Sygn. akt IV C 2357/20
Dnia 4 grudnia 2020 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
sędzia Monika Włodarczyk |
Protokolant: |
sekretarz sądowy Paulina Rakowska |
po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2020 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa A. C., B. C.
przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę ewentualnie o zapłatę
1.
ustala, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z dnia
19 września 2007 r. zawarta przez A. C. i B. C. oraz (...) Bank S.A. w K. – (...) Oddział w Ł. poprzednikiem prawnym (...) Bank S.A. z siedzibą w W. jest nieważna;
2. zasądza od (...) Bank S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. C. i B. C. łącznie kwotę 120 646,01 zł (sto dwadzieścia tysięcy sześćset czterdzieści sześć złotych jeden grosz);
3. umarza postępowanie w zakresie roszczenia głównego co do kwoty 1 213,45 zł (tysiąc dwieście trzynaście złotych czterdzieści pięć groszy);
4. oddala powództwo główne w pozostałym zakresie;
5. zasądza od (...) Bank S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. C. i B. C. solidarnie kwotę 2 942,87 zł (dwa tysiące dziewięćset czterdzieści dwa złote osiemdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania;
6. nakazuje zwrócić (...) Bank S.A. z siedzibą w W. ze środków Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 348,66 zł (trzysta czterdzieści osiem złotych sześćdziesiąt sześć groszy) tytułem niewykorzystanej zaliczki.
Sygn. akt IV C 2357/20
Pozwem z dnia 30 sierpnia 2018 r. ( data nadania w placówce pocztowej - k. 153) skierowanym przeciwko pozwanemu (...) Bank S.A. z siedzibą w W. powodowie A. C. i B. C. wnieśli o zasądzenie solidarnie kwoty 137.888,98 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty tytułem różnicy (nadpłaty) powstałej na skutek stosowania przez pozwanego klauzul niedozwolonych dotyczących waloryzacji, tj. pomiędzy kwotą zapłaconych przez powodów rat kredytu hipotecznego wynikających z Umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF zawartej w dniu 19 września 2007 r. a kwotą, która byłaby należna pozwanemu z tytułu spłat rat wynikających z zawartej Umowy przy wskazaniu, że zawarte w Umowie postanowienia o indeksacji kwoty kredytu do franka szwajcarskiego oraz zapłaty rat w oparciu o bliżej nieokreśloną „Tabelę kursów” są nieważne, jako że stanowią niedozwolone klauzule umowne, a co za tym idzie winny być pominięte przy ustalaniu wysokości zobowiązania powodów oraz, że postanowienia przewidujące indeksację kwoty kredytu pozostają w sprzeczności z istotą umowy kredytu hipotecznego, jak również naruszają dobre obyczaje poprzez ukrycie w ten sposób w umowie ryzykownego instrumentu finansowego bez dopełnienia obowiązków informacyjnych. Ponadto, powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego solidarnie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych ( pkt 1-2 petitum pozwu - k. 2-3).
Powodowie podnieśli, iż zawarli z pozwanym umowę kredytu indeksowanego do CHF.
W istocie była to umowa kredytowa zawarta w walucie polskiej, w której frank szwajcarski stanowił wskaźnik wyznaczający wartość spłacanych rat. Wartość kursu ustalana była przez pozwanego na podstawie „Bankowej tabeli kursów walut”, zaś powodowie nie mieli możliwości ustalenia tejże wartości. Powodowie wskazali, iż nie mieli możliwości negocjowania zapisów umowy, która została przedstawiona jako wzorzec. Powodowie nie byli informowani
o wszystkich ryzykach związanych z zawarciem umowy, nie otrzymali również informacji
w jaki sposób działa tabela kursów walut oraz w jaki sposób wyliczana jest marża pobierana przy ustalaniu kursu kupna/sprzedaży waluty. Pozwany pobierał dodatkową marżę wynikającą ze stosowania różnic kursowych. Powodowie jako konsumenci nie mieli żadnego wpływu na zapisy znajdujące się w umowie. Powodowie wskazali również, iż zawarta umowa nie była umową kredytową w rozumieniu art. 69 Prawa bankowego. Celem indeksacji było z jednej strony skorzystanie z niższego oprocentowania udzielanego kredytu oraz obniżenie progu tzw. zdolności kredytowej, a z drugiej strony uzyskanie przez bank dodatkowych opłat w postaci różnic kursowych. Powodowie podnieśli, iż umowa zawarta przez strony jest nieważna, gdyż pozwany nie miał możliwości w ogóle zawarcia umowy tego rodzaju. Nieważność umowy wynika z art. 58 k.c. Zawarcie umowy kredytu indeksowanego do CHF miało na celu obejście ustawy - Prawo bankowe. Sprzeczne z ustawą było obciążanie powodów dodatkowymi kosztami wynikającymi z przedmiotowej każdorazowej zmiany waluty. Powodowie wskazali również na sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego (transparentności umów zawieranych przez konsumenta oraz informowanie konsumenta o wszelkich kosztach związanych
z zawarciem umowy).
Ponadto, powodowie powołali się na zastosowanie w §1 ust. 1 umowy klauzuli niedozwolonej. Postanowienie to przewidywało, iż indeksacja była dokonywana według wartości określonej w „Tabeli Kursów”, na którą powodowie nie mieli wpływu i nie znali jej parametrów. Analogiczna klauzula została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych, prowadzonego przez UOKiK.
Powodowie wskazali również, iż pozwany wykorzystał brak doświadczenia oraz przymusowe położenie powodów, która to sytuacja mieści się w definicji wyzysku z art. 388 § 1 k.c. Ponadto, powodowie powołali się na nadzwyczajną zmianę stosunków, wynikającą ze zmiany kursu franka szwajcarskiego.
Powodowie podnieśli, iż łączna suma wpłaconych przez nich środków tytułem rat do dnia 27 lipca 2017 r. wynosi 274.558,50 zł, zaś suma środków, które powodowie powinni zapłacić pozwanemu przy założeniu wyeliminowania klauzul niedozwolonych wynosi 137.888,98 zł. Kwota wynikająca z różnicy stanowi nadpłatę, a jako nienależyte świadczenie podlega zwrotowi na rzecz powodów ( pozew - k. 2-26).
W złożonej w dniu 31 października 2017 r. ( data nadania w placówce pocztowej - k. 232) odpowiedzi na pozew (...) Bank S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwany w pierwszej kolejności wskazał, iż w petitum pozwu brak jest jakichkolwiek żądań, które wynikałyby z założenia o rzekomej nieważności całej umowy kredytu. Przeciwnie, roszczenie o zapłatę dąży do uzyskania przez powodów świadczenia zwrotnego wynikającego z tezy o abuzywności samych tylko klauzul indeksacyjnych w tej umowie, przy logicznym założeniu, że pozostała (nieabuzywna) część Umowy pozostaje ważna. Pozwany podniósł, iż zawarcie aneksu nr 1 do umowy kredytu wprowadzało nowe punkty odniesienia, gdyż aneks ten odnosił kurs indeksacyjny do kursu sprzedaży publikowanego przez NBP, wobec czego aneks ten miał charakter nowacyjny. Z kolei, zawarcie przez strony aneksu nr 2, na mocy którego powodowie uzyskali prawo spłaty swych zobowiązań bezpośrednio
w walucie, pozbawiło powodów interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. roszczenia
o ustalenie nieważności umowy.
Pozwany zaprzeczył jakoby umowa kredytu nie posiadała wszystkich istotnych elementów w kontekście art. 69 Prawa bankowego, a także że przewidziana w niej indeksacja walutowa nie odpowiadała cechom, do których odnosi się art. 358
1 § 2 k.c. Pozwany wskazał, iż immanentną cechą umowy o kredyt indeksowany jest ryzyko kursowe i ryzyko stopy procentowej, o których powodowie zostali uprzedzeni. Kurs złotego do waluty indeksacyjnej nie był tak naprawdę ustalany przez Bank, lecz zależał od różnic w kursie złotego do danej waluty. Na dzień uruchomienia środków powodowie znali wysokość swojego zobowiązania - mogli je ustalić w oparciu o publikowaną na stronie internetowej pozwanego tabelę kursów, zaś pozwany nie kształtował tych kursów w sposób dowolny. Sama zasada indeksowania wysokości świadczenia z umowy kredytu kursem określonej waluty obcej nie jest i nie była bezprawna, a
w szczególności sprzeczna z przepisami ustawy Prawo bankowe. Banki mają prawo pobierać przy operacjach walutowych „godziwą marżę”, wyrażającą się tzw. spreadem walutowym.
Pozwany wskazał ponadto, iż fakt uznania podobnych postanowień umownych za abuzywne w trybie kontroli abstrakcyjnej dokonywanej z udziałem innych przedsiębiorców nie przesądza o abuzywności klauzul indeksacyjnych stosowanych przez pozwanego. Odnosząc się do kontroli incydentalnej, wskazał, iż strona powodowa nie wykazała, że sporne postanowienia umowy rażąco naruszały jej interesy m.in. poprzez sposób kształtowania przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży CHF. Marża spreadowa nie przekraczała standardów rynkowych. Spread walutowy stanowił z jednej strony ekwiwalent marży płaconej przez bank przy zdobywaniu odpowiedniej ilości waluty, a z drugiej strony odzwierciedlenie własnej, godziwej marży banku, dzięki której dokonywane operacje walutowe nie pozostawały bez wynagrodzenia.
Odnosząc się do skutków ewentualnej abuzywności postanowień o indeksacji walutowej pozwany podniósł, iż odtwarzając treść łączącego strony stosunku umownego należałoby wziąć pod uwagę literalną treść umowy w zakresie niedotkniętym rzekomą abuzywnością oraz zasady ogólne - art. 56 k.c., art. 65 k.c., art. 354 k.c. Uzasadnione jest przyjęcie, że indeksacja kredytu powinna być dokonana z uwzględnieniem rynkowego kursu CHF/PLN. Z uwagi na fakt, że kursy indeksacji były kursami rynkowymi, brak jest podstaw do ingerencji Sądu w stosunki umowne stron. Ewentualnym skutkiem abuzywności nie byłaby zmiana charakteru kredytu na kredyt w PLN, lecz zastąpienie klauzul niedozwolonych innymi, w ocenie Sądy precyzyjnymi zasadami obliczania kursu CHF
Pozwany uznał również za niezasadne zarzuty powodów w przedmiocie „przymusowego położenia powodów” na gruncie art. 388 k.c. ( odpowiedź na pozew - k. 157-177v).
W replice na odpowiedź na pozew powód podtrzymał zasadnicze stanowisko, precyzując formułowaną argumentację oraz odnosząc się do podnoszonych przez pozwanego twierdzeń
i zarzutów. Powodowie wskazali, iż zawarcie aneksów do umowy nie wpływa na ocenę prawną klauzul umownych, gdyż badanie abuzywności następuje na moment zawarcia umowy. Późniejsze działania stron, ingerujące w stosunek umowny nie mają wpływu na tę ocenę (
replika na odpowiedź na pozew - 255-262).
W piśmie procesowym z dnia 30 marca 2018 r. Pozwany podtrzymał zasadnicze stanowisko, ustosunkowując się do twierdzeń powodów. Ponadto, pozwany wskazał, iż nawet gdyby uznać, że doszło do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie pozwanego, przy zubożeniu strony powodowej, to stronie powodowej nie przysługuje prawo jego zwrotu w związku z art. 411 pkt 1 i 2 k.c. Pozwany zarzucił również, iż żądania pozwu pozostają w sprzeczności
z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.), w tym z zasadą lojalności i uczciwości obrotu, zasadą lojalności kontraktowej oraz z zasadą
pacta sunt servanda (
pismo pozwanego z 30 marca 2018 r. - k. 272-279).
W piśmie procesowym z dnia 21 maja 2018 roku powodowie podtrzymali swoje dotychczasowe stanowisko, ustosunkowując się do twierdzeń i zarzutów, podniesionych przez pozwanego w piśmie procesowym z dnia 20 marca 2018 r. ( pismo powodów z 21 maja 2018 r. - k. 352-354).
Pismem z dnia 24 grudnia 2019 r. (data nadania w placówce pocztowej) powodowie zmodyfikowali i rozszerzyli żądanie wnosząc ostatecznie o:
1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 355.580,55 złotych tytułem nienależnego świadczenia uiszczonego przez powodów na rzecz pozwanego do dnia 23 grudnia 2019 r. włącznie, wobec nieważności umowy zawartej przez strony na skutek stosowania przez pozwanego klauzul abuzywnych;
2. stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z dnia 19 września 2007 roku wobec zawarcia w treści tej umowy przez pozwanego klauzul abuzywnych, których usunięcie prowadzi do nieważności całości umowy,
ewentualnie o:
3.
zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 189.026,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty tytułem różnicy (nadpłaty) powstałej na skutek stosowania przez pozwanego klauzul niedozwolonych dotyczących waloryzacji, tj. pomiędzy kwotą zapłaconych przez powodów rat kredytu hipotecznego wynikających z Umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF zawartej w dniu 19 września 2007 r. a kwotą, która byłaby należna pozwanemu z tytułu spłat rat wynikających z zawartej umowy przy wskazaniu, że zawarte w umowie postanowienia o indeksacji kwoty kredytu do franka szwajcarskiego oraz zapłaty rat
w oparciu o bliżej nieokreśloną „Tabelę kursów” są nieważne, jako że stanowią niedozwolone klauzule umowne, a co za tym idzie winny być pominięte przy ustalaniu wysokości zobowiązania powodów oraz że postanowienia przewidujące indeksację kwoty kredytu pozostają w sprzeczności z istotą umowy kredytu hipotecznego, jak również naruszają dobre obyczaje poprzez ukrycie w ten sposób w umowie ryzykownego instrumentu finansowego bez dopełnienia obowiązków informacyjnych, w okresie od dnia zawarcia umowy kredytu do dnia 23 grudnia 2019 roku,
w każdym z w/w przypadków wnieśli o:
4. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w potrójnej wysokości w związku ze znacznym skomplikowaniem sprawy, według norm przepisanych.
Powodowie wskazali, iż w świetle wyroku TSUE w sprawie C-260/18 w miejsce usuniętych klauzul abuzywnych nie można wprowadzić innego postanowienia. Powodowie wskazali, iż łącznie w okresie od zawarcia umowy do dnia 23 grudnia 2019 r. Wpłacili kwotę 355.580,55 zł na rzecz pozwanego. Jako podstawę prawną dla unieważnienia umowy powodowie wskazali art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz art. 189 k.p.c. ( pismo z 24.12.2019 r. k. 486-495).
Pozwany w odpowiedzi na modyfikację powództwa podtrzymał dotychczasowe stanowisko w całości, a także podtrzymał wszelkie twierdzenia faktyczne i argumentację prawną podniesioną w dotychczasowych pismach i na rozprawach i wniósł o oddalenie powództwa także w odniesieniu do żądania zapłaty kwoty 355.580,55 zł z uwagi na nieważność umowy kredytu oraz - co do roszczenia ewentualnego - w zakresie rozszerzonej kwoty tego roszczenia. Pozwany zakwestionował istnienie po stronie powodów interesu prawnego w domaganiu się stwierdzenia nieważności umowy kredytu. Ponadto, pozwany zakwestionował zarzut abuzywności normy
o „ryzyku kursowym”. Wskazał również, iż oceny skutków abuzywności dokonuje się w dacie pozwu, z uwzględnieniem zmian stanu prawnego oraz zmian umowy. Z ostrożności procesowej podniósł, iż skutkiem upadku zasady indeksacji nie będzie nieważność umowy, lecz co najwyżej zastosowanie oprocentowania zmiennego dla kredytów bez zasady indeksacji, to jest w oparciu
o stawkę WIBOR (
pismo pozwanego k. 550-558v).
Na rozprawie w dniu 17 listopada 2020 r. powodowie wnieśli o zasądzenie kwoty jaka wynika z opinii biegłego, tj. 271.078,64 zł plus składki ubezpieczeniowe i wszelkie opłaty (1.120 zł i 1.161 zł), to jest łącznie 273.345,05 zł oraz kwoty 81.022,05 zł, która stanowi wpłaty dokonane w okresie od sierpnia 2017 r do grudnia 2019 r. W pozostałym zakresie, to jest co do różnicy między przedmiotową kwotą, a roszczeniem określonym na 355.580,55 zł cofnęli powództwo bez zrzeczenia się roszczenia. Pozwany wyraził zgodę na cofnięcie powództwa bez zrzeczenia się roszczenia ( nagranie rozprawy z 17 listopada 2020 r. godz. 00:06:52, 00:09:26 - k. 710v).
Sąd ustalił, co następuje:
W celu konsolidacji kredytów konsumpcyjnych w 2007 roku powodowie poszukiwali nowego kredytu. W tym celu skontaktowali się z pośrednikiem (...), który przedstawił im jedynie ofertę kredytu u poprzednika prawnego pozwanego w CHF, który miał być najkorzystniejszy z powodu niskiego oprocentowania. Powodowie nie posiadali zdolności kredytowej w innej walucie niż CHF, w tym w PLN. Pośrednik zapewniał powodów, że jest to kredyt w najbezpieczniejszej europejskiej walucie. Powodowie nie zostali poinformowani o kursie kupna i sprzedaży. Przed podpisaniem umowy powodowie nie otrzymali projektu umowy kredytu. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania umowy, która została zawarta przez strony na podstawie wzorca przygotowanego i przedstawionego przez pozwanego. Powodowie nie zostali poinformowani o spreadzie walutowym, o sposobie powstawania tabeli kursowej. Powodowie nie negocjowali postanowień umownych, z uwagi na brak możliwości takich negocjacji. Powodowie wyrazili wolę unieważnienia Umowy ( d: wyjaśnienia powoda B. C. - nagranie rozprawy z dnia 5 lipca 2018 r. godz. 00:06:30, 00:08:17, 00:09:26, 00:15:22, 00:19:28, 00:27:06, 00:27:40, 00:29:06, 00: 53:38- k. 382v-384, wyjaśnienia powódki A. C. - nagranie rozprawy z dnia 5 lipca 2018 r. godz. 01:10:07, 01:14:07, 01:19:10 - k. 384v-385, wyjaśnienia powodów - nagranie rozprawy z dnia 17 listopada 2020 r. godz. 00:22:58, 00:29:16 - k. 710v).
