Sygn. akt: I C 296/20
Dnia 25 stycznia 2021 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Joanna Jank |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 25 stycznia 2021 r. w G.
sprawy z powództwa J. W. i D. W.
przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
I. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda J. W. kwotę 42 758, 55 zł (czterdzieści dwa tysiące siedemset pięćdziesiąt osiem złotych i pięćdziesiąt pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty;
II. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda D. W. kwotę 23 932,55 zł (dwadzieścia trzy tysiące dziewięćset trzydzieści dwa złote i pięćdziesiąt pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty;
III. Zasądza od pozwanego na rzecz powoda J. W. kwotę 4096 zł (cztery tysiące dziewięćdziesiąt sześć złotych) i na rzecz D. W. kwotę 2304 zł (dwa tysiące trzysta cztery złote) z tytułu zwrotu kosztów postępowania – z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sygnatura akt: I C 296/20
Powodowie J. W. i małoletni D. W. wnieśli pozew przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W. domagając się zapłaty na rzecz J. W. kwoty 42.758,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 14 kwietnia 2020r. do dnia zapłaty oraz na rzecz D. W. kwoty 23.932,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 14 kwietnia 2020r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń w postaci rat kapitałowo – odsetkowych spełnionych w okresie od 30 kwietnia 2010r. do 3 lipca 2014r. w związku z wykonaniem umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 7 sierpnia 2006r. z uwagi na bezwzględną nieważność umowy w całości, ewentualnie zasądzenia na rzecz J. W. kwoty 55.273,09 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 kwietnia 2019r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń spełnionych przez powoda okresie od 30 października 2008r. do 5 września 2018r. wynikających ze spełnienia rat kapitałowo – odsetkowych w wysokości wyższej niż należna po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych postanowień dotyczących indeksacji kredytu kursem franka szwajcarskiego oraz na rzecz D. W. kwoty 10.607,39 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 kwietnia 2019r. do dnia zapłaty tytułem analogicznych rat za okres od 30 października 2008r. do 24 maja 2013r.
W uzasadnieniu pozwu podniesiono, że zawarta przez strony umowa pozostaje nieważna, albowiem zawiera postanowienia stanowiące niedopuszczalną modyfikację stosunku prawnego, narusza zasadę swobody umów oraz zasady współżycia społecznego. Jak wskazano umowa jest sprzeczna z właściwością umowy kredytu i niezgodna z definicją zawartą w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego i prowadzi do obejścia prawa, jest sprzeczna z przepisami o umownej waloryzacji świadczeń tj. art. 358 1 § 2 kc, gdyż posługuje się dwoma różnymi miernikami wysokości świadczenia, jedna ze stron (kredytodawca) może dowolnie wpływać na zakres zobowiązania drugiej strony, co zaprzecza naturze stosunku obligacyjnego w rozumieniu art. 353 1 kc, narusza zasadę wzajemności i zachowania ekwiwalentności świadczeń, gdyż świadczenie kredytobiorcy nie odpowiada świadczeniu kredytodawcy, narusza zasadę równości stron poprzez uprzywilejowanie kredytodawcy i stworzenie jednostronnego mechanizmu regulującego wysokość zobowiązania kredytobiorcy oraz narzuceniu licznych zabezpieczeń spłaty kredytu, przy jednoczesnym pozbawieniu kredytobiorcy możliwości kontroli i obrony przed nieuczciwymi działaniami kredytodawcy, a także narusza obowiązek informacyjny spoczywający na kredytodawcy, w zakresie działania klauzuli indeksacyjnej, co w konsekwencji uniemożliwiało kredytobiorcy oszacowanie ewentualnych skutków prawnych i ekonomicznych. Uzasadniając żądanie ewentualne wskazano, że postanowienia § 2 ust. 2, § 4 ust. 2, umowy kredytowej, a także § 16 ust. 4, § 19 ust. 5 i § 21 ust. 5 Regulaminu stanowią klauzule abuzywne, a tym samym nie wiążą kredytobiorców jako konsumentów, co prowadzi do wyeliminowania mechanizmu indeksacji przy utrzymaniu oprocentowania według stawek LIBOR.
(pozew k. 4-29)
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Pozwany zakwestionował roszczenie co do zasady i wysokości. Pozwany zaprzeczył, aby umowa była nieważna, bądź zawierała klauzule abuzywne, wskazując, że umowa była indywidualnie negocjowana przez strony, bank nie miał wpływu na zmianę kursu (...), a przyjęte w Tabeli banku kursy miały charakter rynkowy. Pozwany powołał się na treść oświadczeń o akceptacji ryzyka kursowego oraz ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania podpisanych przez powoda i jego żonę przy zawarciu umowy oraz aneksu. Ponadto, wskazał, że strony aneksowały umowę, przyjmując średni kurs NBP. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia. Nadto, podniósł, że wobec braku zezwolenia sądu opiekuńczego pozew wniesiony w imieniu małoletniego D. W. powinien zostać odrzucony.
(odpowiedź na pozew k. 145-229)
Postanowieniem z dnia 13 października 2020r. Sąd odmówił odrzucenia pozwu złożonego w imieniu D. W..
(postanowienie k. 298a)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 kwietnia 2005r. powód J. W. i jego małżonka I. W. zawarli z (...) Bank S.A. z siedzibą we W. umowę kredytu hipotecznego nominowanego do (...) nr (...) w celu sfinansowania nabycia lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...) B1/2. Kwota kredytu wynosiła 266.676,12 zł i była indeksowana do waluty (...) wg kursu kupna walut dla (...) obowiązującego w banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz – w przypadku wypłaty kredytu w transzach. Kredyt był wypłacany w złotych polskich (§ 2 ust. 1). Kredyt wypłacany był w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na (...) wg kursu kupna walut dla (...) ustalanego przez bank i obowiązującego w banku w dniu wypłaty środków (§ 3 ust. 2). Zgodnie z umową raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne były w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość (...), na rachunek kredytu. Kwota wpłaty raty w złotych była przeliczana na (...) wg kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do banku (§ 5 ust. 5).
(dowód: umowa kredytu hipotecznego nominowanego do (...) nr (...)/CC k. 323-327)
Powód i jego małżonka w chwili zawarcia umowy kredytowej posiadali wykształcenie wyższe politologiczne, byli funkcjonariuszami Policji.
(dowód: przesłuchanie powoda J. W. płyta CD k. 299)
Przy spłacie rat kredytu zaciągniętego w (...) Bank S.A. kredytobiorca ustalał wysokość raty do zapłaty na podstawie kursów (...) ogłaszanych na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego.
(dowód: przesłuchanie powoda J. W. płyta CD k. 299)
W trakcie spłaty kredytu powód i jego małżonka postanowili zaciągnąć kolejny kredyt na spłatę dotychczasowego kredytu hipotecznego, a także innych zobowiązań z tytułu kredytów i pożyczek. Po złożeniu zaświadczenia o wysokości zarobków, powód dowiedział się, że posiada zdolność kredytową jedynie w (...).
(dowód: przesłuchanie powoda J. W. płyta CD k. 299)
W dniu 14 czerwca 2006r. J. W. i I. W. podpisali wniosek o udzielenie im kredytu hipotecznego przez (...) Bank S.A. z siedzibą w K. w kwocie 450.000 zł na okres kredytowania 30 lat. We wniosku wskazano, że kwota kredytu ma być indeksowana kursem waluty (...). W dniu 12 lipca 2006r. bank wydał pozytywną decyzję kredytową.
(dowód: wniosek kredytowy k. 233-236v, decyzja kredytowa k. 239-240)
Przed podpisaniem umowy odbyły się co najmniej dwa spotkania z pracownikiem banku. W trakcie spotkania pracownik banku wskazywał powodowi, że przy kursach (...) z ostatnich lat wysokość raty wzrosłaby maksymalnie o około 100 zł. Pracownik banku nie omawiał z powodem poszczególnych postanowień umowy, nie wyjaśnił w jaki sposób będą ustalane kursy (...) stosowane przez bank do przeliczania kredytu i rat kredytu. Powód nie zabrał projektu umowy do domu.
(dowód: przesłuchanie powoda J. W. płyta CD k. 299)
W dniu 7 sierpnia 2006r. powód J. W. i jego żona I. W. zawarli z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w K. - DOM Oddziałem w Ł. (poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Banku S.A.) umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do (...).
Zgodnie z § 1 ust. 1 bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 442.378,79 zł indeksowanego kursem (...) na warunkach określonych w umowie oraz „Regulaminie do umowy kredytu hipotecznego” stanowiącym integralną część umowy.
Kredyt był przeznaczony na spłatę kredytu hipotecznego zaciągniętego w (...) Banku S.A. na mocy umowy nr (...), a także na spłatę innych kredytów i pożyczek oraz na pokrycie składek ubezpieczeniowych oraz kosztów ustanowienia hipoteki (§ 1 ust. 3).
Spłata kredytu miała nastąpić w 360 miesięcznych ratach równych kapitałowo – odsetkowych (§ 1 ust. 2).
W dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków miała być przeliczana na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna walut określonego w „Bankowej tabeli kursów dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” – obowiązującego w dniu uruchomienia środków (§ 2 ust. 2).
Kredytobiorca oświadczył, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (§ 4 ust. 3).
Kredytobiorca zobowiązał się dokonać w okresie objętym umową spłaty rat kredytu i odsetek w terminach i kwotach według aktualnego harmonogramu spłat, który kredytobiorca otrzymuje w szczególności po wypłacie każdej transzy kredytu, po wypłacie kredytu, zmianie oprocentowania. Każdorazowy harmonogram miał określać wysokość rat kredytowych przez okres dwóch lat spłaty kredytu (§ 4 ust. 4).
Spłata wszelkich zobowiązań z tytułu umowy miała być dokonywana w złotych na rachunek pomocniczy określony w każdorazowym harmonogramie spłat kredytu (§ 4 ust. 1). Wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do waluty wyrażonej w umowie - obowiązującego w dniu spłaty (§ 4 ust. 2).
Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 3,73 % w skali roku, a składała się na nie suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży banku, która wynosiła 2,34 % (§ 6 ust. 1). Zasady i terminy zmian oprocentowania oraz odsetki karne określał Regulamin (§ 6 ust. 3).
Zabezpieczeniem spłaty kredytu miała być hipoteka kaucyjna na rzecz banku w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170 % kwoty kredytu (§ 8 ust. 1).
