Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 134/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. L.
przeciwko Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w /…/
o zapłatę odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy bez
wypowiedzenia oraz zapłatę odprawy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 3 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 16 grudnia 2010 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. oddala wniosek strony pozwanej o zasądzenie kosztów
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 17 czerwca 2010 r. Sąd Rejonowy Sąd - Pracy, po
rozpoznaniu sprawy z powództwa J. L. przeciwko Państwowej Wyższej Szkole
Zawodowej o zapłatę odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy
bez wypowiedzenia oraz o zapłatę odprawy, oddalił powództwo.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 27 września 2004 r. powód J. L.
zawarł z pozwaną Państwową Wyższą Szkołą Zawodową umowę o pracę na czas
nieokreślony od 1 października 2004 r. Na podstawie tej umowy powód został
zatrudniony na stanowisku wykładowcy. Od 1 stycznia 2007 r. powód był
zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego.
W związku z brakiem studentów w roku akademickim 2009/2010 na kierunku
język biznesu /…/ (gdzie wykładał powód) i związaną z tym niecelowością jego
zatrudnienia pozwana zaproponowała powodowi rozwiązanie umowy o pracę za
porozumieniem stron z dniem 30 września 2009 r., jednak powód nie wyraził na to
zgody. W dniu 7 października 2009 r. pozwana złożyła powodowi oświadczenie o
rozwiązaniu z nim umowy o pracę za wypowiedzeniem, którego okres wynosił 3
miesiące i upływał 28 lutego 2010 r. Jako przyczynę wypowiedzenia wskazano
likwidację stanowiska pracy z powodu braku kandydatów na studentów na kierunku
język biznesu /…/.
Pismem z dnia 8 października 2009 r. prorektor do spraw dydaktyki strony
pozwanej polecił M. W., aby ta - w ramach prac organizacyjnych na uczelni - zleciła
powodowi oraz .T. i A. Z. wykonanie tłumaczenia na język /…/ informacji zawartych
na stronie internetowej uczelni, stronach poszczególnych jednostek
organizacyjnych oraz stronie rekrutacyjnej, a także tłumaczenie materiałów
pomocniczych. Na spotkaniu z wyżej wymienionymi pracownikami w dniu 21
października 2009 r. M. W. poinformowała o zleceniu i przekazała powodowi
materiały do tłumaczenia. Powód oraz pozostali pracownicy odmówili wykonania
polecenia z uwagi na to, że - w ich ocenie - zlecone im zadania wykraczały poza
obowiązki wynikające z umów o pracę. O odmowie wykonania polecenia M. W.
poinformowała rektora uczelni.
Po odmowie dokonania tłumaczenia z powodem jak i pozostałymi
pracownikami były prowadzone rozmowy. W dniu 26 listopada 2009 r. wyrazili oni
3
zgodę na wykonanie zleconych prac, jednak żona powoda, która prowadziła
korespondencję mailową z pozwanym w imieniu wszystkich, poinformowała, że nie
jest możliwe wywiązanie się z pierwotnie ustalonego terminu i wniosła o stworzenie
odpowiednich warunków do dokonania tłumaczenia. W związku z tym w dniu 2
grudnia 2009 r. jeszcze raz zostały przekazane materiały do tłumaczenia, a termin
ich oddania został ustalony na dzień 17 grudnia 2009 r. Ponadto dokumenty do
tłumaczenia zostały wysłane powodowi także drogą na mailową. W dniu 2 grudnia
2009 r. zostały ostatecznie przygotowane odpowiednie miejsca do dokonywania
tłumaczeń.
