Sygn. akt I ACa 650/17Sygn. akt I A Ca 650/17
Dnia 29 grudnia 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Bogusław Dobrowolski |
Sędziowie |
: |
SA Magdalena Natalia Pankowiec (spr.) SO del. Grażyna Wołosowicz |
Protokolant |
: |
Iwona Zakrzewska |
po rozpoznaniu w dniu 29 grudnia 2017 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa M. K.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 3 kwietnia 2017 r. sygn. akt I C 740/16
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I o tyle, że zasądza odsetki za opóźnienie od dnia 28 września 2015 r.;
II. oddala apelację pozwanej i apelację powoda w pozostałej części;
III. znosi wzajemnie między stronami koszty instancji odwoławczej.
B. M. N. G. W.
Powód M. K. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) spółki akcyjnej w W.: 100.000 zł z ustawowymi odsetkami od 28 września 2015 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. Podniósł, że na skutek wypadku z(...) spowodowanego przez kierowcę, który zawarł z pozwaną umowę ubezpieczenia obowiązkowego od odpowiedzialności cywilnej, doszło do śmierci E. K.. Była matką powoda. Domagał się zadośćuczynienia w oparciu o art. 446 § 4 k.c.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Podniosła, że zrekompensowała już krzywdę, jaką wywołała u niego śmierć matki, bowiem w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła 30.000 zł z tytułu zadośćuczynienia.
Wyrokiem z 3 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda 50.000 zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od 20 marca 2017 r. do dnia zapłaty (pkt I); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II); orzekł o kosztach (pkt IV a i IV b). Oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych.
(...) doszło do wypadku, za który odpowiedzialność ponosiła N. K. (siostra powoda). Zdarzenie nastąpiło w dniu, w którym miał odbyć się jej ślub. W jego wyniku doznała daleko idących obrażeń skutkujących częściowym paraliżem, a E. K. (jej matka i matka powoda) zmarła. Matka miała 46, a powód 25 lat, mieszkali razem, tworzyli zgodną i dobrze funkcjonującą rodzinę. Po jej śmierci, powód zmienił swoje zachowanie. Choć nie miał problemów w nawiązywaniu bliskich relacji z innymi osobami (w sierpniu 2015 r. urodziła mu się dwójka dzieci), stał się zamknięty i oddalony. Powrócił do złych nawyków z czasów szkolnych. Zaczął nadużywać alkoholu. Pod jego wpływem doprowadził 29 marca 2015 r. do wypadku komunikacyjnego, w którym doznał szeregu obrażeń i trwałych urazów (m.in. amputowano mu nogę).
Z opinii psychologicznej, jaką sporządzono w toku postępowania likwidacyjnego, wynikało, że wymienione wyżej zdarzenia (okoliczności i następstwa wypadku z (...) oraz z 29 marca 2015 r.), wpłynęły na niego w stopniu, który kreował potrzebę udzielenia pomocy psychologiczno - psychiatrycznej. Wskazano w niej również, że przeżycia jakich wtedy doznał, miały dotkliwy charakter.
W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy zważył, że podstawą odpowiedzialności pozwanego był przepis art. 446 § 4 k.c. w zw. z art. 34 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.; dalej: (...)). Roszczenie, w jego ocenie, zasługiwało na uwzględnienie co do zasady.
Powoda łączyła z rodzicem szczególna więź – taka, która powstaje między dzieckiem a matką. Była silna, skoro mimo tego, że z uwagi na wiek miał możliwość, aby żyć samodzielnie, zamieszkiwał z nią i ojcem. Zawsze stała też po jego stronie i okazywała mu, że jest dla niej ważny. Powód w miarę swoich możliwości starał się spełniać oczekiwania, jakie przed nim stawiała. Jej śmierć, nagła i niespodziewana, spowodowała dotkliwą stratę i wywołała krzywdę. Cierpienie to objawiało się w negatywnych przeżyciach, które opisali w zeznaniach świadkowie oraz sam powód.
Dokonując oceny wysokości należnego zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uwzględnił: rozmiar przeżyć poszkodowanego, które towarzyszyły śmierci rodzica, charakter więzi, jaka ich łączyła, fakt że pozostawał na utrzymaniu ojca i matki. Na wysokość tego świadczenia nie mogły wpłynąć negatywne odczucia, jakich doznał w wyniku: wypadku, któremu uległ 29 marca 2015 r., a także okoliczności odnoszące się do jego świadomości co do stanu zdrowia siostry. Ten uszczerbek nie miał związku ze zdarzeniem, z którego wywodził dochodzone roszczenie.