(dowód: umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do (...) z dnia 7 sierpnia 2006r. k. 37-41)
Zgodnie z § 2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego DOM „Bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych”, zwana Tabelą Kursów, to sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy.
Zgodnie § 14 ust. 1 oprocentowanie kredytu udzielonego w złotych indeksowanego do waluty obcej jest zmienne i ulega zmianie w pierwszym dniu najbliższego miesiąca następującego po ostatniej zmianie indeksu (...) (dla kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego). Indeks (...) dla każdego miesiąca oblicza się jako średnią arytmetyczną stawek LIBOR 3M, obowiązujących w dniach roboczych w okresie liczonym od 26 dnia miesiąca, poprzedzającego miesiąc ostatni do 25 dnia miesiąca poprzedzającego zmianę (§ 14 ust. 3).
Stosownie do § 16 ust. 4 w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej, bank w następnym, dniu po upływie terminu wymagalności całego kredytu, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez bank w Tabeli Kursów. Poczynając od dnia przewalutowania bank pobiera od wymagalnego kapitału karne odsetki w wysokości 2 – krotności oprocentowania kredytów udzielanych w PLN (nie indeksowanych do waluty obcej) przy zastosowaniu aktualnego z dnia przewalutowania wskaźnika D. oraz marży obowiązującej w dniu wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy.
W myśl § 19 ust. 5 w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w banku na podstawie obowiązującej w banku (...) z dnia wpływu środków.
Wedle § 21 ust. 5 w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej prowizja za wcześniejszą spłatę przeliczona jest według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w banku (...) z dnia realizacji wcześniejszej spłaty.
(dowód: Regulamin Kredytu Hipotecznego DOM k. 43-52)
W 2006r. w (...) Banku S.A. dostępne były kredyty hipoteczne w PLN, EUR, USD i (...). Pracownicy pozwanego banku nie mieli szkoleń dotyczących prognozowania zmian kursu (...). Umowa kredytowa była sporządzona przez centralę banku i każda zmiana musiała być przez nią zaakceptowana.
(dowód: zeznania świadka M. B. płyta CD k. 299)
Bank dokonał wypłaty kredytu w dniu 11 sierpnia 2006r. w wysokości 442.378,79 zł – po kursie kupna z dnia 11 sierpnia 2006r. (1 CHF = 2,3780 PLN) kwota 186.029,77 CHF.
(dowód: potwierdzenie wypłaty środków k. 84, dyspozycja uruchomienia kredytu k. 241-242)
Przy spłacie rat kredytu powód ustalał kurs sprzedaży (...) na stronie internetowej pozwanego banku.
(dowód: przesłuchanie powoda J. W. płyta CD k. 299)
W dniu 31 grudnia 2009r. kredytobiorcy zawarli z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. aneks nr (...) do ww. umowy kredytu hipotecznego. Zgodnie z § 3 aneksu wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w (...) po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski, rozumianego jako kurs sprzedaży walut ustalany przez Narodowy Bank Polski obowiązujący w dniu poprzedzającym dzień wpływu środków na rachunek spłaty. W przypadku przemijającej przeszkody uniemożliwiającej zastosowanie kursu sprzedaży walut określonego w powyższy sposób, stosuje się ostatni obowiązujący kurs sprzedaży ogłoszony przez NBP. W przypadku braku możliwości zastosowania kursu sprzedaży walut w powyższy sposób z uwagi na trwałą przeszkodę, np. zaprzestanie publikacji kursów przez NBP, stosuje się kurs sprzedaży określony zgodnie z zapisami Regulaminu kredytu hipotecznego. Po wejściu Polski do strefy euro, w przypadku, gdy NBP zaprzestanie publikacji stosownego kursu sprzedaży (...), spłata kredytu odbywać się będzie na podstawie rynkowego kursu sprzedaży (...), dostępnego w serwisie (...) około godz. 16:00 z dnia roboczego ustalania Tabeli, publikowanego przez bank w stosownej tabeli kursowej i obowiązującego do spłat w kolejnym dniu roboczym.
Jednocześnie powód oraz jego małżonka podpisali oświadczenie, że zostali poinformowani, iż w okresie obowiązywania aneksu może nastąpić w zależności od wahań kursu polskiego złotego oraz (...)/USD/EURO podwyższenie kwoty kredytu hipotecznego, a w konsekwencji całkowitego kosztu kredytu hipotecznego, a także oświadczyli, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. Powód i jego małżonka potwierdzili, że otrzymali rzetelną i pełną informację o kosztach obsługi kredytu hipotecznego w przypadku zmiany kursu waluty.
(dowód: aneks nr (...) z dnia 31 grudnia 2009r. k. 53-55, oświadczenia k. 237-238)
W dniu 23 kwietnia 2012r. kredytobiorcy zawarli z pozwanym bankiem aneks nr (...) do ww. umowy kredytu hipotecznego. Na mocy § 1 strony przedłużyły okres spłaty kredytu do 31 października 2041r., a także zgodnie postanowiły zmienić na czas określony zasady spłaty kredytu w ten sposób, że w okresie 60 miesięcy od dnia wejścia w życie tego aneksu, kredytobiorca będzie zobowiązany do zapłaty miesięcznych rat określonych umową kredytu do wysokości stanowiącej równowartość w złotych polskich kwoty 420 CHF każda. Spłaty te będą w całości zaliczane na poczet spłaty kapitału kredytu, zaś spłata pozostałej części każdej raty zostaje odroczone na okres 60 miesięcy.
(dowód: aneks nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012r. k. 56-59)
W okresie od 30 kwietnia 2010r. do 3 lipca 2014r. z tytułu rat kapitałowo – odsetkowych kredytobiorcy zapłacili na rzecz banku łącznie kwotę 66.691,10 zł, przy czym do dnia 24 maja 2013r. została uiszczona kwota 47.865,10 zł.
(dowód: zaświadczenie banku k. 85-90)
Wyrokiem z dnia 21 lutego 2013r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt II C 2798/11 Sąd Okręgowy w Gdańsku rozwiązał przez rozwód związek małżeński zawarty pomiędzy J. W. a I. W.. Wyrok uprawomocnił się w dniu 9 kwietnia 2013r.
(dowód: wyrok z dnia 21 lutego 2013r. k. 93-94)
W dniu 7 czerwca 2013r. I. W. zmarła.
(dowód: odpis skrócony aktu zgonu I. W. k. 95)
Postanowieniem z dnia 1 lipca 2014r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt VII Ns 2066/13 Sąd Rejonowy w Gdyni stwierdził, że spadek po I. W. nabył z dobrodziejstwem inwentarza syn D. W..
(dowód: postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku k. 97, odpis skrócony aktu urodzenia D. W. k. 96)
Postanowieniem z dnia 5 września 2019r. wydanym w sprawie o sygnaturze III Nsm 210/19 Sąd Rejonowy w Sierpcu zezwolił J. W. na podjęcie w imieniu małoletniego D. W. czynności prawnej w postaci podejmowania wszelkich czynności w postępowaniu przed sądami powszechnymi wszystkich instancji, złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej oraz negocjowania i zawarcia ugody w trakcie dochodzenia roszczeń z kredytu waloryzowanego do waluty obcej przeciwko (...) Bank S.A.
(dowód: postanowienie z dnia 5 września 2019r. k. 266)
J. W. wniósł do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Woli w Warszawie wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej w sprawie o zapłatę kwoty 65.725,13 zł z tytułu nienależnie pobranych rat kapitałowo – odsetkowych w wyższej wysokości niż winien zapłacić w okresie od 28 listopada 2008r. do 5 września 2018r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
Na posiedzeniu w dniu 18 marca 2019r. przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Woli w Warszawie w sprawie o sygnaturze akt II Co 3015/18 nie doszło do zawarcia ugody.
(dowód: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 31 października 2018r. k. 60-64, protokół posiedzenia z dnia 18 marca 2019r. k. 65)
Pismem z dnia 25 lutego 2019r. powód J. W. za pośrednictwem pełnomocnika wniósł do pozwanego banku reklamację, wskazując, że umowa jest nieważna, a także wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 65.725,13 zł tytułem nienależnie pobranych świadczeń w okresie od dnia 28 listopada 2008r. do dnia 5 września 2018r. W odpowiedzi, pismem z dnia 2 kwietnia 2019r. pozwany wskazał, że umowa jest ważna i obowiązująca, a także nie zawiera postanowień abuzywnych.
(dowód: reklamacja z dnia 25 lutego 2019r. k. 66-75, pismo z dnia 2 kwietnia 2019r. k. 76-79)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadka M. B., a także dowodu z przesłuchania powoda J. W..
Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd oparł się na wymienionych powyżej dowodach z dokumentów urzędowych i prywatnych przedłożonych przez strony postępowania. Dokumenty urzędowe w postaci orzeczeń sądów powszechnych, protokołu z posiedzenia pojednawczego czy odpisów aktów stanu cywilnego korzystały z domniemania autentyczności oraz domniemania zgodności z prawdą, które nie zostały wzruszone w trybie przepisów art. 252 kpc, a tym samym brak było podstaw, aby odmówić im wiary i mocy dowodowej. Pozostałe dokumenty mające formę dokumentów prywatnych również nie były kwestionowane przez strony, zaś Sąd z urzędu nie doszukał się żadnych okoliczności mogących wzbudzać wątpliwości co do ich autentyczności czy wiarygodności. W ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że wymienione w ustaleniach stanu faktycznego dowody z dokumentów odzwierciedlają rzeczywistą treść stosunku prawnego zawartego przez strony, wysokość spłaconego zobowiązania, a także okoliczności związane z zawarciem umowy oraz związane z legitymacją procesową stron.
Natomiast, istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały zeznania świadka M. B., albowiem świadek nie pamiętała okoliczności zawarcia umowy z powodem i jego małżonką, nie potrafiła wskazać, jakie dokładnie informacje zostały konsumentom przedstawione przed zawarciem umowy kredytowej, wskazując jedynie na ogólną procedurę i praktykę obowiązującą przy zawarciu umowy, przy czym również i w tym względzie świadek nie potrafiła przypomnieć sobie wszystkich szczegółów.
