Sygn. akt II PK 250/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W.M.
przeciwko Rządowemu Centrum Legislacji
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 1 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 24 marca 2011 r., sygn. akt […],
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Powód W. w pozwie z dnia 14 listopada 2008 r. skierowanym przeciwko
pozwanemu Rządowemu Centrum Legislacji (RCL) wniósł o zasądzenie od
pozwanego odszkodowania w wysokości równej wynagrodzeniu za okres
2
wypowiedzenia z tytułu nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę i o
zasądzenie kosztów procesu. Ostatecznie precyzując w toku postępowania
powództwo, powód na rozprawie w dniu 23 listopada 2009r. wniósł o zasądzenie na
jego rzecz odszkodowania w kwocie 33.208,41 zł.
Sąd Rejonowy [...] w W. Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z
dnia 7 grudnia 2009r. zasądził od pozwanego Rządowego Centrum Legislacji na
rzecz powoda W.M. kwotę 30.000 zł tytułem odszkodowania. Sąd zasądził także od
pozwanego na rzecz powoda kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego.
W dniu 28 stycznia 2010 r., na skutek wniosku pełnomocnika powoda z dnia
15 grudnia 2009 r., Sąd Rejonowy uzupełnił wyrok z dnia 7 grudnia 2009 r. w ten
sposób, że zasądził od pozwanego Rządowego Centrum Legislacji na rzecz
powoda W.M. dodatkowo kwotę 3.208,41 zł tytułem odszkodowania.
Podstawą rozstrzygnięć Sądu Rejonowego były następujące ustalenia
faktyczne. W dniu 3 stycznia 2000 r. strony zawarły umowę o pracę na czas
nieokreślony. Powód został zatrudniony w pozwanym na stanowisku starszego
legislatora w pełnym wymiarze etatu. Kolejno, do czerwca 2008 r., powód zajmował
stanowiska: głównego legislatora, naczelnika Wydziału …, dyrektora Biura …, a
potem Biura …. W związku z powołaniem powoda na stanowisko dyrektora Biura
… został mu udzielony urlop bezpłatny. Ze skutkiem na dzień 15 czerwca 2008 r.
powód został odwołany ze stanowiska Dyrektora Biura … .
W piśmie z dnia 16 czerwca 2008 r. powód zgłosił powrót do pracy po urlopie
bezpłatnym i zwrócił się do pracodawcy o określenie nowych warunków. Prezes
pozwanego zaproponował powodowi stanowisko radcy prawnego. Na mocy
porozumienia stron zostało zatem powodowi zmienione stanowisko pracy z
głównego legislatora na radcę prawnego. Prezes nie proponował powodowi
żadnego innego stanowiska. W momencie składania propozycji objęcia przez
powoda stanowiska radcy prawnego takiego stanowiska nie było w regulaminie
organizacyjnym pozwanego. Nie zostało ono też ujęte w tym regulaminie przez cały
okres pracy powoda. Powód na stanowisku radcy prawnego sporządzał opinie,
podpisywał je, posiadał pieczątkę radcy prawnego i pracował, wykonując czynności
właściwe dla radcy prawnego. Podlegał bezpośrednio Prezesowi Rządowego
3
Centrum Legislacji. W okresie pracy powoda na tym stanowisku nie było żadnego
innego pracownika zatrudnionego na analogicznym stanowisku.
W dniu 31 października 2008 r. pracodawca złożył powodowi oświadczenie
woli o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem. W oświadczeniu o
wypowiedzeniu pracodawca wskazał, że podstawą rozwiązania umowy jest art. 10
ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z
pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Jako
przyczynę wypowiedzenia podał likwidację w samodzielnego stanowiska pracy
radcy prawnego. Ponadto pracodawca wskazał, że dokonana przez Prezesa
analiza wykonywanych przez powoda czynności w okresie od dnia 16 czerwca
2008 r. do dnia 31 października 2008 r. wykazała brak przydatności i celowości
utrzymywania w strukturze organizacyjnej RCL zajmowanego przez powoda
stanowiska pracy. Tym samym nie jest ani konieczne ani zasadne dalsze
utrzymywanie w strukturze RCL stanowiska pracy w sytuacji, w której wykonywane
w jego ramach nieliczne czynności mogą być świadczone przez innych
pracowników, legitymujących się również tytułem radcy prawnego.
Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, powołując się w tym zakresie na
przepisy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 29 grudnia 1999 r. w
sprawie nadania statutu Rządowemu Centrum Legislacji (Dz. U. Nr 109, poz.
1239), iż Prezes Rady Ministrów w drodze zarządzenia nadaje RCL statut,
określający jego organizację wewnętrzną. Prezes RCL nadaje z kolei Centrum
regulamin organizacyjny, który określa zakres zadań i tryb pracy jego komórek
organizacyjnych. Statut RCL w § 4 pkt 1 określa, jakie komórki organizacyjne
wchodzą w skład RCL, natomiast w pkt 2 wskazuje, że w skład RCL wchodzą także
utworzone przez Prezesa RCL samodzielne wydziały oraz wielo- i jednoosobowe
stanowiska pracy. W § 5 wskazano, że organizację wewnętrzną i szczegółowy
zakres zadań komórek organizacyjnych, o których mowa w całym § 4 oraz tryb
pracy RCL określa regulamin organizacyjny nadany przez Prezesa RCL.
Sąd Rejonowy stwierdził także, iż u pozwanego na 170 etatów, 140 etatów
zajmują prawnicy, wśród których kilku posiada uprawnienia radcy prawnego.
Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że powództwo
W.M. jest zasadne. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 30 § 4 k.p. w
4
oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas
nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być
wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy.
Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądowym przyczyna ta powinna być
konkretna i rzeczywista. W razie zaś ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę
zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o
wypowiadaniu umów o pracę, to, zgodnie z art. 45 § 1 k.p., sąd pracy - stosownie
do żądania pracownika orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa
uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich
warunkach albo o odszkodowaniu.
W ocenie Sądu Rejonowego, gdyby skupić się jedynie na formalnej ocenie
wypowiedzenia umowy o pracę, to należałoby uznać, że było ono prawidłowe.
Przyczyna podana w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu powodowi
umowy o pracę była konkretna i rzeczywista. Powód otrzymał propozycję pracy na
stanowisku radcy prawnego, którą przyjął i rzeczywiście na takim stanowisku
pracował, wykonywał bowiem zadania radcy prawnego. Stanowisko to, mimo braku
odzwierciedlenia go w strukturze urzędu w regulaminie organizacyjnym, zostało
utworzone zgodnie z kompetencjami Prezesa RCL i powód pracował na tymże
stanowisku, otrzymując stosowne wynagrodzenie. Fakt likwidacji tego stanowiska w
ocenie sądu również nie budzi wątpliwości, nie zostało bowiem wykazane, aby inna
osoba zajęła stanowisko pracy radcy prawnego po zwolnieniu powoda, wykazane
zostało zaś, że jego obowiązki zostały przekazane do innych komórek. Niemniej
jednak pracodawca przy wypowiadaniu powodowi umowy o pracę nadużył
swojego prawa i naruszył zasady współżycia społecznego. Sąd wskazał, że
zgodnie z art. 8 k.p. nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby
sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami
współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest
uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
W swoich rozważaniach dotyczących zastosowania zasad współżycia
społecznego w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy stwierdził, że ich systematyka
zasadniczo pokrywa się z katalogiem norm moralnych i obyczajowych. W
stosunkach prawnych z zakresu prawa pracy szczególne zaś znaczenie ma
5
zobowiązanie stron stosunku pracy do respektowania zasady wzajemnego
zaufania, która nakazuje wzajemną lojalność stron. Zdaniem sądu pierwszej
instancji, naruszenie zasad współżycia społecznego przez pozwanego zaistniało
już w momencie zaproponowania powodowi stanowiska radcy prawnego. Prezes
pozwanego wiedział bowiem, że takiego stanowiska nie było w strukturze urzędu,
że stanowisko to podlega jedynie bezpośrednio Prezesowi i jedynie on może
stanowisko to utworzyć i zlikwidować. Prezes pozwanego nie wskazał powodowi
żadnego innego stanowiska, jak choćby stanowiska starszego czy głównego
legislatora, które powód wcześniej zajmował i które były zgodne z jego
kompetencjami. Zdaniem Sądu Rejonowego, skoro Prezes pozwanego sam
decydował o rozmiarze wykonywanych zadań na tym stanowisku, to niewiarygodny
jest jego wniosek zawarty w uzasadnieniu wypowiedzenia powodowi umowy, że
analiza czynności powoda wykazała brak przydatności i celowości utrzymywania
tego stanowiska w strukturze. Bowiem to tylko od Prezesa RCL zależała
przydatność bądź jej brak na stanowisku radcy prawnego. W konsekwencji należało
uznać, że Prezes RCL sam oceniał, zlecając zadania, a następnie uznając, że
zlecał ich zbyt mało. W ocenie sądu nieumieszczenie stanowiska radcy prawnego
w regulaminie organizacyjnym urzędu wskazywało na to, że stanowisko to nie było
w zamierzeniach pozwanego przeznaczone do funkcjonowania w przyszłości, a
okoliczność, że nikt inny nie był zatrudniony na takim stanowisku wskazuje
jednoznacznie, iż zostało ono utworzone specjalnie dla powoda. Uznać zatem
należało, że przy wypowiadaniu umowy o pracę pozwany naruszył przepisy prawa i
w związku z tym roszczenie powoda o zasądzenie odszkodowania było
uzasadnione.
Od powyższych wyroków apelacje złożył pozwany, zaskarżając oba
orzeczenia w całości oraz wnosząc o ich uchylenie i oddalenie powództwa, a także
o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Zdaniem pozwanego, przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
teza o naruszeniu przez pracodawcę przy wypowiadaniu pracownikowi umowy o
pracę zasad współżycia społecznego jest następstwem z góry przyjętego założenia
sądu pierwszej instancji, iż naruszenie tych zasad zaistniało już w momencie
zaproponowania powodowi stanowiska radcy prawnego. W ocenie pozwanego, sąd
6
nie posiada uprawnień do ingerowania w działania pracodawcy, które mieszczą się
w ramach jego niepodważalnych kompetencji. Zważyć bowiem należy, że
propozycja zatrudnienia na innym stanowisku pracy dotyczy kwestii natury
organizacyjnej nie moralności, pojęcie zaś zasad współżycia społecznego łączone
jest ze sferą moralności i obyczajowości. Zaakceptowanie odmiennego stanowiska
oznaczałoby zbyt radykalne ograniczenie możliwości pracodawców
racjonalizowania zatrudnienia.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy w W. wyrokiem z 24 marca 2011 roku oddalił
apelacje pozwanego od obu wyrów Sądu Rejonowego, tj. wyroku z dnia 7 grudnia
2009 roku i wyroku uzupełniającego z dnia 28 stycznia 2010 roku, a nadto zasądził
od pozwanego Rządowego Centrum Legislacji na rzecz powoda W.M. kwotę 900
(dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego powoda w
instancji odwoławczej.
