Pełny tekst orzeczenia

15/1/B/2015


POSTANOWIENIE

z dnia 16 września 2014 r.
Sygn. akt Ts 35/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Małgorzata Pyziak-Szafnicka,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Stacji Paliw Niciejewscy Sp. j. w sprawie zgodności:
art. 112 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 5 lutego 2013 r. Stacja Paliw Niciejewscy Sp. j. (dalej: skarżąca) wystąpiła o zbadanie zgodności art. 112 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594, ze zm.; dalej: ustawa o kosztach) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 32, art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Skargę konstytucyjną sformułowano na podstawie następującej sprawy. Skarżąca złożyła apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku (dalej: Sąd Okręgowy) z 28 listopada 2011 r. (sygn. akt IX GC 177/10), a wraz z nią wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych. Postanowieniem z 6 marca 2012 r. Sąd Okręgowy oddalił tenże wniosek. Postanowienie to zostało doręczone pełnomocnikowi skarżącej 14 marca 2012 r.; zaś zażalenie na nie zostało odrzucone (postanowienie z 30 marca 2012 r.).
Sąd Okręgowy postanowieniem z 14 maja 2012 r. (sygn. akt IX GC 177/10) odrzucił apelację skarżącej, stwierdziwszy, że do dnia jego wydania skarżąca nie uiściła należnej opłaty od apelacji. Na to postanowienie skarżąca wniosła zażalenie, które Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział I Cywilny oddalił postanowieniem z 26 października 2012 r. (sygn. akt I ACz 946/12).
Jednocześnie, co Trybunał ustalił z urzędu, wniosek skarżącej o przywrócenie terminu do uiszczenia opłaty od apelacji został odrzucony przez Sąd Okręgowy (postanowienie z 28 listopada 2012 r., sygn. akt IX GC 177/10).
Zdaniem skarżącej zaskarżony przepis – w zakresie, w jakim nakłada obowiązek uiszczenia opłaty od apelacji wniesionej przez profesjonalnego pełnomocnika w terminie tygodniowym od dnia doręczenia stronie postanowienia o oddaleniu jej wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych (lub od dnia doręczenia postanowienia oddalającego zażalenie w tej sprawie) bez obowiązku wezwania strony do uiszczenia opłaty od wniesienia apelacji – narusza zasadę poprawnej legislacji oraz bezpieczeństwa prawnego, gdyż wprowadza normę nieprecyzyjną i niepozwalającą przewidzieć skutków uchybień w uiszczaniu opłat. Powyższe unormowanie różnicuje jednocześnie sytuację stron w postępowaniu w zależności od tego, czy w chwili wniesienia pisma strona była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. W ocenie skarżącej wprowadzenie surowszego rygoru dla stron reprezentowanych przez zawodowego pełnomocnika w związku ze złożeniem wniosku o zwolnienie z kosztów nie usprawnia ani nie przyspiesza postępowania, a odmienna – od przewidzianej w ustawie z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, ze zm.; dalej: k.p.c.) – procedura, która odmawia pełnomocnikowi „prawa do błędu”, pozbawiła skarżącą prawa do dwuinstancyjnego postępowania.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz przepisami ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarga konstytucyjna musi być skierowana przeciwko przepisowi stanowiącemu podstawę prawną ostatecznego rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach i wolnościach występującego ze skargą. Ponadto niezbędne jest wykazanie tkwiącej w treści przepisu wady, która skutkuje naruszeniem tych wolności i praw. Skarżący jest również zobowiązany wskazać konstytucyjne wzorce kontroli kwestionowanego przepisu i przez porównanie zakresu treściowego normy konstytucyjnej i ustawowej przedstawić istniejącą sprzeczność. Zarzuty skargi nie mogą być przy tym oczywiście bezzasadne.
