Sygn. akt I UK 43/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 maja 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło (sprawozdawca)
SSN Andrzej Wróbel
w sprawie z odwołania W. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanej A. P.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 21 maja 2010 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 8 września 2009 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. przyznaje adwokatowi K. S. - Kancelaria Adwokacka od
Skarbu Państwa kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych,
zwiększoną o stawkę podatku od towarów i usług tytułem zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym
udzielonego z urzędu.
2
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 26 listopada 2007 r.
stwierdził, że W. K.: 1/ nie podlegał od 1 listopada 2005 r. do 30 września 2007 r.
ubezpieczeniu emerytalnemu i ubezpieczeniom rentowym jako wykonawca w
firmie Pośrednictwo […] właściciel Pani A. P. z tytułu zatrudnienia na podstawie
umowy o pracę nakładczą zawartej w dniu 1 listopada 2005r. na czas określony od
1 listopada 2005 r. do 31 października 2007 r. i 2/ nie podlegał od 16 sierpnia 2005
r. do 31 października 2005 r. obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i
rentowym oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu jako zleceniobiorca w
firmie Pośrednictwo […] z tytułu zatrudnienia na podstawie umów zlecenia
zawartych na łączny okres od 16 sierpnia 2005 r. do 31 października 2005 r.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Ł. wyrokiem z
dnia 21 sierpnia 2008 r. oddalił odwołanie W. K. od powyższej decyzji.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że W. K., urodzony w dniu 2 marca 2004 r., z
wykształcenia magister inżynier mechanik, od 2004 r. prowadzi pozarolniczą
działalność gospodarczą na podstawie wpisu do ewidencji działalności
gospodarczej, której przedmiotem jest m. in. działalność ubezpieczeniowa i usługi
finansowe. Działalność tę podjął w celu współpracy z innymi firmami
ubezpieczeniowymi. Początkowo współpracował z firmą „C.” W dniu 26 stycznia
2005 r. wnioskodawca zgłosił się do ubezpieczeń społecznych, tj. emerytalnego,
rentowych, chorobowego i wypadkowego oraz do ubezpieczenia zdrowotnego, z
tytułu pozarolniczej działalności gospodarczej, począwszy od 20 stycznia 2005 r.,
zaś w dniu 29 kwietnia 2005 r. wyrejestrował się z tych ubezpieczeń, począwszy od
1 maja 2005 r. Natomiast w dniu 19 września 2005 r. ponownie zgłosił się jako
płatnik składek oraz jednocześnie zgłosił się do ubezpieczenia zdrowotnego,
począwszy od 10 września 2005 r.
Z kolei A. P. zajmuje się działalnością w zakresie usług finansowo –
ubezpieczeniowych od około 10 lat. Początkowo sama wykonywała tę działalność,
a następnie zaczęła zatrudniać inne osoby na podstawie umów zlecenia i umów o
pracę nakładczą. W ramach pracy nakładczej pracownicy mieli za zadanie
roznoszenie ulotek promujących firmę zainteresowanej. Podobny cel i zadanie
3
miały zawierane wcześniej umowy zlecenia. Po kontroli ZUS zainteresowana
zrezygnowała z zatrudniania innych osób i rozwiązała z nimi wszystkie umowy. A.
P. w latach 2005 – 2006 zgłosiła do ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia
na podstawie umów o pracę nakładczą łącznie 9 osób, które równocześnie
prowadziły działalność gospodarczą.
W dniu 10 października 2005 r. odwołujący został zgłoszony, począwszy od
16 sierpnia 2005 r., do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych: emerytalnego i
rentowych oraz dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego i do ubezpieczenia
zdrowotnego z tytułu zawartych z firmą A. P. umów zlecenia w okresie od 16
sierpnia 2005 r. do 31 października 2005 r. Podstawę wymiaru składek na
ubezpieczenia stanowiły kolejno kwoty: za sierpień – 51,61 złotych, za wrzesień –
50,00 złotych i za październik – 50,00 złotych. Począwszy od 1 listopada 2005 r.
odwołujący został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych: emerytalnego i
rentowych oraz do ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu zatrudnienia w tejże firmie
na podstawie umowy o pracę nakładczą. W dniu 4 września 2006 r.
zainteresowana wyrejestrowała go ze wspomnianych ubezpieczeń, począwszy od
22 lipca 2006 r. i ponownie zgłosiła go do owych ubezpieczeń z tą datą. W
okresach od listopada 2005 r. do stycznia 2007 r. oraz od kwietnia 2007 r. do
września 2007 r. podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia odwołującego
wynosiła 60,00 złotych. W dniu 11 października 2007 r. został on wyrejestrowany z
ubezpieczeń z tytułu umowy o pracę nakładczą z datą 1 października 2007 r. Praca
wnioskodawcy w firmie zainteresowanej miała polegać na roznoszeniu ulotek i
pozyskiwaniu klientów. Za każdy miesiąc odwołujący wypełniał raport, w którym
określał ilość rozdanych materiałów. W ciągu miesiąca rozdawał około 20
kompletów, ponieważ za tyle wypłacano mu wynagrodzenie. W tym samym czasie
wnioskodawca miał zawartą umowę agencyjną z firmą „C.”, zaś obecnie związał się
z firmą „G.”, zajmującą się m. in. odzyskiwaniem odszkodowań i branżą
kosmetyczną.
Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Okręgowy przytoczył treść art. 6
ust. 1 pkt 2 i 4 oraz art. 11 ust. 2 i art. 12 ust. 3 ustawy z dnia 13 października 1998
r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 137, poz. 887 ze zm.), zgodnie z
którymi obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby
4
fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi
pracę nakładczą, jak też osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy
agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której
zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Osoby te
na swój wniosek podlegają dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, a także
ubezpieczeniu wypadkowemu, za wyjątkiem zleceniobiorców, jeżeli wykonują pracę
poza siedzibą lub miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy. W razie
zbiegu – wynikającego z rożnych tytułów – obowiązku ubezpieczeniowego, osoba
spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i
rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2 i 4 ustawy
systemowej, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał
najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie, na swój wniosek, być objęta
ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych wszystkich lub
wybranych tytułów albo zmienić tytuł ubezpieczeń, z zastrzeżeniem ust. 7, o czym
stanowi art. 9 ust. 2 ustawy. W myśl art. 9 ust. 2a ustawy systemowej, który wszedł
w życie z dniem 1 listopada 2005 r., osoba wymieniona w art. 6 ust. 1 pkt 4,
prowadząca jednocześnie pozarolniczą działalność, o jakiej mowa w art. 8 ust. 6
pkt 1, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułu tej
działalności, jeżeli z racji wykonywania umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo
innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje
się przepisy dotyczące zlecenia, oraz współpracy przy wykonywaniu tych umów,
podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe jest niższa od
obowiązującej tę osobę najniższej podstawy wymiaru składek dla osób
prowadzących pozarolniczą działalność. Może ona dobrowolnie, na swój wniosek,
być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi również z tytułu, o którym
mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej.
Z § 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz. U. z 1976 r. Nr
3, poz. 19 ze zm.) można zaś wyprowadzić wniosek, iż istotnym elementem treści
umowy o pracę nakładczą jest określenie minimalnej ilości pracy, do której
wykonania pracownik jest obowiązany. Odniesieniem do ustalenia tej minimalnej
ilości pracy jest 50% najniższego wynagrodzenia określonego przez Ministra Pracy
5
i Polityki Socjalnej na podstawie art. 774
pkt 1 Kodeksu pracy. Niewykonanie
ustalonej w umowie minimalnej ilości pracy przez okres 3 miesięcy bez
uzasadnionych przyczyn stanowi podstawę rozwiązania umowy o pracę nakładczą
bez wypowiedzenia, a to upoważnia do postawienia wniosku, że minimalna ilość
pracy ustalona w umowie powinna być wykonana, a uchybienie temu obowiązkowi
może rodzić negatywne konsekwencje dla wykonawcy. W przypadku, gdy umowa o
pracę nakładczą jest zawarta przez przedsiębiorcę w sposób pozorny, a składki
ubezpieczeniowe liczone są od wynagrodzenia niższego niż połowa płacy
minimalnej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma prawo odmówić objęcia
korzystniejszym ubezpieczeniem z tytułu pracy nakładczej.
Wobec przedstawienia wątpliwego i niespójnego osobowego materiału
dowodowego mającego potwierdzić faktyczne wykonywanie przez wnioskodawcę
pracy, jak też ogółu okoliczności świadczących o tym, że zawarte umowy zlecenia
oraz umowa o pracę nakładczą były czynnościami pozornymi, zdaniem Sądu
pierwszej instancji należało uznać z mocy art. 83 § 1 k.c. nieważność tych umów.
Odwołujący i zainteresowana nie wykazali bowiem, aby na podstawie zawieranych
umów była wykonywana jakakolwiek praca. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż
zainteresowana w latach 2005 – 2006 zatrudniała aż 9 osób na podstawie umów
zlecenia oraz umów o pracę nakładczą, które to osoby jednocześnie prowadziły
własną działalność gospodarczą. W ocenie Sadu celem tych umów było uniknięcie
przez ubezpieczonych obowiązku uiszczenia składek na ubezpieczenia społeczne
z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności. Z chwilą wejścia w życie art. 9 ust.