W związku z bezskutecznym upływem terminu na oddanie tłumaczenia,
wyznaczonego na dzień 17 grudnia 2009 r. (po wielokrotnych ponagleniach
zarówno powoda jak i jego żony Z. T. i A. Z.), M. W. o całej sytuacji poinformowała
rektora. W dniu 7 stycznia 2010 r. zostało wysłane zarówno do powoda, jak i
pozostałych osób ponaglenie, w którym została zawarta informacja, że termin
wykonania zlecenia minął trzy tygodnie temu i w związku z tym uczelnia zwraca się
o jak najszybsze przekazanie tłumaczenia z uwagi na fakt, iż jest ono integralną
częścią działań promocyjnych uczelni. Ponadto pozwany zwrócił się do związków
zawodowych o opinię w sprawie rozwiązania z pracownikami umowy o pracę w
trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
W dniu 15 stycznia 2010 r. - z uwagi na dalsze niewywiązywanie się przez
powoda jak i przez jego żonę Z. T. i A. Z. ze zleconych tłumaczeń - zostały
sporządzone i wysłane pocztą do powoda i pozostałych osób oświadczenia
pozwanej o rozwiązaniu z nimi umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Powód
nie odebrał wysłanego do niego listu poleconego, wysłał natomiast drogą mailową
przetłumaczone teksty na skrzynkę mailową pozwanego. Po otrzymaniu tych
tekstów pozwana stwierdziła, że nie nadają się one do zamieszczenia w
informatorze z uwagi na błędy tłumaczenia i występujące w nich słowa w innych
językach, np. niemieckim i angielskim, które sugerowały, że tekst został
przetłumaczony przy użyciu automatycznego translatora.
Z uwagi na nieodebranie przez powoda oświadczenia o rozwiązaniu z nim
umowy o pracę bez wypowiedzenia w dniu 20 stycznia 2010 r. pozwany złożył
powodowi oświadczenie (datowane na 15 stycznia 2010 r.) o rozwiązaniu z nim
4
umowy o pracę bez wypowiedzenia z dniem 15 stycznia 2010 r. na podstawie art.
52 § 1 pkt 1 k.p. z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych polegających na niewykonaniu zleconej pracy, tj. niedokonaniu
tłumaczenia materiałów niezbędnych do informatora o Państwowej Wyższej Szkole
Zawodowej.
Sąd Rejonowy, powołując się na art. 111 pkt 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r.
Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr 164, poz. 1365 ze zm.), wskazał, że
pozwana miała prawo zlecić powodowi wykonanie tłumaczeń, ponieważ miały one
na celu promocję uczelni i pozyskanie nowych studentów na kierunku, na którym
powód był wykładowcą. Ponadto pozwana była obowiązana do zapewnienia
powodowi pracy w pełnym wymiarze czasu pracy w okresie wypowiedzenia w
sytuacji, w której uległa zmniejszeniu liczba zajęć ze studentami z uwagi na
niemożność utworzenia kierunku na pierwszym roku studiów, na którym powód był
zatrudniony. Prawidłowo zatem zlecono powodowi zadania z zakresu prac
organizacyjnych na uczelni, zapewniając w ten sposób przepracowane przez niego
pensum w ilości ustalonej przepisami prawa. Sąd wskazał również, że powód
niezasadnie odmówił pozwanej wykonania tłumaczenia w październiku 2009 r.,
kiedy to pierwszy raz zlecono mu tłumaczenia stron internetowych uczelni.
Stwierdził, że powód w sposób ciężki naruszył podstawowe obowiązki pracownicze
poprzez niewykonanie zleconego mu tłumaczenia we wskazanym przez pozwaną w
czasie, co uzasadniało rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika.
Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację powoda od powyższego wyroku.
Sąd Okręgowy wskazał, że pomimo przeprowadzenia w postępowaniu
apelacyjnym wnioskowanych w apelacji dowodów, które pominął Sąd pierwszej
instancji, ostatecznie uznał, iż poczynione w sprawie ustalenia w zakresie istotnym
dla rozstrzygnięcia są prawidłowe, a dodatkowe dowody nie dają podstaw do takiej
ich zmiany, by miało to wpływ na treść rozstrzygnięcia. Uznał, że polecone
powodowi zadanie mieściło się w zakresie obowiązków pracownika dydaktycznego
(czynności organizacyjnych uczelni), pracodawca miał prawo dysponować
niewykorzystanym w ramach zajęć dydaktycznych czasem pracy powoda, zaś
5
wykonanie tego zadania - jak to potwierdziły dodatkowo zeznania świadka A. K. -
było możliwe w wyznaczonym terminie. Przyjął, że powód nie wykazywał należytej
dbałości o interesy pracodawcy, z którym pozostawał już w okresie wypowiedzenia
umowy o pracę. Jego zachowanie należało kwalifikować jako zawinione, ciężkie
naruszenie obowiązków pracowniczych, przedmiotem naruszenia był obowiązek o
charakterze podstawowym. „Ciężkość" naruszenia obowiązków pracowniczych
polegała również na powstałym zagrożeniu istotnych interesów pracodawcy, jako
że na skutek niewywiązania się przez powoda i pozostałych pracowników w
terminie z powierzonego zadania, pozwana straciła możliwość przedstawienia
swojej oferty (informacji o uczelni) na targach edukacyjnych w P. w dniach 26-27
stycznia 2010 r., a tym samym mogło to mieć wpływ na nabór nowych studentów.