Sąd Okręgowy, analizując zarzuty przedstawione przez stronę pozwaną w
apelacjach, nie podzielił ich racji i stwierdził ich całkowitą bezzasadność. Ustalenia
stanowiące podstawę rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji jako nie budzące
wątpliwości i wyczerpujące Sąd Okręgowy przyjął jako podstawę własnego
rozstrzygnięcia, nie dostrzegając jednocześnie potrzeby ich uzupełniania.
W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy podniósł z kolei, że specyfika
pozwanego Urzędu powoduje, iż z uwagi na profil działań Rządowego Centrum
Legislacji w jego strukturze zatrudnionych jest większość prawników, wśród których
jest wiele osób posiadających, tak jak powód, uprawnienia do wykonywania
zawodu radcy prawnego. Osoby te jednak nie zajmują stanowisk radców prawnych,
pomimo że w istocie w ramach swoich obowiązków często wykonują czynności dla
radców prawnych typowe. Fakt ten stanowi potwierdzenie słuszności wywodu Sądu
pierwszej instancji, że zapewnienie powodowi wykonywania pracy zgodnej z jego
kwalifikacjami, po odwołaniu go z funkcji dyrektora biura, nie wymagało stworzenia
na ten wyłącznie użytek odrębnego stanowiska. Potwierdzeniem tej teorii jest treść
uzasadnienia, stanowiącego załącznik do oświadczenia woli pozwanego z dnia 31
października 2008 r. w przedmiocie wypowiedzenia powodowi umowy. Z
uzasadnienia tego wynika bowiem, że brak jest zapotrzebowania po stronie
pozwanego na świadczenie pomocy prawnej na wyodrębnionym stanowisku pracy
7
„tym samym wbrew motywowi, dla którego powód został zatrudniony, nie jest ani
konieczne, ani zasadne dalsze utrzymywanie w strukturze organizacyjnej
pozwanego stanowiska pracy, na którym wykonywane nieliczne czynności
pracownicze mogą być świadczone przez innych pracowników, legitymujących się
tytułem radcy prawnego".
Zdaniem sądu drugiej instancji wykładnia przepisów prawa pracy
dotyczących nawiązywania i rozwiązywania stosunków pracy, utrwalona wieloletnią
praktyką orzeczniczą sądów, wskazuje na daleko idącą swobodę stron w
kształtowaniu stosunków prawnych, z jednoczesnym ograniczeniem prawa
ingerencji w nie ze strony sądu pracy. Niemniej jednak we wszystkich takich
sytuacjach, w których można stwierdzić zbyt daleko idącą swobodę pracodawcy,
czy wręcz arbitralność podejmowanych przez pracodawcę decyzji z
wykorzystaniem silniejszej podmiotowo pozycji, istnieje podstawa do ingerencji
sądu z powołaniem się na zasady współżycia społecznego, rozumiane w sposób
jasno i trafnie naświetlony przez Sąd Rejonowy.
W skardze kasacyjnej pełnomocnik pozwanego Rządowego Centrum
Legislacji zaskarżył w całości wyrok Sądu Okręgowego z dnia 24 marca 2011 r. i
wniósł o jego uchylenie oraz wydanie wyroku uwzględniającego żądania apelacji w
całości, a także o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych.
Skarga oparta została na zarzucie naruszenia przepisów postępowania
procesowego, w szczególności art. 227, art. 230, art. 231, art. 232, art. 233,
art. 328 § 2, k.p.c., które to naruszenie polegało na błędnym zastosowaniu przez
sądy pierwszej i drugiej instancji art. 8 k.p. przez założenie, że wskutek działania
pozwanego nastąpiło naruszenie zasady współżycia społecznego, mimo że ani
powód nie stawiał takiej tezy, ani nie przeprowadzono dowodów, z których
wynikałby jednoznacznie fakt takiego naruszenia.
Ponadto w opinii wnoszącego skargę kasacyjną, w toku postępowania
apelacyjnego i podejmowanych czynności decyzyjnych związanych z wydaniem
zaskarżonego orzeczenia drugiej instancji, nie została zrealizowana zarówno
funkcja rozpoznawcza, jak i kontrolna sądu apelacyjnego.
8
Zdaniem autora skargi w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne
polegające na konieczności jednoznacznego ustalenia, kiedy jest dopuszczalne
stosowanie art. 8 k.p. jako samoistnej podstawy orzeczenia. W szczególności
wymaga rozważenia przez Sąd Najwyższy zagadnienie, czy sąd może, bez
wniosku strony i bez przeprowadzania postępowania dowodowego, wydawać wyrok
oparty wyłącznie na klauzulach, o których mówi art. 8 k.p. Zdaniem wnoszącego
skargę wyroki sądów obu instancji w sprawie są sprzeczne z obowiązującą linią
orzecznictwa Sądu Najwyższego, zgodnie z którą art. 8 k.p. może być samodzielną
podstawą wyroku jedynie wówczas, gdy powód jednoznacznie udowodni, iż
naruszono konkretną normę moralną, posiadającą status normy współżycia
społecznego i że więcej niż jedna okoliczność świadczy o fakcie naruszenia zasad
współżycia społecznego.
Motywując podstawy zaskarżenia skarżący podniósł z kolei, iż sąd pierwszej
instancji w uzasadnieniu orzeczenia, wbrew wymogom art. 328 § 2 k.p.c., nie
zawarł wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: nie ustalił,
które fakty uznał za udowodnione, nie podał dowodów, na których się oparł oraz nie
wyjaśnił przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy
dowodowej.
