Sygn. akt IV CSK 738/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
SSN Marta Romańska
w sprawie z powództwa W. Spółki Akcyjnej w W.
przeciwko "A. – M.” Spółce z o.o. w S.
o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 5 lipca 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 10 sierpnia 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2011 r. Sąd Okręgowy w O. uwzględnił
powództwo „W.” S.A. przeciwko „A.-M.” Spółce z o.o. o uznanie za bezskuteczną
wobec strony powodowej umowy z dnia 12 stycznia 2007 r., na podstawie której
dłużnicy powódki E. i J.M. małż. B. przenieśli na rzecz strony pozwanej własność
opisanych bliżej w wyroku nieruchomości położonych w S. oraz nakazanie
pozwanej aby zezwoliła na egzekucję z tych nieruchomości celem zaspokojenia
przysługującej stronie powodowej wierzytelności w kwocie 98 809,61 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia 2 stycznia 1999 r. i kosztami procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił między innymi, że strona powodowa jest
wierzycielką E. i J. M. B. w zakresie kwoty 98 809,61 zł z ustawowymi odsetkami od
dnia 2 stycznia 1999 r. i kosztami postępowania poniesionymi w sprawie, w której
powyższa wierzytelność została zasądzona.
W 2000 r. na wniosek powódki toczyło się postępowanie egzekucyjne do
nieruchomości objętych pozwem, jednak zostało ono umorzone z uwagi na
obciążenie tych nieruchomości hipotekami na kwotę przekraczającą 700 000 zł,
co wykluczało zaspokojenie powódki.
Umową z dnia 12 stycznia 2007 r. E. i J. M. małżonkowie B. przenieśli
własność przedmiotowych nieruchomości na rzecz założonej przez siebie spółki z
o.o. „A.-M.” celem pokrycia kapitału zakładowego spółki, w zamian za co objęli
wszystkie jej udziały, zaś w dniu 29 marca 2007 r. przekazali umową darowizny
udziały w spółce wartości 460 000 zł swojemu małoletniemu synowi M. B.
Sąd pierwszej instancji uznał, że zaskarżona czynność została dokonana
z pokrzywdzeniem wierzycieli, w rozumieniu art. 527 § 2 k.c., gdyż dłużnicy
powódki w wyniku przeniesienia własności nieruchomości w zamian za udziały
w spółce, a następnie darowania tych udziałów swojemu synowi stali się
niewypłacalni, wyzbywając się jedynego majątku, który mógłby być źródłem
zaspokojenia strony powodowej. Działali przy tym ze świadomością pokrzywdzenia
wierzyciela, na korzyść którego przemawia domniemanie przewidziane w art. 527
§ 3 i 4 k.c.
3
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że spełnienie przesłanek pokrzywdzenia
wierzyciela należy oceniać według stanu na dzień zaskarżenia czynności
dokonanej przez dłużnika. Wskazał, że ze sprawozdania finansowego pozwanej
spółki za 2010 r. wynika, iż przedmiotowe nieruchomości zostały podzielone
na działki przeznaczone do sprzedaży, co – jak wiadomo Sądowi z urzędu –
spowodowało w ciągu ostatnich kilku lat wielokrotny wzrost wartości nieruchomości
z uwagi na ich atrakcyjne położenie nad jeziorem w pobliżu O. Z tych względów
Sąd pierwszej instancji podzielił stanowisko strony powodowej, że w chwili
orzekania przedmiotowe nieruchomości miały taką wartość, jaka była wskazywana
w ogłoszeniach zamieszczanych w Internecie, dotyczących sprzedaży działek na
tym terenie i opierając się na danych z Internetu, złożonych przez stronę powodową
stwierdził, że ceny nieruchomości w S. kształtują się na poziomie 60-139 zł za m.
kw., co sprawia, że istnieje realna szansa zaspokojenia strony powodowej z
przedmiotowych nieruchomości.
