Sygn. akt IX Ca 357/19
Dnia 30 lipca 2019 r.
Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Krystyna Skiepko |
Sędziowie: |
Dorota Ciejek del. Joanna Dąbrowska – Żegalska (spr.) |
Protokolant: |
sekr. sądowy Agnieszka Najdrowska |
po rozpoznaniu w dniu 24 lipca 2019 r. w Olsztynie
na rozprawie
sprawy z powództwa E. K. (1)
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki oraz pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 4 grudnia 2018 r., sygn. akt I C 1209/17
I. zmienia zaskarżony wyrok w punktach:
- II w ten sposób, że zasądza dodatkowo od pozwanego na rzecz powódki kwotę 36.574,76zł (trzydzieści sześć tysięcy pięćset siedemdziesiąt cztery złote 76/100),
- IV w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.087zł (cztery tysiące osiemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,
- V w ten sposób, że wydatkami poniesionymi tymczasowo ze środków Skarbu Państwa obciąża w całości pozwanego, nakazując ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olsztynie kwotę 2.328,74zł (dwa tysiące trzysta dwadzieścia osiem złotych 74/100),
II. w pozostałej części apelację powódki odrzuca,
III. oddala apelację pozwanego,
IV. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.800zł (dwa tysiące osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego,
V. nie obciąża stron wydatkami na opinię biegłego poniesionymi w postępowaniu apelacyjnym.
Dorota Ciejek Krystyna Skiepko Joanna Dąbrowska – Żegalska
IX Ca 357/19
Powódka E. K. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą we W. kwoty 1.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazała, że w dniu 29 marca 2007 r. zawarła z (...) Bankiem S.A. I Oddział w O. umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) indeksowanego (waloryzowanego) do (...), według obowiązującego w banku wzorca, przedstawionego powódce przez ten bank. Pozwany jest następcą prawnym banku, na skutek jego przejęcia.
W ocenie powódki zawarte z umowie postanowienia, naruszają prawa konsumenta (powódki – kredytobiorcy) i stanowią niedozwolone klauzule umowne, określone w art. 385 1 k.c. Niedozwolone są postanowienia umowne dotyczące „indeksowania” („waloryzowania”) kredytu kursami (...) (franka szwajcarskiego), ustalanymi jednostronnie przez bank w tabeli kursów, zawarte w § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a i § 9 ust. 2 i ust. 6 umowy, a w konsekwencji za bezskuteczne także zapisy § 2 ust. 1 i ust. 3 w zakresie „waloryzacji” kredytu w walucie (...). W ocenie powódki kredyt jej udzielony, wbrew zapisom § 2 ust. 1, nie był kredytem „denominowanym” do waluty (...), gdyż udzielony został w kwocie wyrażonej w walucie polskiej, a nie w walucie franka szwajcarskiego. Klauzule umowne, zawarte w umowie zawartej z powódką, stanowiły wzorce stosowane przez pozwany bank i nie były z powódką indywidualnie negocjowane. Dowodem tego jest zawarcie w umowie przeniesionych do umowy sformułowań nie odnoszących się do tej konkretnej umowy. Zdaniem powódki ww. klauzule jako niedozwolone , nie wiążą powódki – ex tunc i ex lege.
Reasumując, w ocenie powódki, pozwany bank w sposób niedozwolony, nieuprawniony i nieskuteczny, dokonał przeliczenia salda kredytu udzielonego i wypłaconego powódce, w kwocie 192.351,25 zł, na kwotę wyrażoną w (...). W ten sam nieskuteczny, niedozwolony, nieuprawniony sposób dokonywał przeliczenia i wyliczenia poszczególnych rat kredytu, wskazując ich kwotę do zapłaty w walucie (...). Klauzule umowne upoważniające bank do tych przeliczeń były od samego początku umowy bezskuteczne wobec powódki i jej nie wiązały. W pozostałym zakresie umowa strony wiązała, w tym min. w zakresie ustalenia pożyczonej kwoty, oprocentowania kredytu. Powódka od daty zawarcia umowy do dnia wniesienia pozwu spłacała raty kredytu wynikające z umowy w złotych polskich, w kwotach wynikających z nieuprawnionego bezskutecznego wobec powódki przeliczenia salda kredytu do spłaty w walucie (...) oraz przeliczenia wysokości poszczególnych rat kredytu w walucie (...) w oparciu o niedozwolone i niewiążące powódkę klauzule umowne, uprawniające bank do samodzielnego i dowolnego ustalenia kursu waluty do spłaty. Świadczenie to w części wynikające z powyższego przeliczenia było nienależne i powódka dochodzi jego zwrotu w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. W celu wyliczenia owej nadpłaty – powódka wniosła o dopuszczenia dowodu z opinii biegłego.
Pismem z dnia 18 maja 2017 r. powódka rozszerzyła żądanie pozwu o kwotę 59.000 zł i wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 60.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 1.000 zł od dnia wniesienia pozwu pierwotnego do dnia zapłaty, od kwoty 59.000 zł od dnia rozszerzenia powództwa (pismo z dnia 18.05.2017r.) do dnia zapłaty.
W odpowiedzi na pozew Bank (...) S. A. z siedzibą we W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwany zaprzeczył, aby zachodziły przesłanki uznania postanowienia § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2 i ust. 6 umowy łączącej strony za abuzywne czy wypełniające przesłanki art. 385 1 k.c., oraz aby postanowienie to nie wiązało powódki jako kredytobiorcy będącej konsumentem. Zaprzeczył również, aby bank w sposób dowolny zmieniał oprocentowanie udzielonego powódce kredytu hipotecznego. Podniósł zarzut nieudowodnienia roszczenia w całości oraz – z ostrożności procesowej – zarzut przedawnienia roszczenia, za okres obejmujący 29 marca 2007 r. do 19 marca 2014 r. Podał, że powódka skorzystała z kapitału pozwanego na znacznie korzystniejszych warunkach – oprocentowanego w oparciu o stawkę LIBOR, a nie WIBOR. Ponadto osłabienie złotego spowodowało także wzrost kosztów pozwanego wobec deponentów i kontrahentów transakcji zawartych celem zamknięcia pozycji walutowej wynikającej z udzielenia kredytów w (...). W konsekwencji banki nie są beneficjentami osłabienia PLN względem (...). Gdyż nie jest prawdą, że operacja sprzedaży i kupna walut jest dokonywana jedynie na papierze. Nawet przyjęcie ewentualności abuzywności klauzul odsyłających do Tabeli kursowych pozwanego nie powoduje upadku mechanizmu waloryzacji do waluty (...), co najwyżej może pojawić się kwestia ustalenia kursu po jakim należy przeliczać wysokość kapitału i rat kapitałowo - odsetkowych. Ponadto pozwany podniósł, że powódka pomija skutki wyjaśnione w orzecznictwie, wejścia w życie w dniu 26 sierpnia 2011r. tzw. ustawy antyspreadowej, przesądzającej o dopuszczalności tzw. kredytów denominowanych lub indeksowanych (waloryzowanych) do waluty obcej, zarówno przed jak i po wejściu w życie ustawy. Ponadto przyznała kredytobiorcom uprawnienie do spłaty rat kapitałowo- odsetkowych, jak i kredytu bezpośrednio w walucie obcej (z którego to prawa powódka nie skorzystała). Wejście w życie tej ustawy wyeliminowało wcześniejszą „dowolność” w ustalaniu kursu waluty przez banki. Zdaniem pozwanego wyeliminowanie z umowy klauzul walutowych, przy założeniu ich abuzywności, nie doprowadzi do przekształcenia kredytu waloryzowanego w kredytu złotowy oparty na LIBOR, gdyż wyeliminowanie abuzywnej klauzuli nigdy nie może doprowadzić do zmiany charakteru prawnego umowy. Z najdalej idącej ostrożności procesowej pozwany podniósł, iż powództwo oparte na przepisach o zwrocie świadczenia nienależnego powinno być oddalone na podstawie art. 411 pkt 1 k.c. tj. brak zastrzeżenia zwrotu świadczenia. Ponadto przedawniło się z upływem 3 letniego okresu.
