Pełny tekst orzeczenia

X Gc 838/17

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 5 października 2017r. skierowanym przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w D. (...) wniosła o zasądzenie od pozwanej kwot:

I 100 000zł. z tytułem zaliczki wpłaconej na poczet wykonania zawartej między stronami umowy, na mocy której pozwana zobowiązała się do wykonania na rzecz powódki łodzi typu houseboat;

II 47 400zł. tytułem kary umownej nałożonej za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy;

III 80 000zł. tytułem równowartości korzyści, jakie powódka utracić miała wskutek niewykonania przez pozwaną przedmiotu umowy, wszystkie kwoty płatne z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa (pozew k. 3 – 7).

W odpowiedzi na pozew z dnia 24 stycznia 2018r. pozwana przyznała fakt zawarcia z powódką umowy przewidującej wykonanie przez pozwaną łodzi, podniosła jednak, iż wedle poczynionych między stronami uzgodnień, których powódka następnie nie dotrzymała, łódź powyższa zbudowana miała być w celu jej dalszego zbycia i podziału po połowie między strony uzyskanej za jej sprzedaż ceny, podniosła nadto, iż taki podział zysku ze sprzedaży łodzi przewidziany był w umowie, która miała zostać zawarta w okresie późniejszym, a której zawarcia powódka ostatecznie odmówiła. Niezależne od tego pozwana powołała się na fakt zwrotu części uzyskanej od powódki zaliczki. Z powyższych względów pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości (odpowiedź na pozew k. 74 – 75).

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 2 stycznia 2017r. wspólnik powódki – P. K. wysłał do pozwanej wiadomość elektroniczną, w której zawarł zlecenie zaprojektowania i wykonania łodzi typu houseboat, jak również wystąpił o przygotowanie przez powódkę umowy na tę okoliczność (wiadomość k. 23).

W dniu 5 stycznia 2017r. strony zawarły umowę, na mocy której pozwana zobowiązała się do wykonania na rzecz powódki łodzi typu houseboat. W umowie powyższej koszt wykonania łodzi określono na 120 000zł. + VAT, z czego kwota 100 000zł. miała zostać wpłacona w terminie 3 dni od dnia podpisania umowy, pozostałą zaś część należności uiścić miano do 15 lutego 2017r. Termin wykonania łodzi ustalono na dzień 30 maja 2017r. (umowa k. 19 – 21). W wykonaniu powyższej umowy powódka zapłaciła pozwanej kwotę 100 000zł. (wiadomość k. 26). Treść umowy zredagowana została przez prezesa pozwanej (zeznania prezesa pozwanej k. 115, zeznania świadka A. K. (1) k. 140a).

Znajomy prezesa pozwanej A. K. (2) w prowadzonej z nim rozmowie dowiedział się, iż pozwana podjęła się wyprodukowania łodzi typu houseboat, wspólnik pozwanej zaś ma wyłożyć koszty materiałów po to, aby następnie łódź sprzedać i po równi podzielić się zyskiem (zeznania świadka R. C. k. 114).

Zamiarem prezesa powodowej spółki było użytkowanie łodzi przez jeden sezon, a następnie podjęcie próby jej sprzedaży. Wedle z kolei zamiarów prezesa pozwanej łódź miała wywieziona zostać na M. w celu znalezienia nabywcy na nią. Alternatywnym, wchodzącym w rachubę rozwiązaniem dla powódki, był wynajem łodzi. W dacie, kiedy produkcja łodzi miała ruszyć, pomimo podjęcia rozmów z potencjalnymi kontrahentami żaden potencjalny nabywca nie był jeszcze przez powódkę upatrzony (wyjaśnienia prezesa powódki k. 114 – odwrót, 141, zeznania świadka P. K. k. 133 - 134).

W dniu 8 lutego 2017r. strony podpisały przygotowany przez powódkę aneks przewidujący, iż kwota 20 000zł. + VAT zapłacona zostanie powódce po rozliczeniu pierwszej wpłaty na wykonanie umówionej usługi. Jednocześnie w pkt 2 powyższego aneksu zastrzeżono, iż niewykonanie łodzi w terminie skutkować będzie naliczeniem karnych odsetek w wysokości 0,5% wartości zamówienia za każdy dzień zwłoki, co odpowiadać ma kwotom po 600zł. dziennie. Uzupełniając powyższy aneks w kwietniu 2017r. poczyniono na nim dopisek, iż uprawnienie do naliczania odsetek powstać ma w przypadku opóźnienia wynoszącego więcej niż 14 dni (aneks k. 22, wyjaśnienia prezesa powódki k. 114 – odwrót). Osobą dokonującą powyższej adnotacji był prezes pozwanej (zeznania świadka A. K. (3) k. 133).

