Sygn. akt VII Ua 10/24
Dnia 5 czerwca 2024 roku.
Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia (del.) Przemysław Chrzanowski
po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2024 roku w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy M. W. (1)
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziałowi w W.
o jednorazowe odszkodowanie
w związku z odwołaniem M. W. (1)
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w W.
z dnia 6 grudnia 2017 roku, znak (...)
- na skutek apelacji wniesionej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 5 grudnia 2023 roku wydanego w sprawie o sygn. akt VI U 40/18
I. oddala apelację;
II. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w W. na rzecz M. W. (1) kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego punktu wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt VII Ua 10/24
Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2023 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. akt VI U 40/18 w pkt 1. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż uznał, że zdarzenie z dnia 31 lipca 2017 roku, którego skutkiem była śmierć D. W. (1) jest śmiertelnym wypadkiem przy pracy i w związku z tym zasądził od poznanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w W. na rzecz odwołującej M. W. (1) jednorazowe odszkodowanie, natomiast w pkt 2. zasądził od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w W. na rzecz odwołującej M. W. (1) kwotę 180,00 złotych.
Sąd Rejonowy ustalił, że D. W. (1), urodzony (...), zatrudniony był, jako kierowca przewożący towary na trasach międzynarodowych, szczególnie kursował na trasie Czechy - Polska u pracodawcy A. D.. Ową pracę wykonywał od 13 lat.
D. W. (1) wyruszył w trasę ciągnikiem siodłowym marki lveco o numerze rejestracyjnym (...) wraz z naczepą marki K. o numerze rejestracyjnym (...) w niedzielę 30 lipca 2017 r w kierunku Słowacji. Zatrzymał się po pokonaniu trasy w dniu 31 grudnia 2017 r. o godzinie 2:12, D. W. (1) rozpoczął odpoczynek nocny do godziny 11:27 kiedy to ruszył w dalszą trasę. Odpoczywał przez 9:15 minut z wymaganych 11 godzin ciągłego odpoczynku dla odpowiedniego zregenerowania się kierowcy. Rozpoczęcie odpoczynku po północy nie było optymalnym warunkiem do zregenerowania organizmu.
Przed wyruszeniem w dalszą trasę D. W. (1) zadzwonił do pracodawcy informując go, że ma zamiar sprawdzić kluczem czy są dokręcone koła w aucie i ruszy w dalszą trasę. W dniu 31 lipca 2017 roku na dworze było bardzo gorąco, bezwietrznie, bez opadów, a temperatura około godziny 11.00 - 12.00 kształtowała się na ponad 30 st. Celsjusza. Po około 30 minutach od rozpoczęcia jazdy D. W. (2) ponownie zadzwonił do pracodawcy, informując, że zrobiło mu się ciemno przed oczami i źle się czuje - boli go w klatce piersiowej. Pracodawca powiedział, że jeśli czuje się źle ma przerwać jazdę i wezwać pogotowie. D. W. (1) poinformował go, że czuje się lepiej i ruszył w dalszą trasę. Pracodawca nie powiedział mu, że ma przerwać jazdę, zatrzymać się w odpowiednim miejscu i wezwać pomoc medyczną. W dniu 31 lipca 2017r. (poniedziałek) jadąc autostradą (...) w miejscowości M., D. W. (1) utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki energochłonne. D. W. (1) został przyjęty do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. - Oddziału Intensywnej Terapii, w ciężkim stanie, nieprzytomności, z objawami ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej w przebiegu zawału mięśnia sercowego. Po przebytym zabiegu angioplastyki tętnic wieńcowych nastąpił wstrząs kardiogenny. Rozpoczęto wdrażanie hipotermii terapeutycznej, doszło do całkowitej dekompensacji układu krążenia niereagującego na leczenie farmakologiczne, przystąpiono do resuscytacji, - ale nieskutecznej, nastąpił zgon. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim przeprowadzono sądową sekcję zwłok. Ustaloną przyczyną śmierci D. W. (1) była ostra niewydolność krążeniowo - oddechowa u osoby z rozległym pozawałowym uszkodzeniem mięśnia sercowego. W sekcji zwłok stwierdzono, że D. W. (1) cierpiał na zmiany miażdżycowe tętnic wieńcowych.
Przed zdarzeniem D. W. (1) nie uskarżał się na bóle w klatce piersiowej, nie mówił, że się źle czuje. Nie leczył się u kardiologa. Przed wypadkiem z dnia 31 lipca 2017 roku D. W. (1) cierpiał na niezdiagnozowaną i nieleczoną chorobę - zmiany miażdżycowe tętnic wieńcowych. Przyczyną zawału serca powodującego zgon sercowy u D. W. (3) były zmiany miażdżycowe tętnic wieńcowych, ale także stres wywołany zbyt krótkim odpoczynkiem (9 godzin w porze nocnej i rozpoczęcie odpoczynku po północy - zamiast 11 godzin z rozpoczęciem snu przed północą). Zdenerwowanie przed wyjazdem w trasę związane było z tym, że musiał odebrać ze szpitala nowonarodzone dziecko ze szpitala, które przebywało tam około 1,5 miesiąca oraz wysiłkiem fizycznym spowodowanym dokręceniem kół w ekspozycji na temperaturę 32 st. C. Dodatkowo D. W. (1) musiał samodzielnie podjąć decyzję odnośnie tego czy wezwać pogotowie ratunkowe z powodu złego samopoczucia. Ruszenie w trasę bezpośrednio po odebraniu dziecka ze szpitala zwiększyło napięcie emocjonalne D. W. (1) oraz nasiliło stres związany z konfliktem praca-dom. Choroba wieńcowa D. W. (1) bez zaistnienia czynnika stresowego nie spowodowałaby powstania nagłego incydentu kardiologicznego w postaci zawału serca. Zespół czynników stresowych oraz wysiłku fizycznego oraz niekorzystnych warunków pogodowych spowodował, że bezobjawowa choroba niedokrwienna serca przeszła w ostry zespół wieńcowy z zawałem serca. Stres zadziałał, jako czynnik spustowy dekompensacji schorzenia kardiologicznego u D. W. (1), który był predestynowany somatycznymi uwarunkowaniami.
