Sygn. akt IV C 2414/20
Dnia 21 czerwca 2022 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
sędzia Monika Włodarczyk |
po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2022 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 15zzs
2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r.
o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem
i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (j.t. Dz.U. z 2021 r. poz. 2095)
sprawy z powództwa P. S., B. S.
przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą we W.
o ustalenie i zapłatę ewentualnie o ustalenie i zapłatę
1. ustala, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z dnia 28 września 2005 r. zawarta przez B. S. i P. S. z (...) Bank S.A. z siedzibą we W., działającym obecnie pod nazwą (...) Bank S.A. z siedzibą we W., jest nieważna;
2. zasądza od (...) Bank S.A. z siedzibą we W. łącznie na rzecz P. S. i B. S. kwotę 33 926,34 zł (trzydzieści trzy tysiące dziewięćset dwadzieścia sześć złotych 34/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 5 lutego 2021 r. do dnia zapłaty;
3. oddala powództwo główne o zapłatę w pozostałym zakresie;
4.
zasądza od (...) Bank S.A. z siedzibą we W. na rzecz P. S. i B. S. kwotę 7 171,04 zł (siedem tysięcy sto siedemdziesiąt jeden złotych 4/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się rozstrzygnięcia
w przedmiocie kosztów postępowania do dnia zapłaty.
Sygn. akt IV C 2414/20
Pozwem z dnia 30 września 2020 r. (data nadania, koperta - k. 100), zmodyfikowanym pismem procesowym z dnia 10 sierpnia 2021 r. (data nadania, koperta - k. 253), skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Bank S.A. we W., powodowie P. S. i B. S. wnieśli o:
1. ustalenie nieważności umowy kredytu mieszkaniowego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z dnia 28 września 2005 r.,
2. zasądzenie solidarnie kwoty 33.926,34 zł (ewentualnie w częściach równych po 16.963,17 zł na rzecz każdego z powodów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 21 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty,
ewentualnie
3. ustalenie braku mocy wiążącej § 2 ust. 1 zd. 1 umowy w części po przecinku, § 3 ust. 2 umowy, § 5 ust. 3-5 umowy, § 11 ust. 4 umowy oraz ustalenie, że umowa ta nie daje podstaw do uzależnienia wysokości należności powodów od kursu waluty szwajcarskiej,
4. zasądzenie solidarnie kwoty 126.814,37 zł (ewentualnie w częściach równych po 62.866,34 zł na rzecz każdego z powodów) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 21 sierpnia 2020 r. do dnia zapłaty.
Powodowie wnieśli nadto o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wg norm przepisanych.
Powodowie wskazali, że osią sporu postępowania są klauzule indeksacyjne zawarte
w umowie kredytowej przewidujące indeksację kwoty głównej kredytu – § 2 ust. 1 zd. 1 umowy w części po przecinku, § 3 ust. 2 umowy, § 5 ust. 3-5 umowy, § 11 ust. 4 umowy i powodujące wyliczenie rat kredytu od kwoty będącej równowartością w CHF kwoty kredytu w PLN, powodujące ich przeliczenie z waluty CHF na PLN w datach wymagalności rat po kursie sprzedaży. Powodowie zaznaczyli, że przedmiotowe klauzule mogą być oceniane zarówno z punktu widzenia ich bezpośredniej sprzeczności z przepisami prawa, jak też przez pryzmat art. 385
1 k.c. Jednocześnie brak jest podstaw do uzupełnienia mechanizmu waloryzacji poprzez zastosowanie art. 56 k.c.
Jako podstawę nieważności powodowie wskazali:
1. niewykreowanie przez umowę zobowiązania do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i ustalenie początkowego zadłużenia powodów na poziome wyższym od kwoty wykorzystanego kredytu, co pozostaje w sprzeczności z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, a także z art. 358 1 § 1 i 2 k.c.;
2. wykreowanie sposobu wyliczenia comiesięcznych rat odsetkowych poprzez uzależnienie ich wysokości od kursu CHF z dnia płatności raty, a nie od sumy codziennych odsetek, co pozostaje w sprzeczności z art. 69 ust. 1 prawa bankowego i naturą stosunku zobowiązaniowego;
3.
zobowiązanie powodów do uiszczania dodatkowych świadczeń pieniężnych z tytułu wykonania umowy wynikającej z zastosowania w mechanizmie powiązania należności kredytowych z walutą CHF dwóch rodzajów kursów CHF/PLN, tj. kursów kupna
i sprzedaży CHF, co pozostaje w sprzeczności z art. 110 w zw. z art. 1 i 69 ust. w prawa bankowego;
4.
zastrzeżenie prawa dla banku do jednostronnego i arbitralnego ustalania wysokości rat kredytowych i odsetkowych oraz sumy zadłużenia powodów, co pozostaje
w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego;
5. zawarcie umowy bez uprzedniego przedstawienia powodom rzetelnych i wyczerpujących informacji o ryzykach związanych ze skorzystaniem z oferowanego produktu finansowego oraz zaoferowanie produktu, będącego produktem niedopasowanym do oczekiwań i potrzeb powodów, co pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Powodowie wskazali na naruszenie zasady nominalizmu przez pozwanego. Zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu innej kwoty niż kwota wykorzystanego kredytu już
z chwilą powstania zobowiązania nie może być traktowane jako przejaw waloryzacji świadczenia. Powołali się nadto na naruszenie art. 69 ust. 2 pkt 5 i art. 76 ust. 1 ustawy prawo bankowe w związku z nieokreśleniem w umowie warunków zmiany oprocentowania. Zapisy umowy są sprzeczne naturą stosunku zobowiązaniowego i z zasadami współżycia społecznego. Umowa nie jest transparentna. Pozwany naruszył obowiązek przedstawienia rzetelnej informacji o ryzykach związanych z oferowanym produktem, przez co rażąco naruszył interesy konsumentów. Bank nie wyjaśnił powodom przyczyn zastosowania kursu kupna do wyliczenia sumy CHF i kursu sprzedaży do wyliczenia należności kredytowych w PLN. Sporna umowa przewiduje nierównomierny rozkład ryzyka między stronami. Bank naruszył zasady lojalności
i uczciwości kupieckiej. Powodowie wskazali na brak indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych i arbitralność banku w ustalaniu kursów CHF. Zaznaczyli, że podniesione argumenty odnoszące się do sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego, jak w szczególności nietransprentność umowy, naruszenie obowiązku informacyjnego po stronie banku, nierównowaga kontraktowa stron, naruszenie zasady lojalności i uczciwości kupieckiej, niedopasowanie produktu do potrzeb kredytobiorcy mogą być badane również w kontekście kształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, jak również w kontekście nieuczciwości umowy i rażącego naruszenia interesów konsumenta. Zdaniem powodów cała regulacja indeksacji, która ukształtowała powiązanie należności kredytowych i odsetkowych powodów od kursu CHF jest nieuczciwa ze względu na przerzucenie na powodów praktycznie całego ryzyka kursowego przy nieuświadomieniu ich przez Bank o tym ryzyku.
Wskazując na abuzywność klauzuli waloryzacyjnej powodowie podnieśli, iż brak jest podstaw do uznania jej za postanowienia określające główne świadczenia stron umowy. Ponadto w ramach badania postanowienia umowy w zakresie jej powiązania z walutą obcą za niedozwolone należy koncentrować się nie tylko na kwestii sposobu ustalana kursów, ale również na samym ryzyku kursowym.
Zdaniem powodów zawarta umowa nie zawiera wymaganych informacji wskazujących na zakres ryzyka kursowego związanego z umową indeksową do waluty CHF, potencjalnym koszcie spłaty kredytu w przypadku silnej deprecjacji waluty PLN wobec CHF oraz ostrzeżenia, iż związane z nią ryzyko kursowe ma charakter nieobliczalny. Powodom nie wyjaśniono przyczyn zastosowania dwóch rodzajów kursów, a także spodziewanej różnicy między tymi kursami, mimo, że przez ten zabieg pozwany obciążył wyższymi kosztami spłaty kredytu.
Znaczącą nierównowagę praw i obowiązków ze szkodą dla powodów, ich zdaniem należy dostrzegać przede wszystkim w nierównomiernym rozłożeniu ryzyka kursowego przejawiającym się w przerzuceniu praktycznie całego ryzyka na powodów.
Interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy zdaniem powodów wynika z tego, że wyrok zapadły w niniejszej sprawie będzie stanowił podstawę wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej. Ponadto ustalenie nieważności umowy doprowadzi do usunięcia wątpliwości co do długów i wierzytelności powodów względem pozwanego banku oraz co do istnienia stosunku prawnego łączącego strony wskutek zawarcia umowy.
Jako podstawę roszczeń pieniężnych powodowie wskazali art. 410 § 2 k.c. albowiem wszystkie wpłaty stanowią świadczenie nienależne. Kwota dochodzona przez powodów
w ramach roszczenia głównego stanowiła różnicę między sumą zapłaconych przez nich środków w wykonaniu spornej umowy kredytowej, a kwotą uzyskanego przez nich kredytu. Kwota dochodzona zaś w ramach roszczenia ewentualnego stanowiła tzw. nadpłatę indeksacyjną
(pozew z dnia 30 września 2020 r. - k. 3-51, pismo procesowe z dnia 10 sierpnia 2021 r. stanowiące modyfikację pozwu - k. 246-252, pismo procesowe z dnia 1 kwietnia 2022 r. - k. 357-362, koperta - k. 363).
W odpowiedzi na pozew z dnia 22 marca 2021 r.
(data nadania, koperta - k. 222)
i w piśmie procesowym z dnia 4 października 2021 r.
(data nadania, koperta - k. 280) stanowiącym odpowiedź na zmodyfikowane powództwo, pozwany (...) Bank S.A. we W. wniósł o jego oddalenie w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
Strona pozwana zakwestionowała powództwo zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Zdaniem pozwanego umowa nie zawiera postanowień niedozwolonych a umowa jest ważna. Pozwany zaznaczył, że zakwestionowane przez powodów postanowienia są sformułowane w sposób jasny, precyzyjny, nie budzący wątpliwości, a ponadto są wobec nich skuteczne i wiążące. Zaprzeczył aby nie dopełnił obowiązków informacyjnych wobec powodów związanych z zaciągnięciem zobowiązania indeksowanego kursem waluty obcej. Wskazał, iż wbrew twierdzeniom powodów postanowienia umowy mogły być indywidualne negocjowane, bank nie ustalał wysokości kursów walut w sposób arbitralny i dowolny, które to kursy miały charakter rynkowy. Zaprzeczył aby udzielony powodom kredyt rażąco naruszał ich interesy skoro przez wiele lat raty uiszczane przez powodów były znacząco niższe od rat kredytu w PLN. Zaznaczył, iż powodowie musieli posiadać wiedzę odnośnie potencjalnego ryzyka, jakie wiąże się z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF, w tym co do zmienności kursu franka szwajcarskiego i jego wpływu na wysokość zobowiązania.
Pozwany zwrócił uwagę na odmienności pomiędzy kredytem złotowym a walutowym, eksponując w zawartej umowie szczególnie walutę kredytu oraz oprocentowanie stricte związane z walutą kredytu, a także cel wprowadzenia mechanizmu indeksacji, dzięki któremu była możliwość zastosowania oprocentowania ustalanego w oparciu o wskaźniki rynkowe odnoszące się do waluty CHF a nie PLN. Wprowadzone mechanizmy były zgodne z prawem, w tym nie naruszały zasady nominalizmu ani walutowości, a ich wprowadzenie było dopuszczalne w świetle art. 353 1 k.c. Ponadto zawarta umowa czyniła zadość wszystkim wymogom określonym w art. 69 ust. 1 i 2 pr. bankowego. Zaznaczył, że na określoność świadczenia kredytobiorców wskazuje również to, że otrzymali oni określoną kwotę w CHF odpowiadającą konkretnej kwocie PLN i tyle samo CHF zobowiązani byli zwrócić Bankowi. Powołał się także na skutki wprowadzenia w 2011 r. ustawy antyspreadowej, której celem było potwierdzenie ważności umów kredytu nominowanego do waluty CHF, a poprzez umożliwienie spłaty w walucie CHF doszło również do usunięcia ewentualnej abuzywności postanowień przeliczeniowych.
Pozwany zaprzeczył również aby kwestionowane przez powodów klauzule Umowy kredytowej, w szczególności postanowienia odnoszące się do indeksacji udzielonego kredytu, jak również pozostałe postanowienia Umowy kredytowej i Regulaminu, stanowiły niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., a tym samym klauzule te, podobnie jak cała Umowa kredytowa, wiążą powodów. Kwestionowane przez powodów postanowienia nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami, jak również nie naruszają w sposób rażący interesu powodów. Ponadto gdyby nawet uznać, iż zakwestionowane postanowienia mają charakter abuzywny, zdaniem pozwanego za bezsporne należało uznać dopuszczalność zastosowania przepisu dyspozytywnego, odpowiednio na podstawie art. 65 § 2 k.c., art. 354 k.c., art. 358 § 2 k.c. Poza tym w odniesieniu do spornej umowy przy spłacie rat nie były stosowane kursy waluty CHF ustalane przez pozwanego w tabeli kursowej, lecz całkowicie obiektywne kursy sprzedaży NBP ( §5 ust 5 umowy).
Pozwany zaprzeczył aby w jakikolwiek sposób poprzez świadczenia powodów został wzbogacony. Podniósł również zaistnienie przesłanki z art. 411 pkt 1 k.c. wyłączającej żądanie powodów oparte na nienależnym świadczeniu. Pozwany z ostrożności procesowej podniósł ewentualny zarzut potrącenia wierzytelności powodów z wzajemną wierzytelnością pozwanego o zwrot kwoty udzielonego kredytu, tj. kwoty 452.884,71 zł. W razie nieuwzględnienia zarzutu potrącenia pozwany podniósł ewentualny zarzut zatrzymania kwoty 452.884,71 zł stanowiącej kwotę udzielonego powodom kredytu i kwoty 189.892,01 zł stanowiącej roszczenie pozwanego o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału (odpowiedź na pozew z dnia 22 marca 2021 r. - k. 131-163, pismo procesowe z dnia 4 października 2021 r. stanowiące odpowiedź na zmodyfikowane powództwo - k. 271-277, pismo procesowe z dnia 4 kwietnia 2022 r. - k. 364-371, koperta – k. 385).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
P. S. i B. S. poszukiwali kredytu na zakup mieszkania celem zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Udali się do doradcy kredytowego
w ramach (...), który poinformował ich o braku zdolności kredytowej do zaciągnięcia zobowiązania złotówkowego. Zaproponowano im kredyt indeksowany do CHF. Wskazano na atrakcyjność i korzystność takiego rozwiązania oraz na stabilność waluty franka szwajcarskiego. Powodom nie wytłumaczono zasad działania mechanizmu indeksacji, nie rozumieli wpływu zmiany kursu waluty obcej na wysokość ich zobowiązania, nie wskazywano na ryzyko walutowe. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania warunków umowy
(dowód: wyjaśnienia powoda w charakterze strony - protokół rozprawy z dnia 5 października 2021 r.- k. 265-268, wyjaśnienia powódki w charakterze strony - protokół rozprawy z dnia 5 października 2021 r. - k. 268-269).
Powodowie nie prowadzili i nie prowadzą działalności gospodarczej. Powodów od dnia 12 czerwca 1994 r. łączy wspólność majątkowa małżeńska (dowód: odpis skrócony aktu małżeństwa - k. 93, wyjaśnienia powoda w charakterze strony - protokół rozprawy z dnia 5 października 2021 r. - k. 265-268, wyjaśnienia powódki w charakterze strony - protokół rozprawy z dnia 5 października 2021 r. - k. 268-269).
P. S. i B. S. zawarli z (...) Bank S.A. we W. (poprzednikiem prawnym pozwanego Banku) w dniu 28 września 2005 r. umowę kredytu mieszkaniowego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie ( dalej jako Umowa).
Zgodnie z §1 ust. 1 Umowy Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu na sfinansowanie nabycia lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) / Al. (...) w W.. Kwota kredytu wynosiła 452.884,71 zł. Kredyt był nominowany do waluty CHF wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz. Kredyt jest wypłacany w złotych polskich i udzielany jest na okres 360 miesięcy (§2 ust. 1 Umowy). Prowizja przygotowawcza zawarta była w kwocie kredytu
i wynosiła 6.793,27 zł (§2 ust. 3 Umowy). Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień zawarcia umowy wynosiło 3,36% w stosunku rocznym (§2 ust. 4 Umowy).
Zgodnie z §3 ust. 2 Umowy kredyt wypłacany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłaconej kwoty (transzy) na CHF wg kursu kupna walut dla CHF ustalonego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków.
Wysokość stopy oprocentowania może ulegać zmianie w każdym czasie, odpowiednio do zmiany jednego lub kilku czynników: 1) zmiany stopy procentowej kredytu lombardowego, ustalanej i ogłaszanej przez Radę Polityki Pieniężnej na podstawie ustawy o Narodowym Banku Polskim wysokości stóp procentowych lub/oraz tzw. Stopy interwencyjnej NBP, 2) zmiany oprocentowania 1 miesięcznych lokat na rynku międzybankowym wg notowań R. (strona WIBOR, LIBOR, EURIBOR), 3) zmiany stopy rezerwy obowiązkowej banków wynikające
z obowiązujących Bank przepisów, 4) zmiany publikowanego przez Prezesa GUS średniorocznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, 5) zmiany marży uzyskiwanej przez Bank w odniesieniu do danego Kredytobiorcy, obliczanej jako różnica pomiędzy nominalnym oprocentowaniem danego kredytu, zweryfikowanym o rezerwę utworzoną przez Bank, a stawką WIBOR 1M, LIBOR 1M albo EURIBOR 1M, przy czym dokonywana przez Bank zmiana oprocentowania nie przekroczy (odpowiednio) najwyższej zmiany wymienionych wskaźników. Decyzję w przedmiocie ustalania zasad oprocentowania kredytów na bazie stopy zmiennej oraz ich wysokości i zmianie podejmuje Zarząd Banku. Zmiana oprocentowania kredytu nie stanowi zmiany Umowy i nie wymaga aneksu (§4 ust. 1-2, 4 Umowy).
Zgodnie z §5 ust. 1-2 Umowy Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty udzielonego kredytu w 346 równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Bank udziela Kredytobiorcy karencji
w spłacie kapitału w okresie 14 miesięcy od dnia zawarcia umowy.
Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF. Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych,
w kwocie stanowiącej równowartość CHF, na rachunek kredytu (...). Jako datę spłaty raty kredytu przyjmuje się datę wpływu środków na rachunek kredytu. Kwota wpłaty raty w złotych przeliczania jest na CHF wg kursu sprzedaży obowiązującego
w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku (§5 ust. 3-5 Umowy).
W celu zabezpieczenia wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu, zgodnie z §11 ust. 1 Umowy ustanowiono: hipotekę kaucyjną na nieruchomości położonej przy ul. (...) / Al. (...) w W. do kwoty 905.769,42 zł, weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową, cesję praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych oraz ubezpieczenie wkładu własnego w (...) S.A.
Strony ustalają, że w celu dochodzenia roszczeń, kwota zadłużenia z tytułu umowy
w dniu jej wymagalności zostanie przeliczona na PLN wg kursu sprzedaży walut dla CHF
z Tabeli kursów NBP i obowiązującego w tym dniu (§11 ust. 4 Umowy).
Do spraw nieuregulowanych umową znajdują zastosowanie postanowienia Regulaminu udzielania kredytów hipotecznych przez (...) Bank S.A., który stanowi integralną część Umowy oraz przepisy Prawa bankowego i Kodeksu cywilnego (§13 ust. 3 Umowy).
Kredytobiorcy oświadczyli w umowie, że przed jej zawarciem doręczono im Regulamin udzielania kredytów hipotecznych oraz informacyjny egzemplarz umowy, ponadto potwierdzili fakt zapoznania się z tymi dokumentami i zgodzili się na przestrzeganie ich postanowień (dowód: umowa - k. 52-54, regulamin - k. 172-175).
Kredytobiorca na podstawie zapisów umowy nie mógł ustalić terminu i sposobu zmiany oprocentowania kredytu. W umowie zostały wymienione czynniki, których zmiana wpływała na wysokość oprocentowania, ale nie zostało sprecyzowane w jakim stopniu zmiana czynnika powodowała zmianę oprocentowania, tzn. czy oprocentowanie kredytu zmieniało się w takim samym stopniu jak zmiana czynnika czy w mniejszym (dowód: opinia biegłej sądowej K. J. - k. 305-310).
Kredyt został wypłacony powodom w ośmiu transzach: w dniu 3 października 2005 r.
w kwocie 123.477,21 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,449 stanowiła kwotę 50.419,44 CHF, w dniu 27 października 2005 r. w kwocie 43.921 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,508 stanowiła kwotę 17.512,36 CHF, w dniu 24 listopada 2005 r.
w kwocie 43.921 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,470 stanowiła kwotę 17.781,78 CHF, w dniu 20 lutego 2006 r. w kwocie 65.881,50 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,346 stanowiła kwotę 28.082,48 CHF, w dniu 2 czerwca 2006 r. w kwocie 43.921 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,445 stanowiła kwotę 17.963,60 CHF, w dniu 1 sierpnia 2006 r. w kwocie 43.921 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,443 stanowiła kwotę 17.978,31 CHF, w dniu 4 września 2006 r. w kwocie 43.921 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,448 stanowiła kwotę 17.941,58 CHF i w dniu 10 stycznia 2007 r. w kwocie 43.921 zł, która po przeliczeniu na walutę CHF po kursie 2,350 stanowiła kwotę 18.689,79 CHF
(dowód: zaświadczenie - k. 55).
Aneksem nr (...) do umowy kredytu z dnia 10 stycznia 2007 r. ustalono, że Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty udzielonego kredytu w 344 równych ratach kapitałowo-odsetkowych. Bank udziela Kredytobiorcy karencji w spłacie kapitału w okresie 16 miesięcy od dnia zawarcia umowy (dowód: Aneks nr (...) - k. 187).
