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. okoliczności: sprzeczność z dobrymi obyczajami, rażące naruszenie interesów konsumenta, należy oceniać według stanu z chwili zawarcia umowy. Powinno się więc wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności towarzyszące zawieraniu kwestionowanej przez powoda umowy. W rezultacie, przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony w toku trwania stosunku zobowiązaniowego. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru, jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień.
W ocenie Sądu, zawarte w przedmiotowej umowie klauzule indeksacyjne należy uznać za abuzywne, po pierwsze ze względu na odwoływanie się przez nie do ustalanego w sposób nieobiektywny kursu EUR, nie zaś do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miałaby wpływu. Na mocy powołanych wyżej postanowień, pozwany mógł jednostronnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość jego świadczenia. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości kwoty uruchamianego kredytu w złotych polskich oraz wysokości rat kredytu poprzez samodzielne wyznaczanie kursów kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego – dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu, przy jednoczesnym pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu na te elementy, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Ponadto, w procesie zawierania spornej umowy stronie powodowej nie wyjaśniono, jaki rodzaj kursu będzie stosowany. Podkreślić należy, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo wyłącznie, gdy miernik wartości, według którego dokonywane jest przeliczenie, ustalany jest w sposób obiektywny, a zatem w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy. Tymczasem, ani w przedmiotowych umowach, ani regulaminie nie określono w sposób jednoznaczny i przejrzysty zasad funkcjonowania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by umożliwić stronie powodowej samodzielne oszacowanie, na podstawie zrozumiałych kryteriów, konsekwencji ekonomicznych zawartego stosunku prawnego. Strona powodowa nie posiadała wiedzy, w jaki sposób Bank kształtował kurs EUR, zwiększając go bądź zmniejszając, w zależności od wysokości przyjętego spreadu oraz kursu na rynku międzybankowym. Przedmiotowa umowa nie dawała zatem żadnego instrumentu pozwalającego na weryfikację decyzji pozwanego w zakresie wyznaczanego kursu EUR, czy też obrony przed tymi decyzjami.
Z uwagi na powyższe, pomiędzy stronami zdecydowanie została zakłócona równowaga kontraktowa, bowiem treść kwestionowanych postanowień umożliwiała pozwanemu jednostronne kształtowanie sytuacji słabszej strony umowy (strony powodowej) w zakresie wysokości jej zobowiązań wobec Banku. Przedmiotowa umowa, jak również załączone do niej regulaminy nie precyzują sposobu ustalania kursu wymiany walut stosowanego przez pozwanego. Ponadto, w postanowieniach Umowy (i regulaminu) nie zawarto wymogu, aby wysokość ustalanego przez Bank kursu pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu EUR ukształtowanego na rynku walutowym. Kursy wykorzystywane przez pozwanego z zasady zawierają zaś wynagrodzenie – marżę Banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży waluty, której wysokość była zależna wyłącznie od woli pozwanego.
Mając powyższe na względzie uznać należy, że pozwanemu Bankowi, mocą zawartych umów, została przyznana pełna dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu EUR, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań strony powodowej, którego saldo kredytu powiązane zostało z przeliczeniem kwoty PLN na EUR. Warto również zaznaczyć, że w orzecznictwie powszechnie uznaje się klauzule umowne, które pozwalają bankowi na arbitralne ustalanie kursów, od których zależy wysokość zobowiązania kredytobiorców, za klauzule abuzywne, zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. niewiążące konsumenta (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. I CSK 242/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17, z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 1049/14).
W wyroku wydanym w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, sąd może przyjąć zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów.
Wobec powyższego ustalić należało, czy w tych konkretnych okolicznościach, po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za abuzywne, umowy mogą nadal obowiązywać.
