Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 282/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Anna Owczarek
SSN Hubert Wrzeszcz
Protokolant Piotr Malczewski
w sprawie z powództwa B. Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Spółki
z o.o.
przeciwko Energetyce Cieplnej O. S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 22 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 25 marca 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację (pkt II)
oraz orzekającej o kosztach postępowania apelacyjnego (pkt III)
i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo
Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sp. z o.o. o zasądzenie od Energetyki
Cieplnej S.A. kwoty 15 393 515,37 zł z odsetkami od dnia 3 grudnia 2005 r. tytułem
naprawienia szkody wyrządzonej uniemożliwieniem powódce prowadzenia
działalności gospodarczej.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 1 maja 1998 r. Wojewódzkie
Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, będące poprzednikiem prawnym pozwanej,
zawarło z Gminą Miasta B. umowę o świadczenie usług ciepłowniczych na terenie
Gminy i nieodpłatny zarząd mieniem ciepłowniczym stanowiącym jej własność,
obejmujący nieruchomości gruntowe, środki trwałe oraz wartości niematerialne i
prawne. Zarządca miał prawo używania przedmiotu zarządu i pobierania z niego
pożytków. Umowa została zawarta na okres pięciu lat, z tym że Gmina mogła w
terminie do dnia 30 września 2003 r. złożyć oświadczenie o zamiarze przedłużenia
umowy bądź o braku takiego zamiaru. Brak oświadczenia miał przy tym skutkować
przedłużeniem umowy na okres kolejnych pięciu lat. Po zakończeniu zarządu
poprzednik prawny pozwanej obowiązany był przekazać Gminie przedmiot umowy
wraz z nakładami poniesionymi w celu jego ulepszenia, modernizacji lub adaptacji.
Równowartość nakładów miała być zwrócona na podstawie umowy sprzedaży
według wartości księgowej, wynikającej z ewidencji Wojewódzkiego
Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
W dniu 20 września 2002 r. Rada Miejska w B. podjęła uchwałę o utworzeniu
jednoosobowej spółki Gminy Miasta B. pod firmą B. Przedsiębiorstwo Energetyki
Cieplnej sp. z o.o. w celu eksploatacji gminnych urządzeń ciepłowniczych, realizacji
planu zaopatrzenia w ciepło, wytwarzania, przetwarzania, magazynowania,
przesyłania i dystrybucji ciepła oraz jego obrotu i eksploatacji na zlecenia obcych
urządzeń ciepłowniczych, przeprowadzania remontów i modernizacji urządzeń
ciepłowniczych, prowadzenia zadań inwestycyjnych i działań w zakresie ochrony
środowiska, prowadzenia polityki w zakresie rozwoju wykorzystania
3
niekonwencjonalnych źródeł ciepła, organizowania kursów, szkoleń i seminariów,
doradztwa technicznego, ekonomicznego i organizacyjnego w zakresie energetyki
cieplnej, w tym podejmowania wspólnych działań w zakresie ciepłownictwa z innymi
gminami oraz importu na potrzeby produkcji i usług własnych oraz eksportu
własnych produktów i usług. W dniu 16 kwietnia 2003 r. zgromadzenie wspólników
podjęło uchwałę, że wszystkie udziały w kapitale zakładowym spółki obejmuje
Gmina. Z dniem 1 maja 2003 r. powodowa spółka miała rozpocząć swoją statutową
działalność.
W związku z utworzeniem spółki zarząd Gminy oświadczył stronie pozwanej,
że nie przedłuża umowy z dnia 1 maja 1998 r. Pozwana w pismach z dnia 6 marca
i 3 kwietnia 2003 r. przekazała Gminie projekt porozumienia dotyczącego przejęcia
mienia ciepłowniczego i rozliczenia nakładów, który zakładał powołanie komisji
inwentaryzacyjnej, przekazanie pracowników, rozliczenie poniesionych nakładów
oraz zapewnienie ciągłości w dostawach ciepła na rzecz odbiorców. W odpowiedzi
zastępca Burmistrza Gminy wyjaśnił, że po zarejestrowaniu B. Przedsiębiorstwa
Energetyki Cieplnej sp. z o.o. spółka ta przejmie od pozwanej majątek ciepłowniczy
i nawiąże umowy z dotychczasowymi odbiorcami energii cieplnej.
W dniu 25 kwietnia 2003 r. Rada Miejska podjęła uchwałę o wniesieniu do
nowo utworzonej spółki wkładu niepieniężnego w postaci działek gruntu, środków
trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych o wartości księgowej 23 878 000
zł według stanu na dzień 31 marca 2003 r. W dacie podjęcia uchwały mienie
ciepłownicze Gminy pozostawało jeszcze w posiadaniu pozwanej, między Gminą
a pozwaną powstał bowiem spór co do skuteczności oświadczenia
o nieprzedłużeniu umowy, obowiązku przejęcia przez Gminę pracowników i terminu
dokonania wzajemnych rozliczeń. Ostatecznie, w dniu 7 lipca 2005 r. pozwana
przekazała Gminie część majątku ciepłowniczego w postaci nieruchomości
gruntowych z wyłączeniem środków trwałych i urządzeń ciepłowniczych. W dniu
10 sierpnia 2005 r. przekazała natomiast nieruchomość przy ul. M. 3, z tym że nie
wydała pomieszczenia, w którym zlokalizowany był węzeł ciepłowniczy. Pozwana w
dążeniu do zapewnienia bezpieczeństwa i ciągłości dostaw ciepła nadal
sprawowała zarząd nad mieniem ciepłowniczym na warunkach określonych w
umowie, posiadała bowiem koncesje na prowadzenie działalności przez cały okres
4
zarządzania mieniem, a przekazanie go bez możliwości kontynuowania działalności
skutkowałoby nałożeniem kary.