W dacie zdarzenia z dnia 31 lipca 2017 roku D. W. (4) nie miał aktualnych badań psychologicznych dla osoby wykonującej zawód kierowcy. Nie sprawdzono, w jaki sposób wpływa na niego stres, na który każdy kierowca jest narażony. Warunki pracy w przedmiotowym okresie nie były typowymi warunkami pracy kierowcy, wyruszył on w trasę bezpośrednio przed odebraniem dziecka, co zwiększało napięcie emocjonalne z uwagi na różne czynniki mogące opóźnić powrót z trasy międzynarodowej.
Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz aktach osobowych zmarłego D. W. (1). Sąd Rejonowy oparł się na wiarygodnych zeznaniach świadków: A. D., B. M., P. M. oraz J. S.. Zeznania świadków były spójne i potwierdzały się wzajemnie w znacznej części. Odnośnie zeznań odwołującej M. W. (1) i świadka B. M. Sąd Rejonowy nie dał im wiary w zakresie tego, że w aucie, którym kierował D. W. (1) nie działała klimatyzacja postojowa i podczas jazdy. Zeznania w tym zakresie nie znalazły potwierdzenia w innym materiale dowodowym. Powołany w sprawie świadek A. D. dostarczyła informacji o wydanym w stosunku do D. W. (1) orzeczeniu o zdolności do pracy, przestrzeganiu przez niego zasad dotyczących czasu pracy kierowców, wysokiej temperatury, braku kar za opóźnienie w dostarczeniu towaru w terminie, zgłoszenia złego samopoczucia w dniu wypadku, braku uskarżania się wcześniej na dolegliwości. Świadek J. S. zeznał, co do przebiegu rozmowy pomiędzy nim a D. W. poprzedzającej wypadek, dokonanej kontroli kół przed ruszeniem w trasę, objawów takich jak ból w klatce piersiowej, dalszego kontynuowania trasy wobec poprawy samopoczucia. Obaj świadkowie potwierdzili, że w samochodzie kierowanym przez D. W. (1) w momencie wyjazdu w trasę była sprawna klimatyzacja. Świadek P. M. zeznał, że podczas rozmowy telefonicznej D. W. (1) zgłaszał mu złe samopoczucie, duszność w kabinie. Wszyscy świadkowie zeznali, że pracodawca D. W. (1) po uzyskaniu informacji o jego złym samopoczuciu kazał mu zaprzestać jazdy i wezwać pogotowie.
Sąd Rejonowy nie mając wiedzy medycznej odnośnie oceny przyczyn zdarzenia z dnia 31 lipca 2017 roku, czego był zgon D. W. (1) zasięgnął opinii biegłych. Dla Sądu przydatnymi i tymi, na których oparł się były opinie psychologa K. O. oraz opinia sporządzona przez (...) Opinie są spójne, co do wniosków, biegli przeanalizowali z uwzględnieniem swojego doświadczenia życiowego wszelkie czynniki, jakie towarzyszyły pracy D. W. (1) 31 I. 2020 roku oraz wcześniej. Biegli sformułowali spójne wnioski w zakresie oceny tego jak stres i wysiłek fizyczny wpłynęły na stan zdrowia odwołującego. Wnioski biegłych zostały uzasadnione w nawiązaniu do przeprowadzonych dowodów w sprawie, na których też Sąd się oparł, a także zawierały odniesienie do specyfiki pracy kierowcy.
Sąd Rejonowy nie oparł się na opinii biegłego kardiologia K. K., albowiem w opinii wskazywał na wyłączność przyczyny wypadku przy pracy - zmian miażdżycowych, ale nie przeanalizował czynników stresowych i nie wziął pod uwagę wysiłku. Sąd Rejonowy natomiast ustalił, że odwołujący był narażony na czynniki stresowe - związane m.in. z podróżą w okolicznościach, że będzie musiał odebrać niedawno urodzone dziecko ze szpitala, że jest odpowiedzialny za ładunek i czas, w jaki ma go dostarczyć. Biegły nie przeanalizował wpływu skróconego odpoczynku D. W. (1) na jego organizm oraz czasowej ekspozycji na trudne warunki pogodowe podczas dokręcenia kół i wpływu tego na organizm D. W. (1) w połączeniu z innymi czynnikami. Podobnie Sąd Rejonowy nie oparł się na opinii biegłego pulmonologa J. G., psychiatry B. P., co, do których argumentacja podzielała opinie biegłego K. K..
W ocenie Sądu Rejonowego niezasadny był wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy w Ł. lub konsultanta krajowego albowiem wszelkie okoliczności w tej sprawie zostały już dostatecznie ustalone. Sąd ustalił przyczyny wypadku przy pracy oraz ich złożoność, a dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii zmierzałoby tylko do przedłużenia postępowania i generowało koszty.
