Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 3575/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny - Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Adrianna Szewczyk-Kubat

Sędziowie:

SO Agnieszka Fronczak

SR (del.) Miłosz Konieczny (spr.)

Protokolant:

sekr. sąd. Agnieszka Ślebzak

po rozpoznaniu w dniu 24 listopada 2016 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K. (1) i J. K. (2)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie

z dnia 28 czerwca 2016 roku, sygn. akt I C 767/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu następującą treść:

„I. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz J. K. (1) i J. K. (2) kwotę 3.482,96 (trzy tysiące czterysta osiemdziesiąt dwa złote dziewięćdziesiąt sześć groszy) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz J. K. (1) i J. K. (2) kwotę 234,05 (dwieście trzydzieści cztery złote pięć groszy) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV. nakazuje pobrać od J. K. (1) i J. K. (2) kwotę 61,66 (sześćdziesiąt jeden złoty sześćdziesiąt sześć groszy) złotych, zaś od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 88,34 (osiemdziesiąt osiem złotych trzydzieści cztery groszy) złotych na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa.”

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz J. K. (1) i J. K. (2) kwotę 34,74 (trzydzieści cztery złote siedemdziesiąt cztery grosze) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji odwoławczej.

Sędzia SR (del.) Miłosz Konieczny Sędzia SO Adrianna Szewczyk-Kubat Sędzia SO Agnieszka Fronczak

Sygn. akt XXVII Ca 3575/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 08 grudnia 2016 roku

Pozwem z dnia 07 marca 2016 r. J. K. (1) i J. K. (2) wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. ((...)) na ich rzecz solidarnie kwoty 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 kwietnia 2007 r. do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że zawarli z pozwanym umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. W umowie jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano ubezpieczenie niskiego wkładu (§ 3 ust. 3 umowy). Na podstawie tego zapisu pozwany bank pobierał środki z rachunku bankowego powodów. W ocenie powodów klauzula dotycząca ubezpieczenia niskiego wkładu zawarta w § 3 ust. 3 umowy o kredyt jest klauzulą abuzywną i nie wiąże powodów, zaś pobrane na jej podstawie środki pieniężne zostały pobrane nienależnie.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu wskazując, iż powodowie nie udowodnili roszczenia dochodzonego pozwem. Wskazał również, że powód J. K. (2) nie posiada legitymacji czynnej do dochodzenia roszczeń względem pozwanego, wobec braku spełnienia przez niego świadczenia, które mogłoby podlegać ewentualnemu zwrotowi jako nienależne. Podniósł nadto zarzut przedawnienia roszczenia.

Pismem z dnia 13 kwietnia 2016 r. powodowie rozszerzyli powództwo w ten sposób, że wnieśli o zasądzenie na ich rzecz solidarnie od pozwanego kwoty 3.482,96 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 1.281,00 zł od dnia 24 kwietnia 2007 r. do dnia zapłaty, od kwoty 1.246,30 zł od dnia 13 maja 2010 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 955,66 zł od dnia 3 maja 2013 r. do dnia zapłaty, a także o zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2016 r Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie (sygn. akt I C 767/16) zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powodów J. K. (1) i J. K. (2) solidarnie kwotę 3.482,96 zł wraz ustawowymi odsetkami od kwoty 1.281,00 zł od dnia 24 kwietnia 2007 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; od kwoty 1.246,30 zł od dnia 13 maja 2010 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 955,66 zł od dnia 03 maja 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz orzekło kosztach procesu (k. 259-260).

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznym i prawnym:

W dniu 18 kwietnia 2007 r. J. K. (1) i J. K. (2) zawarli z (...) umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF na kwotę (...) zł. Jako cel kredytu wskazano finansowanie zakupu na rynku wtórnym prawa własności do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w K. przy ul. (...) - kwota (...) zł oraz finansowanie opłat okołokredytowych - kwota (...)zł.

W § 3 umowy zawarty został katalog sposobów prawnego zabezpieczenia kredytu. Jako jedno z zabezpieczeń wskazane zostało ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A. i tym samym opłacenie składki ubezpieczeniowej za 36-miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy a wkładem wniesionym faktycznie przez kredytobiorcę, tj. 1.281 zł (ust. 3). Zgodnie z dalszą częścią § 3 ust. 3 umowy, jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, kredytobiorca zobowiązuje się do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50% od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków na opłacenie składki z tytułu kontynuacji ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji.

Integralną część umowy stanowił „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) hipotecznych”. Zgodnie z postanowieniami przedmiotowego Regulaminu Plany hipoteczne były planami finansowymi dającymi prawo do skorzystania z oferty produktowej (...) na zasadach określonych w oddzielnych Regulaminach, lecz zgodnie z tabelą oprocentowania oraz taryfą prowizji i opłat bankowych, ustalonych dla (...) hipotecznych. W ramach (...) występowały dwie różne oferty: w złotych oraz w walutach obcych (Rozdział I ust. 1 i 2 Regulaminu). Zgodnie z ustępem 9 rozdziału II Regulaminu przez kredytobiorcę rozumieć należało osobę fizyczną lub osoby fizyczne, z którą/z którymi (...) zawarł umowę kredytu/pożyczki hipotecznej. Zgodnie z ust. 15 tego rozdziału przez prawne zabezpieczenie kredytu/pożyczki hipotecznej rozumiało się prawną formę zabezpieczenia wierzytelności (...) z tytułu udzielonego kredytu/pożyczki hipotecznej, przyjmowaną przez (...) zgodnie z obowiązującymi w (...) zasadami dotyczącymi prawnego zabezpieczenia wierzytelności (...). Przez zdolność kredytową należało zaś rozumieć zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu/pożyczki hipotecznej wraz z odsetkami w umownych terminach spłaty (ust. 25).

Zgodnie z § 7 ust. 1 pkt 1-3 wysokość kredytu/pożyczki uzależniona była od posiadanej przez wnioskodawcę zdolności kredytowej, wartości przedstawionych przez wnioskodawcę zabezpieczeń oraz rodzaju transakcji. W § 8 ust. 5 pkt 1 i 2 określono natomiast, że kredyty hipoteczne przeznaczone na finansowanie przedpłat na poczet nabycia od Spółdzielni/Inwestora zastępczego lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym/domu jednorodzinnego mogą zostać udzielone, jeżeli zostaną spełnione łącznie następujące warunki: okres do zakończenia inwestycji nie jest dłuższy niż 24 miesiące; zabezpieczeniem dodatkowym kredytu hipotecznego na okres do dnia sporządzenia aktu notarialnego, przenoszącego prawo własności nieruchomości będzie cesja na rzecz (...) wierzytelności z tytułu zawartej umowy o budowę/umowy przedwstępnej sprzedaży. Zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 1-7 Regulaminu, aby ubiegać się o kredyt/pożyczkę hipoteczną w ramach (...) hipotecznych wnioskodawca okazywał w (...) dowód osobisty lub paszport i kartę pobytu z wpisanym nr PESEL, potwierdzającą zezwolenie na osiedlenie się w kraju; drugi dokument tożsamości ze zdjęciem oraz składał dokumenty stwierdzające źródło i wysokość dochodów wnioskodawcy; inne dokumenty mogące mieć wpływ na ocenę wniosku o kredyt/pożyczkę hipoteczną, określane indywidualnie przez (...); poprawnie wypełniony wniosek o kredyt/pożyczkę hipoteczną wraz z wymaganymi załącznikami; wycenę nieruchomości sporządzoną przez rzeczoznawcę majątkowego, zaakceptowanego przez (...) ((...) w uzasadnionych przypadkach mógł zwolnić wnioskodawcę z obowiązku przedkładania wyceny nieruchomości); inne dokumenty w zależności od rodzaju transakcji. Zgodnie z § 15 ust. 1 obowiązkowymi prawnymi zabezpieczeniami udzielonego kredytu/pożyczki hipotecznej z zastrzeżeniem ust. 4, były: w przypadku kredytów/pożyczek hipotecznych udzielanych w złotych waloryzowanych kursem waluty: hipoteka kaucyjna ustanowiona na nieruchomości/ograniczonym prawie rzeczowym należącej/ym do wnioskodawcy lub osoby trzeciej, z zastrzeżeniem § 16 (pkt 1); w przypadku kredytów/pożyczek hipotecznych udzielanych w złotych: hipoteka zwykła w kwocie kredytu/pożyczki hipotecznej na zabezpieczenie kredytu / pożyczki hipotecznej i hipoteka kaucyjna na zabezpieczenie odsetek i kosztów, ustanowione na nieruchomości/ograniczonym prawie rzeczowym należącym do wnioskodawcy lub osoby trzeciej, z zastrzeżeniem § 16 (pkt 2); przelew na rzecz (...) praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążonej hipoteką, określoną w pkt 1 i 2, zaś w przypadku kredytów hipotecznych o charakterze budowlanym, w okresie inwestycji, przelew na rzecz (...) praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych w stadium budowy (pkt 3 a i b); wskazanie (...) jako wyłącznego uposażonego w umowie ubezpieczenia na życie kredytobiorcy oraz dokonanie cesji praw z w/w umowy ubezpieczenia na (...) na rzecz (...) (pkt 4). Zgodnie z § 15 ust. 5 (...) mógł przyjąć jako jedyne prawne zabezpieczenie kredytu/pożyczki hipotecznej zastaw rejestrowy na wierzytelności z rachunku bankowego (pkt 1), przelew środków na rachunku (...) (pkt 2) bez konieczności ustanawiania hipoteki na nieruchomości/ograniczonym prawie rzeczowym, będącym przedmiotem kredytu hipotecznego, jeśli wartość tego zabezpieczenia wyniesie 100% kwoty kredytu hipotecznego wraz z odsetkami za okres 6 miesięcy. W przypadku kredytów/pożyczek hipotecznych waloryzowanych kursem waluty, dla ustalenia kwoty w/w odsetek za okres 6 miesięcy, stosuje się oprocentowanie jak dla kredytów, pożyczek hipotecznych złotowych. W myśl § 19 ust. 1 Regulaminu w przypadku, gdy prawne zabezpieczenie kredytu/pożyczki hipotecznej zaproponowane przez wnioskodawcę są w ocenie (...) niewystarczające, (...) może uzależnić udzielenie kredytu/pożyczki hipotecznej od przyjęcia dodatkowych zabezpieczeń spłaty kredytu/pożyczki hipotecznej akceptowanych przez (...). Zgodnie z ust. 2 pkt 1-5 dodatkowym prawnym zabezpieczeniem kredytu/pożyczki hipotecznej mogą być m.in. zabezpieczenia w następującej formie: hipoteka na nieruchomości o charakterze mieszkalnym, nie będącej przedmiotem kredytowania, dopuszczonej do użytkowania, będącej własnością kredytobiorcy lub osoby trzeciej, wraz z przelewem na rzecz (...) praw z umowy ubezpieczenia tej nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych; zastaw rejestrowy na wierzytelności z rachunku bankowego; przelew środków na rachunek (...); poręczenie według prawa cywilnego/wekslowego; inne zabezpieczenie akceptowane przez (...). W myśl § 21 ust. 1 pkt 2 Regulaminu (...) uruchamia kredyt/pożyczkę hipoteczną po uiszczeniu wpłaty z tytułu prowizji na udzielenie kredytu/pożyczki hipotecznej w wysokości określonej w Taryfie Prowizji i Opłat Bankowych (...) oraz opłat związanych z ubezpieczeniami, do których kredytobiorca przystąpił za pośrednictwem (...).

Umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez bank.

Podstawą do zawarcia umowy kredytu był wniosek złożony przez J. K. (1) i J. K. (2) w dniu 06 marca 2007 roku o nr (...) sporządzony na formularzu udostępnionym przez (...). Wnioskowana kwota kredytu wynosiła (...) zł, zaś okres kredytowania określony został na 360 miesięcy. Jako docelowe zabezpieczenia spłaty kredytu wskazane zostały: hipoteka na kredytowanej nieruchomości, cesja praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych oraz cesja praw z umowy ubezpieczenia na życie. Jako zabezpieczenie przejściowe kredytu, zaproponowane zostało „ubezpieczenie kredytu” bez dokładniejszego sprecyzowania.

W kalkulacji kredytowej sporządzonej dla J. K. (1) i J. K. (2) przez (...) S.A. zawarto różnego rodzaju dane liczbowe, w tym pod pozycją „składka ubezp. od obniżonego wkładu o 30% wartości nieruchomości” wpisano wartość 1.281 zł.