Charakterystyczne jest, iż Sąd w uzasadnieniu nie posługiwał się zwrotem
„dowód taki a taki dowodzi faktu, iż...", a stosował wyrażenie „zdaniem Sądu" nie co
do oceny dowodów, a co do ustalenia stanu faktycznego.
Sąd Okręgowy, uznając za właściwe stanowisko Sądu Rejonowego, postawił
z kolei tezę sprzeczną z wieloletnią linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, pisząc:
„Niemniej jednak we wszystkich takich sytuacjach, w których można stwierdzić zbyt
daleko idącą swobodę pracodawcy, czy wręcz arbitralność podejmowanych przez
pracodawcę decyzji z wykorzystaniem silniejszej podmiotowo pozycji, istnieje
podstawa do ingerencji sądu z powołaniem się na zasady współżycia
społecznego." W rzeczywistości praktyka Sądu Najwyższego zarówno w Izbie
Cywilnej (patrz. Kodeks Cywilny - Komentarz pod redakcją Edwarda Gniewka, wyd.
CH BECK W-wa, 2011 str. 17) jak i w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i
Spraw Publicznych (np. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2002 r., I PKN 134/02 i z dnia
5 października 2007 r., II PK 24/07) wskazuje, że przesłanka „naruszenia zasad
9
współżycia społecznego" nie powinna być samoistną podstawą wyroku, a jeżeli już
Sąd się na nią powołuje, to powinna mieć ona charakter wyjątkowy jako
prowadząca do osłabienia pewności prawa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Sformułowane w skardze kasacyjnej zarzuty nie są usprawiedliwione.
Zarzuty te zostały oparte wyłącznie na podstawie naruszenia przepisów
postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy. Wstępnie Sąd
Najwyższy uważa więc za stosowne podkreślić, iż treść oraz kompozycja art. 3983
k.p.c. wskazują, że choć generalnie dopuszczalne jest oparcie skargi kasacyjnej na
podstawie naruszenia przepisów postępowania, to jednak z wyłączeniem zarzutów
dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów, choćby naruszenie odnośnych
przepisów mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Inaczej mówiąc,
niedopuszczalne jest oparcie skargi kasacyjnej na podstawie, którą wypełniają takie
właśnie zarzuty. Przepis art. 3983
§ 3 k.p.c. wprawdzie nie wskazuje expressis
verbis konkretnych przepisów, których naruszenie, w związku z ustalaniem faktów i
przeprowadzaniem oceny dowodów, nie może być przedmiotem zarzutów
wypełniających drugą podstawę kasacyjną, nie ulega jednak wątpliwości, że
obejmuje on art. 233 k.p.c., albowiem właśnie ten przepis określa kryteria oceny
wiarygodności i mocy dowodów (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19
października 2010 r., II PK 96/10, LEX nr 687025, z dnia 24 listopada 2010 r., I UK
128/10, LEX nr 707405, czy też z dnia 24 listopada 2010 r., I PK 107/10, LEX nr
737366). Dlatego podnoszony w skardze kasacyjnej pozwanego zarzut naruszenia
art. 233 k.p.c. (zwłaszcza że przepis te został podany bez wskazania konkretnej
jednostki redakcyjnej, której zarzut ów miał dotyczyć) nie może być rozpatrywany
przez Sąd Najwyższy.
W ten sam sposób należy odnieść się do zarzutu naruszenia zaskarżonym
wyrokiem przepisu art. 227 k.p.c., zgodnie z którym przedmiotem dowodu są fakty
mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego przyjmuje się, że przepis ten może być podstawą skargi kasacyjnej
tylko w wyjątkowych wypadkach, a mianowicie, gdy wykazane zostanie, że sąd
10
przeprowadził dowód na okoliczności nie mające istotnego znaczenia w sprawie i ta
wadliwość postępowania dowodowego mogłaby mieć wpływ na wynik sprawy, bądź
gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu (dowodów) dla ustalenia faktów
mających istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, że nie mają one takiego
charakteru. Tymczasem skarżący nie twierdzi, że w rozpoznawanej sprawie sąd
oddalił wnioski dowodowe dotyczące wyjaśnienia okoliczności istotnych dla
rozstrzygnięcia sprawy, lecz jedynie, że naruszenie tego przepisu polegało na
„błędnym zastosowaniu przez sądy pierwszej i drugiej instancji art. 8 k.p. przez
założenie, że wskutek działania przez pozwanego nastąpiło naruszenie zasady
współżycia społecznego, mimo iż ani powód nie stawiał takiej tezy, nie
przeprowadzono dowodów, z których wynikałby jednoznacznie fakt takiego
naruszenia”. Tego rodzaju twierdzenie nie koresponduje więc nawet z treścią
art. 227 k.p.c. Należy także wskazać, że zgodnie z bardziej restryktywnym
stanowiskiem Sądu Najwyższego, przepis art. 227 k.p.c. w ogóle nie może być
przedmiotem naruszenia przez sąd, ponieważ nie jest on źródłem obowiązków ani
uprawnień jurysdykcyjnych, lecz w istocie określa wolę ustawodawcy ograniczenia
kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym (por.
m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 października 2004 r., IV CK 75/04,
LexPolonica nr 369478; z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 272/06, LEX nr 250047;
z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 47/08, LEX nr 500202; z dnia 25 stycznia 2010 r.,
I UK 215/09, LEX nr 577815; z dnia 15 października 2010 r., III UK 22/10, LEX nr
694243 oraz z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 129/10, LEX nr 737385).