Do września 2005 r. powódka nie miała odpowiednich środków na
prowadzenie działalności. Nie mogła też działać w październiku 2005 r.,
ponieważ z braku odpowiednich urządzeń nie otrzymała taryfy; nie posiadała
również koncesji.
W dniach 13 i 16 września 2005 r. komornik, na wniosek Gminy doprowadził
do wydania przez pozwaną części składników majątku ciepłowniczego. Po jego
odzyskaniu Gmina w dniach 8 i 19 września 2005 r. zawarła z powódką umowy
użyczenia tego majątku.
W dniu 20 września 2005 r. pozwana wystawiła Gminie fakturę na kwotę
3 167 170,65 zł z tytułu nakładów poczynionych na środki trwałe wchodzące
w skład majątku Gminy.
Umową z dnia 4 listopada 2005 r. Gmina przeniosła na powódkę prawo
własności oznaczonych działek gruntu o wartości 7 500 000 zł, w związku z czym
sporządzono stosowne aneksy do umów użyczenia. Również w dniu 4 listopada
2005 r. zawarta została między powódką i pozwaną umowa sprzedaży miału
węglowego w ilości 9 000 ton, z dostawą w okresie od 8 listopada 2005 r. do
15 stycznia 2006 r., oraz oznaczonych materiałów i środków trwałych. Strony
ustaliły, że należność za sprzedawane produkty zostanie uregulowana na
podstawie wystawionej przez pozwaną faktury VAT przez skompensowanie
z wzajemnymi należnościami powódki z tytułu sprzedaży ciepła na rzecz pozwanej.
W dniu 2 lutego 2006 r. Gmina przeniosła na powódkę prawo własności
dalszych składników majątku wydanego przez pozwaną, a w dniu 9 maja 2006 r.
sporządzony został protokół końcowy w sprawie przekazania Gminie pozostałej
części majątku ciepłowniczego znajdującego się w posiadaniu pozwanej.
W dniu 13 września 2006 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty
15 393 515,37 zł tytułem odszkodowania za korzyści, jakie utraciła w okresie od
dnia 1 maja 2003 r. do 30 kwietnia 2006 r., na skutek niewydania w terminie
majątku ciepłowniczego Gminy, co uniemożliwiło powódce rozpoczęcie działalności
i uzyskanie przychodów.
5
Zgodnie z metodą wyceny aktywów według wartości księgowej, korzyści
utracone przez powódkę w związku z przetrzymywaniem przez pozwaną mienia
ciepłowniczego w okresie od 1 maja 2003 r. do 30 kwietnia 2006 r. wynoszą
7 133 251,56 zł, a zgodnie z koncepcją stopy zwrotu kosztów kapitału –
7 047 355,38 zł. Wartość utraconych korzyści można określić jedynie szacunkowo
i jest ona zależna od zastosowanej metody obliczeń. Według metody kalkulacyjnej
do rozliczenia pozostaje kwota 116 191,56 zł (tj. 7 133 251,56 zł minus wartość
poczynionych przez pozwaną inwestycji w kwocie 6 958 369,61 zł netto), a według
metody zwrotu kosztów kapitału – 88 985,77 zł (tj. 7 047 355,38 zł minus wartość
poczynionych przez pozwaną inwestycji w kwocie 6 958 369,61 zł netto).
Błędem byłoby natomiast przy tych metodach zaliczanie w poczet utraconych
korzyści odpisów amortyzacyjnych, ponieważ do 2004 r. powódka nie czyniła
inwestycji połączonych z uwzględnieniem takich odpisów. Gdyby jednak wartość
utraconych przez powódkę korzyści mierzyć wartością wolnych przepływów
pieniężnych, wyniosłaby ona kwotę 4 063 981,95 zł, a przy uwzględnieniu inflacji –
4 266 735,70 zł.
