Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 54/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Antoniewicz

Sędziowie:

SSO Ewa Piotrowska

SSR del. Agnieszka Turowska (spr.)

Protokolant: st.sekr.sądowy Sylwia Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2016 r. na rozprawie w G.

sprawy z powództwa A.

przeciwko Zespołowi Szkół (...) w S.

o odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Malborku IV Wydziału Pracy

z dnia 17 listopada 2015 r. sygnatura akt IV P 115/15

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 90 zł ( dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

SSO Ewa Piotrowska SSO Katarzyna Antoniewicz SSR del. Agnieszka Turowska

Pa 54/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Malborku wyrokiem z dnia 17 listopada 2015 r w sprawie z powództwa A. przeciwko Zespołowi Szkół (...) w S. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11 094 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę.

Sąd Rejonowy oparł się na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Powódka A. zatrudniona była w pozwanym Zespole Szkół (...) w S. na stanowisku nauczyciela języka niemieckiego prowadzącego zajęcia dydaktyczne w wymiarze 20 godzin, w tym 18 o charakterze dodatkowym poza podstawowym programem nauczania.

W dniu 1 września 2014 roku powódka A. nie przeprowadziła testu diagnostycznego z języka niemieckiego, celem którego było zakwalifikowanie uczniów w klasie do dwóch grup dydaktycznych różniących się poziomem znajomości języka. Powódka odstąpiła od przeprowadzania testu, gdyż z informacji uzyskanych ze wstępnej ankiety przeprowadzonej wśród uczniów w klasie powódka ustaliła, że dokładnie połowa uczniów nie miała wcześniej zajęć z języka niemieckiego. W jej ocenie spowodowało to naturalny podział na dwie grupy, bez konieczności przeprowadzania testu już w dniu 1 września. Powódka nie poinformowała o tym przełożonych, zaś test diagnostyczny został przeprowadzony na lekcji w dniu 5 września 2014 roku. Pozwany powziął informację o przełożeniu test z dnia 1 września na 5 września. W przeprowadzonej przez dyrektora pozwanej z powódką rozmowie powódka przyznała się do nieprzeprowadzenia testu i zapewniła, że sytuacja się nie powtórzy.

W roku szkolnym 2014/2015 dyrektor pozwanej zwrócił się do powódki dwukrotnie z prośbą o podjęcie się czynności w czasie pozadydaktycznym w listopadzie 2014 roku, w tym w jednym z przypadków dyrektor pozwanej oczekiwał, że powódka będzie towarzyszyła uczniowi klasy gimnazjalnej na konkurs recytatorski. Powódka odmówiła w obu przypadkach wskazując, że ma wcześniej umówione wizyty lekarskie.

W dniu 4 marca 2015 roku przeprowadzono obserwację dwóch lekcji powódki A. przez przedstawiciela Centrum (...) na zaproszenie dyrektora pozwanej. Obie lekcje zostały dobrze ocenione w warstwie dydaktycznej. W pisemnej ocenie pracy powódki wskazano na niewpisywanie tematów lekcji w języku polskim, a jedynie w języku niemieckim; w dzienniku zajęć w rubryce „Program zajęć” ujawniono informację o metodach pracy, w rubryce „tematyka zajęć” zapisy zostały uznane za lakoniczne i niezgodne z zapisami w rozkładach materiału. Obserwująca lekcje nie stwierdziła również ujawnienia tematu jednej z lekcji.

5 marca 2015 roku powódka A. poinformowała uczniów klasy VI szkoły podstawowej w pozwanym Zespole Szkół o swojej nieobecności z przyczyn osobistych na lekcji w dniu 6 marca 2015 roku i wyjaśniła, iż z tego powodu uczniowie nie muszą przynosić podręczników do języka niemieckiego.

Wynagrodzenie miesięczne powódki obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 3.698 złotych.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie zeznań świadka A. G., przesłuchaniu stron, a także dowodów z dokumentów lub zbliżonych do dokumentów. Dowody w sprawie nie były kwestionowane przez strony, nie było więc przesłanek, aby traktować je jako niewiarygodne; strony jedynie odmiennie oceniały ich znaczenie dla rozstrzygnięcia w sprawie.

Powództwo w ocenie sądu Rejonowego zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wskazał ,że zgodnie z art. 30 § 3 i 4 Kp oświadczenie każdej ze stron o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie. W oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy.