Okoliczności tego rodzaju, że we wskazanym czasie powód wykonywał również
obowiązki wynikające z innych stosunków pracy, a także własnej pracy naukowej,
nie stanowią usprawiedliwienia, ponieważ w wyżej wskazanym czasie i w ramach
godzin pozostających jeszcze do dyspozycji pracodawcy powód, przy swoich
niewątpliwie wysokich kwalifikacjach, powinien zadanie to wykonać. Zachowanie
powoda, zdaniem Sądu Okręgowego, mogło stanowić dla pracodawcy uzasadnioną
przyczynę rozwiązania z nim stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Powód zaskarżył ten wyrok skargą kasacyjną, zarzucając mu naruszenie
prawa procesowego: art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i 382 k.p.c. -
z uwagi na nieuwzględnienie przez Sąd odwoławczy całokształtu materiału
dowodowego, art. 378 § 1 k.p.c. - w związku z nierozpoznaniem przez Sąd
odwoławczy zarzutu apelacyjnego powoda, a także naruszenie prawa
materialnego, tj. art. 52 § 2 k.p. w związku z art. 31
§ 1 k.p. w związku z § 15 ust. 1
pkt 5, ust. 2 i 3 oraz § 12 ust. 1 i § 13 ust. 1 oraz § 52 w związku z § 23 i § 24
statutu pozwanej uczelni w związku z art. 17 ustawy Prawo o szkolnictwie
wyższym, poprzez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu przez Sąd
odwoławczy, że dopiero moment otrzymania przez rektora pozwanej uczelni
wiadomości o niewywiązaniu się przez powoda z powierzonego mu zadania, tj.
dzień 7 stycznia 2010 r. stanowił początek biegu przedawnienia, mimo że już w
dniu 17 grudnia 2009 r. okoliczność ta była znana dyrektor Instytutu Neofilologii –
M. W., czyli osobie zarządzającej Instytutem jako jednostką organizacyjną uczelni i
6
posiadającej w myśl z art. 31
§ 1 k.p. związku z § 15 ust. 1 pkt 5, ust. 2 i 3 oraz § 12
ust. 1 i § 13 ust. 1 statutu pozwanej uczelni w związku z art. 17 ustawy Prawo o
szkolnictwie wyższym uprawnienia do dokonywania za pracodawcę czynności z
zakresu prawa pracy, art. 130 ust. 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, z
uwagi na błędną jego wykładnię, polegającą na przyjęciu przez Sąd odwoławczy,
że pozwany w okresie trwającego stosunku pracy był uprawniony do przydzielenia
powodowi innej pracy niż praca dydaktyczna, w tym także zadań z zakresu prac
organizacyjnych w sytuacji, kiedy nałożone na powoda obowiązki wynikające z
powyższego przepisu - naukowe i dydaktyczne – nie pozwalały na wywiązanie się z
nałożonego obowiązku, art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z art. 94 pkt 2 k.p., przez
błędną wykładnię polegającą na przyjęciu przez Sąd odwoławczy, że powód, mając
odpowiednie wiadomości i rozeznanie oraz wiedzę o bazie technicznej uczelni oraz
dostępnych pomocach naukowych, mógł wykonać zlecone mu tłumaczenie bez
większych trudności mimo faktu, że teksty tłumaczenia przekazane zostały dopiero
w dniu 2 grudnia 2009 r. i nie przygotowano, mimo swoich deklaracji, odpowiednich
stanowisk pracy, gdyż w udostępnionych komputerach nie wprowadzono
translatora języka czeskiego, wobec czego powód był zobligowany do dokonania
wymaganego tłumaczenia w domu na własnym komputerze, gdzie swój czas w
przeważającej mierze poświęcał pracy naukowej, tym samym pracodawca mimo
treści art. 94 pkt 1 k.p. nie tylko nie zorganizował powodowi pracy w sposób
zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, lecz uniemożliwił jej należyte
wykonanie.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o „odrzucenie
skargi na etapie przesądu”, ewentualnie o jej oddalenie i zasądzenie kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności rozważeniu podlegają zarzuty dotyczące naruszenia
przepisów postępowania.
