Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 9/15
POSTANOWIENIE
Dnia 20 października 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera
w sprawie z powództwa A. S.
przeciwko G. Spółce z o.o. w P.
o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 20 października 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w P.
z dnia 27 czerwca 2014 r.,
1. odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania;
2. zasądza od strony pozwanej G. Spółki z o.o. w P. na rzecz
powoda A. S. kwotę 1.350 (tysiąc trzysta pięćdziesiąt)złotych
powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą
dla tego rodzaju czynności tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej
pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu przez radcę
prawnego J. M. w postępowaniu kasacyjnym.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w P. wyrokiem z 6 sierpnia 2013 r., IV P …/10, ustalił, że
powód A. S. był zatrudniony w pozwanej G. Spółce z o.o. w P. na stanowisku
kierownika rejonu w okresie od 1 maja do 27 sierpnia 2007 r. (punkt I. wyroku),
zasądził od pozwanej G. Spółki z o.o. na rzecz powoda A. S. kwotę 59.354,61 zł
tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z ustawowymi
2
odsetkami od 26 maja 2011 r. do dnia zapłaty (punkt II. wyroku), nadał wyrokowi
rygor natychmiastowej wykonalności w punkcie II. do kwoty 3.493,21 zł stanowiącej
równowartość jednomiesięcznego wynagrodzenia za pracę powoda (punkt III.
wyroku) oraz orzekł o kosztach sądowych i kosztach procesu (punkty IV.-VI.).
Sąd Rejonowy ustalił, że powód, zatrudniony od 31 lipca 2005 r. na
stanowisku pracownika ochrony fizycznej w sklepie sieci L. w P., któremu w sposób
nieformalny powierzono dodatkowo obowiązki kierownika rejonu, w okresie od 1
maja do 27 sierpnia 2007 r. wykonywał czynności wykraczające poza zakres
obowiązków szeregowego pracownika ochrony fizycznej, tj. ewidencjonował czas
pracy podległych pracowników, rekrutował nowych pracowników i zwalniał
pracowników z pracy. Powierzenie powodowi tych obowiązków było spowodowane
tym, że każdemu kierownikowi mogło podlegać około 10 sklepów, a u pozwanego
jednej osobie podlegało 20 sklepów, co powodowało konieczność szybkiego
przeszkolenia pracowników na stanowisko kierownika. Powód sprawował nadzór
nad pracownikami sklepów L. w G., S., P. i W. Oprócz opisanych wyżej
obowiązków, powód wykonywał czynności jako pracownik ochrony w sklepie L. w
P. Od 28 sierpnia 2007 r. powód został awansowany na stanowisko specjalisty ds.
kontroli obiektów i wszedł w skład trzyosobowej grupy kontrolnej. Do zakresu
obowiązków grupy należały m.in.: kontrola pracowników ochrony i kasjerek,
sprawdzanie rzetelności dokonanej inwentaryzacji, sprawdzanie paragonów
fiskalnych z nagraniem z kamery przemysłowej. Powód od poniedziałku do piątku
pracował w delegacji. Wyjazdy trwały zwykle 4-5 dni, czasem nawet do 7 dni,
następnie były dwa dni wolnego. Grupa kontrolna przeprowadzała kontrole około
siedemdziesięciu sklepów podlegających pod Centrum Dystrybucyjne S. W
obiektach, w których nie było ochrony, powód pracował od godziny 8:00 do 21:00.
Jeżeli była ochrona lub monitoring, zaczynał pracę o 9:00, kończył o 19:00-21:00.
Po powrocie do domu powód sporządzał protokół kontroli: wypełniał arkusze,
opisywał zdjęcia, filmy, pisał protokoły, rozliczał faktury i pieniądze, następnie
przesyłał dane z raportów P. J. – za pośrednictwem poczty elektronicznej. Pozwana
od stycznia 2008 r. nie prowadziła ewidencji czasu pracy powoda, a z materiału
dowodowego wynika, że powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych.