Sąd Okręgowy stwierdził, że istota sporu sprowadza się do rozstrzygnięcia
kwestii, czy pozwana ponosi wobec powódki odpowiedzialność za niewydanie
majątku ciepłowniczego Gminy niezwłocznie po zakończeniu umowy z dnia 1 maja
1998 r., tj. w dniu 1 maja 2003 r. Podejmując ten problem podkreślił, że stron nie
łączył żaden stosunek zobowiązaniowy, w związku z czym podstawę
odpowiedzialności pozwanej mógłby stanowić jedynie czyn niedozwolony. Powódka
upatrywała takiego czynu w niewydaniu majątku ciepłowniczego w przepisanym
terminie i – co do zasady – ma rację, że niewydanie majątku posiadanego bez
tytułu prawnego stanowi czyn niedozwolony. Trzeba jednak uwzględnić,
że pozwana w celu zapewnienia bezpieczeństwa i ciągłości dostaw ciepła dla
mieszkańców Gminy, nadal sprawowała zarząd nad mieniem ciepłowniczym
na warunkach określonych w umowie, przy czym przez okres sprawowania zarządu
posiadała koncesje na prowadzenie działalności oraz zatwierdzone taryfy.
Przekazanie majątku bez możliwości kontynuowania działalności skutkowałoby
nałożeniem na nią kar, a nawet utratą koncesji. Z kolei powódka nie była
przygotowana do świadczenia usług polegających na dostarczaniu ciepła, gdyż
6
nie posiadała koncesji ani zatwierdzonej taryfy, ani wymaganego potencjału
finansowego ani odpowiedniej kadry. W tej sytuacji nie można przyjmować,
by działanie pozwanej było bezprawne. Poza tym Gmina, która była właścicielem
majątku ciepłowniczego przeniosła na powódkę własność nieruchomości dopiero
w dniu 4 listopada 2005 r., a ruchomości – w dniu 2 lutego 2006 r. Powódka nie
mogła zatem spodziewać się uzyskania korzyści w oparciu o majątek, do którego
nie miała żadnych praw. Konkludując Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie
udowodniła ani zasady odpowiedzialności pozwanej ani wysokości poniesionej
szkody.
Apelacja powódki, która zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w części
oddalającej powództwo odnośnie do kwoty 9 700 000 zł z ustawowymi odsetkami
od dnia 3 grudnia 2005 r. do dnia zapłaty, została przez Sąd Apelacyjny oddalona
wyrokiem z dnia 25 marca 2011 r. Sąd Apelacyjny – co do zasady – zaaprobował
ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i uznał je za własne. Podkreślił jednak,
że powódka dołączyła do pozwu decyzję Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z
dnia 22 listopada 2005 r. zatwierdzającą ustaloną przez nią taryfę dla ciepła oraz że
już w dniu 30 października 2003 r. uzyskała koncesje na wytwarzanie, przesyłanie i
dystrybucję ciepła. Gdy chodzi o motywy działania pozwanej stwierdził natomiast,
że – z bezspornych między stronami okoliczności związanych z procesami, które
toczyły się między pozwaną a Gminą B. przed Sądem Okręgowym, wynika, iż
motywem tym był także brak rozliczenia nakładów poczynionych przez pozwaną na
majątek ciepłowniczy. Okoliczności te nie miały jednak znaczenia dla oceny
zasadności apelacji. Podniesiony w niej zarzut naruszenia art. 405 w związku z art.
222 k.c. jest – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nieuzasadniony, gdyż powódka
domagała się odszkodowania w postaci utraconych korzyści, a nie zwrotu
należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Na tę ostatnią podstawę
wskazała – z naruszeniem art. 4794
§ 2 k.p.c. – dopiero w apelacji i to z tzw.
ostrożności procesowej. Prawidłowo zatem Sąd pierwszej instancji oceniał
zasadność powództwa na gruncie przepisów normujących deliktową
odpowiedzialność odszkodowawczą. Nawiązując do jej przesłanek Sąd Apelacyjny
uznał, że powódka nie udowodniła zawinionego zachowania strony pozwanej.
Podkreślił, że, zgodnie z art. 415 k.c., roszczenie odszkodowawcze przysługuje
7
tylko bezpośrednio poszkodowanemu, czyli temu, przeciwko komu bezpośrednio
było skierowane zdarzenie szkodzące i którego interes jest zarazem chroniony
przez normę podlegającą naruszeniu. Użyty w art. 415 k.c. zwrot „drugiemu”
odnoszący się do osoby poszkodowanego w wyniku deliktu, ogranicza
odpowiedzialność sprawcy szkody i w wyniku takiego brzmienia przepisu ponosi on
odpowiedzialność wobec tych podmiotów, przeciwko którym było skierowane
działanie sprawcy, z wyjątkiem tych przypadków, w których przepisy szczególne
przewidują inną zasadę, np. art. 446 § 2 i 3 k.c. Odmiennego stanowiska
prezentowanego także w orzecznictwie i doktrynie Sąd Apelacyjny nie podziela.
Wspomniane zagadnienie – stwierdził Sąd Apelacyjny – łączy się z problematyką
odpowiedzialności za tzw. szkody pośrednie i dopuszczalności wywodzenia z art.
415 k.c. roszczeń odszkodowawczych w wypadku, gdy sprawca wyrządza szkodę
przez ingerencję w sferę dóbr poszkodowanego, która ma postać prawa
względnego, a więc wierzytelności służącej poszkodowanemu wobec innej osoby.