Strony zawarły w dniu 24 maja 2007 r. Aneks do umowy kredytu, zgodnie z którym zmieniono jeden ze sposobów zabezpieczenia wierzytelności Banku z tytułu udzielonego kredytu, tj. ustanowiono hipotekę kaucyjną do kwoty 905.769,42 zł na nieruchomości położonej przy ul. (...) w W. (dowód: Aneks - k. 186).
Aneksem z dnia 23 marca 2015 r. do umowy kredytu strony zmieniły postanowienia umowy dotyczące oprocentowania kredytu. Ustalono, że oprocentowanie jest zmienne, jednakże nie wyższe niż czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego NBP (odsetki maksymalne) obowiązującej w dniu, za który liczone jest oprocentowanie. Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym równie jest sumie stopy bazowej oraz stałej marży Banku. Za obowiązującą od dnia 10 lutego 2015 r. stopę bazową przyjmuje się stawkę LIBOR 6M dla waluty franka szwajcarskiego (CHF) w wysokości ustalonej i opublikowanej przez agencję R. w dniu 6 lutego 2015 r., tj. -0,77. Stała marża Banku wynosi 2,7% w stosunku rocznym. Zmiana oprocentowania kredytu następuje co 6 miesięcy (okres zmiany oprocentowania) licząc od dnia 10 lutego 2015 r. (dzień zmiany oprocentowania). Zmiana oprocentowania kredytu następować będzie poprzez zmianę wysokości stopy bazowej (stawki LIBOR 6M dla CHF) będącej częścią składową oprocentowania na stopę bazową (stawkę LIBOR 6M dla CHF)
w wysokości obowiązującej w dniu kolejnej zmiany oprocentowania
(dowód: Aneks - k. 189).
Powodowie na rzecz pozwanego Banku na podstawie spornej umowy uiścili w okresie od listopada 2005 r. do września 2020 r. tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych łącznie kwotę 488.571,05 zł (dowód: zaświadczenie k. 56-58, dowody wpłat w okresie od 13 marca 2019 r. do sierpnia 2020 r. k. 59-78, wyliczenia - k. 392-393, opinia biegłej sądowej K. J. - k. 305-310).
Wysokość rat należnych pozwanemu za okres od listopada 2005 r. do września 2020 r., obliczonych przy założeniu braku uzależnienia kwoty kredytu od kursu CHF, przy zachowaniu pozostałych warunków umowy, wynosiła 354.941,50 zł. Różnica sumy kwot wpłaconych przez powodów i sumy rat należnych pozwanemu (tzw. nadpłata indeksacyjna) wynosiła zatem 130.932,54 zł (dowód: opinia biegłej sądowej K. J. - k. 305-310).
W przypadku przyjęcia kursu średniego NBP do wyliczenia salda kredytu, kwota to odpowiadałaby 181.555,12 CHF. Wyliczone od w/w kwoty raty kapitałowo-odsetkowe, spłacane po kursie średnim NBP byłyby należne na rzecz banku w kwocie niższej o 17.389,27 zł niż kwota uiszczona w okresie od listopada 2005 r. do września 2020 r. ( dowód: opinia biegłej sądowej K. J. - k. 305-310).
Pismem z dnia 5 sierpnia 2020 r., doręczonym pozwanemu w dniu 12 sierpnia 2020 r., powodowie wezwali Bank do zapłaty kwoty 113.028,57 zł tytułem tzw. nadpłaty indeksacyjnej za okres od listopada 2005 r. do marca 2019 r. oraz kwoty 326.782,48 zł tytułem świadczenia nienależnego za okres od listopada 2005 r. do listopada 2015 r., tj. łącznie kwoty 439.811,05 zł, w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. W odpowiedzi na wezwanie pozwany Bank wskazał, że konstrukcja umowy kredytu indeksowanego jest zgodna z art. 69 prawa bankowego, w związku z czym Bank nie znalazł podstaw do uwzględnienia roszczenia (dowód: przedsądowe wezwanie do zapłaty - k. 79-80, potwierdzenie odbioru - k. 85, odpowiedź - k. 86-87).
Powodowie są świadomi skutków stwierdzenia nieważności umowy, są przekonani
o korzystności takiego rozwiązania. Zgadzają się na wzajemne rozliczenie umowy z Bankiem, tj. pozostawienie przez Bank kwoty udzielonego im kredytu i zwrot powodom pozostałych świadczeń jako nienależnych. O skutkach nieważności umowy powodowie zostali poinformowani w grudniu 2019 r. kiedy udzielali pełnomocnictwa
(dowód: wyjaśnienia powoda w charakterze strony - protokół rozprawy z dnia 5 października 2021 r. - k. 265-268, wyjaśnienia powódki w charakterze strony - protokół rozprawy z dnia 5 października 2021 r. - k. 268-269).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów prywatnych, wydruków złożonych przez strony do akt postępowania oraz zeznań powodów złożonych w charakterze strony. W zakresie dowodów z dokumentów wskazanych w treści uzasadnienia, ich moc dowodowa ani autentyczność nie była podważana przez żadną ze stron. W ocenie Sądu wyznaczają one zakres okoliczności bezspornych oraz spornych, które sprowadzały się przede wszystkim do zagadnień prawnych, a nie ustaleń faktycznych, w zakresie wykonywania przedmiotowej Umowy kredytowej.
Dowody z dokumentów oraz wydruków złożone do akt sądowych a niepowołane w treści uzasadnienia Sąd pominął jako nieistotne dla rozstrzygnięcia
(postanowienie z dnia 23 lutego 2022 r. - k. 343). W zakresie okoliczności faktycznych, nic nie wnosiły one bowiem do postępowania. W przypadku natomiast wykładni prawa, w żaden sposób nie wiązały Sądu rozpoznającego przedmiotowe powództwo. Zawierały one bowiem oceny prawne związane z problematyką umów kredytu indeksowanego i denominowanego w ogólności bądź dotyczyły wykładni postanowień Umowy, które to czynności były zastrzeżone dla orzekającego Sądu,
w żaden sposób nie przyczyniały się do wyjaśnienia okoliczności rozpatrywanego przypadku.
Pochylając się nad wyjaśnieniami w charakterze strony złożonymi przez powodów P. S. i B. S. Sąd uznał, iż są one wiarygodne. Powodowie nie zatajali żadnych informacji, przedstawiali swoją motywację związaną z przyjęciem oferty Banku. Wskazywali również na mieszkaniowy cel zawarcia przedmiotowej umowy. Z uwagi na treść Umowy oraz załączników, brak było podstaw do kwestionowania wyjaśnień powodów
w części dotyczącej samej procedury złożenia im oferty Banku, w tym co do braku możliwości negocjacji elementów Umowy, braku wyjaśnienia sposobu w jaki Bank ustalał kursy CHF, niewytłumaczenia powodom mechanizmu indeksacji. W ocenie Sądu brak jest również podstawy do podważenia wiarygodności wyjaśnień powodów odnośnie nie przedstawienia im informacji
o faktycznej zmienności kursu waluty CHF. Sąd na podstawie całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jak również doświadczenia w podobnych tego typu sprawach, doszedł do przekonania, że strona pozwana nie wypełniła obowiązku informacyjnego względem powodów, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia.
Oceniając opinię biegłej sądowej K. J. Sąd włączył ją do podstaw rozstrzygnięcia w zakresie, w jakim wiązała się ona z treścią żądań procesowych powodów.
W pozostałej części była ona irrelewantna z punktu widzenia oceny prawnej powództwa, zwłaszcza w związku z uchybieniami na etapie przedstawiania oferty spornego kredytu, obowiązkami informacyjnymi Banku. Zgodnie z wnioskiem strony pozwanej Sąd zlecił również przeliczenie pozwalające na ustalenie jak kształtowałoby się zobowiązanie powodów gdyby zarówno saldo kredytu, jak i poszczególne raty były przeliczane wg kursu średniego NBP odpowiednio z dnia wypłaty kredytu i wymagalności poszczególnych rat, które w zakresie ustalonej różnicy potwierdziło jaki wpływ na zobowiązanie kredytowe miało przeliczenie kwoty kredytu po kursie kupna banku a nie potencjalnie obiektywnym kursem średnim NBP. Odnośnie zaś uwzględnionego przez Sąd roszczenia głównego w zakresie ustalenia wysokości świadczenia nienależnego uiszczonego przez powodów w związku z umową kredytową
w okresie od listopada 2005 r. do września 2020 r. Sąd posłużył się opinią biegłej sporządzoną na podstawie dokumentów zgromadzonych w sprawie, w szczególności w oparciu
o zaświadczenia pozwanego Banku. Wyliczenia biegłej opiewały nawet na kwotę wyższą aniżeli kwota wskazana przez powodów. Opinia biegłej pozwoliła jednocześnie na zobrazowanie jak rzeczywiście wyglądałoby zobowiązania powodów przy wyeliminowaniu z umowy abuzywnych klauzul indeksacyjnych. Sąd uznał opinię za sporządzoną prawidłowo, wnioski biegłej były logiczne i należycie przez nią uzasadnione. Jednocześnie opinia nie odbiegała od innych tego typu opinii sporządzanych w tego typu sprawach frankowych.
Sąd pominął wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na fakty wskazane w pkt 1 lit b pkt 2 odpowiedzi na pozew uznając okoliczności dotyczące kwestii przeliczenia kredytu wg formuły WIBOR + średnia marża banków, i określenia w ten sposób wzbogacenia odpowiadającego wynagrodzenia jakie powodowie musieliby zapłacić za korzystanie z kapitału, za nieistotne dla rozpoznania sprawy, z uwagi na niezasadność podniesionego w sprawie zarzutu zatrzymania i brak podstaw do uwzględnienia zarzutu potrącenia.
Sąd skierował sprawę na posiedzenie niejawne celem wydania orzeczenia na podstawie art. 15 zzs 1 pkt 2 i art. 15 zzs 2 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Konieczne i wystarczające postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone bowiem w całości, a ostateczne stanowiska stron postępowania zostały odebrane na piśmie.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo główne o ustalenie nieważności umowy kredytu i zapłatę świadczeń nienależnych zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości, tj. za wyjątkiem części roszczenia odsetkowego.
Podstawowym zarzutem stawianym przez powodów w toku niniejszego postępowania, był zarzut nieważności Umowy wynikający z zasad ogólnych, jak również jako skutek abuzywności klauzul indeksacyjnych. Zasadność roszczeń powodów o zapłatę (w ramach powództwa głównego) była wywodzona przesłankowo z nieważności poddanego ocenie Sądu stosunku prawnego. Jednocześnie powodowie formułowali w ramach powództwa głównego, obok żądania zwrotu części uiszczonych świadczeń na rzecz strony pozwanej, także przede wszystkim roszczenie ustalenia nieważności tejże Umowy. W ocenie Sądu powodowie w ramach powództwa głównego mogli łączyć roszczenia o zapłatę z żądaniem ustalenia nieważności Umowy, bez względu na to czy roszczenia o zapłatę (wywodzone przesłankowo z nieważności Umowy) podlegają uwzględnieniu czy też oddaleniu, co stanowiło swego rodzaju wyjątek, gdyż co do zasady powództwo o świadczenie kumuluje już w sobie powództwo
o ustalenie. Zmiana podejścia w tym wypadku podyktowana była jednak celowością i ekonomią procesową, jak również względami słuszności w przypadku ustaleń czynionych w sytuacji ustalania nieistnienia stosunków zobowiązaniowych w całości.
Podstaw nieważności stosunku prawnego wynikającego z Umowy kredytu powodowie upatrywali w abuzywności klauzul przeliczeniowych, a przez to pozostawienie pozwanemu prawa do jednostronnego i dowolnego określenia wysokości zobowiązania powodów w walucie CHF, pomimo wypłaty kredytu w PLN, potencjalnego stosowania dwóch kursów waluty
w sytuacji gdyby powodowie zdecydowali się na spłatę rat kredytu w złotych polskich - §5 ust. 3-5 umowy, co narażało powodów na spłatę zobowiązania, które nie było znane powodom na etapie zawierania umowy, które naruszało zasady kształtowania i zawierania stosunku umownego w postaci umowy kredytu bankowego, niedopełnieniu przez pozwanego obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka związanego z zaoferowanym produktem, kredytem indeksowanym, niejednoznaczności klauzul związanych z oprocentowaniem kredytu. Jednocześnie jako główne (czy też równorzędne) podstawy, które mogą przemawiać za zasadnością powództwa, powodowie wskazali na naruszenie regulacji art. 69 prawa bankowego, art. 358
1 k.c., art. 353
1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz zaoferowaniu powodom produktu mającego charakter instrumentu finansowego.
Przed merytoryczną oceną argumentacji powodów, na której oparto roszczenie o ustalenie nieważności stosunku prawnego wynikającego z Umowy, Sąd zobligowany był
w pierwszej kolejności zbadać, czy powodowie posiadali interes prawny w jego formułowaniu (art. 189 k.p.c.).
W piśmiennictwie i przede wszystkim w orzecznictwie utrwalił się pogląd, zgodnie
z którym interes prawny rozumieć należy jako obiektywnie występującą potrzebę ochrony sfery prawnej powoda, którego prawa zostały lub mogą zostać zagrożone, bądź też co do istnienia lub treści których występuje stan niepewności. Ocena interesu prawnego wymaga zindywidualizowanych, elastycznych kryteriów, uwzględniających celowościowe podstawy powództwa z art. 189 k.p.c. Jedną z przesłanek badanych przy rozważaniu celowości wykorzystania powództwa o ustalenie jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną powoda. O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia na tej drodze sporu, natomiast przeciwko jego istnieniu - możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw powoda w drodze innego powództwa (
zob. m.in. wyrok SN
z 15 października 2002 r. II CKN 833/00, Lex nr 483288; wyrok SN z 30 listopada 2005 r. III CK 277/05, Lex nr 346213; wyrok SN z 02 lutego 2006 r. II CK 395/05, Lex nr 192028; wyrok SN
z 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, Lex nr 1171285; wyrok SN z 05 września 2012 r., IV CSK 589/11, Lex nr 1232242).
Innymi słowy interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Postępowanie cywilne oparte jest bowiem na założeniu, że realizacja praw na drodze sądowej powinna być celowa i możliwie prosta, udzielana bez mnożenia postępowań. Założenie to realizuje wymaganie wykazania interesu prawnego
w wypadku żądania ustalenia istnienia (nieistnienia) stosunku prawnego lub prawa i przyjęcie jako zasady, że możliwość uzyskania skuteczniejszej ochrony w drodze innego powództwa podważa interes prawny w żądaniu ustalenia.
Powyższa zasada nie powinna być oczywiście pojmowana abstrakcyjnie, w celu zawężającej interpretacji tej przesłanki do wytoczenia powództwa o ustalenie, lecz ze względu na konstytucyjnie gwarantowane prawo do sądu zawsze konieczna jest ocena istnienia interesu prawnego do wytoczenia tego powództwa na tle okoliczności faktycznych konkretnych spraw. Wobec tego przyjmuje się istnienie interesu prawnego zawsze, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub gdy stronie nie stoi otworem droga procesu o świadczenie, a strona przeciwna kwestionuje jej prawo lub stosunek prawny ( por. wyrok SA w Warszawie z dnia 25 września 2013r., I ACa 773/13, Lex nr 1392106).
Przed przystąpieniem do wyłożenia motywów, którymi kierował się Sąd przyjmując, że powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności stosunku prawnego wynikającego z Umowy, wyjaśnić trzeba kilka kwestii. Mianowicie intencją Sądu ze względu na motywy powołane w dalszej części uzasadnienia, było wydanie wyroku o charakterze deklaratoryjnym, a nie konstytutywnym, mającym na celu potwierdzenie istniejącej od samego początku (ex tunc) nieważności Umowy. Sąd posługiwać będzie się w dalszej części uzasadnienia zamiennie pojęciami „ustalenia nieważności Umowy”, „ustalenie nieistnienia stosunku prawnego”, mając cały czas na względzie, iż chodzi o ustalenie nieważności stosunku prawnego, wynikającego z Umowy. Z punktu widzenia art. 189 k.p.c. formułowanie żądania jako zmierzającego do ustalenia (stwierdzenia) nieważności lub nieistnienia czynności prawnej (umowy) stanowi skrót myślowy, utożsamiający zdarzenie prawne mające być źródłem stosunku prawnego z tym stosunkiem. Takie żądanie należy kwalifikować w drodze jego wykładni - zarówno wtedy, gdy obejmuje tylko ustalenie (stwierdzenie) nieważności, jak i wtedy, gdy obejmuje tylko ustalenie nieważności czynności prawnej - tak samo, tj. jako zmierzające do ustalenia - w myśl art. 189 k.p.c. - nieważności stosunku prawnego, który miałby wynikać z tej czynności prawnej, a okoliczności, które są powoływane jako motywacja dla twierdzenia
o nieważności lub nieistnieniu czynności prawnej (umowy) - jako jego podstawę faktyczną. Pamiętać natomiast trzeba, że ustalenie nieważności umowy (ustalenie nieistnienia stosunku prawnego) opierane na art. 189 k.p.c., jest zupełnie innym roszczeniem od żądania unieważnienia umowy. Unieważnienie umowy jest szczególną kompetencją sądu przysługującą (materializującą się) jedynie w enumeratywnie przewidzianych przypadkach w ustawie. Cechą takiego orzeczenia jest to, że wyrok ma charakter konstytutywny (czyli prawo kształtujący) co oznacza, że umowa musiała być ważna by sąd mógł dokonać jej unieważnienia (np. unieważnienie przetargu - art. 705 k.c., art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym).
Pomimo nawet wystąpienia przez powodów z powództwem o świadczenia już spełnione przez Kredytobiorcę, powodów wiązać będzie w dalszym ciągu sporna Umowa, której wykonanie to perspektywa kilkunastu lat wobec zawarcia stosunku umownego na okres 360 miesięcy, co oznacza, iż ostatnie świadczenie do spełnienia którego zobowiązuje powodów kwestionowany stosunek umowy przypada na rok 2035. Powodowie jako Kredytobiorcy uiszczają na rzecz pozwanego Banku miesięczne raty kredytowe na warunkach określonych
w Umowie. Powództwo o zapłatę obejmować może natomiast wyłącznie wniesione już przez powodów świadczenia okresowe, nie dotyczy natomiast kolejnych (przyszłych) zobowiązań okresowych, które powodowie będzie obowiązani uiścić na rzecz Banku. Trzeba powtórzyć, iż zasadniczym, obiektywnie dostrzegalnym celem, dla którego powodowie zdecydowali się na wystąpienie o ochronę swych materialnoprawnych roszczeń do sądu, jest podważenie skuteczności oraz ważności przedmiotowej Umowy, a tym samym podstaw prawnych zarówno dla wniesionych już rat kredytowych, jak również rat, których termin wymagalności jeszcze nie nastąpił, jak również innych świadczeń spełnianych przez powodów na podstawie spornej umowy. Inaczej rzecz ujmując, w ocenie Sądu, wyrok w sprawie o zapłatę, definitywnie nie zakończy powstałego między stronami Umowy sporu.
Zwrócić należy bowiem uwagę, iż art. 365 § 1 k.p.c., z którego wynika moc wiążąca prawomocnego orzeczenia w stosunku do sądu i stron, nie reguluje wprost przedmiotowych granic mocy wiążącej orzeczenia, co wywołuje wątpliwości co do zakresu tego związania. Wyznaczając te granice należy mieć przede wszystkim na względzie, że wyrok jest rozstrzygnięciem o konkretnym przedmiocie procesu, którym jest określone świadczenie, jakie ma spełnić pozwany na rzecz powoda. Sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie (art. 328 § 2 k.p.c.). Z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta jedynie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Moc wiążąca w zakresie ustanowionym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu (i stron) ustaleniami zawartymi
w uzasadnieniu orzeczenia.
Takie wąskie ujęcie zakresu mocy wiążącej prawomocnego wyroku przeważa w piśmiennictwie i dominuje w orzecznictwie. Stanowisko to można ująć syntetycznie w tezie, że wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia a nie jego przesłanki ( por. orzeczenia SN: z 13 stycznia 200 r. II CKN 655/98, Lex nr 51062; z 23 maja 2002 r. IV CKN 1073/00, LEX nr 55501; z 08 czerwca 2005 r. V CK 702/04, Lex nr 402284; z 03 października 2012 r. II CSK 312/12, Lex nr 1250563). Jednostkowe orzeczenia, w których przyjęto szerszy zakres związania, obrazują pewne wahania występujące przy wykładni art. 365 § 1 k.p.c., lecz pozostają na uboczu głównego, dominującego nurtu orzecznictwa ( zob. m.in. wyrok SN z 19 października 2012 r. V CSK 485/11, Lex nr 1243099). Powyższe potwierdza również stanowisko wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z 8 listopada 2019 r. (sygn. akt III CZP 27/19), w której uznano, iż nawet „Wykładnia umowy, na podstawie której powód dochodził wynagrodzenia za świadczenie usług, nie jest objęta mocą wiążącą wyroku (art. 365 § 1 k.p.c.) w sprawie o inną część przewidzianego tą umową wynagrodzenia za świadczenie usług”.