P. K. w dniach 17 i 28 kwietnia 2017r. zapowiedział swoje wizyty w firmie pozwanej celem ustalenia, na jakim etapie są prace nad łodzią. Potrzebę dokonania takich ustaleń P. K. tłumaczył koniecznością przygotowania dokumentacji zdjęciowej dla potencjalnego nabywcy Ł. (wiadomości k. 24 – 25). Dokonując w dniu 28 kwietnia 2017r. oględzin łodzi, do wybudowania której zobowiązała się pozwana, prezes powódki wyraziła swoje niezadowolenie z powodu braku postępu prac (pismo k. 27). W kolejnej, skierowanej do pozwanej wiadomości z dnia 26 maja 2017r. P. K. wystąpił o udostępnienie mu dokumentacji zamówień przeznaczonych do budowy łodzi materiałów (wiadomość k. 29).

Podczas następnej prowadzonej pomiędzy prezesem pozwanej a świadkiem C. rozmowie świadek ten dowiedział od prezesa pozwanej, iż pomysł wykonania łodzi z myślą o jej późniejszej sprzedaży i podzieleniu się zyskiem nie zostanie zrealizowany (zeznania świadka R. C. k. 114 – odwrót). Ostatecznie pozwana nie wykonała zamówionej przez powódkę łodzi, a to z tego względu, iż jej prezes poczuł się osobiście oszukany odmową podpisania pomiędzy stronami kolejnej umowy przewidującej podział zysków ze sprzedaży budowanej przez pozwaną łodzi. Prezes pozwanej liczył od początku na zawarcie takiej umowy, czego nie ukrywał przed swoimi pracownikami, pozwana spółka bowiem sama nie dysponowała środkami finansowymi wystarczającymi do samodzielnej realizacji takiego przedsięwzięcia bez udziału inwestora zewnętrznego. Jego rolę – w przekonaniu prezesa pozwanej – spełnić miała powódka (zeznania prezesa pozwanej k. 115 – odwrót, 135).

Skierowanym do pozwanej pismem z dnia 4 czerwca 2017r. powódka poinformowała ją, iż w związku z niedotrzymaniem terminu wykonania umowy począwszy od dnia 1 czerwca 2016r. powódka rozpoczyna naliczanie jej „karnych odsetek w wysokości 0,5% dziennie, t.j. 600zł. za każdy dzień zwłoki odbioru przedmiotu umowy” (pismo k. 34, dowód nadania k. 35). Kolejnym pismem z dnia 17 sierpnia 2017r. pozwana odstąpiła od umowy z dnia 2 stycznia 2017r., swoje stanowisko zaś uzasadniła również niewykonaniem przedmiotu umowy przez pozwaną. Tym samym pismem powódka wezwała jednocześnie pozwaną do zapłaty w terminie 3 dni kwot:

I 100 000zł. tytułem zwrotu wpłaconej zaliczki;

II 47 400zł. tytułem „zaległych kar umownych” naliczonych za okres do dnia 17 sierpnia 2017r.;

III 80 000zł. tytułem naprawienia szkody, jaką pozwana ponieść miała w związku z niewykonaniem umowy przez pozwaną. Uzasadniając to ostatnie żądanie powódka wskazała, iż niewykonanie umowy uniemożliwiło powódce sprzedaż łodzi za kwotę 200 000zł. (pismo k. 36 – 37). Wyceniając potencjalnie utracony zysk, jaki przynieść miała sprzedaż Ł., powódka opierała się na analizie ogłoszeń z ofertami sprzedaży tego typu łodzi. Ceny te wynosić miały pomiędzy 250 – 300 000zł. (wyjaśnienia prezesa powódki k. 114 – odwrót - 115).