Konstrukcja deliktowego naruszenia wierzytelności może natomiast opierać się
wyłącznie na negatywnej ocenie działania osoby naruszającej ze względu na cel
tego działania. Pierwszą przesłanką tej odpowiedzialności jest wiedza o prawie
przysługującym wierzycielowi, drugą zaś to, aby działanie sprawcy miało jako swój
główny lub wyłączny cel uniemożliwienie realizacji tego prawa ze szkodą
dla wierzyciela. Jeżeli takie działanie podejmowane jest w innym celu, np. dla
własnej korzyści, to nie stanowi ono deliktu.
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny
stwierdził, że w zachowaniu pozwanej w stosunku do powódki nie można dopatrzyć
się przesłanki winy, a tym samym adekwatnego związku przyczynowego między
zachowaniem pozwanej a szkodą powódki. W okresie, którego dotyczy żądanie
pozwu, powódka nie posiadała tytułu prawnego do mienia ciepłowniczego i nie
łączył jej z pozwaną żaden stosunek prawny, z którego mógłby wynikać obowiązek
wydania jej spornego mienia. Trzeba podkreślić, że aż do dnia 4 listopada 2005 r.
zgromadzenie wspólników powodowej spółki nie podjęło uchwały o podwyższeniu
kapitału zakładowego i pokryciu nowych udziałów wkładem niepieniężnym
w postaci spornego mienia ciepłowniczego. Podjęcie takiej uchwały było prawnie
możliwe już w maju 2003 r., skoro odpowiednie postanowienia w tym zakresie
8
zostały zawarte w umowie spółki, Rada Miejska podjęła w tej materii uchwałę
w dniu 25 kwietnia 2003 r., a Gmina była jedynym właścicielem mienia
ciepłowniczego i mogła nim swobodnie dysponować. Stosownie do art. 155 § 1 k.c.,
przeniesienie własności spornych nieruchomości nie wymagało natomiast dla swej
skuteczności przeniesienia posiadania rzeczy. Przeniesienie własności
uprawniałoby zarówno udziałowca, jak i członków zarządu powodowej spółki do
złożenia oświadczeń wymaganych przepisami art. 262 § 2 pkt 2 i 3 k.s.h. dla
skutecznego zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego. W sytuacji,
w której powódka nie miała żadnych praw do majątku ciepłowniczego Gminy, po
stronie pozwanej nie mogła istnieć świadomość naruszenia swoim postępowaniem
jakichkolwiek uzasadnionych prawnie interesów powódki. Niezależnie od tego,
zachowanie pozwanej wiązało się z jednej strony bezpośrednio z brakiem rozliczeń
z Gminą nakładów poczynionych na majątek ciepłowniczy Gminy, z drugiej
natomiast z obowiązkiem realizacji umów zawartych wcześniej z odbiorcami ciepła.
Konkludując Sąd Apelacyjny uznał podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art.
415 w związku z art. 416 i art. 222 k.c. za pozbawiony racji.
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka, powołując
się na obie podstawy określone w art. 3983
§ 1 k.p.c., wniosła o jego uchylenie
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy
wskazała na naruszenie art. 415 i 416 k.c. przez przyjęcie, że nie poniosła
bezpośredniej szkody w postaci utraconego zysku na skutek działania pozwanej,
że działanie pozwanej nie nosiło znamion czynu niedozwolonego oraz że powołane
przepisy nie zobowiązują sprawcy do naprawienia szkód poniesionych w sposób
pośredni, art. 405 w związku z art. 222 k.c. i art. 378 k.p.c. przez zaniechanie
rozpoznania sprawy na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, art.
262 § 2 i 3 k.s.h. w związku z art. 155 k.c. przez przyjęcie, że do złożenia przez
członków zarządu spółki z o.o. oświadczeń o wniesieniu wkładów niepieniężnych
na podwyższony kapitał zakładowy nie jest wymagane posiadanie i dysponowanie
przedmiotem tego wkładu, art. 291, 292, 585 i 587 k.s.h. oraz art. 296 k.k. przez
uznanie, że członkowie zarządu spółki byli uprawnieni do złożenia oświadczeń
o wniesieniu wkładów na podwyższony kapitał zakładowy mimo braku ich
posiadania, z pominięciem odpowiedzialności cywilnej i karnej za składanie
9
fałszywych oświadczeń i działanie na szkodę spółki, art. 45 i 45a ustawy z dnia
10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne w brzmieniu obowiązującym od dnia 1
maja 2003 r. (Dz. U. Nr 54, poz. 348 ze zm. – dalej: „Pr. energ.”) oraz § 2 – 4, § 8
i § 10 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 12 października 2000 r. w sprawie
szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz zasad rozliczeń w obrocie
ciepłem (Dz. U. Nr 96, poz. 1053 – dalej : „rozporządzenie z 2000 roku”) przez
nieuwzględnienie, że Prezes URE zatwierdza taryfę dla ciepła wyłącznie
podmiotom posiadającym koncesję oraz zdolnym do wykazania uzasadnionych
kosztów wytwarzania ciepła, których powódka nie była w stanie wykazać bez
przekazania jej majątku ciepłowniczego i § 7 rozporządzenia Ministra Gospodarki
z dnia 9 października 2006 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania
i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło (Dz. U. Nr 193, poz.
