Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 85/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 marca 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Halina Kiryło
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa A. F., M. F. i T. F.
przeciwko "P." Spółce Akcyjnej w W.
z udziałem interwenienta ubocznego Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji
"W." Spółki Akcyjnej
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 1 marca 2016 r.,
skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 23 września 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w punktach 1. i 3. i w tym zakresie
przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Pozwem z 12 września 2012 r. powodowie […] domagali się zasądzenia na
swoją rzecz od pozwanego P. tytułem zadośćuczynienia kwot po 100.000 zł z
ustawowymi odsetkami od daty wyroku do dnia zapłaty. Dodatkowo powódka A. F.
domagała się zasądzenia od pozwanego kwot po 625 zł miesięcznie tytułem renty
uzupełniającej. W uzasadnieniu powodowie podali, że źródłem dochodzonych
przez nich roszczeń jest utrata męża i ojca W. F., który w czasie zatrudnienia u
pozwanego uległ 9 kwietnia 2007 r. śmiertelnemu wypadkowi przy pracy. Zdaniem
powodów, ustalenie prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w P. z 29
września 2011 r., że zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r. było wypadkiem przy pracy,
otwiera im drogę do dochodzenia roszczeń z art. 446 § 2 i 3 k.c. oraz art. 445 k.c.
w związku z art. 448 k.c. i 24 § 1 k.c.
W odpowiedzi na pozew pozwany P. wniósł o oddalenie powództwa
podnosząc, że roszczenia dochodzone przez powodów uległy przedawnieniu z
upływem trzech lat, licząc od dnia, kiedy poszkodowani dowiedzieli się o szkodzie i
osobie zobowiązanej do jej naprawienia, to jest od 9 kwietnia 2007 r., ewentualnie
od 24 kwietnia 2007 r., czyli od dnia, w którym A. F. zwróciła się do pracodawcy z
prośbą o udzielenie zapomogi w związku ze śmiercią męża.
Pismem z 20 lutego 2013 r. interwencję uboczną po stronie pozwanej
zgłosiła W. Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji S.A.. Interwenient uboczny
wniósł o oddalenie powództwa, powołując się na zarzuty podniesione przez
pozwaną Spółkę.
Wyrokiem z 30 maja 2014 r. Sąd Okręgowy w P., uwzględniając zarzut
przedawnienia, oddalił powództwo oraz nie obciążył powodów kosztami procesu na
rzecz pozwanego i interwenienta ubocznego.
Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne. Mąż i ojciec
powodów W. F. był od 31 marca 1977 r. do 9 kwietnia 2007 r. zatrudniony w N.
Spółce z o.o., którego następcą prawnym jest pozwany P. S.A. W dniu 9 kwietnia
2007 r., podczas wykonywania pracy montera-izolarza pod kopułą zbiornika
cylindrycznego o pojemności 110.000 m3
stawianego w miejscowości F. w pobliżu
Marsylii, W. F. doznał zawału mięśnia sercowego. Mimo udzielonej niezwłocznie
pomocy nastąpił jego zgon. Zawał mięśnia sercowego został wywołany
3
nadmiernym wysiłkiem fizycznym, podjętym w stanie przemęczenia organizmu
pracą w ponadnormatywnym jej wymiarze czasowym, w porach nocnych, w
warunkach zapylenia oraz niedostatecznej wymiany powietrza w pomieszczeniu, w
którym praca była wykonywana (jak ustalił Sąd Okręgowy w P. w prawomocnym
wyroku z 29 września 2011 r.). Następnego dnia przedstawiciele pozwanego
poinformowali powodów o śmierci W. F. W chwili śmierci ojca M. F. miał ukończone
16 lat, T. F. 19 lat. Zwłoki W. F. zostały sprowadzone z terenu Francji do Polski
tydzień po jego śmierci. Powódka bardzo przeżyła śmierć męża. Od maja 2007 r.
podjęła leczenie psychiatryczne, które przerwała i ponownie podjęła w 2011 r.
W kwietniu 2007 r. A. F. zwróciła się do zarządu N. Spółki z o.o. o
dofinansowanie kosztów pogrzebu i przewozu do Polski zwłok męża, który „zmarł
na zawał serca pracując na budowie eksportowej”. Do wniosku dołączyła fakturę
VAT na kwotę 8.774 zł za wykonaną usługę przewozu zwłok. W odpowiedzi
pozwany wypłacił powódce 10 maja 2007 r. z Zakładowego Funduszu Świadczeń
Socjalnych zapomogę w kwocie 8.774 zł na pokrycie tych kosztów.
Pismem z 24 kwietnia 2007 r. A. F. zwróciła się do pozwanej Spółki o
udzielenie zapomogi pieniężnej w związku ze śmiercią męża. W piśmie podała, że
ma na wychowaniu dwóch synów, którym musi zapewnić utrzymanie. Uchwałą
zarządu pozwanej Spółki z 25 kwietnia 2007 r. postanowiono przyznać A. F.
darowiznę pieniężną w kwocie 22.500 zł W związku z tym 27 kwietnia 2007 r.
pozwana Spółka zawarła z powódką umowę darowizny, na mocy której darowała
powódce kwotę 22.500 zł. Darowana kwota została przekazana powódce w dniu
zawarcia umowy.
W związku ze śmiercią W. F. pozwana Spółka wszczęła w maju 2007 r.
procedurę ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Na podstawie
protokołu z 16 maja 2007 r. stwierdzono, że zdarzenie, jakiemu uległ 9 kwietnia
2007 r. na terenie Francji pracownik, nie stanowiło wypadku przy pracy.
Pozwem z 22 czerwca 2007 r. skierowanym przeciwko N. Spółce z o.o. A. F.
wniosła o ustalenie, że zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r., w wyniku którego poniósł
śmierć W. F., stanowiło wypadek przy pracy. W odpowiedzi na pozew strona
pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Począwszy od 11 lutego 2008 r. do
prawomocnego zakończenia sprawy powódka była reprezentowana w procesie
4
przez radcę prawnego B. P. (która reprezentuje powodów także w rozpoznawanej
sprawie). Ostatecznie, prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w P. z 29
września 2011 r., VI Pa …/11, ustalono, że śmierć W. F. nastąpiła wskutek
wypadku przy pracy.
Pismem z 1 kwietnia 2012 r. reprezentująca A. F. radca prawny B. P.
wezwała pozwanego do zapłaty kwot 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz
27.029,51 zł tytułem renty za okres 3 lat wstecz wraz ze skapitalizowanymi
odsetkami. Analogicznej treści wezwania o zapłatę kwot po 100.000 zł radca
prawny B. P. przesłała pozwanemu, działając jako pełnomocnik M. F. i T. F.
Równocześnie żądanie wypłaty odszkodowania reprezentująca powodów
pełnomocnik zgłosiła 17 kwietnia 2012 r. do ubezpieczyciela pozwanego
Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji W. Pismami z 26 i 29 czerwca 2012 r.
ubezpieczyciel odmówił wypłacenia powodom zadośćuczynienia i renty
wyrównawczej za okres 3 lat poprzedzających wezwanie.
W związku ze śmiercią ojca W. F. powodowie M. i T. F. otrzymywali z
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od 9 kwietnia 2007 r. rentę rodzinną. Od 1
kwietnia 2008 r. rentę rodzinną pobiera nieprzerwanie wyłącznie M. F. Od 1
października 2011 r. jest to renta rodzinna wypadkowa. Ponadto wszyscy
powodowie otrzymali z ZUS jednorazowe odszkodowanie w kwotach po 26.875 zł
dla każdego uprawnionego w związku z wypadkiem przy pracy, któremu uległ
ubezpieczony W. F. Powódka A. F. otrzymała ponadto 21 maja 2007 r. z tytułu
grupowego ubezpieczenia pracowników N. Spółki z o.o. w PZU Życie S.A., w
ramach którego był ubezpieczony W. F., kwotę 27.500 zł. Wypłata nastąpiła na jej
wniosek złożony 18 maja 2007 r. Następnie na wniosek A. F. z 4 czerwca 2007 r.
ubezpieczyciel wypłacił jej 27 lipca 2007 r. kolejne 27.500 zł tytułem świadczenia
wypłacanego w drodze wyjątku. Dodatkowo na skutek wniosków z 18 i 29 maja
2007 r. ubezpieczyciel wypłacił na rzecz M. F. i T. F. kwoty po 4.400 zł z tytułu
osierocenia dziecka.
A. F. od 2006 r. pobiera emeryturę nauczycielską. Jest radną samorządu
gminnego i w związku z tą funkcją otrzymuje diety. T. F. podejmował kilkakrotnie
krótkotrwałe zatrudnienie. M. F. jest studentem.
5
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy, Sąd Okręgowy uznał powództwo
za nieuzasadnione, gdyż, w jego ocenie, skuteczny okazał się zarzut
przedawnienia podniesiony przez pozwaną Spółkę.
