7/1/A/2014
POSTANOWIENIE
z dnia 14 stycznia 2014 r.
Sygn. akt SK 54/12
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Stanisław Rymar – przewodniczący
Zbigniew Cieślak
Mirosław Granat
Wojciech Hermeliński
Andrzej Wróbel – sprawozdawca,
po rozpoznaniu, na posiedzeniu niejawnym w dniu 14 stycznia 2014 r., skargi konstytucyjnej A.P. o zbadanie zgodności:
art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.) z art. 2, art. 32 ust. 1 w związku z art. 42 ust. 2 zdanie pierwsze, art. 45 ust. 1, art. 47, art. 52 ust. 2 i art. 64 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417, z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375, z 2010 r. Nr 182, poz. 1228 i Nr 197, poz. 1307 oraz z 2011 r. Nr 112, poz. 654) umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
UZASADNIENIE
I
1. W skardze konstytucyjnej z 14 czerwca 2012 r. A.P. (dalej: skarżący) wniósł o zbadanie zgodności art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) z art. 2, art. 32 ust. 1 w związku z art. 42 ust. 2 zdanie pierwsze, art. 45 ust. 1, art. 47, art. 52 ust. 2 i art. 64 ust. 2 Konstytucji.
Skarżący kwestionuje wskazane wyżej przepisy w zakresie, w jakim na skutek pomięcia prawodawczego ustawodawcy:
– „nie gwarantują stronie lub jej obrońcy albo pełnomocnikowi prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na postanowienie w kwestii incydentalnej w postępowaniu karnym, która dotyczy stosowania środków przymusu, ingerujących w sferę podstawowych praw lub wolności obywatela (…), a tym samym nie zostaje zachowana zasada kontradyktoryjnego procesu karnego, strona zaś pozbawiona jest realnego prawa do obrony i skutecznego środka odwoławczego;
– zezwalają na rozpatrzenie zażalenia w kwestii incydentalnej, dotyczącej prawa lub wolności jednostki, w sposób niejawny, bez zawiadomienia o tym oskarżonego oraz jego obrońcy, co uniemożliwia przedstawienie i przeprowadzenie dowodów oraz przeciwdowodów na okoliczność podniesionych przez obrońcę zarzutów, co czyni zażalenie (…) jedynie pozornym środkiem odwoławczym, podczas gdy standard konstytucyjny wymaga, aby miało ono charakter środka operatywnego, a nie fikcyjnego;
– nie gwarantują stronie lub jej obrońcy albo pełnomocnikowi prawa do udziału w postępowaniu, albowiem wskazane przepisy nie pociągają za sobą m.in. obowiązku zawiadomienia przez sąd o terminie posiedzenia, na którym zostanie rozpoznane zażalenie w kwestii incydentalnej (…) [to], czy strona lub jej obrońca albo pełnomocnik będzie zawiadomiony o terminie posiedzenia sądu odwoławczego zależy tylko i wyłącznie od uznania (dobrej woli) sądu”.
1.1. Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym:
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie zdarzeń korupcyjnych na kanwie różnych procesów prywatyzacyjnych m.in. PLL LOT oraz STOEN SA, tj. o czyny z art. 299 § 1 k.k. i inne. Skarżący ma w tej sprawie status osoby podejrzanej.
Prokurator Prokuratury Okręgowej delegowany do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach postanowieniem z 24 listopada 2011 r. (sygn. akt Ap V Ds. 8/09/Sp) zastosował wobec skarżącego środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego na kwotę 3 000 000 zł oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Obrońca skarżącego 5 marca 2012 r. złożył wniosek o wyrażenie zgody na jednorazowy wyjazd podejrzanego poza granice kraju, a więc o czasowe uchylenie środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju. Prokurator postanowieniem z 9 marca 2012 r. odmówił uwzględnienia wniosku o uchylenie środka zabezpieczającego. Na powyższe postanowienie obrońca skarżącego złożył zażalenie. Sąd Rejonowy w Katowicach postanowieniem z 12 kwietnia 2012 r. (sygn. akt IV Kp 300/12) utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie prokuratora o odmowie uwzględnienia wniosku o czasowe uchylenie zakazu opuszczania przez podejrzanego kraju. Postanowienie to zostało doręczone obrońcy skarżącego 19 kwietnia 2012 r.
Prokurator Prokuratury Okręgowej delegowany do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach postanowieniem z 7 marca 2012 r. (sygn. akt Ap V Ds. 8/09/Sp) zastosował wobec skarżącego zabezpieczenie majątkowe w kwocie 5 500 000 zł. Na powyższe postanowienie zażalenie złożył obrońca skarżącego, wnosząc o uchylenie środka zabezpieczającego. Sąd Rejonowy w Katowicach postanowieniem z 28 maja 2012 r. (sygn. akt IV Kp 301/12) nie uwzględnił zażalenia i utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym. Postanowienie to zostało doręczone obrońcy skarżącego 1 czerwca 2012 r.
1.2. Skarżący powołał się na wyrok TK z 6 grudnia 2004 r., sygn. SK 29/04 (OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 114), w którym Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 464 § 2 w związku z art. 464 § 1 oraz art. 246 § 1 i 2 k.p.k. jest niezgodny z art. 45 ust. 1, art. 41 ust. 2 zdanie pierwsze i art. 42 ust. 2 Konstytucji przez to, że nie gwarantuje zatrzymanemu lub jego obrońcy albo pełnomocnikowi wzięcia udziału w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na zatrzymanie. W konsekwencji powyższego wyroku zakwestionowany art. 464 § 1 k.p.k. został zmieniony i odtąd strony oraz obrońcy i pełnomocnicy mają prawo wziąć udział w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie na zatrzymanie.
W pozostałym jednak zakresie, odnoszącym się do innych kwestii incydentalnych, udział strony lub jej obrońcy albo pełnomocnika w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie uzależniony jest wyłącznie od swobodnej decyzji sądu co do zawiadomienia o terminie i miejscu posiedzenia.
Zdaniem skarżącego, należało zagwarantować stronom oraz obrońcom albo pełnomocnikom udział w posiedzeniu sądu odwoławczego w każdej sprawie dotyczącej stosowania środków przymusu, ingerujących w tym samym stopniu co zatrzymanie w sferę chronionych konstytucyjnie praw i wolności.
Skarżący wskazał także i poparł licznymi przykładami odmienną praktykę sądów co do informowania stron, obrońców albo pełnomocników o miejscu i terminie posiedzenia, na którym ma być rozpoznane zażalenie na zastosowanie przez prokuratora środka zapobiegawczego lub zabezpieczającego.