Na podstawie zapisów umowy (...) pobrał z rachunku bankowego J. K. (1) w dniu 23 kwietnia 2007 roku kwotę 1.281 zł, w dniu 12 maja 2010 r. kwotę 1.246,30 zł oraz w dniu 02 maja 2013 r. kwotę 955,66 zł z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu.

Pismem z dnia 01 stycznia 2016 r., J. K. (1) i J. K. (2) wezwali (...) S.A. w W. do zapłaty kwoty 4.600 zł, tj. całości kwot pobranych przez bank na cel ubezpieczenia niskiego wkładu własnego wraz z odsetkami ustawowymi od dnia pobrania przez bank każdej z nienależnych kwot, w terminie 7 dni.

W odpowiedzi na przedmiotowe wezwanie (...) poinformował J. K. (1) i J. K. (2) o braku podstaw do rozpoznania wezwania zgodnie z oczekiwaniami kredytobiorców.

Sąd pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron uznając, iż okoliczności na które został zgłoszony wskazany dowód nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

W toku niniejszego postępowania powodowie dochodzili od pozwanego (...) S.A. w W. zapłaty kwoty 3.482,96 zł wraz z odsetkami ustawowymi tytułem nienależnie pobranego świadczenia w postaci kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu na podstawie zakwestionowanego przez nich postanowienia umownego zawartego w umowie nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF.

Żądanie powodów opierało się na stanowisku, że wskazany przez nich zapis umowy kredytowej dotyczący ubezpieczenia niskiego wkładu kredytu stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 k.c. i w związku z tym nie jest dla nich wiążący. Roszczenie swe strona powodowa wywodziła z treści przepisu art. 410 § 2 k.c., zgodnie z którym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zastosowanie poprzez odesłanie z art. 410 § 1 k.c. znajdowały w tym przypadku przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia, tj. art. 405 i następne k.c.

Na wstępie należało wskazać, iż niezasadny był zarzut przedawnienia roszczenia, podniesiony przez stronę pozwaną. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, którego dochodzili powodowie w niniejszym postępowaniu, przedawnia się bowiem w dziesięcioletnim terminie, określonym w art. 118 k.c. Przy czym, dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia nie ma znaczenia, kiedy wierzyciel dowiedział się o tym, że świadczenie było nienależne, ani kiedy rzeczywiście wezwał dłużnika do zwrotu nienależnego świadczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 lipca 2014 r., sygn. akt VI ACa 1693/13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2014 r., sygn. akt III CSK 36/14). Skoro strony niniejszego postępowania zawarły umowę w dniu 18 kwietnia 2007 r., przy czym składki z tytułu ubezpieczenia wkładu własnego pobrane zostały przez pozwanego w dniach 23 kwietnia 2007 r., 12 maja 2010 r. oraz 02 maja 2013 r. to nie ulega wątpliwości, że w stosunku do żadnej z w/w pobranych składek nie upłynął termin przedawnienia, którego bieg można byłoby liczyć od dnia, w którym obiektywnie rzecz oceniając, powodowie mogliby wezwać pozwanego do zwrotu świadczenia.

Przechodząc do oceny zasadności dalszych przesłanek powództwa wskazać należy, że niespornym w niniejszej sprawie był fakt zawarcia przez powodów z (...) umowy kredytu hipotecznego, a także okoliczność przelania na rachunek banku kwot dochodzonych w niniejszej sprawie. Sporną pozostawała kwestia samej zasadności pobierania przez pozwanego opłat z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, bowiem jak twierdzili powodowie zapis dotyczący w/w ubezpieczenia stanowił niedozwoloną klauzulę umowną.

Powodowie wskazywali, że niedozwolonym postanowieniem umownym był zapis zawarty w § 3 ust. 3 umowy kredytu, zgodnie z którym prawne zabezpieczenie kredytu stanowiło ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A. i tym samym opłacenie składki ubezpieczeniowej za 36-miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy a wkładem wniesionym faktycznie przez kredytobiorcę, tj. 1.281 zł. Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, kredytobiorca zobowiązuje się do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50% od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków na opłacenie składki z tytułu kontynuacji ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji. Powodowie podnosili, że zapisy tego postanowienia umownego nie zostały przez powodów ustalone z pozwanym indywidualnie. Wskazywali również, że nie byli stroną umowy ubezpieczenia, a zatem nie mieli wpływu na jej treść. Co więcej (...) odmówił powodom wglądu do umowy ubezpieczenia powołując się na tajemnicę ubezpieczeniową.

Uzasadniając żądanie pozwu powodowie powołali się przede wszystkim na treść prawomocnego wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 r. wydanego w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, w którym Sąd uznał za niedozwolone postanowienie umowne stosowane we wzorcu umownym pozwanego o następującej treści: „jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia (...) do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,5% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (...) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”. Postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2015 r. pod sygn. I CSK 720/ 14 Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej wniesionej od powyższego wyroku przez (...) S.A. Zacytowane postanowienie umowne zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod poz. 6068. Wobec powyższego, odnosi ono skutek wobec osób trzecich zgodnie z art. 479 43 k.p.c.

Sąd zważył, że celem kontroli abstrakcyjnej jest ochrona interesu publicznego w postaci zbiorowego interesu konsumentów, przy czym pośrednio może dojść do realizacji indywidualnego interesu konsumenta, który wystąpił z powództwem. Prawomocne wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru wywołują skutki wobec osób trzecich, a zatem charakteryzują się tzw. rozszerzoną prawomocnością (art. 479 43 k.p.c.). Kontrola in abstracto polega na analizowaniu treści postanowień wzorca umowy w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i jest dokonywana niezależnie, czy między stronami doszło do zawarcia umowy z wykorzystaniem tego wzorca, jej następstwem zaś jest wyłącznie stwierdzenie bezskuteczności konkretnego postanowienia umowy na podstawie art. 385 1 § 1 k.c. oraz, że kwestionowane postanowienie zostaje wyeliminowane z obrotu. Kontrola incydentalna wzorca umowy jest natomiast dokonywana przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta, zaś wyrok wydany przez sąd wiąże tylko strony danego postępowania.

Kwestionowany przez powodów zapis umowny był zbliżony w swej treści do wskazanej klauzuli niedozwolonej, jednak nie był z nią tożsamy. Sąd jednak w ramach kontroli incydentalnej zobowiązany był do zbadania zapisu kwestionowanej umowy pod kątem niedozwolonego postanowienia umownego.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zachodziły przesłanki pozwalające na uznanie spornego zapisu za niedozwolone postanowienie umowne. Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

W pierwszej kolejności wskazać należało, że wątpliwości nie ulegało, iż § 3 ust. 3 umowy kredytowej nie określał w sposób jednoznaczny głównego świadczenia stron. Okoliczność ta nie była również sporna pomiędzy stronami postępowania, dlatego też jako pierwsza przesłanka uznania klauzuli za niedozwoloną nie wymagała odrębnej analizy.

Jeżeli chodzi o drugą z przesłanek uznania klauzuli za niedozwoloną, a mianowicie przesłankę indywidualnego uzgodnienia, to wskazać należy, że w toku niniejszego postępowania strona pozwana argumentowała, że powodowie mieli świadomość uzależnienia udzielenia kredytu od wpłacenia 30% wkładu własnego, lub też w jego braku, zabezpieczenia kredytu właśnie poprzez ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. W tym zakresie strona pozwana odwoływała się do zapisów § 19 ust. 1 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) hipotecznych, zgodnie z którym w przypadku, gdy prawne zabezpieczenie kredytu/pożyczki hipotecznej zaproponowane przez wnioskodawcę są w ocenie (...) niewystarczające, (...) może uzależnić udzielenie kredytu/pożyczki hipotecznej od przyjęcia dodatkowych zabezpieczeń spłaty kredytu/pożyczki hipotecznej akceptowanych przez (...). Nadto strona pozwana wskazywała, że przed zawarciem umowy powodowie byli informowani o wymaganej wysokości wkładu własnego i kosztach związanych z ubezpieczeniem niskiego wkładu, zaś na etapie poinformowania ich o decyzji kredytowej i zawierania umowy nie kwestionowali kwoty wskazanej przez bank jako wymagany wkład własny, ani sposobu jej wyliczenia.

W niniejszej sprawie to na stronie pozwanej spoczywał ciężar wykazania, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie. Zgodnie bowiem z art. 385 ( 1) § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. W ocenie Sądu strona pozwana powyższemu obowiązkowi nie sprostała. Okoliczności takiej nie można wywieść na podstawie przedstawionego Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) hipotecznych. Po przeanalizowaniu treści przedmiotowego Regulaminu stwierdzić należało w pierwszej kolejności, że choć przewidywał on możliwość udzielenia kredytu hipotecznego, to w jego rozdziale II nie zawarto definicji wkładu własnego, wymaganego wkładu własnego, niskiego wkładu własnego, ani ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Jako kredytobiorca została zaś zdefiniowana osoba, z którą bank zawarł umowę kredytu hipotecznego (Rozdział II ust. 9). Jako prawne zabezpieczenie kredytu/pożyczki hipotecznej w Regulaminie zdefiniowano prawną formę zabezpieczenia wierzytelności strony pozwanej z tytułu udzielonego kredytu/pożyczki hipotecznej, przyjmowaną przez stronę pozwaną, zgodnie z obowiązującymi u strony pozwanej zasadami dotyczącymi prawnego zabezpieczenia wierzytelności strony pozwanej (ust. 15). Zdolność kredytową zdefiniowano zaś jako zdolność do spłaty zaciągniętego kredytu hipotecznego wraz z odsetkami w umownych terminach spłaty (ust. 25). W Rozdziale III Regulaminu określono zasady udzielania kredytów hipotecznych, określające: rodzaje udzielanych kredytów; ich przeznaczenie; warunki otrzymania kredytu (§ 4 ust. 1), do których nie zaliczono wkładu własnego lub też zastąpienia go ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego; uzależnienie warunków udzielania kredytu od: przedstawienia przez wnioskodawcę wymaganych informacji i dokumentów niezbędnych do oceny zdolności. Wskazać należy, że wniosek kredytowy został wypełniony zgodnie z formularzem udostępnianym przez pozwany bank, natomiast umowa kredytowa została zawarta na podstawie wzorca umownego. Sama świadomość istnienia spornego zapisu umownego po stronie kredytobiorców oczywiście nie świadczy o ich realnym wpływie na treść klauzuli. Na aprobatę nie zasługuje również argument pozwanego, że kredytobiorcy mogli wybrać innego rodzaju zabezpieczenie dodatkowe kredytu. Sformułowanie „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia, nakazuje przyjąć, że za nieuzgodnione indywidualnie uznaje się takie postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych mu przez przedsiębiorcę (tzw. klauzule narzucone). Przeciwna interpretacja prowadziłaby do sytuacji, w której drogą kilku niekorzystnych dla konsumenta alternatyw przedsiębiorca mógłby praktycznie pozbawić go ochrony przewidzianej w Kodeksie cywilnym (por. w tym zakresie M. Bednarek, System prawa prywatnego, Tom 5, str. 762-763).

Pozwany w niniejszym postępowaniu opierał się przede wszystkim na twierdzeniu, że sporna klauzula umowna nie kształtuje praw i obowiązków kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie narusza rażąco ich interesów.

Przez „rażące naruszenie interesów konsumenta” należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Również działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez przedsiębiorcę takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. Przy czym w stosunkach z konsumentami oceny zachowań przedsiębiorców należy dokonywać w świetle takich wartości jak: lojalność, uczciwość, szczerość, zaufanie, rzetelność czy fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z w/w wartościami, a zatem sprzecznie z zasadami etyki, moralności i aprobowanymi społecznie obyczajami kontraktowymi, kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Z reguły za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się również działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności (tak też trafnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z dnia 29 kwietnia 2011 r., XVII AmC 1327/09). Sąd jest zatem obowiązany do badania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12).

W ocenie Sądu, zakwestionowane przez stronę powodową postanowienie umowne spełniało obie z w/w przesłanek. Stosunek dodatkowego ubezpieczenia powstały na mocy spornej klauzuli zabezpieczał jedynie bank, pozbawiając kredytobiorców jakichkolwiek korzyści z obowiązku zapłaty składki. Rażąca jednostronność korzyści spowodowała nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron umowy, godząc w równowagę kontraktową. Niewystarczający jest argument pozwanego, zgodnie z którym korzyścią powodów było uzyskanie kredytu we wnioskowanej wysokości bez wymaganego wkładu własnego. Umowa kredytowa i Regulamin nie stanowiły nawet, ile wynosi wymagany wkład własny.

