Sygn. akt III CZP 91/12
UCHWAŁA
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
Dnia 15 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
SSN Jacek Gudowski
SSN Marian Kocon
SSN Iwona Koper
SSN Barbara Myszka
SSN Tadeusz Wiśniewski
SSN Mirosława Wysocka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa "D. O." sp. z o.o. w G.
przeciwko A. W.-J. i P. J.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 15 maja 2013 r.,
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Henryki Gajdy-Kwapień,
zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Najwyższy
postanowieniem z dnia 20 września 2012 r., sygn. akt IV CZ 99/12,
do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu Sądu Najwyższego,
"Czy środek odwoławczy, sporządzony przez pełnomocnika
będącego radcą prawnym (adwokatem), skierowany do sądu
niewłaściwego do jego rozpoznania, podlega odrzuceniu?"
podjął uchwałę:
Sąd niewłaściwy, do którego skierowano zażalenie,
przekazuje je do rozpoznania sądowi właściwemu (art. 200 § 1
w związku z art. 391 § 1 i art. 397 § 2 k.p.c.).
2
Uzasadnienie
Przedstawione przez Sąd Najwyższy zagadnienie prawne powstało przy
rozpoznawaniu zażalenia na postanowienie Sądu Okręgowego w G. z dnia 30
grudnia 2011 r. w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego. Zażalenie to,
sporządzone przez reprezentującego skarżącego pełnomocnika procesowego,
będącego radcą prawnym, zostało skierowane do Sądu Apelacyjnego , pomimo
że właściwym do jego rozpoznania był, stosownie do obowiązującego w tym czasie
art. 3941
§ 1 pkt 2 k.p.c., Sąd Najwyższy. Sąd Okręgowy, do którego wniesiono
zażalenie, przedstawił je Sądowi Najwyższemu, który ocenił, że w pierwszej
kolejności należy wyjaśnić charakter i skutki prawne uchybienia polegającego na
skierowaniu środka odwoławczego do sądu niewłaściwego do jego rozpoznania.
Poważne wątpliwości co do wykładni prawa, znajdujące odzwierciedlenie w
rozbieżnościach występujących w tej kwestii w orzecznictwie Sądu Najwyższego,
stanowiły podstawę przedstawienia zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia
powiększonemu składowi tego Sądu, na podstawie art. 59 ustawy z dnia 23
listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.).
Prokurator Generalny wniósł o orzeczenie, że środek odwoławczy
sporządzony przez pełnomocnika będącego radcą prawnym (adwokatem),
skierowany do sądu niewłaściwego do jego rozpoznania, nie podlega odrzuceniu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Jak zauważył Sąd Najwyższy przedstawiając do rozstrzygnięcia zagadnienie
prawne, występujące w najnowszej judykaturze Sądu Najwyższego różnice
w wykładni przepisów postępowania znalazły odbicie w dwóch radykalnie
odmiennych nurtach orzecznictwa. Pierwsze stanowisko można ująć w ogólnej
tezie, że środek odwoławczy skierowany do niewłaściwego sądu jest
niedopuszczalny i podlega odrzuceniu. Stanowisko przeciwne łączy pogląd o braku
podstaw do odrzucenia środka odwoławczego z powodu takiego uchybienia, jest
ono natomiast niejednorodne, gdy chodzi o postulowany sposób oceny jego
skutków procesowych.
3
Stanowisko pierwsze reprezentują postanowienia, którymi Sąd Najwyższy
oddalił zażalenia na postanowienia sądu drugiej instancji odrzucające zażalenia
jako niedopuszczalne, oraz postanowienia, którymi Sąd Najwyższy odrzucił takie
zażalenia, przedstawione przez sąd, do którego je wniesiono. Sprawy, w których
zapadły orzeczenia Sądu Najwyższego tego nurtu w sytuacji, w której środki
odwoławcze zostały skierowane do sądu apelacyjnego albo okręgowego, pomimo
że sądem właściwym był Sąd Najwyższy obejmowały zażalenia na postanowienia:
odrzucające kasację (postanowienie z dnia 17 lipca 2002 r., V CZ 66/02, nie publ.)