3
Na tej podstawie Sąd Rejonowy ocenił, że w okresie od 1 maja do 27
sierpnia 2007 r. powód był zatrudniony na stanowisku kierownika rejonu, jednak –
pełniąc tę dodatkową funkcję – nie był kierownikiem wyodrębnionej komórki
organizacyjnej, o którym mowa w art. 1514
§ 1 k.p., ponieważ nie miał uprawnień
do kierowania oddziałem pod względem ekonomicznym. Dlatego też powód nie
należy do wskazanego w tym przepisie kręgu osób pozbawionych prawa do
wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Sąd
Rejonowy przypomniał, że pracownika, który kierując wyodrębnioną komórką
organizacyjną wykonuje równocześnie pracę na równi z członkami kierowanego
zespołu, nie można uznawać za kierownika komórki organizacyjnej w rozumieniu
powyższego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 marca 2011 r., II PK
221/10, OSNP 2012 nr 9-10, poz. 111). Bezspornie, powód pracował na stanowisku
pracownika ochrony 100-120 godzin miesięcznie, a dodatkowo jako kierownik
wyjeżdżał do podległych sklepów co zajmowało mu 16-20 godzin miesięcznie, nie
licząc czasu poświęconego na prowadzenie już w domu dokumentacji związanej z
pełnieniem tej funkcji. Natomiast pozwany pracodawca nie prowadził ewidencji
czasu pracy powoda, nie przedstawił też dowodów pozwalających obalić
przedłożone przez powoda rozliczenie przepracowanych przez niego godzin
nadliczbowych, ani nie wypłacił powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych.
Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany pracodawca, zaskarżając go w
całości.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z 27 czerwca 2014 r., VI Pa …/14, odrzucił
apelację w zakresie punktu VI. zaskarżonego wyroku (punkt I.), oddalił apelację w
pozostałym zakresie (punkt II.), rozstrzygnął o kosztach procesu powstałych na
skutek wniesienia apelacji (punkt III.) oraz rozstrzygnął o zażaleniu pozwanej Spółki
na postanowienie Sądu Rejonowego z 27 sierpnia 2013 r. (punkty IV.-VI.).
Sąd Okręgowy w całości podzielił ustalenia faktyczne oraz wyprowadzone na
ich podstawie wnioski prawne Sądu pierwszej instancji i z tego względu w całości
oddalił apelację strony pozwanej. W związku z nieprowadzeniem przez pozwaną
Spółkę ewidencji czasu pracy powoda i udowodnieniem przez powoda świadczenia
pracy w godzinach nadliczbowych, nastąpiło odwrócenie rozkładu ciężaru dowodu i
4
to na pozwanej ciążył obowiązek udowodnienia, że było inaczej niż to przedstawił
powód. Twierdzenia powoda są poparte zarówno zeznaniami świadków
(współpracowników, przełożonych, żony), jak i dokumentami i wydrukami. Powód
miał możliwość odtworzenia dokładnie swoich godzin pracy w sytuacji, gdy
zajmował się rozliczeniem czasu pracy całej grupy i przygotowywał w tym zakresie
szczegółowe zestawienia. Sąd Okręgowy za bezzasadny uznał zarzut apelacji
dotyczący systemu czasu pracy, w którym powód świadczył pracę. Sąd Rejonowy
ustalił bowiem, że powód pracował w podstawowym systemie czasu pracy, a
ustalony zakres zadań powoda w okresie objętym sporem nie mieścił się w grupach
pracowników wymienionych w art. 137 k.p., wobec których dopuszczalne jest
stosowanie równoważnego systemu czasu pracy. Powód nie był bowiem
zatrudniony przy pilnowaniu mienia, lecz jedynie kontrolował pracowników
pilnujących mienia.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł w imieniu strony
pozwanej jej pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w części obejmującej punkty II. i
III. (oddalenie apelacji i rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego).
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie prawa materialnego: 1) art.