W opinii skarżącego pominięcie prawodawcze, będące przedmiotem niniejszej skargi konstytucyjnej, godzi w sposób oczywisty w istotę prawa do równego traktowania obywateli przez sąd, prawa do obrony na każdym etapie postępowania karnego, jak również w prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd.
2. Marszałek Sejmu w piśmie z 30 września 2013 r. w imieniu Sejmu wniósł o stwierdzenie, że art. 464 § 2 w związku z art. 464 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim nie gwarantuje podejrzanemu lub jego obrońcy prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na: 1) odmowę uchylenia zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 42 ust. 2 zdanie 1, w związku z art. 47, w związku z art. 52 ust. 2, w związku z art. 2 Konstytucji; 2) zastosowanie zabezpieczenia majątkowego, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 42 ust. 2 zdanie pierwsze, w związku z art. 2 Konstytucji. W pozostałym zakresie wniósł o umorzenie postępowania, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Marszałek Sejmu uzasadnił stanowisko Sejmu w następujący sposób:
2.1. Zdaniem Marszałka Sejmu, mając na względzie istotę postępowania skargowego, należy uznać, że w sprawie skarżącego znalazł zastosowanie wyłącznie art. 464 k.p.k., stanowiący w tym wypadku przepis o charakterze szczególnym, a mianowicie wyznaczający zasady dostępu do posiedzeń sądu odwoławczego. Tym samym art. 96 k.p.k., normującego ogólne zasady udziału w posiedzeniach sądu, nie można uznać za przepis warunkujący sytuację prawną skarżącego oraz stanowiący podstawę do wydania orzeczenia godzącego w konstytucyjne prawa lub wolności. Sejm wniósł zatem o umorzenie postępowania w zakresie art. 96 § 1 i 2 k.p.k., ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
2.2. Marszałek Sejmu zauważa, że żaden z przepisów stanowiących bezpośrednią podstawę wydania powołanych w skardze konstytucyjnej postanowień Sądu Rejonowego z 12 kwietnia 2012 r. oraz 28 maja 2012 r. nie jest tożsamy z przedmiotem zaskarżenia. Mogłoby się zatem wydawać, że w niniejszej sprawie nie doszło – w oparciu o zakwestionowane przepisy – do prawomocnego rozstrzygnięcia o prawach i wolnościach skarżącego. Oznaczałoby to konieczność umorzenia postępowania ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Wobec powyższego należy przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny, rozpoznając skargi konstytucyjne, orzekał już o konstytucyjności przepisów, które nie były podstawą orzeczeń zapadłych w sprawach skarżących (zob. np. wyroki TK z: 11 czerwca 2002 r., sygn. SK 5/02 oraz 6 grudnia 2004 r., sygn. SK 29/04).
W opinii Marszałka Sejmu, w świetle dotychczasowej praktyki orzeczniczej TK można stwierdzić, że w przedmiotowej sprawie brak jednoznacznych przesłanek do uznania, iż merytoryczne rozpoznanie zarzutów podnoszonych przez skarżącego jest niedopuszczalne.
2.3. W przekonaniu Marszałka Sejmu należy także doprecyzować zarówno przedmiot zaskarżenia, jak i wzorce kontroli powołane w niniejszej skardze konstytucyjnej.
W pierwszej kolejności, w oparciu o dyrektywę falsa demonstratio non nocet, należy uznać, że intencją skarżącego było ujęcie w tzw. relacji związkowej wszystkich wymienionych wzorców kontroli.
Następnie winien zostać zmodyfikowany zakres zaskarżenia, uwzględniając przedmiot orzeczeń sądowych, na kanwie których została złożona skarga konstytucyjna. Przedmiot kontroli powinien stanowić art. 464 § 2 w związku z art. 464 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim nie gwarantuje stronie lub jej obrońcy albo pełnomocnikowi prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na: odmowę uchylenia zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu oraz zastosowanie zabezpieczenia majątkowego.
Co więcej, przedmiot kontroli należy dalej zawęzić wyłącznie do podejrzanego i jego obrońcy, biorąc pod uwagę, że w postępowaniu przygotowawczym stroną jest zarówno podejrzany jak i pokrzywdzony, ale tylko wobec podejrzanego stosuje się środki zapobiegawcze i zabezpieczające.
2.4. Marszałek Sejmu wniósł ponadto o umorzenie postępowania w zakresie badania zgodności zaskarżonych przepisów z art. 32 ust. 1 oraz art. 64 ust. 2 Konstytucji, ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Do merytorycznego rozpoznania nie nadaje się bowiem zarzut dotyczący sprzecznej z zasadą równości praktyki sądowej w zakresie stosowania kwestionowanych przepisów.
2.5. Przechodząc do merytorycznej oceny, Marszałek Sejmu podkreślił, że zaskarżone przepisy przyznają podejrzanemu lub jego obrońcy prawo do udziału w posiedzeniu sądu, rozpoznającego zażalenie na zastosowanie zabezpieczenia majątkowego, czy też zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju, po uprzednim stawieniu się na nie (bez zawiadamiania o jego terminie), oraz uzyskaniu zezwolenia sądu. Sąd rozpoznający zażalenie na zastosowanie zabezpieczenia majątkowego lub zakazu opuszczania kraju nie jest bowiem zobowiązany do zawiadomienia podejrzanego lub jego obrońcy o terminie i miejscu posiedzenia (zob. art. 117 k.p.k.). Podejrzany lub jego obrońca może jednak wziąć udział w posiedzeniu sądu odwoławczego, jeżeli sam dowie się o miejscu i terminie takiego posiedzenia (art. 96 § 2 k.p.k.). Zgodnie z art. 464 § 2 k.p.k. udział podejrzanego lub jego obrońcy w posiedzeniu sądu odwoławczego jest jednak uzależniony od zezwolenia tego sądu. W doktrynie przyjmuje się, że zezwolenie, o którym mowa w art. 464 § 2 k.p.k., powinno stanowić regułę, a odmowa jego udzielenia może nastąpić tylko z ważnych przyczyn, wyraźnie uzasadnionych przez sąd.
Brak obowiązku zawiadamiania przez sąd o terminie i miejscu posiedzenia sądu odwoławczego oraz uzależnienie udziału podejrzanego lub jego obrońcy w takim posiedzeniu od zezwolenia sądu oznacza, że nie jest w zaskarżonym zakresie zagwarantowany udział podejrzanego lub jego obrońcy w posiedzeniu sądu odwoławczego. W przekonaniu Marszałka Sejmu oznacza to naruszenie zasady sprawiedliwości proceduralnej.
