Sygn. akt III CSK 351/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 października 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska
SSN Grzegorz Misiurek (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M.-E. S.A. w K.
przeciwko Firmie Inżynierskiej E. sp. z o.o. w K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 20 października 2011 r.,
na posiedzeniu niejawnym
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 10 września 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powódka M. – E. Spółka Akcyjna w K. domagała się zasądzenia na swoją
rzecz od pozwanej Firmy Inżynierskiej E. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
kwoty 101.625 zł z ustawowymi odsetkami od daty wniesienia pozwu oraz kosztami
postępowania.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2010 r. oddalił powództwo. Sąd
Apelacyjny wyrokiem zaskarżonym skargą kasacyjną oddalił apelację powódki od
powyższego orzeczenia, przyjmując za podstawę rozstrzygnięcia następujące
ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną.
W dniu 23 kwietnia 2007 r. Z. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w O.
zamówiła u powódki konstrukcję stalową za wynagrodzeniem w kwocie 582.806,15
zł w terminie do 15 czerwca 2007 r., a zamówieniem z dnia 9 maja 2007 r.
konstrukcje do kolejnych obiektów za wynagrodzeniem 62.100.000 zł, zastrzegając
karę umowną 0,1% wynagrodzenia za każdy dzień opóźnienia. Termin wykonania
konstrukcji ostatecznie został określony przez strony do dnia 30 października 2007
r. Dokumentację warsztatową niezbędną do wykonania konstrukcji zobowiązała się
wykonać pozwana w terminie do 30 lipca 2007 r., na podstawie umowy zawartej z
powódką w dniu 9 maja 2007 r. Powódka pismem z dnia 30 lipca 2007 r. wezwała
pozwaną do natychmiastowego wykonania dokumentacji pod rygorem dochodzenia
odszkodowania za straty wynikające z obowiązku zapłaty kary umownej z tytułu
nieterminowego wykonania konstrukcji. Notą z 14 października 2007 r. spółka Z.
zażądała od powódki zapłaty kary umownej w kwocie 101.625 zł za realizację
zamówień z opóźnieniem, po czym kwotę tę potrąciła z wynagrodzenia powódki.
W świetle tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Apelacyjny uznał,
że obciążenie powódki karą umowną nie była normalnym następstwem
nienależytego wykonania zobowiązania przez stronę pozwaną. Konieczność
zapłaty kary umownej jest uwarunkowana zawarciem umowy przewidującej taki
obowiązek. Pozwana nie była zobligowana do przewidywania, że taki skutek może
powstać w wyniku nieterminowego wykonania przez nią zobowiązania.
3
W skardze kasacyjnej, opartej na obu podstawach określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c., powódka zarzuciła naruszenie:
- art. 361 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i uznanie, że brak jest adekwatnego
związku przyczynowego między niewykonaniem zobowiązania przez pozwaną
a poniesioną przez powódkę szkodą w postaci zapłaconej kary umownej;
- art. 471 k.c. przez błędną wykładnię i przyjęcie, że zapłacona przez powódkę
kara umowna nie jest szkodą związaną z nienależytym wykonaniem
zobowiązania przez pozwaną;
- art. 385 k.p.c. przez oddalenie powództwa;
- art. 328 § 2 k.p.c. przez niewskazanie przyczyn pominięcia wniosków
dowodowych powódki oraz niewypowiedzenie się w przedmiocie dokumentów
załączonych do pozwu;
- art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału
i nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego oraz
- art. 98 § 3 w związku z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz
ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).
Powołując się na tak ujęte podstawy kasacyjne, powódka wniosła
o uchylenie zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości,
ewentualnie o uchylenie tego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionych w skardze kasacyjnej
zarzutów naruszenia przepisów postępowania, należy stwierdzić, że nie
zasługiwały one na uwzględnienie.
Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury, art. 385 k.p.c. nie może
stanowić samodzielnej podstawy formułowania zarzutu naruszenia prawa
procesowego. Do naruszenia tego przepisu może dojść jedynie wtedy, gdy sąd
4
drugiej instancji stwierdził, że apelacja jest zasadna, a mimo to jej nie uwzględnił,
albo stwierdzając bezzasadność apelacji, jej nie oddalił. Z tego względu zarzucenie
naruszenia przez Sąd drugiej instancji tylko art. 385 k.p.c. jest niewystarczające,
ponieważ musi temu przepisowi towarzyszyć naruszenie innych (innego) przepisów
prawa postępowania cywilnego, które uzasadnią wadliwość oddalenia apelacji,
a dopiero przez to błędne będzie zastosowanie art. 385 k.p.c. (zob. m.in.: wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2006 r., II CSK 327/06, niepubl. oraz
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2010 r., IV CSK 524/09,
niepubl.).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zostało również wyjaśnione, że obraza
art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną
podstawę skargi kasacyjnej tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku
nie posiada wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera tak istotne braki,
które uniemożliwiają kontrolę kasacyjną (zob. m.in. wyroki: z dnia 9 czerwca
2009 r., II CSK 49/09, niepubl.; z dnia 10 lipca 2009 r., II CSK 65/09, niepubl.;
z dnia 4 marca 2010 r., I CSK 439/09, niepubl.). Uzasadnienie zaskarżonego
wyroku nie jest dotknięte takimi wadami, gdyż – wbrew odmiennemu zapatrywaniu
skarżącej – zawiera wskazanie przyczyn odmowy mocy dowodowej dowodom nie
stanowiącym podstawy dokonanych ustaleń.
Zamierzonego skutku nie mógł wreszcie odnieść zarzut naruszenia art. 233
§ 1 k.p.c. Wymieniony przepis odnosi się wprost do oceny dowodów i – stosownie
do art. 3983
§ 3 k.p.c. – nie może stanowić podstawy kasacyjnej (zob. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, niepubl.; z dnia 26 kwietnia
2006 r., V CSK 11/06, niepubl.; z dnia 26 maja 2006 r., V CSK 97/06, niepubl.).
Nie można natomiast odmówić słuszności zarzutom podniesionym w ramach
podstawy kasacyjnej naruszenia prawa materialnego.
U podstaw zaskarżonego wyroku legła ocena, iż między nienależytym
(nieterminowym) wykonaniem zobowiązania pozwanej, a doznanym przez powódkę
uszczerbkiem wynikającym z obowiązku zapłaty kary umownej na rzecz spółki Z.
nie zachodzi normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.,
stanowiący przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej przewidzianej w art.
5
471 k.c. Trafnie zarzuciła skarżąca, że Sąd Apelacyjny, dochodząc do takiej
konkluzji, naruszył wymienione przepisy.
Ustawodawca, wprowadzając w art. 361 § 1 k.c. ograniczenie
odpowiedzialności zobowiązanego do naprawienia szkody tylko do normalnych
(typowych, występujących zazwyczaj) następstw działań lub zaniechań, z których
szkoda wynikła, nie zdefiniował pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu
prawnym. W orzecznictwie i piśmiennictwie zgodnie przyjmuje się, że pojęcia tego
nie należy rozumieć odmiennie od istniejącego w rzeczywistości. Z tego względu
istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego determinowane jest
okolicznościami konkretnej sprawy. Przyjmuje się, że określone następstwo ma
charakter normalny wtedy, gdy w danym układzie stosunków, w zwyczajnym biegu
spraw, konkretny skutek można uznać za zwykłe następstwo danego zdarzenia;
typowym jest skutek występujący w zwykłym porządku rzeczy, taki, który na
podstawie zasad doświadczenia życiowego można uznać za charakterystyczny dla
danej przyczyny, jako jej normalny rezultat (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 18 maja 2000 r., III CKN 810/98, niepubl. i z dnia 19 marca 2008 r., V CSK
491/07, niepubl.). Normalnymi następstwami zdarzenia, z którego wynikła szkoda,
są następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w stanie wywołać
i w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu
okoliczności, z reguły je wywołuje. Natomiast anormalne jest następstwo, gdy
doszło do niego z powodu zdarzenia niezwykłego, nienormalnego,
niemieszczącego się w granicach doświadczenia życiowego, na skutek
nadzwyczajnego zbiegu okoliczności, którego przeciętnie nie bierze się w rachubę.
Nie wyłącza normalności w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. okoliczność, że mimo
identycznych warunków zdarzenia określone następstwo nie zawsze występuje, ani
też jego statystyczna rzadkość. Sformułowanie „normalne następstwo” nie musi
oznaczać skutku koniecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego
2006 r., III CSK 135/05, niepubl.).