W wyniku apelacji strony pozwanej Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok i oddalił powództwo oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd drugiej instancji uznał bowiem, że w sprawie nie został wykazany
związek przyczynowy pomiędzy zaskarżoną czynnością przeniesienia własności
nieruchomości w zamian za udziały w spółce a pokrzywdzeniem wierzycieli, gdyż
z okoliczności faktycznych wynika, iż ta czynność dłużników nie miała wpływu na
możliwość zaspokojenia wierzycieli, która nie istniała już zanim zaskarżona
czynność została dokonana. Wskazał, że nieruchomości wniesione aportem do
spółki były jeszcze przed dokonaniem tej czynności obciążone hipotekami
o wysokości ponad dwukrotnie przewyższającej wartość nieruchomości, która
w dacie dokonania zaskarżonej czynności wynosiła 391 000 zł, co nie było
kwestionowane w toku procesu. Jak wynika z aktualnego wypisu z ksiąg
wieczystych, obciążenie to zwiększyło się o dodatkowe zabezpieczenie hipoteczne
z tytułu opłat adiacenckich. Natomiast, zdaniem Sądu drugiej instancji, strona
powodowa nie wykazała, że aktualna wartość nieruchomości jest wyższa niż
w dacie dokonania zaskarżonej czynności i przewyższa zobowiązania
zabezpieczone hipotecznie. Sąd stwierdził, że wykazanie powyższych okoliczności
wymagało, zgodnie z art. 278 § 1 k.p.c., powołania biegłego rzeczoznawcy
4
majątkowego, a zatem ustalenia Sądu w tym przedmiocie nie mogły opierać się na
- określonych jako fakt znany urzędowo, a w istocie pochodzących z nieznanego
źródła- informacjach o cenach, jakie osiągają inne nieruchomości w tej okolicy.
Wskazał poza tym, że stwierdzony przez Sąd pierwszej instancji fakt wzrostu
wartości przedmiotowych nieruchomości powiązany został z ich podziałem
geodezyjnym w celu sprzedaży, a taka czynność osoby trzeciej wykracza,
zdaniem Sądu Apelacyjnego, poza granice związku przyczynowego określone
w art. 527 § 2 k.c.
W konsekwencji Sąd drugiej instancji uznał, że ze względu na obciążenie
hipoteczne znacznie przewyższające wartość nieruchomości, nie mogłyby
one stanowić przedmiotu zaspokojenia wierzytelności strony powodowej,
niezależnie od tego, czy pozostawałyby w majątku dłużników, czy też zostałyby
zbyte, co, zdaniem Sądu, prowadzi do wniosku, że wskutek dokonanej przez
dłużników zaskarżonej czynności prawnej nie nastąpiło zwiększenie się
niewypłacalności dłużników, w rozumieniu art. 527 § 2 k.c., a zatem powództwo
oparte na tym przepisie było nieuzasadnione.
W skardze kasacyjnej strona powodowa zarzuciła naruszenie art. 232 k.p.c.
przez niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy
majątkowego na okoliczność ustalenia aktualnych wartości spornych nieruchomości
podnosząc między innymi, że w toku postępowania przed Sądem pierwszej
instancji zgłosiła wniosek o dopuszczenie takiego dowodu, oddalony przez Sąd
Okręgowy, który jednak uznał za udowodnioną innymi dowodami - zgodnie
z twierdzeniami powódki - okoliczność znacznego wzrostu wartości nieruchomości,
której aktualna cena pozwoliłaby na zaspokojenie wierzytelności powódki. Wobec
tego ustalenia oraz treści wyroku Sądu pierwszej instancji powódka nie miała
interesu prawnego w jego zaskarżeniu ani w zgłoszeniu w drugiej instancji wniosku
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. W tej sytuacji procesowej Sąd drugiej
instancji uznając, że ustalenie aktualnej wartości nieruchomości może opierać się
wyłącznie na opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego, miał obowiązek dopuścić
ten dowód z urzędu.