W tym stanie rzeczy, fakt niepewności stanu prawnego powodujący potrzebę uzyskania ochrony prawnej w niniejszej sprawie uznać należy za niewątpliwy oraz obiektywny dla roszczeń o ustalenie dochodzonych w ramach niniejszego procesu. Powodowie zgłaszali wątpliwości rzutujące na możliwość wykonywania spornego stosunku prawnego, wskazując na nieważność Umowy, wynikającą z istoty umowy kredytu, zasad ogólnych bądź zasad współżycia społecznego, a przede wszystkim zastosowanego w umowie mechanizmu indeksacji uregulowanego postanowieniami mającymi charakter abuzywny, bez których umowa nie mogła być realizowana. W każdym z tych przypadków, rozstrzygnięcie będzie rzutować na dalsze prawa i obowiązki stron. Stanowić będzie definitywną odpowiedź na pytanie, czy strony są obowiązane do wykonywania Umowy w dotychczasowy sposób. W wypadku zarzutu abuzywności wskazywanych klauzul, powstaje uzasadniona obiektywnie wątpliwość, czy strony są związane pozostałymi postanowieniami Umowy i czy Umowa dalej powinna być wykonywana, a jeśli tak to w jaki sposób. W ocenie Sądu powodowie mieli zatem prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytowa wiąże ich, a jeśli tak to w jakim zakresie i na jakich warunkach winna być wykonywana. Najlepszą drogą prawną uzyskania odpowiedzi na te pytania, rozwiania istniejących wątpliwości, jest powództwo o ustalenie. Merytoryczne rozpoznanie roszczeń powodów zgłoszonych w niniejszym postępowaniu, zakończy definitywnie powstały między stronami spór co najmniej w tym sensie, iż rozstrzygnie o tym czy powodowie na podstawie przedmiotowej Umowy są zobowiązani do określonych świadczeń pieniężnych na rzecz pozwanego przez kolejne lata, do końca okresu obowiązywania Umowy. Powodowie posiadają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, gdyż
z tego stosunku wynikają jeszcze inne, dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest jeszcze aktualne.
Konstatując powyższe, w ocenie Sądu fakt zawarcia umowy na okres 30 lat, który upływa dopiero w 2035 r., jak również zabezpieczenie spłaty kredytu hipoteką ustanowioną na nieruchomości należącej do powodów, dla wykreślenia, której powodowie muszą dysponować dokumentem potwierdzającym nieważność umowy, w pełni uzasadnia istnienie interesu prawnego, o którym mowa w art. 189 k.p.c. w dochodzeniu roszczenia głównego o ustalenie. Jak już bowiem wskazano, zarówno w celu domagania się wykreślenia hipoteki, jak również jednoznacznego określenia na przyszłość praw i obowiązków obu stron na tle badanego stosunku umownego, konieczne jest zamieszczenie w sentencji orzeczenia rozstrzygnięcia w powyższym zakresie albowiem wyłącznie rozstrzygnięcie zawarte w sentencji orzeczenia korzysta z mocy wiążącej zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. Podzielając również stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 r. (sygn. akt V ACa 127/21) Sąd uznał, iż w ramach sporu o świadczenie, w świetle przywołanej argumentacji, nie mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powodów skoro konsekwencje ustalenia nieważności stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych, wskazanych powyżej, aspektów sfery prawnej powodów.
Przechodząc do meritum rozważań wskazać należy, iż powodowie kwestionowali zarówno prawną dopuszczalności zawierania, konstruowania umów kredytu mających odniesienie do waluty obcej, w tym przypadku CHF, jak i powoływała się na zawarte w umowie klauzule abuzywne. Zdaniem powodów nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy należało upatrywać w zawartych w umowie kredytu oraz w Regulaminie postanowień indeksacyjnych, które wpływały na prawa i obowiązki powodów - konsumentów, albowiem pozostawiały stronie pozwanej prawo wpływania na wysokość zobowiązania kredytobiorcy, przerzucając na powodów ryzyko walutowe, o którym nie zostali prawidłowo poinformowani. Ponadto powodowie podnosili naruszenie art. 69 ust. 1 prawa bankowego zarzucając nieprawidłowe określenie kwoty kredytu, brak ekwiwalentności świadczeń stron umowy, nieprawidłowe zastosowanie mechanizmu waloryzacji sprzecznie z jego istotą oraz niewyjaśnienie mechanizmu indeksacji, rodzaju, rozmiaru i sposobu obciążenia strony powodowej ryzykiem walutowym jako sprzeczność z naturą stosunku umownego – art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 2 k.c.
Sąd podziela stanowisko powodów w zakresie w jakim upatrywali podstaw nieważności stosunku umownego na gruncie przysługującej im ochrony konsumenckiej (pierwszeństwo regulacji art. 385 1 k.c. przed sankcją bezwzględnej nieważności art. 58 § 1 i 2 k.c.).
Mając na uwadze poszczególne twierdzenia i zarzuty formułowane przez powodów na kanwie niniejszego postępowania, zmierzające do wykazania nieważności Umowy, na wstępie zastrzeżenia wymaga, iż Sąd, w składzie rozpoznającym żądania powodów, nie podziela natomiast twierdzeń, jakoby sama umowa kredytu indeksowanego do CHF - postrzegana jako podtyp umowy kredytu bankowego była sprzeczna z prawem, tudzież zmierzała do obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c.).
Aby dokonać prawidłowej oceny spornej Umowy, pod kątem kryteriów wyrażonych
w art. 58 § 1 k.c. należy wyjaśnić, co należy rozumieć przez pojęcia „sprzeczności
z prawem”, „czynności zmierzającej do obejścia prawa”. Sprzeczność czynności prawnej
z ustawą polega (w najogólniejszym ujęciu) na tym, że indywidualna i konkretna „norma" postępowania wynikająca z czynności prawnej koliduje z normą generalną i abstrakcyjną wynikającą z ustawy. Sprzeczność taka występuje przede wszystkim wtedy, gdy czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjęte zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe
(zob. wyrok SN z 23 lutego 2006 r., II CSK 101/05, Lex nr 180197). Jako podstawowy wyróżnik obejścia prawa należy więc przyjąć zaistnienie okoliczności, które prowadzą, za pomocą legalnych działań, do sytuacji prawnej sprzecznej
z obowiązującymi przepisami, a także należałoby znaleźć normę prawną, która wynikałaby
z przepisów prawa i była wskutek powyższych działań naruszona.
Powodowie dowodzili nieważności Umowy ex tunc od chwili jej zawarcia. W związku
z tak ukształtowaną podstawą faktyczną, ocena podnoszonych przez powodów zarzutów, musiała odbywać się według stanu prawnego, obowiązującego na datę zawarcia Umowy, tj. 28 września 2005 r. Powodowie formułując swoje roszczenie wskazywali na brak związania kwestionowanymi postanowieniami od momentu zawarcia umowy oraz nieważność umowy
ex tunc. Z uwagi na powyższe, zmiany na jakie powoływała się strona pozwana wprowadzone do art. 69 pr. bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, były bezprzedmiotowe. Przedmiotowa zmiana jak wynika z art. 4 ustawy nowelizującej, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy prawo bankowe.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy przez strony (
tekst jedn.: Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665), przez umowę kredytu bankowego bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych
w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W myśl art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Jak już wskazano powyżej w dacie zawierania przez strony umowy, pomimo stanowiska powodów, nie budziła wątpliwości dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej, co znalazło potwierdzenie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14 (
OSNC z 2016 r nr 11 poz. 134), w którego uzasadnieniu została opisana konstrukcja umowy kredytu bankowego indeksowanego. Jednocześnie Sąd ten potwierdził dopuszczalność zawarcia w/w typu umowy. W szczególności Sąd Najwyższy wskazał, że jest to umowa, na podstawie której „Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty (np. euro) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. (…) Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się oczywiście w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353
1 k.c. w związku z art. 69 Prawa bankowego). Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej, powiązanej
w sposób szczególny z kursem złotego do walut obcych w chwili wydania i zwrotu sumy kredytowej i tym samym zakładającej szczególny sposób określania wysokości zadłużenia kredytobiorcy w stosunku kredytowym. W zakresie umowy kredytu indeksowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu
z reguły w ratach kredytowych w dłuższym odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku
z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma -
w całości lub części - może mieć inną (wyższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu”.
Zaprezentowany wyżej pogląd, Sąd Najwyższy podtrzymał w wyroku z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14 (
Biul. SN z 2015 r., nr 5), w którym, odwołując się do przepisów zawartych
w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), wskazał, że „ideą dokonania nowelizacji Prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia”. Legalność i dopuszczalność umowy kredytu indeksowanego potwierdził również ustawodawca w art. 4 powołanej wyżej ustawy, zgodnie z którym, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Skoro przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych wcześniej, to nielogicznym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne. Wprowadzenie konieczności określenia zasad ustalania kursów walut do treści umowy kredytowej oznacza potwierdzenie dopuszczalności indeksacji kwoty udzielonego kredytu, ale jednocześnie daje asumpt do wyprowadzenia wniosku, iż brak ich określenia w umowach zawartych przed datą przedmiotowej nowelizacji zostało pozostawione sferze decyzji należącej do banku, bez możliwości nie tylko ich weryfikacji przez konsumenta ale przede wszystkim bez możliwości poznania tych mechanizmów, co stanowi podstawę do przyjęcia, iż konsument nie wiedział jakie parametry będą faktycznie wpływały na wysokość jego zobowiązania.
Zwrócić trzeba nadto uwagę, że obowiązująca obecnie ustawa z 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami (Dz.U. z 2017 r., poz. 819) jednoznacznie dopuszcza - choć z pewnymi ograniczeniami - zawieranie umów kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej (art. 6 i art. 10 pkt 7 tejże ustawy) wraz ze wszystkimi konsekwencjami, jakie może to mieć dla ustalenia wysokości zobowiązania konsumenta. Oczywiście przepisy tej ustawy nie znajdują zastosowania do umów zawartych przez strony, jednakże pozwalają na ocenę dopuszczalności określonej konstrukcji
w systemie prawa. W tej sytuacji stwierdzić należy, że wprowadzenie do umowy kredytu bankowego postanowień dotyczących indeksacji kwoty kredytu mieści się w granicach swobody umów i nie stanowi naruszenia art. 69 ustawy Prawo bankowe. Przedmiotowa umowa zawiera wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego. W art. 69 ust. 2 Prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być ujawnione
w umowie kredytu bankowego. Nie wszystkie z tych elementów stanowią
essentialia negotii umowy kredytowej. Elementów konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, zatem stanowią je zobowiązanie banku do wydania kredytobiorcy określonej sumy pieniężnej oraz zobowiązanie kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych (
tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC z 2016 r. nr 11 poz. 134).
Wymogi powyższe zostały spełnione w przypadku spornej umowy, albowiem zawiera ona wymienione wyżej elementy przedmiotowo istotne. Kredyt waloryzowany (indeksowany) kursem waluty obcej to kredyt udzielany w walucie polskiej, przy czym na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej część) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata z uwagi na treść §5 ust. 3-5 umowy w niniejszym przypadku następowała w złotych polskich, po przeliczeniu kwoty raty ustalonej w CHF wg kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku. Bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 452.884,71 zł nominowanego do waluty CHF, która to kwota została przeliczona na CHF w dniu jego uruchomienia. Kredyt został wypłacony w złotych polskich i tylko w takiej walucie mógł być wypłacony oraz tylko
w takiej walucie mógł być spłacany. Sama kwota kredytu została w umowie określona również w walucie polskiej z zastrzeżeniem jej indeksacji kursem CHF. Ponadto jak wskazali powodowie, celem zawarcia przez nich umowy kredytu było również uzyskanie kwoty w złotych polskich (cel polegający na zakupie lokalu mieszkalnego).
Zdaniem Sądu, z powyższego bezsprzecznie wynika, że zawarta przez strony umowa kredytu hipotecznego stanowi umowę kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej. Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Spłata rat kapitałowo -odsetkowych naliczonych od salda wyrażonego
w walucie CHF następowała również w złotych polskich, która to wysokość była ustalana, po przeliczeniu zgodnie z umową na złote, stosownie do kursu sprzedaży NBP danej waluty (§5 ust. 3-5).
Z powyższych względów, wbrew twierdzeniom pozwanego, nie sposób uznać, że kredyt został udzielony w walucie obcej i od samego początku walutą kredytu jest waluta obca będąca walutą indeksacji, co przesądza charakter walutowy kredytu. W istocie bowiem kredyt został udzielony w złotych, a był jedynie indeksowany do kursu waluty obcej („waluta waloryzacji kredytu - CHF”). Należy zauważyć, że również i w ocenie organów nadzorczych nad rynkiem finansowym nie ulegało wątpliwości, że kredyty indeksowane i denominowane to kredyty w walucie polskiej. Zgodnie ze stanowiskiem Narodowego Banku Polskiego z dnia 6 lipca
2011 r. wyrażonego w toku prac legislacyjnych nad tzw. ustawą antyspreadową: „kredyt w walucie polskiej ,,denominowany lub indeksowany” w innej walucie niż polska jest kredytem w złotych. Przyjęcie klauzuli indeksowej w postaci innej waluty (tak samo, gdyby indeksem była cena złota, zboża czy innego dobra majątkowego) nie przekreśla faktu, że zobowiązanie zostało wyrażone w złotych. Kredyt indeksowany nie jest kredytem walutowym. Bank albo inny kredytodawca nie może żądać od kredytobiorcy spłaty kredytu w innej walucie niż złoty, nie ma też obowiązku przyjmowania świadczenia pieniężnego w innej walucie niż złoty (chociaż w wysokości indeksowanej)”.
W konkluzji należy wskazać, że zawarta przez strony umowa kredytu spełniała wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe, w szczególności z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego. Strony określiły w umowie kredytu kwotę kredytu, walutę kredytu, jego przeznaczenie, okres kredytowania, terminy i zasady jego zwrotu przez powodów przy zastosowaniu klauzuli indeksacji zawierającej odniesienie do kursu sprzedaży NBP a także oprocentowanie kredytu i opłaty związane z jego udzieleniem.
Ponadto w ocenie Sądu, jak wskazał pozwany, zastosowana konstrukcja kredytu nie prowadzi do naruszenia zasady walutowości i nominalizmu.
Artykuł 358 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w chwili zawarcia przez strony spornej Umowy, stanowił, iż z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Uregulowanie to przewidywało, iż każde zobowiązanie pieniężne powinno być wyrażone
w walucie polskiej, z wyjątkiem tych zobowiązań, dla których odmienną regulację wprowadzały ustawy szczególne. Aktem prawnym wprowadzającym takie regulacje była przede wszystkim ustawa z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 141, poz. 1178), która przewidywała
w dacie zawarcia Umowy łączącej strony - zasadę swobody dewizowej, a w szczególności jej art. 3 ust. 1 i 3. Pogląd ten znajduje pełne potwierdzenie w uchwale Sądu Najwyższego [3] z 02 kwietnia 2004 r. (
III CZP 10/04, publ. OSNC z 2005r. nr 6 poz. 99), wydanej co prawda na gruncie art. 4 ust. 2 poprzednio obowiązującej ustawy Prawo dewizowe z 02 grudnia 1994 r. (Dz. U. Nr 136, poz. 703), którego treść odpowiada jednak treści art. 3 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 141, poz. 1178). Odstępstwa od zasady walutowości (w zw. z treścią art. 5 i 9 Prawa dewizowego) od dnia 01 października 2002 r. przewidywało także rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych z 03 września 2002 r. (Dz. U. nr 154, poz. 1273). Zgodnie z §12 tegoż aktu wykonawczego do rzeczonej ustawy „zezwala się na dokonywanie w kraju, między rezydentami, rozliczeń w euro i innych walutach wymienialnych, o ile jedną ze stron rozliczenia jest konsument w rozumieniu art. 22
1 k.c.”.
Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż w rozpoznawanej sprawie doszło do obrotu wartościami dewizowymi w kraju. Zgodnie bowiem z definicją zawartą w art. 2 ust. 1 pkt 18 ww. ustawy, obrotem takim jest już samo zawarcie umowy powodującej lub jedynie mogącej powodować dokonywanie w kraju rozliczeń w walutach obcych. W związku z zawarciem Umowy przeliczenia salda zadłużenia na CHF, Bank zobligowany był zabezpieczyć niezbędne środki w tej walucie dokonując transakcji na rynku międzybankowym. Bank musiał więc być gotowy by świadczyć w wykonaniu Umowy kwoty bezpośrednio we frankach szwajcarskich,
a jedynie na mocy dodatkowego porozumienia stron, do obrotu tego ostatecznie nie doszło.
Zwrócić uwagę należy także, iż art. 3 ust. 3 ustawy stanowi, że ograniczeń w obrocie dewizowym, określonych w art. 9 cyt. ustawy, w postaci konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków. W konsekwencji zatem w odniesieniu do banków zachodzi ustawowy wyjątek od zasady walutowości określonej w art. 358 § 1 k.c., tym samym dopuszczalne było zawarcie przedmiotowego kredytu indeksowanego bez konieczności uzyskania zezwolenia dewizowego. Oznacza to, iż przedmiotowa Umowa nie została zawarta z naruszeniem art. 358 § 1 k.c.
Do charakteru, istoty umowy kredytu indeksowanego należy stosowanie dwóch rodzajów walut, przy czym pomimo wypłaty kwoty kredytu w złotych polskich, księgowana jest ona po dokonaniu przeliczenia wg kursu z dnia wypłaty, już w walucie obcej CHF.
W ocenie Sądu oddzielić należy umowę kredytu, której saldo wyrażone jest w CHF pomimo wypłaty w PLN a spłaty dokonywane są w PLN jako równowartość raty wyrażonej
w CHF (w niniejszym przypadku spłaty dokonywane w CHF czyli z wyeliminowaniem drugiego rodzaju kursu waluty) - od zabezpieczeń jakimi Bank się posługuje aby zmniejszyć swoje ryzyko. Zobowiązanie Kredytobiorcy, wyrażane jest we franku szwajcarskim. Przedmiotowe stwierdzenie, potwierdza art. 2 ust. 1 pkt 18 ustawy z 27 lipca 2002 r. Prawo dewizowe, zgodnie z którym obrotem wartościami dewizowymi w kraju jest zawarcie umowy lub dokonanie innej czynności prawnej powodującej lub mogącej powodować dokonywanie
w kraju między rezydentami lub między nierezydentami rozliczeń w walutach obcych albo przeniesienie w kraju między rezydentami lub między nierezydentami własności wartości dewizowych, a także wykonywanie takich umów lub czynności. Przedmiotowy element zdaniem Sądu nie stanowi jednakże dowodu na to, że umowa kredytu indeksowanego zawiera instrument finansowy, którego legalnej definicji należy upatrywać w art. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r.
o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U. Nr 183, poz. 1538), która to jak wskazuje prof. dr hab. Marek Wierzbowski ma charakter definicji legalnej o charakterze zupełnym. Za instrumenty finansowe ustawodawca uznał: 1) papiery wartościowe (art. 2 ust. 1 pkt 1 ObrIFinU) oraz 2) instrumenty niebędące papierami wartościowymi, które objęte są wyliczeniem zawartym w art. 2 ust. 1 pkt 2 ObrIFinU – czyli: 1) tytuły uczestnictwa w instytucjach wspólnego inwestowania, 2) instrumenty rynku pieniężnego, 3) instrumenty pochodne dotyczące przenoszenia ryzyka kredytowego, 4) kontrakty na różnicę, 5) opcje, kontrakty terminowe, swapy, umowy forward oraz inne instrumenty pochodne, które spełniają warunki określone w art. 2 ust. 1 pkt 2 lit. c–f oraz i.
Ponadto w kontekście kredytów o mieszanym charakterze, wypowiedział się również Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z 1 lutego 2016 r. C-312/14, w którym zwrócił uwagę, że „Artykuł 4 ust. 1 pkt 2 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych, zmieniającej dyrektywę Rady 85/611/EWG i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylającej dyrektywę Rady 93/22/EWG, należy interpretować w ten sposób, że z zastrzeżeniem weryfikacji dokonanej przez sąd odsyłający, nie stanowią usługi lub działalności inwestycyjnej w rozumieniu tego przepisu niektóre transakcje wymiany, dokonywane przez instytucję kredytową na podstawie postanowień umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, takiej jak umowa w postępowaniu głównym, polegające na określeniu kwoty kredytu na podstawie kursu kupna waluty mającego zastosowanie przy uruchomieniu środków oraz ustaleniu wysokości rat na podstawie kursu sprzedaży wspomnianej waluty mającego zastosowanie przy obliczaniu każdej raty”.
Także Rzecznik Generalny w opinii z dnia 17 września 2015 r. w sprawie C-312/14 zajmując stanowisko w związku z zadanym pytaniem prejudycjalnym dotyczącym upatrywania w instytucji przeliczeń kwoty kredytu i wysokości rat, instrumentu finansowego zajął jednoznaczne stanowisko, iż ani z kredytu indeksowanego nie wynika aby był kontraktem terminowym ani też z właściwości klauzuli indeksacyjnej nie wynika aby był to instrument finansowy. Przedmiotowe stanowisko orzekający Sąd w całości podziela.
Przed przystąpieniem do oceny zasadniczych zarzutów strony powodowej opartych na abuzywności postanowień indeksacyjnych wskazać należy, iż judykatura oraz doktryna opowiedziała się za tym, aby w sytuacji kolizji art. 58 k.c. i 385
1 k.c. dać pierwszeństwo drugiemu z rzeczonych przepisów traktując go jako lex specialis w zakresie ochrony konsumenckiej, względem ogólnych regulacji kodeksowych. W ocenie Sądu pogląd ten należy uznać za słuszny tak w rozpoznawanym przypadku, jak i w ogólności. Za trafnością przedstawionej tezy przemawia przede wszystkim fakt, że wynikająca z art. 385
1 § 1 k.c. sankcja bezskuteczności klauzuli ma działanie ochronne dla konsumenta i jest dla niego obiektywnie korzystniejsza aniżeli sankcja nieważności wynikająca z art. 58 k.c. Szczególna regulacja dla umów konsumenckich, w odróżnieniu od reguł ogólnych, nie przewiduje bowiem możliwości oceny, czy przedsiębiorca bez niedozwolonych postanowień zawarłby daną umowę
z konsumentem. W ten sposób nieuczciwy przedsiębiorca pozbawiany jest jednego z koronnych argumentów, którym mógłby się posłużyć w przypadku zastosowania pierwszeństwa reguł ogólnych wynikających z art. 58 § 3 k.c., co podważałoby sens wprowadzenia do porządku prawnego ochrony konsumenckiej. Bezskuteczność klauzuli umownej oznacza bowiem, że przedsiębiorca ma obowiązek wykonania kontraktu pomimo tego, że została z niego „usunięta” niedozwolona klauzula. W ten sposób konsument jest chroniony przed upadkiem całej umowy
a przedsiębiorca ponosi ryzyko stosowania we wzorcu niedozwolonych postanowień.
