Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 3979/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 maja 2024 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Anna Chmielarz

Protokolant: Patrycja Morawska

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2024 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. D., E. D., W. D. (1)

przeciwko (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę w roszczeniami ewentualnymi

I.  ustala, że umowa kredytu zabezpieczonego na nieruchomości (...) Nr (...) zawarta w dniu 17 grudnia 2011 r. pomiędzy powodami W. D. (1), E. D., P. D. a stroną pozwaną (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. - jest nieważna;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) Bank S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda P. D. kwotę 52.223,90 EUR (pięćdziesiąt dwa tysiące dwieście dwadzieścia trzy euro 90/100) oraz kwotę 1.308,06 zł (jeden tysiąc trzysta osiem złotych 6/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 sierpnia
2023 r. do dnia zapłaty;

III.  oddala powództwo w pozostałej części;

IV.  zasądza od strony pozwanej (...) Bank S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów W. D. (1), E. D., P. D. kwotę 11.834 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu (w tym kwotę 10.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sędzia Anna Chmielarz

Sygn. akt I C 3979/23

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie I Wydział Cywilny

z dnia 6 maja 2024 r.

Powodowie P. D., W. D. (1), E. D. pozwem z dnia 4 września 2023 r. (k. 5), skierowanym przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W., wnieśli o:

1.  ustalenie, że zawarta pomiędzy powodami a (...) Bank S.A. umowa kredytu nr (...) z dnia 17 grudnia 2011 r. jest w całości nieważna;

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda P. D. kwoty 52 223,90 EUR wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 19 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 32 454,08 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty stanowiącej nienależnie pobrane przez pozwaną świadczenie na podstawie całkowicie nieważnej umowy kredytu nr (...) z dnia 17 grudnia 2011 r. oraz kwoty 1 308,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 18 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty z tytułu nienależnie pobranych przez bank świadczeń na podstawie bezskutecznych postanowień dot. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego;

ewentualnie:

3.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda P. D. kwoty 24 778,58 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 19 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty stanowiącej nienależnie pobrane przez pozwaną świadczenie na podstawie bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych zawartych w umowie kredytowej nr (...) z dnia 17 grudnia 2011 r. oraz kwoty 1 308,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 18 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty z tytułu nienależnie pobranych przez bank świadczeń na podstawie bezskutecznych postanowień dot. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego;

4.  ustalenie, że postanowienia § 5 ust. 8 oraz § 6 ust. 10 łączącej strony umowy kredytu nr (...) z dnia 17 grudnia 2011 r. oraz § 2 pkt 7 c) umowy dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowią klauzule niedozwolone i nie wiążą powodów;

ponadto:

(...)

9.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, iż zawarli z pozwanym umowę kredytu powiązanego z walutą euro, która jest prawnie wadliwa. Kredyt został wypłacony i był spłacany w walucie PLN przy zastosowaniu pozornej waloryzacji kursem EUR. Był on przedstawiany powodom jako najbardziej pewny i stabilny. Jednocześnie nie udzielono im informacji o związanym z nim ryzyku. Umowa zawiera bowiem klauzule przeliczeniowe, które zostały inkorporowane do przedłożonego kredytobiorcom przez bank wzorca. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumenta stanowią one postanowienia niedozwolone. Ich wyeliminowanie skutkować winno stwierdzeniem nieważności umowy, gdyż nie będzie mogła być wykonywana. Z uwagi na powyższe, powodowie domagali się zasądzenia od pozwanego zwrotu wpłaconych przez nich tytułem rat kredytu kwot jako świadczeń nienależnych.

Pozwany (...) Bank S.A. z siedzibą w W. złożył dnia 17 listopada 2023 r. odpowiedź na pozew (k. 56), wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, iż kwestionowana przez powodów umowa stanowi ważne i skuteczne zobowiązanie bowiem nie narusza obowiązujących przepisów prawa (w tym bankowego), natury stosunku prawnego, zasad współżycia społecznego czy też dobrych obyczajów. Nie zawiera klauzul abuzywnych, a jej postanowienia były indywidualnie negocjowane i nie naruszają interesów konsumentów. Bank stwierdził, iż w trakcie procedury zawierania umowy prawidłowo wywiązał się z obowiązków informacyjnych, udzielając kredytobiorcom niezbędnych pouczeń w przedmiocie ryzyka związanego z umową kredytu powiązanego z walutą obcą. Powodowie zaakceptowali to ryzyko, świadomie decydując się na zawarcie tego typu umowy z uwagi na jej ówczesne korzyści ekonomiczne. Pozwany podkreślił, że stosowane przez niego do przeliczeń tabele kursów walut obcych odzwierciedlają realia rynkowe i mają charakter obiektywny. Z uwagi na powyższe okoliczności uznał roszczenia powodów za bezpodstawne, jednak w razie ewentualnego stwierdzenia abuzywności poszczególnych postanowień umowy, dostrzegał możliwość jej utrzymania w zmienionym kształcie. Pozwany podniósł zarzut braku konsumenckiego charakteru umowy z uwagi na fakt, iż powód prowadził działalność gospodarczą pod adresem, pod którym znajduje się nieruchomość będąca przedmiotem kredytowania (k. 60).

W toku postępowania w świetle zasady słuszności stosownie do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (por. wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., w sprawie C-19/20, (...):EU:C:2021:341, pkt 97), jak również uchwały składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego – Izba Cywilna – zasada prawna z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, Sąd zwrócił uwagę stron na fakt, iż postanowienia umowne przewidujące waloryzacje kredytu do waluty obcej, w tym dotyczące ustalania przez bank kursu waluty noszą charakter klauzul abuzywnych, a z uwagi na to, że odnoszą się do istotnych elementów umowy tj. ustalenia wysokości świadczenia bez ww. klauzul umownych umowa nie może obowiązywać, co może prowadzić do oceny, iż umowa jest nieważna. Sąd równocześnie pouczył powodów-konsumentów (k. 143) o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej, zobowiązując ich do złożenia oświadczenia czy wobec treści pouczenia wyrażają świadomą, wyraźną i wolną zgodę na klauzule abuzywne zawarte w umowie kredytowej i potwierdzają te klauzule, co sprawia, iż z mocą wsteczną staje się skuteczna cała umowa, bądź odmawiają takiego potwierdzenia – w terminie tygodniowym pod rygorem uznania braku oświadczenia w terminie za odmowę potwierdzenia klauzul i uznanie nieważności umowy kredytowej w całości.

Po dokonanym przez Sąd pouczeniu powodowie ponowili złożone już w wezwaniu do zapłaty oświadczenie o woli upadku umowy i oświadczyli dnia 20 grudnia 2023 r. (k. 155, k. 157, k.159), iż wyrażają świadomą i swobodną zgodę na potencjalne ustalenie nieważności umowy kredytu oraz odmawiają zgody na związanie potencjalnie abuzywnymi klauzulami zawartymi w umowie oraz akceptują skutki uznania za abuzywne postanowień umowy, w tym skutek jakim może być potencjalnie upadek (nieważność) całej umowy z mocą wsteczną, tj. od dnia jej zawarcia.

W replice na odpowiedź na pozew (k. 164) powodowie podtrzymali swoje stanowisko w sprawie. Odnieśli się także do podniesionych przez pozwanego zarzutów, w tym – dotyczącego braku konsumenckiego charakteru umowy.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 17 grudnia 2011 r. powodowie zawarli z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu zabezpieczonego na nieruchomości (...) nr (...). Pozwany, na podstawie przedmiotowej umowy, udzielił powodom na okres 360 miesięcy kredytu w wysokości 338 000 zł, indeksowanego walutą EUR, oprocentowanego zmienną stopą procentową w wysokości 4,87 % (§ 2 ust. 1, § 8 ust. 1).

Kredyt został udzielony na sfinansowanie nabycia prawa własności nieruchomości mieszkalnej (wraz z miejscem postojowym) (§ 2 ust. 2). Powód nie pobrał prowizji za udzielenie kredytu (§ 2 ust. 1, § 3 ust. 1).

Zabezpieczeniem kredytu zostały: wyrażona w PLN hipoteka łączna w wysokości 574 600 zł, ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, cesja praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości, ubezpieczenie pomostowe, pełnomocnictwo do rachunku (§ 2 ust. 6, § 9 ust. 1 i 2). Przedmiot zabezpieczenia stanowiły należące do powoda nieruchomości położone w K. przy ul. (...) (udział w prawie własności garażu wielostanowiskowego) (§ 2 ust. 6A).

Kredyt miał być wypłacony w transzach (§ 2 ust. 4). Bank zobowiązał się uruchomić kredyt lub jego transzę najpóźniej w terminie 3 dni roboczych od przedstawienia przez klienta pisemnej dyspozycji uruchomienia kredytu (§ 5 ust. 1). Kredyt miał być uruchomiony po przeliczeniu wg kursu kupna waluty ogłoszonego w siedzibie banku w dniu dokonywania wypłaty kredytu lub jego transzy (§ 5 ust. 8 pkt 1). Wpływ na wysokość uruchomionej oraz pozostałej do spłaty kwoty kredytu miała mieć wysokość spreadu walutowego (§ 5 ust. 8 pkt 3). Na całkowity koszt kredytu złożyć miały się m.in. koszty z tytułu różnic kursowych i spreadu walutowego (§ 2 ust. 7 pkt m).

Pozwany zobowiązał się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w ratach annuitetowych, płatnych 10-go dnia każdego miesiąca (§ 2 ust. 11 i 12, § 6 ust. 1). Wysokość i termin spłaty określone były w harmonogramie spłaty, przesyłanym kredytobiorcy po uruchomieniu kredytu (§ 6 ust. 5). W przypadku spłacania rat w PLN – każda rata kredytu miała być przeliczana wg kursu sprzedaży waluty ogłoszonego w siedzibie banku w dniu dokonywania spłaty (§ 6 ust. 10). W przypadku spłacania rat w walucie indeksacyjnej – rata kredytu miała być płatna w tej walucie (§ 6 ust. 11). W okresie spłaty kredytu kredytobiorca miał prawo do zmiany sposobu spłaty kredytu na spłaty w walucie indeksacyjnej lub spłaty dokonywane w PLN (§ 6 ust. 12).

Kredytobiorca oświadczył, że w związku z zaciągnięciem kredytu został poinformowany przez bank o ryzyku związanym ze zmianą stopy procentowej i jest świadomy tego ryzyka (§ 8 ust. 12). Oświadczył też, że ponosi ryzyko przekroczenia wymaganej wartości wskaźnika (...) w związku z występowaniem ryzyka kursowego (§ 13 ust. 2). Określona w regulaminie wartość wskaźnika (...) wynosiła 70 % (§ 2 ust. 9).

Dowody: umowa kredytu (k. 20-27), zeznania powoda P. D. (k. 199-202).

Kredyt został uruchomiony w trzech transzach w kwotach 18 000 zł, 164 000 zł oraz 156 000 zł, co stanowiło równowartość odpowiednio 4160,02 EUR, 37 902,42 EUR oraz 36 396,72 EUR.

Ciężar ekonomiczny spłaty zobowiązania w całości ponosił powód P. D.. W okresie od uruchomienia kredytu do dnia 25 czerwca 2023 r. spłacił 52 223,90 EUR tytułem rat kapitałowo-odsetkowych kredytu. Uiścił też na rzecz pozwanego 32 454,08 zł jednorazowej składki tytułem ubezpieczenia na życie oraz 1 308,06 zł tytułem składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. E. i W. D. (2) nie spłacali zobowiązania wynikającego z umowy kredytowej w żadnej mierze.

Wysoka kwota składki ubezpieczenia na życie była wpłacona celem uruchomienia umowy, dotyczącej ubezpieczenia w Towarzystwie (...). Powód P. D. otrzymał potwierdzającą ten fakt osobną umowę z TU. Dotyczyła wszystkich powodów. Nie doszło do żadnego zdarzenia nią objętego i nie były wypłacane odszkodowania. Umowa ubezpieczenia na życie była zawierana przez pozwanego z (...).

Dowody: opinia bankowa (informacja) o kredycie hipotecznym (k. 28-31), potwierdzenie wykonania przelewu krajowego (k. 32), oświadczenie powodów dot. spłat (k. 37), kalkulacje powodów - historia spłaty umowy kredytowej (k. 38-42), oświadczenie powoda na rozprawie 6.05.2024 r. (k. 231v.).

Pismem z dnia 13 lipca 2023 r. powodowie, powołując się na nieważność umowy kredytu, wezwali pozwanego do zwrotu kwot 52 223,90 EUR oraz 1 308,06 zł (ewentualnie kwoty 24 778,58 zł) w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania. Doręczono je pozwanemu dnia 18 lipca 2023 r.

Dowody: wezwanie z 13.07.2023 r. (k. 33-34) z potwierdzeniem doręczenia (k. 35), zeznania powoda P. D. (k. 199-202).

Powodowie nie wyrazili następczej zgody na zawarte w umowie postanowienia niedozwolone. Mają świadomość konsekwencji nieważności umowy w całości.

Dowód: oświadczenie powodów (k. 36), zeznania powoda P. D. (k. 199-202).

Kredyt został zaciągnięty przez powodów na cele mieszkaniowe P. D.. Pozostali powodowie wspomogli go jedynie w zakresie uzyskania zdolności kredytowej. W zakupionym za środki z kredytu nigdy nie prowadzono ani nie zarejestrowano działalności gospodarczej. Nieruchomość nigdy nie była wynajmowana. Powodowie skorzystali z usług zewnętrznego doradcy, a umowa została zawarta na przygotowanym przez pozwanego wzorcu, poza siedzibą banku – w wynajmowanym mieszkaniu przy ul. (...) w K. (miejscu zamieszkania P. D.). Rata kredytu w euro była sporo niższa niż rata kredytu złotowego. Z powodami zostały omówione zapisy dotyczące kwoty kredytu, okresu kredytowania, oprocentowani, marży banku, zabezpieczeń. Nie omawiano umowy szczegółowo „punkt po punkcie”. Nie wyjaśniono powodom kwestii ryzyka kursowego. Zdolność kredytowa powodów nie była wysoka, dlatego bank nie chciał negocjować warunków umowy. Nie była ona więc negocjowana i powodowie nie mieli wpływu na jej treść. Zabezpieczeniem umowy były ubezpieczenia od utraty zdolności do pracy oraz hipoteka, którą bank obciążył kredytowaną nieruchomość. Pozwany nie oferował produktów zabezpieczających przez podnoszeniem ryzyka kursowego. Kredyt spłaca powód P. D.. Złotówki zamienia na euro w kantorze internetowym i wpłaca na konto euro, gdyż jest to rozwiązanie korzystniejsze od przeliczeń banku. Ww. powód prowadzi od 4 stycznia 2013 r. działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży i wynajmie samochodów. Wykonuje ją u podmiotów z którymi łączą go kontrakty B2B, a od niedawna – także w wynajętym biurze. W mieszkaniu zarejestrował działalność wyłącznie dla celów otrzymywania korespondencji. Kredytowana nieruchomość służy mu wyłącznie w celach mieszkaniowych. Kredyt nie został jeszcze spłacony. Powód wzywał bank do zapłaty. Unieważnienie umowy uważa za najkorzystniejsze dla siebie rozwiązanie.

Dowody: zeznania powoda P. D. (k. 199-202).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, wskazanych wyżej jako dowody, których autentyczność i wiarygodność nie budziła wątpliwości Sądu i nie była kwestionowana przez strony. Sąd uwzględnił również zeznania powodów uznając je za jasne, spójne i wiarygodne.

W odniesieniu do dokumentów strony nie zakwestionowały rzetelności ich sporządzenia. Podobnie i Sąd badając te dokumenty z urzędu, nie dopatrzył się w nich niczego, co uzasadniałoby powzięcie jakichkolwiek wątpliwości co do ich wiarygodności i mocy dowodowej, dlatego stanowiły podstawę dla poczynionych w sprawie ustaleń.

W ocenie Sądu dowody te, w zakresie, w jakim stanowiły podstawę poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych, tworzą razem zasadniczo spójny i niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to zasługujący na wiarę materiał dowodowy.

Żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały natomiast załączone do akt publikacje, ekspertyzy czy opinie prawne. Nie stanowią one bowiem dowodu w postępowaniu cywilnym, nie są w żaden sposób wiążące dla Sądu i stanowią jedynie subiektywną ocenę autora co do rozumienia czy też stosowania określonych instytucji prawnych. Sąd orzekający instancji nie był w żadnym zakresie związany stanowiskami czy poglądami osób trzecich, a wskazane materiały stanowiły jedynie część argumentacji strony.

W ocenie Sądu, dokonanie ustaleń stanu faktycznego możliwe było na podstawie pozostałych dowodów zebranych w niniejszej sprawie – w szczególności przedstawionych przez strony dokumentów oraz zeznań powodów, które w pełni korelowały z dowodami w postaci dokumentów związanych z zawarciem i realizacją przedmiotowej umowy. Powodowie szczerze zrelacjonowali przebieg czynności związanych z zawarciem ww. umowy kredytu, celem i przeznaczeniem kredytu oraz wyjaśnili okoliczności dotyczące statusu konsumentów w niniejszej sprawie. Wynika z nich jednoznacznie, iż kredytobiorcy nie negocjowali postanowień umowy i pozostawali w przekonaniu, że bank oferuje im bezpieczny produkt finansowy. Zeznania powodów, dotyczące w szczególności okoliczności związanych z zawarciem umowy kredytu, były logiczne i spójne, a w konsekwencji nie budziły wątpliwości Sądu. Sąd uznał zeznania powodów za wiarygodne w całości. Niezależnie od powyższego, ocena zasadności ich roszczeń zależy w przedmiotowej sprawie przede wszystkim od oceny prawnej zapisów umowy kredytu zawartych w dokumentach.

Stosownie do art. 304 k.p.c. dowód z przesłuchania powodów Sąd przeprowadził przy odpowiednim zastosowaniu przepisów dotyczących świadków. Ustawodawca z uwagi na wymogi techniki legislacyjnej, szczególnie reguły w postaci nakazu zwięzłości tekstu prawnego i zakazu powtórek, wynikające z § 4 ust. 3, 5, 23 ust. 1 i 145 ust. 2, 156 ust.3 i 159 załącznika Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” zastosował konstrukcję odesłania w formie odpowiedniego stosowania przepisów o przesłuchaniu świadków. W przypadku odpowiedniego stosowania określonej grupy przepisów ustawodawca wskazuje, które z nich nie należy stosować. Takiego wyłączenia brak w zakresie pisemnej formy zeznań. Jest tam za to inne wyłączenie. Oznacza to, iż w każdym przypadku jeżeli natura poszczególnych przepisów nie wyklucza ich odpowiedniego zastosowania, to podlegają one stosowaniu. W konsekwencji przepis o zeznaniach świadka na piśmie znajduje odpowiednie zastosowanie do przesłuchania stron na podstawie art. 271 1 k.p.c. w związku z art. 304 k.p.c. Ustawodawca stworzył taką możliwość Sądom, a odrzucenie jej bez wskazania racjonalnych i konkretnych przyczyn nie jest właściwe i możliwe. Stanowisko powyższe jest właściwe nie tylko z przedstawionych powyżej względów jurydycznych, ale należy też uwzględnić, iż zeznania w tej formie: ograniczają do minimum społeczne koszty działania instytucji wymiaru sprawiedliwości (gdyż przesłuchiwana osoba nie musi stawić się w sądzie w dzień powszechni, w godzinach urzędowania; nie bierze zwolnienia od pracy, jej aktywność zawodowa praktycznie pozostaje na takim samym poziomie, gdyż osoby mające zeznawać wybierają wg własnego uznania wolny czas w wyznaczonym terminie tygodniowym; nie muszą ponosić kosztów przejazdu); zeznania są bardziej szczegółowe (gdyż to zeznający mając czas, jest w stanie bardziej dokładnie (wnikliwie) przedstawić swą relację), równoległość zeznań pisemnych przyśpiesza postępowanie (jest to rozwiązanie idealne wszędzie tam, gdzie zeznania mają posiłkowe, subsydiarne znaczenie i wymagają koniecznego porównania z pozostałym materiałem dowodowym, a szczególnie treścią dokumentów). O skorzystaniu z takiej możliwości decyduje Sąd w okolicznościach danej sprawy, mając na uwadze także realizację nakazu przeprowadzenia postępowania szybko i sprawnie. Stronom zapewniono możliwość odpowiedniego udziału w tej czynności poprzez zgłoszenie pisemnych pytań w odpowiednim terminie. Poza tym zawsze istnieje możliwość uzupełnienia przesłuchania w każdej formie przewidzianej przez prawo (ustnie przed sądem, za pomocą urządzeń służących do porozumiewania się na odległość, w drodze pomocy prawnej, a w tym nawet przed konsulem lub sądem zagranicznym i też w formie pisemnej), o co w niniejszej sprawie nie wnioskowała żadna ze stron.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów, księgowości i bankowości (k. 143), mając na względzie zebraną w sprawie dokumentację. Okoliczności, na jakie miał zostać przeprowadzony ten dowód nie miały znaczenia w ocenie Sądu meriti dla rozstrzygnięcia sprawy z przyczyn prawnych opisanych poniżej. Z zaświadczeń banku wynikało, jakie kwoty z tytułu rat kapitałowo – odsetkowych wpłacili kredytobiorcy w okresie objętym żądaniem pozwu. W takim stanie rzeczy Sąd Okręgowy miał możliwość samodzielnego dokonania ustaleń co do wysokości nienależnego świadczenia, bez potrzeby sięgania po wiadomości specjalne, unikając nadmiernego przedłużania postępowania.