W piśmie z dnia 8 stycznia 2018 r. powódka alternatywnie jako podstawę powództwa wskazała uznanie całej umowy za nieważną. Na wypadek nieuwzględnienia żądania o zapłatę zawartego w pkt I pozwu z dnia 20 marca 2017 r. oraz w piśmie z dnia 18 maja 2017 r. rozszerzającym powództwo o zapłatę wniosła o ustalenia, że miedzy stronami od dnia 29 marca 2007 r. nie istnieje stosunek prawny wynikający z zawartej przez powódkę umowy kredytu (...) Bank S.A. w W., którego pozwany jest następcą prawnym. Umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) z dnia 29.03.2007r. (ustalenie nieistnienia stosunku prawnego) z tego powodu, że ta umowa kredytu jako czynność prawna jest nieważna , zatem stosunek prawny nie powstał, zatem nie istnieje.
Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa głównego i ewentualnego w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pismem z dnia 14 września 2018 r. powódka ograniczyła żądanie pozwu do kwoty 42.574,03 zł i wniosła o zasądzenie od pozwanego ww. kwoty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie: od kwoty 1.000 zł od dnia wniesienia pozwu pierwotnego do dnia zapłaty, od kwoty 41.574,03 zł od dnia rozszerzenia powództwa (pismo z dnia 18.05.2017r.) do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie cofając powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia.
Sąd Rejonowy w Olsztynie w dniu 4 grudnia 2018r. wydał wyrok, w którym:
- w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.999,27zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 1.000zł od dnia 28 marca 2017r. do dnia zapłaty i od kwoty 4.999,27zł od dnia 17 września 2018r. do dnia zapłaty;
- w punkcie II oddalił powództwo co do kwoty 36.574,76zł;
- w punkcie III umorzył postępowanie w pozostałej części,
- w punkcie IV zasądził od powódki na rzecz powoda kwotę 517,40zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
- w punkcie V nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olsztynie kwotę 2.095,86zł zaś od pozwanego kwotę 232,88zł tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.
Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 29 marca 2007 roku w O. powódka i poprzednik prawny pozwanego: (...) Bank S.A. z siedzibą w W. I Oddział w O. zawarli umowę nr (...) o kredyt na cele mieszkaniowe (...) w kwocie 192.351,25 zł, denominowanego (waloryzowanego) w walucie (...) na okres 360 miesięcy od dnia 29 marca 2007 r. do 5 marca 2037 r. na zasadach określonych w umowie i OWKM. W § 2 ust. 2 umowy podano kwotę kredytu wyrażoną w walucie waloryzacji jako kwotę, która zostanie określona według kursu kupna dewiz dla wyżej wymienionej waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy. Ustalono, że o wysokości wykorzystanego kredytu denominowanego (waloryzowanego) wyrażonej w walucie (...), wysokości odsetek w okresie karencji, wysokość rat kapitałowo odsetkowych w wyżej walucie, bank poinformuje kredytobiorcę w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu na zasadach określonych w OWKM.
W § 4 ust. 1a umowy określono, że każda transza kredytu wykorzystywana jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu transzy według kursu kupna dewiz dla (...) zgodnie z ,, Tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania danej transzy. Z kolei § 9 ust. 2 i ust. 6 umowy stanowił, że raty kapitałowo-odsetkowe oraz należne odsetki spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży z tabeli kursowej poprzednika prawnego pozwanego banku, obowiązującej w dniu spłaty.
Powódka nie miała możliwości negocjacji żadnego z punktów umowy.
W okresie od zawarcia umowy do marca 2017 roku powódka uiściła w sumie 124.563,04 zł (37.482,66 zł (...)), z czego na pokrycie rat kapitałowo-odsetkowych wpłaciła 124.562,50 zł (37.482,41 CHF). Pozostała kwota tj. 0,25 CHF stanowi nadpłatę.
W odniesieniu do okresu od zawarcia umowy do marca 2017 roku suma uiszczonych rat kapitałowo odsetkowych przez stronę powodową, które byłyby pobrane przez pozwanego od powódki, przy założeniu, że indeksacja kredytu i poszczególne raty przeliczane by były według kursu (...) średniego NBP, wynosiłaby 118.563,23 zł. Jest to kwota o 5.999,27 zł niższa od rzeczywiście dokonanych wpłat na pokrycie rat kapitałowo-odsetkowych.
Pismem z dnia 24 lutego 2017 roku powódka wezwała pozwanego do uznania za bezskuteczną lub nieważną klauzulę z § 2 ust. 2, § 4 ust. 1 a, § 9 ust. 2 i ust. 6 umowy i przeliczenia salda kredytu i ustalenia właściwej wysokości rat spłaty kredytu. Nadto wniosła o rozliczenie i zwrot na jej rzecz należności z tytułu uiszczonych i przez nią zawyżonych rat za okres od czerwca 2007 r. do lutego 2017 r. Pismo to zostało doręczone pozwanemu w dniu 1 marca 2017 roku i pozostało bezskuteczne.
W ocenie Sądu Rejonowego roszczenie powódki zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.
W ocenie Sądu Rejonowego umowa zawarta przez strony miała za przedmiot kredyt udzielony w złotych polskich, co wynika wprost z jej § 2 ust 1, określającego kwotę kredytu, wyrażoną w powyższej walucie, jak również z § 9 ust. 2 i ust. 6, stanowiącego, że raty kapitałowo-odsetkowe oraz odsetki spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży z tabeli kursowej poprzednika prawnego pozwanego banku. Był to zatem niewątpliwie kredyt złotówkowy, czyli taki, w którym w walucie polskiej jest wyrażona jego kwota, w niej dochodzi do przekazania przez bank kontrahentowi środków w celu ich wykorzystania i w takiej są one zwracane. Natomiast określono go w § 2 pkt 1 jako denominowany (waloryzowany) w walucie (...), czyli przeliczenie kwoty kredytu do (...) stanowiło jedynie tzw. klauzulę waloryzacyjną.
Uwzględniając, że zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego (t.j. Dz.U.2017.1876) istotą kredytu jest oddanie przez bank do dyspozycji kredytobiorcy określonej kwoty środków pieniężnych, dla ustalenia tego, w jakiej walucie został udzielony kredyt, nie miało w ocenie Sądu Rejonowego znaczenia jak zapisano ich ilość w samej jej treści, lecz to jaka konkretnie kwota i w jakiej walucie została udostępniona przez kredytodawcę drugiej stronie i wykorzystana faktycznie przez kontrahenta banku. Podstawowe znaczenie dla ustalenia kwoty i waluty kredytu nie ma to, w jaki sposób określono je w umowie, lecz to jakie środki pieniężne i w jakiej walucie zostały udostępnione, wykorzystane i zwrócone. W analizowanej umowie zarówno wypłata kredytu nastąpiła w złotych polskich, kwota określona w tej walucie została przekazana kredytobiorcy do wykorzystania, jak i spłata miała następować w PLN. (...) w każdym z tych przypadków stanowił jedynie odnośnik do określenia ilości sum pieniężnych należnych od stron.
