Sygn. akt I PZP 4/14
POSTANOWIENIE
Dnia 20 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło (sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
Protokolant Grażyna Niedziałkowska
w sprawie z powództwa E. S., M. W.
przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu w Ł.
o wynagrodzenie za pracę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 20 stycznia 2015 r.,
zagadnienia prawnego przekazanego postanowieniem Sądu Okręgowego Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Ł.
z dnia 18 marca 2014 r.,
"czy przepisy art. 151(1) § 1-3 k.p. i art. 97 ustawy z dnia 15
kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (Dz. U. Nr 112 poz. 654
ze zm.) w sytuacji kiedy lekarzowi, który nie przepracował w okresie
rozliczeniowym pełnej ilości godzin wymaganych do normatywnego
czasu pracy zgodnie z art. 93 ust. 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011
roku o działalności leczniczej, z uwagi na udzielenie mu przez zakład
opieki zdrowotnej w czasie normalnego czasu pracy w dni robocze, po
dyżurach medycznych, stosownie do treści art. 97 ustawy z dnia 15
kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej, okresów odpoczynku, a
któremu wypłacono - za czas pełnienia dyżurów medycznych w
zakresie, w jakim czas ten dopełnia ilość godzin normatywnego czasu
pracy - wynagrodzenie zasadnicze jak za normalny czas pracy oraz
dodatki z tytułu dyżurów medycznych wyliczone zgodnie z treścią art
151(1) § 1-3 k.p., uzasadniają wypłatę za ten czas dodatkowo
wynagrodzenia liczonego według stawki zasadniczej wynagrodzenia
dyżurowego?"
odmawia podjęcia uchwały.
2
UZASADNIENIE
Przedstawione Sądowi Najwyższemu w trybie art. 390 § 1 k.p.c. do
rozstrzygnięcia zagadnienie prawne powstało w następującym stanie sprawy:
Powódki E. S. i M. W. były pracownikami pozwanego Wojewódzkiego
Szpitala Specjalistycznego w Ł. zatrudnionymi na stanowisku asystenta szpitala.
Powódki pracowały w godzinach od 8 do 15.35, po czym, jeśli pełniły dyżur
medyczny, pracowały od godziny 15.35 do godziny 8.00 rano następnego dnia. W
dni świąteczne oraz wolne dyżur był 24 godzinny - od 8.00 do 8.00. Po dyżurze
powódki były zwalniane do domu na mocy polecenia pracodawcy. Zgodnie z
aneksem do Regulaminu wynagradzania pracowników pozwanego, lekarze oraz
inni posiadający wyższe wykształcenie pracownicy wykonujący zawód medyczny,
zatrudnieni w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan
zdrowia wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych, mogą być
zobowiązani do pełnienia w tym zakładzie dyżuru medycznego. Czas pełnienia
dyżuru wlicza się do czasu pracy. Do wynagradzania za pracę w ramach pełnienia
dyżuru medycznego stosuje się odpowiednio przepisy art. 1511
§ 1-3 k.p.
Pracownikowi pełniącemu dyżur medyczny okres co najmniej 11 - godzinnego
odpoczynku powinien być udzielony bezpośrednio po zakończeniu pełnienia dyżuru
medycznego. Powódki w spornym okresie otrzymywały pełne wynagrodzenie
zasadnicze, obliczane tak, jak gdyby pracowały we wszystkie dni w podstawowym
czasie pracy od godziny 8.00 do godziny 15.35, nawet w godzinach, w czasie
których odpoczywały po dyżurze. Oprócz tego otrzymywały wynagrodzenie z tytułu
dyżurów w postaci stawki godzinowej wynikającej z wynagrodzenia zasadniczego,
przy czym pierwsze 7.35 godzin dyżuru taktowano jak wynagrodzenie zasadnicze
dotyczące normatywnego czasu pracy (lekarz pracuje na dyżurze zamiast
następnego dnia, w którym pracowałby zgodnie ze zwykłym harmonogramem) i
było ono naliczane (zdaniem pracodawcy) po raz drugi, ponieważ lekarz już
otrzymał całe wynagrodzenie zasadnicze tak, jakby pracował również w tym czasie,
w którym odpoczywa po dyżurze. Za pozostałe godziny dyżuru powódki
otrzymywały wynagrodzenie zasadnicze czysto dyżurowe. Powódki pobierały
również dodatek z tytułu dyżuru medycznego za wszystkie godziny dyżuru.