W kontekście badania pierwszeństwa stosowania powyższych przepisów, zwrócić trzeba również uwagę na cel wprowadzenia do polskiego porządku prawnego, przepisów chroniących konsumentów (implementacja dyrektywy WE nr 93/13). Dyrektywa 93/13 zawiera wskazania wymaganego od Państw Członkowskich minimalnego poziomu ochrony interesów konsumentów przed rynkowymi praktykami profesjonalistów polegającymi na stosowaniu wzorców umów z postanowieniami naruszającymi tzw. słuszność kontraktową.
W myśl tej dyrektywy „klauzulę niedozwoloną” stanowi takie postanowienie, którego wprowadzenie do umowy powoduje sprzeczne z wymaganiami dobrej wiary (zaufania), niekorzystne dla konsumentów, istotne naruszenie równowagi między wynikającymi z umowy prawami i obowiązkami stron. Przepis art. 385 1 k.c. w szerszym zakresie aniżeli reguły ogólne umożliwia realizację celów dyrektywy, pełniąc dodatkowo funkcję prewencyjną oraz wychowawczą, przyczyniając się nie tylko do ochrony jednostkowego konsumenta, ale także ogółu podmiotów, którym przyznano status konsumenta, zabezpieczając ich prawa na przyszłość.
Na gruncie art. 58 § 2 k.c., „zasadami współżycia społecznego” określane są najogólniej rzecz ujmując obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych
w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta. Przedmiotową klauzulę należy utożsamiać z dobrymi obyczajami, uczciwością, która w branży usług bankowych winna przejawiać się w zaufaniu klientów do takich instytucji i rzetelnym ich informowaniu o treści, prawdopodobnych skutkach zawieranych umów.
Strona powodowa zarzucała przedmiotowej Umowie konstrukcję zastosowania przez pozwanego mechanizmu indeksacji, wpływającego na wysokość salda kredytu, którego określenie zostało pozostawione pozwanemu, jej niejednoznaczność i przerzucenie ryzyka walutowego w całości na stronę powodową, bez możliwości zabezpieczenia się przed nim, zastosowanie dwóch kursów waluty - odpowiednio kursu kupna i sprzedaży, które to zapisy, z uwagi na pierwszeństwo regulacji art. 385 1 § 1 k.c. w stosunku do art. 58 § 2 k.c., będą podlegały ocenie w dalszej części uzasadnienia pod kątem przesłanek abuzywności, albowiem przywołany zarzut stanowi jeden z wielu argumentów wskazujących na naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta.
W kontekście oceny umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej pod kątem dyspozycji art. 58 § 2 k.c., istotnym pozostaje, to czy profesjonalny podmiot poinformował swojego klienta o ryzyku związanym z takim a nie innym ukształtowaniem stosunku prawnego zaoferowanego klientowi. Czy w konkretnych okolicznościach faktycznych, przeciętny klient
i konsument obiektywnie rzecz ujmując winien zdawać sobie sprawę z ryzyka ekonomicznego jakie może nieść taka umowa w odróżnieniu od klasycznej umowy kredytu złotowego.
O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się w związku z tym także, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (świadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi kontraktowej (P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).
W myśl art. 353 1 k.c. kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a zatem z normami moralnymi, kryteriami wybiegającymi poza prawo materialne, jednak powszechnie akceptowanymi oraz egzekwowanymi w danym społeczeństwie lub przy zwieraniu określonych stosunków prawnych. Wydaje się, że pojęcie sprzeczności stosunku zobowiązaniowego z zasadami współżycia społecznego trzeba rozumieć jeszcze szerzej, dopuszczając istnienie tej sprzeczności także na innej płaszczyźnie niż treść i cel regulacji dokonywanej przez strony. Chodzi tu o rozszerzenie dokonywanej oceny moralnej na samą czynność zawarcia umowy, badanie nie tylko treści zobowiązania (rodzaj świadczenia, jego przedmiot, proporcje obowiązków stron) podlega negatywnej ocenia moralnej, lecz także tego, jakie postępowanie stron doprowadziło do zawarcia umowy. Może się bowiem zdarzyć, że sama treść umowy nie budziłaby zastrzeżeń moralnych, gdyby nie fakt, ze na decyzję jednej ze stron umowy wpłynęło naganne moralnie postępowanie drugiej strony ( tak P. Machnikowski „Swoboda umów według art. 353 1 k.c.- konstrukcja prawna, C.H. Beck, Warszawa 2005).
Badaniu pod kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlega zatem nie tylko treść i cel umowy, ale także znaczenie mają okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy. Obowiązki informacyjne Banku w dacie zawierania spornej Umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Gdyby tak było ocena w tym przedmiocie dokonywana byłaby w oparciu o art. 58 § 1 k.c. Tym niemniej obowiązki informacyjne Banku w okresie zawierania Umowy, wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków, winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji
w obrocie gospodarczym, sposobu w jaki te instytucje w dacie zawierania Umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów.
Na obowiązki informacyjne banków w stosunku do klientów zwracała uwagę Komisja Nadzoru Bankowego w ramach tzw. Rekomendacji S z 2006 r. Rzeczona rekomendacja nie jest źródłem prawa, jak również nie stanowi wiążących wytycznych postępowania dla banków. Mogła jedynie stanowić kryterium oceny podczas wykonywania przez KNB a następnie KNF obowiązków nadzorczych. Zaznaczyć przy tym wypada, iż na dzień ubiegania się przez powodów o kredyt w/w rekomendacja jeszcze nie została wprowadzona. Z tych też względów podstaw obowiązku informacyjnego należy poszukiwać we wcześniejszych regulacjach.
W kontekście przedmiotowej umów istotne mogą być oczywiście jedynie obowiązki określone Rekomendacją z dnia 1 grudnia 1999 r. dotyczącą zarządzania ryzykiem walutowym w bankach oraz zasad dokonywania przez banki operacji obciążonych ryzykiem walutowym zgodnie z którą w myśl Rekomendacji 3:
„Zarząd banku, w którego działalności występuje ryzyko walutowe, powinien uwzględnić ten składnik ryzyka w zasadach prowadzenia działalności i zarządzania ryzykiem poprzez przyjęcie i wdrożenie zasad niezbędnych do zarządzania ryzykiem walutowym. Zasady
zarządzania ryzykiem walutowym powinny być zgodne z obowiązującymi normami prawnymi
i regulacjami nadzorczymi oraz spójne z przyjętymi przez bank ogólnymi zasadami zarządzania ryzykiem prowadzonej działalności.”
oraz w myśl Rekomendacji 4:
„Zasady zarządzania ryzykiem walutowym powinny ujmować zasady analizy transakcji obciążonych ryzykiem walutowym nie tylko w aspekcie ryzyka kursowego lecz także innych składników ryzyka, takich jak w przypadku transakcji nie niosących ze sobą ryzyka walutowego.”.
Przedmiotowe wytyczne oczywiście odnoszą się do wewnętrznych regulacji banku, stosowania odpowiednich procedur i analiz mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa funkcjonowania instytucji bankowych, które korzystają/oferują produkty związane z ryzykiem kursowym. Powyższe w ocenie Sądu należy postrzegać również w kontekście określonych obowiązków informacyjnych względem klienta, który korzysta, zamierza skorzystać
z oferowanego produktu i podjąć ryzyko kursowe z nim związane. Do powyższego obligowały natomiast zasady jakimi bank powinien kierować się w swojej działalności, wynikające
z Kodeksu Dobrych Praktyk Bankowych w myśl których:
- Banki w swojej działalności mają kierować się przepisami prawa, normami przewidzianymi w Kodeksie, uchwałami samorządu bankowego oraz dobrymi zwyczajami kupieckimi, uwzględniając, że są instytucjami zaufania publicznego;
- Banki powinny działać według najlepszej woli i wiedzy, rzetelnie, rzeczowo i starannie, nie nadużywając swych uprawnień;
- W stosunkach z klientami, banki powinny postępować z uwzględnieniem szczególnego zaufania, jakim są darzone oraz wysokich wymagań co do staranności, rzetelności i rozwagi - jakie są im stawiane;
- Bank powinien traktować wszystkich swoich klientów z jednakową starannością i po partnersku. Nie wyklucza to możliwości różnicowania warunków umów zawieranych
z klientami w zależności od oceny opłacalności, ryzyka, warunków stosowanych przez konkurentów i innych okoliczności danej umów;
- W żadnym przypadku bank nie może wykorzystywać swego profesjonalizmu
w sposób naruszający interesy klienta;
- Zasady działania banku w stosunkach z klientami powinny być formułowane w sposób jasny i zrozumiały;
- Bank powinien zapewniać klientom pełną i bieżącą informację o świadczonych przez siebie usługach;
- Bank powinien informować klienta o rodzajach i warunkach świadczonych usług,
w tym o możliwościach uzyskania dodatkowych korzyści oraz o związanych z daną usługą ryzykach, a także o podstawach naliczania opłat i prowizji związanych z wykonywaniem tych usług;
- W informacjach o świadczonych usługach, a także w umowach, dokumentach bankowych i pismach kierowanych do klientów powinny być stosowane powszechnie zrozumiałe i precyzyjne sformułowania.
Przywołane powyżej zasady bezspornie w ocenie Sądu nakładały na bank oferujący produkt, z którym było związane ryzyko walutowe, obowiązek poinformowania go w sposób pełny, stosując język prosty i zrozumiały, o rodzaju ryzyka związanego z umową kredytu indeksowanego, a przede wszystkim jaki jest jego charakter, w tym, że nie ma możliwości jego ograniczenia.
W kontekście oceny przedmiotowej Umowy pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na Banku należało postrzegać ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy, jego dwa zasadnicze skutki polegające na wpływie na zmianę wysokości rat oraz wysokości zobowiązania pozostającego do spłaty, które może ulec drastycznej zmianie. Te natomiast mają bezwzględne znaczenie dla obciążenia finansowego kredytobiorcy.
W kontekście powyższego ze względu na ekonomiczne wahania salda kredytu na przestrzeni kilkunastu lat wykonywania umowy kredytu indeksowanego, klient banku według Sądu winien zostać także pouczony i poinformowany w zrozumiały i obrazowy sposób o sytuacji ekonomicznej w jakiej może się znaleźć w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu lub chęci jego wcześniejszej spłaty. Ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe, kredytobiorca
w takich sytuacjach może być wszakże zobowiązany do poniesienia wyższego ekonomicznie wydatku (w złotych polskich) aniżeli w przypadku kredytu złotowego, w którym saldo nie podlega wahaniom wynikającym ze zmian waluty. Przy wypowiedzeniu umowy kredytu lub wcześniejszej spłacie kredytu indeksowanego, ponoszone przez konsumenta ryzyko kursowe nie jest rekompensowane niższym aniżeli w kredycie złotowym oprocentowaniem. Rekompensata
w postaci niższej stopy referencyjnej o ile jest odczuwalna w pierwszych latach wykonywania umowy (ze względu na wysoką podstawę oprocentowania - kapitału pozostałego do spłaty),
z biegiem czasu zanika. Bank powinien zatem nie tylko udzielić konsumentowi informacji o tym w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście waluty indeksacyjnej, jak może wyglądać miesięczna rata kredytu indeksowanego w przypadku wzrostu kursu waluty, ale także uzmysłowić klientowi, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, kredytobiorca w przypadku kredytu indeksowanego, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe może ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN, a tym samym także wyższe koszty odsetek za opóźnienie w spłacie tegoż salda. Opłacalność ekonomiczna kredytu indeksowanego oraz związane z tym kredytem ryzyka, a tym samym pouczenia klienta przez bank, nie powinny ograniczać się zatem wyłącznie do porównania z kredytem złotowym przy założeniu dotrwania do końca okresu kredytowania, ale także przedstawienia klientowi sytuacji w jakiej może się znaleźć w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, a także przedstawienia jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu
w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej.
Zdaniem Sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla klienta banku i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego (na skutek ryzyka walutowego) w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy uzyskującego dochody w walucie krajowej. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt indeksowany staje się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu
o podobnych parametrach, ale udzielanego w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty obcej - mimo iż łatwa do ustalenia - nie jest zdaniem Sądu powszechnie znana. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W konsekwencji według Sądu minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu
w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu - ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank.
W ocenie Sądu prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej
i rzetelnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, zobrazowania sytuacji klienta w przypadku wypowiedzenia umowy, możliwych do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Informacje te dają bowiem potencjalnemu kredytobiorcy, realny i namacalny obraz konsekwencji ekonomicznych wyboru kredytu waloryzowanego walutą obcą. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt
w wariantach obrazujących sytuację ekonomiczną klienta w przypadku wzrostu waluty kredytu do najwyższych historycznych notowań, nie tylko w zakresie wysokości bieżącej raty, ale także salda kredytu.
Powodowie wskazywali, że przy przedstawianiu im oferty kredytu nikt im nie wyjaśnił, nie wytłumaczył indeksacji, pomimo zaproponowania takiej umowy, mając świadomość przy jej podpisywaniu jedynie istnienia ryzyka kursowego. Wskazuje to, że powodowie zarzucają Bankowi brak przedstawienia prawidłowej i pełnej informacji o oferowanym produkcie, który prezentowano jako atrakcyjny, korzystny, nie informując i nie prezentując skali ryzyka jakie było związane z zaproponowanym jej produktem.
Mając na uwadze poczynione rozważania, w ocenie Sądu w realiach niniejszego postępowania, przedmiotowy obowiązek informacyjny nie został zrealizowany w sposób prawidłowy - pełny czy kompleksowy.
Kwestia przekazania konsumentowi informacji w sposób jasny i zrozumiały zdaje się być szczególnie istotna. Niezrozumienie przez powodów mechanizmu indeksacji mogło w tej sytuacji obiektywnie rzecz oceniając, wpływać na przeciętnego klienta jakim jest Kredytobiorca, na wybór rodzaju kredytu, czy też w ogóle decyzję o zaciągnięciu zobowiązania kredytowego indeksowanego do waluty obcej. W ocenie Sądu wyłącznie posiadanie pełnych i rzetelnych,
a jednocześnie zrozumiałych informacji przez przeciętnego klienta, korzystającego z umowy kredytowej umożliwia podjęcie mu świadomej decyzji. Przeciętny klient banku powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego, ale postrzeganego nie jako abstrakcyjna świadomość zmiany kursów walut obcych, lecz praktyczna świadomość wpływu tych wahań na zaciągane zobowiązanie, którego wartość ekonomiczna (zarówno rata kredytu jak i saldo ekonomiczne pozostające do spłaty), może ulec drastycznej zmianie ze względu na to ryzyko. Nawet rozważny klient nie jest bowiem profesjonalistą w zakresie bankowości, nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Obowiązek należytego i jednocześnie zrozumiałego zobrazowania takiego ryzyka spoczywał według Sądu na Banku, który posiadał
w tym zakresie zarówno odpowiednią wiedzę jak również narzędzia oraz umiejętności pozwalające na przedstawienie klientowi rzetelnej oraz pełnej informacji zarówno o zaletach takiego produktu kredytowego jak również jego wadach, ryzykach z nim związanych zwłaszcza w przypadku kredytów hipotecznych, zawieranych w celu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych klientów, zawieranych na kilka dekad – w taki sposób, aby klient zrozumiał przekazywane mu informacje.
Przy ocenie ryzyka kursowego oraz opłacalności oferowanego przeciętnemu klientowi banku produktu kredytowego, klient opiera się przede wszystkim na informacjach podawanych ze strony banku/ pośrednika współpracującego z bankiem, który może przeprowadzić na bieżąco odpowiednie symulacje i porównania, pozostawiając klientowi podjęcie świadomej decyzji
o tym, który z oferowanych produktów kredytowych wybrać. Klasyczny złotowy czy nowy, którego sposób działania powinien zostać przedstawiony klientowi na konkretnym przykładzie, wraz z odpowiednimi zmiennymi. Z tego właśnie względu zdaniem Sądu klient banku, ufający profesjonalnym doradcom banku, ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd lub przestawiać niepełne informacje, niepozwalające na świadome podjęcie decyzji (
por. wyrok SA w Warszawie z 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania obiektywnych, rzetelnych i pełnych informacji, a jednocześnie zrozumiałych i jasnych, niezbędnych do oceny opłacalności jednego z dwóch produktów kredytowych (klasycznego i indeksowanego) klient banku może ponosić pełną odpowiedzialność ekonomiczną płynącą z ryzyka kursowego związanego z kredytem waloryzowanym kursem waluty obcej.
Podsumowując powyższą część rozważań należy wskazać, że według Sądu, Bank nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia Kredytobiorcy rzetelnej i jednocześnie zrozumiałej informacji w zakresie rzeczywistego ryzyka walutowego, co skutkowało powzięciem przez powodów niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu indeksowanego związanego z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz Banku, zarówno w długim horyzoncie wykonywania Umowy, jak i wcześniejszego zakończenia tego stosunku prawnego. Uchybienia w zakresie obowiązków informacyjnych, dysproporcje zachodzące między stronami Umowy, potęguje fakt, iż Bank zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zamykając na bieżąco swoje pozycje walutowe, wprowadzając instrumenty finansowe zabezpieczające interesy ekonomiczne Banku, chroniące go przed ryzykiem walutowym. Bank zapewnił zatem sobie zysk ekonomiczny, w sytuacji gdy Kredytobiorca wystawiony był przez kilkadziesiąt lat na nieograniczone ryzyko walutowe, otwartą pozycję walutową. Bank (działający pośrednik) nie poinformował przy tym Kredytobiorcy w sposób rzetelny o tymże ryzyku, eksponując zalety oferowanego produktu
w postaci niższego oprocentowania, które przy jednoczesnym niepełnym zobrazowaniu wahań waluty indeksacyjnej, wywoływały u Kredytobiorcy wrażenie, iż kredyt indeksowany do waluty obcej jest bezpieczny, a przy tym bardziej ekonomiczny aniżeli klasyczny kredyt złotowy.
W ocenie Sądu z przyczyn już powyżej przedstawionych uznać należy, że powodowie nie zdawali sobie sprawy z pełnego, szerokiego spektrum związanego z ryzykiem kursowym i jego wpływu na wysokość zobowiązania.
Brak jest dowodów potwierdzających przedstawienie powodom wykresu obrazującego zmienność kursu waluty, na tle którego, zobrazowano by powodom zaistniałe zaledwie na przestrzeni 1 roku ekstrema kursowe, występującą zmienność kursu, oraz czynniki wpływające na zakres wahań kursu. Z tych też względów powodowie nie byli w stanie, dostrzec w/w zmienności, i jej znaczenia dla zaciągniętego przez nich zobowiązania. Z tych też względów powodowie nie mieli możliwości realnej oceny wpływu oferowanego zobowiązania na ich sytuację finansową w perspektywie czasu, na który został zaciągnięty kredyt, tj. 30 lat.
Konkludując poczynione rozważania, należy jeszcze raz wskazać, że pozwany nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia powodom rzetelnej informacji w zakresie rzeczywistego ryzyka kursowego (brak jakiejkolwiek informacji, z której wynikałyby skutki zawarcia w umowie klauzuli ryzyka walutowego dla sytuacji ekonomicznej powodów), co skutkowało powzięciem przez powodów niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu waloryzowanego kursem CHF, związanego z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz banku w długim horyzoncie wykonywania umowy. Sposób zawarcia przedmiotowej umowy powoduje, że
w ocenie Sądu, jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.), niemniej jednak z uwagi na istotę zasad współżycia społecznego zbliżoną do konstrukcji naruszenia dobrych obyczajów
i rażącego naruszenia interesów konsumenta, naruszenie w/w obowiązków należy ocenić na podstawie art. 385
1 k.c. stanowiącej normę szczególną w stosunku do art. 58 § 2 k.c. co zostanie przedstawione w dalszej części uzasadnienia. Zawarta tam sankcja zastrzeżona została na korzyść konsumenta, pozwalając utrzymać umowę i zapobiec pokrzywdzeniu konsumenta.
Przechodząc do zasadniczej argumentacji powodów opartej na abuzywności postanowień indeksacyjnych, których bezskuteczność prowadzi jednak do upadku umowy w całości, powodując jej nieważność (skutek ex tunc), Sąd w całości ją podziela. Powyższe dotyczy również klauzuli związanej z oprocentowaniem kredytu. W rezultacie powyższego prowadziło do uwzględnienia roszczenia powodów w przedmiocie ustalenia nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu.
W tym miejscu jeszcze raz należy przywołać treść postanowień indeksacyjnych, kwestionowanych przez stronę powodową, a wprowadzonych przez pozwanego do umowy,
a mianowicie:
a) § 2 ust. 1 zd. 1 umowy w części po przecinku – Kredyt był nominowany do waluty CHF, wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz;
b) § 3 ust. 2 umowy – kredyt wypłacany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłaconej kwoty (transzy) na CHF wg kursu kupna walut dla CHF ustalonego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków;
c) § 5 ust. 3-5 umowy – wysokość rat kapitałowo-odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF. Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość CHF, na rachunek kredytu (...). Jako datę spłaty raty kredytu przyjmuje się datę wpływu środków na rachunek kredytu. Kwota wpłaty raty w złotych przeliczania jest na CHF wg kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku;
d)
§ 11 ust. 4 umowy – strony ustalają, że w celu dochodzenia roszczeń, kwota zadłużenia
z tytułu umowy w dniu jej wymagalności zostanie przeliczona na PLN wg kursu sprzedaży walut dla CHF z Tabeli kursów NBP i obowiązującego w tym dniu.
Przedmiotowe postanowienia były kwestionowane przez powodów jako stanowiące uprawnienie pozwanego służące do dowolnego i jednostronnego określenia wysokości zobowiązania powodów zarówno odnośnie kwoty kredytu, jak również raty kapitałowo -odsetkowej, na wysokość której bezspornie wpływ miało ustalenie salda kredytu w walucie CHF określonej po kursie kupna waluty CHF oznaczanego przy każdorazowej wypłacie przez poprzednika pozwanego banku.
