Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 2/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 lutego 2016 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Barbara Skoczkowska (przewodniczący)
SSN Jolanta Frańczak
SSN Mirosława Wysocka (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 lutego 2016 r.,
sprawy I. K.
sędziego Sądu Rejonowego
w związku z odwołaniami obwinionej i jej obrońcy
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 7 października 2015 r.,
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
2. kosztami sądowymi odwoławczego postępowania
dyscyplinarnego obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Sędzia Sądu Rejonowego I. K. została obwiniona o to, że I. w okresie od
maja 2012 r. do 12 września 2014 r. orzekając w Wydziale Cywilnym Sądu
Rejonowego, w sposób oczywisty i rażący naruszyła przepis art. 6 § 1 k.p.c.
prowadząc przewlekle postępowanie w sprawie C…/12, w tym – w sposób
2
oczywisty i rażący naruszając przepis art. 177 § 1 pkt 5 k.p.c. przez zawieszenie
postępowania dnia 5 października 2012 r. z powodu nieobecności powódki, która
wniosła o rozpoznanie sprawy pod jej nieobecność, nie podejmując przez 11
miesięcy czynności w związku ze zgłoszeniem interwencji ubocznej oraz
odraczając rozprawę dnia 28 marca 2014 r. w celu przesłuchania w drodze pomocy
prawnej świadka, chociaż czynność ta została wykonana w sierpniu 2013 r., czym
doprowadziła do naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki – to jest o popełnienie przewinienia służbowego z art. 107 §
1 u.s.p. oraz o to, że II. w okresie od lutego 2014 r. do sierpnia 2012 r. orzekając w
tym Sądzie w sposób oczywisty i rażący naruszyła przepis art. 329 k.p.c.
sporządzając ze znacznym, ponad dwumiesięcznym przekroczeniem terminu
określonego w tym przepisie, uzasadnienia w 30 bliżej oznaczonych sprawach – to
jest, o popełnienie przewinienia służbowego z art. 107 § 1 u.s.p.
Wyrokiem z dnia 7 października 2015 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
obwinioną sędzię uznał za winną popełnienia zarzucanego jej w punkcie I.
przewinienia służbowego z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o
ustroju sądów powszechnych (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 133 ze zm) i na
podstawie art. 109 § 1 pkt 1 tej ustawy wymierzył karę dyscyplinarną upomnienia,
na podstawie art. 105 § 1 k.p.k. sprostował oczywistą omyłkę pisarską w opisie
czynu z punktu II. dotyczącą oznaczenia sygnatury akt trzech spraw oraz uznał
obwinioną sędzię za winną popełnienia zarzucanego jej w punkcie II. przewinienia
służbowego z art. 107 § 1 u.s.p. i na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 ustawy wymierzył
jej karę dyscyplinarną upomnienia.
Wyrok Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego został oparty na
następujących podstawach.
W sprawie C …/12, której dotyczył pierwszy zarzut, Sąd Okręgowy
postanowieniem z dnia 9 czerwca 2009 r. stwierdził przewlekłość postępowania i
przyznał skarżącej tytułem rekompensaty kwotę 3,5 tysięcy zł. Na podstawie
dowodów z dokumentów zawartych w aktach tej sprawy Sąd Dyscyplinarny
stwierdził, że długotrwałość postępowania wynikała nie tylko z małej koncentracji,
ale też z ewidentnych błędów, a sędzia w sposób oczywisty i rażący naruszyła art.
