Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 963/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2022r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Artur Kowalewski (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Emilia Misztal

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2022r., na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa J. D. (1) i S. S.

przeciwko (...) Bank spółce akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 5 października 2021r., sygn. akt I C 429/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i IV w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanego (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki J. D. (1) :

a.  kwotę 90.370,63 (dziewięćdziesiąt tysięcy trzysta siedemdziesiąt 63/100) zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 maja 2022 r. do dnia zapłaty,

b.  odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot:

- 293.906,36 zł (dwieście dziewięćdziesiąt trzy tysiące dziewięćset sześć 36/100) zł za okres od dnia 25 lutego 2020 roku do dnia 22 maja 2022 r.,

- od kwoty 77.605,27 zł (siedemdziesiąt siedem tysięcy sześćset pięć 27/100) zł za okres od dnia 6 sierpnia 2021 roku do dnia 22 maja 2022 r.;

2. oddala powództwo w pozostałej części objętej punktem I zaskarżonego wyroku;

3. pozostawia referendarzowi sądowemu w sądzie pierwszej instancji szczegółowe wyliczenie kosztów procesu, przy przyjęciu, że powodowie wygrali sprawę w 57 %, zaś pozwany w 43 %;

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  odstępuje od obciążania powodów kosztami postępowania apelacyjnego pozwanego.

SSA Artur Kowalewski

Sygn. akt I ACa 963/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 października 2021 r. wydanym w sprawie z powództwa J. D. (1) i S. S. przeciwko (...) Bank spółce akcyjnej z siedzibą w W. zasądził od pozwanego na rzecz powódki J. D. (1) kwotę 371.511,63 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 293.906,36 zł od dnia 25 lutego 2020 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 77.605,27 zł od dnia 6 sierpnia 2021 roku do dnia zapłaty (pkt I); ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z dnia 31 sierpnia 2008 roku zawarta pomiędzy (...) Bank Spółką Akcyjną w K. a J. D. (1) i S. S. jest nieważna (pkt II); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt III); pozostawił szczegółowe rozliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu przy przyjęciu, że pozwany ma obowiązek zwrotu powodom wszystkich kosztów zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 100 zdanie 2 k.p.c. (pkt IV).

Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie zamierzający nabyć lokal mieszkalny w S., po uzyskaniu potwierdzenia o dolności kredytowej w pozwanym banku, zostali poinformowani przez doradcę kredytowego, że najbardziej korzystną ofertą w zakresie produktów obejmujących kredyty hipoteczne jest kredyt powiązany z walutą CHF. Wskazywał, iż w przypadku tego rodzaju kredytu raty są niższe niż przy kredytach złotówkowych, a zdolność kredytowa jest wyższa. Zapewniał też o stabilności kursu franka szwajcarskiego na przestrzeni wielu lat. Powodowie ufali zapewnieniom doradcy i wyrazili chęć zaciągnięcia proponowanego im kredytu indeksowanego do waluty CHF.

W dniu 25 marca 2008 roku powodowie złożyli w G. (...) wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego w kwocie 266.000 zł. We wniosku zaznaczono, iż kredyt ma być indeksowany kursem waluty CHF a okres kredytowania ma wynosić 24 lata. Środki pozyskane z kredytu miały być przeznczone w kwocie 236.000 zł na zakup lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym, w kwocie 20.000 zł na remont i w kwocie 10.000 zł na pokrycie kosztów pośrednika. Wniosek wypełniany był przez doradcę finansowego, podpisany został przez powodów.

Jednocześnie wraz z wnioskiem kredytowym powodowie podpisali dokument „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej”. Dokument ten zawierał porównanie wysokości rat kredytów: w PLN i indeksowanego kursem CHF. Wynikało z niego, iż rata kredytu przy wartościach z dnia złożenia wniosku jest niższa dla kredytu indeksowanego niż kredytu złotówkowego. W każdym wypadku symulacji wzrostu stóp procentowych rata kredytu indeksowanego określona była jako niższa niż rata kredyty zaciągniętego w PLN. Wskazana została też wysokość raty dla kredytu indeksowanego przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z ostatnich 12 miesięcy tj. o 0,304 PLN, co daje wzrost o 14,7%. W takim wypadku rata miałaby wzrosnąć z kwoty 1.109,66 zł do kwoty 1.266,90 zł.