Wprowadzony do umowy mechanizm waloryzacji przewidział prawo do ustalenia przez Bank wysokości kredytu według niejasnych kryteriów i kryteriów zależnych jedynie od Banku. Umownie postanowiono bowiem (§ 2 umowy i § 9 ust. 2 oraz ust. 6 umowy), że kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w (...) zostanie określona na podstawie kursu kupna dewiz dla (…) waluty zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku, raty spłacane miały być w złotówkach po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży z „Tabeli kursów” pozwanego Banku obowiązująca w dniu spłaty. W ten sposób Bank – mogąc całkowicie dowolnie ustalić kurs waluty na dany dzień – mógł zarazem w sposób arbitralny ustalać wysokość zobowiązania powódki. Bez znaczenia jest przy tym to jaka była praktyka Banku, Sąd oceniając umowę bada jej przejrzystość i możliwości jakie dawała stronom.
W ocenie Sądu Rejonowego zastosowanie w łączącej strony umowie klauzuli waloryzacyjnej, której istota sprowadzała się do odniesienia do kursu waluty obcej bez jakiegokolwiek ograniczenia ryzyka kursowego, "jednokierunkowy" charakter waloryzacji, posłużenie się jako miernikiem nie wartościami rynkowymi, lecz niejasnymi, nieprecyzyjnymi i dowolnie interpretowanymi przez Bank parametrami, wszystko to prowadziło do wniosku o rażącym zachwianiu równowagi stron. Tymczasem w okresie pomiędzy powstaniem zobowiązania a datą orzekania brak było istotnych zmian w zakresie siły nabywczej pieniądza. Pomimo tego nastąpił znaczny wzrost należnego od kredytobiorców świadczenia. Doprowadziło to do sytuacji, w której zastosowana klauzula waloryzacyjna sprzeczna była z naturą kredytu bankowego, istotą waloryzacji, a ponadto naruszała zasady współżycia społecznego, jako niedająca się pogodzić ze społecznym poczuciem sprawiedliwości oraz ekwiwalentności świadczeń a także dobrymi obyczajami w stosunkach z konsumentami. Z tych względów omawiane postanowienia umowne pozostawały w sprzeczności z art. 69 ust. 1 w zw. z art. 353, 358 1 § 2, 5 k.c. i jako takie były nieważne.
Wyeliminowanie abuzywnej klauzuli w tej konkretnie sprawie spowodowało, że umowa nadal pozostała umową kredytu złotówkowego denominowanego do waluty obcej ( (...)). W ocenie Sądu Rejonowego, celem określenia kursu, po którym należało przeliczyć walutę, należało sięgnąć do innych obowiązujących przepisów prawa, także stosowanych w drodze analogii. W ocenie Sądu orzekającego w sprawie zasadne będzie zastosowanie w tym zakresie w drodze analogii art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku prawo wekslowe (t.j. Dz. U. z 2016 roku, poz. 160) i poglądu dominującego na tle tego artykułu w piśmiennictwie, że w braku wskazania w wekslu sposobu obliczania kursu waluty, na którą opiewa weksel, stosuje się w tym zakresie zwyczaje miejsca płatności, to jest na terenie Polski przyjmuje się średni kurs NBP dla danej waluty.
Wobec powyższego Sąd I instancji uznał, że pozwany bank pobrał od powódki bez podstawy prawnej raty w wysokości różnicy między wysokością raty obliczoną według średniego kursu NBP na dzień spłaty raty, a wysokością obliczoną na podstawie wewnętrznych regulacji banku, łącznie 5.999,27 zł. Kwotę tę, na podstawie wyżej przytoczonych przepisów zasądzono więc od pozwanego na rzecz powódki w punkcie I wyroku.
W zakresie żądanych odsetek, ustalając ich termin początkowy Sąd wziął pod uwagę art. 455 k.c. stanowiący, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Co prawda powódka wystosowała stosowne wezwanie pismem z dnia 14 września 2017 r. , lecz nie zawierało ono sprecyzowanej kwoty żądania zapłaty, Sąd zasądził odsetki od upływu 14 dni od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu. Podobnie Sąd zasądził ustawowe odsetki od kwoty 4.999,27 zł od upływu 14 dni od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma rozszerzającego powództwo.
W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu (pkt II wyroku).
Na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. Sąd umorzył postępowanie w zakresie, w jakim powódka ograniczyła powództwo (pkt III wyroku).
O kosztach Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy na podstawie art. 100 k.p.c.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego złożyły obie strony procesu.
Powódka zaskarżyła wyrok w części, to jest w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach II, IV i V wyroku. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie prawa materialnego a mianowicie:
- art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające w szczególności na bezzasadnym przyjęciu, że na skutek uznania zakwestionowanych przez powódkę klauzul umownych dotyczących waloryzacji świadczeń z tytułu kredytu do waluty (...) za niedozwolone – waloryzacja to nadal ma zastosowanie przy realizacji umowy kredytu oraz dopuszczalne, uprawnione i konieczne jest zastąpienie niewiążących powódkę zapisów innymi zapisami wprowadzonymi do umowy kredytu – polegającymi na waloryzacji świadczeń z tytułu kredytu do waluty (...) po kursie średnim NBP, na co powódka nie wyraziła zgody i co jest dla niej krzywdzące;
- art. 41 ustawy prawo wekslowe oraz art. 358 § 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i bezzasadne powołanie się przez Sąd Rejonowych na normy wyżej wymienionych przepisów oraz oparcie na nich orzeczenia, w sytuacji gdy nie znajdują one w sprawie zastosowania.
Mając na względzie powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania przed sądami I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, jak też obciążenie wyłącznie pozwanego całością kosztów sądowych i wydatków postępowania.
Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w części, to jest tym zakresie pkt. I oraz V (odnośnie nałożenia na pozwanego obowiązku zwrotu kosztów procesu). Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:
- art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 385 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie tych przepisów, polegające na uznaniu iż postanowienia umowy kredytu indeksowanego do waluty (...) w zakresie odsyłającym do tabel kursowych banku stanowią niedozwolone postanowienia umowne, podczas gdy w stanie faktycznym niniejszej sprawy nie zachodzą przesłanki abuzywności tych postanowień określone w art. 385 1 § 1 k.c. a ocena przesłanek abuzywności, w szczególności przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta nie może być ujęta w kategoriach wyłącznie abstrakcyjnych, w szczególności wobec okoliczności iż sąd I instancji oddalając wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, nie zbadał mechanizmu wyznaczania kursów kupna/sprzedaży waluty (...) stosowanego przez pozwanego na moment zawarcia umowy, który był mechanizmem rynkowym, zbliżonym do stosowanych przez inne banki w Polsce, a kursy stosowane przez pozwanego nie odbiegały od średniej, a nawet charakteryzowały się niższym spreadem, a zatem były korzystniejsze z punktu widzenia konsumentów od kursów oferowanych przez konkurencyjne banki;
- art. 56 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie, prowadzące do przyjęcia, iż w ramach ustalonych zwyczajów oraz zasad współżycia społecznego mieści się zastosowanie kursu średniego (...) opublikowanego przez NBP na podstawie art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim oraz uchwały nr 51/2002 Narodowego Banku Polskiego w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych, podczas gdy bardziej zasadne w świetle wymienionych klauzul generalnych jest stosowanie kursu rynkowego waluty obcej, będącego kursem transakcyjnym, uwzględniającym również tak zwany spread walutowy, będących immanentnym składnikiem ceny waluty, który gwarantuje pozwanemu koszty sfinansowania akcji kredytowej;
- art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. prawo wekslowe poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, co skutkowało przyjęciem przez sąd I instancji, iż właściwym miernikiem waloryzacji w miejsce wyeliminowanych postanowień umownych był średni kurs (...) publikowany przez NBP, podczas gdy jego właściwe zastosowanie powinno doprowadzić do przyjęcia, że właściwym miernikiem waloryzacji były kursy rynkowe waluty obcej na rynku detalicznym, będące kursami transakcyjnymi, uwzględniającymi również spread walutowy;
- art. 358 § 2 k.c. poprzez jego zastosowanie, co skutkowało przyjęciem przez sąd I instancji, iż właściwym miernikiem waloryzacji, stosowanym w miejsce wyeliminowanych postanowień umownych powinien być średni kurs (...) publikowanych przez NBP, podczas gdy kryteria ustalenia kursu powinny odwoływać się w pierwszej kolejności do wartości kursów rynkowych, stosowanych przez banki, kantory i inne podmioty funkcjonujące w obrocie walutowym, a dopiero gdyby z jakichś względów nie można było ustalić wartości kursu rynkowego, sięgnąć można byłoby do kursu średniego NBP.