2a ustawy systemowej, ograniczającej możliwość uniknięcia opłacania składek na
ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności przy
zbiegu z obowiązkiem ubezpieczeniowym z tytułu wykonywania pracy na podstawie
umowy agencyjnej lub umowy zlecenia, strony zamieniły umowę zlecenia na
umowę o pracę nakładczą i starały się skonstruować postanowienia tej ostatniej
umowy w taki sposób, aby jej cechy odpowiadały przepisom prawa. Nie miały
jednak zamiaru rzeczywistego egzekwowania tych postanowień, o czym świadczy
fakt niewykonywania przez wnioskodawcę minimalnej ilości ustalonej pracy. Nie
bez znaczenia jest też okoliczność, że wszystkie tego rodzaju umowy zawarte
6
przez zainteresowaną zostały rozwiązane po przeprowadzeniu kontroli przez
Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Apelację od powyższego wyroku złożył W. K., wnosząc o zmianę orzeczenia
i uwzględnienie odwołania od decyzji organu rentowego lub uchylenie wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. W
uzasadnieniu środka zaskarżenia podał, że zgodnie z ustawą o systemie
ubezpieczeń społecznych miał możliwość wyboru tytułu podlegania
ubezpieczeniom społecznym i skorzystał z tej możliwości. Wbrew ustaleniom Sądu
Okręgowego apelujący wykonywał przewidziane umowami zadania (kompletował i
przekazywał materiały klientom), co potwierdził zeznaniami świadka i
zainteresowanej. Za wykonaną pracę otrzymywał wynagrodzenie. Zaprzeczając
tym okolicznościom Sąd pierwszej instancji nie wskazał, z jakiego materiału
dowodowego wyprowadził takie wnioski. Gołosłowne są zatem twierdzenia o
pozorności zawieranych przez strony umów i próbie obejścia w ten sposób prawa.
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 8
września 2009 r. oddalił apelację.
Sąd drugiej instancji uznał za prawidłowe i podzielił ustalenia Sądu
Okręgowego odnośnie do motywów, jakimi kierowały się strony zawierając umowy
zlecenia oraz umowę o pracę nakładczą. Zdaniem Sądu przepis art. 86 ustawy z
dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych upoważnia
Zakład Ubezpieczeń Społecznych do badania ważności czynności prawnych
stanowiących tytuł zgłoszenia do ubezpieczeń. W przypadku umowy o pracę
nakładczą § 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą nakłada na strony
obowiązek określenia w treści umowy minimalnej miesięcznej ilość pracy, tak aby
jej wykonanie zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia.
Jeżeli strony zawierają umowę przy założeniu, że warunek ten nie zostanie
spełniony, to ich oświadczenie woli dotknięte jest pozornością w rozumieniu art. 83
k.c., a pozorna umowa o pracę nakładczą nie stanowi tytułu do podlegania
ubezpieczeniom społecznym. W rozpoznawanej sprawie w treści umowy o pracę
nakładczą zastrzeżono wprawdzie, iż odwołujący będzie wykonywał miesięcznie
osiem projektów za łącznym wynagrodzeniem 480 złotych, jednakże w
7
rzeczywistości świadczył on pracę w mniejszym zakresie i za niższym
wynagrodzeniem (około 50 złotych miesięcznie). Strony nie realizowały
postanowień przedmiotowej umowy. Pracodawca nie czuł się zobowiązany do
wypłaty minimalnego wynagrodzenia, a pracownik nie dochodził różnicy
wynagrodzeń. Co więcej, w umowie nie określono, czym jest „projekt
marketingowy”, będący przedmiotem tejże umowy. Tymczasem z § 1
rozporządzenia wynika, że strony powinny sprecyzować rodzaj pracy nakładczej,
do której wykonywania zobowiązany jest pracownik. Jedynie z zeznań
odwołującego wynika, że jego zadaniem było przygotowanie i rozprowadzenie
ulotek firmy A. P. i zachęcanie do współpracy z nią.
Należy zatem zgodzić się ze sformułowaną przez Sąd Okręgowy tezą, iż
wobec przedstawienia przez skarżącego wątpliwego i niespójnego osobowego
materiału dowodowego i braku jakichkolwiek nieosobowych dowodów
potwierdzających fakt wykonywania przezeń pracy, a nadto biorąc pod uwagę ogół
okoliczności sprawy świadczących o pozorności zawartej umowy o pracę
nakładczą, umowa ta nie stanowiła podstawy do objęcia apelującego
ubezpieczeniami społecznymi.
Podobnie rzecz się ma z zawartymi przez strony umowami zlecenia.