lub odrzucające zażalenie na odrzucenie skargi kasacyjnej (postanowienie z dnia
18 października 2007 r., III CZ 37/07, nie publ.), odrzucające apelację albo wniosek
o doręczenie wyroku z uzasadnieniem (postanowienia z dnia 19 marca 2003 r.,
I CZ 16/03, nie publ., z dnia 30 maja 2006 r., I CZ 25/06, nie publ., z dnia 3 marca
2005 r., II CZ 2/05, nie publ., z dnia 30 czerwca 2006 r., V CZ 49/06, nie publ.,
z dnia 7 listopada 2006 r., I CZ 79/06, nie publ. i z dnia 16 kwietnia 2008 r.,
I CZ 22/08, nie publ.), odrzucające zażalenia na odrzucenie skargi o wznowienie
postępowania (postanowienia z dnia 6 listopada 2003 r., II CZ 98/03, nie publ.,
z dnia 4 sierpnia 2005 r., III CZ 63/05, nie publ., z dnia 27 lutego 2009 r., V CZ
6/09, nie publ. i z dnia 13 lipca 2011 r., III CZ 34/11, nie publ.), orzekające
o kosztach postępowania za instancję odwoławczą (postanowienie z dnia 18 lutego
2010 r., II CZ 97/09, nie publ.), odrzucające zażalenie na orzeczenie w przedmiocie
ogłoszenia upadłości (postanowienie z dnia 12 lutego 2003 r., I CZ 197/02,
nie publ.). W postanowieniu z dnia 18 lipca 2012 r., III CZ 41/12 (nie publ.)
Sąd Najwyższy, nie wypowiadając się w kwestii dopuszczalności zażalenia, uznał,
że środek odwoławczy skierowany do sądu apelacyjnego nie może być skutecznie
przedstawiony Sądowi Najwyższemu do rozpoznania ani poddany procedurze
naprawczej i w konsekwencji zwrócił zażalenie sądowi okręgowemu.
Argumenty powoływane w wymienionych orzeczeniach na uzasadnienie
stanowiska, że skierowany do niewłaściwego sądu środek odwoławczy podlega
odrzuceniu, można syntetycznie przedstawić następująco. Zażalenie skierowane
do niewłaściwego sądu jest niedopuszczalnym środkiem zaskarżenia.
Skierowanie takiego środka do określonego sądu jest równoznaczne
z dokonaniem wyboru sądu, a tym samym z uruchomieniem przez skarżącego
4
właściwego (dopuszczalnego) lub niewłaściwego (niedopuszczalnego) zażalenia.
W innym ujęciu, jest to nieusuwalny błąd wyboru sądu drugiej instancji, lub inaczej -
uchybienie, które dotyczy właściwości sądu, wpływając tym samym
na dopuszczalność środka zaskarżenia. Takie uchybienie nie może być
potraktowane jako mylne oznaczenie pisma ani jako inna oczywista niedokładność
uzasadniająca zastosowanie art. 130 § 1 zdanie drugie k.p.c., ani też jako
niezachowanie warunków formalnych podlegające procedurze naprawczej na
podstawie art. 130 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. Brak także podstaw do zastosowania
art. 200 k.p.c., który odnosi się tylko do stwierdzenia niewłaściwości sądu pierwszej
instancji.
W drugim nurcie orzecznictwa mieszczą się postanowienia, w których Sąd
Najwyższy zajął zdecydowanie odmienne stanowisko. Zapadły one w sprawach,
w których do niewłaściwego sądu zostały skierowane zażalenia na postanowienia:
o odrzuceniu apelacji (postanowienie z dnia 12 lutego 2009 r., I PZ 41/08, nie publ.)
lub odrzuceniu wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku (postanowienie z dnia
28 maja 2008 r., II CZ 31/08, nie publ.), o kosztach postępowania odwoławczego
(postanowienia z dnia 21 lipca 2011 r., V CZ 59/11, nie publ. oraz z dnia 22 lutego
2012 r., IV CZ 127/11, nie publ. i IV CZ 128/11, nie publ.), a także odrzucające
skargę o wznowienie postępowania (postanowienia z dnia 18 stycznia 2008 r.,
V CZ 131/07, nie publ., z dnia 8 sierpnia 2008 r., V CZ 48/08, nie publ. i z dnia
9 grudnia 2009 r., II PZ 21/09, nie publ). Wymienionymi orzeczeniami Sąd
Najwyższy uchylił postanowienia odrzucające zażalenia skierowane do
niewłaściwego sądu albo, uznając zażalenia za dopuszczalne, rozpoznał
je merytorycznie.