Odnosząc się do podnoszonych zarzutów przez ZUS to w ocenie Sądu Rejonowego zostały one dostatecznie wyjaśnione przez biegłych K. O. oraz w opinii łącznej Instytutu (...) Sp. z o.o. Sąd Rejonowy nie podzielił twierdzeń ZUS, że na nagły zgon D. W. (1) nie miały wpływu czynniki zewnętrzne. Lekarz Orzecznik ZUS sam wskazał, że D. W. (1) poruszał się po odpoczynku 9 godzinnym zamiast 11 - godzinnym. W ocenie Sądu Rejonowego w okolicznościach niniejszej sprawy doszło do splotu czynników stresowych poza pracą (sprawy rodzinne związane z odbiorem dziecka ze szpitala) oraz skróceniu odpoczynku w wykonywaniu pracy kierowcy samochodu ciężarowego. Nie były to typowe warunki pracy jak u każdego kierowcy samochodu ciężarowego, wbrew temu, co twierdził ZUS. Zawał mięśnia sercowego skutkiem, czego nastąpił zgon D. W. (5) był wynikiem nie tylko czynników samoistnych, ale również czynników zewnętrznych takich jak stres i wysoką temperaturą na zewnątrz przy sprawdzaniu kół.
Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że nie zachodziła konieczność uzupełnienia materiału dowodowego w sprawie, strony nie składały takowych wniosków dowodowych.
Sąd Rejonowy zważył, że odwołanie podlegało uwzględnieniu w całości.
Sąd I instancji wskazał, że przedmiotem rozpoznania niniejszej sprawy było odwołanie M. W. (2), żony zmarłego w dniu 31 lipca 2017 r. D. W. (5), od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. z dnia 6 grudnia 2017r., znak (...), stwierdzającej odmowę przyznania jej prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym, jakiemu uległ jej mąż. Odwołująca domagała się uchylenia lub zmiany zaskarżonej decyzji.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, tj. Dz.U. 2002 nr 199 poz. 1673, członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Zgodnie zaś z art. 13 ust. 2 powyższej ustawy, członkami rodziny uprawnionymi do odszkodowania są: 1. małżonek; 2. dzieci własne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione oraz przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, w tym również w ramach rodziny zastępczej, spełniające w dniu śmierci ubezpieczonego lub rencisty warunki uzyskania renty rodzinnej; 3. rodzice, osoby przysposabiające, macocha lub ojczym, jeżeli w dniu śmierci ubezpieczonego prowadzili z nim wspólne gospodarstwo domowe lub jeżeli ubezpieczony bezpośrednio przed śmiercią przyczyniał się do ich utrzymania albo, jeżeli ustalone zostało wyrokiem lub ugodą sądową prawo do alimentów z jego strony.
Definicję wypadku przy pracy zawiera art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy wypadkowej. Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy, a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. Z kolei zgodnie z art. 2 pkt 13 ww. ustawy "uraz" to uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego.
Zatem aby określone zdarzenie zostało uznane za wypadek przy pracy musi spełniać łącznie następujące warunki:
- mieć charakter nagły,
- być wywołane przyczyną zewnętrzną,
- powodować uraz lub śmierć,
- być związane z pracą, wykonywaniem czynności pracowniczych.
Brak jednego z ww. elementów nie pozwala na uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy. Definicja wypadku, zawarta w art. 3 ust. 1 obowiązującej ustawy wypadkowej, opiera się na pojęciu przyczyny zewnętrznej, podobnie jak definicja wypadku obowiązująca do dnia 31 grudnia 2002 r. na gruncie art. 6 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach pieniężnych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144). W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się już od dawna pogląd polegający na szerokim rozumieniu przyczyny zewnętrznej, zgodnie, z którym zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1999 r., II UKN 87/99 - OSNP 2000/20/760). Pogląd ten został zaakceptowany także w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, który przyjął, że w tym znaczeniu przyczyną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, zwierzę, siły przyrody, lecz także czyn innego osobnika, a nawet praca i czynność samego poszkodowanego (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2005 r., I UK 257/04, System Informacji prawnej LEX nr 390131 ale przede wszystkim wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 lipca 2007 r., I UK 20/07, OSNP 2008/17-18/265 oraz z dnia 27 kwietnia 2009 r. I UK 336/08, M.P.Pr. 2009/8/43.
Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie kwestionowany był brak przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy. ZUS argumentował, że śmierć D. W. (1) wynikła ze schorzenia samoistnego - istniejącego zespołu miażdżycowego tętnic wieńcowych.
Przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy może być szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych. Towarzyszący wykonywaniu pracy stres musi być istotnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo skutkowym, prowadzącym do gwałtowanego pogorszenia stanu zdrowia pracownika (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r. II PK182/11). Stres może być uznany za współistotną przyczynę zewnętrzną zawału mięśnia sercowego, jako wypadku tylko przy uwzględnieniu podwyższonych standardów dotyczących napięcia wynikającego z charakteru (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2000 r. II UKN 347/99, OSNP 2001, nr 11, poz. 395). Zawał serca może być uznany za wypadek przy pracy w rozumieniu przepisu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jeżeli został spowodowany silnym przeżyciem psychicznym pracownika wskutek nawarstwienia się szczególnie krzywdzących go okoliczności mających związek z pracą (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1979 r. III PRN 53/79, LEX nr 14512). Zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym. W sytuacji, gdy podczas pracy pracownika cierpiącego na chorobę niedokrwienną serca wystąpiły dwa zdarzenia o charakterze przyczyny zewnętrznej, tj. stres psychiczny i wysiłek fizyczny, które ocenione osobno nie mogłyby stanowić przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy - zawału serca, wymaga oceny związek zachodzący między tymi zdarzeniami w takim sensie, czy stres psychiczny, który spowodował skurcz mięśni wieńcowych i niedokrwienie mięśnia serca, nie przyczynił się do powstania zawału wtedy, gdy pod wpływem wysiłku fizycznego może pogłębić się niedokrwienie mięśnia serca, a w jego wyniku nastąpił zawał (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2000 r. II UKN 63/00).