Pozwany zarzucił również wyrokowi naruszenie przepisów postępowania cywilnego, mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku to jest:
- art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczność wykazania, że stosowany przez pozwanego sposób ustalania kursów walut jest powszechnie stosowany przez inne podmioty na rynku walutowym oraz, że stosowane przez pozwanego kursy kupna lub sprzedaży walut oraz spreadów nie odbiegały od kursów stosowanych przez innych kreatorów rynku walutowego, które to okoliczności miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie;
- art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o przesłuchanie świadka A. N. na okoliczność wykazania zasad funkcjonowania kredytów denominowanych/waloryzowanych do (...), sytuacji na rynku kredytów hipotecznych w latach 2004 – 2009 oraz przyczyn, dla których kredytobiorcy decydowali się na kredyty denominowane/waloryzowane do (...), które to okoliczności miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.
Wskazując na powyższe zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie w części, to jest w zakresie pkt. I oraz V i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowego w Olsztynie w części, to jest zakresie pkt. I oraz V przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego była niezasadna, zaś apelacja powódki okazała się uzasadniona i doprowadziła do zmiany wyroku Sądu Rejonowego.
Strony w niniejszym postępowaniu nie kwestionowały ustaleń Sądu Rejonowego, spór dotyczył prawidłowości zastosowania prawa materialnego. Ustalony zatem przez Sąd I instancji stan faktyczny Sąd Okręgowy popiera i przyjmuje za własny.
Odnosząc się do zarzutów obu apelacji w pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy w całości podziela stanowisko Sądu Rejonowego w zakresie stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych do waluty (...) zawartych w umowie kredytu łączącej strony.
Na wstępie wskazać należy, ze ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. Nr 22, poz. 271), która wprowadziła do kodeksu cywilnego obowiązującą obecnie regulację dotyczącą wzorców umów i kontroli niedozwolonych postanowień umownych, miała na celu przedakcesyjną transpozycję dyrektywy 93/13. W związku z tym, że dyrektywy UE są szczególnymi aktami prawnymi i wiążą państwa członkowskie UE, do których są skierowane w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawiając jednak organom krajowym państwa członkowskiego swobodę wyboru formy i środków prawnych, należy kierować się przy wykładni art. 385 1 i następnych k.c. wskazówkami wynikającymi z prawa unijnego oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Rozważania dotyczące abuzywności klauzul umownych rozpocząć należy, co Sąd Rejonowy uczynił od wskazania, że powódka zawierając umowę kredytu była konsumentem, zaś pozwany podmiotem profesjonalnym działającym w ramach działalności gospodarczej zorientowanej na osiągnięcie zysku. Pozwany, co nie było kwestionowane, przy zawarciu umowy posługiwał się opracowanym przez siebie wzorcem umowy, której elementem były Ogólne Warunki Kredytowania w Zakresie Udzielania Kredytów na Cele Mieszkaniowe i Pożyczek Hipotecznych. Warunki umowy poza kwotą kredytu, okresem kredytowania nie były indywidualnie negocjowane z powódką.
Umowy konsumenckie podlegają ocenie w świetle klauzuli generalnej z art. 385 1 § 1 k.c. z wyłączeniem jedynie jednoznacznie sformułowanych postanowień określających główne świadczenia stron oraz tych postanowień, na których treść konsument miał rzeczywisty wpływ. Zgodnie zaś z treścią art. 385 1§ 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Analizując zatem umowę kredytu, której dotyczy niniejsza sprawa należy rozważyć, czy zakwestionowane postanowienia umowy określają główne świadczenia ( w tym cenę lub wynagrodzenie) stron, czy też takich głównych świadczeń nie określają.
Sąd Okręgowy rozpoznający apelację podziela dominujące stanowisko w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2015 r., I CSK 257/14; wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; wyrok Sądu Najwyższego z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, ). W orzecznictwie Sądu Najwyższego trafnie zwrócono uwagę na to, że umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. Klauzula taka nie określa bowiem bezpośrednio świadczenia głównego, a wprowadza jedynie umowny reżim jego podwyższenia. Cel abstrakcyjnej kontroli postanowień wzorców umownych nie przemawia za szerokim rozumieniem formuły „postanowień określających główne świadczenie stron”.
Oczywiście każdorazowo oceny takiej należy dokonać w kontekście konkretnej umowy kredytu. Kryteria takiej oceny wskazał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku sprawie C- 26/13 A. K., H. R. przeciwko (...) w punktach 49 – 50, stwierdzając, że za warunki umowy, które mieszczą się w pojęciu „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Natomiast warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „określenia głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13.
Kierując się tymi kryteriami należy wskazać, że umowa, której dotyczy niniejszy spór jest umową kredytu uregulowaną w art. 69 ustawy Prawo Bankowe, zgodnie z którym przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Odnosząc tę definicję do umowy zawartej przez strony w dniu 29 marca 2007 roku wskazać należy, że umowa określa główne świadczenia stron, jakimi są:
- kwota udzielonego kredytu - wyrażona w złotówkach;
- cel na jaki udzielono kredytu – w tym przypadku finansowanie budowy lokalu mieszkalnego, wraz ze wskazaniem terminów i wysokość transz wypłat oraz sposobu kontroli wykorzystania kredytu;
- okres, na jaki umowę zawarto – od 29 marca 2007 do 5 marca 2037 roku;
- oprocentowanie określone w § 8 umowy wraz ze wskazaniem rzeczywistej stopy oprocentowania na poziomie 3,34% oraz całkowitego kosztu kredytu określonego w złotówkach;
- sposób i terminy spłaty kredytu z określeniem ilości rat, terminów ich płatności, wskazaniem, że raty są w równej wysokości i są ratami kapitałowo – odsetkowymi.
Powyższe postanowienia określają główne świadczenia stron, stanowiące elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu, a zatem uznać należy, że warunek określający kurs wymiany stosowany przy obliczaniu wysokości rat miesięcznych nie stanowi podstawowego elementu świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę.
Zawarta zatem w umowie klauzula przewidująca indeksację kwoty udzielonego kredytu do (...) podlega kontroli w ramach art. 385 1 § 1 k.c.
W rozumieniu tego przepisu „rażące naruszenie interesów konsumenta” oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. W stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się on informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania.