Jak już wskazano powyżej, klauzule indeksacyjne zawarte w przedmiotowej umowiestanowią element określający główne świadczenie stron umowy kredytu indeksowanego, odróżniający jednocześnie ten typ umowy od klasycznej umowy kredytu bankowego w walucie polskiej. Skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy, a więc nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W konsekwencji powyższego, konieczne jest przyjęcie, że łączące strony stosunki prawny nie przewidują zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotnym brzmieniem umów. W treści umów pozostaje więc sformułowanie o przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania podstawy, według której miałoby to nastąpić. W rezultacie nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz Banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorcy. Eliminacja postanowienia określającego główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z essentialia negotii – prowadzi zatem do braku konsensusu co do zawarcia umowy w ogóle.
Po wyeliminowaniu z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących indeksacji – a więc postanowień wyznaczających naturę tego stosunku zobowiązaniowego – umowę należałoby uznać za nieważną także na podstawie art. 353 1 k.c., jako sprzeczną z naturą zobowiązania. Wyeliminowanie z umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej postanowień dotyczących indeksacji doprowadziłoby bowiem do takiego zniekształcenia tego stosunku zobowiązaniowego, że nie odpowiadałby on już jego naturze, której istotą jest wprowadzenie postanowień dotyczących waloryzacji, pozwalających na ustalenie salda zadłużenia w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda zadłużenia oprocentowania ustalonego według stawki EURIBOR.
Sporna umowa kredytu jest więc nieważna, ponieważ abuzywne są jej postanowienia określające główny przedmiot. Zgodnie z przepisami k.c., nie można za ważną uznać umowy, w której nie osiągnięto porozumienia odnośnie elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne, niewyrażone jasnym i zrozumiałym językiem (nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny) w rozumieniu omówionego wyżej przepisu art. 385 1 § 1 k.c.
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie 1 wyroku.
W zakresie świadczeń spełnionych przez stronę powodową na podstawie umowy Sąd w całości uwzględnił jej żądanie.
Podstawę prawną rozstrzygnięcia w tym zakresie stanowił art. 410 w zw. z art. 405 k.c. Świadczenie jest między innymi nienależne, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna oraz nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Przede wszystkim sytuacje kwalifikowane jako świadczenie nienależne zakładają uzyskanie korzyści majątkowej w konsekwencji świadczenia, a więc zachowania zmierzającego do wykonania zobowiązania.
W toku niniejszego postępowania wykazano, że w okresie objętym żądaniem pozwu i modyfikacji powództwa, strona powodowa uiściła żądaną przez nią obecnie kwotę. Kredyt był przez powodów spłacany w złotych polskich, a następnie w walucie EUR. Powodowie w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej w okresie od 25 maja 2010 – 24 maja 2022 r uiścili na rzecz pozwanego kwotę 48.836,90 EURO oraz kwotę 95.119,05 złotych. Sąd zasądził wskazane kwoty łącznie na rzecz powodów, z uwagi na pozostawanie przez powodów we wspólności majątkowej małżeńskiej.
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie 2 sentencji wyroku.
W ocenie Sądu stronie powodowej należy się zwrot świadczeń nie tylko uiszczonych rat kapitałowo – odsetkowych, lecz również innych świadczeń kredytowych – w tym z tytułu składek ubezpieczeniowych i czy prowizji. Uiszczanie tych opłat przez stronę powodową na rzecz pozwanego było bezpośrednio związane z realizacją nieważnej umowy. Ponownie podnieść należy, że konsekwencją nieważności umowy jest obowiązek zwrotu wszystkiego, co strona pozwana otrzymała od strony powodowej, czyli wszystkich świadczeń uiszczonych bankowi. Jest w sprawie bezsporne, że składki ubezpieczeniowe i prowizję strona powodowa uiszczała na rachunek banku. Dodatkowo należy podnieść, iż uiszczenie prowizji i składek było warunkiem zawarcia przedmiotowej umowy kredyt narzuconym stronie powodowej przez bank.