Orzeczenia tej grupy łączy teza, że skierowanie zażalenia do sądu innego,
niż właściwy nie stanowi podstawy odrzucenia, bowiem z żadnego przepisu
postępowania nie wynika, że zażalenie takie jest niedopuszczalne, a brak jest
podstaw, by uchybienie to objąć pojęciem niedopuszczalności „z innych przyczyn”
w rozumieniu art. 370 k.p.c. Zróżnicowane natomiast są postulowane sposoby
postępowania.
5
Wobec tego, że obowiązkiem sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie, i do
którego wniesiono zażalenie, jest nadanie mu biegu zgodnie ze stosowanym
odpowiednio art. 395 § 1 k.p.c., twierdzi się, iż powinien on przedstawić akta
z zażaleniem sądowi właściwemu funkcjonalnie, traktując błąd skarżącego jako
oczywistą niedokładność, niestanowiącą przeszkody w nadaniu mu biegu
i rozpoznaniu, stosownie do art. 130 § 1 in fine k.p.c. Jako inną, i zarazem
równorzędną, możliwość proponuje się przedstawienie akt z zażaleniem
wskazanemu przez skarżącego sądowi; jeżeli ten uzna, że nie występuje oczywista
niedokładność, powinien stwierdzić swą niewłaściwość i na podstawie art. 200 § 1
k.p.c. przekazać zażalenie sądowi właściwemu. W każdym z tych przypadków
zażalenie powinno ostatecznie być przekazane Sądowi Najwyższemu i rozpoznane
przez ten Sąd jako właściwy. W jednostkowym orzeczeniu - postanowieniu z dnia
9 grudnia 2009 r., II PZ 21/09, Sąd Najwyższy przyjął, że błędne określenie sądu
właściwego do rozpoznania zażalenia stanowi niedokładność podlegającą
uzupełnieniu (sprostowaniu) na podstawie art. 130 § 1 w zw. z art. 126 ust. 1 pkt 1
k.p.c. Natomiast w postanowieniu z dnia 21 maja 2010 r., III CZP 28/10, (OSNC
2011, nr 1, poz. 10) Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 200 § 1 k.p.c. nie może
stanowić podstawy przekazania przez sąd niewłaściwy sądowi właściwemu środka
prawnego ani innego pisma niewszczynającego postępowanie oraz uznał, iż środek
zaskarżenia wniesiony do niewłaściwego sądu podlega przekazaniu sądowi
właściwemu na podstawie niezaskarżalnego zarządzenia przewodniczącego.
Rozważane w orzecznictwie kwestie nie znalazły odzwierciedlenia
w piśmiennictwie.
Zgodnie z zasadą formalizmu procesowego wszystkie czynności
w postępowaniu mają być dokonywane w oznaczonym czasie, miejscu i formie; gdy
chodzi o czynności związane z zaskarżaniem orzeczeń sądowych, zarówno
dopuszczalność środków zaskarżenia, jak również ich wymagania formalne zostały
określone w ustawie i wymagają ścisłego stosowania. Dla skuteczności czynności
procesowej konieczne jest spełnienie warunków określonych w kodeksie.
Każda niezgodność czynności procesowej z jej wzorcem ustawowym powoduje
że czynność jest wadliwa, a od rodzaju wady zależy, czy jest to wada usuwalna,
czy też definitywnie pozbawiająca ją zdolności do wywołania skutków procesowych;
6
pojęcie „dopuszczalności” czynności procesowej w odniesieniu do środków
zaskarżenia łączy się w określonych wypadkach z sankcją w postaci odrzucenia
środka z powodu jego niedopuszczalności.
Skierowanie zażalenia do sądu, który nie jest właściwy do jego rozpoznania,
to niewątpliwie czynność procesowa wadliwa, co wymaga odpowiedzi na pytanie
o konsekwencje uchybienia - czy czynność jest bezwzględnie bezskuteczna, czy
też i na jakiej podstawie może wywołać zamierzony skutek.
Dopuszczalność zażalenia, tak samo jak apelacji (art. 370 w zw. z art. 397
§ 2 k.p.c.), w ścisłym rozumieniu obejmuje dopuszczalność pod względem
przedmiotowym, a więc istnienie orzeczenia podlegającego zaskarżeniu
określonym środkiem oraz pod względem podmiotowym, czyli legitymacji do
zaskarżenia. Warunki skuteczności zażalenia (ujmowane czasem jako przesłanki
dopuszczalności w szerszym rozumieniu) to zachowanie formy, terminu oraz
uiszczenie opłaty.
