Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 319/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
SSA Katarzyna Polańska-Farion (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Bartczak
w sprawie z powództwa G. P. D. S.A. w K.
przeciwko V. sp. z o.o. w W.
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 24 kwietnia 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 maja 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną, zasądza od V. sp. z o.o. z
siedzibą w W. na rzecz G. P. D. S.A. z siedzibą w K. 5.400 (pięć
tysięcy czterysta) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
G. P. D. S.A. w K. wnosiła o pozbawienie wykonalności tytułu
wykonawczego w postaci aktu notarialnego z dnia 5 września 2007 r., Rep.
…/2007, dokumentującego zawarcie przez strony umowy przedwstępnej, w zakresie
obowiązku zwrotu kwoty 27.000.000 zł, który został zaopatrzony w klauzulę
wykonalności postanowieniem Sądu Okręgowego w K. z dnia 5 września 2008 r.
Rozpoznając sprawę ponownie wyrokiem z dnia 14 grudnia 2012 r. Sąd
Okręgowy w K. uwzględnił powództwo, a wyrokiem z dnia 17 maja 2013 r. Sąd
Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej i orzekł o kosztach postępowania
apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny przyjął za sądem pierwszej instancji, że strony zawarły
w dniu 5 września 2007 r. umowę przedwstępną sprzedaży użytkowania
wieczystego określonych nieruchomości za cenę w wysokości 135.000.000 zł, przy
czym 20% tej kwoty tj. 27.000.000 zł zapłacono w dniu podpisania umowy
przedwstępnej. W celu zabezpieczenia zwrotu tej kwoty strona powodowa poddała
się egzekucji. Umowa była trzykrotnie aneksowana, ostatecznie strony ustaliły,
że umowa przyrzeczona zostanie zawarta w terminie 14 dni od daty spełnienia
ostatniego z warunków wskazanych w umowie przedwstępnej, nie wcześniej niż
15 lutego 2008 r. i nie później niż 14 kwietnia 2008 r. Uzgodniły również, że w razie
bezskutecznego upływu terminu do zawarcia umowy przyrzeczonej, wpłacona
kwota podlega zwrotowi, za wyjątkiem sytuacji uprawniających sprzedającego do
odstąpienia od umowy przedwstępnej. Wszystkie warunki do zawarcia umowy
przyrzeczonej przewidziane w umowie przedwstępnej zostały spełnione w dniu
29 stycznia 2008 r. Termin zawarcia umowy przyrzeczonej strony wyznaczyły na
dzień 15 lutego 2008 r., jednak do jej podpisania nie doszło wobec licznych
zastrzeżeń strony pozwanej, zwłaszcza związanych z przeniesieniem prawa
użytkowania wieczystego nieruchomości objętych umową na rzecz innego
podmiotu. Umowa przyrzeczona nie została zawarta również w kolejnym terminie,
wyznaczonym na dzień 10 marca 2008 r., choć uprzednio rozwiązana została
sporna umowa przeniesienia użytkowania wieczystego. W dniu 28 marca 2008 r.
3
powodowa spółka złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zatrzymaniu
kwoty 27.000.000 zł.
Sądy poddały ocenie przyczyny odmowy zawarcia umowy przyrzeczonej
wskazywane przez pozwaną w pismach: z dnia 1 lutego 2008 r., z dnia 14 lutego
2008 r. i z dnia 15 lutego 2008 r. Kwestie dotyczące wątpliwości związanych
z decyzją o warunkach zabudowany i zagospodarowania termu,
zanieczyszczeniem wód gruntowych oraz ryzykiem rozwiązania umowy
użytkowania wieczystego uznano za dostatecznie wyjaśnione przy poprzednim
rozpoznawaniu sprawy i nie mogące skutkować odmową wykonania umowy
przedwstępnej. Analogicznie oceniono brak wpisu do księgi wieczystej prawa
użytkowania wieczystego nieruchomości objętej umową na rzecz nabywcy – spółki
komandytowej utworzonej przez stronę powodową w styczniu 2008 r. Sąd
Apelacyjny zwrócił uwagę na możliwość zbycia przez spółkę komandytową
ekspektatywy prawa, uznając taką konstrukcję za dopuszczalną w kontekście
wstecznej mocy wpisu. Nawet jednak gdyby niejasność stanu prawnego
uzasadniała stanowisko strony pozwanej w dniu 15 lutego 2008 r., to na skutek
dalszych działań powodowej spółki przeszkody do sfinalizowanie transakcji zostały
usunięte. Sąd Apelacyjny zaakceptował także przyjętą przez sąd pierwszej instancji
kwalifikację kwoty wpłaconej przy zawarciu umowy przedwstępnej. Pomimo
bowiem oznaczenia wpłaty jako „zaliczka”, miała ona cechy właściwe instytucji
zadatku w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Konsekwencją powyższej
oceny było stwierdzenie, że do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło
z przyczyn leżących po stronie pozwanej. Tym samym powstało przewidziane w
umowie przedwstępnej prawo powodowej spółki do odstąpienia od umowy
i zatrzymania wręczonego zadatku.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego skargę kasacyjną wniosła strona pozwana,
zaskarżając wyrok w całości. W skardze opartej na obu podstawach z art. 3983
§ 1
k.p.c. zarzucono naruszenie - w różnych układach i powiązaniach - następujących
przepisów: art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c., art. 3531
k.c., art. 56 k.c., art. 65 § 1 i § 2 k.c.,
art. 455 k.c., art. 457 k.c., art. 389 § 1 i § 2 k.c., art. 390 § 1 i § 2 i § 3 k.c., art. 354
§ 1 i § 2 k.c., art. 355 § 1 i § 2 k.c., art. 476 k.c., art. 477 § 1 i § 2 k.c., art. 486 § 2
k.c., art. 394 § 1 i § 3 k.c., art. 247 k.p.c., art. 484 § 2 k.c., art. 157 § 1 i § 2 k.c., art.