3
Następnie pozwany dokonywał „obniżenia” kwoty należnej z tytułu dyżurów o
wynagrodzenie za pierwsze 7,35 godzin dyżuru. Od 1 lipca 2008 r. do czerwca
2011 r. w pozwanym Szpitalu stosowano podwyższone stawki za dyżury
medyczne. W wyniku kolejnego porozumienia z września 2011 r. pomiędzy
dyrektorem pozwanego a lekarzami, podwyższone stawki dyżurowe obowiązywały
do końca grudnia 2011 r. System ten miał rekompensować brak zapłaty za zejścia
po dyżurze.
Powódki wniosły o zapłatę należności wynikających z różnicy pomiędzy
wynagrodzeniem wypłaconym faktycznie i przeliczonym na podstawie powyższych
porozumień.
Sąd Rejonowy w Ł. wyrokiem z dnia 17 grudnia 2013 r. uwzględnił
powództwo i zasądził na rzecz powódek dochodzone od pozwanego kwoty,
szczegółowo wymienione w sentencji orzeczenia, tytułem wynagrodzenia; nadto
orzekł o kosztach procesu, kosztach sądowych i rygorze natychmiastowej
wykonalności.
Rozpoznając apelację strony pozwanej od wyroku pierwszoinstancyjnego,
Sąd Okręgowy w Ł. powziął poważne wątpliwości przedstawione w treści
postawionego pytania prawnego.
Sąd drugiej instancji wskazał, iż zgodnie z przepisami ustawy z dnia 15
kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 217
ze zm.; dalej: „ustawa o działalności leczniczej”), czas pracy w przyjętym okresie
rozliczeniowym nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37
godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w
przyjętym okresie rozliczeniowym (art. 93 ust. 1 ustawy o działalności leczniczej).
Nadto lekarze zatrudnieni w zakładzie opieki zdrowotnej mogą być zobowiązani do
pełnienia w tym zakładzie dyżuru medycznego (art. 95 ust. 1 ustawy o działalności
leczniczej). Przy czym czas pełnienia dyżuru wlicza się do czasu pracy (art. 95 ust.
3 ustawy o działalności leczniczej). Do wynagrodzenia za pracę w ramach pełnienia
dyżuru medycznego stosuje się odpowiednio przepisy art. 1511
§ 1-3 Kodeksu
pracy (art. 95 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej). Zgodnie natomiast z art. 95
ust. 2 omawianej ustawy, dyżurem medycznym jest wykonywanie poza normalnymi
godzinami pracy czynności zawodowych przez osoby, o których mowa w ust. 1, w
4
podmiocie leczniczym wykonującym stacjonarne i całodobowe świadczenia
zdrowotne. W myśl art. 1511
§ 1 k.p. za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz
normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości: 1/ 100%
wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających: w nocy, w
niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z
obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym
pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z
obowiązującym go rozkładem czasu pracy; 2/ 50% wynagrodzenia - za pracę w
godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w
pkt 1. Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także za każdą
godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy
czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy
nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi
przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w § 1 (art. 1511
§ 2 k.p.).
