Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 297/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Wiceprezes SSA Jacek Gołaczyński (spr.)

Sędziowie: SSA Franciszek Marcinowski

SSA Wojciech Wójcik

Protokolant: Marta Perucka

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2015 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa I. J.

przeciwko (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 4 grudnia 2014 r. sygn. akt I C 1534/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki dalszą kwotę 2.787,95 zł
z ustawowymi odsetkami od 8 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, oddalając dalej idące powództwo;

2.  oddala dalej idącą apelację;

3.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej 2.700 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

4.  nakazuje uiścić od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu 140 zł tytułem części opłaty od apelacji.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2014 r., sygn. akt I C 1534/12 Sąd Okręgowy we Wrocławiu I Wydział Cywilny w pkt I zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki I. J. kwotę 20.000 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od 30 maja 2012 r. do dnia zapłaty; w pkt II oddalił dalej idące powództwo; w pkt III postanowił nie obciążać powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej; w pkt IV obciążył Skarb Państwa – Sąd Okręgowy we Wrocławiu brakującą opłatą sądową od pozwu oraz wydatkami na opinie biegłych, od uiszczenia których powódka była zwolniona.

W uzasadnieniu Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenie powódki dochodzącej należności związanych z uszczerbkiem na zdrowiu, jakiego doznała w wyniku wadliwie wykonanego zabiegu kosmetycznego, jest uzasadnione treścią
art. 444 § 1 k.c. Nadto żądanie powódki znajduje podstawę w art. 445 § 1,
który umożliwia przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Powódka dochodziła także zapłaty należności związanych jedynie pośrednio ze zdarzeniem wywołującym szkodę, a mianowicie naprawienia szkody powstałej w związku z koniecznością pozyskania środków pieniężnych w drodze kredytów bankowych, pogorszeniem jej stanu zdrowia psychicznego oraz zachorowaniem na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Jak stwierdził Sąd I instancji, szkoda powstała w wyniku czynu niedozwolonego nie musi być bezpośrednim następstwem działania sprawcy wywołującego szkodę. Znaczenie prawne mogą mieć również dalsze, pośrednie skutki zachowania sprawcy. W każdym jednak wypadku pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę
a samą szkodą musi istnieć związek o charakterze przyczynowym. Zgodnie
z obowiązującymi w tym zakresie przepisami to powiązanie musi mieć charakter tzw. adekwatnego związku przyczynowego (art. 361 § 1 k.c.). Domagała się ponadto powódka naprawienia szkody polegającej na nieuzyskaniu przez nią korzyści
z prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w okresie po doznaniu poparzenia twarzy. Takie żądanie znajduje podstawę w art. 361 § 2 k.c. W tym zakresie powódka musiała wykazać fakt utraty korzyści, jak również ich wysokość (art. 6 k.c.). Niewystarczające było przy tym uprawdopodobnienie utraty możliwości uzyskania pewnych zarobków czy dochodów, które powódka mogła jedynie potencjalnie uzyskać. Powódka żądała również ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku z doznanymi przez powódkę obrażeniami ciała i rozstrojem zdrowia. W tym zakresie żądanie powódki znajduje podstawę w art. 189 k.p.c.

Z kolei legitymacja bierna strony pozwanej do udziału w postępowaniu znajdowała podstawę w art. 805 i n. k.c., regulujących umowę ubezpieczenia. Legitymacja bierna strony pozwanej jako ubezpieczyciela nie była przez nią kwestionowana. Bezsporne było nadto, że strona pozwana ponosi co do zasady odpowiedzialność za skutki poparzenia twarzy powódki, zarówno w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej za poniesioną przez powódkę szkodę majątkową, jak i za krzywdę, której doznała powódka. Nie był przedmiotem
sporu również sam przebieg zdarzenia, które doprowadziło do uszczerbku
na zdrowiu powódki oraz charakter tego uszczerbku. Niezależnie od przyznania
tych okoliczności w toku procesu strona pozwana dała wyraz takiemu stanowisku
już we wcześniejszym okresie, wypłacając powódce świadczenia mające
pokryć koszty leczenia oraz wyrównać doznaną przez nią krzywdę – szkodę
o charakterze niemajątkowym. Sporna pomiędzy stronami była jednak wysokość roszczeń przysługujących powódce.

Orzekając o wysokości należnego powódce zadośćuczynienia z tytułu doznanej krzywdy Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednią kwotą rekompensującą doznane przez powódkę cierpienia fizyczne oraz negatywne doznania psychiczne jest kwota 30.000 zł, co, po uwzględnieniu wypłaconej już powódce przez stronę pozwaną tytułem zadośćuczynienia sumy 10.000 zł, daje ostatecznie kwotę
20.000 zł. Sąd wziął w tym zakresie pod uwagę, że jakkolwiek świadczenie odszkodowawcze z art. 444 § 1 k.c. ma służyć zadośćuczynieniu krzywdzie, która ze swej istoty ma zawsze indywidualny i subiektywny charakter, to wymiar zasądzonego świadczenia musi siłą rzeczy uwzględniać pewne kryteria o zobiektywizowanym charakterze. Intensywność, długotrwałość przeżywanych cierpień czy ich wpływ na życie wewnętrzne poszkodowanego, na jego aktualną oraz przyszłą sytuację są okolicznościami o charakterze wewnętrznym, do których nikt poza samym poszkodowanym nie ma dostępu. Z kolei same wyjaśnienia powódki co do rozmiaru doznanej krzywdy nie mogą stanowić wystarczającego dowodu pozwalającego
na ustalenie wymiaru należnego zadośćuczynienia – bez odniesienia się do
kryteriów o charakterze obiektywizującym. W myśl utrwalonego w judykaturze stanowiska, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności istotne dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy,
takie jak w szczególności: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała
lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), zakres i rodzaj wywołanego rozstroju zdrowia, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, stopień winy sprawcy czynu niedozwolonego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20.04.2006 r., IV CSK 99/05,
Lex nr 198509 i z dnia 09.11.2007 r., V CSK 245/07, Lex nr 369691).
Sąd pierwszoinstancyjny wziął pod uwagę, że samo zdarzenie wywołujące szkodę było dla powódki bolesne, nie tylko w momencie wykonywania zabiegu, lecz również w dalszym okresie gojenia się ran i regeneracji twarzy powódki oraz późniejszej kuracji służącej usunięciu blizn powstałych w efekcie poparzenia. Cierpienia fizyczne były potęgowane przez doznania psychiczne, związane z tym, że poparzenie wystąpiło na twarzy powódki, najbardziej wyeksponowanej części ciała człowieka. Doznania te były szczególnie intensywne, gdyż powódka była (i jest) stosunkowo młodą kobietą, przywiązującą dużą wagę do swojego wyglądu zewnętrznego. Nadto powódka jest osobą, która w swojej pracy doradcy biznesowego w zakresie usług telefonii komórkowej spotyka się z kontrahentami. W okresie po doznaniu poparzenia powódka musiała zatem odczuwać silny dyskomfort związany z koniecznością eksponowania poparzonej twarzy. Powódka ograniczała również swoje kontakty towarzyskie oraz aktywność fizyczną. Nie mogła przebywać na dworze w okresie zimowym, ze względu na możliwość dodatkowego naruszenia poparzonego
i uwrażliwionego naskórka. Powódka w dalszym ciągu odczuwa pewien dyskomfort związany z pojawianiem się przebarwień skóry, powstających w szczególności
w przypadku ekspozycji twarzy na oddziaływanie silnego oświetlenia. Na rozmiar doznanych cierpień wpływa również fakt wykonania zabiegu w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym. Powódka miała pełne podstawy oczekiwać, że zabieg estetyczny zostanie wykonany w sposób prawidłowy i nie będzie związany
z ryzykiem doznania przez nią uszczerbku na zdrowiu. Powstały uraz zburzył zaufanie powódki do podmiotów świadczących usługi w zakresie kosmetologii. Odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty należą się, zgodnie z żądaniem pozwu,
od dnia 30 maja 2012 r., gdyż szkoda była zgłaszana stronie pozwanej już
w październiku lub listopadzie 2011 r., a pismami z dnia 28 grudnia 2011 r. oraz
11 maja 2012 r. zgłaszano stronie pozwanej roszczenie o zapłatę należnego zadośćuczynienia w kwocie przewyższającej zasądzone ostatecznie świadczenie.