Wyprodukowane w latach 2016 – 2017 łodzie typu houseboat w zamieszczanych w Internecie ogłoszeniach oferowane są do sprzedaży po cenach wynoszących 420 000 – 300 000zł. (wydruki ogłoszeń k. 42 – 48).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie załączonych do akt sprawy dokumentów jak również przeprowadzonych w sprawie dowodów osobowych. Czyniąc powyższe ustalenia faktyczne sąd odmówił wiary zeznaniom prezesa pozwanej jak i jego żony w części, w jakiej utrzymywali oni, iż od samego początku obu stronom procesu przyświecać miał zamiar sprzedaży łodzi z myślą o równym podziale między nie zysku, zamiar, z którego następnie powódka miała się wycofać. Dokonując oceny wiarygodności obu prezentowanych przez strony, a sprzecznych ze sobą, wersji, mieć należało na uwadze, iż każda z nich popierana była zeznaniami prezesów obu procesujących się ze sobą spółek, jak i ich partnerów życiowych bądź biznesowych, a zatem osób ściśle powiązanych z jedną bądź drugą stroną procesu. W zaistniałej sytuacji procesowej na zasadzie art. 6 kc. to na pozwanej spoczywał ciężar dowiedzenia, iż zamiarem stron był podział zysku ze sprzedaży łodzi, ona bowiem z twierdzeń tych, nie znajdujących potwierdzenia ani w treści faktycznie podpisanej umowy ani też w treści późniejszego aneksu do niej, wywodziła korzystne dla siebie skutki prawne. Ciężarowi owemu pozwana nie sprostała, a to dlatego, iż sąd nie dopatrzył się zaistnienia jakichkolwiek okoliczności mogących przydać większej wiarygodności zeznaniom prezesa pozwanej i jego żony aniżeli wyjaśnieniom prezesa powódki oraz zeznaniom wspólnika powódki w osobie P. K.. Przy braku takich okoliczności przyjąć należało, iż nieobalona została wersja powódki, zwłaszcza, że znajduje ona pełne oparcie w treści zredagowanej przez samą pozwaną umowy. Jej analiza w nieubłagany dla pozwanej sposób prowadzi do wniosku, iż zadanie pozwanej polegało na wybudowaniu łodzi, wszystko zaś, czego mogła się spodziewać od powódki, ograniczało się do zapłaty kwoty 120 000zł., z czego większa część zapłacona została tytułem zaliczki. O zasadności takiej właśnie interpretacji zawartej umowy świadczą w szczególności zawarte w niej sformułowania, iż zadaniem pozwanej jako przyjmującego zamówienie było wykonanie na rzecz powódki jako zamawiającego łodzi typu houseboat, obowiązki zaś powódki poza zapłatą określonej na 120 000zł. ceny ograniczały się do odbioru przedmiotu zamówienia. W świetle powyższych sformułowań jak i zawartego w umowie stwierdzenia, iż koszt wykonania tejże umowy wynosi 120 000zł., za logicznie brzmiącą uznać należało wersję świadka K., iż działając w zaufaniu do treści przygotowanej przez pozwaną umowy ani on ani też reprezentująca powódkę jej prezes nie musieli dociekać, czy rzeczywisty koszt wykonania łodzi nie jest aby wyższy, kwota 120 000zł. zaś – jak obecnie utrzymuje pozwana – odpowiada jedynie kosztom zakupu potrzebnych do budowy łodzi części (zeznania świadka P. K. k. 134). Takie sformułowania, którymi – co istotne – posłużyła się sama pozwana, u każdego uczestnika obrotu znajdującego się w sytuacji powódki musiały wywołać przeświadczenie, iż do skutku doszła umowa o dzieło z wynagrodzeniem wynoszącym 120 000zł. Do istoty takiej umowy należy nabycie przez zamawiającego własności dzieła. Z żadnego z zapisów powyższej umowy, za redakcję której wyłączną odpowiedzialność ponosi pozwana, nie wynika jednocześnie, aby intencją stron było zawarcie teraz bądź też kiedykolwiek indziej w przyszłości umowy spółki cywilnej, do której powódka wnieść miałaby gotówkę, pozwana zaś – pracę zatrudnionych przez nią pracowników jak i kontakty z dostawcami części do budowy łodzi. W zaistniałej sytuacji brak było podstaw, aby wersję pozwanej co do celu, w jakim łódź miała zostać zbudowana, ocenić jako bardziej wiarygodną od mającej oparcie w zapisach umowy wersji powódki. Nawet dając - jako zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego – wiarę wersji pozwanej, iż od samego początku jej zamiarem była budowa łodzi celem partycypowania w zyskach, jakie przynieść miała jej dalsza sprzedaż, stwierdzić należy, iż pozwana pomimo tego, iż jest profesjonalnym uczestnikiem obrotu, nie zadbała jednocześnie o to, aby swoje oczekiwania co do dalszych losów łodzi należycie wyartykułować wobec drugiej strony umowy. Tym samym też wobec redakcji umowy z dnia 2 stycznia 2017r. i konsekwentnie zgodnych z nimi twierdzeń prezesa powódki jak również jej wspólnika, przyjąć należało, iż pozwana nie przedstawiła dowodów wystarczających do przyjęcia, iż jej pomysł ubicia z powódką wspólnego interesu na sprzedaży łodzi został przez nią kiedykolwiek zaakceptowany.