1423 – dalej: „rozporządzenie z 2006 roku”) przez przyjęcie, że powódce nie
należy się zysk utracony z tytułu pobranej przez pozwaną za okres sezonu
grzewczego 2005/2006 opłaty przesyłowej w kwocie 3 833 430,41 zł, skoro
w okresie tym powódka stała się właścicielem sieci ciepłowniczej. W ramach drugiej
podstawy podniosła natomiast zarzut obrazy art. 381 w związku z art. 227 i art.
47912
§ 1 k.p.c. przez uznanie wniosków dowodowych zawartych w piśmie z dnia
10 września 2010 r. za sprekludowane, mimo że zostały one zgłoszone w wyniku
sporządzenia uzupełniającej opinii biegłych, i art. 162 w związku z art. 387 k.p.c.
przez przyjęcie, że niezgłoszenie zastrzeżenia do protokołu zwalniało Sąd
z powinności ustalenia utraconego zysku finansowego z tytułu opłaty przesyłowej
za okres od 1 października 2005 r. do 30 kwietnia 2006 r.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
U podstaw podjętego zaskarżonym wyrokiem rozstrzygnięcia legła
konstatacja, że powódka nie wykazała przesłanek odpowiedzialności deliktowej
określonej w art. 415 w związku z art. 416 k.c. Analizując w pierwszej kolejności
przesłankę winy i oceniając zachowanie pozwanej, która nie wydała mienia
ciepłowniczego bezpośrednio po upływie pięcioletniego okresu obowiązywania
umowy o świadczenie usług ciepłowniczych z dnia 1 maja 1998 r., a uczyniła to
dopiero w połowie 2005 r., Sąd Apelacyjny przyjął, że motywem takiego
zachowania pozwanej nie było dążenie do uniemożliwienia powódce prowadzenia
10
działalności statutowej i osiągania związanych z tym korzyści. Uznał, że już tylko
z tej przyczyny zachowanie pozwanej, jako zmierzające do innego celu, nie może
być uznane za zawinione w stosunku do powódki, która doznała jedynie tzw.
szkody pośredniej. Podkreślił przy tym, że odnośne zachowanie pozwanej wiązało
się z jednej strony z brakiem rozliczenia nakładów poczynionych przez nią na
majątek ciepłowniczy, a z drugiej z koniecznością wykonania wcześniej zawartych
umów o dostawy ciepła.
Kwestionując to stanowisko skarżąca, w uzasadnieniu zarzutu naruszenia
art. 415 w związku z art. 416 k.c., zawarła obszerne wywody dotyczące
problematyki odpowiedzialności za tzw. szkodę pośrednią, obejmujące teorie
prezentowane na ten temat w nauce prawa i w orzecznictwie. Skarżąca ma
niewątpliwie rację podnosząc, że już w kwietniu 2003 r. Rada Gminy B. podjęła
uchwałę o wniesieniu do powodowej spółki wkładu niepieniężnego w postaci mienia
ciepłowniczego pozostającego wówczas w posiadaniu pozwanej oraz że pozwana
o tym wiedziała. Jak bowiem wynika z ustaleń przyjętych za podstawę
zaskarżonego wyroku, Gmina w odpowiedzi na pisma z dnia 6 marca i 3 kwietnia
2003 r. poinformowała pozwaną, że powodowa spółka przejmie od niej majątek
ciepłowniczy i nawiąże stosowne umowy z dotychczasowymi odbiorcami energii
cieplnej.
Uzasadniony jest również zarzut, że – wbrew odmiennej ocenie Sądu
Apelacyjnego – Gmina nie mogła już w maju 2003 r. skutecznie wnieść tytułem
aportu do powodowej spółki nieruchomości wchodzących w skład majątku
ciepłowniczego, który pozostawał wówczas we władaniu pozwanej. Nie stanowi
w tym wypadku wystarczającego argumentu wynikająca z art. 155 k.c. zasada
podwójnego, czyli obligacyjnego i rzeczowego, skutku umów mających na celu
przeniesienie własności, na którą powołał się Sąd Apelacyjny. Chodzi bowiem o to,
by - zgodnie z art. 262 § 2 pkt 3 k.s.h. - wkłady na podwyższony kapitał zostały
w całości wniesione, a więc faktycznie przekazane do dyspozycji spółki. Istotna jest
w tym wypadku faktyczna dostępność wkładu niepieniężnego dla spółki, czego
Gmina nie mogła wówczas powódce zapewnić.
11
Zasadniczy zarzut skarżącej dotyczy jednak kwestii jej legitymacji do
wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym. Sąd Apelacyjny opowiedział się za
konstrukcją tzw. bezprawności względnej, zgodnie z którą zachowanie sprawcze
w rozumieniu przepisów o odpowiedzialności ex delicto musi być skierowane
przeciwko poszkodowanemu, co oznacza, że sprawca ponosi odpowiedzialność
tylko wobec tych podmiotów, przeciwko którym bezpośrednio skierowane było jego
działanie. Tym samym podmiot pośrednio poszkodowany, którego sfera interesów
nie była przedmiotem bezpośredniego zamachu ze strony sprawcy, nie może
dochodzić odszkodowania. Sąd Apelacyjny zaznaczył, że wyjątki od tej zasady
mogą wynikać z przepisów szczególnych (art. 446 § 2 i 3 k.c.) oraz że zarówno
w orzecznictwie, jak i w doktrynie prezentowane jest również stanowisko odmienne.