Twierdzenia powodów zawarte w pismach procesowych oraz zaświadczenia pozwanego banku w zakresie wyliczenia wpłat, w których to dokumentach powodowie przedstawili sposób wyliczenia wpłaconych kwot nie zostały zakwestionowane przez pozwany bank, który wdając się w spór co do istoty sprawy nie zarzucił, aby w jakimkolwiek zakresie były one błędne. Podnieść należy, że skoro pozwany jest podmiotem na rzecz którego były dokonywane wpłaty, w toku postępowania jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika – wdanie się w spór co do istoty sprawy, w zakresie twierdzenia co do wysokości uiszczonych przez pożyczkobiorcę wpłat powinno polegać na wyraźnym wskazaniu w jakiej części i z jakiego powodu pozwany kwestionuje roszczenie. Nie jest wystarczający w tym zakresie zgłoszony ogólnikowy zarzut nieudowodnienia roszczeń przez powodów. Wpłaty zostały potwierdzone przez pozwany bank w przedłożonej do pozwu opinii - historii spłat.

Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.

Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie zostało sporządzone w sposób możliwie zwięzły. Nie sposób odnieść się w nim do wszystkich argumentów wskazywanych w obszernych pismach procesowych stron, czy też do wszystkich elementów dokumentów prezentowanych przez strony (poglądów, opinii), gdyż wymagałoby to nad wyraz obszernego opracowania. Sąd ograniczył się więc do przedstawienia własnego stanowiska i dokładniejszego opisania tylko kwestii istotnych z punktu rozstrzygania przedmiotowego sporu. Przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy Sąd miał na względzie istotne z punktu widzenia osi sporu pomiędzy stronami przepisy polskiego prawa, wykładnię prawa polskiego dokonaną dotychczas przez Sąd Najwyższy, Sądy Apelacyjne oraz przepisy prawa unijnego jak i jego wykładnię dokonaną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jak i polski Sąd Najwyższy – według stanu na dzień wyrokowania w niniejszej sprawie.

Sąd orzekający rozstrzygał niniejszą sprawę, wobec dokonania przez powodów kumulacji roszczeń jak wyżej, według powszechnie przyjętych zasad orzekania w przypadku zgłoszenia żądań ewentualnych, a wynikających z dorobku orzecznictwa i doktryny.

Powód może zgłosić w pozwie żądanie ewentualne na wypadek nieuwzględnienia żądania sformułowanego jako podstawowe i usytuowane na pierwszym miejscu. Możliwość zgłoszenia takiego żądania istnieje w sprawach o świadczenie, ustalenie istnienia albo nieistnienia stosunku prawnego bądź prawa oraz w sprawach o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa. Nie zostało wyłączone oparcie żądania ewentualnego na odmiennej podstawie faktycznej i prawnej niż żądanie główne. Byt żądania ewentualnego uzależniony jest od żądania głównego – w razie uwzględnienia przez sąd żądania przedstawionego jako pierwsze, rozpoznanie żądania ewentualnego staje się bezprzedmiotowe i nie jest wydawane w stosunku do niego żadne orzeczenie (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2013 r. III CZP 58/13). Według orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 7 września 1960 r. 2 CR 366/59 o żądaniu ewentualnym można mówić wówczas, gdy obok żądania głównego wysunięto w pozwie żądanie drugie jako ewentualne, o którym sąd może orzec tylko wtedy, gdy nie uznaje za uzasadnione żądania pierwszego. Jeżeli w chwili orzekania (art. 316 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt. 1 k.p.c.) żądanie pierwotne pozostaje aktualne, sąd orzeknie o tym żądaniu bez rozstrzygania w sentencji wyroku co do żądania ewentualnego. Natomiast gdy w chwili orzekania przedmiot świadczenia pierwotnego nie istnieje lub żądanie główne okaże się z jakiejkolwiek przyczyny nieuzasadnione, wówczas sąd, oddalając żądanie pierwotne, orzeka (pozytywnie lub negatywnie) o żądaniu ewentualnym. W myśl powołanego orzeczenia (2 CR 366/59), zgłoszenie żądania ewentualnego jest szczególnym przypadkiem kumulacji roszczeń procesowych, o których sąd jednak nie orzeka jednocześnie, ale kolejno, i to zależnie od tego, jak orzeknie o roszczeniu zgłoszonym w pozwie na pierwszym miejscu.

W konkluzji stwierdzić należy, że żądanie ewentualne polega na zgłoszeniu dodatkowego żądania na wypadek nieuwzględnienia przez sąd roszczenia postawionego na pierwszym miejscu. Sąd rozpoznaje roszczenie ewentualne i rozstrzyga o nim tylko na wypadek oddalenia pierwszego żądania. Gdy sąd uwzględnia pierwsze żądanie, nie rozstrzyga o roszczeniu ewentualnym.

Powodowie wyraźnie wskazali stosunek roszczenia głównego do roszczeń ewentualnych, wskazując, że wnoszą o rozpoznanie w pierwszej kolejności roszczenia zawartego w punktach 1 i 2 pozwu z uwagi na dalej idące skutki prawne rozstrzygnięcia w tym przedmiocie, natomiast roszczenie ewentualne pozwu powinno być rozpoznane w przypadku ewentualnego stwierdzenia przez Sąd braku podstaw do ustalenia nieważności umowy kredytu.

W niniejszej sprawie uwzględnieniu podlegało roszczenie zgłoszone na pierwszym miejscu w punktach 1 i 2, to jest roszczenie główne, a dotyczące żądania ustalenia nieważności umowy oraz zapłaty kwot 52 223,90 EUR i 1 308,06 zł. Nie podlegało uwzględnieniu żądanie zasądzenia kwoty 32 454,08 zł (tytułem zwrotu składki ubezpieczenia na życie).

W rozpoznawanej sprawie kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu między stronami ma określenie charakteru prawnego umowy zawartej między kredytobiorcami a bankiem, na gruncie której zbiegło się wiele istotnych kwestii prawnych.

Na wstępie należy podkreślić, że zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy pomiędzy stronami, przez umowę kredytu bankowego bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W myśl art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.

Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Nieważna jest również czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 k.c.). Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą, gdy jej treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Nieważność czynności prawnej może wynikać nie tylko z wyraźnej dyspozycji przepisu, ale także z natury zobowiązania.

W okresie lat 2003–2011, a zwłaszcza w latach 2005–2008, banki masowo udzielały konsumentom kredytów hipotecznych powiązanych z kursem waluty obcej. Dotyczyło to przede wszystkim franka szwajcarskiego ( (...)), ale także – jak w przedmiotowej sprawie – euro. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego w okresie lat 2005–2008 kredyty powiązane z kursem waluty obcej, a zwłaszcza (...), stanowiły większość udzielanych kredytów konsumentom na zakup nieruchomości mieszkalnej. Przykładowo w roku 2008 aż 69% nowo udzielonych kredytów hipotecznych było powiązanych z walutą (...), a 30% z PLN (pozostałe waluty miały marginalne znaczenie). W 2010 r. tendencja się odwróciła i 74% kredytów było kredytami złotowymi, tylko 5% powiązanymi z (...), a 20% z euro (zob. Wpływ silnego osłabienia PLN względem (...) na stabilność polskiego sektora bankowego oraz sytuację finansową kredytobiorców, prezentacja Przewodniczącego (...) wygłoszona na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych Sejmu RP 3 lutego 2015 r., https://www.knf.gov.pl/I./Prezentacja_ (...)_na_posiedzeniu_ (...)_tcm75– (...). pdf Raport (...) z 8 marca 2011 r., (...) Banków (...), https://zbp.pl/public/repozytorium/Menu_gorne/O_ (...)/raporty/raport_amron_sarfin/Raport_ (...)_ (...)_4.pdf). Kredyty powiązane z kursem waluty obcej cieszyły się dużą popularnością, gdyż ich oprocentowanie było znacząco niższe niż kredytów złotowych. Dzięki niższemu oprocentowaniu rata spłaty kredytu również była niższa, co w konsekwencji powodowało, że kredytobiorca mógł zaciągnąć kredyt na wyższą kwotę niż przy porównywalnym kredycie złotowym albo też w ogóle zyskiwał tzw. zdolność kredytową, gdyż nawet przy niskich dochodach dalej posiadał zdolność regulowania bieżących spłat rat kredytu. W rezultacie nastąpił boom na rynku kredytów hipotecznych, który skutkował również wzrostem cen nieruchomości, kredyt powiązany z walutą obcą stał się zaś dominującym produktem kredytowym na rynku. Udzielane kredyty nie były kredytami walutowymi, a banki udzielające kredytów nie dysponowały odpowiednimi depozytami waluty obcej, aby udzielać w niej kredytu. Ponadto kredytobiorcy nie potrzebowali waluty obcej, lecz określonej kwoty waluty polskiej, bo za tę kwotę nabywali nieruchomości w Polsce lub spłacali swoje inne zobowiązania wyrażone w złotych. W związku z tym udzielane kredyty były wypłacane i spłacane w złotych. W celu jednak zaoferowania kredytobiorcom niższego oprocentowania właściwego dla waluty obcej, a przez to zwiększenia popytu na swoje produkty, banki dokonały powiązania udzielanych kredytów z kursem waluty obcej. W praktyce uformowały się różne typy umowy kredytowej powiązanej z kursem waluty obcej.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19) wskazał wyraźnie, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. „W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej”.

Analiza przytoczonych pojęć prowadzi do wniosku, że z perspektywy kredytobiorcy kluczowe znaczenie dla oceny ryzyka związanego z zawieraniem tego typu umowy kredytowej miała zmiana wysokości kursu walut w okresie spłaty. Podkreślenia wymaga, że na ogół umowa kredytu nie zawiera jednej zmiennej wartości, lecz także inne zmienne, np. oprocentowanie. Oznacza to, że w momencie jej zawarcia kredytobiorca znał kwotę kredytu wyrażoną w walucie obcej, nie znał natomiast kwoty kredytu w walucie polskiej (zob. J. Czabański, T. Konieczny, M. Korpalski: Przewodnik frankowicza, Wolters Kluwer 2020, s. 22; A. Barembruch: Kredyt frankowy a kredyt złotówkowy – perspektywa zmian cash-flow, Finanse, Rynki Finansowe, Ubezpieczenia 2016, Nr 4, s. 806). W przypadku umowy kredytu kredytobiorca oddaje kredytodawcy to, co pożyczył, ale sytuacja taka ma miejsce w przypadku kredytów złotowych i walutowych. Natomiast w przypadku umów kredytów nominowanych w walucie obcej kredytobiorca oddaje inną kwotę kapitału w złotych niż ta, którą wykorzystał (ekwiwalentność świadczeń występuje jedynie na poziomie waluty obcej). Wynika to z włączenia do typowej umowy kredytu klauzuli waloryzacyjnej, która powoduje, że wysokość zobowiązania określonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości (zob. J. Czabański: Walutowe klauzule waloryzacyjne w umowach kredytów hipotecznych. Analiza Problemu , Palestra 2016, Nr 6, s. 65).

Klauzula przewidująca ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy z tytułu zaciągniętego kredytu oraz wysokości należnych spłat w zależności od wysokości kursu waluty obcej to walutowa klauzula waloryzacyjna w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c. Zgodnie z tym przepisem: „Strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości”. Przepis ten stanowi przełamanie zasady nominalizmu, zgodnie z którą spełnienie świadczenia pieniężnego następuje poprzez zapłacenie kwoty nominalnej. Klauzula waloryzacyjna prowadzi bowiem do zmiany wysokości świadczenia określonej pierwotnie wraz ze zmianami wartości miernika. W praktyce obrotu miernikiem takim może być właśnie kurs waluty obcej (nie jest to bowiem pieniądz w rozumieniu środka płatności, lecz miernik wartości), cena złota lub srebra, cena towaru czy na przykład wartość indeksu giełdowego albo indeks cen - wskaźnik inflacji (zob. P. Machnikowski [w:] E. Gniewek, P. Machnikowski (red.) Kodeks cywilny, 2021, Komentarz do art. 358 1). Należy przyjąć, że strony mają swobodę w wyborze miernika wartości zgodnie z celem, jaki chcą osiągnąć w umowie, oczywiście w granicach swobody umów. Dopuszczalne jest w stosunkach konsumenckich co do zasady wprowadzenie do umowy klauzul waloryzacyjnych, a w tym odwołujących się do miernika w postaci kursu waluty obcej w stosunku do złotówki. Waloryzacja taka winna jednak przede wszystkim zabezpieczać przed utratą realnej siły nabywczej waluty zobowiązania, a nie stanowić mechanizmu do niczym nieograniczonego zwiększania zobowiązania konsumenta.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, w pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć zagadnienie waluty, w jakiej udzielony został kredyt.

Dokonując analizy treści umowy będącej przedmiotem żądania w niniejszej sprawie, w świetle powyższych definicji uznać należy, że strony zawarły umowę o kredyt indeksowany kursem euro. Powodom został udzielony kredyt w EUR, kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w walucie polskiej (zgodnie z § 5 ust. 8 pkt 1 umowy), następnie dla celów ustalenia wysokości zobowiązania przeliczony na walutę EUR, która to operacja prowadziła do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy, a od kwoty zobowiązania wyrażonej w EUR miały być liczone odsetki. Kredyt miał być zgodnie z umową spłacany w euro lub w złotych przy czym każda rata spłacana w PLN miała być kolejno przeliczana na EUR. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o Tabele kursów waluty ustalanych przez Bank. Bank wypłacał kredyt w walucie polskiej, a powód spłacał go w euro. Fakt, że kwota kredytu i kwota raty były indeksowane EUR, nie przesądza, że walutą kredytu jest EUR. Waluta EUR stanowi tu miernik czy też wskaźnik, na podstawie którego wyliczana jest kwota kredytu w PLN i na podstawie którego wyliczane są raty spłaty (zob. B. Paxford: Wykładnia umowy kredytu bankowego. Kredyty frankowe i złotówkowe. Komentarz praktyczny z orzecznictwem. Decyzje Prezesa UOKiK. Przykłady klauzul niedozwolonych, Legalis; M. Burzyńska: Ustawa antyspreadowa, [w:] W. Góralczyk (red.) Problemy współczesnej bankowości. Zagadnienia prawne, Warszawa 2014, s. 1030).

Zastosowanie przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi jak wskazano wyżej nie narusza co do zasady istoty umowy kredytu. Bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu wykorzystanej kwoty. Zastosowanie przeliczeń oznacza jedynie modyfikację wysokości świadczeń, do których zobowiązane będą strony, ale nie ingeruje w ogólną konstrukcję umowy i mieści się w granicach swobody umów. Umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. euro, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego.

Zdaniem Sądu, w składzie rozpoznającym żądanie powodów, co do zasady brak jest podstaw do uznania sprzeczności konstrukcji umowy kredytu odwołującej się do waluty obcej, w tym przewidującej udzielenie kredytu indeksowanego w walucie obcej, z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Zawieranie umów kredytu wiążących wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. euro, nie jest sprzeczne z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, a orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie już utrwalone (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14; z dnia 19 marca 2015 r. IV CSK 362/14; z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2022 r. (...) 975/22).

W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2020 r. II CSK 805/18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021 r.
I (...) 55/21). Kwota kredytu została w umowie wyrażona w PLN i była następnie przeliczana na EUR, wypłata kredytu następowała w PLN, a spłata w PLN lub EUR, czego powodowie mieli świadomość i na co wyrazili zgodę. Nie można zatem uznać, że w umowie nie została ustalona kwota kredytu (w rozumieniu środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorców).

Sąd zauważa, że w warunkach niniejszej sprawy umowa wskazywała tak istotne elementy, jak m.in. kwotę i walutę kredytu, wysokość odsetek i terminy spłaty. W myśl postanowień umowy kredyt był indeksowany (waloryzowany), co oznaczało, że kredyt miał być uruchomiony po przeliczeniu wg kursu kupna waluty ogłoszonego w siedzibie banku w dniu dokonywania wypłaty kredytu lub jego transzy (§ 5 ust. 8 pkt 1). W przypadku spłacania rat w PLN – każda rata kredytu miała być przeliczana wg kursu sprzedaży waluty ogłoszonego w siedzibie banku w dniu dokonywania spłaty (§ 6 ust. 10). W przypadku spłacania rat w walucie indeksacyjnej – rata kredytu miała być płatna w tej walucie (§ 6 ust. 11). W okresie spłaty kredytu kredytobiorca miał prawo do zmiany sposobu spłaty kredytu na spłaty w walucie indeksacyjnej lub spłaty dokonywane w PLN (§ 6 ust. 12). Na podstawie postanowień umowy możliwe jest ustalenie sposobu obliczania kwoty, którą zobowiązany będzie spłacić kredytobiorca, choć odrębnym zagadnieniem jest czy sposób określenia tych zasad nie stanowił niedozwolonych postanowień umownych bądź nie był dotknięty sankcją nieważności z innych przyczyn. Posłużenie się w ramach swobody umów (art. 353 1 k.c. ) w zakresie określenia wartości świadczenia jednej ze stron tego stosunku klauzulą waloryzacyjną jest co do zasady dopuszczalne i jako takie nie jest sprzeczne z prawem jak też nie sprzeciwia się właściwości (naturze) tego rodzaju stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Umowa kredytu hipotecznego z dnia 17 grudnia 2011 r. nie mogła być traktowana jako kredyt w walucie obcej, ale w walucie polskiej indeksowanej euro. Jak wyjaśniono wyżej tzw. czysty kredyt walutowy to taki, którego wysokość jest wyrażona w tej walucie, a co istotne, kredyt zostaje wypłacony i jest spłacany w tej samej walucie obcej. Kredyt taki nie zawiera żadnej klauzuli waloryzacyjnej, gdyż jest ona z oczywistych względów zbędna. O tym, w jakiej walucie jest kredyt decyduje zatem waluta, w jakiej na podstawie umowy bank wypłacił środki pieniężne, ponieważ kredytem jest przekazana kredytobiorcy kwota środków pieniężnych. Umowa o kredyt w złotych, indeksowany do kursu waluty obcej, charakteryzuje się właśnie tym, że Bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych, stanowiącą równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej, przedmiotem świadczenia jest kwota w złotych i tylko taką może otrzymać kredytobiorca. Ponadto wysokość wypłacanej przez Bank kwoty kredytu ustalana jest przez przeliczenie na złote wskazanej w umowie ilości waluty obcej; wysokość rat spłaty kredytu w złotych obliczana jest poprzez przeliczenie ich wielkości wyrażonej w walucie obcej na złote, a kredytobiorca zobowiązany jest do spłaty kredytu w walucie polskiej (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 6 grudnia 2017 r. I ACa 558/17).

Tym samym Sąd przyjął, że umowa z dnia 17 grudnia 2011 r. była umową kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej (euro). Jak wskazano w opracowaniu Biura (...) i Studiów Sądu Najwyższego (...) Tom VII (https://www.sn.pl/publikacje/SitePages/ (...)_M._naukowe.aspx?ListName= (...)_M._naukowe&ItemSID=7-ec406477-81da-448e- (...)-371d29c827b0) kredyty indeksowane to te, w których wartość kredytu wyrażono w PLN indeksowanej kursem waluty obcej (w tej sprawie euro). Kredyt od razu był wypłacany kredytobiorcy w złotych a następnie spłacany w walucie krajowej, która jedynie matematycznie zostawała przeliczona na EUR w momencie wypłaty/spłaty. Banki w tego typu kredytach zarabiały dodatkowo na spreadach, przyjmując kurs kupna euro przy wypłacie, a kurs sprzedaży euro przy spłacie (w razie spłaty w PLN). Z umowy wynika również, że zmienne oprocentowanie kredytu miało być obliczane na podstawie wskaźnika LIBOR 3 M właściwego dla euro (§ 2 ust. 1).

Konkludując w ocenie Sądu Okręgowego w sprawie niniejszej nie zachodzi nieważność umowy mająca źródło w jej sprzeczności z art. 69 Prawa bankowego i art. 353 1 k.c., jednakże słuszne są zarzuty powoda, że umowa zawiera zapisy abuzywne skutkujące stwierdzeniem jej nieważności.