Stosownie do art. 370 k.p.c. (w wypadku zażalenia - w związku z art. 397 § 2
k.p.c.), odrzucenie środka odwoławczego może nastąpić z powodu niespełnienia
tych warunków albo wtedy, gdy jest on „z innych przyczyn niedopuszczalny”.
To właśnie niedopuszczalność „z innych przyczyn” stanowiła podstawę orzeczeń
odrzucających zażalenie z powodu skierowania do niewłaściwego sądu.
Przyjęcie tego stanowiska przesądzałoby pozytywną odpowiedź na przedstawione
pytanie, co uzasadnia rozpoczęcie rozważań od oceny jego trafności.
Tradycyjnie niedopuszczalność środka odwoławczego wiąże się tylko
z brakiem przesłanek przedmiotowych i podmiotowych oraz preferuje się takie
rozumienie przepisów postępowania, które w sytuacjach wątpliwych nie powoduje
dla stron negatywnych skutków dalej idących niż te, które wyraźnie wynikają
z ustawy (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2009 r., IV CZ
107/09, OSNC-ZD 2010, z. „C”, poz. 90 i z dnia 12 kwietnia 2013 r., IV CZ 20/13,
nie publ.). Wymaga to ostrożnego kwalifikowania określonych uchybień
jako przyczyn bezwzględnej bezskuteczności czynności procesowych.
W uzasadnieniu omawianego stanowiska skierowanie zażalenia
do niewłaściwego sądu traktuje się jako błąd w wyborze sądu, świadczący
7
o „uruchomieniu” niewłaściwego, a tym samym niedopuszczalnego, zażalenia.
Ta motywacja nie przekonuje.
W dotychczasowym orzecznictwie i piśmiennictwie niewłaściwość sądu nie
była łączona z niedopuszczalnością środka odwoławczego, i także obecnie nie da
się dostrzec podstaw tworzenia tego rodzaju powiązania. Pojęcie „uruchomienia
niewłaściwego środka” nawiązuje do sytuacji polegającej na błędnym doborze
rodzaju środka zaskarżenia, który jest uznawany za „usterkę tak zasadniczej
natury”, że powoduje niedopuszczalność środka odwoławczego (takie stanowisko
zajmował Sąd Najwyższy zarówno w dawnym, jak i w najnowszym orzecznictwie,
por. orzeczenia z dnia 8 maja 1934 r., C.II 678/34, Zb. Orz. 1934, nr 11, poz. 751,
z dnia 21 września 1934 r., C.II 2099/34, Zb. Orz. 1935, nr 5, poz. 267, z dnia
20 sierpnia 1997 r., I PZ 28/97, OSNP 1998, nr 12, poz. 364 i z dnia 26 sierpnia
1998 r., II CZ 98, OSNC 1998, nr 12, poz. 226). To porównanie jest jednak
nieodpowiednie, bowiem stanowisko judykatury dotyczyło skutków wadliwego
wyboru pomiędzy środkami zaskarżenia, podlegającymi różnym przepisom
postępowania i różniącymi się zasadniczo, między innymi w zakresie wymagań
formalnych, terminów i opłat. Ze względu na istotną różnicę pomiędzy takim
uchybieniem, a wadą polegającą na wskazaniu niewłaściwego sądu, nie jest też dla
wsparcia omawianego poglądu przydatny argument, że jeżeli strona korzysta
nieprawidłowo z przysługującego jej prawa do zaskarżenia orzeczenia i w związku
z tym spotyka się z uzasadnionym odrzuceniem wniesionego środka, nie może się
powoływać na naruszenie jej praw procesowych (tak w postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 10 września 1998 r., III CZ 114/98, OSNC 1999, nr 2, poz. 42,
wydanym na tle uchybienia polegającego na wniesieniu kasacji zamiast zażalenia).