3
6 § 1 i art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. Jako nieprzekonujące Sąd ocenił wyjaśnienia
obwinionej, że nie dostrzegła zawartego w pozwie wniosku o rozpoznanie sprawy
pod nieobecność powódki, gdyż pozew był nieczytelny „estetycznie i
merytorycznie”, że przeoczyła co prawda zgłoszoną interwencję, ale gdy to
spostrzegła, podjęła stosowne czynności, a protokołu przesłuchania świadka w
drodze pomocy prawnej nie zauważyła, bo „leżał w aktach szkodowych i nie był
wszyty”. W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, pozew ani pod względem formy ani
treści nie nastręczał problemów interpretacyjnych, a niedostrzeżenie wniosku
spowodowało nieuzasadnione zawieszenie postępowania. Decyzje w sprawie
interwencji ubocznej zostały podjęte po upływie 11 miesięcy od jej zgłoszenia. Sąd
wskazał, że o ewidentnym braku znajomości akt sprawy świadczy oczekiwanie na
protokół przesłuchania świadka w drodze pomocy sądowej, który – chociaż
niewszyty – od wielu miesięcy znajdował się w aktach sprawy. Z tych względów
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał sędzię za winną popełnienia
zarzucanego jej w punkcie I. przewinienia służbowego.
Odnośnie do zarzutu drugiego, obwiniona nie kwestionowała, że
uzasadnienia w wymienionych sprawach sporządziła po terminie, nie uważała
jednak, by popełniła w ten sposób uchybienie zawodowe i wskazywała na
przyczyny od niej niezależne, w szczególności fakt, że miała największą w wydziale
liczbę spraw w referacie oraz że w 2014 r. zakończyła znaczną liczbę spraw, co
powodowało natłok pracy i konieczność podejmowania szybkich decyzji w wielu
sprawach. Ponadto w latach 2010-2012 nie miała możliwości rytmicznej pracy z
powodu problemów zdrowotnych (powodujących kilkumiesięczne przerwy w pracy)
i problemów rodzinnych, a podczas nieobecności nikt nie zajmował się jej
referatem. Prawidłowej pracy nie sprzyjały też, według sędzi, brak stabilnej pracy z
asystentami oraz częste zmiany protokolantów i konflikt z kierowniczką
sekretariatu. Sędzia podkreślała też swoje zaangażowanie w pracy, wyrażające się
w wyznaczaniu dodatkowych sesji oraz wykonywaniu pracy nawet podczas urlopów
i zwolnień lekarskich.
Sąd Dyscyplinarny stwierdziwszy, iż istotnie w 2014 r. referat obwinionej
sędzi należał do największych w wydziale i że było to spowodowane licznymi
4
nieobecnościami w poprzednich latach, związanymi z dużą liczbą zwolnień
lekarskich i wykorzystywaniem urlopu, jednocześnie ustalił, że ogólne wyniki
uzyskiwane przez obwinioną nie różniły się od „średniej wydziałowej”, a nawet
odbiegały na niekorzyść od wyników innych sędziów pod względem liczby spraw
zakończonych i odraczanych oraz liczby i terminowości sporządzania uzasadnień.
Poczynając od 2010 r. sędzia w kolejnych latach coraz więcej uzasadnień
sporządzała z naruszeniem terminu, przy czym w 2014 r. tylko w 11 sprawach
spośród 112 napisała uzasadnienia w ustawowym terminie. Ustalenia te Sąd oparł
na poddanych analizie (niekwestionowanych) danych statystycznych oraz na
zeznaniach św. K. S. – przewodniczącego wydziału i św. A. Ł., wiceprezes Sądu
Rejonowego. Z zeznań św. K. M., byłego asystenta sędzi, wynikało, że „był to
trudny referat, nie zawsze zdążył na czas sporządzać uzasadnienia, które w
trudniejszych sprawach pisała także obwiniona”; świadek ten wyraził również
opinię, że „na zaległość wpłynęła zła organizacja pracy w zakresie pomocy
asystenckiej, gdyż inni sędziowie mieli po dwóch sprawnych asystentów (…)”. W
ocenie Sądu, zeznania tego świadka nie przemawiają na rzecz uwolnienia sędzi od
winy. Sąd Dyscyplinarny nie uwzględnił wniosków obwinionej o dopuszczenie
dowodów z zeznań jednej z sędziów orzekających w tym samym wydziale oraz
dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomiki pracy na okoliczność, że obwiniona
nie była w stanie wywiązać się ze swoich obowiązków, gdyż – w ocenie Sądu – do
ustalenia obciążenia obwinionej miarodajne są obiektywne dane statystyczne.
