Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 488/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 maja 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Anna Owczarek (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Marian Kocon
w sprawie z powództwa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego
z siedzibą w W.
przeciwko R. S.
o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 27 maja 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 13 lutego 2014 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.600,- (trzy
tysiące sześcset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód – Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. pozwem z dnia 17
września 2012 r., skierowanym przeciwko R. S., wniósł o uznanie za bezskuteczną
darowizny nieruchomości rolnej zawartej w dniu 15 lipca 2009 r. pomiędzy F. i I.
małżonkami S. jako darczyńcami a pozwanym jako obdarowanym, twierdząc,
że została ona dokonana z pokrzywdzeniem wierzyciela i przysługuje mu
wierzytelność regresowa z tytułu zlikwidowanej szkody.
Wyrokiem z dnia 22 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Ł. uwzględnił powództwo
ustalając, że w dniu 14 lipca 1997 r. w miejscowości T. doszło do wypadku
komunikacyjnego, spowodowanego nagłym wtargnięciem na jezdnię drogi
publicznej krowy, hodowanej w gospodarstwie rolnym darczyńców, a znajdującej
się pod nadzorem domownika W. W. Został on skazany za występek polegający na
nieumyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Następstwem
wypadku było uszkodzenie pojazdu marki Nissan oraz szkoda na osobie kierowcy i
pasażera pojazdu. Małżonkowie S. nie zawarli umowy ubezpieczenia
obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej rolników, w związku z czym likwidacji
szkody dokonał Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Prawomocny wyrok
zasądzający świadczenia na rzecz poszkodowanych zapadł w dniu 22 grudnia
2009 r., a jego wykonanie w łącznej kwocie 693.338,07 zł nastąpiło w dniach 29
grudnia 2009 r. i 8 stycznia 2010 r., ponadto na bieżąco płacona jest renta. W
dniu 15 lipca 2009 r. F. i I. S. zawarli z synem R. S. umowę darowizny
zabudowanej nieruchomości rolnej położonej we wsi T. nakładając na niego
obowiązek ustanowienia na ich rzecz służebności osobistej mieszkania
i użytkowania 75 arów gruntu.
Sąd pierwszej instancji uznał, że spełnione zostały przesłanki uznania
umowy darowizny za bezskuteczną wobec Ubezpieczeniowego Funduszu
Gwarancyjnego. Pokrzywdzenie wierzyciela polegało na wyzbyciu się praktycznie
całego majątku przez małżonków S. Stwierdził, że działali oni ze świadomością
pokrzywdzenia wierzyciela, ponieważ przysporzenie na rzecz syna nastąpiło po
wydaniu nieprawomocnego wyroku uwzględniającego powództwo
3
odszkodowawcze. Jako podstawę prawną roszczenia regresowego wobec
darczyńców Sąd wskazał art. 110 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. 2013,
poz. 392 ze zm.)
Sąd Apelacyjny reformatoryjnym wyrokiem z dnia 13 lutego 2014 r. oddalił
powództwo. Podzielając podstawę faktyczną rozstrzygnięcia uznał za zasadny
zarzut przedawnienia roszczenia regresowego, podniesiony przez pozwanego w
apelacji wskazując, że przesłanką skargi pauliańskiej jest istnienie zaskarżalnej
wierzytelności pieniężnej wobec osoby, która dokonała czynności prawnej objętej
żądaniem ubezskutecznienia. Przyjął, że roszczenie Ubezpieczeniowego Funduszu
Gwarancyjnego uległo przedawnieniu na mocy art. 55 ust. 3 w zw. z art. 51 ust. 2
pkt 2b ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. 1990,
Nr 59, poz. 344 ze zm.) w zw. z art. 442 § 1 k.c. i art. 2 ustawy z dnia 16 lutego
2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80, poz. 538).