Zarzut skarżącego naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c.
w zakresie, w jakim wskazuje się w nim na „pominięcie” przez Sąd drugiej instancji
7
określonych dowodów, wypełniony został treścią nieadekwatną do powołanych
przepisów. Naruszenie art. 382 k.p.c., polega na tym, że sąd drugiej instancji
bezpodstawnie nie uzupełnia postępowania dowodowego albo kiedy mimo
przeprowadzenia postępowania dowodowego sąd ten orzeka wyłącznie na
podstawie materiału zgromadzonego przez sąd pierwszej instancji lub opiera swoje
rozstrzygnięcie na własnym materiale, pomijając wyniki postępowania dowodowego
przeprowadzonego przez sąd pierwszej instancji (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 26 marca 1998 r., II CKN 815/97, Wokanda 1999 nr 1, poz. 6
oraz wyroki z dnia 16 marca 1999 r., II UKN 520/98, OSNP 2000 nr 9, poz. 372; z
dnia 8 grudnia 1999 r., II CKN 587/98, LEX nr 479343; z dnia 6 lipca 2000 r., V
CKN 256/00, LEX nr 52657; z dnia 13 września 2001 r., I CKN 237/99, LEX nr
52348; z dnia 22 lipca 2004 r., II CK 477/03, LEX nr 269787; z dnia 10 stycznia
2008 r., IV CSK 339/07, LEX nr 492178; z dnia 24 kwietnia 2008 r., IV CSK 39/08,
LEX nr 424361 i z dnia 24 czerwca 2008 r., II PK 323/07, LEX nr 491386). Zarzut
taki może wypełnić drugą podstawę kasacyjną, jeżeli uchybienia te mogły mieć
wpływ na wynik sprawy. Pominięcie „materiału zebranego” polega zatem na braku
jakiegokolwiek odniesienia się do określonych dowodów przeprowadzonych przez
sądem pierwszej lub drugiej instancji, a nie na jego ocenie sprzecznej z
oczekiwaniami strony. W tym bowiem ostatnim przypadku nie chodzi o pominięcie
„materiału zebranego”, ale o jego ocenę, a więc o ocenę dowodów, co do której
zastosowanie ma zastosowanie art. 233 k.p.c. Treść oraz kompozycja art. 3983
k.p.c. wskazują, że choć generalnie dopuszczalne jest oparcie skargi kasacyjnej na
podstawie naruszenia przepisów postępowania, to jednak z wyłączeniem zarzutów
dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów, choćby naruszenie odnośnych
przepisów mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Inaczej mówiąc,
niedopuszczalne jest oparcie skargi kasacyjnej na podstawie, którą wypełniają takie
właśnie zarzuty. Przepis art. 3983
§ 3 k.p.c. wprawdzie nie wskazuje expressis
verbis konkretnych przepisów, których naruszenie, w związku z ustalaniem faktów i
przeprowadzaniem oceny dowodów, nie może być przedmiotem zarzutów
wypełniających drugą podstawę kasacyjną, nie ulega jednak wątpliwości, że
obejmuje on art. 233 k.p.c., albowiem właśnie ten przepis określa kryteria oceny
wiarygodności i mocy dowodów (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19
8
października 2010 r., II PK 96/10, LEX nr 687025, z dnia 24 listopada 2010 r., I UK
128/10, LEX nr 707405, czy też z dnia 24 listopada 2010 r., I PK 107/10, LEX nr
737366). Dlatego podnoszone w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia art. 328 §
2 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c., które w istocie sprowadzają się do podważania
przeprowadzonej przez sąd drugiej instancji oceny dowodów, nie mogą być
rozpatrywane przez Sąd Najwyższy. Taka zaś sytuacja ma miejsce w niniejszej
sprawie, w której skarżący wskazuje na „pominięcie” treści oświadczeń „ujętych w
pkt 5 ugód sądowych zawartych przed Sądem Rejonowym Wydział Pracy pomiędzy
Państwową Wyższą Szkołą Zawodową z pozostałymi wykładowcami
zobligowanymi do wykonania spornego tłumaczenia (…)”, co do których w
zaskarżonym wyroku wyrażono pogląd, że ugoda sądowa stanowi wzajemne
ustępstwa stron mające na celu szybkie zakończenie sporu (z wyłączeniem
dalszego postępowania sądowego) i jej zawarcie nie stanowi o stanowisku
pozwanej co do braku winy uzasadniającej rozwiązanie z pracownikami (A. Ż. i Z.