Sąd Dyscyplinarny ustalił w konsekwencji, że zachowanie obwinionej –
przekroczenie terminu sporządzenia uzasadnień w 30 sprawach o ponad dwa, a
nawet trzy i cztery miesiące - w sposób oczywisty, rażący i zawiniony naruszyło
art. 329 k.p.c. Opóźnienia dotyczyły spraw najczęściej jedno- lub dwutomowych, a
uzasadnienia nie były obszerne (liczyły po kilka stron); w kilku sprawach wniesiono
apelacje, rozpoznane ze zwłoką wynikającą z wydłużenia postępowania
miedzyinstancyjnego. Przebywanie na urlopie lub zwolnieniu lekarskim nie
usprawiedliwiają obwinionej, tym bardziej, że miały miejsce najczęściej po upływie
terminu do sporządzenia uzasadnienia. Z tych względów Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał obwinioną sędzię za winną również drugiego z zarzuconych
przewinień służbowych.
5
Uwzględniając dotychczasową dobrą opinię i nienaganne wywiązywanie się
z obowiązków w 2015 r. Sąd Dyscyplinarny w odniesieniu do każdego z przewinień
za odpowiednią karę dyscyplinarną uznał upomnienie.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego obrońca obwinionej
sędzi oraz obwiniona wnieśli odwołania, oparte na identycznych zarzutach.
W odwołaniach zarzucono:
1.błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegający na
nieustaleniu przez Sąd i nieujęciu w opisie obu czynów znamion strony
podmiotowej i ewentualnie postaci zamiaru;
2.w zakresie zarzutu II. obrazę przepisu prawa materialnego tj. art. 107 § 1 u.s.p.
polegającą na błędnym przyjęciu, że sporządzenie uzasadnień z przekroczeniem
terminu stanowiło podstawę stwierdzenia oczywistej i rażącej obrazy przepisów
prawa, pomimo że nie wykazano, aby spowodowało to dla stron ujemne skutki;
3.mającą wpływ na treść wyroku obrazę przepisów postępowania, ujętych w
różnych powiązaniach:
-art. 424 § 1 pkt 2 i pkt 1 k.p.k. przez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku i
nieomówienie strony podmiotowej oraz przez brak oceny wszystkich dowodów i
dokonanie wewnętrznie sprzecznej oceny dowodów oraz treści uzasadnienia w tym
zakresie, a także art. 424 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 107 § 1 u.s.p. przez
oczywiście błędne wskazanie w uzasadnieniu orzeczenia, że obwiniona dopuściła
się naruszenia art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c.;
-art.66 ust. 2 Konstytucji przez przyjęcie, że prawo sędziego do wypoczynku jest
wyznaczane przez zakres jego zadań, a tym samym pozbawienie sędziego praw
„przynależnych człowiekowi i obywatelowi”;
-art. 7 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. polegającą na bezzasadnym oddaleniu
wniosków dowodowych obwinionej;
-art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. przez oparcie wyroku na selektywnie wybranym
materiale dowodowym i dokonanie oceny sprzecznej z materiałem dowodowym,
6
przez dokonanie niewłaściwych ustaleń, że obwiniona jest osobą mało
zaangażowana w pracę, przez dowolną ocenę dowodów polegającą na przyjęciu,
że zaległość w referacie wynikająca z usprawiedliwionych nieobecności w latach
poprzednich (przed 2014 r.) i orzekanie wskutek tego w największym referacie nie
ma związku z terminowością sporządzania uzasadnień oraz przez przyjęcie, że
odciążenie obwinionej w latach 2007 i 2008 przez przeniesienie części spraw z jej
referatu miało wpływ na ”uregulowanie” wielkości referatu, a także przez błąd w
ustaleniach faktycznych polegających na bezpodstawnym przyjęciu, że wskutek
sporządzenia uzasadnień w dłuższym terminie doszło do naruszenia interesu stron;