Sąd Okręgowy stwierdził, że do oceny zarzutu przedawnienia zgłoszonego
przez pozwanego zastosowanie znajduje art. 4421
k.c., który wszedł w życie 10
sierpnia 2007 r. na mocy ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy –
Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538). Ze zgromadzonego materiału
dowodowego wynika, że wszyscy powodowie uzyskali wiedzę o śmierci męża i ojca
10 kwietnia 2007 r. Zdaniem Sądu, moment dowiedzenia się przez powodów o
śmierci W. F. jest zbieżny z chwilą powstania dla nich krzywdy, dla A. F.
dodatkowo zbieżny z chwilą powstania szkody majątkowej. Brak jest jednak
podstaw, aby stwierdzić zbieżność dat uzyskania wiedzy o szkodzie i osobie
zobowiązanej do jej naprawienia. O tym, czy powodowie zdawali sobie sprawę, kto
jest zobowiązany do naprawienia szkody, rozstrzygające znaczenie mają ich
twierdzenia o związku śmierci W. F. z pracą. W tym zakresie istotne znaczenie ma
pismo A. F. z kwietnia 2007 r., w którym zwróciła się do pozwanego pracodawcy o
dofinansowanie kosztów pogrzebu i przewozu zwłok męża, który „zmarł na zawał
serca pracując na budowie eksportowej”. Ta sama okoliczność stała się przyczyną
wystąpienia przez powódkę do pozwanego pismem z 24 kwietnia 2007 r. o
zapomogę dla siebie i swoich synów. Zdaniem Sądu Okręgowego, uwzględniając
treść powyższych pism, należało uznać, że powodowie mieli już w tym czasie
wiedzę o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody. Gdyby powodowie nie
przyjmowali odpowiedzialności pozwanej Spółki za wypadek przy pracy, w wyniku
którego zmarł W. F., to nie zwracaliby się (powódka w imieniu własnym i synów) do
pozwanego o kolejne świadczenia. W konkluzji Sąd Okręgowy przyjął, że początek
biegu terminu przedawnienia należy łączyć z datą 24 kwietnia 2007 r. Ostatecznym
argumentem potwierdzającym świadomość powodów, że śmierć W. F. miała
związek z pracą (była wypadkiem przy pracy), a tym samym, że osobą
odpowiedzialną za jego śmierć jest pozwana Spółka, było wytoczenie przez A. F.
22 czerwca 2007 r. przeciwko pozwanej Spółce powództwa o ustalenie wypadku
przy pracy.
6
Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw, aby łączyć
początek biegu przedawnienia z 29 września 2011 r., czyli dniem uprawomocnienia
się wyroku Sądu Okręgowego w P., którym prawomocnie oddalono apelację
pozwanej Spółki od wyroku Sądu Rejonowego w P. ustalającego, że zdarzenie z 9
kwietnia 2007 r. było wypadkiem przy pracy. Przytaczając orzecznictwo Sądu
Najwyższego, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powzięcie wiadomości co do
osoby zobowiązanej do naprawienia szkody nie może być utożsamiane
z momentem, w którym poszkodowany, w innym postępowaniu sądowym, znajduje
potwierdzenie prawomocnym wyrokiem swojego wcześniejszego przekonania
i swojej wcześniejszej wiedzy, że zgon pracownika był następstwem wypadku przy
pracy. Wyrok w sprawie o ustalenie nie stanowi również prejudykatu dla roszczeń
odszkodowawczych z tytułu wypadku przy pracy. Wytoczenie powództwa
o ustalenie oraz oczekiwanie na zakończenie procesu mającego za przedmiot
ustalenie, że zdarzenie stanowiło wypadek przy pracy, może natomiast
zostać uznane za usprawiedliwioną przyczynę niedochodzenia roszczeń
odszkodowawczych wynikających z tego wypadku, przy uwzględnieniu innych
szczególnych okoliczności konkretnego przypadku.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy ocenił, że roszczenia A. F. i T. F.
(starszego syna) uległy trzyletniemu przedawnieniu 24 kwietnia 2010 r. Natomiast
w przypadku M. F. (młodszego syna) roszczenie przedawniło się dopiero po
upływie dwóch lat od uzyskania przez niego pełnoletności, co nastąpiło 2 lipca 2010
r. Wystąpienie przez powodów o zadośćuczynienie i rentę dla A. F. pozwem z 12
września 2012 r. nastąpiło po ponad pięciu latach od dowiedzenia się o szkodzie i
osobie zobowiązanej do jej naprawienia i po ponad dwóch latach od upływu
przedawnienia.
W ocenie Sądu Okręgowego, A. F., wytaczając powództwo o ustalenie, nie
spowodowała przerwania biegu przedawnienia dochodzonych przez siebie
roszczeń o zadośćuczynienie i rentę wyrównawczą. Prawomocnie zakończony
proces o ustalenie ostatecznie potwierdził jedynie istnienie wypadku przy pracy jako
zdarzenia sprawczego śmierci W. F. Ustalenie to nie przesądzało jednoznacznie,
czy pozwany w ogóle ponosi odpowiedzialność za wypadek przy pracy, a jeśli
ponosi odpowiedzialność, to czy jej podstawę stanowi wina lub ryzyko, czy istniały
7
okoliczności pozwalające na przypisane zmarłemu przyczynienia się do powstania
szkody, jakiego rodzaju roszczenia mogłyby w związku z tym przysługiwać
powodom i w jakim rozmiarze. W przypadku powodów T. i M. F. wszczęcie
postępowania o ustalenie wypadku przy pracy nie ma znaczenia dla oceny
przedawnienia ich roszczeń o zadośćuczynienie, ponieważ nie byli stronami
procesu o ustalenie.
Oceniając zgłoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia z punktu
widzenia konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.), Sąd pierwszej
instancji uznał, że analiza stanu faktycznego sprawy doprowadziła do przekonania
o braku przesłanek nakazujących kwalifikować zarzut przedawnienia jako
sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Przede wszystkim, po stronie
powodów w okresie trzech lat następujących po uzyskaniu wiedzy o potencjalnej
odpowiedzialności pozwanej Spółki za śmierć W. F. nie istniały żadne przeszkody
uniemożliwiające zgłoszenie przed sądem odpowiednich roszczeń. A. F. co
najmniej od 11 lutego 2008 r. aż do zakończenia 29 września 2011 r. procesu o
ustalenie nieprzerwanie korzystała z pomocy prawnej profesjonalnego
pełnomocnika. Nie ulega wątpliwości, że po śmierci męża i ojca powodowie
odczuwali smutek i przygnębienie, jednak brak jest przesłanek do przyjęcia, że
negatywne uczucia uniemożliwiały im przez okres trzech lat podjęcie kroków
prawnych przeciwko pozwanej Spółce o zadośćuczynienie lub odszkodowanie.
Wkrótce po śmierci męża i ojca występowali do pracodawcy zmarłego, do ZUS i
PZU Życie S.A. o wypłatę różnych świadczeń. Usprawiedliwienia dla opóźnienia w
dochodzeniu roszczeń z tytułu wypadku przy pracy nie może stanowić oczekiwanie
powodów na zakończenie procesu o ustalenie. Nic nie stało na przeszkodzie, aby
wraz z żądaniem ustalenia wypadku przy pracy powodowie zgłosili żądania o
świadczenia pieniężne, dla których wypadek stanowił przesłankę. Uzasadnienia dla
nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia nie stanowi również charakter uszczerbku,
jakiego doznali powodowie.
Podniesiony przez pozwaną Spółkę zarzut przedawnienia Sąd Okręgowy
uznał za skuteczny, co ostatecznie uzasadniało oddalenie powództwa.
Wyrok Sądu pierwszej instancji został zaskarżony przez powodów apelacją,
w której zarzucono: 1) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego
8
materiału dowodowego przez przyjęcie, że początek biegu przedawnienia należy
łączyć z datą 27 kwietnia 2007 r., mimo że po stronie powodów do chwili podjęcia
przez Sąd Najwyższy uchwały z 22 października 2010 r., III CZP 76/01, nie było
prawnej możliwości dochodzenia roszczeń objętych powództwem
(o zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby bliskiej) z uwagi na brak uregulowań
ustawowych, a tym samym bieg terminu przedawnienia nie mógł się rozpocząć
przed datą podjęcia tej uchwały; 2) naruszenie prawa procesowego – art. 233 § 1
k.p.c. przez dokonanie dowolnej zamiast swobodnej oceny dowodów przejawiającej
się w jednostronnej, korzystnej jedynie dla pozwanego interpretacji materiału
dowodowego, oraz pominięcie zmian w orzecznictwie sądów w zakresie
stosowania art. 446 § 4 i art. 448 w związku z art. 24 k.c.; 3) naruszenie prawa
materialnego – art. 442 § 1 k.c. (w brzmieniu obowiązującym do 10 sierpnia 2007 r.)
w związku z art. 5 k.c. i art. 4421
§ 2 k.c. (w brzmieniu obowiązującym po 10
sierpnia 2007 r.) przez nieprawidłowe uznanie, że zarzut przedawnienia
podniesiony w toku postępowania przez pozwanego należało uznać za skuteczny,
mimo że był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; w realiach
rozpoznawanej sprawy nie ulega wątpliwości, że wypadek przy pracy, w wyniku
którego W. F. doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu a następnie zmarł, był
skutkiem występku z art. 220 k.k., czego Sąd pierwszej instancji w ogóle nie wziął
pod uwagę pod kątem zastosowania art. 5 k.c., ponadto zebrany materiał
dowodowy pozwalał na ustalenie znamion występku z art. 220 k.k. i choćby z tego
względu brak jest podstaw do przyjęcia, że roszczenia powodów uległy
przedawnieniu, skoro w sprawie miałby zastosowanie nawet – co do zasady – 20-
letni termin przedawnienia.
Apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego przez
zasądzenie roszczeń dochodzonych pozwem, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd
pierwszej instancji oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego w obydwu instancjach.
W odpowiedzi na apelację interwenient uboczny TUiR W. S.A. wniósł o jej
oddalenie oraz zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego.
9
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 23 września 2014 r. oddalił apelację powodów
(pkt 1) uznając, że nie zawiera ona uzasadnionych podstaw, oraz nie obciążył
powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję (pkt 3).
Zdaniem Sądu drugiej instancji, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan
faktyczny w przedmiotowej sprawie, a ustalenia te znajdują pełne odzwierciedlenie
w zgromadzonym materiale dowodowym, z tym że należy się zgodzić ze
skarżącymi, że wystąpienie powódki do pracodawcy zmarłego męża o udzielenie
zapomogi na pokrycie kosztów przewozu zwłok i pogrzebu nie jest jednoznaczne z
posiadaniem przez nią wiedzy o odpowiedzialności pracodawcy za śmierć jej męża.
Udzielanie pomocy socjalnej rodzinom zmarłych pracowników należy bowiem do
zwykłej działalności pracodawcy w ramach funduszu socjalnego. Stąd też
zwrócenie się przez powódkę do pracodawcy zmarłego o taką pomoc 24 kwietnia
2007 r. nie musi oznaczać, że powódka już w tym dniu miała wiedzę o
okolicznościach, w których doszło do śmierci jej męża, a tym samym o
odpowiedzialności pracodawcy za tę śmierć i jego obowiązku naprawienia szkody.
Poza tym Sąd Apelacyjny potraktował ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego jako
własne.
W ocenie Sądu drugiej instancji na podstawie zgromadzonego materiału
dowodowego należy przyjąć, że powódka A. F. dowiedziała się o osobie
odpowiedzialnej za szkodę i zobowiązanej do jej naprawienia najpóźniej w dniu
wytoczenia przeciwko N. Spółce z o.o. (poprzednikowi prawnemu pozwanego)
powództwa o ustalenie, że zdarzenie, w wyniku którego zmarł jej mąż, było
wypadkiem przy pracy, czyli 22 czerwca 2007 r. Taką samą datę co do chwili
dowiedzenia się o sprawcy szkody odpowiedzialnym za jej naprawienie należy
przyjąć również w stosunku do pozostałych powodów – synów zmarłego wspólnie
zamieszkałych z powódką. Okoliczności zdarzenia zostały opisane w protokole
powypadkowym z 16 maja 2007 r. Co prawda w protokole tym nie uznano
zdarzenia (zawału serca) za wypadek przy pracy, co stanowiło przyczynę
wystąpienia przez powódkę z pozwem o ustalenie, jednak należy przyjąć, że już
przed wytoczeniem tego powództwa powodowie mieli wiedzę zarówno o szkodzie
jak i osobie odpowiedzialnej za jej naprawienie. W sprawie o ustalenie, że
zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r. było wypadkiem przy pracy, powódka wywodziła, że
10
zawał serca jej zmarłego męża, stanowiący bezpośrednią przyczynę zgonu, był
wywołany trudnymi warunkami pracy i nadmiernym wysiłkiem fizycznym zmarłego
podczas wykonywania obowiązków pracowniczych. Zatem nie było żadnych
przeszkód, aby powodowie (A.F. w imieniu własnym oraz w imieniu
niepełnoletniego jeszcze wówczas syna M. F. jako jego przedstawiciel ustawowy
oraz T. F.) już w czerwcu 2007 r. wytoczyli powództwo przeciwko pracodawcy
zmarłego męża i ojca o roszczenia pieniężne dochodzone w rozpoznawanej
sprawie. Powództwo takie mogło być wytoczone w miejsce powództwa o ustalenie
wypadku przy pracy albo obok niego. Wierzyciele (uprawnieni) właściwie dbający o
swoje interesy, którzy decydują się na wytoczenie powództwa o ustalenie w miejsce
powództwa o świadczenie, muszą liczyć się z upływem czasu, który umożliwi
dłużnikowi (zobowiązanemu) podniesienie zarzutu przedawnienia. Roszczenia o
świadczenia pieniężne z tytułu szkód poniesionych na skutek czynów
niedozwolonych ulegają bowiem przedawnieniu. Sąd drugiej instancji podkreślił, że
powództwo osób poszkodowanych w wyniku śmierci pracownika przeciwko jego
pracodawcy o ustalenie, że zdarzenie, w wyniku którego nastąpił zgon pracownika,
było wypadkiem przy pracy, nie przerywa terminów przedawnienia o związane z
tym wypadkiem roszczenie pieniężne dochodzone na podstawie przepisów prawa
cywilnego o czynach niedozwolonych. Do skutecznego dochodzenia od
pracodawcy zmarłego pracownika przez najbliższych członków jego rodziny
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i renty wyrównawczej nie jest niezbędne
uprzednie ustalenie, że zdarzenie, w wyniku którego nastąpił zgon, było wypadkiem
przy pracy. Powództwo o ustalenie wypadku przy pracy nie może być traktowane
jako czynność przedsięwzięta bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo
zaspokojenia roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Pozytywne
rozstrzygnięcie prawomocnym wyrokiem związku śmierci pracownika z wypadkiem
przy pracy nie jest warunkiem niezbędnym do dochodzenia przez najbliższych
członków rodziny zmarłego od jego pracodawcy roszczeń pieniężnych na
podstawie prawa cywilnego.
Bieg przedawnienia roszczeń powodów należy oceniać według obecnie
obowiązującego art. 4421
§ 1 k.c., mimo że zdarzenie powodujące szkodę powstało
pod rządami nieobowiązującego już art. 442 § 1 k.c. (art. XXXV ustawy z dnia 23
11
kwietnia 1964 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny; Dz.U. Nr 16, poz. 94
ze zm.). Zarówno uchylony art. 442 § 1 k.c., jak i obecnie obowiązujący art. 4421
§
1 k.c., przewidują taki sam trzyletni termin przedawnienia od dnia dowiedzenia się
poszkodowanego o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Sąd
Apelacyjny przyjął, że w rozpoznawanej sprawie początek biegu terminu
przedawnienia należy liczyć najpóźniej od 22 czerwca 2007 r. Nie znajduje
uzasadnienia prawnego stanowisko powodów, że termin ich roszczeń wobec
pozwanego należy liczyć od daty uprawomocnienia się wyroku w sprawie
o ustalenie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, za nieuprawniony należało uznać pogląd
Sądu pierwszej instancji, że termin przedawnienia należy inaczej liczyć w stosunku
do powoda M. F. w związku z treścią art. 4421
§ 4 k.c. Przepis ten nie ma w sprawie
zastosowania, gdyż roszczenia objęte pozwem nie dotyczą szkód na osobie
bezpośrednio poszkodowanej w wyniku czynu niedozwolonego. Nie należą do tej
kategorii roszczenia osób bliskich bezpośrednio poszkodowanego, który zmarł w
wyniku rozstroju zdrowia spowodowanego czynem niedozwolonym (art. 446 k.c.,
art. 448 k.c.). Powód M. F. do uzyskania pełnoletności (co nastąpiło 2 lipca 2010 r.)
miał swojego przedstawiciela ustawowego, a zatem nie miał również zastosowania
art. 122 k.c. Nie ulega wątpliwości, że wszyscy powodowie wytoczyli powództwo po
upływie 5 lat od daty dowiedzenia się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej
naprawienia.
Odnosząc się do stanowiska powodów jakoby nie mogli dochodzić od
pozwanego zadośćuczynienia za zdarzenie sprzed 3 sierpnia 2008 r., to jest
zaistniałe przed dodaniem do art. 446 k.c. § 4, zgodnie z którym w razie śmierci
poszkodowanego w wyniku czynu niedozwolonego sąd może przyznać najbliższym
członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę, Sąd drugiej instancji uznał, że jest ono chybione
w kontekście uchwały Sądu Najwyższego z 22 października 2010 r., III CZP 76/10
(Biuletyn SN 2010, nr 10, poz. 11, OSP 2011, nr 9, poz. 96, LEX nr 604152).