Odpowiedzialność małżonków S. za szkodę wynika z art. 431 k.c. zobowiązującego
tego, kto zwierzę chowa lub się nim posługuje, do naprawienia wyrządzonej przez
nie szkody. Stwierdził, że skoro roszczenie regresowe Ubezpieczeniowego
Funduszu Gwarancyjnego przedawnia się w tym samym czasie, jak roszczenie
poszkodowanego do sprawcy szkody, przed dniem 10 sierpnia 2007 r. ujawniły się
szkody oraz upłynął dziesięcioletni termin od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie
wyrządzające szkodę, to na podstawie art. 2 ustawy o zmianie kodeksu cywilnego
zastosowanie ma uchylony art. 442 § 1 k.c. Należy zatem przyjąć trzyletni termin
przedawnienia liczony od zdarzenia szkodzącego, tj. daty wypadku, który zakończył
się w dniu 14 lipca 2000 r., gdyż „wobec małżonków S. nie można mówić o
popełnieniu przestępstwa”. Gdyby nawet uznać, za apelującym, że zastosowanie
ma dziesięcioletni termin przedawnienia wskazany w art. 442 § 2 k.c. dla roszczeń
odszkodowawczych, których źródłem była zbrodnia lub występek, to i on upłynąłby
przed wskazaną zmianą przepisów kodeksu cywilnego.
Rozstrzygnięcie Sądu drugiej instancji zostało zaskarżone przez powoda
skargą kasacyjną. Skarga, oparta na obu podstawach kasacyjnych, w zakresie
prawa materialnego zarzuca naruszenie przepisów: art. 159 ust. 1 w zw. z art. 159
4
ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych poprzez błędną wykładnię i uznanie, ze przepis ten nie ma
zastosowania do roszczenia, o które toczy się sprawa; art. 528 w zw. z art. 527 k.c.
poprzez błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że roszczenie
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wobec pozwanych uległo
przedawnieniu; art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy Kodeks
cywilny w zw. z art. 442 k.c. w zw. z art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez przyjęcie, że
roszczenie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wobec pozwanych
uległo przedawnieniu. Zarzuty uchybienia przepisom postępowania wskazywały na
naruszenie art. 381 k.p.c. poprzez dopuszczenie przez Sąd drugiej instancji nowych
faktów i dowodów na potwierdzenie zarzutu przedawnienia, pomimo iż pozwany
mogli skutecznie podnieść ten zarzut już w apelacji; art. 328 § 2 k.p.c. poprzez
niewskazanie w uzasadnieniu podstaw prawnych rozstrzygnięcia w sposób
umożliwiający kontrolę instancyjną.
Sąd Najwyższy zważył:
Naruszenie przepisów prawa procesowego tylko wówczas może stanowić
skuteczną podstawę kasacyjną, gdy wykazany zostanie jego wpływ na
rozstrzygnięcie sprawy. Oznacza to nie tylko, że dane uchybienia bezpośrednio lub
pośrednio miały lub mogły mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy ale i że były tego
rodzaju lub wystąpiły w takim natężeniu, że ukształtowały lub mogły ukształtować
treść zaskarżonego orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca
2006r., I CSK 63/05, nie publ.). Naruszone przepisy muszą mieć ponadto charakter
istotny. Chybiona jest zatem podstawa kasacyjna w zakresie odwołującym się do
uchybienia wymogom zakreślonym art. 328 § 2 k.p.c. Jak wielokrotnie wskazywał
Sąd Najwyższy sporządzenie uzasadnienia nie odpowiadającego wymienionemu
przepisowi tylko wyjątkowo może wypełniać podstawę kasacyjną przewidzianą
w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. Ma to miejsce wówczas, gdy wskutek uchybienia
wymaganiom określającym zasady motywowania orzeczeń nie poddaje się ono
kontroli kasacyjnej, w szczególności gdy uzasadnienie nie ma wszystkich
5
koniecznych elementów, bądź zawiera takie braki, które ją uniemożliwiają (por. m.in.
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999,
nr 4, poz. 83, z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000, nr 5, poz.
100, z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, nie publ., z dnia 16 stycznia 2006 r.,
V CK 405/04, nie publ., z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 364/06, nie publ., z dnia
21 marca 2007 r., I CSK 458/06, nie publ.). Tak daleko idące wady uzasadnienia
nie występują, a ocena prawidłowości rozstrzygnięcia jest możliwa. Ponadto, mimo
dostrzegalnych wad motywów nie można przyjąć, że mogły mieć one wpływ na
wynik sprawy. W szczególności Sąd nie powinien równolegle odwoływać się do
różnych terminów przedawnienia w stosunku podstawowym, gdyż jego
obowiązkiem było jednoznaczne zajęcie stanowiska w tym przedmiocie, niezależnie
od tego, że skutek prawny przyjęcia jednego z nich nie byłyby taki sam.