5
W oparciu o powyższy zarzut powódka wnosiła o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego, których
zasądzenia żądała.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W rozpoznawanej sprawie Sądy obu instancji zgodnie były co do tego,
że w wyniku zaskarżonej czynności prawnej dłużników strony powodowej wyszedł
z ich majątku jedyny składnik majątkowy zdolny do zaspokojenia wierzytelności
powódki, a nabyty w zamian składnik w postaci udziałów w spółce nie miał już tej
zdolności, gdyż egzekucja z udziału w spółce jest z natury rzeczy znacznie
trudniejsza i mniej skuteczna niż egzekucja z nieruchomości. Trafnie przy tym
Sąd Apelacyjny powołał się w tym przedmiocie na stanowisko doktryny
i orzecznictwa, w którym dominuje pogląd, że uzyskanie przez dłużnika
ekwiwalentu za zbyty składnik majątkowy nie przesądza o braku pokrzywdzenia,
gdyż w świetle art. 527 k.c. pokrzywdzenie wierzycieli powiązane
z niewypłacalnością dłużnika ma miejsce również wówczas, gdy zaspokojenie od
dłużnika można wprawdzie uzyskać, lecz z dodatkowym znacznym nakładem
kosztów, czasu i ryzyka, a więc, gdy zaspokojenie jest utrudnione i opóźnia się
w czasie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2001 r. IV CKN 525/00,
niepubl.). Uzyskanie przez dłużnika ekwiwalentu za zbyty składnik majątkowy tylko
wtedy pozwala na uznanie, że do pokrzywdzenia wierzycieli nie doszło, gdy
uzyskany ekwiwalent znajduje się w majątku dłużnika lub został wykorzystany do
zaspokojenia wierzycieli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2008 r. V CSK
471/07, niepubl.) Natomiast jeżeli uzyskane świadczenie ekwiwalentne nie
gwarantuje zaspokojenia wierzycieli, przesłanka ich pokrzywdzenia przewidziana
w art. 527 k.c. jest spełniona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2004 r.
II CK 367/03, niepubl.). Słusznie Sąd Apelacyjny stwierdził, że egzekucyjne zbycie
udziałów w rodzinnej spółce o określonym profilu działania jest znacznie trudniejsze
niż zbycie nieruchomości, co pozwala na uznanie, że zaskarżona czynność prawna
dłużników była zdziałana z pokrzywdzeniem wierzycieli, w rozumieniu art. 527
§ 2 k.c.
6
Nie ulega też wątpliwości, co trafnie stwierdził Sąd pierwszej instancji i czego
nie zakwestionował Sąd Apelacyjny, że w sprawie nie zostało obalone
domniemanie przewidziane w art. 527 § 3 k.c., iż strona pozwana wiedziała o tym,
że dłużnicy działali ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Słusznie także Sądy obu instancji wskazały, że dla skuteczności skargi
pauliańskiej decydujące znaczenie ma rzeczywisty stan majątku dłużnika w czasie,
gdy wierzyciel żąda zaspokojenia, a uwzględniając wymagania art. 316 § 1 k.p.c. –
stan istniejący w chwili orzekania (porównaj wyroki Sądu Najwyższego z dnia
22 marca 2001 r. V CKN 280/00, z dnia 23 lipca 2003 r. II CKN 299/01, z dnia
29 czerwca 2004 r. II CK 368/03 i z dnia 5 marca 2008 r. V CSK 471/07, niepubl.
oraz z dnia 16 marca 2006 r. III CSK 8/06, OSNC z 2006 r., nr 12, poz. 207).
Rację ma również Sąd Apelacyjny, że uwzględnienie powództwa opartego
na art. 527 k.c. jest możliwe tylko w razie istnienia związku przyczynowego między
zaskarżoną czynnością prawną dłużnika a jego niewypłacalnością. Jeżeli bowiem
stan majątku dłużnika uniemożliwiał zaspokojenie wierzyciela niezależnie od tego,
czy zaskarżona czynność zostałaby dokonana, nie istnieje związek przyczynowy
między tą czynnością a pokrzywdzeniem wierzycieli co skutkuje koniecznością
oddalenia skargi pauliańskiej (porównaj wyrok Sądu Najwyższego z dnia
31 stycznia 2007 r. II CSK 384/06, niepubl.). Jak wskazał również Sąd Najwyższy
w przytoczonych przez Sąd Apelacyjny wyrokach z dnia 13 października 2006 r.