W ocenie Sądu przewidziane w umowie kredytu na cele mieszkaniowe (...), zawartej przez strony w dniu 29 marca 2007 roku, klauzule przewidujące indeksację udzielonego kredytu do (...) stanowią niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W szczególności dotyczy to klauzul zawartych w § 2 ust. 2 i 3, § 4 ust. 1a oraz § 9 ust. 2 i 6 umowy w zakresie, w jakim upoważniały Bank do przeliczania kwoty udzielonego kredytu na walutę (...) według kursów ustalanych wyłącznie i jednostronnie przez Bank w tabeli kursów oraz w zakresie, w jakim upoważniały Bank do przeliczania kwoty kredytu w chwili wypłaty według kursu kupna waluty, zaś w momencie spłaty raty kredytu według kursu sprzedaży tej waluty. Ta różnica, tzw. spead walutowy stanowiła w istocie dodatkowy, niczym nieuzasadniony zarobek banku, nie będący ekwiwalentem żadnej dodatkowej usługi.
Podkreślić trzeba, że w analizowanej umowie kredytu indeksacja walutowa została zastrzeżona wyłącznie dla potrzeb rozliczeniowych - obliczeń arytmetycznych, ani bowiem kwota kredytu nie została określona w walucie obcej, ani nie została wypłacona w walucie obcej, ani raty nie były spłacane w walucie obcej. Co więcej, całkowity koszt kredytu wyrażony został w złotówkach, tak samo jak hipoteka zabezpieczająca spłatę, nawet w oświadczeniu o poddaniu się egzekucji kwotę, do której dopuszczalne było wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego, określono w walucie polskiej. Niewątpliwie zatem przedmiotem zobowiązania wynikającego z umowy była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich. Jedynie dla potrzeb rozliczeniowych wykorzystano określenie świadczeń w walucie obcej, której cenę odpowiednio zakupu i sprzedaży jednostronnie określał pozwany bank. Zawarty w umowie mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę w ustalaniu wysokości tego kursu, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank. Ani w umowie, ani w ogólnych warunkach kredytowania nie przedstawiono mechanizmu ustalania kursów walut przez bank, nie wskazano także miejsca publikacji „tabel kursów” stosowanych przez bank, tak aby klient mógł się z nimi zapoznać. Tym samym umowa, pozostawiała bankowi całkowitą dowolność w kształtowaniu tych kursów, nie nakładając w tym zakresie żadnych ograniczeń. Tym samym umożliwiała bankowi jednostronne, w zasadzie nieograniczone kształtowanie poziomu zadłużenia konsumenta. Mechanizm ustalania kursów i przeliczania waluty był dla konsumenta całkowicie nieweryfikowalny. W praktyce dopiero po pobraniu z rachunku bankowego przeznaczonego do obsługi kredytu zgodnie z § 9 ust. 7 umowy, pieniędzy w złotych polskich na poczet miesięcznej raty, klient banku dowiadywał się według jakiego kursu Bank przeliczył zadłużenie i nie miał możliwości weryfikacji tego przeliczenia. Mechanizm indeksacji w umowie jest tak określony, że powoduje on powstanie znacznej nierównowagi między prawami i obowiązkami stron umowy ze szkodą dla konsumenta.
Klauzulą abuzywną jest także stosowanie tzw. speadu walutowego, to jest stosowanie do indeksacji kursu kupna waluty przy przeliczaniu wysokości wypłaconego kredytu, zaś kursu sprzedaży (...) przy przeliczaniu wysokości spłacanej raty. Takie różnice kursowe stanowią zarobek banku w sytuacji kupna lub sprzedaży waluty, trzeba jednak zauważyć, o czym już była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia, że w niniejszej sprawie kredyt był zarówno wypłacony pozwanej jak i spłacany przez nią wyłącznie w złotówkach. Bank nie dokonywał sprzedaży ani nie kupował od pozwanej waluty. Tak więc różnica kursowa stanowiła dodatkowy zarobek banku nie związany z żadnym ekwiwalentnym świadczeniem. Z powyższego wynika, że opisany powyżej a przewidziany w umowie kredytu mechanizm indeksacji stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Wskazać należy także, że powyższa ocena umowy jest powszechna zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, wyrok z dnia 15 stycznia 2016r. w sprawie I CSK 125/15, wyrok z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., II CSK 159/17, ), jak też sądów powszechnych.
Odnosząc się do dalszych zarzutów podniesionych w apelacji pozwanego, należy rozważyć jaki jest właściwy moment dla oceny abuzywności klauzul umownych i jaki wpływ na tę ocenę ma sposób wykonywania umowy przez pozwanego.
Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela stanowisko wyrażone w uchwale 7 Sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 roku w sprawie III CZP 29/17, iż oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy powołując się szeroko na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, wskazał, że zasadnicze znaczenie dla dopuszczalności klauzul modyfikacyjnych ma wymaganie ich przejrzystości, z którym wiąże się w szczególności konieczność przejrzystego wskazania przyczyn uprawniających do zmiany i jej sposobu (mechanizmu) - tak aby konsument miał możliwość przewidzenia, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, zmian, jakie może wprowadzić przedsiębiorca lub ich konsekwencji ekonomicznych. Kluczowe jest zatem nie to, jak przedsiębiorca stosuje klauzulę modyfikacyjną, lecz to, czy konsument miał możliwość przewidzenia, jak będzie stosowana. W żadnym miejscu dyrektywy 93/13 nie przypisano istotnego znaczenia okolicznościom dotyczącym sposobu korzystania przez przedsiębiorcę z uprawnień wynikających z klauzul modyfikacyjnych. Dla oceny abuzywności klauzul indeksacyjnych nie ma zatem znaczenia fakt, w jaki sposób pozwany bank je stosował po zawarciu umowy, i czy stosowane przez niego kursy walut były zawyżone, czy też nie. Istotne jest to, że w umowie nie wskazano mechanizmu indeksacji w sposób przejrzysty, tak aby konsument miał możliwość przewidzenia, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, zmian, jakie może wprowadzić przedsiębiorca lub ich konsekwencji ekonomicznych. (por. także stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z 27 lutego 2018r. w sprawie II CSK 19/18). Słusznie zatem Sąd Rejonowy oddalił wnioski dowodowe pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczność wykazania, że stosowany przez pozwanego sposób ustalania kursów walut jest powszechnie stosowany przez inne podmioty na rynku walutowym oraz, że stosowane przez pozwanego kursy kupna lub sprzedaży walut oraz spreadów nie odbiegały od kursów stosowanych przez innych kreatorów rynku walutowego. Okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazywać za pomocą tego dowodu nie są istotne dla oceny abuzywności klauzuli indeksacyjnej, a tym samym nieistotne dla rozstrzygnięcia. Tak samo należało ocenić wniosek o przesłuchanie świadka A. N. na okoliczność wykazania zasad funkcjonowania kredytów denominowanych/waloryzowanych do (...), sytuacji na rynku kredytów hipotecznych w latach 2004 – 2009 oraz przyczyn, dla których kredytobiorcy decydowali się na kredyty denominowane/waloryzowane do (...). Nie są to okoliczności, które mogłyby mieć wpływ na ocenę abuzywności klauzul umownych w konkretnej, rozstrzyganej przez Sąd sprawie.
Wskazać należy również, że zmiana prawa bankowego na podstawie ustawy z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji.