-art. 7 w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 107 § 1 u.s.p. przez przyjęcie, że
nieznajomość faktu wykonania odezwy (przesłuchania świadka) świadczy o
ewidentnej nieznajomości akt, przez brak wykazania, iż podjęcie decyzji w sprawie
interwencji ubocznej po 11 miesiącach od jej złożenia miało jakikolwiek wpływ na
czas trwania postępowania oraz niewłaściwą interpretację nieznajomości akt
sprawy przez sędzię w kontekście wskazania we wniosku Rzecznika sygnatur
spraw, w których sędzia nie orzekała;
-art. 107 § 1 u.s.p. przez zarzucenie obwinionej braku koncentracji materiału
dowodowego w kontekście postępowania dyscyplinarnego, w którym odpis wniosku
o rozpoznanie sprawy przez Sąd Dyscyplinarny nie został sędzi i jej obrońcy
doręczony we właściwym terminie;
-art. 105 § 1 k.p.k. przez sprostowanie oczywistej omyłki pisarskiej dotyczącej
sygnatur akt, którym dotknięty był wniosek oskarżyciela.
Niezależnie od tych zarzutów w odwołaniach zarzucono rażącą niewspółmierność
orzeczonej kary w stosunku do zarzucanych przewinień, ze względu na jej skutki.
Na tej podstawie obwiniona i jej obrońca wnosili o zmianę zaskarżonego
wyroku przez uniewinnienie obwinionej od popełnienia zarzuconych czynów
ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego -Sądu Dyscyplinarnego i
przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
7
Tożsamość zarzutów podniesionych w odwołaniach obwinionej sędzi i jej
obrońcy pozwala na ich łączne rozważenie.
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku
przez nieustalenie znamion strony podmiotowej i ewentualnie postaci zamiaru oraz
związany z nim zarzut niewyjaśnienia w tym zakresie podstawy prawnej w
uzasadnieniu wyroku, są nieusprawiedliwione. Z ustaleń Sądu dotyczących
okoliczności, sposobu i przyczyn dopuszczenia się uchybień, z uwzględnieniem
oceny wyjaśnień obwinionej sędzi, wynika w sposób wystarczający i niebudzący
wątpliwości przypisanie obwinionej co najmniej winy nieumyślnej. Ustalenie to nie
nasuwa zastrzeżeń w kontekście rodzaju naruszonych reguł ostrożności i stopnia
ich naruszenia. Należy przy tym mieć na względzie, że od strony podmiotowej do
przypisania sędziemu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego polegającego na
oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa wystarczający jest każdy rodzaj winy,
a więc także wina nieumyślna (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2006
r., SNO 19/06, OSNSD 2006, poz. 35 i z dnia 28 maja 2008 r., SNO 32/08, OSNSD
2008, poz. 13). Bezkrytyczna ocena własnego postępowania nie eliminuje
wadliwości (zarzucalności) postępowania wynikającego z niezachowania
wymaganej staranności. Twierdzenia, że w sprawie doszło do przerzucenia ciężaru
dowodu i przyjęcia domniemania winy obwinionej nie utrzymują się w konfrontacji z
uzasadnieniem zaskarżonego wyroku.
Mają rację skarżący, że ocena winy przez pryzmat niezachowania
wymaganej w danych okolicznościach ostrożności powinna uwzględniać warunki
działania obwinionego. Były one przedmiotem ustaleń i oceny Sądu, składających
się na podstawę faktyczną i prawną orzeczenia.
Obwiniona sędzia nie kwestionowała faktu popełnienia uchybień, ale uznanie
ich za zawinione. Zmierzając do podważenia oceny Sądu co do przyczyn tych
uchybień i ich związku z warunkami wykonywania obowiązków skarżący zarzucili
obrazę szeregu przepisów postępowania, w różnych konfiguracjach i powiązaniach,
które po części odnoszą się łącznie do obu czynów dyscyplinarnych, a po części do
każdego z nich oddzielnie.