Uznając, że żądanie zapłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 20.000 zł jest niezasadne i wygórowane, Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że poparzenie, jakiego doznała powódka, nie doprowadziło do jej trwałego zeszpecenia, czy nawet wyraźnego pogorszenia wyglądu powódki. Problemy, na które uskarża się obecnie powódka, mają związek głównie z pojawiającymi się w określonych warunkach przebarwieniami skóry. Istnieje przy tym ewentualność podjęcia dalszego leczenia, które potencjalnie może – choć nie musi – doprowadzić do przywrócenia skórze twarzy dawnych właściwości i wyglądu. Za istnieniem takiej ewentualności przemawia treść dołączonej przez powódkę do pozwu opinii sporządzonej
w toku postępowania karnego, w którym powódka występowała w charakterze pokrzywdzonego. Nie dał zatem wiary Sąd wyjaśnieniom powódki, zgodnie z którymi zmiany w wyglądzie skóry twarzy mają bezwzględnie nieodwracalny charakter, ponieważ okoliczność ta nie została wykazana przy pomocy specjalisty, biegłego
z zakresu chirurgii plastycznej. Powódka nie złożyła wniosku o dopuszczenie takiego dowodu, godząc się z wysokością uszczerbku na zdrowiu ustaloną w toku postępowania likwidacyjnego.

Nie dał również wiary Sąd I instancji twierdzeniom powódki co do wpływu zdarzenia wywołującego szkodę na powstanie zaburzeń o charakterze depresyjnym czy nerwicowym, uznając, że udowodnienie takiego związku również wymagało wykorzystania wiadomości o charakterze specjalnym, co byłoby możliwe jedynie dzięki przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego z zakresu psychologii lub psychiatrii. Powódka nie wniosła jednak o przeprowadzenie takiego dowodu, mimo że to ją obciążał ciężar dowodzenia faktów we wskazanym zakresie (art. 6 k.c.). Nadto z przedstawionej dokumentacji medycznej wynika, że problemy emocjonalne powódki związane były z różnymi czynnikami (m.in. żałoba po śmierci matki).
Nie udowodniła także powódka, że uraz, którego doznała, miał negatywny wpływ na jej życie małżeńskie. Jako nieprzekonujące Sąd ocenił zeznania powódki oraz jej męża P. J. co do wpływu doznania uszczerbku na zdrowiu przez powódkę na rozkład jej pożycia małżeńskiego.

Nadto nie wykazała powódka, że zdarzenie wywołujące szkodę w postaci poparzenia jej twarzy doprowadziło w dalszej kolejności do ujawnienia się u niej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, co także w ocenie powódki miało wpływać na wysokość należnego jej zadośćuczynienia. W tym zakresie Sąd opierał się przede wszystkim na wynikach opinii biegłego z zakresu pulmonologii, który w ramach swojej opinii pisemnej, uzupełnionej ustnymi zeznaniami, w sposób kategoryczny wykluczył istnienie powiązania przyczynowego, chociażby pośredniego, pomiędzy faktem naruszenia skóry twarzy powódki a wystąpieniem schorzenia płuc. Wskazać należy, że przyczyną powstania tego schorzenia jest przede wszystkim nałogowe palenie tytoniu, a powódka była uzależniona od nikotyny przez wiele lat zanim doszło do poparzenia jej twarzy.

Niezależnie od wskazanych motywów, charakter naruszonych dóbr osobistych oraz doznanego przez powódkę uszczerbku nie pozwala na przyznanie zadośćuczynienia w takiej wysokości jak w przypadku chociażby zadośćuczynienia przyznawanego w razie śmierci osoby najbliższej czy w razie poważnego uszczerbku na zdrowiu, wywołującego poważne konsekwencje dla codziennego funkcjonowania poszkodowanego. Powódka jest osobą młodą i pełnosprawną. Doznany uraz niewątpliwie był dla niej źródłem wielu cierpień, jednak poparzenie nie skutkowało trwałym oszpeceniem powódki rozumianym jako naruszenie ogólnie przyjmowanych norm estetycznych.

Ponadto nie wykazała powódka, że w okresie po doznaniu poparzenia
twarzy jej dochody uległy zmniejszeniu, w związku z czym jej roszczenie o zwrot utraconych korzyści należy uznać za niezasadne. W tym zakresie Sąd opierał się głównie na pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu księgowości, który
w sposób kategoryczny i jednoznaczny stwierdził, że sytuacja finansowa powódki
już w pierwszej połowie 2011 r., czyli w okresie poprzedzającym zdarzenie,
była na poziomie bardzo złym, a realizowane dochody nie mogły zapewnić utrzymania jej i rodziny. Brakuje korelacji pomiędzy zeznaniami powódki i jej męża, przedstawiającymi dochody powódki jako bardzo wysokie (nawet na poziomie
10.000 – 20.000 zł miesięcznie) z wartościami wynikającymi z przedstawionej przez powódkę dokumentacji w postaci podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Nie ma zatem podstaw do uznania, że w ogóle wystąpiły jakieś utracone korzyści po stronie powódki.