Możliwość wytoczenia powództwa o uznanie postanowienia wzorca za niedozwolone istnieje tak długo, jak długo wzorzec ten jest stosowany przez pozwanego przedsiębiorcę i nie nastąpiła sytuacja, w której doszło do prawnej eliminacji postanowień z treści wzorca. Do takiej eliminacji nie doszło w wyniku samych tylko zmian dokonanych w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. - prawo bankowe ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984). W konsekwencji tych zmian w prawie bankowym z 1997 r. pojawiły się nowe przepisy art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 75b, które mają zastosowanie także do umów zawartych przed wejściem w życie wspomnianej ustawy w odniesieniu do niespłaconej jeszcze części kredytu. W przepisie tym wyjaśniono w jaki sposób dokonane mogą być zmiany w zawartej i wykonywanej już umowie kredytowej (umieszczanie w nich odpowiednich postanowień regulujących „szczegółowe zasady określania sposobów i terminu ustalania kursów wymiany walut”). Z dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych nie wynika, że powódka skorzystała z takiego prawnego mechanizmu eliminowania kwestionowanej klauzuli umownej w chwili orzekania. Istnienie samej możliwości uruchomienia takiego mechanizmu w sposób przewidziany w art. 75b prawa bankowego w zw. z art. 4 i art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. nie wyklucza możliwości kontroli kwestionowanej klauzuli na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. Zmiany w Prawie bankowym odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie sanować nie mogą. (por. stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17).
Wskazać należy również, że spełnienie świadczenia, którego wysokość została określona na podstawie abuzywnych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności ani nie sprawia, że ocena ich abuzywności staje się bezprzedmiotowa. Niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta, w związku z czym nie może z niego wynikać żadne zobowiązanie. Co do zasady więc świadczenie wynikające z takiego zobowiązania będzie świadczeniem nienależnym, dodatkowo należy przypomnieć, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.
Wobec stwierdzenia abuzywności klauzul umownych zawartych w umowie kredytu należy zastanowić się, jaki skutek wywiera takie ustalenie. Jak wpływa na ważność umowy i sposób jej wykonania.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienie niedozwolone nie wiąże konsumenta, a zatem nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (np. wyrok Sądu Najwyższego z 30 maja 2014 r., III CSK 204/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15; wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79; wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank (...)., (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K. (2)), chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 i przywołane tam orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego (7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Wynikająca stąd sankcja bezskuteczności dotyczy tylko klauzuli abuzywnej, co jest wyrazem reguły swobody umów i zasady proporcjonalności, a także dążenia do maksymalnej ochrony konsumenta poprzez skuteczne wyeliminowanie wadliwych postanowień umownych przy minimalnej ingerencji w stosunek prawny. Taka kwalifikacja rzeczonej klauzuli co do zasady nie powinna prowadzić do nieważności całej umowy kredytowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132).
Art. 385 1§ 2 k.c. stanowi, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Przepis ten jest transpozycją art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L Nr 95, str. 29), który brzmi: Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przy interpretacji art. 385 1§ 2 k.c. istotne znaczenie ma orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE i interpretacja art. 6 ust. 1 dyrektywy.
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE wskazuje się, że przepis art. 6 ust. 1 dyrektywy jest przepisem bezwzględnie wiążącym, który zmierza do zastąpienia formalnej równowagi praw i obowiązków stron, ustanowionej w umowie, równowagą rzeczywistą, która przywraca równość stron.
W wyroku z 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10 P. i (...) wskazał, że sąd krajowy stwierdzając, że zawarte w umowie warunki mają nieuczciwy charakter, jest zobowiązany zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, po pierwsze, do wyciągnięcia wszelkich wynikających z tego zgodnie z prawem krajowym konsekwencji tak, aby owe warunki nie były wiążące dla konsumenta oraz po drugie, do dokonania oceny, czy omawiana umowa może nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej tych nieuczciwych warunków. Realizowany przez prawodawcę unijnego w dyrektywie 93/13 cel nie polega na wyeliminowaniu z obrotu wszystkich zawierających nieuczciwe warunki umów, lecz na przywróceniu równowagi między stronami umowy, co do zasady przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy jako całości.
W cytowanym wyroku TSUE wskazał, że jeśli chodzi o kryteria umożliwiające dokonanie oceny tego, czy dana umowa może rzeczywiście nadal obowiązywać po wyłączeniu z niej owych nieuczciwych warunków, należy podnieść, że zarówno brzmienie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i wymogi pewności prawa przy prowadzeniu działalności gospodarczej przemawiają za przyjęciem przy wykładni tego przepisu podejścia obiektywnego, w ramach którego sytuacja jednej ze stron umowy nie może zostać uznana za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie tej umowy. Również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie I CSK 408/12 wskazał, że eliminacja ze stosunku umownego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta.
Rozważyć należy zatem, czy po wyłączeniu z umowy kredytu zawartej przez strony w dniu 29 marca 2007r. uznanych za abuzywne klauzul zawartych w § 2 ust. 2 i 3, § 4 ust. 1a oraz § 9 ust. 2 i 6 umowy w zakresie, w jakim upoważniały Bank do przeliczania kwoty udzielonego kredytu na walutę (...) według kursów ustalanych wyłącznie i jednostronnie przez Bank w tabeli kursów, umowa ta może istnieć i czy w pozostałym zakresie wiąże strony. W ocenie Sądu Okręgowego jest obiektywnie możliwe wykonanie umowy po wyłączeniu klauzul abuzywnych. Możliwe jest określenie wzajemnych świadczeń stron umowy oraz warunków spłaty kredytu. Istotne są tu rozważania zawarte w poprzedniej części uzasadnienia dotyczące tego, czy kwestionowana klauzula waloryzacyjna określa główne świadczenie stron oraz czy należy do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu. W poprzednich rozważaniach Sąd zajął stanowisko, że klauzula indeksacyjna takiego elementu mnie stanowi. Po jej wyeliminowaniu umowa nadal pozostaje umową kredytu na cele mieszkaniowe. Jak już skazano kwotę udzielanego kredytu określono w złotych polskich, podobnie jak i całkowity koszt kredytu, w umowie wskazano wysokość oprocentowania. Określono także sposób spłaty wskazując, że kredyt będzie spłacany w 353 równych ratach miesięcznych kapitałowo – odsetkowych, płatnych do 5 – go dnia każdego miesiąca, począwszy od 5 listopada 2007 r. Słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17, że eliminacja klauzuli niedozwolonej nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 353 1 k.c.) ukształtowanie umowy. Jak już wskazano treść i naturę stosunku umowy kredytu reguluje art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Umowa zawarta przez strony była i po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych nadal pozostaje umową kredytu i może być wykonywana. Możliwe jest określenie wzajemnych świadczeń stron i warunków spłaty umowy, aktualne pozostają zabezpieczenia spłaty kredytu. Jak już wskazano powyżej, przy ocenie, czy umowa nadal może obowiązywać po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych należy kierować się kryteriami obiektywnymi, takimi jak natura stosunku prawnego i możliwość ustalenia wzajemnych świadczeń stron, natomiast nie można kierować się interesem stron. Sąd nie może za decydujące kryterium uznać czy stwierdzenie ważności umowy w pozostałym zakresie będzie korzystne bądź niekorzystne dla którejś ze stron oraz czy umowa bez wyeliminowanych klauzul byłaby zawarta przez strony. Niewątpliwie dalsze trwanie umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych będzie korzystne dla powódki jako konsumenta, jednakże trzeba pamiętać, że celem dyrektywy 93/13 jest właśnie ochrona interesu konsumenta jako słabszej strony umowy.