Ten sam sposób naruszenia, wedle zarzutu skarżącego, ma dotyczyć
art. 230 k.p.c. Tymczasem, zgodnie z treścią art. 230 k.p.c., jeżeli strona nie
wypowie się do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze
wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Przytoczony przepis
wskazuje więc jednoznacznie na to, że domniemanie przyznania służy wyłącznie
konstruowaniu ustaleń faktycznych, a nie dokonywaniu ich oceny prawnej.
Skarżący znaczenie tego unormowania odczytał zatem w sposób wadliwy,
upatrując jego naruszenia w uznaniu przez sąd drugiej instancji działania
pozwanego jako naruszającego zasady współżycia społecznego w rozumieniu
art. 8 k.p. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 stycznia 2007 r., III CSK
11
280/06, LEX nr 457703 i z dnia 29 marca 2007 r., II PK 224/06, LEX nr 375697).
Przesądza to o bezzasadności podniesionego zarzutu.
Analogicznie należy odnieść się również do zarzutu naruszenia art. 231
k.p.c. Przewiduje on bowiem, że sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z
innych ustalonych faktów. Domniemanie faktyczne przewidziane art. 231 k.p.c. jest
zatem środkiem pozwalającym ustalić określony element stanu faktycznego,
konstruowanym z uwzględnieniem reguł z art. 233 § 1 k.p.c., a tym samym należy
do kręgu czynności związanych z dokonywaniem ustaleń faktycznych i oceny
dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2010 r., I CSK 123/10,
LEX nr 818557).
Nie ma również racji skarżący, zarzucając zaskarżonemu wyrokowi
naruszenie art. 232 k.p.c. I w tym przypadku nie wskazuje zresztą, która część
powołanego przepisu została naruszona. Zgodnie z treścią art. 232 k.p.c. strony są
obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki
prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Cytowany przepis
określa przede wszystkim obciążający strony postępowania obowiązek
wskazywania dowodów i oznacza (przynajmniej częściowe) zniesienie
odpowiedzialności sądu za wynik postępowania dowodowego (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr
20, poz. 667 i z dnia 17 grudnia 1998 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76).
Co do regulacji zawartej w zdaniu drugim art. 232 k.p.c. judykaturze przyjmuje się
natomiast, iż przewidziane w tym przepisie uprawnienie sądu ma charakter
wyjątkowy, co oznacza, że nieprzeprowadzenie tego dowodu przez sąd z urzędu
tylko w szczególnym wypadku może uzasadniać podstawę kasacyjną. Dlatego też z
reguły nie stanowi uchybienia (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 25 marca
1998 r., II CKN 656/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 208; z dnia 2 czerwca 1998 r.,
II UKN 88/98, OSNP 1999, nr 11, poz. 373; z dnia 24 czerwca 1998 r., I PKN
194/98, OSNP 1999, nr 13, poz. 425; wyrok SN z dnia 25 czerwca 1998 r., III CKN
384/98, Biul. SN 1998, nr 11, s. 14; z dnia 9 lipca 1998 r., II CKN 657/97, LEX nr
50630; z dnia 15 lipca 1998 r., II UKN 126/98, OSNAPiUS 1999, nr 13, poz. 436; z
dnia 9 września 1998 r., II UKN 182/98, OSNAPiUS 1999, nr 17, poz. 556; z dnia 7
12
października 1998 r., II UKN 248/98, OSNP 1999, nr 20, poz. 666; wyrok SN z dnia
11 grudnia 1998 r., II CKN 104/98, LEX nr 50663; z dnia 26 stycznia 2000 r.,
III CKN 567/98, LEX nr 52772; SN z dnia 7 grudnia 2000 r., II CKN 1322/00, LEX nr
51967; z dnia 14 grudnia 2000 r., I CKN 661/00, LEX nr 52781). Podkreślić także
wypada, że zawarte w cytowanym przepisie uregulowanie jest adresowane do
stron, a nie do sądu. Przyznane w zdaniu drugim tego przepisu uprawnienie do
dopuszczenia dowodu niewskazanego przez stronę należy z kolei do sfery
dyskrecjonalnej władzy sądu, a zatem podniesienie zarzutu nieskorzystania z niego
mogłoby wyjątkowo być dopuszczone, jeśli skarżący wskazałby konkretny dowód,
jaki powinien być dopuszczony. Nie ma podstaw do takiej wykładni tego przepisu,
która nakładałaby na sąd obowiązek wyręczania stron od inicjatywy dowodowej
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maca 2010 r., V CSK 310/09, LEX nr
688052). Skarżący, jak się zdaje, wiąże zaś zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. z
nieprzeprowadzenie dowodów, „z których wynikałby jednoznacznie” fakt naruszenia
przez pozwanego zasad współżycia społecznego, nie wskazując jednak, jakie
dowody miałyby zostać w tej kwestii przeprowadzone. I w tym przypadku nie
zauważa również, że ocena działań pozwanego jako naruszających zasady
współżycia społecznego jest oceną prawną, dokonywaną na podstawie całokształtu
okoliczności danej sprawy, a nie elementem ustaleń faktycznych.
Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Formułując ten
zarzut, skarżący – co wynika z uzasadnienia skargi kasacyjnej – kieruje go
zasadniczo przeciwko uzasadnieniu orzeczenia sądu pierwszej instancji.