Sporna klauzula nie tylko nakładała na powodów ciężar ponoszenia dodatkowych, wysokich kosztów uzyskania kredytu, ale również przerzucała na konsumentów ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej przez pozwany bank. Interes pozwanego został bowiem dostatecznie zabezpieczony ustanowioną na nieruchomości kredytobiorców hipoteką kaucyjną, stanowiącą podstawowe, powszechnie stosowane i uznane w obrocie zabezpieczenie kredytu hipotecznego, jak i przelewem na rzecz (...) praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych oraz z umowy ubezpieczenia na życie.

W niniejszej sprawie już samo nieprzedstawienie powodom treści umowy ubezpieczenia uznać należało za dokonane z naruszeniem dobrych obyczajów. Nieudzielenia stronie powodowej szczegółowych informacji o treści stosunku ubezpieczenia, a w szczególności pozbawienie powodów możliwości zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego celem uzyskania przez nich wiedzy o tym, jaki jest rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki są objęte tą ochroną oraz jej warunki, nie usprawiedliwiał fakt, że zgodnie z postanowieniami umowy kredytowej powodowie nie byli stroną umowy ubezpieczenia, a co za tym idzie nie byli również uprawnieni do wyboru ubezpieczyciela. Zważyć bowiem należy, że zgodnie z kwestionowanym postanowieniem umowy to powodowie mieli pokryć koszty ubezpieczenia, co więcej mogli oni również stać się dłużnikami ubezpieczyciela z racji wypłaconego pozwanemu odszkodowania. Powodowie w istocie dysponowali jedynie wzorcem umownym z kilkulinijkowym postanowieniem odnośnie ubezpieczenia niskiego wkładu, które było warunkiem udzielenia im kredytu hipotecznego, nie posiadając wiedzy o konsekwencjach, z jakimi wiązało się wykreowanie dodatkowego stosunku ubezpieczenia. Wyższe wykształcenie powódki i posiadanie doświadczenia przez powodów w korzystaniu z produktów bankowych nie jest dowodem na okoliczność, że kredytobiorcy mieli świadomość abuzywności postanowienia od dnia zawarcia umowy kredytowej.

Warto zauważyć, że kalkulacja kredytowa sporządzona przez bank na potrzeby zawarcia z powodami umowy kredytowej, wskazywała, iż składka ubezpieczenia niskiego wkładu zależna była jedynie od wartości nieruchomości. Umowa określała podstawę wyliczenia składki w inny sposób - jako procent kwoty, stanowiącej różnicę pomiędzy wkładem wymaganym a faktycznie wniesionym, nie definiując tych pojęć. Uwzględniając powyższe, za nietrafne należało uznać argumenty pozwanego, że powodowie sami dokonali wyboru rodzaju zabezpieczenia kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu, gdyż taki sposób zabezpieczenia został im narzucony. Sporna klauzula ze względu na swoją zdawkowość powoduje dezorientację konsumenta co do jego praw i obowiązków. Nie wyjaśnia podstawowych elementów powstałego stosunku prawnego. Nie zawiera nawet odesłania do regulacji, która wyjaśniałby zasady działania ubezpieczenia, wyliczania składki, automatycznego przedłużania ubezpieczenia itd. Regulamin wiążący powodów nie odnosił się do ubezpieczenia niskiego wkładu. Przede wszystkim, ubezpieczenie to nie zostało przewidziane w rozdziale V regulaminu określającym prawne zabezpieczenia kredytu. Powodowie nie zostali poinformowani do jakiej kwoty ubezpieczyciel może, w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty z tego tytułu stronie pozwanej odszkodowania, zwrócić się z roszczeniem regresowym do powodów. Klauzula w kształcie zawartym umowie kredytowej nie daje konsumentowi możliwości oceny zasadności zawarcia i kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 36 miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak jest jakiegokolwiek zapisu wskazującego, na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu może zostać, po upływie 36 miesięcy, automatycznie przedłużona. W treści postanowienia przewidziano jedynie maksymalny okres trwania ubezpieczenia, który został określony na 108 miesięcy, a w ramach tego limitu pozwany może faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, na co konsument nie ma realnego wpływu. Konkludując, przedmiotowe postanowienie nie zawiera dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji, pozwalających kredytobiorcy na uzyskanie szczegółowej wiedzy o elementach wykreowanego stosunku ubezpieczenia dodatkowego.

Mając na uwadze powyższe, należało stwierdzić że § 3 ust. 3 umowy kredytowej nie wiązał powodów, przy jednoczesnym związaniu ich umową kredytową w pozostałym zakresie.

Zgodnie z treścią przepisu art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Strona pozwana bez wątpienia uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powodów kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredycie hipotecznym i wzbogaciła się o pobraną od powodów łącznie kwotę 3.482,96 zł z tytułu składek ubezpieczenia niskiego wkładu. W ocenie Sądu, postanowienia dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu okazały się postanowieniami abuzywnymi, a zatem strona pozwana nie mogła obciążać powodów obowiązkiem uiszczenia składki z tego tytułu.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w chwili pobierania od nich składek na ubezpieczenie niskiego wkładu, powodowie nie wiedzieli o braku zobowiązania wobec pozwanego banku. Uzasadnia to przede wszystkim fakt wniesienia pozwu po dacie wpisania do rejestru klauzul niedozwolonych postanowienia zbieżnego z § 3 ust. 3 umowy kredytowej. Strona powodowa przez okres kilku lat nie była świadoma konsekwencji wykreowania dodatkowego stosunku ubezpieczenia, o czym była mowa powyżej. Oczywistym jest również, że bank po przekazaniu składki do (...) S.A. pozostawał wzbogacony - poprzez zapłatę składki ubezpieczeniowej uzyskał on korzyść w postaci objęcia ochroną ubezpieczeniową.

Brak było podstaw do podzielenia twierdzeń strony pozwanej odnoszących się do legitymacji czynnej powoda J. K. (2) do dochodzenia roszczeń w niniejszym postępowaniu. Nie ulega wątpliwości, że powód był stroną umowy kredytowej z dnia 18 kwietnia 2007 r., w której wskazano numer konta z którego dokonywana była spłata kredytu i pobierana składka z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, przy czym bez znaczenia pozostawało, że właścicielką przedmiotowego rachunku była wyłącznie powódka.

O odsetkach od kwoty zasądzonej orzeczono na podstawie przepisu art. 481 § 1 k.c. Sąd uwzględnił żądanie odsetkowe powodów i zasądził od pozwanego na rzecz powodów odsetki ustawowe od kwoty 1.281 zł od dnia 24 kwietnia 2007 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; od kwoty 1.246,30 zł od dnia 13 maja 2010 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 955,66 zł od dnia 03 maja 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Z uwagi na fakt, iż Sąd uwzględnił powództwo w całości, to pozwany jako strona przegrywająca proces zobowiązany jest zwrócić powodom poniesione przez nich koszty procesu, na które złożyły się opłata od pozwu w wysokości 30 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1.200 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

I.  nieważność postępowania w myśl art. 379 pkt 3) k.p.c. w części, tj. w zakresie, w jakim strona powodowa rozszerzyła powództwo poprzez rozpoznanie przez Sąd I instancji roszczenia, co do którego spór był w toku i poprzez nierozpoznanie zarzutu i wniosku strony pozwanej o odrzucenie pozwu w powyższym zakresie;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego wyroku, tj.:

1.  pominięcie okoliczności, że powodowie wnioskowali również o objęcie kwotą kredytu opłat okołokredytowych, w tym opłaty z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, wskazując wprost we wniosku kredytowym ich wysokość;

2.  ustalenie, że postanowienia umowy kredytu nie były indywidualnie uzgadniane między stronami oraz że powód nie byli informowani o sposobie obliczania składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w sytuacji, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na dokonanie takiego ustalenia - w szczególności w obliczu tego, że Sąd I instancji nie przeprowadził dowodu z przesłuchania stron - z ograniczeniem do strony powodowej;

3.  ustalenie, że umowa łącząca strony sporu została zawarta przy wykorzystaniu standardowego wzorca umownego stosowanego przez pozwanego, który nie podlegał negocjacjom ani zmianom w sytuacji, gdy z żadnego dowodu w sprawie nie wynikała taka okoliczność, a Sąd I instancji jednocześnie nie wskazał, na podstawie jakiego dowodu dokonał takich ustaleń;

4.  pominięcie w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia okoliczności, iż powodowie w osobnym dokumencie towarzyszącym złożeniu wniosku kredytowego wyrazili zgodę na udostępnienie przez bank jego danych osobowych i informacji stanowiących tajemnicę bankową (...) S.A. w konkretnym celu - związanym z wykonaniem Generalnej Umowy Ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach hipotecznych i kredytach w linii, zabezpieczonych hipoteką, a także wyraził zgodę na działania regresowe przez (...) S.A. w przypadku wypłaty pozwanemu ubezpieczenia;

5.  ustalenie, że sposób zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu został powodom narzucony bez ich zgody w sytuacji, gdy z żadnego dowodu przeprowadzonego w sprawie nie wynika taka okoliczność, a Sąd I instancji nie przeprowadził dowodu z przesłuchania stron - z ograniczeniem do strony powodowej;

6.  ustalenie, że pozwany pozostawał w opóźnieniu w zwrocie nienależnego świadczenia na rzecz powodów od dnia pobrania poszczególnych opłat z tytułu refinansowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (odpowiednio 23.04.2007 r., 12.05.2010 r., 02.05.2013 r.) w sytuacji, gdy powodowie wezwali pozwanego do zwrotu świadczenia (ustanawiając tym samym datę wymagalności roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia) dopiero w 2016 r.;

III.  naruszenie prawa procesowego, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c.:

- poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie, że pomimo, iż powodowie nie byli stroną umowy ubezpieczenia, to powinni mieć możliwość zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego;

- poprzez sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym uznanie, że pozwany może w sposób dowolny przedłużać ochronę ubezpieczeniową w ramach limitu 108 miesięcy, skoro sporne postanowienie § 3 ust. 3 umowy wskazywało wprost na okresy ubezpieczenia wynoszące 36 miesięcy;

- poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego wyrażającą się w ustaleniu jedynie na podstawie treści umowy kredytu, że jej postanowienia nie były indywidualnie uzgadniane między stronami oraz że powodowie nie byli informowani o sposobie obliczania składki ubezpieczenia, w sytuacji, gdy sama treść postanowień umowy nie pozwalała na wyprowadzenie takich wniosków, w szczególności w obliczu nieprzeprowadzenia przez Sąd dowodu z przesłuchania stron - z ograniczeniem do strony powodowej;

- poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego wyrażającą się w ustaleniu jedynie na podstawie daty wpisu postanowienia nr 6068 do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKIK, które Sąd ocenił jednocześnie jako postanowienie o zbliżonej, lecz nie tożsamej treści do postanowienia ocenianego w toku niniejszej sprawy, że bez wątpienia w chwili pobrania opłat z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego powodowie nie wiedzieli o braku zobowiązania wobec pozwanego, w szczególności w obliczu nieprzeprowadzenia przez Sąd dowodu z przesłuchania stron - z ograniczeniem do strony powodowej;

- poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie, że zawarcie umowy kredytu uwzględniającej fakt ubezpieczenia niskiego wkładu własnego skutkowało rażącą jednostronnością korzyści w sytuacji, gdy niezależnie od tego, że Sąd I instancji w ramach oceny spornego postanowienia umowy z zastosowaniem przepisów art. 385 14 k.c. nie był uprawniony do badania ekwiwalentności świadczeń stron, konsekwencją zabezpieczenia spłaty części kredytu w formie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było właśnie udzielenie powodom kredytu na żądanych przez nich warunkach - to jest w wysokości znacznie przekraczającej wartość kredytowanej nieruchomości (LtV na poziomie 110 %), w tym w zakresie kwoty 12.200 zł tytułem refinansowania kosztów okołokredytowych, a to jest celu niezwiązanym bezpośrednio z nabyciem prawa do lokalu;