Sąd orzekający w niniejszym składzie uznał, że umowa kredytu (...) nr (...) z dnia 17 grudnia 2011 r. zawarta pomiędzy kredytobiorcami a pozwanym jest nieważna z powodu abuzywności postanowień umownych, które nie mogą być zastąpione jakimikolwiek innymi regulacjami prawnymi. A. postanowień umowy wynika z nietransparentnego, blankietowego sformułowania klauzuli kursowej – klauzuli spreadu poprzez odesłanie do Tabeli kursów walut Banku jako wyznaczającej poziom kursów EUR dla wykonania umowy – kurs kupna przy wypłacie kredytu i kurs sprzedaży przy spłacie poszczególnych rat kredytu. A. postanowień umowy wynika także z nieograniczonego ryzyka kursowego jakie zostało nałożone na powodów jako konsumentów – kredytobiorców w wyniku braku rzetelnego, jasnego i zrozumiałego poinformowania o istocie ryzyka kursowego. Jako niedozwolone postanowienia umowne ocenić należy postanowienia określające cały umowny mechanizm waloryzacji oparty na kursie euro do złotówki.

Zastosowanie abuzywnych klauzul dotyczących ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy oraz ryzyka kursowego z tym związanego stanowią samoistne
i wystarczające przesłanki nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta.

Niewątpliwie w obecnym porządku konstytucyjnym ochronie praw konsumenta nadaje się szczególną wagę ustrojową (publicznoprawną). Znajduje to swój wyraz
w wypowiedziach judykatury. Z regulacji konstytucyjnej wywodzi się bowiem obowiązek szerokiej „prokonsumenckiej” wykładni norm prawa (zarówno materialnego, jak
i procesowego) dotyczących ochrony tej strony stosunku prawnego (por. wywody zawarte zwłaszcza w uchwale 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 lutego 2000 r. III CZP 26/99, OSNC 2000, Nr 9, poz. 152). Kierując się wymogami płynącymi z konstytucyjnej zasady ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi - w analizowanej sprawie - Sąd dokonał badania ważności i uczciwego charakteru postanowień zawartej przez strony umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2022 r. (I NSNc 408/21): „Zgodnie z art. 76 Konstytucji RP, władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników
i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Bezpieczeństwo, o którym mowa w art. 76 Konstytucji RP, należy ujmować szeroko. W szczególności, jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, obejmuje ono także bezpieczeństwo prawne. W wyroku Sądu Najwyższego z 8 maja 2019 r. (I NSNc 2/19) wyjaśniono obszernie, że: jedną z zasad wywodzonych z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) jest
zasada zaufania obywatela do państwa. Zasada ta wiąże się z bezpieczeństwem prawnym jednostki. Wyraża się ona m.in. w takim stosowaniu prawa, by nie stawało się ono swoistą pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, iż nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji i działań oraz w przekonaniu, iż jego działania podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem będą także w przyszłości uznawane przez porządek prawny (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 lutego 2001 r. K 27/00). Bezpieczeństwo prawne jednostki związane z pewnością prawa umożliwia przewidywalność działań organów państwa oraz prognozowanie działań własnych (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 czerwca 2000 r. P 3/00). Zatem jedną ze składowych zasady demokratycznego państwa prawnego jest zasada zaufania obywatela do państwa, wyrażająca się również w możności oczekiwania przez obywatela, aby organy państwa prawidłowo stosowały obowiązujące przepisy prawa, skoro zgodnie z art. 7 Konstytucji RP organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa (w tym duchu, wiążąc kwestię bezpieczeństwa prawnego z potencjalnym naruszeniem art. 76 i art. 2 Konstytucji RP Sąd Najwyższy wypowiedział się już wiele razy, zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2020 r. I NSNc 47/19).

Rozstrzygając o zasadności żądania Sąd miał zatem na uwadze, że w chwili zawierania umowy o kredyt kredytobiorcy mieli status konsumentów, a nadto, że zaciągnięty kredyt był przeznaczony na cele mieszkaniowe i nie miał żadnego związku z działalnością gospodarczą powoda. Powód zarejestrował działalność w miejscu zamieszkania jedynie dla celów korespondencyjnych.

Rozwój orzecznictwa, a w tym zwłaszcza (...), prowadzi do zwiększenia ochrony klienta Banku i przesądza, że za konsumenta uznany może zostać kredytobiorca prowadzący działalność gospodarczą jeżeli kredyt pozostaje bez związku z tą działalnością. Nie budzi przy tym wątpliwości traktowanie go jako konsumenta i stosowanie do niego wprost instrumentarium ochrony konsumenckiej, mimo że jest przecież stroną bardzo skomplikowanej umowy. Orzecznictwo przewiduje objęcie statusem konsumenta podmiotu działającego na rynku finansowym, inwestora indywidualnego, adwokata (zob. J. D.: Pojęcie konsumenta na rynku kapitałowym w prawie polskim i unijnym, KPP 2018, z. 2, s. 457–525; J. D.: Zagadnienia ogólne ochrony inwestora na rynku instrumentów finansowych [w:] A. S., W. W. (red.), System prawa handlowego, t. 4; M. S. (red.), Prawo instrumentów finansowych, W. 2016, s. (...)– (...) (o inwestorze detalicznym jako konsumencie na rynku kapitałowym) oraz s. (...)– (...) (wzmianka o ochronie inwestora w prawie konsumenckim); A. Z.: Konsekwencja zmian w systemie ochrony konsumenta usług finansowych, G. Studia (...), t. XXXVI, s. 193–209; E. T.: Ochrona konsumenta na rynku usług finansowych w prawie europejskim na przykładzie najnowszych dyrektyw unijnych, [w:] H. L. (red.), Prawo europejskie – 5 lat doświadczeń w polskim prawie finansowym, W. 2010, s. 288–306; E. T.: Nadzór nad rynkiem
finansowym a nieuczciwe praktyki rynkowe banków wobec konsumentów – zakres, potrzeba i możliwości podejmowanych działań, [w:] E. M., E. T. (red.), Nadzór nad rynkiem finansowym. Aktualne tendencje i problemy dyskusyjne, W. 2011, s. 97–112; B. G. (red.),Ochrona konsumenta usług finansowych. Wybrane zagadnienia prawne, K. 2007). W wyroku (...) z dnia 28 stycznia 2015 r., w sprawie C-375/13, (...):EU:C:2015:37, za konsumenta uznano nabywcę obligacji korporacyjnych o wartości 68.000 euro, podobnie w wyroku z dnia 15 maja 2014 r., w sprawie C-359/12, (...):EU:C:2013:783, uznano za konsumenta nabywcę zagranicznych instrumentów finansowych (certyfikatów) za sumę 50.000 euro. (zob. też analizę ewolucji pojęcia konsumenta w prawie europejskim i poszerzania się kręgu osób obejmowanych ochroną prawną jako konsumenci, zwłaszcza w orzecznictwie TSUE M. Jagielska: Ile przedsiębiorcy jest w konsumencie? – o zmianie podejścia do definiowania konsumenta we współczesnym acquis communautaire, [w:] A. Dańko-Roesler, M. Leśniak, M. Skory, B. Sołtys (red.), Ius est ars boni et aequi. Księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi Józefowi Frąckowiakowi, Wrocław 2018, s. 331–340).

W związku z konsumenckim charakterem spornej umowy kredytu, wskazać należy, że wydanie rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie wiązało się z koniecznością zastosowania przepisów wprowadzających system ochrony konsumentów przed wykorzystywaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumentów (klauzul abuzywnych).

Materię związaną z niedozwolonymi postanowieniami umownymi, zwanymi także klauzulami abuzywnymi regulują przepisy art. 385 1 i nast. k.c., a w tym, skutki wprowadzenia ich do umowy z udziałem konsumenta. Tworzą one rdzeń systemu ochrony konsumenta przed wykorzystaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (zob. uchwała składu siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. (...)).

W uznaniu Sądu Okręgowego unormowania zawarte w art. 385 1-385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy. W sytuacji kolizji art. 58 k.c. i 385 1 k.c. należy dać pierwszeństwo drugiemu z rzeczonych przepisów traktując go jako lex specialis
w zakresie ochrony konsumenckiej, względem ogólnych regulacji kodeksowych (tak:
P. S.: Art. 58 k.c., [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I, Część ogólna, K. O. (red.), CH B., W. 2018, s. 335; W. P.: Art.358 1 , [w:] Kodeks cywilny. Tom I, Komentarz od art. 1–449 10 , K. P. (red.), CH B., W. 2018, s. 140 i 182;
M. L.: Materialna ochrona konsumenta, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny
i Socjologiczny z 2002 r., z. 3, s. 89; M. B.: Wzorce umów, [w:] System prawa prywatnego. Tom 5, Prawo zobowiązań – część ogólna, E. Ł. (red.), CH B., W. 2013, s. 773–774; M. K. [w:] Kredyty powiązane z walutą obcą. Aspekty materialnoprawne i procesowe. Komentarz praktyczny, (red.) dr hab. T. S., W. 2022, L.).

Za trafnością przedstawionej tezy przemawia przede wszystkim fakt, że wynikająca z art. 385 1 § 1 k.c. sankcja bezskuteczności klauzuli, ma działanie ochronne dla konsumenta i jest dla niego obiektywnie korzystniejsza aniżeli sankcja nieważności wynikająca z art. 58 k.c. Szczególna regulacja dla umów konsumenckich, w odróżnieniu od reguł ogólnych, nie przewiduje bowiem możliwości oceny, czy przedsiębiorca bez niedozwolonych postanowień zawarłby daną umowę z konsumentem. W ten sposób nieuczciwy przedsiębiorca pozbawiany jest jednego z koronnych argumentów, którym mógłby się posłużyć w przypadku zastosowania pierwszeństwa reguł ogólnych wynikających z art. 58 § 3 k.c., co podważałoby sens wprowadzenia do porządku prawnego ochrony konsumenckiej. Bezskuteczność klauzuli umownej oznacza bowiem, że przedsiębiorca ma obowiązek wykonania kontraktu pomimo tego, że została z niego „usunięta” niedozwolona klauzula. W ten sposób konsument jest chroniony przed upadkiem całej umowy, a przedsiębiorca ponosi ryzyko stosowania we wzorcu niedozwolonych postanowień.

Jednocześnie, jak dostrzeżono w orzecznictwie korzyścią dla banków, która wynika z przyjęcia pierwszeństwa art. 385 1 § 1 k.c. przed regulacjami ogólnymi oraz zawieszonego charakteru bezskuteczności klauzul umownych, która w tym przepisie została przyjęta, wynikającego z możliwości ich potwierdzenia przez kredytobiorców, nawet w trakcie procesów sądowych, jest możliwość uniknięcia zarzutu przedawnienia własnych roszczeń banków wobec kredytobiorców z nienależnego świadczenia wywołanego ich nieważnością, a tym samym również ograniczenia wypadków niemożności ich potrącania z wierzytelnościami kredytobiorców z tej samej podstawy (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie: z dnia 15 lipca 2020 r. VI ACa 26/19; z dnia 22 listopada 2021 r. V ACa 662/21; z dnia 9 marca 2022 r. V ACa 245/21).

Badanie abuzywności w oparciu o przesłankę sprzeczności z dobrymi obyczajami obejmuje swoim zakresem również badanie klauzuli pod kątem sprzeczności z ustawą, a tym samym w razie stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzuli sprzecznej z przepisami ustawy zastosowanie ma sankcja bezskuteczności jako skutek przewidziany przepisem szczególnym. Ponadto wskazać należy, że klauzulę generalną odwołującą się do zasad współżycia społecznego, stanowiącą kolejną z podstaw nieważności czynności prawnej, utożsamia się z pojęciem dobrych obyczajów. Klauzula dobrych obyczajów stosowana jest niekiedy zamiennie z klauzulą zasad współżycia społecznego, a zakres tych klauzul
jest tożsamy. Reasumując: postanowienie umowne będące w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego pozostaje w stosunku krzyżowania z naruszeniem przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami z art. 385 1 k.c.

Jak wskazano wyżej przepis art. 385 1 k.c. stanowi przepis szczególny wobec przepisu art. 58 k.c., a zatem w przypadku konsumentów wyjątkowo sankcja nieważności ustępuje przed sankcją bezskuteczności i brakiem związania wzorcem umownym. Przepisy art. 385 1 – 385 3 k.c. wprowadzają instrument wzmożonej, względem zasad ogólnych wyrażonych w art. 58 k.c., art. 353 1 k.c. i art. 388 k.c. kontroli treści postanowień narzuconych przez przedsiębiorcę, a także wprowadzają szczególną, odbiegającą od zasad ogólnych sankcję mającą niwelować niekorzystne skutki zastosowania klauzul abuzywnych.
W zakresie ochrony interesów konsumenta przed naruszeniami słuszności kontraktowej przepisy art. 385 1 – 385 3 k.c. stanowią lex specialis, dlatego zarzut naruszenia art. 58 § 2 k.c. uznać należy za chybiony. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. (II CSK 483/18) w zakresie ochrony praw konsumenta bowiem przed naruszeniami słuszności kontraktowej istnieją przepisy szczególne wprowadzające instrument wzmożonej względem zasad ogólnych kontroli treści postanowień narzuconych przez przedsiębiorcę pod kątem poszanowania interesów konsumentów, a także szczególną sankcję mającą niwelować niekorzystne skutki zastosowania klauzul abuzywnych.

Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w najnowszej uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 40/22 (wcześniej III CZP 33/21) gdzie orzekł, że – po pierwsze – „ sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu". Po drugie Sąd Najwyższy wskazał, że „ postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta" w rozumieniu zapisów Kodeksu cywilnego dotyczących klauzul abuzywnych.

Mając na uwadze powyższe rozważania - z uwagi na konsumencki charakter umowy - Sąd dokonał analizy zapisów umowy w kontekście regulacji dotyczących nieuczciwych postanowień umownych i uznał - wbrew stanowisku pozwanego banku – że umowa jest nieważna z uwagi na to, że jak słusznie wskazywali powodowie, w jej treści zawarte zostały niedozwolone klauzule, których eliminacja powodowałaby niemożność wykonywania umowy.

Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacji (klauzulę waloryzacyjną).
W rezultacie, ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego; innymi słowy, wystarczy, że jedna z tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną.

Potrzeba kompleksowej oceny mechanizmu indeksacji/denominacji wyrażona została także w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18, LEX nr 2771344), gdzie odrzucono odróżnienie części kursowej i części przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej/denominacyjnej i podkreślono, że bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17) wyjaśniono, że eliminacja klauzuli waloryzacyjnej obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie. Funkcjonalność całego mechanizmu indeksacji zastosowanego w przedmiotowej umowie była oparta na odesłaniu do kursów waluty w tabeli kursów banku (klauzula kursowa, inaczej spreadowa) w celu wypełnienia treścią ryzyka walutowego, które w istocie w całości zostało przerzucone na kredytobiorcę.

Przepisy dotyczące niedozwolonych klauzul umownych stanowią transpozycję dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. WE L 95 z dnia 21 kwietnia 1993 r., s. 29 ze zm.; polskie wydanie specjalne Dz.Urz. UE: rozdział 15, t. 2, s. 288 ze sprostowaniami z dnia 13 października 2016 r., Dz.Urz.UE.L 2016, nr 276, s. 17, z dnia 19 czerwca 2018 r., Dz.Urz.UE.L 2018, nr 155, s. 35 oraz z dnia 29 października 2020 r., Dz.Urz.UE.L 2020, nr 359, s. 21; dalej – „dyrektywa 93/13”), dokonując ich wykładni należy więc brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy, jak i dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (tak: wyroki (...): z dnia 24 czerwca 2008 r., w sprawie C‑188/07, EU:C:2008:359, pkt 83 i przytoczone tam orzecznictwo; z dnia 21 kwietnia 2016 r., w sprawie C-377/14, (...):EU:C:2016:283, pkt 76).

W tym kontekście Trybunał wyjaśnił, że sąd krajowy zobowiązany jest do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowne wchodzące w zakres stosowania dyrektywy mają nieuczciwy charakter, i do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelowania braku równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile posiada niezbędne ku temu informacje na temat stanu prawnego i faktycznego (zob. wyroki: z dnia 14 marca 2013 r., w sprawie C‑415/11, EU:C:2013:164, pkt 46; z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C‑280/13, EU:C:2014:279, pkt 34). W odniesieniu do konsekwencji, jakie należy wyciągnąć ze stwierdzenia z urzędu, że dany warunek umowy ma nieuczciwy charakter, Trybunał orzekł, „że choć celem dyrektywy 93/13 nie jest harmonizacja sankcji mających zastosowanie w takich okolicznościach, to jednak jej art. 7 ust. 1 zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia stosownych i skutecznych środków mających na celu doprowadzenie do zaniechania stosowania nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich(wyroki: z dnia 26 kwietnia 2012 r., w sprawie C‑472/10, EU:C:2012:242, pkt 35; a także z dnia 14 kwietnia 2016 r., w sprawie C‑381/14 i C‑385/14, EU:C:2016:252, pkt 31).

Z treści art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny. Art. 385 1 § 1 k.c. określa sankcję, którą dotknięte jest niedozwolone postanowienie umowne, polegającą na tym, że „nie wiąże” ono konsumenta.

W rozpatrywanej sprawie nie budziło wątpliwości Sądu, że kredytobiorcy zawarli sporną umowę kredytu jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. oraz, że nie spełniona została żadna z dwóch przesłanek negatywnych. Równie niewątpliwe jest, że pozwany Bank działał jako przedsiębiorca. Żadnego znaczenia dla niniejszej sprawy nie ma również wykształcenie i zawód kredytobiorców. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny bez znaczenia dla celów ustalenia, czy mamy do czynienia z konsumentem, jest wiedza danej osoby co do przysługujących jej praw lub co do materii, której dotyczy transakcja z przedsiębiorcą. Konsumentem może być zatem zarówno specjalista z zakresu prawa konsumenckiego, jak i osoba, która ma taką wiedzę o rzeczach, lub usługach, które świadczy jej przedsiębiorca, jak on sam, lecz dokonuje czynności poza zakresem działalności gospodarczej lub zawodowej. Wyodrębnienie kategorii konsumentów jest bowiem dokonane ze względu na ich strukturalną słabość rynkową, nie zaś w zależności od stanu wiedzy lub świadomości konkretnych podmiotów (zob. P. Mikłaszewicz: Objaśnienia do art. 22 1 k.c. [w]: Kodeks cywilny. Komentarz, (red.) K. Osajda, Legalis).

Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18; 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; 3 lutego 2022 r. (...) 415/22). Przyjmuje się, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnego traktowanie (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 lutego 2006 r. I CK 297/05; z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12; z dnia 30 września 2015 r. I CSK 800/14; z dnia 27 listopada 2015 r. I CSK 945/14; z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15). W doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (W. Popiołek: Objaśnienia do art. 385 1 k.c. [w:] K. Pietrzykowski: Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny: Objaśnienia do art. 385 1 k.c. [w:] E. Gniewek: Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008).

Nie powinno zatem budzić wątpliwości, że postanowienia umów o kredyt indeksowany do walut obcych, pozostawiające Bankowi swobodę przy ustalaniu kursów wymiany walut stosowanych przy rozliczaniu kredytu, są niedozwolone. Zdaniem Sądu niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez Bank kursów waluty, pozostawiający Bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumentów, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie już samo zastrzeżenie przez Bank dwóch różnych kursów wymiany: kursu kupna dla przeliczenia wypłaconego przez Bank kredytu i kursu sprzedaży dla obliczenia rat spłaconego kredytu (klauzule kursowe - klauzula spreadu walutowego) stanowi naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumentów i musi być traktowane jako służące zwiększeniu zysku banku kosztem konsumentów. Nie wiedząc w oparciu o jakie kryteria ustalany jest kurs waluty obcej na potrzeby wykonywania umowy, kredytobiorcy pozbawieni zostali możliwości czynienia jakichkolwiek racjonalnych przewidywań co do tego jak będzie kształtować się ten kurs w przyszłości. Nie byli w stanie oszacować wartości spreadu i kontrolować sposobu wykonywania przez Bank umowy w zakresie określania wysokości kursu EUR. Konsument powinien mieć w każdym czasie możliwość jednoznacznego ustalenia, w jaki sposób dochodzi do przeliczenia jego zobowiązania, a w konsekwencji warunek dotyczący indeksacji/denominacji, który nie pozwala konsumentowi na samodzielne określenie w każdej chwili kursu wymiany stosowanego przez przedsiębiorcę, musi zostać oceniony jako nieuczciwy (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 2020 r., w sprawie C‑452/18, EU:C:2020:536, pkt 25; z dnia 18 listopada 2021 r., w sprawie C‑212/20, (...):EU:C:2021:934, pkt 53).

Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 27 stycznia 2021 r. (w sprawie C-229/19, (...):EU:C:2021:68) oceny nieuczciwych warunków umowy należy zawsze dokonywać w odniesieniu do chwili jej zawarcia, ale przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności związanych z jej wykonaniem, albowiem nierównowaga wprowadzona do umowy w momencie je zawarcia może ujawnić się dopiero na etapie jej wykonania. Okoliczność, iż na pewnym etapie wykonania umowy warunek nieuczciwy zawarty w umowie może przynosić konsumentowi pewną korzyść nie zmienia charakteru takiego warunku i nie powoduje, że zostanie on uznany za uczciwy.