Stanowisko zbieżne z przyjętym w zaskarżonym wyroku wyrażane było także
w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Przykładowo można wskazać na wyrok z dnia
4 lipca 1969 r., I CR 116/69 (OSNCP 1970, nr 5, poz. 82), w którym Sąd Najwyższy
przyjął, że poszkodowany jest wyłącznie legitymowany do dochodzenia zwrotu
kosztów wynikłych z uszkodzenia jego ciała lub wywołania rozstroju zdrowia,
a poniesionych przez osoby trzecie. Podobnie w wyroku z dnia 13 października
1987 r., IV CR 266/87 (OSNCP 1989, nr 9, poz. 142), uznał, że roszczenie
o zadośćuczynienie przysługuje jedynie osobie, przeciwko której było skierowane
zdarzenie, określone jako czyn niedozwolony. Również w uzasadnieniu uchwały
Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2001 r., III CZP 5/01 (OSNC 2001, nr 11,
poz. 161) wyrażony został pogląd, że odszkodowania z tytułu czynów
niedozwolonych może żądać tylko ten, przeciw komu było skierowane działanie
sprawcy, w związku z czym roszczenie odszkodowawcze nie przysługuje osobom,
które poniosły szkodę jedynie pośrednio.
Na odmiennym stanowisku Sąd Najwyższy stanął w wyroku z dnia
4 września 1967 r., I PR 23/67 (OSPiKA 1969, nr 1, poz. 5), przyjmując,
że niezależnie od odszkodowania przewidzianego w art. 446 § 2 k.c. najbliższym
członkom rodziny zmarłego mogą przysługiwać roszczenia odszkodowawcze
na zasadach ogólnych (art. 361 § 2 k.c.). Podobnie w wyroku z dnia
13 października 1987 r., IV CR 266/87, Sąd Najwyższy uznał za trafne orzeczenie
uwzględniające roszczenie matki poszkodowanych dzieci, nieuczestniczącej
12
w wypadku komunikacyjnym przeciwko sprawcy tego wypadku o wynagrodzenie
szkody majątkowej, jakiej doznała wskutek tego zdarzenia. Z kolei w wyroku z dnia
12 czerwca 2002 r., III CKN 694/00 (OSNC 2003, nr 9, poz. 124), stanął na
stanowisku, że odpowiedzialność notariusza zarówno w stosunku do jego klienta,
jak i osób trzecich znajduje podstawę prawną w art. 415 k.c.
W wyroku z dnia 11 grudnia 2008 r., IV CSK 349/08 (niepubl.), Sąd
Najwyższy skonstatował, że konstrukcja tzw. bezprawności względnej nie
rozstrzyga, jakie przesłanki decydują w konkretnych okolicznościach
o zakwalifikowaniu działania sprawcy jako skierowanego przeciwko określonemu
podmiotowi. Uwzględniając, że odpowiedzialność w ramach art. 415 k.c. oparta jest
o przesłankę szkody pozostającej w normalnym związku przyczynowym
z zawinionym działaniem sprawcy, z którego szkoda wynikła, jedynie kryterium
normalnego związku przyczynowego może być uznane za ustawową przesłankę
rozstrzygającą o tym, przeciwko którym podmiotom było skierowane działanie
sprawcy szkody. Tylko w wyjątkowych wypadkach, gdyby przesłanka normalnego
związku przyczynowego okazała się niewystarczająca dla określenia podmiotów
poszkodowanych w wyniku deliktu, mogłoby wchodzić w grę posłużenie się
pomocniczo innym jeszcze kryterium.
Podążając tym tokiem rozumowania trzeba by stwierdzić, że kwestia
bezpośredniości czynu skierowanego przeciwko poszkodowanemu podlega ocenie
na płaszczyźnie związku przyczynowego, o którym mowa w art. 361 § 1 k.c.
Oznaczałoby to, że zakwestionowanie oceny Sądu Apelacyjnego, według której
zachowanie pozwanej w stosunku do powódki nie było ukierunkowane na
uniemożliwienie jej podjęcia działalności gospodarczej i osiągania korzyści przy
wykorzystaniu mienia ciepłowniczego Gminy, wymaga postawienia zarzutu
naruszenia art. 361 § 1 k.c. oraz że w braku takiego zarzutu trafność dokonanej
w tym względzie oceny nie może podlegać weryfikacji.