Trybunał stwierdza, że rozpatrywana skarga konstytucyjna nie spełnia przesłanek dopuszczalności jej merytorycznego rozpoznania. W szczególności Trybunał uznaje, że argumenty mające wykazać sposób naruszenia konstytucyjnych praw skarżącej są oczywiście bezzasadne, co uniemożliwia nadanie jej skardze dalszego biegu (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Istota sformułowanych w niniejszej skardze konstytucyjnej zarzutów sprowadza się do zakwestionowania odmiennej procedury wzywania do opłacenia pisma określonej w k.p.c. i kwestionowanym przepisie ustawy o kosztach. W ocenie skarżącej odmienność ta doprowadziła do naruszenia zasady równości w kontekście prawa do dwuinstancyjnego postępowania.
Artykuł 112 ustawy o kosztach statuuje niewstrzymywanie toczącego się postępowania przy zgłoszeniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych oraz wniesieniu środka odwoławczego od postanowienia o odmowie zwolnienia od kosztów, z wyjątkiem wniosku powoda złożonego w pozwie. Jednocześnie postępowanie w sprawie wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych mieści się w sferze incydentalnej, a zawarte w omawianym przepisie regulacje stanowią lex specialis w stosunku do zasad uiszczania opłat w postępowaniu cywilnym, uregulowanych w przepisach k.p.c.
W myśl kwestionowanego w rozpatrywanej skardze unormowania sąd nie wzywa strony do uiszczenia opłaty, „jeżeli pismo podlegające opłacie w wysokości stałej lub stosunkowej obliczonej od wskazanej przez stronę wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia, zostało wniesione przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego. W takim przypadku, jeżeli wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych złożony przed upływem terminu do opłacenia pisma został oddalony, tygodniowy termin do opłacenia pisma biegnie od dnia doręczenia stronie postanowienia, a gdy postanowienie zostało wydane na posiedzeniu jawnym – od dnia jego ogłoszenia. Jeżeli jednak o zwolnieniu od kosztów sądowych orzekał sąd pierwszej instancji, a strona wniosła zażalenie w przepisanym terminie, termin do opłacenia pisma biegnie od dnia doręczenia stronie postanowienia oddalającego zażalenie, a jeżeli postanowienie sądu drugiej instancji zostało wydane na posiedzeniu jawnym – od dnia jego ogłoszenia”.
W konsekwencji, analiza regulacji zawartych w omawianym przepisie oraz w art. 130, art. 1302, art. 370, art. 373 k.p.c. prowadzi do wniosku, że w postępowaniu przed sądem drugiej instancji niewniesienie przez pełnomocnika zawodowego należnej opłaty w wysokości stałej lub stosunkowej, obliczonej od wartości przedmiotu zaskarżenia, skutkuje wezwaniem do uzupełnienia braku fiskalnego w trybie art. 370 w zw. z art. 130 k.p.c. Gdyby jednak w takiej sytuacji zawodowy pełnomocnik wniósł także o zwolnienie od kosztów sądowych, to w razie oddalenia powyższego wniosku zastosowanie znajdzie art. 112 ust. 3 ustawy o kosztach sądowych. Przepis ten wyłącza stosowanie art. 130 k.p.c. Oznacza to, że po oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych pełnomocnikowi zawodowemu nie zostanie zakreślony termin do usunięcia braku fiskalnego i nie zostanie on wezwany do usunięcia takiego braku pod rygorem odrzucenia pisma (zob. szerzej na ten temat: R. Flejszar, M. Malczyk-Herdzina, Konsekwencje oddalenia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych w świetle art. 112 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Radca Prawny nr 6/2010, s. 21-30).
Biorąc powyższe pod uwagę, należy przyjąć, że dla trybu wzywania do usunięcia braku fiskalnego istotne znaczenie ma okoliczność reprezentowania strony przez profesjonalnego pełnomocnika w chwili wniesienia apelacji oraz wniesienie przez niego wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych przed upływem terminu do opłacenia pisma. Wypełnienie obu tych przesłanek prowadzi do stosowania art. 112 ust. 3 ustawy o kosztach sądowych w związku z oddaleniem wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych; przepisu stanowiącego lex specialis w stosunku do odpowiednich regulacji k.p.c.