Dalej przywołał orzecznictwo Sądu Najwyższego, które kształtuje orzecznictwo sądów powszechnych z którego wynika ,że wskazana w oświadczeniu pracodawcy przyczyna wypowiedzenia powinna być prawdziwa, konkretna i rzeczowo uzasadniona (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2008 r., I PK 81/08, LEX nr 475645, wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2007 r., I PK 116/07, wyrok Sądu Najwyższego z 15 listopada 2006 r., I PK 112/06, LEX nr 465925). Z drugiej strony podnosi się, iż wypowiedzenie umowy o pracę nie wymaga wskazania jakiejś szczególnej przyczyny (tak w: wyrok z dnia 25 stycznia 2005 r., II PK 171/04, LEX nr 155919); wypowiedzenie umowy o pracę „pozostaje zwykłym, podstawowym, przewidzianym prawem sposobem rozstania pracownika i pracodawcy”. (tak w: wyroku Sądu Najwyższego z 11 stycznia 2011 r., I PK 152/2010, LEX nr 1120329).

Nie oznacza to jednak, że wskazana w oświadczeniu pracodawcy przyczyna wypowiedzenia może być błaha, dowolna, subiektywna lub arbitralna; przeciwnie, powinna być prawdziwa, konkretna i rzeczowo uzasadniona (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2008 r., I PK 81/08, LEX nr 475645, wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2007 r., I PK 116/07, wyrok Sądu Najwyższego z 15 listopada 2006 r., I PK 112/06, LEX nr 465925). Podanie przyczyny bowiem powinno ułatwić pracownikowi podjęcie decyzji co do odwołania się do sądu. Z tego też względu jako naruszenie art. 30 § 4 kp należy traktować sytuację, gdy pracodawca w ogóle nie wskazuje przyczyny wypowiedzenia lub gdy jest ona niedostatecznie jasna i konkretna, a przez to niezrozumiała dla pracownika i nieweryfikowalna (tak w: wyroku z 12 lipca 2012 r., sygn.. akt II PK 305/11, LEX nr 1219436). W tym zatem świetle należy przyjąć, iż postępowanie dowodowe przed sądem, w zakresie zasadności wypowiedzenia, w zasadzie ogranicza się do wykazania przez pracodawcę istnienia właśnie tej przyczyny, którą podał pracownikowi w wypowiedzeniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2012 r., sygn. akt IIPK 60/12,LEX nr 1243025). Przed sądem pracodawca nie może wykazywać zasadności wypowiedzenia umowy o pracę w oparciu o inną przyczynę niż wskazaną w wypowiedzeniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1999 r., sygn. akt I PKN 571/98, LEX nr 39556, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1998 r., sygn. akt I PKN 331/98, LEX nr 37728) czy też uzupełnić wypowiedzenie w tym zakresie (tak w: wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., sygn. akt I PKN 423/98, LEX nr 38493). Z kolei konkretność i zrozumiałość wskazanej przyczyny jest okolicznością faktyczną podlegającą ustaleniu w postępowaniu przed sądem. Inaczej rzecz ujmując, zadaniem sądu jest wówczas ustalenie czy sformułowanie zawarte w oświadczaniu pracodawcy było dla pracownika dostatecznie zrozumiałe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2000 r., sygn. Akt I PKN 481/99, LEX nr 47058).

Pozwany w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem wskazał, że przyczyną wypowiedzenia jest utrata zaufania do pracownika, a w uzasadnieniu wskazał i doprecyzował (wyrok SN z dnia 26 marca 1998 r., I PKN 565/97, LEX nr 35229), iż powódka w okresie od 1 września 2014 roku nadużyła zaufania pracodawcy poprzez niesumienne wykonywanie obowiązków nauczyciela, nie prowadzenie w sposób właściwy dokumentacji szkolnego toku nauczania, uchylanie się od pozostawania w dyspozycji pracodawcy w pozadydaktycznym czasie pracy oraz przekraczała uprawnienia nauczyciela zastrzeżonych dla dyrektora szkoły, które to zachowanie naraziło uczniów na niebezpieczeństwo.

Na rozprawie w dniu 30 czerwca 2015 roku dyrektor pozwanej szkoły podał dodatkowo, że przyczyną rozwiązania umowy o pracę było również niedbale przechowywała dzienniki szkolne, a także zbyt późne informowanie o nieobecności w pracy (08:27 zapis elektroniczny z rozprawy w dniu 30 czerwca 2015 roku).