Sąd nie doszukał się zasadniczo podstaw do kwestionowania zeznań powoda J. W. dotyczących okoliczności zawarcia umowy kredytowej, w tym zakresu informacji udzielonych powodowi i jego żonie przed zawarciem umowy, świadomości, wiedzy i doświadczenia powoda w zawieraniu podobnych umów kredytowych indeksowanych do waluty obcej. Zważyć należy bowiem, że powód przyznał, że wcześniej zawarł umowę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem (...) z innym bankiem, wskazując jednak, że kurs sprzedaży (...) wg którego przeliczane były raty kredytu został oparty na kursie Narodowego Banku Polskiego, co koreluje z treścią przedłożonego dokumentu. Powód zeznał również, że miał świadomość, że kurs (...) może wzrosnąć w trakcie wykonywania umowy kredytowej, jednak wobec informacji przekazanych mu przez pracownika pozwanego banku przed podpisaniem umowy, a także wobec systematycznego spadku kursu (...) w okresie spłacania poprzedniego kredytu nie miał świadomości, że wahania kursu waluty obcej mogą być znaczne i mogą powodować istotny wzrost wysokości raty kredytowej. W ocenie Sądu nie sposób w powyższym względzie odmówić zeznaniom powoda wiary, skoro powód nie posiadał ponadprzeciętnej wiedzy z zakresu rynków walutowych.
Natomiast, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc Sąd pominął wnioski strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka R. D., albowiem okoliczności, na jakie miał zostać przeprowadzony tenże dowód nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Wskazana osoba nie brała bowiem udziału w zawarciu umowy kredytowej, a zeznawać miała na okoliczności związane z wykonywaniem umowy, co w świetle przepisów dotyczących niedozwolonych klauzul umownych jest okolicznością irrelewantną. Podobnie żadnego znaczenia nie miały znaczenia artykuły, stanowiska organów i instytucji zawarte na płycie CD dołączonej do odpowiedzi na pozew. Sąd nie jest bowiem w żadnym zakresie związany stanowiskami ww. instytucji czy poglądami osób trzecich, a wskazane materiały stanowiły jedynie część argumentacji strony pozwanej.
Sąd pominął również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości, finansów i rachunkowości. Wobec uznania, że zawarta przez strony umowa kredytowa jest nieważna okolicznością irrelewantną pozostawało ile ewentualnie wynosi różnica pomiędzy kwotą rzeczywiście zapłaconą przez powoda i jego małżonkę a kwotą należną przy pominięciu klauzul waloryzacyjnych. Sąd bowiem nie rozpatrywał zgłoszonego roszczenia ewentualnego. W przypadku zaś nieważności zwrotowi podlegają spełnione przez strony świadczenia. Natomiast, wysokość zapłaconych przez kredytobiorcę rat kapitałowo – odsetkowych w okresie objętym żądaniem pozwu Sąd był w stanie ustalić samodzielnie na podstawie złożonego do akt sprawy zaświadczenia banku poprzez zsumowanie wpłaconych w tym okresie przez kredytobiorców rat.
Przechodząc do rozważań merytorycznych wskazać należy, iż w niniejszej sprawie powodowie zgłosili roszczenie główne oraz ewentualne. Jeśli chodzi o pierwsze ze zgłoszonych roszczeń, to strona powodowa wskazywała, że zawarta przez nie umowa kredytu hipotecznego jest w całości nieważna i z tego względu obaj powodowie domagali się zwrotu części świadczeń spełnionych na rzecz banku w okresie od 30 kwietnia 2010r. do 3 lipca 2014r. Nadto, powodowie zgłosili roszczenie ewentualne, domagając się zwrotu nienależnych, a spełnionych świadczeń wynikających ze spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w określonych w pozwie okresach w wysokości wyższej niż należna po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych postanowień dotyczących indeksacji kredytu kursem franka szwajcarskiego. Dla obu roszczeń podstawę prawną stanowiły przepisy art. 410 kc w zw. z art. 405 kc. Stosownie do art. 410 § 1 kc przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Zgodnie z treścią art. 410 § 2 kc świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W pierwszej kolejności należało odnieść się do roszczenia głównego i podniesionego przez stronę powodową zarzutu nieważności umowy kredytowej. W rozpatrywanym przypadku Sąd przeanalizował szczegółowo postanowienia umowne dotyczące sposobu ustalenia wysokości świadczenia kredytobiorcy, w szczególności § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2, pod kątem przekroczenia granic zasady wolności umów. Zdaniem Sądu przytoczone powyżej postanowienia umowne przyznawały wyłącznie jednej stronie stosunku prawnego tj. pozwanemu bankowi uprawnienie do jednostronnego kształtowania świadczenia drugiej strony. Jak natomiast wskazuje się w orzecznictwie klauzule umowne dopuszczające dokonywanie jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania w sposób niekontrolowany jest sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego (por. uchwała Składu Siedmiu Sędziów SN z dnia 6 marca 1992r., III CZP 141/91, L.). W uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1991r. III CZP 15/91 stwierdzono, że art. 353 kc, wyrażający zasadę wolności umów, zarysowuje trzy granice tej wolności, są nimi: natura stosunku, ustawa i zasady współżycia społecznego. Natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści, stąd też nawet przy najdalej idących ułatwieniach w realizacji inicjatywy zmian (jak np. w art. 385 § 3 kc) pozostawiona jest drugiej stronie możliwość odmowy zgody na zmiany. W tym stanie rzeczy za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków. Sprzeczność ta występuje szczególnie wyraźnie zwłaszcza przy umowach, zawieranych nie w oparciu o indywidualne pertraktacje, ale w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę, skoro jest oczywiste, że zawsze jest on zainteresowany w najkorzystniejszym dla siebie ukształtowaniu regulacji masowo zawieranych umów. Klauzula umowna dopuszczająca dokonywanie jednostronnej zmiany w dowolnym czasie takich umów narusza zasadę słuszności kontraktowej, nie zezwalającą na dopuszczenie takiego reżimu umownego, w którym z zasady realizowałoby się interesy jednej, z uszczerbkiem interesów drugiej ze stron umowy. Byłoby to zatem sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W wyroku z 19 grudnia 2017r., I CSK 139/17, L. Sąd Najwyższy stwierdził, że mechanizm indeksacji czy waloryzacji świadczenia umownego oparty na odniesieniu wartości tego świadczenia do waluty obcej, powinien zasadzać się na jasnym określeniu kursu tej waluty służącego do przeliczania. W przypadku, gdy uprawnienie do ustalania kursu waluty pozostawiono tylko jednej stronie umowy, bez kontroli drugiej strony, nie odpowiada powyższym wymogom.
Odnosząc powyższe uwagi natury ogólnej do ustalonego stanu faktycznego, należy w pierwszej kolejności zauważyć, iż według stanu z dnia zawarcia umowy kwota wypłaconego kredytu (bądź jego transzy), a także kwota rat kapitałowo – odsetkowych była przeliczana według odpowiednio kursu kupna (...) oraz kursu sprzedaży (...) określonych w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych”, zwanej dalej Tabelą Kursów. Definicja Tabeli Kursów na potrzeby umowy została określona w słowniczku pojęć zawartym w § 2 Regulaminu Kredytu Hipotecznego DOM. Zgodnie z tym postanowieniem wzorca umownego „Bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych”, zwana Tabelą Kursów, to sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy. Jak wynika z przytoczonego postanowienia we wzorcu umownym kredytodawca w żaden sposób nie określił na podstawie jakich parametrów są wyznaczane kursy (...), publikowane w Tabeli kursowej banku, stanowiące podstawę do przeliczania rat kredytowych. Czynniki mające wpływ na wysokość kursów nie zostały określone także w samej umowie. Zważyć przy tym należy, iż w umowie i Regulaminie nie tylko nie wskazano żadnych wzorów matematycznych czy algorytmów, służących bankowi na wyznaczenie kursów tabelarycznych, ale nawet nie określono w sposób opisowy i ogólny czynników, jakie mają wpływ na kurs, ani też nie opisano sposobu wyznaczania tego kursu. W konsekwencji brak określenia jakichkolwiek zasad wyznaczania wysokości kursów w umowie umożliwia przyjęcie przez bank dowolnych czynników i przyjęcia dowodnego kursu. Samo zaś stwierdzenie, że pozwany ustalał kursy (...) na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym jest nieprecyzyjne, gdyż zakłada możliwość dowolnego wyboru kursu (np. bank może wybrać najkorzystniejszy dla siebie kurs spośród występujących na rynku, gdyż umowa nie przewiduje w tym zakresie żadnych ograniczeń ani obiektywnych zasad wyznaczania kursu). Zdaniem Sądu brak określenia w umowie szczegółowego i precyzyjnego sposobu ustalania kursu kupna i sprzedaży (...) pozwala bankowi na dowolne, jednostronne kształtowanie świadczenia kredytobiorcy, co jest sprzeczne z właściwością stosunku prawnego kredytu. Podkreślić należy, iż klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny i niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Brak oparcia zasad ustalania kursów o przejrzyste, jednoznaczne i obiektywne kryteria rodzi ryzyko uzyskania dodatkowego wynagrodzenia przez bank kosztem kredytobiorcy. Wysokość zobowiązania kredytobiorcy po przeliczeniu według kursów określonych w Tabeli może bowiem osiągnąć dowolną wysokość i nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy. Zważyć przy tym należy, iż w dacie zawarcia umowy nie obowiązywały żadne przepisy, które wpływałyby na sposób określenia kursów walut przez bank. Jednocześnie podkreślić należy, iż nie ma znaczenia, czy bank faktycznie korzystał z zapisów umożliwiających na dowolne kształtowanie świadczenia drugiej strony, wystarczające jest, że bank miał taką potencjalną możliwość, co wynika z utrwalonego orzecznictwa, które zostało powołane w dalszej części niniejszego uzasadnienia.
Niezależnie od powyższego, na uwzględnienie zasługiwały również zarzuty strony powodowej dotyczące abuzywności indeksacyjnych klauzul umownych. Zważywszy na podniesione przez stronę powodową zarzuty konieczne było dokonanie tzw. kontroli incydentalnej kwestionowanych klauzul umownych. Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 3 kc nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że sporna umowa kredytowa jest umową jednostronnie profesjonalną, albowiem powód i jego małżonka nie zawierali jej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, lecz występowali jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 kc. Wynika to jednoznacznie z treści umowy, a także innych dokumentów, w szczególności wniosku kredytowego. Zważyć należy, iż w odpowiedzi na pozew pozwany podniósł, iż małoletni D. W. nie posiada statusu konsumenta (k. 171), kwestionując możliwość oparcia jego roszczenia na przepisach art. 385 1 kc i nast. Podkreślić jednak należy, iż zarówno małoletność powoda, jak też fakt, iż nie brał on udziału w zawarciu umowy kredytowej nie mają żadnego wpływu na możliwość dochodzenia roszczeń od pozwanego. Istotne jest, że status konsumenta posiadała poprzedniczka prawna małoletniego, jego matka I. W., która zawierała umowę z pozwanym. Małoletni powód jako spadkobierca – na mocy art. 922 kc – wstąpił bowiem w sytuację prawną I. W..