Zarzut naruszenia art. 381 k.p.c. oparty był na twierdzeniu o wadliwości
dopuszczenia przez Sąd drugiej instancji dowodów na potwierdzenie zarzutu
przedawnienia, podniesionego w środku odwoławczym, mimo że w tym czasie nie
był jeszcze zgłoszony wobec Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (dalej
także jako: Fundusz). Nie zasługuje on na uwzględnienie z następujących
względów. Art. 381 k.p.c. stwierdza, że zasadą jest dopuszczenie nowych faktów
i dowodów, a wyjątkiem pominięcie, który nie ma zastosowania, gdy potrzeba
powołania się na nie wynikła później. Nie jest zatem istotne, że wskazany zarzut
został podniesiony w apelacji wyprzedzająco i bezpodstawnie. Nowa okoliczność
polegająca na złożeniu wobec Funduszu przez nie uczestniczące w procesie
osoby trzecie (dalej także jako: dłużnicy) oświadczenia woli o odmowie
zaspokojenia roszczeń z powołaniem się na upływ terminu przedawnienia powstała
wprawdzie później, ale pozwany w toku postępowania apelacyjnego zgłosił ją
ponownie w piśmie procesowym, tym razem z wnioskiem o przeprowadzenie
dowodu z dokumentu zawierającego oświadczenie dłużników. W tej sytuacji
uzasadnione było przeprowadzenie uzupełniającego postępowania dowodowego
dla wykazania twierdzenia o niezaskarżalności wierzytelności chronionej skargą
pauliańską, powstałej po wydaniu wyroku przez sąd pierwszej instancji. Nie może
być zatem skuteczny zarzut naruszenia art. 381 k.p.c. poprzez dopuszczenie
dowodu umożliwiającego wykazanie nowego faktu, istotnego dla wyrokowania,
6
który powstał w wyniku czynności osób trzecich, nie uczestniczących w procesie.
Powód nie wskazał ponadto na naruszenie art. 382 k.p.c., mającego charakter
ogólnej dyrektywy określającej istotę postępowania apelacyjnego, jako kontynuację
merytorycznego rozpoznania sprawy, który powinien być powołany w ramach
podstawy skargi kasacyjnej, wskazanej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., jeżeli skarżący
twierdzi, że sąd drugiej instancji wadliwie skonstruował podstawę faktyczną
rozstrzygnięcia w następstwie bezpodstawnego uwzględnienia dowodu, który
należało pominąć (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1999 r.,
II CKN 100/98, OSNC 1999, Nr 9, poz. 146 i z dnia 7 lipca 1999 r., I CKN 504/99,
OSNC 2000, Nr 1, poz. 17 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r.,
III CSK 337/06, nie publ., z dnia 9 czerwca 2005 r., III CK 674/04, nie publ., z dnia
12 czerwca 2013 r., II CSK 634/12, nie publ.).
Bezzasadne są zarzuty wywiedzione w ramach kasacyjnej podstawy
naruszenia prawa materialnego. Odnosząc się do kwestii przedawnienia zauważyć
należy, że błędne było stanowisko Sądu, odnoszące się do drugiej, wariantowo
przyjętej, podstawy prawnej rozstrzygnięcia, w oparciu o którą przyjął, iż do
roszczeń poszkodowanych wobec F. i I. małż. S. (i odpowiednio roszczeń
regresowych Funduszu) mógłby mieć zastosowanie również termin odnoszący się
do czynów niedozwolonych będących przestępstwem. Wprowadzenie
samodzielnego, dłuższego terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego
i wyznaczenie początku jego biegu jako daty popełnienia przestępstwa, miało na
celu rozszerzenie ochrony prawnej poszkodowanych. Pojęcie „jeżeli szkoda wynikła
ze zbrodni lub występku” w rozumieniu art. 442 § 2 k.c. należy jednak wykładać nie
jako przesłankę przedmiotową, odnoszącą się do samego faktu wystąpienia szkody
wyrządzonej przestępstwem, tylko przesłankę podmiotową, wymagającą oceny
podstaw odpowiedzialności osoby, przeciwko której jest skierowane roszczenie
odszkodowawcze. Nieuzasadnionym uproszczeniem jest stwierdzenie, że musi być
ona bezpośrednim sprawcą przestępstwa. Jak zgodnie przyjmuje się
w orzecznictwie i piśmiennictwie wydłużenie terminu przedawnienia w art. 442 § 2
k.c. (obecnie art. 4421
§ 2 k.c.) dotyczy zarówno roszczenia odszkodowawczego
kierowanego przeciwko sprawcy szkody jak i osobie zobowiązanej do naprawienia
szkody wyrządzonej cudzym czynem niedozwolonym, będącym zbrodnią lub
7
występkiem. Niemniej należy odróżnić sytuację, w której równolegle obok sprawcy
szkody za jego (cudzy) czyn odpowiada inna osoba, od takiej w której, oprócz
sprawcy, odpowiada inna osoba zarówno za czyn cudzy jak i za czyn własny.