Zgodnie z tym orzeczeniem, najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje
na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne
za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce
12
przed 3 sierpnia 2008 r. Z treści powołanej uchwały wynika jednoznacznie, że
przed nowelizacją art. 446 k.c. nie było przeszkód prawnych do dochodzenia przez
osoby najbliższe zmarłego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art.
448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. Z tych przepisów powodowie wywodzili swoje
roszczenia. Stanowisko powodów jakoby przed datą podjęcia przez Sąd Najwyższy
uchwały z 22 października 2010 r., III CZP 76/10, nie było podstawy prawnej do
dochodzenia przez osoby najbliższe zmarłego zadośćuczynienia od sprawcy
szkody jest niezrozumiałe, skoro Sąd Najwyższy w uchwale tej podstawę tę
wyraźnie wskazuje.
Zdaniem Sądu drugiej instancji, nie zasługuje również na uwzględnienie
apelacyjny zarzut naruszenia art. 4421
§ 2 k.c., który wydłuża termin przedawnienia
roszczeń deliktowych do 20 lat, jeżeli szkoda wynikła z przestępstwa (zbrodni lub
występku). Powodowie przed Sądem pierwszej instancji nie wykazywali, że śmierć
ich męża i ojca nastąpiła w warunkach określonych przepisami prawa karnego,
a dołączony do apelacji odpis postanowienia Sądu Rejonowego w P. z 30 lipca
2007 r. (II Kp …/07) o utrzymaniu w mocy postanowienia Prokuratora Rejonowego
w P. w przedmiocie odmowy przywrócenia A. F. terminu do wniesienia zażalenia na
postanowienie Prokuratora Rejonowego w P. z 4 maja 2007 r. o odmowie
wszczęcia dochodzenia, nie stanowi dowodu na to, że zgon W. F. nastąpił wskutek
przestępstwa. Powodowie nie przedstawili przed Sądem pierwszej instancji ani
okoliczności, ani dowodów, które w sposób bezpośredni lub pośredni
wskazywałyby na to, że szkoda powodów wynikła ze zbrodni lub występku. Z
samego faktu, że zawał serca, którego doznał pracownik w czasie wykonywania
obowiązków pracowniczych, został uznany za wypadek przy pracy, nie wynika, że
szkoda będąca następstwem zgonu pracownika była następstwem przestępstwa.
Powoływanie się dopiero w apelacji na nowe okoliczności i dowody, jeżeli strona
mogła je powołać przed Sądem pierwszej instancji, należy uznać za
niedopuszczalne w świetle art. 381 k.p.c. Na marginesie Sąd Apelacyjny zauważył,
że załączony do apelacji odpis postanowienia sądu, dotyczący nieudanych starań
powódki o wszczęcie postępowania karnego przeciwko pozwanemu (złożenie
zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w 2007 r.), potwierdza tezę, że
13
powodowie jeszcze przed wytoczeniem powództwa o ustalenie wypadku przy pracy
łączyli zgon W. F. z odpowiedzialnością cywilną jego pracodawcy.
Za chybiony Sąd Apelacyjny uznał również zarzut naruszenia art. 5 k.c.
w wyniku jego niezastosowania do zarzutu przedawnienia podniesionego przez
stronę pozwaną. W ocenie powodów podniesienie zarzutu przedawnienia naruszało
zasady współżycia społecznego, jednak powodowie nie wskazali w apelacji, jakie
okoliczności leżące po stronie pozwanego lub powodów przemawiają za przyjęciem
takiej tezy. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie,
która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Dotyczy to również okoliczności
faktycznych, które mogłyby przemawiać za przyjęciem, że podniesienie przez
zobowiązanego do naprawienia szkody zarzutu przedawnienia stanowi nadużycie
prawa. Okoliczność, że proces o ustalenie wypadku przy pracy trwał ponad cztery
lata, nie usprawiedliwia opóźnienia w dochodzeniu roszczeń zgłoszonych w pozwie,
a to, że pozwany podjął obronę w procesie o ustalenie, nie uzasadnia twierdzenia
powodów, że podniesiony przez niego obecnie zarzut przedawnienia stanowi
nadużycie prawa. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do
zastosowania art. 5 k.c.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wnieśli powodowie.
Skargę oparto na podstawie naruszenie prawa materialnego przez błędną
wykładnię art. 442 § 1 k.c. (w brzmieniu obowiązującym od dnia 10 sierpnia 2007 r.)
i art. 4421
§ 2 k.c., polegającą na bezzasadnym przyjęciu, że uwzględnienie zarzutu
przedawnienia roszczeń powodów było uzasadnione oraz niezastosowanie do
ustalonego prawidłowo stanu faktycznego sprawy art. 5 k.c. i art. 4421
§ 2 k.c.
Skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez
uwzględnienie roszczeń powodów i zasądzenie na ich rzecz dochodzonego
zadośćuczynienia, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od pozwanego
na rzecz powodów kosztów zastępstwa procesowego, z uwzględnieniem kosztów
postępowania kasacyjnego.
Wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący uzasadnili
występowaniem w sprawie istotnego zagadnienia prawnego wymagającego
jednoznacznego przesądzenia czy w dacie wytoczenia powództwa o ustalenie, że
14
zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r. było wypadkiem przy pracy (tj. 22 czerwca 2007 r.),
powodom przysługiwało prawo skutecznego wytoczenia powództwa o
zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. Dodatkowo skarżący uzasadnili
wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej oczywistą jej zasadnością, którą łączą z
niezastosowaniem przez Sąd Apelacyjny do ustalonego prawidłowo stanu
faktycznego sprawy art. 5 k.c. i art. 4421
§ 2 k.c.
W uzasadnieniu skargi skarżący argumentują, że w dacie wytoczenia
powództwa o ustalenie, że zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r. było wypadkiem przy
pracy, roszczenie o zadośćuczynienie przewidziane w art. 448 k.c. mogło być
przyznane tylko temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone. Zdaniem
skarżących, przepis ten nie przewidywał i nie stanowił takiego uprawnienia dla
członków rodziny zmarłego poszkodowanego. Brak możliwości dochodzenia
roszczeń o zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą ze śmierci osoby bliskiej przed
2008 r. zwalniał pozwanego z odpowiedzialności za tego typu roszczenia. Dlatego
należy przyjąć, że bieg terminu przedawnienia rozpoczął się najwcześniej z chwilą
podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały z 22 października 2010 r., III CZP 76/10.
Początkiem biegu przedawnienia roszczeń powodów nie może być natomiast
przyjęta przez Sąd Apelacyjny data 22 czerwca 2007 r., czyli chwila wytoczenia
powództwa o ustalenie wypadku przy pracy. Ponadto, powołując się na
orzecznictwo Sądu Najwyższego, skarżący starają się wykazać, że obowiązkiem
Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego było dokonanie samodzielnej oceny, czy
delikt cywilny spełnia równocześnie znamiona przestępstwa, co wymagało
dokonania własnych ustaleń dotyczących istnienia podmiotowych
i przedmiotowych znamion przestępstwa według zasad przewidzianych w prawie
karnym.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną interwenient oboczny wniósł o jej
oddalenie i zasądzenie na jego rzecz od powodów kosztów postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
15
Skarga kasacyjna jest uzasadniona jedynie w tym zakresie, w jakim zarzuca
zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przez Sąd Apelacyjny art. 5 k.c. w związku z
nierozważeniem i nieuwzględnieniem wszystkich okoliczności rozpoznawanej
sprawy w kontekście możliwości uznania, że podniesiony przez stronę pozwaną
zarzut przedawnienia roszczeń powodów stanowi nadużycie prawa podmiotowego,
ponieważ skorzystanie z zarzutu przedawnienia naruszało zasady współżycia
społecznego.
Pozostałe podstawy skargi kasacyjnej – naruszenie art. 4421
§ 1 i 2 k.c.– są
nieuzasadnione.
1. Powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz zadośćuczynienia
pieniężnego za krzywdę doznaną w wyniku śmierci ich męża i ojca. Ponieważ
śmierć osoby bliskiej nastąpiła 9 kwietnia 2007 r., w czasie gdy nie obowiązywał
jeszcze art. 446 § 4 k.c. (dodany do Kodeksu cywilnego dopiero w wyniku
nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks
cywilny oraz niektórych innych ustaw; Dz.U. Nr 116, poz. 731, z mocą
obowiązująca od 3 sierpnia 2008 r.), podstawę zgłoszonych przez powodów
roszczeń o zadośćuczynienie stanowił art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c.
Taką podstawę swoich roszczeń powodowie potwierdzają w skardze kasacyjnej.