W świetle wymienionych powyżej przesłanek dla uznania postanowień przedmiotowej umowy kredytowej za abuzywne konieczne było ustalenie, że nie zostały one uzgodnione indywidualnie. W myśl art. 385 1 § 3 kc nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 4 kc ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w niniejszej sprawie na stronie pozwanej. Jak wskazuje się w judykaturze przez "rzeczywisty wpływ" – o jakim mowa w cytowanym powyżej przepisie – należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Chodzi zatem o postanowienia rzeczywiście, a nie w sposób fingowany, negocjowane bądź o klauzule włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Trzeba więc badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019r., I ACa 79/19, L.). Zatem, postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 kc nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 maja 2015r., VI ACa 995/14, L.). Ponadto, pamiętać należy, że wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść (por. wyrok Sądu Apelacyjnego Warszawa z dnia 15 maja 2012r., VI ACa 1276/11, L.).
W świetle powyższych rozważań nie sposób uznać, że strona pozwana sprostała spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu i wykazała, że powód i jego małżonka I. W. będący konsumentami mieli jakikolwiek wpływ na kształt postanowień umowy w kwestionowanym zakresie. Przede wszystkim należy zauważyć, że definicja Tabeli kursowej znajdowała się w § 2 Regulaminu, zaś w § 19 ust. 5 tegoż wzorca umownego określono sposób przeliczania raty przy spłacie z uwzględnieniem kursu sprzedaży określonego w Tabeli kursowej. Zważyć należy, iż Regulamin został wydany przed zawarciem umowy, a wszedł w życie z dniem 2 sierpnia 2004r. i konsumenci byli nim związani na podstawie art. 384 kc. Oznacza to, że sporne klauzule indeksacyjne były zawarte we wzorcach umownych jednostronnie przygotowanych przez kredytodawcę jeszcze przed zawarciem umowy i były przeznaczone do wielokrotnego stosowania w ramach prowadzonej działalności bankowej, co oznacza, że nie było odstępstwa od ich stosowania. Nadto, pozwany nie przedstawił żadnych dowodów świadczących o tym, że była możliwość zmiany (wyeliminowania) spornych klauzul umownych w wyniku negocjacji stron, a jak wskazano powyżej to właśnie na pozwanym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu. Świadek M. B. zeznała, że w trakcie swojej pracy w pozwanym banku nie spotkała się z sytuacją, gdy sporne klauzule indeksacyjne odwołujące się do kursów określonych w Tabeli przygotowanej przez pozwany bank zostały w umowie kredytowej zastąpione np. średnim kursem NBP. Co prawda świadek zeznała, że w okresie późniejszym bank zawierał z kredytobiorcami aneksy do umowy kredytowej, odwołując się do kursu NBP, lecz w świetle jej zeznań nie sposób uznać, aby taka możliwość istniała już w 2006r. Fakt późniejszej (już po zawarciu umowy) zmiany i oparcia mechanizmu indeksacji na kursie sprzedaży NBP jest nieistotny przy ocenie kwestionowanych klauzul pod kątem abuzywności (miarodajna jest data zawarcia umowy). Zatem, w świetle zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego należało uznać, że sporne klauzule umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione w rozumieniu powołanego powyżej orzecznictwa.
Zważyć należy, iż w myśl art. 385 1 § 1 kc za abuzywne nie mogą zostać uznane postanowienia określające główne świadczenia stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W wyroku z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18 (K. D., J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...) z siedzibą w W., prowadzący działalność w Polsce w formie oddziału pod nazwą Raiffeisen Bank (...) Oddział w Polsce, dawniej (...) Bank (...) SA z siedzibą w W.) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu. W rozpatrywanym przypadku taki charakter klauzul umownych nie wyłącza jednak możliwości uznania ich za klauzule niedozwolone, albowiem – zdaniem Sądu – zostały one sformułowane w sposób niejednoznaczny. W doktrynie wskazuje się, że w art. 385 1 § 1 kc chodzi o transparentność w szerokim znaczeniu, obejmującym zarówno jednoznaczność, jak i zrozumiałość. Taki wniosek wynika z art. 4 ust. 2 oraz art. 5 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (por. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IIIA. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017, s. 268). Pojęcie jednoznaczności dotyczy sfery językowej rozumienia tekstu, w ramach zaś kryterium zrozumiałości należy uwzględniać zarówno aspekt techniczny, jak i językowy. Obydwa kryteria powinny być stosowane w oparciu o model przeciętnego konsumenta (por. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny... s. 260). Przez pojęcie jednoznaczności należy rozumieć brak wątpliwości co do znaczenia postanowień wzorca. Ich interpretacja nie powinna umożliwiać nadania im różnych znaczeń. Do wieloznaczności może prowadzić używanie terminów nieostrych, które pozwalają na formułowanie kilku (zamiast jednej) różniących się od siebie norm, dotyczących zachowania stron stosunku (por. A. Olejniczak [w:] A. Kidyba (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III, Zobowiązania – część ogólna, LEX 2014). W wyroku z dnia 20 września 2017r., C-186/16, R. A. i inni przeciwko (...) SA, (...) wyjaśnił, że „art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”.
Przy ocenie jednoznaczności spornych klauzul umownych należało mieć na uwadze, że odwołują się one do kursów walutowych określonych w Tabelach kursowych banku, przy czym na etapie zawierania umowy nie wskazuje się sposobu ustalenia kursów walutowych. W oparciu o kwestionowane zapisy w momencie podpisania umowy przeciętny, rozsądny konsument nie jest w stanie stwierdzić, jak zostanie wyznaczony kurs (...) będący podstawą przeliczenia wysokości kredytu i poszczególnych rat. W konsekwencji sporne zapisy umowne uniemożliwiają konsumentowi prawidłowe i jednoznaczne określenie wysokości raty, jaką powinien zapłacić bankowi. W oparciu o zapisy w umowie konsument nie był w stanie określić wysokości własnego zobowiązania, a tym samym ocenić skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy kredytowej, a także ryzyka związanego z podpisaniem umowy. Powyższy wniosek znajduje uzasadnienie w orzecznictwie. W judykaturze za niejednoznaczne uznaje się bowiem postanowienia umowy i regulaminu, które nie określają precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. W takim przypadku bowiem brak wskazania, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Takie postanowienia umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie są jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc (są dotknięte brakiem przejrzystości warunków umownych) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144). Z uwagi na powyższe Sąd doszedł do przekonania, że kwestionowane zapisy umowne są niejednoznaczne, a tym samym możliwa jest ich kontrola pod kątem abuzywności.
Dla uznania spornych klauzul za abuzywne konieczne było także ustalenie, czy klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają ich interesy. Jak wskazuje się w doktrynie w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do wartości takich jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. W szczególności w taki sposób kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (por. M. Bednarek [w:] E. Łętowska (red.) System prawa prywatnego, t. 5, Warszawa 2006, s. 662-663; W. Popiołek [w:] K. Pietrzykowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, t. I, 2005, art. 385 1, nb 7; K. Zagrobelny [w:] E. Gniewek (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008, art. 385 1, nb 9). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą także działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności (por. I. Wesołowska [w:] C. Banasiński (red.) Niedozwolone postanowienia umowne, w: Standardy wspólnotowe w polskim prawie ochrony konsumenta, Warszawa 2004, s. 180). Postanowienia umowy lub wzorca umownego rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie, znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie może być sprowadzane tylko do wymiaru czysto ekonomicznego; należy też uwzględniać niewygodę organizacyjną, nierzetelność traktowania, wprowadzenie w błąd, naruszenie prywatności konsumenta (por. wyrok SN z 6 października 2004r., I CK 162/04, (...) 2005, Nr 12, poz. 136; wyrok SN z 13 lipca 2005r., I CK 832/04, B. (...), Nr 11). W wyroku z dnia 13 lipca 2005r. I CK 832/04 Sąd Najwyższy stwierdził, że „w rozumieniu art. 385[1] § 1 kc "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści takiego stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku”. Natomiast ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza interesy konsumenta, uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2 sierpnia 2017r., I ACa 263/17, L.).
W odniesieniu do kwestii naruszenia dobrych obyczajów należy mieć na względzie pogląd Sądu Najwyższego, iż mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc. Podkreślić należy, iż odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 1 kc (por. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r. Nr C-26/13, sprawa Á. K., H. R. przeciwko (...), C - 26/13, pkt 75, wyrok (...) z dnia 20 września 2017 r., R.P. A. i in. przeciwko (...) SA, C 186/16 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14 i wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). W wyroku z dnia 30 kwietnia 2014r., C-26/13 (...):EU:C:2014:282 (...) analizując warunek umowy, zezwalający przedsiębiorcy na obliczenie wysokości należnych od konsumenta rat miesięcznych według stosowanego przez tego przedsiębiorcę kursu sprzedaży waluty obcej, skutkujący podwyższeniem kosztów usługi finansowej obciążających konsumenta, zwrócił uwagę, że „wobec art. 3 i 5 dyrektywy 93/13, a także z pkt 1 lit. j) i l) oraz z pkt 2 lit. b) i d) i załącznika do tej dyrektywy, zasadnicze znaczenie ma kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne. Konsument powinien wiedzieć nie tylko o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu”.