W dniu 19 września 2007 r. pomiędzy (...) Bank S.A. w K. - (...) Oddziałem
w Ł. (dalej także jako „Bank”) a B. C. i A. C. (dalej także jako Kredytobiorca) została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF (dalej także jako Umowa). W sprawach nieuregulowanych w Umowie, zastosowanie znajdował Regulamin Kredytu Hipotecznego (...) (
okoliczność bezsporna; nadto d: Umowa - k. 35-40v, regulamin - k. 311-314v).
Na mocy przedmiotowej Umowy, Bank udzielił Kredytobiorcy kredytu w kwocie 233.721,09 zł indeksowanego do CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzania umowy równowartość kredytu wynosiłaby 105.043,19 CHF, rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie ostatniej transzy kredytu. Kredytobiorca oświadczył, że jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko ( d: §1 ust. 1 Umowy - k. 35).
Okres spłaty kredytu określono na 240 miesięcznych rat równych kapitałowo-odsetkowych ( d: §1 ust. 3 Umowy - k. 35). Oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 6,69 %, w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży Banku, która wynosi 3,98 %. Kredytobiorca oświadczył, że jest świadomy ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko ( d: §1 ust. 3 Umowy - k. 35).
Rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby 794,97 CHF ( d: §1 ust. 4 Umowy - k. 35).
Zasady ustalania oraz zmiany oprocentowania DBCHF opisano w §13 Umowy ( d: §13 Umowy - k. 37v-38).
Na dzień sporządzenia Umowy odsetki karne kredytu wynosiły 13,38 % i ulegały zmianie w przypadku zmiany indeksu DBCHF na zasadach określonych w §13 Umowy i były nie większe niż odsetki maksymalne, których wysokość nie mogła w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego NBP. Wysokość stopy kredytu lombardowego NBP na dzień sporządzenia umowy wynosiła 5,75 % ( d: §1 ust. 5 Umowy - k. 35).
Definicje pojęć, którymi posługiwała się Umowa, zawarto w §6 Umowy. Definicję Bankowej Tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut sformułowano w §6 ust. 1 Umowy - była ona sporządzana przez merytoryczną komórkę Banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli
i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana była o godz. 16:00 każdego dnia roboczego i obowiązywała przez cały następny dzień roboczy (
d: §6 Umowy - k. 36).
Cel kredytu oznaczono w §2 Umowy ( d: §2 Umowy - k. 35v).
Powód B. C. w momencie zawierania Umowy prowadził działalność gospodarczą usługową w zakresie doradztwa podmiotom gospodarczym w sprawach logistyki - optymalnej relokacji ładunków z jednego punktu do drugiego. Kredyt hipoteczny zaciągnięty przez powodów w dniu 14 maja 2003 r. w (...) S.A. dotyczył nieruchomości, która jest jednym z adresów prowadzonej przez powoda działalności gospodarczej. Powód nie spożytkował kredytu otrzymanego na podstawie Umowy na cele związane z prowadzoną działalnością gospodarczą ( d: wyjaśnienia powoda B. C. w charakterze strony – nagranie rozprawy z 5 lipca 2018 r. godz. 00:56:29, 00:57:27 k. 384v-385).
Według §9 ust. 2 Umowy, w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłacanych środków podlegała przeliczeniu do CHF według kursu kupna walut określonego
w Tabeli Kursów - obowiązującego w dniu uruchomienia środków (
d: §9 ust. 2 Umowy - k. 37).
Zgodnie z §10 ust. 3 Umowy, wysokość zobowiązania była ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w Tabeli kursów do CHF obowiązującego w dniu spłaty ( d: §10 ust. 3 Umowy - k. 37v).
W przypadku nie spłacenia przez Kredytobiorcę w terminie całości lub części raty spłaty wynikającej z Umowy, niespłacona kwota stawała się zadłużeniem przeterminowanym. Bank naliczał od wymagalnego kapitału odsetki karne w wysokości podwojonego oprocentowania umownego (d : §14 ust. 1 i 2 Umowy - k. 38).
Jeżeli Kredytobiorca, mimo upływu okresu wypowiedzenia, nie uregulował należności, Bank w następnym dniu po upływie terminu wypowiedzenia, dokonywał przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, określonego przez Bank w Tabeli Kursów. Poczynając od dnia przewalutowania bank pobiera od wymagalnego kapitału karne odsetki w wysokości 2-krotności oprocentowania kredytów udzielanych w PLN (nieindeksowanych do waluty obcej) przy zastosowaniu aktualnego z dnia przewalutowania wskaźnika (...) oraz marży obowiązującej w dniu wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy ( d: §14 ust. 3 Umowy - k. 34v).
W razie stwierdzenia przez Bank, że warunki udzielania kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu majątkowego Kredytobiorcy, a w szczególności w przypadku niespłacenia dwóch rat odsetkowych lub odsetkowo-kapitałowych lub skierowania egzekucji do nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie spłaty kredytu, Bank mógł wypowiedzieć umowę w całości lub części albo zażądać dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu bądź przedstawienia w określonym terminie programu naprawczego i jego realizacji po zatwierdzeniu przez Bank. Okres wypowiedzenia został określony na 30 dni, a w razie zagrożenia upadłością Kredytobiorcy 7 dni. Po upływie okresu wypowiedzenia umowy kredytu Kredytobiorca był obowiązany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami należnymi Bankowi za okres korzystania z kredytu ( d: §22 ust. 1-3 Umowy - k. 40).
W dniu 14 września 2007 r. (przed zawarciem umowy kredytowej) powodowie podpisali również oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej, zawierające informacje o wpływie zmian oprocentowania i kursu waluty kredytu na wysokość miesięcznych rat zaprezentowane na przykładowej kwocie kredytu 150.000 zł i okresie 15 lat, oprocentowaniu kredytu złotowego 6% i oprocentowaniu kredytu w walucie CHF - 3%. W oświadczeniu zobrazowano wysokość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa kredytu w CHF jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20%, przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 0,3752 punktu procentowego, co daje wzrost o 15,6 %, przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o 4 punkty procentowe, oraz przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę miedzy maksymalną i minimalną wartością stopy procentowej z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 1,83 punktu procentowego
w przypadku kredytów w PLN i o 0,518 punktu procentowego w przypadku kredytów indeksowanych kursem CHF. Powodowie podpisując przedmiotowy dokument złożyli również oświadczenie, że zostali poinformowani, iż przedstawiona tabela ma charakter wyłącznie przykładowy i nie będą na jej podstawie wywodzić żadnych roszczeń wobec (...) Bank S.A. Dom Oddział w Ł. oraz, że po zapoznaniu się z występującym ryzykiem kursowym oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnoszą o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej (
d: oświadczenie k. 188).
W dniu 20 września 2007 r. powodowie złożyli wniosek o wypłatę kredytu. Bank dokonał uruchomienia kredytu w dniu 24 września 2007 r. przekazując powodom środki pieniężne w kwocie 233.721,11 zł. Saldo kredytu po jego przewalutowaniu po kursie kupna
z Tabeli kursowej zostało ustalone na kwotę 105.851,95 CHF (
d: wniosek o wypłatę kredytu - k. 202-203, dyspozycja uruchomienia kredytu - k. 204).
W dniu 29 grudnia 2009 r. strony zawarły Aneks nr 1 do Umowy, na mocy którego wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażanej w CHF - po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski, rozumianego jako kurs sprzedaży walut ustalany przez Narodowy Bank Polski obowiązujący w dniu poprzedzającym dzień wpływu środków na rachunek spłaty. Na mocy Aneksu nr 1 do Umowy powodowie skorzystali z oferty (...). Pozwany za sporządzenie Aneksu nr 1 pobrał opłatę w wysokości 1,65% kwoty pozostałej do spłaty na dzień wejścia w życie Aneksu nr 1, pobranej w trybie podwyższenia salda kredytu. Wysokość opłaty została wyliczona na PLN, według kursu sprzedaży dewiz CHF do złotego podanego w Tabeli kursowej obowiązującej w dniu wejścia w życie Aneksu nr 1, a następnie doliczona do salda poprzez jej przeliczenie na CHF wg kursu kupna dewiz CHF do złotego podanego w Tabeli kursowej Banku. Aneks nr 1 wszedł w życie w dniu 8 stycznia 2010 r. ( d: Aneks nr 1 - k. 41-43, pismo z 10 stycznia 2012 r. w sprawie oferty (...) - k. 46-47, pisemna opinia biegłego sądowego K. J. - k. 570).
Strony w dniu 21 września 2011 r. zawarły Aneks nr 2 do Umowy, na mocy którego umożliwiono Kredytobiorcy spłatę kredytu bezpośrednio w CHF. W takiej sytuacji wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej raty kredytu z aktualnego harmonogramu spłat wyrażonej w CHF - po jej przeliczeniu na PLN - według kursu sprzedaży walut ustalanego przez Narodowy Bank Polski. Aneks nr 2 wchodził w życie najpóźniej po upływie 5 dni roboczych od dnia wpływu podpisanego aneksu do Banku. Aneks nr 2 wszedł
w życie w dniu 1 listopada 2011 r. Powodowie dokonali spłaty kredytu w CHF po raz pierwszy w dniu 14 listopada 2011 r. (
d: Aneks nr 2 - k. 44-45, pisemna opinia biegłego sądowego K. J. - k. 570).
Całkowita suma wpłat powodów na rzecz pozwanego od dnia zawarcia Umowy do dnia 23 grudnia 2019 roku wyniosła łącznie 354.367,10 zł, na którą to kwotę złożyły się: wpłaty dokonane do lipca 2017 r. - 271.078,64 zł, kwoty uiszczone tytułem składek ubezpieczeniowych (1.120 zł) i pozostałych opłat (1.146,41 zł) oraz kwota 81.022,05 zł, która stanowi wpłaty dokonane w okresie od sierpnia 2017 r do grudnia 2019 r. ( d: pisemna opinia biegłego sądowego K. J. - k. 565-576, historia spłat - k. 49-52, historia zadłużenia - 55-56, potwierdzenia przelewów - k. 64-127, k. 506-534, k. 647-681, historia zadłużenia i spłat - k. 702).
Wysokość różnicy pomiędzy wpłatami faktycznie dokonanymi przez powodów,
a wpłatami, które byłyby należne od nich w okresie od 19 września 2007 r. do 23 grudnia 2019 r. gdyby klauzule indeksacyjne były bezskuteczne, a kredyt byłby kredytem zlotowym, w którym oprocentowanie byłoby oparte o stawkę WIBOR 3M wynosiła 21.642,24 zł (
d: pisemna opinia biegłego sądowego K. J. - k. 571).
Pismem z 20 marca 2017 r. powodowie złożyli do pozwanego reklamację, wzywając do usunięcia klauzul abuzywnych oraz wskazania podstawy prawnej zawarcia Umowy ( d: reklamacja powodów z 20 marca 2017 r. - k. 145-147)
W odpowiedzi na reklamację, pozwany odmówił uwzględnienia stanowiska powodów ( d: odpowiedź na reklamację z 24 kwietnia 2017 r. - k. 149-152).
Proces ustalania kursów w pozwanym Banku jest wykonywany codziennie przy wykorzystaniu systemu R.. Aktualne kursy kupna i sprzedaży walut są uśredniane i korygowane o procentową marżę banku, która jest ustalana przez zarząd Banku. Od 2012 r. tabele są zmieniane każdego dnia. Pracownicy Banku nie ingerowali w proces zmiany kursów. Celem procentowej marży było zabezpieczenie Banku przed zmiennością kursu. Różnica
w kursach wynikała bezpośrednio z zastosowania procentowej marży. Przed udzieleniem kredytu indeksowanego do CHF Bank każdorazowo posiadał odpowiednią kwotę CHF (
d: zeznania świadka P. S. - nagranie rozprawy z dnia 16 maja 2018 r. godz. 00:17:43, 00:21:20, 00:35:27, 00:56:53 - k. 328v- 332).
Stawka LIBOR jest informacją, po jakiej stopie procentowej można pożyczyć na londyńskim rynku międzybankowym kwotę typową dla danej waluty np. CHF i okresu pożyczki. Stawka ta jest zmienna i zależna od warunków rynkowych, wobec czego stanowi punkt odniesienia do wyznaczania ceny pożyczek danej waluty na całym świecie. Natomiast stawka WIBOR wyraża, po jakiej stopie procentowej można pożyczyć PLN na (...) rynku bankowym. Jest więc punktem odniesienia do wyznaczania ceny pożyczek złotowych. Z formalnego punktu widzenia można stosować stawki referencyjne odnoszące się do innych walut niż waluta zobowiązania. Jednak, z ekonomicznego punktu widzenia powiązanie waluty ze stopą referencyjną zapewnia bankowi, że spłacane raty kredytu zwrócą cenę pozyskania pieniądza na jego udzielenie oraz ograniczą ryzyko utraty płynności ( d: pisemna opinia biegłego sądowego K. J. - k. 572).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych w treści uzasadnienia dokumentów prywatnych. Wszystkie dokumenty zostały złożone w zwykłych kopiach, których wartości dowodowej (treści) żadna ze stron nie podważała, wobec czego Sąd włączył je do podstaw rozstrzygnięcia, gdyż odzwierciedlały one zasadnicze elementy sporne oraz bezsporne wyrażane w stanowiskach procesowych stron. Sąd nie powziął jakichkolwiek wątpliwości co do wiarygodności przedmiotowych dokumentów z urzędu.
Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął jako irrelewantne dla postępowania dowody z dokumentów niepowołanych w treści uzasadnienia - orzeczeń załączonych do odpowiedzi na pozew ( k. 207-215v), stanowiska (...) Banków (...) z 16 czerwca 2019 r. ( k. 216-224v), dokumentów wskazanych w punktach a) - f) w piśmie powodów z 20 lutego 2018 r. ( dokumenty zawarte na płycie CD - k. 264), oraz 23 maja 2019 r. ( dokumenty zawarte na płycie CD - k. 406). Nieprzydatne dla czynienia ustaleń faktycznych okazały się również opinie biegłych sądowych złożone w innych postępowaniach ( k. 297-310v), wydruki ze stron internetowych ( k. 294-296, k. 592-639), opracowanie „Rynek pieniężny jako segment rynku finansowego” ( k. 286-293), pismo Pierwszego Zastępcy Prezesa NBP ( k. 225-229v) oraz informacja (...) ( k. 230-231) - zawierały bowiem one opinie podmiotów trzecich, którymi orzekający Sąd nie był w żadnej mierze związany. Ponadto, wszystkie z powołanych powyżej dokumentów w żaden sposób nie odnosiły się do konkretnych okoliczności faktycznych objętych niniejszym postępowaniem, nie miały więc jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Dokumenty te mogły co najwyżej zostać zakwalifikowane jako element argumentacji prawnej stron, które powoływały się na poszczególne dokumenty.
Zeznania świadka P. S. Sąd włączył do podstawy rozstrzygnięcia wyłącznie celem zobrazowania ogólnych procedur obowiązujących w pozwanym Banku w okresie oferowania powodom spornego produktu kredytowego, w tym procesu ustalania kursów Banku, celów marży kredytowej, definicji rynku międzybankowego. Świadek P. S. nie był obecny przy oferowaniu powodom Umowy, nie miał również wiedzy co do zakresu informacji przekazywanych przez pracowników Banku klientom, zawierającym umowy kredytowe. Świadek nie miał więc jakiejkolwiek wiedzy co do konkretnych spornych okoliczności faktycznych niniejszej sprawy.
W przypadku wyjaśnień powodów w charakterze strony, Sąd uznał je za wiarygodne
w zakresie, w jakim korelują one z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności
z treścią Umowy, oraz z treścią podpisanego pouczenia o ryzyku walutowym. Sąd uznał za wiarygodne wyjaśnienia powodów również w zakresie przyczyn wystąpienia z wnioskiem kredytowym, przebiegu spotkań z doradcą kredytowym, zakresu informacji udzielanych powodom przed oraz podczas zawarcia Umowy a także zakresu wiedzy powodów co do mechanizmów zawartych w Umowie, w tym mechanizmu indeksacji, z uwagi na brak dowodów przeciwnych, które podważałyby wiarygodność wyjaśnień powodów.
Poprawność rachunkowa opinii biegłego sądowego z zakresu finansów i rachunkowości K. J., w części włączonej do podstaw faktycznych nie była finalnie kwestionowana przez strony. W ocenie Sądu, wyliczenia biegłej są poprawne, a opinia biegłej jest dowodem wiarygodnym. Na jej podstawie Sąd dokonał ustalenia łącznej kwoty wpłaconej przez powodów na rzecz pozwanego w wykonaniu Umowy. Kwota ta znalazła potwierdzenie również w przedłożonych przez strony wydrukach potwierdzenia przelewów, potwierdzeń wpłat oraz historii zadłużenia powodów.