Zasadniczą kwestią wymagająca rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie
było to, czy roszczenia powodów o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną
w następstwie śmierci ich męża i ojca uległy przedawnieniu. W celu rozstrzygnięcia
tej kwestii Sądy Okręgowy i Apelacyjnym musiały ustalić datę, w której roszczenie
powodów stało się wymagalne, a ściślej – datę, w której powodowie jako
poszkodowani dowiedzieli się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Od tego dnia rozpoczął bowiem bieg trzyletni termin przedawnienia. Nie ulega
wątpliwości, że do roszczeń powodów, jako roszczeń wynikających z czynu
niedozwolonego, miał zastosowanie art. 4421
§ 1 k.c., zgodnie z którym roszczenie
o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu
z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie
i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, jednakże termin ten nie może być
dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
16
Sąd Okręgowy przyjął, że datą, w której powodowie dowiedzieli się
o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, był dzień 24 kwietnia 2007 r.
(w tym dniu powódka zwróciła się do pracodawcy zmarłego męża o pokrycie
kosztów przewozu zwłok męża z Francji do Polski oraz kosztów pogrzebu). Sąd
Apelacyjny z kolei przyjął jako datę, w której rozpoczął się w stosunku do
wszystkich powodów bieg terminu przedawnienia, dzień 22 czerwca 2007 r. (w tym
dniu powódka wystąpiła przeciwko pracodawcy zmarłego męża z powództwem
o ustalenie, że zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r., w wyniku którego zmarł jej mąż, było
wypadkiem przy pracy).
W ocenie Sądu Najwyższego, przyjęcie przez Sąd Apelacyjny jako dnia
rozpoczynającej bieg trzyletniego terminu przedawnienia (art. 4421
§ 1 k.c.) daty
wystąpienia przez powódkę z powództwem o ustalenie wypadku przy pracy nie
narusza powołanych w skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego.
Nie można podzielić stanowiska powodów, prezentowanego w toku procesu,
że bieg terminu przedawnienia rozpoczął się w dniu uprawomocnienia się wyroku
ustalającego, że zdarzenie z 9 kwietnia 2007 r. było wypadkiem przy pracy, czyli
w dniu wydania przez Sąd Okręgowy wyroku z 29 września 2011 r., VI Pa …/11,
oddalającego apelację pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego, którym ustalono,
że miał miejsce wypadek przy pracy. Prawomocny wyrok sądu w sprawie o
ustalenie, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy, nie stanowił ani prejudykatu dla
dochodzenia roszczeń o świadczenie wyprowadzanych z tego zdarzenia, ani
warunku skutecznego dochodzenia tych roszczeń. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego kwestia ustalenia początku biegu trzyletniego terminu przedawnienia
z art. 4421
§ 1 k.c. (poprzednio art. 442 § 1 k.c.) została rozstrzygnięta w taki
sposób, jak uczyniły to Sądy Okręgowy i Apelacyjny. Na przykład w wyroku z 25
października 2007 r., II PK 78/07 (LEX nr 390141), Sąd Najwyższy przyjął, że
powzięcie wiadomości co do osoby obowiązanej do naprawienia szkody nie może
być utożsamiane z momentem, w którym poszkodowany, w innym postępowaniu
sądowym, znajduje potwierdzenie prawomocnym wyrokiem swojego
wcześniejszego przekonania i swojej wcześniejszej wiedzy, że zgon pracownika był
następstwem wypadku przy pracy. Skoro poszkodowany złożył w organie rentowym
wniosek o rentę rodzinną wypadkową, w którym uzasadnieniem jego żądań jest
17
twierdzenie, że konkretne zdarzenie było wypadkiem przy pracy, tzn. że zgon
członka rodziny (pracownika) nastąpił w związku z pracą, a następnie odwołał się
do sądu od decyzji odmownej, to znaczy, że powziął już wiadomość co do osoby
sprawcy i związku przyczynowego między tą osobą (pracodawcą) a szkodą co
najmniej w dacie wniosku, a najpóźniej w dacie odwołania od decyzji organu
rentowego. Pogląd ten ma zastosowanie także do złożenia przez poszkodowanego
pozwu do sądu pracy o ustalenie, że zdarzenie, z którego wywodzi swoje
roszczenia, było wypadkiem przy pracy. Początkiem biegu trzyletniego terminu
przedawnienia z art. 442 § 1 zdanie pierwsze k.c. (aktualnie art. 4421
§ 1 zdanie
pierwsze k.c.) jest chwila dowiedzenia się przez poszkodowanego pracownika o
szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, a nie moment uzyskania
pewności co do związku przyczynowego między zdarzeniem a jego skutkiem w
postaci szkody w innym postępowaniu sądowym (wyrok Sądu Najwyższego z 25
marca 2014 r., I PK 213/13, LEX nr 1466624). Podobne stanowisko zajął Sąd
Najwyższy np. w wyrokach: z 15 listopada 2007 r., II PK 62/07 (OSNP 2009 nr 1-2,
poz. 4), z 17 maja 2006 r. I CSK 1766/05 (LEX nr 191138) czy z 16 sierpnia 2005
r., I UK 19/05 (OSNP 2006 nr 13-14, poz. 219).
Nie można również podzielić stanowiska powodów, prezentowanego w toku
procesu i eksponowanego w skardze kasacyjnej, że bieg terminu przedawnienia
roszczeń o zadośćuczynienie nie mógł się rozpocząć przed podjęciem przez Sąd
Najwyższy uchwały z 22 października 2010 r., III CZP 76/10 (OSNC-ZD 2011, nr B,
poz. 42), w której przyjęto, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje
na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne
za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce
przed dniem 3 sierpnia 2008 r.
Faktem jest, że dopiero ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy –
Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw ustawodawca dodał do art. 446 k.c.
§ 4 i przepis ten wszedł w życie 3 sierpnia 2008 r. Stanowi on, że jeżeli wskutek
uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć
poszkodowanego, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego
odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Jednak nie ulega wątpliwości, że już przed 3 sierpnia 2008 r. dopuszczalne było
18
dochodzenie na podstawie art. 448 k.c w związku z art. 24 § 1 k.c.
zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią osoby bliskiej.
Podejmując uchwałę z 2 października 2010 r., III CZP 76/10, Sąd Najwyższy
wyraźnie podkreślił, że więź rodzinna może być uznana za dobro osobiste członka
rodziny zmarłego. Katalog dóbr osobistych określony w art. 23 k.c. ma charakter
otwarty. W orzecznictwie i piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną
przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako
pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów
prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługujące
z tego względu na ochronę. W judykaturze uznano, że do katalogu dóbr osobistych
należy np. pamięć o osobie zmarłej. Trudno byłoby znaleźć argumenty
sprzeciwiające się zaliczeniu do tego katalogu także więzi rodzinnych. Więzi te
stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie
prawnej. Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby
zmarłej, to może nim być także więź miedzy osobami żyjącymi. Nie ma zatem
przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny
pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu wyroku z 14 stycznia 2010 r., IV CK 307/09 (niepubl.), uznał, że
spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych
członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na
podstawie art. 448 k.c. Dodanie art. 446 § 4 k.c. nie jest jedynie wyrazem woli
ustawodawcy potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na
podstawie przepisów obowiązujących przed jego wejściem w życie, lecz wyrazem
dokonania zmiany w ogólnej regule wynikającej z art. 448 k.c. przez zawężenie
kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia. Gdyby nie wprowadzono art. 446 §
4 k.c., roszczenia tego (zadośćuczynienia) mógłby dochodzić każdy, a nie tylko
najbliższy członek rodziny. Przepis ten ułatwia dochodzenie zadośćuczynienia,
gdyż umożliwia jego uzyskanie bez potrzeby wykazywania jakichkolwiek innych –
poza w nim wymienionymi – przesłanek. Niewątpliwie wzmacnia też on wykładnię
art. 446 § 3 k.c. wiążącą funkcję tego przepisu wyłącznie z ochroną majątkową. Nie
można zatem zasadnie twierdzić, że art. 446 § 4 k.c. stanowi swoiste superfluum,
pozbawione głębszego sensu normatywnego. Prowadzi to do wniosku, że po
19
wprowadzeniu art. 446 § 4 k.c. podstawę dochodzenia zadośćuczynienia za
krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 r. w następstwie naruszenia
deliktem dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej osobę
zainteresowaną ze zmarłym stanowi art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c.