W rozpatrywanym przypadku należało mieć na względzie, że kwestionowane postanowienia umowne prowadzą w konsekwencji do tego, że ryzyko wynikające ze zmiany kursów walut jest rozłożone pomiędzy strony niniejszego stosunku prawnego w sposób nierównomierny. Wysokość zobowiązania konsumenta została bowiem określona za pomocą klauzul indeksacyjnych odwołujących się do kursów waluty obcej określonych w Tabeli przygotowanej przez pozwany bank, przy czym kurs waluty obcej podlega nieograniczonym zmianom, a jednocześnie nie zagwarantowano konsumentowi w umowie żadnych mechanizmów, które mogłyby ograniczyć to ryzyko. Ryzyko banku ogranicza się do wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu, a nadto jest minimalizowane zabezpieczeniem hipotecznym, natomiast to konsument ponosi główne konsekwencje zmian walutowych, które mogą przybrać niczym nieograniczoną wysokość i wystąpić w bliżej nieokreślonym momencie. W umowie nie zastrzeżono dla konsumenta także żadnych instrumentów pozwalających kontrolować i weryfikować kurs waluty, jakim posługiwał się bank. Bank jako silniejsza strona stosunku prawnego dysponował nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z oferowaniem kredytu w walucie obcej, natomiast konsument nie miał ku temu w zasadzie żadnych instrumentów. W wyroku z 19 grudnia 2017r., I CSK 139/17 Sąd Najwyższy stwierdził, że mechanizm indeksacji czy waloryzacji świadczenia umownego oparty na odniesieniu wartości tego świadczenia do waluty obcej, powinien zasadzać się na jasnym określeniu kursu tej waluty służącego do przeliczania. W przypadku, gdy uprawnienie do ustalania kursu waluty pozostawiono tylko jednej stronie umowy, bez kontroli drugiej strony, nie odpowiada powyższym wymogom. Mając powyższe na uwadze, należało uznać, że zawarcie umowy, zawierającej postanowienia umowne prowadzące do wskazanych powyżej skutków, jest rażąco sprzeczne z interesem ekonomicznym konsumenta. W świetle powyższego należało uznać, że postanowienia umowy chronią wyłącznie interesy banku, natomiast nie przewidują żadnych instrumentów chroniących interesy konsumenta. Powyższe argumenty przemawiają za uznaniem spornych klauzul umownych dotyczących mechanizmu indeksacji za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 kc i nast. Jednocześnie, w świetle przepisów ustawy oraz Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich dla oceny abuzywności istotne pozostaje, czy w dacie zawarcia umowy istnieje potencjalna groźba do skorzystania przez przedsiębiorcę z przewidzianych w umowie czy wzorcu umownym uprawnień, które w sposób rażąco naruszają interesy konsumenta. Natomiast, bez znaczenia pozostaje w jaki sposób pozwany rzeczywiście ustalał kurs waluty (...) w trakcie trwania stosunku prawnego ani też w jaki sposób pozwany finansował udzielanie kredytów indeksowanych czy denominowanych, albowiem okoliczności te dotyczą wykonywania umowy, a o abuzywności klauzul umownych orzeka się oceniając ich treść i cel z daty zawarcia umowy, a tym samym nie ma znaczenia sposób jej faktycznego wykonania. W uchwale składu siedmiu sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17 jednoznacznie wskazano, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1§ 1 kc), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.
Pozwany bank bronił się przed zarzutami strony powodowej, wskazując, że w dniu 31 grudnia 2009r. strony zawarły aneks nr (...) do wyżej opisanej umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do (...), w którym w § 3 odwołały się do kursu sprzedaży ustalanego przez Narodowy Bank Polski. W świetle przytoczonej powyżej argumentacji aneksowanie umowy nie ma znaczenia dla oceny spornych klauzul pod kątem ich abuzywności, gdyż wszelkie zdarzenia prawne, które wystąpiły po zawarciu umowy, w szczególności zmiany umowy w drodze aneksów, nie mają wpływu na możliwość uznania ich za niedozwolone klauzule umowne. Co jednak istotniejsze aneksowanie umowy nie ma także wpływu na ocenę nieważności umowy, albowiem nieważność wywiera skutek ex tunc. W związku z tym zawarcie w okresie późniejszym aneksu, który zmienia tylko niektóre postanowienia umowy, ale nie określa wszystkich essentialia negotii umowy kredytowej, w żadnym wypadku nie prowadzi do konwalidacji nieważnego stosunku prawnego. Innymi słowy, nie można skutecznie zmienić (aneksować) nieważnej czynności prawnej. Z uwagi na brak wszystkich elementów przedmiotowo istotnych taki aneks nie może zostać uznany za zdarzenie kreujące nowy, pozbawiony wadliwości stosunek prawny.
Bezzasadne są również zarzuty pozwanego, iż kredytobiorcy mogli złożyć wniosek o przewalutowanie kredytu. Zważyć bowiem należy, iż zgodnie z § 30 Regulaminu przewalutowanie następowało w oparciu o kursy określone w Tabeli kursowej, a zatem w oparciu o abuzywne postanowienia umowne. W umowie nie wskazano natomiast, że kredytobiorca może dokonać wyboru innego sposobu spłaty (np. spłatę rat bezpośrednio w (...)), gdyż w § 4 ust. 1 umowy mowa jest o obowiązku spłaty rat w złotych polskich.
Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 kc postanowienia abuzywne mają ten skutek, że nie wiążą konsumenta. W myśl art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W wyroku z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził w pkt 39 m.in. że „celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, a w szczególności drugiego członu zdania, nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki, lecz zastąpienie formalnej równowagi, jaką umowa ustanawia między prawami i obowiązkami stron umowy, rzeczywistą równowagą pozwalającą na przywrócenie równości między nimi, przy czym uściślono, że dana umowa musi co do zasady nadal obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków. O ile ten ostatni warunek jest spełniony, dana umowa może, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, zostać utrzymana w mocy, pod warunkiem że zgodnie z przepisami prawa krajowego takie utrzymanie w mocy umowy bez nieuczciwych postanowień jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (zob. podobnie wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 40, 51; a także wyrok z dnia 26 marca 2019r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 57)”. Podkreślić należy, iż możliwość zastąpienia abuzywnych postanowień umownych, która stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków (zob. podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014r., K. i K. R., C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 59).
W niniejszej sprawie Sąd nie znalazł podstaw, aby w miejsce postanowień umownych uznanych za abuzywne wprowadzać inny miernik wartości. W polskim systemie prawnym nie istnieją bowiem przepisy dyspozytywne, które mogłyby znaleźć zastosowanie w sytuacji uznania abuzywności umownych klauzul waloryzacyjnych. Brak też zwyczajów możliwych do zastosowania w takim przypadku. Sąd nie podzielił zatem argumentacji pozwanego sprowadzającej się do konieczności zastosowania tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. W szczególności w rozpatrywanym przypadku nie było podstaw prawnych do zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych uregulowaniem art. 358 § 1 i 2 kc (w wersji obowiązującej od dnia 24 stycznia 2009r.), na co powoływał się pozwany w odpowiedzi na pozew. Zgodnie z treścią powołanego przepisu jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej. Wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana. W ocenie Sądu powołany przepis nie ma zastosowania w rozpatrywanym przypadku. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, że przepis ten nie obowiązywał w dacie zawarcia umowy kredytowej (wszedł w życie w dniu 24 stycznia 2009r.). Ponadto, co istotniejsze, sporny kredyt ma charakter kredytu indeksowanego, co oznacza, że klient zna wysokość przyznawanej kwoty w złotym, w tej walucie go otrzymuje i spłaca. W § 1 ust. 1 umowy wskazano jednoznacznie, że kwota kredytu wynosiła 442.378,79 zł, zaś (...) pełnił jedynie funkcję waluty indeksacji (waloryzacji). Wedle natomiast § 4 ust. 1 spłata wszelkich zobowiązań z tytułu umowy miała być dokonywana w złotych. W świetle przytoczonych postanowień nie ulega wątpliwości, że w niniejszym przypadku umowa nie zastrzega, że spełnienie świadczenia winno nastąpić w walucie obcej. W konsekwencji nie może być mowy o zastosowaniu powołanego przepisu art. 358 § 1 i 2 kc w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009r.
Sąd miał na uwadze, że w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13 K. i K. R. Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że w sytuacji gdyby zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem o charakterze dyspozytywnym nie było dopuszczalne, co zobowiązywałoby sąd do unieważnienia danej umowy w całości, konsument mógłby zostać narażony na szczególnie niekorzystne konsekwencje, skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone. Takie unieważnienie bowiem wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę, który nie zostanie przez to zniechęcony do wprowadzania takich warunków w proponowanych przez siebie umowach. W świetle powyższego konieczne było rozważenie, czy stwierdzenie nieważności umowy będzie pociągało niekorzystne dla konsumenta skutki. Na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego Sąd uznał jednak, że stwierdzenie nieważności umowy kredytowej w tym konkretnym przypadku nie zagraża interesom powodów, albowiem spłacili już znaczną część kredytu. Nadto, w pozwie strona powodowa nie tylko wyraziła zgodę na unieważnienie umowy, lecz roszczenie główne oparła na zarzucie nieważności umowy.