Z tych przyczyn, zdaniem Sądu, kwota stanowiąca odpowiednie zadośćuczynienie wynosiła 80.000 zł. Pozwana w toku postępowania likwidacyjnego dobrowolnie uiściła z tego tytułu 30.000 zł, zasądził więc od niej 50.000 zł. O odsetkach orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. Były należne od dnia, w którym pozwana złożyła odpowiedź na pozew, bowiem przed zainicjowaniem niniejszego postępowania, powód nie kwestionował rozmiaru świadczenia, jakie od niej uzyskał.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Podlegały one wzajemnemu zniesieniu, gdyż strony poniosły je w zbliżonej wysokości, a powód wygrał sprawę w 50%.
O obowiązku uiszczenia 5.000 zł z tytułu opłaty od pozwu, z której powód został zwolniony, rozstrzygnięto stosownie do zakresu w jakim strony przegrały postępowanie (art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 i ust. 2 u.k.s.c.).
Apelację od powyższego wyroku złożył powód. Zaskarżył go w części w jakiej rozstrzygnięto o odsetkach ustawowych oraz o kosztach sądowych i procesu. Zarzucił naruszenie:
1. art. 455 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 Ustawy w zw. z art. 481 § 1 k.c., poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od 20 marca 2017 r. (od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu) do dnia zapłaty,
2. art. 113 ust. 4 u.k.s.c. oraz art. 100 zd. drugie in fine k.p.c. poprzez ich niezastosowanie, pomimo, że okoliczności sprawy wskazują na istnienie szczególnie uzasadnionego przypadku, pozwalającego na odstąpienie od obciążenia powoda kosztami sądowymi oraz mimo, że określenie należnej mu sumy zależało od oceny sądu.
Wniósł o zmianę wyroku poprzez:
- zasądzenie na jego rzecz: odsetek ustawowych od dnia 28 września 2015 r. do 19 marca 2017 r., ewentualnie od 27 listopada 2015 r. do 19 marca 2017 r. oraz kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł,
- odstąpienie od obciążenia go nieuiszczonymi kosztami sądowymi i zasądzenie od pozwanej kosztów procesu za instancję odwoławczą.
Apelację od powyższego wyroku złożyła również pozwana. Zaskarżyła go w części w jakiej Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo co do kwoty 20.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 20 marca 2017 r. do dnia zapłaty oraz co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Zarzuciła naruszenie:
I. przepisów postępowania:
a) art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów poprzez ustalenie, że na wysokość zadośćuczynienia za krzywdę powoda doznaną w wyniku śmierci matki mają skutki wypadku jakiego doznał po śmierci matki oraz generalna trudna sytuacja związana ze stanem jego siostry N., co skutkowało przyznaniem mu rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia, pomimo braku przesłanek do przyznania zadośćuczynienia w żądanej wysokości;
b) art. 232 k.p.c. poprzez samodzielne ustalenie stanu psychicznego powoda podczas gdy Sąd nie posiada odpowiednich wiadomości specjalnych, wiedzy medycznej na okoliczność ustalenia tego typu okoliczności;
II. przepisów prawa materialnego tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że kwota 80.000 zł stanowi adekwatne zadośćuczynienie za doznaną przez powoda krzywdę, podczas gdy kwota ta jest rażąco zawyżona mając na uwadze indywidualne okoliczności stanowiące o rozmiarze doznanej krzywdy takie jak: traumatyczne przeżycia psychiczne, stopień krzywdy wynikający z utraty najbliższego członka rodziny, poczucie osamotnienia, a także wiek poszkodowanego, jego wpływ na życie uprawnionego przed wypadkiem, zmiany w życiu prywatnym po śmierci matki, więzi emocjonalnej, świadomość utraty wsparcia zmarłej osoby, stopień zażyłości, wpływ utraty bliskiej osoby na zdrowie i samopoczucie uprawnionego.
Wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w tym zakresie i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Apelacja powoda była zasadna, zaś środek odwoławczy pozwanej nie został uwzględniony.