8
Zasadnicze zarzuty dotyczą postępowania dowodowego, które – według
skarżących – dotknięte jest takimi wadami, jak brak wszechstronnej oceny
dowodów, dokonanie ich dowolnej i wewnętrznie sprzecznej oceny, oparcie wyroku
na selektywnie wybranym materiale dowodowym oraz dokonanie oceny sprzecznej
z materiałem dowodowym, a także bezzasadne oddalenie wniosków dowodowych
obwinionej. Zarzucane uchybienia zostały powiązane z naruszeniem art. 7, art.
170, art. 410 oraz art. 424 k.p.k., a częściowo także z zarzutem naruszenia prawa
materialnego – art. 107 § 1 u.s.p.
Wbrew zarzutom sformułowanym w odwołaniach, podstawę wyroku stanowił
całokształt okoliczności sprawy ujawnionych w toku postępowania, które Sąd
Dyscyplinarny ustalił i rozważył, uwzględniwszy przeprowadzone dowody i na tej
podstawie ukształtował swoje przekonanie w kwestiach istotnych do
rozstrzygnięcia. Odmienna ich ocena przez obwinioną nie stanowi skutecznej
podstawy zakwestionowania stanowiska Sądu.
Nie można podzielić poglądu obwinionej sędzi, że rozmiar referatu w
wydziale cywilnym sądu rejonowego, liczący około 400 spraw, uniemożliwiał
regularną, normalną pracę i prawidłowe wykonywanie obowiązków, zarówno w
ramach przygotowania spraw, orzekania, jak i uzasadniania orzeczeń; brak przy
tym podstaw do twierdzenia, by rozmiar referatu wynikał z nierównomiernego
przydziału spraw pomiędzy sędziów orzekających w wydziale. Większa liczba
spraw w referacie, spowodowana usprawiedliwionymi nieobecnościami w pracy w
okresie poprzedzającym rok 2014, mogła wymagać zwiększonego okresowo
nakładu pracy, ale nie uzasadnia twierdzenia o obciążeniu ponad miarę i
niemożności wywiązania sią z obowiązków z zachowaniem podstawowych
wymagań, także w zakresie respektowania terminów. Sam fakt znacznego
obciążenia obowiązkami nie wyłącza zawinienia sędziego (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 7 grudnia 2007 r., SNO 79/07, OSNSD 2007, poz. 91), z
wyjątkiem tylko sytuacji wyjątkowych (por. wyrok z dnia 28 lutego 2014 r., SNO
43/13), która w stanie faktycznym niniejszej sprawy nie miała miejsca.
Na podstawie niekwestionowanych danych zostało ustalone, że ogólne
wyniki pracy, uwzględniające liczbę kończonych i odraczanych spraw, nie
9
odbiegają na korzyść od wyników pozostałych sędziów. Odmienne twierdzenia
obwinionej sędzi, polemiczne w stosunku do stanowiska Sądu, i wskazujące na
przekonanie, że pracowała znacznie więcej i z większym zaangażowaniem niż inni
sędziowie, nie stanowią podstawy zakwestionowania ustaleń opartych na
przeprowadzonych przez Sąd dowodach, w istotnym zakresie – obiektywnych
danych.
Bezzasadne są zarzuty dotyczące wadliwej, według skarżącej, oceny
dowodu z zeznań świadka K. M. To, że wynik tej oceny nie satysfakcjonuje
skarżącej, nie znaczy, by ocena ta pozostawała w sprzeczności z zasadami
prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.