Sąd na podstawie art. 235
2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek o dopuszczenie dowodu
z opinii biegłego zgłoszony w piśmie pozwanego z 25 marca 2020 r. dotyczący dokonania przeliczenia przy zastosowaniu oprocentowania przy uwzględnieniu stawki referencyjnej WIBOR oraz dokonania przeliczenia uwzględniającego kurs rynkowy, albowiem okoliczności te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy a ponadto opinia biegłej odpowiadała w sposób pełny na pytania zawarte w postanowieniu Sądu z dnia 29 listopada 2019 r. oraz 20 stycznia 2020 r.
Są d zważył , co następuje.
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
Podstawowym zarzutem stawianym przez powodów w toku niniejszego postępowania, mimo różnych wariantów i sposobu formułowania zasadniczych roszczeń oraz twierdzeń, był zarzut nieważności Umowy będący przede wszystkim skutkiem abuzywności klauzul indeksacyjnych. Powodowie powoływali się również na nieważność Umowy, wywodząc ją
z zasad ogólnych (art. 58 k.c.) - sprzeczności Umowy z art. 69 ustawy Prawo bankowe. Zasadność roszczeń powoda o zapłatę (w ramach powództwa głównego) była wywodzona przesłankowo z nieważności poddanego ocenie Sądu stosunku prawnego. Jednocześnie powodowie formułowali w ramach powództwa głównego, obok żądania zwrotu wszystkich uiszczonych świadczeń na rzecz pozwanego, także roszczenie ustalenia nieważności tejże Umowy.
W ocenie Sądu powodowie w ramach powództwa głównego mogli łączyć roszczenia
o zapłatę z żądaniem ustalenia nieważności Umowy, bez względu na to czy roszczenia o zapłatę (wywodzone przesłankowo z nieważności Umowy) podlegają uwzględnieniu, czy też oddaleniu.
Mając na uwadze sposób i kolejność formułowania przez powodów roszczeń w ramach powództwa głównego, z punktu widzenia prawidłowej metodologii procesu orzeczniczego, aby ocenić zasadność roszczeń powodów o zapłatę, w pierwszej kolejności należało ustalić, czy sporna Umowa jest ważna. Bez uprzedniego przesądzenia tej kwestii, Sąd nie mógłby wszakże pochylić się nad oceną roszczeń powodów o zapłatę, opartych na twierdzeniach o świadczeniach nienależnych, których podstawa prawna odpadła.
Jedną z przesłanek badanych przy rozważaniu celowości wykorzystania powództwa
o ustalenie (art. 189 k.p.c.) jest znaczenie, jakie wyrok ustalający wywarłby na sytuację prawną zainteresowanego takim rozstrzygnięciem. O występowaniu interesu prawnego świadczy możliwość stanowczego zakończenia na tej drodze sporu, natomiast przeciwko jego istnieniu - możliwość uzyskania pełniejszej ochrony praw w drodze innego powództwa (
zob. m.in. wyrok SN z 15 października 2002 r. II CKN 833/00, Lex nr 483288; wyrok SN z 30 listopada 2005 r. III CK 277/05, Lex nr 346213; wyrok SN z 02 lutego 2006 r. II CK 395/05, Lex nr 192028; wyrok SN z 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, Lex nr 1171285; wyrok SN z 05 września 2012 r., IV CSK 589/11, Lex nr 1232242).
Innymi słowy interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Postępowanie cywilne oparte jest bowiem na założeniu, że realizacja praw na drodze sądowej powinna być celowa i możliwie prosta, udzielana bez mnożenia postępowań. Założenie to realizuje wymaganie wykazania interesu prawnego
w wypadku żądania ustalenia istnienia (nieistnienia) stosunku prawnego lub prawa i przyjęcie jako zasady, że możliwość uzyskania skuteczniejszej ochrony w drodze innego powództwa podważa interes prawny w żądaniu ustalenia.
Powództwo o świadczenie, a zatem powództwo dalej idące w rozumieniu przywołanego orzecznictwa, może dotyczyć wyłącznie świadczeń już spełnionych przez powodów. Nawet
w przypadku uwzględnienia powództwa o świadczenie z uwagi na przesłankową nieważność Umowy, powodów w dalszym ciągu, formalnie wiązałaby sporna Umowa kredytowa. Zaznaczyć wypada, iż sporna umowa została zawarta na 20 lat (
k. 35), co oznacza, iż zakończenie spłaty rat zgodnie z harmonogramem zaplanowane zostało na 2027 rok. W świetle powyższego nie ulega wątpliwości, iż istotne jest ustalenie, czy sporny stosunek jest/był ważny, czy wiązał/wiąże strony, i jak kształtują się prawa i obowiązki powodów na tle spornej umowy kredytu. Trzeba zwrócić uwagę, iż jak wynika z zeznań powodów zasadniczym, obiektywnie dostrzegalnym celem, dla którego powodowie zdecydowali się na wystąpienie o ochronę swych materialnoprawnych roszczeń do sądu, jest podważenie ważności przedmiotowej Umowy.
W tym stanie rzeczy, fakt niepewności stanu prawnego powodujący potrzebę uzyskania ochrony prawnej w niniejszej sprawie uznać należy za niewątpliwy oraz obiektywny. Umowa kredytu zawiera postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji, które potencjalnie mogą być abuzywne. W wypadku ich abuzywności powstaje uzasadniona obiektywnie wątpliwość, czy strony są związane pozostałymi postanowieniami umowy i czy umowa dalej powinna być wykonywana, czy też ich eliminacja powoduje niemożność wykonywania całej umowy i
w rezultacie jej nieważność. W pierwszej jednak kolejności zachodzi konieczność oceny czy sporny stosunek umowny, z uwagi na sposób ukształtowania zobowiązania powodów wyrażonego na skutek wprowadzenia do umowy mechanizmu indeksacji, w walucie CHF, został określony w sposób nienaruszający art. 353
1 k.c. Jak wynika bowiem z umowy kwotę kredytu określono na 233.721,09 zł stanowiącą świadczenie pozwanego, natomiast zobowiązanie powodów zostało podane jedynie informacyjnie poprzez określenie go (całkowitego kosztu kredytu) na dzień sporządzenia umowy na 193.086,05 zł, która nie uwzględniała ryzyka kursowego. Zarówno całkowity koszt kredytu, jak i rzeczywista roczna stopa oprocentowania zostały w ostatecznym kształcie uzależnione od poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania. Ostatecznie zastrzeżono, iż wysokość zobowiązania powodów zostanie określona wg kursu kupna waluty CHF obowiązującego w pozwanym banku w dniu wypłaty kredytu, zaś równowartość w złotych polskich raty wyrażonej w CHF, wg kursu sprzedaży waluty CHF obowiązującej w dniu spłaty. W tej sytuacji w ocenie Sądu powodowie mają prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa ich wiąże, a jeśli tak to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinna być wykonywana, lub wykonana. Najlepszą drogą prawną uzyskania odpowiedzi na te pytania jest powództwo o ustalenie. Zdaniem Sądu powództwo o zapłatę nie daje pełnej ochrony praw powodów w sposób prosty i łatwy. Natomiast sprawa o ustalenie daje powodom możliwość uzyskania pełnej ochrony w każdej ze sfer umowy, które obiektywnie budzą wątpliwości.
Merytoryczne rozpoznanie roszczeń powodów zgłoszonych w niniejszym postępowaniu, zakończy definitywnie powstały między stronami spór co najmniej w tym sensie, iż rozstrzygnie
o tym czy i jak kształtują się wzajemne prawa i obowiązki stron spornej umowy, w tym czy powodowie są związani danym stosunkiem prawnym, na warunkach określonych w umowie czy też z pominięciem niektórych postanowień w niej zawartych czy też przedmiotowa umowa nie może być podstawą do wywodzenia jakichkolwiek roszczeń wobec powodów.
Konstatując powyższe w ocenie Sądu, wyrok w sprawie o zapłatę, definitywnie nie zakończy powstałego między stronami Umowy kredytu sporu.
Przedmiotowy wniosek należy wywieść również z treści art. 365 § 1 k.p.c. oraz przeważającej w orzecznictwie wykładni tego przepisu, według której sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie (art. 328 § 2 k.p.c.). Z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta jednakże wyłącznie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Moc wiążąca w zakresie ustanowionym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu (i stron) ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu orzeczenia (
por. orzeczenia SN: z 13 stycznia 2000 r. II CKN 655/98, Lex nr 51062; z 23 maja 2002 r. IV CKN 1073/00, LEX nr 55501; z 08 czerwca 2005 r. V CK 702/04, Lex nr 402284; z 03 października 2012 r., II CSK 312/12, Lex nr 1250563). Jednostkowe orzeczenia, w których przyjęto szerszy zakres związania, obrazują pewne wahania występujące przy wykładni art. 365 § 1 k.p.c., lecz pozostają na uboczu głównego, dominującego nurtu orzecznictwa (
zob. m.in. wyrok SN z 19 października 2012 r. V CSK 485/11, Lex nr 1243099). Powyższe potwierdza również stanowisko wyrażone
w najnowszej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2019 r., sygn. akt III CZP 27/19,
w której uznano, iż nawet „Wykładnia umowy, na podstawie której powód dochodził wynagrodzenia za świadczenie usług, nie jest objęta mocą wiążącą wyroku (art. 365 § 1 k.p.c.)
w sprawie o inną część przewidzianego tą umową wynagrodzenia za świadczenie usług.”.
Reasumując, zdaniem Sądu, powodowie mimo wystąpienia z powództwem
o świadczenie, które realizowali w niniejszym postępowaniu, posiadają interes prawny
w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności Umowy, z uwagi na fakt niepewność stanu prawnego. Wyrok w sprawie o świadczenie nie usunie bowiem niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają ze stosunku prawnego, którego istnienie powodowie kwestionują (
w tym zakresie porównaj między innymi: wyrok SN z 08 marca 2001 r. I CKN 1111/00, Lex nr 1168032; wyrok SN z 27 stycznia 2004 r. II CK 387/02, Lex nr 391789; wyrok SN z 21 marca 2006 r. V CSK 188/05, Lex nr 1104890).
Aby dokonać prawidłowej oceny spornej Umowy, pod kątem kryteriów wyrażonych
w art. 58 § 1 k.c. należy wyjaśnić, co należy rozumieć przez pojęcia „sprzeczności z prawem”, „czynności zmierzającej do obejścia prawa”. Sprzeczność czynności prawnej z ustawą polega
(w najogólniejszym ujęciu) na tym, że indywidualna i konkretna „norma" postępowania wynikająca z czynności prawnej koliduje z normą generalną i abstrakcyjną wynikającą z ustawy. Sprzeczność taka występuje przede wszystkim wtedy, gdy czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy natomiast rozumieć czynność wprawdzie nieobjętą zakazem ustawowym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność mająca na celu obejście ustawy zawiera pozór zgodności z ustawą, ponieważ jej treść nie zawiera elementów wprost sprzecznych z ustawą, ale skutki, które wywołuje i które objęte są zamiarem stron naruszają zakazy lub nakazy ustawowe (
zob. wyrok SN z 23 lutego 2006 r., II CSK 101/05, LEX nr 180197). Jako podstawowy wyróżnik obejścia prawa należy więc przyjąć zaistnienie okoliczności, które prowadzą, za pomocą legalnych działań, do sytuacji prawnej sprzecznej
z obowiązującymi przepisami, a także należałoby znaleźć normę prawną, która wynikałaby
z przepisów prawa i była wskutek powyższych działań naruszona.
Powodowie dowodzili nieważności Umowy
ex tunc od chwili jej zawarcia. W związku
z tak ukształtowaną podstawą faktyczną, ocena podnoszonych przez powodów zarzutów, musiała odbywać się według stanu prawnego, obowiązującego na datę zawarcia Umowy.
Odnosząc się do argumentacji powodów dotyczącej sprzeczności Umowy
z postanowieniami Prawa bankowego, wskazać należy, iż analizując treść Umowy łączącej strony nie może ulegać wątpliwości, iż jako całość zawiera ona wszystkie elementy przedmiotowo istotne wynikające z art. 69 Prawa bankowego - wyodrębniające umowę kredytu bankowego od innych stosunków prawnych. Postanowienia umowne przewidujące, że w dniu wypłaty kredytu, kwota wypłaconych środków będzie przeliczana na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty określonego w bankowej tabeli kursów, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej
w walucie indeksacyjnej - po jej przeliczeniu kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów dotyczą sposobu wykonania zobowiązania, co samo w sobie nie powoduje zmiany waluty wierzytelności (
zob. m.in. wyrok SN 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, LEX nr 1107000; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, LEX nr 2369626), w żadnej mierze nie stanowi obejścia zasady nominalizmu.
Strony umowy kredytowej, korzystając z zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.), mogły poczynić zastrzeżenia, co do sposobu spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie polskiej. Wymóg zawarcia takiego dodatkowego porozumienia wynikał właśnie z faktu, iż zasadą jest, że zobowiązanie wyrażone w walucie polskiej, takie pozostaje, niezależnie od faktycznego sposobu jego wykonania. Nie ma więc racji w ocenie Sądu, w omawianym zakresie strona powodowa twierdząca, iż Umowa jest sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego. Treść tego przepisu w dacie podpisania Umowy nie zawierała i w dalszym ciągu nie zawiera bowiem bezwzględnie obowiązującej normy prawnej, z której wynikałaby konieczność wyrażenia w umowie, iż waluta, w której udzielono kredyt bankowy, powinna być tożsama z walutą wypłaty i spłaty kredytu.
Powodowie dokonując argumentacji w omawianej części, mylnie utożsamiają pojęcie kwoty udzielonego kredytu z ekonomiczną siłą nabywczą udostępnianego przez bank kapitału. W zakresie umowy kredytu indeksowanego także dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższym odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych
w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa bądź niższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą bądź niższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu (
zob. m.in. wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, LEX nr 2008735).
W kontekście argumentacji obu stron zwrócić należy uwagę na treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawy antyspreadowej (Dz. U. Nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r. Zgodnie
z tym przepisem ,,w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki’’. Przepis ten reguluje kwestie intertemporalne związane z jej stosowaniem i wprost potwierdza, że co do zasady zawieranie umów kredytu indeksowanego było przed wprowadzeniem ww. ustawy dopuszczalne. Również na ten temat wypowiedział się Sąd Najwyższy, który stwierdził, że ,,ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia” (
wyrok SN z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, LEX nr 1663827).
Pogląd wyrażony w ww. wyroku przez Sąd Najwyższy o funkcjonowaniu podtypu umowy kredytu bankowego przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej, orzekający Sąd
w całości podziela. Do zaakceptowania jest również stanowisko, że strony tego rodzaju umów kredytowych, dzięki rzeczonej ustawie mogły konwalidować niejasne postanowienia umowne
w zakresie sposobu przeliczania należności kredytowych zarówno dla należności, których termin wymagalności jeszcze nie nastąpił, jak i już dokonanych rozliczeń. Wymaga ono jednakże doprecyzowania, w związku z odmiennymi twierdzeniami podnoszonymi przez strony,
w odniesieniu do skutków ustawy antyspreadowej.
Mianowicie, aby „naprawić” wskazywane w przywołanym orzeczeniu Sądu Najwyższego nieprawidłowości powstałe na etapie zawierania takich umów, konieczne było zawarcie przez strony aneksu, stanowiącego nowację zobowiązania kredytowego, na mocy którego dokonano by sprecyzowania niejednoznacznych postanowień umownych oraz korekty rachunkowej takich umów (całkowite wyłączenie spreadu walutowego), zarówno dla salda kredytu ustalanego na dzień uruchomienia środków (które należałoby ponownie przeliczyć, za pomocą jednoznacznych i weryfikowalnych przez kredytobiorcę kryteriów), rat już wniesionych przez kredytobiorcę (za pomocą jednoznacznych i weryfikowalnych kryteriów, bez spreadu walutowego) jak również przyszłych rat.
Pozwany powołując się na wejście w życie ustawy antyspreadowej oraz związanym
z tym podpisaniem przez strony Aneksu nr 1 oraz 2 do Umowy, w żaden sposób nie wykazał, aby strony, dokonały nowacji spornego zobowiązania (art. 506 k.c.), konwalidowały niejasne postanowienia umowne w zakresie indeksacji, wyeliminowały spread walutowy, zarówno dla salda kredytu, jak również rat wniesionych do dnia wejścia w życie Aneksu nr 2. Umożliwienie powodom spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF, a także przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF NBP, nastąpiło wyłącznie ze skutkiem na przyszłość. Oznacza to, iż wysokość wnoszonych rat po wejściu w życie Aneksu nr 2 (czyli przyszłych rat), mimo, że formalnie była prawidłowa (gdyż nastąpiła eliminacja niejasnych klauzul przeliczeniowych oraz spreadu), faktycznie została błędnie określona. Ustalenie części kapitałowej oraz odsetkowej rat wnoszonych po dniu wejścia w życie Aneksów, następowało bowiem w oparciu o nienależycie ustalone saldo kredytu (przeliczone według niejednoznacznego, nieweryfikowalnego przez Kredytobiorcę kursu kupna waluty indeksacyjnej), nie uwzględniając nadpłaty kredytu (co najmniej w zakresie spreadu walutowego) za okres od dnia uruchomienia kredytu do dnia wejścia w życie Aneksów. Skoro strony nie dokonały konwalidacji niejednoznacznych klauzul indeksacyjnych, począwszy od momentu uruchomienia kredytu do dnia wejścia w życie Aneksów, ocena ważności Umowy winna być dokonywana według stanu prawnego oraz brzmienia Umowy obowiązującego na moment jej zawierania.