1714
§ 1 k.p. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające
na przyjęciu, że powód nie był zatrudniony na stanowisku kierownika
wyodrębnionej jednostki organizacyjnej, o jakiej mowa w tym przepisie, w sytuacji
gdy z ustalonego stanu faktycznego, w tym z przyznanych powodowi prerogatyw,
wynika wniosek przeciwny, 2) art. 775
§ 1 k.p. w związku art. 151 § 1 k.p. przez
jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające przyjęciu, że dojazd
powoda do miejsca położonego na obszarze geograficznym oznaczonym w
umowie o pracę jako miejsce wykonywania pracy oraz powrót do miejsca
zamieszkania jest faktycznym wykonywaniem przez powoda na rzecz pozwanego
umówionej pracy, i tym samym czas ten powinien być wliczony do czasu pracy
powoda w obowiązującym systemie rozkładu czasu pracy.
Jako okoliczność uzasadniającą konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do
rozpoznania skarżąca powołała oczywistą zasadność skargi, „jak bowiem wynika z
treści poczynionych ustaleń faktycznych, pełniąc funkcję kierownika rejonu to
powód był odpowiedzialny za organizację pracy, w tym także w punkcie, w którym
5
wykonywał czynności jako agent ochrony” i to do jego obowiązków należała
organizacja pracy poszczególnych pracowników, w tym ewidencjonowanie ich
czasu pracy, urlopów, zwolnień itp. Powód posiadał też odpowiednie prerogatywy
do zarządzania podległym mu rejonem (mógł zatrudniać i zwalniać pracowników).
„Sądy obu instancji naruszyły więc przepis art. 1714
§ 1 k.p. w sposób oczywisty”.
Ponadto Sąd Okręgowy „w ogóle nie badał tego, czy ustalony stan faktyczny
wyczerpuje dyspozycje art. 775
§ 1 k.p. i art. 151 § 1 k.p. i to pomimo, że z umów o
pracę, którym Sądy obu instancji dały wiarę w pełnej rozciągłości jasno wynika, że
miejscem świadczenia pracy przez powoda był obszar województwa […]. Zatem
wykonując zadania na stanowisku kierownika rejonu jak i specjalisty ds. kontroli
powód nie świadczył pracy w czasie, kiedy dojeżdżał do poszczególnych punktów i
kiedy z nich wracał. Wydając zaskarżony wyrok Sąd nie brały tej okoliczności pod
rozwagę”.
W ocenie skarżącej w sprawie występuje też istotne zagadnienie prawne,
które „polega na rozstrzygnięciu, czy pracownik, zatrudniony na stanowisku o dużej
samodzielności działania, którego obowiązki pracownicze są formułowane w
sposób zadaniowy, może domagać się zapłaty wynagrodzenia za pracę w
godzinach nadliczbowych nie wykazawszy uprzednio, że w normatywnym czasie
pracy nie był w stanie wywiązać się z nałożonych obowiązków”.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy przez zmianę wyroku Sądu Rejonowego i oddalenie powództwa w całości,
zasądzenie od powoda na rzecz skarżącej kosztów procesu, w tym kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądami obu instancji, według
norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia oraz o
zasądzenie od powoda na rzecz skarżącej kosztów procesu w postępowaniu
kasacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie skargi
kasacyjnej oraz o zasądzenie od skarżącej na rzecz powoda kosztów
postępowania kasacyjnego, w tym kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z
urzędu.
6
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 3989
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do
rozpoznania, jeżeli w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne (pkt 1), istnieje
potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub
wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów (pkt 2), zachodzi nieważność
postępowania (pkt 3) lub skarga jest oczywiście uzasadniona (pkt 4). Obowiązkiem
skarżącego jest sformułowanie i uzasadnienie wniosku o przyjęcie skargi
kasacyjnej do rozpoznania w nawiązaniu do tych przesłanek, gdyż tylko wówczas
może być osiągnięty cel wymagań przewidzianych w art. 3984
§ 2 k.p.c.
Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego w kwestii przyjęcia bądź odmowy przyjęcia
skargi kasacyjnej do rozpoznania wynika z oceny, czy okoliczności powołane przez
skarżącego odpowiadają tym, o jakich stanowi art. 3989
§ 1 k.p.c.
Wniosek o przyjęcie do rozpoznania skargi kasacyjnej został oparty na
przesłankach oczywistej zasadności skargi (art. 3989
§ 1 pkt 4 k.p.c.) oraz
występowania w sprawie istotnego zagadnienie prawnego (art. 3989
§ 1 pkt 1
k.p.c.).