Dowodem na wykonywanie przez odwołującego tychże umów nie są zeznania
świadka Z. K., gdyż dotyczą one raczej okresu obowiązywania umowy o pracę
nakładczą, a nadto o fakcie tym świadek dowiedział się ze słyszenia. Nadto w
raportach miesięcznych płatnika składek wykazywano za ten okres - adekwatne do
uzyskiwanego przez zleceniobiorcę przychodu - podstawy wymiaru składek na
ubezpieczenia społeczne znacznie niższe od najniższej podstawy wymiaru składek
obowiązującej osoby podlegające ubezpieczeniom społecznym z tytułu
prowadzenia pozarolniczej działalności. W ocenie Sądu sytuacja, w której
odwołujący dąży do uzyskania pełnej ochrony prawa ubezpieczeń społecznych od
przychodu z tytułu umów zlecenia w wysokości nieprzekraczającej 100 złotych
miesięcznie, przy opłacaniu przez płatnika i ubezpieczonego składek na te
ubezpieczenia w kwotach po kilka złotych miesięcznie, narusza zasady współżycia
społecznego, w tym zasadę równego traktowania wszystkich ubezpieczonych,
zasadę solidaryzmu ubezpieczeń społecznych, zasadę ochrony interesów i
8
niepokrzywdzenia innych ubezpieczonych, zasadę nieuszczuplania środków
funduszu ubezpieczeń społecznych. W razie wystąpienia ryzyka
ubezpieczeniowego, uzyskanie chociażby minimalnych świadczeń emerytalnych i
rentowych pozostawałoby w oczywistej sprzeczności i rażącej dysproporcji do
opłaconych składek na ubezpieczenia społeczne. O rzeczywistych intencjach
przyświecających stronom przy zawieraniu tychże umów świadczy również to, że z
chwilą wejścia w życie art. 9 ust. 2a ustawy systemowej, przewidującego w takich
przypadkach, gdy podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i
rentowe z tytułu umowy zlecenia jest niższa od obowiązującej tę osobę najniższej
podstawy wymiaru składek dla osób prowadzących pozarolniczą działalność,
obowiązek ubezpieczenia z tytułu tej ostatniej działalności, skarżący zakończył
swoja współpracę z firmą A. P. na podstawie umowy zlecenia i zawarł z nią umowę
o pracę nakładczą. Konkludując Sąd Apelacyjny stwierdził, że przedmiotowe
umowy są nie tylko pozorne, ale również sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c. i nie mogą stanowić tytułu podlegania
obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.
Powyższy wyrok został zaskarżony w całości skargą kasacyjną W. K.
Skargę oparto na podstawie naruszenia prawa materialnego, tj.: 1/ art. 83 § 1 k c.
poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnej subsumcji i
przyjęciu, że umowy zlecenia oraz umowa o pracę nakładczą zawarte przez
ubezpieczonego z zainteresowaną miały charakter umów pozornych, w sytuacji gdy
ubezpieczony wykonywał pracę na ich podstawie, a jedynie - w przypadku umowy
o pracę nakładczą – w mniejszym zakresie niż strony tej umowy pierwotnie
założyły, a zatem nie istniały przesłanki do stwierdzenia, iż przedmiotowe umowy
miały charakter umów zawartych dla pozoru; 2/ § 3 rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących
pracę nakładcza (Dz. U. z 1976 r. Nr 3, poz. 19 ze zm.) poprzez błędną wykładnię
w związku z art. 83 § 3 k.c. i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że
strony nie realizowały zawartej umowy o pracę nakładczą, gdyż w rzeczywistości
ubezpieczony wykonywał mniej pracy niż określono w umowie, zatem umowa ta
miała charakter umowy pozornej, w sytuacji gdy powołany przepis rozporządzenia
wymaga jedynie określenia w umowie o pracę nakładczą minimalnej ilości pracy w
9
taki sposób, aby jej wykonanie zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego
wynagrodzenia ( a ten warunek został spełniony), a więc wykonanie mniejszej ilości
pracy nie może świadczyć o pozorności takiej umowy; 3/ art. 58 § 2 k.c. w związku
z art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez błędną
wykładnię i przyjęcie, że działanie ubezpieczonego w granicach i na podstawie
obowiązujących przepisów prawa w celu objęcia najkorzystniejszym dla niego
ubezpieczeniem społecznym, jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,
a w konsekwencji uznaniem zawartych umów za nieważne. Skarżący wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez
uwzględnienie odwołania od decyzji organu rentowego lub uchylenie wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, przy czym
w obydwu przypadkach z orzeczeniem o kosztach postępowania, w tym kosztach
pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu kasacyjnym.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej zakwestionowano tezę o pozornym
charakterze zawartych przez skarżącego z zainteresowaną umów. Wskazano, że
łącząca strony umowa o pracę nakładczą spełniała warunek określony w § 3
cytowanego rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r., gdyż w
umowie zagwarantowano wykonawcy taką ilość pracy, która zapewniała mu zapłatę
minimalnego wynagrodzenia. Z przepisu tego nie wynika obowiązek wykonania
pracy w takim wymiarze przez wykonawcę. Wykonanie mniejszej ilości pracy
skutkuje wypłatę wynagrodzenia w niższej wysokości, natomiast nie świadczy o
pozornym charakterze samej umowy. Przyjęty przez Sąd Apelacyjny sposób
rozumowania nie znajduje oparcia w judykaturze, gdyż przytoczone w uzasadnieniu
wyroku jako jedyne orzeczenie Sądu Najwyższego zapadło w nieco odmiennym
stanie faktycznym. Rodzi się zatem pytanie, czy w świetle powyższego przepisu
wymóg określenia w umowie o pracę nakładczą minimalnej miesięcznej ilości
pracy, tak aby jej wykonanie zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego
wynagrodzenia, obciąża jedynie pracodawcę, który musi zagwarantować taką ilość
pracy, zaś wykonanie przez pracownika mającego inne źródło dochodu mniejszej
ilości pracy nie powoduje nierealizowania umowy.