W ocenie Sądu Okręgowego jako nieuzasadnione traktować należy również żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz kosztów zaciąganych kredytów. Skoro powódka nie wykazała, że jej sytuacja majątkowa uległa pogorszeniu po doznanym urazie, to nie można przyjąć, że zaistniała potrzeba zaciągnięcia pożyczki czy kredytu – pozostająca w związku przyczynowo-skutkowym ze zdarzeniem, za które ponosi odpowiedzialność strona pozwana. Niezależnie od tego, wskazać należy,
że powódka w żaden sposób nie wykazała, na jakie konkretnie cele zostały przeznaczone pozyskane środki finansowe.

Strona pozwana zwróciła powódce wszelkie koszty, jakie ta poniosła
w związku z leczeniem poparzenia twarzy. Powódce przyznano na podstawie przedstawionych rachunków kwotę 1.956,58 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia, jak również 1.000 zł na przyszłe wydatki związane z leczeniem
twarzy. Dalsze roszczenia zgłaszane przez powódkę, a dotyczące leczenia jej zaburzeń depresyjnych, nerwicowych czy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc
nie są zasadne, gdyż powódka nie wykazała, że zaburzenia te pozostają
w adekwatnym związku przyczynowym z doznanym przez powódkę urazem. Leczenie dermatologiczne twarzy powódki zostało zakończone na początku 2012 r., a powódka nie zdecydowała się na podjęcie dalszego leczenia w zakresie chirurgii plastycznej.

Jako niepozostające w adekwatnym związku przyczynowym z doznaniem uszczerbku na zdrowiu Sąd ocenił wydatki poniesione przez powódkę na pełnomocnika występującego w jej imieniu w ramach postępowania wewnętrznego prowadzonego przez stronę pozwaną. W niniejszym postępowaniu wysokość należnego powódce roszczenia była sporna pomiędzy stronami, a ostatecznie to strona pozwana wygrała sprawę w większym zakresie niż powódka. Strona pozwana nie uchylała się od swojej odpowiedzialności, choć rzeczywiście w początkowym okresie proponowała powódce świadczenia w niższej wysokości niż w późniejszej decyzji z dnia 6 marca 2012 r. Powódka była w stanie samodzielnie zgłosić
szkodę stronie pozwanej oraz określić, jakich należności domaga się w związku
z zaistniałym uszczerbkiem. Skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika miało zaś ułatwić, w zamierzeniu powódki, dochodzenie roszczenia, co nie
podlega jednak kompensacie w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej
strony pozwanej. Zauważyć należy, że w orzecznictwie przyjęto (w odniesieniu do szkód komunikacyjnych), że poniesione przez poszkodowanego koszty pomocy świadczonej przez osoby mające niezbędne kwalifikacje zawodowe w ramach postępowania przesądowego prowadzonego przez ubezpieczyciela mogą stanowić szkodę majątkową podlegającą kompensacie. Dokonując takiej oceny należy jednak każdorazowo odnieść się do okoliczności konkretnej sprawy (tak wyrok SN z dnia
13 marca 2012 r., III CZP 75/11, OSNC 2012, nr 7-8, poz. 81). Zdaniem
Sądu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, żeby wydatki poniesione przez powódkę na pełnomocnika w ramach postępowania przesądowego były uzasadnione i konieczne, a przez to pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z faktem doznania przez powódkę uszczerbku na zdrowiu.

Niezasadne okazało się również żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, które mogą powstać w przyszłości w związku z doznanymi przez powódkę obrażeniami ciała i rozstrojem zdrowia. Możliwości podnoszenia takiego żądania nie wykluczyło co prawda, w sposób ogólny, wprowadzenie do kodeksu cywilnego art. 442 1§ 3 k.c., zgodnie z którym w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Przesądzenie odpowiedzialności osoby odpowiadającej
za szkodę pozwala bowiem uniknąć problemów dowodowych, jakie pojawić się mogą w ramach kolejnego procesu, który toczyć się może nawet dziesiątki lat później,
w razie ujawnienia się kolejnej szkody na osobie powiązanej z czynem niedozwolonym. Jak jednak słusznie zauważył SN w uzasadnieniu do wyroku z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09 (OSNC 2009, nr 12, poz. 168), „ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia, może zostać dokonana jedynie
z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Wszelkie uogólnienia, poglądy wyrażane w sposób abstrakcyjny, nie mogą mieć miejsca”. Powódka nie udowodniła interesu prawnego, przesłanki umożliwiającej ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku. Nie wykazała, że poparzenie, jakiego doznała, może, chociażby potencjalnie, prowadzić do dalszych negatywnych skutków zdrowotnych, które mogłyby powstać w przyszłości. Nadto okoliczności zdarzenia, w jakim doszło do tego poparzenia, nie były sporne, charakter doznanego urazu nie budził wątpliwości z medycznego punktu widzenia, a strona pozwana nie negowała swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia, nie godząc się jedynie na wysokość roszczeń podnoszonych przez powódkę.

Działając na podstawie art. 102 k.p.c., Sąd I instancji postanowił nie obciążać powódki – dotychczas zwolnionej od kosztów sądowych w całości – obowiązkiem zwrotu kosztów procesu stronie pozwanej. Sąd miał na względzie niezwykle
silne, subiektywne poczucie krzywdy powódki wnoszącej roszczenie z tytułu odszkodowania oraz zadośćuczynienia za skutki popełnionego na jej szkodę czynu niedozwolonego.

Powódka złożyła od powyższego wyroku apelację, w której zaskarżyła go
w części oddalającej powództwo ponad kwotę 20.000 zł, zarzucając mu:

I. sprzeczność istotnych ustaleń stanu faktycznego z treścią zebranego materiału dowodowego polegającą na tym, że:

- Sąd I instancji uznał za nieudowodniony związek pomiędzy zdarzeniem z dnia
13 października 2011 r. a pogorszeniem się stanu zdrowia psychicznego powódki, podczas gdy zebrany w sprawie materiał, w szczególności dokumentacja medyczna ze specjalistycznego gabinetu psychiatrycznego w O. (k. 510-517) oraz dokumentacja medyczna z Centrum (...) sp. z o.o. (k. 564-569, 572), dowodzi, że zdiagnozowana u powódki reakcja depresyjna, zaburzenia stresowe pourazowe oraz nerwica są następstwem nieudanego zabiegu kosmetycznego,

- Sąd I instancji ustalił, że powódka zamieszkuje z mężem w jednym domu, podczas gdy z zeznań świadka P. J. na rozprawie w dniu 13 czerwca 2013 r. (e-protokół z rozprawy z dnia 13 czerwca 2013 r., 00:45:33-01:26:32) wynika, że mąż powódki już wówczas wyprowadził się z domu;

II. naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodu z wyjaśnień powódki w zakresie w jakim śmierć jej matki
nie była przyczyną pogorszenia jej stanu zdrowia psychicznego, a w konsekwencji odmówienie tym wyjaśnieniom waloru wiarygodności;

III. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 189 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że powódka nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, podczas gdy proces leczenia może być kontynuowany, a w jego wyniku powódka może doznać dalszej krzywdy;

IV. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że wydatki poniesione przez powódkę na pełnomocnika występującego w postępowaniu likwidacyjnym nie pozostają w adekwatnym
związku przyczynowym, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu powinna prowadzić do wniosków, że szkoda poniesiona przez powódkę z tego tytułu pozostaje w związku przyczynowym z nieudanym zabiegiem kosmetycznym z dnia 13 października 2011 r. i jako taka podlega kompensacie,

a ponadto, w razie nieuwzględnienia zarzutów opisanych w pkt I i II

V. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że kwota 20.000 zł wraz z dotychczas wypłaconą przez pozwaną sumą 10.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, podczas gdy młody wiek powódki, jej płeć, rodzaj i miejsce doznanych obrażeń, stopień i intensywność towarzyszącego powódce cierpienia fizycznego
i psychicznego oraz konsekwencje zdarzenia w dziedzinie życia osobistego
i społecznego powódki powinny przemawiać za zasądzeniem zadośćuczynienia
w znacząco wyższej kwocie.