Pomimo wskazanych wyżej wyników postępowania dowodowego, żądanie pozwu w zakresie kwoty 80 000zł., na jaką powódka wyceniła utracone przez siebie w wyniku niewykonania umowy korzyści, nie zasługuje na uwzględnienie. Wprawdzie jak stanowi przepis art. 361 par. 2 kc., naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono, nie mniej jednak podstawowym problemem związanym z kompensacją takich korzyści jest kwestia prawdopodobieństwa ich osiągnięcia. Wnioskowanie dotyczące wysokości lucrum cessans ma zawsze charakter hipotetyczny. W orzecznictwie zwraca się uwagę, że zasądzenie odszkodowania za utracone korzyści uzależnione jest od wykazania przez poszkodowanego graniczącego z pewnością stopnia prawdopodobieństwa, że uzyskałby te korzyści (wyr. SN z 21.6.2002 r., IV CKN 382/00, MoP 2003, Nr 1, s. 33; wyr. SN z 3.10.1979 r., II CR 304/79, OSNCP 1980, Nr 9, poz. 164; wyr. SN z 28.1.1999 r., III CKN 133/98, L.; wyr. SN z 28.4.2004 r., III CK 495/02, L.; wyr. SN z 22.4.2015 r., III CSK 256/14, L.). W pierwszym z przytoczonych wyżej orzeczeń SN przyjął, iż w razie dochodzenia naprawienia szkody w postaci utraconych korzyści, musi być ona przez żądającego odszkodowania wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że praktycznie w świetle doświadczenia życiowego można przyjąć, że utrata korzyści rzeczywiście miała miejsce (podobnie SA w Katowicach w wyr. z 21.6.2013, V ACa 201/13, L.).

Jak tymczasem wynika z poczynionych w sprawie ustaleń, sprzedaż łodzi przez powódkę – niezależnie od kwestii jej niewykonania przez pozwaną – była jedynie potencjalnie wchodzącą w rachubę możliwością skorzystania z niej. Możliwość ta nie wyszła nigdy poza sferę czynionych planów, nie przybrała w szczególności postaci zawartej z kimkolwiek umowy przedwstępnej, której przedmiotem byłaby dalsza sprzedaż łodzi, pozostając tym samym jedynie hipotetycznie możliwym rozwiązaniem. Wszystko to nakazuje potraktować kwotę 80 000zł., jaką powódka spodziewała się uzyskać w wyniku sprzedaży łodzi, w kategoriach prawnie obojętnej tzw. szkody ewentualnej. Pod tym ostatnim pojęciem kryje się utracona szansa na powiększenie majątku, która nie ziściła się wskutek działania osoby odpowiedzialnej za szkodę. Nadmienić należy, iż zarówno utracone korzyści jak i szkoda ewentualna odnoszą się do nieuzyskanego przez poszkodowanego wzrostu jego majątku, tzw. szkoda ewentualna wszelako mieści się jednak jedynie w ramach jednego z możliwych wariantów rozwoju wypadków. Różnicę pomiędzy nimi poszukiwać należy w prawdopodobieństwie ich wystąpienia, które – jak już o tym wyżej była mowa - w odniesieniu do lucrum cessans przyjmujmuje w stopniu graniczącym z pewnością (podobnie SN w wyr. z 22.4.2015 r., III CSK 256/14, L.).