Reasumując w ocenie Sądu Rejonowego w przypadku istnienia w organizmie D. W. (1) przyczyny samoistnej i zaistnienia przyczyny zewnętrznej, do wypadku do pracy mogło dojść, gdy wypadek przy pracy ma miejsce, kiedy przyczyna zewnętrza była decydująca w powstaniu urazu (lub w tym przypadku śmierci) a bez jej zaistnienia nie doszłoby do "powstania urazu”.
W toku postępowania, Sąd Rejonowy celem ustalenia stanu faktycznego sprawy, przeprowadził szereg czynności, w szczególności przesłuchał świadków, dopuścił dowód z pisemnej opinii biegłych specjalistów z zakresu kardiologii, pulmonologii i medycyny pracy, psychologii i psychiatrii. Sąd miał na uwadze całość zgromadzonego materiału dowodowego. Skomplikowany charakter sprawy wynikał z faktu śmiertelnego wypadku przy pracy, jak i sformułowania przez powołanych biegłych sprzecznych wniosków końcowych. Sąd Rejonowy wskazał, że w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko jest ugruntowane i przyjmuje się, że generalnie wykonywanie zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy (wyrok SN z dnia 21 czerwca 2016 r. w sprawie I UK 236/15, Legalis 1508289; wyrok SA w Poznaniu z dnia 23 maja 2013 r. w sprawie III AUa 1503/12, Legalis 743318). Jednakże w tej sprawie Sąd Rejonowy na podstawie kompleksowej analizy materiału dowodowego ustalił, że miały miejsce szczególne okoliczności w postaci czynników zewnętrznych - stresu i wysiłku.
Wobec otrzymania sprzecznych opinii, Sąd Rejonowy zwrócił się do (...), celem sporządzenia łącznej opinii z zakresu kardiologii, psychologii i psychiatrii. (...) (...) Sp. z o.o. wydał na potrzeby niniejszej sprawy opinię medyczną łączną, która była kluczowa dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioski zawarte w niniejszej opinii są zbieżne z opinią biegłego K. O. a Sąd Rejonowy meritii podziela i przyjmuje za własne. Wskazują one, iż u D. W. (1) doszło do kumulacji dwóch kategorii czynników, które istniały niezależnie od siebie skutkować jego śmiercią. D. W. (1) znajdował się w podwyższonej grupie ryzyka z uwagi na kardiologiczne obciążenie organizmu (niezdiagnozowane zmiany miażdżycowe tętnic wieńcowych), na które nałożyły się niekorzystne warunki wykonywanej pracy, na wystąpienie, których nie był odpowiednio przygotowany. W efekcie bezobjawowa (...) zmieniła się w ostry zespół wieńcowy, który przerodził się w zawał mięśnia sercowego.
Sąd Rejonowy wskazał, że czynnikiem będącym zewnętrzną przyczyną śmiertelnego wypadku przy pracy mógł być nawet niewielki stres związany z obowiązkiem dostarczenia towaru na czas, zmęczenie wielogodzinną jazdą, brak dostatecznej ilości snu, obciążenie psychiczne wywołane sytuacją osobistą, wysiłek fizyczny przy przykręcaniu kół, niekorzystne warunki mikroklimatyczne (wysoka temperatura powietrza). O braku odpowiedniego przygotowania kierowcy do wykonywania tego zawodu, był brak obowiązkowych badań psychologicznych, co należy uznać za współprzyczynę śmiertelnego wypadku przy pracy. Sąd Rejonowy wskazał, że śmierć D. W. (1) została wywołana zbiegiem okoliczności: przyczyny - samoistnej - zespołu miażdżycowego tętnic wieńcowych oraz czynników stresowych, mikroklimatycznych, a także ograniczonego czasu odpoczynku, co stanowiło przyczyny zewnętrzne. Przyczyny zewnętrzne niezwiązane ze stanem zdrowia D. W. (1), ale mające wpływ na schorzenie kardiologiczne spowodowały ostry zespól niedokrwienny serca, który skutkował zawałem mięśnia sercowego, co doprowadziło do jego śmierci. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że towarzyszący wykonywaniu pracy stres musi zaś być istotnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo skutkowym, prowadzącym do gwałtowanego pogorszenia stanu zdrowia pracownika (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 5 lutego 1997 r., II UKN 85/96, OSNP 1997 Nr 19, poz. 386 i z 29 października 1997 r., II UKN 304/97, OSNP 1998 Nr 15, poz. 464).