Mając na uwadze podniesione zarzuty, strona powodowa wniosła o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i ustalenie odpowiedzialności pozwanej
na przyszłość oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki dodatkowo (obok dotychczas zasądzonej kwoty 20.000 zł) kwoty 71.750,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:

- od kwoty 20.000 zł od dnia 30 maja 2012 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 40.140 zł od dnia 16 października 2012 r., tj. od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

- od kwoty 10.639,91 zł od dnia 8 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 970,14 zł od dnia 24 września 2014 r. do dnia zapłaty;

2. dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychiatry
i psychologa na okoliczność stanu zdrowia psychicznego powódki oraz przyczyn obecnego stanu zdrowia, w szczególności czy zdarzenie z dnia 13 października
2011 r. miało wpływ na pogorszenie zdrowia psychicznego powódki;

3. zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podniosła, że zaskarżony wyrok został wydany
na podstawie błędnie ustalonego stanu faktycznego, co w konsekwencji doprowadziło do rażącego zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia oraz nieuwzględnienia przez sąd kosztów leczenia oraz zastępstwa profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu likwidacyjnym poniesionych przez powódkę. Z treści materiału dowodowego w postaci dokumentacji medycznej wynika, że powódka leczyła się psychiatrycznie (psychoterapia oraz leczenie farmakologicznie) w związku z depresją, pourazowymi zaburzeniami stresu oraz nerwicą wywołanymi nieudanym zabiegiem kosmetycznym, przy czym pod opieką psychiatry powódka pozostawała już od lutego 2012 r., a zatem na kilka miesięcy przed śmiercią swojej matki (powódka zgłosiła się na wizytę w związku ze śmiercią mamy dopiero we wrześniu 2012 r.). Załączona dokumentacja medyczna została sporządzona przez lekarza psychiatrę, a zatem osobę posiadającą wiadomości specjalne. Tym samym w sposób nieuprawniony Sąd I instancji doszedł do przekonania, że powódka nie udowodniła związku pomiędzy nieudanym zabiegiem a pogorszeniem jej stanu zdrowia psychicznego. Jeżeli w ocenie Sądu I instancji ustalenie związku przyczynowego wymagało przeprowadzenia dodatkowego dowodu z opinii biegłego, to sąd powinien taki dowód dopuścić z urzędu.

Odnosząc się do ustaleń Sądu I instancji dotyczących życia małżeńskiego powódki, skarżąca podała, że jak wynika z zeznań jej męża, już w czerwcu 2013 r. nie mieszkał on razem z powódką, a jako przyczynę wyprowadzenia się z domu podał zmiany w zachowaniu powódki, jakie zaobserwował po nieudanym zabiegu kosmetycznym. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku nie wskazał, aby nie dał wiary zeznaniom świadka w tym zakresie, a zatem za błędne należy uznać ustalenia
Sądu, że powódka dalej zamieszkuje z mężem. Wspólne mieszkanie i prowadzenie gospodarstwa domowego są elementami więzi materialnej łączącej małżonków, której zerwanie stanowi o postępującym rozkładzie pożycia. Z uwagi na to, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sąd powinien uwzględniać konsekwencje zdarzenia w dziedzinie życia osobistego poszkodowanego (w tym relacji małżeńskich), okoliczność oddzielnego zamieszkiwania małżonków należy uznać za istotną, a skorygowanie przez sąd apelacyjny błędnych ustaleń sądu I instancji w tym zakresie winno skutkować podwyższeniem kwoty przyznanego zadośćuczynienia.

Powódka nie zgodziła się również z oceną Sądu I instancji w zakresie ustalenia, że śmierć matki nie przyczyniła się do pogorszenia stanu zdrowia powódki. Takie stanowisko Sądu I instancji strona powodowa uznała za błędne, zaś ocenę dowodu z wyjaśnień powódki jako dowolną. Sąd nie ustalił bowiem dokładnych relacji, jakie panowały pomiędzy powódką a jej matką. Powódka co prawda łożyła na utrzymanie matki w ośrodku opieki paliatywnej oraz dostarczała jej odpowiednie środki higieny, ale powyższe wcale nie oznacza, że śmierć matki musiała być dla powódki wstrząsem, który spowodował pogorszenie stanu zdrowia. Matka powódki od dawna poważnie chorowała (stąd umieszczenie z zakładzie opieki), przeszła dwie próby samobójcze. Z uwagi na zły stan zdrowia matki, powódka liczyła się i była pogodzona z jej śmiercią. Tych okoliczności Sąd I instancji jednak nie ustalił,
a tym samym odwoływanie się do zasad doświadczenia życiowego, z uwagi na konkretne okoliczności, jakie towarzyszyły śmierci matki oraz ostatniemu okresowi jej życia, było nieuzasadnione. Nie można zgodzić się także z tym, że z doświadczenia życiowego miałoby wynikać, iż po śmierci bliskiego krewnego stan psychiczny żałobników pogarsza się na tyle, że muszą oni każdorazowo korzystać z pomocy lekarza psychiatry, przyjmować leki czy uczestniczyć w terapii.

Uzasadniając sformułowany zarzut dotyczący błędnej wykładni
art. 445 § 1 k.c., powódka stwierdziła, że celem zadośćuczynienia pieniężnego jest złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych, dlatego zadośćuczynienie powinno obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, zarówno już doznane, jak i te, które wystąpią w przyszłości. W doktrynie i judykaturze przyjmuje się, iż do cierpień fizycznych zalicza się przede wszystkim ból i podobne do niego dolegliwości. Cierpieniem psychicznym są natomiast ujemne uczucia przeżywane
w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, konieczności zmiany sposobu życia czy nawet wyłączenia z normalnego życia (por. wyrok SN z dnia 3 lutego 2000 r.,
I CKN 969/98, LEX nr 50824). W orzecznictwie przyjęto, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (wyrok SN z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 357/03,
LEX nr 584206). Natomiast na pojęcie krzywdy składają się nie tylko trwałe,
lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych (wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, LEX nr 56027). Suma „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Nadto zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie
w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego (por. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 80, LEX nr 738354; wyrok SN
z dnia 8 października 2008 r., IV CSK 243/08, LEX nr 590267; wyrok SN z dnia
22 czerwca 2005 r., III CK 392/2004, niepubl.; wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, niepubl.).

Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienia (wyrok SN z dnia 14 lutego 2008 r.
II CSK 536/07 LEX nr 461725). Przewidziane w tym przepisie zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma na celu naprawienie przez rekompensatę pieniężną − szkody niemajątkowej co wynika z kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia pieniężnego (wyroki SN: z 30 stycznia 2004 r., I CK 131/2003, OSNC 2005/2/40,
z 27 lutego 2004 r. CK 282/2003 LEX nr 183777). Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na względzie między innymi: wiek poszkodowanego, rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, stopień i rodzaj cierpień fizycznych
i psychicznych, intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień, ewentualnie stopień kalectwa, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie); przyjęto, że wpływ na wysokość zadośćuczynienia ma okoliczność wielkiego zeszpecenia na skutek poparzenia
i konsekwencje z tym związane w dziedzinie życia osobistego i społecznego
w najszerszym tego słowa znaczeniu (wyrok SN z dnia 23 kwietnia 1969 r.,
I PR 23/69, niepubl.; wyrok SN z dnia 4 października 1967 r., II PR 338/67,
LEX nr 13946), skutki uszczerbku w zdrowiu na przyszłość (np. niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy artystycznej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, utrata kontaktów towarzyskich, utrata możliwości chodzenia do teatru, kina, wyjazdu na wycieczki), rodzaj dotychczas wykonywanej pracy przez poszkodowanego, który powoduje niemożność dalszego jej kontynuowania, szanse na przyszłość, związane np. z możliwością kontynuowania nauki, z wykonywaniem wyuczonego zawodu, życiem osobistym, poczucie nieprzydatności społecznej i bezradność życiowa powstałe na skutek zdarzenia, wywołującego obrażenia ciała) indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej, jeśli będą istotne na tle konkretnej sprawy (wyrok SN z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, niepubl.).
W ocenie powódki nawet gdyby uznać, że stan faktyczny został ustalony prawidłowo, to Sąd I instancji niewłaściwie wyłożył treść przepisu art. 445 § 1 KC,
nie uwzględniając dostatecznie kryteriów jakie powinny być brane pod uwagę
przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co w konsekwencji doprowadziło do rażącego zaniżenia kwoty zasądzonego świadczenia. Powódka zawsze dbała o swój wygląd i przykładała do niego dużą wagę. Wynikało to nie tylko z kobiecej chęci „podobania się”, ale było to również podyktowane charakterem pracy powódki, która na co dzień spotykała się z klientami i zależało jej na tym aby swoją miłą aparycją zrobić dobre wrażenie. W wyniku nieudanego zabiegu jej twarz została dotkliwie poparzona i przez kilkanaście tygodni ślady po poparzeniu były bardzo widoczne. Przez cały okres zimy następującej po wypadku powódka nie mogła wychodzić
z domu z uwagi na niskie temperatury, a obecnie nie może wystawiać twarzy na silne działanie promieni słonecznych. Powódka musiała zrezygnować z opalania się
i spędzania czasu wolnego na działce pod gołym niebem, które niegdyś sprawiały powódce przyjemność.

Jak słusznie stwierdził Sąd meriti, cierpienia powódki były potęgowane przez doznania psychiczne. Nawet gdyby uznać, że powódka nie udowodniła związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a depresją, pourazowymi zaburzeniami
stresu oraz nerwicą, to nie można jednak tych dolegliwości zupełnie pominąć.
Czym innym jest bowiem ustalenie, że rozpoznane u powódki depresja, zaburzenia stresu oraz nerwica mogły same w sobie spowodować uszczerbek na zdrowiu powódki, a czym innym właśnie, że problemy psychiczne faktycznie spotęgowały cierpienie powódki. Zgodnie z treścią wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 września 2005 r., I ACa 197/05, LEX nr 177016 stwierdzenie związku przyczynowego, jeśli chodzi o zdrowie ludzkie, z reguły nie może być absolutnie pewnie, w związku z czym do przyjęcia go wystarcza, że jest on ustalony
z dostateczną dozą prawdopodobieństwa. Za dostatecznie uprawdopodabniający fakt pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego powódki (który potęgował odczuwane cierpienia) w następstwie nieudanego zabiegu należy uznać to,
iż powódka podjęła leczenie psychiatryczne w lutym 2012 r., a więc zaledwie po upływie 2,5 miesiąca po wypadku. Leczenie jest w dalszym ciągu kontynuowane. Powódka z osoby otwartej i towarzyskiej stała się zamknięta w sobie, unikająca kontaktu z ludźmi. Pogorszeniu uległy stosunki towarzyskie oraz zawodowe (długa absencja w pracy).

Skarżąca przytoczyła przykłady spraw o zapłatę zadośćuczynienia za
krzywdę wyrządzoną w związku z poparzeniem ciała w wyniku nieudanego
zabiegu kosmetycznego i medycznego były już przedmiotem orzecznictwa sądów powszechnych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 października 2013 r. I ACa 983/13; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 listopada 2011 r.,
VI ACa 665/11). W sprawach tych powódki były młodymi kobietami, poparzeniu uległy miejsca mało eksponowane i łatwe do zakrycia, zaś w wyniku poparzenia
nie musiały zmieniać swoich dotychczasowych przyzwyczajeń i rezygnować
z przyjemności. Żadna z powódek nie korzystała także z pomocy lekarza psychiatry, nie podawały też aby zmianie uległo ich życie osobiste czy zawodowe. Przyrównując opisane przypadki ze stanem faktycznym niniejszej sprawy, powódka wskazała,
że krzywda, jaka została wyrządzona powódce, jest o wiele większa niż w przypadku dwóch innych kobiet, a zatem kwota przyznanego zadośćuczynienia powinna być wyższa niż te zasądzone w sprawach rozpoznawanych przez sądy apelacyjne
w Warszawie i Krakowie. Poparzeniu uległa skóra twarzy powódki, a widoczne ślady oparzeń utrzymywały się przez okres kilkunastu tygodni. Powódka nie była w stanie ukryć obrażeń skóry twarzy. Nie może zatem dziwić fakt, że powódka popadła
w depresję oraz wystąpiły u niej pourazowe zaburzenia stresu, pogłębiane koniecznością pozostawania w domu. Także teraz powódka używa specjalnych kosmetyków, aby ukryć przebarwienia, które w kontakcie ze słońcem przybierają jeszcze ciemniejszą barwę.