Tymczasem przedmiotem kontroli kasacyjnej jest prawomocny wyrok wydany przez
sąd drugiej instancji (art. 3981
§ 1 k.p.c.). Należy dodać, iż co prawda nie jest
wyłączone postawienie w skardze kasacyjnej zarzutu obrazy prawa procesowego
przez sąd pierwszej instancji, ale - ponieważ skarga kasacyjna z mocy art. 3981
§ 1
k.p.c. przysługuje od wyroku sądu drugiej instancji, a Sąd Najwyższy jest związany
podstawami skargi (art. 39813
§ 1 k.p.c.), musi to być połączone ze wskazaniem
odpowiedniego przepisu postępowania dotyczącego rozpoznawania apelacji
(służącego wykazaniu, że mimo wytknięcia uchybienia w apelacji, sąd drugiej
instancji, z naruszeniem przepisów normujących postępowanie apelacyjne,
uchybienia tego nie wziął pod uwagę lub nieprawidłowo ocenił, co mogło mieć
13
wpływ na wynik sprawy). Takich zarzutów (ze wskazaniem przepisu procesowego
określającego zasady rozpoznawania apelacji) skarżący jednak nie formułuje. Jeśli
natomiast oceniać sformułowany w skardze kasacyjnej pozwanego zarzut
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jako skierowany przeciwko wyrokowi sądu drugiej
instancji, to wypada z kolei zauważyć, że art. 328 § 2 k.p.c. wymienia konstrukcyjne
elementy uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji, wobec czego zarzut jego
naruszenia wymaga dla swej skuteczności: po pierwsze - powiązania go z art. 391
§ 1 k.p.c., poprzez który jest on odpowiednio stosowany w postępowaniu
apelacyjnym (ta sama uwaga odnosi się zresztą do pozostałych przepisów
wymienionych w podstawie zaskarżenia), a po drugie - wykazania, że obraza
wskazanego unormowania mogła mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1
pkt 2 k.p.c.). W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się przy tym jednolicie, że
uzasadnienie wyroku wyjaśnia przyczyny, dla których orzeczenie zostało wydane i
jest sporządzane już po wydaniu wyroku. Zatem wynik sprawy z reguły nie zależy
od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane
elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 328 § 2 (zgłoszony w związku z
art. 391 § 1 k.p.c.) może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych
okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji
uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do
wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do
niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego, a więc w przypadku, gdy
rażące naruszenie zasad sporządzenia uzasadnienia przez sąd drugiej instancji
powoduje niemożność kontroli kasacyjnej orzeczenia (por. np. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 5 listopada 2009 r., II UK 102/09, LEX nr 574539 oraz z dnia z
dnia 24 listopada 2010 r., I PK 107/10, LEX nr 737366 i orzeczenia w nich
wskazane). Tego rodzaju wadliwości w odniesieniu do uzasadnienia wyroku Sądu
Okręgowego skarżący jednakże nie wykazuje, ograniczając się w tym zakresie do
stwierdzenia, iż „Sąd Okręgowy w wyroku apelacyjnym również nie wskazał
żadnych dowodów na stan faktyczny, odnosząc się jedynie do analizy procesu
rozumowania Sądu Rejonowego i uznając ją za wystarczającą”. Natomiast w
płaszczyźnie art. 328 § 2 k.p.c. nie leży prawidłowość ustaleń faktycznych i oceny
14
dowodów, do podważenia której zdaje się zmierzać skarga kasacyjna poprzez
powiązanie rozpoznawanego przepisu z art. 233 § 1 k.p.c.
Nie jest zasadny również (zgłoszony z niewiadomego powodu w ramach
drugiej podstawy kasacyjnej) zarzut naruszenia art. 8 k.p. przez jego błędne
zastosowanie. Odnosząc się do tego zarzutu, należy wskazać, że klauzula
generalna, zawarta w art. 8 k.p., zwana niekiedy „klauzulą nadużycia prawa", ma
swoje historyczne ugruntowanie, a jej odpowiedniki można znaleźć w systemach
prawnych wielu państw. Klauzule generalne nie są typowym przykładem
stosowanych przez ustawodawcę zwrotów niedookreślonych, ponieważ odsyłają do
systemu norm pozaprawnych, między innymi moralnych, o nieostrych - z natury
rzeczy - zakresach znaczeniowych. Klauzula generalna (klauzula nadużycia prawa)
„współistnieje" z całym systemem prawa cywilnego i - zgodnie z orzecznictwem
Sądu Najwyższego - musi być brana pod uwagę przez sądy przy rozstrzyganiu
każdej sprawy. Również w sprawie, której przedmiotem jest roszczenie w związku z
niezgodnym z prawem lub nieuzasadnionym wypowiedzeniem umowy o pracę,
ocenie sądu winna zatem podlegać nie tylko zasadność tego wypowiedzenia
(art. 45 § 1 k.p.), ale i ewentualne nadużycie prawa wskutek naruszenia zasad
współżycia społecznego (art. 8 k.p.). Na podstawie tego przepisu każde działanie
albo zaniechanie może być uznane za nadużycie prawa, jeśli występuje jedna z
dwóch przesłanek: obiektywna sprzeczność ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem prawa lub obiektywna sprzeczność z zasadami współżycia
społecznego. Z samej istoty rzeczy - ze względu na przedmiot, którym jest
nadużycie prawa podmiotowego - zaskarżona norma ma charakter ogólny w
znacząco wyższym stopniu od innych instytucji prawnych, czym otwiera pole dla
wykładni sądowej. Treść klauzuli generalnej zawarta w art. 8 k.p. ujęta jest przy tym
przedmiotowo, a nie podmiotowo. Nie kształtuje ona praw podmiotowych, nie
zmienia i nie modyfikuje praw, jakie wynikają z innych przepisów prawa. Przepis ten
upoważnia sąd do oceny, w jakim zakresie, w konkretnym stanie faktycznym,
działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie jego
prawa i nie korzysta z ochrony prawnej. Stosowanie art. 8 k.p. (podobnie jak art. 5
k.c.) pozostaje zatem w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności
konkretnej sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia
15
2003 r., I PK 558/02, OSNP 2004 nr 16, poz. 283). W oderwaniu od tych
konkretnych okoliczności nie można formułować ogólnych dyrektyw co do
stosowania tego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 listopada 1967 r.,
I PR 415/67, OSPiKA 1968 nr 10, poz. 210, z glosą Z. Ziembińskiego oraz uchwałę
z 17 stycznia 1974 r., III PZP 34/73, OSNCP 1975 nr 1, poz. 4; PiP 1978 nr 7, s.