W ocenie Sądu pierwszej instancji wskazane przyczyny utraty zaufania były wystarczająco konkretne i jasne dla powódki; poza zarzutem niewłaściwego prowadzenia dzienników i zbyt późnym informowaniem o nieobecności w pracy, przywołane przyczyny, stanowiły podstawę faktyczną udzielenia powódce kar porządkowych, a także były przedmiotem postępowania sądowego przed Sądem Rejonowym w Malborku w sprawach o sygnaturach akt IV P 424/14 i IV P 114/15. Zdaniem Sądu powódka nie powinna mieć – obiektywnie rzecz biorąc – wątpliwości o jakie jej zachowanie chodziło pracodawcy. Jednakże w ocenie Sądu Rejonowego zgłoszenie zarzutu niewłaściwego prowadzenia dzienników i zbyt późnego informowania o nieobecności w pracy należało potraktować jako spóźnione; tak sformułowana przyczyna nie została wskazana w oświadczeniu pracodawcy z 26 marca 2015 roku, została wskazana dopiero w dniu 30 czerwca 2015 roku na rozprawie i nie sposób wywieść takich zachowań powódki z określenia przyczyn wskazanych w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę. Z tego względu w ocenie Sądu Rejonowego należało uznać, że wykraczają poza granice zakreślone złożonym przez pozwanego oświadczeniem, a w konsekwencji w tym zakresie tą przyczynę należy uznać za nierzeczywistą.

Sąd Rejonowy podkreślił również ,że nie powinno budzić wątpliwości, że „utrata zaufania” może stanowić samoistną przyczynę rozwiązania stosunku pracy, o ile daje się uzasadnić obiektywnymi i racjonalnymi okolicznościami a nie wynikiem subiektywnego nastawienia pracodawcy do pracownika (tak w: wyroku sądu najwyższego z 31 marca 2009 roku, sygn. akt II PK 251/08, LEX nr 707875). Inaczej rzecz ujmując, nie ma przeszkód, aby oprzeć wypowiedzenie na utracie zaufania, ale badanie zasadności tej przyczyny powinno wykazać, że pracodawca kierował się przesłankami obiektywnymi, zaś w okolicznościach konkretnej sprawy złożenie oświadczenia przez pracodawcę o rozwiązaniu umowy było racjonalne z punktu widzenia interesów pracodawcy; jeżeli w konkretnych okolicznościach nie można wymagać od pracodawcy, by nadal darzył pracownika zaufaniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 września 1999 r., I PKN 257/99, LEX nr 44850). Z kolei, w przypadku, gdy uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia byłaby utrata zaufania spowodowana naruszeniem "zwykłych" obowiązków pracowniczych, konieczne jest wskazanie konkretnej i rzeczywistej przyczyny oraz obiektywnych i racjonalnych przesłanek utraty zaufania, które wykluczają subiektywne i arbitralne oceny pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2014 roku, sygn. akt I PK 122/14, Lex nr 1621320).

Sąd Rejonowy uznał ,że w niniejszej sprawie przedmiotem badania była zatem ocena zasadności oparcia wypowiedzenia umowy o pracę o wskazane w uzasadnieniu oświadczenia pozwanego pracodawcy przyczyny. Zdaniem tego sądu wskazane przyczyny stanowiące podstawę utraty zaufania nie były rzeczywiste, bądź nie były zasadne.

Według Sądu orzekającego w pierwszej instancji w sprawie nie miały charakteru rzeczywistego przyczyny określone przez pozwanego jako uchylanie się od pozostawania w dyspozycji pracodawcy w pozadydaktycznym czasie pracy oraz przekroczenie uprawnień nauczyciela zastrzeżonych dla dyrektora szkoły, które to zachowanie naraziło uczniów na niebezpieczeństwo.

Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w zdaniem Sądu Rejonowego , w szczególności wyjaśnień samych stron wynika, że dyrektor pozwanej zwrócił się w tej sprawie dwukrotnie do powódki. Powódka odmawiała podjęcia czynności wskazując na wcześniej zaplanowane wizyty lekarskie. Wyjaśniając nadto przyczyny odmowy udania się z uczniem na konkurs powódka wskazywała, że mimo iż nie mogła sprawować opieki na uczniem biorącym udział w konkursie starała się zorganizować mu opiekę. Sąd uznał ,że taka postawa nie stanowi „uchylania się” od obowiązków; powódka nie unikała podjęcia się czynności zlecanych przez dyrektora, ale wskazywała na konkretne przyczyny odmowy. Poza tym, w obu przypadkach chodziło o czynności podejmowane przez powódkę w ramach zajęć pozadydaktycznych, w którym to czasie powódka organizuje – co do zasady - sobie sama czas uwzględniając obowiązek sprawdzania prac pisemnych uczniów, przygotowanie do zajęć lekcyjnych, spotkania z rodzicami, udział w zebraniach organów szkoły i uroczystościach szkolnych, które to czynności mogą następować w wybranym przez powódkę czasie, a przy tym również organizację życia osobistego. Sąd wziął pod uwagę również, iż strona pozwana nie wykazała, że w pozwanej szkole powódka posiadała ściśle określone godziny czasu pracy w czasie pracy pozadydaktycznej. Z tego względu pozwany kierując polecenie służbowe do powódki nie wiedział jaki jest stan przepracowanych godzin przez powódkę w danym okresie rozliczeniowym. Poza tym, pozwana nie wykazała, że dyrektor szkoły podejmując decyzję o skierowaniu polecenia do powódki wiedział, że wykonania takiego polecenia może w ogóle oczekiwać wobec przekroczenia wymiaru czasu pracy powódki. W końcu należy zauważyć, że dyrektor pozwanej zwracał się w tej sprawie jedynie dwukrotnie do powódki, na przestrzeni 6 miesięcy, a powódka racjonalnie wyjaśniała przyczyny swojej odmowy.

W ocenie Sądu pierwszej instancji nie dał się obronić także zarzut „przekroczenia uprawnień nauczyciela zastrzeżonych dla dyrektora szkoły, które to zachowanie naraziło uczniów na niebezpieczeństwo”. W tym zakresie pozwany wskazywał, że powódka zwolniła uczniów ze szkoły bez porozumienia z dyrekcją szkoły. Takie twierdzenia nie zostały odpowiednio udowodnione. Uczestnikiem tego zdarzenia była wyłącznie powódka i uczniowie, zaś świadek B. – wicedyrektor pozwanej przedstawiała jedynie relację uczniów, którzy zresztą – jak podawała świadek – nie potrafili jednoznacznie wyjaśnić co powiedziała im powódka, a jedynie świadek B. zrozumiała sens tego co mówili jej uczniowie w taki sposób, że powódka zwolniła uczniów z lekcji. Poza tym, nieuzasadnione jest przypisywanie powódce narażenie uczniów na niebezpieczeństwo w tym świetle oraz – jak wyjaśniał dyrektor pozwanej – w związku z opuszczeniem szkoły przez uczniów, gdyż - jak podawał dyrektor pozwanej – dyrekcja szkoły zezwoliła uczniom na opuszczenie szkoły właśnie z tego powodu, że rodzice zostali poinformowani przez dzieci, że wrócą tego dnia wcześniej do domu. Pozwany w żadnej sposób nie potrafił wyjaśnić co miało by być źródłem niebezpieczeństwa dla uczniów w takim stanie rzeczy.

Zdaniem Sądu Rejonowego nie można było również przyjąć, że nieprawidłowości w prowadzonych dziennikach zajęć pozalekcyjnych za dostatecznie uzasadniony powód utraty zaufania. Zdaniem tego Sądu brak ujawnionych w dziennikach tematów zajęć z przedmiotu język niemiecki w języku polskim, a także stwierdzone podczas kontroli nieprawidłowe i błędne wypełnianie rubryk dzienników zajęć dodatkowych jest uchybieniem, które w świetle bardzo dobrej opinii wystawionej przez kontrolującego z Centrum (...) dotyczącej samych zajęć prowadzonych przez powódkę było przyczyną błahą, pomijającą to co najważniejsze w procesie nauczania. Istotą pracy nauczyciela jest wychowywanie, krzewienie właściwych postaw i przekazywanie wiedzy. Te braki, które dostrzegał w pracy powódki pozwany nie stanowią o jakości pracy nauczyciela i poziomie jego nauczania. Z drugiej strony, nie oznacza to, że należy czynności związane z prowadzeniem dokumentacji bagatelizować i zaniedbywać, ale powinno się w oglądzie pracy nauczyciela nadawać im właściwe proporcje i właściwe miejsce, w szczególności gdy dotyczy to zajęć dodatkowych, nie objętych programem nauczania obowiązkowego. W ocenie Sądu Rejonowego w Malborku pozwany odwrócił te proporcje, a przez to uczynił podstawy oceny utraty zaufania nieobiektywnymi i arbitralnymi, gdyż nie mającymi pierwszoplanowego znaczenia– w takim zakresie jakim dopuściła się tego powódka – dla pracy do nauczyciela; takiego, które stanowi podstawę oceny jakości pracy nauczyciela. Z tego względu Sąd nie uznał tego zarzutu za uzasadniający w sposób obiektywny utratę zaufania.