Zdaniem autora skargi kasacyjnej niesłuszna jest też konkluzja Sądu drugiej
instancji na temat sprzeczności przedmiotowych umów z zasadami współżycia
10
społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c. Odwołujący, dokonując wyboru tytułu
podlegania ubezpieczeniom społecznym, działał bowiem w granicach prawa,
zakreślonych przepisem art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Skarżący wybrał wprawdzie rozwiązanie najkorzystniejsze dla siebie, ale
dopuszczalne w świetle tegoż przepisu. Tym bardziej, że skoro przepisy ustawy,
dopuszczając – w przypadku zbiegu tytułów podlegania ubezpieczeniom
społecznym – możliwość wyboru owego tytułu, nie wymagały w przypadku umów o
prace nakładczą osiągnięcia minimalnego wynagrodzenia dla objęcia
ubezpieczeniami, to taka luka w regulacji nie może obciążać którejkolwiek ze stron
umowy. Należy więc wyjaśnić, czy wybór tytułu podlegania ubezpieczeniom
społecznym w granicach i na podstawie przepisów prawa może być uznany za
działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje
Konsekwencją określenia roli Sądu Najwyższego jako sądu prawa jest
regulacja art. 398¹³ § 1 i 2 k. p. c., zgodnie z którą Sąd Najwyższy rozpoznaje
skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw i jest
związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego
orzeczenia, jeżeli skarga nie zawiera zarzutu naruszenia przepisów postępowania,
bądź gdy zarzut taki okaże się nieuzasadniony, a z urzędu bierze pod rozwagę
tylko nieważność postępowania.
W niniejszym przypadku w ramach jedynej, powołanej w skardze kasacyjnej
podstawy z art. 398³ § 1 pkt 1 k.p.c. skarżący zarzucił naruszenia prawa
materialnego poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 83 § 1 k.c.,
§ 3 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz. U. z 1976 r.
Nr 3, poz. 19 ze zm.) w związku z art. 83 §1 k. c. oraz art. 58 § 2 k.c. w związku z
art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.),
prowadzące do przyjęcia pozornego charakteru zawartych przez odwołującego się
W. K. i zainteresowaną A. P. umów zlecenia oraz umowy o pracę nakładczą i
11
uznania działań skarżącego, zmierzających – w granicach obowiązującego prawa –
do uzyskania najkorzystniejszego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym,
za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zarzut ten jest niesłuszny.
Analizą prawidłowości zaskarżonego wyroku rozpocząć wypada od
przypomnienia, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z
2009r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) osoby prowadzące pozarolniczą działalność
podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz
wypadkowemu. Stosownie do art. 6 ust. 1 pkt 2 i art. 12 ust.1 powołanego aktu
wspomnianym obowiązkowym ubezpieczeniom podlegają również osoby
wykonujące pracę nakładczą. W myśl art. 6 ust. 1 pkt 4 tejże ustawy
obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby
wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej
umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się
przepisy dotyczące zlecenia, a nadto z mocy art. 12 ust. 3 osoby te objęte są
obowiązkowym ubezpieczeniem wypadkowym, jeżeli wykonują pracę w siedzibie
lub miejscu prowadzenia działalności zleceniodawcy. Z kolei świetle art. 11 ust. 2
omawianego aktu zarówno osoby wymienione w pkt 2 jak i w pkt4 oraz pkt 5 art. 6
ust. 1 ustawy, objęte obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi,
dobrowolnie na swój wniosek podlegają ubezpieczeniu chorobowemu. W
przypadku zbiegu kilku tytułów podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom
emerytalnemu i rentowym, wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4-6 i 10 ustawy, w
art. 9 ust.2 przyjęto zasadę objęcia danej osoby owymi ubezpieczeniami z tego
tytułu, który powstał najwcześniej. Osoba ta może jednak dobrowolnie, na swój
wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych,
wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczeń. Istota niniejszego
sporu sprowadza się do pytania o możliwość dokonania przez W. K. tego rodzaju
wyboru tytułu ubezpieczeń wobec zakwestionowania przez organ rentowy (z uwagi
na pozorność zawartych przez odwołującego się z zainteresowaną umów zlecenia i
umowy o pracę nakładczą) istnienia innych – poza prowadzeniem pozarolniczej
działalności - tytułów podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i
rentowym. W świetle art. 86 ust. 2 pkt 1 i art. 83 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej
12
Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest zaś uprawniony do zbadania ważności
umów kreujących stosunki prawne stanowiące tytuł do objęcia ubezpieczeniami
społecznymi i wydania stosownych decyzji w przedmiocie podlegania bądź
niepodlegania danej osoby owym ubezpieczeniom.
Pozostaje zatem rozważyć zasadność negowania przez organ rentowy
ważności czynności prawnych, będących źródłem stosunków zlecenia i pracy
nakładczej, z tytułu których odwołujący się zamierzał podlegać ubezpieczeniom
społecznym.