Wynagrodzenie stanowiące podstawę obliczania dodatku, o którym mowa w § 1,
obejmuje wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego
zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki
składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków
wynagradzania - 60% wynagrodzenia (art. 1511
§ 3 k.p.). Wobec tego za pracę w
czasie dyżuru medycznego przysługuje wynagrodzenie zasadnicze oraz
odpowiedni dodatek. Z kolei zgodnie z art. 97 ust 1-4 ustawy o działalności
leczniczej, pracownikowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11
godzin nieprzerwanego odpoczynku. Pracownikowi pełniącemu dyżur medyczny
okres odpoczynku, o którym mowa w ust. 1, powinien być udzielony bezpośrednio
po zakończeniu pełnienia dyżuru medycznego. Pracownikowi przysługuje w
każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku,
obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego. W
przypadku uzasadnionym organizacją pracy pracownikowi, o którym mowa w art.
95 ust. 1, przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 24 godzin
nieprzerwanego odpoczynku, udzielanego w okresie rozliczeniowym nie dłuższym
niż 14 dni.
5
Zdaniem Sądu Okręgowego, istota niniejszego problemu sprowadza się do
pytania, czy lekarz pełniący dyżur medyczny, który nie przepracował w okresie
rozliczeniowym pełnej ilości godzin wymaganych do normatywnego czasu pracy, z
uwagi na udzielenie mu przez placówkę leczniczą okresu odpoczynku po dyżurze w
okresie normalnego czasu pracy, zachowuje za okres dyżuru w zakresie, jakim
uzupełnia on podstawowy czas pracy, prawo do wynagrodzenia zasadniczego, jeśli
wypłacono mu wynagrodzenie zasadnicze za cały normatywny czas pracy,
wynagrodzenie zasadnicze za dyżur ponad podstawowy czas pracy i stosowne
dodatki za wszystkie godziny dyżuru.
W ocenie Sądu drugiej instancji, możliwe są dwa rozwiązania powyższej
kwestii.
Według pierwszego stanowiska, wypłata lekarzom pełniącym dyżury
medyczne całego miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, w tym również za
czas niewykonywania pracy w normalnym czasie pracy, a ponadto za czas dyżurów
w części przekraczającej wymiar normalnego czasu pracy, wynagrodzenia
zasadniczego ze stosownymi dodatkami, zaś za czas dyżurów w części zaliczonej
do normalnego czasu pracy uzupełnienie wypłaconego nienależnego
wynagrodzenia zasadniczego za dni niewykonywania pracy, dodatkami
przysługującymi za dyżurowanie, nie uszczupla w sposób sprzeczny z prawem
wynagrodzenia pracownika. Za okres niewykonywania pracy - za okres odpoczynku
po dyżurze - lekarze nie nabywają bowiem prawa do wynagrodzenia. Taki pogląd
wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 października 2013 r. (II PK 110/12, LEX
1396438). W uzasadnieniu powołanego orzeczenia stwierdzono, że lekarz, który
godzi się na pełnienie dyżurów w rozmiarze wyłączającym możliwość wykonywania
pracy w pełnym wymiarze normalnego czasu pracy w przyjętym okresie
rozliczeniowym, nie nabywa prawa do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany z
tego powodu w normalnym czasie pracy (art. 80 i art. 81 § 1 k.p. w związku z
art. 32ja ust. 1 ustawy z 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, jednolity tekst:
Dz.U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.). Brak zatem podstaw do wypłaty lekarzowi,
który nie przepracował w okresie rozliczeniowym normatywnego czasu pracy, z
uwagi na udzielenie mu przez placówkę leczniczą okresu odpoczynku w dniówce
roboczej po dyżurze, wynagrodzenia zasadniczego za okres dyżuru w zakresie, w
6
jakim uzupełnił on podstawowy czas pracy, jeśli na poczet tego wynagrodzenia
zaliczono mu wynagrodzenie zasadnicze naliczone za czas niewykonywania pracy,
w związku z koniecznością odbycia tego wypoczynku. W istocie bowiem lekarze
powinni otrzymywać wynagrodzenie za pracę rzeczywiście wykonaną zarówno w
ramach normalnego czasu pracy, jak i w ramach dyżurów. Za okres
niewykonywania pracy - okres odpoczynku po dyżurze - lekarze nie nabywają zaś
prawa do wynagrodzenia. I choć czas dyżuru wlicza się do czasu pracy jedynie
celem wykazania rzeczywistej liczby godzin pracy i dla ustalenia okresów
odpoczynku i tym samym nie może on uzupełniać normatywnego czasu pracy, to
nie zmienia to faktu, że pracodawca jest uprawniony do zaliczenia świadczenia
nienależnego na poczet świadczenia należnego pracownikowi.