Powołując przesłankę oczywistej zasadności skargi kasacyjnej (art. 3989
§ 1
pkt 4 k.p.c.), skarżąca odwołała się do przepisu, którego nie ma w Kodeksie pracy,
tj. art. 1714
§ 1 k.p. Jedynie z kontekstu można wywieść, że skarżącej chodzi o
art. 1514
§ 1 k.p., jednak w całej skardze skarżąca konsekwentnie powołuje ten
nieistniejący przepis. Tymczasem skarga kasacyjna powinna być tak zredagowana
i skonstruowana, aby Sąd Najwyższy nie musiał poszukiwać w jej podstawach lub
ich uzasadnieniu pozostałych elementów kreatywnych skargi, ani tym bardziej się
ich domyślać (postanowienie Sądu Najwyższego z 9 czerwca 2008 r., II UK 38/08,
LEX nr 494134). Sąd Najwyższy nie może samodzielnie ustalać przepisu, z którym
zaskarżony skargą kasacyjną wyrok mógłby być ewentualnie niezgodny.
Jeżeli skarżący powołuje się na oczywistą zasadność skargi, to powinien
zawrzeć w niej wywód prawny, z którego ta oczywista zasadność będzie wynikała.
Ma to być przy tym zasadność łatwo dostrzegalna już nawet przy pobieżnej lekturze
skargi (postanowienie Sądu Najwyższego z 3 marca 2012 r., II PK 294/11, LEX nr
1214578). Ponadto, z art. 3989
§ 1 pkt 4 k.p.c. wynika konieczność nie tylko
7
powołania się na okoliczność, że skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona,
ale również wykazania, że przesłanka ta rzeczywiście istnieje. Oznacza to, że
skarżący musi wskazać, w czym – w jego ocenie – wyraża się „oczywistość”
zasadności skargi oraz podać argumenty wykazujące, że rzeczywiście skarga jest
oczywiście uzasadniona. Sam zarzut naruszenia określonego przepisu (przepisów)
nie prowadzi bowiem wprost do oceny, że skarga kasacyjna jest oczywiście
uzasadniona. Skarżący powinien więc w wywodzie prawnym wykazać
kwalifikowaną postać naruszenia przepisów prawa materialnego lub procesowego
polegającą na jego oczywistości, widocznej prima facie, przy wykorzystaniu
podstawowej wiedzy prawniczej (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z 14 lipca
2005 r., III CZ 61/05, OSNC 2006 nr 4, poz. 75; z 26 kwietnia 2006 r., II CZ 28/06,
LEX nr 198531; z 9 marca 2012 r., I UK 370/11, LEX nr 1215126; z 1 stycznia
2012 r., I PK 104/11, LEX nr 1215774). Należy zauważyć, że sam argument
skarżącej, iż powód był kierownikiem odpowiedzialnym za organizację pracy swojej
własnej oraz podległych mu pracowników, nie jest wystarczający do przyjęcia, że w
żadnych okolicznościach jego ponadnormatywna praca nie mogła być dodatkowo
wynagradzana.
Z kolei art. 775
§ 1 k.p., którego naruszenie miałoby stanowić o oczywistej
zasadności skargi kasacyjnej, został powołany poza istotą sprawy. Zgodnie z tym
przepisem, pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie
służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza
stałym miejscem pracy, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z
podróżą służbową. Tymczasem rozpoznawana sprawa w żadnej mierze nie
dotyczyła należności z tytułu podróży służbowej pracownika, tylko czasu pracy
powoda i wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Na marginesie
należy zauważyć, że w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, według którego
czasem pracy (art. 128 § 1 k.p.) pracownika wykonującego obowiązki pracownicze
na określonym obszarze (np. na obszarze jednego województwa), do czego
konieczne jest stałe przemieszczanie się, jest także czas poświęcony na niezbędne
przejazdy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 lutego 2014 r., I PK 256/13, LEX nr
1455100; z 6 maja 2014 r., II PK 219/13, OSNP 2015 nr 10, poz. 132; z 3 grudnia
8
2008 r., I PK 107/08, OSNP 2010 nr 11-12, poz. 133; z 3 grudnia 2009 r., II PK
138/09, Monitor Prawa Pracy 2010 nr 6, s. 312).