Na tle stosowania dyrektywy 93/13 oraz art. 385 1 § 2 k.c. pojawiło się pytanie, czy w przypadku stwierdzenia abuzywności poszczególnych postanowień umowy można je zastąpić bądź uzupełnić umowę w taki sposób, aby nie zawierała już niedozwolonych klauzul umownych. Takie pytanie pojawiło się także na tle sporów dotyczących kredytów indeksowanych lub denominowanych do (...). Pojawiła się koncepcja wyrażona przez Sąd Najwyższy w wyroku z 14 lipca 2017r. w sprawie II CSK 803/16 o możliwości zastąpienia abuzywnego mechanizmu indeksacji średnim kursem ogłaszanych przez NBP przez odwołanie do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936r. Prawo wekslowe, taki mechanizm zastosował w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację z tym stanowiskiem się nie zgadza, podziela natomiast stanowisko przeciwne przyjęte w późniejszych wyrokach Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019r. w sprawie III CSK 159/17 oraz 9 maja 2019r. w sprawie I CSK 242/18.
Generalnie w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że sąd nie może – stwierdzając bezskuteczność klauzuli jako niedozwolonej – zastąpić takiej klauzuli innym postanowieniem, którego treść zostałaby ukształtowana przez sąd w taki sposób, by klauzula odpowiadała zasadom słuszności. (M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 773, komentarz do kodeksu cywilnego pod redakcją prof. dr hab. Maciej Gutowski).
Takie samo stanowisko na gruncie postanowień dyrektywy 93/13 zajmuje również TSUE. W wyroku z 30 maja 2013 r. (C-488/11, D. A. B. i K. G. v. J. B.) wskazano, że przepisy dyrektywy 93/13/EWG, przewidujące sankcję odmowy zastosowania niedozwolonego postanowienia umownego byłyby osłabione w przypadku, gdyby sąd mógł samodzielnie kształtować postanowienia umowne w interesie w istocie przedsiębiorcy, tak by zachować przynajmniej w części skuteczność takich postanowień. Takie stanowisko Trybunał Sprawiedliwości UE powtarzał wielokrotnie, na przykład w wyroku z 26 marca 2019r. w sprawach połączonych C-70/17 i C-179/17, gdzie stwierdził, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 sądy odsyłające są zobowiązane do zaniechania stosowania nieuczciwych warunków umownych, aby nie wywierały one, w braku sprzeciwu konsumenta, wiążących wobec niego skutków (zobacz podobnie wyroki: z dnia 4 czerwca 2009 r., P. G., C‑243/08, pkt 35; z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C‑618/10, pkt 65). W przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (wyroki: z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C‑618/10, pkt 73; z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C‑26/13, pkt 77). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (wyroki: z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C‑618/10, pkt 69; z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C‑26/13, pkt 79).
Generalną zasadą jest zatem zakaz uzupełniania treści umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul abuzywnych. Jedyny wyjątek od tej zasady Trybunał Sprawiedliwości UE dopuścił w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie K. i K. R., C‑26/13, przewidując możliwość zastąpienia klauzuli niedozwolonej przepisem krajowym o charakterze dyspozytywnym. Stwierdził, że takie zastąpienie jest w pełni uzasadnione w świetle celu dyrektywy 93/13, ponieważ przepis ten zmierza do zastąpienia ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki. Jednakże możliwość takiej ingerencji w treść umowy Trybunał ograniczył jedynie do sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po usunięciu nieuczciwego warunku, wskazał bowiem, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy w zastosowaniu zasad rządzących prawem zobowiązań usunął nieuczciwy warunek poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w sytuacjach, w których unieważnienie nieuczciwego warunku zobowiązywałoby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na szczególnie niekorzystne penalizujące go konsekwencje. Trybunał określił konieczne przesłanki uzasadniające uzupełnienie umowy przez sąd krajowy: po pierwsze, gdy zaniechanie stosowania warunku uznanego za nieuczciwy oznacza, na mocy prawa krajowego unieważnienie całej umowy, oraz po drugie, jeżeli unieważnienie tej umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje.
Taka wyjątkowa sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodzi. Jak wskazano już wyżej wyeliminowanie klauzuli abuzywnej nie powoduje unieważnienia całej umowy. Poza tym w niniejszej sprawie powódka wyraźnie oświadczyła, że na wypadek nieuwzględnienia jej roszczenia o zapłatę, wnosi o stwierdzenie nieważności całej umowy.
Dodatkowo w ocenie Sądu Okręgowego nie istnieje w polskim prawie przepis dyspozytywny, który mógłby znaleźć ewentualne zastosowanie w sprawie. Takim przepisem nie może być art. 358 k.c., który w aktualnym brzmieniu obowiązuje do dnia 24 stycznia 2009 roku a zatem po zawarciu przez strony umowy kredytu. Przepis ten nie może znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie do określenia treści umowy i sposobu jej wykonania. Wskazać bowiem należy, że z przepisów wprowadzających Kodeks Cywilny wynika, że w myśl art. XXVI do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że przepisy poniższe stanowią inaczej. Natomiast w art. XLIX § 1 wskazano, że do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego, stosuje się przepisy tego kodeksu, jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po dniu wejścia kodeksu w życie, a które nie są związane z istotą stosunku prawnego. W niniejszej sprawie z całą pewnością nie chodzi o ocenę skutków prawnych zdarzeń, które nastąpiły po zmianie art. 358 k.c. lecz o ocenę skutków prawnych postanowień umownych zawartych w umowie, co do których stwierdzenie abuzywności odnosi skutek ex tunc.
Przepisem dyspozytywnym, który mógłby znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie nie jest także w ocenie Sądu art. 41 prawa wekslowego, który stanowi, że jeżeli weksel wystawiono na walutę, która nie jest walutą miejsca płatności, sumę wekslową można zapłacić w walucie krajowej podług jej wartości w dniu płatności. Jeżeli dłużnik dopuści się zwłoki, posiadacz może żądać zapłaty sumy wekslowej w walucie krajowej według swego wyboru albo podług jej kursu w dniu płatności, albo podług jej kursu w dniu zapłaty.
Wartość waluty zagranicznej oznacza się podług zwyczajów miejsca płatności. Wystawca jednak może zastrzec, że suma, przypadająca do zapłaty, ma być obliczona podług kursu, ustanowionego w wekslu.
Przepis ten nie normuje zatem zasad przeliczania waluty obcej do złotego, odwołuje się jedynie do zwyczajów miejsca płatności. W ocenie Sądu nie jest to przepis dyspozytywny, który mógłby mieć zastosowanie w niniejszej sprawie.
Wskazać należy, że na tle interpretacji dyrektywy w sprawie K. z pytaniem prejudycjalnym w podobnej sprawie dotyczącej kredytów indeksowanych lub denominowanych do (...) wystąpił Sąd Okręgowy w Warszawie, sprawa zawisła przed Trybunałem pod sygnaturą C-260/18 – K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...) z siedzibą w W.. Sąd krajowy w sprawie tej zadał między innymi pytanie, czy w następstwie stwierdzenia nieuczciwego charakteru jednego z warunków umownych możliwe jest uzupełnienie luk w umowie poprzez odwołanie się do przepisów krajowych, które stanowią, że treść czynności prawnej może zostać uzupełniona przez zasady słuszności lub ustalone zwyczaje. W sprawie tej nie zapadł jeszcze wyrok, jednakże w swojej opinii w tej sprawie Rzecznik Generalny TSUE wyraził jednoznaczny pogląd, że taka interpretacja art. 6 ust. 1 dyrektywy jest niedopuszczalna.
Do omówienia pozostał zarzut przedawnienia roszczenia podniesiony przez pozwanego a dotyczący zwrotu nadpłaconych odsetek, jakie zawierały się w ratach kapitałowo – odsetkowych. W ocenie pozwanego roszczenie takie pozostaje roszczeniem okresowym i przedawniło się z upływem 3 lat od daty wymagalności. W uzasadnieniu swojego zarzutu pozwany powoływał się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2005r. w sprawie II CK 439/04.
Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie z tym stanowiskiem się nie zgadza. Wskazać należy, że istotnie gdyby przeczytać jedynie tezę orzeczenia w sprawie II CK 439/04, wskazywałaby ona jednoznacznie, że w ocenie Sądu Najwyższego roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu jest roszczeniem okresowym i jako takie roszczenie okresowe bez względu na swoje inne cechy, a więc choćby jednocześnie było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawnia się z upływem terminu właściwego dla roszczeń o świadczenia okresowe. Jednakże z lektury uzasadnienia tego wyroku już taka jednoznaczna teza nie wynika. Przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu w tej sprawie nie była ocena czy roszczenie o zwrot nadpłaconych odsetek kapitałowych jest roszczeniem okresowym, jedynie pod koniec uzasadnienia Sąd ten wskazał „jedynie na marginesie, że roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu w judykaturze zostało także potraktowane jako roszczenie okresowe”, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00. Jednakże w ocenie Sądu Okręgowego również z rozstrzygnięcia jak i uzasadnienia wyroku z 22 marca 2001 r. takiej tezy nie można postawić. Wyrok ten dotyczy wprawdzie przedawnienia odsetek ale odsetek za opóźnienie od nienależnego świadczenia w postaci nadpłaconych odsetek od udzielonego kredytu. Sam zwrot nienależnego świadczenia nie jest natomiast świadczeniem okresowym.
Roszczenie powódki o zwrot nadpłaconych rat kapitałowo – odsetkowych nie jest roszczeniem okresowym. W uzasadnieniu cytowanego wyroku z 22 marca 2001r. w sprawie V CKN 769/00 Sąd Najwyższy wskazał, że przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy za uzasadniony uznać należy pogląd, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego.
Z powyższego wynika, że wzbogacony po wezwaniu do zapłaty ma obowiązek spełnić świadczenie jednorazowo i niezwłocznie, a nie w formie świadczeń okresowych. Sąd Najwyższy także wskazując, że terminu zapłaty nie można wyznaczyć odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika również pośrednio wskazuje, że świadczenie nienależne nie wynika z żadnego zobowiązania, co jest jego istotą. Tak jest w niniejszej sprawie, roszczenie o zwrot nadpłaconych odsetek nie wynika z żadnego stosunku prawnego, ponieważ skutkiem stwierdzenia abuzywności klauzul umownych jest ich nieważność ex tunc i ex lege. Nadpłacone przez powódkę kwoty nie były odsetkami kapitałowymi, ale od początku stanowiły nienależne świadczenie jako uiszczane bez ważnej podstawy prawnej. Dla potwierdzenia tego stanowiska można powołać wyrok Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2008 r. w sprawie IV CNP 166/07, w którym Sąd ten stwierdził, że „nadpłata czynszu najmu nie jest świadczeniem okresowym, do czego prowadzi kompleksowa i wnikliwa wykładnia”.
Powołać się można także na stanowisko Sądu Najwyższego w uchwale z 26 listopada 2014 r., w sprawie III CZP 84/14. Sąd wskazuje, że w nauce i orzecznictwie podkreśla się konieczność ścisłego wykładania przepisów o przedawnieniu i wiodącą rolę wykładni językowej w procesie ich interpretacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2001 r., III CKN 28/01). Termin dziesięcioletni przedawnienia roszczeń wskazany w art. 118 k.c. ma charakter terminu podstawowego, natomiast termin trzyletni przewidziany m.in. dla roszczeń o świadczenia okresowe stanowi wyjątek, którego wykładnia rozszerzająca jest niedopuszczalna (exceptiones non sunt extendendae). W konsekwencji wszelkie wątpliwości powstałe przy przeprowadzaniu oceny charakteru roszczenia, istotne z uwagi na termin jego przedawnienia, powinny być rozstrzygane na korzyść terminu dziesięcioletniego. Reasumując, zdaniem Sądu roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie okresowe i nie podlega trzyletniemu terminowi przedawnienia, stąd podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie był skuteczny.
Podsumowując zatem, skutkiem ustalenia abuzywności klauzul umownych jest ustalenie, że powódka od dnia zawarcia umowy była zobowiązana jedynie do zapłaty udzielonej jej kwoty pożyczki w złotówkach powiększonej o odsetki i koszty, bez niedozwolonej indeksacji. Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o opinię biegłego z zakresu ekonomii C. K., że po wyeliminowaniu niedozwolonych klauzul indeksacyjnych powódka zobowiązana była zapłacić na rzecz pozwanego tytułem spłaty kredytu kwotę 81.988,47zł (k- 652), faktycznie zapłaciła 124.562,50zł, a zatem zatem różnica pomiędzy tymi kwotami 42.574,03zł stanowi nienależne świadczenie, które uiściła nie będąc do tego zobowiązaną. Zasadne jest zatem na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. jej roszczenie o zapłatę kwoty 42.574,03zł. z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wezwania pozwanego do zwrotu nienależnego świadczenia. Apelacja powódki była uzasadniona i z tego względu Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie II zasądzając dodatkowo od pozwanego na rzecz powódki kwotę 36.574,76zł. Konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie II była konieczność zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu oraz nieuiszczonych wydatkach na opinię biegłego pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa, z tego względu Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego również w punkcie IV zasądzając od pozwanego na rzecz powódki koszty procesu w kwocie 4.087zł zgodnie z ogólną zasadą przewidzianą w art. 98 § 1 k.p.c. oraz w punkcie V nakazując ściągnąć nieuiszczone wydatki na rzecz Skarbu Państwa wyłącznie od pozwanego.
W pozostałej części Sąd Okręgowy odrzucił apelację powódki na podstawie art. 373 w zw. z art. 370 k.p.c., orzeczenie to dotyczy żądania odsetek za opóźnienie liczonych od kwoty 36.574,76zł., w tej części apelacja jest niedopuszczalna, ponieważ obejmuje orzeczenie nieistniejące. Sąd Rejonowy w wyroku w punkcie II oddalił powództwo co do zapłaty kwoty 36.574,76zł (nie orzekając o odsetkach), zaś w pozostałym zakresie postępowanie umorzył. Treść tego orzeczenia wskazuje, że Sąd Rejonowy nie wypowiedział się o odsetkach od kwoty 36.574,76zł, strona powodowa nie wniosła o uzupełnienie wyroku w tym zakresie, a zatem nie służy jej apelacja od orzeczenia nieistniejącego (por. postanowienie SN z 9 lutego 2018r. w sprawie I CZ 12/18). W razie pominięcia przez sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcia (pozytywnego lub negatywnego) o zgłoszonym żądaniu lub o jego części, strona powinna złożyć, przewidziany w art. 351 § 1 k.p.c., wniosek o uzupełnienie orzeczenia, który nie konkuruje ze środkami odwoławczymi, a stanowi remedium, które może otworzyć stronie drogę do skutecznego wniesienia apelacji.
Apelację pozwanego oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. nakładając obowiązek zwrotu kosztów na pozwanego w całości z uwagi na to, że apelacja powódki została uwzględniona w zasadniczej części a odrzucona jedynie w zakresie żądania odsetek. Na koszty zasądzone od pozwanego na rzecz powódki składa się opłata od apelacji 1.000zł. oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.800zł według § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015r. w brzmieniu po nowelizacji.
Dorota Ciejek Krystyna Skiepko Joanna Dąbrowska – Żegalska