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 12 listopada 2008 r. I UK 96/08 - fakt występowania u pracownika schorzenia samoistnego, jako głównej siły sprawczej zawału nie wyklucza uznania zdarzenia za wypadek przy pracy, jeżeli w środowisku pracy zaistniały czynniki przyspieszające bądź pogłębiające proces chorobowy. Przyczyną zewnętrzną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, siły przyrody, ale także praca i czynności samego poszkodowanego. Taką przyczyną jest również nadmierny wysiłek pracownika, za który u człowieka dotkniętego schorzeniem samoistnym może być uważana praca wykonywana, jako codzienne zadanie w normalnych warunkach, gdyż nadmierność wysiłku pracownika powinna być oceniana przy uwzględnieniu jego indywidualnych właściwości - aktualnego stanu zdrowia, sprawności ustroju. W aktualnym stanie orzecznictwa niewątpliwe jest, że zawał serca również może zostać uznany za przyczynę zewnętrzną doznanego urazu lub śmierci pracownika. Istnieje także bogate orzecznictwo SN dotyczącego tego, co może być uznane za zdarzenie nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną i pozostające w związku z wykonywaniem pracy. Zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego zdolny w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki. W judykaturze wyjaśniono, że zawał serca może być kwalifikowany, jako ryzyko ubezpieczenia wypadkowego tylko wtedy, gdy spełnia wszystkie ustawowo określone przesłanki prawne uznania za wypadek przy pracy, tj. gdy jest nagłym zdarzeniem wywołanym przyczyną zewnętrzną, związanym czasowo, miejscowo i funkcjonalnie z wykonywaniem pracy zawodowej. Sąd Najwyższy dopuszcza taką kwalifikację jedynie w indywidualnych przypadkach i przy niewątpliwym potwierdzeniu się w konkretnych stanach faktycznych wystąpienia przesłanek ustawowych uznania zawałów serca za wypadki przy pracy. Indywidualizacja każdego z przypadków zawału serca może sprawiać, że praca w normalnych warunkach może, przy uwzględnieniu indywidualnego stanu psychicznego i fizycznego pracownika, stanowić dla niego nadmierny wysiłek i stać się przyczyną zewnętrzną wypadku przy pracy (tak słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z 9 lipca 1991 II PRN 3/91). Musi więc wystąpić szczególna (nadzwyczajna) okoliczność w przebiegu pracy, aby zawał serca (zawsze będący przecież skutkiem choroby samoistnej, wewnętrznej) mógł być uznany za skutek przyczyny zewnętrznej. Może to być szczególny (wyjątkowy, nadmierny) wysiłek fizyczny, np. wskutek polecenia pracownikowi, by wykonał pracę trwającą dłużej niż dopuszczalny limit godzin (wyrok SN z dnia 1 lutego 1968 r., I PR 449/67, OSNCP 1968 nr 12, poz. 216). W ocenie Sądu Rejonowego nie można przyznać racji organowi rentowemu, według którego fakt, że brak klimatyzacji w pojeździe "nie powodował masowych zgonów na zawały serca (...) zwłaszcza u młodych mężczyzn" w przeszłości, jest argumentem za tym, że warunki pracy nie miały wpływu na wystąpienie zdarzenia prowadzącego do zgonu D. W. (1). Każda ocena wystąpienia jednostki chorobowej takiej jak zawał serca winna być oceniana w sposób indywidualny, odpowiadający różnym potrzebom i typom organizmów osób ubezpieczonych. Czas nieprzerwanego odpoczynku kierowców zawodowych został określony w rozporządzeniu Rady (WE) nr 561/2006 i wynosi on 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku kierowcy na dobę. Tymczasem D. W. (1) odpoczywał 9 godzin w nocy. Co więcej, poprzednią noc spędził w trasie - nie miał zatem zapewnionego odpowiedniego odpoczynku, zgodnego z naturalnym rytmem zegara biologicznego człowieka. To zdarzenie, a także praca w wysokiej temperaturze ubezpieczonego z problemami naczyniowymi zdaniem Sądu Rejonowego, popartym dokładną analizą opinii biegłych znacząco przyczyniły się do jego zgonu. Nie jest również trafny argument organu rentowego, że zawał serca spowodowany był wyłącznie przyczyną wewnętrzną, z uwagi na chorobowy charakter zawału serca. W świetle utrwalonego w judykaturze poglądu fakt występowania u pracownika schorzenia samoistnego jako głównej siły sprawczej zawału nie wyklucza uznania zdarzenia za wypadek przy pracy, jeżeli w środowisku pracy zaistniały czynniki przyspieszające bądź pogłębiające proces chorobowy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 1977 r., III PRN 17/77, Lex nr 14393; z dnia 19 maja 1980 r., III PZP 5/80, OSNCP 1980 nr 12, poz. 228; z dnia 13 maja 1982 r., II PRN 8/82, OSP 1983 nr 5, poz. 107; z dnia 25 października 1994 r., II URN 38/94, OSNAPiUS 1995 nr 4, poz. 52; z dnia 2 października 1997 r., II UKN 281/97, OSNAPiUS 1998 nr 15, poz. 456; z dnia 20 listopada 1997 r., II UKN 347/97, PiZS 1998 nr 9 s. 38; z dnia 22 listopada 2000 r., II UKN 63/00, OSNAPiUS z 2002 nr 13, poz. 316; z dnia 15 marca 2004 r., II UK 381/03, Lex nr 399777).