III CSK 58/06 (OSNC z 2007 r., nr 9, poz. 138) i z dnia 29 września 2011 r. IV CSK
99/11 (niepubl.) oraz w wyroku z dnia 28 czerwca 2007 r. IV CSK 115/07 (niepubl.),
dla oceny, czy istnieje związek przyczynowy między zaskarżoną czynnością
prawną dłużnika polegającą na zbyciu nieruchomości a niewypłacalnością dłużnika,
istotne znaczenie ma między innymi to, czy nieruchomość była obciążona
hipoteką. Jeżeli tak, konieczne jest zbadanie, czy wobec istnienia obciążenia
hipotecznego, wierzyciel osobisty miałby możliwość przynajmniej częściowego
zaspokojenia swojej wierzytelności. Wymaga to porównania wartości
nieruchomości i wysokości obciążenia hipotecznego w chwili orzekania oraz oceny,
czy w świetle obowiązujących przepisów o egzekucji z nieruchomości obciążonej
hipotekami, możliwe byłoby zaspokojenie choćby części wierzytelności stanowiącej
przedmiot skargi pauliańskiej.
7
Jak zatem trafnie stwierdził Sąd Apelacyjny, w sprawie konieczne było
ustalenie wartości przedmiotowych nieruchomości w chwili orzekania.
Wbrew jednak stanowisku tego Sądu, ustalenia wartości nieruchomości sąd może
dokonać na podstawie każdego środka dowodowego, nie tylko przy pomocy opinii
biegłego rzeczoznawcy majątkowego- także na podstawie podawanych
w Internecie cen nieruchomości o podobnym charakterze, przeznaczeniu
i położeniu, o ile nie były one kwestionowane przez strony, a sąd uznał ten środek
dowodowy za wiarygodne i miarodajne źródło informacji. Tak właśnie ocenił Sąd
pierwszej instancji złożone przez stronę powodową dowody w postaci informacji
o cenach nieruchomości na tym terenie zamieszczane w Internecie, wskazując
dodatkowo, w oparciu o art. 228 § 2 k.p.c., że fakt wzrostu cen do takich wysokości
jest mu znany z urzędu. W oparciu zatem o złożone przez stronę powodową
dowody, które uznał za wiarygodne między innymi dlatego, że przedstawiały dane
zgodne z wiadomościami, jakie posiadał z urzędu, Sąd pierwszej instancji ustalił
aktualną cenę przedmiotowych nieruchomości oraz, znając również ich obciążenie
hipoteczne, uznał, że egzekucja z tych nieruchomości, mimo tego obciążenia,
pozwoliłaby na zaspokojenie wierzytelności strony powodowej. W konsekwencji
przyjął istnienie związku przyczynowego między zaskarżoną czynnością dłużników
a pokrzywdzeniem wierzyciela i uwzględnił powództwo.
W tej sytuacji procesowej strona powodowa nie miała nie tylko interesu
prawnego w składaniu apelacji od wyroku uwzględniającego jej powództwo,
lecz nie miała także interesu procesowego w zgłaszaniu wniosku o dopuszczenie
dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego w postępowaniu apelacyjnym
wywołanym wniesieniem apelacji przez stronę pozwaną.