Sąd miał również na względzie, że postanowienie umowne przewidujące konstrukcję doliczania kwoty ubezpieczenia do kwoty kredytu powoduje wzrost obciążenia kredytobiorcy dodatkowymi kosztami związanymi z formą kredytowania – skutkiem doliczenia wartości ubezpieczenia do umowy obciążenia strony powodowej związane z kredytem wzrosły, a bank uzyskiwał dodatkowe przysporzenie majątkowe na skutek konieczności zapłaty przez kredytobiorcę odsetek od kwot poniesionych na ubezpieczenie. Strona powodowa była więc zobowiązana do uiszczania rat naliczanych od kapitału, który zamiast ulegać stopniowo obniżeniu w wyniku spłaty - co roku był podwyższany.
Podnieść należy, iż upadek umowy kredytu powoduje także upadek stosunków doń akcesoryjnych – ze względu na ścisłą akcesoryjność z marżami, prowizjami, opłatami bankowymi (za monity, aneksy, zaświadczenia), składkami na ubezpieczenia nieruchomości, pomostowe i niskiego wkładu. W przypadku sporu co do ubezpieczeń nieruchomości i na życie w każdym przypadku brak jest podstawy do poboru składki w sytuacji, gdy umowa kredytu jest nieważna ( tak: wyroki SA w Warszawie: z dnia 16 lutego 2023 roku, I ACa 85/22 i z dnia 22 marca 2023 roku, I ACa 85/22).
O odsetkach ( w pkt 2 wyroku) od zasądzonej kwoty należności głównej Sąd orzekł zgodnie z art. 481 § 1 i 2 k.c., uznając, przy uwzględnieniu treści art. 455 k.c., że w przypadku świadczenia nienależnego obowiązany do jego zwrotu pozostaje w opóźnieniu dopiero, gdy nie spełni świadczenia po wezwaniu (wyrok SN z 22 marca 2001 r. sygn. akt V CKN 769/00; z 29 maja 2015 r., sygn. VI ACa 1020/14). Odsetki za opóźnienie od zasądzanej kwoty 95.119,05 złotych Sąd zasądził od dnia 5 czerwca 2024 roku do dnia zapłaty (doręczenie stronie pozwanej modyfikacji powództwa w zakresie tej kwoty epo k. 669), zaś od kwoty 48.836,90 EUR od dnia 4 września 2020 roku do dnia zapłaty (doręczenie stronie pozwanej modyfikacji powództwa w zakresie tej kwoty epo k. 431).
W pozostałym zakresie żądania odsetkowego w pkt 3 wyroku powództwo zostało oddalone jako niezasadne.
Na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. pozwany podniósł, że przysługuje mu prawo zatrzymania do czasu, aż powodowie zaoferują zwrot świadczenia otrzymanego od pozwanego tj. wypłaconej kwoty kredytu. Niezasadny był przy tym zarzut zatrzymania podniesiony przez stronę pozwaną. W tym miejscu należy powołać się na trafne stanowisko Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 grudnia 2023 r. C – 28/22. TSUE wskazał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w sytuacji gdy umowa kredytu hipotecznego zawarta przez przedsiębiorcę z konsumentem nie może już pozostać wiążąca po usunięciu nieuczciwych warunków zawartych w tej umowie, przedsiębiorca ten może powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania świadczenia po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych mu w wykonaniu tej umowy.