Analizując zasadność przyczyny określonej jako niesumienne wykonywanie obowiązków nauczyciela Sąd pierwszej instancji prowadził ją w kontekście – jak wskazywał dyrektor pozwanej - nieprzeprowadzenia testu wstępnego z języka niemieckiego w dniu 1 września 2015 roku. Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że w tej mierze doszło do naruszenia ustaleń i niewykonania polecenia służbowego. Jednakże powyższe ustalenie nie było w jego ocenie wystarczające dla przyjęcia, że wskazana przez pracodawcę przyczyna jest zasadną; należało - zdaniem tego Sądu – zmierzyć ją miarą szkody w interesach pracodawcy. Sąd Rejonowy uznał za wystarczające wyjaśnienie powódki z których wynikało ,że przyczyną jego nieprzeprowadzenia był fakt iż w tej klasie połowa uczniów nie uczyła się języka niemieckiego w klasie podstawowej, faktycznie wobec tego stworzył się naturalny podział na uczniów początkujących i reprezentujących wyższy poziom nauki. W tym przypadku test miał więc charakter bardziej formalny niż faktycznie sprzyjający ocenie poziomu wiedzy uczniów, a dalej idąc, pozwalający na precyzyjne określenie stanu wiedzy uczniów przed przystąpieniem do nauki w pozwanej szkole. Ostatecznie też test został przeprowadzony w dniu 5 września 2014 roku. Sąd wziął również pod uwagę, że powódka przyznała się do naruszenia procedury, a przy tym zapewniała dyrekcję szkoły, że taka sytuacja się nie powtórzy.

Ferując rozstrzygnięcie w sprawie Sąd Rejonowy analizował również łącznie wszystkie wskazane przez pracodawcę przyczyny jako łączną przyczynę utraty zaufania. Jednakże – zdaniem Sądu – również w takim ujęciu nie doszło do wyjścia poza subiektywną ocenę zachowania powódki przez pracodawcę, a z tego względu należy je traktować jako arbitralne również w tym ujęciu. Zarzucane zachowania miały charakter jednostkowy, występowały w dłuższym okresie i bez istotnego znaczenia dla przebiegu procesu nauczania w szkole.

Przy czym Sąd Rejonowy zauważył, iż niewątpliwie w niniejszej sprawie doszło do załamania się niezbędnych dla wspólnej pracy relacji między pracodawcą (dyrektorem pozwanej) a powódką, który to stan uniemożliwiał dalszą współpracę, a w konsekwencji zmierzał do utraty zaufania przez obie strony do siebie. Przy czym, utrata zaufania nie mogła znaleźć podstawy w zarzucanym powódce zachowaniu; postępowała ze względu na pogarszający się stan relacji tj. rozpoczęty spór sądowy o wynagrodzenie w roku szkolnym 2013/2014, a następnie kolejne spory wynikające z nałożenia na powódkę kar porządkowych, od których powódka odwołała się do Sądu. Powódka wyraźnie wskazywała, że stan tych relacji pogarszał się w związku z jej reakcją na wypowiedzenie warunków płacy, a następnie na nałożone kary porządkowe poprzez korzystanie przez nią z instrumentów prawnych.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż wskazane w wypowiedzeniu umowy o pracę przyczyny były nierzeczywiste i niezasadne, a przez to naruszały przepisy prawa. W myśl zaś art. 45. § 1 Kp w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. Przy czym, odszkodowanie należne jest pracownikowi w wysokości zależnej od zatrudnienia u pracodawcy, jednak nie więcej aniżeli w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia w wysokości 11.094 złotych. W tym zakresie Sąd rozstrzygnął w punkcie I wyroku.

Rozstrzygając o kosztach sądowych stanowiących w niniejszej sprawie opłatę sądową od pozwu Sąd kierował się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 kpc. Sąd ustalił wysokość opłaty na kwotę 2098 złotych (5% x 41.844 złotych) i nakazał jej ściągnięcie od pozwanego, który przegrał spór przed sądem, na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Malborku, gdyż powódka – z mocy art. 96 ust. 1 pkt 4 ustawy kosztach sądowych w sprawach cywilnych – była zwolniona od ich ponoszenia, a tym samym ponosił je tymczasowo Skarb Państwa. W tym zakresie Sąd orzekł w punkcie II wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu w części dotyczącej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego Sąd zawarł w punkcie III wyroku. Sąd oparł się w tej mierze na przepisach art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 kpc w związku z § 11 pkt 3 w związku z § 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła strona pozwana zaskarżając wyrok w całości i zarzucając Sądowi który wydał przedmiotowe orzeczenie naruszenie przepisów prawa procesowego , które miało wpływ na wynik postępowania tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego dokonaną niezgodnie z zasadami doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania ,skutkującą poczynieniem przez Sąd ustaleń faktycznych niemających oparcia w zebranym materiale dowodowym w zakresie uznania ,iż przyczyny podawane przez dyrektora pozwanej szkoły na rozprawie stanowią nowe zarzuty wobec pracy powódki, w sytuacji gdy stanowiły one jedynie wyjaśnienie przyczyn podanych w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę

- błędne ustalenia faktyczne mające wpływ na treść wydanego wyroku polegające na uznaniu ,że na rozprawie dyrektor szkoły podał dodatkowe przyczyny rozwiązania umowy o prace z powódką , niewymienione w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy , w sytuacji gdy dyrektor jedynie wyjaśnił przyczyny wypowiedzenia umowy podane w oświadczeniu , nie podawał przy tym żadnych nowych przyczyn wcześniej nieznanych powódce, co w konsekwencji doprowadziło do uznania iż doszło do przekroczenia granic zakreślonych przez oświadczenie pracodawcy , a zatem przyczyna wypowiedzenia umowy nie była rzeczywista

- błędne ustalenia faktyczne mające wpływ na treść wydanego orzeczenia poprzez ustalenie iż przyczyny podane przez pracodawcę były subiektywne arbitralne jednostkowe i nie miały wpływu na tok procesu nauczania w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy stoi w sprzeczności z takimi ustaleniami a sąd wprost uznał ,że pomiędzy stronami doszło do uzasadnionej utraty zaufania niezbędnej w relacji pracownik – pracodawca, co stanowi przesłankę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę

W związku z powyższym pozwany na podstawie art. 368§1pkt.5 K.p.c. domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości.

Powódka złożyła odpowiedź na apelację domagają się jej oddalenia w całości oraz zasądzenia od pozwanej na rzecz strony wnoszącej pozew zwrotu kosztów postępowania odwoławczego , w tym kosztów zastępstwa procesowego , według norm przepisanych . Zdaniem powódki apelacja pozwanej nie jest zasadna . Podnoszone zaś w niej zarzuty pozostają gołosłowne i niczym nieuprawnione. W ocenie powódki samoistną przyczyną wypowiedzenia jej umowy o pracę było subiektywne , niechętne nastawienie pracodawcy do jej osoby , wynikające z faktu ,że w obronie przysługujących jej praw pracowniczych , jako jeden z najstarszych stażem pracowników, aktywnie korzystała z przysługujących jej środków ochrony prawnej, przez co zdaniem strony pozwanej , stanowiła zły przykład dla pozostałych pracowników , co dodatkowo znalazło potwierdzenie w zakończonych już pomiędzy stronami procesach , które tylko potęgowały niechęć pracodawcy do powódki.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

W ocenie Sądu Okręgowego Apelacja pozwanej jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlega oddaleniu w całości

W toku postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy oparł się na ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjmując je za własne. Jednocześnie zważył, iż Sąd Rejonowy dokonał szerokiej, wnikliwej i zgodnej z zasadami logiki analizy zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego.

Sąd II instancji w granicach wniesionej apelacji rozważa na nowo cały zebrany w sprawie materiał dowodowy oraz dokonuje jego własnej samodzielnej oceny prawnej. W niniejszej sprawie po jej dokonaniu stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie ustaleń faktycznych oraz w zakresie ich oceny prawnej pokrywa się z argumentacją zaprezentowaną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego przedstawiony w apelacji sposób podważania sędziowskiej oceny materiału dowodowego, stanowi zwykłą polemikę, która nie może odnieść skutku. Skarżący nie wykazał bowiem istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmien­nych niż te , które zostały przyjęte przez Sąd I instancji.