Zdaniem Marszałka Sejmu, kwestionowana regulacja nie znajduje uzasadnienia w świetle standardu rzetelnego procesu oraz gwarancji prawa do obrony – naruszenie art. 45 ust. 1 oraz art. 42 ust. 2 zdanie pierwsze Konstytucji pociąga za sobą naruszenie (ujmowanych związkowo) art. 52 ust. 2 oraz art. 47 Konstytucji.
3. Prokurator Generalny w piśmie z 20 listopada 2012 r. przedstawił stanowisko, że postępowanie w niniejszej sprawie podlega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK z uwagi na niedopuszczalność orzekania. Powyższe stanowisko zostało uzasadnione z powołaniem następujących argumentów:
Zdaniem Prokuratora Generalnego, w niniejszej sprawie rozważenia wymaga przede wszystkim kwestia dopuszczalności skargi konstytucyjnej.
3.1. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, z treści art. 79 ust. 1 Konstytucji wynika, że skarga konstytucyjna może być wniesiona do Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli na podstawie zakwestionowanego aktu normatywnego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o prawach lub wolnościach konstytucyjnych skarżącego. Skarżący musi zatem wykazać, że na podstawie zaskarżonego przez niego przepisu wydano w jego sprawie ostateczne orzeczenie.
Tymczasem wskazane przez skarżącego postanowienia Sądu Rejonowego w Katowicach z 12 kwietnia 2012 r. oraz z 28 maja 2012 r. nie zostały wydane na podstawie zakwestionowanych w skardze przepisów art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. Prokurator Generalny podkreślił, że również analiza uzasadnień wymienionych wyżej postanowień sądu nie wskazuje, by zakwestionowane regulacje miały jakikolwiek wpływ na rozstrzygnięcie poszczególnych zagadnień incydentalnych.
W przekonaniu Prokuratora Generalnego, należałoby zatem uznać, że skarżący nie wykazał, by sąd wydał jakiekolwiek ostateczne orzeczenie o jego prawach lub wolnościach konstytucyjnych na podstawie zaskarżonych w petitum skargi konstytucyjnej przepisów art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k.
3.2. Ponadto, w opinii Prokuratora Generalnego, istotna część argumentacji zawartej w uzasadnieniu skargi sprowadza się do krytycznej oceny stosowania prawa przez sąd orzekający w sprawie skarżącego. Kognicji Trybunału Konstytucyjnego podlega natomiast ocena zgodności konkretnego unormowania z konstytucyjnym wzorcem kontroli, a nie wadliwa praktyka stosowania prawa, która nie może być utożsamiana z niekonstytucyjnością.
4. Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie z 29 listopada 2012 r. zgłosił udział w niniejszej sprawie i przedstawił stanowisko, że art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. w zakresie, w jakim nie gwarantuje stronie lub jej obrońcy albo pełnomocnikowi prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na postanowienie dotyczące stosowania innych niż zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie środków przymusu, jest niezgodny z art. 2, art. 32, art. 42 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że należy zgodzić się z zarzutami podniesionymi w niniejszej skardze konstytucyjnej i podzielić argumentację wskazaną w jej uzasadnieniu. Tym samym należy uznać, że art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. w zakwestionowanym zakresie jest sprzeczny z wskazanymi standardami konstytucyjnymi.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, zaskarżony art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. jest przede wszystkim niezgodny z art. 42 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji przez to, że nie gwarantuje osobie, wobec której stosowane są środki przymusu, cechujące się wysokim stopniem represyjności i ograniczające prawa i wolności konstytucyjne, prawa uczestnictwa w posiedzeniu sądu rozpatrującego zażalenie na zastosowanie takich środków, ani innej formy wysłuchania przez sąd i zamyka tym samym możliwość przedstawienia przed sądem własnych twierdzeń i dowodów oraz weryfikacji twierdzeń strony przeciwnej.
W przekonaniu Rzecznika Praw Obywatelskich zaskarżona regulacja narusza również zasadę równości wyrażoną w art. 32 ust. 1 Konstytucji. Jak obrazują przykłady zaprezentowane w skardze konstytucyjnej, to, czy strona lub jej obrońca albo pełnomocnik zostaną zawiadomieni o terminie posiedzenia sądu odwoławczego, zależy tylko i wyłącznie od uznania i dobrej woli tego sądu.
W opinii Rzecznika Praw Obywatelskich, zaskarżony art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. jest dodatkowo niezgodny z art. 2 Konstytucji przez wskazane w nim pominięcie ustawodawcze, skutkujące nierzetelnym ukształtowaniem postępowania incydentalnego ingerującego w konstytucyjne prawa i wolności obywatelskie.
II
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Uwagi wstępne.
Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego na każdym etapie postępowania niezbędne jest kontrolowanie, czy nie zachodzi któraś z ujemnych przesłanek wydania wyroku, skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania (por. np. postanowienia TK z: 21 października 2003 r., sygn. SK 41/02, OTK ZU nr 8/A/2003, poz. 89; 6 lipca 2004 r., sygn. SK 47/03, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 74; 21 marca 2006 r., sygn. SK 58/05, OTK ZU nr 3/A/2006, poz. 35; 24 października 2006 r., sygn. SK 65/05, OTK ZU nr 9/A/2006, poz. 145 oraz wyrok z 13 lipca 2011 r., sygn. K 10/09, OTK ZU nr 6/A/2011, poz. 56). Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie konsekwentnie prezentuje stanowisko, że skład rozpoznający sprawę merytorycznie nie jest związany stanowiskiem zajętym uprzednio w zarządzeniu wydanym w toku wstępnego rozpoznania skargi konstytucyjnej lub wniosku (zob. postanowienia TK z: 24 października 2006 r., sygn. SK 65/05; 30 czerwca 2008 r., sygn. SK 15/07, OTK ZU nr 5/A/2008, poz. 98; 16 czerwca 2009 r., sygn. SK 22/07, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 97; 2 grudnia 2010 r., sygn. SK 11/10, OTK ZU nr 10/A/2010, poz. 131; 8 lipca 2008 r., sygn. K 40/06, OTK ZU nr 6/A/2008, poz. 113; 4 lipca 2011 r., sygn. SK 27/10, OTK ZU nr 6/A/2011, poz. 63). Nadanie skardze konstytucyjnej dalszego biegu nie oznacza bowiem konwalidacji jej wad formalnych. Wydanie przez sędziego odpowiedniego zarządzenia w tej kwestii nie usuwa braków formalnych czy oczywistej bezzasadności (zob. postanowienia TK z: 20 marca 2002 r., sygn. K 42/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 21; 16 października 2002 r., sygn. K 23/02, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 76 oraz 16 lutego 2011 r., sygn. SK 40/09, OTK ZU nr 1/A/2011, poz. 6). Zatem – jeśli występują co do tego wątpliwości – należy w pierwszej kolejności zweryfikować, czy nie zachodzą przeszkody formalne uniemożliwiające merytoryczne rozpoznanie sprawy.