W konsekwencji, Sąd nie uwzględnił ewentualnego zarzutu skorzystania przez pozwanego z prawa zatrzymania świadczenia, które w razie prawomocnego orzeczenia będzie przysługiwało stronie powodowej od pozwanego, do czasu zaofiarowania pozwanemu przez stronę powodową zwrotu kwoty wypłaconego przez bank kapitału. Uwzględnianie zarzutu zatrzymania mając na uwadze powołane powyżej orzeczenie TSUE prowadziłoby w istocie do jego wypaczenia. Istota tego zarzutu jako zarzutu hamującego jest zniweczenie skutków zwłoki, w tym zawieszanie okresu za który wierzyciel przeciwko któremu zarzut ten jest skierowany przysługują odsetki od dochodzonej wierzytelności. W efekcie chodzi tu o zniweczenie żądania odsetkowego (pozbawienie wierzyciela prawa do odsetek) za czas od dnia złożenia oświadczenia o skorzystaniu przez dłużnika z prawa zatrzymania do dnia zaoferowania lub zabezpieczenia objętego zatrzymaniem świadczenia. W świetle powołanego wyroku TSUE C -28/23 oraz wyroku C – 424/22 zarzut zatrzymania nie może zostać zastosowany, gdyż jego prawidłowe rozumienie immanentnie wiąże się z utratą przez konsumenta odsetek za okres od dnia zagłodzenia zarzutu zatrzymania, do dnia zaoferowania lub zabezpieczenia świadczenia o zwrot wypłaconego przez bank kapitału. Uwzględnienie zaś tego zarzutu w ten sposób, że nie wywołuje skutku tamującego, rozumianego jako nie znoszącego skutków zwłoki w spełnieniu świadczenia przez bank tj. nie pozbawia konsumenta odsetek za okres od dnia zgłoszenia zarzutu do dnia do dnia zaoferowania lub zabezpieczenia świadczenia o zwrot wypłaconego przez bank kapitału wypacza charakter i istotę tego zarzutu oraz jego funkcję (charakter tamujący).
Mając na uwadze powyższe, Sąd aby nie doprowadzić do wypaczenia istoty zarzutu zatrzymania i wywołania skutku niezgodnego z jego naturą a także powołując się na wyrok TSUE C- 28/22 nie uwzględnił podniesionego zarzutu. Uwzględnienie tego zarzutu w bez uwzględniana jego roli tamującej powodowałoby, że de facto bank byłby zdany na łaskę bądź niełaskę konsumenta, który bez ograniczeń mógłby osuwać w czasie rozliczenie z bankiem z tytułu wypłaconego kapitału, powodując naliczanie odsetek na swoją korzyść. A przecież klasycznie rozumiany zarzut zatrzymania ma na celu przyspieszanie wzajemnego rozliczenia stron, a nie jego rozciąganie w czasie.
Dodatkowo w doktrynie podkreśla się, że celem zatrzymana jest zabezpieczenie spełnienia świadczenia. Tymczasem zatrzymanie pieniędzy przez bank prowadzi de facto do spełnienia świadczenia kredytobiorcy a nie do zabezpieczenia. Czyli takie zatrzymanie n nie realizuje celu zabezpieczenia ale inny cel, nieprzewidziany w ustawie.
Dodatkowo należy podkreślić, że skorzystanie z prawa zatrzymania jest warunkowe, uzależnione jest bowiem od przyszłego rozstrzygnięcia Sądu unieważniającego umowę. Tymczasem przyjmuje się, że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawnokształtującym. Zastrzeżenie warunku powoduje w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność z art. 89 kc. umożliwiającego zastrzeżenie warunku tylko w przypadku czynności prawnych których właściwość na to zezwala Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonanie jej warunkowo. Przemawia to za uznaniem, że dokonany zarzut był bezskuteczny.
Gwoli wyjaśnienia, wskazać trzeba, iż uwzględnienie żądania głównego, czyniło bezprzedmiotowym rozpoznawanie dalszych roszczeń (ewentualnych), zgłoszonych jedynie na wypadek nie uwzględnienia ww. żądania głównego.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 4. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Z uwagi na to, że Sąd uwzględnił żądanie strony powodowej w przeważającej części, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej koszty procesu w całości. Na podstawie art. 108 k.p.c., Sąd orzekł o zasadach ponoszenia przez strony kosztów procesu, pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sądowemu.
Z uwagi na powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.
SSO Anna Popławska-Czerwińska