4
237 k.c., art. 27 ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz art. 29 ustawy
o księgach wieczystych i hipotece, art. 39820
k.p.c., art. 386 § 6 k.p.c., art. 217 § 2
i 3 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 282 k.p.c., art. 391 § 1 k.p.c.; art. 233 § 1 k.p.c.; art.
391 § 1 i 2 k.c., art. 386 § 5 k.p.c., art. 39815
§ 2 k.p.c., art. 379 pkt 4 k.p.c.
W oparciu o powyższe podstawy pozwana spółka wnosiła o uchylenie
zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona powodowa wnosiła o oddalenie
skargi i zasądzenie kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Najdalej idący zarzut, motywowany naruszeniem art. 386 § 5 k.p.c.
w związku z art. 39815
§ 2 k.p.c. i w związku z art. 379 pkt 4 k.p.c., zmierzał do
stwierdzenia nieważności postępowania z uwagi na udział w składzie sądu
wydającego zaskarżony wyrok sędziego uczestniczącego przy rozpoznawaniu
apelacji pozwanej po uchyleniu poprzedniego orzeczenia Sądu Apelacyjnego przez
Sąd Najwyższy. Tak sformułowana podstawa skargi nie zasługuje na
uwzględnienie.
Stosownie do art. 386 § 5 k.p.c., w wypadku uchylenia wyroku i przekazania
sprawy do ponownego rozpoznania, sąd rozpoznaje ją w innym składzie. Przepis
ten dotyczy wyłączenia od rozpoznania sędziów, którzy orzekali już w sprawie
w sądzie pierwszej instancji i nie mogą orzekać ponownie w tej samej sprawie
w razie uchylenia wyroku przez sąd drugiej instancji i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Jak trafnie zauważono
w orzecznictwie, interpretacji art. 386 § 5 k.p.c. należy dokonać z uwzględnieniem
kontekstu systemowego oraz treści pozostałych uregulowań zawartych w art. 386
k.p.c. Art. 386 § 5 k.p.c. ma bowiem ścisły związek z treścią § 2 i § 4, w których
przewidziano uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania temu sądowi przez sąd drugiej instancji. Ponowne
rozpoznanie sprawy, to jej rozpoznanie przez sąd pierwszej instancji, którego wyrok
został uchylony i któremu sprawa została przekazana. Przekazanie sprawy do
5
ponownego rozpoznania odnosi się więc do sądu pierwszej instancji. Sąd drugiej
instancji może wprawdzie ponownie rozpoznawać sprawę (art. 386 § 6 k.p.c.), ale
nie jest on wtedy sądem, któremu sprawa została przekazana. Oznacza to,
że przepis art. 386 § 5 k.p.c. nie dotyczy sądu drugiej instancji, orzekającego
ponownie po uprzednim uchyleniu wyroku sądu pierwszej instancji i przekazaniu
temu sądowi sprawy do ponownego rozpoznania. Sędzia sądu drugiej instancji jest
natomiast wyłączony od rozpoznawania sprawy wówczas, gdy wydane z jego
udziałem orzeczenie zostało uchylone, a sprawa przekazana do ponownego
rozpoznania sądowi odwoławczemu przez Sąd Najwyższy (por. art. 39815
§ 2
k.p.c.).
Powyższe wskazuje, że określony w art. 386 § 5 k.p.c. i art. 39815
§ 2 k.p.c.
wymóg rozpoznania sprawy w innym składzie należy rozumieć jako wyłączenie od
orzekania tych sędziów, którzy wydali uchylone orzeczenie (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2008 r., I PK 176/07, Lex nr 448209, wyrok
z dnia 10 stycznia 2005 r., I PK 166/04, OSNCP 2005, nr 15, poz. 228, wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r., V CSK 157/11, Lex nr 1254741,
postanowienie z dnia 23 listopada 2012 r., IV CSK 150/12, Lex nr 1284763). Ratio
legis tego rozwiązania wiąże się z potrzebą eliminowania wszelkich przyczyn,
mogących rodzić wątpliwości co do bezstronności i obiektywizmu sędziego
w rozpoznawaniu określonej sprawy, zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 45 ust. 1
Konstytucji RP. Przekazanie sprawy do rozpoznania w innym składzie pozwala na
wyłączenie od dalszego rozpoznania sprawy tych sędziów, który wyrazili odmienne
od sądu wyższej instancji (Sądu Najwyższego) oceny dotyczące okoliczności
faktycznych i prawnych w sprawie. Ten argument przestaje być aktualny wówczas,
gdy dochodzi do rozpoznania tej samej sprawy przez sąd drugiej instancji. Jeżeli
bowiem w składzie sądu drugiej instancji zasiadają ci sami sędziowie, którzy
uczestniczyli w wydaniu poprzedniego wyroku sądu drugiej instancji, nie można
przyjąć, aby godziło to w zasadę niezawisłości sędziowskiej, skoro przy ponownym
rozpoznaniu tej samej sprawy sąd drugiej instancji jest związany własną oceną
prawną i wskazaniami zawartymi w wyroku uchylającym orzeczenie sądu pierwszej
instancji i przekazującym sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania (art. 386
§ 6 k.p.c.).
6
Nie może być skuteczny zarzut naruszenia art. 39820
k.p.c. w związku z art.
386 § 6 k.p.c., art. 217 § 2 i 3 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. i art. 382 k.p.c.,
który skarżąca uzasadniała zastosowaniem się sądów przy ponownym rozpoznaniu
sprawy do wytycznych zawartych w wyroku sądu drugiej instancji wyrażonych
w orzeczeniu uchylającym poprzedni wyrok Sądu Okręgowego, wykraczających
poza zakres dopuszczanej oceny prawnej i wskazań co do dalszego postępowania
oraz sprzecznych z oceną prawną Sądu Najwyższego.