W dokumencie tym zawarte zostało też oświadczenie o tym, że zawarte w dokumencie zestawienie ma charakter wyłącznie przykładowy oraz, że po zapoznaniu się z występującym ryzykiem kursowym oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej kredytobiorcy wnoszą o udzielenie im kredytu indeksowanego do waluty obcej.

W dniu 31 marca 2008 roku pomiędzy powodami a przedstawicielami (...) Bank S.A. w K.(...) Oddziałem w Ł. zawarta została umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF. Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 281.141 złotych polskich indeksowanego kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosić miała 129.438,77 CHF. Rzeczywista równowartość kredytu miała zostać określona po jego wypłacie (§1 ust. 1). Spłata kredytu następować miała w równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych. Rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy stanowić miała równowartość 762,20 CHF. Rzeczywista wysokość rat miała zostać określona w harmonogramie spłat.

Kredyt miał być wypłacony jednorazowo. W dniu wypłaty kredytu lub transzy kredytu kwota wypłaconych środków miała zostać przeliczona do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli Kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków (§9 ust.2).

Wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty (§10 ust. 3).

Oprocentowanie kredytu określono jako zmienne. Na dzień sporządzenia umowy wynosiło 4,86 % w skali roku. oprocentowanie obliczane było jako suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży banku wynoszącej 2,15 %. (§1 ust. 3).

W związku z zaciągnięciem kredytu kredytobiorcy oświadczyli, iż są świadomi ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego i akceptują to ryzyko (§1 ust. 1).

Jako „Bankową tabelę kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” określono Tabelę Kursów sporządzaną przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, Tabela miała być sporządzana o godz. 16.00 każdego dnia roboczego i miała obowiązywać cały następny dzień roboczy (§6 ust.1).

Postanowienia umowy, poza kwotą kredytu i okresem spłaty, nie były przez powodów negocjowane, nie były też z nimi indywidualnie uzgadniane. Umowa została zawarta przy użyciu wzorca stosowanego przez bank. Powodom nie wyjaśniono na czym polega mechanizm indeksacji zastosowany w umowie, nie wytłumaczono, iż wzrost kursu waluty indeksacji będzie miał wpływ nie tylko na wysokość raty podlegającej spłacie w danym czasie ale też na wartość kapitału kredytu. Nie wyjaśniono w jaki sposób i w oparciu o jakie mierniki ustalane są kursy walut, w tym waluty CHF, dla potrzeb Tabeli Kursów.

Podpisując umowę powodowie liczyli się jedynie z drobnymi wahaniami kursu CHF w związku z zapewnieniami pośrednika i pracowników banku o stabilności tej waluty od wielu lat i wskazywaniem na dalsze prognozy odnośnie stabilności tej waluty.

Umówiona kwota kredytu została udostępniona powodom w złotych polskich w dniu 11 kwietnia 2008 roku. Kredyt został uruchomiony po kursie 2,1040, równowartość kredytu wynosiła 133.622,15 CHF.

W dniu 23 sierpnia 2010 roku strony zawarły aneks, w którym ustalono, iż wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalonego przez Narodowy Bank Polski. Podpisanie aneksu zostało zaproponowane przez powodom przez pracowników banku, którzy wskazywali, że jest to rozwiązanie korzystne dla powodów. Aneks nie był z powodami szczegółowo omawiany. Wobec zapewnień pracownika banku, o tym, że aneks ten wprowadza dla powodów korzystne zmiany do umowy, powodowie aneks ten podpisali.

Tytułem spłaty zobowiązania z umowy kredytu nr (...) z dnia 31 sierpnia 2008 roku powodowie uiścili na rzecz pozwanego (i jego poprzednika prawnego) kwotę 371.511,63 zł. Od października 2019 roku spłaty dokonywane są z zastrzeżeniem zwrotu.

Po doniesieniach medialnych odnośne wadliwości umów tzw. „frankowych”, powodowie postanowili skonsultować swoją umowę z prawnikiem. Było to latem 2019 roku. Wówczas powodowie uzyskali informację, iż ich umowa zawiera klauzule, które mogą być oceniane jako nieuczciwe względem konsumentów.

