Pełny tekst orzeczenia

460/6/B/2009

POSTANOWIENIE
z dnia 20 października 2009 r.
Sygn. akt Ts 191/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Krystyny G. w sprawie zgodności:
art. 104 ust. 1 i 8 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353, ze zm.) z art. 31 ust. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 20 czerwca 2008 r. skarżąca zarzuciła art. 104 ust. 1 i 8 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2004 r. Nr 39, poz. 353, ze zm.; dalej: ustawa o emeryturach i rentach z FUS) sprzeczność z art. 31 ust. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w oparciu o następujący stan faktyczny i prawny: skarżąca w 2005 r. była pracownikiem publicznego zakładu opieki zdrowotnej oraz jednocześnie pobierała rentę w związku z częściową niezdolnością do pracy. Skarżącej znana była treść art. 104 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, tak więc zawsze miała na względzie, aby jej przychód z tytułu umowy o pracę pozostawał poniżej dopuszczalnego progu. Podobnie było w latach 2005-2006, w których jednak dokonano systemowej jednorazowej wypłaty zaległej podwyżki wszystkim pracownikom publicznej służby zdrowia, przy czym w 2005 r. wypłacono podwyżki przewidziane za lata 2001-2005, natomiast w I kwartale 2006 r. za lata 1999-2000. Zakład Ubezpieczeń Społecznych – Oddział we Wrocławiu, otrzymawszy informację o rocznym przychodzie skarżącej uzyskanym w 2005 r., powiadomił ją o przekroczeniu dopuszczalnego w 2005 r. poziomu przychodów oraz decyzją z 20 marca 2006 r. zobowiązał do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia w kwocie około 800 zł (znak I/1145727/8/20). Odwołanie wniesione od powyższej decyzji zostało oddalone wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu – Wydział VIII Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 23 października 2006 r. (sygn. akt VIII U 1582/2006). Wyrokiem Sądu Apelacyjnego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z 7 grudnia 2007 r. (sygn. akt III AUa 759/07) oddalono apelację wniesioną od rozstrzygnięcia sądu I instancji.
Z wydaniem wskazanych powyżej rozstrzygnięć skarżąca wiąże naruszenie zasady sprawiedliwości społecznej, a także zasady zaufania obywatela do państwa i stawionego przez nie prawa, jak również zasady pewności prawa. Źródła tego naruszenia upatruje w braku doprecyzowania w zaskarżonych przepisach, że podstawą ustalenia wysokości osiągniętego dochodu będzie oznaczony okres rozliczeniowy, np. rok, co daje organowi rentowemu możliwość zaliczenia do osiągniętego przychodu wynagrodzeń wypłacanych pracownikowi przez pracodawcę z wieloletnią zwłoką. Tym samym pracownik ponosi konsekwencje zaniechania innego podmiotu. Nie ma też możliwości podjęcia zachowań, które pozwoliłyby mu uniknąć sankcji przewidzianych zaskarżonym przepisem. Skarżąca kilkakrotnie podkreślała, że kontrolowała w ciągu roku swoje przychody właśnie po to, aby nie ponieść konsekwencji przewidzianych zaskarżonym przepisem. Nie była w stanie jednak przewidzieć, że dojdzie do sytuacji, w której w jednym roku pracodawca wypłaci kilkuletnie zalegle wynagrodzenie. Dlatego, w ocenie skarżącej, taka sytuacja narusza zasadę zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, której istota – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – wyraża się w takim stanowieniu prawa, aby obywatel mógł układać swoje sprawy bez narażenia siebie na skutki prawne, których nie był w stanie przewidzieć.
W dalszej części skargi skarżąca przypomina, że zgodnie z art. 31 ust. 2 Konstytucji, jeżeli postępowanie obywatela będzie zgodne z prawem, to wówczas będzie on wolny od nieuzasadnionej ingerencji z czyjejkolwiek strony. Żaden przepis w systemie prawnym – w ocenie skarżącej – nie zobowiązuje jej do uwzględniania w swoich bieżących rachubach takiego zdarzenia, którego umiejscowienie w czasie nie jest możliwe. A taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Skarżąca wskazuje także na fakt, że prawo do emerytury jest prawem podstawowym gwarantowanym przez Konstytucję. Zdaniem skarżącej należy w taki sposób doprecyzować zaskarżony przepis, aby nie był wykorzystywany do nieuprawnionej i arbitralnej ingerencji w prawa słusznie nabyte i konstytucyjnie chronione.