W rozpatrywanej sprawie pełnomocnik skarżącej domaga się przyznania profesjonalnym pełnomocnikom „prawa do błędu” (o którym mowa w art. 1302 k.p.c.) również w związku z oddaleniem wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych. Podkreśla, że kwestionowana regulacja nie usprawnia postępowania, ale zachęca do jej obchodzenia, polegającego na fikcyjnym wnoszeniu apelacji lub wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych przez strony osobiście (mimo że faktycznie reprezentowane są one przez profesjonalnych pełnomocników). Takie postępowanie wyłącza bowiem możliwość zastosowania zaskarżonej regulacji w związku z oddaleniem wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych. W ocenie skarżącej zaskarżone uregulowanie narusza więc konstytucyjną zasadę równości w dostępie do sądu i prawa do dwuinstancyjnego postępowania, gdyż prawnie relewantny powinien być fakt reprezentowania strony przez profesjonalnego pełnomocnika w momencie doręczenia postanowienia o oddaleniu jej wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych, a nie w chwili wniesienia apelacji (wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych).

Odnosząc się do tak sformułowanego zarzutu, Trybunał przypomina, że ustawodawca dysponuje stosunkowo szerokim zakresem swobody kształtowania procedur sądowych, w tym ustanawiania wymogów formalnych, które zmierzają do uproszczenia czy przyspieszenia procedur. Formalizm, mimo że może ograniczyć swobodę co do treści, formy czy terminów, jest bowiem nieodzownym elementem sprawnego i rzetelnego postępowania, koniecznym ze względu na inne wartości powszechnie szanowane w państwie prawnym, jak w szczególności bezpieczeństwo prawne, zasada legalizmu czy zaufanie do prawa (zob. wyrok TK z 10 maja 2000 r., K 21/99, OTK ZU nr 4/2000, poz. 109). Nie znaczy to, że swoboda ustawodawcy w tym zakresie jest nieograniczona. Granice zaostrzania formalizmu wyznacza m.in. brak możliwości osiągnięcia założonego celu przez dane postępowanie. W szczególności naruszenie tych granic może mieć miejsce w sytuacji braku odpowiedniego równoważenia mechanizmów procesowych. W tym kontekście Trybunał zwracał uwagę, że ustanowienie takich wymogów formalnych wniesienia środka odwoławczego, które powodują, że korzystanie z niego jest nadmiernie utrudnione, jest pośrednim naruszeniem prawa do sądu (zob. wyrok TK z 30 października 2012 r., SK 8/12, OTK ZU nr 9/A/2012, poz. 111 i wskazane tam orzecznictwo).


Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie podkreślał także, że do jego kompetencji nie należy badanie zgodności danej ustawy z innymi ustawami ani ocena występujących między nimi różnic; samo ich występowanie nie przesądza przy tym jeszcze automatycznie o niekonstytucyjności przepisów określonej ustawy (zob. np. orzeczenie TK z 23 września 1997 r., K 25/96, OTK ZU nr 3-4/1997, poz. 36 i wskazane tam orzecznictwo TK). Zadaniem Trybunału nie jest też orzekanie o celowości i zasadności przyjętych przez parlament rozwiązań prawnych. Wybór wartości determinujących określone rozwiązanie legislacyjne należy do ustawodawcy i zasadniczo Trybunał Konstytucyjny opowiada się za swobodą tego podmiotu w określeniu hierarchii celów i w preferowaniu danych wartości czy środków służących ich realizacji. Granice swobody tego wyboru określają zasady i przepisy konstytucyjne, Trybunał może zaś badać, czy stanowiąc prawo, ustawodawca przestrzegał tych zasad i przepisów (zob. wyrok pełnego składu TK z 20 lutego 2002 r., K 39/00, OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 4).


Ponadto, Trybunał przypomina, że w swoim dotychczasowym orzecznictwie potwierdził dopuszczalność stosowania surowszego rygoru w odniesieniu do pism procesowych mających braki formalne (np. nieopłaconych), wnoszonych przez pełnomocników procesowych będących profesjonalistami. Z samej istoty zastępstwa procesowego wypełnianego przez profesjonalnego pełnomocnika wynika bowiem uprawnione założenie, że pełnomocnik ten będzie działał fachowo, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą oraz należytą starannością (zob. m.in. wyroki TK z: 12 września 2006 r., SK 21/05, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 103; 17 listopada 2008 r., SK 33/07, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154 oraz 14 września 2009 r., SK 47/07, OTK ZU nr 8/A/2009, poz. 122).