Jeżeli zatem Sąd Apelacyjny rozpoznający tę apelację podzielił jej zarzuty
procesowe podważające podstawy ustalenia przez Sąd pierwszej instancji
aktualnej wartości spornych nieruchomości i uznał, że jedynym miarodajnym
dowodem w tym przedmiocie jest opinia biegłego rzeczoznawcy majątkowego, miał
obowiązek przeprowadzić dowód ten z urzędu na podstawie art. 232 k.p.c., skoro
nie poinformował strony powodowej, iż uznaje dowody przyjęte w tym przedmiocie
przez Sąd pierwszej instancji za niemiarodajne a za jedyny wiarygodny dowód
uznaje opinię biegłego. Nie czyniąc tego, pozbawił stronę powodową możliwości
8
zgłoszenia jedynego miarodajnego, w jego ocenie, środka dowodowego
mogącego udowodnić istotną w sprawie okoliczność faktyczną - uznaną przez
Sąd pierwszej instancji za udowodnioną zgodnie z twierdzeniami strony powodowej
- a jednocześnie wydał niekorzystny dla niej wyrok, uzasadniając go tym, że nie
udowodniła ona tej okoliczności. Doszło zatem w postępowaniu w drugiej instancji
do niewątpliwego naruszenia prawa strony powodowej do udowodnienia
zgłoszonego roszczenia oraz do wydania przez sąd odwoławczy wyroku bez
ustalenia okoliczności niezbędnych do prawidłowej oceny powództwa na gruncie
art. 527 k.c. Nie jest przy tym jasne, bowiem Sąd Apelacyjny bliżej nie uzasadnił
swego stanowiska w tym przedmiocie, dlaczego z jednej strony uznał za konieczne
ustalenie przy pomocy opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego aktualnej
wartości przedmiotowych nieruchomości, a więc wartości uwzględniającej ich
podział geodezyjny na działki, a z drugiej strony uznał dokonanie tego podziału
przez osobę trzecią za wykraczające „poza granice związku przyczynowego
zakreślone treścią art. 527 § 2 k.c.”.
Niezależnie jednak od tej niejasności i pewnej niekonsekwencji stanowiska
Sądu drugiej instancji, w sytuacji procesowej jaka zaistniała w tym postępowaniu,
przewidziane w art. 232 zd. 2 k.p.c. uprawnienie sądu do dopuszczenia z urzędu
dowodu nie wskazanego przez stronę, stało się obowiązkiem sądu. Jak bowiem
wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, jeżeli ustalenie określonej okoliczności
faktycznej istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy, wymaga wiadomości specjalnych,
które może zapewnić wyłącznie opinia biegłego (art. 278 § 1 k.p.c.), to w braku
odpowiedniej inicjatywy dowodowej strony, na której spoczywa ciężar dowodu tej
okoliczności, sąd obowiązany jest dopuścić dowód ten z urzędu, gdy zebrany
materiał dowodowy nie pozwala na stanowcze rozstrzygnięcie w tym względzie,
a zaniechanie złożenia przez stronę wniosku dowodowego w tym przedmiocie
może być w okolicznościach sprawy uznane za usprawiedliwione.
Niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego stanowi w takiej sytuacji
naruszenie art. 232 k.p.c., prowadzi bowiem do wydania rozstrzygnięcia bez
ustalenia okoliczności niezbędnych do miarodajnej oceny wytoczonego powództwa,
co jest oczywiście nieprawidłowe, gdyż podważa zasadniczą funkcję procesu
cywilnego (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada
9
1999 r. I CKN 223/98, z dnia 17 marca 2006 r. I CSK 101/05, niepubl., z dnia
19 kwietnia 2007 r. I CSK 27/07, OSNC-ZD 2008/1/25, z dnia 15 stycznia 2010 r.
I CSK 199/09, z dnia 20 maja 2011 r. II UK 339/10, z dnia 15 czerwca 2011 r.
V CSK 382/10, z dnia 9 stycznia 2012 r. I Uk 232/11 i z dnia 27 kwietnia 2012 r.
V CSK 202/11, niepubl.).
Z tych wszystkich względów kasacyjny zarzut naruszenia art. 232 k.p.c.
należało uznać za uzasadniony, co skutkowało uchyleniem zaskarżonego wyroku
i przekazaniem sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 39815
k.p.c. oraz art.
108 § 2 w zw. z art. 39821
k.p.c.).
jw