Przechodząc zatem do merytorycznej oceny zaskarżonego orzeczenia należy podnieść, że ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd I instancji są ustaleniami prawidłowymi, które Sąd II instancji czyni własnymi. W ocenie Sądu Okręgowego w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego zgromadzono bowiem – zgodnie z inicjatywą dowodową stron - pełen materiał dowodowy, który pozwolił na merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy. Sąd Rejonowy rozważył dowody przeprowadzone i ujawnione w toku rozprawy i to na ich podstawie poczynił nie budzące pod kątem rzetelności żadnych wątpliwości ustalenia faktyczne. Ocena materiału dowodowego została dokonana przez Sąd pierwszej instancji w sposób bezstronny, zgodnie z zasadami wiedzy i logicznego rozumowania oraz doświadczeniem życiowym. Fakt, iż jest ona odmienna od oceny jednej ze stron postępowania, co nie jest wyjątkiem a regułą w sprawach spornych rozstrzyganych w trybie procesu sądowego, nie pozbawia jej, co oczywiste, waloru rzetelności.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalony przez Sąd I Instancji stan faktyczny oraz dokonaną przez niego ocenę prawną.

Zgłaszane przez apelującego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie .

Wskazać bowiem należy , że Sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął ,że część zarzutów podanych przez dyrektora szkoły podczas rozprawy w dniu 30 czerwca 2015 r należało ocenić jako nieznajdujące odzwierciedlenia w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę powódce. Przypomnieć należy, że pracodawca wskazał ,iż przyczyną wypowiedzenia A.umowy o pracę była utrata zaufania polegająca na tym ,że w okresie od 1 września 2014 nadużyła zaufania pracodawcy poprzez niesumienne wykonywanie obowiązków nauczyciela , nie prowadzenie w sposób właściwy dokumentacji szkolnego toku nauczania , uchylanie się od pozostawiania w dyspozycji pracodawcy w pozadydaktycznym czasie pracy oraz przekroczenia uprawnień nauczyciela zaostrzonych dla dyrektora szkoły ,które to zachowanie naraziło uczniów na niebezpieczeństwo .

W świetle tak sformułowanych przyczyn nie sposób podzielić stanowiska skarżącego , że w ich zakres wchodzi również niedbałe przechowywanie dzienników szkolnych i zbyt późne informowanie o nieobecnościach w pracy .

Wskazać w tym miejscu należy ,że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego pracodawca w swoim oświadczeniu woli ma obowiązek wskazać przyczyny jego złożenia w taki sposób aby pracownik wiedział, które ze stawianych mu zarzutów legły u podstaw decyzji o rozwiązaniu umowy o pracę . Pracownik bowiem na podstawie otrzymanego oświadczenia musi podjąć decyzję co do ewentualnego jej zaskarżenia do Sądu . Podawanie dodatkowych przyczyn ,czy jak to określił dyrektor ich wyjaśnianie w sytuacji gdy z treści oświadczenia nie da się wyczytać co do którego ze stawianych zarzutów się one odnoszą jest niedopuszczalne. Dlatego w ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji trafnie ocenił, że de facto były to dodatkowe przyczyny zgłoszone przez pozwanego już po złożeniu spornego oświadczenia woli a nie jak by chciał pozwany ich wyjaśnienie .

W ocenie Sądu Okręgowego za Sądem Rejonowym należało zarzuty stawiane przez pozwanego powódce ocenić częściowo jako nierzeczywiste a częściowo jako niezasadne.

Jeżeli chodzi o pozostawanie w dyspozycji pracodawcy poza czasem dydaktycznym to wskazać należy , że dyrektor szkoły zgłosił się do powódki dwukrotnie z prośbą o zastępstwo . W jednym przypadku poprosił ją o to w ostatniej chwili, a kiedy odmówiła nie robił z tego tytułu żadnych problemów , w drugim zaś przypadku odmowa powódki była uzasadniona kilka miesięcy wcześniej wyznaczoną wizytą lekarza . Powódka podała motywy swojej odmowy i je uzasadniła . Pracodawca nie może oczekiwać, że nauczyciel w każdej chwili ma być gotowym na wykonania nieplanowanych wcześniej poleceń , zwłaszcza w sytuacji gdy zgłaszane są one w ostatniej chwili. Odmowa wykonania polecenia przez powódkę była poparta konkretnymi przyczynami uniemożliwiającymi jej podjęcie się zleconego zadania . Co więcej chodziło o czynności podejmowane przez A. w ramach zajęć pozadydaktycznych w którym to czasie nauczyciel sam organizuje sobie czas i ma prawo mieć prywatne zobowiązania osobiste ,których nie może odwołać.