Przytoczenie zasadniczych motywów uchwały Sądu Najwyższego z 22
października 2010 r., III CZP 76/10, dowodzi, że już przed jej podjęciem
orzecznictwo sądowe dopuszczało dochodzenie przez najbliższych członków
rodziny zmarłego, poszkodowanego czynem niedozwolonym, zadośćuczynienia na
podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. a zagadnienie prawne
przedstawione do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu wynikało z krytycznych
głosów doktryny (piśmiennictwa) kwestionujących kształtującą się linię
orzecznictwa. Po podjęciu uchwały z 22 października 2010 r., III CZP 76/10, Sąd
Najwyższy w wielu późniejszych orzeczeniach podtrzymał pogląd, zgodnie z którym
najbliżsi członkowie rodziny osoby zmarłej mogli dochodzić przed 3 sierpnia 2008 r.
zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. (por. np.
uchwałę Sądu Najwyższego z 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012 nr 1,
poz. 10). Oznacza to, że w ocenie Sądu Najwyższego sąd mógł przyznać
najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną
krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. także wtedy, gdy
śmierć poszkodowanego nastąpiła przed 3 sierpnia 2008 r. wskutek uszkodzenia
ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 10
listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC-ZD 2011 nr B, poz. 44; z 11 maja 2011 r.,
I CSK 621/10, LEX nr 848128; 11 lipca 2012 r., II CSK 677/11, LEX nr 1228438;
z 28 sierpnia 2013 r., V CSK 361/12, LEX nr 1391374; z 16 kwietnia 2014 r.,
V CSK 320/13, LEX nr 1463645). Prowadzi to do wniosku, że dochodzenie przez
powodów zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną w wyniku śmierci ich
męża i ojca przed upływem trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia, który
rozpoczął bieg 22 czerwca 2007 r., było możliwe i dopuszczalne. Teza skarżących,
że początkiem biegu przedawnienia roszczeń powodów o zadośćuczynienie nie
może być ustalona przez Sąd Apelacyjny data 22 czerwca 2007 r., to jest data
wytoczenia przez A. F. powództwa o ustalenie wypadku przy pracy, ponieważ
„ewidentnie po stronie powodów istniała do 22 października 2010 r. przeszkoda
20
procesowa w dochodzeniu roszczeń w zakresie zadośćuczynienia na podstawie
prawa cywilnego”, nie ma oparcia ani w treści przepisów prawa (żaden przepis
prawa stanowionego nie wykluczał wystąpienia z takimi roszczeniami), ani w
orzecznictwie Sądu Najwyższego. Przeciwnie, z przytoczonych wyżej orzeczeń
wynika jednoznacznie, że Sąd Najwyższy dopuszczał wytoczenie przez
najbliższych członków rodziny zmarłego poszkodowanego powództwa
o zadośćuczynienia bezpośrednio na podstawie przepisów o ochronie dóbr
osobistych – art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. Bezpodstawny jest w tej
sytuacji zarzut skarżących, że wytoczenie powództwa o zadośćuczynienie przed
datą podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały z 22 października 2010 r., III CZP
76/10, „było dla powodów niemożliwe w związku z brakiem uregulowania prawnego
dającego podstawę do dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę wynikającą z
naruszenia dóbr osobistych wskutek śmierci osoby najbliższej”. Podstawa taka
istniała i była przyjmowana (dopuszczana) w orzecznictwie Sądu Najwyższego
także przed podjęciem powoływanej wielokrotnie uchwały. Skarżący nie przytoczyli
ani jednego spośród rzekomo licznych orzeczeń Sądu Najwyższego na
potwierdzenie swojej tezy, że „brak uregulowania prawnego i możliwości
dochodzenia takich roszczeń był bardzo wyraźny i konsekwentny w orzecznictwie
Sądu Najwyższego”.
Na zakończenie tego wątku rozważań należy przypomnieć, że w polskim
systemie prawnym orzeczenia sądów (także Sądu Najwyższego) nie mają mocy
prawotwórczej, a wynikająca z nich wykładnia prawa jest wiążąca jedynie
w sprawie, w której została przedstawiona. Na orzeczenia sądów powszechnych
orzecznictwo Sądu Najwyższego oddziałuje tylko mocą autorytetu tego
najwyższego organu sądowego. Stąd też, jeżeli nawet w jakimś wcześniejszym
orzeczeniu (przed uchwałą w sprawie III CZP 76/10) Sąd Najwyższy odniósł się
krytycznie do możliwości wystąpienia z roszczeniem o zadośćuczynienie za
krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej na podstawie przepisów
o ochronie dóbr osobistych (art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c.), nie oznacza
to wcale, że niemożliwe lub niedopuszczalne było dochodzenie takich roszczeń
i istniała jakakolwiek przeszkoda (zwłaszcza „przeszkoda procesowa”) do ich
dochodzenia.
21
2. Nie jest uzasadniony kasacyjny zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem
art. 4421
§ 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku,
roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu
od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany
dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Skarżący twierdzą, że Sąd Apelacyjny naruszył ten przepis, ponieważ nie
zbadał samodzielnie czy zgon męża i ojca powodów nie nastąpił w warunkach
popełnienia przestępstwa (występku) z art. 220 k.k.
Sąd Okręgowy ustalił, że zgon W. F. w wyniku zawału mięśnia sercowego
został wywołany nadmiernym wysiłkiem fizycznym, podjętym w stanie
przemęczenia organizmu pracą w ponadnormatywnym jej wymiarze czasowym, w
porach nocnych, w warunkach zapylenia oraz niedostatecznej wymiany powietrza
w pomieszczeniu, w którym praca była wykonywana (takie były ustalenia Sądu
Rejonowego w P. w sprawie IV P …/07 oraz Sądu Okręgowego w P. w sprawie VI
Pa …/11, czyli w sprawie o ustalenie, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy).
Zgon poszkodowanego został spowodowany uciążliwymi warunkami pracy, jakie
panowały na budowie zbiornika metanu w F. we Francji. Sąd Apelacyjny ustalił
dodatkowo (na podstawie dokumentów dołączonych do apelacji), że powódka A. F.
złożyła w Prokuraturze Rejonowej w P. wniosek o wszczęcie dochodzenia w
sprawie narażenia W. F. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub
uszczerbku na zdrowiu, to jest o czyn z art. 220 k.k. Postanowieniem z 4 maja
2007 r. Prokurator Rejonowy odmówił wszczęcia dochodzenia. Postanowienie to
się uprawomocniło.
Skarżący twierdzą w skardze kasacyjnej, że skoro Sądy rozpoznające
niniejszą sprawę analizowały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie
o ustalenie wypadku przy pracy, to powinny były dostrzec, że z akt tej sprawy
wynikało jednoznacznie, iż po stronie pracodawcy stwierdzono rażące zaniedbania
w zakresie BHP. Te rodzaju ustalenia – zdaniem skarżących – wyczerpują
i wypełniają dyspozycję art. 220 k.k., który penalizuje zaniedbania w zakresie BHP,
uznając je za występek. Zdaniem skarżących, Sądy Okręgowy i Apelacyjny były
zobowiązane ocenić podniesiony przez pozwaną Spółkę zarzut przedawnienia
roszczeń powodów również przez pryzmat art. 4421
§ 1 k.c. W orzecznictwie
22
ugruntowane jest stanowisko, że w takiej sytuacji sąd cywilny, który orzeka
o roszczeniach z tytułu deliktu, jest uprawniony do przeprowadzenia własnej oceny,
czy zostało popełnione przestępstwo. Wymaga to dokonania własnych ustaleń
dotyczących istnienia podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa
według zasad przewidzianych prawem karnym.
Odnosząc się do przytoczonych zarzutów skarżących, należy przyznać im
o tyle rację, o ile odwołują się do orzecznictwa, z którego wynika, że w sytuacji,
w której w postępowaniu karnym nie stwierdzono popełnienia przestępstwa, sąd
cywilny jest uprawniony do dokonania własnej oceny, czy popełnione zostało
przestępstwo, aby możliwe było zastosowanie do terminu przedawnienia art. 4421
§
2 k.c., który przewiduje dłuższy termin przedawnienia roszczeń z deliktu, jeżeli
szkoda jest wynikiem zbrodni lub występku. Stwierdzenie przez sąd cywilny,
że popełnione zostało przestępstwo, wymaga dokonania własnych ustaleń
dotyczących istnienia podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa,
według zasad przewidzianych w prawie karnym (wyrok Sądu Najwyższego z 18
grudnia 2008 r., III CSK 193/08, LEX 487538).