„W niektórych przypadkach brak równowagi, o którym mowa w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13, może pojawiać się dopiero w trakcie wykonywania umowy, o tyle należy zbadać, czy od dnia zawarcia tej umowy warunki tej umowy wprowadzały tę nierównowagę, i to nawet wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zajdą pewne okoliczności lub gdy, w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby nawet przynieść korzyść konsumentowi (pkt 55).

Z uwagi na powyższe nie można czynić konsumentowi zarzutów, że umowa była dla niego korzystna w początkowym etapie jej wykonania i fakt ten powodował „uzdrowienie” nieuczciwych zapisów zamieszczonych w umowie w momencie jej zawarcia.

Należy też zwrócić uwagę, że w umowie nie zawarto postanowienia ustanawiającego zabezpieczenie przed ryzykiem, a więc np. poziom kursu waluty, pozwalający obu stronom na rozważenie odstąpienia od umowy, jej zmianę, albo podjęcie innych decyzji w tym przedmiocie. Poziom kursu waluty jest istotny dla obu stron, z reguły kurs waluty wzrasta przy długotrwałych stosunkach prawnych, ale może też osłabić się do poziomu, w którym utrzymanie umowy stanie się nieopłacalne dla banku. Wprowadzenie takiego zabezpieczenia do umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego pozwoliłoby na wyeliminowanie ryzyka nierównowagi stron (tak: wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 maja 2022 r. (...) 285/22, z dnia 10 maja 2022 r. (...) 382/22). W przedmiotowej umowie takich zabezpieczeń brak.

Dlatego, nawet jeśli swoboda banku była ograniczona funkcjonowaniem mechanizmów rynkowych przy ustalaniu tabeli kursowej, to nie eliminowało to podstaw do stwierdzenia abuzywności wskazanych klauzul umownych. Naruszenie dobrych obyczajów przejawia się w działaniach Banku polegających na przedstawieniu długoterminowego kredytu obciążonego ryzykiem walutowym jako rozwiązania korzystniejszego dla konsumenta: tańszego niż kredyt w PLN i bezpiecznego. Brak informacji o tym jak bardzo może wzrosnąć zadłużenie kredytobiorcy w wypadku znacznego osłabienia PLN w stosunku do EUR rażąco naruszyło jego interesy. Umowa była dla konsumenta niekorzystna nie tylko z uwagi na nieograniczone ryzyko walutowe ale również z uwagi na brak jakiegokolwiek zabezpieczenia przed tym ryzykiem. Wcześniejsza informacja pozwalałaby konsumentowi na odpowiednią kalkulację i uruchomienie ewentualnych działań, pozwalających na uniknięcie lub ograniczenie konsekwencji wzrostu kursu waluty kredytu indeksowanego.

Ponadto brak w umowie szczegółowych zapisów pozwalających kredytobiorcy na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej, tworzy istotną niejasność co do tego, na ile stosowany przez bank tzw. spread walutowy spełnia wyłącznie funkcję waloryzacyjną, w postaci ustalenia i utrzymania wartości świadczeń w czasie, a na ile pozwala także na osiągnięcie przez banki dodatkowego wynagrodzenia, obok innych „klasycznych” jego postaci, tj. odsetek kapitałowych i prowizji (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14; z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16; z dnia 19 września 2018 r. I CNP 39/17; z dnia 24 października 2018 r. II CSK 632/17; z dnia 13 grudnia 2018 r. V CSK 559/17; z dnia 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18; z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19). Taka regulacja jest zupełnie nieprzejrzysta i nie uwzględnia interesów kredytobiorcy, a mechanizm swobodnego ustalania kursów przez Bank jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Analizowana klauzula ma charakter abuzywny, skoro przeliczanie kredytu przy wypłacie oraz raty kredytu przy spłacie miało odbywać się według tabeli kursowej pozwanego, który jednostronnie określał wysokość rat kredytu waloryzowanego kursem EUR przez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży EUR oraz wartości spreadu walutowego. W rezultacie pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu EUR w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane były kursem EUR. W zakresie pobieranego od kredytobiorców spreadu dodatkowo wskazać należy, że nie odpowiada mu żadne świadczenie Banku. Zaakcentować należy, że konsument zdany jest wyłącznie na arbitralne decyzje Banku i nie ma w istocie możliwości oceny własnej sytuacji, w tym wysokości kursu, według którego zostaje uruchomiona kwota kredytu, jak również kursu, według którego ustalana jest wysokość wymagalnych rat kredytu, przez co zakłócona zostaje równowaga między stronami umowy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r. VI ACa 441/13; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2021 r. II C 358/20; z dnia 27 maja 2021 r. III C 234/19; z dnia 8 czerwca 2021 r. XXVC 176/21).

W przedmiotowej sprawie kwestionowane przez powodów postanowienia zawarte zostały w § 5 ust. 8 pkt 1 oraz § 6 ust. 10 umowy. Zdaniem Sądu postanowienia określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające Bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, noszą charakter niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. Banku. Odwołanie do kursów walut zawartych w Tabeli kursów obowiązującej w Banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Żaden zapis umowy nie uprzedzał, że nie przewiduje ona żadnej górnej granicy wzrostu raty, jak i wyrażonego w złotych zadłużenia powodów spowodowanego wzrostem kursu euro. Sąd Okręgowy podziela wyrażony w judykaturze pogląd, że swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 1 k.c. (por. m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C - 26/13, Dziennik Urzędowy UE 2014/C 194/05, pkt 75; z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C 186/16, (...):EU:C:2017:703 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14; z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18). Zastosowanie w niniejszej sprawie mechanizmu wynikającego z klauzuli waloryzacyjnej doprowadziło do rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy ponieważ doprowadziło do zwiększenia na przestrzeni lat jego zobowiązania do zwrotu kapitału pomimo, że w międzyczasie dokonywał systematycznie spłat kredytu.

Takie ukształtowanie praw i obowiązków stron należy w ocenie Sądu ocenić jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, albowiem rozmiar zwiększonego zobowiązania kredytobiorcy – konsumenta nie pozostaje w jakiejkolwiek proporcji do faktycznej utraty – wskutek inflacji – siły nabywczej złotówki w tym okresie. Nawet jeżeli klauzula waloryzacyjna nie przewidywała również ryzyka Banku przed spadkiem kursu euro w stosunku do złotówki, to uznać należy, że takie ryzyko po stronie Banku jako instytucji profesjonalnej w porównaniu do konsumenta – osoby fizycznej, było nieporównywalnie niższe. Zauważyć bowiem należy, że nawet jeśli brak ograniczenia ryzyka kursowego może mieć wpływ zarówno na konsumenta, jak i Bank, to istnieje jednak znacząca nierównowaga między stronami w zakresie ich praw i obowiązków, chociażby z powodu znacznie bardziej istotnych środków, jakimi dysponuje Bank w celu kontrolowania takiego ryzyka jako instytucja finansowa znacznych rozmiarów, która może opierać się w tym względzie na specjalistycznej wiedzy, istotnych danych i doświadczeniu w tej dziedzinie. Ponadto zdaniem Sądu podpisując umowę o kredyt mający na celu sfinansowanie nabycia prawa własności nieruchomości mieszkalnej, konsument nie narażałby się na nieograniczone ryzyko kursowe, które może mieć dla niego szkodliwe i trwałe skutki gospodarcze. Wręcz przeciwnie, gdyby konsument mógł prowadzić negocjacje z Bankiem na zasadzie równości stron i był on należycie poinformowany przez ten Bank, zobowiązałby się on tylko wtedy, gdyby umowa kredytu zawierała rozsądne ograniczenie takiego ryzyka.

Okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy oraz w ramach informacji dostarczonych przez przedsiębiorcę w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez Bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany (wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021 r., w sprawie C-212/20, (...):EU:C:2021:934, pkt 53). Dokonując oceny abuzywności postanowienia przeliczeniowego jako określającego główny przedmiot umowy określać należy, czy konsument na podstawie jego treści mógł konkretnie oszacować kwotę, którą będzie musiał świadczyć w przyszłości (por. wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r. IV CSK 13/19). Nie ulega wątpliwości, że w realiach niniejszej sprawy takie oszacowanie nie było możliwe. Konsumenci nie mieli bowiem żadnej możliwości przewidzenia sposobu ustalenia kursu w przyszłości, ani tym bardziej weryfikacji zgodności z umową sposobu ustalenia przez Bank kursu (a w konsekwencji ustalenia wartości świadczenia obciążającego kredytobiorców). Należy uznać, iż aby postanowienie umowne odsyłające do kursów walut spełniało minimalny stopień równości stron powinno ono było przede wszystkim przewidywać dla konsumentów możliwość weryfikacji podstaw i sposobu ustalania kursów walut zawartych w tabelach. Klauzula musiała więc być transparentna, co znaczy, że powinna w sposób przejrzysty i zrozumiały przedstawiać konkretne mechanizmy wymiany waluty obcej tak, by konsumenci mieli pełną informację, w jaki sposób są one ustalane i mogli je samodzielnie zweryfikować. W ocenie Sądu sporne postanowienia w przedmiotowej sprawie takim wymogom natomiast nie odpowiadały.

Takie postanowienia, które uprawniają Bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania Banku.
W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14; z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16; z dnia 19 września 2018 r. I CNP 39/17; z dnia 24 października 2018 r. II CSK 632/17; z dnia 13 grudnia 2018 r. V CSK 559/17; z dnia 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18; z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18; z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; z dnia 30 września 2020 r. I CSK 556/18; z dnia 2 czerwca 2021 r. I (...) 55/21; z dnia 27 lipca 2021 r. (...) 49/21; z dnia 3 lutego 2022 r. (...) 975/22).

Powyższe przesądza o uznaniu przez Sąd, iż postanowienia umowy zawierają klauzule nieuczciwe, pozwalające Bankowi na dowolne ustalanie kursów kupna i sprzedaży waluty na potrzeby rozliczeń kredytowych w związku z odesłaniem do Tabeli kursów walut obcych w pozwanym Banku, nie wskazując w żaden sposób warunków ich ustalenia i pozostawiając to do wyłącznej dyspozycji Banku. Ponieważ postanowienia umowne będące przedmiotem analizy na gruncie rozpoznawanej sprawy stanowią postanowienia wzorca umownego, to obejmuje je domniemanie, iż nie zostały uzgodnione indywidualnie, a którego to domniemania pozwany Bank nie wzruszył. Skutkiem negatywnej weryfikacji postanowienia umowy jest przyjęcie przez Sąd na zasadzie art. 385 1 § 2 k.c., że takie postanowienie nie wiąże konsumenta i postanowienie takie jest bezskuteczne od momentu zawarcia umowy.

Dokonując pozytywnej weryfikacji spornych klauzul umownych w zakresie powyższych przesłanek Sąd dokonał ich dalszej kontroli w zakresie przesłanek negatywnych.

Artykuł 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Fakt, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 marca 2013 r. VI ACa 1241/12). Podkreślenia również wymaga, że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie, którego treść konsument potencjalnie mógł negocjować, lecz tylko takie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnych negocjacji. W uzasadnieniu wyroku z dnia 21 lutego 2022 r. (I ACa 587/20) Sąd Apelacyjny w Krakowie stwierdził, że: „O rzeczywistym wpływie konsumenta na treść postanowień umownych można mówić dopiero wówczas, gdy ustalony stan faktyczny pozwala na stwierdzenie, że treść poszczególnych postanowień była rezultatem realnego, wzajemnego oddziaływania na siebie stron umowy w toku negocjacji i ucierania się wzajemnych stanowisk, a nie prostego przystąpienia przez konsumenta do zaoferowanej mu przez przedsiębiorcę umowy”.

W przedmiotowej sprawie pozwany Bank nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie indywidualnego wynegocjowania powyższych klauzul, a kredytobiorcy temu przeczyli, więc także z tego względu nie można było przyjąć takiego stanu rzeczy (art. 385 1 § 4 k.c.). Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie daje podstaw do stwierdzenia, że konsumenci mieli w ogóle jakąkolwiek siłę przetargową pozwalającą im wejść z poprzednikiem prawnym pozwanego Banku - przedsiębiorcą w realne negocjacje w przedmiocie kształtu zawartego w umowie mechanizmu waloryzacji. W ocenie Sądu Okręgowego, jedynymi elementami uzgodnionymi indywidualnie w przedmiotowej sprawie była oczekiwana kwota kredytu wyrażona w PLN oraz termin obowiązywania umowy. Sam produkt w postaci kredytu indeksowanego EUR został natomiast przygotowany przez pozwany bank. Nie było żadnych możliwości negocjacji postanowień co do ryzyka walutowego, w szczególności przez wprowadzenie górnego pułapu tego ryzyka lub zastosowanie innych mechanizmów zabezpieczających usprawiedliwione interesy konsumentów. Powodom zaoferowano produkt typowy, przygotowany w całości przez Bank i adresowany do klientów zainteresowanych umową kredytu hipotecznego. Zarówno wniosek kredytowy, jak i umowa kredytowa opierały się o wzorzec stosowany w Banku. Z całą pewnością nie może zostać uznany za mechanizm ograniczenia ryzyka, wskazana przez Bank możliwość przewalutowania kredytu lub jego spłaty w walucie EUR, które w sposób oczywisty wiązały się z koniecznością zastosowania kolejnych mechanizmów przeliczeniowych.

Podkreślić trzeba, że sam fakt, iż Bank miał w ofercie również inne rodzaje kredytów - a zatem istniał wybór między stworzonymi przez pozwanego gotowymi produktami – nie może być uznany za dowód na indywidualne uzgodnienie postanowień umowy kredytu. Możliwość wyboru między kilkoma wzorcami umownymi przygotowanymi przez przedsiębiorcę nie jest możliwością indywidualnego uzgadniania przez konsumenta postanowień któregokolwiek z takich gotowych wzorców umownych. Możliwość wyboru innego produktu - kredytu złotowego, nie jest dowodem na to, że konsument wybierający kredyt indeksowany mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca takiego kredytu. Nie ma zatem znaczenia, czy pracownik pozwanego Banku przedstawiał także ofertę innego kredytu. Nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu to, że przedsiębiorca stworzył kilka wzorców umów, jeżeli konsument może jedynie dokonać wyboru pomiędzy takimi wzorcami, a nie doprowadzić w drodze negocjacji do modyfikacji postanowień danego wzorca. Sąd orzekający podziela poglądy doktryny, że „rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli „wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por. M. Bednarek, P. Mikłaszewicz: [w] System Prawa Prywatnego, T. 5, 2019, s. 811; M. Jagielska: Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, MoP 2000, Nr 11; M. Lemkowski: Materialna ochrona konsumenta, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny z 2002 r., nr 3, s. 93).

W przedmiotowej sprawie w istocie nie było możliwości negocjacji wzorca umowy co do indeksacji kredytu (w kształcie wynikającym z umowy) i negocjacje takie nie były prowadzone. Pozwany przedsiębiorca nie wykazał, aby były to postanowienia uzgodnione indywidualnie, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym. Należy wskazać, że zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule przeliczeniowe nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych konkretnych klauzul, których to negocjacji z powodami nie było.

Kontroli pod względem abuzywności podlegają postanowienia nieokreślające świadczenia głównego, a jeżeli postanowienie dotyczy głównych świadczeń stron to poddane może zostać kontroli wyłącznie w przypadku sformułowania go w sposób niejednoznaczny(art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.).

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 30 września 2020 r. (I CSK
556/18), „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy”.

Obecnie pogląd ten dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyroki: z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z dnia 2 czerwca 2021 r. I (...) 55/21). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Dziennik Urzędowy UE (...), nr 194/05, pkt 49-50; z dnia 26 lutego 2015 r., w sprawie C-143/13, (...):EU:C:2015:127, pkt 54; z dnia 23 kwietnia 2015 r., w sprawie C-96/14, (...):EU:C:2015:262, pkt 33; z dnia 20 września
2017 r., w sprawie C-186/16, (...):EU:C:2017:703, pkt 35). Za takie – zdaniem Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 30 września 2020 r. I CSK 556/18) uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się
z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym
z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki (...) z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, (...):EU:C:2017:703, pkt 37; z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C- 51/17, (...):EU:C:2018:750, pkt 68; z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, (...):EU:C:2019:207, pkt 48; z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C-260/18, (...):EU:C:2019:819, pkt 44). Klauzule indeksacyjne określają więc wysokość należności Banku, stanowiących główne świadczenia kredytobiorcy, bez owych klauzul i przeliczeń, nie byłoby możliwie zastosowanie stopy referencyjnej właściwej dla kredytów walutowych - tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; wyrok z dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18), a także prezentowane w nauce prawa (tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, (red.) E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 385 1), wedle których klauzule waloryzacyjne, określają główne świadczenia stron.

Mając na uwadze najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości UE, Sąd orzekający uznał, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu, które wprowadzają ryzyko kursowe (ryzyko wymiany) przez mechanizm waloryzacji, stanowią klauzulę określającą główne świadczenia stron („główny przedmiot umowy”
w rozumieniu dyrektywy 93/13). Klauzule przeliczeniowe stanowią essentialia negotii umowy kredytu indeksowanego. Wobec tego, jako postanowienia określające główne świadczenia stron, dokonano oceny ich nieuczciwego charakteru pod kątem wyrażenia prostym
i zrozumiałym językiem
. Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. W związku z tym zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwość łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony.

W ocenie Sądu analizowane postanowienia umowy nie zostały sporządzone prostym językiem i są zamieszczone w różnych miejscach umowy, co zdecydowanie utrudnia ich odczytywanie. Zgodzić się należy z utrwalonym już w judykaturze i piśmiennictwie poglądem, wedle którego wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji w kwestii zawarcia umowy. Z pewnością świadomości decyzyjnej konsumenta zawierającego umowę kredytową nie sprzyja odsyłanie do aktów prawnych czy załączników (np. tabel kursowych) nieujętych w umowie, czy wręcz zastrzeżenie ich zredagowania w przyszłości, np. harmonogramu spłat (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 maja 2019 r. I ACa 47/19).

Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie wymogu jednoznacznego sformułowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, jako wyłączającego możliwość uznania ich za niedozwolone wymaga odwołania się do bogatego orzecznictwa (...) w kontekście zasady przejrzystości wyrażonej w art. 4 ust. 2 i art. 5 dyrektywy 93/13/EWG (art. 385 1 § 1 zdanie drugie i art. 385 § 2 k.c.):

Ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem” (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG). „W przypadku umów, w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem”. Wszelkie wątpliwości co do treści warunku należy interpretować na korzyść konsumenta. Powyższa zasada interpretacji nie ma zastosowania w kontekście procedury ustanowionej w art. 7 ust. 2” (art. 5 dyrektywy 93/13/EWG).

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem system ochrony ustanowiony w dyrektywie 93/13 opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem siły negocjacyjnej, jak i ze względu na stopień poinformowania, i w związku z tym godzi się on na postanowienia sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść” (np. wyroki (...) z dnia 3 marca 2020 r., w sprawie C-125/18, (...):EU:C:2020:138, pkt 43 i cyt. tam orzecznictwo; z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C‑260/18, (...):EU:C:2019:819, pkt 37).

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie wskazuje, że wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z dnia 9 lipca 2015 r., w sprawie C‑348/14, EU:C:2015:447, pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 75; z dnia 23 kwietnia 2015 r., w sprawie C‑96/14, EU:C:2015:262, pkt 50).

Za reprezentatywny w tym zakresie można uznać wyrok z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16. Trybunał wskazał w tezie drugiej sentencji, że: „Artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie”.

Stanowisko powyższe zostało podtrzymane wyrokach z dnia 20 września 2018 r. w sprawie C – 51/17 ( (...):EU:C:2018:750, pkt 3), z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie C‑118/17 ( (...):EU:C:2019:207), a ostatnio w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w połączonych sprawach C-776/19 do C-782/19 ( (...):EU:C:2021:470, pkt 3), w którym (...) ponownie wskazał, że przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy, aby umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu indeksowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej (tezy 71 i 72). Trybunał uściślił, że: „symulacje liczbowe, takie jak te zawarte w niektórych ofertach kredytu analizowanych w postępowaniu głównym, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko w tych okolicznościach takie symulacje mogą pozwolić przedsiębiorcy zwrócić uwagę tego konsumenta na ryzyko potencjalnie istotnych negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych. Tymczasem – podobnie jak każda inna informacja dotycząca zakresu zobowiązania konsumenta przekazana przez przedsiębiorcę – symulacje liczbowe powinny przyczyniać się do zrozumienia przez konsumenta rzeczywistego znaczenia długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego w walucie obcej. Tak więc w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy . Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej” (pkt 73 i 74 wyroku C‑776/19–C-782/19). Podkreślić przy tym trzeba, że Trybunał Sprawiedliwości wykłada obowiązek sformułowania postanowienia zawierającego ryzyko kursowe prostym i zrozumiałym językiem jednakowo dla wszystkich typów umów kredytu, które wprowadzają takie ryzyko po stronie konsumenta. Powyższe rozważania (...) można per analogiam odnosić do kredytu indeksowanego.