Pozwany w ramach Aneksu nr 2, podjął próbę zdefiniowania pojęcia Tabel kursowych, wskazując sposób, w jaki Bank ustalał wartość rynkową waluty CHF. Zmiana Umowy w tym zakresie, nie wpływa jednak w żaden sposób na ocenę roszczeń powoda. Informacje przedstawione powodom w treści Aneksu nr 2, nie zostały bowiem ujawnione na etapie oferowania powodom spornego produktu oraz zawierania Umowy. Powodowie nie uzyskali także w zamian żadnej wymiernej korzyści. Według Sądu ujawnienie takich informacji kredytobiorcy post factum, w żaden sposób nie mogło wpływać na sytuację prawną powodów. Przedmiotowa kwestia zostanie jeszcze poruszona przy okazji oceny klauzul indeksacyjnych pod kątem abuzywności.
Choć rozważaną konstrukcję umowy kredytu indeksowanego z wyżej powołanych przyczyn, należy uznać za dopuszczalną (co do zasady), w ocenie Sądu wskazywane enumeratywnie przez powoda szczegółowe postanowienia umowne na mocy których: a/ następuje przeliczenie kwoty kredytu w złotych polskich na saldo zadłużenia Kredytobiorcy wyrażone w CHF; b/ następuje ustalenie wysokości świadczenia zwrotnego Kredytobiorcy, przeliczanego z CHF na PLN - są nieważne z mocy prawa (art. 58 § 1 k.c.) jako sprzeczne z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego.
Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierając umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego.
Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia, zarówno wierzyciela, jak
i dłużnika. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron kontraktu (
tak m.in. A. Pyrzyńska [w] Prawo zobowiązań – część ogólna, tom 5, pod redakcją prof. dr hab. Ewy Łętowskiej, str. 205; zob. także uchwalę SN [7] z 22 maja 1991 r. w sprawie III CZP 15/91, Legalis nr 27340 oraz uchwałę SN [7] z 6 marca 1992 r. w sprawie III CZP 141/91, Legalis nr 27616).
W powołanym świetle należy wyjaśnić, że banki prowadzące m.in. działalność kantorową, były i są uprawnione do skupowania i sprzedaży walut obcych, po cenach ustalanych we własnych tabelach kursowych. Czym innym jest jednak prowadzenie przez bank działalności kantorowej opartej na konkurencyjności obrotu walutą obcą, a czym innym ustalanie wysokości zobowiązania kredytobiorcy w oparciu o własne tabele kursowe banku w ramach udzielanych umów kredytu.
Są to dwie odrębne czynności bankowe (art. 5 ust. 1 pkt 3 pr. bank., art. 5 ust. 2 pkt 7 pr. bank. Oraz art. 111 ust. 1 pkt 4 pr. bank.) o zupełnie innych podstawach oraz celach. Zwrócić trzeba także uwagę w kontekście przytoczonych przepisów Prawa bankowego, że art. 69 tej ustawy nie umożliwia bankom stosowania przy umowach kredytowych przeliczeń zobowiązań kredytowych w oparciu o własne tabele kursowe (nie przewiduje prowadzenia przez banki działalności kantorowej w ramach rozliczeń kredytu). Omawiany dodatkowy element treści umowy kredytu indeksowanego, odsyłający przy ustalaniu głównego świadczenia kredytobiorcy do tabel kursowych banku, wprowadzono w ramach swobody umów.
W ocenie Sądu klauzule indeksacyjne, umożliwiające przeliczenie salda kredytu z PLN na CHF, a następnie z CHF na PLN, po kursach kupna i sprzedaży z Tabeli Kursowej Banku, określają główne świadczenie stron umów kredytu indeksowanego. Zgodnie bowiem z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych
w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Głównym świadczeniem kredytobiorcy (stanowiącym
essentialia negotii umów kredytu, w tym kredytu indeksowanego do CHF) jest zatem otrzymanie określonego świadczenia pieniężnego oraz zwrot kredytu. Zawarte w łączącej strony Umowie klauzule indeksacyjne określają właśnie to świadczenie. Świadczenie powodów opiewające na zwrot wykorzystanego kredytu zostało bowiem określone z wykorzystaniem tych klauzul w ten sposób, że ustalenie salda kredytu, a także ustalenie wysokość każdej raty kapitałowo-odsetkowej (czy też świadczenie w przypadku wypowiedzenia Umów lub wcześniejszej spłaty) jest obliczane z wykorzystaniem dwukrotnego przeliczenia zobowiązania według kursu franka szwajcarskiego z dnia wypłaty kredytu i z dnia poprzedzającego dzień dokonania płatności każdej z rat (tudzież dzień upływu terminu wypowiedzenia Umów lub wcześniejszej spłaty). Klauzule indeksacyjne określają więc wysokość należności banku, stanowiących główne świadczenia kredytobiorcy. Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (
wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (
tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 3851, nt. 8).
Powyższe daje asumpt do przyjęcia poglądu, według którego poprzez narzuconą powodom konstrukcję Umowy, Bank zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania w zakresie głównego świadczenia powodów, spełnianego na rzecz Banku. Pozwany ustalając samodzielnie w Tabeli Kursowej, kurs kupna (stosowany przy ustalaniu salda kredytu w CHF) i kurs sprzedaży (stosowany przy spłacie rat kredytowych wyrażonych w CHF), sam określał należną mu od powodów wierzytelność, o której mowa w art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 4 i 5 Prawa bankowego. Powodowie nie mieli przy tym żadnych instrumentów umownych, pozwalających na skontrolowanie „rynkowości” kursów walut stosowanych przez pozwanego, a także wpływu na wysokość naliczanego spreadu walutowego, którego wysokość także pozostawała na dzień zawarcia Umowy niedookreślona.
Wartość świadczenia spełnianego przez powodów na rzecz Banku jest wyrażona wprawdzie w Harmonogramach spłat w walucie CHF, jako iloraz sald kredytu (powiększonych
o odsetki umowne w CHF) i wyrażonych w miesiącach okresów kredytowania. Na mocy jednak postanowień umownych wprowadzonych w ramach swobody umów, spełnienie świadczeń zwrotnych przez powoda w postaci zapłaty na rzecz Banku umówionych rat kapitałowo-odsetkowych (tj. zwrot części kapitałowej kredytu - czyli części salda wyrażonego w CHF oraz części odsetkowej naliczanej miesięcznie od pozostałego do zapłaty salda kredytu) na dzień zawarcia Umowy mogło nastąpić wyłącznie w złotych polskich.
Powyższy mechanizm sprawia, w ocenie Sądu, że świadczenie należne Bankowi,
z punktu widzenia prawa zobowiązań, pozostawało od początku niedookreślone. Bez decyzji Banku wyrażającej się wydaniem Tabeli Kursowej (której zweryfikowanie przez Kredytobiorcę było niemożliwe) - nie sposób było określić salda kredytu w CHF, do którego zwrotu zobowiązał się Kredytobiorca, a także wysokości odsetek umownych naliczanych od tego salda (wyrażonych także w CHF ze względu na przyjętą stopę referencyjną oprocentowania). Nie sposób także ustalić wysokości miesięcznych rat kredytu, spłacanych w dniu zawarcia Umowy, zgodnie
z wolą stron w złotych polskich, a także świadczeń na rzecz Banku, w przypadku wypowiedzenia Umowy, postawienia wszystkich należności w stan natychmiastowej wymagalności lub podjęcia decyzji o wcześniejszej spłacie kredytu.
Stosownie do art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W sprawie niniejszej zdaniem Sądu zachodzi właśnie taka sytuacja.
Jak wyjaśniono kredyt indeksowany kursem waluty obcej stanowi jeden z rodzajów umowy kredytu bankowego, który do dnia wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej, choć nienazwany, był dopuszczalny przez prawo w ramach swobody umów. Po dniu wejścia w życie rzeczonej ustawy, został formalnie wyodrębniony jako umowa nazwana. Do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu indeksowanego, ze względu na genezę i przyczyny wyodrębnienia tego rodzaju umów kredytowych, należy niewątpliwie zaliczyć klauzule indeksacyjne (czy też waloryzacyjne, w tym klauzulę spreadu walutowego) oraz oprocentowanie oparte na stopie referencyjnej charakterystycznej dla waluty obcej, do której indeksowany jest kredyt (LIBOR a nie WIBOR).
Faktem notoryjnym, przywoływanym także przez pozwanego oraz wynikającym
z zeznań świadka P. S. oraz opinii biegłej sądowej K. J. jest to, iż żaden bank w okresie zawierania Umowy, a także obecnie, nie oferował i nie oferuje, umów kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną LIBOR. Bez tych postanowień umowa kredytu indeksowanego traci swoją odrębność prawną, żaden bank nie zdecydowałby się na zawarcie umowy kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną, jak dla kredytu walutowego, to zaś czyni ją nieważną
ex tunc na podstawie art. 58 § 3 k.c.
Nadmienić należy, iż nieważne klauzule indeksacyjne, wbrew zapatrywaniom pozwanego nie mogą zostać zastąpione, innymi przepisami dyspozytywnymi. Przepisem takim nie może być art. 358 k.c. z uwagi już choćby na to, że nie obowiązywał on w obecnym brzmieniu w dacie zawarcia przez strony Umowy, przez co nie może mieć do tej umowy zastosowania. Przepis ten w obecnym brzmieniu został wprowadzony na mocy ustawy z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe (Dz. U. Nr 228, poz. 1506) i obowiązuje dopiero od 24 stycznia 2009 r.
Przepisem takim nie może być także art. 354 k.c. w zw. z art. 56 k.c. w zw. z art. 65 k.c., których zastosowanie umożliwia według pozwanego przeliczenie zobowiązania Kredytobiorcy
z uwzględnieniem rynkowego kursu CHF/PLN. W przypadku umów kredytu waloryzowanych kursem waluty obcej, sposób określania świadczeń stron za pomocą rynkowego kursu CHF/PLN np. kursu średniego CHF publikowanego przez NBP, nie przyjął się powszechnie, czego pokłosiem są liczne postępowania sądowe zarzucające bankom stosowanie względem klientów kursów nie jednorodzajowych, niedookreślonych, wskazujące na dowolności ustalania tabel kursowych przez banki. W tej sytuacji nie sposób więc podzielić poglądów pozwanego.
Powodowie zarzucali także spornej Umowie, sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, ze względu na niedopełnienie oczekiwanego od Banku poziomu obowiązków informacyjnych względem Kredytobiorcy oraz naruszenie zaufania konsumenta wobec instytucji bankowej. W ocenie Sądu, zarzut ten trzeba oceniać w oparciu o art. 58 § 2 k.c.
Na gruncie art. 58 § 2 k.c., „zasadami współżycia społecznego” określane są najogólniej rzecz ujmując, obowiązujące między ludźmi reguły postępowania, które są oceniane, aksjologicznie, a nie wyłącznie prawnie. Odwołują się one do powszechnie uznawanych
w całym społeczeństwie lub też w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, uczciwego zachowania. W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł prawidłowego zachowania się wobec klienta.
W kontekście oceny umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej pod kątem dyspozycji art. 58 § 2 k.c., istotnym pozostaje, to czy profesjonalny podmiot poinformował swojego klienta o ryzyku związanym z takim, a nie innym ukształtowaniem stosunku prawnego zaoferowanego klientowi. Czy w konkretnych okolicznościach faktycznych, przeciętny klient
i konsument obiektywnie rzecz ujmując winien zdawać sobie sprawę z ryzyka, jakie może nieść umowa o określonej treści.
O sprzeczności z zasadami współżycia społecznego mówi się w związku z tym także, gdy na gruncie danej umowy dochodzi do naruszenia tzw. słuszności (sprawiedliwości) kontraktowej rozumianej jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. Takie naruszenie ma miejsce, gdy zawarta przez stronę umowa nie jest wyrazem w pełni świadomie i rozważnie podjętej decyzji, gdyż na treść umowy wpłynął brak koniecznej wiedzy czy presja ekonomiczna. Negatywna ocena umowy ze względu na kryteria moralne uzasadniona jest w tych tylko przypadkach, gdy kontrahentowi osoby pokrzywdzonej można postawić zarzut złego postępowania, polegającego na wykorzystaniu (św iadomym lub spowodowanym niedbalstwem) swojej przewagi ( P. Machnikowski [w] E. Gniewek (red.) Kodeks Cywilny, Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2008).
W myśl art. 353 1 k.c. kompetencja stron zawierających umowę zobowiązaniową jest ograniczona w ten sposób, że treść i cel kształtowanego przez nią stosunku zobowiązaniowego nie mogą być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a zatem z normami moralnymi, kryteriami wybiegającymi poza prawo materialne, jednak powszechnie akceptowanymi oraz egzekwowanymi w danym społeczeństwie lub przy zwieraniu określonych stosunków prawnych. Wydaje się, że pojęcie sprzeczności stosunku zobowiązaniowego z zasadami współżycia społecznego trzeba rozumieć jeszcze szerzej, dopuszczając istnienie tej sprzeczności także na innej płaszczyźnie niż treść i cel regulacji dokonywanej przez strony. Chodzi tu o rozszerzenie dokonywanej oceny moralnej na samą czynność zawarcia umowy, badanie nie tylko treści zobowiązania (rodzaj świadczenia, jego przedmiot, proporcje obowiązków stron) podlega negatywnej ocenie moralnej, lecz także tego, jakie postępowanie stron doprowadziło do zawarcia umowy. Może się bowiem zdarzyć, że sama treść umowy nie budziłaby zastrzeżeń moralnych, gdyby nie fakt, że na decyzję jednej ze stron umowy wpłynęło naganne moralnie postępowanie drugiej strony (P . Machnikowski „Swoboda umów według art. 353 1 k.c.- konstrukcja prawna, C.H. Beck, Warszawa 2005).
Badaniu po kątem sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego podlega zatem nie tylko treść i cel umowy, ale także znaczenie, jakie mają okoliczności, które doprowadziły do zawarcia umowy. Obowiązki informacyjne Banku w dacie zawierania spornej Umowy nie wynikały z żadnych powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Gdyby tak było ocena w tym przedmiocie dokonywana byłaby w oparciu o art. 58 § 1 k.c. Tym niemniej obowiązki informacyjne Banku w okresie zawierania Umowy, wywodzić należy ze szczególnej funkcji banków, winny być one rozpatrywane na płaszczyźnie etyki zawodowej banków, ich pozycji w obrocie gospodarczym, sposobu, w jaki te instytucje w dacie zawierania Umowy były postrzegane przez przeciętnych klientów.
W powołanym świetle zwrócić trzeba uwagę, że na taką właśnie szczególną pozycję
w strukturze społecznej i obrocie gospodarczym, wynikającą z funkcji jaką pełnią banki, wskazywał sam (...) Banków (...), wydając uchwały instruujące, w jaki sposób banki winny traktować swych klientów. Rzecz jasna wspomniane uchwały stanowiły wyłącznie zalecenia, a nie prawo powszechnie obowiązujące. Dają one jednak zdaniem Sądu podstawę do wypracowania pewnego oczekiwanego, prawidłowego, moralnego postępowania jaki same banki rekomendują we własnym działaniu wobec klientów
Na konieczność zwrócenia szczególnej uwagi przy badaniu ważności umów kredytu bankowego, zwłaszcza waloryzowanych kursem walut obcych, spełnienia przez banki obowiązków informacyjnych w stosunku do konsumentów, coraz większy nacisk kładzie także Sąd Najwyższy, wedle którego bank nie może udzielać kontrahentowi informacji nieprawdziwych lub nieścisłych zwłaszcza wówczas, gdy mogą one mieć istotne znaczenie
w odniesieniu do możliwości kontynuacji kontraktowej współpracy z klientem i jego decyzji rozporządzania swoimi środkami pieniężnymi (
wyrok SN z 09 listopada 2017 r., I CSK 53/17, Lex nr 2426559).
Dokonując oceny przedmiotowej Umowy pod kątem obowiązków informacyjnych spoczywających na Banku (art. 58 § 2 k.c.) należy sobie uzmysłowić, że ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Przede wszystkim, zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wyliczenie wszakże poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie, a w przypadku spornej umowy były równe w CHF), wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w CHF i kursu zmienia się razem z tym kursem. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on w stanie regulować wymagalnych rat kredytu. Wskazana tu zmiana wysokości raty może na przykład oznaczać, że kredytobiorca będzie musiał wydać nie 1/3, ale połowę swoich miesięcznych dochodów (uzyskiwanych w walucie krajowej) na pokrycie zobowiązania wobec banku (zwiększenie ekonomicznej wartości raty kredytu, która jest stała w CHF, ale jest przeliczana na złotówki, gdyż w tej walucie kredytobiorca spełnia świadczenie należne bankowi).
Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu (przy niskiej wartości CHF) ta okoliczność nie była dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było zazwyczaj niwelowane spadkiem stopy procentowej LIBOR. Ekonomiczne saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem po bieżącym kursie waluty obcej. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu pomimo uiszczania rat okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty (jego wartość ekonomiczna w przeliczeniu na walutę krajową) nie zmalała (nawet minimalnie), ale wręcz wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia z tytułu kapitału, pozostaje ekonomiczna dwukrotność udzielonego kredytu. Ta ekonomiczna właściwość kredytu walutowego nie jest intuicyjna dla przeciętnego klienta banku i odbiega od standardowego kredytu udzielonego w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty (kapitał) praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu indeksowanego stanowiła największe zaskoczenie po zwarciu umowy i kilkuletniej spłacie kredytu. Różnice zaczęły być tym bardziej wyraźne im wyraźniej wzrastał kurs franka szwajcarskiego ( tak SO w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 20 grudnia 2019 r., XXV C 1597/17).
Ze względu na wspomniane ekonomiczne wahania salda kredytu na przestrzeni kilkunastu lat wykonywania umowy kredytu indeksowanego, klient banku winien zostać także pouczony i poinformowany w zrozumiały i obrazowy sposób o sytuacji ekonomicznej, w jakiej może się znaleźć w przypadku wypowiedzenia umowy kredytu lub chęci jego wcześniejszej spłaty. Ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe, kredytobiorca w takich sytuacjach może być wszakże zobowiązany do poniesienia wyższego ekonomicznie wydatku (w złotych polskich) aniżeli w przypadku kredytu złotowego, w którym saldo nie podlega wahaniom wynikającym ze zmian waluty. Przy wypowiedzeniu umowy kredytu lub wcześniejszej spłacie kredytu indeksowanego, ponoszone przez konsumenta ryzyko kursowe nie jest rekompensowane niższym aniżeli w kredycie złotowym oprocentowaniem. Rekompensata w postaci niższej stopy referencyjnej, o ile jest odczuwalna w pierwszych latach wykonywania umowy (ze względu na wysoką podstawę oprocentowania – kapitału pozostałego do spłaty), z biegiem czasu zanika (co zostanie szerzej poruszone w dalszej części uzasadnienia). Bank powinien zatem nie tylko udzielić konsumentowi informacji, o tym, w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu przy wzroście waluty indeksacyjnej, jak może wyglądać miesięczna rata kredytu indeksowanego
w przypadku wzrostu kursu waluty, ale także uzmysłowić klientowi, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, kredytobiorca
w przypadku kredytu indeksowanego, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe może ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN, a tym samym także wyższe koszty odsetek za opóźnienie w spłacie tegoż salda (których wysokość w spornej Umowie, po kolejnym przewalutowaniu z CHF na PLN, była już ustalana na zasadach ogólnych, takich jak w przypadku kredytów złotowych - a więc maksymalnych poziomach dopuszczalnych przez prawo - vide: §14 ust. 3-5 Umowy). Opłacalność ekonomiczna kredytu indeksowanego oraz związane z tym kredytem ryzyka, a tym samym pouczenia klienta przez bank, nie powinny ograniczać się zatem wyłącznie do porównania z kredytem złotowym przy założeniu dotrwania do końca okresu kredytowania, ale także przedstawienia klientowi sytuacji, w jakiej może się znaleźć w razie postawienia salda kredytu w stan wymagalności, przed końcem okresu kredytowania, a także przedstawienia jak będzie kształtować się saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej.
Zdaniem Sądu, te dwa elementy mają największe znaczenie dla klienta banku i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda ekonomicznego (na skutek ryzyka walutowego) w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy uzyskującego dochody w walucie krajowej. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt indeksowany staje się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu
o podobnych parametrach, ale udzielanego w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej.
Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty obcej - mimo iż łatwa do ustalenia - nie jest, zdaniem Sądu, powszechnie znana. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku walutowym. W konsekwencji według Sądu minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia (salda ekonomicznego kredytu) przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji, zdaniem Sądu, jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu klientowi banku na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu – ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank.
Dlatego też według Sądu prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej i rzetelnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, zobrazowania sytuacji klienta w przypadku wypowiedzenia umowy, możliwych do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Informacje te dają bowiem potencjalnemu kredytobiorcy, realny i namacalny obraz konsekwencji ekonomicznych wyboru kredytu waloryzowanego walutą obcą. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny
i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt
w wariantach obrazujących sytuację ekonomiczną klienta w przypadku wzrostu waluty kredytu do najwyższych historycznych notowań, nie tylko w zakresie wysokości bieżącej raty, ale także salda kredytu. Dla oceny prawidłowości działania Banku należy zatem ustalić wartości kursu, które powinny zostać podane przed zawarciem umowy z uwagi na znane każdemu profesjonalnemu podmiotowi prowadzącemu działalność kantorową, historyczne notowania waluty indeksacyjnej.
Zdaniem Sądu, Bank w ramach niniejszego postępowania zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie jako profesjonalista, prowadzący dodatkowo działalność kantorową, pełnych i rzetelnych informacji o zmianach kursu waluty indeksacyjnej, w szczególności
o wcześniej zanotowanych maksimach kursowych i zmienności waluty indeksacyjnej na przestrzeni lat poprzedzających zawarcie Umowy. Nie podał również jak przy takim kursie (maksymalnym) będą kształtowały się konkretne zobowiązania Kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy wystąpieniu pesymistycznego scenariusza, tj. wzrostu kursu waluty indeksacyjnej do możliwie najwyższego z uwagi na historyczne notowania poziomu.
Pouczenie Banku o ryzyku kursowym, w rozpatrywanym przypadku, ograniczało się do stwierdzenia w §1 ust. 1 Umowy, iż Kredytobiorcy znane jest ryzyko kursowe. Pozwany przedstawił wprawdzie powodom w oświadczeniu o ryzyku walutowym, symulację kredytu złotowego i indeksowanego. Symulacja ta jednak w ocenie Sądu nie oddawała możliwego do oszacowania na dzień przedstawienia powodowi oferty kredytu indeksowanego, ryzyka walutowego. Pozwany przygotował symulację dla innej kwoty kredytu aniżeli wnioskowana przez powodów. Po wtóre nie poinformował powodów o historycznie najwyższych poziomach kursu waluty indeksacyjnej. Pozwany przedstawił wprawdzie powodom symulację wzrostu raty kredytu w przypadku podwyższenia się kursu o 20%. Rzecz jednak w tym, iż ze względu na niski kurs CHF w 2007 r., taka symulacja miała się nijak do notowań historycznych franka szwajcarskiego, była ona tym samym nieaktualna dla prawidłowego zobrazowania klientowi faktycznego ryzyka kursowego. Istotnym jest także to, iż pozwany nie zobrazował także powodom tego, jak wyglądać będzie saldo ekonomiczne kredytu w przypadku wzrostu kursu waluty indeksacyjnej, a także tego, jak kształtować się będą odsetki karne w razie powstania zadłużenia przeterminowanego (w porównaniu do kredytu złotowego).
Brak pełnej i rzetelnej informacji mógł w tej sytuacji obiektywnie rzecz oceniając, wpływać na przeciętnego klienta jakim są powodowie, na wybór rodzaju kredytu, czy też
w ogóle decyzję o zaciągnięciu zobowiązania kredytowego. W ocenie Sądu wyłącznie posiadanie pełnych i rzetelnych informacji przez przeciętnego klienta, korzystającego z umowy kredytowej umożliwia podjęcie mu świadomej decyzji. Przeciętny klient banku powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego, ale postrzeganego nie jako abstrakcyjna świadomość zmiany kursów walut obcych, lecz praktyczna świadomość wpływu tych wahań na zaciągane zobowiązanie, którego wartość ekonomiczna (zarówno rata kredytu, jak i saldo ekonomiczne pozostające do spłaty), może ulec drastycznej zmianie ze względu na to ryzyko. Nawet rozważny klient nie jest bowiem profesjonalistą w zakresie bankowości, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania.
Wątpliwym w szczególności jest, aby przeciętny klient banku, posiadający tak jak powodowie (co przyznali zeznając w charakterze strony) abstrakcyjną świadomość występowania ryzyka walutowego, był w stanie samodzielnie przeprowadzić symulację porównawczą swojego kredytu (kwoty o którą wnioskuje) w wariancie waloryzowanym walutą obcą oprocentowanym stopą referencyjną charakterystyczną dla danej waluty (w którym ryzyko wzrostu ekonomicznego zadłużenia jest nieograniczone ze względu na nieograniczoną możliwość wzrostu kursu waluty indeksacyjnej, dodatkowym ryzykiem w takiej umowie jest zmienna stopa referencyjna ustalana w oparciu o dane z rynku zagranicznego) oraz klasycznego kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną WIBOR (w którym jedynym ryzykiem jest ryzyko zmiany wysokości oprocentowania ze względu na zmienną stopę referencyjną, ustalaną jednak w oparciu o dane makroekonomiczne z rynku krajowego).
Z powyższych względów przy ocenie ryzyka kursowego oraz opłacalności oferowanego przeciętnemu klientowi banku produktu kredytowego, klient opiera się przede wszystkim na informacjach podawanych ze strony banku, który może przeprowadzić na bieżąco odpowiednie symulacje i porównania, pozostawiając klientowi podjęcie świadomej decyzji o tym, który
z oferowanych produktów kredytowych wybrać. Klasyczny złotowy czy nowy, którego sposób działania powinien zostać przedstawiony klientowi na konkretnym przykładzie, wraz
z odpowiednimi zmiennymi. Z tego właśnie względu zdaniem Sądu klient banku, ufający profesjonalnym doradcom banku, ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd lub przestawiać niepełne informacje, niepozwalające na świadome podjęcie decyzji (
por. wyrok SA w Warszawie z 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania obiektywnych, rzetelnych i pełnych informacji, niezbędnych do oceny opłacalności jednego z dwóch produktów kredytowych (klasycznego i indeksowanego) klient banku może ponosić pełną odpowiedzialność ekonomiczną płynącą z ryzyka kursowego związanego z kredytem waloryzowanym kursem waluty obcej.
Na kanwie niniejszej sprawy takowej pełnej, rzetelnej i obiektywnej informacji ze strony doradcy kredytowego Banku, w ocenie Sądu zabrakło. O tym jakie informacje były przekazywane przez pozwanego, świadczy treść Umowy oraz treść oświadczenia o ryzyku walutowym. Informacje przekazywane powodom były jednak niepełne, niewystarczające do podjęcia świadomej decyzji. Wiedzą powszechną jest, że zapewnienia banków (w tym pozwanego) o niższym koszcie pozyskania kredytu (niższe raty), były zasadniczą przyczyną wyboru przez rzeszę kredytobiorców (w tym powodów) kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej. Z zeznań powodów wynika, iż takie zapewnienia były przedstawiane powodom przez doradcę kredytowego. Analizując historyczne wahania waluty indeksacyjnej (sprzed daty zawarcia Umowy), prawdziwe, ale jedynie w połowie, były więc ogólne zapewnienia, że na dzień przedstawienia pozwanej spornej Umowy, kredyt indeksowany był korzystniejszy ekonomicznie aniżeli kredyt złotowy, którego powodom odmówiono ze względu na brak zdolności kredytowej. Zwrócić należy uwagę, że obok atrakcyjnego, niższego oprocentowania kredytu (zmiennego), przy tego typu nowych umowach kredytu bankowego pojawiało się dodatkowo nieograniczone ryzyko kursowe, którego praktyczne przedstawienie klientowi, mogło wpłynąć na sposób postrzegania atrakcyjności ekonomicznej kredytu indeksowanego do waluty obcej. Aby je uzmysłowić potencjalnemu kredytobiorcy, umożliwiając mu tym samym podjęcie świadomej decyzji, Bank winien przedstawić klientowi symulację obrazującą sposób kształtowania się miesięcznej raty kredytu indeksowanego przy wzroście waluty indeksacyjnej,
a także to jak kształtowałoby się tożsame zobowiązanie w klasycznej umowie kredytu złotowego. Dodatkowym elementem powinna być również informacja o możliwości nieograniczonego wzrostu wartości salda ekonomicznego do spłaty na wypadek wypowiedzenia Umowy lub wcześniejszej spłaty. Taka rzetelna i pełna informacja o ryzyku kursowym, ze strony pozwanego, nie pojawiła się jednak w ramach procesu zawierania spornej Umowy.
Nadmienić należy na marginesie, że hipotetyczne wyliczenia Sądu, wskazujące na niewielkie różnice w zakresie porównania realnego ciężaru ekonomicznego kredytu złotowego
i indeksowanego do CHF, potwierdza doświadczenie zawodowe Sądu, a także symulacja przygotowana przez biegłego sądowego, obrazująca jak kształtowałoby się zobowiązanie powodów w przypadku zawarcia klasycznej umowy kredytu złotowego oprocentowanego stopą referencyjną WIBOR. Okazuje się, że według wyliczeń biegłego, kredyt indeksowany mimo niskiego oprocentowania, z biegiem czasu tracił na atrakcyjności, nie rekompensując kredytobiorcy nieograniczonego ryzyka kursowego. Różnica ta po 11 latach spłaty kredytu przekroczyła 21 000,00 zł, o tyle bowiem jedynie były wyższe koszt obsługi złotowego
w porównaniu do kredytu indeksowanego (
k. 571). Zaznaczyć jednak wypada, iż według Sądu w przypadku klasycznych kredytów złotowych, z równą ratą kredytową, ten rodzaj kredytu
w porównaniu do kredytów indeksowanych walutą obcą, w przypadku dalszego utrzymywania się wysokiego kursu CHF, kontynuowania spłat kredytu, będzie w dalszej perspektywie zyskiwać ekonomicznie. Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, iż wraz ze spłatą kapitału (salda kredytu w złotych) zmniejszeniu ulegnie podstawa do oprocentowania wyższą aniżeli LIBOR stopą referencyjną WIBOR. Zmieni się tym samym rozkład miesięcznej raty kredytowej,
w której większą część stanowić będzie kapitał, a nie odsetki. W kredytach indeksowanych do CHF, wynikająca z niższego oprocentowania rekompensata, ze względu na wysoki kurs CHF, nie będzie więc już działać na korzyść tego kredytu, powodując utrzymanie raty na wyższym poziomie aniżeli w przypadku kredytów złotowych. Na taki scenariusz rozwoju sytuacji, wskazują zasady doświadczenia życiowego oraz prawidła rachunkowości. W kredytach indeksowanych do waluty obcej, kredytobiorca jest więc wystawiony na ryzyko kursowe oraz ryzyko zmiennej stopy procentowej w całym okresie kredytowania. W kredytach złotowych kredytobiorca narażony jest wyłącznie na ryzyko zmiany stopy oprocentowania WIBOR, które to ryzyko z punktu widzenia ekonomicznej opłacalności tego rodzaju kredytów, ulega zmniejszeniu wraz ze spłatą salda kredytu, od którego pobierane są odsetki umowne.
W przypadku kredytu złotowego, kredytobiorca nie jest także narażony na zwiększenie się wysokości ekonomicznego salda kredytu na wypadek wypowiedzenia takiej umowy przez bank lub decyzji o wcześniejszej spłacie kredytu.
Poprzez podanie powodom niepełnej i nierzetelnej informacji o ryzyku walutowym, Bank
w ocenie Sądu wpłynął na zachowanie powodów, którzy skorzystali z produktu kredytowego bardziej ryzykownego, aniżeli wynikałoby to z zapewnień Banku. Dodatkowo zwrócić należy uwagę, że pozwany sam zabezpieczył się przed ryzykiem walutowym, zapewniając sobie zysk ekonomiczny z takich umów bez względu na rynkowy wzrost lub spadek waluty indeksacyjnej, co było przyznawane przez pozwanego. Powodowie tymczasem poprzez nieprawidłowe wykonanie oczekiwanych od Banku obowiązków informacyjnych, zostali narażeni na ponoszenie nieograniczonego ryzyka walutowego, które już w dniu przedstawienia powodom oferty spornego kredytu, przy zastosowaniu dostępnych danych historycznych, wskazywało, że nie zostanie odczuwalnie zrekompensowane niższymi kosztami pozyskania kredytu indeksowanego.
Podsumowując powyższą część rozważań należy wskazać, że według Sądu, pozwany nie wywiązał się należycie z obowiązków udzielenia powodom rzetelnej informacji w zakresie rzeczywistego ryzyka kursowego, co skutkowało powzięciem przez powodów niekorzystnej decyzji o zaciągnięciu kredytu indeksowanego związanego z nieograniczonym ryzykiem walutowym, wpływającym na wartość ekonomiczną świadczenia spełnianego na rzecz Banku, zarówno w długim horyzoncie wykonywania Umowy jak i wcześniejszego zakończenia tego stosunku prawnego. Sposób zawarcia przedmiotowej Umowy powoduje w ocenie Sądu, że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego tj. zasadą uczciwości, lojalności oraz zasadą równości stron (art. 58 § 2 k.c.).
Powyższa konstatacja jest także wystarczająca do ustalenia nieważności spornej Umowy.
Niezależnie od powyższego powodowie powołali się również na zaistnienie przesłanek warunkujących skorzystanie z instytucji art. 357 1 k.c. czy art. 388 k.c.
Powołując się na zakres obowiązków informacyjnych powodowie podnieśli, iż nie byli informowani o szeregu kwestii związanych z zawartą umową, w szczególności o występujących dodatkowych kosztach związanych ze spreadem, sposobem ustalania wartości franka szwajcarskiego. Ponadto nie mieli wpływu na treść umowy i towarzyszące jej obciążenia. Zdaniem powodów przedmiotowa sytuacja mieści się w definicji wyzysku określonej w art. 388 § 1 k.c., albowiem przywołane okoliczności stanowią o wyzyskaniu niedoświadczenia powodów i przymusowego położenia. Ponadto pozwany zastrzegł na swoją rzecz świadczenie, które przewyższało świadczenie uzyskane przez powodów z powodu zastosowanego spreadu walutowego, który to parametr pozwany mógł dowolnie kształtować.