Okoliczności niniejszej sprawy wskazują zdaniem powódki, że przyznane jej przez Sąd I instancji zadośćuczynienie za doznaną krzywdę jest rażąco niskie,
co pośrednio potwierdzają także przytoczone wyroki Sądów Apelacyjnych w Warszawie oraz Krakowie.

W kwestii zarzutu naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 189 k.p.c. strona powodowa podniosła, że − jak wynika z opinii sądowo-lekarskiej - istnieje potencjalna możliwość podjęcia specjalistycznego leczenia z zakresu chirurgii plastycznej w celu poprawny efektu kosmetycznego powłoki twarzy, jednak oczekiwany pozytywny efekt takiego leczenia nie jest gwarantowany, a nawet
nie można wykluczyć, że nie będzie możliwym jego uzyskanie. Opinia potwierdza,
że proces leczenia definitywnie jeszcze się nie zakończył, a w razie gdyby powódka podjęła leczenie byłaby narażona na dodatkowe cierpienie fizyczne i psychiczne.
W przyszłości może zatem powstać dodatkowa szkoda mająca swoje źródło
w nieudanym zabiegu kosmetycznym przeprowadzonym w dniu 13 października 2011 r. Przesądzenie o odpowiedzialności pozwanej na przyszłość zwalnia poszkodowaną z obowiązku udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej i w tym urzeczywistnia się interes prawny powódki w żądaniu tegoż ustalenia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 września 2013 r., VI ACa 1044/12).

Sąd I instancji błędnie zatem przyjął, że powódka nie wykazała interesu prawnego, skoro podjęte w przyszłości leczenie może przyczynić się do powiększenia rozmiarów już doznanej krzywdy, a ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość zwolni powódkę z obowiązku ponownego dowodzenia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej.

Zgodnie z argumentacją powódki Sąd Okręgowy zastosował błędną wykładnię art. 361 § 1 k.c. Jako niepozostające w adekwatnym związku przyczynowym
z doznaniem uszczerbku na zdrowiu Sąd I instancji ocenił wydatki poniesione przez powódkę na pełnomocnika występującego w postępowaniu likwidacyjnym. Powyższe nie znajduje potwierdzenia w najnowszym orzecznictwie, w którym uznaje się,
że koszty pomocy świadczonej przez profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez zakład ubezpieczeniowy stanowią szkodę majątkową podlegającą kompensacji (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia
13 marca 2012 r., III CZP 75/11, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu
z dnia 11 października 2012 r., I Aca 727/12). Prawidłowa wykładnia art. 361 § 1 k.c. powinna prowadzić do przekonania, że koszty profesjonalnego pełnomocnika poniesione przez powódkę w kwocie 2.787,95 zł pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z nieudanym zabiegiem kosmetycznym, a zatem powinny zostać przez pozwaną zwrócone.

W ocenie powódki przedstawione przez nią w I instancji dowody na okoliczność jej stanu zdrowia psychicznego oraz związku przyczynowego pomiędzy depresją, pourazowymi zaburzeniami stresu oraz nerwicą a poparzeniem twarzy były wystarczające do uwzględnienia podnoszonych przez nią twierdzeń. Sąd I instancji nie podzielił jednak jej stanowiska i uznał związek przyczynowy za nieudowodniony. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z dnia 5 września 2008, sygn. akt: I CSK 117/08, dopuszczenie przez Sąd dowodu z urzędu uzasadnione może być także w sytuacji, gdy wysoce uprawdopodobniona została zasadność dochodzonego powództwa, jednakże stanowcze ustalenie spornego faktu, istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, wymaga przeprowadzenia dodatkowego dowodu z opinii biegłego, przez stronę niewskazanego, a przedstawione przez stronę dowody dla wykazania spornego faktu nie zostały uznane przez sąd za niewiarygodne. W ocenie strony powodowej Sąd I instancji powinien, na zasadzie art. 232 § 2 k.p.c., dopuścić dowód z opinii biegłego psychiatry i psychologa na okoliczność stanu zdrowia psychicznego powódki oraz tego czy nieudany zabieg kosmetyczny miał wpływ na pogorszenie stanu zdrowia psychicznego. Nie mogąc jednak skutecznie postawić naruszenia art. 232 § 2 k.p.c., powódka wnosi
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychiatry i psychologa jak w pkt 2 wniosków apelacji.

Uzasadniając złożenie wniosku na etapie postępowania odwoławczego
należy wskazać, że Sąd Najwyższy zwracał uwagę, iż dla prawidłowego wywiązania się przez sąd odwoławczy z nałożonego nań obowiązku wszechstronnej
oceny dowodów, koniecznym jest uzupełnienie ich o dowód dodatkowy, nawet
bez inicjatywy stron, co w niniejszej sprawie jest tym bardziej uzasadnione,
że Sąd I instancji nie uznał przedstawionych przez stronę dowodów dla wykazania spornego faktu za niewiarygodne, a tym samym powódka mogła oczekiwać korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia.

Zaskarżając wyrok Sądu I instancji w części oddalającej powództwo ponad kwotę 20.000 zł, powódka żąda zasądzenia na jej rzecz dodatkowo kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 20.000 zł od dnia 30 maja 2012 r. do dnia zapłaty, zaś od kwoty 40.000 zł od dnia 16 października 2012 r., tj. od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Ponadto powódka żąda kwoty 11.750,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:

od kwoty 140 zł od dnia 16 października 2012 r., tj. od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

od kwoty 10.639,91 zł od dnia 8 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,

od kwoty 970,14 zł od dnia 24 września 2014 r. do dnia zapłaty

tytułem kosztów leczenia (wizyt lekarskich, zakupu leków, przejazdów na wizyty lekarskie) oraz kosztów świadczonej pomocy prawnej w postępowaniu przedsądowym. Terminy, od których należy liczyć odsetki ustawowe wynikają z treści pozwu oraz pism procesowych z dnia 8 stycznia 2014 r. oraz 24 września 2014 r., którymi powódka rozszerzyła powództwo.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie jedynie w zakresie żądania zasądzenia kosztów przedsądowej pomocy prawnej udzielonej powódce. Sąd Apelacyjny podziela natomiast pozostałe ustalenia Sądu Okręgowego.