Sąd Apelacyjny uwzględnił wszystkie istotne ustalenia faktyczne, na których oparto skarżone rozstrzygnięcie. Zasługiwały na aprobatę, bowiem poczyniono je na podstawie wiarygodnych dowodów z dokumentów, zeznań świadków i powoda oraz bezspornych twierdzeń stron. Nie były też kwestionowane. Wprawdzie pozwana, której dalej idący środek odwoławczy został rozpoznany w pierwszej kolejności, powołała się na naruszenie art. 233 k.p.c., niemniej w zarzucie tym skupiła się jedynie na tym, że Sąd Okręgowy dokonał błędnej subsumpcji ustaleń faktycznych do normy prawnej z art. 446 § 4 k.c. Z tych przyczyn został oceniony wraz z tą częścią jej apelacji, która dotyczyła materialnej podstawy skarżonego wyroku.
Pozwana postawiła w niej zarzuty, w których kontestowała bazową wysokość zadośćuczynienia. W judykaturze, zważywszy na uznaniowość i oceny charakter zadośćuczynienia, słusznie się podnosi, że określenie jego wysokości jest uprawnieniem sądu pierwszej instancji. Kontestacja jego rozstrzygnięcia w środku odwoławczym mogłaby odnieść oczekiwany skutek wtedy, gdyby świadczenie z art. 446 § 4 k.c. było niewspółmiernie nieodpowiednie, to jest rażąco zaniżone, albo rażąco zawyżone (patrz: wyrok SN z 21 czerwca 2013 r. I CSK 614/12). Ocena, że zachodzą podstawy do takiej modyfikacji, może być powzięta jedynie wtedy, gdy nie uwzględniono, lub nie nadano należytej doniosłości okolicznościom, które miały wpływ na rozmiar zadośćuczynienia. Do tych ostatnich zaliczały się zdarzenia, które decydowały o wielkości krzywdy, to jest m.in.: poczucie osamotnienia i pustki, dramatyzm doznań, cierpienia moralne, wstrząs i zaburzenia psychiczne (np. nerwica, depresja) stanowiące następstwo śmierci osoby najbliższej, a także jego wiek, stopień zdolności do tego, aby znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować, leczenie doznanej traumy, rodzaj i intensywność więzi łączącej go ze zmarłym oraz roli jaką ten pełnił w rodzinie (patrz: wyrok SN z 28 maja 2014 r. I CSK 332/13). Przy ocenie wpływu tych okoliczności na rozmiar zasądzonego świadczenia z art. 446 § 4 k.c., posiłkowo należy się również kierować zasadą pewności obrotu. Ta wymaga, aby orzeczenia uwzględniające żądanie powództwa nie odbiegały od innych rozstrzygnięć, które zapadły w sprawach o podobnych stanach faktycznych.
Pozwana niezasadnie podniosła, że na ustalenie wysokości świadczenia, jakie zasądzono w sądzie pierwszej instancji, wpływ miały inne kryteria niż te, które przytoczono w ostatnim zdaniu. Sąd Okręgowy dostrzegł bowiem, że po zdarzeniu, w którym powód stracił matkę, dotknęły go inne traumatyczne przeżycia związane z: okolicznościami spornego wypadku (doszło do niego w chwili, gdy jego siostra jechała na swój ślub), stanem w jakim na skutek tego zdarzenia znalazła się jego siostra (częściowy paraliż) oraz obrażeniami, których doznał w trakcie kolizji z dnia 29 marca 2015 r. (m.in. utrata stopy). Wszystkie wpłynęły na pogorszenie jego funkcjonowania w sferze fizycznej i psychicznej, niemniej, co wskazano wyraźnie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia (k. 104), nie przyjął, że pozostawały w normalnym związku przyczynowym (art. 361 § 1 k.c.) ze śmiercią osoby bliskiej i z tego powodu nie wziął ich pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia. Zarzut, który na tym tle sformułowała pozwana, wynikał, jak się wydaje, z błędnego odczytania pisemnych motywów wyroku.