Nawiązanie do charakteru wady występuje w kontekście bezskuteczności
czynności procesowych, uznawanej za bezskuteczność bezwzględną, wynikającą
z „natury istniejącej wady”. Do tej kategorii zalicza się jednak tylko wady w zakresie
treści czynności procesowej. W przypadku zażalenia ustawa nie przewiduje
wymagań o charakterze konstrukcyjnym (co do istoty), charakterystycznych dla
takich nadzwyczajnych środków zaskarżenia, jak skarga kasacyjna i skarga
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Wprowadzenie
wymagań konstrukcyjnych wiąże się z możliwością odrzucenia środka, który ich nie
8
spełnia, a limine - jako niedopuszczalnego, co jednak wiąże się z wadą w zakresie
treści czynności procesowej i ma wyraźną podstawę w ustawie (art. 3984
§ 1 w zw.
z art. 3986
§ 2 k.p.c. oraz art. 4245
§ 1 w zw. z art. 4248
§ 1 k.p.c.). Natomiast
w odniesieniu do zażalenia, które cechuje się niskim stopniem sformalizowania, nie
ma podstaw wprowadzenie kategorii wad istotnych jako dotyczących cech
konstrukcyjnych, których niespełnienie dyskwalifikuje jego skuteczność.
Podsumowując należy stwierdzić brak wystarczających argumentów do
przyjęcia, że zażalenie skierowane do niewłaściwego sądu podlega odrzuceniu jako
„z innych przyczyn niedopuszczalne” (art. 370 w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.).
Poza niedopuszczalnością „z innych przyczyn”, podstawą odrzucenia na
podstawie art. 370 k.p.c. wniesionego w terminie i należycie opłaconego środka
odwoławczego jest nieusunięcie w terminie jego braków formalnych. Zażalenie
powinno czynić zadość wymaganiom stawianym każdemu pismu procesowemu
(art. 126 § 1 k.p.c.) oraz wymaganiom jemu przypisanym (art. 394 § 3 k.p.c.).
Zażalenie, które zawiera oznaczenie sądu, do którego jest skierowane, spełnia
wymaganie formalne przewidziane w art. 126 § 1 pkt 1 k.p.c., bez względu na to,
czy oznaczenie to jest merytorycznie poprawne (wskazuje sąd właściwy).
Uchybienie polegające na wadliwym oznaczeniu sądu, do którego zażalenie jest
skierowane, nie będąc brakiem formalnym zażalenia, ani nie podlega procedurze
naprawczej przewidzianej w art. 130 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. ani nie może stać
się przyczyną odrzucenia zażalenia na podstawie art. 370 in fine k.p.c. w zw. z art.
397 § 2 k.p.c. (w wypadku zażalenia do Sądu Najwyższego w zw. z art. 3941
§ 3
i 3986
§ 3 k.p.c.).
Stwierdzenie braku podstaw do odrzucenia zażalenia z powodu uchybienia
polegającego na skierowaniu go do niewłaściwego sądu wymaga rozważenia
innych sposobów postępowania, z tym zastrzeżeniem, że pozostają one
w stosunku alternatywnym, a nie równorzędnym.
Według pierwszej koncepcji, uchybienie takie należy zakwalifikować jako
„oczywistą niedokładność” niestanowiącą przeszkody do nadania pismu biegu
i rozpoznania w trybie właściwym, w rozumieniu art. 130 § 1 zdanie drugie k.p.c.
Tego stanowiska nie można podzielić.
9
Po pierwsze, nie daje się ono pogodzić z utrwalonym rozumieniem
znaczenia przepisu. Mylne oznaczenie pisma to nadanie pismu błędnej nazwy,
a niedokładność oczywista to niedokładność błaha, „techniczna”, niestojąca na
przeszkodzie uznaniu czynności za prawidłowo wykonaną i zdolną do wywołania
właściwych skutków. Nie jest „oczywistą” niedokładność, której usunięcie
wymagałoby zmiany treści pisma. Po wtóre, w rozważanych sytuacjach nie ma
podstaw do twierdzenia, że wola skarżącego była inna, niż wyrażona w piśmie,
gdyż jednoznaczne oznaczenie sądu wyklucza pojęcie „oczywistej niedokładności”.
Błąd nie polega tu na niedokładności pisma przy oznaczeniu sądu, ale na błędnym
przekonaniu skarżącego co do tego, do jakiego sądu zażalenie przysługuje
(błędnym wyborze sądu). Z tych względów brak podstaw do uznania, że środek
odwoławczy skierowany do niewłaściwego sądu, może być, przy zastosowaniu
art. 130 § 1 zdanie drugie k.p.c., przedstawiony do rozpoznania innemu,
właściwemu, sądowi.