W kolejnym orzeczeniu - wyrok z dnia 18 listopada 2021 r. – (C-212/20, (...):EU:C:2021:934, pkt 35-55) (...) potwierdził, że: „ Artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna , na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów , umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę”.

W postanowieniu (...) z dnia 6 grudnia 2021 r. (C-670/20, (...):EU:C:2021: (...), pkt 19-34) uznano, że „ Wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorcę na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości” .

Jak wynika z postanowienia (...) z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-198/20, (...):EU:C:2021:481, pkt 30) ochrona przewidziana w dyrektywie 93/13 przysługuje każdemu konsumentowi, a nie tylko temu, którego można uznać za „właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta”. Przed zawarciem umowy informacja o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z dnia 21 marca 2013 r., EU:C:2013:180, pkt 44).

W świetle powyższych orzeczeń należy przyjąć, że nie jest wystarczające powiadomienie konsumenta o tym, że udzielony mu kredyt oraz raty kredytu będą indeksowane według określonego miernika wartości (w tym wypadku do waluty obcej). Niewystarczające jest również poinformowanie klienta o tym, że wartość kredytu i wysokość rat będzie się wahać w zależności od kursu waluty, gdyż przeciętny uczestnik rynku posiada świadomość, że kurs waluty zmienia się w czasie. Jednak staranność Banku powinna polegać na rzetelnym przedstawieniu konsumentowi skutków zmiany kursów dla zaciągniętego przez niego zobowiązania kredytowego, w szczególności zmiany nie tylko wysokości raty, ale również salda kredytu.

To Bank powinien w sporze z konsumentem udowodnić, że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane w sposób zgodny z art. 385 1 k.c., gdyż to Bank z takiego faktu wywodzi korzystny dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności. Powyższy przepis musi być przy tym interpretowany w zgodzie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13.

Porównanie powyższego standardu z zakresem informacji udzielonych kredytobiorcy na etapie zawierania umowy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że postanowienie wprowadzające indeksację do waluty obcej (ryzyko kursowe) nie zostało sformułowane przez pozwanego prostym i zrozumiałym językiem. Obowiązkiem przedsiębiorcy dokonującego czynności z konsumentem jest podjąć takie działania, aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić mu wszelkie niezbędne informacje mające istotne znaczenia dla przyszłej umowy. W ocenie Sądu pozwany Bank nie pouczył należycie kredytobiorcy o skutkach zawarcia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz o zagrożeniach z tego wynikających, umowa nie określała ani kursu EUR wobec złotego ani sposobu jego ustalania na potrzeby wypłaty świadczenia i uruchomienia kredytu, ale i przez czas jego zakładanego i faktycznego spłacania. Zawierała odesłanie do kursów banku, bez innych zastrzeżeń dotyczących zasad ich ustalania, także w zakresie odmienności kursów kupna, sprzedaży. Nawet jeśli w dacie zawierania umowy kurs sprzedaży EUR wobec złotego był znany czy też dostępny kredytobiorcy, to nie oznacza, że w kolejnych dniach przypadających na następne miesiące i lata zakładanego przez strony wykonywania umowy, realizacja której została podzielona na wiele lat, kredytobiorca tego kursu znać nie mógł, a jego ustalenie pozostawione było wyłącznie Bankowi. Dostępność kursu walut w dacie zawierania umowy wynikała z obowiązku nałożonego na banki na mocy art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego. Sąd podkreśla, że na ustalanie kursu walut konsumenci nie mieli żadnego wpływu, tylko pozwany Bank na mocy umowy był jednostronnie upoważniony do określenia zobowiązania klientów, a w umowie nie wskazano żadnych wytycznych w oparciu o które kurs ten miałby być wyznaczany.

Zatem, na podstawie wskazanych oświadczeń nie sposób było przyjąć, że Bank -przedsiębiorca wypełnił wobec konsumentów swój obowiązek informacyjny w sposób, o jakim mowa w orzecznictwie (...). Podkreślenia wymaga, że w tym zakresie nie była wystarczająca ogólna i oczywista dla każdego informacja, że kurs euro może wzrosnąć, ale konieczne było przedstawienie kredytobiorcom, w jaki sposób jego określony wzrost może wpłynąć na ich obciążenia finansowe na różnych etapach wykonywania umowy, np. w 10, 20 i 30 roku okresu jej trwania. Wymóg rzetelności nakazywał przy tym pokazanie zachowania kursu euro w takim samym okresie wstecz, na jaki miała zostać zawarta umowa i zbudowanie symulacji opartej na analogicznym wzroście kursu w przyszłości.

Kredytobiorcy działali w zaufaniu do pracowników Banku i instytucji udzielającej im kredytu. Nie można się zgodzić z twierdzeniami pozwanego, z których wynika próba nałożenia na konsumentów obowiązków, które sprowadzałyby się do założenia pełnej nieufności wobec przedstawianej im przez przedsiębiorcę oferty i połączonych z tym informacji. Konsument nie ma obowiązku weryfikowania udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwania w innych źródłach wyjaśnienia niejasności, doszukiwania się sprzeczności czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych mu danych. Nie może działać przy założeniu, że przedsiębiorca chce go oszukać czy wykorzystać jego niedoświadczenie i brak wiedzy. Za w pełni usprawiedliwione uznać należy działanie w zaufaniu do przedsiębiorcy i udzielanych przez niego informacji. Obciążenie konsumenta niekorzystnymi dla niego skutkami niezachowania odpowiedniej ostrożności i krytycyzmu może nastąpić dopiero w sytuacji, w której zostanie ustalone, że uprzednio zostały mu przedstawione adekwatne, pełne i zrozumiałe informacje odnośnie obciążających go, w związku z zawieraną umową, ryzyk. Informacje te muszą być przy tym przedstawione w odpowiednim czasie, tak aby konsument miał możliwość spokojnego zapoznania się z nimi i ich analizy. Te warunki, przy zawieraniu kwestionowanej przez powodów umowy, nie zostały zaś spełnione. Tak wynika z ich zeznań, pozwany zaś nie przedstawił żadnych dowodów przeciwnych.

Nie przekonuje Sądu również stanowisko pozwanego Banku dotyczące
realizacji obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumentów ryzykiem kursowym oparte na stwierdzeniu, że takie oświadczenie zostało złożone. W ocenie Sądu gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat. Gdyby kredytujący Bank rzeczywiście zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorców będących osobami fizycznymi - konsumentami o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.

Sąd Okręgowy w tym miejscu dodatkowo podkreśla, że samo doświadczenie życiowe prowadzi do wniosku, że gdyby banki udzielały rzetelnej informacji w zakresie ryzyka walutowego i w symulacjach pokazywały również te najbardziej niekorzystne scenariusze, podobne do tego, jaki zdarzył się na przestrzeni ostatnich lat, to klienci nie decydowaliby się na tego typu kredyty, pomimo niższej raty początkowo nawet o kilkaset złotych. Banki co do zasady działają we własnym interesie, zatem prezentują oferowane produkty kredytowe wskazując na ich najwyższą atrakcyjność. W konsekwencji, Sąd ocenia twierdzenia pozwanego o rzekomo pełnej świadomości powodów – konsumentów w przedmiocie ryzyka walutowego, przedstawione chociażby w odpowiedzi na pozew, jako nie zasługujące na aprobatę. Niezależnie od tego, Sąd zwraca uwagę, że określenie „ryzyko walutowe”, użyte w podpisanym oświadczeniu, tylko pozornie wprowadza klientów Banku w stan świadomości realnego zagrożenia. Nie wskazuje bowiem precyzyjnie konsekwencji wahań EUR na rynku walutowym. W ocenie Sądu jedynie zaprezentowanie zarówno ówcześnie aktualnych, jak, co istotne, skrajnych (korzystnie i niekorzystnie) prognoz spłaty, przełożyłoby się na twierdzenia rzeczywistej świadomości klienta odnośnie rozmiaru ryzyka. Powodom jednakże takiej szczegółowej symulacji nie przedstawiono. Konsumenci nie dowiadywali się o rzeczywistych kosztach związanych z kredytem. Nie można uznać takiego zakresu i sposobu wyjaśnienia konsumentom ryzyka związanego z oferowanym produktem za pełne, jasne i wyczerpujące. Zauważyć należy, że z uwagi na wieloletni kontrakt kredytowy Bankowi znane były różnice kursów walut za poprzednie wieloletnie okresy, które jednakże nie zostały kredytobiorcom przejrzyście zaprezentowane z odniesieniem co najmniej do takiego okresu historycznego na jaki kredyt został zaciągany. Pomimo, iż w niniejszej sprawie Bank zawarł w § 5 ust. 8 umowy zapisy dotyczące ryzyka zmiany kursów waluty, nie można uznać, aby takie informacje dotyczące ryzyka zostały kredytobiorcom udzielone wyczerpująco i rzetelnie w świetle orzecznictwa (...).

Sąd wziął przy tym pod uwagę, że po jednej stronie mamy do czynienia z pracownikiem Banku, profesjonalnie ukierunkowanym w dziedzinie bankowości i usług finansowych – który jak wynika z zeznań powodów minimalizował jakiekolwiek ryzyko, z drugiej zaś strony znajdowały się osoby fizyczne - konsumenci, którzy niezależnie od wykształcenia, nie musieli posiadać odpowiedniej wiedzy ekonomicznej. Niewątpliwie kredytobiorcy nie byli świadomi zakresu ryzyka wiążącego się z zawarciem przedmiotowej umowy, a brak tej świadomości wynikał z braku wywiązania się przez Bank w sposób właściwy i rzetelny z obowiązku informacyjnego wobec klientów - konsumentów.

W tym miejscu zgodzić się można z zarzutami pozwanego Banku, że obowiązki informacyjne banku w dacie zawierania spornej umowy kredytu, nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tym niemniej wskazać należy, że obowiązki informacyjne Banku w czasie zawierania przedmiotowej umowy w 2011 r. wywodzić należy, ze szczególnej funkcji Banków ukształtowanych na tle wykładni dyrektywy 93/13. Zdaniem Sądu Okręgowego, winny być one rozpatrywane również na płaszczyźnie etyki zawodowej Banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu, w jaki te instytucje w dacie zawierania umowy były odbierane przez przeciętnych konsumentów poszukujących zewnętrznego finansowania na potrzeby zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Na konieczność zwrócenia szczególnej uwagi przy badaniu ważności umów kredytu bankowego, zwłaszcza waloryzowanych kursem walut obcych, na spełnianie przez Banki obowiązków informacyjnych w stosunku do konsumentów, duży nacisk kładzie także Sąd Najwyższy, wedle którego Bank nie może udzielać kontrahentowi informacji nieprawdziwych lub nieścisłych zwłaszcza wówczas, gdy mogą one mieć istotne znaczenie w odniesieniu do możliwości kontynuacji kontraktowej współpracy z klientem i jego decyzji rozporządzania swoimi środkami pieniężnymi (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2017 r. I CSK 53/17).

Niezależnie od powyższych zapatrywań, o abuzywności powyższych zapisów umownych świadczył zdaniem Sądu fakt, że kredytobiorcy zostali wystawieni na niczym nieograniczone ryzyko związane ze zmiennością kursu walut. Faktem było, że kredytobiorcy - osoby dorosłe i w pełni świadome – mogli wyrazić zgodę na wyżej wspomniane ryzyko związane ze zmiennością kursów walut (zwłaszcza, że na moment zamierania umowy taka konstrukcja umowy przynosiła określone korzyści), jednakże decyzja ta musiała być, zdaniem Sądu Okręgowego, poprzedzona udzieleniem pełnej, wyczerpującej i jasnej informacji, z czym wiązało się ryzyko kursowe.

A. postanowień dotyczących waloryzacji należy w ocenie Sądu dopatrywać się w braku ograniczenia ryzyka walutowego kredytobiorców i rozważyć prawidłowość pouczenia konsumentów o ryzyku kursowym, a przez jego nierzetelność ewentualną nieważność klauzuli indeksacyjnej/denominacyjnej w całości (jako tzw. warunku ryzyka kursowego). Kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu nakładają na konsumentów nieograniczone ryzyko kursowe w wypadku spadku wartości waluty krajowej (PLN) w stosunku do waluty EUR. W ocenie Sądu orzekającego Bank w sposób nieprawidłowy wypełnił obowiązek informacyjny względem konsumentów co do ryzyka kursowego, czego konsekwencją jest uznanie, że już tylko z tej przyczyny kwestionowane postanowienia mogły zostać uznane za abuzywne. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że ani z zapisów umowy kredytu, z innych dokumentów ewentualnie doręczonych powodom czy to przed zawarciem umowy kredytu, czy to w dniu zawarcia umowy kredytu, jak i z ustnych informacji udzielanych przez pracownika Banku, nie przekazano konsumentom rzetelnych informacji o ryzyku kursowym, jego skali, wpływu tego ryzyka na zakres zobowiązania kredytobiorców w całym okresie kredytowania. Nie było dostatecznych informacji co do historycznych danych kursowych, nie było dostatecznych symulacji wysokości raty na wypadek wzrostu kursu waluty. Pozwany nie zdołał w ocenie Sądu orzekającego skutecznie zakwestionować zeznań powodów w tym zakresie. Pouczenia i oświadczenia udzielone w niniejszej sprawie przez Bank konsumentom w zakresie obciążającego ich ryzyka nie były w ocenie Sądu wystarczające. Bank jako profesjonalista dysponował wiedzą umożliwiającą przekazanie konsumentom pełni wiadomości o niegraniczonym ryzyku obciążającym kredytobiorców w związku z oferowanym im produktem. Zauważyć należy również, że autorem produktu – kredytu hipotecznego w kształcie zawartej przez konsumentów z Bankiem umowy, była instytucja bankowa do której kredytobiorcy mieli pełne zaufanie, jako instytucji zaufania publicznego. Pomimo powyższego informacje im udzielone w tym zakresie ocenia Sąd jako niewystarczające.

Wniosek powyższy wynika z orzecznictwa (...), w którym wskazuje się na bardzo ważną kwestię realizowania przed przedsiębiorcę tzw. zasady przejrzystości materialnej.
W orzecznictwie (...) bardzo mocno akcentowany jest deficyt informacyjny po stronie konsumenta, skutkujący istnieniem po stronie przedsiębiorcy przedkontraktowego obowiązku informacyjnego. P. obowiązek informacyjny ciążący na przedsiębiorcy – Banku – wpływa na ocenę w konsekwencji czy dane postanowienie ma charakter abuzywny.

W konkluzji stwierdzić należy, że samo zaniechanie informacyjne może stanowić samoistną przesłankę stwierdzenia abuzywności danego postanowienia umowy. Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości w cytowanym wyżej wyroku z dnia 20 września 2017 r. (w sprawie C-186/16, (...):EU:C:2017:703) w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji.

Klauzula ryzyka walutowego wprowadza do umowy mechanizm przeliczeniowy niezbędny do wykonania umowy, a uznanie, że klauzula taka jest bezskuteczna względem konsumenta, nakazuje ustalić nieważność umowy, bowiem umowa nie może funkcjonować bez określenia głównego przedmiotu (por. wyroki (...): z dnia 20 września 2017 r.,
w sprawie C – 186/16, (...):EU:C:2017:703; z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C‑51/17, (...):EU:C:2018:750; z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, (...):EU:C:2019:207, z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C-260/18, (...):EU:C:2019:819). Informacja o ryzyku walutowym powinna zostać przedstawiona kredytobiorcy w sposób pełny i zrozumiały, a dodatkowo ponadstandardowy z uwagi na długoterminowy charakter kontraktu. Dla wypełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od uzyskanej w następstwie kredytu, mimo dokonywania regularnych spłat (vide: Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18).

Przestawione w niniejszej sprawie dowody, nie dają podstaw do ustalenia, że bank wykonał obowiązek informacyjny w tym zakresie w taki sposób, jak wskazuje to Sąd Najwyższy, ponadstandardowy, dający kredytobiorcy pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Należy również zauważyć, że w Zaleceniu (...) Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczącego kredytów w walutach obcych ( (...)) 2011/C 342/01 w (...) Zalecenie A – Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców - zalecano, by krajowe organy nadzoru i państwa członkowskie wymagały od instytucji finansowych odpowiedniego informowania kredytobiorców o ryzyku związanym z kredytami w walutach obcych. Informacje te powinny być wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej; zachęcały instytucje finansowe do oferowania klientom kredytów w walucie krajowej na te same cele co kredyty w walutach obcych, a także instrumentów finansowych zabezpieczających przed ryzykiem walutowym.

Konsument jest słabszą stroną stosunku prawnego i z tej racji wymaga ochrony,
a więc pewnych uprawnień, które doprowadziłyby do przynajmniej względnego zrównania pozycji kontrahentów, przy czym celem tej ochrony nie jest faworyzowanie konsumentów, ale tworzenie rozwiązań prawnych, które pozwalają urzeczywistnić zasadę równorzędności stron stosunków cywilnoprawnych (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 października 2020 r. I NSNc 22/20 pkt 10; z dnia 25 listopada 2020 r. I NSNc 57/20, pkt 14).

W ocenie Sądu orzekającego nie spełnia kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, że został pouczony o takim ryzyku. Z takich oświadczeń nie wynika o czym konsument został pouczony, jak ewentualnie rozumie mechanizm działania ryzyka kursowego w aspekcie umowy, którą zawarł. Taka konstatacja co do nieprawidłowości takich ogólnych pouczeń wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18, w którym Sąd uzasadnionej krytyce poddał takie ogólne oświadczenia i wprost stwierdził, że nie spełniają one kryterium rzetelnej i transparentnej informacji o możliwym ryzyku kursowym, przesądzając o abuzywności postanowień umowy kredytu przewidujących takie ryzyko kursowe. Niewątpliwie pomiędzy pozwanym Bankiem a powodami jako konsumentami istniała nierównowaga informacyjna w zakresie ryzyka kursowego (możliwej zmiany kursu waluty, w tym możliwej znacznej deprecjacji waluty polskiej do EUR), a to z uwagi na to, że bank jako profesjonalista wiedział lub co najmniej powinien był wiedzieć, że co do zasady kurs waluty PLN do EUR może ulec znacznej zmianie (deprecjacji).

Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Ponieważ wyliczenie poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie (EUR), wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w EUR i kursu zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on jej w stanie zapłacić. Wskazana zmiana wysokości raty może na przykład oznaczać, że kredytobiorca będzie musiał wydać na ratę nawet połowę lub więcej swoich miesięcznych dochodów. Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było niwelowane spadkiem stopy procentowej. Saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem po bieżącym kursie. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu pomimo uiszczania rat przez rok lub więcej okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje wielokrotność udzielonej kwoty. Ta właściwość kredytu walutowego odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat.

Zdaniem Sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez Bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych może doprowadzić kredytobiorcę do katastrofy finansowej.

Dlatego też ocenie Sądu Okręgowego wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego oraz konkretnych przykładowych kwot - wskazanych wyżej wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty – należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty, skoro kredyt zawierany był na okres 30 lat. Dla oceny prawidłowości działania Banku należy zatem ustalić wartości kursu, które powinny zostać podane przy zawarciu umowy. Należy również zauważyć, że wymagane informacje winny zostać dostarczone już na etapie składania wniosku kredytowego i w taki sposób, aby umożliwić potencjalnemu kredytobiorcy ich analizę poza lokalem banku.

Relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone, jest stan z chwili zawarcia umowy. Późniejszy sposób jej realizacji, jak również wskazana przez pozwany Bank możliwość spłaty w innej walucie, pozostaje tu zatem bez znaczenia. W przedmiotowej sprawie powód spłacał raty w euro, co jednak nie konwalidowało pierwotnej wadliwości umowy zawierającej niedozwolone klauzule przeliczeniowe (choć jedna z nich, dotycząca spłat, nie była w praktyce stosowana). W istocie prawnie obojętne jest to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez Bank i w jaki sposób Bank ustalał kursy EUR względem PLN oraz czy stosowane przez Bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi (por. także pkt 52-58 wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, (...):EU:C:2017:703). Podkreślenia wymaga, że kredytobiorca w momencie zaciągania zobowiązania winien znać wysokość zaciąganego kredytu, a nadto z treści umowy powinny wynikać wyrażone w prostym i zrozumiałym języku kryteria pozwalające na określenie przez konsumenta wysokości poszczególnych rat przewidzianych do spłaty w określonych terminach. Klauzula jest abuzywna z mocy samego prawa i z chwilą zamieszczenia jej we wzorcu, a nie z momentem potwierdzenia jej abuzywności przez uprawniony organ.