Zarówno w piśmiennictwie, jak i w judykaturze Sądu Najwyższego panuje
zgodność co do tego, że wykładnia prawa dokonana przez Sąd Najwyższy jest
wiążąca dla sądu, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania;
także Sąd Najwyższy jest związany wykładnią prawa przyjętą uprzednio w tej samej
sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 341/10, Lex
nr 395075). Na gruncie art. 39820
k.p.c. (podobnie jak i poprzednio obowiązującego
art. 39317
k.p.c.) zwraca się uwagę, że związanie sądu, któremu sprawa została
przekazana, wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy, ma
charakter wyjątkowy, co przemawia za wąskim rozumieniem tego pojęcia,
obejmującym wyjaśnienie treści przepisu prawa. Nie wchodzi w te ramy - inaczej
niż stanowi to art. 386 § 6 k.p.c. odnośnie wyroku sądu drugiej instancji - wskazania
co do dalszego postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2010 r.,
II CSK 626/09, Lex nr 585769; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2001 r.,
V CKN 437/00, Lex nr 54435).
Wymaga podkreślenia, że Sąd Najwyższy uchylając poprzednio wydany
w sprawie wyrok sądu drugiej instancji, z uwagi na stwierdzone uchybienia
przepisom postępowania nie wypowiadał się wiążąco o podstawach naruszenia
prawa materialnego. Zwrócił jedynie uwagę na celowość dokonania wykładni
zapisów umowy w zakresie terminu zawarcia umowy przyrzeczonej, charakteru
prawnego uiszczonej przez stronę pozwaną kwoty i znaczenia zmiany pierwotnie
ustalonej ceny sprzedaży. Te sugestie zostały wzięte pod uwagę przez Sąd
Apelacyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy, co nie wykluczało
dopuszczalności ukształtowania wskazań co do dalszego toku postępowania
bardziej szczegółowych i mających za przedmiot szerszy zakres zagadnień. Inne
są bowiem granice i cel instytucji z art. 39820
k.p.c. oraz art. 368 § 6 k.p.c.
7
Wedle tego ostatnio powołanego przepisu uprawnienie sądu odwoławczego
obejmuje wiążące dla sądu pierwszej instancji wypowiedzenie się zarówno
w przedmiocie przepisów prawa materialnego, jak i prawa procesowego. W te
granice judykatura włącza określenie jakie okoliczności zostały dostatecznie
wyjaśnione, w jakim zakresie powinny być wykorzystane materiały z poprzedniego
postępowania i jakie czynności procesowe pozostały do wykonania w celu
usunięcia stwierdzonych uchybień (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia
28 października 2005 r., II CSK 3/05, Lex nr 604047; z dnia 31 stycznia 2003 r.
IV CKN 1715/00, Lex nr 78282; z dnia 4 listopada 1967 r., I CR 381/67, OSNC
1968 r., nr 7, poz. 122). Instrukcje te nie mogą natomiast narzucać określonej
oceny materiału dowodowego i przesądzać o ustaleniach faktycznych.
Wyrażone zatem przy poprzednim rozpoznawaniu sprawy oceny Sądu
Apelacyjnego, dotyczące przyczyn uchylenia się stron od zawarcia umowy
przyrzeczonej, nie mogły być rozumiane jako rozstrzygające o ostatecznej
podstawie faktycznej i adekwatnej do niej - subsumcji prawnej. Argumentacja
skarżącej pomija jednak, że ustalenia zaskarżonego wyroku uwzględniały różne
z podawanych przez stroną pozwaną przyczyn odmowy zawarcia umowy
przyrzeczonej. Sąd pierwszej instancji poddał własnej analizie - a tę Sąd
Apelacyjny zaaprobował - nie tylko kwestię zmian w sferze prawa użytkowania
wieczystego nieruchomości, ale i wątpliwości co do decyzji o warunkach zabudowy
i zagospodarowania terenu, zanieczyszczeń wód gruntowych czy ryzyka
rozwiązania użytkowania wieczystego. Kwestia natomiast pominięcia w tej ocenie
części materiału procesowego czy oddalenia wniosków dowodowych wyczerpuje
istotę innej podstawy skargi.
Formułując jednak zarzut naruszenia art. 217 k.p.c. w związku z art. 227
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 354 § 1 i 2 k.c. w związku
z art. 355 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz w związku z art. 382
k.p.c. skarżąca ograniczyła się do ogólnego zwrócenia uwagi na zaniechanie
rozważenia istotnych okoliczności związanych „z zachowaniem strony powodowej
stanowiącym przyczynę lub współprzyczynę niezawarcia umowy przyrzeczonej
w terminie umownym”.
8
Tak skonstruowany zarzut, z uwagi na jego stopień ogólności, nie jest
dostateczny i wystarczający do dokonania kontroli zaskarżonego wyroku pod kątem
dochowania przez Sąd Apelacyjny wymagań postępowania przy rozpoznawaniu
apelacji. Skarżąca poprzestaje na stwierdzeniu pominięcia dowodów i materiału
zebranego w sprawie, nie konkretyzuje natomiast popełnianych przez ten Sąd
Apelacyjny uchybień i nie precyzuje jakie dowody czy inny materiał sprawy
zgromadzony przez sąd pierwszej instancji nie został uwzględniony przy
rozpoznawaniu sprawy.
Uwagi powyższe pozostają aktualne, gdy chodzi o zarzut naruszenia
wspomnianych przepisów, w powiązaniu dodatkowo z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 236
k.p.c., odniesiony do braków postępowania dowodowego „na okoliczność przyczyn
odmowy kontraktowania po terminie zawarcia umowy przyrzeczonej”.