Sąd Okręgowy prawidłowo przytoczył wykazane w sprawie okoliczności, które stanowiły przesłanki decydujące o rozmiarze szkody niemajątkowej. W toku ich analizy uznał, że nie wykazano, aby na skutek zdarzenia z (...) powód: doznał rozstroju zdrowia, podjął się leczenia, bądź w sposób trwały został pozbawiony możności odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Słusznie też jednak dostrzegł, że bezspornie: w chwili wypadku był w stosunkowo młodym wieku, nagle i niespodziewanie utracił rodzica, który nie tylko udzielał mu istotnego psychicznego wsparcia w życiu, lecz również utrzymywał z nim silne - pogłębione dodatkowo faktem przebywania we wspólnym gospodarstwie domowym - więzi. Powyższe stanowiło wystarczającą podstawę do tego, aby nawet bez przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, a jedynie w oparciu o zasady doświadczenia życiowego, ustalić, tak jak to uczynił Sąd pierwszej instancji, że poszkodowany doznał na skutek śmierci matki wielkiego cierpienia. Rozmiaru tego uszczerbku nie deprecjonowało przy tym, na co powołała się pozwana, że do zdarzenia szkodowego doszło w 2014 r., a związane z nim negatywne doznania stały się obecnie mniej intensywne.
Skala krzywdy, która przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia powinna być uwzględniana w całości, a nie tylko według kondycji psychicznej poszkodowanego na dzień orzekania (patrz: wyrok SA w Białymstoku z 23 września 2016 r. I ACa 569/16), uzasadniała ocenę, że świadczenie, jakie było należne powodowi, wynosiło łącznie 80.000 zł. W uzasadnieniu wyroku słusznie wskazano, że dopiero ta kwota z jednej strony pozwoli w należytym stopniu załagodzić uszczerbek niemajątkowy, którego doznał, a z drugiej, mimo przeciwnego stanowiska, jakie przedstawiono w apelacji, odpowiadała warunkom i stopie życia społeczeństwa. Za stanowiskiem tym przemawiało również to, że zasądzona kwota nie odbiegała istotnie rozmiarem od przyznawanych w innych sprawach o zadośćuczynienie za krzywdę, która była następstwem śmierci osób najbliższych (np.: wyrok SA w Warszawie z 23 lutego 2017 r. I ACa 2387/15; wyrok SA w Krakowie z 12 stycznia 2017 r. I ACa 1164/16; wyrok SA w Łodzi z 12 maja 2016 r. I ACa 1688/15).
Z tych przyczyn apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Oceniając środek odwoławczy powoda Sąd Apelacyjny zważył, że zasadnie powołał się w nim na naruszenie art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 Ustawy. Ten ostatni przepis stanowi odstępstwo od reguły, że roszczenie o zadośćuczynienie, które ma charakter bezterminowy, powinno być wykonane przez dłużnika niezwłocznie po tym, gdy otrzyma on wezwanie od wierzyciela (art. 455 k.c.). Zasada ta nie obowiązuje w przypadkach gdy, jak w niniejszej sprawie, odpowiedzialność za szkodę spoczywa na podmiocie, który udzielił ochrony w oparciu o obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Termin spełnienia świadczenia, który biegnie w stosunku do ubezpieczyciela, wynosi bowiem 30 dni od złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie. Okres ten ulega wydłużeniu, gdy nie jest możliwe w tym czasie wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia samej zasady bądź wysokości odpowiedzialności odszkodowawczej. Ciężar dowodu, że opóźnienie wypłaty świadczenia było następstwem obiektywnych bądź innych okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, spoczywa na ubezpieczycielu (art. 6 kc. w związku z art. 14 ust. 2 Ustawy). Pozwana nie podjęła jednak żadnej próby wykazania, że zaszło zdarzenie, które powodowałoby niemożność spełnienia świadczenia w prawidłowo ustalonej wysokości (łącznie 80.000 zł) w terminie 30 dni od zainicjowania poprzez zgłoszenie szkody postępowania likwidacyjnego. Za tym zaś, że była w stanie to uczynić, przemawiała nie tylko treść norm powszechnie obowiązującego prawa, zgodnie z którymi czynności zmierzające do ustalenia rozmiaru zadośćuczynienia powinny być dokonane tak szybko jak to możliwe (taka interpretacja wynikała z treści art. 14 Ustawy). Pozwana od początku nie kwestionowała zasady swojej odpowiedzialności wobec powoda, a ustalenie rozmiaru cierpienia, jakiego doznał na skutek śmierci matki, nie wymagało pogłębionej diagnostyki lekarskiej, lub dokonywania innych długotrwałych działań.