T.) umów o pracę na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., a w konsekwencji fakt ten
(ugoda) nie stanowi argumentu, że „zmianie ulec winna również ocena zachowania
powoda w aspekcie wskazanych przyczyn zwolnienia”. Oznacza to, że ugoda ta
została oceniona w całości (w tym jej punkt 5) w ten właśnie sposób, a więc Sąd
drugiej instancji nie pominął tej części materiału dowodowego w rozumieniu art. 382
k.p.c.
Generalnie zaś stwierdzić należy, że zasadność zastosowania przez
pracodawcę trybu rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
rozpatrywana jest na podstawie okoliczności faktycznych stanowiących podstawę
rozwiązania stosunku pracy. To one podlegają kwalifikacji w aspekcie przesłanek
pozwalających na przyjęcie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych. Chodzi więc o określone zdarzenie (zdarzenia) istniejące
obiektywnie przed rozwiązaniem stosunku pracy i ujawnione w piśmie
rozwiązującym stosunek pracy, na które nie mają wpływu późniejsze propozycje
pracodawcy w trakcie procesu z powództwa pracownika o przywrócenie do pracy
(lub odszkodowanie) dotyczące ugodowego zakończenia sporu. Przy ocenie, czy
nastąpiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, sąd
nie jest związany stanowiskiem pracodawcy w tej kwestii ani w momencie składania
9
oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy, ani w trakcie toczącego
się postępowania, bowiem decydujące znaczenie ma kwalifikacja prawna
ustalonych okoliczności faktycznych (podstaw zwolnienia). Motywy przyświecające
pracodawcy wysuwającemu propozycje ugodowe w trakcie procesu, nie mogą więc
mieć wpływu na ocenę zasadności roszczenia w aspekcie art. 56 k.p. W
powyższym kontekście ocenić należy zarzucane pominięcie okoliczności, że w dniu
8 kwietnia 2010 r. pozwana przedstawiła powodowi taką samą propozycję ugodową
jak pozostałym wykładowcom, z którymi również rozwiązano umowy o pracę w
trybie natychmiastowym z winy pracownika z uwagi te same okoliczności faktyczne
(w tym zobowiązanie się do ponownego zatrudnienia powoda w przypadku
zaistnienia „możliwości zatrudnienia pracowników naukowych na specjalności
„Język czeski biznesu”), co oznacza wedle skarżącego wycofanie się pozwanej ze
swojego stanowiska o ciężkim naruszeniu przez powoda podstawowych
obowiązków pracowniczych. Nie sposób też nie zauważyć, że potwierdzenie przez
pracodawcę zasadności roszczenia pracownia o odszkodowanie z tytułu
rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o
rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie wyraża się uznaniem powództwa,
natomiast ugoda sądowa stanowi kompromis obu stron procesu.