2. Ocena dopuszczalności merytorycznego rozpoznania niniejszej skargi konstytucyjnej.
2.1. Przedmiot i wzorce kontroli konstytucyjnej.
Skarżący wniósł o zbadanie zgodności art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) z art. 2, art. 32 ust. 1 w związku z art. 42 ust. 2 zdanie pierwsze, art. 45 ust. 1, art. 47, art. 52 ust. 2 i art. 64 ust. 2 Konstytucji.
Zgodnie z zaskarżonym art. 464 § 1 k.p.k. „Strony oraz obrońcy i pełnomocnicy mają prawo wziąć udział w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie na postanowienie kończące postępowanie oraz na zatrzymanie. Mają oni prawo do udziału w posiedzeniu sądu odwoławczego także wtedy, gdy przysługuje im prawo udziału w posiedzeniu sądu pierwszej instancji”.
W myśl § 2 art. 464 k.p.k. „W innych wypadkach sąd odwoławczy może zezwolić stronom lub obrońcy albo pełnomocnikowi na wzięcie udziału w posiedzeniu”.
Z kolei zaskarżony art. 96 § 1 k.p.k. stanowi, że „Strony oraz osoby niebędące stronami, jeżeli ma to znaczenie dla ochrony ich praw lub interesów, mają prawo wziąć udział w posiedzeniu wówczas, gdy ustawa tak stanowi, chyba że ich udział jest obowiązkowy”.
W myśl § 2 art. 96 k.p.k. „W pozostałych wypadkach mają one prawo wziąć udział w posiedzeniu, jeżeli się stawią, chyba że ustawa stanowi inaczej”.
Z petitum skargi konstytucyjnej, jak i jej uzasadnienia, wynika jednoznacznie, że zarzut niekonstytucyjności dotyczy pominięcia prawodawczego, na skutek którego zaskarżone przepisy nie gwarantują stronie lub jej obrońcy albo pełnomocnikowi prawa do udziału w posiedzeniu sądu rozpoznającego zażalenie na zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, a także zabezpieczenia majątkowego.
Zaskarżony art. 464 § 1 k.p.k. nie przyznaje podejrzanemu lub jego obrońcy albo pełnomocnikowi z mocy ustawy prawa do wzięcia udziału w posiedzeniu rozpoznającym zażalenie na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju oraz zabezpieczenia majątkowego. Stąd też wzięcie udziału w takim posiedzeniu jest, w myśl § 2 art. 464 k.p.k., uzależnione od zezwolenia sądu. Co do zasady, podejrzany lub jego obrońca, albo pełnomocnik może jednak wziąć udział w takim posiedzeniu sądu, jeżeli nań się stawi (art. 96 § 2 k.p.k.). Sąd rozpoznający zażalenie nie ma jednak w takiej sytuacji obowiązku zawiadomienia podejrzanego lub jego obrońcy o terminie i miejscu posiedzenia (zob. art. 117 § 1 k.p.k.). Podejrzany lub jego obrońca może zatem wziąć udział w takim posiedzeniu sądu, jeżeli sam zorientuje się o miejscu i terminie posiedzenia, a także sąd na to zezwoli.
Skarżący zarzuca, że pominięcie prawodawcze, będące przedmiotem niniejszej skargi konstytucyjnej, narusza prawo do równego traktowania przez sąd, prawo do obrony na każdym etapie postępowania karnego, jak również prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez sąd.
2.2. Trybunał Konstytucyjny uznał za konieczne zbadanie, czy niniejsza skarga konstytucyjna spełnia warunki formalne, o których mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz sprecyzowane w art. 46 i następnych ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), a przede wszystkim, czy zaskarżone przepisy stanowiły podstawę prawną wskazanych przez skarżącego ostatecznych orzeczeń sądowych zapadłych w jego sprawie – co podnosi w swym piśmie Prokurator Generalny.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji „Każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji”.
W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji – skarga konstytucyjna może być wniesiona do TK dopiero wtedy, gdy na podstawie zaskarżonej ustawy lub innego aktu normatywnego sąd lub organ administracji publicznej orzeknie ostatecznie o konstytucyjnych wolnościach lub prawach albo obowiązkach skarżącego. Składający skargę konstytucyjną formalnie skarży niekonstytucyjną ustawę lub inny akt normatywny, jednak „czyni to ze względu na niekorzystny dla siebie wyrok sądu, u którego podstaw wydania leżała ustawa lub inny akt normatywny” (J. Trzciński, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. 1, red. L. Garlicki, Warszawa 1999, s. 11). Skarżący nie może zatem zakwestionować konstytucyjności aktu normatywnego w oderwaniu od indywidualnej sprawy, w której na mocy konkretnego aktu stosowania prawa doszło do naruszenia jego wolności lub praw albo obowiązków określonych w Konstytucji. Stąd też istnieje nie tylko konieczność wyczerpania wszystkich przysługujących skarżącemu środków ochrony prawnej, przede wszystkim normalnego toku instancyjnego, ale także konieczność istnienia osobistego (subiektywnego) i aktualnego interesu prawnego skarżącego w merytorycznym rozstrzygnięciu skargi konstytucyjnej. Do naruszenia praw lub wolności skarżącego może bowiem dojść jedynie w wyniku ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, a więc rozstrzygnięcia indywidualnej sprawy skarżącego (zob. Z. Czeszejko-Sochacki, Formy naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, [w:] Skarga konstytucyjna, red. J. Trzciński, Warszawa 2000, s. 71).
Skarżący nie może zakwestionować konstytucyjności ustawy lub innego aktu normatywnego w oderwaniu od aktów stosowania prawa w jego indywidualnej sprawie. Skarga konstytucyjna nie jest bowiem z założenia abstrakcyjnym środkiem kontroli konstytucyjności. Aby skarżący mógł skutecznie zakwestionować konstytucyjność ustawy lub innego aktu normatywnego, wpierw sąd lub organ administracji publicznej musi wydać ostateczne orzeczenie w jego sprawie i to z zastosowaniem kwestionowanej regulacji.