W kwestii stosowania przepisów prawa cywilnego przy rozstrzyganiu sporów
na tle ważności czynności prawnych stanowiących tytuł objęcia ubezpieczeniami
społecznymi ukształtowało się bogate orzecznictwo sądowe.
Przede wszystkim zwrócono uwagę na nieprawidłowe kwalifikowanie przez
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawieranych umów jako czynności pozornych i
zarazem zmierzających do obejścia ustawy, podkreślając że złożenie oświadczenia
woli dla pozoru w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. oznacza, iż osoba oświadczająca wolę
nie chce, aby powstały skutki, jakie zwykle prawo łączy ze składanym
oświadczeniem, natomiast czynność prawna mająca na celu obejście ustawy w
ujęciu art. 58 § 1 k.c. polega na takim ukształtowaniu jej treści, która z formalnego
punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do
zrealizowania celu ustawowo zakazanego. Czynność zmierzająca do obejścia
prawa nie może więc być jednocześnie czynnością pozorną choćby z tego
względu, że pierwsza zostaje rzeczywiście dokonana, zaś druga jest jedynie
symulowana (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2004 r., I PK 42/04, OSNP
2005 nr 14, poz. 209, z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15,
poz. 235 i z dnia 9 sierpnia 2005r., III UK 89/05, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 192). W
licznych orzeczeniach dotyczących umów o pracę jako podstawy podlegania
ubezpieczeniom społecznym podkreślano, iż umowa jest zawarta dla pozoru, a
przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy
składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w
umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako
pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie
będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy
13
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006
nr 11-12, poz. 190 i z dnia 19 października 2007r., II UK 56/07, LEX nr 376433).
Stojąc na stanowisku, że nie można przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu
umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca tę pracę
przyjmował, dopuszczano jednak możliwość rozważania, czy w konkretnym
przypadku zawarcie umowy zmierzało do obejścia prawa, zwłaszcza, jeżeli
jedynym celem umowy byłoby umożliwienie pracownikowi skorzystania ze
świadczeń z ubezpieczeń społecznych ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14
marca 2001 r., II UKN 258/00, OSNP 2002 nr 21, poz. 527, z dnia 23 lutego 2005
r., III UK 200/04, OSNP 2005 nr 18, poz. 292 i z dnia 18 października 2005 r., II UK
43/05, OSNP 2006 nr 15-16, poz.251).W kolejnych orzeczeniach Sąd Najwyższy
wyrażał jednak pogląd, iż o czynności prawnej sprzecznej z ustawą lub mającej na
celu obejście ustawy można mówić tylko wtedy, gdy czynność taka pozwala na
uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z
takim zamiarem została dokonana. Nie ma na celu obejścia prawa dokonanie
czynności prawnej dla osiągnięcia skutków, jakie ustawa wiąże z tą czynnością.
Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych
wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalnego i rentowych oraz wypadkowego i
chorobowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia tymi ubezpieczeniami i
ewentualnie korzystania z przewidzianych nimi świadczeń nie jest obejściem prawa
(por. wyroki z dnia 13 maja 2004 r., II UK 365/03, Monitor Prawniczy 2006 nr 5, s.
260, z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15, poz. 235, z dnia
28 kwietnia 2005 r., I UK 236/04, OSNP 2006 nr 1-2, poz. 28, z dnia 11 stycznia
2006 r., II UK 51/05, OSNP 2006 nr 23-24, poz. 366 z dnia 6 marca 2007 r., I UK
302/06, OSNP 2008 nr 7-8, poz. 110 i z dnia 2 lipca 2008 r., II UK 334/07, OSNP
2009 nr 23-24, poz. 321).
Podobnie rzecz się ma z innymi umowami będącymi tytułem do podlegania
ubezpieczeniom społecznym, także umowami zlecenia i umowami o świadczenie
usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu. Ma rację skarżący, zauważając że
nie jest sprzeczne z prawem ani nie stanowi jego obejścia, jak również nie
narusza zasad współżycie społecznego w rozumieniu art. 58 k.c. dokonanie
zgłoszenia do obowiązkowych i dobrowolnych ubezpieczeń społecznych z tytułu
14
tego rodzaju umowy, równolegle realizowanej z własną pozarolniczą działalnością i
skorzystanie z przewidzianej przepisami ustawy systemowej możliwości wyboru
najkorzystniejszego dla wnioskodawcy tytułu podlegania tym ubezpieczeniom.
Rzecz w tym, iż nie samo zawarcie umowy zlecenia, lecz dopiero faktyczne
wykonywanie usług na jej podstawie stwarza obowiązek ubezpieczeń emerytalnego
i rentowych oraz możliwość wyboru tego tytułu ubezpieczenia w myśl art. 6 ust. 1
pkt4 oraz art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 17 czerwca 2008 r., I UK 402/07 OSNP 2009 nr 21-22, poz.