Niezależnie od tego, że opinia asystenta sędziego o „niemożności wykonania w
terminie wszystkich czynności” oraz o tym, że zaległości wynikały „przede
wszystkim z niedostatecznego wsparcia asystenckiego” nie stanowi miarodajnej
podstawy ustalenia i oceny prawidłowości wykonywania obowiązków przez
sędziego, to w wywodach zawartych w odwołaniach, kwestionujących ocenę tego
dowodu, wyraźnie dostrzegalne jest przekonanie o zasadniczym wręcz wpływie ,
jaki współpraca z asystentem wywiera na pracę sędziego. Nie deprecjonując roli
tego pomocnika sędziego, nie można jednak twierdzić, aby od korzystania z
pomocy asystenta zależało właściwe wykonywanie obowiązków przez sędziego. O
wadliwym rozumieniu ról wyraźnie świadczą takie argumenty, że niewystarczająca
była udzielona na polecenie prezesa pomoc polegająca „na jednorazowym tylko
rozdysponowaniu (…) 24 uzasadnień pomiędzy asystentów dopiero w sierpniu
2014 r.” oraz podkreślenie, że „sędzia bynajmniej nie cedowała na niego całej pracy
w referacie – wręcz przeciwnie zasadniczą większość czynności w referacie
wykonywała sama”.
Brak podstaw do podzielenia twierdzeń skarżącej o „wyjątkowo selektywnej”
ocenie zeznań świadków w osobach prezesa sądu i przewodniczącej wydziału.
Obiektywne dane, obrazujące obciążenie obowiązkami oraz rezultaty wykonywanej
pracy, także w konfrontacji z wynikami innych sędziów, usprawiedliwiały ocenę, że
własna dobra organizacja pracy mogła zapobiec doprowadzeniu do krytycznej
sytuacji.
10
Zarzuty nieuwzględnienia wniosków dowodowych obwinionej o
przesłuchanie w charakterze świadka jednego z sędziów wydziału oraz
przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomiki pracy należy
ocenić z uwzględnieniem tezy dowodowej, którą miało stanowić „wykazanie, że
obwiniona nie miała faktycznej możliwości wykonać w terminie powierzonych
obowiązków służbowych”. Jako nieporozumienie należy traktować założenie, że
sąd nie ma kompetencji do oceny obciążenia pracą sędziego i że dokonanie tej
oceny wymaga wiadomości specjalnych uzasadniających zasięgnięcie opinii
biegłego. Natomiast pogląd innego sędziego na temat możliwości podołania
obowiązkom przez obwinioną nie byłby miarodajną podstawą ustalenia faktu, który
zasadniczo podlegał ustaleniu na podstawie obiektywnych danych, i to
niekwestionowanych przez obwinioną, a jedynie odmiennie przez nią ocenianych.
W rezultacie, w ocenie Sądu Najwyższego, nie zostały wykazane
wymienione naruszenia przepisów postępowania, a tym samym brak jest podstaw
do zakwestionowania stanowiska Sądu, że – przy uwzględnieniu konkretnych
warunków pracy - uzasadnione jest przypisanie obwinionej wadliwego działania
prowadzącego do popełnienia zarzucanych uchybień.
Bezpodstawny jest zarzut naruszenia prawa materialnego, art. 107 § 1
u.s.p., powiązany po części z zarzutami naruszenia przepisów postępowania, które
miało polegać na wadliwym rozumieniu pojęcia „oczywistej i rażącej obrazy
przepisów prawa”. Stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego
pozostaje w zakresie wykładni tego przepisu zgodne z jednolitą linią orzeczniczą; w
judykaturze przez oczywistą obrazę prawa rozumie się sytuację, w której
popełniony błąd jest ewidentny, łatwy do stwierdzenia bez potrzeby pogłębionej
analizy, a za obrazę rażącą, którą ocenia się w relacji do jej skutków, uważa się
taką, która narusza istotne prawa stron, w tym prawo strony do sprawnego procesu
i uzyskania wyroku w rozsądnym terminie, lub powoduje szkodę w szerszym
rozumieniu, polegającą na zagrożeniu dobra wymiaru sprawiedliwości (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2002 r., SNO 18/02 i z dnia 14 kwietnia 2011
r., SNO 11/11, OSNSD 2011, poz. 21).