Skarżąca wskazuje także na naruszenie zasady równości, o której mowa w art. 32 ust. 1 Konstytucji. Jej zdaniem w grupie obywateli wykazujących wspólną cechę – tj. „będących świadczeniobiorcami wykonującymi zatrudnienie” – skarżąca została potraktowana gorzej niż inni. Wykonując zatrudnienie w 2005 r., pilnowała, aby jej przychód pozostał w wyznaczonym limicie, a pomimo tego – inaczej niż w stanach faktycznych, w których inni świadczeniobiorcy w równym stopniu zadbali o zastosowanie się do zaskarżonego przepisu – „świadczenie zostało potrącone skarżącej”.
W ostatniej części skargi skarżąca, wykazując naruszenie prawa do sądu, wskazuje, że postępowanie sądowe w obu instancjach było podporządkowane fiskalnej dbałości o stan finansów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Skarżąca podnosi, że sąd w ogóle nie odniósł się do wysuwanych przez nią twierdzeń, głoszących, że nie miała ona wpływu na to, że pracodawca nie wypłacał jej należnego wynagrodzenia w terminie, zaś w 2005 r. wypłacił jej zaległości za 6 lat.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2008 r. wezwano pełnomocnika skarżącej do uzupełnienia braku formalnego skargi konstytucyjnej poprzez dokładne określenie sposobu, w jaki zaskarżone przepisy naruszają prawo do sądu.
W piśmie procesowym nadesłanym do Trybunału Konstytucyjnego w dniu 2 czerwca 2008 r. skarżąca wskazała, że zaskarżony przepis narusza prawa do sądu bezstronnego, niezawisłego i niezależnego. W uzasadnieniu skarżąca wskazuje, że postępowanie sądowe w obu instancjach było podporządkowane fiskalnej potrzebie dbałości o stan finansów ZUS. W imię interesu strony pozwanej sąd zignorował – w ocenie skarżącej – zasadnicze różnice dzielące istotę daniny publicznej od istoty świadczenia rentowego. „Okazał się być pełnomocnikiem strony pozwanej – instytucji państwowej, a takie działanie sądu (sądów) stało się możliwe w rezultacie niejasnego i niedookreślonego brzmienia art. 104 ustawy o FUS, umożliwiającego tym samym sądowi dowolną (a nie swobodną) i arbitralną interpretację”. W dalszej części skargi wskazano, że zgodnie wymogami rzetelnego procesu uczestnicy postępowania muszą mieć realną możliwość przedstawienia swoich racji, a sąd ma obowiązek je rozważyć. Tymczasem – jak podnosi skarżąca – sąd nie odniósł się w ogóle do jej twierdzenia, że nie miała żadnego wpływu na przekroczenie ustalonego w ustawie poziomu przychodów. „Przepis ustawy, którego konstrukcja – niejasna i wieloznaczna – pozwala sądowi na wydanie wyroku spełniającego oczekiwania państwa (instytucji państwowej) w zależności od aktualnej jego sytuacji, zdecydowanie prowadzi do naruszenia prawa obywatela do niezależnego i bezstronnego sądu. Przy takiej konstrukcji przepisu niezależnie od tego, jak dalece obywatel poprawnie by się zachował, to i tak grozi mu sankcja w postaci potrącenia świadczenia, sankcja jak się okazuje – realna, w efekcie – zaskarżony przepis toleruje nierówność procesową stron, wręcz faworyzuje jedną z nich”.
In fine skarżąca podnosi jeszcze, że zaskarżony przepis, pozwalając sądom na dowolną i różną interpretację, stwarza im możliwość zarówno rozliczania świadczeniobiorcy przychodów z jednego roku, jak też przychodów sumowanych z nieograniczonej liczby lat.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna jest nadzwyczajnym środkiem ochrony indywidualnych praw konstytucyjnych o charakterze podmiotowym i konstytucyjnych wolności, którego rozpoznanie warunkowane jest spełnieniem szeregu przesłanek, wynikających zarówno z art. 79 ust. 1 Konstytucji, jak i z ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.). W świetle powołanego przepisu Konstytucji przedmiotem rozpoznania Trybunału Konstytucyjnego w trybie skargi konstytucyjnej może być tylko przepis aktu normatywnego, którego zastosowanie w konkretnej sprawie doprowadziło do naruszenia przysługujących skarżącemu konstytucyjnych praw lub wolności. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego podkreśla się także – wskazując na art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym – że to na skarżącym ciąży obowiązek nie tylko wskazania, jakie konstytucyjne prawa i wolności zostały naruszone, ale także określenia, w jaki sposób prawa te lub wolności doznały uszczerbku na skutek wydania na podstawie kwestionowanych przepisów ostatecznego rozstrzygnięcia. Przy czym dla spełnienia przesłanek skargi konieczne jest wykazanie bezpośredniego związku pomiędzy treścią kwestionowanych w skardze norm a naruszeniem przysługujących skarżącemu konstytucyjnych praw i wolności. Innymi słowy, skarżący we wniesionej skardze powinien wykazać istnienie więzi pomiędzy zarzutem niekonstytucyjności kwestionowanej regulacji a – powiązanym z rozstrzygnięciem wydanym na podstawie tego przepisu – zarzutem naruszenia praw i wolności konstytucyjnych. Naruszenie praw konstytucyjnych nie może być zatem konsekwencją błędnego zastosowania zaskarżonego przepisu przez orzekające w sprawie organy, czy też innych uchybień popełnionych w procesie wydawania rozstrzygnięcia; tego typu naruszenia nie korzystają z ochrony przewidzianej w trybie skargi konstytucyjnej.