Można dodać, że art. 227 k.p.c. nie przewiduje ani nie określa uprawnień
sądu związanych z rozpoznawaniem sporu, lecz wyznacza granice, w jakich
podawane fakty mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym. Na
jego podstawie sąd dokonuje selekcji zgłaszanych dowodów z punktu widzenia
oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają
służyć. Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie zarzut naruszenia art. 227
k.p.c. ma rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, że sąd przeprowadził
dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie, co mogło mieć
wpływ na wynik sprawy, a jego pośrednie naruszenie może polegać na odmowie
przeprowadzenia przez sąd dowodu z uwagi na powołanie go do udowodnienia
okoliczności niemających istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sytuacji, kiedy
ocena ta była błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r.,
II PK 47/08, Lex nr 500202; z dnia 11 maja 2005 r., III CK 548/04, Lex nr 151666
czy postanowienie z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00,Lex nr 52753.).
Z tego względu przyjmuje się, że sam art. 227 k.p.c. nie może być podstawą
skutecznego zarzutu, bez równoczesnego powołania uchybienia innym przepisom
postępowania, istotnym dla podejmowania decyzji dowodowych (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 27 stycznia 2011 r., I CSK 237/10, Lex r 784978; z dnia
6 października 2009 r., II UK 47/09, Lex nr 559955; z dnia 12 lutego 2009 r.,
III CSK 272/08, Lex nr 520039 czy postanowienie z dnia 9 września 2011r., Lex
9
nr 1043961). Takie powiązanie z art. 217 § 2 k.p.c. w jego brzmieniu poprzednio
obowiązującym (§ 2 i § 3 tego przepisu w brzmieniu określonym ustawą z dnia
16 września 2011r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz
niektórych innych ustaw ma zastosowanie w sprawach wszczętych po dniu wejścia
w życie ustawy nowelizującej – por. art. 9 ust. 1 ustawy – Dz. U. nr 233, poz.1381),
wymagało jednak odniesienia do konkretnych rozstrzygnięć procesowych sądu,
czego w stanowisku skarżącej zabrakło. Czytelność omawianej podstawy ogranicza
przy tym jednoczesne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., który nie
odnosi się do fazy postępowania związanej z gromadzeniem dowodów
i podejmowaniem określonych rozstrzygnięć dowodowych (do której odnosi się art.
227 k.p.c.), ale ich weryfikacji i wykorzystania do ustalenia podstawy faktycznej
rozstrzygnięcia. Z kolei przepis art. 217 § 1 k.p.c. dotyczy postępowania stron,
określając ich uprawnienia i obowiązki w postępowaniu dowodowym. Nakłada na
nie, między innymi, obowiązek przytaczania okoliczności faktycznych i dowodów
w określonym czasie i pod określonymi rygorami procesowymi. Nie jest skierowany
do sądu i nie określa jego uprawnień ani obowiązków, a zatem nie może być przez
sąd naruszony. Sprawia to, że zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. nie może
stanowić skutecznej podstawy skargi kasacyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 2 października 2012 r., II PK 82/12, Lex nr 1243029). Wreszcie przywołany
art. 236 k.p.c. normuje jedynie wymagania, jakim powinno odpowiadać
postanowienie o przeprowadzeniu dowodu, nie przewiduje natomiast ani zasad
gromadzenia materiału dowodowego, ani oceny dowodów. Nie zostało wykazane
jakie reguły z art. 236 k.p.c. zostały przez Sąd Apelacyjny naruszone i w jakim
stopniu mogło to oddziaływać na wynik sprawy.
Jedyne dowody oznaczone w skardze dotyczyły zeznań trzech świadków.
Kwestionując odmowę przeprowadzenia tych dowodów skarżąca zarzuciła
naruszenie art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 236
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 354 § 1 i 2 k.p.c. w związku
z art. 355 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 65 § i 2 k.c. oraz w związku z art. 380 k.p.c.
Niezależnie od oceny trafności rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji w tym
przedmiocie trzeba zauważyć, że pełnomocnicy pozwanej nie zakwestionowali
postanowienia o oddaleniu wniosków i nie zgłosili zastrzeżenia, o którym mowa w
10
art. 162 k.p.c. Powoduje to utratę możliwości powołania się na opisywane
uchybienia w dalszym toku postępowania (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia
27 października 2005 r. III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144 czy z dnia
27 czerwca 2008 r. III CZP 50/08, OSNC 2009, nr 7-8, poz. 103). Brak wniosku
o rozpoznanie analogicznych decyzji procesowych sądu pierwszej instancji
w trybie art. 380 k.p.c., wyklucza z kolei możliwość postawienia Sądowi
Apelacyjnemu zarzutu naruszenia tego przepisu.
W ramach podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. jako pierwszy skarżąca zgłosiła
zarzut naruszenia art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. Zastrzeżenia budzi sposób jego
sformułowania. Pozwana przytoczyła bowiem dwie postacie naruszenia.
Tymczasem, jak wielokrotnie stwierdzał Sąd Najwyższy, błędna wykładnię lub
niewłaściwe zastosowanie to dwie różne postacie naruszenia i każda z nich
wymaga odrębnego wykazania przez odniesienie do konkretnych okoliczności
sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 października 2008 r., I CSK
187/08, Lex nr 488952 czy z dnia 15 lipca 2010 r. IV CSK 138/10, Lex nr 621347).
Sąd Najwyższy nie jest uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji
zarzutów, snucia domysłów jaki przepis strona miała na uwadze bądź
samodzielnego poszukiwania uzasadnienia uchybienia w materiale sprawy (por.
m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2000 r., IV CKN 1181/00,
OSNC 2001, nr 1, poz. 19, z dnia 7 kwietnia 1997 r., III CKN 29/97, OSNC 1997,
nr 9, poz. 124). To do skarżącego należy wytyczenie kierunku i przedmiotu kontroli
kasacyjnej (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997 r.,
III CKN 13/97, OSNC 1997, nr 8, poz. 114). Niezależnie jednak od wspomnianej
wadliwości formalnej, argumenty skarżącej nie zasługują na podzielenie, skoro
naruszenia art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. upatrywano w przekroczeniu granic orzekania
w sprawie o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności.