11
Zarzut naruszenia art. 107 § 1 u.s.p. obwiniona odnosi do obu czynów
objętych wyrokiem.
Co do deliktu polegającego na przewlekłym prowadzeniu postępowania w
sprawie C …/12 Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie tracił z pola widzenia, że
do kwalifikowanie uchybień sędziego popełnionych w ramach prowadzonego
postępowania, a więc dotyczących orzeczniczej działalności sędziego, należy
podchodzić z dużą ostrożnością, tak, aby nawet nie zbliżać się do sfery objętej
niezawisłością. W rozważanym wypadku takie niebezpieczeństwo nie występuje,
gdyż stwierdzone uchybienia dotyczą przepisów postępowania cywilnego, są natury
czysto formalnej i nie poddają się różnym ocenom. Konsekwencją ewidentnych
błędów była bezczynność lub podejmowanie działań, które byłyby zbędne przy
prawidłowym prowadzeniu postępowania. Wbrew odmiennemu przekonaniu
obwinionej sędzi, analiza toku postępowania dawała podstawę do twierdzenia o
nieznajomości akt sprawy, mającej wpływ na znaczące przedłużenie postępowania.
W żadnym stopniu nie przekonują wyjaśnienia przyczyn uchybień, w tym
twierdzenie, że sędzia „nie miała świadomości” wykonania rekwizycji z tego
powodu, że dokumenty nie zostały prawidłowo wszyte do akt. Nie można też
bagatelizować, jak to czyni się w odwołaniach, skutków obrazy przepisów i
przewlekłości postępowania. Rodzaj uchybień i nagromadzenie błędów oraz
naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, i
wynikające z nich zagrożenie dobra wymiaru sprawiedliwości, uzasadniały ocenę,
że obraza przepisów prawa miała charakter rażący. Fakt wydania orzeczenia
stwierdzającego naruszenie prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej
zwłoki („przewlekłość” postępowania) nie przesądza automatycznie o winie
sędziego, gdyż przyczyny przewlekłości mogą być zróżnicowane i złożone. W
sprawie objętej zarzutem I. brak jest jednak innych, „zewnętrznych” przyczyn
przewlekłości, niż sposób jej prowadzenia i popełnione błędy.
W tym kontekście nie zasługują na bliższe rozważania takie, pozbawione
merytorycznej wartości i prawnego znaczenia, zarzuty odwołań, jak dotyczący
omyłkowego podania w uzasadnieniu wyroku przepisu art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c.
12
zamiast art. 177 § 1 pkt 5 k.p.c., omyłki w sygnaturach akt trzech spraw oraz
niedoręczenia obwinionej w terminie odpisu wniosku.
Sporządzane uzasadnień orzeczeń z opóźnieniem może zostać uznane za
przewinienie służbowe w rozumieniu art. 107 § 1 u.s.p., jeżeli – w świetle
konkretnych okoliczności sprawy - stanowiło oczywistą i rażącą obrazę prawa.
Zarzuty odwołań, jakoby Sąd wadliwie uznał, że sporządzenie uzasadnień z
przekroczeniem terminu przewidzianego w art. 329 k.p.c. „samo w sobie stanowi o
realizacji znamion przewinienia dyscyplinarnego” pozostają w sprzeczności z
treścią uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Nie budzi wątpliwości, że istotne
znaczenie miał fakt dużej liczby uzasadnień spóźnionych (uwzględniono opóźnienia
ponad dwumiesięczne), gdyż zarzutem objęto 30 uzasadnień w okresie pół roku.