Skarżąca uprawnienie do wniesienia skargi konstytucyjnej upatruje przede wszystkim w naruszeniu prawa do bezstronnego, niezależnego i niezawisłego sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Jednakże ani we wniesionej skardze, ani w piśmie nadesłanym w celu jej uzupełnienia, skarżąca nie określiła sposobu, w jaki treść zaskarżonego przepisu doprowadziła do naruszenia tego prawa. Wręcz przeciwnie, z treści tych pism wynika, iż zarzut naruszenia prawa do sądu wiąże skarżąca z nieprawidłowym procedowaniem w jej sprawie, w tym z błędnym zastosowaniem przez orzekające w sprawie sądy kwestionowanego przepisu. Jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Konstytucyjny przedmiotem kontroli Trybunału w drodze skargi konstytucyjnej nie mogą być akty stosowania prawa, a więc prawomocne orzeczenia lub ostateczne decyzje zapadłe w indywidualnych sprawach, lecz wyłącznie akty normatywne, na podstawie których rozstrzygnięcia te zostały wydane. Trybunał Konstytucyjny nie jest kolejnym w toku instancji organem legitymowanym do badania prawidłowości wydanego rozstrzygnięcia, jako że nie posiada kompetencji do kontroli prawidłowości ustaleń sądu, sposobu zastosowania, czy też niezastosowania obowiązujących przepisów, tylko do orzekania w sprawie zgodności z Konstytucją przepisów prawa w celu wyeliminowania z systemu prawnego przepisów z nią niezgodnych (zob. postanowienia z: 26 lutego 1999 r., Ts 156/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 105; 29 listopada 1999 r., Ts 46/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 193; 11 października 1999 r., Ts 113/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 24; 29 grudnia 1999 r., Ts 137/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 37; 21 czerwca 2000 r., Ts 33/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 222).
Podkreślić raz jeszcze należy, że skarżąca, podnosząc zarzut niejasności i nieprecyzyjności zaskarżonego przepisu, nie wykazała ani w skardze konstytucyjnej, ani w piśmie nadesłanym w celu uzupełnienia jej braków, na czym ta niejasna i niejednoznaczna konstrukcja przepisu polega. Innymi słowy: nie wskazała, który fragment zaskarżonej regulacji jest na tyle niejasny, czy nieprecyzyjny, że stwarza sądowi dowolność orzekania o prawach i wolnościach skarżącej. Wbrew bowiem temu, co podnosi skarżąca, kwestionowany przepis nie pozwala uwzględniać przychodów sumowanych z nieograniczonej liczby lat. Także wydane w sprawie rozstrzygnięcia wskazują jednoznacznie, że organ rentowy brał pod uwagę przychód uzyskany przez skarżącą w kolejnych miesiącach kalendarzowych 2005 r. Fakt, że przychód ten był wyższy ze względu na wypłacenie w listopadzie 2005 r. przez pracodawcę zaległego wyrównania nie oznacza, że doszło do zsumowania przychodów uzyskiwanych z kilku lat. Przychód, o którym mowa w zaskarżonym przepisie, to faktyczny przychód uzyskany przez świadczeniobiorcę. Przyjęcie takiego rozwiązania stanowi w ocenie Trybunału realizację zasady sprawiedliwości społecznej; odmienny pogląd, uzależniający zawieszenie świadczeń emerytalnych od wysokości przychodów, które winny być ubezpieczonemu wypłacone, byłby sprzeczny z ratio legis kwestionowanej regulacji.