Warunkiem koniecznym dla merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej jest zatem – co do zasady – wskazanie przez skarżącego ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu czy też przepisów aktu normatywnego.
Zaskarżony przepis winien zatem stanowić podstawę prawną ostatecznego orzeczenia, z wydaniem którego skarżący wiąże naruszenie przysługujących mu wolności i praw określonych w Konstytucji.
W orzecznictwie TK przyjęto stosunkowo liberalną wykładnię powyższego wymogu, czego znamiennym przykładem jest wyrok z 24 października 2007 r., sygn. SK 7/06 (OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108), w którym Trybunał, rozpoznając sprawę asesorów sądowych, w pełnym składzie uznał, że:
„Musi zatem istnieć związek między normą będącą przedmiotem kontroli a prawną podstawą ostatecznego orzeczenia, którego istnienie jest także jedną z przesłanek skargi, w rozumieniu art. 79 Konstytucji. Związek ten nie kształtuje się jednak identycznie we wszystkich wypadkach skargi konstytucyjnej. Związek między normą, której zarzuca się niekonstytucyjność, a ostatecznym rozstrzygnięciem jest najściślejszy, gdy zarzut niekonstytucyjności dotyczy ustawy albo innego aktu normatywnego lub ich jednostki redakcyjnej wprost powołanych w sentencji ostatecznego orzeczenia. Tego rodzaju sytuacje są typowe i należą do najczęstszych na tle praktyki Trybunału.
Zdarza się także, że organ orzekający wykorzystuje jakąś normę, konstruując treść rozstrzygnięcia (co wynika z uzasadnienia orzeczenia i rekonstrukcji rozumowania organu orzekającego), ale wyraźnie w sentencji jej nie powołał. I w takim wypadku orzecznictwo TK (…) przyjmuje, że istnieje wymagany przez art. 79 Konstytucji związek między orzeczeniem i przedmiotem kontroli konstytucyjności, jakkolwiek nie jest on wprost ujawniony w treści sentencji indywidualnego rozstrzygnięcia”.
W orzecznictwie TK nie budzi zastrzeżeń, że zarzut niekonstytucyjności może dotyczyć zarówno przepisów wskazanych wprost w sentencji ostatecznego orzeczenia, jak i przepisów, wprawdzie niepowołanych w sentencji, ale wynikających z treści uzasadnienia takiego orzeczenia. Skarżący może zatem kwestionować nie tylko przepisy procesowe, tworzące sensu stricto podstawę orzeczenia w jego sprawie, ale także przepisy materialnoprawne oraz procesowe powołane w uzasadnieniu.
Co więcej, przyjmuje się niekiedy, że skarżący może także kwestionować przepisy stanowiące „wynik rekonstrukcji rozumowania organu” orzekającego w jego sprawie (zob. wyrok TK w sprawie o sygn. SK 7/06 oraz np. postanowienie TK z 4 kwietnia 2012 r., sygn. SK 7/10, OTK ZU nr 4/A/2012, poz. 43). W odniesieniu do tej kategorii przepisów musi jednak istnieć szczególny związek między ich treścią a ostatecznym orzeczeniem. Z uwagi na brak ich powołania w jakiejkolwiek części ostatecznego orzeczenia, trudno bowiem mówić o istnieniu jednoznacznego i to bezpośredniego związku świadczącego dobitnie o tym, że stanowiły one podstawę prawną orzeczenia o konstytucyjnych wolnościach i prawach skarżącego. W takich wypadkach związek wymagany przez art. 79 Konstytucji jest znacznie mniej intensywny, a orzecznictwo TK dostarcza zróżnicowanych przykładów traktowania tego rodzaju sytuacji. W sprawie dotyczącej asesorów, wyrok o sygn. SK 7/06, Trybunał Konstytucyjny odwołał się wręcz do związku o charakterze sine qua non, który potwierdzać ma dopiero, że kwestionowane przepisy stanowiły podstawę prawną ostatecznego orzeczenia.
2.3. Skarżący kwestionuje zgodność art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. z art. 2, art. 32 ust. 1 w związku z art. 42 ust. 2 zdanie pierwsze, art. 45 ust. 1, art. 47, art. 52 ust. 2 i art. 64 ust. 2 Konstytucji.
Jako ostateczne orzeczenia, zapadłe z zastosowaniem kwestionowanych w skardze konstytucyjnej przepisów, skarżący wskazuje: po pierwsze, postanowienie Sądu Rejonowego w Katowicach z 12 kwietnia 2012 r. (sygn. akt IV Kp 300/12), w którym sąd utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie prokuratora o odmowie uwzględnienia wniosku o czasowe uchylenie zakazu opuszczania przez podejrzanego kraju oraz po drugie, postanowienie Sądu Rejonowego w Katowicach z 28 maja 2012 r. (sygn. akt IV Kp 301/12), w którym sąd nie uwzględnił zażalenia i utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie prokuratora o zabezpieczeniu majątkowym.
Powyższe postanowienia Sądu Rejonowego w Katowicach nie zostały jednak wydane na podstawie zaskarżonych w skardze konstytucyjnej przepisów art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. Kwestionowane w przedmiotowej skardze konstytucyjnej przepisy nie zostały powołane ani w sentencji, ani w uzasadnieniu żadnego ze wskazanych przez skarżącego dwóch ostatecznych orzeczeń.
Ze względu na przedmiot rozpoznawanych przez sąd spraw dotyczących skarżącego, tj. zażalenia na zastosowanie zabezpieczenia majątkowego oraz zażalenia na odmowę uchylenia wobec skarżącego środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, nie sposób uznać, że kwestionowane przepisy art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. stanowiły podstawę prawną rekonstrukcji rozumowania sądu. W takiej sytuacji nie chodzi bowiem o wszystkie przepisy, które ze względu na procedurę, tryb, czy też etap postępowania mogą być przez sąd potencjalnie zastosowane, czy też nawet były stosowane przez sąd, ale wyłącznie o takie, które stanowiły – ze względu na swój jednoznaczny związek treściowy – podstawę prawną konkretnego orzeczenia o prawach i wolnościach skarżącego. Mimo braku powołania w sentencji i uzasadnieniu ostatecznego orzeczenia, były z nim na tyle związane, że determinowały jego treść.