2.  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprawy i wyrażenie oceny w zakresie dostatecznego zabezpieczenia interesu banku, a to jest ustaleń wymagających wiadomości specjalnych, wobec których niewystarczające jest odwołanie się do zasad logiki i doświadczenia życiowego, bez uprzedniego przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego;

3.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z przesłuchanie stron jako konsekwencja uznania okoliczności, które miały być stwierdzone w/w dowodem za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy po pierwsze Sąd I instancji nie tylko wpierw odroczył rozprawę celem przeprowadzenia w/w dowodu (uznając wniosek dowodowy zgłoszony w odpowiedzi na pozew za uzasadniony), a nadto teza dowodowa zakreślona przez stronę pozwaną obejmowała okoliczności istotne z punktu widzenia roszczenia pozwu, w tym w szczególności okoliczności zawarcia przez strony umowy kredytu, które przez Sąd I instancji nie zostały zbadane, względnie zostały pozornie zbadane jedynie w oparciu o treść dokumentów, a które to okoliczności stanowią jednocześnie ustawowo zakreśloną przesłankę oceny sprzeczności postanowienia z dobrymi obyczajami (vide art. 385 2 k.c.);

4.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak zawarcia w treści uzasadnienia wyroku oceny prawnej roszczenia powodów przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c. i brak wyjaśnienia sfery motywacyjnej sądu prowadzącej do uznania, że sporne postanowienie kształtowało prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało jego interes i poczynienie w to miejsce tego jedynie ustaleń dotyczących indywidualnego uzgodnienia spornego postanowienia pomiędzy stronami, a to jest jedynie na gruncie przepisu art. 385 1 § 3 i 4 k.c.;

IV.  naruszenie prawa materialnego, tj.:

1.  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędną ich wykładnię i przyjęcie przez Sąd I instancji, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy zawartej pomiędzy powodami a pozwanym bankiem jako nieuzgodnione indywidualnie z powodami kształtuje prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając interes powodów jako konsumentów, co zdaniem pozwanego banku nie zachodzi, albowiem klauzula ta nie jest sprzeczna ani z dobrymi obyczajami, ani nie narusza w sposób rażący interesu powodów, wyrażające się w szczególności poprzez:

- przeniesienie w istocie ocen i wyników kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy na okoliczności niniejszej sprawy, w której Sąd Rejonowy zobowiązany był do dokonania kontroli incydentalnej postanowień umowy;

- brak rozważania, czy w tej konkretnej sprawie sporne postanowienie umowne można uznać za kształtujące prawa i obowiązku powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz czy w niniejszej sprawie doszło do rażącego naruszenia interesu konsumenta, albowiem uzasadnienie wyroku w tym zakresie nie zawiera wyjaśnienia, dlaczego w tej konkretnej sprawie Sąd doszedł do takiego przekonania;

- nieuzasadnione przyjęcie, iż przewidziany w § 3 ust. 3 umowy kredytu obowiązek spełnienia przez powodów świadczenia pieniężnego, stanowiącego co do jego wymiaru równowartość świadczenia obciążającego pozwany bank z tytułu ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia kredytu wynikającego ze specyfiki kredytu i zakresu żądania kredytobiorcy co do kwoty kredytu zaspokajającej interes powodów, stanowi samo w sobie podstawę do utożsamienia tegoż obowiązku umownego z narzuceniem przez przedsiębiorcę warunków umowy według Sądu Rejonowego spełniających a limine przesłanki z art. 385 1 k.c., z pominięciem rozważenia w jakiejkolwiek formie przyczyn leżących u podstaw wprowadzenia tego obowiązku do treści łączącej strony umowy, wynikających i w pełni zależnych od kredytobiorców i żądanego zakresu kredytowania, jak i rodzaju i charakteru ekwiwalentu tego świadczenia po stronie kredytobiorców, w postaci objęcia kredytu taką formą zabezpieczenia, która umożliwiała jego udzielenie zgodnie z wnioskiem kredytobiorców, mimo, iż według ogólnej oferty skierowanej do ogółu potencjalnych klientów banku, bank nie przewidywał możliwości udzielenia kredytu w takim zakresie, w jakim żądali powodowie, i tylko w w/w zakresie żądając od powodów ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia, niwelującego ponoszony przez bank dodatkowy, wynikający z żądanych przez powodów parametrów kredytu, zakres ryzyka;

- nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż zabezpieczenie interesu wierzyciela (pozwanego banku, udzielającego kredytu powodom) stanowi naruszenie dobrych obyczajów i nieuzasadnione, a do tego rażące naruszeni interesów powodów, w okolicznościach, w których sposób zabezpieczenia jest zgodny z prawem, jak i nie stanowił nadmiernego obciążenia powodów jako strony umowy kredytowej, jednocześnie zaś taki sposób zabezpieczenia niwelował ryzyka i ciężary związane z ustanowieniem zabezpieczeń w innej formie, co było brane pod uwagę przez kredytobiorców - w tym powodów - przy zawieraniu umów i decydowaniu o skorzystaniu z tej formy zabezpieczenia, która obecnie - po jego wykorzystaniu - jest kwestionowana w pozwie;

- niezasadne pominięcie nie kwestionowanej przez powodów, a dowodzonej przez stronę pozwaną okoliczności, iż w przypadku wniesienia przez kredytobiorcę wymaganego przez bank do udzielania kredytu wkładu własnego, koszty te zarówno po stronie banku, jak i po stronie kredytobiorcy, nie powstałyby, jako że koszty te związane są wyłącznie i bezpośrednio z zakresem żądanego przez powodów kredytowania, przekraczającego próg nie pociągający za sobą ustanowienia dodatkowych zabezpieczeń, przewidziany nie tylko przez pozwanego, ale i inne banki uczestniczące w obrocie i oferujące podobne tzw. produkty bankowe (kredyt hipoteczny). W powyższym zakresie Sąd Rejonowy zdaje się konstruować nie dającą się wywieść ani z regulacji ustawowej, ani też z praktyki obrotu, w tym z udziałem konsumentów, powinność pozwanego banku poniesienia przez pozwany bank wszelkich następstw i kosztów odnoszących się do specyfiki umowy, której zawarcia żąda konsument wnioskujący o udzielenie kredytu, z pominięciem przyczyn powodujących powstanie kosztów po stronie banku, będących wyłącznie pochodną zakresu żądania kredytobiorcy. Sąd Rejonowy zdaje się w ten sposób wyrażać zapatrywanie, iż wierzyciel (którym jest bank z tytułu udzielanego kredytu), wobec zamiaru zawarcia umowy z udziałem konsumenta, obowiązany jest udzielić kredytu w każdej kwocie, we własnym zakresie ponosząc koszty działania zgodnego z interesem klienta, zaś każdą formę obciążenia kredytobiorcy w/w kosztami, nie będącymi regułą ogólną, a wynikającymi z treści wniosku, i wpływającymi na istotne zwiększenie kosztów ponoszonych przez bank przy uwzględnieniu specyfiki żądania powodów, traktować należy za równoważną z wypełnieniem przesłanek z art. 385 1 k.c.;

- poprzez uznanie, iż postanowienie § 3 ust. 3 umowy kredytu nie dotyczy określenia głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, w sytuacji gdy koszt ubezpieczenia stanowi opłatę związaną z udzieleniem kredytu, a to jest określa główne świadczenie stron, a przy tym w zakresie inicjalnego kosztu zostało sformułowane w sposób jednoznaczny i zostało wskazane wprost w umowie w kwocie 1.281 zł;

2.  art. 385 1 § 3 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie przez Sąd I instancji, że powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść postanowienia § 3 ust. 3 umowy kredytu, w sytuacji gdy zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu było bezpośrednią konsekwencją świadomej decyzji powodów odnośnie kredytowania nieruchomości bez zaangażowania środków własnych w wymaganej wysokości, oraz tego że powodowie nie przedstawili bankowi żadnego innego zabezpieczenia części kredytu stanowiącej brakujący wkład własny;

3.  art. 385 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i dokonanie oceny zgodności spornego postanowienia umowy z dobrymi obyczajami bez uwzględnienia okoliczności zawarcia umowy i bez uwzględnienia stanu z chwili jej zawarcia, co uzasadnia stwierdzenie, iż Sąd Rejonowy w istocie dokonał oceny spornego postanowienia w trybie właściwym dla Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i co prowadzi do nierozpoznania istoty sprawy, przy czym powyższy zarzut wyraża się przede wszystkim w tym, iż:

- Sąd I instancji zaniechał przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron, który to dowód zdaniem strony pozwanej jako jedyny może służyć wykazaniu okoliczności zawarcia umowy i stanu z chwili jej zawarcia, a to jest ustawowych przesłanek oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami, które to zaniechanie nie pozwalało na wydanie wyroku zgodnego z żądaniem pozwu;

- przy ocenie sprzeczności kwestionowanego postanowienia z dobrymi obyczajami i naruszenia przez nie interesu konsumenta, Sąd I instancji dokonał analizy jedynie literalnej treści umowy i regulaminu udzielania kredytów hipotecznych;

- sąd nie uwzględnił okoliczności, iż zawarta przez strony umowa kredytu przewidywała istotne i wieloletnie obustronne zobowiązania, udzielony kredyt był produktem bankowym o podwyższonym stopniu skomplikowania, a okres kredytowania wynosił 30 lat, co w konsekwencji oznacza, iż docelową grupą kredytobiorców (do której zaliczają się również powodowie) byli konsumenci o podwyższonej wiedzy i świadomości związanej z zawieraną umową

w sytuacji, gdy powyższe okoliczności pozwalały na postawienie powodom dalej idących wymagań w zakresie staranności i lojalności kontraktowej, przejawiających się w obowiązku dążenia do zawarcia umowy kredytu w sposób świadomy po dokładnym zapoznaniu się z ofertą banku, zasadami udzielania kredytu i warunkami wykonywania umowy oraz po wyjaśnieniu wszelkich ewentualnych niejasności i kwestii spornych zarówno w zakresie treści samej umowy kredytu, jak i regulaminu udzielania kredytów;

4.  art. 385 1 k.c., w zw. z art. 385 2 k.c. oraz art. 22 1 k.c. poprzez pozbawiane podstaw przyjęcie przez Sąd I instancji, że przepis art. 385 1 k.c. stanowi wyraz paternalistycznej ochrony przyznanej konsumentowi jako stronie umowy zawartej z przedsiębiorcą w taki sposób, że konsument nie jest obowiązany do wykazania żadnej, chociażby elementarnej staranności przy podejmowaniu decyzji o wstąpieniu w relacje kontraktowe z przedsiębiorcą w sytuacji, gdy ze względu na cel kredytowania, wysokość kredytu i przymioty osobiste powodów, obiektywnie wymagana od powodów miara staranności przekraczała miarę oczekiwaną od przeciętnego konsumenta, który zgodnie z definicją legalną tego pojęcia, stanowiskiem doktryny i acquis communautaire jest konsumentem dostatecznie dobrze poinformowanym, świadomym, rozsądnym, uważnym, ostrożnym, krytycznym, spostrzegawczym, samodzielnym, dostatecznie wykształconym, podejrzliwym i oświeconym, poszukującym i korzystającym z kierowanych do niego informacji, polegającym na swoich umiejętnościach oceny oferty produktów i usług, działającym rozsądnie i rozważnie, ufającym własnym decyzjom rynkowym;

5.  art. 367 § 1 k.c. w zw. z art. 368 k.c. poprzez uznanie, iż wierzytelność powodów ma charakter solidarny w sytuacji gdy z umowy kredytu łączącej strony nie wynika solidarny charakter ewentualnej wierzytelności kredytobiorców wobec banku, a jedynie ich solidarna odpowiedzialność za dług, a jednocześnie brak jest przepisu prawa, który ex lege przewiduje taką solidarność wierzycieli;

6.  art. 6 k.c. w zw. z art. art. 3 k.p.c. i w związku z art. 232 k.p.c.:

- poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, że powodowie udowodnili, iż postanowienie § 3 ust. 3 umowy rażąco narusza ich interes jako konsumentów i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na postawienie takiej tezy,