Uchybienia te należy postrzegać też w kontekście niekwestionowanego ustalenia,
że spośród 112 uzasadnień sporządzonych w 2014 r., zaledwie 11 zostało
napisane w ustawowym terminie, co świadczy o tym, że nieprzestrzeganie przez
sędzię terminów sporządzania uzasadnień miało charakter permanentny. Nie
sposób akceptować bagatelizowania skali uchybień na podstawie argumentu, że
nie spowodowały one dolegliwych skutków dla stron ani uszczerbku dla wymiaru
sprawiedliwości. W interesie wymiaru sprawiedliwości niewątpliwie leży, aby
sędziowie przestrzegali obowiązujących przepisów i mieli na względzie, że zasady
określające terminy sporządzania uzasadnień korespondują z konstytucyjnie
chronionym prawem do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Zgodnie
z ugruntowanym orzecznictwem, obowiązek terminowego sporządzania
uzasadnień należy do podstawowych powinności sędziego, a nagminne
nieterminowe sporządzanie uzasadnień wywołuje zarówno negatywne skutki dla
stron oczekujących na ostateczne zakończenie postępowania, jak i godzi w powagę
wymiaru sprawiedliwości (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2003
r., SNO 69/03, OSNSD 2003, z. II, poz. 63, z dnia 6 grudnia 2003 r., SNO 78/03,
OSNSD 2003, z. II, poz. 87, z dnia 10 grudnia 2003 r., SNO 49/03, OSNSD 2003,
z. II, poz. 88, z dnia 2 grudnia 2004, SNO 51/04, OSNSD 2004, z. II, poz. 56 i z
dnia 28 września 2004 r., SNO 37/04, OSNSD, z. II, poz. 45).
Także zatem i w tym zakresie zarzuty okazały się nieusprawiedliwione.
13
Zarzut naruszenia art. 105 § 1 k.p.k. (powołanie w uzasadnieniu odwołania
art. 108 § 1 k.p.k. należy potraktować jako wynik oczywistej omyłki) nie zasługuje
na uwzględnienie, gdyż sprostowanie sygnatur akt trzech spraw w żadnym stopniu
nie ingerowało w materialną treść orzeczenia ani w ustalenia faktyczne, jak również
nie wiązało się ze zmianą czynu, którego popełnienie zarzucono i przypisano, a co
do tożsamości którego nie istniały żadne wątpliwości. Ponadto, powołana przez
skarżącego przyczyna odwoławcza, przewidziana w art. 438 pkt 2 k.p.k., nawet
jeżeli zostanie wykazana obraza przepisów postępowania, tylko wtedy może
uzasadniać uchylenie lub zmianę orzeczenia, jeżeli mogła mieć wpływ na treść
orzeczenia, co w rozpoznawanej sprawie nie zostało wykazane.
Bezpodstawność zarzutu naruszenia art. 66 ust. 2 Konstytucji jest tak
oczywista, że nie wymaga podejmowania jego rozwiniętej analizy.
Zarzut rażącej niewspółmierności kary nie został w odwołaniach wsparty
przekonującym uzasadnieniem. Należy podkreślić, że zgodnie z utrwalonym
orzecznictwem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, przez rażącą
niewspółmierność kary, uzasadniającą dokonanie w tym zakresie zmiany przez sąd
odwoławczy, można rozumieć taką tylko, która jest zasadniczej natury, rażąco
nieodpowiednia i niemożliwa do zaakceptowanie w okolicznościach sprawy (por.
wyroki z dnia 24 czerwca 2003 r., SNO 34/03, OSNSD 2003, z. I, poz. 49 i z dnia
30 września 2003 r., SNO 556/03, OSNSD, z. II, poz. 77). Karę upomnienia,
najniższą karę dyscyplinarną, wymierza się przy najlżejszych – zarówno pod
względem przedmiotowym, jak i podmiotowym – przewinieniach dyscyplinarnych.
W odwołaniu nie został podniesiony zarzut niezastosowania przez Sąd Apelacyjny
art. 109 § 5 u.s.p., a zawarta w nim wzmianka co do możliwości rozważenia
uznania przewinień za przypadki mniejszej wagi nie zawiera żadnego uzasadnienia
mającego przekonać o istnieniu podstaw do zastosowania tego przepisu w
postępowaniu odwoławczym.
Z tych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł jak w wyroku,
na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 i 133 u.s.p.
14
eb