Podstawę zarzucanego naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. stanowi nieodniesienie
się Sądu drugiej instancji do zarzutu apelacyjnego, że dyrektor Instytutu Neofilologii
– „podejmując wiadomość o nieterminowym wykonaniu przez powoda zleconego
mu tłumaczenia posiadał uprawnienia wynikające z art. 31
§ 1 k.p. i przywołanych
wyżej przepisów statutu uczelni, czyli działał za pracodawcę w zakresie czynności
związanych z powzięciem wiadomości o przyczynie skutkującej natychmiastowym
wypowiedzeniem umowy o pracę”. Z powołanego przepisu wynika powinność
rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza, między innymi, nakaz
wzięcia pod uwagę, rozważenia i oceny wszystkich podniesionych w apelacji
zarzutów i wniosków. Podobnie jak w przypadku uwag do art. 382 k.p.c.,
nieodniesienie się do zarzutu apelacji dotyczy sytuacji, w której sąd drugiej instancji
pomija milczeniem zarzuty i wnioski apelacyjne. Zarzut naruszenia art. 378 § 1
k.p.c. jest więc nieusprawiedliwiony wtedy, kiedy sąd drugiej instancji dokonując
merytorycznej oceny zgłoszonych zarzutów, uznaje je za nieuzasadnione. W
10
kontekście omawianego zarzutu chodzi o wyartykułowane w apelacji powoda
naruszenie art. 52 § 2 k.p., a więc o to, że Sąd pierwszej instancji wadliwie przyjął
początek biegu terminu wskazanego w tym przepisie od daty powzięcia wiadomości
o niewykonaniu zleconego tłumaczenia przez rektora, gdyż, zdaniem powoda,
dniem „uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej
rozwiązanie umowy” był dzień powzięcia wiadomości o tej okoliczności przez
dyrektor Instytutu Neofilologii z racji tego, że była to osoba zarządzającą jednostką
organizacyjną uczelni i przełożona pracowników tej jednostki, uprawniona do
dokonywania czynności w sprawach z zakresu prawa pracy. Wbrew temu
stanowisku, Sąd drugiej instancji nie pominął milczeniem tego zarzutu, bowiem
odniósł się do niego, stwierdziwszy, że osobą uprawnioną do rozwiązania z
powodem stosunku pracy był jedynie rektor, zatem „co do początku biegu terminu
wygaśnięcia uprawnienia pracodawcy do rozwiązania z nim [powodem] umowy o
pracę w trybie natychmiastowym miarodajną datą była data dowiedzenia się przez
rektora o niewywiązaniu się powoda z poleconego mu zadania”. Zdaniem Sądu,
„powód w żaden sposób nie wykazał faktu delegowania na nią [dyrektora Instytutu
Neofilologii – M. W.] tych obowiązków i uprawnień przez rektora (…), ze
zgromadzonego materiału dowodowego wynika zaś, że była ona uprawniona
jedynie do informowania rektora o tym, czy powód złożył już polecone i oczekiwane
przez władze uczelni tłumaczenie”. Ewentualna zaś merytoryczna wadliwość
takiego stanowiska nie mieści się w zarzucie naruszenia art. 378 § 1 k.p.c., stąd
wymagała oparcia skargi na zarzucie naruszenia prawa materialnego – art. 52 § 2
k.p., co też i skarżący uczynił.
Przechodząc do pierwszej podstawy kasacyjnej, stwierdzić należy, że nie
doszło do zrzucanego w jej ramach naruszenia art. 52 § 2 pkt 1 k.p. Jak wynika z
wywodów skarżącego, termin rozwiązania umowy o pracę wskazany w tym
przepisie - 1 miesiąc od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności
uzasadniającej rozwiązanie umowy - należy liczyć od dnia 17 grudnia 2009 r., tj. od
dnia powzięcia wiadomości o niewykonaniu zleconego tłumaczenia przez dyrektora
Instytutu Neofilologii, gdyż, stosownie do odpowiednich postanowień statutu
uczelni, to on kieruje instytutem – jednostką organizacyjną uczelni, jest
przełożonym zatrudnionych w niej pracowników i do jego zadań należy w
11
szczególności występowanie z odpowiednimi wnioskami w sprawie zatrudnienia,
posiada więc uprawnienia wynikające z art. 31
§ 1 k.p. i statutu polegające na
działaniu za pracodawcę „w zakresie czynności związanych z podjęciem
wiadomości o przyczynie skutkującej natychmiastowym wypowiedzeniem umowy o
pracę”.
W ocenie tego zarzutu kluczowe znaczenie ma ustalenie, czy pracodawcą
powoda - rozumieniu art. 3 k.p.– była uczelnia czy instytut. Wyjaśnia tę kwestię w
sposób niebudzący wątpliwości art. 107 Prawa o szkolnictwie wyższym, stosownie
do którego pracownikami uczelni są nauczyciele akademiccy oraz pracownicy
niebędący nauczycielami akademickimi. Wynika z niego jednoznacznie, że
pracodawcą powoda była pozwana uczelnia. W myśl art. 31
§ 1 k.p. za pracodawcę
będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy
dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego
osoba. Organem zarządzającym uczelnią jest rektor (art. 66 ust. 1 Prawa o
szkolnictwie wyższym). Postanowienia statutu uczelni, na podstawie których
dyrektor instytutu jest przełożonym zatrudnionych w nim pracowników i ma
uprawnienia do występowania z odpowiednimi wnioskami w sprawie zatrudnienia
pracowników, nie oznaczają, że dyrektor instytutu jest „osobą wyznaczoną do
czynności w sprawach z zakresu prawa pracy” w rozumieniu powyższego przepisu.