Jak zatem wynika z powyższego, szkodę ewentualną od lucrum cessans odróżnia się poziomem prawdopodobieństwa osiągnięcia korzyści, szkoda ewentualna zaś to korzyści, które potencjalnie poszkodowany mógł osiągnąć, jednak prawdopodobieństwo ich osiągnięcia nie było dostatecznie wysokie, a w każdym razie prawdopodobieństwo jej uzyskania jest zdecydowanie mniejsze, aniżeli ma to miejsce przy utraconych korzyściach. Ze wskazanych wyżej przyczyn szkoda ewentualna nie podlega kompensacji. Praktyczną metodę rozróżnienia utraconych korzyści od szkody ewentualnej zastosowano w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2011r. przyjmując, iż jeżeli np. wierzyciel domaga się od dłużnika odszkodowania za to, że ten w terminie nie spełnił świadczenia pieniężnego i dlatego wierzyciel nie mógł złożyć pieniędzy na wysoko oprocentowanym rachunku bankowym, co naraziło go na utratę wyższych niż ustawowe odsetek od kapitału, to – dla uzyskania w tym zakresie odszkodowania – powinien wykazać, że fakt, iż złożyłby pieniądze w banku, graniczy z pewnością, a nie, że był jedynie możliwy (I CSK 598/10, L.). Także w niniejszej sprawie, w której zarówno osoba nabywcy łodzi, jak i czas, a także cena jej sprzedaży pozostały niesprecyzowane nie wychodząc tym samym poza stadium hipotezy co do możliwego rozwoju wypadków w bliżej nieokreślonej przyszłości, zaprzepaszczenie możliwości takiej sprzedaży rozpatrywane może być jedynie w kategoriach utraty potencjalnie wchodzącej w rachubę szansy uzyskania pewnej korzyści majątkowej. Przywołane okoliczności stanowią zdaniem sądu argument na rzecz potraktowania powyższej sytuacji jedynie jako szkody ewentualnej. Z uwagi na powyższe, jako pozbawiony znaczenia dla ustalenia istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych oddaleniu podlegał wniosek pełnomocnika powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia rynkowej ceny łodzi, budowy której pozwana podjęła się dla powódki (wniosek k. 4, postanowienie k. 141).

Co się tyczy dochodzonej pozwem kwoty 47 400zł. tytułem kary umownej, jaka zastrzeżona miała zostać zawartym w dniu 8 lutego 2017r. aneksem, to na uwadze mieć należało wewnętrzną sprzeczność pomiędzy tym, iż okolicznością uprawniającą powódkę do sięgnięcia po przewidzianą tym aneksem sankcję miało być „niedotrzymanie terminu wykonania umówionej usługi”, co wskazuje na to, iż zamiarem stron było nałożenie kary umownej, a samą sankcją w postaci obciążenia pozwanej obowiązkiem zapłaty „karnych” odsetek w wysokości 0,5% procenta dziennie za każdy dzień zwłoki. Dokonując ocen powyższego zapisu stwierdzić należało, iż uzależnienie definitywnej wysokości świadczenia, do którego zobowiązać miała się pozwana, od wartości zamówienia określonej w umowie na 120 000zł., nie zaś od wysokości faktycznie wpłaconej w kwocie 100 000zł. zaliczki, przemawia na rzecz tezy, iż przedmiotem aneksu była kara umowna, regułą jest bowiem, iż podstawę naliczania takiej kary stanowi wartość kontraktu, nie zaś wysokość wpłaconej zaliczki. O wartości tego właśnie świadczenia, nie zaś od przekraczającej ją wartości przedmiotu umowy, podlegałyby natomiast naliczeniu odsetki za opóźnienie. W ocenie sądu te właśnie względy uzasadniają potraktowanie podpisanego w dniu 8 lutego 2017r. aneksu jako wprowadzającego dochodzoną w sprawie karę umowną.