Sąd Najwyższy również podkreśla, że prawodawca, nakładając na profesjonalnych pełnomocników zaostrzone wymagania w zakresie spełniania stawianych przez ustawę wymagań formalnych oraz oczekując od tychże pełnomocników spełniania wysokich standardów zawodowych, za elementarne zadanie warsztatowe uznał prawidłowe od strony formalnej sporządzanie pism procesowych, w tym środków odwoławczych i środków zaskarżenia, oraz uiszczanie należnych, określonych przez ustawę opłat (por. uchwała SN z 22 lutego 2006 r., sygn. akt III CZP 6/06, OSNC nr 1/2007, poz. 5).
Trybunał stwierdza także, że zgodnie z przyjętym przez polskiego ustrojodawcę modelem skargi konstytucyjnej jej istotą nie jest możliwość domagania się przez skarżących uzupełnienia lub zmodyfikowania zastosowanych w ich sprawie przepisów (lub ich interpretacji) w taki sposób, aby skorygować zaniedbania popełnione w postępowaniu poprzedzającym jej wniesienie (zob. postanowienia TK z: 17 marca 1998 r., Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 20; 16 października 2002 r., SK 43/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 77; 21 września 2006 r., SK 10/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 117).
W ocenie Trybunału skarżąca błędnie interpretuje przy tym brzmienie art. 112 ust. 3 ustawy o kosztach. Przepis ten wskazuje bowiem, że pomimo nieopłacenia pisma procesowego (z uwagi na złożony wniosek o zwolnienie z ponoszenia kosztów), termin do jego opłacenia zaczyna biec dopiero od chwili doręczenia stosownego orzeczenia lub jego ogłoszenia. Nie znajduje zatem uzasadnienia zarzut, jakoby zawodowy pełnomocnik nie miał możliwości określenia konsekwencji danego zdarzenia (tj. doręczenia postanowienia o oddaleniu wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych) na gruncie obowiązującego prawa (s. 8 skargi).
Doręczenie tego postanowienia stanowi impuls do podjęcia odpowiednich działań w celu opłacenia apelacji. W tym momencie pełnomocnik zyskuje bowiem wiedzę o konieczności opłacenia pisma procesowego w terminie tygodniowym (zob. postanowienie TK z 3 listopada 2011 r., Ts 172/11, niepubl.). Zaskarżone unormowanie odnosi się przy tym wyłącznie do strony reprezentowanej przez fachowego pełnomocnika, który zna przepisy prawa, w szczególności te, które kreują jego obowiązki jako reprezentanta strony i jest w stanie – po zapoznaniu się z decyzją sądu o odmowie zwolnienia strony od opłaty – samodzielnie określić wysokość należnej opłaty i ją uiścić (zob. postanowienie SN z 13 lutego 2014 r., sygn. akt V CZ 5/14, LEX nr 1444345).
Również postulat przyznania zawodowemu pełnomocnikowi „prawa do błędu” (na zasadach, o których mowa w art. 1302 k.p.c.) nie może zostać wzięty pod uwagę w analizowanej sprawie. Skarżąca kwestionuje zasady wzywania do opłacenia apelacji, a przywołany przepis k.p.c. ustanawia procedurę naprawczą tylko w odniesieniu do pism procesowych i nie ma zastosowania do nienależycie lub błędnie opłaconych środków odwoławczych (środków zaskarżenia) i apelacji (zob. m.in. postanowienia Sądu Najwyższego z: 23 marca 2011 r., sygn. akt V CZ 116/10, LEX nr 1108525; 21 lipca 2011 r., sygn. akt V CZ 30/11, LEX nr 898279; 24 maja 2012 r., sygn. akt V CZ 12/12, LEX nr 1243103). Pogląd, zgodnie z którym nieopłacenie środka zaskarżenia (apelacji) złożonego przez profesjonalnego pełnomocnika uruchamia tryb postępowania naprawczego przewidziany w art. 130 § 1 k.p.c. nie jest aktualny w sytuacji, w której możliwość zastosowania art. 130 § 1 k.p.c. została wprost wykluczona w ustawie o kosztach. Artykuł 112 ust. 3 ustawy o kosztach wyznaczył bowiem termin do uiszczenia opłaty, a jednocześnie wyłączył obowiązek wzywania profesjonalnego pełnomocnika przez sąd do realizacji tego obowiązku, co oznacza, że pełnomocnik ten powinien sam obliczyć i przekazać opłatę w powyższym terminie.