Nie znajduje uzasadnienia zarzut apelacji odnoszący się do sprzeczności istotnych ustaleń stanu faktycznego z treścią zebranego materiału dowodowego. Prawidłowo bowiem Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka, na której spoczywał ciężar dowodu zgodnie z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c., nie zdołała wykazać przy pomocy zaoferowanego materiału dowodowego, by zdarzenie wywołujące szkodę miało wpływ na powstanie zaburzeń o charakterze depresyjnym. Nie ma przy tym racji strona skarżąca, twierdząc, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy, ze względu na potrzebę uzyskania wiadomości specjalnych, Sąd Okręgowy powinien był dopuścić taki dowód z urzędu. Z art. 232 zd. 2 k.p.c. daje sądowi jedynie możliwość dopuszczenia z urzędu dowodu niewskazanego przez stronę,
w szczególnie uzasadnionych przypadkach. Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z 7 marca 2012 r., sygn. akt II PK 155/11
(OSNP 2013/3-4/31) zawarty w zdaniu drugim art. 232 k.p.c. przepis, że sąd może dopuścić dowód niewskazany przez strony, nie oznacza, iż sąd zobowiązany jest do zastąpienia własnym działaniem bezczynności strony. Niczym nieusprawiedliwiona bezczynność strony w zakresie inicjatyw dowodowych przynieść może ujemny
dla niej skutek związany ze stanem nieudowodnienia powoływanych faktów, bez możliwości wykazywania sądowi naruszenia art. 232 zdanie drugie k.p.c. W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że naruszenie przez sąd art. 232 zdanie drugie k.p.c. może mieć miejsce tylko wyjątkowo, jeżeli z materiałów sprawy wynika, że dopuszczenie z urzędu dowodów było szczególnie uzasadnione lub oczywiste (wyrok SN z 11 stycznia 2011 r., sygn. akt I PK 152/10, OSNP 2012/5-6/62).

Zważyć należy dodatkowo, że powódka nie złożyła wniosku
o przeprowadzenie opinii z dowodu biegłego w celu wykazania związku przyczynowego między wadliwie wykonanym zabiegiem kosmetycznym
a występującymi zaburzeniami, chociaż była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Tym samym brak było podstaw do dopuszczenia stosowanego dowodu przez Sąd I instancji z urzędu. Na aprobatę zasługują ponadto rozważania Sądu I instancji odnoszące się do uzależnienia stanu zdrowia psychicznego skarżącej również od innych okoliczności, do których zaliczyć należy śmierć matki powódki.

Z powyższych względów nie zasługuje na uwzględnienie złożony w apelacji wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych.

Podobnie powódka nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia, że skutkiem doznanego przez nią urazu był rozkład jej pożycia małżeńskiego. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wyjaśnił, że nie uznał za wiarygodne złożonych w tym zakresie wyjaśnień powódki oraz zeznań jej męża. Stanowisko takie w świetle całokształtu okoliczności sprawy należy podzielić.

Nie jest również trafny zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodu z wyjaśnień powódki, z których wynika, że śmierć matki nie była przyczyną pogorszenia jej stanu zdrowia psychicznego. Sąd I instancji zbadał materiał dowodowy w sposób wnikliwy, zgodnie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. W uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia powołał się na dokumentację medyczną, która potwierdza, że problemy emocjonalne powódki były spowodowane m.in. przeżywaną przez nią żałobą po śmierci
matki. Istnieją zatem podstawy do uznania, że Sąd Okręgowy nie przekroczył
w tym zakresie swobodnej oceny dowodów (zob. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 20 sierpnia 2002 r., II UKN 555/01, LEX nr 572008; z dnia 7 lutego 2002 r.,
II UKN 806/00, LEX nr 560570; z dnia 12 lutego 2004 r., II UK 236/03,
LEX nr 390137; komentarz do art. 233 k.p.c., [w:] Kodeks postępowania
cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-366
, wyd. II, pod red. H. Doleckiego
i T. Wiśniewskiego, LEX 2013, teza 4). Podkreślić należy, że – jak wskazuje się
w judykaturze, na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. sąd powinien ustalić stan faktyczny sprawy, opierając się na dowodach, które poddaje swobodnej ocenie, bazując na własnym przekonaniu i wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału. Zarzut naruszenia przez sąd tego przepisu może okazać się zasadny tylko wtedy, gdy orzekający sąd wyjdzie poza granice swobodnej oceny dowodów. Oznacza to,
że jeśli sąd I instancji, po wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego, wyprowadził z dowodów wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to nawet jeśli z tego samego materiału dowodowego dałoby się wysnuć inne wnioski, sąd odwoławczy nie może ingerować w dokonane ustalenia faktyczne (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56096; z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00,
LEX nr 80273) .

Nie sposób także zgodzić się z zarzutem naruszenia przez Sąd I instancji
art. 189 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że powódka nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość.
Nie są przekonujące twierdzenia powódki, która wskazuje na potencjalną możliwość podjęcia specjalistycznego leczenia z zakresu chirurgii plastycznej w celu poprawny efektu kosmetycznego powłoki twarzy, a w razie gdyby powódka podjęła leczenie, byłaby narażona na dodatkowe cierpienie fizyczne i psychiczne – co miałoby uzasadniać istnienie interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. Trafnie zauważył Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wydanego wyroku, powołując się
na orzecznictwo SN, że ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości, może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Powódka nie podała jednak okoliczności, które wskazywałyby na związek ewentualnych przyszłych interwencji medycznych ze zdarzeniem szkodzącym.

Na mocy ustawy z dnia 16 lutego 2007r. (Dz. U. Nr 80, poz. 538) w miejsce uchylonego art. 442 k.c. dodany został art. 442 1 k.c., który w § 3 przewiduje,
że w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z 24 lutego 2009 r., sygn. akt III CZP 2/09 (OSNC 2009, nr 12, poz. 168; LEX 483372) pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Niemniej, twierdzenia powódki dotyczące potencjalnej możliwości kontynuowania przez nią leczenia w przyszłości okazały się niewystarczające do uznania spełnienia przesłanki interesu prawnego. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku
z 15 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 594/12, w sytuacji żądania ustalenia odpowiedzialności za szkodę na przyszłość, niezależnie od tego, czy powód dysponowałby bądź nie dysponowałby wyrokiem ustalającym, jego sytuacja prawna oceniana poprzez pryzmat obowiązków w zakresie dowodzenia przedstawia się
w tożsamy sposób. W przypadku ujawnienia się nowej szkody na osobie obowiązany będzie wykazać nie tylko fakt jej wystąpienia, rozmiar i skutki przekładające się
na ocenę wielkości krzywdy i ewentualnej szkody majątkowej, ale także związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany. Sens wydania wyroku ustalającego zachodzi wtedy, gdy powstała sytuacja grozi naruszeniem stosunku prawnego lub statuuje wątpliwość co do jego istnienia lub nieistnienia. Interes prawny powinien być interpretowany z uwzględnieniem celowościowej wykładni tego pojęcia, konkretnych okoliczności danej sprawy i tego, czy strona może uzyskać pełną ochronę swoich praw w drodze powództwa o świadczenie
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 387/02,
LEX 391789). Art. 189 k.p.c. pozwala wystąpić z roszczeniem o ustalenie istnienia bądź nieistnienia prawa czy stosunku prawnego tylko wówczas, gdy występujący
z takim żądaniem ma interes prawny w uzyskaniu orzeczenia konkretnej treści,
przy czym tak rozumiany interes istnieje jedynie wtedy, gdy nie jest możliwe wystąpienie z innym żądaniem wprost zmierzającym do realizacji danego roszczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012,
nr 7-8, poz. 101, w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli powództwo o ustalenie istnienia prawa jest jedynym możliwym środkiem jego ochrony, powód ma interes prawny w żądaniu ustalenia).