W orzecznictwie przyjmuje się, że w razie braku prawomocnego wyroku
skazującego wydanego w postępowaniu karnym, sąd cywilny albo sąd pracy
samodzielnie ocenia, czy zachowanie sprawcy szkody (choćby nieustalonego
imiennie) stanowiło przestępstwo (czy były spełnione jego znamiona przedmiotowe
i podmiotowe, w tym wina sprawcy), jeżeli jest to potrzebne do oceny zasadności
zarzutu przedawnienia roszczenia według art. 442 § 2 k.c. (wyrok Sądu
Najwyższego z 5 maja 2009 r., I PK 13/09, OSNP 2011 nr 1-2, poz. 4). W nadal
aktualnej uchwale składu siedmiu sędziów z 21 listopada 1967 r., III PZP 34/67,
stanowiącej zasadę prawną (OSNCP 1968 nr 6, poz. 94), Sąd Najwyższy wyjaśnił,
że dla stwierdzenia, iż roszczenie o naprawienie szkody, której pracownik doznał
podczas zatrudnienia, wynikło ze zbrodni lub występku i ulega przedawnieniu
z upływem lat dziesięciu (w obecnym stanie prawnym – lat dwudziestu), niezbędne
jest ustalenie istnienia przedmiotowych i podmiotowych znamion zbrodni lub
występku oznaczonych w prawie karnym (w tym winy sprawcy), przy czym imienne
wskazanie sprawcy przestępstwa nie jest konieczne, wystarcza natomiast ustalenie,
że sprawcą jest organ zakładu pracy (obecnie – pracodawcy) albo którykolwiek
23
z jego pracowników bądź osoba, za której postępowanie pracodawca jest
odpowiedzialny. Istotne jest to, że art. 4421
§ 2 k.c. nie uzależnia stosowania
dwudziestoletniego terminu przedawnienia od skazania sprawcy za popełnienie
przestępstwa. Stąd też nie stanowi przeszkody do uznania przez sąd cywilny (sąd
pracy) czynu sprawcy szkody za przestępstwo to, że nie został on przez sąd karny
uznany za winnego popełnienia przestępstwa. Sąd cywilny (sąd pracy) w takiej
sytuacji samodzielnie ocenia, czy zachowanie sprawcy szkody (choćby
nieustalonego) stanowiło przestępstwo, jeżeli jest to potrzebne do rozstrzygnięcia
w sprawie cywilnej kwestii zasadności zarzutu przedawnienia roszczenia.
Skarżący zarzucają, że Sądy pierwszej drugiej instancji nie oceniły, czy
w okolicznościach rozpoznawanej sprawy szkoda wynikła z przestępstwa, a więc
czy zostały zrealizowane jego znamiona (przedmiotowe i podmiotowe). Zgodnie
z art. 220 § 1 k.k., kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy,
nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na
bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na
zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, przy czym sprawca może
działać nieumyślnie (art. 220 § 2 k.k.). Do znamion tego przestępstwa należy zatem
narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo, czyli takie, w którym
niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi
niezwłocznie. Czynność sprawcza polega na niedopełnieniu obowiązku w zakresie
bezpieczeństwa i higieny pracy, a czyn może zostać popełniony przez działanie
i przez zaniechanie. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo i higienę pracy wynikać
może nie tylko z konkretnego przepisu prawa, ale także z istoty czynności
wykonywanych przez sprawcę. Dla ustalenia znamion przestępstwa należy
dokonać oceny czy określone zachowanie (niedopełnienie obowiązku z zakresu
bezpieczeństwa i higieny pracy) było zawinione (umyślnie lub nieumyślnie) oraz czy
istnieje związek przyczynowy między tym zachowaniem a skutkiem w postaci
narażenia pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Wszystkie powołane powyżej wymagania co do rozważenia przez sąd pracy
znamion podmiotowych i przedmiotowych przestępstwa pod kątem ewentualnego
zastosowania art. 4421
§ 2 k.c. aktualizują się wówczas, gdy powodowie
24
przedstawią twierdzenia faktyczne i zgłoszą dowody pozwalające sądowi
cywilnemu lub sądowi pracy na dokonanie odpowiednich ustaleń faktycznych i ocen
prawnych. Ustalenie, że do wypadku doszło w wyniku przestępstwa (art. 4421
§ 2
k.c.), przy braku wyroku skazującego, następuje w oparciu o kryteria
materialnoprawne przewidziane w przepisach prawa karnego (wyrok Sądu
Najwyższego z 21 listopada 2001 r., II UKN 633/00, OSNP 2003 nr 17, poz. 422),
jednak ciężar udowodnienia popełnienia przestępstwa w kontekście terminu
przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody spoczywa na powodzie
dochodzącym odszkodowania w postępowaniu cywilnym. To na powodzie
(powodach) spoczywa obowiązek wykazania (udowodnienia) okoliczności, że
sprawca czynu niedozwolonego (niezależnie od zasady jego cywilnoprawnej
odpowiedzialności – winy czy ryzyka) jest winny popełnienia czynu kwalifikowanego
jako przestępstwo (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 22 listopada
2012 r., I ACa 1059/12, LEX nr 126535). Wynika z tego, że w kontradyktoryjnym
procesie cywilnym to na powodach spoczywał ciężar wykazania (udowodnienia), że
śmierć ich męża i ojca nastąpiła w wyniku przestępstwa – występku z art. 220 k.k.,
co stanowiło warunek wstępny zastosowania do przedawnienia ich roszczeń art.
4421
§ 2 k.c.
Potwierdza to uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 29
października 2013 r., III CZP 50/13 (OSNC 2014 nr 4, poz. 35, LEX nr 1451505),
w której przyjęto, że ciężar wykazania okoliczności faktycznych oraz
przedstawienia dowodów pozwalających na zrekonstruowanie przez sąd
orzekający strony przedmiotowej i podmiotowej czynu sprawcy przestępstwa,
którego tożsamości nie ustalono, i umożliwiających zakwalifikowanie tego czynu
jako przestępstwa, spoczywa, zgodnie z ogólnymi regułami, na pokrzywdzonym.
Nie można domniemywać popełnienia przestępstwa, zwłaszcza jeśli konsekwencją
popełnienia przestępstwa jest znaczne wydłużenie terminu przedawnienia
wynikających z niego roszczeń odszkodowawczych. To powód (osoba dochodząca
odszkodowania) ma obowiązek udowodnić, że doszło do popełnienia przestępstwa
w celu skorzystania z dłuższego terminu przedawnienia (art. 4421
§ 2 k.c.), a nie
sąd cywilny rozpoznający w postępowaniu cywilnym sprawę o odszkodowanie ma
obowiązek z urzędu ustalać okoliczności faktyczne pozwalające na ocenę czy
25
zachodzą przesłanki do zastosowania dłuższego terminu przedawnienia. Sąd
cywilny nie wchodzi zatem w takie obowiązki jurysdykcyjne, jakie spoczywają na
sądzie karnym rozpoznającym sprawę karną o przestępstwo na podstawie
przepisów procedury karnej. Odmienne są funkcje odpowiedzialności cywilnej
i karnej. Podstawową funkcją odpowiedzialności cywilnej jest zrekompensowanie
szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, a w przypadku odpowiedzialności
karnej ważne znaczenie ma represja wobec sprawcy przestępstwa – przy przyjęciu
reedukacyjnej roli wymierzonej mu kary – oraz prewencja ogólna i indywidualna,
skierowana na zwalczanie i zapobieganie przestępczości. Odmienne są w związku
z tym obowiązki sądu karnego i sądu cywilnego oraz zasady dokonywania ustaleń
faktycznych jako podstawy faktycznej wyrokowania.
Z tych przyczyn należy podzielić stanowisko Sądu Apelacyjnego, że sąd
cywilny może dokonać własnych ocen co do popełnienia przestępstwa, ale może
tego dokonać jedynie w granicach stanu faktycznego (twierdzeń, faktów i dowodów)
przedstawionych przez powoda. Same stwierdzone w sprawie o ustalenie wypadku
przy pracy zaniedbania w zakresie BHP nie stanowią jeszcze o popełnieniu
przestępstwa, nie oznaczają automatycznie (bez dokonania pogłębionych ocen), że
doszło do popełnienia występku z art. 220 k.k.
Skarżący w skardze kasacyjnej podnoszą, że „w sytuacji gdy w świetle
zebranego w sprawie materiału dowodowego istniała możliwość ustalenia istnienia
znamion występku z art. 220 k.k., chociażby z tego powodu brak jest podstaw do
przyjęcia, że roszczenia powodów uległy przedawnieniu – skoro w sprawie miałby
zastosowanie nawet co do zasady 20-letni termin przedawnienia”. Jednocześnie
nie powołują chociażby jednego dowodu, z którego – ich zdaniem – miałoby
wynikać, że doszło do popełnienia występku z art. 220 k.k. Nie są takim dowodem
„akta sprawy Sądu Rejonowego w P.o sygn. IV P …/07” (sprawy o ustalenie
wypadku przy pracy) „dołączone” do akt przedmiotowej sprawy. Prawu
procesowemu nie jest znany dowód z akt innej sprawy – dowodem mogą być tylko
zawarte w aktach innej sprawy dokumenty, które jednak – jeżeli strona chce z nich
skorzystać – należy szczegółowo zidentyfikować i powołać jako dowód. Tego
powodowie nie uczynili w toku postępowania dowodowego (a powinni byli to
uczynić przed Sądem pierwszej instancji) i nie czynią także w skardze kasacyjnej.
26
Należy przy tym zauważyć, że skarga kasacyjna opiera się wyłącznie na zarzutach
naruszenia prawa materialnego, skarżący nie kwestionują dokonanych ustaleń
faktycznych ani nie twierdzą (przez sformułowanie odpowiednich zarzutów), że
jakieś istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności nie zostały ustalone.