Jak wskazuje się w literaturze prawniczej, przy wykładni oświadczenia woli zgodnie z art. 65 kc. uwzględniać należy okoliczności, w których zostało ono złożone, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Prowadzi to do wniosku, że za miarodajny dla prawa sens i znaczenie złożonego oświadczenia należy przyjąć sens, na który powołał się jego odbiorca, jeżeli tylko pokrywa się on z sensem ustalonym przy użyciu powszechnie obowiązujących reguł znaczeniowych, Znaczy to, że każdy uczestnik obrotu znajdujący się tych okolicznościach zewnętrznych i dysponujący tą wiedzą o elementach procesu komunikacji (oświadczeniu i jego kontekście) przyjąłby taki sam sens tego oświadczenia (zob. wyr. SN z 19.9.2007 r., II CSK 189/07, L.). Podstawową bowiem dyrektywą wykładni jest przypisanie oświadczeniu sensu, jaki z treścią komunikatu wiązać mógł potencjalny, racjonalny odbiorca. W wyroku z 20.2.2003 r. (I CKN 7/01, L.) SN zwrócił uwagę, że w celu wykładni oświadczenia woli należy ustalić, jaki sens wiązać mógł z nim adresat. Zdaniem Sądu "decyduje przy tym nie indywidualny, lecz normatywny punkt widzenia odbiorcy oświadczenia, który z należytą starannością wymaganą w obrocie dokonuje interpretacji, zmierzającej do odtworzenia treści myślowej składającego oświadczenie". Trafne jest spostrzeżenie, że o wykładni oświadczenia nie rozstrzyga sens przypisywany temu oświadczeniu przez konkretnego odbiorcę. Nie jest możliwe ustalenie, jak odbiorca rzeczywiście zrozumiał oświadczenie; będzie on interpretował oświadczenie w sposób korzystny ze względu na swój interes. Interpretacja ta odbiegać może od treści komunikatu. Oświadczeniu należy zatem nadać sens, jaki nadałby mu typowy odbiorca, znajdujący się w pozycji adresata. Kryterium oceny stanowi tutaj punkt widzenia takiego odbiorcy oświadczenia, który przy zachowaniu należytej staranności dokonuje interpretacji złożonego oświadczenia woli (por. m.in. wyr. SN z 23.11.2011 r., IV CSK 161/11, L.; wyr. SN z 3.2.2011 r., I CSK 348/10, L.; wyr. SN z 20.1.2011 r., I CSK 193/10, L.; wyr. SN z 2.12.2010 r., II PK 134/10, L.; wyr. SN z 29.4.2009 r., II CSK 614/08, OSNC 2010, Nr 2, poz. 32; wyr. SN z 21.8.2008 r., IV CSK 159/08, L.; wyr. SN z 7.3.2008 r., II CSK 348/06, L.; wyr. SN z 31.1.2008 r., II CSK 406/07, L.; wyr. SN z 5.12.2007 r., I CSK 261/07, L.; wyr. SN z 23.6.2005 r., II CK 739/04, L.; wyr. SN z 20.2.2003 r., I CKN 7/01, L.; wyr. SN z 7.9.1999 r., I PKN 258/99, OSNP 2001, Nr 1, poz. 15; uchw. SN z 29.6.1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, Nr 12, poz. 168).

Także w niniejszej sprawie nie było podstaw do uznania za miarodajną wykładni aneksu prezentowanej przez prezesa pozwanej na etapie toczącego się sporu sądowego, jak już bowiem była wyżej o tym mowa, interpretacja spornego aneksu dyktowana mogła być przyjętą przez stronę pozwaną na użytek niniejszego postępowania linią jej obrony. W ocenie sądu natomiast cel, któremu zawarcie aneksu miało służyć, a którym było nie zdyscyplinowanie pozwanej do zwrotu jakichkolwiek uzyskanych od powódki środków finansowych, lecz zagwarantowanie terminowego wykonania przedmiotu umowy w postaci łodzi, koszt wykonania której sama pozwana w zredagowanej przez siebie umowie określiła na 120 000zł., przemawia za uznaniem, iż znajdujący się w sytuacji pozwanej typowy odbiorca zawartego w przygotowanym przez powódkę aneksie oświadczenia woli uznać musiałby, iż intencją autora aneksu jest zastrzeżenie kary umownej na wypadek nieterminowego wykonania umowy przez pozwaną.