- poprzez zastąpienie materiału dowodowego sprawy odniesieniem się w istocie do orzecznictwa sądowego zapadającego na gruncie tzw. abstrakcyjnej kontroli wzorów umownych, w taki sposób, że w/w odniesienie, w ocenie Sądu I instancji, wyłączyło konieczność dowodzenia roszczenia przez powodów, co skutkowało przyjęciem niemal a priori roszczenia powodów za udowodnione i uzasadnione, nie w oparciu o rozważenie materiału dowodowego w sprawie prezentowanego przez strony, i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że powodowie udowodnili roszczenie i jego zasadność w zakresie ponoszonych przez nich kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu;

- poprzez odstąpienie od rozpoznania sprawy w oparciu o okoliczności sprawy ustalone w postępowaniu przed Sądem Rejonowym i zastąpienie materiału dowodowego sprawy własnymi ocenami i wnioskowaniami Sądu, wyprowadzonymi z pominięciem większości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, oraz poprzez przyjęcie, że w istocie nie zachodzi konieczność dowodzenia roszczenia przez powodów, wobec uznania przez Sąd roszczenia powodów za z góry udowodnione z uwagi na treść analizowanego § 3 ust. 3 umowy kredytu, nie zaś w oparciu o wszechstronne rozważenie materiału dowodowego sprawy. W konsekwencji Sąd Rejonowy bezpodstawnie przyjął, iż powodowie udowodnili roszczenie, tj. wykazali, że sporne postanowienie umowy kredytu powodów nie wiąże, wypełnia znamiona abuzywności oceniane według przesłanek i kryteriów z art. 385 1 i 385 2 k.c., podczas gdy dla kluczowych przesłanek zastosowanego art. 385 1 k.c. Sąd I instancji, poza faktem, iż strony łączyła umowa zawierająca sporną klauzulę i wyprowadzeniem wniosków wyłącznie na gruncie jej treści, nie dokonał oceny spornej klauzuli, szczególnie w zakresie obu przesłanek abuzywności: ukształtowania praw i obowiązków konsumenta z naruszeniem dobrych obyczajów oraz w sposób rażąco naruszający interes konsumenta, m.in. co do ustalenia, czy sporne postanowienie zawiera tego rodzaju elementy, jak i tego, czy obie z powyższych przesłanek łącznie zachodzą w sprawie niniejszej;

7.  art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.:

- poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż pozwany bank wzbogacił się kosztem strony powodowej w stopniu odpowiadającym kosztom objęcia kredytu powodów, ubezpieczeniem brakującego (niskiego) wkładu własnego, jak zdaje się wywodzić Sąd Rejonowy - w wyniku przeniesienia na kredytobiorców kosztów ustanowienia zabezpieczenia. Sąd Rejonowy bezpodstawnie pomija niekwestionowaną przez stronę powodową okoliczność, iż pozwany poniósł odpowiadające kwotom uiszczonym przez powodów koszty objęcia kwoty kredytu stanowiącej niewniesiony wkład własny ubezpieczeniem, a zatem nie odniósł w wymiarze finansowym żadnej dodatkowej korzyści kosztem kredytobiorcy, zaś jedynym motywem wdrożenia tego rodzaju działania i poniesienia kosztów było udzielenie powodom kredytu w żądanej wysokości na poziomie przekraczającym 100 % wartości nieruchomości, w warunkach adekwatności ustanowionych na rzecz banku zabezpieczeń, tj. ustanowienia zabezpieczeń co do tej części (kwoty) kredytu, która nie znajdowała pokrycia w zabezpieczeniu hipotecznym, i co do której - bez ustanowienia dodatkowej formy zabezpieczenia - pozwany bank nie uzyskiwałby zaspokojenia w razie niespłacania kredytu przez powodów, względnie - zaspokojenie wierzytelności banku powodowałoby powstanie dodatkowych kosztów czy zostałoby odsunięte w czasie na skutek poszukiwania zaspokojenia ze składników majątku powodów jako dłużników osobistych;

- poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż powodowie spełnił świadczenie na rzecz pozwanego, którego zwrotu się domaga w niniejszym postępowaniu w sytuacji, gdy z przedłożonych przez powodów dowodów w postaci potwierdzeń operacji na rachunku bankowym, mających moc dowodową równą dokumentom o charakterze urzędowym, wynika, iż to jedynie powódka jako jeden z solidarnych dłużników została obciążona opłatami z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, a zatem jedynie ona spełniła świadczenie, którego zwrotu domagają się oboje powodowie w sposób solidarny;

8.  art. 411 pkt 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uwzględnienie powództwa w całości, podczas gdy powodowie nie złożyli zastrzeżenia zwrotu świadczenia przy uiszczeniu kosztów ubezpieczenia za okres pierwszych 36 miesięcy ubezpieczenia ani przy uiszczeniu kosztów na kolejne 36 miesięczne okresy ubezpieczenia;

9.  art. 455 k.c. w zw. z art. 476 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dni następujących po dniach pobrania przez pozwanego opłat z tytułu refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w sytuacji, gdy w przypadku zobowiązania bezterminowego jakim jest zwrot nienależnego świadczenia, termin spełnienia świadczenia wyznaczony jest wezwaniem dłużnika, które miało miejsce dopiero w 2016 r., a zatem nie sposób uznać, aby pozwany pozostawał w opóźnieniu w zapłacie spornych kwot od dni następujących po dacie ich pobrania;

10.  art. 70 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 93 ust. 1 prawa bankowego poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy bank udzielił powodom kredytu hipotecznego bez wniesienia przez nich wymaganego przez bank wkładu własnego, a zabezpieczenie spłaty części kredytu hipotecznego stanowiącego tzw. niski wkład własny poprzez ubezpieczenie niskiego wkładu własnego może stanowić formę zabezpieczenia spłaty zobowiązania kredytowego.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wnieśli o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez oddalenie powództwa w całości;

2.  zmianę zawartego w punkcie 2 wyroku rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, poprzez zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego;

3.  zmianę zawartego w punkcie 3 wyroku rozstrzygnięcia w przedmiocie obciążenia pozwanego kosztami nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu w rozszerzonym zakresie i obciążenie nimi powodów;

4.  zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego (k. 283-300).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na częściowe uwzględnienie.

W pierwszej kolejności trzeba stwierdzić, że analiza zgromadzonego materiału dowodowego nakazuje stwierdzić, iż w stanie faktycznym przedmiotowej sprawy wystąpiły wszystkie przesłanki, które legły u podstaw stwierdzenia przez Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 24.08.2012 r., sygn. akt XVII AmC 2600/11 (podtrzymanym następnie przez Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 20 listopada 2013 r., sygn. akt VI ACa 1521/12) abuzywności postanowienia umownego, tożsamego (analogicznego w swej treści) do tego zawartego w § 3 ust. 3 (zawartej przez strony) umowy o kredyt hipoteczny (wpis do rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem 6068). Podkreślić trzeba przy tym, że różnica pomiędzy treścią wzorca umownego poddanego abstrakcyjnej kontroli w przywołanej sprawie a postanowieniem kwestionowanym w przedmiotowej sprawie dotyczy jedynie kwestii redakcyjnej (stylistyki, szyku zdań), przy czym oba używane są przez tego samego przedsiębiorcę (pozwanego).

Chodzi tutaj przede wszystkim o tą część uzasadnienia (przywołanego wyżej) wyroku Sądu Apelacyjnego, w której podano: „przedmiotowe postanowienie nie zawiera dostatecznych informacji pozwalających uzyskać konsumentowi wiedzę, co do tego – jak faktycznie kształtują się koszty ubezpieczenia, które w ostatecznym wyniku musi ponieść kredytobiorca oraz – jak długo będzie on obowiązany refundować je pozwanemu jeżeli w ciągu 36 miesięcy nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Brak było w badanym wzorcu umowy – definicji wkładu wymaganego, oraz określenia zdarzeń pozwalających ustalić moment zakończenia umowy ubezpieczenia przed upływem maksymalnego okresu łącznego ubezpieczenia (108 miesięcy)”.

Niezależnie nawet od podjętej przez Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów w dniu 20.11.2015 r. (sygn. akt III CZP 17/15) uchwały [„Prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.).]”, nie powinno ulegać wątpliwości, że w sytuacji uznania za niedozwolone i wpisania do rejestru analogicznego postanowienia umownego stosowanego przez tegoż samego przedsiębiorcę, to wówczas – w ramach postępowania prowadzonego w innej sprawie – to na pozwanym spoczywałby ciężar dowodu, iż przedmiotowa klauzula w tym konkretnym stanie faktycznym jednak nie kształtuje praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie narusza w sposób rażący jego interesów. Musiałby on wykazać, że w okolicznościach danej sprawy występują na tyle istotne odmienności, iż nie uzasadniają one uznania kwestionowanego postanowienia za niedozwolone, czemu niewątpliwie w niniejszej sprawie nie podołał.

Pozwany (spłycając problem) starał się sprowadzić kwestię abuzywności § 3 ust. 4 umowy o kredyt hipoteczny do samej dopuszczalności zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz korzyści, jakie kredytobiorca uzyskiwał dzięki zastosowaniu właśnie tej formy zabezpieczenia. Podnosił, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, w dacie w jakiej powodowie ubiegali się o kredyt w pozwanym banku, było standardowym i powszechnie stosowanym zabezpieczeniem spłaty kredytu w sytuacji gdy kredytobiorca nie dysponował wymaganym przez bank wkładem własnym, tj. własnymi środkami finansowymi, które mógłby zainwestować w zakup kredytowanej nieruchomości. Ponadto wskazywał, że skorzystanie z tej formy zabezpieczenia umożliwiło powodom otrzymanie kredytu we wnioskowanej wysokości, mimo nieposiadania wymaganego przez bank wkładu własnego.

Odnosząc się do powyższego należy kategorycznie stwierdzić, że przytoczone okoliczności, nie były podnoszone przez powodów dla uzasadnienia abuzywności kwestionowanego postanowienia umownego, nie one też zaważyły na rozstrzygnięciu Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie zakończonej wskazanym wyżej wyrokiem z dnia 20 listopada 2013 r. (sygn. akt VI ACa 1521/12).

Argumentacja pozwanego w istocie sprowadza się do konkluzji, że skoro kredytobiorca uzyskał kredyt (a więc to o co wnioskował) ewentualne naruszenie jego interesów przy regulacji dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego nie może stanowić realnej przeciwwagi dla korzyści, które uzyskał, a więc nijako winno być akceptowane.

Tymczasem sama dopuszczalność zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, które umożliwiało udzielenie kredytu osobom nieposiadającym wymaganego wkładu własnego, nie oznacza absolutnie, że bank mógł dowolnie ukształtować postanowienie umowne ustanawiające tenże sposób zabezpieczenia, nawet sprzecznie z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszając interesy konsumenta. Skoro już bank zdecydował się (nie czyniąc tego przecież pod tytułem darmym) udzielić kredytu osobie bez środków na pokrycie wkładu własnego, nie ulega żadnych wątpliwości, że miał obowiązek tak uregulować tą instytucję w umowie, aby nie zawierała ona niedozwolonych klauzul umownych. Ocenie pod kątem rażącego naruszenia interesów powoda poddany winien być nie sam fakt udzielenia kredytu, lecz sposób uregulowania w umowie mechanizmu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Analiza kwestionowanego postanowienia umownego, zdaniem Sądu Odwoławczego, ewidentnie wskazuje, że kształtuje ono prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza ich interesy.

Zarówno sama umowa kredytowa, jak i jakikolwiek inny stanowiący jej integralną część załącznik przekazany konsumentom najpóźniej w dniu podpisania umowy nie udziela odpowiedzi na pytanie jaka kwota jest objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego (jaka jest wysokość wkładu własnego, jaki jest sposób obliczenia wkładu minimalnego; z żadnego dokumentu przekazanego powodom na dzień podpisania umowy nie wynikało, że pozwany bank udziela kredytu do 80 % wartości nabywanej nieruchomości; co znamienne sam Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...) hipotecznych w żadnym miejscu, w tym w rozdziale V (...) nie odnosi się do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego). Brak ten (nawet przy wskazaniu w umowie kwoty pierwszej składki; zauważyć przy tym trzeba, iż wpisana do rejestru klauzula obejmuje także pobranie pierwszej składki, a nie tylko kontynuację ubezpieczenia) nadal (wobec braku informacji o wartości wymaganego wkładu własnego) uniemożliwia samodzielne wyliczenie przez konsumenta wartości tejże składki oraz zweryfikowanie podanej przez bank jej wysokości.