W ocenie Sądu Rejonowego, to że z uwagi na stopień zaawansowania u męża ubezpieczonej choroby wieńcowej zawał mięśnia sercowego mógł nastąpić także w innym miejscu i czasie, nie przesądza o sposobie rozstrzygnięcia niniejszego sporu (tak też: wyrok SN I UK 96/08 z 12 listopada 2008 roku). Co więcej, na fakt rozpoznania przedmiotowej sprawy miała wpływ podniesiona przez biegłą - psycholog kwestia braku obowiązkowych badań psychologicznych ubezpieczonego (niekwestionowana przez organ rentowy). W opinii biegłej D. W. (1) nie powinien był zostać z tego powodu dopuszczony do pracy - mógł on bowiem nie radzić sobie ze stresem związanym z pracą kierowcy ciężarówki oraz podejmować błędne decyzje (takie jak kontynuowanie jazdy mimo złego samopoczucia). W judykaturze od dawna wyrażany jest pogląd, zgodnie z którym dopuszczenie do wykonywania obowiązków zawodowych osoby dotkniętej schorzeniem samoistnym, które w danym dniu czyniło ją niezdolną do pracy, jak i dopuszczenie do pracy pracownika bez aktualnych badań lekarskich lub na podstawie oczywiście błędnego orzeczenia lekarskiego o zdolności badanego do pracy na powierzonym mu stanowisku, może stanowić zewnętrzną przyczynę wypadku polegającego na gwałtownym pogorszeniu stanu zdrowia poszkodowanego w trakcie świadczenia pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 1977 r., III PRN 49/77, OSP 1979 nr 3, poz. 48; z dnia 9 września 1996 r., II PRN 9/96, OSNAPiUS 1997 nr 5, poz. 70; z dnia 23 kwietnia 1997 r., II UKN 76/97, OSNAPiUS 1998 nr 3, poz. 99; z dnia 2 października 1997 r., II UKN 281/97, OSNAPiUS 1998 nr 5, poz. 456; z dnia 18 sierpnia 1999 r., II UKN 89/99, OSNAPiUS 2000 nr 20, poz. 762; z dnia 5 kwietnia 2000 r., II UKN 467/99, OSNAPiUS 200 nr 19, poz. 589; z dnia 17 listopada 2000 r., II UKN 49/00, OSNAPiUS 2002 nr 11, poz. 257; z dnia 2 grudnia 2003 r., II UK 175/03, OSNP 2004 nr 18, poz. 318; z dnia 7 lutego 2006 r., I UK 192/05, M.P. Pr. 2006 nr 5, poz. 269 i z dnia 3 lipca 2007 r., I UK 35/07, OSNP 2008 nr 15-16, poz. 235).
Reasumując Sąd Rejonowy stwierdził, że zdarzenie z dnia 31 lipca 2017 roku, którego skutkiem była śmierć D. W. (1) jest śmiertelnym wypadkiem przy pracy i w związku z tym zasądził od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w W. na rzecz odwołującej M. W. (1) jednorazowe odszkodowanie.
W sentencji punktu 2. wyroku Sąd Rejonowy, wobec faktu wygrania przez odwołującą sprawy, będącej reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika, zasądził zgodnie z art. 98 k.p.c. zwrot kosztów procesu do których zalicza się wynagrodzenie, jednakże w kwocie nie wyższej niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach. Sąd, zasądził na rzecz odwołującej wynagrodzenie w kwocie 180,00 zł na podstawie na podstawie § 9 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( wyrok- k. 381, uzasadnienie – 389-393v.).
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie z 5 grudnia 2023 r. wniósł organ rentowy, zaskarżając go w całości. Organ rentowy zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy tj. art. 235 2 § 1 pkt 5 kpc w związku z art. 278 kpc w związku z art. 233 § 1 kpc poprzez bezpodstawne pominięcie wniosku organu rentowego o dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy lub konsultanta krajowego, w sytuacji gdy wniosek został złożony w terminie i wobec sprzeczności opinii wydanych w sprawie, nie zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania w sprawie, lecz miał na celu wyjaśnienie istniejących, istotnych wątpliwości. Nieuwzględnienie wniosku organu rentowego doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy.
Organ rentowy wskazał, że uchybienia te doprowadziły do nieprawidłowego ustalenia, że D. W. (1) uległ śmiertelnemu wypadkowi przy pracy niezależnie od istniejących schorzeń, co w konsekwencji skutkowało przyznaniem odwołującej prawa do jednorazowego odszkodowania po zmarłym mężu.
Wobec powyższego, na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 kpc w związku z art. 386 § 1 kpc organ rentowy wniósł o zmianę orzeczenia Sądu I Instancji - poprzez oddalenie odwołania. Z ostrożności procesowej, w przypadku zaistnienia przesłanki z art. 386 § 4 kpc wniósł o uchylenie wyroku Sądu I Instancji w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto organ rentowy wniósł o uchylenie postanowienia Sądu I Instancji o odmowie dopuszczenia dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy lub konsultanta krajowego i dopuszczenie tego dowodu w postępowaniu przed Sądem II Instancji.
W uzasadnieniu apelacji organ rentowy wskazał, że orzeczenie Sądu I Instancji nie odpowiada prawu, gdyż podstawę odmowy prawa do świadczenia stanowiły okoliczności medyczne świadczące o tym, że przyczyną wypadku był zawał serca, tym samym nie można wskazać przyczyny zewnętrznej zdarzenia. Zatem przedmiotem postępowania sądowego była ocena stanu zdrowia odwołującego oraz ustalenie czy do wypadku doprowadził stricte stan zdrowia czy może były to przyczyny zewnętrzne. W toku postępowania Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłych z zakresu kardiologii, psychiatrii i pulmonologii. Wszyscy biegli zgodnie uznali w opiniach głównych i uzupełniających, iż przyczynę wypadku stanowił zawał i brak było przyczyny zewnętrznej zdarzenia z dnia 15.11.2017 r. Organ rentowy podkreślił, że opinia kardiologa ze względu na rodzaj schorzenia powinna być decydująca. Sąd Rejonowy, mimo wielu tożsamych we wnioskach opinii dopuścił dowód z opinii (...). sp. z o.o., który uznał zdarzenie z 15.11.2017 r. za wypadek przy pracy. W ocenie organu rentowego opinia ta pozostaje w sprzeczności z wcześniejszymi licznymi opiniami, w tym z opinią kardiologa, która z racji rodzaju schorzenia, powinna mieć znaczenie decydujące.