Nie da się zatem odeprzeć zarzutu powoda, że jego przeciwnik procesowy popadł w opóźnienie z zapłatą spornego roszczenia z upływem 30 dni od zgłoszenia szkody (potwierdzenie odbioru zgłoszenia k. 16). Były one zatem wymagalne we wskazanej w pozwie i apelacji dacie 28 września 2015 r. W rezultacie od tej daty należały mu się okresowe świadczenia uboczne naliczane od wierzytelności głównej. Do 1 stycznia 2016 r. należały się w wysokości odsetek ustawowych, a od 2 stycznia 2016 r. odsetek za opóźnienie, obliczanych zgodnie z treścią art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu sprzed i po 1 stycznia 2016 r. (art. 56 Ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2015 r. poz. 1830).
Nieuzasadniony był natomiast zarzut, w którym powód zakwestionował rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Sąd Okręgowy słusznie uznał, że w niniejszej sprawie zaistniały przesłanki do tego, aby dokonać ich wzajemnego zniesienia. Strony spełniły je, bowiem nie tylko poniosły koszty w tej samej wysokości (objęły one wyłącznie wynagrodzenie pełnomocników, bowiem powód został zwolniony od kosztów sądowych k. 65), lecz, z uwagi na fakt, że uwzględnienie apelacji co do ubocznego świadczenia odsetkowego nie zmieniło wyniku sporu w pierwszej instancji, wygrały postępowanie w takim samym stopniu (po 50%; co do przesłanek wzajemnego zniesienia patrz: wyrok SN z 11 grudnia 2007 r. I PK 157/07). Oceny tej nie zmieniło stanowisko powoda, że skarżone orzeczenie powinno zapaść w oparciu o art. 100 zd. 2 in fine k.p.c. W judykaturze słusznie się podnosi, że dyspozycji powyższej normy prawnej nie stosuje się z pierwszeństwem przed zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, gdy, tak jak to było w niniejszej sprawie, żądanie zasądzenia zadośćuczynienia znacznie wykraczało ponad uwzględnioną kwotę roszczenia (patrz: postanowienie SN z 10 października 2012 r. I CZ 102/12 oraz z 5 grudnia 2012 r. I CZ 43/12). Powód nie wykazał również, że w postępowaniu zaktualizowały się procesowe przesłanki art. 102 k.p.c. (co do konieczności ich zaistnienia patrz: postanowienie SN z 19 września 2013 r. I CZ 183/12). Nie udowodnił w szczególności, że działał w usprawiedliwionym subiektywnym przekonaniu o zasadności całego swojego powództwa. Jego żądanie nie miało oparcia w obiektywnych okolicznościach, skoro jako podmiot który był zastępowany przez profesjonalnego pełnomocnika, powinien kierować się wynikającymi z praktyki orzeczniczej ogólnymi zasadami ustalania wysokości zadośćuczynienia (patrz: przytoczone wyżej postanowienie SN w sprawie o sygn. akt I CZ 43/12), a nie jedynie, na co sam wskazał w apelacji, własnym poczuciem krzywdy i oczekiwaniami, jakie żywił w stosunku do wyników postępowania odszkodowawczego.
Powyższa subiektywna ocena, która, jak już wskazano, nie znalazła oparcia w obiektywnych kryteriach, nie mogła też uzasadniać zastosowania art. 113 ust. 4 u.k.s.c. Skoro zaś przepis ten stosuje się w podobnych okolicznościach co art. 102 k.p.c. (patrz: postanowienie SN z 20 października 2011 r. IV CZ 66/11), to jego dyspozycja nie mogła zaktualizować się w oparciu o samą tylko pozaprocesową okoliczność, że powód znajdował się w trudnej sytuacji majątkowej.
Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt I sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., jak w pkt II sentencji w oparciu o art. 385 k.p.c.
Rozstrzygając o kosztach za instancję odwoławczą Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że powód nie uległ co do żądania, jakie zawarto w apelacji pozwanej i jedynie w niewielkiej części przegrał w zakresie własnego środka odwoławczego (koszty procesu). Między rozmiarem opłaty za czynności pełnomocnika, jaka przysługiwała mu na podstawie art. 98 k.p.c., a kwotą należną pozwanej, która poniosła większe ciężary związane z udziałem w postępowaniu odwoławczym, zachodziła w konsekwencji na tyle niewielka różnica, że zasadnym było ich wzajemne zniesienie (art. 100 zd. 1 k.p.c.)
Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt III sentencji na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.
B. M. N. G. W.