Jak wynika z akt sprawy, na kanwie której złożona została skarga konstytucyjna, w obu sprawach, w których zapadły wskazane ostateczne orzeczenia, obrońca skarżącego składał odrębny wniosek na zasadzie art. 464 § 2 k.p.k. o wyrażenie zgody na udział w posiedzeniu sądu odwoławczego oraz zawiadomienie o terminie takiego posiedzenia. Wnioski te nie spotkały się z żadną reakcją ze strony sądu. Niezależnie od oceny postępowania sądu w powyższych sprawach, nie sposób uznać, że milczenie sądu świadczyło o zastosowaniu kwestionowanych przepisów. O zastosowaniu można by – teoretycznie – mówić, gdyby sąd zdecydował się odmówić obrońcy udziału w posiedzeniu lub poinformowania o jego terminie. Hipotetycznie odmowa taka mogłaby przyjąć formę postanowienia o pozostawieniu bez rozpoznania bezprzedmiotowego wniosku ze względu na brak prawnie przewidzianego trybu. Brak jakiejkolwiek reakcji, milczenie sądu nie może jednak świadczyć o stosowaniu przepisów w danej, konkretnej sprawie. Tym bardziej, że ze względu na brak związku treściowego, kwestionowane przepisy nie stanowiły podstawy prawnej rekonstrukcji rozumowania sądu determinującej ostateczne orzeczenia o prawach lub wolnościach skarżącego.
Nie ulega zatem wątpliwości, że żaden z zaskarżonych przepisów nie stanowił podstawy prawnej zapadłych w sprawie skarżącego i wskazanych wyżej orzeczeń sądowych.
W konsekwencji zaskarżone przepisy nie mogą być przedmiotem kontroli w trybie skargi konstytucyjnej. W przypadku skargi konstytucyjnej musi istnieć szczególna korelacja aktów indywidualnego stosowania prawa i aktów normatywnych, wyrażająca się w dopuszczalności zakwestionowania tylko takiej regulacji normatywnej, która była podstawą prawną ostatecznego rozstrzygnięcia w indywidualnej sprawie skarżącego. Niniejsza skarga konstytucyjna jest zatem formalnie niedopuszczalna.
Trybunał Konstytucyjny uznaje za konieczne podkreślić, że przedmiotem skargi konstytucyjnej mogą być – co do zasady – tylko takie przepisy, które stanowią normatywną podstawę wydanego w sprawie skarżącego ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, oraz których treść normatywna stanowi przyczynę naruszenia określonych w Konstytucji wolności lub praw przysługujących skarżącemu.
We wskazanym przez skarżącego i Sejm wyroku TK z 6 grudnia 2004 r., sygn. SK 29/04 (OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 114), Trybunał Konstytucyjny – jak się wydaje – miał do czynienia z podobnym problemem. Ze względu jednak na brak jakiejkolwiek argumentacji w uzasadnieniu, nie sposób powoływać się na powyższy wyrok jako precedensowy i zmieniający dotychczasową linię orzecznictwa TK.
Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał, że niniejsza skarga konstytucyjna nie spełnia wymogów formalnych i postanowił, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.
Zdanie odrębne
sędziego TK Wojciecha Hermelińskiego
do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 14 stycznia 2014 r., sygn. akt SK 54/12
Na podstawie art. 68 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) zgłaszam zdanie odrębne do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 stycznia 2014 r., sygn. akt SK 54/12.
Moim zdaniem, w niniejszej sprawie nie zaistniała przesłanka umorzenia postępowania w odniesieniu do zarzutu niekonstytucyjności art. 464 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.). Uważam, że zarzut niezgodności tego przepisu z wzorcami kontroli wskazanymi przez skarżącego należało poddać merytorycznemu badaniu.
Zdanie odrębne uzasadniam następująco:
Zarzut niekonstytucyjności w niniejszej sprawie dotyczył pominięcia prawodawczego, na skutek którego zaskarżone przepisy nie gwarantują stronie lub jej obrońcy albo pełnomocnikowi prawa do udziału w posiedzeniu sądu rozpoznającego zażalenie na zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, a także zabezpieczenia majątkowego.
Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku. Uznał bowiem, że zaskarżone przepisy: art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. nie były podstawą prawną orzeczenia w sprawie dotyczącej skarżącego.
W uzasadnieniu postanowienia w niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny stwierdził brak związku treściowego pomiędzy kwestionowanymi przepisami a zapadłymi orzeczeniami dotyczącymi skarżącego.
Trybunał uznał, że „żaden z zaskarżonych przepisów nie stanowił podstawy prawnej zapadłych w sprawie skarżącego i wskazanych wyżej orzeczeń sądowych” i w konsekwencji przyjął, że zaskarżone przepisy nie mogą być przedmiotem kontroli w trybie skargi konstytucyjnej.
Uważam, że w niniejszej sprawie nie zaistniała przesłanka umorzenia postępowania w odniesieniu do zarzutu niekonstytucyjności art. 464 § 1 k.p.k. Zarzuty odnoszące się do tego przepisu powinny były zostać skonfrontowane z podstawą kontroli wskazaną przez skarżącego.
W świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji nie budzi wątpliwości, że skuteczne zainicjowanie postępowania w trybie skargi konstytucyjnej może dotyczyć takiego tylko przepisu, który stanowił podstawę prawną ostatecznego orzeczenia, z wydaniem którego skarżący wiąże naruszenie przysługujących mu wolności i praw określonych w Konstytucji.
Nawiązując do dotychczasowej linii orzeczniczej, w uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu postępowania w niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny wskazał, że zarzut niekonstytucyjności podniesiony w skardze konstytucyjnej może dotyczyć zarówno przepisów wskazanych wprost w sentencji ostatecznego orzeczenia, jak i przepisów, wprawdzie niepowołanych w sentencji, ale wynikających z treści uzasadnienia takiego orzeczenia. Skarżący może zatem kwestionować nie tylko przepisy procesowe, tworzące sensu stricto podstawę orzeczenia w jego sprawie, ale także przepisy materialnoprawne oraz procesowe powołane w uzasadnieniu.
W uzasadnieniu postanowienia zapadłego w niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny, zgodnie z dotychczasową linią orzeczniczą, uznał, że skarżący może także kwestionować przepisy stanowiące „wynik rekonstrukcji rozumowania organu” orzekającego w jego sprawie. W tym kontekście podkreślił, że w odniesieniu do tej kategorii przepisów musi jednak istnieć szczególny związek między ich treścią a ostatecznym orzeczeniem. Stwierdził przy tym, że z uwagi na brak ich powołania w jakiejkolwiek części ostatecznego orzeczenia, trudno mówić o istnieniu jednoznacznego i bezpośredniego związku świadczącego dobitnie o tym, że stanowiły one podstawę prawną orzeczenia o konstytucyjnych wolnościach i prawach skarżącego.