Brak też podstaw do przyjęcia, że obowiązek przedstawienia akt
z zażaleniem sądowi właściwemu, bez względu na to, do jakiego sądu skierował
je skarżący, wynika z art. 395 § 1 k.p.c. (w wypadku apelacji - art. 371 k.p.c.).
Oznaczałoby to - tym razem bez powoływania się na art. 130 § 1 zdanie drugie
k.p.c. - przyjęcie w istocie tak samo, że wadliwe skierowanie środka odwoławczego
do niewłaściwego sądu jest uchybieniem nieistotnym, niemającym wpływu
na odpowiedni tok postępowania. Prowadziłoby to jednocześnie do niedającej się
akceptować sytuacji, w której dany (właściwy w drugiej instancji) sąd, w tym także
Sąd Najwyższy, rozpoznawałby środek odwoławczy, który nie został do niego
skierowany. Nie ma przy tym znaczenia, czy „przedstawiać” zażalenie sądowi
właściwemu miałby sąd, do którego je wniesiono, czy dopiero sąd, któremu
przesłano akta jako adresatowi zażalenia.
W drugim wariancie proponowanym w omawianym nurcie orzecznictwa, jako
prawidłowy sposób postępowania wskazuje się, bez bliższego uzasadnienia,
przekazanie sprawy sądowi właściwemu do rozpoznania zażalenia na podstawie
art. 200 § 1 k.p.c. Temu poglądowi jest przeciwstawiany argument, że art. 200
k.p.c., przewidujący stwierdzenie niewłaściwości i przekazanie sprawy sądowi
właściwemu, dotyczy tylko właściwości rzeczowej i miejscowej sądu pierwszej
10
instancji. Argument ten należy podzielić w tym zakresie, że art. 200 k.p.c.
ma zastosowanie bezpośrednie (wprost) tylko w postępowaniu przed sądem
pierwszej instancji.
Brak ustawowego uregulowania sytuacji polegającej na skierowaniu środka
zaskarżenia do niewłaściwego sądu nakazuje rozważenie, czy możliwe jest
rozwiązanie wynikającej z tego trudności w drodze odpowiedniego zastosowania
konkretnego przepisu postępowania.
Przepisem, który można brać pod uwagę, nie jest art. 369 § 3 k.p.c.
Odnosi się on do czynności mającej wpływ na zachowanie terminu do zaskarżenia
orzeczenia i dotyczy „technicznej” strony wniesienia środka odwoławczego do sądu
który wydał zaskarżone orzeczenie, co jest związane z obowiązkami tego sądu
podjęcia czynności w ramach postępowania międzyinstancyjnego. Jest to czynność
zupełnie innej rangi, niż skierowanie środka odwoławczego do sądu właściwego do
jego rozpoznania, co ma odzwierciedlenie także w ustawowym określeniu
czynności sądu jedynie jako „przesłanie” apelacji do sądu, który wydał zaskarżone
orzeczenie.
Wybór sądu, do którego skarżący kieruje środek odwoławczy, jest
niewątpliwie kwestią właściwości sądu. Właściwość sądu drugiej instancji,
określana często mianem „funkcjonalnej”, jest w istocie właściwością rzeczową
rozumianą jako kompetencja sądu do podejmowania określonych czynności.
Kieruje to uwagę na art. 200 k.p.c., czyli przepis stanowiący podstawę badania
właściwości przez sąd oraz stwierdzania swej niewłaściwości i przekazywania
sprawy sądowi właściwemu.
Przesłanką odpowiedniego stosowania przepisu jest brak odrębnego,
specjalnego uregulowania określonej sytuacji procesowej. Ta przesłanka
w rozważanym przypadku jest spełniona. „Odpowiednie” zastosowanie przepisu
może jednak nastąpić tylko na podstawie tzw. odesłania, czyli określenia
w ustawie, że do konkretnej sytuacji mogą być odpowiednio stosowane
przepisy normujące zasadniczo inne przypadki; chodzi o sytuacje, w których
prawodawca, mocą określonego przepisu, nakazuje (zezwala) szukać rozwiązania
w przepisach ustanowionych w celu unormowania innych zachowań. Jak wiadomo,
11
„odpowiednie” stosowanie może polegać na stosowaniu danego przepisu bez
żadnych zmian albo na stosowaniu go z pewnymi modyfikacjami, koniecznymi ze
względu na specyficzne cechy danego przypadku. Istnieją także przepisy, które
w ogóle nie mogą być zastosowane do innej, konkretnej sytuacji ze względu na ich
sprzeczność z przepisami regulującymi stosunki, do których miałyby zostać
odpowiednio zastosowane.