Odwołując się do konstrukcji deliktowego roszczenia odszkodowawczego uznano,
że termin przedawnienia przewidziany w art. 442 § 2 k.c. (obecnie art. 4421
§ 2 k.c.)
ma zastosowanie do podmiotu nie będącego sprawcą przestępstwa wtedy, gdy
bezpośrednio z przepisu wynika, że jedną z przesłanek jego własnej
odpowiedzialności deliktowej jest czyn niedozwolony innej osoby, będący
przestępstwem. Tożsamość zdarzenia prawnego, powodującego powstanie
szkody, skutkuje wówczas tym, że roszczenia odszkodowawcze wobec sprawcy
przestępstwa i osoby odpowiedzialnej deliktowo za cudzy czyn przestępczy
przedawniają się w jednym wydłużonym terminie. Takiej tożsamości brak, jeżeli
źródłem szkody jest delikt własny pozwanego, nie będący jednocześnie jego
przestępstwem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2003 r., V CKN
1664/00, OSNC 2004, nr 5, poz. 75 z dnia 18 maja 2004 r., IV CK 340/03, nie publ.,
z dnia 20 maja 2005 r., III CK 661/04, OSNC 2006, nr 4, poz. 73, z dnia
19 listopada 2009 r., IV CSK 257/09, OSNC 2010, nr 5, poz. 81, z dnia 15 lipca
2010 r., IV CSK 146/10, nie publ.). W rozpoznawanej sprawie podstawą prawną
odpowiedzialności darczyńców, objętej gwarancyjną odpowiedzialnością
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, był art. 431 k.c. Przepis ten ma
charakter szczególny i wyłącza zastosowanie ogólnej podstawy odpowiedzialności
za czyn własny (art. 415 k.c.). Podmiotem odpowiedzialnym za szkodę jest każdy,
kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zatem sprawuje władztwo nad
zwierzęciem, przy czym na zasadzie domniemania winy w nadzorze (culpa in
custodiendo) odpowiada on także za osoby, którym powierzył pieczę nad
zwierzęciem (podwładnego, domownika). Odpowiedzialność na podstawie art. 431
§ 1 k.c. oparta jest na zasadzie winy za czyn własny oraz na zasadzie ryzyka za
zawinione czyny cudze. Przepis ten wprowadza domniemanie winy o charakterze
wzruszalnym, odnoszące się zarówno do chowającego lub posługującego się
zwierzęciem, jak i osób, za które ponosi on odpowiedzialność. Taki reżim prawny
nakazuje przyjąć, że odpowiedzialność deliktowa osoby chowającej zwierzę
(tu: właściciela gospodarstwa rolnego) ma charakter samodzielny, niezależny od
8
czynu niedozwolonego innej osoby (tu: jego domownika), który sprawując
powierzony nadzór nad tym zwierzęciem dopuścił się przestępstwa. Nie jest
bowiem spełniona przesłanka „szkody wynikłej ze zbrodni lub występku”
w znaczeniu przyjętym wyżej, co oznacza, że termin przedawnienia określał art.
442 § 1 k.c. (obecnie art. 4421
§ 1 k.c.) stanowiący, że roszczenie o naprawienie
szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat
trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie
obowiązanej do jej naprawienia, a nie art. 442 § 2 k.c. (obecnie art. 4421
§ 2 k.c.).