Przepis art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. daje dłużnikowi możliwość wytoczenia
powództwa w celu pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności, jeżeli przeczy
zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli, a w szczególności kwestionuje
istnienie obowiązku objętego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem
sądowym. Istotą postępowania opozycyjnego jest zatem wykazanie przez powoda
(dłużnika wskazanego w tytule wykonawczym) niewystąpienia zdarzeń, które
11
uzasadniają obowiązek spełnienia na rzecz wierzyciela świadczenia objętego
tytułem egzekucyjnym. Opisany w tytule obowiązek powodowej spółki wynikał
z umowy przedwstępnej, istotne dla ustalenia istnienia i zakresu obowiązku
powodowej spółki stawały się postanowienia tej umowy. Nie było kontrowersyjne,
iż strony zastrzegły na rzecz pozwanej zwrot uiszczonej przy zawarciu umowy
kwoty w razie bezskutecznego upływu terminu do podpisania umowy
przyrzeczonej. Powódka była jednak zwolniona z obowiązku zwrotu świadczenia
w razie wystąpienia przesłanek odstąpienia od umowy. Kształtujące zakres sporu
stanowisko procesowe stron powodowało konieczność oceny zarówno charakteru
prawnego wpłaty dokonanej przez pozwaną, terminu zawarcia umowy
przyrzeczonej, jak i przyczyn, z powodu których nie doszło do zawarcia umowy
przyrzeczonej. Tylko bowiem przyczyny zawinione przez pozwaną, stanowiące
o uchylaniu się od zawarcia umowy przyrzeczonej, uzasadniały odstąpienie od
umowy przez powódkę i zatrzymanie kwoty 27 000 000 zł. Objęcie badaniem tych
kwestii nie może być w konsekwencji wykroczeniem poza ramy kognicji
wyznaczonej art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c.
Nie są trafne także argumenty skarżącej dotyczące naruszenia art. 65 k.c.,
motywowane dokonaniem wadliwej wykładni lub braku wykładni oświadczeń woli
stron w zakresie charakteru uiszczonej wpłaty i uprawnienia do jej zatrzymania.
Należy przede wszystkim podkreślić, że każde oświadczenie woli podlega
wykładni, także wtedy gdy przybrało formę pisemnej umowy. Według orzecznictwa
Sądu Najwyższego ukształtowanego na tle art. 65 k.c. wykładnia oświadczeń woli
polega na wyjaśnieniu ich znaczenia i ma na celu ustalenie właściwej treści
postanowień zawartych w umowie (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz.
168). Powszechnie przyjmuje się tzw. kombinowaną metodę wykładni, która
w pierwszej kolejności nakazuje badać, w jaki sposób strony rozumiały
postanowienia umowy. To zaś można wykazywać za pomocą dowodu
z przesłuchania stron, świadków i z wykorzystaniem innym środków dowodowych.
W przypadku bowiem dokonywania wykładni, nie są to dowody przeciwko osnowie
lub ponad osnowę dokumentu, lecz dowody co do osnowy dokumentu (por. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 25 czerwca 1999 r., II CKN 722/98, Lex nr 523612,
12
z dnia 21 listopada 1999 r., OSNC 1998, nr 5, poz. 81, z dnia 22 września 2011 r.,
Lex nr 1095853). Wbrew więc stanowisku skargi, zarzut naruszenia art. 247 k.p.c.
nie może być w takiej sytuacji skutecznie postawiony.
W razie braku porozumienia stron co do rozumienia treści złożonych przez
nie oświadczeń, za prawnie wiążące należy uznać jego znaczenie ustalone według
obiektywnego wzorca wykładni. Ustalając powyższe znaczenie oświadczenia woli
wyrażonego na piśmie należy wyjść od jego sensu wynikającego z reguł
językowych, nie pomijając jednak systematyki i konstrukcji aktu umowy. Oprócz
kontekstu językowego ważne są - zgodnie z art. 65 § 1 k.c. - także okoliczności
złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny, na który składają się
w szczególności dotychczasowe doświadczenia stron, ich status, przebieg
negocjacji, kontekst faktyczny, w którym sporządzono projekt umowy i w którym
umowę zawierano (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN
815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38; z dnia 8 lipca 2004 r., sygn. akt IV CK 582/03,
Lex nr 188466). Dyrektywa z art. 65 § 2 k.c. zwraca z kolei uwagę na potrzebę
uwzględnienia raczej zgodnego zamiaru stron i celu umowy, aniżeli opierania się na
dosłownym brzmieniu jej zapisów. Zarówno uwzględnienie okoliczności, w których
oświadczenie zostało złożone, jak i celu umowy może przy tym prowadzić do
przypisania oświadczeniu woli sensu odbiegającego od znaczenia wynikającego
z reguł językowych (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 czerwca 1999 r.,
II CKN 379/98, OSNC 2000, nr 1, poz.10; z dnia 7 grudnia 2000 r., II CKN 351/00,
OSNC 2001, nr 6, poz. 95; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 129/03, Lex nr 45759;
z dnia 25 marca 2004 r., II CK 116/03, Lex nr 453645 czy z dnia 18 września
2013r., V CSK 436/12, Lex nr 1402681).
Nie pozostaje w sprzeczności z tak ujętymi zasadami wykładni
przeprowadzona przez sądy analiza, która doprowadziła je do ustalenia,
że dokonana przy zawarciu umowy przyrzeczonej wpłata miała charakter zadatku.
Wniosek ten nie stanowi przekreślenia swobody kształtowania przez strony treści
łączącego je stosunku zobowiązaniowego i tym samym nie narusza wskazanego
w skardze art. 3531
k.c., lecz jest konsekwencją - koniecznej w warunkach
niejednoznacznych uregulowań umownych- wykładni złożonych oświadczeń.