W związku z ww. sprzecznościami opinii głównej i uzupełniającej Instytutu z opiniami biegłych , organ rentowy złożył terminowy i uzasadniony wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego instytutu medycznego i opinii konsultanta krajowego (vide - pismo procesowe organu rentowego z 6.09.2023r.) Niestety Sąd pominął wniosek organu rentowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego instytutu i opinii konsultanta.
W ocenie organu rentowego istniały wątpliwości wymagające wyjaśnienia a wręcz niedające się wzajemnie pogodzić sprzeczności. Doszło bowiem do sytuacji, gdzie istnieją dwie zupełnie sprzeczne oceny orzecznicze. Niniejsze uzasadniało dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny pracy lub konsultanta krajowego. Wniosek został złożony w terminie i był uzasadniony, mimo to został pominięty, co doprowadziło do nieprawidłowych ustaleń w zakresie stanu faktycznego, a w konsekwencji przełożyło się na wynik sprawy ( apelacja – k. 398-401).
W odpowiedzi na apelację odwołująca wniosła o oddalenie apelacji organu rentowego w całości, jako oczywiście bezzasadnej oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych ( odpowiedź na apelację – k. 411-413 a.s.).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja organu rentowego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Na wstępie należy wskazać, że zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji. Sąd drugiej instancji rozpoznaje w postępowaniu apelacyjnym „sprawę”, a nie „apelację”, co stanowi wyraźne odróżnienie postępowania apelacyjnego od kasacyjnego. Obowiązkiem sądu drugiej instancji jest rozpoznanie sprawy w granicach apelacji, wydanie orzeczenia na podstawie materiału procesowego zgromadzonego w całym dotychczasowym postępowaniu, oraz danie temu wyrazu w treści uzasadnienia wyroku (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2015 r. II PK 65/14). Sąd odwoławczy ma więc nie tylko uprawnienie, ale obowiązek rozważenia na nowo całego zabranego w sprawie materiału oraz jego własnej oceny, przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2006 r., I PK 169/05). Oznacza to, że sąd drugiej instancji ma z jednej strony pełną swobodę jurysdykcyjną (bo rozpoznaje „sprawę”), z drugiej natomiast ciąży na nim obowiązek rozważenia wszystkich zarzutów i wniosków podniesionych w apelacji oraz zgłoszonych w pismach procesowych składanych w toku postępowania apelacyjnego. Rozpoznanie apelacji sprowadza się więc do ponownego rozpatrzenia przez sąd drugiej instancji sprawy, w sposób potencjalnie nieograniczony, co oznacza że sąd ten jeszcze raz bada pod kątem merytorycznym i faktycznym sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji. W konsekwencji może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia (por. treść uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Jedynymi ograniczeniami rozpoznania sprawy w postępowaniu odwoławczym są więc granice zaskarżenia, każdorazowo wytyczane w poszczególnych przypadkach przez sformułowanie konkretnych zarzutów podniesionych w treści wniesionej apelacji.
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy materiału dowodowego, poczynił ustalenia w zakresie stanu faktycznego oraz zastosował przepisy, skutkiem czego zaskarżony wyrok zawiera trafne i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne i aprobuje argumentację prawną przedstawioną w motywach zaskarżonego wyroku, nie zachodzi zatem potrzeba ich szczegółowego powtarzania.
W myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane po uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Podkreślić należy, że kontrola instancyjna ogranicza się w tym przypadku tylko do zbadania poprawności logicznego rozumowania sądu I instancji.
Z kolei art. 278 § 1 k.p.c. stanowi, iż dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości "specjalne". Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje więc wówczas, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości, wykraczająca poza zakres wiadomości przeciętnej osoby posiadającej ogólne wykształcenie. Wobec tego biegłym może być jedynie osoba, która posiada wskazane wiadomości potrzebne do wydania opinii i daje rękojmię należytego wykonania czynności biegłego.
W ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów - art. 233 k.p.c., sąd I instancji powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (wyrok SN z 2003-10-30 IV CK 138/02 L.). Niemniej jednak polemika z opinią biegłego nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok SN z 2002-01-09 II UKN 708/00 L.). Dla obalenia twierdzeń biegłego specjalisty nie wystarcza bowiem przeświadczenie strony, iż fakty wyglądają inaczej, lecz koniecznym jest również rzeczowe wykazanie, iż wystawiona przez biegłego opinia jest niespójna bądź merytorycznie błędna.
Dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26).
Zdaniem Sądu II instancji niewątpliwe jest, że ocena przyczyn wypadku przy pracy oraz ich złożoności, wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłego, nie zaś tylko w subiektywnym odczuciu zainteresowanej rozstrzygnięciem strony.
Stosownie do art. 235 2 § 1 pkt 5 KPC sąd może w szczególności pominąć dowód zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Wobec niewątpliwego wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, Sąd Okręgowy - podobnie jak Sąd I instancji - nie widzi też konieczności uzupełniania postępowania dowodowego, stąd zarzut art. 235 2 § 1 pkt 5 KPC w zw. z art. 278 KPC w zw. z art. 233 § 1 KPC poprzez pominięcie wniosku organu rentowego o dopuszczenie dowodu z opinii Instytutu Medycyny Pracy lub konsultanta krajowego jest całkowicie bezzasadny. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy ustalił przyczyny wypadku przy pracy oraz ich złożoność, a dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii zmierzałoby tylko do przedłużenia postępowania i generowało koszty.