Stwierdzenie wystąpienia związku przyczynowego wymaga w pierwszej
kolejności zbadania – przy pomocy testu conditio sine qua non – czy pomiędzy
określonymi elementami sytuacji faktycznej w ogóle zachodzi jakakolwiek
obiektywna zależność, tj. czy oceniany skutek stanowi obiektywne następstwo
6
zdarzenia, które wskazano jako jego przyczynę. Negatywny wynik takiego testu
eliminuje potrzebę poszukiwania występowania związku przyczynowego
„adekwatnego” w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Konieczność badania „normalności”
związku przyczynowego, statuującej odpowiedzialność z art. 361 § 1 k.c., wchodzi
bowiem w rachubę jedynie wtedy, gdy między określonymi zjawiskami w ogóle
istnieje obiektywny związek przyczynowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
14 marca 2002 r., IV CKN 826/00, niepubl.). Te same zasady mają zastosowanie
przy badaniu tzw. pośredniego związku przyczynowego, gdyż w sytuacji, gdy
pewne zdarzenie stworzyło warunki powstania innych zdarzeń, z których dopiero
ostatnie stało się bezpośrednią przyczyna szkody, odpowiedzialność cywilną może
determinować tylko taki związek wieloczłonowy, w którym pomiędzy
poszczególnymi ogniwami zachodzi wskazana wyżej zależność przyczynowa
i każde ogniwo tego związku z osobna podlega ocenie z punktu widzenia
kauzalności (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 10 grudnia 1952 r.,
C 584/52, PiP 1953 nr 8-9, s. 366 oraz z dnia 21 czerwca 1960 r., 1 CR 592/59,
OSN 1962, nr III, poz. 84).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, trudno nie
zgodzić się z zapatrywaniem Sądu Apelacyjnego, że źródłem obowiązku zapłaty
przez powódkę kary umownej były dodatkowe zastrzeżenia umowne zamieszczone
w umowach o wykonanie konstrukcji stalowych. Zapłata tej kary nie była jednak
prostą konsekwencją samego jej zastrzeżenia – jak zdaje się to wynikać
z motywów zaskarżonego wyroku – lecz wystąpienia przesłanki aktualizującej
obowiązek jej uiszczenia, tj. wykonania konstrukcji po upływie oznaczonego
terminu. Powódka swoje roszczenie odszkodowawcze oparła na twierdzeniu, że
opóźnienie to było wynikiem nieterminowego wykonania przez pozwaną niezbędnej
dokumentacji projektowej, przy czym fakt ten został ustalony przez Sąd Apelacyjny
jako bezsporny. W świetle powyższych okoliczności nie sposób wykluczyć
wystąpienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy nienależytym
wykonaniem zobowiązania przez pozwaną a doznanym przez powódkę
uszczerbkiem majątkowym. Wprost przeciwnie, niemożliwość wykonania
konstrukcji stalowych w terminie z uwagi na opóźnienie się pozwanej
z dostarczeniem niezbędnej dokumentacji projektowej wskazuje na istnienie
7
takiego związku. Pozwana mogłaby go podważyć wykazując – jako że na nie
spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu – inne przyczyny niewykonania przez
powódkę zamówionych konstrukcji w terminie. Dowodu takiego jednak skutecznie
nie przeprowadziła. Uzasadnia to wniosek, doznany przez powódkę uszczerbek
majątkowy w postaci zapłaconej kary umownej był normalnym następstwem
nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną.
Wbrew odmiennemu zapatrywaniu Sądu Apelacyjnego, bez znaczenia dla tej
oceny pozostaje fakt, że pozwana nie wiedziała o zastrzeżeniu w umowach
o wykonanie konstrukcji stalowych kary umownej na wypadek niewykonania ich
w terminie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zostało już wyjaśnione, że dla
istnienia normalnego związku przyczynowego pomiędzy dwoma faktami obojętna
jest kwestia, czy skutek można było przewidzieć. Możność przewidywania skutku
może bowiem być jedynie elementem winy (zob. powołane wyżej orzeczenie z dnia
10 grudnia 1952 r., C 584/52 oraz wyrok z dnia 12 lutego 1998 r., I CKU 111/97,
niepubl.).
Sąd Apelacyjny, wychodząc z odmiennych założeń, naruszył wskazane
w skardze przepisy prawa materialnego.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 zdanie pierwsze
k.p.c. orzekł, jak w sentencji.