Odnosząc się do powyższego wskazać należy, iż zgodnie z art. 388 § 1 k.c. „Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony,
w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.
W myśl natomiast § 2 uprawnienia powyższe wygasają z upływem lat dwóch od dnia zawarcia umowy.
W ocenie Sądu przywołane przez powodów okoliczności, jak słusznie podniósł pozwany, nie stanowiły o zasadności roszczenia.
Przede wszystkim wskazać należy na charakter przedmiotowej instytucji uregulowanej
w części dotyczącej zobowiązań. W doktrynie przyjmuje się, że art. 388 k.c. nie ma zastosowania w odniesieniu do niedozwolonych postanowień umownych, o których mówi art. 385
1 k.c. co oznacza, że niedozwolone postanowienie umowne nie może być korygowane za pomocą art. 388 k.c. ani też nie można na tej podstawie unieważnić umowy. Skoro bowiem niedozwolone postanowienie umowy nie wiąże konsumenta (co oznacza, że nie kształtuje ono obowiązków i uprawnień stron zobowiązania) i bezskuteczność ta następuje z mocy samego prawa, to nie może być mowy ani o korygowaniu tego postanowienia przez sąd na podstawie art. 388 k.c., ani o unieważnieniu umowy z jego powodu - ono po prostu prawnie nie istnieje.
W każdym procesie dotyczącym umowy zawierającej klauzulę abuzywną sąd ma obowiązek uznać tę klauzulę za niewiążącą - także w procesie wszczętym przez konsumenta na podstawie art. 388 k.c., przy czym konsumentowi nie pozostawiono prawa wyboru co do instytucji, z której może skorzystać.
Podzielając zaprezentowane stanowisko, z uwagi na fakt, iż przyczyny, które zdaniem powodów stanowią o zaistnieniu przesłanek z art. 388 § 1 k.c. dotyczą, czy też opierają się na postanowieniach, których kontroli domagają się również na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., tj. swobodzie kształtowania przez pozwanego tabel kursowych, indeksacji zastrzegającej dodatkowe świadczenia dla pozwanego, już z tego powodu brak było podstaw do oceny roszczenia na gruncie art. 388 § 1 k.c.
Niezależnie od powyższego wskazać wypada, iż z uwagi na treść § 2 art. 388 k.c. brak było podstawy do badania zasadności roszczenia, które wygasło wobec upływu na dzień wniesienia pozwu dwuletniego terminu zawitego liczonego od dnia zawarcia umowy.
Wskazać również wypada, iż nawet gdyby przyjąć, że ocena okoliczności wskazanych przez powodów podlegałaby realizacji na gruncie art. 388 k.c., podzielić należało stanowisko pozwanego, iż strona powodowa nie wykazała przesłanek zastosowania w/w instytucji. Do takich bowiem należy: 1. dysproporcja zastrzeżonych świadczeń, przy czym zaistnienie powyższego podlega ustaleniu na dzień zawarcia umowy, 2. wystąpienie stanu określanego jako „przymusowe położenie” osoby zobowiązanej do rażąco cenniejszego świadczenia lub zaistnienie jednej z dwóch wymienionych w art. 388 k.c. cech tej osoby: niedołęstwa lub niedoświadczenia. Istotny jest również związek pomiędzy tym stanem lub cechą a zawarciem umowy o określonej treści. Skoro bowiem umowa uznana jest za wadliwą ze względu na to, że przy jej zawieraniu druga strona wyzyskała sytuację czy cechy osobowe kontrahenta, niezbędne jest, by to właśnie ta sytuacja czy cechy wpłynęły na decyzję tego kontrahenta o zawarciu takiej czy innej umowy.
Przymusowe położenie pokrzywdzonego polega na tym, że w chwili składania oświadczenia woli znajduje się on w takiej sytuacji, która zmusza go do zawarcia umowy bez względu na stosunek wartości świadczeń.
Niedołęstwo to brak umiejętności sprawnego działania, właściwego prowadzenia swoich spraw życiowych, bezradność wobec codziennych problemów. Może ono wynikać
z rozmaitych przyczyn (wiek, stan zdrowia fizycznego i psychicznego).
Niedoświadczenie oznacza brak umiejętności oceniania wartości świadczeń
i formułowania treści umowy, wynikający stąd, iż pokrzywdzona wcześniej nie stawał przed tego rodzaju zadaniami. Stan niedoświadczenia może występować razem ze stanem niedołęstwa, zwłaszcza gdy jest spowodowany młodym wiekiem czy niedostatkami intelektu.
W ocenie Sądu, powodowie w toku postępowania nie wykazali żadnej z w/w przesłanek. Odnosząc się do pierwszej z nich wskazać należy, iż powołując się na wyzysk nie oznaczyli co stanowi o rażącej dysproporcji świadczeń stron, podlegającej ocenie na dzień zawarcia umowy,
w tym jakie parametry w wysokości świadczenia miałyby o powyższym stanowić. Ponadto
w ramach wyjaśnienia w charakterze strony powodowie również nie wskazywali aby przy zawarciu umowy zaistniała jakakolwiek przymusowa sytuacja, wobec czego nie sposób przyjąć, że takie okoliczności miały miejsce. Za powyższe w ocenie Sądu nie można natomiast uznać, faktu, iż powodowie, jak wskazał B. C., mieli zdolność kredytową umożliwiającą uzyskanie im wyłącznie kredytu indeksowanego, skoro jak przyznała powódka nie poszukiwali ofert w innych bankach, a ponadto sami zdecydowali się ostatecznie na zaciągnięcie wyższego kredytu w celu konsolidacji wszystkich zobowiązań a nie ich części jak pierwotnie zamierzali (
wyjaśnienia powódki godz. 01:16:49, 01:19:10 k. 385). Z uwagi natomiast na zakres przekazanych powodom informacji dotyczących ryzyka kursowego, istotności zmiany kursu, co zostało potwierdzone w oświadczeniu podpisanym na etapie przed zawarciem umowy, a także mając na uwadze wykształcenie powodów (wyższe) oraz wiek, nie sposób również przyjąć, iż doszło do wykorzystania przez pozwanego niedołęstwa czy niedoświadczenia powodów.
Konstatując stwierdzić również wypada, iż powodowie nie podjęli inicjatywy dowodowej mającej na celu wykazanie związku między podnoszonymi zdarzeniami a zawarciem umowy.
Powołując się na nieważność umowy powodowie zaakcentowali także przesłanki z art. 357 1 k.c. podnosząc, iż nadzwyczajna zmiana stosunków wynika ze zmiany kursu CHF, który stanowił walutę, w której indeksowany był udzielony kredyt. Zdaniem powodów nadzwyczajna zmiana stosunków wynika z całkowitego braku możliwości przewidzenia tak znacznych zmian kursu waluty obcej, w której udzielony został kredyt, przy czym prowadzi ona do nadmiernego uprzywilejowania kredytodawcy, który zakupił franki szwajcarskie po niższej cenie, a teraz żąda spłaty po cenie znacznie wyższej.
Odnosząc się do tak określonej podstawy wskazać należy, iż w myśl powołanego przepisu „Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.”
Wskazana regulacja stanowi nie tyle wyjątek, co uzupełnienie zasady pacta sunt servanda. Jej istotą jest bowiem adaptacja treści zobowiązania do dynamicznie zmieniających się okoliczności, która może być niezbędna dla zapewnienia wykonania zobowiązania oraz zachowania celu i ekonomicznego sensu umowy.
Do przesłanek umożliwiających jej zastosowanie należą: 1) nadzwyczajna zmiana stosunków; 2) nadmierna trudność w spełnieniu świadczenia lub groźba rażącej straty dla jednej ze stron; 3) związek przyczynowy między zmianą stosunków a utrudnieniami w wykonaniu zobowiązania czy groźbą straty; 4) nieprzewidzenie przez strony przy zawieraniu umowy wpływu zmiany stosunków na wykonanie zobowiązania.
O nadzwyczajnej zmianie stosunków można mówić dopiero wówczas gdy zmiana, która nastąpiła jest wyjątkowa, normalnie niespotykana.
Nadzwyczajność musi cechować zmianę stosunków, nie zaś zdarzenie, które ją powoduje. Nadzwyczajna zmiana stosunków może, ale nie musi zostać spowodowana nadzwyczajną przyczyną (np. klęską żywiołową). Może się bowiem zdarzyć, że przyczyny "zwyczajne" doprowadzą do nadzwyczajnych skutków.
W doktrynie przyjmuje się również, że art. 357
1 k.c. może znaleźć zastosowanie np.
w razie nadzwyczajnej zmiany sytuacji gospodarczej. Zdarzenia natury makroekonomicznej, takie jak gwałtowny spadek (...) itp., na ogół nie mają samodzielnego znaczenia dla zastosowania w/w instytucji. Dopiero ich wpływ na uwarunkowania bezpośrednio związane
z wykonywaniem danego zobowiązania, np. gwałtowny spadek podaży lub popytu i związana
z nim zmiana cen danego towaru lub usługi, nabierają takiego znaczenia.
Co również istotne nadzwyczajna zmiana stosunków to zmiana istotnie wykraczająca poza granice tzw. normalnego (zwykłego) ryzyka kontraktowego, które - w różnej skali - towarzyszy wykonywaniu wszystkich zobowiązań umownych. W ujęciu Sądu Najwyższego
w postanowieniu z 24 kwietnia 2019 r.
(I CSK 640/18, Legalis) chodzi o "zdarzenia nadzwyczajne o charakterze powszechnym, niezależne od woli stron, wykraczające poza typowe ryzyko gospodarcze".
Zwykłe ryzyko kontraktowe to takie ryzyko, z którym należy się zawsze liczyć przy zawieraniu umowy danego rodzaju ( zob. wyrok SN z 9 grudnia 2005 r., III CK 305/05, Legalis). Przy jego ocenie mogą też jednak mieć znaczenie szczególne uwarunkowania indywidualne. Nie sposób a priori rozciągać oceny, że dane ryzyko jest zwykłym ryzykiem kontraktowym, na inne przypadki. Na przykład ocena, że co do zasady zwykłym ryzykiem kontraktowym jest obiektywny brak możliwości pozyskania przez stronę finansowania, tzn. środków niezbędnych do wykonania umowy ( np. wyrok SA w Szczecinie z 25 kwietnia 2013 r., I ACa 83/13, Legalis), nie wyklucza możliwości przyjęcia, że nagła zmiana utrwalonej w czasie polityki kredytowej banków w odniesieniu do podmiotów należących do określonej branży miała charakter nadzwyczajny.
Do okoliczności typowo uznawanych w orzecznictwie za zwykłe ryzyka kontraktowe należą m.in. ryzyko zmiany kursów walut, w tym zwłaszcza franka szwajcarskiego (
wyrok SA
w Warszawie z 26 marca 2013 r., VI ACa 1079/12, Legalis; wyrok SA w Warszawie z 25 kwietnia 2014 r., I ACa 1502/13, Legalis; wyrok SA w Katowicach z 6 marca 2015 r., I ACa 564/14, Legalis; wyrok SA w Gdańsku z 15 grudnia 2015 r., V ACa 579/15, Legalis) czy ryzyko upadłości kontrahenta albo konsorcjanta (
wyrok SA we Wrocławiu z 24 stycznia 2013 r., I ACa 1362/12, Legalis), czy ryzyko związane z rozwojem rynku i wzrostem konkurencji, np. przez otwieranie w okolicy sklepów, w tym wielkopowierzchniowych i galerii handlowych (
post. SN z 18 stycznia 2019 r., I CSK 369/18, Legalis).
Drugą przesłankę stanowi groźba rażącej straty, która może dotyczyć zarówno dłużnika, jak i wierzyciela. W pierwszym przypadku może chodzić przede wszystkim o znaczący wzrost kosztów potrzebnych do spełnienia świadczenia; w drugim zaś - w przypadku świadczeń wzajemnych - o poważną zmianę stosunku ich wartości. Przesłanka "rażącej straty" w art. 357
1 k.c. ma autonomiczny charakter. Należy ją oceniać w kontekście konkretnego zobowiązania.
W tym celu konieczne jest porównanie aktualnej i pierwotnej wartości świadczeń, a także ocena całokształtu skutków wykonania zobowiązania dla majątku strony, przy uwzględnieniu celu zobowiązania i tego, jakich korzyści z jego wykonania strona mogła się spodziewać (
wyrok SN z 19 listopada 2014 r., II CSK 191/14, Legalis).
Co również istotne wykazanie przesłanek zastosowania rebus sic stantibus spoczywa na stronie powodowej.
Przenosząc przedstawione rozważania na grunt niniejszej wskazać należy, iż powodowie powołali się jedynie na zmianę kursu waluty oraz uprzywilejowanie pozwanego z przyczyn już podanych powyżej, przy czym poza podniesionymi twierdzeniami, nie podjęli inicjatywy dowodowej.
W pierwszej kolejności wskazać wypada, iż upatrywana przez powodów nadzwyczajna sytuacja w zmianie kursu waluty, stanowi zwykłe ryzyko kontraktowe, na które powodom zwracano uwagę przy zawieraniu umowy czy składaniu wniosku kredytowego. Faktem jest, iż kurs jako zależny od czynników makroekonomicznych jest nieprzewidywalny, niemniej jednak jest to jedna z cech charakteryzująca stosunki oparte na wymianie walut, z którym szczególnie należy się liczyć w przypadku kontraktów długoterminowych, do których z całą pewnością należy umowa kredytu zawarta na okres 20 lat.
Co także istotne przedmiotowe ryzyko było prezentowane powodom, co zresztą sami potwierdzili składając wyjaśnienia na rozprawie w dniu 5 lipca 2018 r.
Niezależnie od powyższego powodowie nie wykazali ani szczególnej nadmiernej trudności w wykonaniu stosunku umownego (co z pewnością wiąże się z ze znacznym obniżeniem wskaźnika referencyjnego - stopy LIBOR3M), polegającej na poniesieniu nadmiernych nakładów i kosztów, ani też, że jego wykonanie będzie groziło im rażącą stratą.
Pomijając już kwestię sposobu określenia roszczenia, de facto nieodpowiadającego przywołanej regulacji, nie sposób również podzielić stanowiska strony powodowej, iż pozwany zakupił CHF w dniu udzielenia powodom kredytu przez co spłata powinna następować przy uwzględnieniu ceny CHF w dniu ich nabycia. Przedstawiony tok rozumowania nie odpowiada ani zasadom bankowości, tj. ewidencjonowania udzielanych kredytów w księgach banku ani też zasadom spłaty rat kredytu, w których przecież nie mamy do czynienia z gatunkowo określonym przedmiotem świadczenia, który podległby zwrotowi przez powodów. Istota umowy kredytu polega bowiem na oddaniu kredytobiorcy środków pieniężnych i zwrocie wykorzystanej kwoty, co jednak nie oznacza, iż odpowiada ona tej samej wartości.
Z uwagi na powyższe odwołanie się do instytucji wyzysku oraz nadzwyczajnej zmiany stosunku, nie stanowiło podstawy do uznania zawartej przez powodów i poprzednika prawnego pozwanego, umowy kredytu za nieważną.
Jak już wskazano powyżej nieważność umowy wynika ze sprzeczności przedmiotowego stosunku umownego z naturą umowy kredytu, wobec czego ustosunkowanie się do twierdzeń powodów odwołujących się do instytucji wyzysku, czy nadzwyczajnej zmiany nastąpiło wyłącznie w celu dokonania pełnej oceny wszystkich podstaw, w których była przez nich upatrywana nieważność spornej umowy.
W tym samym celu, tj. dla wyczerpania zarzutów podnoszonych w toku instancji przez powodów, Sąd poniżej odniesie się także do kwestii abuzywności kwestionowanych klauzul indeksacyjnych.
Zgodnie z dyspozycją art. 385
1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej
z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa
i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Zgodnie zaś z dyspozycją art. 385
2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
W niniejszej sprawie Sąd nie miał wątpliwości, iż stronami umowy kredytowej jest przedsiębiorca - Bank oraz konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c. - powodowie. Strona pozwana nie przedstawiła żadnych wiarygodnych dowodów, podważających status powodów jako konsumenta. Kwota otrzymanego przez powodów kredytu nie została przeznaczona w żadnej części na prowadzoną ówcześnie przez powoda B. C. działalność gospodarczą. Kredyt przeznaczono w przeważającej części na spłatę innych zobowiązań kredytowych niezwiązanych z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą.
W ocenie Sądu, nie ulega również wątpliwości, że kwestionowane klauzule zawarte zostały we wzorcu umowy sporządzonym przez pozwanego. Sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż umowa była indywidualnie negocjowana. Na gruncie oceny abuzywności wzorca należy odróżnić świadomość strony zawarcia w umowie określonego postanowienia od samej możliwości negocjowania jego treści. Przepisy o niedozwolonych postanowieniach umownych mają bowiem na celu ochronę konsumenta przed narzuceniem mu przez przedsiębiorcę - stronę mającą przewagę rynkową - niekorzystnych dla niego postanowień, a nie tylko przed ukryciem tych postanowień w chwili zawierania umowy ( zob. w szczególności wyrok TSUE z dnia 3 czerwca 2010 r., C. (...) A. M. (...) P. M., C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 27 i przytoczone tam orzecznictwo).