Klauzula indeksacyjna, która zawiera niejednoznacznie określony poziom ryzyka walutowego w ocenie Sądu godzi w równowagę kontraktową stron stosunku prawnego na poziomie informacyjnym, a przez to stanowi naruszeniu klauzuli dobrych obyczajów. Należy podkreślić przy tym, że samo posłużenie się w umowie kredytowej ryzykiem kursowym nie przesądza o abuzywności takiego postanowienia, jest wszak ono immanentną cechą obrotu walutowego. Natomiast abuzywność zastosowanej klauzuli indeksacyjnej wynika z nieprawidłowego pouczenia kredytobiorców, jako konsumentów o rozmiarze tego ryzyka.

Dokonując powyższej oceny Sąd wziął pod uwagę fakt, że Bank, jako profesjonalista, zatrudniający rzesze osób dokonujących między innymi analiz na rynkach walutowych, badających mechanizmy zachodzące na takich rynkach musiał zdawać sobie sprawę z możliwych konsekwencji wzrostu kursu waluty dla konsumentów, którzy zawarli umowy indeksowane kursem tej waluty. Kolejną niezwykle istotną okolicznością świadczącą o abuzywności klauzuli indeksacyjnej jest w ocenie Sądu to, iż zawarta w umowie klauzula denominacyjna nie rozkłada równomiernie na strony umowy ryzyka kursowego, albowiem całe ryzyko kursowe przenosi na konsumenta. Sąd zwraca uwagę, że po wypłacie kredytu poprzednik pozwanego Banku zagwarantował sobie zwrot środków w ratach z umówionymi odsetkami stosownie do harmonogramu spłat, a wzrost kursu waluty nie wpłynął na zwiększenie się świadczenia należnego Bankowi obliczonego w tej walucie. Zgodnie z umową, niezależnie od tego jak na rynku kształtował się kurs EUR (czyli jaki ponosili w związku z tym ciężar finansowy kredytobiorcy), Bank uzyskiwał świadczenie zastrzeżone w umowie. Powyższe oznacza, że ciężar spełnienia świadczenia w zgodzie z aktualnym kursem EUR spoczywał wyłącznie na konsumentach. Taka sytuacja stanowi w ocenie Sądu Okręgowego nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków konsumentów na ich niekorzyść, a zatem jest naruszeniem ich interesów i skutkuje uznaniem klauzuli denominacyjnej za abuzywną. Zdaniem Sądu takie zaniechania w okolicznościach niniejszej sprawy doprowadziły do zawarcia przez kredytobiorców umowy o kredyt indeksowany do euro w okresie minimalnej jego wartości, co w przebiegu lat począwszy od 2002 r. doprowadziło do znacznego zwiększenia zobowiązania względem pozwanego Banku. A wynika to wyłącznie z braku przekazania informacji o możliwych do przewidzenia przez Bank wahaniach kursu EUR - jako najważniejszego czynnika ryzyka wpływającego na wysokość zobowiązania kredytobiorców.

W konsekwencji stwierdzić trzeba, że zawarte w umowie stron klauzule kształtujące mechanizm waloryzacji i tym samym określające świadczenie główne kredytobiorcy – należy uznać za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., a konsekwencją tego jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności. W świetle dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego nie budzi - w ocenie Sądu - wątpliwości, iż postanowienia umowy zawarte w § 5 ust. 8 pkt 1 oraz § 6 ust. 10 umowy mają charakter niedozwolony, albowiem określają wysokości należności wypłacanej i obciążającej konsumentów z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez Bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, są nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania Banku i w ten sposób obarczają kredytobiorców nieprzewidywalnym ryzykiem naruszając zasadę równorzędności stron.

Z klauzuli ryzyka walutowego (klauzuli przeliczeniowej) i z klauzuli ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna EUR i kurs sprzedaży EUR ustalany w Tabeli kursów Banku (klauzula spreadowa – kursowa) wynika ryzyko kursowe – nieograniczone ryzyko kursowe na jakie zostali narażeni kredytobiorcy.
Z treści umowy kredytu wynika, że nie ustalono górnej granicy ryzyka kursowego po stronie konsumentów, co w bezpośredni sposób wpływało na możliwość zmiany wysokości raty kredytu i salda kredytu do spłaty w sposób nieograniczony, w przypadku znacznej deprecjacji waluty polskiej, do czego w istocie doszło. To godzi w równowagę kontraktową stron i prowadzi do nieusprawiedliwionej dysproporcji obowiązków powodów jako konsumentów na ich niekorzyść, w stosunku do Banku jako profesjonalisty, który o możliwym zakresie ryzyka kursowego wiedział lub co najmniej powinien wiedzieć z uwagi na profesjonalny charakter swojej działalności. Wskazywały na to również dane historyczne kursu EUR – które były dla Banku dostępne, a z których wynikały chociażby w okresie na jaki zamierzano zawrzeć umowę kredytu, że kurs EUR może ulegać znacznym wahaniom. Konsumentom nie zaproponowano żadnego produktu zabezpieczającego ich przed nadmiernym ryzykiem kursowym. Kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu nakładają wyłącznie na konsumentów ryzyko kursowe w wypadku spadku wartości waluty krajowej PLN w stosunku do waluty EUR.

W umowie łączącej strony lub innych dokumentach związanych z umową brak zapisów, które jasno i w sposób zrozumiały tłumaczyłyby powodom jako konsumentom na czym polega ryzyko kursowe związane z umową powiązaną z walutą obcą EUR i w jaki sposób to ryzyko kursowe może wpłynąć na zakres zobowiązania kredytobiorców, to znaczy konkretnie, że kredytobiorcy muszą się liczyć z tym, że rata kredytu i saldo kredytu może wzrosnąć w sposób nieograniczony co do wysokości – bo do tego może doprowadzić wprowadzenie do umowy klauzuli waloryzacyjnej (klauzuli walutowej). Z ustaleń faktycznych poczynionych wyżej, wynika, że Bank nie pouczył należycie konsumentów, że muszą się liczyć z nieograniczonym ryzykiem kursowym, to znaczy, że rata kredytu wyrażona w PLN może wzrosnąć w sposób nieograniczony w porównaniu do jej wysokości z dnia złożenia wniosku kredytowego czy też z dnia zawarcia umowy kredytu lub wypłaty kredytu, również w związku z tym w sposób nieograniczony może wzrosnąć saldo kredytu do spłaty. Nie wskazano dostatecznie z jakim potencjalnie prawdopodobnym wzrostem raty lub salda konsumenci powinni się liczyć – w zasadzie z nieograniczonym, bo nikt nie jest w stanie dać rzeczywistej gwarancji stabilności kursu waluty lub nieznacznych jej wahań. Pouczenia o ryzyku funkcjonujące w pozwanym Banku nie spełniają w ocenie Sądu warunku jednoznaczności, transparentności, przejrzystości materialnej.

W cytowanym już wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r., w sprawach połączonych
C-776/19 do C-782/19 ( (...):EU:C:2021:470) Trybunał wskazał w pkt 5 sentencji: „Wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a euro jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, niedozwolone klauzule”. Powyższy wyrok wydany został w odpowiedzi na pytanie sądu francuskiego i zawiera odesłanie do waluty euro i waluty obcej ( (...)), tym bardziej jednak teza (...) pozostaje słuszna w odniesieniu do Polski. W ocenie Sądu pozwany Bank nie mógł oczekiwać, że zarabiający w krajowej walucie (PLN) konsumenci zaakceptowaliby nieograniczone ryzyko kursowe w wieloletniej umowie kredytu, gdyby Bank przestrzegając wymogu przejrzystości uczciwie przedstawił im zagrożenia, jakie wiążą się z uzależnieniem wysokości zadłużenia od kursu EUR. Skoro w realiach rozpoznawanej sprawy wprowadzenie do umowy ryzyka walutowego stanowi niedozwolone postanowienie umowne, postanowienie takie musi być uznane za bezskuteczne ex lege i ab initio, co w konsekwencji skutkuje nieważnością całej umowy.

W ocenie Sądu konstrukcja umowy była narzucona przez pozwanego według wzorca, zaś kredytobiorcy – co sami przyznali w zeznaniach - mogli umowę jedynie zaakceptować, gdyż w przeciwnym razie nie uzyskaliby kredytu. Tym sposobem pozwany bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego EUR i wysokości całej wierzytelności. Zasadnicze znaczenie miał także fakt, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie przedmiotowej umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez jakiegokolwiek udziału drugiej strony umowy. Nie budziło także wątpliwości Sądu, że obciążenie konsumentów praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym, godziło w sposób drastyczny w ich interesy ekonomiczne.

Dlatego obecnie w orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że tego rodzaju klauzule waloryzacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. (zob. podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 września 2020 r. V ACa 143/20; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 marca 2020 r. I ACa 257/19), konsekwencją czego jest konieczność uznania umowy za nieważną (podobnie uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 13 listopada 2019 r. I ACa 674/18; w wyroku z dnia 4 września 2020; z dnia 13 listopada 2019 r. I ACa 268/19; z dnia 23 października 2019 r. V ACa 567/18; z dnia 29 stycznia 2020 r. I ACa 67/19 oraz Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20 lutego 2020 r. I ACa 635/19, OSA 2020/2/5.).

Przywołane wyżej postanowienia umowne wypełniają w oczywisty sposób znamiona abuzywnych postanowień umownych w myśl art. 385 1 k.c. oraz art. 385 3 pkt 8 k.c. Kontrola incydentalna postanowień § 5 ust. 8 pkt 1 oraz § 6 ust. 10 umowy prowadzi do wniosku, że stanowią one klauzule niedozwolone. Takie klauzule stanowią nieuczciwe postanowienia umowne, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, a z uwagi na to, że odnoszą się do istotnych elementów umowy tj. ustalenia wysokości świadczenia oraz fakt, że bez ww. klauzul umownych umowa nie może obowiązywać przesądzają o nieważności umowy. W ocenie Sądu orzekającego w niniejszym postępowaniu kwestionowane postanowienia umowy odnoszące się do indeksacji (klauzula ryzyka walutowego) i ustalania kursów walut dla potrzeb wykonania umowy – kurs kupna EUR i kurs sprzedaży EUR ustalany w Tabeli kursów Banku (klauzula spreadowa – kursowa) – czy też szerzej klauzula waloryzacyjna – zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów. Sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na tym, że klauzule te godzą w równowagę kontraktową stron i prowadzą do nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków kredytobiorców jako konsumentów na ich niekorzyść. Pozwany Bank samodzielnie ustalał kursy przeliczeniowe euro w stosunku do złotówki mogąc w konsekwencji uzyskiwać dodatkową korzyść w postaci spreadu walutowego. A. postanowień umowy wynika również z nieorganicznego ryzyka kursowego jakie zostało nałożone na konsumentów – kredytobiorców w wyniku braku rzetelnego, jasnego i zrozumiałego poinformowania o istocie ryzyka kursowego. Zastosowany w umowie mechanizm waloryzacji wystawiał ich na niczym nieograniczone ryzyko wzrostu kursu euro w stosunku do złotówki. W świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy pozwanego Banku - przedsiębiorcy, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, istniała nierównowaga informacyjna co do ryzyka, której Bank we właściwy sposób nie zniwelował poprzez prawidłowe pouczenie konsumentów o ryzyku kursowym.

Sąd Okręgowy analizując zagadnienie skutków stwierdzenia abuzywności klauzuli waloryzacyjnej dla dalszych losów umowy łączącej strony i rozliczeń między nimi związanych ze zgłoszonymi przez powodów żądaniami, zauważa konieczność jej oceny w kontekście regulacji Dyrektywy 93/13 oraz dorobku orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i uznaje, że usunięcie klauzul abuzywnych z umowy kredytu powoduje w konsekwencji, że umowa jest nieważna.

Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art. 385 1 k.c. jest jej
art. 6 ust. 1, także w zw. z art. 7 ust. 1. Zgodnie z art. 6 ust. 1 nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie wiążą konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli zgodnie z prawem krajowym jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W świetle zaś art. 7 ust. 1 tego aktu prawnego zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów zapewnić należy stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. W celu zagwarantowania skutku odstraszającego art. 7 dyrektywy 93/13 kompetencje sądu krajowego, który stwierdza istnienie nieuczciwego warunku w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, nie mogą zależeć od faktycznego stosowania lub niestosowania tego warunku (wyrok z dnia 11 czerwca 2015 r., w sprawie C‑602/13, EU:C:2015:397, pkt 50).

Co do zasady bezskuteczność abuzywnego postanowienia umowy lub wzorca nie powoduje upadku całej umowy, zgodnie bowiem z art. 385 1 § 2 k.c. strony są związane umową w pozostałym zakresie. Jednakże dyrektywa 93/13 nie sprzeciwia się uwzględnieniu, na mocy przepisów krajowych, interesu konsumenta, jeśli takie rozwiązanie zapewni konsumentowi lepszą ochronę. Sąd orzekający miał na względzie przy tym, że ochrona praw konsumentów w polskim porządku prawnym została podniesiona do rangi konstytucyjnej, co znalazło odzwierciedlenie w art. 76 Konstytucji.

Istotnym podsumowaniem dotychczasowego stanowiska Trybunału
Sprawiedliwości Unii Europejskiej w omawianym zakresie jest stanowisko, w którym uznano, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, (...):EU:C:2019:207, pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r.,
w sprawie C-38/17, (...):EU:C:2019:461, pkt 43). Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty.

Nie wolno zastępować nieuczciwych postanowień (tak wyrok (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15, C-308/15, (...):EU:C:2016:980),
a sąd, który stwierdza nieuczciwy warunek w umowie pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem nie może łagodzić skutków dokonanej oceny (skutków nieuczciwości przedsiębiorcy) w drodze wykładni zakwestionowanego warunku ujętego w umowie pomiędzy kredytobiorcą a bankiem; nieuczciwego warunku nie można modyfikować czy zastępować, czy to z odwołaniem do zasad ogólnych (np. art. 65 k.c.), czy przepisów szczególnych (np. art. 1 oraz art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. – o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, tzw. „ustawy antyspreadowej”), należy wyłącznie odstąpić od jego stosowania, gdyż nie wiąże on już od chwili złożenia podpisów pod umową (pkt. 60, 62, 68, 69 wyroku (...) z dnia 18 listopada 2021 r., w sprawie C-212/20, (...):EU:C:2021:934). Postanowienia uznane za niedozwolone podlegają zniesieniu w całości, a nie tylko w zakresie, w jakim ich treść jest niedopuszczalna (zob. W. Popiołek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I, red. K. Pietrzykowski, Warszawa 2013, teza 15 do art. 385 1; K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, Warszawa 2013, teza 11 do art. 385 1). Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach kredytu indeksowanego, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13.

Jak wyjaśniono w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 27 lipca 2021 r. (...) 49/21; 2 czerwca 2021 r. I (...) 55/21; 3 lutego 2022 r. (...) 459/22).

Wyeliminowanie z łączącej strony umowy abuzywnych postanowień umownych rodzi zatem konieczność dokonania oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. Sąd orzekający rozważając tę kwestię, uznał, że obowiązywanie umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków jest w takim przypadku niemożliwe. Jak wskazał Sąd Najwyższy, wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18). Wyeliminowanie abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy kredytu indeksowanego kursem (...) jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2022 r. (...) 285/22); to samo dotyczy kredytu denominowanego kursem (...) (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 r. (...) 293/22). Powyższe dotyczy również per analogiam kredytu indeksowanego walutą euro.

Jeżeli chodzi zatem o dalszy byt umowy analizowanej w przedmiotowej sprawie, po wyeliminowaniu spornych klauzul, w ocenie Sądu orzekającego brak takiej możliwości. Przedmiotowe klauzule waloryzacyjne w niniejszej sprawie określały świadczenie główne stron, a zatem ich usunięcie spowodowało zmianę głównego przedmiotu umowy. Wprawdzie w cytowanym wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C‑260/18 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - z powołaniem się na stanowisko wyrażone w wyrokach z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 (Dziennik Urzędowy UE (...), nr 194/05, pkt 80-84) oraz z dnia 26 marca 2019 r. w sprawie C-70/17 i C‑179/17 ( (...):EU:C:2019:250, pkt 64) stwierdził (pkt 48), że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, jednak zastrzegł, że może nastąpić to w razie wyrażenia na to zgody przez strony, a poza tym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki (por. pkt 58- 62 oraz pkt 3 sentencji).

Wobec powyższych argumentów zdaniem Sądu Okręgowego klauzulę waloryzacyjną (w tym postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu w PLN na walutę obcą) należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu – umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej. Taka umowa zawiera postanowienia o przeliczeniu kwoty kredytu na inną walutę i wskazuje tę walutę - w celu zastosowania stawki referencyjnej stosowanej w obrocie dla tej waluty. Postanowienia dotyczące waloryzacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z waloryzacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Wypada wreszcie wskazać na konieczność uwzględnienia celu zawieranej umowy i wprowadzenia do niej określonych postanowień. Celem tym było obniżenie miesięcznego obciążenia kredytobiorcy wiążącego się ze spłatą rat. Osiągnięto to poprzez obniżenie oprocentowania kredytu – w sprawie niniejszej poprzez zastosowanie mechanizmu waloryzacji obejmującego przeliczenie kredytu i zastosowanie niższej stawki referencyjnej. Zatem to postanowienia regulujące waloryzację kredytu przesądzają o spełnieniu przez ostateczne ukształtowanie całej umowy celu jaki założyły sobie strony umowy. Powyższe stanowisko potwierdził (...) w cytowanej już wyżej sprawie C-260/18 (pkt. 44 sentencji wyroku).

W analizowanej umowie kwestionowana klauzula indeksacyjna określająca kursy kupna/sprzedaży zawierająca powiązanie wypłaty/spłaty kredytu z kursami wg tabeli kursowej Banku zawarta została w § 5 ust. 8pkt 1 oraz § 6 ust. 10 umowy. Zgodnie z podejściem obiektywnym - w ocenie Sądu - brak zatem możliwości, aby - przy ocenie zapisów dotyczących klauzuli jako nieuczciwego warunku, stanowiącej element warunku umowy zawartej pomiędzy stronami - dokonać zmiany treści takiego nieuczciwego warunku. Bez nieuczciwego warunku ocenianego przez Sąd jako całość klauzuli indeksacyjnej umowa nie może dalej obowiązywać w całości, co powoduje niemożność utrzymania umowy w mocy w jakimkolwiek zakresie. Przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, utrzymanie w mocy umowy po wyeliminowaniu nieuczciwych warunków – całości klauzuli indeksacyjnej/denominacyjnej, jest prawnie niemożliwe, a konsumenci się temu nie sprzeciwili, odmawiając zgody na warunek nieuczciwy. Formalna równowaga między prawami i obowiązkami stron umowy, jaką ustanawia umowa, zastąpiona zostaje równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości między stronami. Zgodnie z zasadą zakazu redukcji utrzymującej skuteczność, jakiekolwiek ingerencje Sądu w stosunek umowny należy zatem uznać za niedozwolone.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie ma uzasadnionej podstawy prawnej, aby umowa kredytu po wyeliminowaniu z niej postanowień abuzywnych obowiązywała dalej. Sąd dochodząc do takiej konstatacji uwzględnił, że umowa na skutek pozbawienia jej klauzul walutowej i przeliczeniowej - spreadowej nie da się wykonać, zniesiony zostaje mechanizm indeksacji, zanika ryzyko kursowe i różnice kursowe – przez co - będziemy mieli do czynienia z inną już umową co do jej istoty w porównaniu z zamiarem stron na etapie kontraktowania. Nie ma podstawy prawnej, aby w drodze analogii lub odpowiedniego stosowania, lub zwyczaju, lub innej podstawy zastosować kurs średni NBP, kurs rynkowy czy jakikolwiek inny kurs EUR do PLN dla wykonania umowy. Taka konkluzja nie stoi w sprzeczności z interesem powodów jako konsumentów i nie naraża ich na szczególnie dotkliwe skutki, biorąc pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy.

Wskazać w tym miejscu również należy, że nawet wyeliminowanie luki pozostałej po usunięciu klauzuli abuzywnej, poprzez wprowadzenie do umowy innego kursu waluty niż ustalanego przez pozwany Bank, nie wpłynęłoby na stwierdzenie nieważności umowy kredytu z uwagi na drugi aspekt abuzywności, a to związany z nieograniczonym ryzykiem kursowym wynikającym z kwestionowanych klauzul, będący następstwem deficytu informacyjnego po stronie konsumenta odnośnie mechanizmu oddziaływania klauzuli ryzyka kursowego na jej zakres zobowiązania wynikającego z umowy. Brak dopełnienia obowiązku informacyjnego co do ryzyka kursowego nie da się niczym zastąpić. Zdaniem Sądu, nie można utożsamiać kwoty kredytu określonej w umowie z kwotą uruchomioną i wykorzystaną przez kredytobiorców, gdyż jej ustalenie – w złożonej przez kredytobiorców dyspozycji – stanowi jedynie element procesu wykonywania umowy kredytu, a nie jej zawierania. Istotą umowy kredytu jest to, że kwota kredytu stanowi określenie maksymalnej kwoty, co do której kredytobiorca może, ale nie musi, złożyć dyspozycję jej uruchomienia. Bez zgodnego określenia przez strony tej kwoty w umowie nie może dojść do jej skutecznego zawarcia, a następnie nie byłoby możliwe określenie, czy dyspozycja złożona przez kredytobiorcę mieści się w granicach zobowiązania Banku.