Chodzi w nim bowiem o czynności prawne z zakresu prawa pracy, w których
„osoba wyznaczona” składa oświadczenia woli w imieniu i na rzecz pracodawcy. Z
przepisów organizacyjnych określających wewnętrzny system hierarchicznego
podporządkowania pracowniczego nie wynika kompetencja przełożonego do
reprezentowania pracodawcy w czynnościach prawnych dokonywanych z
podległym organizacyjnie pracownikiem. Kompetencji tej nie potwierdza także
wynikające ze statutu uprawnienie do występowania z odpowiednimi wnioskami w
sprawie zatrudnienia pracowników.
W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że
miesięczny termin zakreślony w art. 52 § 2 k.p. zaczyna biec od dnia, w którym
wiadomość o postępowaniu pracownika uzyska pracodawca (osoba uprawniona do
podejmowania czynności z zakresu prawa pracy w jego imieniu) - (zob. wyroki
Sądu Najwyższego: z 17 grudnia 1997 r., I PKN 432/97, OSNAPiUS 1998 nr 21,
12
poz. 625; z 7 grudnia 1999 r., I PKN 431/99, OSNAPiUS 2001 nr 9, poz. 300; z 7
grudnia 1999 r., I PKN 439/99, OSNAPiUS 2001 nr 9, poz. 301; z 11 kwietnia 2000
r., I PKN 590/99, OSNAPiUS 2001 nr 18, poz. 558; z 5 lipca 2002 r., I PKN 389/01,
OSNP 2004 nr 8, poz. 135 oraz z 29 czerwca 2005 r., I PK 233/04, OSNP 2006 nr
9-10, poz. 148). Jeśli zatem rektor uczelni uzyskał wiadomość o niewykonaniu
przez powoda zleconego zadania (tłumaczenia) w dniu 7 stycznia 2010 r., to
rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym z powodu ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych z dniem 20 stycznia 2010 r.
nastąpiło w terminie wskazanym w powyższym przepisie.
W zarzucie naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z art. 94 pkt 2 k.p.
skarżący powołuje się na niezapewnienie przez pracodawcę możliwości wykonania
powierzonego obowiązku w zakreślonym terminie z uwagi na brak odpowiednio
przygotowanych stanowisk pracy (brak w udostępnionych komputerach programu
translatorskiego języka czeskiego), co spowodowało konieczność dokonania
tłumaczenia na własnym komputerze w domu, w czasie, który powód przeznaczał
w przeważającej mierze na pracę naukową. Wobec tego, że zarzuty oparte na
drugiej podstawie kasacyjne okazały się nieuzasadnione, Sąd Najwyższy,
stosownie do treści art. 39813
§ 2 k.p.c., jest związany ustaleniami faktycznymi
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia. Wynika zaś z nich, że z
dotychczasowych obowiązków powoda „pozostała mu praca w znacznie
ograniczonym wymiarze (de facto ¼ pensum), miał więc „wolne” godziny do
przepracowania pozostające w dyspozycji pracodawcy (…), które to mógł
wykorzystać do wykonania powierzonego tłumaczenia” oraz że „powód ze swoim
dorobkiem naukowym, dydaktycznym i znajomością uczelni (w tym także jej
struktury) z pewnością posiadał odpowiednie wiadomości i rozeznania, by to
zadanie bez większych trudności (językowych) wykonać w terminie
dwutygodniowym”. Sąd ustalił także, że chociaż udostępniony powodowi przez
pozwaną edytor tekstu nie był przystosowany do czeskiej pisowni, to posiadał tzw.
okno symboli (tablicę znaków specjalnych), które wprowadzone do edycji za
pomocą odpowiednio skonfigurowanych klawiszy klawiatury (skrótów), umożliwiały
pisanie w języku czeskim, „co jedynie nieznacznie wydłużało proces wprowadzania
(edycji) tłumaczonego tekstu”. W konsekwencji zarzut powyższy - jako
13
skonstruowany w oparciu o okoliczności faktyczne niewynikające z podstawy
faktycznej wyroku – nie jest usprawiedliwiony.