Nie inaczej ma się rzecz, gdyby przyjąć w ślad za skarżącą,
że odszkodowaniu podlega nie tylko szkoda bezpośrednia, lecz także tzw. szkoda
pośrednia, jeżeli jako skutek zachowania sprawcy pozostaje z nim w normalnym
związku przyczynowym (art. 361 § 1 k.c.). Skład orzekający Sądu Najwyższego
13
podziela stanowisko, że konstrukcja tzw. bezprawności względnej nasuwa
uzasadnione zastrzeżenia, ponieważ wkracza w sferę powiązań kauzalnych,
właściwą dla badania przesłanki związku przyczynowego między zdarzeniem
sprawczym a szkodą. Trudno też pogodzić tę konstrukcję z pojmowaniem
bezprawności w rozumieniu art. 415 k.c. jako zachowania naruszającego
powszechnie obowiązujące reguły postępowania wyznaczane przez nakazy
i zakazy. Nie bez znaczenia pozostaje wreszcie okoliczność, że ustawodawca nie
rozróżnił szkody bezpośredniej i pośredniej, w zależności od tego czy została lub
nie została nakierowana na określoną osobę. Dlatego też bardziej przekonujące
jest stanowisko, że naprawieniu podlega każda szkoda, która pozostaje
w normalnym związku przyczynowym z bezprawnym zachowaniem sprawcy.
Nawet jednak przy takim założeniu podniesiony przez skarżącą zarzut naruszenia
art. 415 w związku z art. 416 k.c. nie może odnieść zamierzonego skutku i to nie
tylko z tego powodu, że skarżąca nie wskazała na naruszenie art. 361 § 1 k.c.
Uszło bowiem uwagi skarżącej, że w ocenie Sądu Apelacyjnego zachowanie
pozwanej – jako podyktowane brakiem rozliczenia nakładów poczynionych przez
nią na majątek ciepłowniczy Gminy oraz koniecznością wykonania wcześniej
zawartych umów o dostawę ciepła – nie nosiło znamion czynu niedozwolonego.
Sąd Apelacyjny uznał, że nie została spełniona przesłanka winy, natomiast
skarżąca nie przytoczyła argumentów mogących podważyć trafność tej oceny.
Rację ma natomiast skarżąca podnosząc, że Sąd Apelacyjny z naruszeniem
art. 378 § 1 k.p.c. nie rozważył zarzutu obrazy art. 405 k.c. przez zaniechanie
dokonania oceny żądania w świetle przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu,
wychodząc z błędnego założenia, że wskazanie na te przepisy, jako na podstawę
prawną żądania, dopiero w apelacji było równoznaczne z pogwałceniem art. 4794
§ 2 k.p.c., który koresponduje z odpowiadającą mu w swej treści regulacją zawartą
w art. 383 k.p.c. Oba przepisy, które miałyby doznać naruszenia, dotyczą
przedmiotowej zmiany powództwa, nie jest natomiast taką zmianą wskazanie
podstawy prawnej żądania. Do obligatoryjnych elementów pozwu należy tylko
dokładnie określone żądanie i przytoczenie uzasadniających je okoliczności
faktycznych. Nie jest natomiast wymagane przytaczanie podstawy prawnej
powództwa, co więcej przepisy prawa materialnego wskazywane przez powoda
14
jako podłoże jego żądań, nie wiążą sądu i mogą być przezeń pominięte przy
wydawaniu orzeczenia co do istoty sporu, konstrukcja podstawy prawnej
rozstrzygnięcia należy bowiem do sądu (da mihi factum, dabo tibi ius).Wskazanie
przez powoda przepisów prawa materialnego, mających stanowić podstawę
prawną orzeczenia może zatem tylko pośrednio określać okoliczności faktyczne
uzasadniające żądanie pozwu, pozostaje jednak bez znaczenia dla samego
rozstrzygnięcia. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 grudnia 2006 r.,
IV CSK 269/06 (niepubl.), jeżeli z powołanych w pozwie okoliczności faktycznych
wynika, że roszczenie jest uzasadnione w całości lub w części, należy je w takim
zakresie uwzględnić chociażby powód nie wskazał podstawy prawnej albo
przytoczona przez niego podstawa okazała się błędna. Z kolei w wyroku z dnia
24 maja 2007 r., V CSK 25/07 (OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 32), Sąd Najwyższy
stanął na stanowisku, że jeżeli powód domaga się zasądzenia określonej kwoty
tytułem zwrotu pożyczki, art. 321 § 1 k.p.c. nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu
powództwa na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu (zob. też wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1999 r., I CKN 252/98, OSNC 1999, nr 9, poz.
152, z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 902/99, niepubl., z dnia 27 marca 2008 r.,
II CSK 524/07, niepubl., z dnia 25 kwietnia 2008 r., II CSK 613/07, niepubl., z dnia
9 maja 2008 r., III CSK 17/08, niepubl., z dnia 16 września 2009 r., II CSK 189/09,
niepubl. i z dnia 21 kwietnia 2010 r., V CSK 345/09, niepubl.).
Kontynuując ten utrwalony kierunek orzecznictwa, trzeba przyznać skarżącej
rację, że Sąd Apelacyjny nie mógł uchylić się od rozważenia zarzutu naruszenia art.
405 k.c. Dotyczy to także zarzutu obrazy art. 45 i art. 45a Pr. energ. w związku
z § 2 – 4, § 8 i § 10 rozporządzenia z 2000 roku przez nieuwzględnienie,
że podmiot starający się o zatwierdzenie taryfy musi posiadać mienie ciepłownicze,
Sąd Apelacyjny bowiem przedwcześnie uznał ten zarzut za bezprzedmiotowy.