Według drugiego poglądu, przyjętego przez Sąd Rejonowy, do którego
skłania się również Sąd Okręgowy, za każdą godzinę dyżuru medycznego
pracownikowi należy się wynagrodzenie, jak za godziny nadliczbowe, bez względu
na to, czy czas dyżuru przekracza normalne godziny pracy w pełnym wymiarze -
nominalnego czasu pracy, czy też nie. Czas dyżuru medycznego stanowi bowiem
odrębną kategorię prawną pracy ponadnormatywnej i odrębną od „zwykłego” część
czasu pracy. Wobec tego praktyka polegająca na wypłacie lekarzom świadczącym
pracę, także w ramach dyżurów medycznych, wynagrodzenia liczonego jak za
godziny nadliczbowe, tj. normalnego wynagrodzenia wraz z dodatkami, tylko za
godziny dyżurów pełnionych ponad obowiązujący ich wymiar czasu pracy (za pracę
„ponad etat”), a nie za wszystkie godziny dyżuru, prowadzi do nieuprawnionego
ukształtowania ich wynagrodzenia w sposób mniej korzystny. Analogiczny
stanowisko zajął również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 czerwca 2013 r. (I PK
293/12 LEX nr 1365622). W świetle powyższego orzeczenia, czas dyżuru
medycznego stanowi odrębną kategorię prawną pracy ponadnormatywnej. Dlatego
godziny dyżuru medycznego muszą być osobno ewidencjonowane, nie mogą
pokrywać się z normalnymi godzinami pracy, a dyżur powinien być tak
zaplanowany, aby jasno wynikało, które godziny są „normalnymi godzinami pracy”
w ramach wymiaru (nominału) czasu pracy, a które są godzinami dyżurowymi. Za
czas dyżuru medycznego pracownikowi zawsze przysługuje wynagrodzenie, jak za
godziny nadliczbowe (według art. 1511
§ 1-3 k.p.), bez względu na to, czy czas
7
dyżuru spowodował przekroczenie obowiązującego go czasu pracy „w ramach
etatu” oraz bez względu, czy pracownik jest zatrudniony w pełnym, czy niepełnym
wymiarze czasu pracy. Dla takiego sposobu ustalenia wynagrodzenia za czas
dyżuru medycznego (jak za pracę w godzinach nadliczbowych) nie mają też
znaczenia przyczyny, dla których nie było możliwe „wypracowanie” obowiązującego
pracownika nominału czasu pracy (jest to prawdopodobnie skutek niemożności lub
znacznej trudności w ustaleniu takich harmonogramów pracy zawierających
planowane dyżury, aby - przy konieczności właściwego udzielania dobowego i
tygodniowego odpoczynku - pracownik w okresie rozliczeniowym wypełnił
obowiązujący go wymiar czasu pracy, który może być jednak odpowiednio
zmodyfikowany). Zarówno z art. 32j ust. 4 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej,
jak i z art. 95 ust. 5 ustawy o działalności leczniczej wynika jednoznacznie, że za
czas dyżuru medycznego pracownikowi przysługuje zawsze (za każdą godzinę
dyżuru) wynagrodzenie obliczane jak za godziny nadliczbowe (według art. 1511
§
1-3 k.p.), niezależnie od tego, czy czas dyżuru spowodował przekroczenie
obowiązującego pracownika medycznego wymiaru (nominału) czasu pracy.