Niedozwolone postanowienie umowne jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność
z mocą wsteczną (por. wyroki (...) z dnia 21 lutego 2013 r., w sprawie C-472/11, (...):EU:C:2013:88, pkt 31, 35; z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C‑260/18, (...):EU:C:2019:819, pkt 54, 66-67, z dnia 7 listopada 2019 r., w sprawach połączonych C-419/18 i C-483/18, (...):EU:C:2019:930, pkt 70, z dnia 11 marca 2020 r., w sprawie C-511/17, (...):EU:C:2020:188, pkt 42-43, z dnia 9 lipca 2020 r., w sprawie
C-452/18, (...):EU:C:2020:536, pkt 24-25 oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., w sprawie
C- 19/20, (...):EU:C:2021:341, pkt 46, 95). Oczywiście konsument może też wyraźnie sprzeciwić się utrzymaniu klauzuli abuzywnej (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r.,
w sprawie C-260/18, (...):EU:C:2019:819, pkt 67).

W przedmiotowej sprawie świadoma, wyraźna i wolna decyzja powodów odmawiających utrzymania umowy w mocy, wyłącza możliwość utrzymania tej umowy
w mocy.
W świetle przywołanego wyżej orzecznictwa Sądu Najwyższego jak i wyroków (...) to do konsumenta bowiem należy decyzja utrzymania w mocy umowy z wyłączeniem spornej klauzuli bądź unieważnienia całej umowy. W niniejszej sprawie powodowie konsekwentnie, przez cały czas trwania postępowania, opowiadali się za ustaleniem nieważności umowy, wskazując na szereg jej mankamentów. Wolę takiego rozwiązania kwestii ważności umowy powodowie wyrazili także wyraźnie w oświadczeniu złożonym w odpowiedzi na pouczenie Sądu o skutkach możliwego stwierdzenia nieważności umowy. Decyzja powodów w tym przedmiocie jest dla Sądu wiążąca tzn. po ustaleniu abuzywności klauzuli waloryzacyjnej, wyłącza samodzielną ocenę, które z potencjalnych rozwiązań rozliczenia łączącego strony stosunku umownego byłoby dla powodów korzystniejsze (tak: Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 30 lipca 2020 r. I ACa 99/19).

Wskazać w tym miejscu należy, że (...) w orzeczeniu z dnia 29 kwietnia 2021 r.
w sprawie C-19/20 ( (...):EU:C:2021:341) stwierdził, że w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (pkt 67). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców przez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały być one unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (pkt 68).

Konkludując, (...) wyjaśnił, że wprawdzie wykładnia art. 6 ust. 1
i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru jednak z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by możliwe było usunięcie jedynie nieuczciwego elementu warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty. Dopuszczalność rozwiązania polegającego na usunięciu jedynie nieuczciwego elementu umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem została więc bardzo ograniczona. Po pierwsze, jest to możliwe tylko, jeśli dotyczy zobowiązania umownego odrębnego od innych postanowień umownych, a po drugie nie może zostać naruszony odstraszający cel dyrektywy 93/13 (tak: Ł. W.: Niektóre aspekty wadliwości umowy kredytu frankowego w ocenie Trybunału Sprawiedliwości UE, Glosa do wyroku (...) z dnia 29 kwietnia 2021 r. C-19/20).

Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie występowała, ponieważ, jak już to wcześniej wskazano, eliminacja mechanizmu waloryzacyjnego obejmuje wszystkie postanowienia umowy, które się na nią składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie. Stanowiska tego nie zmienia wyrok (...) z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C-932/19, ( (...):EU:C:2021:673) m.in. z tego powodu, że w Polsce nie wprowadzono ustawowego kursu wymiany walut w umowach kredytów. Ustawodawca węgierski – bo na tym prawie oparta była skarga do (...) wprowadził ustawą nr XXXVIII z 2014 r. zasadę nieważności klauzul, które przewidywały rozróżnienie stosowania kursu kupna przy uruchomieniu kredytu oraz kursu sprzedaży przy spłacie kredytu. Ustawodawca węgierski zdecydował, że taki zapis będzie zastąpiony kursem ustalanym przez Narodowy Bank W.. Węgierskie rozwiązanie ustawowe opiera się na eliminacji spreadu walutowego i jednocześnie stanowi ono wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności umowy kredytu z tego powodu. (...) wskazał jednak, że pomimo ustawy, czyli istnienia prawa krajowego, nie jest wyłączona kontrola umowy pod kątem zgodności z przepisami unijnymi. Trybunał wyszedł z założenia, że pytanie skierowane w sprawie odnosiło się do wpływu przepisów krajowych na gwarancje ochrony konsumenta wynikające z Dyrektywy 93/13 co do skutków klauzul przeliczeniowych zawartych w umowach kredytowych w ich pierwotnym brzmieniu. W ocenie (...) regulacja prawa krajowego nie może skutkować osłabieniem ochrony gwarantowanej konsumentom przez Dyrektywę 93/13. Sąd krajowy powinien zatem sprawdzać czy nie ma naruszenia prawa konsumenta do zwrotu nienależnych świadczeń danych przez konsumentów.

Wnioskiem generalnym (...) w ww. wyroku było to, że sąd krajowy może podjąć się oceny czy zastąpienie klauzul niedozwolonych przepisem prawa krajowego jako automatyczne działanie prawa będzie uwzględniało wszystkie okoliczności danego przypadku. I o ile (...) wskazał, że mogą istnieć przepisy prawa krajowego, które stanowić będą o upadku i zastąpieniu nieuczciwych postanowień umownych to postawił jednak zastrzeżenie. Warunkiem zastosowania takich przepisów prawa krajowego jest według (...) możliwość oceny przez sąd krajowy, że przepisy krajowe pozwolą na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, jaka istniałaby gdyby nie było nieuczciwego postanowienia umownego. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że sąd krajowy powinien kierować się podejściem obiektywnym i nie może oprzeć się wyłącznie na potencjalnie korzystnym dla konsumenta skutkiem upadku umowy jako nieważnej. Celem art. 6 Dyrektywy 93/13/EWG jest przywrócenie równowagi między stronami, a nie eliminacja umów z obrotu. Nie należy jednak zapominać, że wnioski (...) odnoszą się do sytuacji, gdy z prawa krajowego wynika przepis nakazujący zastąpienie niedozwolonej klauzuli inną, ustawową konstrukcją. W przypadku klauzuli odnoszącej się do waluty obcej (...) podkreślił, że ocena sądu powinna zmierzać do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej kredytobiorcy, w której znalazłby się gdyby w umowie nie było niedozwolonego postanowienia. Według (...) oznacza to w szczególności ustanowienie dla konsumenta prawa do zwrotu kwot nienależnie otrzymanych przez przedsiębiorcę (tak też wyrok z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17). Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraźnie przy tym wskazuje, że sąd krajowy nie może posługiwać się wyłącznie aspektem korzystnego dla konsumenta unieważnienia umowy. Zaznaczyć należy, że obiektywne podejście odnosić się oczywiście powinno do szerszego aspektu niż sam wymiar ekonomiczny. Zastrzeżenia zgłaszane przez powoda w niniejszej sprawie w stosunku do klauzul przeliczeniowych nie odnoszą się przecież wyłącznie do spreadu walutowego. Natomiast w sprawie, którą zajmował się (...) zmiana przepisów w prawie węgierskim nie naprawiła całości skutków mechanizmu przeliczeniowego do waluty obcej. Desygnat „obiektywne przyczyny” powinien być w ocenie Sądu odnoszony do skutków złamania przepisów prawa, a nie wyłącznej oceny skutków ekonomicznych upadku. Perspektywa banku to ocena zysku/straty. Perspektywa konsumenta to w szczególności odzyskanie kontroli, równości w stosunkach zobowiązaniowych i ochrona przed skutkami niedopełnienia przez banki obowiązków informacyjnych. Nie można zapominać o tle orzeczenia (...) C-932/19. Wyrok odnosi się do sytuacji, gdy to z prawa krajowego wynika przepis zastępujący nieważne z mocy prawa niedozwolone postanowienie umowne. W prawie polskim nie mamy natomiast przepisów dyspozytywnych, które wchodziłyby w miejsce luki po bezskutecznym mechanizmie przeliczenia do waluty obcej przy kredytach indeksowanych/denominowanych. Jest to zatem – zdaniem Sądu - argument, że nie można przekładać sytuacji zaprezentowanej ww. wyrokiem jako idealnie tożsamej do sytuacji w Polsce. Wskazać jednak trzeba, że podejście jakim powinien kierować się sąd ocenić należy jako zmierzające do ustalenia szerszego spektrum sprawy. Określenie przez (...), że sąd krajowy nie powinien opierać się „wyłącznie na potencjalnie korzystnym dla konsumenta charakterze unieważnienia danej umowy w całości” nie oznacza wszak rewolucji w dotychczasowym orzecznictwie (...). Trybunał Sprawiedliwości wskazuje przecież, że ocena sądu powinna odnosić się do szerszego spektrum i w tym zakresie powinna być obiektywną oraz przywracać sytuację prawną i faktyczną konsumenta. Wyrok w żadnym stopniu nie wypowiada się na temat możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami dyspozytywnymi.

Powyższej oceny nie zmienia stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1 czerwca 2022 r. (...) 364/22, albowiem zauważyć należy, że stan faktyczny w niniejszej sprawie różny jest od badanej przez Sąd Najwyższy sprawy (sprawa dotyczyła umowy dawnego (...) Banku S.A.) i zgłoszonego tam, a następnie konsekwentnie podtrzymywanego przez konsumentów żądania, które dotyczyło wyłącznie tzw. przewalutowania kredytu. Z uwagi na powyższe uwagi zawarte w cytowanym orzeczeniu nie znajdą zastosowania w niniejszej sprawie.

Uznanie zatem, że klauzula waloryzacyjna (klauzula ryzyka walutowego, klauzula spreadu) jest bezskuteczna względem konsumenta, nakazuje ustalić nieważność umowy, bowiem umowa nie może funkcjonować bez określenia głównego przedmiotu. Nie istnieje żadna regulacja ustawowa, która mogłaby w takim przypadku mieć zastosowanie w miejsce niedozwolonego postanowienia umownego. Nie jest możliwe zachowanie takiej umowy w mocy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR ( (...)) albo stawką WIBOR, w obu przypadkach bowiem sprowadzałoby się to do nieuprawnionego przekształcenia przez Sąd pierwotnej umowy. Warunek uznany przez sąd za nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana skoro konsument nie wyraził zgody na dalsze trwanie umowy.

Sąd orzekający, mając na względzie wytyczne (...) i Sądu Najwyższego, wyklucza możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych
o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Wyklucza to zastosowanie na zasadzie art. 56 k.c. i art. 358 § 2 k.c. kursu średniego NBP lub jakiegokolwiek innego, bo doprowadziłoby to wprost do skutku w postaci redukcji utrzymującej skuteczność postanowienia zawierającego warunek nieuczciwy. Wbrew zatem twierdzeniom i propozycjom pozwanego, nie byłoby uprawnione zastąpienie przez Sąd postanowień niedozwolonych innymi, polegającymi na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Rozwiązanie takie stałoby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy 93/13. Na ten temat szeroko wypowiedziano się w orzecznictwie, również co do niemożności uzupełnienia postanowień umownych normami zawartymi w innych przepisach (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 17 marca 2022 r. (...) 474/22; 19 maja 2022 r. (...) 797/22). Próba podstawienia przepisów ustawowych w miejsce postanowień umownych określających główny przedmiot umowy musiałaby siłą rzeczy doprowadzić do diametralnego przekształcenia stosunku zobowiązaniowego, co – jak wskazano wyżej - zostało ostatecznie jednolicie uznane za niedopuszczalne w orzecznictwie (...) i w aktualnym orzecznictwie krajowym.

Jak wskazał wyraźnie (...) w wyroku z dnia 8 września 2022 r. w sprawach połączonych od C-80/21 do C-82/21 (...):EU:C:2022:646 „Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że: stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić ten warunek przepisem dyspozytywnym prawa krajowego (pkt 69). Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że: stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może , po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym , nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je (pkt 84).”

Należy wykluczyć zastosowanie przepisu art. 358 k.c., albowiem wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej). W przypadku kredytów indeksowanych kwota kredytu wyrażona jest w walucie obcej, jednak stanowi jedynie wyżej wspomniany miernik świadczenia spełnianego w rzeczywistości w walucie polskiej. Uznać zatem należy, że niedopuszczalne jest zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa, w tym art. 385 1 i 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne.

Zdaniem Sądu możliwości zastąpienia postanowienia umownego nie można również wywieść w drodze analogii do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe, jak również z prawa zwyczajowego – art. 56 k.c. Skoro umowa kredytowa jest nieważna od chwili jej zawarcia, nie mogą mieć do niej zastosowania kolejne wchodzące w życie przepisy dotyczące np. trybu spłaty kredytów walutowych, a w tym możliwość bezpośredniej spłaty rat kredytowych w walucie kredytu wprowadzona w art. 69 ust. 3 Prawa bankowego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2439 ze zm.). Jeżeli umowa kredytowa jest dotknięta nieważnością, czyli stosunek prawny nie istniał właściwie od początku, nie można zastosować przepisów, które weszły w życie po zawarciu wadliwej umowy. Z nieważnej czynności prawnej nie mogą wynikać skutki prawne.

W świetle powyższych wywodów, w szczególności braku możliwości przeliczenia wypłaconych i spłaconych kwot w złotówkach do waluty EUR (w konsekwencji uznania za abuzywne postanowień umowy określających sposób przeliczenia oraz braku przepisu dyspozytywnego umożliwiającego uzupełnienie umowy) oraz stanowiska konsumentów – powodów akceptujących uznanie umowy za nieważną, istnieją podstawy do uznania umowy za nieważną w całości. Jakakolwiek próba podstawienia przepisów ustawowych w miejsce postanowień umownych określających główny przedmiot umowy musiałaby siłą rzeczy doprowadzić do diametralnego przekształcenia stosunku zobowiązaniowego, co – jak wskazano wyżej - zostało ostatecznie jednolicie uznane za niedopuszczalne w orzecznictwie (...) i w aktualnym orzecznictwie krajowym.

Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku. Zwraca się szczególną uwagę na fakt, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej winny mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek taki nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych, gdyż kontrahent konsumenta niczym by nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. W konsekwencji np. zastąpienie przez Sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.

Konkludując, umowa kredytu indeksowanego jest w całości bezskuteczna (nieważna) jeżeli zawiera niedozwolone postanowienie nakładające na konsumenta nieograniczone ryzyko kursowe, zawiera nieuczciwe klauzule przeliczeniowe – klauzule spreadu. W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorcy, a wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron, umowę należy uznać za nieważną. Dlatego należy w pełni podzielić stanowisko powodów, iż pozostawienie umowy w kształcie okrojonym poprzez wyeliminowanie z niej klauzul waloryzacyjnych określających główne świadczenia stron umowy, stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c. wyrażającego zasadę swobody umów. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować. Bez takich bowiem postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej (tak uznał m. in. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 4 września 2020 r. V ACa 44/19). Dalsze utrzymanie umowy kredytowej, po wyeliminowaniu klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców, nie jest możliwe, dlatego trzeba przyjąć upadek całej umowy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r. I ACa 268/19). Niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumentów, w związku z czym nie może z nich wynikać żadne zobowiązanie, a świadczenia z nich wynikające będą stanowić świadczenie nienależne.

Za uznaniem całej klauzuli indeksacyjnej za niedozwolone postanowienie umowne przemawiają również przytoczone wyżej argumenty dotyczące samej klauzuli spreadu walutowego. Zdaniem Sądu samo uznanie tej ostatniej klauzuli za abuzywną musi skutkować zastosowaniem sankcji z art. 385 1 § 1 k.c. do całej klauzuli indeksacyjnej, w szczególności również do warunku ryzyka kursowego. Poprzestanie na usunięciu z treści umowy jedynie postanowień odnoszących się do tabeli kursowej oznaczałoby odwołanie się do niedopuszczalnej redukcji utrzymującej skuteczność (por. cytowany wyżej wyrok (...) z dnia 29 kwietnia 2021 r., w sprawie C-19/20, (...):EU:C:2021:34, pkt. 67 i 68).

Konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym – o czym mowa wyżej - art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. Uzasadnia to należycie stanowisko zgodnie z którym nieuczciwe postanowienia przeliczeniowe nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r. V ACa 127/21; zob. także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18). Takie też stanowisko zostało ukształtowane w orzecznictwie (...) oraz Sądu Najwyższego, w których przyjęto, iż w przypadku wyeliminowania klauzuli abuzywnej - klauzuli dotyczącej jednostronnego ustalania przez bank kursu waluty, która ma wpływ na wysokość zobowiązania kredytobiorcy, nie ma możliwości uzupełnienia, zastąpienia przedmiotowego kursu, tj. wypełnienie luki, przepisem prawa krajowego o charakterze ogólnym, tj. kursem średnim NBP (pkt 3 tezy wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C-260/18, (...):EU:C:2019:819; teza 65, 69 wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r., w sprawie C-618/10, (...):EU:C:2012:349; teza 40 i 51 wyroku z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, (...):EU:C:2019:207; wyrok Sądu Najwyższego: z dnia 24 października 2018 r. II CSK 632/17; z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18; z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18).

W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśniono, jak wskazano wyżej, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta. W konsekwencji sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku (por. m.in. wyrok z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, (...):EU:C:2016:980, pkt 61-62). Przy określaniu dalszych konsekwencji takiego stanu rzeczy należy jednak mieć na uwadze to, że nieważność umowy potencjalnie może zagrażać interesom konsumenta – kredytobiorcy, zważywszy że wiąże się to co do zasady – jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – z podobnymi następstwami, jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu.

Konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia.
W przedmiotowej sprawie – o czym wyżej - Sąd poinformował powodów o tego rodzaju konsekwencjach prawnych pouczając powodów - konsumentów szczegółowo o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej. Należycie poinformowani powodowie odmówili zgody na dalsze obowiązywanie umowy, co spowodowało trwałą bezskuteczność (nieważność) ww. umowy (uchwała 7 Sędziów Sądu Najwyższego - zasada prawna z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21). Oświadczenie powodów zostało złożone w oparciu o pełną wiedzę i świadomość konsekwencji z niego wynikających. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samych konsumentów utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla nich.

Podsumowując całość dotychczasowych rozważań, Sąd uznał, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna z uwagi na zawarte w niej niedozwolone postanowienia umowne, po wyeliminowaniu których nie może się ostać, gdyż nie ma elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, a więc takiej umowy, jakiej zawarcie było wolą stron. Stwierdzić należy, że do chwili wydania wyroku w niniejszej sprawie nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumentów, które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umowy
w mocy bez postanowień spornych.

Zatem w ocenie Sądu ostatecznie stwierdzić trzeba, że – biorąc pod uwagę powyższe, trafne stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – nie istnieje możliwość (ani też nie ma potrzeby z punktu widzenia interesów powodów jako konsumentów) utrzymania w mocy umowy stron, z której ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron. W efekcie tego uznać należy, że umowa ta jako nieważna nie wiąże stron od samego początku, od momentu jej zawarcia. Nieważność spowodowana klauzulami abuzywnymi umowy powoduje, że świadczenia uzyskane przez pozwanego od powodów są świadczeniami nienależnymi w rozumieniu przepisu art. 410 § 2 k.c., gdyż podstawa świadczenia odpadła.

Powyższej oceny nie zmienia przy tym okoliczność, że do czasu wystąpienia z niniejszym powództwem, kredytobiorcy postanowień tych nie kwestionowali i realizowali umowę stron. Trzeba bowiem podkreślić że konsumenci, w zasadzie w dowolnym momencie, mogą zakwestionować ważność danej umowy, jeśli leży to w ich interesie. Za taką konkluzją przemawia chociażby wyrażane w orzecznictwie stanowisko, wedle którego, jeśli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać (jak ma to miejsce w niniejszej sprawie) konsumentom przysługują roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych, spełnionych w wykonaniu tej umowy i to również po dokonaniu przez nich spłaty kredytu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 2021 r. I (...) 146/21 oraz uchwałę tego Sądu z dnia 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20). W konstatacji takiej utwierdza dodatkowo pogląd, wyrażony w cytowanej wyżej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), mającej moc zasady prawnej, w myśl której „ postanowienie umowne jest od początku i z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną”.

W świetle powyższego, uprawniony jest więc wniosek, że aby doszło do zrzeczenia się przez konsumentów roszczeń, wynikających ze skutków pierwotnej abuzywności umowy, wymagana jest na to ich świadoma, wyraźna i swobodna zgoda. Na gruncie niniejszej sprawy powodowie zgody takiej jednak nie ujawnili, a nadto nie wyrazili także koniecznej zgody na zastąpienie omawianych, abuzywnych postanowień umownych, innymi normami.

Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumentów oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną, jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko konsumentów. Skoro więc jednoznacznie zgodne z wolą konsumentów, jest, by stwierdzono nieważność umowy niezależnie od konsekwencji ekonomicznych takiej decyzji (od obowiązku rozliczenia się z pozwanym i aktualizacji zwrotu świadczenia), to przyjąć należy, że żądanie pozwu w tej płaszczyźnie było uzasadnione.

W rezultacie kierując się wyraźnym stanowiskiem powodów, wspieranych merytorycznie przez kwalifikowanego pełnomocnika procesowego, Sąd uznał, że zgodne z interesem konsumentów w realiach sprawy jest stwierdzenie nieważności umowy kredytu. Przyjąć bowiem należy, że powodowie mają czytelny obraz własnej sytuacji ekonomicznej i jednocześnie świadomość skutków, jakie wiążą się z obowiązkiem zwrotu sumy uzyskanej w wykonaniu umowy według przepisów o nienależnym świadczeniu. Wyrażając swoją wolę mieli możność wzięcia pod uwagę faktu istnienia roszczeń Banku wynikających z faktu stwierdzenia nieważności umowy. Skoro mimo to uznawali, że w ich interesie leży unieważnienie umowy, to takie oświadczenie konsumentów należy uwzględnić przy rozstrzygnięciu.

Konkludując, Sąd przyjmuje, że zawarta przez strony umowa jest nieważna od samego początku, na skutek eliminacji zwartych w niej postanowień abuzywnych, stosownie do art. 385 1 § 1 k.c. Sankcją abuzywności jest bezskuteczność, która w niniejszej sprawie prowadzi jednak do nieważności całej umowy. Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych.

Istnieje pogląd, że o nieważności spornej umowy trudno mówić w sytuacji, gdy sam ustawodawca nowelizując prawo bankowe i uchwalając tzw. ustawę antyspreadową, zmierzał do utrzymania umów o kredyt indeksowany lub denominowany do walut obcych. Ze stanowiskiem tym nie można się jednak zgodzić. Tym niemniej należy wskazać, iż tego rodzaju rozwiązanie nie niwelowało abuzywności omawianego postanowienia umownego dotyczącego wypłaty czy spłaty kredytu. Ustawa ta m.in. nałożyła na Bank obowiązek umożliwienia klientom – bez dodatkowych opłat – spłaty kredytów bezpośrednio w walucie, w której kredyt został udzielony, dzięki czemu konsument może uniknąć niekorzystnych skutków stosowania przez bank klauzul waloryzacyjnych, a walutę kupować po najbardziej korzystnej cenie. Wejście w życie tej ustawy nie oznaczało jednak, że zniknęła potrzeba badania klauzul waloryzacyjnych pod kątem ich abuzywności. To, że klienci mogli sami nabywać walutę od podmiotu trzeciego i w tej walucie spłacać raty nie oznaczało, że musieli z tej możliwości skorzystać. Umowa, niezależnie od tego uprawnienia kredytobiorców, zawsze musiała być sformułowana przejrzyście i poprawnie w każdym aspekcie.

Za trafnością powyższego rozumowania i brakiem wpływu późniejszych ewentualnych porozumień stron zawieranych w formie aneksów do umowy - na kwestię abuzywności pierwotnej umowy przemawia art. 4 Dyrektywy 93/13. Zgodnie z powyższym przepisem nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy. Oznacza to w sposób oczywisty, iż kwestia abuzywności musi być oceniana na moment zawarcia umowy. Późniejsze zmiany umowy (tj. aneksy) nie mają więc żadnego prawnego znaczenia. Analogiczne stanowisko co do daty dokonywania oceny abuzywności i braku wpływu podpisywania aneksów do umów zajął także Sąd Najwyższy w uchwale 7 Sędziów
z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17 (podobnie: w cytowanym już wyżej najnowszym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2022 r. (...) 650/22).

W świetle najnowszego orzecznictwa (...) (wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r.,
w połączonych sprawach C-776/19 – C 782/19, (...):EU:C:2021:470) oraz Sądu Najwyższego (uchwała z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21) , nie doszło do przedawnienia roszczeń powodów. Należy bowiem wskazać, iż całość wiedzy o tych uprawnieniach powodów należy wiązać dopiero z pouczeniem dokonanym przez Sąd w toku niniejszego postępowania i decyzją powodów o odmowie potwierdzenia klauzul abuzywnych skuteczną od dnia 13 lipca 2023 r. (oświadczenie w wezwaniu do zapłaty). Tym samym termin przedawnienia określony w art. 118 k.c. z pewnością nie upłynął. Ponadto nawet gdyby upłynął wówczas – jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale 7 Sędziów - zasadzie prawnej z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21 - zachodziłyby przesłanki wynikające z art. 117 1 § 2 pkt 3 k.c. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13 stycznia 2022 r., III CZP 61/22, wskazując, że roszczenie konsumenta wynikające z zastosowania przez przedsiębiorcę niedozwolonych postanowień umownych nie może rozpocząć się zanim konsument dowiedział się lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Jakkolwiek wprost uchwała ta odnosi się do umów ubezpieczenia, to jednak w ocenie Sądu Okręgowego do tożsamych wniosków co do rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń konsumenta dojść należy także w odniesieniu do stosowania przez przedsiębiorców niedozwolonych postanowień umownych w innych typach umów. Powyższe potwierdził (...) w wyroku z dnia 8 września 2022 r. w sprawach połączonych od C-80/21 do C‑82/21, pkt 100, (...):EU:C:2022:646.

Nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia motywy jakie leżą u podstaw zgłaszania przez kredytobiorcę roszczeń po kilkunastu latach wykonywania umowy. Istnienie w treści umowy (regulaminu itd.), sformułowanych przez pozwanego, postanowień obarczonych wadliwością (nie ma przy tym znaczenia, czy jej skutkiem jest nieważność czy jedynie bezskuteczność postanowień wobec konsumenta) powoduje, że konsument jest w każdym czasie uprawniony do podniesienia przysługujących mu zarzutów. Skorzystanie z zarzutu nieważności umowy czy bezskuteczności jej postanowień nie może podlegać ocenie w świetle art. 5 k.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 września 2016 r. I CSK 615/15: Powołaniem się na zasady współżycia społecznego nie można podważać ani modyfikować wyraźnych dyspozycji przepisów prawnych, które, kierując się względami bezpieczeństwa obrotu prawnego, przewidują sankcję bezwzględnej nieważności czynności sprzecznych z prawem, a nie przewidując żadnych od tego wyjątków, samodzielnie i wyczerpująco przesądzają o prawach stron. Nieważność czynności prawnej nie ma nic wspólnego z nadużywaniem prawa przy jego wykonywaniu, a jest jedynie konsekwencją sprzeczności z ustawą dokonanej czynności. Powołanie na nieważność w procesie cywilnym, czy to w formie zarzutu, czy w pozwie o jej ustalenie są jedynie aktami o charakterze proceduralnym. Sankcja nieważności czynności prawnej następuje już z mocy prawa i dlatego nie przewiduje się jakiegoś materialnego uprawnienia do powoływania się na nieważność czynności prawnej”.

Trzeba również podkreślić, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku. Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, która przewiduje że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami. Przepisy nie tylko zatem chronią konsumentów, ale mają na celu zapobieżenia naruszeniu zasad konkurencji. Odbywa się to poprzez zapobieżenia możliwości stosowania przez przedsiębiorców postanowień, które pozornie korzystne dla konsumenta, służą zwiększeniu sprzedaży towarów i usług, naruszając interesy tych podmiotów, które nie stosując nieuczciwych postanowień nie są w stanie zaoferować podobnych warunków.

Z uwagi na nieważność umowy kredytu z przyczyn powyżej wskazanych, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znalazły przepisy art. 405 - 410 k.c.
W najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi już żadnych wątpliwości zagadnienie, że jeżeli w następstwie zastosowania przedstawionych reguł umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (uchwała 7 Sędziów Sądu Najwyższego - zasada prawna z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21; wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17; z dnia 9 maja 2019 r. I CSK 242/18 i z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20).

Świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego co do zasady podlega zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem Banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. też wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r. I CSK 66/11; z dnia 9 sierpnia 2012 r. V CSK 372/11; z dnia 28 sierpnia 2013 r. V CSK 362/12; z dnia 15 maja 2014 r. II CSK 517/13; z dnia 29 listopada 2016 r. I CSK 798/15 i z dnia 11 maja 2017 r. II CSK 541/16). Nadpłata świadczenia wynikająca z abuzywności klauzul nie może być zrównana z dobrowolną, przedterminową spłatą, w związku z czym Bank nie może, wbrew woli nienależnie świadczącego, zaliczać nienależnej zapłaty na poczet przyszłych świadczeń. Stanowisko co do niezależności roszczeń stron o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu (świadczeń nienależnych) zostało zawarte w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20), w której Sąd Najwyższy orzekł że „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu”.

Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W myśl zaś art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Kredyt został uruchomiony w trzech transzach w kwotach 18 000 zł, 164 000 zł oraz 156 000 zł, co stanowiło równowartość odpowiednio 4160,02 EUR, 37 902,42 EUR oraz 36 396,72 EUR.

Ciężar ekonomiczny spłaty zobowiązania w całości ponosił powód P. D.. W okresie od uruchomienia kredytu do dnia 25 czerwca 2023 r. spłacił 52 223,90 EUR tytułem rat kapitałowo-odsetkowych kredytu. Uiścił też na rzecz pozwanego 32 454,08 zł jednorazowej składki tytułem ubezpieczenia na życie oraz 1 308,06 zł tytułem składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. E. i W. D. (2) nie spłacali zobowiązania wynikającego z umowy kredytowej w żadnej mierze.

Powyższe ustalenia wynikają z zaświadczeń wystawionych przez pozwany Bank, których prawidłowość nie była kwestionowana w toku postępowania, a także potwierdzeń transakcji i zeznań powodów.

Żądanie pozwu okazało się zatem uzasadnione .

Oceniając zawarte w pozwie żądanie ustalenia nieważności umowy, Sąd zobligowany był w pierwszej kolejności zbadać, czy powodowie posiadają interes prawny w jego formułowaniu. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się pogląd, zgodnie z którym interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. stanowi szeroką formułę, obejmującą wiele sytuacji prawnych, w których uwikłany może być podmiot występujący z powództwem. Interes prawny może wynikać z bezpośredniego zagrożenia prawa powodów lub zmierzać do zapobieżenia temu zagrożeniu. Uwzględnić należy sytuację prawną żądającego, ocenianą w płaszczyźnie zarówno obecnych, jak i przyszłych, ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych z jego udziałem. Przyjmuje się jednolicie, że interes prawny istnieje wówczas, gdy zachodzi niepewność stanu prawnego lub prawa, powodująca potrzebę ochrony prawnej. Interes prawny może być rozumiany jako potrzeba prawna wynikająca z określonej sytuacji prawnej w przypadku, gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem prawa przysługującego uprawnionemu, bądź też powstała wątpliwość co do jego istnienia. Nie należy go utożsamiać z interesem jedynie ekonomicznym. Musi to być rzeczywiście istniejąca i uzasadniona potrzeba udzielenia ochrony prawnej w wyniku ustalenia istnienia (nieistnienia) prawa lub stosunku prawnego, a nie tylko wynikająca z subiektywnego zapatrywania strony. Interes prawny wyraża się wówczas w usunięciu stanu niepewności (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 4 października 2001 r. I CKN 425/00; 18 czerwca 2009 r. II CSK 33/09; 9 lutego 2012 r. III CSK 181/11; 14 marca 2012 r. II CSK 252/11). Ponadto w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że powodowie zachowują interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego im powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko nim takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne. W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie nieistnienia tego stosunku prawnego może w definitywny sposób rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powodów i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w pełny sposób zaspokoić ich interes prawny (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 30 października 1990 r. I CR 649/90; 27 stycznia 2004 r. II CK 387/02; 2 lipca 2015 r. V CSK 640/14; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1992 r., III CZP 131/92). Przyjmuje się również, że interes powodów w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego jest oczywisty, bez takiego rozstrzygnięcia nie istnieje bowiem możliwość definitywnego zakończenia sporu. Ostateczne rozstrzygnięcie powództwa o ustalenie nieważności części umowy zniesie stan niepewności powodów co do wysokości rat i sposobu rozliczenia umowy (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 marca 2022 r. (...) 474/22; 19 maja 2022 r. (...) 797/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2022 r. I CSK 2538/22).

W ocenie Sądu usunięcie wszelkich niepewności związanych w niniejszej sprawie z wykonywaniem przez powodów świadczenia na rzecz pozwanego banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytu, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy. Jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna, bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań. Interes prawny powodów w wytoczeniu takiego powództwa jest więc niewątpliwy, albowiem uzyskanie orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy i niwelującego jej skutki ex tunc, ma istotny charakter w związku ze spłacaniem przez niego kredytu (podobnie uznał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 13 stycznia 2021 r. I ACa 973/20).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że powodowie – konsumenci mają niewątpliwie interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, gdyż z tego stosunku wynikają jeszcze inne dalej idące skutki. Powodowie zgłaszali wątpliwości rzutujące na możliwość wykonania umowy. Wskazywali na nieważność, wynikającą z niedozwolonego charakteru postanowień umowy. Ponadto jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zapłatę na ich rzecz wpłaconych nienależnie na rzecz pozwanego kwot (w wykonaniu nieważnej umowy) to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas powstałaby wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty rat kredytu w przyszłości, z uwagi na długoterminowy charakter umowy. Tymczasem wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca prawomocnego orzeczenia nie reguluje wprost przedmiotowych granic związania orzeczeniem, co wywołuje wątpliwości co do zakresu tego związania. Sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie (art. 328 § 2 k.p.c.). Z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta jedynie rozstrzygnięcie zawarte w sentencji - nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 13 stycznia 2000 r. II CKN 655/98; w wyroku z dnia 23 maja 2002 r. IV CKN 1073/00 oraz w wyroku z dnia 11 lutego 2021 r. (...) 20/21).

Wyrok sądowy wydany w niniejszej sprawie ureguluje ostatecznie stosunek istniejący pomiędzy stronami, znosząc wątpliwości stron i umożliwiając rozliczenie ostateczne
z bankiem oraz zapobiegnie dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy. Wskazać należy, iż stwierdzenie nieważności umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale i o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu.

Dodatkowo należy wskazać, iż za posiadaniem interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy przemawiał także fakt, iż jej zabezpieczeniem jest hipoteka ustanowiona na nieruchomości. Stosownie do art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 2204 zm.) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m. in. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 14 marca 2014 r. III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15; w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r. I CSK 151/06; z dnia 22 lutego 2007 r. III CSK 344/06). Trafność takiego stanowiska jednoznacznie potwierdzona została w nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (uchwała z dnia 8 września 2021 r. III CZP 28/21).

W świetle powyższych okoliczności nie ulegało żadnej wątpliwości Sądu, iż powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu, o czym orzeczono w pkt. I sentencji wyroku.

Z uwagi na nieważność ww. umowy kredytu, na podstawie powołanych przepisów powodowie mogli domagać się zwrotu kwot wskazanych w pozwie. Kierując się szczegółowo opisaną powyżej argumentacją Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. II sentencji wyroku zasądzając od pozwanego Banku na rzecz powoda P. D. kwoty 52 223,90 EUR oraz 1 308,06 zł, dochodzone w pozwie. Orzeczenie w tej części zmierza do zastąpienia formalnej równowagi praw i obowiązków stron, zaburzonej w umowie która uznana została za nieważną, równowagą rzeczywistą, która przywraca równość stron (zob. podobnie wyroki: z dnia 14 marca 2013 r., w sprawie C‑415/11, EU:C:2013:164, pkt 44, 45; a także z dnia 17 lipca 2014 r., w sprawie C‑169/14, EU:C:2014:2099, pkt 22, 23) i powoduje przywrócenie sytuacji, w jakiej znajdowałby się konsument w braku warunku, którego nieuczciwy charakter został stwierdzony.

Powód uiścił też na rzecz pozwanego 32 454,08 zł jednorazowej składki tytułem ubezpieczenia na życie. Kwota ta nie podlegała zasądzeniu, dlatego orzeczono jak w pkt. III wyroku. Została wpłacona tytułem ważnej, osobnej umowy ubezpieczenia na życie. Wysoka kwota składki ubezpieczenia na życie była wpłacona celem uruchomienia umowy, dotyczącej ubezpieczenia w Towarzystwie (...). Powód P. D. otrzymał potwierdzającą ten fakt osobną umowę z TU. Dotyczyła wszystkich powodów. Nie doszło do żadnego zdarzenia nią objętego i nie były wypłacane odszkodowania. Umowa ubezpieczenia na życie była zawierana przez pozwanego z (...).

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Ponadto, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Odnosząc się do oceny zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie dochodzone w niniejszej sprawie ma charakter bezterminowy. Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c. (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7‑8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 r. I CSK 17/05).

W niniejszej sprawie Sąd zasądził na rzecz powodów od pozwanego odsetki ustawowe za opóźnienie od wskazanych w pkt. II sentencji wyroku kwot od dnia 19 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty, zważywszy, że stosownie do aktualnego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego powodowie odmówili potwierdzenia klauzul abuzywnych już w lipcu 2023 r. Oświadczenie w tym przedmiocie zawarli w reklamacji skierowanej do powoda. W ww. piśmie powodowie wskazali, iż mają pełną świadomość, że łącząca ich z bankiem umowa kredytu posługuje się klauzulami niedozwolonymi. Pismem z dnia 13 lipca 2023 r. powodowie, powołując się na nieważność umowy kredytu, wezwali pozwanego do zwrotu kwot 52 223,90 EUR oraz 1 308,06 zł (ewentualnie kwoty 24 778,58 zł) w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania. Doręczono je pozwanemu dnia 18 lipca 2023 r. Odsetki należało zatem zasądzić od dnia 19 sierpnia 2023 r. Na marginesie zauważyć należy, że w ww. piśmie powodowie nie wzywali pozwanego do zwrotu kwoty składki ubezpieczenia na życie.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji wyroku, kierując się zasadą wykładni zgodnej wymagającej, by sądy krajowe czyniły wszystko, co leży w zakresie ich kompetencji, uwzględniając wszystkie przepisy prawa krajowego i stosując uznane w porządku krajowym metody wykładni, by zapewnić pełną skuteczność dyrektywy 93/13 i dokonać rozstrzygnięcia zgodnego z realizowanymi przez nią celami (wyrok (...) z dnia 6 listopada 2018 r., w sprawie C‑684/16, pkt 59, EU:C:2018:874 i przytoczone tam orzecznictwo).

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt. IV wyroku na podstawie art 100 zd. 2 w zw. z 98 § 1, 3 w zw. z art. 99 k.p.c. Rozliczenie kosztów w innych proporcjach byłoby nieuzasadnione z uwagi na konsumencki charakter sprawy. Zgodnie wyrokiem (...) z dnia 16 lipca 2020 r. w sprawie C-224/19 ( (...):EU:C:2020:578; pkt. 99 sentencji) art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 oraz zasadę skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie uregulowaniom pozwalającym na obciążenie konsumenta częścią kosztów postępowania, stosownie do wysokości kwot nienależnie zapłaconych, które zostały mu zwrócone w wyniku stwierdzenia nieważności warunku umownego ze względu na jego nieuczciwy charakter, jeśli takie uregulowania stanowią istotną przeszkodę mogącą zniechęcić konsumentów do korzystania z przyznanego przez dyrektywę 93/13 prawa do skutecznej kontroli sądowej potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków umownych. Nałożenie na konsumenta obowiązku zwrotu kosztów procesu choćby w części przy potwierdzeniu abuzywności postanowień wskazanych w pozwie utrudniałoby dochodzenie roszczeń konsumentowi mogło powodować konieczność powstrzymywania się konsumenta z wytoczeniem powództwa . To zaś przekreślałoby długoterminowy cel dyrektywy 93/13, która zmierza do wyeliminowania postanowień abuzywnych z obrotu i zaniechanie ich stosowania w przyszłości. Pozwany Bank przegrał sprawę w zasadzie w całości, zatem obciążał go obowiązek zwrotu całości kosztów procesu poniesionych przez powodów. Ich wysokość to kwota 11 834 zł na którą to sumę złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 1 000 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictw w wysokości 34 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika powodów w osobie radcy prawnego w wysokości 10 800 zł. Zostało ono ustalone na podstawie § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1935). Ponadto stosownie do art. 98 § 1 1 k.p.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sędzia Anna Chmielarz

Sekretariat, proszę:

1.  Odnotować uzasadnienie i zaznaczyć, że projekt został przygotowany przez asystenta sędziego Pana S. K.;

2.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć poprzez PI – zgodnie z wnioskiem:

a)  pełn. powodów

b)  pełn. pozwanego Banku;

3.  K.. 2 tyg. przedłożyć z (...) lub z wpływem pism.

K., 21 maja 2024 r. Sędzia Anna Chmielarz