Wbrew twierdzeniom strony skarżącej, poprzestanie na literalnym brzmieniu § 2
13
pkt II ppkt 1 czy pkt IV zdanie pierwsze umowy, nie mogło być wystarczające.
Posłużenie się nazwą konkretnej instytucji prawnej nie jest wprawdzie pozbawione
znaczenia, ale wywodzenie z tego faktu istotnych dla procesu wykładni skutków
wymaga nie tylko stwierdzenia znajomości przez kontrahentów języka prawniczego
właściwego danemu systemowi prawnemu, ale też uwzględnienia powiązań
występujących pomiędzy przyjętymi w umowie rozwiązaniami. Zastrzeżenie
„zaliczki” trudno prima facie uznawać wyłącznie za świadczenie na poczet
wykonania umowy, gdy jednocześnie sformułowano zasady rozliczenia nadające
wpłacie charakter odszkodowawczy. Skarżąca nie przeczy, że takie zapisy
w dalszej części umowy się znalazły, a nawet wykorzystano dla opisu zasad
rozliczenia przy odstąpieniu od umowy oznaczenia mające na gruncie prawa
cywilnego inną treść normatywną („kara umowna”). Na występującą niespójność
nazewnictwa zwrócił już zresztą uwagę Sąd Najwyższy przy poprzednim
rozpoznawaniu sprawy. W tych warunkach wyjaśnienie rzeczywistego znaczenia
wpłaty czyniło koniecznym wzięcie pod uwagę całego kontekstu treściowego
postanowień umownych i zamiaru przyświecającego stronom przy wprowadzeniu
rozważanej konstrukcji do umowy. Uwzględnienie powyższego nie może być
uznane za uchybiające dyrektywom wykładni z art. 65 k.c., przeciwnie - stanowi ich
właściwe wypełnienie. Uwagi te odnieść można również do interpretacji
dotyczących zadatku skutków prawnych odstąpienia od umowy, które w niewielkim
tylko stopniu – dopuszczalnym wedle art. 394 § 1 k.c. – modyfikowały ustawową
zasadę rozliczenia.
W świetle powyższego nietrafny okazać się musiał również zarzut
naruszenia art. 484 § 2 k.c. Przepis ten zezwala na miarkowanie zastrzeżonej
w umowie kary, a takie zastrzeżenie umowne nie stało się przedmiotem sporu
w niniejszej sprawie. W przypadku zadatku ustawodawca nie przewidział
analogicznego rozwiązania i według poglądu dominującego w judykaturze oraz
doktrynie wysokość zadatku (w odróżnieniu od kary umownej) nie podlega
miarkowaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2005 r., V CK 577/04,
Lex nr 189073). Zadatek ma na celu dyscyplinowanie stron umowy do jej
wykonania. Groźba wystąpienia skutków związanych z bezpodstawnym uchylaniem
się od umowy wzmacnia ją i stanowi silny bodziec skłaniający do zachowania
14
zgodnego z ustalonymi warunkami. Zastrzegając zadatek, nawet w znacznej
wysokości, strony ze skutkami tymi powinny się liczyć.
Nie można się poza tym zgodzić z tymi argumentami skargi, które upatrują
podstaw do zastosowania art. 484 § 2 k.c. w stanowisku Sądu Najwyższego
wyrażonym przy poprzednim rozpoznawaniu sprawy. Orzekając o uchyleniu wyroku
sądu drugiej instancji Sąd Najwyższy dostrzegł jedynie potrzebę rozważenia
miarkowania, gdyby wykładnia oświadczeń woli stron doprowadziła do ustalenia
zastrzeżenia w umowie kary w rozumieniu art. 483 § 1 k.c. Nie dokonano zatem ani
kwalifikacji świadczenia jako kary umownej, ani też nie przedstawiono takiej
wykładni prawa, która mogłaby pozwolić na miarkowanie świadczenia niezależnie
od jego prawnej kwalifikacji.
Nie zostały również naruszone zasady art. 65 k.c. przy ustalaniu woli stron
w zakresie terminu zawarcia umowy przyrzeczonej. Pozostaje w zgodzie
z przedstawionymi wyżej regułami wywód stwierdzający, że ponieważ warunki
zawarcia umowy przyrzeczonej określone w § 3 umowy przedwstępnej nie zostały
spełnione do dnia 7 grudnia 2007 r., a dopiero w styczniu 2008 r., to umowa
przyrzeczona powinna być zawarta w terminie do 14 dni po spełnieniu się tych
warunków, ale nie wcześniej niż 15 lutego i nie później niż 14 kwietnia 2008 r.
Strony zatem mogły żądać od siebie nawzajem zawarcia umowy przyrzeczonej
w okresie od dnia 15 lutego 2008 r. do dnia 14 kwietnia 2008 r. Termin
wyznaczony na 15 lutego 2008r. mieścił się we wskazanym przedziale czasowym
i w tym dniu umowa przyrzeczona powinna być zawarta. Nie przekreślało to
możliwości przesunięcia terminu na późniejszą datę, przypadającą w okresie do
14 kwietnia 2008 r. W tym kontekście odczytywać należy zaakceptowane przez
Sąd Apelacyjny ustalenia sądu pierwszej instancji. Kwestia skutków upływu terminu
wykracza już natomiast poza ramy zarzutu naruszenia art. 65 k.c.
Kolejna grupa argumentów skargi wiąże się z naruszeniem art. 389 k.c. i art.