Wobec zarysowanej rozbieżności poglądów w spornej kwestii konieczne jest
- zdaniem Sądu Okręgowego - rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy
przedstawionego zagadnienia prawnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przepis art. 390 § 1 k.p.c. przyznaje sądowi rozpoznającemu sprawę w
drugiej instancji, w wypadku powstania zagadnienia prawnego budzącego poważne
wątpliwości, możliwość przedstawienia tego zagadnienia do rozstrzygnięcia Sądowi
Najwyższemu. Instytucja ta, prowadząca do związania sądów niższej instancji w
danej sprawie poglądem Sądu Najwyższego, zawartym w uchwale, jest wyjątkiem
od konstytucyjnej zasady podległości sędziego tylko Konstytucji i ustawom (art. 178
ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) i reguły samodzielnego rozstrzygnięcia
sprawy przez sąd właściwy. Ze względu na tę wyjątkowość, przesłanka stosowania
art. 390 § 1 k.p.c. powinna być wykładana ściśle. Zagadnienie prawne, stanowiące
przedmiot pytania sądu drugiej instancji, musi zatem odpowiadać określonym
8
wymaganiom, a mianowicie: 1/ być sformułowane w oparciu o okoliczności
mieszczące się w stanie faktycznym sprawy wynikającym z dokonanych przez sąd
ustaleń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1996 r., II UR 5/96, OSNP
1997 nr 3, poz. 39 i postanowienie z dnia 7 czerwca 2001 r., III CZP 33/01, LEX nr
52571), 2/ być przedstawione w sposób ogólny i abstrakcyjny tak, by umożliwić
Sądowi Najwyższemu udzielenie uniwersalnej odpowiedzi, nie sprowadzającej się
do samej subsumcji i rozstrzygnięcia konkretnego sporu (postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 15 października 2002 r., III CZP 66/02, LEX nr 57240; z dnia
22 października 2002 r., III CZP 64/02 LEX nr 77033 i z dnia 5 grudnia 2008 r.,
III CZP 119/08, LEX nr 478179), 3/ pozostawać w związku z rozpoznawana sprawą
tak, by udzielenie odpowiedzi na postawione pytanie ułatwiło sądowi
odwoławczemu podjęcie decyzji jurysdykcyjnej co do istoty sprawy (postanowienia
Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., III CZP 35/98, LEX nr 519292; z dnia
30 maja 2003 r., III CZP 30/03, LEX nr 109444; z dnia 25 czerwca 2008 r., III CZP
49/08, LEX nr 437197; z dnia 17 kwietnia 2009 r., III CZP 10/09, LEX nr 496383; z
dnia 9 lipca 2009 r., III CZP 38/09, LEX nr 518116, z dnia 12 sierpnia 2009 r.,
II PZP 8/09, LEX nr 529760 i z dnia 22 października 2009 r., III CZP 75/09, LEX nr
532090) i 4/ dotyczyć zagadnienia budzącego rzeczywiście poważne wątpliwości,
gdyż użycie przez ustawodawcę przymiotnika kwalifikującego oznacza, że w razie
powstania wątpliwości pierwszego stopnia, tj. zwykłych, sąd drugiej instancji
obowiązany jest rozwiązać je we własnym zakresie (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 12 października 2005 r., III CZP 68/05, LEX nr 175457). Z
jednej strony przedstawione w opisanym trybie zagadnienie prawne nie może mieć
charakteru teoretycznego, oderwanego od okoliczności rozpoznawanej sprawy tak,
by odpowiedź na nie była zbędna dla rozstrzygnięcia sporu, gdyż rozważanie
problemów natury teoretycznej jest domeną nauki prawa (postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 12 czerwca 2008 r., III CZP 42/08, LEX nr 420375 i z dnia 22
maja 2009 r., III CZP 23/09, LEX nr 508838). Musi zatem istnieć związek
przyczynowy pomiędzy zadanym przez sąd drugiej instancji pytaniem prawnym, a
podjęciem decyzji w sprawie, w której powstały poważne wątpliwości
(postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1996 r., III CZP 91/96, OSNC
1997 nr 1, poz. 9; z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CZP 39/99, LEX nr 51656; z dnia 9