W myśl art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny do
roszczeń z czynów niedozwolonych, o których mowa w art. 1, powstałych przed
dniem wejścia w życie ustawy, tj. 10 sierpnia 2007 r., a według przepisów
dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się art. 4421
Kodeksu cywilnego. Konsekwentnie zarzut gwaranta - Ubezpieczeniowego
Funduszu Gwarancyjnego, że zastosowanie miałby dłuższy termin przedawnienia
przewidziany w art. 4421
§ 2 k.c., który nie upłynął przed wejściem w życie ustawy
z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym
Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej
także jako: ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych) jest chybiony. Skoro
bowiem wypadek komunikacyjny miał miejsce w dniu 14 lipca 1997 r.,
a okoliczność, że w tej dacie poszkodowani dowiedzieli się o szkodzie i o osobie
obowiązanej do jej naprawienia nie była kwestionowana, to termin przedawnienia
wyekspirował w dniu 14 lipca 2000 r., tj. zarówno przed wejściem w życie ustawy
z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny jak i ustawy z dnia
22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych i – wobec skutecznego
podniesienia zarzutu w tym przedmiocie przez małż. S. – ich zobowiązanie
przekształciło się w zobowiązanie naturalne.
Bezpodstawna jest podstawa naruszenia prawa materialnego w zakresie
wskazującym na błędną wykładnię art. 159 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach
obowiązkowych i w następstwie zaniechanie zastosowania jego oraz art. 110
ustawy. Wskazany przepis stanowi, że do postępowań dotyczących roszczeń
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego odpowiednie zastosowanie ma art.
159 ust. 1, odnoszący się do roszczeń odszkodowawczych, zgodnie z którym
9
postępowania wszczęte i nie zakończone przed dniem wejścia w życie tej ustawy
(1 stycznia 2004 r.) toczą się według przepisów dotychczasowych. Jako przepis
intertemporalny ma on bez wątpienia charakter procesowy, zatem błędnie
powołano go w ramach podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Zgodzić się jednak
należy ze skargą kasacyjną o tyle o ile podnosi, że norma powyższa ma
zastosowanie do wszystkich roszczeń Funduszu za wyjątkiem powstałych z tytułu
opłat za niespełnienie obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego,
jako wyraźnie wyłączonych przez ust. 3 art. 159. Regulacja tych roszczeń
w omawianej ustawie jest bowiem szersza jak w uprzednio obowiązującej ustawie
z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jedn. Dz. U. 1996,
Nr 11, poz. 62 ze zm.). Zgodnie z art. 110 ust. 1 i 4 ustawy o ubezpieczeniach
obowiązkowych z chwilą wypłaty przez Fundusz odszkodowania, w przypadkach
określonych w art. 98 ust. 1 pkt 3 i ust. 1a (do zmiany korygującej z dniem 11 lutego
2012 r. błąd legislacyjny - art. 98 ust. 1 pkt 2), sprawca szkody i osoba, która nie
dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym
mowa w art. 4 pkt 1 i 2, są obowiązani do zwrotu Funduszowi spełnionego
świadczenia i poniesionych kosztów, a roszczenia wynikające z ust. 1 ulegają
przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym, nie wcześniej
jednak niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez Fundusz świadczenia. Brak
podstaw do dokonania takiej wykładni art. 159 ust. 1 w zw. z art. 159 ust. 2 ustawy
o ubezpieczeniach obowiązkowych, która zezwalałaby na skuteczne dochodzenie
przez Fundusz w oparciu o art. 110 przedawnionych roszczeń, jeżeli postępowanie
w tym zakresie nie zostało przez niego wszczęte wcześniej. Po pierwsze - przyjęcie
tego stanowiska musiałoby wynikać z oceny, że omawiana norma ma charakter
retroaktywny i znosi skutki upływu terminów materialno-prawnych. Nie znajduje to
uzasadnienia ani w treści przepisu, wprost odnoszącego się do zagadnień
procesowych, ani w systematyce ustawy (umiejscowienie w Rozdziale 10. Przepisy
przejściowe i końcowe). Przypomnieć należy, że podstawowa reguła prawa
międzyczasowego określa, że ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika
z jej brzmienia lub celu (art. 3 k.c.), natomiast do stosunków prawnych, powstałych
przed dniem jej wejścia w życie, należy stosować prawo dotychczasowe, chyba że
przepisy szczególne stanowią inaczej (art. XXVI przep. wprow. k.c.). W zakresie
10
stosunków obligacyjnych obowiązuje zasada działania przepisów dotychczasowych,
a wyjątek wynikający z § 1 art. XLIX przep. wprow. k.c. odnosi się tylko do skutków
prawnych zdarzeń, które nie są związane z istotą stosunku prawnego i nastąpiły po
dniu wejścia w życie nowego prawa. Powszechnie ponadto akceptowana jest
reguła, że do roszczeń wynikających z czynów niedozwolonych zastosowanie mają
przepisy obowiązujące w dacie ich popełnienia. Po drugie – w toku pozostawało
postępowanie dotyczące roszczeń poszkodowanych przeciwko Funduszowi, a nie
roszczeń Funduszu.