Z przedstawionych wyżej względów, przesłanka oczywistej zasadności
skargi kasacyjnej nie została w skardze w odpowiedni sposób uzasadniona poza
odwołaniem się do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych oraz do
nieistniejącego przepisu Kodeksu pracy.
W zakresie drugiej z przesłanek „przedsądu” należy zwrócić uwagę, że
formułując zagadnienie prawne skarżąca nie odwołała się w ogóle do żadnego
przepisu prawa. Zagadnienie zostało bowiem sformułowane następująco: „czy
pracownik, zatrudniony na stanowisku o dużej samodzielności działania, którego
obowiązki pracownicze są formułowane w sposób zadaniowy, może domagać się
zapłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych nie wykazawszy
uprzednio, że w normatywnym czasie pracy nie był w stanie wywiązać się z
nałożonych obowiązków”. Zagadnienie to zdaje się sugerować, że powód pracował
w systemie zadaniowego czasu pracy (art. 140 k.p.), chociaż przepisy dotyczące
tego systemu czasu pracy nie zostały powołane w podstawach skargi kasacyjnej.
Jeżeli skarżący powołuje jako przesłankę przyjęcia skargi kasacyjnej do
rozpoznania występowanie w sprawie istotnego zagadnienia prawnego (art. 3989
§
1 pkt 1 k.p.c.), to powinien mieć na uwadze, że zagadnienie prawne jest to
zagadnienie, które wiąże się z określonym przepisem prawa materialnego lub
procesowego lub uregulowaniem prawnym (czyli z kilkoma lub wieloma przepisami
prawa), których wyjaśnienie ma nie tylko znaczenie dla rozstrzygnięcia
przedmiotowej sprawy, lecz także dla rozstrzygnięcia innych podobnych spraw.
Sformułowanie zagadnienia prawnego uzasadniającego wniosek o merytoryczne
rozpoznanie skargi kasacyjnej powinno zatem nastąpić przez określenie przepisów
prawa, w związku z którymi zostało sformułowane, i przedstawienie argumentów
prawnych, które mogą prowadzić do rozbieżnych ocen. Dopiero bowiem wówczas
Sąd Najwyższy ma podstawę do oceny, czy przedstawione zagadnienie jest
rzeczywiście zagadnieniem „prawnym” oraz czy jest to zagadnienie „istotne”
(por. postanowienia Sądu Najwyższego: z 10 maja 2001 r., II CZ 35/01, OSNC
2002 nr 1, poz. 11; z 13 sierpnia 2002 r., I PKN 649/01, OSNP 2004 nr 9, poz. 158;
z 14 lutego 2003 r., I PK 306/02, Wokanda 2004 nr 7-8, s. 51, z 10 stycznia 2012 r.,
9
I UK 305/11, LEX nr 1215784, z 23 marca 2012 r., II PK 284/11, LEX nr 1214575).
Ponadto, przez istotne zagadnienie prawne, o którym mowa w art. 3989
§ 1 pkt 1
k.p.c., należy rozumieć problem o charakterze prawnym, powstały na tle
konkretnego przepisu prawa, mający charakter rzeczywisty w tym znaczeniu, że
jego rozwiązanie stwarza realne i poważne trudności. Problem ten musi mieć
jednocześnie charakter uniwersalny, przez co należy rozumieć, że jego rozwiązanie
powinno służyć rozstrzyganiu innych podobnych spraw. Jednocześnie chodzi o
problem, którego wyjaśnienie byłoby konieczne dla rozstrzygnięcia danej sprawy, a
więc pozostający w związku z podstawami skargi oraz z wiążącym Sąd Najwyższy,
a ustalonym przez sąd drugiej instancji, stanem faktycznym sprawy (art. 39813
§ 2
k.p.c.), i także w związku z podstawą prawną stanowiącą podstawę wydania
zaskarżonego wyroku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 21 maja 2013 r.,
IV CSK 53/13, LEX nr 1375467). Skoro w ramach przesłanki występowania w
sprawie istotnego zagadnienia prawnego skarżąca formułuje pytanie bez
odniesienia go do jakichkolwiek unormowań prawnych, to samo w sobie nie
pozwala na ocenę, że zagadnienie to ma rzeczywiście charakter istotnego
zagadnienia prawnego o doniosłości wymagającej rozstrzygnięcia przez Sąd
Najwyższy w celu rozwoju prawa i sądowej jego wykładni.