Stosownie do brzmienia przepisu art. 483 par. 1 kc. można zastrzec, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę kary umownej. Nie budzi wątpliwości, iż kara umowna – jak uczyniły to strony - zastrzeżona może być także na wypadek samego tylko niedotrzymania terminu umowy. Sama teoretyczna możliwość jednak zastrzeżenia takiej kary pomiędzy stronami niniejszego procesu nie przesądza jeszcze o zasadności zgłoszonego z powyższego tytułu roszczenia, a to dlatego, iż jak wskazano w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2015 r. w sprawie IV CSK 687/14, „nieokreślenie w umowie końcowego terminu naliczania kar umownych ani ich kwoty maksymalnej prowadzi do obciążenia zobowiązanego tym świadczeniem w nieokreślonym czasie, a więc w istocie tworzy zobowiązanie wieczne, niekończące się. Takie ukształtowanie zobowiązania zapłaty kary umownej nie spełnia należącego do jego istoty wynikającego z art. 483 § 1 KC wymagania określenia sumy pieniężnej podlegającej zapłacie w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania niepieniężnego. Wymóg ten jest spełniony, gdy strony z góry określają wysokość kary umownej albo gdy w treści umowy wskazują podstawy do definitywnego określenia jej wysokości.”

W ocenie sądu zawarte w aneksie z dnia 8 lutego 2017r. zastrzeżenie kary umownej nie spełnia powyższych wymagań, nie sposób zaprzeczyć bowiem temu, iż postanowienia aneksu co do kary umownej nie określają terminu końcowego naliczania dochodzonej w sprawie niniejszej kary umownej, jej maksymalnej wysokości jak również podstaw do ustalenia jej ostatecznej wysokości narażając tym samym pozwaną na możliwość naliczania powyższej kary w kwotach po 600zł. dziennie każda praktycznie w nieskończoność. Akceptacja dla takiego rozwiązania prowadziłaby do sytuacji, w której zadłużenie pozwanej narastałoby osiągając po jakimś czasie rozmiar wielokrotnie nawet przekraczający wartość skierowanego do pozwanej zamówienia, co niewątpliwie stanowiłoby rezultat niepożądany w świetle stanowiska wyrażonego w przywołanym wyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2015 r. w sprawie IV CSK 687/14.

Jedynie arbitralnej decyzji powódki zawdzięczać należy , iż naliczanie powyższej kary zdecydowała się zatrzymać z dniem 17 sierpnia 2017r., z której to daty pochodzi jej oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Do wyobrażenia pozostaje natomiast sytuacja, w której powódka zdecydowałaby się na dokonanie takiego odstąpienia w znacznie późniejszym terminie, niż faktycznie miało to miejsce. Z uwagi na powyższe, żądanie zapłaty w niniejszej sprawie kary umownej, jako sprzeciwiające się przepisowi art. 483 par. 1 kc., ocenić należało jako pozbawione podstawy prawnej.

Jako zasługujące na uwzględnienie ocenić należało natomiast żądanie zasądzenia równowartości wpłaconej przez powódkę zaliczki. Skoro bowiem pozwana nie wywiązała się z obowiązku zbudowania łodzi, na poczet której to budowy zaliczka powyższa została przez powódkę zapłacona, a co więcej - prace nad łodzią zostały przez pozwaną definitywnie przerwane, co oznacza, iż przewidziane umową z dnia 2 stycznia 2017r. świadczenie nie zostanie nigdy przez pozwaną spełnione – to tym samym niezależnie nawet od kwestii zasadności odstąpienia od umowy przez powódkę nie zachodzą podstawy prawne do dalszego zatrzymywania przez pozwaną kwoty powyższej zaliczki. Stwierdzić należy, iż z chwilą, kiedy jasne stało się, że cel, któremu służyć miała wpłata zaliczki, nie zostanie nigdy osiągnięty, odpadła tym samym podstawa prawna do dalszego zatrzymywania przez pozwaną równowartości powyższej zaliczki, to zaś oznacza, iż żądanie jej zwrotu znajduje oparcie w przepisie art. 410 par. 2 kc.