Wyklucza to na etapie postępowania kasacyjnego zajmowanie się kwestią czy
śmierć męża i ojca powodów była następstwem występku z art. 220 k.k.
Odpowiednie (adekwatne do zastosowania art. 4421
§ 2 k.c.) twierdzenia faktyczne
i wnioski dowodowe powodowie powinni byli zgłosić w postępowaniu przed Sądem
pierwszej instancji.
W argumentacji przedstawionej w skardze kasacyjnej kryje się ponadto
wewnętrzna logiczna sprzeczność – gdyby miało dojść do naruszenia przez Sąd
Apelacyjny art. 4421
§ 2 k.c. z powodu niezastosowania 20-letniego okresu
przedawnienia, wówczas należałoby przyjąć, że powodowie wystąpili z
roszczeniami przed upływem terminu przedawnienia, zarzut przedawnienia
podniesiony przez pozwanego jest nieskuteczny, a zatem nie ma miejsca na
stosowanie do tego zarzutu art. 5 k.c. Jednoczesne powołanie się skarżących na
oczywiste naruszenie art. 5 k.c. z powodu uwzględnienia zarzutu przedawnienia
i art. 4421
§ 2 k.c. z powodu nieuwzględnienia, że powinien być zastosowany
20-letni okres przedawnienia, wzajemnie się wyklucza.
3. Jedyną uzasadnioną podstawą skargi kasacyjnej jest zarzut naruszenia
art. 5 k.c. Sąd Apelacyjny nie poświęcił temu zagadnieniu wystarczającej uwagi,
prawdopodobnie z tej przyczyny, że za bardziej doniosłe uznał inne zarzuty
apelacyjne i inne argumenty apelujących dotyczące początku biegu terminu
przedawnienia oraz zastosowania do roszczeń powodów art. 4421
§ 1 k.c. lub
art. 4421
§ 2 k.c.
Kolizję wartości przejawiającej się w pewności stosunków prawnych,
chronionej instytucją przedawnienia, oraz wartości, jaką stanowi prawo
pokrzywdzonego do uzyskania ochrony prawnej naruszonego dobra, można w
wyjątkowych wypadkach rozwiązać za pomocą klauzuli nadużycia prawa zawartej
w art. 5 k.c. Sąd może zatem nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego
roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nastąpiło
w okolicznościach objętych hipotezą art. 5 k.c. Konstrukcja nadużycia prawa
27
podmiotowego (art. 5 k.c. oraz art. 8 k.p.) ma jednak charakter wyjątkowy i może
być zastosowana tylko po wykazaniu wyjątkowych okoliczności. Przy ocenie, czy
zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa, rozstrzygające znaczenie mają
okoliczności konkretnego wypadku, zachodzące po stronie poszkodowanego oraz
osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. W szczególności znaczenie ma
charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia
w dochodzeniu roszczenia i czas trwania tego opóźnienia, a także zachowanie
obydwu stron stosunku zobowiązaniowego. Stosowanie art. 5 k.c. (podobnie jak art.
8 k.p.) pozostaje zatem w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności
konkretnej sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 czerwca 2013 r.,
I PK 29/13, LEX nr 151101, z 4 października 2011 r., I PK 48/11, LEX nr 1125243).
Istotą prawa cywilnego jest ochrona praw podmiotowych, a zatem wszelkie
rozstrzygnięcia prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw mają
charakter wyjątkowy. Odmowa udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c.,
z uwagi na jego wyjątkowy – w powyższym ujęciu – charakter musi być
uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle
powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości. Należy też podkreślić, że
z samej istoty instytucji nadużycia prawa podmiotowego wynika, że dokonuje go
strona, która wykonując swoje prawo czyni to niezgodnie z zasadami współżycia
społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa. Jej zachowanie
powinno więc być w pierwszej kolejności i ze szczególną starannością zbadane
przez sąd w celu ustalenia czy zarzucane przez drugą stronę nadużycie prawa
wystąpiło. Istotne znaczenie dla oceny zarzutu przedawnienia z punktu widzenia
zasad współżycia społecznego ma też czas opóźnienia w dochodzeniu roszczenia
i przyczyny opóźnienia oraz zachowanie uprawnionego, który zostałby pozbawiony
ochrony w wyniku uwzględnienia zarzutu przedawnienia. Stosowanie art. 5 k.c.
znajduje uzasadnienie w sytuacjach, gdy wydane rozstrzygnięcie, mimo że zgodne
z prawem, musiałoby jednocześnie zostać negatywne ocenione na podstawie norm
pozaprawnych, regulujących zasady moralne funkcjonujące w społeczeństwie.
W odniesieniu do instytucji przedawnienia ocena, czy powołanie się na nie narusza
zasady współżycia społecznego, powinna być dokonywana z dużą ostrożnością,
przy uwzględnieniu postawy prezentowanej przez każdą ze stron postępowania, jak
28
i przyczyn wcześniejszego zaniechania dochodzenia swoich roszczeń przez
wierzyciela.
Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynikają ogólne wytyczne zastosowania
art. 5 k.c. do zarzutu przedawnienia. Sąd Najwyższy przyjmuje na przykład, że
znaczny rozmiar i charakter doznanego przez poszkodowanego trwałego
uszczerbku na zdrowiu, intensywność doznanych cierpień, działania sprawcy
szkody skłaniające poszkodowanego do powstrzymania się z wytoczeniem
powództwa oraz niewielkie opóźnienie w dochodzeniu zgłoszonych roszczeń,
stanowią wyjątkowe, szczególne okoliczności usprawiedliwiające nieuwzględnienie
zarzutu przedawnienia przez wzgląd na zasady współżycia społecznego (wyrok
z 21 maja 2014 r., II CSK 441/13, LEX nr 1504552). Mimo istotnej funkcji, jaką
pełni przedawnienie, to jest funkcji stabilizującej stosunki społeczne, funkcja ta nie
przedstawia się jako nadrzędna; musi ona bowiem w pewnych sytuacjach ustąpić
przed inną wartością, jaką jest prawo strony do uzyskania orzeczenia zgodnego
z poczuciem sprawiedliwości. Stąd też zastosowanie art. 5 k.c. w odniesieniu do
zarzutu przedawnienia zakłada rozważenie, na tle całokształtu okoliczności sprawy,
interesów i postaw obu stron roszczenia, tj. zarówno uprawnionego, jak
i zobowiązanego. Nie jest przy tym wykluczone uznanie zarzutu przedawnienia za
nadużycie prawa także wtedy, gdy przyczyny opóźnienia w dochodzeniu roszczenia
leżą również, a nawet wyłącznie, po stronie uprawnionego. W takim wypadku za
uznaniem zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa mogą przemawiać inne
okoliczności sprawy, np. charakter uszczerbku leżącego u podstaw
przedawnionego roszczenia lub szczególna sytuacja uprawnionego, zwłaszcza
w zestawieniu z sytuacją zobowiązanego, czy wreszcie sama postawa
zobowiązanego (wyrok z 8 maja 2014 r., V CSK 370/13, LEX nr 1491334, wyrok
z 27 listopada 2013 r., V CSK 516/12, LEX nr 1422124). Możliwość zastosowania
art. 5 k.c. nie zawsze musi być wiązana z negatywną oceną zachowania osoby
zobowiązanej do naprawienia szkody, przejawiającego się na przykład
w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia przez poszkodowanego
(wyrok z 10 kwietnia 2013 r., IV CSK 611/12, LEX nr 1365718).
Rozważając czy nie doszło do nadużycia prawa podmiotowego po stronie
pozwanego pracodawcy, Sąd Apelacyjny nie uwzględnił, między innymi, że mąż
29
i ojciec powodów był pracownikiem strony pozwanej (jej poprzednika prawnego)
przez ponad 30 lat (od 31 marca 1977 r. do 9 kwietnia 2007 r.) i że zmarł na zawał
serca podczas wykonywania pracy, w związku z wyjątkowo obciążającymi
organizm pracownika warunkami świadczenia pracy (zawał mięśnia sercowego
został wywołany nadmiernym wysiłkiem fizycznym, podjętym w stanie
przemęczenia organizmu pracą w ponadnormatywnym jej wymiarze czasowym,
w porach nocnych, w warunkach zapylenia oraz niedostatecznej wymiany
powietrza w pomieszczeniu, w którym praca była wykonywana). Nie rozważył także
postawy strony pozwanej, która nie uznała zdarzenia za wypadek przy pracy
(co było przyczyną trwającego 4 lata procesu o ustalenie). Te i inne okoliczności
podnoszone przez powodów powinny być wnikliwie rozważone przy ponownym
rozpoznaniu sprawy w kontekście możliwości zastosowania art. 5 k.c. do zarzutu
przedawnienia roszczenia zgłoszonego przez pozwanego.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną na
podstawie art. 39815
k.p.c. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na
podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.
kc