Nawiązując do okoliczności stanu faktycznego i prawnego sprawy, w związku z którą powstał problem konstytucyjny podniesiony przez skarżącego, Trybunał uznał, że orzeczenia zapadłe w sprawie skarżącego nie zostały wydane na podstawie zaskarżonych w skardze konstytucyjnej przepisów art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. Jak wskazał: „Kwestionowane w przedmiotowej skardze konstytucyjnej przepisy nie zostały powołane ani w sentencji, ani w uzasadnieniu żadnego ze wskazanych przez skarżącego dwóch ostatecznych orzeczeń”.
Jak wskazano powyżej, w świetle dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego nie sposób jest uznać, aby samo niepowołanie zaskarżonego przepisu w sentencji lub uzasadnieniu orzeczenia wydanego w sprawie dotyczącej skarżącego automatycznie wykluczało możliwość jego skutecznego zaskarżenia skargą konstytucyjną.
Uzupełniając wywód zawarty w uzasadnieniu postanowienia zapadłego w niniejszej sprawie, należy podnieść, że w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego podkreśla się, iż w orzeczeniu ostatecznym (w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 46 ustawy o TK) niekoniecznie musi być wyraźnie wskazana jego podstawa prawna w postaci konkretnego przepisu. W wyroku z 9 października 2001 r., sygn. SK 8/00 (OTK ZU nr 7/2001, poz. 211), Trybunał Konstytucyjny stwierdził: „Kwestią techniczną jest to, w jaki sposób proces analizy obowiązujących przepisów, który ostatecznie doprowadził organ procesowy do konkluzji zawartej w wydanym orzeczeniu, zostanie w nim uzewnętrzniony w postaci podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Sam fakt niepowołania konkretnego przepisu w sentencji wydanego rozstrzygnięcia nie przesądza jednak o tym, czy stanowił on podstawę wydanego orzeczenia w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. (…) Zwyczajowo zresztą w sentencjach orzeczeń wydawanych w sprawach cywilnych w ogóle nie powołuje się podstawy prawnej rozstrzygnięcia”.
Trafnie eksponuje tę okoliczność Prokurator Generalny w pisemnym stanowisku z 30 września 2013 r. w niniejszej sprawie, powołując się m.in. na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 6 lutego 2001 r., sygn. Ts 139/00 (OTK ZU nr 2/2001, poz. 40), w którym Trybunał stwierdził, że: „Nie ma przy tym decydującego znaczenia, czy organ prowadzący zakończoną sprawę powołał kwestionowany przez skarżącego przepis explicite, czy też przepis ten był merytoryczną przesłanką zastosowania prawa w danej sprawie (…)”.
Podobny pogląd wyrażony został przez Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 9 listopada 1999 r., sygn. Ts 19/99 (OTK ZU nr 7/1999, poz. 181): „Nie ma decydującego znaczenia, czy organ prowadzący zakończoną sprawę powołał kwestionowany przez skarżącego przepis explicite, czy też przepis ów był entymematycznym składnikiem procesu stosowania prawa w tej sprawie”.
W sprawie zakończonej kwestionowanym przeze mnie postanowieniem Trybunał Konstytucyjny stwierdził: „nie sposób uznać, że kwestionowane przepisy art. 464 § 1 i 2 w związku z art. 96 § 1 i 2 k.p.k. stanowiły podstawę prawną rekonstrukcji rozumowania sądu. W takiej sytuacji nie chodzi bowiem o wszystkie przepisy, które ze względu na procedurę, tryb, czy też etap postępowania mogą być przez sąd potencjalnie zastosowane, czy też nawet były stosowane przez sąd, ale wyłącznie o takie, które stanowiły – ze względu na swój jednoznaczny związek treściowy – podstawę prawną konkretnego orzeczenia o prawach i wolnościach skarżącego. Mimo braku powołania w sentencji i uzasadnieniu ostatecznego orzeczenia, były z nim na tyle związane, że determinowały jego treść”.
Nawiązując do akt sprawy, na kanwie której złożona została skarga konstytucyjna, w uzasadnieniu postanowienia Trybunału Konstytucyjnego podkreślono, że w obu sprawach, w których zapadły wskazane ostateczne orzeczenia, obrońca skarżącego składał odrębny wniosek na zasadzie art. 464 § 2 k.p.k. o wyrażenie zgody na udział w posiedzeniu sądu odwoławczego oraz zawiadomienie o terminie takiego posiedzenia. Wnioski te nie spotkały się z żadną reakcją ze strony sądu. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, nie sposób uznać, że milczenie sądu świadczyło o zastosowaniu kwestionowanych przepisów. Byłoby tak, gdyby sąd zdecydował się odmówić obrońcy udziału w posiedzeniu lub poinformowania o jego terminie. Brak jakiejkolwiek reakcji, milczenie sądu nie może jednak świadczyć o stosowaniu przepisów w danej, konkretnej sprawie.
W sprawie, na gruncie której powstał problem konstytucyjny rozstrzygnięty kwestionowanym przeze mnie postanowieniem, sąd nie musiał wskazywać (nie było też takiej potrzeby) jako podstawy formalnej swojej decyzji zaskarżonego przez skarżącego art. 464 § 1 k.p.k. Z systematyki rozdziału 50 k.p.k. – „Zażalenie” wyraźnie wynika, że zaskarżony art. 464 § 1 k.p.k. jest jedynym przepisem, który dotyczy udziału stron, obrońców i pełnomocników w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpatrującego zażalenie, w związku z czym tylko ten przepis mógł stanowić procesową podstawę rozstrzygnięcia przez sąd złożonego zażalenia. Przedmiot zażalenia, od którego zależy możliwość realizacji uprawnienia do udziału w takim posiedzeniu, został ściśle zakreślony: postanowienia kończące postępowanie, postanowienia o zatrzymaniu oraz te postanowienia, w związku z którymi stronom, obrońcom i pełnomocnikom przysługiwało prawo do udziału w posiedzeniu sądu pierwszej instancji. Do tych ostatnich należą: 1) zarządzenie i przedłużenie obserwacji oskarżonego w zakładzie leczniczym (art. 203 § 2 k.p.k.); 2) zastosowanie środka zapobiegawczego (art. 249 § 3 k.p.k.); 3) przedłużenie stosowania tymczasowego aresztowania (art. 249 § 5 k.p.k.); 4) przepadek przedmiotu poręczenia lub ściągnięcie sumy poręczenia (art. 270 § 2 k.p.k.); 5) sprawy określone w art. 339 § 1 k.p.k. oraz w § 3 pkt 1, 2 i 6 (art. 339 § 5 k.p.k.); 6) warunkowe umorzenie postępowania przed rozprawą (art. 341 § 1 k.p.k.); 7) umorzenie postępowania z powodu niepoczytalności sprawcy i zastosowanie środków zabezpieczających (art. 354 pkt 2 k.p.k.); 8) uzupełnienie wyroku w zakresie rozstrzygnięć przewidzianych w art. 420 § 1 i 2 k.p.k. (art. 420 § 3 k.p.k.); 9) podjęcie postępowania warunkowo umorzonego (art. 550 § 2 k.p.k.); 10) dotyczące problematyki związanej z postępowaniem w sprawach karnych ze stosunków międzynarodowych (np. art. 607l § 1, art. 611a, art. 611c § 4 k.p.k.).