W świetle powyższego Sąd uznał, że skutkiem abuzywności umowy we wskazanym powyżej zakresie będzie nieważność całej umowy, albowiem nie ma możliwości utrzymania umowy kredytowej po wyeliminowaniu spornych klauzul indeksacyjnych z utrzymaniem oprocentowania opartego na stawce LIBOR, czyli tzw. „odfrankowania” kredytu. Podkreślić bowiem należy, iż w polskim systemie prawnym wykształcił się odrębny podtyp umowy kredytu tj. umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska. Taki typ umowy kredytowej został wprost przewidziany w art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2019 r. poz. 2357), gdzie wskazano, że umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Wprawdzie, powyższy przepis został dodany dopiero ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984) – tzw. ustawa antyspreadowa, jednak w art. 4 powołanej ustawy nowelizującej przesądzono, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Tym samym ustawodawca potwierdził, że umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej – także te zawarte przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej mogą występować w obrocie i co do zasady nie pozostają w sprzeczności z obowiązującym porządkiem prawnym. W dalszej kolejności należy ustalić swoiste cechy takiej umowy kredytowej. Zgodnie z treścią art. 353 1 kc strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W doktrynie wskazuje się, że natura stosunku prawnego obejmuje nie tylko swoistą naturę poszczególnych typów, lecz również naturę nienazwanych stosunków prawnych określonego rodzaju. Obejmuje ona zatem: naturę ogólną, naturę określonej kategorii stosunków i naturę określonych typów stosunków nazwanych i rodzajów stosunków nienazwanych (por. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353–626. Wyd. 2, Warszawa 2019). W literaturze wskazuje się takie cechy składające się na naturę stosunku, jak to, że stosunek ten nie może unicestwiać ani nadmiernie ograniczać wolności strony, powinien dać stronom pewność co do przysługujących im praw i ciążących na nich obowiązków (nie stwarzać sytuacji, w której jeden podmiot jest uzależniony od innego), musi go cechować minimum racjonalności i użyteczności oraz musi on mieć względny charakter (por. E. Gniewek, P. Machnikowski (red .), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Zgodnie z definicją zawartą w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Stosownie do art. 69 ust. 2 Prawa bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: kwotę i walutę kredytu (pkt 2), wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany (pkt 5), wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje (pkt 9). Jak wskazuje się w doktrynie do istotnych cech umowy kredytu należy m.in. odpłatność (kredytobiorca zobowiązany jest do zapłaty odsetek i ewentualnej prowizji dla banku). Oprocentowany kredyt będzie umową wzajemną jedynie wówczas, gdy odsetki oprócz elementu waloryzacyjnego zawierają także zysk, wymierną ekonomiczną korzyść dla dającego kredyt. Dążenie do uzyskania tego świadczenia pieniężnego stanowi podstawę i przyczynę zobowiązania się kredytodawcy do udostępnienia własnego kapitału i przesądza o wzajemnym charakterze kontraktu. Zapłata wynagrodzenia za świadczenie banku musi być uznana za element przedmiotowo istotny umowy kredytu. Zapłata odsetek jako możliwego elementu wynagrodzenia za świadczenie banku z umowy kredytu staje się zatem świadczeniem głównym, które nie może być kwalifikowane jako świadczenie uboczne. Odsetki od udzielonego kredytu bankowego są elementem składowym świadczenia głównego stron umowy kredytu, z jednej strony stanowią bowiem cenę płaconą przez kredytobiorcę za korzystanie z oddanych mu do dyspozycji środków finansowych banku, z drugiej zaś strony - wynagrodzenie pobierane przez bank za udostępnienie kredytobiorcy tych środków. Celem umowy kredytu bankowego, podobnie jak umowy pożyczki bankowej, jest postawienie środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy (pożyczkobiorcy), a czyniąc to, bank, w zamian za określony w umowie zysk z tytułu oprocentowania i prowizji, zgadza się również na ponoszenie określonego ryzyka. (...) Umowa kredytu bankowego powinna być analizowana w kontekście współczesnych zasad funkcjonowania kredytu w ramach gospodarki rynkowej (por. Z. Ofiarski, Prawo bankowe. Komentarz, LEX 2013). Jak wskazano powyżej sens zawarcia umowy kredytowej dla banku polega na tym, że w zamian za korzystanie przez kredytobiorcę z oddanych mu dyspozycji środków pieniężnych bank ma możliwość uzyskania zysku. Jednocześnie, cel ten powinien być rozpatrywany w kontekście zasad funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej. Zważyć należy, iż wysokość oprocentowania kredytu zależy m.in. od wysokości stawki referencyjnej określającej wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym. W przypadku kredytu waloryzowanego (...) taką stawką jest LIBOR (ang. L. I. R. ), który wyznacza wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w L.. Ponadto, wysokość oprocentowania kredytu pozostaje także w zależności z oprocentowaniem depozytów zgromadzonych w banku. Zważywszy, iż depozyty, obok pożyczek na rynku międzybankowym, są głównymi źródłami finansowania kredytów przez banki, logicznym pozostaje, iż wysokość oprocentowania kredytu powinna być wyższa od oprocentowania depozytów. W przeciwnym wypadku bank nie byłby w stanie osiągnąć zysku. W przypadku kredytów waloryzowanych czy denominowanych oprocentowanie kredytu oparte jest o stawkę bazową charakterystyczną dla waluty obcej. W umowie, jaką zawarły strony, oprocentowanie oparte jest o stawkę LIBOR 3M. Zważyć należy, iż stawka bazowa LIBOR wyznaczana jest dla następujących walut: dolar amerykański (USD), euro (EUR), frank szwajcarski ( (...)), funt szterling brytyjski ( (...)), jen japoński ( (...)). Bez wątpienia zatem stawka LIBOR nie ma zastosowania dla złotego polskiego. Nie budzi przy tym wątpliwości, że w obrocie gospodarczym nie funkcjonują kredyty złotowe z oprocentowaniem według stawki LIBOR, albowiem utrzymanie kredytów złotowych z oprocentowaniem niższym niż oprocentowanie depozytów, byłoby dla banku nieopłacalne i udzielając takiego kredytu bank nie miałby szans osiągnięcia zysku. Zatem kredytobiorcy nie uzyskaliby takiego kredytu na wolnym rynku. Bank jako przedsiębiorca kierujący się w swojej działalności rachunkiem ekonomicznym nie zawarłby umowy, która nie przyniesie mu zysku. W przypadku umów kredytu denominowanego czy indeksowanego cechę odpłatności umowy należało zatem odnosić do mechanizmu indeksacji/denominacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę LIBOR. Jak wynika z przytoczonych powyżej poglądów doktryny pojęcie natury (właściwości) stosunku prawnego obejmuje również naturę określonych typów stosunków prawnych, a więc wiąże się z koniecznością przestrzegania, uwzględniania pewnych cech stosunku obligacyjnego, które stanowią o istocie tego stosunku prawnego i pozwalają go odróżnić od innych typów stosunków prawnych. Niewątpliwie, w przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, taką swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona. Taka modyfikacja prowadzić będzie do zniekształcenia stosunku, na tyle istotnego, że nie będzie mieścił się on w granicach danego typu czy podtypu stosunku prawnego. Wskazany powyżej mechanizm przesądzał bowiem o odpłatności kredytu i możliwości osiągnięcia zysku. W obrocie prawnym nie istnieją umowy kredytu złotowego oprocentowane według stawki charakterystycznej dla walut obcych. Po wyeliminowaniu mechanizmu indeksacji i utrzymaniu stawki LIBOR zastrzeżone w umowie odsetki nie spełniałyby roli wynagrodzenia banku, gdyż w umowie wysokość odsetek została skalkulowana w odniesieniu do kwoty kredytu zwaloryzowanej do waluty obcej, a nie do kwoty wyrażonej w polskich złotych. Wskaźnik LIBOR jest całkowicie nieadekwatny do ekonomicznej wartości waluty polskiej. W przypadku wyeliminowania mechanizmu indeksacji, przy braku podstaw od zastąpienia go innym miernikiem wartości, umowa kredytu zostałaby pozbawiona dla pozwanego sensu gospodarczego. Modyfikacja stosunku prawnego prowadziłaby niewątpliwie do zubożenia po stronie banku, który nie uzyskałby wynagrodzenia za oddanie środków do dyspozycji kredytobiorcy. Przekształcenie kredytu na kredyt złotowy oprocentowany według stawki LIBOR będzie prowadziło do zmiany charakteru umowy i spowoduje, że konstrukcja umowy będzie bliska nieoprocentowanej pożyczce. W wyroku z dnia z dnia 14 maja 2015r., II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132 SN stwierdził, że eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana prawnego charakteru stosunku obligacyjnego łączącego twórcę wzorca i kontrahenta. Takiej ekstensywnej wykładni skutków prawnych stwierdzenia abuzywności (art. 3851 § 1 kc) nie można usprawiedliwiać nawet przy założeniu jej wybitnie prokonsumenckiego celu. Z tych względów należało uznać, że po wyeliminowaniu mechanizmu indeksacji ukształtowanie umowy kredytu byłoby sprzeczne z właściwością stosunku prawnego. Zwrócić należy uwagę, że do zawarcia umowy stron nie doszło na szczególnych warunkach, które zapewniałyby pozwanemu zabezpieczenie zwrotu środków (np. dopłaty ze strony osoby trzeciej). W świetle powyższego nie ma zatem podstaw do tzw. „odfrankowania” kredytu. W związku z powyższym, w przypadku stwierdzenia abuzywności kwestionowanych klauzul umownych, niemożliwe byłoby utrzymanie umowy jako ważnej.
Kolejną istotną kwestią mająca wpływ na nieważność umowy kredytowej było niedochowanie obowiązków informacyjnych przez pozwany bank przy zawarciu umowy. Zważyć należy, iż w wyroku z dnia 20 września 2017r., R. A. i inni przeciwko (...) SA, C-186/16, (...) wyjaśnił, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty”. Jak wskazano w powołanym orzeczeniu „instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej”. Nadto, „warunek dotyczący spłaty kredytu musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”. W uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18, L., Sąd Najwyższy wskazał, że „wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, którzy nie mieli zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotówkowego, czego Bank jako profesjonalista był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat”. W orzecznictwie wskazuje się, że zawarcie we wniosku o udzielenie kredytu oświadczenia kredytobiorcy, że jest on świadomy ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w walucie wymienialnej, nie oznacza, że zrealizował pozwany ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020r., I ACa 865/18, L.). Dalej, należy zauważyć, że inną kwestią jest świadomość kredytobiorcy odnośnie możliwości wahań kursów walut obcych, która jest wiedzą powszechną, a inną świadomość, że wzrost ten może być tak wysoki, iż pomimo systematycznej spłaty rat kredytu przez kilka lat, raty kredytu będą wzrastać, a kwota pozostała do spłaty będzie wyższa niż zaciągnięty kredyt (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 lipca 2020r., V ACa 654/19, L.).
W pierwszej kolejności określając wzorzec należytej staranności w odniesieniu do kredytobiorców będących stroną przedmiotowej umowy kredytu hipotecznego należało uwzględnić m.in. ich wykształcenie, doświadczenie zawodowe i życiowe, a także historię kredytową. Jak wynika z zebranego materiału dowodowego w dacie zawarcia umowy zarówno powód jak i jego żona mieli wykształcenie wyższe politologiczne, byli funkcjonariuszami Policji. Bezsporne było, że rok wcześniej powód wraz z żoną zawarł umowę kredytu hipotecznego nominowanego do (...) nr (...) w celu sfinansowania nabycia lokalu mieszkalnego z (...) Bankiem S.A. Kredyt ten – zgodnie z treścią umowy – również był indeksowany do waluty (...). W ocenie Sądu zawarcie ww. umowy kredytowej nie miało jednak wpływu na świadomość kredytobiorców co do możliwości istotnego wzrostu kursu (...). Po pierwsze, zważyć należy, iż zgodnie z treścią § 5 ust. 5 umowy raty kredytu wraz z należnymi odsetkami płatne były w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość (...), na rachunek kredytu. Kwota wpłaty raty w złotych była przeliczana na (...) wg kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków do banku. Zatem, w odróżnieniu od przedmiotowej umowy kredytowej raty nie były przeliczane wg kursów sprzedaży ustalanych przez kredytodawcę, lecz na podstawie kursów NBP. Po drugie, należy zauważyć, że w dniu zawarcia ww. umowy kredytowej tj. w dniu 28 kwietnia 2005r. kurs sprzedaży NBP wynosił 2,7753 zł, natomiast w dniu zawarcia spornej umowy tj. w dniu 7 sierpnia 2006r. już tylko 2,4949 zł. Od dnia zawarcia poprzedniej umowy do dnia spłaty tego kredytu kurs (...) systematycznie malał, co przekładało się na wysokość raty. W takich okolicznościach, wobec braku wystarczającej informacji ze strony banku (o czym poniżej) kredytobiorcy nie mieli podstaw, aby spodziewać się znaczącego wzrostu kursu waluty indeksacyjnej.