W dniu 28 sierpnia 2019 roku powodowie sporządzili wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, w którym wezwali pozwanego do zapłaty na ich rzecz kwoty 400.000 zł w terminie 21 dni od dnia podpisania ugody. Wskazano, iż podstawą żądania zapłaty jest nieważność umowy kredytu nr (...) z dnia 31 sierpnia 2008 roku. Rozprawa w przedmiocie wyżej opisanego wniosku odbyła się w dniu 3 lutego 2020 roku. Do zawarcia ugody pomiędzy stronami nie doszło.

Pozwany jest następcą prawnym (...) Bank S.A. w K. – (...) Oddziału w Ł..

W tak ukształtowanym stanie prawnym Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione praktycznie w całości.

Kolejno Sąd I instancji przytoczył treść art. 69 ust. 1-3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, po czym wyjaśnił, że o ile regulacje prawne dotyczące kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej zostały wprowadzone do art. 69 Prawa bankowego z dniem 16 sierpnia 2011 r., to również przed tą datą zawarcie tego rodzaju umów kredytu było dopuszczalne w ramach ogólnej swobody kontraktowania przewidzianej w art. 353 1 k.c. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że kredyt został powodom wypłacony złotówkach, zaś wysokość wypłaty została ustalona na podstawie kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Co więcej, również spłata kredytu była przewidziana w walucie polskiej. Tym samym Sąd Okręgowy uznał, że jest to umowa kredytu indeksowanego w walucie obcej, udzielonego w walucie polskiej. Umowa ta nie jest więc nieważna tylko dlatego, że jej przedmiotem jest kredyt udzielony w CHF, którego wypłata następowała przy zastosowaniu kursu zakupu walut w banku z dnia wypłaty kredytu.

Sąd podzielił podniesioną przez powodów argumentację, co do abuzywności postanowień łączącej strony umowy kredytu w zakresie sposobu ustalenia kursu waluty waloryzacji przyjmowanego do przeliczania zobowiązania powodów a określonego w Tabeli Kursów walut obowiązujących w pozwanym banku w dniu wypłaty kwoty kredytu oraz w dniu dokonywania spłaty poszczególnych rat kredytu (§ 9 ust. 2 i § 10 ust. 3).

Powołując treść art. 385 1 § 1 k.c., Sąd I instancji zważył, że przesłanki uznania postanowień umowy za abuzywne są następujące: zostały zawarte w umowie z konsumentem; nie zostały uzgodnione indywidulanie; kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy. Jednocześnie, zaznaczył, że przepisy art. 385 1 § 1 k.c. i nast. stanowią implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Ustalając zatem, czy poszczególne postanowienia umowy zawieranej z konsumentem mają charakter abuzywny na uwadze należy mieć nie tylko normy wynikające z polskiego systemu prawnego, ale również regulacje zawarte wyżej wskazanej dyrektywie, a nadto stanowisko TSUE w zakresie wykładni jej poszczególnych postanowień. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Bezsporny w sprawie był konsumencki charakter przedmiotowej umowy.

Dokonując oceny, czy kwestionowane postanowienia umowy zostały z powodami uzgodnione indywidualnie, Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje. W ocenie Sądu I instancji, kwestionowane klauzule umowne nie podlegały jakiejkolwiek negocjacji i zostały narzucone przez stronę pozwaną z zastrzeżeniem, iż brak zgody na zaproponowane postanowienia spowoduje, że do zawarcia umowy w ogóle nie dojdzie. Umowa kredytowa została przygotowana przez pracowników pozwanego banku, przy czym pozwany nie przedstawił dowodu na to, iż w czasie zawierania umowy miały miejsce między stronami negocjacje, które mogłyby wpłynąć na treść klauzul przeliczeniowych. O ile zatem negocjacji podlegała kwota kredytu bądź okres spłaty, to z pewnością powodowie nie mieli wpływu na treść postanowień dotyczących przeliczenia kwoty kredytu jak również przeliczania rat kapitałowo-odsetkowych. Z zeznań powódki J. D. (1) wynika jednoznacznie, że powodowie nie mieli możliwości negocjacji postanowień umowy w zakresie dotyczącym sposobu ustalania kursów walut dla potrzeb ustalania wysokości ich zobowiązania na rzecz banku. Pozwany bank nie zdołał zatem obalić domniemania braku indywidualnych uzgodnień postanowień zaciągniętych ze wzorca umowy nie podejmując w tym zakresie jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej.