Rozważając charakter przywołanych powyżej postanowień wprowadzających mechanizm indeksacji, Sąd uznał je za abuzywne, jako że są sprzeczne z naturą stosunku umownego, narażają kredytobiorcę na nieograniczone ryzyko kursowe, stanowią podstawę dla pozwanego do uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego wielkość nie została w żaden sposób określona, a tym samym skutkują nierównomiernym rozłożeniem praw i obowiązków obu stron spornej umowy. Co istotne wbrew stanowisku pozwanego, jakkolwiek §5 ust. 5 umowy odwołuje się do wskaźnika obiektywnego w postaci kursu sprzedaży NBP, niemniej jednak zastrzega zastosowanie odmiennego rodzajowo kursu od kursu kupna przyjętego do obliczenia salda kredytu, co jak słusznie wskazuje strona powodowa prowadzi już do pozyskania przez bank określonego wynagrodzenia związanego z zastosowaniem dwóch różnych rodzajowo kursów waluty.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W tym miejscu powtórzyć należy, iż unormowania zawarte w art. 385 1-385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają powszechne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (wskazać należy chociażby na art. 58, 353 1 czy 388 k.c.). Uzasadnieniem dla ich wprowadzenia ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim zaś potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r., L. 95, s. 29), zwanej dalej również „dyrektywą”. Regulacje art. 385 1 - 385 3 k.c. stanową wyraz implementacji w prawie polskim prawa unijnego w postaci wymienionej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (vide wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 21 kwietnia 2016 r., C-377/14). Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. W przypadku omawianych przepisów należy mieć też na uwadze, iż sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.
Przedmiotowe stanowisko w zakresie pierwszeństwa stosowania regulacji szczególnej, zapewniającej pełniejszą ochronę konsumentowi, przed przepisami mającymi powszechne zastosowanie potwierdził również Sąd Najwyższy w uchwale z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, w której uznał, iż „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne
i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385
1 k.c.”
Z art. 385
1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach
z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
W rozpatrywanej sprawie nie budziło wątpliwości, że powodowie zawarli sporną umowę kredytu jako konsumenci. W myśl art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jego działalnością gospodarczą lub zawodową.
Celem uzupełnienia powyższego wywodu należy jedynie wskazać, iż dla uznania, że czynność w postaci zaciągnięcia kredytu w celu nabycia nieruchomości byłaby związana z prowadzoną działalnością gospodarczą konieczne by było bezpośrednie powiązanie w/w czynności z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową kupującego. W orzecznictwie wskazuje się, że umowa konsumencka z reguły ma zmierzać do zaspokajania potrzeb własnych, osobistych, „prywatnych” podmiotu, jego rodziny, domowników, także przyjaciół lub znajomych lub ma zapewniać funkcjonowanie gospodarstwa domowego – ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2007 r., IV CSK 122/07, OSNC-ZD 2008 r. nr 3 poz. 74.”)
W niniejszej sprawie środki uzyskane z kredytu zostały przeznaczone przez powodów na zakup mieszkania, w którym mieszkają do dziś. Z uwagi na powyższe bezsporne jest, iż uzyskane środki służyły wyłącznie dla celów zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych powodów. Dodatkowo już sama nazwa umowy stanowiąca, że jest to „kredyt mieszkaniowy…” przesądza tę okoliczność. Z tych też względów w ocenie Sądu status powodów jako konsumentów w niniejszym postępowaniu uznać należało za niewątpliwy.
Dodać ponadto wypada, iż powodowie na dzień ubiegania się o kredyt nie prowadzili działalności gospodarczej. Również w toku prowadzonego postępowania dowodowego nie zostały przedstawione dowody, z których wynikałoby, że taką działalność rozpoczęli oraz, że jakakolwiek część lokalu została przeznaczona na cele działalności gospodarczej.
Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powodów postanowień umownych dotyczących indeksacji kwoty kredytu był również w ocenie Sądu oczywisty. Artykuł 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Fakt, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 06 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, niepubl.). W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta.
Z przesłuchania powodów w charakterze strony wynikało, że żadne negocjacje w przedmiocie postanowień umów - dotyczących kursu czy mechanizmu indeksacji nie były prowadzone. Ponadto strona pozwana nie wykazała okoliczności przeciwnych, tj. że istniała
w tym konkretnym przypadku możliwość negocjacji wzorców umów w przedmiocie zasad indeksacji kredytów, a także, że negocjacje takie były prowadzone. W tych okolicznościach Sąd przyjął, iż strona pozwana nie wykazała, aby postanowienia dotyczące indeksacji były uzgodnione indywidualnie, mając na uwadze, iż zgodnie z art. 385
1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym. Okoliczność, że powodowie sami wnioskowali o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF w żadnym razie nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących indeksacji. Z materiału dowodowego wynika jedynie, że powodowie wyrazili zgodę na udzielenie im kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF. Wybór rodzaju kredytu musiał być zatem elementem indywidualnych uzgodnień. Zaznaczyć w tym miejscu wypada, iż wbrew twierdzeniom pozwanego, oferta kredytu indeksowanego do waluty CHF, została im przedstawiona jako jedyna oferta, którą w danym banku mogła uzyskać w zakresie kwoty o jaką wnioskowali oraz przy aktualnie posiadanych na ten dzień dochodach z uwagi na niespełnienie warunku zdolności kredytowej w stosunku do kredytu w PLN. Z tych też względów nie sposób podzielić twierdzeń pozwanego, że powodowie poza dokonanym wyborem waluty, mieli wpływ na ukształtowanie pozostałych postanowień umownych dotyczących mechanizmu indeksacji, w tym zwłaszcza sposobu ustalenia kursu waluty indeksacyjnej. Nie ulega wątpliwości, że powodowie wyrazili zgodę na indeksację, brak jest jednak jakichkolwiek dowodów, że sposób tej indeksacji został z nimi indywidualnie uzgodniony. Zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule indeksacyjne nie jest bynajmniej tożsama z faktem indywidualnych negocjacji
w przedmiocie treści tych konkretnych klauzul.
Oceniając charakter zakwestionowanych postanowień dotyczących indeksacji, Sąd podziela pogląd, że określają one główne świadczenie stron w rozumieniu art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c. Zgodnie bowiem z art. 69 ust. 1 pr. bank. przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Głównym świadczeniem kredytobiorcy (stanowiącym
essentialia negoti umowy kredytu) jest zatem zwrot kredytu ale także i zapłata wynagrodzenia w postaci oprocentowania. Zawarte w łączącej strony umowie klauzule waloryzacyjne, w tym przypadku szczególnie klauzula indeksacyjna oznaczona
w §3 ust. 2 umowy, wpływała na określenie tegoż świadczenia. Świadczenie powodów polegające na zwrocie wykorzystanego kredytu, zostało oznaczone z wykorzystaniem w/w klauzuli w ten sposób, że wysokość każdej raty kapitałowo-odsetkowej została obliczona od kwoty salda kredytu ustalonego po przeliczeniu kwoty wypłaconej w złotych polskich według kursu franka szwajcarskiego z dnia wypłaty kredytu. Nie ulega zatem wątpliwości, że tak określone zobowiązanie, stanowi świadczenie główne strony powodowej, albowiem to kwota wyrażona w CHF a nie kwota faktycznie wypłacona powodom w PLN, podlegała przez nich zwrotowi, i stanowiła podstawę do naliczania odsetek zawartych w każdej racie kapitałowo-odsetkowej.
Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (
wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (
tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 385
1, nt. 8). Sąd ma zarazem świadomość przeciwnej linii orzeczniczej (
wyrok SN z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl.; wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, z. 11, poz. 134; wyrok SN z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, z. 7-8, poz. 79), która jednak nie jest przekonująca. Odwołuje się bowiem do pozaustawowego kryterium „bezpośredniości” określania świadczenia głównego, a także do wąskiego rozumienia wyjątku od zasady kontroli abuzywności. Sąd podziela w ogólności stanowisko, że wyjątek z art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c. należy wykładać wąsko
w myśl zasady
exceptiones non sunt extendandae i w zgodzie z dyrektywą 93/13 interpretowaną zgodnie z orzecznictwem TSUE, tym niemniej nieuprawnione byłoby twierdzenie, że Trybunał Sprawiedliwości opowiedział się za stanowiskiem zajmowanym w niepodzielonej przez Sąd linii orzeczniczej. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. R., pkt 59 (...) wskazał, że „wyrażenie 'określenie głównego przedmiotu umowy' obejmuje (…) warunek (…) zgodnie
z którym (…) do celów obliczenia rat kredytu stosowany jest kurs sprzedaży (…) waluty, jedynie pod warunkiem, że zostanie ustalone, iż wspomniany warunek określa podstawowe świadczenie w ramach danej umowy, które jako takie charakteryzuje tę umowę, przy czym ustalenia tego powinien dokonać sąd odsyłający, biorąc pod uwagę charakter, ogólną systematykę i postanowienia rozpatrywanej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny” (
por. także wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, A., pkt 41, w którym uznano za określające główne świadczenie strony postanowienie o obowiązku spłaty kredytu w walucie obcej). Sąd, oceniając charakter Umowy łączącej strony oraz całokształt jej postanowień, stoi na stanowisku, że główne świadczenie powodów (kredytobiorców) jest określone klauzulami indeksacyjnymi. Nie do obrony, w ocenie Sądu, jest tworzenie rozróżnienia między „określaniem głównego świadczenia” a „wpływaniem na jego wysokość”.
Przedmiotowe stanowisko zostało już ugruntowane przez Sąd Najwyższy, który w wyroku z 30 września 2020 r., I CSK 556/18 wskazał, że „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy”.
Tym niemniej powyższe nie stoi na przeszkodzie kontroli abuzywności powołanych klauzul. Zgodnie bowiem z art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c. kontrola taka jest dopuszczalna pod warunkiem, że postanowienie określające główne świadczenie strony nie jest sformułowane
w sposób jednoznaczny. Jak trafnie wywiódł TSUE, dokonując wykładni postanowień dyrektywy 93/13, chodzi o jednoznaczność nie tylko z gramatycznego punktu widzenia, ale także przedstawienie konsumentowi w sposób przejrzysty konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (
wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. i R., pkt 75). Tymczasem wprowadzona do umowy klauzula indeksacyjna, dotycząca określenia salda kredytu w CHF – pierwsza klauzula indeksacyjna - opierająca się na kursie ustalanym przez Bank, a więc pozostawieniu ustalenia kursu wymiany pozwanemu, z samej istoty zaprzeczała wymogowi przedstawienia powodom w przejrzysty sposób, mechanizmu ustalenia tych kursów, tak żeby mogli oni w oparciu o obiektywne kryteria szacować wysokość swojego zobowiązania.
Mając na uwadze powyższe, należało przejść do incydentalnej kontroli abuzywności kwestionowanych klauzul, w tym przypadku szczególnie klauzuli indeksacyjnej zawartej w §3 ust. 2 umowy, tj. ustalenia czy jest ona sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco narusza interesy konsumenta.
W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również - w stosunkach z konsumentami - do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi (
tak M. Bednarek, w: System Prawa Prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań - część ogólna, 2013, s.766). Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 385
1 k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie
w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży,
w stosunkach z konsumentem, itp. Przez dobre obyczaje w znaczeniu określonym art. 385
1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością
i aprobowanymi społecznie obyczajami. Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt Kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne z wymogami dobrej wiary. Przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając ich prawnie uzasadnione roszczenia.
Również przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek - rażącego naruszenia interesów konsumenta - odwołać należy się do treści przepisów dyrektywy. W ich świetle uzasadnione jest twierdzenie, że rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednak nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania (
tak: Cz. Żuławska w: Komentarz do Kodeksu cywilnego red. G. Bieniek, Księga trzecia. Zobowiązania, Warszawa 2003, s. 137 i M. Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań - część ogólna, Warszawa 2013, s. 767). Zwrócić należy przy tym uwagę, że o ile ustawodawca posłużył się w art. 385
1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co może wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust. 1 dyrektywy ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
W tej sytuacji konieczność wykładni art. 385
1 k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenie jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie,
w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do
znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.
Podkreślić należy, że stosownie do art. 385
2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Ponadto zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy, nadanym sprostowaniem z 13 października 2016 r. (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. Nr 276, poz. 17), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.
W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, w tym także oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł skorzystać. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę - tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może być abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających
z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta, dlatego też nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umowy i regulaminu to, w jaki sposób pozwany Bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Nie ma też znaczenia w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, a nie z chwilą jej zawarcia.
Oceniając przez pryzmat powyżej opisanych przesłanek kwestionowane przez powodów postanowienia umowy przewidujące indeksację kredytu stwierdzić należy przede wszystkim, że sama konstrukcja indeksacji nie jest niedozwolona. Jak już wyżej wskazano na gruncie orzecznictwa Sądu Najwyższego, konstrukcja indeksacji kredytu nie jest sprzeczna z prawem, jak też nie można wykluczyć jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami. Na gruncie materiału dowodowego sprawy brak było podstaw do stwierdzenia, żeby sama konstrukcja kredytów indeksowanych prowadziła do uzyskania, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przewagi kontraktowej przez bank kosztem kredytobiorcy będącego konsumentem. W szczególności brak jest podstaw do postawienia wniosku, że indeksacja kredytu chroni przede wszystkim interesy banku kosztem interesów kredytobiorcy. Zwrócić należy uwagę, że wprowadzenie indeksacji kredytu pozwalało na zaoferowanie kredytobiorcy niższego oprocentowania kredytu, co prowadziło do niższej wysokości rat kredytowych, które zobowiązany był uiszczać, niż w przypadku kredytu złotowego. Konstrukcja kredytu indeksowanego nie powinna więc być uznana za nieuczciwą co do zasady.
Postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu muszą być jednak rozpatrywane łącznie, gdyż wszystkie one decydują o kształcie przedmiotowej umowy kredytowej w zakresie indeksacji. Przy takim podejściu, w ocenie Sądu, w realiach niniejszej sprawy występują przesłanki do uznania postanowień przewidujących indeksację kredytu za postanowienia niedozwolone. Taki wniosek wynika z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które
z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwot kredytów z PLN na CHF, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony – pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów.
Już samo zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości rat spłaty uznać należy za sprzeczne
z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Mechanizmy, które mają służyć uzasadnieniu stosowania takiej konstrukcji pozostają bez znaczenia
w niniejszej sprawie. Ponownie należy wskazać, że oceny zgodności postanowienia umownego
z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie zaś w oparciu o przyjęty przez przedsiębiorcę sposób wykonywania umowy, w tym finansowania przez niego działalności swojego przedsiębiorstwa, w zakresie pozwalającym na wykonanie umowy. Stwierdzić zatem należy, że przyjęcie w umowach rozwiązań różnicujących stosowane kursy walut nie znajduje uzasadnienia. Strony umowy nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm o charakterze waloryzacyjnym, zabezpieczający bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej. Dlatego zróżnicowanie przyjętego kursu nie znajduje żadnego uzasadnienia. Równocześnie nie może budzić żadnych wątpliwości, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytów wysokość wyrażonych w złotych polskich zobowiązań konsumenta (świadczeń, które ma spełnić na rzecz banku) jest, w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu sprzedaży, wyższa niż wysokość udzielonego mu kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta.
Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne
z dobrymi obyczajami.
Jak już wskazano przywołana powyżej argumentacja w pełnym zakresie ma zastosowanie także w zakresie zapisów określonych w §5 ust. 3-5 umowy dotyczących spłaty kredytu.
W spornej umowie poddanej ocenie, nie ulega wątpliwości, iż powodowie, nie mieli możliwości dokonywania spłat w walucie CHF. Płatność rat została bowiem zastrzeżona również w PLN, przy czym dla określenia jej wysokości zastosowanie miał nie kurs określany przez Bank lecz kurs oznaczany przez NBP w dniu poprzedzającym dzień wpływu środków do Banku. Na podstawie powyższego pozwany ferował wniosek, iż ze względu na zastosowanie parametru obiektywnego, brak jest podstawy do przyjęciu, iż tak ukształtowany mechanizm przeliczeniowy prowadzi do naruszenia interesu konsumentów, czy też mógłby być postrzegany jako sprzeczny z dobrymi obyczajami. Co do zasady stanowisko pozwanego w zakresie w jakim dotyczy stosowania wskaźnika obiektywnego, czyli kursu NBP należy podzielić, niemniej jednak zaznaczyć wypada, iż takie ukształtowanie drugiej klauzuli przeliczeniowej nie eliminowało całkowicie tegoż mechanizmu drugiej indeksacji, albowiem powodowie, dokonywali spłaty rat wyrażonych w CHF po ich przeliczeniu na złote polskie po kursie sprzedaży (innym rodzajowo niż kurs do określenia salda kredytu), co tym samym powodowało, iż
de facto powodowie dokonywali w każdej racie, spłaty wyższej kwoty, niż im udzielona tytułem kredytu, przeliczona bowiem po kursie kupna. Nie ulega również wątpliwości, iż zastrzeżona pierwsza indeksacja, istotna dla określenia zobowiązania powodów, oparta była na kursie ustalonym przez pozwanego, którego powodowie nie znali i na określenie którego nie mieli wpływu.
Z opisanych wyżej przyczyn za niedozwolone postanowienie umowne uznać należy § 3 ust. 2 umowy, zgodnie z którym kredyt wypłacany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłaconej kwoty (transzy) na CHF wg kursu kupna walut dla CHF ustalonego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków, § 11 ust. 4 umowy, na podstawie którego strony ustaliły, że w celu dochodzenia roszczeń, kwota zadłużenia z tytułu umowy w dniu jej wymagalności zostanie przeliczona na PLN wg kursu sprzedaży walut dla CHF z Tabeli kursów NBP i obowiązującego w tym dniu oraz co do zasady § 5 ust. 3-5 umowy, zgodnie z którym wysokość rat kapitałowo-odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF. Raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne są
w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość CHF, na rachunek kredytu (...). Jako datę spłaty raty kredytu przyjmuje się datę wpływu środków na rachunek kredytu. Kwota wpłaty raty w złotych przeliczania jest na CHF
wg kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do Banku.
Co istotne, jak już zasygnalizowano, pierwsza klauzula przeliczeniowa zawarta w §3 ust. 2 umowy (najistotniejsza z uwagi na określenie salda kredytu – wysokości zobowiązania) nie odwoływała się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalała w rzeczywistości bankowi kształtować ten kurs w sposób dowolny, wedle swego uznania, w tym bez stosowania jakichkolwiek ograniczników. Na mocy powyższego postanowienia bank mógł jednostronnie i arbitralnie,
a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym może wpływać na wysokość świadczeń kredytobiorcy. Z uwagi na treść umowy, tj. zastrzeżenie spłaty kredytu w PLN przeliczonej po kursie sprzedaży NBP, rozważania dotyczące swobody kształtowania kursu waluty należy odgraniczyć wyłącznie do kursu kupna. Przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie kursu kupna wg którego z chwilą wypłaty doszło do określenia salda kredytu (podstawy do naliczania raty w części kapitałowej i odsetkowej), przy pozbawieniu kredytobiorcy jakiegokolwiek wpływu na to, nadal bez wątpienia w sposób rażący narusza interesy powodów jako konsumentów i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Jak już wskazano już treść pierwszej klauzuli indeksacyjnej umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji powodów
w zakresie wysokości ich zobowiązania wobec Banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. Nie może budzić wątpliwości, że klauzula indeksacyjna (waloryzacyjna) może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek strony umowy, co w rozpatrywanej sprawie nie zostało spełnione. W rezultacie za niedozwolone postanowienie umowne uznać należy §3 ust. 2, który kształtuje mechanizm indeksacji kredytu w kształcie powyżej opisanym. Jak już wskazywano wielokrotnie na gruncie niniejszej sprawy, szczególnie istotne znaczenie miała klauzula opisana w §3 ust. 2 umowy, przy czym co należy zaznaczyć, zastosowanie do przeliczenia wysokości raty kursu sprzedaży NBP – potencjalnie kursu obiektywnego, w żaden sposób nie wyłącza tego charakteru. W ocenie Sądu dla oceny naruszenia dobrych obyczajów
i sprzeczności z interesami powodów wystarczające było zastosowanie pierwszej klauzuli przeliczeniowej, która bezspornie samodzielnie statuowała uprawnienie po stronie pozwanego do samowolnego określenia parametru wpływającego w sposób istotny na zobowiązanie powodów.
Poza wymienionymi wyżej przyczynami, o abuzywności wskazanych postanowień świadczy ich nietransparentność. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne. Tymczasem na gruncie zapisów umowy kredytowej powodowie nie znali sposobu, w jaki bank kształtuje kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania. Umowa nie dawała powodom również żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF.
W konsekwencji pomiędzy stronami umowy kredytowej zakłócona została w ten sposób równowaga kontraktowa, bowiem treść kwestionowanych postanowień, szczególnie
w odniesieniu do sytuacji powodów §3 ust. 2 umowy umożliwiał bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji powodów, będących konsumentami, w zakresie wysokości ich zobowiązań wobec banku. Indeksacja kwoty kredytu wypłaconej na podstawie umowy o kredyt hipoteczny w złotych polskich odbywa się w oparciu o kursy sporządzone przez pozwanego i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt hipoteczny nie określa bowiem sposobu (zasad) ustalania kursu wymiany walut. Podkreślić wypada, iż żadne z postanowień umownych nie stanowi, że ustalany przez bank kurs kupna (w tym przypadku z uwagi na przewidziany transzowy sposób wypłaty kredytu mającego zastosowanie wielokrotnie), ma mieć jakieś odniesienie do kursów obowiązujących na rynku międzybankowym, średniego kursu NBP, ani nie wyjaśnia, jaka ma być taka ewentualna relacja kursu kupna banku do kursów na rynku międzybankowym czy średniego kursu NBP. W świetle treści wskazanego postanowienia umowy bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursu kupna, niekoniecznie związane
z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek międzybankowy ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Kurs ustalany przez bank
z zasady zawiera wynagrodzenie (marżę) za dokonanie transakcji kupna, której wysokość jest zależna tylko i wyłącznie od woli banku, a ponadto nie została przewidziana w sposób jednoznaczny w żadnej z taryf opłat i prowizji.
Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursu walutowego na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą w rażący sposób narusza interesy konsumenta ( obowiązek zawarcia w umowie a bynajmniej przedstawienia na etapie przedkontraktowym zasad tworzenia tabeli kursowej w sposób umożliwiający zweryfikowanie wysokości kursu waluty przez konsumenta potwierdził ETS w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. C-212/20). Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta i jest to postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami, jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości. Celem klauzuli indeksacyjnej (klauzul indeksacyjnych/waloryzacyjnych) nie powinno być przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem wprowadzony przez Bank do umowy mechanizm indeksacji umożliwiał mu stosowanie kursu CHF ustalanego inaczej przy przeliczaniu wypłaconych kredytobiorcy kwot kredytu, oraz innego, z którego powodowie korzystali przy spłacie kredytu (istotna odmienność rodzajowa kursu mająca wpływ na jego wysokość). Wskazać należy, iż zastosowanie kursu kupna przy określeniu salda kredytu, z uwagi na fakt, iż w/w kurs jest niższy od kursu sprzedaży przekładało się automatycznie na wyższe saldo kredytu wyrażone w walucie CHF, które to jak już wielokrotnie podkreślano miało wpływ na zobowiązanie kredytowe powodów przez cały okres jego wykonywania, albowiem przedmiotowa kwota stanowiła zarówno podstawę do określenia wysokości raty kapitałowej, jak i jej części odsetkowej. Z uwagi na powyższe, nawet stosowanie wyłącznie jednej z klauzul przeliczeniowych, stanowi o sprzeczności tegoż postanowienia z dobrymi obyczajami i rażącym naruszeniu interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji, w tym wysokości rat kredytu ze względu na określenie salda kredytu w walucie CHF dopiero po zastosowaniu kursu kupna, określonego na podstawie arbitralnej decyzji banku ( podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 07 maja 2013 r., VI ACa 441/13, niepubl.).
Wskazać również należy, iż w orzecznictwie powszechnie uznaje się klauzule umowne, które pozwalają bankowi na arbitralne ustalanie kursów, od których zależy wysokość zobowiązania kredytobiorców, za klauzule abuzywne, zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. niewiążące konsumenta ( por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019 z. 12, poz. 115; z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016 z. 11, poz. 34).
W opisanych wyżej mechanizmach należy dostrzegać zarówno sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta, który nie miał możliwości oceny własnej sytuacji - w tym wysokości salda kredytu walutowego - i był zdany wyłącznie na arbitralne decyzje Banku ( por. wyrok SA w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13, Lex nr 1356719). To powodowało, że postanowienia te a w niniejszej umowie istotne dla uwzględnienia roszczeń powodów postanowienie zawarte w §3 ust. 2 umowy - było sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszało interesy powodów jako konsumentów.
Przesłanka rażącego naruszenia dobrych obyczajów, nie musi sprowadzać się wyłącznie do kwestii ekonomicznych - ujmowanych jako różnica między kursem zastosowanym przez Bank a kursem rynkowym. W ocenie Sądu naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne (renoma firmy, bank jako instytucja zaufania publicznego). Przemycenie do Umowy - dodatkowego, niezależnego od marży oraz oprocentowania wynagrodzenia Banku w postaci dowolnie kształtowanego spreadu, stosowanie określonego rodzaju kursu wymiany CHF dla uruchomienia kredytu, niejednoznaczność sposobu kształtowania kursu przez Bank, przy jednoczesnym braku odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym, stanowi wyraz nie tylko naruszenia dobrych obyczajów, ale także rażącego naruszenia interesów konsumenta. W prawidłowo funkcjonującym stosunku kontraktowym, w którym zamieszczono klauzule przeliczeniowe, uzależnienie wysokości praw i obowiązków stron, winno opierać się na obiektywnych i niezależnych od stron czynnikach zewnętrznych. W ocenianych klauzulach umownych, - szczególnie istotnej klauzuli §3 ust. 2 umowy - tego podstawowego wyznacznika zabrakło, co w ocenie Sądu, wypełniało dyspozycję art. 385 1 k.c.
W świetle powyższego, opisaną klauzulę umowną przewidującą mechanizm indeksacji do franka szwajcarskiego zobowiązania stron umowy kredytu - §3 ust. 2 umowy - należało uznać za niedozwolone postanowienie umowne.
W tym miejscu wskazać również należy, że opisany mechanizm indeksacji jest sprzeczny
z naturą stosunku umownego - art. 353
1 k.c.
Sąd Najwyższy w kilku orzeczeniach uznał za wykraczające poza kryterium natury (właściwości) stosunku prawnego postanowienia umowy, które oddawały jednej ze stron możliwość zmiany warunków umowy (a ściślej - zmiany treści wiążącego strony stosunku prawnego). W uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991 r., III CZP 15/91 (
OSNC 1992, nr 1, poz. 1), uznano za niedopuszczalne umieszczenie w regulaminie bankowym, dotyczącym warunków prowadzenia rachunku bankowego, postanowień uprawniających bank do jednostronnej zmiany treści tego regulaminu, a tym samym zmiany warunków umowy rachunku bankowego. W uzasadnieniu tego orzeczenia stwierdzono, że „natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. (…) W tym stanie rzeczy za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków. Sprzeczność ta występuje szczególnie wyraźnie zwłaszcza przy umowach, zawieranych nie
w oparciu o indywidualne pertraktacje, ale w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę, skoro jest oczywiste, że zawsze jest on zainteresowany w najkorzystniejszym dla siebie ukształtowaniu regulacji masowo zawieranych umów. Klauzula umowna dopuszczająca dokonywanie jednostronnej zmiany w dowolnym czasie takich umów narusza zasadę słuszności kontraktowej, nie zezwalającą na dopuszczenie takiego reżimu umownego, w którym z zasady realizowałoby się interesy jednej, z uszczerbkiem interesów drugiej ze stron umowy. Byłoby to zatem sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.”
Korespondujące z tym orzeczeniem stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z 6 marca 1992 r., III CZP 141/91 ( OSNC 1992, nr 6, poz. 90), w której przyjęto, że zastrzeżenie w regulaminie bankowym - mającym zastosowanie do stosunku prawnego kredytu, pożyczki albo rachunku bankowego - uprawnienia do zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona. Zbieżne stanowisko Sąd Najwyższy zajął w uchwale z 19 maja 1992 r., III CZP 50/92, w której uznał, że postanowienie umowy kredytu bankowego uprawniające kredytodawcę do zmiany stawek oprocentowania jest bezskuteczne, jeżeli w umowie nie określono jednocześnie konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona. Warto zaznaczyć, że dwie ostatnie uchwały dotyczyły bezpośrednio zakresu swobody określania przez bank wysokości świadczenia własnego lub drugiej strony, co jest również przedmiotem analizowanego zagadnienia prawnego.
Przedstawione poglądy w całości zostały podtrzymane przez Sąd Najwyższy w uchwale
z 28 kwietnia 2022 r. - III CZP 40/22, przez co należy uznać, że postanowienie umowne uzależniające wysokość świadczenia od swobodnego uznania jednej ze stron jest sprzeczne
z naturą (właściwością) stosunku prawnego.
Powyższe w całości odnosi się do zasad stosowanych przy ustaleniu wysokości zobowiązania powodów zgodnie z § 3 ust. 2 umowy, w myśl którego określenie kursu waluty,
a zatem również wysokości świadczenia drugiej strony, ma nastąpić jednostronnie, bez odniesienia do obiektywnych i weryfikowalnych kryteriów. Jak już bowiem wskazano
w poczynionych rozważaniach, w ramach postanowień umowy, jak również Regulaminu nie zawarto żadnych obiektywnych kryteriów, które pozwalałyby powodom na zorientowanie się co do zasad ustalania kursów, w sytuacji gdy to właśnie kursy - zależne wyłącznie od pozwanego – były istotne dla określania zobowiązania powodów wyrażonego w CHF, a które to kształtowało następnie wysokość raty kapitałowo-odsetkowej.
Na mocy powyższych postanowień bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym
w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość kapitału kredytu (wypłaconej kwoty kredytu). Indeksacja kredytu udzielonego na podstawie umowy
o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu kurs ustalony przez stronę pozwaną. Umowa (ani stanowiący jej część regulamin kredytu) nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut. W szczególności regulacje umowne nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Bez znaczenia pozostaje przy tym rzeczywisty sposób ustalania kursu, która to kwestia dotyczy wykonania umowy. Jak już wskazano umowa nie odwołuje się do innych regulacji czy wewnętrznie ukształtowanego przez bank sposobu ustalania kursu z odwołaniem do kursu średniego kupna/sprzedaży dolara amerykańskiego a zatem do kursów obowiązujących na jakimś konkretnym rynku. Co również istotne, nie określa jaka ma być relacja kursu banku do kursów/kursu innej waluty, ani czy jest to relacja stała w trakcie wykonywania umowy. W świetle treści kwestionowanych postanowień umownych bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursu, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy oraz ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursu wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria.
Przedmiotowa konstrukcja bezspornie zatem prowadzi do wniosku, że kwestionowane postanowienia - szczególnie istotny §3 ust. 2 umowy - dają wyłącznie pozwanemu uprawnienie do określenia zobowiązania powodów, przy czym powyższe następuje już po podpisaniu umowy.
Konstatując powyższe w ocenie Sądu zastosowany do określenia salda kredytu mechanizm indeksacji z uwagi na zastrzeżony w nim wskaźnik wpływający na wysokość zobowiązania powodów, jakkolwiek sprzeczny z naturą stosunku umownego, to jak wskazał Sąd Najwyższy w powołanej uchwale, oznacza również naruszenie zasady słuszności kontraktowej, która w stosunkach z udziałem konsumentów (a w aktualnym stanie prawnym także z udziałem osób fizycznych zawierających niektóre umowy związane z ich działalnością gospodarczą - zob. art. 385 5 k.c.) jest wartością chronioną przez przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych. Postanowienie zapewniające przedsiębiorcy swobodę w ustalaniu wysokości świadczenia konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco narusza interes konsumenta (art. 385 1 k.c.). Również przedmiotowa klauzula wypełnia znamiona przykładowych postanowień, które w razie wątpliwości należy uznać za niedozwolone, opisanych odpowiednio w art. 385 3 k.c. w pkt 8, tj. uzależnia spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od woli kontrahenta konsumenta, w pkt 9 - przyznaje kontrahentowi konsument uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy, w pkt 10 - uprawnia kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie, w pkt 19 - przewiduje wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia, w pkt 20 - przewiduje uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy.
W tych warunkach kwestionowane przez powodów postanowienia §3 ust. 2 i co do zasady §5 ust. 3-5 umowy, należało uznać za sprzeczne z naturą stosunku umownego, które jednocześnie wypełniają przesłanki niedozwolonego postanowienia umownego.
Tożsame stanowisko należy, wbrew twierdzeniom pozwanego, odnieść do sposobu określania zmiany oprocentowania.
W myśl §4 ust. 1-2, 4 Umowy wysokość stopy oprocentowania może ulegać zmianie
w każdym czasie, odpowiednio do zmiany jednego lub kilku czynników: 1) zmiany stopy procentowej kredytu lombardowego, ustalanej i ogłaszanej przez Radę Polityki Pieniężnej na podstawie ustawy o Narodowym Banku Polskim wysokości stóp procentowych lub/oraz tzw. Stopy interwencyjnej NBP, 2) zmiany oprocentowania 1 miesięcznych lokat na rynku międzybankowym wg notowań R. (strona WIBOR, LIBOR, EURIBOR), 3) zmiany stopy rezerwy obowiązkowej banków wynikające z obowiązujących Bank przepisów, 4) zmiany publikowanego przez Prezesa GUS średniorocznego wskaźnika wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem, 5) zmiany marży uzyskiwanej przez Bank w odniesieniu do danego Kredytobiorcy, obliczanej jako różnica pomiędzy nominalnym oprocentowaniem danego kredytu, zweryfikowanym o rezerwę utworzoną przez Bank, a stawką WIBOR 1M, LIBOR 1M albo EURIBOR 1M, przy czym dokonywana przez Bank zmiana oprocentowania nie przekroczy (odpowiednio) najwyższej zmiany wymienionych wskaźników. Decyzję w przedmiocie ustalania zasad oprocentowania kredytów na bazie stopy zmiennej oraz ich wysokości i zmianie podejmuje Zarząd Banku. Zmiana oprocentowania kredytu nie stanowi zmiany Umowy i nie wymaga aneksu. Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień zawarcia umowy wynosiło 3,36% w stosunku rocznym (§2 ust. 4 Umowy).
Dokonując analizy w/w postanowienia wskazać należy, iż zasady zmiany oprocentowania, które stanowi wynagrodzenie Banku za udostępniony kapitał nie zostały jednoznacznie określone, pomimo, iż zgodnie z art. 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego, umowa kredytu powinna określać m.in. wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany. Tymczasem w ramach powołanego postanowienia nie sprecyzowano marży jako wskaźnika stałego oprocentowania, nie oznaczono, które parametry będą stanowiły i w jakim zakresie
o zmianie wysokości oprocentowania, nie doprecyzowano również w jakich czasookresach
i przy zaistnieniu jakich parametrów granicznych powyższe zmiany oprocentowania będą następowały. Przywołano jedynie pięć sytuacji w jakich może to nastąpić. Oceniając powyższe podzielić należy stanowisko zaprezentowane również przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w dniu 26 listopada 2018 r., w którym wskazał, iż przedmiotowe postanowienie stanowi główne świadczenie stron z uwagi na treść art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Kredytobiorca zobowiązany jest bowiem do zwrotu kwoty kredytu wraz
z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. W świetle powyższego Kredytobiorca zobowiązuje się do zapłaty na rzecz banku wynagrodzenia w postaci odsetek ustalanych
w oparciu o wysokość ustalonego oprocentowania. W sytuacji gdy jest to umowa kredytu
o oprocentowaniu zmiennym, wysokość wynagrodzenia banku ustalana jest na podstawie postanowienia umownego, które przewiduje zmiany oprocentowania. Tym samym mechanizm określający sposób wyliczenia oprocentowania kredytu - przesłanki zmiany oprocentowania - jest nieodłącznym elementem kształtującym wysokość należnego bankowi wynagrodzenia. Powyższe natomiast podlega ocenie pod kątem - sytuacji w jakich zmiana oprocentowania następuje, czy może nastąpić, czy czynniki w sposób szczegółowy, pełny oraz obiektywny, od których zmiana ma zależeć zostały sformułowane w sposób szczegółowy, pełny oraz obiektywny czy też jedynie w sposób blankietowy, czy określają konkretne ramy czasowe,
w jakich bank zobowiązany jest do dokonania zmian oprocentowania oraz czy wskazują,
w sposób precyzyjny, w jakim stopniu parametry te wpłyną na wzrost /spadek oprocentowania. Sformułowanie w/w parametrów w sposób ogólny lub blankietowy uniemożliwia kredytobiorcy zweryfikowanie zasadności wprowadzania przez banki zmian wysokości oprocentowania.
W orzecznictwie (
wyrok SN z 14 maja 2015 r., II CSK 768/14) ukształtowało się również stanowisko, iż przywołana klauzula zawiera element decyzyjny (dotyczy zmiany oprocentowania przez Bank) i element parametryczny (odwołanie do parametru finansowego). Zdaniem orzekającego Sądu, w świetle badanego postanowienia umownego należy oba w/w parametry oceniać łącznie, uznając, iż tworzą one postanowienie dotyczące zmienności oprocentowania, które pozwala pozwanemu na jednostronne wpływanie na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, w sytuacji gdy Kredytobiorcy nie pozostawiono nawet możliwości zorientowania się co
de facto będzie miało wpływ na część odsetkową jego zobowiązania
i w jakich ramach czasowych powyższe może nastąpić. Co również istotne zmiana przedmiotowego parametru kształtująca wysokość wynagrodzenia za korzystanie przez kredytobiorcę z kapitału została poddana wyłącznej, nieograniczonej i niczym niekontrolowanej przez Kredytobiorcę, decyzji Banku, przy czym każde jej wprowadzenie pomimo niedookreśloności i niejednoznaczności, nie wymaga podpisania aneksu. Tym samym w/w warunek w kształcie w jakim znalazł się w §4 ust. 1-2, 4 Umowy podlega jednostronnej zmianie przez pozwanego, co prowadzi do zmiany istotnych warunków umowy przy zastosowaniu czynników, niedookreślonych w postanowieniach umowy.
Z tego też względu, Sąd uznał, iż na mocy powyższych postanowień bank miał możliwość jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość kapitału kredytu, czyli wypłacanej kwoty kredytu
i kształtowanie świadczenia kredytobiorcy (rat kredytowych i innych należności banku), a przy tym mógł wpływać na zmianę warunku w postaci oprocentowania. Jak wskazała biegła sądowa w swojej opinii wydanej na potrzeby niniejszego postępowania: „kredytobiorca na podstawie zapisów umowy nie mógł ustalić terminu i sposobu zmiany oprocentowania kredytu. W umowie zostały wymienione czynniki, których zmiana wpływała na wysokość oprocentowania, ale nie zostało sprecyzowane w jakim stopniu zmiana czynnika powodowała zmianę oprocentowania, tzn. czy oprocentowanie kredytu zmieniało się w takim samym stopniu jak zmiana czynnika czy w mniejszym”.
W ocenie Sądu dla oceny powyższego nie miało znaczenia zawarcie przez strony w dniu 23 marca 2015 r. Aneksu do umowy, mocą którego strony zmieniły postanowienia umowy dotyczące oprocentowania kredytu i w sposób jasny określiły parametry tego oprocentowania. Aneks został zawarty dopiero 10 lat po zawarciu przedmiotowej umowy i w żaden sposób nie można przyjąć, że jego skutki rozciągają się wstecz, w szczególności że Aneks wpływa na sytuację powodów z dnia zawarcia spornej umowy, kiedy to zasady ustalania oprocentowania nie były należycie określone.
Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnej zmiany wysokości oprocentowanie bez jednoznacznego, precyzyjnego określenia warunków tej zmiany wykracza poza zasadę swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c., pozostając w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego, który winien być oparty na zasadzie równości stron, bez przyznawania którejkolwiek z nich władczych kompetencji do kształtowania wysokości świadczeń, w tym przypadku zobowiązania powodów podlegającego spłacie, a następnie wysokości poszczególnych rat, w tym części odsetkowej. Przywołane wyżej postanowienia umowy są sprzeczne z tym przepisem.
O abuzywności wskazanych klauzul przeliczeniowych jak również klauzul dotyczących oprocentowania w ocenie Sądu świadczy również omówiony bardzo szeroko w kontekście art. 58 § 2 k.c. obowiązek informacyjny, w sposób określony przez TSUE w orzeczeniu z 10 czerwca 2021 r. C 609/19, którego niedopełnienie przez pozwanego skutkowało po stronie powodowej powzięciem decyzji o zawarciu umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF, bez możliwości oceny wpływu zastosowanej klauzuli na ich zobowiązanie finansowe.
Z tezy powołanego wyroku wynika, iż w przypadku oceny postanowień abuzywnych
w postaci klauzul przeliczeniowych konieczne jest również ustalenie czy konsumentowi podano wszystkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu. Decydującą rolę w ramach tej oceny odgrywają, po pierwsze, kwestia, czy warunki umowne zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem,
w taki sposób, że umożliwiają przeciętnemu konsumentowi, takiemu jak ten opisany w pkt 43 niniejszego wyroku, ocenę tego kosztu, i po drugie, okoliczność związana z brakiem wskazania w umowie kredytu informacji uważanych w świetle charakteru towarów i usług będących jego przedmiotem za istotne (zob. podobnie wyrok z dnia 3 marca 2020 r., G. del M. G., C‑125/18, EU:C:2020:138, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo) (teza 47).
Trybunał zaznaczył ponadto, że w kontekście przedstawionej informacji o stabilności waluty kredytu istotna jest również informacja odnośnie ryzyka kursowego i sposobu jego przedstawienia. Na tle kredytu denominowanego TSUE uznał, że w pierwszej kolejności dla celów tej oceny istotne są wszelkie informacje dostarczone przez przedsiębiorcę, które mają na celu udzielenie wyjaśnień konsumentowi co do funkcjonowania mechanizmu wymiany
i związanego z nim ryzyka. Szczególne znaczenie przedstawiają wyjaśnienia dotyczące ryzyka dla kredytobiorcy związanego z silną deprecjacją środka płatniczego państwa członkowskiego,
w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, oraz wzrost zagranicznej stopy procentowej.
W tym względzie – jak to podkreśliła Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego w zaleceniu ERRS/2011/1 z dnia 21 września 2011 r. dotyczącym kredytów w walutach obcych (Dz.U. 2011, C 342, s. 1), instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcy informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorcę świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A – Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1) (wyrok z dnia 20 września 2018 r., (...) Bank (...), C‑51/17, EU:C:2018:750, pkt 74 i przytoczone tam orzecznictwo).
Trybunał w szczególności zauważył, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia
w przypadku deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Ponadto przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2018 r., (...) Bank (...), C‑51/17, EU:C:2018:750, pkt 75 i przytoczone tam orzecznictwo).
Wynika stąd, że dla spełnienia wymogu przejrzystości, informacje przekazane przez przedsiębiorcę powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą płatniczą może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej.
W tym kontekście należy uściślić, że symulacje liczbowe, do których odnosi się sąd odsyłający, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko w tych okolicznościach takie symulacje mogą pozwolić przedsiębiorcy zwrócić uwagę tego konsumenta na ryzyko potencjalnie istotnych negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych. Tymczasem – podobnie jak każda inna informacja dotycząca zakresu zobowiązania konsumenta przekazana przez przedsiębiorcę – symulacje liczbowe powinny przyczyniać się do zrozumienia przez tego konsumenta rzeczywistego znaczenia długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego w walucie obcej (teza 49-52).