161 z glosami S. Sołtysińskiego i Z. Ziembińskiego). Ocena, czy w konkretnym
przypadku ma zastosowanie norma art. 8 k.p., mieści się w granicach swobodnego
uznania sędziowskiego. Sfera ta w ramach postępowania kasacyjnego może zaś
podlegać kontroli tylko w przypadku szczególnie rażącego i oczywistego naruszenia
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971
nr 3, poz. 53; PiP 1972 nr 10, s. 170, z glosą K. Piaseckiego; z 15 września 1999 r.,
III CKN 339/98, OSNC 2000 nr 3, poz. 58; OSP 2000 nr 4, poz. 66, z glosą A.
Szpunara; z 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00, LexPolonica nr 376352 oraz z 30
października 2003 r., IV CK 151/02, LexPolonica nr 1630441).
Kryterium oceny jest w okolicznościach rozpoznawanej sprawy przede
wszystkim pierwsza z klauzul generalnych przewidzianych w art. 8 k.p., tj. klauzula
sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Sąd pierwszej instancji uznał
bowiem, a Sąd Okręgowy prawidłowość takiego rozumowania potwierdził, że choć
wskazana przez pozwanego przyczyna wypowiedzenia powodowi była konkretna i
rzeczywista oraz że gdyby skupić się jedynie na formalnej ocenie tego
wypowiedzenia, to należałoby uznać je za zasadne. Niemniej jednak pracodawca
przy wypowiadaniu powodowi umowy o pracę nadużył swojego prawa i naruszył
zasady współżycia społecznego. W stosunkach prawnych z zakresu prawa pracy
szczególne znaczenie ma bowiem zobowiązanie stron stosunku pracy do
respektowania zasady wzajemnego zaufania, która nakazuje wzajemna lojalność
stron. Tymczasem, zdaniem sądów obu instancji, naruszenie tej zasady zaistniało
już w momencie zaproponowania powodowi stanowiska radcy prawnego. Prezes
pozwanego wiedział bowiem, że takiego stanowiska nie było w strukturze urzędu,
że stanowisko to podlega jedynie bezpośrednio Prezesowi i jedynie on może
stanowisko to utworzyć i zlikwidować. Prezes pozwanego nie wskazał powodowi
żadnego innego stanowiska, jak choćby stanowiska starszego czy głównego
legislatora, które powód wcześniej zajmował i które były zgodne z jego
16
kompetencjami. Skoro zaś Prezes pozwanego sam decydował o rozmiarze
wykonywanych zadań na tym stanowisku, to niewiarygodny był jego wniosek
zawarty w uzasadnieniu wypowiedzenia powodowi umowy o pracę, że analiza
czynności powoda wykazała brak przydatności i celowości utrzymywania tego
stanowiska w strukturze. Bowiem to tylko od Prezesa RCL zależała przydatność
bądź jej brak na stanowisku radcy. W konsekwencji Prezes RCL sam oceniał,
zlecając zadania, a następnie uznając, że zlecał ich zbyt mało. Nieumieszczenie
stanowiska radcy prawnego w regulaminie organizacyjnym urzędu wskazywało z
kolei na to, że stanowisko to nie było w zamierzeniach pozwanego przeznaczone
do funkcjonowania w przyszłości, a okoliczność, że nikt inny nie był zatrudniony na
takim stanowisku wskazywała jednoznacznie, iż zostało ono utworzone specjalnie
dla powoda. Do tych stwierdzeń sąd drugiej instancji dodał, że zapewnienie
powodowi wykonywania pracy zgodnej z jego kwalifikacjami, po odwołaniu go z
funkcji dyrektora biura, nie wymagało stworzenia na ten wyłącznie użytek
odrębnego stanowiska. Potwierdzeniem tej tezy była treść uzasadnienia,
stanowiącego załącznik do oświadczenia woli pozwanego z dnia 31 października
2008r. w przedmiocie wypowiedzenia powodowi umowy. Z uzasadnienia tego
wynikało bowiem, że brak jest zapotrzebowania po stronie pozwanego na
świadczenie pomocy prawnej na wyodrębnionym stanowisku pracy „tym samym
wbrew motywowi, dla którego powód został zatrudniony, nie jest ani konieczne, ani
zasadne dalsze utrzymywanie w strukturze organizacyjnej pozwanego stanowiska
pracy, na którym wykonywane nieliczne czynności pracownicze mogą być
świadczone przez innych pracowników, legitymujących się tytułem radcy
prawnego". Zdaniem Sądu Okręgowego powyższa konstatacja była możliwa przed
16 czerwca 2008 r., zaś zatrudnienie powoda na stanowisku radcy prawnego nie
było konieczne do sformułowania takiego wniosku, oczywistego z uwagi na
strukturę zatrudnienia i specyfikę funkcjonowania pozwanego oraz jego znajomość
sytuacji kadrowej Urzędu.