Skarżąca z wydaniem ostatecznego orzeczenia wiąże jeszcze naruszenie zasady równości oraz zasad wywodzonych z art. 2 Konstytucji. Kwestia dopuszczalności powoływania się na art. 32 Konstytucji, jako na źródło konstytucyjnych praw lub wolności, których naruszenie legitymuje do wniesienia skargi konstytucyjnej, była wielokrotnie przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego. Najpełniej wypowiedział się Trybunał na ten temat w postanowieniu z 24 października 2001 r. wydanym w pełnym składzie (SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225). Stwierdzono w nim m.in., że wynikająca z art. 32 Konstytucji zasada równości stanowi samodzielnie jedynie zasadę ogólną, mającą charakter niejako prawa „drugiego stopnia”, tzn. przysługującego w związku z konkretnymi normami prawnymi, a nie w oderwaniu od nich – „samoistnie”. Teza ta znajduje swoje uzasadnienie w specyfice przyjmowanego na gruncie Konstytucji rozumienia „równości”, która nie ma charakteru abstrakcyjnego i absolutnego, ale „funkcjonuje zawsze w pewnym kontekście sytuacyjnym, odniesiona musi być do zakazów lub nakazów albo nadania uprawnień określonym jednostkom (grupom jednostek) w porównaniu ze statusem innych jednostek (grup)”. Konsekwencją zarysowanych powyżej założeń jest przyjęcie dopuszczalności powołania się w skardze konstytucyjnej na naruszenie zasady równości tylko w sytuacji, w której zostanie wskazane konkretne podmiotowe prawo, wolność lub obowiązek o charakterze konstytucyjnym, w zakresie których zasada ta została naruszona.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego w skardze konstytucyjnej, stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania tego rodzaju doprecyzowanie nie nastąpiło. Skarżąca nie wskazała bowiem prawa konstytucyjnego o charakterze podmiotowym lub konstytucyjnej wolności, w zakresie których zasada równości doznała uszczerbku. Podnieść ponadto należy, że przedstawiona w skardze argumentacja nie uzasadnia przyjęcia, że doszło do naruszenia zasady równości, u którego źródła leżało niekonstytucyjne brzmienie zaskarżonego przepisu. Skarżąca nie wskazała kryterium różnicującego grupę podmiotów podobnych oraz nie wykazała jego związku z treścią zaskarżonego przepisu.
Odnosząc się do przedstawionego w skardze zarzutu naruszenia zasad wynikających z art. 2 Konstytucji, należy przypomnieć, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego wskazany przepis Konstytucji nie może stanowić samoistnej podstawy skargi konstytucyjnej (zob. przede wszystkim postanowienia z 12 grudnia 2000 r. i 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 59 i poz. 60). Przepis ten wyraża bowiem zespół zasad ustrojowych, ale jako taki nie jest podstawą wolności lub prawa podmiotowego. Powołanie się zatem na takie zasady, jak zasada sprawiedliwości społecznej, zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa nie może być samoistną podstawą skargi konstytucyjnej. Odwołanie się do tych zasad może mieć znaczenie tylko w sytuacji, w której skarżący wskaże prawo podmiotowe mające swoje źródło w innym przepisie Konstytucji, które doznało uszczerbku na skutek naruszenia powyższych zasad. W niniejszej skardze taka sytuacja nie miała miejsca.
Podkreślić także należy, że skarżąca – podobnie jak miało to miejsce w przypadku prawa do sądu – nie wykazała związku pomiędzy treścią zaskarżonego przepisu a naruszeniem wskazanych przez nią zasad wynikających z art. 2 Konstytucji. Zaznaczyć także należy, że powyższe twierdzenie nie przesądza, że w sprawie skarżącej nie doszło do naruszenia zasad przedmiotowych wynikających z zasady sprawiedliwości społecznej. Trybunał Konstytucyjny stwierdza jedynie, że skarżąca nie wykazała, w jaki sposób treść kwestionowanego przepisu prowadzi do takiego naruszenia. Ponadto, jak wskazano powyżej, do kontroli konstytucyjności aktu normatywnego w trybie skargi konstytucyjnej nie wystarczy wykazanie, że przepis narusza zasady przedmiotowe; skarga konstytucyjna służy ochronie praw konstytucyjnych o charakterze podmiotowym i to ich naruszenie uzasadnia dopiero jej rozpatrzenie.
Na marginesie należy także wskazać, że skarżąca nie uprawdopodobniła naruszenia wolności wynikających z art. 31 ust. 2 Konstytucji. Z uzasadnienia skargi można by wnosić, że skarżąca konieczność zwrotu nienależnie pobranego świadczenia z zakresu ubezpieczenia społecznego traktuje jako sankcję za bezprawne zachowanie, co jednak nie znajduje uzasadnienia w ratio legis przewidzianego w zaskarżonych przepisach zawieszenia (zmniejszenia) emerytur i rent.

Mając powyższe na względzie, należało odmówić skardze konstytucyjnej nadania dalszego biegu.