Obowiązku zwrotu powyższej zaliczki w zaistniałych okolicznościach nie uchyla żadną miarą przyjęcie prezentowanej przez pozwaną tezy odnośnie wprowadzenia jej w błąd przez powódkę poprzez początkowe wyrażenie zgody na pomysł pozwanej wspólnego podziału zysku ze sprzedaży łodzi, a następnie wycofanie się z niej. Pomijając bowiem nawet kwestię braku wystarczających dowodów dla poparcia powyższej wersji i przyjmując, iż odpowiedź na pozew pozwanej, w której wyrażono przekonanie o jej oszukaniu przez powódkę stanowiła w istocie oświadczenie o uchyleniu się od oświadczenia woli złożonego pod wpływem podstępu, stwierdzić należy, iż także skuteczne uchylenie się od zawartej z powódką umowy nie zwolniłoby pozwanej od obowiązku zwrotu uzyskanej zaliczki, a to z tego względu, iż również w przypadku wyeliminowania umowy z dnia 2 stycznia 2017r. jako zawartej pod wpływem podstępu, uzyskana w jej wykonaniu zaliczka uznana musiałaby zostać za podlegające zwrotowi świadczenie nienależne (zeznania prezesa pozwanej k. 115, odpowiedź na pozew k. 75)

Jak okoliczność pozbawioną znaczenia dla oceny zasadności żądania zwrotu zaliczki uznać należało podnoszony przez prezesa pozwanej zarzut wydatkowania kwoty zaliczki na zakup potrzebnych do budowy łodzi materiałów, a to z tego względu, iż do świadczenia nienależnego z mocy art. 410 par. 1 kc. zastosowanie znajdują przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, które to przepisy w art. 405 kc. nakładają na bezpodstawnie wzbogaconego obowiązek zwrotu równowartości uzyskanej korzyści, w art. 406 kc. zaś z kolei przewidują obowiązek wydania surogatów korzyści. Jak zatem wynika z powyższego, faktu uzyskania przez pozwaną nienależnego w rozumieniu art. 411 par. 2 kc. świadczenia i obowiązku jego zwrotu nie eliminuje nawet fakt wydatkowania zaliczki na zakup materiałów, materiały te bowiem stając się własnością pozwanej w wyniku transferu pochodzących od powódki środków stanowią podlegające rozliczeniu wzbogacenie pozwanej kosztem powódki.

Orzekając o wysokości podlegającej zwrotowi zaliczki w kwocie 100 000zł. sąd miał na względzie fakt, iż zarzut zwrotu części zaliczki podniesiony został przez pozwaną już w odpowiedzi na pozew, na ostatnim terminie rozprawy podlegał jedynie skonkretyzowaniu poprzez wskazanie kwoty, jaką pozwana zwróciła powódce. Mając na uwadze fakt, iż reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika powódka nie była w stanie odnieść się do prawdziwości powyższego twierdzenia, dlatego też okoliczność powyższą uznać należało za niewymagającą dowodzenia na zasadzie art. 230 kpc. Z uwagi na powyższe żądaniu pozwu udzielono ochrony w zakresie kwoty 80 000zł. stanowiącej różnicę pomiędzy wysokością wpłaconej zaliczki a kwotą zwróconą powódce, jak również w zakresie należnych na podstawie art. 481 par. 1 kc. odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie powyższej należności datujące się w niniejszej sprawie od dnia doręczenia pozwanej pisma zawierającego oświadczenie o odstąpieniu od umowy z jednoczesnym żądaniem zwrotu zaliczki. Mając na uwadze, iż strona powodowa odsetek takich domagała się za okres od dnia wniesienia pozwu, dlatego też stosownie do art. 321 par. 1 kpc. odsetki powyższe zasądzeniu podlegały od 5 października 2018r. (data wniesienia pozwu) do dnia zapłaty w zakresie kwoty 80 000zł., w zakresie zaś kwoty 20 000zł. – od wskazanej wyżej daty początkowej do dnia poprzedzającego dzień zapłaty powyższej należności. Dalej idące żądanie pozwu podlegało oddaleniu, jako pozbawione usprawiedliwionych podstaw.

Uwzględniając fakt, iż zapłata przez pozwaną kwoty 20 000zł. nastąpiła dopiero po wniesieniu przeciwko niej pozwu, dlatego też powódkę uznać należało za wygrywającą spór co do kwoty 100 000zł. odpowiadającej 44% wartości skierowanego przeciwko pozwanej żądania. Z uwagi na powyższe orzeczono o stosunkowym rozdzieleniu kosztów pozostawiając jednocześnie Referendarzowi szczegółowe ich rozliczenie na podstawie art. 100 kpc.

Z/ odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki oraz pozwanej z pouczeniem o zaskarżalności