Mając powyższe na uwadze, Trybunał stwierdza, że nie znajduje podstaw zarzut naruszenia przez zakwestionowany przepis zasady równego prawa do sądu w kontekście prawa do dwuinstancyjnego postępowania oraz naruszenia zasady poprawnej legislacji. Biorąc pod uwagę argumentację przedstawioną w rozpatrywanej skardze, Trybunał podkreśla, że skarżąca nie uprawdopodobniła, iż zastosowanie w jej sprawie zaskarżonej regulacji naruszyło przysługujące jej prawo do sądu i powiązane z nim zasady ustrojowe. W szczególności zaś nie przekonuje wyrażone przez skarżącą stanowisko, zgodnie z którym to kwestionowany przepis – a nie błędy i zaniechania poczynione w toku postępowania – zamknęły jej drogę do dwuinstancyjnego rozpatrzenia sprawy.
W tym stanie rzeczy Trybunał przypomina, że gdy sformułowane w skardze zarzuty wobec kwestionowanej regulacji „choćby w najmniejszym stopniu nie uprawdopodobniają negatywnej jej kwalifikacji konstytucyjnej”, skarga konstytucyjna jest oczywiście bezzasadna (por. postanowienie TK z 12 lipca 2004 r., Ts 32/03, OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 174). Z kolei w postanowieniu z dnia 26 listopada 2007 r. Trybunał wskazał, że „[z] oczywistą bezzasadnością mamy (…) do czynienia w sytuacji, w której podstawa skargi konstytucyjnej jest co prawda wskazana przez skarżącego poprawnie, a więc wyraża prawa i wolności, do których skarżący odwołuje się w swych zarzutach, jednak wyjaśnienie sposobu naruszenia owych praw i wolności w żadnym stopniu nie uprawdopodobnia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów. Jest to więc sytuacja, w której podnoszone zarzuty w sposób oczywisty nie znajdują uzasadnienia i w zakresie wskazanych praw i wolności są oczywiście pozbawione podstaw. Brak uprawdopodobnienia naruszenia wskazanych praw i wolności przez zaskarżone przepisy, w stopniu, który wskazuje na zasadniczy brak podstaw – określany w art. 47 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o TK jako oczywista bezzasadność skargi – uniemożliwia nadanie skardze biegu” (zob. Ts 211/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 219).
W związku z powyższym – na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 i art. 47 ust. 1 pkt 2 – Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.
Jedynie na marginesie Trybunał wskazuje, że – jak wynika z przedstawionego stanu faktycznego oraz dokumentów dołączonych do akt skargi – skarżąca była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Dokonując wyboru pełnomocnika i udzielając mu pełnomocnictwa, powinna mieć na względzie również ewentualne negatywne skutki zastępstwa procesowego. Praw, które zostały naruszone na skutek nierzetelnego działania pełnomocnika, skarżąca może dochodzić w odrębnym postępowaniu. Trybunał nadmienia, że ustawodawca wyposażył skarżącą we właściwe ku temu środki prawne (zob. postanowienie TK z 23 marca 2011 r., Ts 195/09, OTK ZU nr 2/B/2011, poz. 147 oraz z dnia 27 października 2011 r., Ts 214/11, OTK ZU nr 2/B/2013, poz. 171).

W tym stanie rzeczy Trybunał postanowił jak w sentencji.