9
czerwca 2005 r., III CZP 31/05, LEX nr 180857 i uchwała z dnia 23 września
2004 r., III CZP 48/04, OSNC 2005, nr 9, poz. 153). Z drugiej jednak strony
instytucja zagadnień prawnych służy rozstrzyganiu wątpliwości o charakterze
jurydycznym, a nie wspieraniu sądu orzekającego w dokonywaniu ustaleń. Nie
wszystkie też wątpliwości prawne usprawiedliwiają podejmowanie uchwały na
podstawie art. 390 § 1 k.p.c., lecz tylko takie, które kształtują podstawę prawną
rozstrzygnięcia, a zagadnienie prawne przedstawione Sądowi Najwyższemu nie
może sprowadzać się do pytania o sam sposób rozwiązania konkretnego sporu
(postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r., II CZP 163/06, LEX nr
260397; z dnia 10 maja 2007 r., II UZP 1/10, OSNP 2008 nr 3-4, poz. 49; z dnia 9
kwietnia 2008 r., II PZP 5/08, OSNP 2009 nr 15-16, poz. 203 i z dnia 5 listopada
2009 r., II PZP 11/09, LEX nr 551886).
Wracając na grunt niniejszej sprawy wypada stwierdzić, że o ile
przedstawione przez Sąd Okręgowy zagadnienie prawne sformułowane zostało w
oparciu o okoliczności mieszczące się w stanie faktycznym wynikającym z
dokonanych przez Sąd ustaleń, zostało przedstawione w sposób ogólny i
abstrakcyjny, a także pozostaje w związku z rozpoznawaną sprawą tak, że
udzielenie odpowiedzi ułatwiłoby Sądowi odwoławczemu podjęcie decyzji
jurysdykcyjnej co do istoty sprawy, o tyle przestało ono budzić poważne wątpliwości
w świetle uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada
2014 r., I PZP 2/14. Rozstrzygając przedstawione przez zwykły skład Sądu
Najwyższego zagadnienie prawne o treści: „czy w warunkach organizacji pracy, w
których wskutek wyznaczania dyżurów medycznych w rozumieniu art. 95 ustawy z
dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (jednolity tekst: Dz.U. 2013 r.,
poz. 217) wyłączona została możliwość wykonywania pracy w pełnym wymiarze
normalnego czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, lekarz nabywa prawo
do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w nominalnym czasie pracy?”, Sąd
ten stwierdził, iż „za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego dopełniającego
czas pracy lekarza do obowiązującej go przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy
(art. 95 ust. 4 w związku z art. 93 ust. 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o
działalności leczniczej; jednolity tekst: Dz.U. 2013 r., poz. 217 ze zm.) przysługuje
10
jedynie dodatek w wysokości określonej przez odpowiednio stosowane przepisy
art. 1511
§ 1-3 k.p. (art. 95 ust. 5 tej ustawy).”
W uzasadnieniu uchwały zważono, że z art. 95 ust. 4 ustawy o działalności
leczniczej (odpowiednio art. 32j ust. 3 ustawy o z.o.z.) wynika, iż planowanie pracy
w ramach dyżuru medycznego jest związane z przeciętną tygodniową normą czasu
pracy, a nie z normą dobową, czego konsekwencją musi być stwierdzenie, że i
rozliczanie czasu pracy w ramach pełnienia tego dyżuru musi odnosić się do
przeciętnej tygodniowej normy czasu, a nie do normy dobowej, co należy
uwzględnić przy odpowiednim stosowaniu do obliczania wynagrodzenia za czas
pełnienia dyżuru medycznego art. 1511
§ 1-3 k.p. Inaczej rzecz ujmując, czas pracy
w ramach pełnienia dyżuru medycznego w obowiązującym okresie rozliczeniowym
dla obliczenia należnego wynagrodzenia powinien być zestawiony z obowiązującą
pracownika przeciętną tygodniową normą czasu pracy, przy wyróżnieniu tych
godzin dyżuru, które jedynie dopełniają czas pracy do tej przeciętnej tygodniowej
normy, albowiem sposób ich wynagradzania jest inny niż tych godzin dyżuru
medycznego, które przekraczają przeciętną tygodniową normę czasu pracy.
Wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych obejmuje dwa elementy:
normalne wynagrodzenie za pracę oraz dodatek za pracę w godzinach
nadliczbowych (art. 1511
§ 1 k.p.). Za każdą godzinę pracy nadliczbowej
pracownikowi należy więc przede wszystkim wypłacić jego normalną stawkę
godzinową, stanowiącą dopłatę z tytułu świadczenia pracy w wymiarze wyższym
niż pierwotnie ustalony. W tym zakresie wynagrodzenie za pracę w godzinach
nadliczbowych jest więc ekwiwalentem za pracę wykonywaną poza obowiązującą
pracownika normą czasu pracy. Takie normalne wynagrodzenie wraz z dodatkiem
przysługuje więc lekarzowi za każdą godzinę dyżuru medycznego
przekraczającego obowiązującą go przeciętną tygodniową normę czasu pracy. Nie
ma jednak podstaw do stwierdzenia, że identycznie powinno być obliczane
wynagrodzenie za pracę w ramach dyżuru medycznego dopełniającego czas pracy
do obowiązującej pracownika przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy. Jak już
bowiem powiedziano, normy czasu pracy rozumiane są jako normy nakładu pracy
pracownika, któremu odpowiada umówione wynagrodzenie za pracę. Podobnie
rzecz się ma z wynagrodzeniem lekarza przewidzianym umową o pracę.
11
Odpowiada ono nakładowi pracy lekarza w obowiązujących go normach czasu
pracy. Za część dyżuru medycznego jedynie uzupełniającą obowiązującą lekarza
przeciętną tygodniową normę czasu pracy otrzymuje on zatem normalne
wynagrodzenie w stawce określonej umową. Skoro zatem ta część dyżuru
medycznego jest już wynagrodzona ekwiwalentnym do rozmiaru wykonywanej
pracy świadczeniem w postaci normalnego wynagrodzenia, to odpowiednie
stosowanie przepisów art. 1511
§ 1-3 k.p. nie może oznaczać konieczności
„podwojenia” tego normalnego wynagrodzenia, lecz jedynie obowiązek wypłacania
za godziny dyżuru dopełniające czas pracy lekarza do obowiązującej go przeciętnej
normy tygodniowej dodatków, przy odpowiednim stosowaniu do ich obliczania
art. 1511
§ 1-3 k.p. W konkluzji Sąd Najwyższy podkreślił, iż w świetle
obowiązujących przepisów ustawy o działalności leczniczej (poprzednio ustawy o
z.o.z. w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2008 r.) nie ma możliwości
stwierdzenia, że wyznaczenie dyżurów medycznych może doprowadzić do sytuacji
wyłączenia możliwości „wykonywania pracy w pełnym wymiarze normalnego czasu
pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym”. Dopuszczalne jest bowiem dopełnienie
dyżurem medycznym czasu pracy lekarza do obowiązującej go przeciętnej
tygodniowej normy czasu pracy. Nie występuje więc problem nabycia prawa do
wynagrodzenia „za czas nieprzepracowany w nominalnym czasie pracy”, lecz
jedynie sposobu wynagradzania za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego
dopełniającego czas pracy lekarza do obowiązującej go przeciętnej tygodniowej
normy czasu pracy.
Wobec rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy w powołanej uchwale składu
siedmiu sędziów z dnia 16 listopada 2014 r., I PZP 2/14, zagadnienia prawnego
zbieżnego w swej istocie z przedstawionym przez Sąd Okręgowy w Ł., należało
orzec jak w sentencji postanowienia.