Odwołanie się przez skarżącą w przedstawionym „zagadnieniu prawnym” do
obowiązków pracowniczych sformułowanych w sposób zadaniowy, za które
pracownik może domagać się zapłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych tylko wtedy, gdy uprzednio wykaże, że w normatywnym czasie
pracy nie był w stanie wywiązać się z nałożonych obowiązków, wymagało
powołania w ramach podstaw kasacyjnych art. 140 k.p. Na tle tego przepisu
ugruntowany jest pogląd Sądu Najwyższego, według którego w razie zastosowania
systemu zadaniowego czasu pracy (art. 140 k.p.) pracodawca powinien wykazać,
że powierzył pracownikowi zadania możliwe do wykonania w czasie pracy
wynikającym z ogólnie przyjętych norm czasu pracy (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z 16 października 2009 r., I PK 89/09, OSNP 2011 nr 11-12,
poz. 147; z 15 marca 2006 r., II PK 165/05, OSNP 2007 nr 5-6, poz. 69). Z
ustalonego w sprawie stanu faktycznego, który wobec braku procesowych zarzutów
kasacyjnych (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.) nie został przez skarżącą skutecznie
10
podważony i wiąże Sąd Najwyższy (art. 39813
§ 1 k.p.c.), wynika, że powód
pracował na stanowisku pracownika ochrony, dodatkowo jako kierownik rejonu
wyjeżdżał do podległych sklepów, a następnie poświęcał czas w domu na
prowadzenie dokumentacji związanej z pełnieniem tej funkcji. Z ustaleń Sądów obu
instancji wynika, że powód codziennie (lub prawie codziennie) pracował w
ponadnormatywnym czasie pracy oraz że powierzone powodowi zadania w żaden
sposób nie były możliwe do wykonania w czasie pracy wynikającym z ogólnie
przyjętych norm czasu pracy, które wynoszą 8 godzin na dobę i przeciętnie 40
godzin w tygodniu (art. 129 § 1 k.p.). W utrwalonym orzecznictwie Sądu
Najwyższego przyjmuje się, że określenie w systemie zadaniowym przez
pracodawcę zakresu obowiązków w sposób uniemożliwiający ich wykonanie w
obowiązującym pracownika wymiarze czasu pracy, uzasadnia roszczenie o
dodatkowe wynagrodzenie z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych
(por. postanowienie z 7 grudnia 1999 r., I PKN 427/99, OSNAPiUS 2001 nr 8,
poz. 274 oraz wyrok z 24 marca 2000 r., I PKN 553/99, OSNAPiUS 2001 nr 15,
poz. 484).
Z art. 1514
k.p. (którego nie powołano w skardze kasacyjnej) wynika zakaz
stosowania przez pracodawców takich rozwiązań organizacyjnych, które w samym
swoim założeniu rodzą konieczność wykonywania pracy stale w godzinach
nadliczbowych przez pracowników zajmujących kierownicze stanowiska. Praca
takich pracowników w godzinach nadliczbowych dopuszczalna jest tylko wyjątkowo,
"w razie konieczności". Pracodawca nie może więc ustalić pracownikowi zakresu
obowiązków, który nie może zostać wykonany w normalnych godzinach pracy. Nie
jest zatem możliwe stosowanie takich rozwiązań organizacyjnych, które z założenia
wymagałyby stałego wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. Z
powyższego wynika, że osoby zatrudnione na stanowiskach kierowniczych nie
mogą być pozbawione prawa do wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych, jeżeli wadliwa organizacja pracy wymusza systematyczne
przekraczanie norm czasu pracy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 9
lipca 2014 r., III APa 3/14, LEX nr 1506281).
11
Z powyższych względów na podstawie art. 3989
§ 2 k.p.c. Sąd Najwyższy
odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. O kosztach postępowania
kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.
eb