Nie jest zrozumiały zarzut naruszenia art. 130 ust. 1 ustawy Prawo o
szkolnictwie wyższym, zgodnie z którym czas pracy nauczyciela akademickiego
jest określony zakresem jego obowiązków dydaktycznych, naukowych i
organizacyjnych. Stanowisko Sądu drugiej instancji o możliwości wykonania przez
powoda zleconego zadania w żaden sposób przepisu tego nie narusza. Nie wynika
z niego bowiem zanegowanie istnienia obowiązków dydaktycznych i naukowych
nauczyciela akademickiego, lecz argumentacja, że obniżenie powodowi
obowiązków dydaktycznych do ¼ wymaganego pensum pozwalało na jego
zaangażowanie w pracę nad zleconym mu tłumaczeniem.
Na koniec dodać należy, że jeśli chodzi o kwestie związane z brakiem
wymaganej konsultacji z senatem uczelni zamiaru rozwiązania z powodem umowy
o pracę na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. (§ 52 ust. 2 statutu w związku z art. 17
ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym), które zostały podniesione w piśmie
procesowym, skierowanym bezpośrednio do Sądu Najwyższego po odpowiedzi
pozwanej na skargę kasacyjną, to w skardze nie sformułowano adekwatnej
podstawy kasacyjnej. Niezachowanie wymaganego prawem trybu rozwiązania
umowy o pracę w trybie natychmiastowym, do którego należy zaliczyć wynikający
ze statutu uczelni uprzedni obowiązek zasięgnięcia opinii senatu uczelni, wymagało
podniesienia tego zarzutu w skardze kasacyjnej z powołaniem się naruszenie art.
56 § 1 k.p. w związku § 52 ust. 2 statutu pozwanej, tego zaś skarżący nie uczynił.
Zgodnie zaś z art. 39813
§ 1 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach
zaskarżenia oraz w granicach podstaw. Jest więc związany granicami skargi
kasacyjnej wyznaczonymi jej podstawami, co oznacza, że nie może uwzględniać
naruszenia żadnych innych przepisów niż wskazane przez skarżącego. Sąd
Najwyższy nie jest bowiem uprawniony do samodzielnego dokonywania
konkretyzacji zarzutów lub też stawiania hipotez co do tego, jakiego aktu prawnego
(przepisu) dotyczy podstawa skargi. Nie może także zastąpić skarżącego w
wyborze podstawy kasacyjnej, jak również w przytoczeniu przepisów, które
mogłyby być naruszone przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Najwyższy
14
może zatem skargę kasacyjną rozpoznawać tylko w ramach tej podstawy, na której
ją oparto, odnosząc się jedynie do przepisów, których naruszenie zarzucono.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 38914
k.p.c. orzekł
jak w sentencji.
Odnosząc się do wniosku strony pozwanej o zasądzenie kosztów
postępowania kasacyjnego, należy zauważyć, że zgodnie z art. 132 § 1 k.p.c. w
toku sprawy pełnomocnicy profesjonalni doręczają sobie nawzajem bezpośrednio
odpisy pism procesowych z załącznikami, do pisma procesowego wniesionego do
sądu dołącza się dowód doręczenia drugiej stronie odpisu albo dowód jego
wysłania przesyłką poleconą, zaś pisma, do których nie dołączono dowodu
doręczenia albo dowodu wysłania przesyłką poleconą, podlegają zwrotowi bez
wzywania do usunięcia tego braku. Dotyczy to również odpowiedzi na skargę
kasacyjną. Pełnomocnik strony pozwanej nie dołączył do odpowiedzi na skargę
kasacyjną dowodu doręczenia drugiej stronie jej odpisu ani dowodu jej wysłania
przesyłką poleconą. Skoro odpowiedź na skargę kasacyjną powinna zostać z tej
przyczyny zwrócona, to nie jest możliwe uwzględnienie zawartego w niej wniosku o
zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.