Bezpodstawnie zatem twierdzi skarżący, że podstawę prawną
rozstrzygnięcia zarówno w zakresie wymagalności jak i przedawnienia
roszczenia powinien stanowić przepis art. 110 ust. 1 i 4 ustawy o ubezpieczeniach
obowiązkowych.
W dacie wystąpienia deliktu będącego źródłem szkody obowiązywała ustawa
z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej, której art. 51 ust. 2
stanowił, że do zadań Funduszu należy, gdy rolnik lub osoba pracująca w jego
gospodarstwie rolnym wyrządzili szkodę pozostającą w związku z prowadzeniem
gospodarstwa rolnego, a rolnik nie miał ubezpieczenia obowiązkowego, wypłacanie
za szkodę na mieniu i osobie odszkodowań i świadczeń z tytułu ubezpieczenia
obowiązkowego, o którym mowa w art. 4 pkt 1 i 3, w granicach określonych
przepisem art. 5. Art. 55 ust. 3 ustawy określał, że Fundusz po wypłacie
odszkodowania dochodzi zwrotu wypłaconych kwot od sprawcy i osoby, która nie
dopełniła obowiązku zawarcia umów ubezpieczenia. Rozporządzenie Ministra
Finansów z dnia 30 grudnia 1993 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego
ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu prowadzenia
gospodarstwa rolnego (Dz. U. Nr 134, poz. 653 ze zm.), wydane na podstawie
delegacji zawartej w tej ustawie wskazywało, że gdy zidentyfikowany sprawca
szkody (rolnik lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym) nie posiadał
ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z ubezpieczenia OC, Ubezpieczeniowy
Fundusz Gwarancyjny wypłaca osobie uprawnionej odszkodowanie za szkodę na
osobie i mieniu. Żaden z tych aktów prawnych nie wyłączał odpowiedzialności
Funduszu za rolnika, gdy do wyrządzenia szkody doszło w wyniku przestępstwa
11
popełnionego z winy nieumyślnej, ani nie regulował samodzielnie terminu
przedawnienia roszczeń regresowych. W okresie ich obowiązywania ukształtowało
się jednolite stanowisko judykatury, że skoro w ustawie o działalności
ubezpieczeniowej przed i po zmianie dokonanej ustawą z dnia 8 czerwca 1995 r.
brak przepisu, stanowiącego bezpośrednią podstawę roszczenia
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o zwrot odszkodowania
wypłaconego poszkodowanemu, to należy jej poszukiwać w kodeksie cywilnym.
Przyjęto, że skoro Fundusz spłaca dług osoby odpowiedzialnej za wyrządzenie
szkody, wykonując jednocześnie własne zobowiązanie, zatem dług formalnie
własny, ale materialnie cudzy, to jest nią art. 518 § 1 pkt 1 k.c. (por. uchwała składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1995 r., III CZP 98/95,
OSNC 1995, nr 12, poz.169). Konsekwentnie uznano, w odniesieniu do podobnego
roszczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego do sprawcy szkody -
posiadacza pojazdu mechanicznego, który nie dopełnił obowiązku zawarcia umowy
ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem
tego pojazdu - o zwrot odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu na
podstawie art. 51 ust. 2 pkt 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej,
że przedawnia się ono w tym samym czasie, jak roszczenie poszkodowanego do
sprawcy szkody (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 1996 r.,
III CZP 58/96, OSNC 1996, nr 10, poz.131, wyrok Sądu Najwyższego z dnia
27 listopada 1997 r., III CKN 239/97, OSNC 1998, nr 5, poz. 85, wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 11 lutego 2003 r., V CKN 1664/00, OSNC 2004, nr 5, poz. 75).