Kolejny zarzut, dotyczący utraconej w sezonie grzewczym 2005/2006 opłaty
przesyłowej w kwocie 3 833 430,41 zł, łączy się z bezpodstawnym – zdaniem
skarżącej – pominięciem wniosków dowodowych zgłoszonych przez nią w piśmie
z dnia 10 września 2010 r. Pomijając te dowody Sąd Apelacyjny bowiem błędnie
ustalił, że w aktach sprawy nie ma takiego pisma procesowego, z obrazą art. 47912
§ 1 k.p.c. uznał zgłoszone dowody za sprekludowane, mimo że potrzeba ich
15
powołania wynikła w związku z uzupełniającą opinią biegłych, i wadliwie przyjął,
że przewidziany w art. 162 k.p.c. tryb zgłaszania zastrzeżeń może wyprzedzać
powinność rozpoznania istoty sprawy.
Ustosunkowanie się do tego zarzutu trzeba rozpocząć od przypomnienia,
że, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, strona nie może
skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom
postępowania dotyczącego wydania postanowienia oddalającego wniosek
o przeprowadzenie dowodów, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie
w trybie art. 162 k.p.c. Obowiązek uwzględnienia przez sąd reguł prekluzji
określonych w art. 47912
§ 1 i art. 47914
§ 1 k.p.c. z urzędu nie oznacza przy tym,
że naruszenie tych przepisów jest uchybieniem, do którego art. 162 k.p.c. nie ma
zastosowania (zob. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r.,
III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144 i z dnia 27 czerwca 2008 r., III CZP
50/08, OSNC 2009, nr 7-8, poz. 103, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 sierpnia
2009 r., I CSK 13/09, niepubl., z dnia 24 września 2009 r., IV CSK 185/09,
M. Prawn. 2009, nr 20, s. 1082, z dnia 3 lutego 2010 r., II CSK 286/09, OSNC
2010, nr 9, poz. 125, z dnia 8 kwietnia 2010 r., II PK 127/09, OSNP 2011, nr 19-20,
poz. 248, z dnia 22 lipca 2010 r., I CNP 100/09, niepubl. i z dnia 14 grudnia 2011 r.,
I CSK 374/11, niepubl.).
Sąd Apelacyjny uznał podniesiony przez skarżącą zarzut bezpodstawnego
pominięcia przez Sąd pierwszej instancji na rozprawie w dniu 3 grudnia 2010 r.
powołanych przez nią dowodów za nieuzasadniony z dwóch powodów.
Po pierwsze, dlatego że w apelacji skarżąca zarzuciła, iż chodzi o wnioski
dowodowe zgłoszone w piśmie z dnia 10 września 2009 r., a w aktach sprawy
nie ma takiego pisma. Po drugie, dlatego że na rozprawie w dniu 3 grudnia 2010 r.
skarżąca zgłosiła do protokołu zastrzeżenie, o którym mowa w art. 162 k.p.c.,
w związku z oddaleniem jej wniosków dowodowych zawartych w piśmie z dnia
10 kwietnia 2010 r., a nie uczyniła tego w odniesieniu do dowodów zgłoszonych
w piśmie z dnia 10 września 2010 r. Poza tym stwierdził, że dowody te w dacie
ich zgłoszenia przed Sądem pierwszej instancji były już sprekludowane (art. 49712
§ 1 k.p.c.).
16
Odnosząc się do tej argumentacji trzeba zauważyć, że w aktach sprawy nie
ma również pisma procesowego skarżącej z dnia 10 kwietnia 2010 r. W tej sytuacji
trzeba przyjąć, że postanowienie Sądu pierwszej instancji ogłoszone na rozprawie
w dniu 3 grudnia 2010 r. oraz zgłoszone w związku z nim zastrzeżenie skarżącej
w trybie art. 162 k.p.c. (t. X k. 1854 – 1855) dotyczyły w istocie wniosków
o przeprowadzenie dowodów zgłoszonych w piśmie z dnia 10 września 2010 r.
(tom IX k. 1617). Nie można zatem zgodzić się z oceną, że skarżąca sama
pozbawiła się możliwości powoływania się na uchybienia Sądu pierwszej instancji
dotyczące postępowania dowodowego. Sąd Apelacyjny nie rozważył też twierdzeń
skarżącej zawartych w jej piśmie z dnia 10 września 2010 r. o potrzebie powołania
dodatkowych dowodów z dokumentów w związku z uzupełniającą opinią biegłych.
Za arbitralne trzeba zatem uznać stanowisko, że ze względu na regulację zawartą
w art. 47912
§ 1 k.p.c. dowody te - jako pochodzące z lat 2006 i 2009 - były
sprekludowane.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 oraz art. 108
§ 2 w związku z art. 39821
k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej
apelację (pkt II) oraz orzekającej o kosztach postępowania apelacyjnego (pkt III)
i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania i do rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
jw