Dalej, zważyć należy, iż pozwany bank powoływał się w niniejszej sprawie na oświadczenie podpisane przez powoda i jego małżonkę zawarte w § 4 ust. 3 umowy kredytowej, a także na oświadczenie podpisane przez nich przy zawarciu aneksu nr (...) z dnia 31 grudnia 2009r. Zgodnie z treścią oświadczenia zawartego w umowie powód oświadczył, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko. Z kolei, w oświadczeniu z dnia 31 grudnia 2009r. kredytobiorcy wskazali, że zostali poinformowani, iż w okresie obowiązywania aneksu może nastąpić w zależności od wahań kursu polskiego złotego oraz (...)/USD/EURO podwyższenie kwoty kredytu hipotecznego, a w konsekwencji całkowitego kosztu kredytu hipotecznego, a także oświadczyli, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. Powód i jego małżonka potwierdzili, że otrzymali rzetelną i pełną informację o kosztach obsługi kredytu hipotecznego w przypadku zmiany kursu waluty. Zdaniem Sądu, nie sposób uznać, aby odebranie od kredytobiorców oświadczeń o przytoczonej powyżej treści stanowiło należyte wypełnienie obowiązków informacyjnych. Oba przedmiotowe oświadczenia mają bowiem charakter czysto blankietowy, z ich treści nie wynika, czy i jakie konkretnie informacje dotyczące ryzyka kursowego zostały udzielone powodowi i jego małżonce przed zawarciem umowy. Zwrócić przy tym uwagę należy na stanowisko judykatury, która wskazuje, że nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od kredytobiorcy oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18, L.). Podkreślić z całą mocą należy, iż obowiązkiem banku jako strony silniejszej jest pełne wyjaśnienie konsumentowi zasad kształtowania wysokości zobowiązania w taki sposób, aby mógł podjąć w oparciu o tę informację należycie przemyślaną decyzję. Oczywiście bank nie ma możliwości przewidzenia, jak kurs waluty obcej będzie kształtował się w przyszłości i nie może w tym zakresie udzielić żadnej wiążącej informacji, jednak powinien wyjaśnić konsumentowi, że kursy walut są trudne do przewidzenia w przyszłości i zależne od wielu czynników, a także że zmiany kursów nie są niczym ograniczone. W oparciu o zeznania powoda można stwierdzić, że bank nie przekazał konsumentom na podstawie wiarygodnych danych historycznych, że kurs (...) może ulegać większym zmianom, a także nie wytłumaczono im w jaki sposób te znaczne wahania kursowe będą przekładały się na wysokość zarówno całego zobowiązania, jak i poszczególnych rat, a także nie wskazano jak takie znaczne zmiany kursów rynkowych przekładają się na wysokość kursów przyjętych w Tabeli kursowej. Powód zeznał bowiem, że przed podpisaniem umowy pracownik banku wskazał, że w wyniku wahań kursowych rata kredytu może wzrosnąć nieznacznie, tj. o około 100 zł. Nie ulega przy tym wątpliwości, że informacja powinna być dostosowana do możliwości intelektualnych przeciętnego konsumenta. Jest to o tyle istotne, że na podstawie przekazanej przez bank informacji konsument powinien mieć możliwość oszacowania konsekwencji ekonomicznych danego produktu. Dodatkowo powód i jego żona byli konfrontowani z wyjaśnieniami i zapewnieniami doradcy banku o tym, że wzrost kursu (...), a tym samym raty kredytu może być nieznaczący. Powyższe zapewnienia, jak wynika z zeznań powoda nie były poparte przedstawieniem historycznych kursów franka szwajcarskiego ani wiarygodnych – opartych na prawdziwych informacjach – symulacji jak będzie się kształtowała rata kredytu w przypadku zmiany kursu waluty. W szczególności z zeznań powoda wynika, że nie przedstawiono mu historycznych notowań waluty szwajcarskiej z okresu 2002-2004, tj. z okresu, gdy kurs (...) zaczął wzrastać, by osiągnąć wartość ponad 3 zł (por. historyczne dane kursów (...) dostępne na stronie internetowej NBP). Zważyć przy tym należy, iż banki w powszechnej świadomości społeczeństwa występują jako instytucje zaufania publicznego, stąd klienci działają w zaufaniu do informacji otrzymywanych z banku, który z racji prowadzonej działalności dysponuje zdecydowanie większym zakresem informacji i danych aniżeli przeciętny konsument. Jednocześnie, należy zaznaczyć, że konsument nie ma obowiązku weryfikowania udzielanych mu przez bank danych, albowiem strony obowiązuje kontraktowa lojalność, nie można z góry zakładać, że przedsiębiorca podaje dane niepełne, niekompletne, czy nieprawdziwe, a tym samym chce konsumenta oszukać, bądź wykorzystać jego brak doświadczenia czy niewiedzę. Należy przy tym mieć na uwadze, że Szwajcarski Bank (...) ( (...)) przez wiele lat prowadził politykę obrony minimalnego kursu wymiany euro na franka szwajcarskiego. Kurs ten był sztucznie utrzymywany na niskim poziomie. Okoliczność ta była bez wątpienia znana profesjonalistom, natomiast nie była wiadoma ogółowi społeczeństwa. Zważyć przy tym należy, iż już od 1999r. zgodnie z Rekomendacją I wydaną przez (...) banki miały obowiązek analizowania kursów walut obcych i sporządzania prognoz możliwych zmian tych kursów w przyszłości, w tym prognozy dotyczącego możliwego, najwyższego przyszłego kursu walut celem monitowania ryzyka walutowego. Mimo tego, zarówno informacje o historycznych kursach danej waluty, jak też informacje o sztucznie utrzymywanym kursie (...) do euro nie była przekazywana konsumentom przed zawarciem umowy kredytowej, a tym samym nie mieli oni świadomości tego, jakie są rzeczywiste przyczyny tak atrakcyjnego dla potencjalnych kredytobiorców kursu franka szwajcarskiego. Z tego względu powód i jego żona nie byli w stanie przewidzieć tego, że w przyszłości może nastąpić zmiana polityki szwajcarskiego banku centralnego, powodująca wzrost kursu i w konsekwencji wzrost raty kredytu, skoro nie dysponowali pełnym zakresem informacji pozwalających na określenie ryzyka walutowego. Podkreślić przy tym należy, iż znaczny wzrost kursu (...) był następstwem tzw. „efektu kuli śnieżnej” tj. nagłej zmiany kursów poszczególnych par walutowych wynikającej ze zmiany polityki (...). W świetle powyższego zakres informacji udzielonych przez pozwanego nie pozwala na przyjęcie, że w rozpatrywanym przypadku mamy do czynienia z dostatecznie i należycie poinformowanym konsumentem Niewątpliwie brak ww. informacji miał istotny wpływ na podjęcie decyzji kredytowej przez powoda i jego małżonkę. Jak wskazuje się w judykaturze (...) dla oceny, czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami istotne jest, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienia wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok (...) z dnia 14 lutego 2013r., C-415/11, A., (...):EU:C:2013:164 pkt 68 i 69). W okolicznościach niniejszej sprawy, należy sądzić, że w przypadku, gdyby konsument dysponował pełną informacją co do skutków przewidzianego w umowie mechanizmu zmian kursowych, zależnego wyłącznie od drugiej strony stosunku prawnego, w konsekwencji czego możliwy był wzrost wysokości raty kapitałowo – odsetkowej w przypadku istotnej zmiany kursu (...) w stosunku do PLN, to nie podjąłby decyzji o zawarciu umowy. W sytuacji znacznego wzrostu kursu waluty, aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej konsument musi wydatkować coraz większe kwoty w PLN, przy czym spłata w pierwszej kolejności zaliczana jest na zaspokojenie odsetek. W świetle zasad doświadczenia życiowego trudno wyobrazić sobie sytuację, że rozsądny konsument akceptuje i godzi się na znaczne zwiększenie swojego zadłużenia wobec banku w trakcie wykonywania umowy. Tymczasem w przypadku kredytobiorców zawierających umowy kredytu waloryzowanego walutą obcą, po istotnej zmianie kursu (...) wysokość zobowiązania pozostałego do spłaty znacznie wzrastała, mimo wieloletniego spłacania kredytu. Zawarcie umowy, zawierającej postanowienia umowne prowadzące do wskazanych powyżej skutków, jest rażąco sprzeczne z interesem ekonomicznym konsumenta. Niewątpliwie powyższe zaniechania w sytuacji znacznego wzrostu raty należy uznać za rażące naruszenie interesu konsumentów. Podkreślić należy, iż rażąca nierównowaga kontraktowa wynikająca z braku odpowiedniego poinformowania konsumenta o ryzyku walutowym oraz ekonomicznych konsekwencjach tego ryzyka dla kredytobiorcy powodują, że postanowienia umowne odnoszące się do waluty obcej stanowią nieuczciwy warunek umowny, co – w okolicznościach niniejszej sprawy – prowadzi do nieważności całej umowy, jako, że przedmiotowy warunek umowny odnosił się do głównego świadczenia stron (por. wyrok (...) z dnia 20 września 2017r., C-186/16).