Przedstawiony powyżej sposób i zakres informacji obrazującej rzeczywiste ryzyko związane z kredytem indeksowanym, jak już przedstawiono we wcześniejszej części uzasadnienia, nie zostało prawidłowo zobrazowane powodom, tj. w sposób umożliwiający zrozumienie mechanizmu indeksacji i jej głównych cech, polegających na nieograniczonym ryzyku po stronie powodów. Tylko bowiem pełne i proste przedstawienie konsumentowi zakresu i wpływu ryzyka na jego budżet domowy, kształtowany co do zasady w walucie PLN, było podstawą do powzięcia świadomej decyzji o narażeniu się przez tak długi okres jak stosunki kredytowe w tym przypadku 30 lat, na nieznane, bliżej niesprecyzowane ryzyko. Co również istotne przedmiotowe ryzyko po stronie pozwanego banku zostało w całości zabezpieczone poprzez odpowiednie transakcje. Z powyższego zabezpieczenia nie mogła skorzystać natomiast powodowie, po pierwsze z uwagi na fakt, iż takich zabezpieczeń nie było, a po drugie nie mogli się zabezpieczyć przed czymś o czym nie zostali prawidłowo poinformowani.
W świetle powyższego, opisaną klauzulę umowną przewidującą mechanizm indeksacji do franka szwajcarskiego zobowiązania stron umowy kredytu należało uznać za niedozwolone postanowienie umowne.
Konstatując powyższe przypomnieć jeszcze raz należy, iż postanowienia, które przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy, nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględnione przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. Luka, która powstała w łączącym strony stosunku zobowiązaniowym nie może zostać uzupełniona przez sąd poprzez zmianę abuzywnej klauzuli umownej. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/3 EWG z dnia 5 kwietnia 1994 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L nr 95, s. 29 ze zm.) sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligacyjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są uprawnione do zmiany jego treści. Na powyższe ponownie zwrócił uwagę TSUE w wyroku z 31 marca 2022 r. C-472/20 przywołując tezę z pkt 61 wyroku C‑154/15, C‑307/15 i C‑308/15, w którym wskazał, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku (
wyrok
z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N. i in. EU:C:2016:980, pkt 61).
Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych, trzeba wskazać, że według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.).
W zakresie wykładni dyrektywy 93/13/EWG, a tym samym również implementujących ją przepisów krajowych o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385
1 i n. k.c.), wiążąca jest wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika to z systemu ochrony prawnej w Unii Europejskiej, zgodnie z którym TSUE jest wyłącznie właściwy
w kwestii wykładni prawa unijnego, z kolei sądy krajowe mają wyłączną kompetencję do stosowania tego prawa w konkretnych sprawach podlegających ich jurysdykcji.
Spośród licznych orzeczeń trybunału luksemburskiego wydawanych na tle wykładni wspomnianej dyrektywy godzi się wymienić trzy: wyrok z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B.; wyrok z 15 marca 2012 r., C-453/10, P.
i P. oraz wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank.
Kontynuacją linii orzeczniczej zapoczątkowanej przez powyższe rozstrzygnięcia, jest wydany w dniu 3 października 2019 r. przez TSUE wyrok w sprawie C-260/18 (D.), który zapadł w następstwie pytania prawnego wystosowanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie,
a zatem na tle polskiego systemu prawnego. Z rzeczonego orzeczenia można wywieść następujące założenia w ramach wykładni prawa Unii Europejskiej oraz prawa krajowego:
1. Warunkiem utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych jest jedynie zgodność utrzymania w mocy umowy z przepisami prawa krajowego, a w razie uznania, że zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, prawo UE nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. (pkt 39, 40, 43, 47);
2. Jedynie w sytuacji, gdyby umowa nie może obowiązywać po wyeliminowaniu nieuczciwych klauzul, a stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta, sąd może sanować umowę, stosując zamiast wyeliminowanych klauzul abuzywnych przepisy dyspozytywne (pkt 48);
3. Ocenę niekorzystności dla konsumenta stwierdzenia nieważności umowy należy dokonywać na chwilę orzekania a nie na chwilę zawarcia umowy, i decydujące dla tej oceny jest stanowisko konsumenta, a sąd nie może ocenić interesu konsumenta sprzecznie z jego wyraźnym stanowiskiem (pkt 51, 56, 67-68);
4. Konsument ma prawo zrezygnować z ochrony wynikającej z przepisów o klauzulach abuzywnych, sprzeciwiając się stwierdzeniu nieważności umowy, a nawet wyeliminowaniu nieuczciwych postanowień z umowy (pkt 53-55, 66);
5. Przepisy dyspozytywne, którymi sąd może uzupełnić umowę w ww. sytuacjach, nie mogą odwoływać się do zasad współżycia społecznego albo ustalonych zwyczajów, jak art. 56 k.c. (pkt 61-62).
Podsumowaniem przedstawionej linii orzeczniczej jest natomiast wyrok z 31 marca
2022 r. C-472/20,w myśl którego „dyrektywę 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi ona na przeszkodzie temu, by właściwy sąd krajowy orzekł o przywróceniu sytuacji stron umowy kredytu do stanu, w jakim znajdowałyby się, gdyby umowa ta nie została zawarta z tego względu, że warunek tej umowy dotyczący jej głównego przedmiotu powinien zostać uznany na podstawie tej dyrektywy za nieuczciwy, przy czym jeśli przywrócenie takie nie jest możliwe, do tego sądu należy zapewnienie by konsument znalazł się ostatecznie w sytuacji, w jakiej znajdowałby się, gdyby warunek uznany za nieuczciwy nigdy nie istniał.”
Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny w wyjątkowych sytuacjach. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych. Konstatując zasadność powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu zależy od przesądzenia kwestii, czy jakiś z przepisów polskiego prawa sprzeciwiałby się utrzymaniu w mocy umowy łączącej strony po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych dotyczących waloryzacji.
Zwrócić również należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające essentialia negotii umowy kredytu bankowego (art. 69 ust. 1 Prawa bankowego).
Konstatując powyższe wyeksponować należy, iż postanowienia, które przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy, nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględnione przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. Luka, która powstała
w łączącym strony stosunku zobowiązaniowym nie może zostać uzupełniona przez sąd poprzez zmianę abuzywnej klauzuli umownej. W świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/3 EWG z dnia 5 kwietnia 1994 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. WE L nr 95, s.29 ze zm.) sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligacyjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są uprawnione do zmiany jego treści.
Ponadto ustosunkowując się do twierdzeń pozwanego Banku, iż wobec eliminacji zmiany kursów należałoby zastosować w to miejsce przepis dyspozytywny, Sąd nie podziela tegoż stanowiska.
Po pierwsze z uwagi na okoliczność, że - ze wskazanych wyżej przyczyn - zakwestionowaniu podlegałby cały mechanizm indeksacji w kształcie przyjętym w wiążącej strony umowie, co oznacza, że zbędne byłoby poszukiwanie odpowiedzi na możliwość ustalenia i przyjęcia innego („sprawiedliwego”) kursu dla dokonania rozliczeń między stronami, przy zachowaniu mechanizmu indeksacji ( tak też Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 9 czerwca 2021 r. sygn. akt V ACa 127/21 niepubl. Nr LEX 3209709).
Po drugie wbrew stanowisku pozwanego Banku stosowanie obowiązującego aktualnie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, skoro nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy kredytu (wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 r.), a brak jest przepisów przejściowych, które umożliwiałyby jego zastosowanie. Ponadto przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą. Brak jest zatem mogących znaleźć zastosowanie przepisów dyspozytywnych stanowiących podstawę wyznaczenia takiego kursu. Wobec tego należy dokonać oceny możliwości dalszego funkcjonowania umowy po wyeliminowaniu z niej postanowienia dotyczącego indeksacji zawartego w §3 ust. 2 umowy.
Zastrzec należy, iż Sądowi znane są orzeczenia według których w powyższej sytuacji należałoby stosować kurs średni NBP, poprzez zastosowanie w drodze analogii przepisów Prawa wekslowego ( wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). W ocenie Sądu w składzie rozpoznającym żądanie powodów, taka ingerencja w treść zobowiązania, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia Umowy, byłaby zbyt daleko idąca zważywszy na obecny, kierunek orzeczeń TSUE, który skłania się za nieważnością umowy na żądanie konsumenta.
Nie sposób byłoby zdaniem Sądu zastosować w zaistniałej sytuacji do rozliczeń stron kursu średniego NBP na podstawie zwyczaju (art. 354 k.c.). Zwrócić należy bowiem uwagę, że nawet w przypadku umów kredytu indeksowanego, denominowanego ten sposób określania świadczeń stron, nie przyjął się powszechnie. Nie sposób więc przyjąć, że w tej materii wykształcił się ugruntowany zwyczaj, zaś Umowa badana w niniejszym postępowaniu jest odstępstwem od praktyki przyjętej powszechnie w obrocie.
Ponadto uzupełnianie treści umów po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych przez zastosowanie przepisów odwołujących się do klauzul generalnych jednoznacznie wykluczył TSUE, orzekając, że byłoby to sprzeczne z prawem unijnym (wyrok TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18, D., pkt. 61-62). Podobnie rzecz się ma z przepisami prawa bankowego.
Brak jest również podstaw do zastosowania kursu średniego NBP na podstawie ustawy
o Narodowym Banku Polskim. Zgodnie z art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim, w/w instytucja kształtuje politykę walutową ustaloną przez Radę Ministrów
w porozumieniu z Radą i w tym celu Rada Ministrów w porozumieniu z Radą ustala zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych a NBP ogłasza bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych.
Przedmiotowa regulacja należy do dziedziny prawa administracyjnego i nie stanowi jakiekolwiek podstawy do potraktowania jej jako normy dyspozytywnej umożliwiającej zastosowanie w/w kursu w stosunkach cywilnoprawnych celem ich ułożenia w sposób odmienny niż określony w umowie.
W ocenie Sądu, nie jest dopuszczalne ustalenie wpływu abuzywności postanowienia umownego na całość umowy, nie w oparciu o treść normatywną przepisu dyspozytywnego, który miałby znaleźć zastosowanie, lecz o jego wykładnię, gdyż takie podejście sprzeczne byłoby z rozumieniem przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy zaproponowanym przez TSUE w orzeczeniu wydanym w sprawie C-26/13. Podobne stanowisko zajął również TSUE w wyroku wydanym w sprawie C-260/18, w akapicie 62. Ponadto z orzeczenia TSUE w sprawie C-26/13 należy, zdaniem Sądu wyprowadzić wniosek, iż ocena sytuacji konsumenta w razie stwierdzenia nieważności całej umowy, winna następować nie wedle stanu z daty zawarcia umowy, lecz
z daty ustalania przez sąd abuzywności postanowień umownych oraz skutków tej abuzywności dla możliwości dalszego obowiązywania umowy, co również potwierdził TSUE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, w akapicie 56. Na powyższą konstatację wskazuje również okoliczność, iż w dacie zawarcia umowy kredytu indeksowanego, konsument nie uzyskuje od banku żadnego przysporzenia, lecz jedynie zobowiązanie do udostępnienia kwoty kredytu, bo do wypłaty kredytu dochodzi na skutek dyspozycji kredytobiorcy już po zawarciu umowy. A zatem, ocena skutków abuzywności wedle okoliczności istniejących w dacie zawarcia umowy z pewnością nie prowadziłaby do wniosku, iż w tej dacie konsument ma obowiązek zwrotu kwoty świadczonej przez bank, co mogłoby okazać się dla niego niekorzystne. Stwierdzenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE, iż ustalenie nieważności całej umowy powodowałoby po jego stronie obowiązek zwrotu części kredytu pozostałej do spłacenia, wskazuje na dopuszczenie przez Trybunał tej możliwości na skutek ustalenia sytuacji konsumenta w dacie dokonywania tej oceny. Zresztą, w kolejnych orzeczeniach, Trybunał doprecyzował, że możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego istnieje tylko wówczas, gdy rozwiązanie umowy, jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. wyrok TSUE z dnia 7 sierpnia 2018 r., w sprawach C-96/16 i C-94/17).
W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu, nie zaistniały przesłanki, które uzasadniałyby twierdzenie, iż ewentualne doprowadzenie do ustalenia nieważności całej umowy, byłoby sprzeczne z interesem powodów lub negatywnie wpływało na ich sytuację faktyczną lub prawną, zwłaszcza, że sami wnosili o takie rozstrzygnięcie, wskazując, że są świadomi jego skutków, przez co bezspornie potwierdzili iż w sposób świadomy korzystając z przysługujących im jako konsumentom ochrony, wskazując na trwałą bezskuteczność postanowień indeksacyjnych, na zastąpienie których nie wyrażali zgody.
W uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów Sąd Najwyższy (
III CZP 6/21 z 7 maja
2021 r.) wskazał, iż „Zważywszy, że stosownie do aktualnego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej, definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu jako szczególnie niekorzystnych (choćby sam sąd oceniał je jako szczególnie niekorzystne) - sprzeciwiając się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami - i uniemożliwić w ten sposób utrzymanie umowy przez wprowadzenie do niej regulacji zastępczej, należy stwierdzić, że oświadczenie to może złożyć tylko do chwili, w której odmówił potwierdzenia klauzuli abuzywnej albo upłynął rozsądny czas do jej potwierdzenia.”
Warto zaznaczyć, iż powodowie wskazując już w przedsądowym wezwaniu do zapłaty nieważny charakter umowy, już w tym okresie posiadali pełną wiedzę odnośnie skutków upadku umowy, na podstawie przysługującej im ochrony konsumenckiej. Powyższe również podtrzymali konstruując uzasadnienie pozwu, w którym wnieśli o ustalenie nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu, a ostatecznie oświadczenie o uznaniu za korzystny dla nich upadek umowy złożyli również w toku wysłuchania w charakterze strony (rozprawa w dniu 5 października 2021 r.), przedstawiając skutki upadku umowy oraz przyznając, iż są świadomi konieczności wzajemnych rozliczeń z pozwanym Bankiem. W ocenie Sądu zajęcie w/w stanowiska ostatecznie w dacie w/w rozprawy powodowało na gruncie oceny umowy w trybie art. 385 1 k.p.c., iż w tym dniu najpóźniej ustał stan zawieszenia, a sporna umowa stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna), przy czym co należy podkreślić stanowisko powodów wyrażone w tym zakresie pozwany poznał już z pozwu.
Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w Umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych przeszkód aby uznać, że stwierdzenie nieważności całej Umowy miałoby odbyć się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny.
Ponadto Sąd uznał, iż w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło do konwalidacji zakwestionowanego postanowienia indeksacyjnego, który to skutek, wbrew twierdzeniom pozwanego, nie może zostać wyprowadzony z wejścia w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej (indeksacyjnej) – przedmiotowe uprawnienie w przypadku powodów było realizowane od momentu zawarcia umowy. Bezskuteczność zakwestionowanych postanowień występuje bowiem od samego początku, zatem wskazane zdarzenie prawne, które nastąpiło po zawarciu umowy, pozostawało bez znaczenia dla ich oceny. Wymieniona ustawa nie usunęła pierwotnej przyczyny wadliwości klauzuli indeksacyjnej dotyczącej określenia salda kredytu, skutkującej upadkiem całej umowy kredytu.
Ponadto strona pozwana powołując się na wejście w życie ustawy antyspreadowej,
w żaden sposób nie wykazała, aby strony, dokonały nowacji spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), konwalidowały niejasne postanowienia umowne w zakresie indeksacji, wyeliminowały
spread walutowy, zarówno przy ustalaniu salda kredytu jak również wniesionych już ratach.
Nowacja umowy w rozumieniu art. 506 k.c. ma miejsce, gdy w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej. W myśl art. 506 § 2 k.c. w razie wątpliwości poczytuje się, że zmiana treści dotychczasowego zobowiązania nie stanowi odnowienia. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 1 grudnia 2017 r. (I CSK 101/17, Lex nr 2433073): „jakkolwiek na tle art. 506 k.c. zamiar nowacji ( animus novandi) nie powinien budzić wątpliwości, jego istnienie podlega jednak odtworzeniu według typowych zasad wykładni oświadczeń woli, to jest z uwzględnieniem treści tych oświadczeń i wszelkich towarzyszących im okoliczności. W judykaturze zwraca się przy tym uwagę, że zamiar ten w niektórych sytuacjach może być ujawniony również w sposób dorozumiany (art. 60 w związku z art. 65 k.c.), jednak ciężar jego wykazania spoczywa każdorazowo na stronie, która wywodzi z tego faktu skutki prawne.”
Wskazać również należy, iż wyeliminowanie postanowień zawartych w §4 ust. 1-2, 4 Umowy dotyczących zmiennego oprocentowania skutkowałoby brakiem możliwości utrzymania w/w umowy jako umowy ze stałym oprocentowaniem opartym o stawkę 3,36% (kwestia zawarcia Aneksu w dniu 23 marca 2015 r. nie miała znaczenia, o czym wskazano już powyżej).
Zaznaczyć należy, iż wolą stron było zawarcie stosunku umownego, w którym wynagrodzenie banku oparto na wskaźniku zmienności oprocentowania. Powyższe pozostaje uzasadnione nie tylko tym, iż w ramach oprocentowania znajduje odzwierciedlenie cena pieniądza ale również wynika to z charakteru stosunku umownego, czyli wieloletniego kontraktu zawartego na 30 lat, którego nieodzowną cechą jest zmienność oprocentowania, gdyż określenie go na poziomie oprocentowania stałego wymuszałoby po stronie banku zastosowanie kolejnych zabezpieczeń warunkujących uzyskanie właściwej ceny pożyczonego pieniądza.
Dodać także wypada, iż w chwili zawierania umowy na rynku kredytów hipotecznych również nie funkcjonowały kredytu 20-30 letnie ze stałym oprocentowaniem.
W świetle powyższego kwestionowany przez powodów stosunek umowny należało uznać za nieważny z uwagi, jak już wskazano, na naruszające zasadę swobody umów postanowienia indeksacyjne oraz postanowienia regulujące wysokość oprocentowania, które
z uwagi na dowolność w wyznaczaniu kursu kupna i sprzedaży waluty indeksacji - CHF, zastrzegały dla strony pozwanej prawo do samodzielnego kształtowania świadczenia stanowiącego zobowiązanie powodów, oraz wynagrodzenia za udostępnioną kredytobiorcy, tj. warunku podlegającego zmianie wg nieweryfikowalnych kryteriów, na co nie miała wpływu strona powodowa, a co stanowiło o naruszeniu zasady swobody umów - art. 353
1 k.c.
Bacząc na powyższe należy wskazać, że technicznym skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia Umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek prawny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotnym brzmieniem Umowy. Pozostaje sformułowanie o przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania podstawy, według której miałoby to nastąpić. W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia Kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz Banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od Kredytobiorcy. Usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron - podobnie jak postanowienia określającego niektóre z
essentialia negotii - musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia Umowy w ogóle. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności należy uznać, że stosunek prawny wynikający z umowy kredytu nie istnieje. Nie jest możliwe bowiem określenie świadczeń obu stron. Niezależnie od powyższego wskazać należy, iż gdyby uznać, że po wyeliminowaniu klauzuli indeksacyjnej pozostaje jedynie świadczenie w złotych polskich,
z opcją oprocentowania wg stawki bazowej LIBOR 3M, to tak ukształtowane zobowiązanie Banku z uwagi na określone w niej oprocentowanie dostosowane do waluty CHF a nie złotych polskich stanowiłoby o sprzeczności stosunku prawnego w zakresie ważnych postanowień umownych z gospodarczą naturą tejże umowy.
Przedmiotowe stanowisko znajduje również potwierdzenie w ukształtowanym już orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wskazał, że „jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków ( wyroki SN: z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21).
W wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Sąd Najwyższy stwierdził natomiast, że „wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę
o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.”
Przywołane powyżej orzeczenia w pełni potwierdzają trafność argumentacji strony powodowej i zasadność ustalenia nieważności stosunku prawnego wynikającego z umowy
o czym Sąd orzekł w pkt. 1 sentencji wyroku.
W tym miejscu już tylko dla wyczerpania zarzutów powodów wskazać należy, iż tożsamy skutek odniosłoby uznanie klauzuli zmiennego oprocentowania za abuzywną. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż sposób jej zredagowania w §4 ust. 1-2, 4 Umowy, z przyczyn już wyżej opisanych stanowiło o jej sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy powodów. Zapisy kwestionowanych postanowień, zastrzegały bowiem w sposób arbitralny decydowanie przez pozwany bank, o tym czy zmienić oprocentowanie, w jakim zakresie,
a nawet w jakim kierunku. Ponadto o sprzeczności tych postanowień z dobrymi obyczajami stanowi fakt, iż bank nie informując w postanowieniach umownych w sposób precyzyjny
o okolicznościach, które będą stanowić postawę do zmiany oprocentowania, nie daje kredytobiorcy możliwości weryfikowania zasadności tych zmian, a tym samym oceny ich wpływu na sytuację finansową kredytobiorcy, związaną, kształtowaną przez wysokość wynagrodzenia odpowiadającego kwocie odsetek.
W ocenie Sądu również wyeliminowanie w/w kwestionowanych postanowień §4 ust. 1-2, 4 Umowy nie pozwala na uzupełnienie w tej części umowy, co skutkuje ostatecznie brakiem możliwości określenia wynagrodzenia pozwanego za udostępnienie kapitału, albowiem strony nie umawiały się na stałe oprocentowanie, co wprost wynika z zapisów umowy.
Umowa pozbawiona elementu, w postaci przesłanki zmiany oprocentowania narusza tym samym dyspozycję przepisu art. 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego, co w rezultacie prowadzi również do tożsamego rozstrzygnięcia, ujętego w pkt. 1 sentencji wyroku.