Z przytoczonych już względów według Sądu analizowane klauzule indeksacyjne określają główne świadczenie stron także w rozumieniu art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c. Tym samym Sąd podziela stanowisko wyrażone w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (
wyrok z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; wyrok z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl.), a także prezentowane w nauce prawa (
tak trafnie K. Zagrobelny [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Warszawa 2019, art. 3851, nt. 8). Sąd ma zarazem świadomość przeciwnej linii orzeczniczej (
wyrok SN z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl.; wyrok SN z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, z. 11, poz. 134; wyrok SN z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyrok SN z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, z. 7-8, poz. 79), która jednak nie jest przekonująca. Odwołuje się bowiem do pozaustawowego kryterium „bezpośredniości” określania świadczenia głównego, a także do wąskiego rozumienia wyjątku od zasady kontroli abuzywności. Sąd podziela w ogólności stanowisko, że wyjątek z art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c. należy wykładać wąsko w myśl zasady exceptiones non sunt extendandae i w zgodzie z dyrektywą 93/13 wykładaną zgodnie
z orzecznictwem TSUE, tym niemniej nieuprawnione byłoby twierdzenie, że Trybunał Sprawiedliwości opowiedział się za stanowiskiem zajmowanym w niepodzielonej przez Sąd linii orzeczniczej. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. i K. R., pkt 59 TSUE wskazał, że „wyrażenie 'określenie głównego przedmiotu umowy' obejmuje (…) warunek (…) zgodnie z którym (…) do celów obliczenia rat kredytu stosowany jest kurs sprzedaży (…) waluty, jedynie pod warunkiem, że zostanie ustalone, iż wspomniany warunek określa podstawowe świadczenie w ramach danej umowy, które jako takie charakteryzuje tę umowę, przy czym ustalenia tego powinien dokonać sąd odsyłający, biorąc pod uwagę charakter, ogólną systematykę i postanowienia rozpatrywanej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny” (
por. także wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16, A. i in., pkt 41,
w którym uznano za określające główne świadczenie strony postanowienie o obowiązku spłaty kredytu w walucie obcej). Sąd, oceniając charakter umowy łączącej strony oraz całokształt jej postanowień, stoi na stanowisku, że główne świadczenie powodów jest określone klauzulami indeksacyjnymi. Nie do obrony, w ocenie Sądu, jest tworzenie rozróżnienia między „określaniem głównego świadczenia” a „wpływaniem na jego wysokość”.
Tym niemniej powyższe nie stoi na przeszkodzie kontroli abuzywności klauzul indeksacyjnych. Zgodnie bowiem z art. 385
1 § 1 zd. 2 k.c. kontrola taka jest dopuszczalna pod warunkiem, że postanowienie określające główne świadczenie strony jest niesformułowane
w sposób jednoznaczny. Jak trafnie wywiódł TSUE, dokonując wykładni postanowień dyrektywy 93/13, chodzi o jednoznaczność nie tylko z gramatycznego punktu widzenia, ale także przedstawienie konsumentowi w sposób przejrzysty konkretnego działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (
wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. i K. R., pkt 75). Tymczasem wprowadzone do Umowy klauzule indeksacyjne, opierające się na tabeli kursów sporządzanej każdego dnia roboczego przez pozwanego, a więc pozostawiające ustalenie kursu wymiany pozwanemu, z samej istoty zaprzeczały wymogowi przedstawienia powodom w przejrzysty sposób mechanizmu ustalania tych kursów, tak żeby mogli w oparciu o obiektywne kryteria szacować wysokość swojego zobowiązania.
Mając na uwadze powyższe, należało przejść do incydentalnej kontroli abuzywności kwestionowanych klauzul, tj. ustalenia czy są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają interesy konsumenta.
W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy ( W. Popiołek, Objaśnienia do art. 385(1) [w:] K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny, Objaśnienia do art. 385 1 [w:] E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008). Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy ( zob. wyrok SA w Warszawie z 08 maja 2009 r., VI ACa 1395/08, Lex nr 1120219). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku ( wyrok SN z 13 lipca 2005r., I CK 832/04, Lex nr 159111). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia wzorca umownego, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację takich wartości jak szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność ( zob. wyrok SA w Warszawie z 17 kwietnia 2013 r., VI ACa 1096/12, Lex nr 1335762).
Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi
o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży,
w stosunkach z konsumentem itp. Przez "dobre obyczaje" w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (G
. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (
tak SA w Warszawie w wyroku z 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, Lex nr 824347).
W ocenie Sądu, zawarte w Umowie postanowienia określające sposób ustalenia salda kredytu po jego uruchomieniu (§9 ust. 2), a także sposób spłaty rat kredytu oraz przeliczające saldo kredytu w przypadku wypowiedzenia Umowy są abuzywne, a tym samym nie wiążą powodów (§10 ust. 3).
Po pierwsze, rzeczone klauzule nie odwołują się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalają w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny. Przede wszystkim pozwany nie zdefiniował, w jaki sposób następuje ustalenie przez Bank „kursu rynkowego”. Pojęcie kursu rynkowego nie zostało jednoznacznie określone. Po drugie wysokość spreadu w Tabeli kursowej mogła być zmieniana wyłącznie przez Bank bez żadnych uchwytnych podstaw i granic.
Pozwany na podstawie klauzul indeksacyjnych mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźniki, według których obliczana była wysokość zobowiązania Kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez samodzielne wyznaczanie w Tabelach kursowych, kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego - dowolnego kształtowania wysokości tzw. spreadu, bez wątpienia narusza ich interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Zwrócić należy także uwagę, że mianem „spreadu” określa się wynagrodzenie za wykonanie usługi wymiany waluty. Tymczasem pomiędzy stronami, w ramach Umowy nie dochodziło do faktycznej transakcji wymiany walut. Pobieranemu od powoda „spreadowi” nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. W istocie była to dodatkowa prowizja na rzecz Banku, pobierana przy uruchomieniu kredytu oraz spłacie zobowiązania przez powodów. Owa dodatkowa prowizja była różna w zależności od podstawy wliczeń, którą poza kwotą uruchamianego kredytu, wysokością spłacanych rat wyrażonych w CHF, uzależniona była od przyjętego przez Bank „rynkowego” kursu waluty indeksacyjnej oraz decyzji Banku o tym,
w jakim procencie do ustalonego przez Bank „kursu rynkowego” dodana zostanie prowizja
w postaci spreadu.
Nie można także tracić z pola widzenia tego, że w sytuacji, w której kurs waluty indeksacyjnej wzrastał, wzrastało także realne obciążenie ekonomiczne powodów, gdyż wyrażona w CHF rata miała większą wartość ekonomiczną dla kredytobiorcy. Tym samym podstawa do obliczenia dodatkowego wynagrodzenia w postaci spreadu (pobieranego wszakże
w walucie polskiej) także wzrastała. Pozwany mógł wpływać na wysokość spełnianego przez powodów świadczenia, „rekompensując” sobie w ten sposób np. niską stopę oprocentowania LIBOR 3M (która spadała wraz ze wzrostem kursu CHF). Zabezpieczenie przez Bank własnego ryzyka kursowego musiało wszakże wiązać się z nakładami finansowymi, co jest rzeczą oczywistą i faktem notoryjnym. Powodowie nie otrzymywali natomiast w zamian za pobranie przez pozwanego owego spreadu żadnej korzyści, będąc przy tym narażeni na nieograniczone ryzyko kursowe wpływające na ich interes ekonomiczny. Za taką korzyść w ocenie Sądu nie może być uznane zastosowanie niższej stawki referencyjnej oprocentowania. Niższe w ujęciu globalnym oprocentowanie kredytu indeksowanego, nie może uzasadniać dowolności Banku
w kształtowaniu wysokości „kursu rynkowego” waluty indeksacyjnej oraz dowolności
w kształtowaniu wysokości spreadu walutowego. Koszty i opłaty pobierane przez Bank od Kredytobiorcy, muszą być bowiem jasno określone, nie mogą przybierać postaci dodatkowych ukrytych prowizji, której poziom nie może być przy tym w żaden sposób skontrolowany przez Kredytobiorcę. Jeśli Bank ponosi w związku z akcją kredytową dodatkowe koszty i ryzyko, to winny być one wkalkulowane do umowy w postaci wyższej marży, która jest podawana w treści umowy w konkretnej wysokości. Ukrywanie jej w postaci niedookreślonego spreadu uznać należy nie tylko za naruszające art. 385
1 k.c., ale także wpływające na ewentualne zachowania klientów Banku, którzy wybierając dany rodzaj produktu kredytowego, mieli zaburzony ogląd, co do faktycznych kosztów pozyskania kredytu. Wszakże logicznym jest, że rzesza klientów Banku, wybierała kredyt indeksowany, ze względu na atrakcyjne, niższe oprocentowanie, kierując się niepełnym obrazem co do opłacalności ekonomicznej kredytu indeksowanego. Połączenie tych faktów z omówionym już powyższej w ramach zarzutu naruszenia przez pozwanego obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego (klauzuli walutowej), prowadzi do wniosku, że klauzule indeksacyjne nawet w zakresie samej klauzuli spreadu walutowego stanowiły rażące naruszenie praw powodów jako konsumentów.
Dodatkowym elementem ocenianego stosunku prawnego, którego rozkład na czynniki pierwsze prowadził do konkluzji o abuzywności całych klauzul indeksacyjnych, jest to, iż Kredytobiorcy nie wyjaśniono, dlaczego Bank w ogóle stosował różnorodzajowe kursy waluty indeksacyjnej. Odmienne w momencie uruchomienia kredytu („kupna”) oraz odmienne
w momencie spłaty („sprzedaży”) mimo, że między stronami Umowy nie dochodziło do żadnej transakcji wymiany walut, zaś sam kredyt został udzielony w złotych polskich. Wskazywanie obecnie, iż stosowanie nie jednorodzajowych kursów walut, służyło do ograniczania ryzyka walutowego ze strony Banku, który na skutek indeksacji wyrażał w księgach rachunkowych wysokość zobowiązania z danej umowy kredytu w walucie obcej, z punktu widzenia prawa zobowiązań jest irrelewantne. To w jaki sposób Bank sfinansuje akcję kredytową (spełni swoją część zobowiązania) z punktu widzenia konstrukcji (treści) umowy kredytu bankowego pozostaje bez znaczenia, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, iż Bank dokonując masowej wymiany waluty na rynku międzybankowym, z całą pewnością jest w stanie nabyć walutę wymienialną na dużo korzystniejszych warunkach, aniżeli w obrocie detalicznym, co zdaniem Sądu również pośrednio podważa koncepcję ferowaną przez pozwanego. Jak już wyjaśniono
z tytułu korzystania przez Kredytobiorcę z udostępnionego kapitału Bank pobiera oprocentowanie oraz marżę, których wysokość winna zostać skalkulowana w taki sposób, aby była atrakcyjna dla potencjalnych klientów, zapewniając jednocześnie bankowi płynność finansową oraz godziwy zysk i konkurencyjność na rynku usług kredytowych.
Klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny,
a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy. Umowa kredytu nie przedstawiała natomiast w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu
o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z Umowy konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jaki Bank kształtował kurs CHF w Tabeli kursowej. Umowa nie dawała powodom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować jego wysokość.
Przedstawienie przez pozwanego dopiero w jednym z późniejszych Aneksów do Umowy, ogólnego sposobu, w jaki Bank wyznaczał kursy w swojej Tabeli, jest działaniem spóźnionym. Tego rodzaju informacji, zabrakło bowiem w treści Umowy, wykładanej według brzmienia obowiązującego na dzień jej zawarcia. Obecne wyjaśnienia pozwanego oraz późniejsze zmiany Umowy nie mają żadnego wpływu na ocenę abuzywności klauzul indeksacyjnych. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, iż kontrola incydentalna wzorca umownego obejmuje stan rzeczy obowiązujący w momencie zawierania danej umowy, co wynika już z literalnej treści art. 385 2 k.c. Podobnie skutek „niezwiązania konsumenta” abuzywną klauzulą obowiązuje ex tunc, od początku trwania stosunku prawnego. W uzasadnieniu uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 ( Monitor Prawniczy rok 2018, Nr 14, str. 724) trafnie wskazano, powołując się na orzecznictwo TSUE (m.in. wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank, pkt 31 i 35), że warunkiem sanowania niedozwolonych postanowień umownych wskutek późniejszego zdarzenia, niezależnie czy zdarzeniem tym jest jednostronna czynność konsumenta, czy aneks do umowy, jest "świadoma, wyraźna i wolna" zgoda konsumenta, która musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia, natomiast wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia. Zasada autonomii woli pozwala konsumentowi na rezygnację z dobrodziejstw, które wiążą się dla niego z dotykającą przedsiębiorcę sankcją z art. 385 1 § 1 k.c. Tym niemniej wykluczone jest pozbawienie konsumenta nabytej ochrony wyrażającej się w korzystnym dla niego ukształtowaniu stosunku prawnego łączącego go z przedsiębiorcą wskutek wyeliminowania klauzul abuzywnych - bez jego wyraźnej i świadomej zgody, w szczególności w ten sposób, że pod pozorem zaoferowania mu podpisania „korzystnego” aneksu, eliminującego abuzywną klauzulę, która w rzeczywistości zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. nigdy go nie wiązała, przedsiębiorca doprowadziłby do korzystnego dla siebie skutku - ustanowienia klauzuli już nieabuzywnej, jednak kształtującej jego prawa i obowiązki korzystniej względem stanu prawnego wywołanego zastosowaniem sankcji z art. 385 1 § 1 k.c.
Analogiczne rozważania do powyższych należy przypisać do Aneksów nr 1 i 2, na mocy których powodowie zyskali możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF lub po kursie sprzedaży publikowanym przez NBP. Treść zawartych przez strony aneksów nie wskazuje na świadomą, wolną i wyraźną zgodę powodów na rezygnację ze skutków zastosowania sankcji wynikającej z dyrektywy 93/13. Tym samym aneksowanie Umowy, zmiana jej abuzywnych postanowień nie wywarło zamierzonego przez pozwanego (a nieuświadomionego przez powodów) skutku w postaci sanowania mechanizmu indeksacji. Powyższa ocena jest też zgodna z zasadą quod ab initio vitiosum est, non potest tractu temporis convalescere. Niezależnie od powyższego, zwrócić należy także uwagę, że aneksy tylko częściowo wyeliminowały abuzywne klauzule indeksacyjne, bowiem, regulując stosunek prawny ex nunc, w ogóle nie odnosił się do arbitralnie ustalonego przez Bank kursu stosowanego do przeliczenia wypłaconej w złotych polskich kwoty kredytu na franki szwajcarskie, ograniczając się do przeliczenia ww. kwoty zadłużenia (ustalonej z wykorzystaniem abuzywnego, arbitralnego spreadu Banku) na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, i to tylko należnych po zawarciu aneksów.
Przechodząc do oceny skutków stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych, trzeba wskazać, że według zasady ogólnej, postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 in fine k.c.).
W zakresie wykładni dyrektywy 93/13/EWG, a tym samym również implementujących ją przepisów krajowych o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385
1 i n. k.c.), wiążąca jest wykładnia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika to z systemu ochrony prawnej w Unii Europejskiej, zgodnie z którym TSUE jest wyłącznie właściwy
w kwestii wykładni prawa unijnego, z kolei sądy krajowe mają wyłączną kompetencję do stosowania tego prawa w konkretnych sprawach podlegających ich jurysdykcji.
Spośród licznych orzeczeń trybunału luksemburskiego wydawanych na tle wykładni wspomnianej dyrektywy godzi się wymienić trzy: wyrok z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B.; wyrok z 15 marca 2012 r., C-453/10, P.
i P. oraz wyrok z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank.
Kontynuacją linii orzeczniczej zapoczątkowanej przez powyższe rozstrzygnięcia, jest wydany w dniu 3 października 2019 r. przez TSUE wyrok w sprawie C-260/18 (D.), który zapadł w następstwie pytania prawnego wystosowanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie, a zatem na tle polskiego systemu prawnego. Z rzeczonego orzeczenia można wywieść następujące założenia w ramach wykładni prawa Unii Europejskiej oraz prawa krajowego:
1. Warunkiem utrzymania w mocy umowy po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych jest jedynie zgodność utrzymania w mocy umowy z przepisami prawa krajowego, a w razie uznania, że zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, prawo UE nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. (pkt 39, 40, 43, 47);
2. Jedynie w sytuacji, gdyby umowa nie mogła obowiązywać po wyeliminowaniu nieuczciwych klauzul, a stwierdzenie nieważności umowy jest niekorzystne dla konsumenta, sąd może sanować umowę, stosując zamiast wyeliminowanych klauzul abuzywnych przepisy dyspozytywne (pkt 48);
3. Ocenę niekorzystności dla konsumenta stwierdzenia nieważności umowy należy dokonywać na chwilę orzekania, a nie na chwilę zawarcia umowy, i decydujące dla tej oceny jest stanowisko konsumenta, a sąd nie może ocenić interesu konsumenta sprzecznie z jego wyraźnym stanowiskiem (pkt 51, 56, 67-68);
4. Konsument ma prawo zrezygnować z ochrony wynikającej z przepisów o klauzulach abuzywnych, sprzeciwiając się stwierdzeniu nieważności umowy, a nawet wyeliminowaniu nieuczciwych postanowień z umowy (pkt 53-55, 66);
5. Przepisy dyspozytywne, którymi sąd może uzupełnić umowę w ww. sytuacjach, nie mogą odwoływać się do zasad współżycia społecznego albo ustalonych zwyczajów, jak art. 56 k.c. (pkt 61-62).