Na szczególną uwagę zasługuje wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r.,
IV CK 340/03, nie publ., w myśl którego oparcie roszczenia zwrotnego
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego na podstawie art. 518 § 1 pkt 1 k.c.
prowadzi do wniosku, że Fundusz spłacając poszkodowanego nabywa
zaspokojoną wierzytelność do wysokości dokonanej zapłaty z takim samym
ograniczeniem terminu, jaki - po odliczeniu okresu, który do tego czasu upłynął -
pozostawał poszkodowanemu na dzień zapłaty odszkodowania do dochodzenia
przez niego odszkodowania bezpośrednio od sprawcy szkody. Sąd Najwyższy
odwołał się w nim do utrwalonego orzecznictwa (por. uzasadnienia wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 31 maja 1985 r. III CRN 148/85, OSNCP 1986, nr 3, poz. 34,
12
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1991 r. III CZP 71/90, OSNCP 1991,
nr 7, poz. 82, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1977 r. I CZ
91/77, OSNCP 1978, nr 10, poz. 181). Zastosowanie powyższych reguł w niniejszej
sprawie oznacza, że roszczenie Funduszu wynikające z przejęcia wierzytelności
zaspokojonego wierzyciela, w oparciu o przedstawiony stan prawny, uległoby
przedawnieniu z dniem 14 lipca 2000 r. Zasada stosowania art. 518 § 1 pkt 1 k.c.
jako materialno-prawnej podstawy subrogacji Funduszu w zakresie wierzytelności
przysługującej wobec odpowiedzialnego za szkodę nie uległa zmianie po wejściu
w życie ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych. Niemniej, jak wyżej wskazano, w art. 110 samodzielnie
uregulowano termin początkowy i termin przedawnienia roszczeń Funduszu.
Przepis ten, w zakresie odnoszącym się do terminu przedawnienia, jak dotąd był
przedmiotem wykładni jedynie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada
2013 r., IV CSK 120/13 (nie publ.), w którym przyjęto, że dopuszczalne jest
wydłużenie na jego podstawie terminu, w którym Fundusz może dochodzić od
odpowiedzialnego z tytułu czynu niedozwolonego zwrotu sum wypłaconych
poszkodowanym. Orzeczenie to zostało wydane w stanie faktycznym odmiennym
jak w przedmiotowej sprawie, bowiem wprawdzie szkoda została wyrządzona
wypadkiem komunikacyjnym z dnia 13 kwietnia 2003 r., tj. delikt wystąpił w okresie
obowiązywania ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej, ale
dotyczyło roszczeń odszkodowawczych i odpowiednio roszczeń wynikających
z wstąpienia w prawa zaspokojonego wierzyciela, które nie były przedawnione
w dniu wejścia w życie ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach
obowiązkowych.
Oczywiście bezpodstawnie zarzuca skarga naruszenie art. 528 w zw. z art.
527 k.c. poprzez błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że roszczenie
Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego uległo przedawnieniu. Powołane
przepisy nie stanowiły podstawy zarzutu przedawnienia. W odniesieniu
do skargi pauliańskiej ustawa zawiera bowiem samodzielną normę, zgodnie z którą
uznania czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za
bezskuteczną nie można żądać po upływie lat pięciu od daty tej czynności (art. 534
13
k.c.). Zwrot „nie można żądać po upływie" oznacza, że jest to termin zawity
(prekluzyjny) prawa materialnego. Gdyby zaś, wbrew werbalnej treści zarzutu
opierając się na jego uzasadnieniu, uznać, że skarżący kwestionuje stanowisko
w przedmiocie wymogu zaskarżalności wierzytelności to wskazać należy,
że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury podstawą dochodzenia ochrony
na podstawie art. 527 § 1 k.c. jest wykazanie posiadania wierzytelności w stosunku
do dłużnika, który dokonał czynności prawnej kwestionowanej skargą pauliańską.
Wierzytelność ta powinna istnieć w chwili dokonywania zaskarżonej czynności
prawnej oraz w chwili wytoczenia powództwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
15 lutego 2007 r., II CSK 452/2006, OSNC 2008-A, poz. 20, oraz nie publikowane
wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 kwietnia 2010 r., III CSK 273/09, z dnia
18 kwietnia 2012 r., V CSK 183/11, z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 323/12).
W tym stanie rzeczy skarga kasacyjna w braku uzasadnionych podstaw
podlega oddaleniu (art. 39814
k.p.c.).
O kosztach postępowania kasacyjnego przed Sądem Najwyższym
orzeczono, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, w oparciu o art.
98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.