390 k.c. Przystępując do ich analizy w pierwszej kolejności wskazać trzeba,
że wbrew stanowisku skarżącej Sąd Apelacyjny nie wykluczył możliwości
ustalenia w umowie przedwstępnej konkretnego terminu zawarcia umowy
przyrzeczonej. Przeprowadzona wykładnia oświadczeń woli stron doprowadziła
15
jedynie do przyjęcia, że przypadek taki w niniejszej sprawie nie zachodził,
a ustalony w umowie termin nie naruszał zasad ogólnych z art. 389 § 2 k.c.
Przepis ten daje bowiem możliwość wskazania konkretnego terminu, ale za
równoznaczne uznaje się wprowadzenie do umowy, opartego na obiektywnych
przesłankach, mechanizmu określenia terminu. Nie jest więc wyłączone oznaczenie
terminu przez jego odniesienie do pewnych zdarzeń czy warunków, jakie mają być
spełnione; także z wyznaczeniem – jak w rozpatrywanym przypadku – granic
czasowych, w ramach których termin może być przez strony uzgodniony.
Tak ustalony termin zawarcia umowy przyrzeczonej nie jest terminem
końcowym, a jedynie terminem spełnienia świadczenia, którego upływ nie
powoduje wygaśnięcia zobowiązania do zawarcia umowy przyrzeczonej. Upływ
terminu skutkuje wymagalnością roszczenia o zawarcie umowy, a konsekwencją tej
wymagalności staje się rozpoczęcie biegu jednorocznego terminu przedawnienia
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 344/05, Lex
nr 172178; z dnia 27 maja 2003 r., IV CKN 113/01, Lex nr 141392 czy z dnia
13 stycznia 2011 r., III CSK 116/10, Lex nr 746176). Skoro zatem strony nie
rozwiązały umowy przedwstępnej i nie doszło do skutecznego odstąpienia od niej
aż do złożenia oświadczenia w tym zakresie przez powódkę, istniał obowiązek
zawarcia umowy przyrzeczonej.
Osiągnięcie wspólnego celu jakim jest zawarcie umowy przyrzeczonej
wymaga oczywiście współdziałania stron i ich gotowości do dalszego
kontraktowania. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury, które Sąd Najwyższy
w obecnym składzie podziela, o uchyleniu się od zawarcia umowy można mówić
w razie bezpodstawnej odmowy jej zawarcia, co zachodzi w razie świadomego
działania lub zaniechania zmierzającego do niezawarcia umowy przyrzeczonej,
a przynajmniej godzenia się z takim skutkiem (por. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 14 grudnia 1999 r., II CKN 624/98, OSNC 2000, nr 6, poz. 120 czy z dnia
26 września 2001 r., IV CKN 461/00, Lex nr 52767). Można więc przyjąć,
że „uchylanie się” od zawarcia umowy przyrzeczonej oznacza zawinione przez
stronę niewykonanie umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2006 r.,
IV CSK 66/06, Lex nr 369149). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
15 kwietnia 2003 r., V CKN 74/01, tej stronie, która była gotowa do zawarcia
16
umowy przyrzeczonej i wyraziła wobec drugiej strony wolę jej zawarcia nie można
przypisywać uchylania się od zawarcia umowy (Lex nr 1130950).
W świetle powyższego trudno zarzucić Sądowi Apelacyjnemu dokonanie
błędnej wykładni omawianych przepisów, powiązanych w skardze z art. 354 § 1 i 2
k.c., art. 355 § 1 i 2 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 k.c., przez objęcie badaniem „przyczyn
subiektywnych niedojścia do skutku umowy przyrzeczonej”. Stanowisko skarżącej
pomija poza tym, że umowa przedwstępna stron formułując przesłanki odstąpienia
od umowy przez powódkę, uzasadniające również zatrzymanie zadatku, wyraźnie
akcentowała subiektywny element zachowania pozwanej. Wskazana w § 6 pkt I tej
umowy podstawa odstąpienia określona jako „niezawarcie umowy przyrzeczonej
z przyczyn zawinionych” jest znaczeniowo zbieżna z przesłanką, o której mowa
w art. 394 § 1 k.c., przy takim jej ujęciu interpretacyjnym jakie wynika
z przedstawionych wyżej poglądów orzecznictwa.
Gdy chodzi wreszcie o zarzucany błąd subsumcji, kwalifikowany jako
naruszenie art. 389 § 1 k.c. w związku z art. 390 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 354
§ 1 i 2 k.c., art. 355 § 1 i 2 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 k.c., a nadto art. 389 § 1 k.c.
w związku z art. 390 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 476 k.c. w związku z art. 477 k.c.,
w związku z art. 486 § 2 k.c. w związku z art. 354 § 1 i 2 k.c., art. 355 § 1 i 2 k.c.
oraz art. 65 § 1 i 2 k.c., skarżąca wskazuje na wadliwą ocenę zachowania stron
w kategoriach bezpodstawnego uchylenia się od zawarcia umowy w dniu 15 lutego
2008 r. i w później wyznaczonych terminach. Wymaga jednak podkreślenia,
że ustalenia poczynione w zaskarżonym wyroku wskazują na zrealizowanie
wszystkich warunków wymienionych w umowie przedwstępnej, od których strony
uzależniały zawarcie umowy przyrzeczonej. Nie zostało również skutecznie
zakwestionowane stanowisko sądów, że strona pozwana nie mogła odmówić
zawarcia umowy z przyczyn podanych w pismach z dnia 1 lutego 2008 r. i z dnia
14 lutego 2008 r., częściowo powtórzonych w akcie notarialnym z 15 lutego 2008 r.