Nie wskazano w jakiej walucie określany jest wymagany wkład własny oraz po jakim kursie bank będzie przeliczał spłacony kapitał z CHF na PLN, aby porównać spłaconą kwotę z brakującym na moment zawierania umowy wkładem własnym i podjąć decyzję co do zasadności kontynuacji ubezpieczenia, a także obliczenia wysokości składki. Brak było definicji wkładu minimalnego. Nie podano na jaki jednostkowy okres (twierdzenie, że miałyby to być 36 miesięcy z niczego nie wynika) ochrona ubezpieczeniowa ma być kontynuowana (przedłużona). Kredytobiorca nie wiedział ile ochrona ubezpieczeniowa będzie trwała. Okres ubezpieczenia nie był uzależniony od tempa spłaty kredytu przez kredytobiorcę, lecz bank instrumentalnie wyznaczył kontynuację ochrony ubezpieczeniowej na kolejne 36 miesięcy, przy czym brak było regulacji odnośnie możliwości zwrotu niewykorzystanej składki w przypadku spłaty kapitału w wysokości wymaganego wkładu własnego przed upływem opłaconego okresu ubezpieczeniowego. Nie wiadomo było jakie inne zdarzenia, poza spłatą kapitału w wymaganej wysokości, mogą prowadzić do zakończenia ubezpieczenia, odpadnięcia obowiązku ochrony ubezpieczeniowej (czy jest nim np. wzrost wartości nieruchomości).

Ponadto, niezależnie nawet od tego, że kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na wybór zakładu ubezpieczeń (, która to arbitralność może rodzić przypuszczenie, że koszt składki jest zawyżony, zwłaszcza wobec braku informacji o sposobie jej wyliczenia), to nawet nie mieli możliwości (bank zwyczajowo zasłaniał się tajemnicą handlową) choćby wglądu do umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (jej ogólnych warunków). Nie otrzymali oni (w szczególności czytelnej, jednoznacznej) informacji, iż stroną (uposażonym / wyłącznym beneficjentem ochrony) tejże umowy był wyłącznie bank, zaś w przypadku zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego (nie wiadomo zresztą jakiego) i wypłaty przez ubezpieczyciela na rzecz banku odszkodowania, temu pierwszemu będzie przysługiwało w stosunku do kredytobiorców roszczenie regresowe. Pozbawienie konsumenta możliwości zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego spowodowało, iż (przy ponoszeniu kosztów ubezpieczenia) nie ma on wiedzy o tym, jaki jest zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki (zdarzenia) są objęte tą ochroną oraz jakie są ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela, a zatem w istocie nie wie za co płaci.

Brak tych wszystkich informacji, przy czym należy stanowczo stwierdzić, że poza tym, że (jak wyżej podano) nie wynikają one z samej umowy kredytowej (jej integralnych załączników, w tym w szczególności Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych), czy też decyzji kredytowej (która – co Sąd wie z urzędu z innych analogicznych spraw – nie była zwyczajowo doręczana, konsument był jedynie informowany, że decyzja jest negatywna bądź pozytywna), pozwany nie wykazał, aby zostały one przekazane powodom (najpóźniej w momencie zawarcia umowy) w innym sposób, z jednej strony pozwalał bankowi na podejmowanie dowolnych decyzji co do kontynuacji ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz wysokości jego kosztów, a po drugie uniemożliwiał konsumentowi zweryfikowanie pobieranej od niego kwoty tytułem kosztu ubezpieczenia (w tym, czy ochrona ubezpieczeniowa kosztuje faktycznie tyle, ile ściąga od niego kredytodawca) oraz pełne rozeznanie w warunkach ubezpieczenia, za które płaci (jakie są jego plusy i minusy).

Zawarta pomiędzy stronami umowa kredytowa, stanowiąc ewidentny wzorzec umowny, została podpisana w 2007 r., należąc do umów tzw. „starego portfela”, które charakteryzowały się wszystkimi opisanymi wyżej brakami. W późniejszym okresie, pozwany bank, na kanwie pierwszych niekorzystnych dla niego wyroków stwierdzających abuzywność kwestionowanego postanowienia umownego, zmienił jego treść, doprecyzowując poszczególne kwestie (nie tylko w samej umowie, ale także – a może przede wszystkim - w jej załącznikach), co ewidentnie pokazuje, iż dostrzegał „niedoskonałości” pierwotnej treści wzorca umownego.

W ocenie Sądu Odwoławczego, brak wyczerpującej informacji ujawniał się również w innych płaszczyznach wpływających na przekonanie powodów o neutralnym dla nich charakterze analizowanego zabezpieczenia. Otóż deficyt informacji odnośnie mechanizmu funkcjonowania ubezpieczenia sprawiał, że ten środek zabezpieczenia mógł być przez powodów postrzegany analogicznie jak inne formy wymaganego przez bank ubezpieczenia, jako ubezpieczenie braku spłaty kredytu zwalniające kredytobiorcę z obowiązku świadczenia w zakresie niskiego wkładu. Potoczne rozumienie pojęcia ubezpieczenia zakłada bowiem ubezpieczenie interesów osoby ponoszącej ciężar ekonomiczny składki. Okoliczność ta mogła wpłynąć na łatwiejszą akceptację przez powodów tego zabezpieczenia i w konsekwencji brak należytej czujności co do weryfikacji ubezpieczenia w perspektywie ich interesów.

Znamienny jest także sposób przedstawiania przez bank zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego jako z jednej strony standardowego, koniecznego, obowiązkowego elementu umowy, a zarazem najkorzystniejszego z punktu widzenia interesów klienta, przy jednoczesnej deprecjacji znaczenia alternatywnych sposobów zabezpieczenia, względnie zniechęcania do wnoszenia wkładu własnego. Otóż generalnie przekaz płynący do konsumenta (co Sądowi jest znane z urzędu z licznych analogicznych spraw sądowych) był taki, że posiada on zdolność kredytową na zaciągnięcie kredytu na 100% wartości kredytowanej nieruchomości, co więcej zachęcano do zwiększenia kwoty kredytu o środki konieczne na pokrycie opłat okołokredytowych, czy też wykończenie (kredytowanego) mieszkania (domu). Z pominięciem już jednak (zwłaszcza czytelnej) informacji, że kwota przekraczająca 80% wartości nieruchomości będzie objęta ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego, którego koszt będzie musiał ponieść (ponosić do momentu spłaty tej części) kredytobiorca.

Brak rzetelnej informacji co do funkcji, mechanizmu działania, alternatywnych metod zabezpieczenia stanowił działanie sprzeczne z dobrym obyczajem ze strony banku i rażąco naruszał interesy powodów, którzy dysponując (ewentualnie) innymi sposobami zabezpieczenia, pozostawali przy ubezpieczeniu niskiego wkładu własnego – być może najmniej dla nich efektywnym, najbardziej zaś korzystnym z punktu widzenia banku.

Pozwany zwyczajowo (w tego typu sprawach) podkreśla w swojej argumentacji, powołując się na przepisy prawa bankowego (art. 93 ust. 1), że ciążył na nim obowiązek (a raczej uprawnienie) zabezpieczenia kredytu, nie może to jednak oczywiście oznaczać wyłączenia uznania postanowień regulujących dane zabezpieczenie za niedozwolone, w sytuacji gdy kształtują one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy.

To czy dane postanowienie kształtuje obowiązki i prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub czy rażąco narusza interes konsumenta może być poddane (co powodowie uczynili zarówno w pozwie, jak i w toku prowadzonego postępowania) argumentacji (a nie dowodzeniu, jak np. fakt zawarcia umowy, czy udostępnienia ogólnych warunków ubezpieczenia niskiego wkładu własnego), która to następnie jest elementem oceny prawnej.

Uregulowana w art. 22 1 k.c. definicja konsumenta jest jednolita, ma ona charakter obiektywny i jest niezależna od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji. Bez znaczenia dla oceny czy mamy do czynienia z konsumentem jest wiedza danej osoby co do przysługujących jej praw lub co do materii, której dotyczy transakcja z przedsiębiorcą. Decydujące dla określenia statusu kontrahentów (przedsiębiorca / konsument) jest jedynie to, czy działają oni w ramach swojej działalności zawodowej.

Status osoby fizycznej, jako konsumenta, w rozumieniu art. 22 1 k.c. powinien być oceniany na chwilę dokonywania czynności prawnej (tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 09 lutego 2012 r., V ACa 96/12). Dalszym kryterium oceny tego przymiotu jest treść czynności prawnej jaką dana osoba fizyczna zawiera. Czynność ta musiałaby się bezpośrednio wiązać z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, by stwierdzić, że taki korzystający nie jest konsumentem (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 sierpnia 2011 r., VI ACa 262/11). Bezpośredniość zaś związku czynności prawnej z prowadzoną działalnością gospodarczą nakazuje badać cel, jaki danej osobie przyświecał przy zawieraniu umowy z przedsiębiorcą i eliminować te czynności, których związek z działalnością gospodarczą jest przygodny czy incydentalny. W przypadku nabywania nieruchomości i poszukiwania środków na ich nabycie bezpośredniość tego związku oznaczać musi w istocie nabycie nieruchomości na potrzeby prowadzenia działalności gospodarczej lub zawodowej, istniejące już w chwili zawierania umowy.

Regulacja zawarta w art. 385 1 – 385 3 k.c. ma charakter szczególny wobec ogólnych przepisów, które stosuje się do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58 k.c., art. 353 1 k.c. czy art. 388 k.c.). Uzasadnieniem dla jej wprowadzenia był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami oraz potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 05 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r. L 95, s. 29 – dalej „dyrektywa 93/13”). Przepisy te znajdują zastosowanie do umów obligacyjnych zawieranych przez przedsiębiorców z konsumentami z użyciem lub bez użycia wzorców, ale także do klauzul wzorców umownych używanych przy zawieraniu umów (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 09 października 2003 r., V CK 277/02, OSNC 2004, Nr 11, poz. 184; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 07 grudnia 2006 r., III CSK 266/06, LEX nr 238949).

W świetle powyższego nie ulega wątpliwości, że powodowie w ramach stosunku umownego z pozwanym bankiem dotyczącego umowy kredytowej z dnia 18.04.2007 r. nie występował w roli podmiotów prowadzących działalność gospodarczą bądź zawodową. Podstawowym celem zawarcia przez nich umowy kredytu, wyłącznym w chwili jej zawierania, była wola zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, typowa potrzeba konsumencka.

Jednocześnie należy przypomnieć, że (zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c.) ciężar dowodu, iż postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie (przy czym chodzi tutaj o rzeczywisty, a nie potencjalny wpływ konsumenta na jego treść, nie chodzi jedynie o „umożliwienie indywidualnego uzgodnienia”), spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w tym wypadku na pozwanym, czemu on absolutnie nie sprostał. Kwestionowane postanowienie umowne zostało uprzednio przygotowane przez pozwany bank i przedstawione jako wzorzec umowny powodowi, który nie miał realnego wpływu na jego treść, czego nie zmienia (ewentualne) stworzenie konsumentowi możliwość wyboru pomiędzy kilkoma klauzulami.

W tym miejscu trzeba stanowczo podkreślić, że okoliczności, na które (zgodnie z tezą dowodową sformułowaną przez pozwanego – k. 110) mieliby zeznawać w charakterze stron powodowie (, który to dowód – o czym trzeba pamiętać - ma jedynie pomocniczy charakter), nie obejmowały wykazania przesłanki indywidualnego uzgodnienia kwestionowanego postanowienia umownego. Zauważyć również trzeba, że pełnomocnik pozwanego nie wnioskował o wpisanie (w trybie art. 162 k.p.c.) do protokołu rozprawy zastrzeżenia co do uchybienia przez sąd (, który postanowił pominąć dowód z przesłuchania powodów – k. 257) przepisom postępowania.