W postanowieniach sądu odwoławczego, które skarżący wskazał jako ostateczne orzeczenia zapadłe w dotyczących go sprawach (syg. Akt IV Kp 300/12 i IV Kp 301/12), powołane wprawdzie były art.: 252 § 2 k.p.k., art. 437 § 1 k.p.k. i art. 465 § 1 k.p.k., jednakże dotyczyły one kwestii irrelewantnych z punktu widzenia zarzutów skarżącego. Wskazane powyżej przepisy odnoszą się bowiem do kwestii właściwości sądu do rozpoznania zażalenia na postanowienie prokuratora oraz rodzajów orzeczeń wydawanych przez sąd odwoławczy.
Niepowołanie przez sąd orzekający w sprawie skarżącego art. 464 § 1 k.p.k., zakwestionowanego w niniejszej skardze konstytucyjnej, w moim przekonaniu było konsekwencją tego, że przepis ten stanowi formalną podstawę do przeprowadzenia posiedzenia przez sąd odwoławczy i zakreślenia kręgu osób, które są (bądź nie są) uprawnione do wzięcia w nim udziału. Niepowołanie się przez sąd na powyższy przepis jest tym bardziej uzasadnione, jeśli zważy się, że zaskarżony art. 464 § 1 k.p.k., w sytuacji objętej stanem faktycznym niniejszej sprawy, właśnie nie przewidywał udziału skarżącego ani jego obrońcy w posiedzeniu sądu. Żadna z wymienionych w nim przesłanek nie była bowiem w sprawie dotyczącej skarżącego spełniona.
Trybunał Konstytucyjny niezasadnie uznaje za argument za umorzeniem postępowania w niniejszej sprawie to, że obrońca skarżącego nie uzyskał żadnej decyzji od sądu w związku z jego wnioskiem o dopuszczenie do udziału w posiedzeniu sądu odwoławczego.
Na marginesie można postawić pytanie, czy w lepszej sytuacji procesowej przed Trybunałem Konstytucyjnym byłby skarżący, gdyby składania takiego wniosku zaniechał. Skoro bowiem art. 464 § 1 k.p.k. enumeratywnie wymienia sytuacje, w których strony, obrońcy i pełnomocnicy mają prawo do wzięcia udziału w posiedzeniu sądu odwoławczego, a nadto sąd odwoławczy nie skorzystał ze swojego uprawnienia przewidzianego w art. 464 § 2 k.p.k. i nie dopuścił skarżącego i jego obrońcy do udziału w posiedzeniu, nie można tej okoliczności kwalifikować jako mającej znaczenie w sprawie. Nawet gdyby sąd odpowiedział obrońcy, odmawiając mu udziału w posiedzeniu z powołaniem się na kontrolowany przepis (w sytuacji, gdyby dopuścił go do udziału w posiedzeniu, skarga konstytucyjna stałaby się oczywiście bezprzedmiotowa), to i tak nie zmieniłoby to sytuacji prawnej skarżącego w niniejszej sprawie. Takie stanowisko sądu byłoby bowiem tylko informacją o charakterze technicznym, niespełniającą wymogów ostatecznego orzeczenia, o jakim mowa jest w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz w art. 46 ustawy o TK, tym bardziej że do „wywołania” takiej informacji sądu nie służy żaden skuteczny środek prawny, który – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – winien być wykorzystany przed wniesieniem skargi konstytucyjnej.
Podkreślenia wymaga, że w niniejszej sprawie skarżący w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej wielokrotnie odwołuje się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 6 grudnia 2004 r., sygn. SK 29/04 (OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 114). W mojej ocenie, stanowisko zajęte przez Trybunał w uzasadnieniu tego wyroku nie jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia problemu formalnego zaistniałego w niniejszej sprawie.
We wskazanym powyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził istnienia przeszkody wyłączającej dopuszczalność merytorycznego rozpoznania sprawy, pomimo że w postanowieniu, które było ostatecznym rozstrzygnięciem w sprawie – podobnie jak w sprawie niniejszej – Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia w sprawach o sygn. akt II Ko 1 94/03 oraz II Ko 1 95/03 również nie wskazał przepisu, który następnie został zakwestionowany skargą konstytucyjną.
Podsumowując, stwierdzam, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego umarzająca postępowanie w niniejszej sprawie w całości z uwagi na niewskazanie przez sąd odwoławczy w postanowieniu zakwestionowanych przez skarżącego przepisów jest niezasadna.
Nie przesądzając w tym miejscu kierunku rozstrzygnięcia, uważam, że ze względu na wskazane powyżej argumenty podniesiony przez skarżącego zarzut niekonstytucyjności art. 464 § 1 k.p.k. należało poddać merytorycznej kontroli.
Zgadzam się z postanowieniem Trybunału Konstytucyjnego o umorzeniu postępowania w przedmiocie kontroli konstytucyjnej pozostałych przepisów zaskarżonych w niniejszej sprawie. Uważam jednak, że uzasadnienie decyzji procesowej zapadłej w tym przedmiocie nie powinno być wiązane z tą okolicznością, że przepisy te nie były podstawą orzeczenia w sprawie dotyczącej skarżącego. W mojej ocenie relewantna jest tu okoliczność, że w wypadku kontroli konstytucyjnej pominięcia prawodawczego ocenie Trybunału może zostać poddany wyłącznie ten przepis, który zawiera uregulowanie dotyczące kwestii najbliższej tej, której brak kwestionowany jest w piśmie inicjującym postępowanie przed Trybunałem w przedmiocie kontroli konstytucyjnej.