Sąd Okręgowy zgadza się z Sądem Rejonowym, że w niniejszej sprawie przydatnymi, na których należało się oprzeć były opinie psychologa K. O. oraz opinia sporządzona przez (...) Sąd Okręgowy uznał, za Sądem Rejonowym, że opinie te są spójne, biegli przeanalizowali z uwzględnieniem swojego doświadczenia życiowego wszelkie czynniki, jakie towarzyszyły pracy D. W. (1) 31 lipca 2017 roku oraz wcześniej. Biegli sformułowali spójne wnioski w zakresie oceny tego jak stres i wysiłek fizyczny wpłynęły na stan zdrowia odwołującego. Wnioski biegłych zostały uzasadnione w nawiązaniu do przeprowadzonych dowodów w sprawie, na których też Sąd się oparł, a także zawierały odniesienie do specyfiki pracy kierowcy. Natomiast Sąd Rejonowy słusznie nie oparł się na opinii biegłego kardiologia K. K., albowiem w opinii wskazywał na wyłączność przyczyny wypadku przy pracy - zmian miażdżycowych, ale nie przeanalizował czynników stresowych i nie wziął pod uwagę wysiłku. Twierdzenie tego biegłego w zakresie dot. zmian miażdżycowych jest sprzeczne z ustaleniami dokonanymi przez Prokuraturę, która na podstawie otwarcia zwłok i przeprowadzenia oględzin ustaliła, że u 34 letniego zmarłego D. W. (1) wystąpiła miażdżyca tętnic wieńcowych małego stopnia (k. 9 akt sprawy). Z kolei rzeczony biegły swojej opinii sądowej nie opierał na swoich bezpośrednich badaniach, a jedynie wydał tę opinię na podstawie akt sprawy (k. 59).
Sąd Rejonowy słusznie ustalił, że odwołujący był narażony na czynniki stresowe - związane m.in. z podróżą w okolicznościach, że będzie musiał odebrać niedawno urodzone dziecko ze szpitala, że jest odpowiedzialny za ładunek i czas, w jakim ma go dostarczyć. Biegły nie przeanalizował wpływu skróconego odpoczynku D. W. (1) na jego organizm oraz czasowej ekspozycji na trudne warunki pogodowe podczas dokręcenia kół i wpływu tego na organizm D. W. (1) w połączeniu z innymi czynnikami. Podobnie Sąd Rejonowy słusznie nie oparł się na opinii biegłego pulmonologa J. G., psychiatry B. P., co, do których argumentacja podzielała opinie biegłego K. K..
W ocenie Sądu Okręgowego złożone do sprawy opinie - które za podstawę swojego rozstrzygnięcia przyjął Sąd I instancji - nie zawierają istotnych braków, biegli w sposób dostatecznie wyczerpujący wypowiedzieli się w sprawie przyczyn wypadku przy pracy oraz ich złożoności. Wynikające z tych opinii wnioski są logiczne i prawidłowo uzasadnione. Fakt, że wydane w sprawie opinie ww. biegłych nie mają treści, odpowiadającej skarżącemu, nie może mieć w tym wypadku znaczenia. Odmienne stanowisko oznaczałoby bowiem przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych, by się upewnić, czy niektórzy z nich nie byliby takiego zdania, jak organ rentowy. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem SN potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Niezadowolenie strony z opinii biegłego nie uzasadnia powołania innego biegłego (wyrok SN z dnia 5 czerwca 2002 r. I CR 562/74 LEX nr 7607; wyrok SN z dnia 4 sierpnia 1999 r. I PKN 20/99 OSNP 2000/22/807). Dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych w sprawie nie jest równoznaczne z uzyskaniem dowodu korzystnego dla strony niezadowolonej z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych (wyrok SN z 28 lutego 2001 r., II UKN 233/00 L.). Zwraca na to także uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 8 lipca 1999 r., II UKN 37/99 OSNAPiUS 2000/20/741 wskazując, że sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy. W ocenie Sądu Okręgowego złożone opinie biegłych - które za podstawę swojego rozstrzygnięcia przyjął Sąd I instancji - są w pełni fachowe, odpowiadają zakreślonej tezie dowodowej i nie zawierają żadnych braków, są jednoznaczne, zbieżne i wzajemnie się uzupełniające. Wobec powyższego brak było podstaw do kontynuowania postępowania dowodowego.
Nadto należy wskazać, że pełnomocnik organu rentowego nie zgłosił w trybie art. 162 k.p.c. zastrzeżenia do protokołu rozprawy. Przepis ten stanowi, że strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu, a stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Z oczywistych względów powyższe nie dotyczy postanowień, które wprawdzie nie podlegają odrębnemu zaskarżeniu, ale wiążą sąd, który je wydał (art. 359 k.p.c.), i mogą być podważane w apelacji na podstawie art. 380 k.p.c. (wyr. SN z dnia 5 czerwca 2007 r., II CSK 96/07, Lex nr 347245).
Reasumując, żaden z zarzutów apelacyjnych nie jest uzasadniony, zatem wyrok Sądu Rejonowego w pełni odpowiada prawu.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. mając na uwadze, że organ rentowy przegrał sprawę. Stąd też, określonymi na podstawie § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych kosztami zastępstwa procesowego obciążono organ rentowy.