Sąd nie znalazł podstaw do wzajemnego rozliczenia stron. Rozstrzygając niniejszą sprawę Sąd odrzucił tzw. teorię salda, która zakłada, że świadczenie wzajemne stanowi pozycję, którą od razu należy odjąć od wzbogacenia, a w rezultacie obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść, i ogranicza się do zwrotu nadwyżki wartości. Zważyć należy, iż teoria salda jest odrzucana w doktrynie. Wskazuje się przede wszystkim na brak podstawy prawnej do „rozliczeń saldem”, tym bardziej, że regułą jest zwrot korzyści w naturze co oznacza, że możliwość wzajemnego umorzenia kondykcji, osadzona być musi w ramach ustawowej regulacji potrącenia, a tylko strony uprawnione są do dokonywania potrąceń (por. M. Gutowski, O roszczeniach: kondykcyjnym, odszkodowawczym i ustaleniowym, które mogą powstać w związku z nieważnością czynności prawnej, MOP 2006, Nr 14, str. 136). Nadto, wskazuje się, że zastosowanie bowiem teorii salda - niezależnie od trudności związanych z koniecznością każdorazowego szacowania wartości korzyści obu stron - prowadziłoby do petryfikowania stanu istniejącego w wyniku spełnienia obu świadczeń, co zwłaszcza w przypadku nieważności umowy nie dałoby się pogodzić z celami zastosowania tej sankcji (por. J. Gudowski, R. Trzaskowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Księga trzecia. Zobowiązania, LexisNexis 2013). W tym stanie rzeczy Sąd przyjął koncepcję określaną jako teoria dwóch kondykcji, która zakłada, że każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia. Oznacza to, że jeśli w wyniku zawarcia umowy każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy, bądź też w przypadku upadku/unieważnienia umowy z uwagi na niemożność jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot kwoty przekazanej kwoty pożyczki, a pożyczkobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy pożyczki bankowej. Rozliczenie nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu jest czystym restytucyjnym zwrotem tego, co świadczono. Oczywiście nie ma przeszkód do wzajemnego potrącenia świadczeń, ale tylko wówczas, gdy jest to wynikiem woli obu stron, bądź też jednej strony – składającej oświadczenie o potrąceniu i zgłaszającej procesowy zarzut potrącenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019r., V ACa 490/18, L.). W przedmiotowej sprawie strona pozwana nie podniosła zarzutu potrącenia, ani nie wytoczyła powództwa wzajemnego, stąd brak podstaw do wzajemnego rozliczania stron. Strona pozwana może dochodzić zwrotu spełnionego świadczenia w odrębnym postępowaniu.
Nie sposób w okolicznościach niniejszej sprawy przyjąć, że zachodzi którakolwiek ze wskazanych w art. 411 kc podstaw wyłączających możliwość zwrotu świadczenia. Podkreślić bowiem należy, iż w okresie którego dotyczy żądanie pozwu stanowisko doktryny i judykatury co do nieważności umów indeksowanych czy denominowanych nie było jednolite i kwestia ta była sporna i wątpliwa. Zresztą z zeznań powoda wynika, że nie miał on świadomości ani nieważności umowy ani abuzywności postanowień umowy dotyczących mechanizmu indeksacji. Nadto, zupełnie chybione są twierdzenia pozwanego banku, że uzyskana przez niego korzyść została zużyta w sposób bezproduktywny. Zważyć bowiem należy, iż banki są zobowiązania do prowadzenia racjonalnej gospodarki finansowej opartej na przepisach ustawy, a zatem nie ma tutaj mowy o wydatkach o charakterze ściśle konsumpcyjnym czy zbytkowym. Jeśli bank wydatkował te środki to na zaspokojenie roszczeń swoich kontrahentów wynikających z czynności bankowych. Jak natomiast wskazuje się w orzecznictwie jeżeli ten, kto otrzymał nienależnie pieniądze od osoby trzeciej zużyje je na zapłacenie swojego długu, to wprawdzie pieniędzy tych już nie ma, lecz mimo to jego wzbogacenie trwa nadal, bo przez zapłatę długu zmniejszyły się jego pasywa, czyli nastąpił wzrost majątku (por. wyrok SN z 10 grudnia 1998 r., I CKN 918/97, L.; wyrok SN z 4 grudnia 2008 r., I CSK 224/08, L.; wyrok SN z 2 lutego 2012 r., II CSK 670/11, OSNC – Zb. dodatkowy 2012, Nr C, poz. 64; wyrok SN z 5 października 2012 r., I PK 86/12, OSNAPiUS 2013, Nr 17–18, poz. 203).
Bezzasadny okazał się podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia objętego żądaniem pozwu. Podkreślić należy, iż roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia w postaci rat kapitałowo – odsetkowych nie jest roszczeniem okresowym. Jest to roszczenie jednorazowe, a tym samym zastosowanie ma ogólny 10 – letni termin przedawnienia. Z tego względu nie znajduje zastosowania trzyletni termin przedawnienia. Jak wskazuje się w doktrynie w wypadku condiotio sine causa roszczenie zwrotne powstaje od razu w chwili spełnienia świadczenia, bo już w tym momencie spełnione są wszystkie przesłanki zwrotu (por. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IIIA. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017, s. 464). Nie budzi przy tym wątpliwości, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i zgodnie z art. 455 kc do wymagalności roszczenia konieczne jest wezwanie do zapłaty przez wierzyciela. Zgodnie z art. 120 § 1 kc bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zatem, w świetle powołanego przepisu przy ww. kondykcji najwcześniej możliwym terminem wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia była chwila przypadająca niezwłocznie po powstaniu uprawnienia do zwrotu, które – jak wskazano powyżej – powstało z chwilą zapłaty raty. Powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie również w orzecznictwie (por. wyrok SN z dnia 16 grudnia 2014r., III CSK 36/14, OSNC 2016 Nr 1 poz. 5). Ponadto, zmiana przepisów dotyczących skrócenia terminów przedawnienia nie miała wpływu na uwzględnienie zarzutu. Zważyć należy, iż ustawą o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw z dnia 13 kwietnia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104), która weszła w życie z dniem 9 lipca 2008r. dokonano zmiany terminu przedawnienia roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem z 10 lat do 6 lat. Wedle art. 5 ust. 1 powołanej ustawy do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie tej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. Jednak w myśl ust. 2 jeżeli zgodnie z ustawą zmienianą w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Jak wskazuje się w doktrynie reguły intertemporalne dotyczące skrócenia terminu z 10 do 6 lat w praktyce mają taki skutek, że (przy założeniu, że nie doszło do przerwania biegu przedawnienia, jego zawieszenia itp.), jeśli rozpoczęcie biegu przedawnienia z art. 125 kc miało miejsce do 30.12.2014 r., termin oblicza się na podstawie dotychczasowych przepisów, tzn. wynosi on 10 lat i upływa w dacie dziennej, odpowiadającej dacie rozpoczęcia biegu przedawnienia. Jeżeli rozpoczęcie biegu terminu nastąpiło od 31.12.2015 r. do 8.7.2018 r., termin oblicza się na podstawie nowych przepisów z uwzględnieniem art. 5 ust. 2 ustawy zmieniającej, czyli kończy on bieg na koniec roku po upływie 6 lat od 9.7.2018 r., tj. 31.12.2024 r. Jeżeli natomiast termin rozpoczął bieg od 9.7.2018 r., oblicza się go na podstawie nowych przepisów, czyli kończy on bieg na koniec roku po upływie 6 lat od początku biegu terminu (por. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). W świetle powyższego nie sposób uznać, że doszło do przedawnienia, termin sześcioletni liczony od dnia wejścia w życie nowelizacji upłynąłby dopiero w 2024r. Zważyć należy, iż roszczenie dotyczyło okresu od 30 kwietnia 2010r. do 3 lipca 2014r., zaś pozew został złożony w dniu 15 kwietnia 2020r., nadto wcześniej powód wzywał pozwanego do próby ugodowej, co również przerwało bieg terminu przedawnienia. W tym stanie rzeczy należało uznać, że pozew został wniesiony niewątpliwie przed upływem okresu przedawnienia liczonego od dnia zapłaty każdej z rat objętych żądaniem pozwu. Zatem z pewnością w dniu wniesienia pozwu roszczenie nie uległo przedawnieniu w żadnej części.
Podkreślić należy, iż stronami umowy kredytu byli małżonkowie J. i I. W.. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 21 lutego 2013r. małżeństwo kredytobiorców zostało rozwiązane przez rozwód, a byli małżonkowie nie przeprowadzili podziału majątku wspólnego. W dniu 7 czerwca 2013r. I. W. zmarła, zaś spadek po niej nabył z dobrodziejstwem inwentarza małoletni syn D. W.. Zważyć należy, iż roszczenie o wydanie korzyści uzyskanej bez podstawy prawnej podlega dziedziczeniu (por. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. 27, 2020). Wobec ustania wspólności ustawowej małżeńskiej i rozwiązania małżeństwa roszczenie za okres od dnia zawarcia umowy kredytowej do chwili śmierci I. W. przysługiwało obojgu kredytobiorcom po połowie. Małoletni D. W. wstąpił w sytuację prawną zmarłej matki. Od dnia śmierci współkredytodawcy powód J. W. sam spłaca kredyt, stąd od tego momentu wyłącznie jemu przysługuje roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia. Na podstawie załączonego do pozwu dokumentu w postaci zaświadczenia banku wynika, że z tytułu spłat rat kapitałowo – odsetkowych w okresie do dnia śmierci I. W. została spłacona kwota 47.865,10 zł. Na rzecz małoletniego powoda zasądzono połowę tej kwoty. Natomiast, pozostałą połowę wraz z kwotą 18.826 zł zapłaconą w okresie od dnia 2 lipca 2013r. do dnia 3 lipca 2014r., a więc łącznie kwotę 42.758,55 zł należało zasądzić na rzecz J. W..
Z uwagi na uwzględnienie roszczenia głównego Sąd nie rozpatrywał żądania ewentualnego.
Mając powyższe na uwadze na mocy art. 410 § 1 i § 2 kc, art. 353 1 kc w zw. z art. 385 1 § 1 kc i art. 385 2 kc Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda J. W. kwotę 42.758,55 zł, zaś na rzecz małoletniego powoda D. W. kwotę 23.932,55 zł. Od powyższych kwot Sąd zasądził, na mocy art. 481 kc, odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 14 kwietnia 2020r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż pismem z dnia 25 lutego 2019r. strona powodowa wezwała pozwanego do zapłaty, jednak pozwany odmówił spełnienia świadczenia. Zatem należy uznać, że stosownie do art. 455 kc w odmowy wypłaty świadczenia pozwany był już gotowy do należytego rozpoznania roszczenia i wypłaty świadczenia. W związku z powyższym od dnia następnego pozwany pozostawał już w opóźnieniu z zapłatą.
O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 kpc i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądził od przegrywającego niniejszy spór pozwanego na rzecz powodów całość poniesionych przez nich kosztów procesu, na które składają się: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika powódki w stawce minimalnej obliczona od wartości przedmiotu sporu zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (5.400 zł). Zważywszy, iż roszczenie J. W. stanowiło 64 % wartości przedmiotu sporu, Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 4.096 zł odpowiadającą temu stosunkowi. Analogicznie, na rzecz D. W. zasądzono kwotę 2.304 zł, co odpowiadało stosunkowi jego roszczenia do wartości przedmiotu sporu (36 %).