Regulacja postępowania apelacyjnego i zażaleniowego nie jest pełna.
W postępowaniu apelacyjnym stosuje się odpowiednio przepisy o postępowaniu
przed sądem pierwszej instancji (art. 391 § 1 k.p.c.), a w postępowaniu
zażaleniowym – odpowiednio przepisy o postępowaniu apelacyjnym (art. 397 § 2
k.p.c.), z tym, że w wypadku zażaleń przysługujących do Sądu Najwyższego
odesłanie do postępowania apelacyjnego następuje na podstawie art. 3941
§ 3
w związku z art. 39821
k.p.c.
Z wyjątkiem przepisów, których odpowiednie stosowanie w postępowaniu
apelacyjnym wyłącza ustawa, a do których art. 200 k.p.c. nie należy (art. 391 § 1
zdanie drugie k.p.c.), pozostałe przepisy postępowania przed sądem pierwszej
instancji mogą być zaliczone do jednej z grup na podstawie analizy konkretnego
przypadku.
Artykuł 200 k.p.c. nie jest w piśmiennictwie wymieniany w kontekście
„przydatności” do odpowiedniego zastosowania w postępowaniu przed sądem
drugiej instancji, ale też nie wyłącza się takiej możliwości. Na powściągliwe
stanowisko Sądu Najwyższego w tej kwestii wskazuje uzasadnienie uchwały z dnia
16 kwietnia 1955 r., I CO 20/55 (OSNCK 1955, nr 4, poz. 69), w której wypowiedział
się negatywnie zarówno co do zastosowania wprost, jak i odpowiednio art. 207 § 1
zdanie ostatnie k.p.c. z 1930 r., stanowiącego, że w przypadku niewłaściwości sądu
sąd, przed którym sprawa została wytoczona, przekaże sprawę sądowi
właściwemu. Także w uchwale z dnia 28 listopada 1987 r., III CZP 33/87 (OSNC
1988, nr 6, poz. 73) Sąd Najwyższy nie rozważał odpowiedniego stosowania
art. 200 k.p.c. (mającego takie samo brzmienie, jak obecnie), lecz dopuścił
stosowanie przez analogię art. 188 § 3 k.p.c., który przewidywał, że „w razie
zgłoszenia powództwa w sądzie niewłaściwym do rozpoznania sprawy, sąd ten
12
prześle niezwłocznie akta sądowi właściwemu”; ostatnio wymieniony przepis został
jednak uchylony ustawą z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy – kodeks
postępowania cywilnego, ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów,
ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach
sądowych i egzekucji (Dz. U. Nr 48, poz. 554). Mając na względzie, że uchwały te
zapadły w innym, niż obecny, stanie prawnym oraz że dotyczyły tylko skutków
wniesienia rewizji do sądu innego, niż sąd pierwszej instancji, w kontekście
zachowania terminu, uprawnione jest stwierdzenie, że dotychczasowa judykatura
nie stoi na przeszkodzie temu, by współcześnie odpowiednio stosować art. 200 § 1
k.p.c. do sytuacji, w której to nie powództwo, ale środek odwoławczy został
skierowany do sądu niewłaściwego do jego rozpoznania.
Art. 200 § 1 k.p.c. dotyczy przekazania „sprawy”, przez co zasadniczo
rozumie się sprawę jako będącą przedmiotem postępowania cywilnego całość,
podczas gdy zastosowanie tego przepisu w rozważanym wypadku oznaczałoby
przekazanie sprawy tylko w aktualnym stadium postępowania. Ten dysonans
łagodzi fakt, że termin „sprawa” ma kilka znaczeń i jednym z nich jest „sprawa”
w znaczeniu techniczno-procesowym, którą stanowi zespół czynności procesowych
stron i sądu rozpoczętych wniesieniem pozwu (wniosku) i zakończonych wydaniem
prawomocnego wyroku (tak w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 5 czerwca 2008 r., III CZP 142/07, OSNC 2008, nr 11, poz.
122). Ponadto, przekazanie sprawy w określonej jej fazie, zapoczątkowanej
wniesieniem środka odwoławczego, sądowi właściwemu do jego rozpoznania,
następuje na podstawie art. 200 § 1 k.p.c. zastosowanego odpowiednio, a więc
z uwzględnieniem modyfikacji uzasadnionej specyfiką tego przypadku.