„Nieuzgodnionymi indywidualnie są postanowienia, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu (art. 385 1 § 3 zd. 1 k.c.). Kryterium rzeczywistego (realnego) wpływu zostało zaczerpnięte z dyrektywy 93/13/EWG. Chodzi o wymuszenie poszanowania zasady współpracy kontraktowej i wyeliminowanie negatywnych konsekwencji jednostronnego narzucania treści umów konsumentom przez przedsiębiorców zwykle silniejszych tak ekonomicznie, jak i intelektualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Chodzi zatem o postanowienia rzeczywiście, a nie w sposób fingowany, negocjowane bądź o klauzule włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Nie można jednak zaakceptować poglądu, w myśl którego indywidualnie uzgodnione mogą być tylko takie klauzule, które zostały zmodyfikowane z inicjatywy konsumenta i zgodnie z jego życzeniem. W zamian trzeba badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę.”. (tak M. Bednarek, Prawo zobowiązań – część ogólna, [w:] Ewa Łętowska (red.), System Prawa Prywatnego, tom 5, Warszawa 2013, s. 761 – 762). Wyrażenie zatem zgody przez konsumenta na daną treść umowy jest irrelewantne w świetle treści analizowanego przepisu. Zasada volenti non fit iniura ma w prawie umów konsumenckich ograniczone zastosowanie. W kontekście oceny abuzywności postanowień umownych zakres jej stosowania wynika z art. 385 1 § 1 k.c. Na tej podstawie należy uznać, że zasada ta może mieć zastosowanie do głównych świadczeń stron, jeżeli są one sformułowane w sposób jednoznaczny (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 kwietnia 2009 r., III SK 37/08). Możliwość zaś i fakt przeprowadzenia negocjacji względem jednego z elementów umowy nie może być przenoszone automatycznie na inne postanowienie umowne. Należy zauważyć, że kontrolą incydentalną jest objęte dane, konkretne postanowienie umowne, co do którego po stronie przedsiębiorcy należy wykazanie indywidualnego wpływu konsumenta na jego treść. Dla skutecznego wykazania okoliczności, że klauzula była uzgodniona z konsumentem nie będzie wystarczające opatrzenie klauzuli adnotacją, że konsument wyraża zgodę (tak Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 06 marca 2013 r., VI ACa 1241/12). Wyrażenie tej zgody jest tylko przesłanką związania umową, bez którego to związania wyłączona byłaby możliwość badania abuzywności postanowień tej umowy. To stwierdzenie wyłącza zasadność argumentacji, która sam fakt indywidualnego uzgodnienia postanowienia umownego wywodziłaby z faktu zawarcia umowy. Alternatywa polegająca na tym, że albo konsument zawrze z bankiem umowę obejmującą dane postanowienie albo zawrze umowę, na warunkach w których w ogóle nie zajdzie potrzeba jego zastosowania albo wreszcie w ogóle jej nie zawrze nie stanowi o indywidualnym uzgodnieniu treści danej umowy. Wybór zaś jednego z możliwych, stosowanych przez przedsiębiorcę na zasadzie wyłącznej zamienności we wzorcu umownym, rozwiązań nie przesądza zaś o rzeczywistym wpływie konsumenta na treść tego rozwiązania ani jego włączenia do stosunku umownego. Wybór ten może okazać się efektem rzeczywistego wpływu na treść danej klauzuli jeżeli konsument miał pełną wiedzę co do jego konstrukcji i tę akceptował. W innym wypadku fakt wyboru z kilku możliwych opcji jednej, nienegocjowalnej co do samej jej treści (nienegocjowalnej „wewnętrznie”), nie pozwala na przyjęcie, iż doszło do indywidualnego uzgodnienia z konsumentem zastosowania danego, stosowanego w praktyce przedsiębiorcy postanowienia umownego.

Zważywszy, że umowa kredytowa, o którą chodzi w przedmiotowej sprawie stanowiła wzorzec umowny, zaś wpływ konsumentów na jej ostateczny kształt, tj. treść jej poszczególnych postanowień, zawartych w nich sformułowań, informacji (poza ewentualnie takimi elementami jak wysokość marży, czy prowizji) był w istocie wyłączony, odwoływanie się przez pozwanego do bierności, braku inicjatywy, czy też małej podejrzliwości, dociekliwości i staranności ze strony kredytobiorców przy zawieraniu umowy, należało uznać za pozbawione znaczenia. W istocie wybór potencjalnego kredytobiorcy sprowadzał się do tego, że albo „zaakceptuje” on przedstawiony mu wzorzec umowny i podpisze umowę kredytową albo z zawarcia umowy zrezygnuje.

Podkreślić w tym miejscu należy, że założeniem systemu ochrony konsumentów jest pogląd o ich niedostatecznej wiedzy względem produktów oferowanych im przez przedsiębiorców. Deficyt tej wiedzy jest szczególnie istotny i dotkliwy w przypadku umów trwałych pociągających za sobą znaczne, w praktyce często nieodwracalne skutki finansowe. W stosunkach z konsumentami dobry obyczaj powinien wyrażać się informowaniem o wynikających z umowy uprawnieniach, niewykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji, rzetelnym traktowaniu konsumenta jako równorzędnego partnera umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Działania te potocznie określa się jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyżej powołanym wyroku z dnia 23 sierpnia 2011 r.). W orzecznictwie wskazuje się, że działanie odbiegające od przyjętych standardów postępowania przez ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego w stanie niewiedzy klienta co do istotnych elementów tego stosunku pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami. W doktrynie trafnie akcentowane jest kryterium lojalności kontraktowej; pojęcie rażącego naruszenia interesów konsumenta nie jest ograniczone tylko do wymiaru czysto ekonomicznego, ale obejmuje także naruszenie zasad rzetelności i uczciwości oraz równowagi, zwłaszcza na niekorzyść strony słabszej, która nie potrafi skorzystać z przysługujących jej uprawnień (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07). W istocie zatem sam fakt braku należytej informacji konsumenta może stanowić przesłankę uznania łączącego go z przedsiębiorcą postanowienia za niedozwolone, o ile brak tej informacji doprowadził do naruszenia jego interesów w sposób rażący.

Konsekwencją przedstawionego wyżej całościowego stanowiska jest uznanie, że kwestionowane postanowienie nie wiązało powodów (art. 385 1 § 1 k.c.). Zastosowana przez ustawodawcę formuła prawna niedozwolonego postanowienia umownego (art. 385 1 § 1 k.c.) oznacza, że pobieranie świadczeń w wykonaniu takiego niewiążącego konsumenta postanowienia nie miało umocowania w umowie. W konsekwencji bezpodstawnie pobrane świadczenie z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego winno być zwrócone według konstrukcji zwrotu nienależnego świadczenia w rozumieniu art. 410 § 1 k.c., a odpowiedzialność banku lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 r., I ACa 1209/13). Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela przy tym zapatrywanie prawne wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu powołanego wyżej wyroku, iż przewidziany w art. 411 pkt 1 k.c. wyjątek dotyczący świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej czynności prawnej obejmuje także świadczenia spełnione w wykonaniu niewiążącego konsumenta postanowienia umownego (art. 385 1 § 2 k.c.), gdyż w przeciwnym razie powstałaby luka w prawie.

Odnośnie kwestii naruszenia art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c., należało wskazać, że wyłączenie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia na podstawie art. 411 pkt 1 k.c., tj. w sytuacji, gdy spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, nie zachodzi wówczas, gdy solvens działa w przekonaniu, że spełnia należne świadczenie, a przekonanie to nie ma oparcia w okolicznościach lub jest wynikiem mylnego o nich wyobrażenia. Bez znaczenia natomiast jest to, czy przy dołożeniu należytej staranności spełniający świadczenie mógł się dowiedzieć, że do świadczenia nie jest zobowiązany (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC 1998/6/101, w którym Sąd ten wskazał, że nawet bardzo poważne wątpliwości co do obowiązku spełnienia świadczenia nie mogą być utożsamiane z wymaganą w art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą o braku powinności spełnienia świadczenia).

Przywoływana wielokroć przez pozwanego (na poparcie swojego stanowiska w kwestii zaistnienia przesłanek z art. 411 pkt. 1 k.c.) argumentacja, że zważywszy na szerokie relacjonowanie w mediach kwestii zapisów stosowanych przez bank (banki) w kontekście orzeczeń sądowych, w tym na okoliczność, iż już w 2010 r. zapadł wyrok dotyczący klauzuli niskiego wkładu własnego, niewątpliwie w którymś momencie wykonywania umowy, świadomość, że świadczenie jest nienależne musiała się u powodów pojawić, jest nietrafiona. Otóż bowiem już to przytoczone stwierdzenie wyraźnie wskazuje, że jest ona oparta jedynie na domysłach i przypuszczeniach. Tymczasem podnoszona okoliczność, iż w chwili pobierania od powodów kwot na pokrycie składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego mieli oni świadomość, że pobierane są one bez podstawy prawnej, a więc, że wiedzieli o tym, iż nie byli do świadczenia zobowiązani, nie znalazła żadnego potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Podkreślić należy także, że zapłata na rzecz pozwanego kwot, których zwrotu powodowie się obecnie domagają nie nastąpiła poprzez wpłatę / y (przelew / y) z ich strony, lecz były one (jak już wyżej zaznaczono) każdorazowo samodzielnie pobierane przez pozwanego z rachunku bankowego w ramach zawartego już w samej umowie kredytowej upoważnienia do pobrania kwoty tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Twierdzenie zaś, że w chwili zawierania umowy powodowie wiedzieli, iż nie byli zobowiązani do świadczenia tytułem pokrycia kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, poza tym, że jest jeszcze mniej prawdopodobne, także nie zostało wykazane przez stronę wywodzącą z niego skutki prawne.

Niezależnie od powyższego, w sprawie zasadnym jest przyjęcie, iż spełnienie tego świadczenia nastąpiło w celu uniknięcia przymusu, za taki bowiem należy traktować sytuację, gdy jeden z podmiotów stosunku prawnego jest zdecydowanie silniejszy ekonomicznie i może użyć przysługujących mu środków prawnych, których konsekwencje mogłyby być dla drugiej strony nieodwracalne. Pojęcie spełnienia świadczenia w celu uniknięcia przymusu, o którym mowa w art. 411 pkt 1 k.c., powinno się rozumieć szeroko, jako świadczenie spełnione pod naciskiem okoliczności, a więc będzie to każda sytuacja, gdy świadczenie nie jest spełniane dobrowolnie lub będzie spełniane w sytuacji zagrożenia, z którym spełniający świadczenie musi się liczyć. Pojęcie to obejmuje wszystkie przypadki grożącego przymusu albo przymusowego położenia, w szczególności gdy ktoś świadczy w celu ochrony własnych praw podmiotowych, które nie zawsze muszą być bezpośrednio związane z samym świadczeniem. Przymus to nie tylko zagrożenie egzekucją świadczenia, ale także stworzenie takich sytuacji, w których spełniający świadczenie, by uniknąć niekorzystnych i często nieodwracalnych skutków, zmuszony jest spełnić świadczenie, mimo świadomości, że świadczy nienależnie (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 09 maja 2013 r., VI ACa 1379/12). Skoro zapłata tego świadczenia mogła być podstawą wypowiedzenia umowy kredytu, to decyzja o wpłacie podyktowana uniknięciem przymusu, nie była dobrowolna, jak wymaga tego analizowany przepis. O tym, że świadczenie jest spełniane w celu uniknięcia przymusu nie decyduje zaś oświadczenie złożone przyjmującemu świadczenie, ale rzeczywisty stan świadomości spełniającego. Dojście notyfikacji tego stanu do wzbogaconego nie jest zatem wymagane.

Odnosząc się z kolei do kwestii aktualności wzbogacenia oraz zużycia przez bank uzyskanych korzyści, w kontekście treści art. 409 k.c., należy wskazać, że stosowanie tego przepisu w odniesieniu do wzbogacenia uzyskanego przez przedsiębiorcę musi być niezwykle ostrożne. Na gruncie tego przepisu rozróżnia się dwie sytuacje, w następstwie których dochodzi do zużycia wzbogacenia: konsumpcyjne i produktywne. Obowiązek zwrotu uzyskanego wzbogacenia wygasa tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej, ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Jeżeli natomiast w zamian za zużytą korzyść wzbogacony uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową (np. mienie czy zwolnienie z długu, który w ten sposób spłacił), nie można uznać, że nie jest już wzbogacony, bowiem w wyniku dokonania tego wydatku, w jego majątku pozostaje korzyść w postaci zwiększenia aktywów bądź zmniejszenia pasywów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 stycznia 2014 r., V CNP 13/13). W sprawie niewątpliwym jest, że zużycie kosztów nastąpiło na zapłatę długu banku wynikającego z zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym umowy ubezpieczenia. Taki sposób postąpienia z uzyskanymi od powodów środkami wyłącza przyjęcie, iż wzbogacenie zostało zużyte w sposób bezproduktywny, skoro bank spłacił własne zadłużenia zmniejszając tym samym swoje pasywa. Należy przy tym podkreślić (wbrew sugestiom pozwanego), iż to bank jest stroną, która z zawarcia umowy ubezpieczenia odnosi korzyść, tj. ochronę ubezpieczeniową, to on (a nie kredytobiorca, przeciwko, któremu ubezpieczycielowi – w sytuacji wypłaty bankowi odszkodowania - służy jeszcze roszczenie regresowe) jest podmiotem uposażonym.