297). Podleganie ubezpieczeniom społecznym wynika bowiem z prawdziwego
zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia stosownej umowy, a dokument w
postaci umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go,
jako strony, faktycznie złożyły niewadliwe oświadczenie woli o treści zapisanej w
tym dokumencie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2007 r., II UK
56/07, LEX nr 376433). Jeśli zatem strony zawarły tego rodzaju umowę dla pozoru,
to czynność prawna dotknięta wadą oświadczenia woli, o jakiej traktuje art. 83 § 1
zdanie 1 k..c., jako bezwzględnie nieważna, nie kreuje żadnego stosunku
cywilnoprawnego i nie rodzi jakichkolwiek skutków z punktu widzenia prawa
ubezpieczeń społecznych.
Z taką zaś sytuacją mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie. Sądy
obydwu instancji ustaliły, że zawarte przez odwołującego się W. K. z
zainteresowaną A. P. o okresie od 16 sierpnia 2005 r. do 31 października 2005 r.
umowy zlecenia były pozornymi czynnościami prawnymi, gdyż na ich podstawie nie
była wykonywania jakakolwiek praca, a jedynym celem, jaki przyświecał stronom
przy ich zawieraniu, było uniknięcie przez skarżącego wyższych składek na
ubezpieczenia społeczne, jakie musiałby zapłacić z racji prowadzonej pozarolniczej
działalności. Strony zrezygnowały z kontynuowania stosunku zlecenia, gdy tylko
zmieniły się zasady wyboru tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym w
związku z wejściem w życie art. 9 ust. 2a ustawy systemowej. Ustaleniami tymi,
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia, Sąd Najwyższy jest zaś
związany w świetle art. 398¹³ § 2 k.p.c. Pozorność umowy jest wszak okolicznością
faktyczną i jako taka podlega ustaleniu przez sądy merytoryczne. Oznacza to, że w
ramach podstawy kasacyjnej, o której mowa w art. 398³ §1 pkt 1 k.p.c., ustalenie to
15
nie jest objęte kontrolą kasacyjną w jakimkolwiek aspekcie (wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 8 grudnia 2000 r., I CKN 1233/00, LEX nr 536988 i z dnia 9
listopada 2007 r., V CSK 278/06, LEX nr 467478). Wbrew zarzutom skarżącego, z
ustaleń tych Sąd Apelacyjny wyprowadził prawidłowe wnioski prawne także w
sferze ubezpieczeń społecznych, sprowadzające się do tezy, iż pozorne umowy
zlecenia nie wykreowały stosunku prawnego stanowiącego tytuł do podlegania
ubezpieczeniom społecznym i nie uprawniały odwołującego się do dokonania
wyboru podstawy objęcia tymiż ubezpieczeniami.
Chybione są również zarzuty skargi kasacyjnej dotyczące przedstawionej
w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia oceny prawnej zawartych przez strony
umów o pracę nakładczą.
W tej materii godzi się zauważyć, że analizując charakter prawny umowy o
pracę nakładczą w doktrynie i judykaturze podkreśla się, iż praca nakładcza polega
na zarobkowym wykonywaniu przez osobę fizyczną na zlecenie i rachunek
pracodawcy czynności - w szczególności - w zakresie: wytwarzania przedmiotów z
materiałów powierzonych, naprawiania, wykańczania i konserwacji przedmiotów
oraz świadczenia innych usług. Praca nakładcza wykonywana jest indywidualnie
poza siedzibą pracodawcy. Osoba wykonująca pracę nakładczą świadczy pracę na
zlecenie nakładcy z materiału przezeń powierzonego, nie mając bezpośredniego
kontaktu z osobami, dla których wytwarzane przedmioty są przeznaczone i nie
ponosząc ryzyka zbycia tych przedmiotów. Charakter prawny umowy o pracę
nakładczą jest sporny, ale tylko w zakresie możliwości jej zakwalifikowania na
podstawie różnych umów prawa cywilnego (rodzaj umowy o dzieło czy też odmiana
różnych umów o świadczenie usług).Umowa ta wykazuje szereg podobieństw
zarówno do cywilnoprawnej umowy o dzieło (wykonujący pracę nakładczą
zobowiązuje się wobec nakładcy do osiągnięcia określonych rezultatów, strony nie
precyzują jednak wyraźnie przedmiotu umowy lecz nakładca czyni to dopiero w
momencie udzielenia indywidualnego zlecenia, wykonujący pracę nakładczą nie
prowadzi samodzielnej działalności gospodarczej, a wynik jego pracy przypada
nakładcy, wykonujący pracę nakładczą może w zasadzie pracować w dowolnym
miejscu i czasie i on ponosi ryzyko podjęcia się tej pracy, wreszcie prawo do
wynagrodzenia za pracę nakładczą oraz jego wysokość uzależnione są od
16
konkretnego rezultatu pracy) jak i umowy o pracę. Z tej też przyczyny ustawodawca
przyznał osobom wykonującym ten rodzaj pracy szereg uprawnień pracowniczych
w celu upodobnienia ich sytuacji prawnej do sytuacji prawnej pracowników zarówno
w sferze prawa materialnego, jak i procesowego. Całokształt uprawnień osób
wykonujących pracę nakładczą reguluje wydane na podstawie delegacji zawartej w
art. 303 k.p. rozporządzenie Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz. U. z 1976 r. Nr
3, poz. 19 z późn. zm.). Najważniejszą zaś cechą zawartych w tym akcie
unormowań jest maksymalne zbliżenie statusu osób wykonujących pracę
nakładczą do statusu prawnego pracowników, z jednoczesnym uwzględnieniem
specyfiki tego rodzaju pracy. Wprowadzenie na mocy cytowanego rozporządzenia
do umowy o pracę nakładczą szeregu uprawnień pracowniczych nie przekreśla
jednak jej cywilnoprawnego charakteru. Stąd też zastosowanie mają do niej wprost
(a nie odpowiednio, poprzez odesłanie zawarte w art. 300 k. p.) przepisy art. 83 k.c.