Stosownie do art. 200 § 1 k.p.c., podstawę przekazania sprawy stanowi
stwierdzenie przez sąd swej niewłaściwości. Oznacza to, że w rozważanym
przypadku orzec o przekazaniu może jedynie sąd, do którego zażalenie
skierowano, a nie sąd, za pośrednictwem którego je wniesiono. Sąd, który wydał
zaskarżone orzeczenie, po wykonaniu wymaganych czynności w postępowaniu
międzyinstancyjnym, powinien więc przedstawić zażalenie sądowi, do którego
skierował je skarżący, a ten sąd - jeżeli stwierdzi swą niewłaściwość - przekaże je
13
do rozpoznania sądowi właściwemu. Taka decyzja procesowa może nastąpić tylko
w formie postanowienia.
Z tych względów przedstawione zagadnienie należało rozstrzygnąć w ten
sposób, że sąd niewłaściwy, do którego skierowano zażalenie przekazuje je do
rozpoznania sądowi właściwemu na podstawie odpowiednio zastosowanego
art. 200 § 1 k.p.c.
Poczynione rozważania dotyczą zarówno zażaleń przysługujących do Sądu
Najwyższego, jak i przysługujących do sądu powszechnego. Model zażalenia do
Sądu Najwyższego, który rozpoznaje je w toku instancji, zasadniczo pokrywa się
z ogólnym modelem zażaleń, a specyfika postępowania przed Sądem Najwyższym,
poza przymusem adwokacko-radcowskim, dotyczy kwestii nieistotnych dla
analizowanego zagadnienia. Z tego względu art. 200 § 1 k.p.c. zostanie
zastosowany odpowiednio w obu sytuacjach, na podstawie art. 391 § 1 i art. 397
§ 2 k.p.c., gdy postanowienie wydawać będzie sąd powszechny, a dodatkowo art.
3941
§ 3 i art. 39821
k.p.c., gdy orzekać będzie Sąd Najwyższy.
Charakter i skutki rozważanego uchybienia oraz wskazany sposób
postępowania są takie same, bez względu na to, czy uchybienia dopuścił się
profesjonalny pełnomocnik (adwokat, radca prawny) czy działająca osobiście,
należycie pouczona (w odniesieniu do środków odwoławczych pouczenie jest
zawsze wymagane - art. 357 § 2 i 327 § 1 k.p.c.), strona. Należy jedynie zastrzec,
że przedmiotem analizy było zażalenie wniesione w terminie do sądu, który wydał
zaskarżone orzeczenie, należycie opłacone, spełniające kryteria dopuszczalności
podmiotowej i przedmiotowej oraz wymagania formalne.
Uniknięciu błędnych ocen w praktyce powinno sprzyjać precyzyjne używanie
pojęć „wniesienia” i „skierowania” środka odwoławczego do konkretnego sądu,
i ograniczenie tego pierwszego do sytuacji, o których traktuje art. 369 k.p.c.,
a drugiego – do określenia czynności polegającej na wskazaniu sądu, który
ma rozpoznać dany środek (do którego jest on kierowany, adresowany).
Pomimo różnicy pomiędzy obiema czynnościami, pojęcie „wniesienia” środka
odwoławczego często jest używane w obu sytuacjach, czemu sprzyja brak
wyraźnego rozróżnienia w nomenklaturze ustawowej. Ustawa określa jedynie,
14
że apelacja lub zażalenie „przysługują” do sądu drugiej instancji (art. 367 § 1 i 394
§ 1 k.p.c.) lub do innego składu sądu drugiej instancji (art. 3942
§ 1 k.p.c.) albo
że zażalenie „przysługuje” do Sądu Najwyższego (art. 3941
§ 1 k.p.c.).
Jednocześnie, tylko w odniesieniu do apelacji ustawa wskazuje sąd drugiej
instancji, który ją rozpoznaje (art. 367 § 2 k.p.c.). Rozróżnienia wymaga też
„przesłanie” apelacji, bądź zażalenia (art. 369 § 3 k.p.c.) od „przedstawienia” akt
z danym środkiem odwoławczym (art. 371 i 395 § 1 k.p.c.).
Z omówionych względów Sąd Najwyższy podjął uchwałę, jak na wstępie.