Jeżeli chodzi o przekroczenie uprawnień nauczyciela zastrzeżonych do dyrektora szkoły to Sąd Rejonowy słusznie wskazał , że materiał dowodowy zgormadzony w sprawie nie pozwalał na ustalenie ,czy powódka zwolniła dzieci z zajęć bez porozumienia z dyrekcją szkoły . Powódka zeznała ,że na pytanie uczniów poinformowała ich ,że następnego dnia nie będzie jej w szkole oraz ,że nie muszą w związku z tym przynosić podręczników z języka niemieckiego. Zaprzeczyła jakoby zwolniła ich z ostatniej lekcji. Słusznie również Sąd pierwszej instancji ocenił ,że pozwany nie wykazał w jaki sposób powódka naraziła na niebezpieczeństwo dzieci , tym bardziej, że dyrekcja ostatecznie zezwoliła uczniom na opuszczenie szkoły z tego powodu ,że rodzice zostali powiadomieni przez dzieci ,że wrócą tego dnia wcześniej do domu.

Co do zarzutu niewłaściwego prowadzenia dzienników pozalekcyjnych poprzez zaniechanie wpisywania tematów w języku polskim oraz nieprawidłowe i błędne wypełnianie rubryk dzienników zajęć dodatkowych w, ocenie Sądu Okręgowego ,nie były one wystarczającą podstawą do utraty zaufania do powódki w kontekście bardzo dobrej opinii wystawionej przez kontrolującego z CEN dotyczącej samych zajęć prowadzonych przez A. . Podkreślić należy ,że braki te znajdowały się w tzw. dzienniku białym prowadzonym dla zajęć pozalekcyjnych , które nie są objęte podstawą programową . Wcześniej też nikt takich uwag do powódki nie zgłaszał , jednocześnie dotyczyły one uchybień które przy dokonaniu niewielkiej korekty można było w przyszłości całkowicie wyeliminować.

Odnosząc się do zarzutu niesumiennego wykonywania obowiązków nauczyciela poprzez nie wykonanie testu wstępnego z języka niemieckiego w dniu 1 września, zgodzić się należy z dyrekcją szkoły ,że powódka naruszyła ustalenia poczynione na radzie pedagogicznej . Niemniej, w ocenie Sądu Okręgowego , to uchybienie nie może uzasadniać wypowiedzenia umowy o pracę w sytuacji ,gdy powódka dowiedziała się iż połowa z uczniów wcześniej nie uczyła się tego języka w ogóle , w związku z czym przeprowadzenie tego testu naraziło by uczniów na niepotrzebny i dodatkowy stres. Ostatecznie dzieci , które wcześniej uczyły się tego języka rozwiązały test w dniu 5 września podczas lekcji z powódką. Co więcej powódka przyznała się do błędu i zapewniła ,że taka sytuacja się w przyszłości nie powtórzy .

Reasumując w ocenie Sądu Okręgowego zgodzić się należy ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji ,że łączna analiza wszystkich wskazanych przez pracodawcę przyczyn złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę, także nie może uzasadniać utraty zaufania do pracownika . Zarzuty ferowane pod jej adresem miały charakter jednostkowy , występowały w dłuższym okresie i nie miały wpływu na proces nauczania. Warto w tym miejscu podkreślić ,że każdemu pracownikowi zdarza się w czasie wykonywania pracy popełniać błędy . Istotne jest to ,czy mają one charakter na tyle istoty ,że pracodawca obiektywnie rzecz biorąc miałby podstawy do uznania ,że osoba ta nie gwarantuje ,że będzie swoje obowiązki wykonywała w sposób sumienny i odpowiedzialny. Z taką sytuacją w niniejszej sprawie nie można się zgodzić. Powódka była wieloletnim pracownikiem pozwanego , wcześniej nie zgłaszano do niej żadnych zastrzeżeń a błędy , które jej wytknięto, jak już wcześniej wskazano, miały charakter incydentalny i jednocześnie w żaden sposób nie umniejszały oceny jej pracy jako nauczyciela. Za sądem orzekającym wskazać należy także , że doszło niewątpliwie do załamania relacji między stronami na tle prowadzonych sporów sądowych o wynagrodzenie oraz o uchylenie nakładanych na powódkę kolejnych kar porządkowych. Jednakże to w ocenie Sądu Okręgowego nie mogło stanowić przyczyny utraty zaufania do powódki a w konsekwencji także wypowiedzenia umowy o pracę . A. bowiem korzystała tylko z przysługujących jej praw, i w ich granicach, a to nie może być przedmiotem zarzutu .

W powyższym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku, oddalając apelację pozwanej.

Na podstawie art. 98 Kpc w zw. z § 11.1 pkt. 1 w zw. z § 12.1. pkt.1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( Dz. U. z 2013 r poz.490)

SSO Katarzyna Antoniewicz

SSO Ewa Piotrowska

SSR del. Agnieszka Turowska