Dla wyczerpania zarzutów pozwanego wskazać również należy, iż Sąd nie uznaje, jakoby żądanie ustalenia nieważności (nieistnienia) Umowy, czy oparte na w/w tle roszczenie o zapłatę, stanowiło nadużycie prawa podmiotowego przez powodów. Nie można tracić z pola widzenia, że przy ocenie tego rodzaju zarzutów obowiązuje zasada tzw. „czystych rąk”. Jak wynika z poczynionych wyżej rozważań, strona pozwana konstruując sporną Umowę naruszyła szereg przepisów skutkujących upadkiem umowy na skutek przysługującej powodom ochrony konsumenckiej. Ponadto sposób przedstawiania przez stronę pozwaną spornego stosunku prawnego, wobec braku rzetelnej informacji o ryzyku walutowym, naruszał zasady współżycia społecznego. Wskazać również należy, iż istotą kwestionowanej klauzuli jest bowiem sposób określenia wysokości zobowiązania finansowego powodów, które po pierwsze z faktu odniesienia do czynnika, którego wysokość ustalał bank już na etapie salda kredytu nie była oznaczona i bez czynnika wskazanego przez bank była nieoznaczalna, a po drugie jest ona wynikiem braku dostatecznego przedstawienia mechanizmu indeksacji, co skutkowało ostatecznie wyborem przedstawionej oferty jako korzystnej, bez należytego uświadomienia skutków ekonomicznych dla powodów.
Konsekwencją ustalenia nieważności umowy kredytu było uwzględnienie roszczenia powodów o zapłatę uiszczonych przez nich świadczeń nienależnych wskutek wykonywania wadliwego zobowiązania, spełnionych w okresie od listopada 2005 r. do września 2020 r., ponad saldo wypłaconego im kredytu. Sąd rozpoznając to roszczenie opowiada się za zastosowaniem w ramach niniejszego procesu tzw. teorii dwóch kondykcji, która w dacie orzekania, w ramach tzw. procesów frankowych, funkcjonuje w judykaturze niezależnie od tzw. teorii salda.
W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodowej, a uzyskanie tego świadczenia przez stronę pozwaną - przesłankę wzbogacenia, choćby Kredytobiorca był równolegle dłużnikiem Banku (zob. m.in. uzasadnienie wyroku SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344). „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu” (uchwała SN z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, Lex nr 3120579 uchwała składu 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 ).
Ponadto wskazać należy, iż art. 411 pkt 1 k.c. nie ma w niniejszym przypadku zastosowania. Przepis ten stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Po pierwsze, wiedzę należy tu rozumieć jako całkowitą świadomość tego, że świadczenie się nie należy i że spełniający mógłby bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych odmówić jego spełnienia ( vide wyrok. SN z 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC z 1998 r. nr 6 poz. 101). Na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie można było uznać, że Kredytobiorca posiadał pozytywną i pewną wiedzę, że przesunięcia majątkowe na rzecz pozwanego, tytułem spłaty rat kredytowych jest nienależne. Kwestia niedozwolonego charakteru klauzul waloryzacyjnych, jak również ważności Umowy na zasadach ogólnych, była wszak i nadal jest przedmiotem sporu pomiędzy stronami, który wymagał rozstrzygnięcia przez sąd. Po drugie, w ocenie Sądu, w ramach niniejszego postępowania zachodzi przypadek o którym mowa w zdaniu drugim in fine art. 411 pkt 1 k.c. Spełnienie przez Kredytobiorcę omawianych świadczeń, nastąpiło w wykonaniu nieważnej (nieistniejącej) czynności prawnej.
Niezależnie od powyższego warunki w jakich było spełniane świadczenie, mogą podlegać kwalifikacji jako ich wykonywanie w warunkach przymusu. Pojęcie przymusu w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć szeroko, działanie pod przymusem w tym przypadku oznacza działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak i prawnej ( por. uchwała SN z 19 grudnia 1972, III CZP 57/71, OSN z 1973 r. nr 3 poz. 37, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 stycznia 2016 r., VI ACa 115/16, niepubl. Oraz komentarz do art. 411 kc E. Gniewek Kodeks cywilny (komentarz), C.H. Beck, Warszawa 2011). W ocenie Sądu spełnienie świadczenia przez Kredytobiorcę nastąpiło w celu uniknięcia przymusu albowiem jakakolwiek nieterminowa spłata kredytu, odsetek, prowizji i innych należności wynikających z nieważnej Umowy, została zagrożona sankcją jej wypowiedzenia. Skutkiem zaś wypowiedzenia Umowy było postawienie całego niespłaconego kapitału w stan natychmiastowej wymagalności, co w przypadku Umowy kredytowej opiewającej na kilkaset tysięcy złotych, skutecznie zniechęca Kredytobiorcę do zaprzestania wnoszenia rat kredytowych, nawet po powstaniu wątpliwości co do ważności łączącego strony stosunku prawnego.
Sąd Najwyższy w przytoczonej już wcześniej uchwale składu siedmiu Sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) podtrzymał stanowisko z uchwały z 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20) wskazując, że roszczenia kredytobiorcy względem banku i banku względem kredytobiorcy o zwrot świadczeń spełnionych wskutek nieważnej umowy mają charakter odrębny i są niezależne, co oznacza, że nie ulegają automatycznej wzajemnej kompensacji. Konsument może żądać zwrotu w całości spłaconych rat kredytu, niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu nienależnie otrzymanego kredytu.
W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w pkt. 2 sentencji wyroku zasądzając od pozwanego Banku na rzecz powodów kwotę 33.926,34 zł stanowiącą nienależnie pobrane od nich świadczenia przez pozwany Bank w okresie od listopada 2005 r. do września 2020 r., ponad saldo wypłaconego im kredytu. Kwota dochodzona przez powodów stanowiła bowiem różnicę między sumą zapłaconych przez nich środków w wykonaniu spornej umowy kredytowej,
a kwotą uzyskanego przez nich kredytu (452.884,71 zł). Wysokość dokonanych przez powodów wpłat tytułem rat kapitałowo-odsetkowych wynikała z zaświadczenia załączonego przez stronę powodową, a stanowiącego dokument wystawiony przez pozwanego. Dodatkowo prawidłowość wyliczeń powodów potwierdziła również biegła sądowa, która w swej opinii wskazała nawet na kwotę wyższą aniżeli uczynili to powodowie. Biegła wyliczyła należności uiszczone przez powodów na kwotę 488.571,05 zł, powodowie zaś na kwotę 486.811,05 zł. Sąd miał na uwadze, że zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2015 r. (sygn. akt V CSK 612/14) treść tego przepisu „daje wyraz tradycyjnej zasadzie wyrokowania, statuującej zakaz orzekania ponad żądanie, czyli przejawiającej się w tym, że sąd jest związany granicami żądania powództwa i nie może dysponować przedmiotem procesu przez określenie jego granic niezależnie od zakresu żądania ochrony przez powoda. Sąd nie może zasądzić ponad żądanie, a więc uwzględnić roszczenia w większej wysokości niż żądał powód, również wtedy, gdy z okoliczności sprawy wynika, że powodowi przysługuje świadczenie
w większym rozmiarze.” Kierując się powyższą zasadą Sąd wyrokował jedynie w obrębie żądania powodów. Należało zatem zasądzić na ich rzecz kwotę 33.926,34 zł, stanowiącą różnicę między uiszczonymi przez nich należnościami (486.811,05 zł), a kwotą wypłaconego im kredytu (452.884,71 zł).
Sąd orzekł o obowiązku pozwanego łącznego spełnienia zasądzonego świadczenia pieniężnego na rzecz powodów co uzasadniała treść art. 31 § 1 k.r. i.o., gdyż zobowiązanie
z tytułu świadczenia nienależnego nie ma charakteru solidarnego (jak wskazywali powodowie), jak również Sąd nie znalazł podstawy do jego zasądzenia
in solidum. Mając na względzie, że oboje małżonkowie wystąpili razem w procesie, nie ma także podstaw do zasądzenia przedmiotowej kwoty w ułamku ½ (co wynika z domniemania równości udziałów małżonków
w ustroju wspólności ustawowej). Powodowie nie wskazywali również, aby spłata kredytu następowała z majątku osobistego któregoś z małżonków.
Sąd nie uwzględnił podniesionego przez pozwanego zarzutu potrącenia i zatrzymania. Bank wnosił o uwzględnienie, że zapłata z jego strony może nastąpić jedynie w przypadku równoczesnego spełnienia świadczenia ze strony powodowej w wysokości kwoty nominalnej udzielonego kredytu. W ocenie Sądu zarzut podniesiony przez pozwanego, mając na względzie kształt zasądzonego na rzecz powodów świadczenia jest bezskuteczny, albowiem kwota podniesiona w ramach zarzutu zatrzymania pozostaje w dyspozycji Banku. Powodowie domagali się zwrotu uiszczonych przez siebie świadczeń nienależnych ponad to, co otrzymali od Banku. Pozwany nie jestem zatem zapadłym w sprawie rozstrzygnięciem zobowiązany do zwrotu powodom również kwoty udzielonego im kredytu, a co za tym idzie nie przysługuje mu prawo zatrzymania tejże kwoty.
Zgodnie z art. 496 k.c., stosowanym odpowiednio do przypadku nieważności umowy na podstawie art. 497 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten ma zastosowanie do zobowiązań z umów wzajemnych, ponieważ w nich występują świadczenia wzajemne (art. 488 § 1 k.c.). Zgodnie zaś z art. 487 § 2 k.c. umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej.
Pomimo istnienia rozbieżności w doktrynie, umowa kredytu bankowego jest postrzegana jako umowa wzajemna, z uwagi na obowiązek zapłaty przez kredytobiorców poza saldem kredytu również odsetek i prowizji w związku z umożliwieniem im wykorzystania tej kwoty
w sposób określony w umowie. Zostało to podkreślone przez Sąd Najwyższy w przytoczonej już uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (
III CZP 11/20, Lex nr 3120579). Należy traktować odrębnie każde z roszczeń powstałych w wyniku powstałych na skutek nieważnej umowy zdarzeń prawnych. Sąd Najwyższy wskazał, że z art. 410 § 2 k.c. wynika, że świadczenie spełnione
w wykonaniu nieważnego zobowiązania jest - z zastrzeżeniem przypadków tzw. konwalidacji - świadczeniem nienależnym, a tym samym zgodnie z art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. podlega zwrotowi jako korzyść majątkowa uzyskana bezpodstawnie kosztem świadczącego, co do zasady bez potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na której rzecz świadczenie zostało spełnione, ani czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu.
Przesłanką uprawnienia jednej strony w ramach zarzutu zatrzymania jest więc istnienie obowiązku zwrotu świadczenia także przez partnera. Gdyby ciążył on tylko na jednej stronie, to prawo zatrzymania na jej rzecz nie może powstać. Skonstruowane jest bowiem ono jako środek służący do uzyskania pewności, iż partner również dokona zwrotu świadczenia. Jeśli natomiast nie jest on do tego zobowiązany – tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie – to prawo zatrzymania nie może służyć osiągnięciu celu, dla którego ustanawia je art. 496 k.c. Konstrukcja i cel uprawnienia do zatrzymania świadczenia wyłączają zatem jego powstanie, gdy do zwrotu otrzymanego świadczenia zobowiązana jest tylko jedna strona umowy wzajemnej, od której odstąpiono (stała się nieważna, rozwiązano ją - art. 497 k.c.).
Odnośnie zaś podniesionego przez pozwanego zarzutu potrącenia, to wskazać należy, że niezależnie od wątpliwości co do możliwości zgłoszenia zarzutu potrącenia (pełnomocnictwo obejmuje także składanie oświadczeń materialno-prawnych) należy podkreślić, że roszczenie Banku nie było wymagalne, albowiem powodowie nie zostali wezwani do zapłaty zgodnie z art. 455 k.c. Należy również podkreślić, że niezbędne jest wskazanie do kogo (do którego
z powodów i w jakiej części) kierowane jest tego rodzaju oświadczenie, a które jak należy zaznaczyć nie zostało złożone w niniejszej sprawie.
Dodać także wypada, iż zarzut potrącenia został ograniczony do kwoty salda kredytu, która to kwota z uwagi na sposób ukształtowania roszczenia pozostaje w faktycznej dyspozycji pozwanego. W tej sytuacji w ocenie Sądu uwzględnienie podniesionego zarzutu w zakresie dochodzonej kwoty, może być postrzegane jako nadużycie prawa przez stronę pozwaną.
Niezależnie od powyżej wskazanych przyczyn Sąd nie znalazł również podstaw do uwzględnienia zarzutu zatrzymania w zakresie kwoty określonej przez stronę pozwaną jako wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. W ocenie Sądu samo roszczenie w w/w zakresie pozostaje sporne co do podstaw jego ukształtowania, jak również co do jego wysokości. Dodać także wypada, iż sposób oznaczenie jego wysokości został określony przy przyjęciu, iż zawarta umowa została zwarta jako umowa kredytu w PLN, oprocentowana stawką WIBOR + średnia marża, którego przyjęcie nie powodowałoby żadnego wymiernego skutku dla pozwanego za zastosowanie w oferowanym produkcie postanowień mających charakter abuzywny. Z tych też względów nie prowadziłoby do zapewnienia powodom należnej im ochrony konsumenckiej, która ma doprowadzić do takiej sytuacja jaka by zaistniała gdyby pozwany nie zamieścił klauzuli indeksacyjnej w umowie.
W ocenie Sądu dochodzone w ramach roszczenia głównego żądanie zwrotu świadczeń spełnionych od listopada 2005 r. do września 2020 r. nie uległo również przedawnieniu.
Przepis art. 117 § 1 k.c. stanowi, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne, co wynika z § 2 cytowanego przepisu. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 § 1 k.c.). Obowiązujące przepisy wprawdzie nie definiują wymagalności, ale w orzecznictwie przyjmuje się, że jest to stan, w którym wierzyciel uzyskuje możność żądania zaspokojenia, a dłużnik jest obarczony obowiązkiem jego spełnienia.
Podstawowym, niemal klasycznym skutkiem przedawnienia jest przekształcenie się zobowiązania cywilnego (obligatio civilis) w zobowiązanie naturalne, niezupełne (obligatio naturalis).
Przepis art. 118 k.c. przewiduje, że jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Natomiast na datę zawarcia umowy, ogólny termin przedawnienia wynosił 10 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych
z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.
Jak już wskazano w niniejszej sprawie roszczenia powodów były wywodzone na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, którego szczególnym przypadkiem jest nienależne świadczenie. Każdy przypadek nienależnego świadczenia powoduje bezpodstawne wzbogacenie, choć nie w każdym przypadku bezpodstawnego wzbogacenia jest ono wynikiem nienależnego świadczenia.
W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. W odniesieniu do roszczeń wynikających z abuzywnego charakteru klauzul umownych początku biegu terminu ich przedawnienia nie reguluje przepis szczególny. Z tego względu, początek biegu terminu przedawnienia należy wyznaczyć według art. 120 § 1 k.c.
Oceniając kwestię przedawnienia roszczenia wobec faktu, iż dochodzone świadczenia obejmują również okres sprzed 10 lat przed dniem wniesienia pozwu odwołać się należy do wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 2020 r. wydanego w sprawie C-698/18 wskazującego, iż początek w/w terminu w zakresie zwrotu kwot nienależnie zapłaconych na podstawie nieuczciwego warunku w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą zaczyna biec od dnia pełnego wykonania umowy, w przypadku gdy można założyć, bez potrzeby weryfikacji, że w tym dniu konsument powinien był powziąć wiedzę o nieuczciwym charakterze spornego warunku, lub w przypadku gdy w odniesieniu do podobnych powództw w prawie krajowym termin ten zaczyna biec od dnia ustalenia przez sąd okoliczności stanowiącej podstawę tych powództw.
Powyższe zostało następnie powtórzone przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku
z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20. Natomiast w ostatnim z wydanych orzeczeń
w sprawie C-776/19 i C-782/19 (
wyrok z 10 czerwca 2021 r.) Trybunał Sprawiedliwości wskazał, iż roszczenie konsumenta w zakresie zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie nieuczciwego warunku, nie może ulec przedawnieniu.
Uwzględniając przedstawione powyżej stanowisko, brak było podstawy do uznania, iż
w jakiejkolwiek części, pomimo upływu nawet 10 lat, świadczenie którego dochodzą powodowie jest przedawnione. Zaznaczyć należy, iż termin całkowitego wykonania umowy jeszcze nie nastąpił, zaś w zakresie kwestii pozyskania wiedzy o niedozwolonym charakterze postanowień przeliczeniowych przyjąć wypada, iż nastąpiło to najpóźniej z chwilą wystąpienia przez powodów z pozwem. Ponadto wobec sposobu ukształtowania roszczenia faktycznie dochodzona kwota odpowiada świadczeniom spełnionym w okresie październik 2019 r. - wrzesień 2020 r., a zatem w okresie nieprzekraczającym 6 lat przed wytoczeniem powództwa.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty rozstrzygnięto na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Sąd uznał, iż wezwanie do zapłaty z dnia 5 sierpnia 2020 r., doręczone pozwanemu w dniu 12 sierpnia 2020 r., obejmowało co prawda m.in. świadczenie nienależne, ale za okres od listopada 2005 r. do listopada 2015 r., podczas gdy roszczenie dochodzone pozwem obejmowało świadczenia uiszczone do września 2020 r.,
a zasadniczo z uwagi na zastosowaną przez powodów teorię salda, odpowiadało faktycznym wpłatom dokonanym w okresie od październik 2019 r. – wrzesień 2020 r., których w/w wezwanie przedsądowe nie dotyczyło. Z tego też względu uznać należało, że wymagalność żądanej kwoty, objętej pozwem powstała z upływem 14 dni liczonych od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu (
tj. w dniu 21 stycznia 2021 r. - k. 130), w którym powodowie wskazali wysokość i zakres swojego żądania. Z tych też względów Sąd uznał, iż odsetki od zasądzonej kwoty należały się od dnia 5 lutego 2021 r., a nie jak tego domagali się powodowie od dnia 21 sierpnia 2020 r. Oznaczając tę datę jako początek okresu świadczenia odsetkowego Sąd miał również na uwadze fakt, że powodowie w dacie złożenia pozwu wskazali na nieważność umowy, wyprowadzoną z zawartych w niej klauzul abuzywnych.
Wobec powyższego Sąd w pkt. 3 sentencji wyroku oddalił roszczenie odsetkowe powodów obejmujące okres od dnia 21 sierpnia 2020 r. do dnia 4 lutego 2021 r. z przyczyn już powyżej wskazanych, albowiem brak było podstaw do przyjęcia, iż doszło do wymagalności roszczenia przed upływem 14 dni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem powodów, jakoby takie rozwiązanie w świetle przywołanych okoliczności było sprzeczne z przepisami Dyrektywy 93/13.
Zważywszy na fakt, że określone w pozwie roszczenie główne podlegało uwzględnieniu, nie było podstaw, aby przedmiotem rozstrzygnięcia czynić zgłoszone przez powodów roszczenia ewentualne. Podkreślić bowiem należy, że żądanie ewentualne zgłaszane, jako dodatkowe na wypadek niemożności uwzględnienia przez Sąd żądania zasadniczego, jest szczególnym przypadkiem kumulacji roszczeń. Przy uwzględnieniu żądania zasadniczego sąd nie orzeka
w ogóle o żądaniu ewentualnym, a czyni to jedynie, gdy brak jest podstaw do uwzględnienia żądania zasadniczego (również pierwszego ewentualnego,
por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2017 r., V CSK 198/16, z 31 stycznia 1996 r., III CRN 58/95, nie publ., z dnia 12 stycznia 2012 r., IV CSK 219/11, nie publ. i z dnia 4 października 2012 r., I CSK 100/12, nie publ.).
O kosztach procesu orzeczono w pkt. 4 sentencji wyroku na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. mając na uwadze fakt, iż roszczenie powodów nie zostało uwzględnione jedynie w nieznacznej części (jedynie w zakresie części roszczenia odsetkowego), co uzasadniało obciążenie całością kosztów postępowania stronę pozwaną. Z tych też względów Sąd zasądził od Banku na rzecz powodów wszystkie poniesione przez nich koszty, tj. 7.171,04 zł. Powodowie ponieśli koszty z tytułu opłaty sądowej od pozwu - 1.000 zł ( k. 101), opłat skarbowych od pełnomocnictw - 34 zł ( k. 96), kosztów zastępstwa procesowego w stawce minimalnej wynoszącej ze względu na wartość przedmiotu sporu w ramach powództwa głównego o zapłatę i ustalenie - 5.400 zł - ustaloną zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, ( j. t. Dz. U. z 2018 r. poz. 265 ze zm.) oraz kosztów wynagrodzenia biegłej sądowej w łącznej wysokości 737,04 zł (zgodnie z postanowieniem z dnia 24 stycznia 2021 r. - k. 323, zaliczka kwit na kwotę 700 zł - k. 292 i uzupełnienie zaliczki w kwocie 37,04 zł - k. 349).
Jednocześnie Sąd nie uwzględnił wniosku powodów o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w dwukrotnej wysokości, albowiem sposób formułowania roszczenia należy tylko do strony powodowej i okoliczność rozbudowanego kształtu żądań, czy argumentacji zależała tylko i wyłącznie od woli i stylu działania profesjonalnego pełnomocnika strony powodowej. Powództwo w niniejszej sprawie zostało wniesione we wrześniu 2020 r., a zatem już w okresie, kiedy linia orzecznicza z uwagi na orzeczenie TSUE z 3 października 2019 r. C-260/18 była już określona, a dalsze orzeczenia jedynie ją ugruntowały. Ponadto Sąd miał również na uwadze, że wszystkie roszczenia strony powodowej opierają się na tej samej umowie i tych samych postanowieniach stanowiących klauzule abuzywne, zaś sam czas trwania postępowania - w tym 1 termin rozprawy oraz złożenie czterech pism procesowych nie świadczy o nakładzie pracy uzasadniającym zwiększenie stawki wynagrodzenia ponad podstawową.
Zasadnym było natomiast zasądzenie na rzecz powodów odsetek od kosztów procesu, albowiem pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 30 września 2020 r., a zatem już po nowelizacji przepisów w tym zakresie (która weszła w życie w dniu 7 listopada 2019 r.). Powyższe koreluje z treścią art. 98 § 1
1 k.p.c., zgodnie z którym od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie
w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Zaznaczyć należy, że Sąd orzeka w tym przedmiocie z urzędu, zatem nie jest konieczny wniosek strony o zasądzenie kosztów procesu wraz z odsetkami.
Z tych wszystkich przyczyn orzeczono jak w sentencji wyroku.
sędzia Monika Włodarczyk