Zasadniczy spór dotyczył możliwości zawarcia umowy w dniu 15 lutego 2008 r.,
a to wobec wniesienia nieruchomości do spółki komandytowej. Nie bez racji jednak
sądy zwróciły uwagę, że strony uzgodniły możliwość wskazania przez powódkę
innego podmiotu, który sprzeda nieruchomości objęte umową. Powyższe dotyczyło
również przypadku wniesienia nieruchomości do spółki. Nabywca – utworzona
17
przez powódkę spółka komandytowa – zgłosiła gotowość wykonania zobowiązania
na rzecz pozwanej. Wprawdzie w dniu 15 lutego 2008 r. prawa nabywcy nie były
jeszcze wpisane do księgi wieczystej, z przyczyn niezależnych od powódki,
niemniej w praktyce obrót nie był wykluczony. Pozwana do dnia 15 lutego 2008 r.
nie zgłaszała żadnych uwag w tym zakresie, a opisywane obecnie zastrzeżenia
banków i związane z tym problemy kredytowe pozostają poza wiążącą Sąd
Najwyższy sferą ustaleń faktycznych. Przywoływane w skardze uchybienia
lojalności kontraktowej nie mogły tym samym uzasadniać zarzutu naruszenia art.
354 k.c.
Nawet jeśli zmodyfikowana treść umowy przyrzeczonej budziła wątpliwości
strony pozwanej, to późniejsze zmiany stanu prawnego dawały podstawy do
spełnienia świadczenia według dotychczasowej treści zobowiązania. Działania
podjęte przez powódkę, zbieżne z deklarowanymi oczekiwaniami pozwanej,
skutkowały ustaleniem drugiego terminu zawarcia umowy. Odmowa podpisania
umowy, także na kolejne wezwanie powódki, mogła być w tych warunkach uznana
za bezpodstawne uchylanie się pozwanej, zwłaszcza w sytuacji, gdy do zawarcia
umowy dojść miało w czasie, który strony przewidziały na jej sfinalizowanie.
Trudno z tych okoliczności wywodzić zwłokę powódki, nawet jednak wówczas
odmowę zawarcia umowy mogłaby uprawniać tylko utrata dla pozwanej znaczenia
świadczenia z umowy przyrzeczonej, a takich ustaleń w sprawie nie poczyniono
i argumentacji je umocowującej skarżąca nie przedstawiła.
Nie jest trafny również zarzut naruszenia art. 27 ustawy z dnia 21 sierpnia
1997 r. o gospodarce nieruchomościami (jednolity tekst: Dz. U. z 2010r., nr 102,
poz. 651 ze zm.) w związku z art. 29 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach
wieczystych i hipotece (jednolity tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 707 ze zm.) w związku
z art. 157 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 237 k.c.
Zgodnie z art. 27 zdanie drugie ustawy o gospodarce nieruchomościami,
oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste i przeniesienie tego prawa
wymaga wpisu do księgi wieczystej. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu
z dnia 15 kwietnia 2004r., IV CK 272/03 konstytutywny charakter wpisu powoduje,
że przed dokonaniem wpisu osobie, na której rzecz wpis ma nastąpić, przysługują
18
wszystkie uprawnienia wynikające z umowy o ustanowieniu prawa (przeniesienie
prawa), z wyjątkiem samego prawa (Lex nr 176082). Zwarcie umowy zbycia
użytkowania wieczystego prowadzi zatem do powstania po stronie nabywcy
szczególnej sytuacji, którą - jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny – piśmiennictwo
i judykatura określają jako ekspektatywę. Obrót taką ekspektatywą został uznany
za dopuszczalny, choć dopiero od chwili złożenia wniosku o dokonanie wpisu
w księdze wieczystej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca
2001 r., I CA 1/01, OSNC 2002, nr 2, poz. 26 czy wyrok z dnia 27 kwietnia 2007 r.,
III CZP 28/07, OSNC – ZD 2008, nr 1, poz. 27). Jak się podnosi, ponieważ wpis
użytkowania wieczystego do księgi wieczystej, zgodnie z art. 29 ustawy o księgach
wieczystych i hipotece, ma moc wsteczną od dnia złożenia wniosku o dokonanie
wpisu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2002 r., III CZP 29/02,
OSNC 2003, nr 6, poz. 76), zawierając umowę po złożeniu wniosku o wpis zbywca
był już użytkownikiem wieczystym, z tym, że skutek ten nastąpił dopiero z chwilą
skutecznego dokonania wpisu. Aktualny wówczas staje się wniosek o wpis prawa
na rzecz nabywcy.
Wnioski wyprowadzone przez Sąd Apelacyjny nie naruszają powyższych
zasad, a do przyjęcia odmiennej oceny nie prowadzi cytowana w skardze uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2009r., III CZP 80/09, OSN 2010, nr 6,
poz. 84. Biorąc pod uwagę wynikającą z art. 6266
§ 2 k.p.c. kolejność
rozpoznawania wniosków, rozpoznanie wniosku skarżącej z umowy zawartej ze
spółką komandytową musiałoby uwzględniać stan prawny powstały w następstwie
uprzednio rozstrzygniętego wniosku tej spółki, ze skutkiem od chwili złożenia
wniosku.
Nie są również trafne argumenty odwołujące się do zakazu z art. 157 k.c.
Przewidziane tam ograniczenia dotyczą warunków w rozumieniu art. 89 k.c.
i odnoszą się do umowy przeniesienia własności nieruchomości (poprzez art. 237
k.c. – także użytkowania wieczystego nieruchomości). Jak podkreślił Sąd
Najwyższy w cytowanym już wyroku z dnia 26 czerwca 2001 r. zakaz ten nie
obejmuje umowy sprzedaży ekspektatywy w/w prawa, w której zastrzeżono
warunek - mający charakter tzw. warunku prawnego - wpisania w księdze
wieczystej prawa na rzecz zbywcy. Do skutecznego przeniesienia prawa
19
użytkowania wieczystego nie jest w takim wypadku wymagane zawarcie
dodatkowego porozumienia, o którym mowa w art. 157 § 2 k.c.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną i na wniosek strony powodowej zasądził na jej rzecz od
strony pozwanej zwrot kosztów postępowania kasacyjnego na podstawie art. 98
k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., art. 391 § 1 k.p.c. i art. 39821
k.p.c.