W niniejszej sprawie ocena pozorności umowy o pracę nakładczą pomiędzy
W. K. i A. P. dokonana została przez Sąd Apelacyjny na gruncie ustalonego stanu
faktycznego, z którego wynikało, że strony jedynie formalnie zawartej umowy
porozumiały się i realizowały to zobowiązanie w szczątkowym zakresie wyłącznie w
celu stworzenia pozorów i wywołania mylnego przekonania osób trzecich, w tym
organu rentowego, o rzeczywistej woli nawiązania stosunku pracy nakładczej i jego
wykonywania. Zabieg ten miał zaś służyć uzyskaniu przez odwołującego się
możliwości wyboru tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym. Ustalenia te,
podobnie jak w przypadku wcześniej analizowanych umów zlecenia, są dla Sądu
Najwyższego wiążące.
Kwestię niewłaściwego zastosowania w niniejszej sprawie art. 83 § 1 k.c.
można ewentualnie rozważać w kontekście stwierdzenia Sądu drugiej instancji, że
jakaś część (znikoma) postanowień wspomnianej umowy o pracę nakładczą była
jednak realizowana i wobec tego pojawia się pytanie, czy okoliczność ta wyklucza
uznanie tej umowy za pozorną. Przepis § 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia z
dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących
pracę nakładczą stanowi, iż w umowie o pracę nakładczą strony określają
minimalną miesięczną ilość pracy, której wykonanie należy do obowiązków
17
wykonawcy. Minimalna ilość pracy powinna być tak ustalona, aby jej wykonanie
zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia określonego
przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej na podstawie art. 774
pkt 1 Kodeksu pracy,
zwanego dalej "najniższym wynagrodzeniem". Przepis ten kreuje warunek
konieczny (konstrukcyjny) umowy o pracę nakładczą, odróżniający ją w sposób
zdecydowany od pozostałych umów cywilnoprawnych - właśnie z uwagi na cel
ustawodawcy, jakim jest upodobnienie sytuacji prawnej wykonawców do sytuacji
prawnej pracowników. Zatem istotnym elementem umowy o pracę nakładczą jest
określenie minimalnej miesięcznej ilości pracy, a tym samym zapewnienie
wykonawcy określonego wynagrodzenia. Jeśli więc strony umowy o pracę
nakładczą zawierają ją z zamiarem niedotrzymania tego warunku, w istocie ich
oświadczenia woli dotknięte są pozornością. Tylko zresztą osiąganie owego
minimalnego wynagrodzenia w ramach umowy o pracę nakładczą pozwala na
uznanie danego okresu za składkowy w myśl art. 6 ust. 2 pkt 11 ustawy z dnia 17
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227). Reasumując należy stwierdzić,
iż wykładnia funkcjonalna i systemowa przepisów prawa pracy i prawa ubezpieczeń
społecznych prowadzi do wniosku o doniosłości prawnej jedynie takiej umowy o
pracę nakładczą, w której strony nie tylko uzgodniły, ale i realizowały, rozmiar
wykonywanej pracy w ilości gwarantującej wynagrodzenie w wysokości co najmniej
połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę. Pozorna umowa o pracę nakładczą,
na podstawie której strony nie miały zamiaru i nie realizowały tejże konstrukcyjnej
cechy zobowiązania, nie stanowi tytułu podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom
emerytalnemu i rentowym osób wykonujących pracę nakładczą w rozumieniu art. 6
ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 października1998 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) i w świetle
art. 9 ust. 2 powołanego aktu nie uprawnia do dokonania wyboru tegoż tytułu
ubezpieczeń społecznych (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r.: III
UK 73/07, LEX nr 356045; III UK 74/07, LEX nr 376437; III UK 75/07, OSNP 2009
nr 3-4, poz. 53; III UK 76/07, LEX nr 465905 i III UK 77/07, LEX nr 465895).
18
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy z mocy art. 398¹4
k.p.c.
orzekł o oddaleniu skargi kasacyjnej. O kosztach zastępstwa procesowego w
postępowaniu kasacyjnym rozstrzygnięto w myśl § 19 pkt 1 w związku z § 13 ust. 4
pkt 2 i § 12 ust. 2 oraz § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28
września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez
Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U.
Nr 163, poz. 1348 ze zm.).