W przedstawionej sytuacji zgodzić się zatem należy z wnioskiem tego Sądu,
iż swoboda decyzji pozwanego w omawianym zakresie przekroczyła możliwe do
zaakceptowania standardy zachowań pracodawcy wobec pracownika, przez co nie
zasługiwała na ochronę ze względu na zasady współżycia społecznego. W
17
stosunkach pracy obowiązują bowiem normy moralno – obyczajowe, które wiążą
obie strony tego stosunku prawnego, a nie są jedynie zobowiązaniem pracownika
wobec pracodawcy. Tego ostatniego także wiąże zasada lojalności, która wymaga
niestosowania nadużyć w procesie kształtowania stosunków pracy. Wniosek taki,
wbrew odmiennemu stanowisku skarżącego, znajdował uzasadnienie w podstawie
faktycznej zaskarżonego wyroku, w związku z czym nie wymagała ona
jakiegokolwiek uzupełnienia. Jeśli bowiem z dokonanych w sprawie ustaleń
faktycznych wynikało jednoznacznie, że powód został zatrudniony na stanowisku
radcy prawnego od dnia 16 czerwca 2008 r., a już w dniu 31 października 2008 r.
otrzymał oświadczenie woli pozwanego zawierające wypowiedzenie umowy o
pracę za wypowiedzeniem z powodu likwidacji stanowiska pracy, a więc na
powierzonym mu stanowisku pracował zaledwie cztery i pół miesiąca, to ta
obiektywna przecież okoliczność musiała wzbudzić co najmniej podejrzenie o
podjęcie przez pozwanego działań, które miały służyć instrumentalnemu
traktowaniu jednej strony stosunku pracy (pracownika) przez drugą (pracodawcę) w
taki sposób, aby pozornie odpowiadało to pracownikowi (zajmowanie
samodzielnego stanowiska podległego bezpośrednio Prezesowi pozwanego), a w
rzeczywistości zapewniało pracodawcy nieskrępowaną możliwość rozwiązania w
każdym czasie stosunku pracy z powołaniem się na likwidację stanowiska. Jeśli zaś
taka sytuacja zachodziła, to była ona ewidentnym nadużyciem prawa pracodawcy
do tworzenia i likwidowania miejsc pracy, a w konsekwencji do zatrudnienia
pracowników na tych miejscach i zwalniania ich. Tymczasem wszyscy pracodawcy
powinni stosować – a nie omijać – określone w prawie pracy standardy zatrudnienia
i ochrony pracowników. Powyższą konstatację, jak trafnie zauważył sąd drugiej
instancji, potwierdzała treść załącznika do wypowiedzenia, która jednoznacznie
świadczyła o tym, że jego złożenie musiała poprzedzić (a więc przeprowadzono ją
odpowiednio wcześniej) analiza czynności wykonywanych przez powoda dokonana
przez Prezesa pozwanego, wykazująca brak przydatności i celowości
utrzymywania w strukturze organizacyjnej RCL owego stanowiska, co było
wynikiem braku zapotrzebowania na świadczenie pomocy prawnej w ramach
wyodrębnionego stanowiska pracy, a także zawierająca stwierdzenie, iż „tym
samym nie jest ani konieczne ani zasadne dalsze utrzymywanie w strukturze RCL
18
stanowiska pracy w sytuacji, w której wykonywane w jego ramach nieliczne
czynności mogą być świadczone przez innych pracowników legitymujących się
również tytułem radcy prawnego”. Za w pełni uprawniony należy w tej sytuacji
uznać wniosek, że taki sam byłby wynik podobnej analizy, gdyby została ona
przeprowadzona przed zaproponowaniem powodowi objęcia stanowiska radcy
prawnego, czyli zaledwie cztery miesiące wcześniej. Wiążące Sąd Najwyższy w
postępowaniu kasacyjnym ustalenia faktyczne dokonane przez sądy meriti
(art. 39813
§ 2 k.p.c.) wskazywały zresztą jednoznacznie, iż w przeszłości
(a dotyczyło to również powoda) czynności radcy prawnego były powierzane
pracownikom legitymującym się odpowiednimi uprawnieniami jako dodatkowe
obowiązki, bez potrzeby zatrudniania ich w tym charakterze na wyodrębnionym
stanowisku radcy prawnego. Za znamienny w tych okolicznościach należy uznać
fakt, iż Prezes pozwanego zaproponował powodowi właśnie stanowisko radcy
prawnego, nie proponując równocześnie żadnego innego stanowiska, mimo że w
chwili składania tej propozycji stanowisko radcy prawnego nie istniało w strukturze
organizacyjnej pozwanego oraz już wtedy nie występowała żadna racjonalna
potrzeba jego utworzenia. To wszystko sprawia, że przyjęcie przez sąd drugiej
instancji, iż pozwany swoim działaniem naruszył zasady współżycia społecznego, a
w szczególności zasadę wzajemnego zaufania, która nakazuje wzajemną lojalność
stron stosunku pracy, należy uznać za uprawnione. Tego typu działanie nie może
natomiast korzystać z ochrony prawnej, choćby było realizowane z wykorzystaniem
istniejących w Kodeksie pracy instytucji, do których zaliczyć można rozwiązanie
umowy o pracę za wypowiedzeniem.
Kierując się zatem przedstawionymi motywami Sąd Najwyższy stanął na
stanowisku, że skarga kasacyjna pozwanego nie zasłużyła na uwzględnienie.
Dlatego, opierając się na treści art. 39814
k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł, jak w
sentencji swego wyroku.
/tp/