W końcu, co do podnoszonego wielokrotnie w tego typu (analogicznych) sprawach zarzutu przedawnienia dochodzonego roszczenia, wskazać trzeba, iż bezpodstawnie pobrane świadczenie z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego winno być zwrócone według konstrukcji zwrotu nienależnego świadczenia w rozumieniu art. 410 § 1 k.c., a odpowiedzialność pozwanego lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 r., I ACa 1209/13).

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 2006 r., III CZP 102/06 stwierdził, że żądanie zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego („potrąconego”) na podstawie umowy nie może być utożsamiane z żądaniem zapłaty świadczenia, którego podstawa zakorzeniona jest w umowie. To drugie wynika z konsensu stron, obejmującego obowiązek spełnienia określonego świadczenia, które, gdyby nie zawarta ważnie i skutecznie umowa nie powstałoby. Za roszczenie z umowy należy uznawać wszelkie roszczenia, które znajdują swoje źródło w takiej umowie bądź jej niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu. To pierwsze jest natomiast niejako rewersem takiej sytuacji, zmierza do odwrócenia faktycznych skutków wywołanych zastosowaniem postanowienia umownego nieważnego bądź bezskutecznego w rozumieniu art. 385 1 k.c. Roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego (skompensowanego) na podstawie postanowienia umownego bezskutecznego wykazuje oczywisty związek sine qua non z umową, nie powstałoby bowiem, gdyby wcześniej strony nie zawarły określonego porozumienia, które było sprzeczne z normami prawa cywilnego. Nie jest jednak nigdy świadczeniem wynikającym z umowy, albowiem powstaje ono właśnie w opozycji do stypulacji umownej, jako rezultat upadku określonych zastrzeżeń umownych i występującej wskutek tego upadku bezpodstawności przysporzenia. Nie jest to zatem roszczenie powstające wskutek zgodnych oświadczeń woli stron albo wskutek konstytutywnego w ramach danego stosunku umownego oświadczenia jednej strony. Źródłem tego roszczenia jest przepis ustawowy, który wiąże je z obowiązkiem zwrotu świadczenia uzyskanego na podstawie niewiążącego postanowienia umownego, nie jest zaś konsekwencją takiego czy innego zachowania podmiotów w ramach danego stosunku umownego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 06 marca 2014 r., I ACa 34/13).

Konkludując: jakkolwiek roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia w warunkach conditio sine causa lub condictio causa finita powstaje zawsze na tle stosunku umownego i jest z nim nieodzownie funkcjonalnie związane, nie jest jednak roszczeniem wynikającym z umowy, źródłem jego powstanie nie jest bowiem wola stron, ale przepis ustawowy, regulujący obowiązki występujące na skutek upadku umowy.

Ponadto, roszczenie powodów o zwrot nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie powtarzające się albowiem do natury tego roszczenia nie należy spełnianie go periodycznie, w systematycznych odstępach czasowych, w określonej wysokości, której sumę wyznacza upływ czasu i ilość okresów świadczeń. Świadczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w chwili jego dokonania na podstawie uznanego za niewiążące postanowienia umownego, a wyłącznym wyznacznikiem jego wysokości jest wartość przysporzenia. To, że w sprawie niniejszej miało ono powstawać wskutek okresowego uiszczania świadczeń na niewiążącej podstawie przez powoda na rzecz pozwanego nie sprawia, że jego przyrost w czasie stanowi o jego naturze. Przyrost w czasie jest tylko konsekwencją uformowania obowiązku świadczenia, uznanego za niewiążący.

Skoro więc jest to roszczenie o świadczenie nieokresowe, zaś termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia wynosi 10 lat (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.02.2005 r., II CK 439/04) to (mając na uwadze, że początek jego biegu wyznacza art. 120 § 1 k.c.) nie mógł on upłynąć do dnia, w którym nastąpiło jego przerwanie w sprawie niniejszej.

Zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i termin spełnienia takiego świadczenia zgodnie z art. 455 k.c. przypada niezwłocznie po wezwaniu dokonanym przez zubożonego. Takie wezwanie do zapłaty (w terminie 7 dni) zostało doręczone pozwanemu w dniu 04.01.2016 r. (k. 49-50), zatem odsetki ustawowe za opóźnienie od (łącznej) kwoty 3.482,96 zł należało zasądzić od dnia 12.01.2016 r., w pozostałym zakresie powództwo oddalając.

Zważywszy na treść żądania w zakresie odsetek, tj. odległe daty, od których miałyby zostać one zasądzone, określenie daty początkowej (dopiero) na 12.01.2016 r. sprawia, że w istocie powodowie w znacznej części ulegli swojemu żądaniu (co miało swoje przełożenie na rozliczenie kosztów procesu). Otóż bowiem całe roszczenia (wraz ze skapitalizowanymi odsetkami) na dzień wyroku Sądu I instancji (tj. 28.06.2016 r.) wynosiło 6.052,38 zł (3.482,96 zł + skapitalizowane odsetki w łącznej wysokości 2.569,42 zł). Tymczasem skapitalizowane odsetki od kwoty 1.281 zł za okres od dnia 24.04.2007 r. do dnia 11.01.2016 r. wynoszą 1.352,80 zł, od kwoty 1.246,30 za okres od dnia 13.05.2010 r. do dnia 11.01.2016 r. – 851,99 zł i od kwoty 955,66 zł za okres od dnia 03.05.2013 r. do dnia 11.01.2016 r. – 283,66 zł, co daje razem 2.488,45 zł, w której to części powództwo ostatecznie uległo oddaleniu.

Podzielić należało także twierdzenia skarżącego co do braku solidarności po stronie powodów. Otóż z żadnego przepisu k.c. czy k.r. i o., w tym dotyczących ustroju małżeńskiej wspólności ustawowej, nie wynika, aby po stronie małżonków zachodziła solidarność czynna w zakresie przysługujących im świadczeń. O ile solidarność bierna małżonków (jako dłużników) wynika z art. 1034 k.c. w związku z art. 46 k.r. i o., to normy te nie odnoszą się do solidarności czynnej małżonków (jako wierzycieli) i brak jest takiego przepisu, który by ją wprowadzał. Powodom pozostającym we wspólności małżeńskiej ustawowej przysługuje do majątku nią objętego współwłasność (wspólność) łączna, ale nie solidarność.

Odnośnie zarzutu braku legitymacji czynnej powoda, należy wskazać, iż, tak w dacie zawierania umowy o kredyt, jak i w chwili orzekania, pomiędzy kredytobiorcami istniała wspólność majątkowa małżeńska, dlatego też środki zgromadzone na rachunku bankowym (niezależnie od tego, czy był on prowadzony na rzecz obojga małżonków, czy tylko jednego z nich), z którego bank pobierał kwoty potrzebne do pokrycia składek ubezpieczeniowych, wchodziły do majątku wspólnego powodów.

W końcu, nie można się zgodzić z zarzutem nieważności postępowania w zakresie w jakim doszło do rozszerzenia żądania pozwu. Faktycznie w celu uniknięcia dwuznaczności pożądane było zaznaczenie w pozwie, iż pierwotnie żądana kwota 500 zł stanowi jedynie część przysługującego powodowi roszczenia. Jednocześnie jednak treść pozwu nie pozostawia wątpliwości, że jako nienależnie przez pozwanego pobraną (w okresie objętym żądaniem) powodowie uważają łączną kwotę 3.482,96 zł, przy czym (podchodząc do zagadnienia niejako z drugiej strony) brak jest jakichkolwiek „oznak”, które choćby sugerowałyby, że rezygnują oni z roszczenia przekraczającego kwotę 500 zł. Jedynie domyślając się obecnie, zastosowany zabieg (tj. początkowe ograniczenie żądania do właśnie kwoty 500 zł) miało pozwolić na uniknięcie obowiązku ponoszenia wyższej opłaty sądowej od pozwu. Okoliczność rozszerzenia w toku postępowania żądania do pełnej kwoty 3.482,96 zł dokonana bez żądnego uzasadnienia (, które zresztą, mając na uwadze wysokość żądanych kwot składowych oraz daty, od których żądano zasądzenia odsetek, a zarazem treść pozwu, faktycznie było zbędne), jakby stanowiła ona rzecz naturalną (z góry wiadomą), wyraźnie pokazuje, że kwota pierwotnie dochodzona stanowiła jedynie część żądania, co wydaje się oczywiste, jeśli weźmie się pod uwagę, iż bezpośrednio przed zainicjowaniem postępowania powodowie wzywali pozwanego do zapłaty kwoty nawet przewyższającej ostateczne żądanie (nie biorąc pod uwagę należności odsetkowej).

Reasumując – zważywszy na całość przeprowadzonych rozważań - Sąd Okręgowy uznał, że apelacja pozwanego zasługuje na częściowe uwzględnienie, w związku z czym należało zmienić zaskarżony wyrok i orzec co do istoty na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. oraz art. 385 k.p.c.

Jeśli chodzi o koszty procesu w I instancji, Sąd Okręgowy miał na uwadze, że pozwany wygrał proces w 41,11 % (2.488,45 zł : 6.052,38 zł = 0,4111, a więc 41,11 %) i tym samym przegrał w 58,89 % (100 % - 41,11 % = 58,89 %). Z kolei powodowie wygrali proces w 58,89 % i tym samym przegrali go w 41,11 %. Koszty procesu poniesione przez powodów to łącznie kwota 1.247 zł (w tym: 30 zł – opłata sądowa od pozwu, 1.200 zł - koszty zastępstwa procesowego – § 2 pkt. 3 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 i 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa), natomiast przez pozwanego – to łącznie kwota 1.217 zł (w tym: 1.200 zł - koszty zastępstwa procesowego – § 2 pkt. 3 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 i 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa).

W konsekwencji koszty procesu wygrane przez powodów to kwota 734,36 zł, co stanowi 58,89 % (1.247 zł x 58,89 % = 734,36 zł), zaś przez pozwanego – kwota 500,31 zł, co stanowi 41,11 % (1.217 zł x 41,11 % = 500,31 zł).

Ostatecznie, Sąd rozstrzygając o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c. – po stosunkowym ich rozdzieleniu - zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 234,05 zł (734,36 zł – 500,31 zł = 234,05 zł).

Adekwatnie do powyższego - na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - Dz. U. z 2005 r., nr 167, poz. 1398 z późn. zm. - (w stosunku, w jakim obie strony wygrały/przegrały proces), Sąd rozdzielił także nieuiszczone w sprawie koszty sądowe, tj. opłatę sądowej od rozszerzonego żądania pozwu (150 zł). I tak od powodów nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa (Prezesa Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie) kwotę 61,66 zł (150 zł x 41,11 % = 61,66 zł), zaś, od pozwanego 88,34 zł (150 zł - 61,66 zł = 88,34 zł).

Jeśli chodzi o koszty procesu w instancji odwoławczej, Sąd Okręgowy miał na uwadze, że koszty procesu poniesione przez powodów to kwota 600 zł – koszty zastępstwa procesowego - § 2 pkt. 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804), natomiast przez pozwanego – to łącznie kwota 775 zł (w tym: 175 zł- opłata sądowa od apelacji oraz 600 zł – koszty zastępstwa procesowego - § 2 pkt. 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. z 2015 r., poz. 1804).

W konsekwencji koszty procesu wygrane przez powodów to kwota 353,34 zł, co stanowi 58,89 % (600 zł x 58,89 % = 353,34 zł), zaś przez pozwanego – kwota 318,60 zł, co stanowi 41,11 % (775 zł x 41,11 % = 318,60 zł).

Ostatecznie, Sąd Okręgowy rozstrzygając o kosztach procesu w II instancji na podstawie art. 100 k.p.c. – po stosunkowym ich rozdzieleniu - zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 34,74 zł (353,34 zł – 318,60 zł = 34,74 zł).

Sędzia SR (del.) Miłosz Konieczny Sędzia SO Adrianna Szewczyk-Kubat Sędzia SO Agnieszka Fronczak