Z powyższego wynika pokrótce, iż według TSUE, upadek całej umowy z powodu eliminacji z niej postanowień abuzywnych jest dopuszczalny w wyjątkowych sytuacjach. Przede wszystkim gdy dalsze obowiązywanie umowy nie daje się pogodzić z konstrukcjami prawnymi przyjętymi w krajowym ustawodawstwie i jednocześnie, przy spełnieniu warunku, wedle którego upadek całej umowy nastąpi z korzyścią dla konsumenta, przy jednoczesnym braku przepisów dyspozytywnych. Konstatując, zasadność powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu zależy od przesądzenia kwestii, czy jakiś z przepisów polskiego prawa sprzeciwiałby się utrzymaniu w mocy umowy łączącej strony po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych dotyczących waloryzacji.
W powołanym świetle zwrócić również należy uwagę, iż w polskim porządku prawnym
o nieważności umowy kredytu bankowego można mówić wyłącznie wtedy, gdy nie zostały
w niej uzgodnione minimalne, konieczne elementy umowy odzwierciedlające
essentialia negotii umowy kredytu bankowego, do której to kategorii (w świetle ustawy Prawo bankowe - art. 69 - według brzmienia na dzień zawarcia Umowy) należy zaliczyć: po stronie kredytodawcy: 1) oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty środków pieniężnych - określonych jako kwota kredytu, 2) cel udzielenia kredytu, zaś po stronie kredytobiorcy: 1) zobowiązanie do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie (tj. zgodnie z celem kredytowania), 2) zwrot wykorzystanego kredytu, 3) zapłatę wynagrodzenia na rzecz banku w zamian za korzystanie ze środków kredytu, w formie odsetek lub prowizji od udzielonego kredytu. Zwrócić należy jednak uwagę, że jak już wyjaśniono klauzula indeksacyjna w rozumieniu analizowanej Umowy stanowi element określający główne świadczenie stron umowy kredytu indeksowanego. Umowa tego rodzaju stała się umową nazwaną po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej, zaś wcześniej winna być traktowana jako umowa nienazwana, pochodna od umowy kredytu bankowego.
Bacząc na powyższe należy wskazać, że technicznym skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia Umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją.
W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek prawny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną Umową. Pozostaje sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania kursów.
W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia Kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz Banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od Kredytobiorcy. Usunięcie postanowienia określającego główne świadczenia stron – podobnie jak postanowienia określającego niektóre z
essentialia negotii - musi oznaczać brak konsensu co do zawarcia Umowy w ogóle. To zaś oznacza, że na skutek kontroli abuzywności Umowę należy uznać za nieważną. Nie jest możliwe bowiem określenie świadczenia należnego pozwanemu od powodów.
Niemożliwe jest jednocześnie w ocenie Sądu zastąpienie rzeczonych klauzul abuzywnych, przepisami dyspozytywnymi. Odnosząc się do tej możliwości, przypomnieć należy, że w świetle wiążącej wykładni dokonanej przez TSUE, uzupełnianie umowy przepisami dyspozytywnymi jest uzależnione od niemożności utrzymania umowy w mocy i zgody konsumenta na takie uzupełnienie. Powodowie takowej zgody nie wyrażają. Poza tym TSUE
(w sprawie D.) wykluczył w ogóle uzupełnianie umowy przepisem art. 56 k.c. odwołującym się do zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, a w prawie polskim brak jakiegokolwiek innego nadającego się do zastosowania przepisu. W szczególności przepisem takim nie może być z wyłożonych już względów art. 358 k.c. oraz art. 354 k.c.
Wobec wyraźnego stanowiska powodów odwołujących się do nieważności Umowy, dokonanie przez powodów spłaty kwot przewyższających swoją wartością kwotę udzielonego kredytu, nie zachodzi także obawa, że ustalenie nieważności Umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumenta. Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami,
z których każde jest dla niego
ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki
w Umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych przeszkód aby uznać, że stwierdzenie nieważności całej Umowy miałoby odbyć się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny.
Mając na uwadze, że roszczenie o ustalenie nieważności Umowy okazało się zasadne należy pochylić się nad żądaniami powodów, w części dotyczącej zwrotu wszystkich świadczeń pieniężnych spełnionych na rzecz pozwanego, tytułem wykonania nieważnego ex tunc stosunku prawnego.
W przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu bankowego, Sąd w składzie rozpoznającym niniejsze powództwo opowiada się za tzw. teorią salda, której zastosowanie oznacza, że w przypadku gdy świadczenia kredytobiorcy z tytułu nieważnej umowy kredytu, nie przewyższą świadczenia pieniężnego faktycznie otrzymanego od banku z tytułu wykonania nieważnej czynności prawnej, brak jest podstaw do uwzględnienia powództwa o zapłatę.
Na gruncie umowy kredytu bankowego, ani orzecznictwo, ani doktryna, nie wypracowały jak dotąd, ugruntowanego, jednolitego stanowiska opowiadającego się za przyjęciem jako odpowiednią teorii dwóch kondykcji. Jest to wyłącznie jedna z możliwości wykładni przepisów księgi III tytułu V Kodeksu cywilnego, która winna uwzględniać realia konkretnego przypadku.
Podstawę zwrotu wzbogacenia stanowi, bowiem co prawda art. 410 § 2 k.c., ale § 1 tego artykułu wskazuje, że przepisy poprzedzające, tj. art. 405-409 k.c., mają zastosowanie również przy nienależnym świadczeniu ( zob. wyrok SN z 17 czerwca 2016 r., IV CSK 658/15, Lex nr 2069453). Tradycyjnie przyjmuje się, że zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w razie spełnienia następujących przesłanek: wzbogacenia, zubożenia, związku między wzbogaceniem i zubożeniem oraz braku podstawy prawnej wzbogacenia. Korzyścią majątkową (wzbogaceniem) w rozpoznawanym przypadku jest zwiększenie aktywów - uzyskanie prawa majątkowego (sumy pieniężnej).
W ocenie sądu, przy wykładni art. 405 i nast. k.c., w przypadku nieważności umowy kredytu bankowego decydujące znaczenie winny mieć względy funkcjonalne. Ocena, czy i
w jakich okolicznościach następuje bezpodstawne wzbogacenie, wymaga ustalenia celu wskazanej instytucji, którym jest przywrócenie zakłóconej równowagi majątkowej zgodnie
z zasadami słuszności. Konieczne jest zatem każdorazowo ustalenie, czy w świetle zasad słuszności przesunięcia majątkowe dokonane między dwoma podmiotami nastąpiły w taki sposób, iż doszło do zachwiania koniecznej i podlegającej ochronie równowagi majątkowej. Co istotne, konieczne jest przy tym ustalenie, jaki byłby skład majątku zubożonego, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące niesłuszne wzbogacenie (
wyrok SN z 9 kwietnia 2019 r., V CSK 52/18, Legalis nr 1894007).
Podkreślić należy, iż strona powodowa przeanalizowała jedynie jeden wektor ewentualnego upadku Umowy i w konsekwencji spełnienia świadczenia nienależnego. Trzeba zauważyć, że jeżeli Umowa nie wiązałaby stron, to świadczenie nienależne w pierwszej kolejności spełnił pozwany, uruchamiając kredyt w złotych polskich. Z uwagi na równowartość dokonanych przez Kredytobiorcę spłat w złotych polskich tytułem spłaty rat kredytowych (uwzględniając w tym dodatkowe świadczenie wynikające z tytuł dodatkowych kosztów około kredytowych - których podstawa świadczenia odpadła ze względu na nieważność Umowy
ex tunc), należy przyjąć, że pozwany pozostaje wzbogacony kosztem powodów
w zakresie kwoty 120.646,01 zł. Jak wynika z opinii biegłej oraz potwierdzeń wpłat (
k. 647-681) całkowita suma wpłat powodów od dnia zawarcia Umowy do dnia 23 grudnia 2019 r. wyniosła łącznie
354.367,10 zł, na którą to kwotę złożyły się: wpłaty dokonane do lipca 2017 r. - 271.078,64 zł, kwoty tytułem składek ubezpieczeniowych (1.120 zł) i pozostałych opłat (1.146,41 zł) oraz kwota 81.022,05 zł, która stanowi wpłaty dokonane przez powodów
w walucie CHF, w okresie od sierpnia 2017 r do grudnia 2019 r., przeliczone na złote polskie. Kwota udzielonego kredytu to kwota 233.721,09 zł. Różnica, pomiędzy tymi kwotami, czyli nadpłata powodów wynosi 120.646,01 zł (354.367,10 zł - 233.721,09 = 120.646,01 zł). Łącznie daje to kwotę zasądzoną w punkcie 2 wyroku.
W przypadku świadczeń spełnianych przez powodów bezpośrednio w walucie CHF, Sąd przyjął, iż wartość jest możliwa do określenia w walucie PLN albowiem po pierwsze powodowie załączyli do akt dowody nabycia waluty w kantorze w okresie od sierpnia 2017 r. do grudnia 2019 r. , w których wyraźnie wskazano kurs waluty, po którym ich nabycie nastąpiło a ponadto zostały również złożone do akt sprawy potwierdzenia wpłaty kwot w CHF, w których pozwany określił kurs, po którym dokonał ich przeliczenia ( k. 647-681). Wpłaty w CHF dokonane we wcześniejszym okresie zostały przeliczone przez biegłą zgodnie z art. 358 § 2 k.c. ( k. 569). Spełnienie przez powoda świadczeń pieniężnych bezpośrednio w walucie CHF nastąpiło po wejściu rzeczonego przepisu w życie, umożliwiającego przeliczenie świadczenia spełnionego w walucie obcej na walutę krajową, po średnim kursie publikowanym przez NBP.
Z ostrożności procesowej nadmienić należy, iż art. 411 pkt 1 k.c. nie ma w niniejszym przypadku zastosowania. Przepis ten stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub
w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Po pierwsze, wiedzę należy tu rozumieć jako całkowitą świadomość tego, że świadczenie się nie należy i że spełniający mógłby bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych odmówić jego spełnienia (
zob. wyrok SN z 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC z 1998 r. nr 6 poz.101).
Na gruncie okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie można uznać, że powodowie posiadali pozytywną i pewną wiedzę, że przesunięcia majątkowe na rzecz pozwanego, tytułem spłaty rat kredytowych są nienależne. Kwestia niedozwolonego charakteru klauzul waloryzacyjnych, jest wszak przedmiotem sporu pomiędzy stronami, który wymaga rozstrzygnięcia przez sąd.
Po drugie, w ocenie Sądu, w ramach niniejszego postępowania zachodzi przypadek,
o którym mowa w zdaniu drugim in fine art. 411 pkt 1 k.c. Spełnienie przez powodów omawianych świadczeń, nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Niezależnie od powyższego warunki, w jakich było spełniane świadczenie, mogą podlegać kwalifikacji jako ich wykonywanie w warunkach przymusu. Pojęcie przymusu w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. należy rozumieć szeroko, działanie pod przymusem w tym przypadku oznacza działanie pod naciskiem okoliczności zarówno natury faktycznej, jak i prawnej (
por. uchwałę SN z 19 grudnia 1972, III CZP 57/71, OSN z 1973 r. nr 3 poz. 37, wyrok SA w Warszawie z 26 stycznia 2016 r., VI ACa 115/16, niepubl. oraz komentarz do art. 411 k.c. E. Gniewek Kodeks cywilny (komentarz), C.H. Beck, Warszawa 2011).
Spełnienie przez powodów dochodzonych świadczeń nastąpiło w celu uniknięcia przymusu, albowiem jakakolwiek nieterminowa spłata kredytu, odsetek, prowizji i innych należności wynikających z nieważnej Umowy, została zagrożona sankcją jej wypowiedzenia z zachowaniem okresu wypowiedzenia 30 dni. Skutkiem zaś wypowiedzenia Umowy było postawienie całego niespłaconego kapitału w stan natychmiastowej wymagalności, co
w przypadku Umowy opiewającej na kilkaset tysięcy złotych, skutecznie zniechęcało Kredytobiorcę od zaprzestania wnoszenia rat kredytowych, nawet po powstaniu wątpliwości co do ważności łączącego strony stosunku prawnego.
Sąd nie podziela także podniesionego przez pozwanego zarzutu nadużycia prawa podmiotowego. Przede wszystkim należy zauważyć, że jego zastosowanie związane jest z tzw. „zasadą czystych rąk”. Skoro pozwany naruszył obowiązki informacyjne na etapie przedstawiania powodom oferty spornego produktu kredytowego, a także skonstruował Umowę w sposób naruszający ww. przepisy ogólne oraz przepisy szczególne Kodeksu cywilnego, nie może zarzucać powodom, że realizowanie przez pozwanego przysługujących mu w takiej sytuacji uprawnień, stanowi nadużycie prawa.
Z powołanych względów rozstrzygnięto jak w pkt 1. i 2. sentencji wyroku.
W pkt 3. sentencji wyroku Sąd umorzył postępowanie w zakresie roszczenia głównego co do kwoty 1.213,45 zł na podstawie art. 203 § 1 k.p.c. w zw. z art. 355 k.p.c., mając na względzie cofnięcie pozwu przez powodów w części (
k. 710v), to jest co do różnicy między sumą wpłat dokonanych przez powodów na rzecz pozwanego w wykonaniu Umowy, a kwotą 355.580,55 zł (355.580,55 zł - 354.367,10 zł = 1.213,45 zł) bez zrzeczenia się roszczenia, co zostało uczynione za zgodą strony pozwanej (
k. 710v). W ocenie Sądu nie zaistniały przesłanki wyłączające niedopuszczalność cofnięcia pozwu, o których mowa w art. 203 § 4 k.p.c. Cofnięcie pozwu
w rzeczonym zakresie nie było sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego i nie zmierzało do obejścia prawa.
W zakresie w jakim powództwo główne o zapłatę nie zostało uwzględnione, to jest ponad zasądzoną w pkt 2. sentencji wyroku kwotę, zostało ono oddalone, o czym orzeczono w pkt. 4 sentencji wyroku.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów mając na uwadze fakt, iż powodowie wygrali w 60%. Przy określeniu przedmiotowego stosunku Sąd miał na uwadze, iż wobec modyfikacji powództwa wartość przedmiotu sporu odpowiadała kwocie 589 301,64 zł (wps roszczenia o ustalenie 233 721,09 zł + wps roszczenia o zapłatę 355 580,55 zł k. 486), natomiast wobec uwzględnienia roszczenia o ustalenie oraz o zapłatę kwoty 120 646,01 złotych jego łączna wartość odpowiadała kwocie 345 367,10 zł. Tym samym stosunek kwoty 345 367,10 zł do kwoty 589 301,64 zł odpowiadał wartości 60%. Na koszty procesu poniesione przez powodów złożyły się: opłata sądowa od pozwu - 1.000,00 zł; opłata skarbowa od pełnomocnictwa -17,00 zł; opłata od wniosku o udzielenie zabezpieczenia 100 zł, 100 zł - opłata od wniosku o sporządzenie uzasadnienia postanowienia z dnia 13 maja 2020 r. ( k. 684), koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej - 5.400,00 zł ( §2 pkt 6 w zw. z § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych j.t. Dz. U. z 2018 r. poz. 265); zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego - 2.000,00 zł ( kwit - k. 434, postanowienie z 17 maja 2020 r. - k. 584). Łącznie - 8.617 zł.
Pozwany poniósł koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa - 17,00 złotych; koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej - 5.400,00 zł ( §2 pkt 6 w zw. z § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych j.t. Dz. U. z 2018 r. poz. 265); koszty zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego - 500,00 zł (kwit - k. 435) - spożytkowana w zakresie kwoty 151,34 zł ( postanowienie z 17 maja 2020 r. - k. 584). Łącznie - 5.568,34 zł.
Mając zatem na uwadze powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 2 942,87 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania ( 8.617 + 5.568,34 = 14.185,34 x 60% = 8.511,21 – 5.568,34 (koszty poniesione przez pozwanego) = 2.942,87).
Sąd uwzględnił w zakresie wynagrodzenia strony powodowej wyłącznie stawkę minimalną nie znajdując podstaw do jej podwyższenia do wysokości trzykrotnej stawki minimalnej, o co wnosiła strona powodowa. Wskazać należy, iż pomimo faktycznie zainicjowania postępowania we wrześniu 2017 r., w toku postępowania nastąpiła wyłącznie standardowa wymiana pism procesowych oraz odbyły się zaledwie cztery terminy rozpraw przy czym na czwartym terminie nastąpiło zamknięcie rozprawy i ogłoszenie wyroku. Zdaniem Sądu przedmiotowe czynności nie uzasadniały przyjęcia konstatacji pełnomocnika powodów, iż nakład pracy w niniejszej sprawie powinien skutkować przyznaniem wynagrodzenia w wysokości trzykrotnej stawki minimalnej.
Sąd nie uwzględnił również wniosku pełnomocnika powodów zgłoszonego na rozprawie 4 grudnia 2020 r. o zwrot kosztów dojazdu pełnomocnika ( k. 717-718), wobec nie złożenia do chwili zamknięcia rozprawy spisu kosztów zgodnie z art. 109 § 1 k.p.c.
O zwrocie pozwanemu ze środków Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie niewykorzystanej części zaliczki w kwocie 348,66 złotych orzeczono na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( j.t. Dz. U. z 2020 r. poz. 755).
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji wyroku.
(...)
(...)