Za chybiony należy również uznać zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że kwota 20.000 zł wraz z dotychczas wypłaconą przez pozwaną sumą 10.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Suma pieniężna przyznawana tytułem zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom
i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pojęcie „odpowiedniej sumy” użyte
w treści przepisu art. 445 k.c. ma charakter niedookreślony, przy ustalaniu
wysokości zadośćuczynienia należy brać pod uwagę, że ma ono mieć charakter kompensacyjny, nie może stanowić zapłaty symbolicznej i musi przedstawiać ekonomiczną wartość, jednakże nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z uwagi na niemajątkowy charakter krzywdy nie jest możliwe jej określenie w pieniądzu, jednak z reguły wysokość zadośćuczynienia powinna odpowiadać wielkości ustalonej krzywdy, ponieważ w przybliżeniu świadczenie stanowić ma ekwiwalent utraconych dóbr. Okoliczności indywidualne, związane z pokrzywdzonym, powinny zostać uwzględnione przy zastosowaniu zobiektywizowanych kryteriów oceny (por. Komentarz do art. 445 k.c., [w:] A. K., Kodeks cywilny. Komentarz,
t. 3: Zobowiązania − część ogólna, tezy 16, 20.). W okolicznościach rozpatrywanej sprawy należy podzielić ocenę dokonaną przez Sąd Okręgowy w zakresie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. Trafnie Sąd I instancji przyjął, że żądanie zapłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 20.000 zł jest wygórowane, bowiem niezależnie od doznanych przez powódkę cierpień i długotrwałego dyskomfortu, jakiego doznawała, poparzenie twarzy nie doprowadziło do jej trwałego zeszpecenia, a obecnie występujące przebarwienia skóry mogą być zniwelowane wskutek podjęcia dalszego leczenia.

Zasługiwał natomiast na uwzględnienie zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem art. 361 § 1 k.c. polegający na błędnej wykładni tego przepisu. Niezasadnie Sąd Okręgowy przyjął, że wydatki poniesione przez powódkę w związku z korzystaniem z pomocy pełnomocnika występującego w postępowaniu likwidacyjnym nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę. W myśl art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania,
z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu
szkody nie wyrządzono (§ 2). Przytoczone przepisy wprowadzają zasadę
pełnego odszkodowania, ale przewidują zakaz przyznawania odszkodowania przewyższającego wysokość faktycznie poniesionej szkody. W orzecznictwie
Sądu Najwyższego wyrażane było stanowisko, koszty wynagrodzenia pełnomocnika poszkodowanego, poniesione w postępowaniu przedsądowym, nie mieszczą
się w odszkodowaniu należnym poszkodowanemu w kolizji drogowej, gdy
podstawą odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zawarta ze sprawcą szkody (zob. wyrok SN
z 20 lutego 2002 r., sygn. akt V CKN 908/00, LEX nr 54365; wyrok SN
z dnia 11 czerwca 2001 r., sygn. akt V CKN 266/00, OSP 2002/3/40,
LEX nr 50458; wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 r., sygn. akt IV CKN 387/01,
LEX nr 141410). Ostatnio w judykaturze widoczna jest zmiana rozumienia
zakresu pojęciowego szkody podlegającej wyrównaniu przez zakład ubezpieczeń
z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W uchwale
7 sędziów z dnia 13 marca 2012 r., sygn. akt III CZP 75/11 (OSNC 2012/7-8/81, Prok.i Pr.-wkł. 2012/12/34, LEX nr 1119650, Biul.SN 2012/3/9, G.Prawna 2012/53/11) Sąd Najwyższy przyjął, że uzasadnione i konieczne koszty pomocy
świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Podobny pogląd przedstawił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 18 maja 2004 r. (III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117, Prok.i Pr.-wkł. 2005/1/32, Biul.SN 2004/5/6, Wokanda 2004/7-8/12, Wspólnota 2004/14/55, M.Prawn. 2005/3/162, M.Prawn. 2004/13/583, M.Prawn. 2004/15/720, LEX nr 06617). W uzasadnieniu uchwały z dnia 13 marca 2012 r. (III CZP 75/11) SN wskazał jednak, że skorzystanie z pomocy prawnej świadczonej poszkodowanemu
w postępowaniu likwidacyjnym, czy skorzystanie z innych form odpłatnej pomocy, jakiej poszkodowany może potrzebować w postępowaniu likwidacyjnym nie przydaje automatycznie uprawnienia do uzyskania zwrotu takich kosztów. Jak stwierdził
Sąd Najwyższy, trzeba przy tym rozważyć, według jakich kryteriów powinny być określane zasady zwrotu kosztów pomocy prawnej świadczonej poszkodowanemu
w postępowaniu likwidacyjnym. Skoro odpowiedzialnością objęte są wydatki pozostające w normalnym związku ze szkodą, to należy przyjąć, że roszczenie
z tego tytułu podlega weryfikacji nie tylko pod kątem stwierdzenia, czy koszty
te były konieczne, ale także, czy pomoc świadczył podmiot dysponujący
właściwymi kwalifikacjami oraz czy wysokość kosztów mieści się w granicach wyznaczonych uzasadnionym nakładem pracy i odpowiada stosownemu do niego wynagrodzeniu. Należy zatem uznać, że zasada pełnego odszkodowania, wynikająca z art. 361 § 2 k.c., nie sprzeciwia się możliwości uwzględnienia tego typu wydatków jako podlegającej wyrównaniu szkody majątkowej; ocenę zasadności roszczeń o zwrot kosztów pełnomocnika występującego w postępowaniu likwidacyjnym należy jednak łączyć z badaniem związku przyczynowego rozumianego jako konieczność i racjonalność ich poniesienia (por. powołane już wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, oraz z dnia
20 lutego 2002 r., V CKN 908/00).

W okolicznościach niniejszej sprawy istnieją podstawy do przyjęcia, że koszty profesjonalnej pomocy prawnej poniesione przez powódkę na etapie przedsądowym pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Normalnym związek przyczynowy zachodzi bowiem w razie skorzystania
z pomocy prawnej w okolicznościach, w których stan zdrowia, kwalifikacje osobiste lub sytuacja życiowa poszkodowanego usprawiedliwiają stanowisko o niezbędności takiej pomocy w celu sprawnego, efektywnego i ekonomicznie opłacalnego przebiegu postępowania likwidacyjnego.

W świetle przytoczonych powyżej okoliczności orzeczono jak na wstępie (art. 385 i 386 § 1 k.p.c.).

MR-K