Kwestionowane postanowienia dotyczące przeliczania kursów walut na podstawie tabeli kursowych, Sąd Okręgowy uznał za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powodów jako konsumentów. Na podstawie tych postanowień bank uzyskał prawo do samodzielnego ustalania kursów waluty waloryzacji, które wypływały na wysokość zarówno wypłaconego kredytu jak i na wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Ani w treści umowy, ani w treści powiązanych z nią dokumentów, nie było zawartych informacji w oparciu o jakie kryteria i w jaki sposób ustalany ma być kurs dewiz w Tabeli banku, co powodowało, że nie mieli świadomości jaka jest pozostała do spłacenia kwota kredytu oraz jaka będzie wysokość raty kapitałowo-odsetkowej. Nie byli w stanie ani przewidzieć wysokości swojego zobowiązania, ani zweryfikować czy wysokość ustalona przez pozwany bank została prawidłowo obliczona. Zarówno umowa, jak i dokumenty z nią związane nie wskazują dokładnie, w jaki sposób pozwany bank ustalał wysokość kursu franka szwajcarskiego, a tym samym wysokość zobowiązania powodów. Podczas zawierania umowy powodowie również nie uzyskali w tym zakresie informacji. W ocenie Sadu I instancji, przyznanie sobie przez bank uprawnienia do jednostronnego określenia wysokości zobowiązania drugiej strony stosunku prawnego stanowi naruszenie równowagi kontraktowej stron, a tym samym pozostaje sprzeczne z dobrymi obyczajami.

W niniejszej sprawie brak było podstaw do przyjęcia, aby bank obowiązkowi informacyjnemu w zakresie uświadomienia powodów o grożącym im ryzyku kursowym sprostał. Powodowie wprawdzie zostali zobowiązani do podpisania oświadczenia, zgodnie z którym mieli oświadczyć, że jest im w znane ryzyko związane ze zmianą kursu waluty, w której zaciągnęli zobowiązanie kredytowe oraz że wyrażają zgodę na ponoszenie tego ryzyka, jednak z zeznań powódki wynika, iż pouczenie o ryzku kursowym było niepełne i nie wskazywało na rzeczywiste zagrożenie płynące z faktu zawarcia przez powodów umowy kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej na wiele lat. Powodowie wręcz zostali zachęceni zawarcia umowy kredytu indeksowanego poprzez wskazanie im bieżących korzyści, nie zostali zaś uprzedzony o możliwości znacznej deprecjacji waluty, w której zobowiązanie mieli spłacać do waluty waloryzacji, nie przedstawiono im też skutków takiej znacznej deprecjacji złotego do waluty waloryzacji. Nie sposób też przyjąć, aby powodom wyjaśniono istotę indeksacji i różnicę pomiędzy kredytem w złotówkach a kredytem w walucie obcej, tak aby mogli oni dowiedzieć się nie tylko o możliwości wzrostu czy spadku wartości waluty obcej, do której kredyt był waloryzowany, ale również aby mogli oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne tego warunku umownego dla swojego zobowiązania płynącego z umowy. Powodowie nie zostali poinformowani o możliwej skali wzrostu kursu CHF i wpływu tego wzrostu zarówno na saldo kredytu jak i wysokość rat. Powodom nie wyjaśniono, iż ciąży na nich właściwe nieograniczone ryzyko kursowe.

W dalszej kolejności należało ustalić czy kwestionowane przez stronę powodową postanowienia określały główne świadczenia stron, a jeśli tak, czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia umowy dotyczące waloryzacji i mechanizmu przeliczeń określają główne świadczenia powodów jako kredytobiorców. Miały wpływ m.in. na wysokość kapitału jaki pozostawał do spłaty oraz na wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych uiszczanych przez powodów na rzecz pozwanego banku, a zatem na zakres podstawowego obowiązku umownego stron. Bez tych postanowień ustalenie wysokości zobowiązania powodów było niemożliwe.

Postanowienia te sformułowane zostały niejednoznacznie. Na ich podstawie nie sposób bowiem ustalić, w jaki sposób bank wyliczał wysokość zadłużenia powodów. W postanowieniach tych jest mowa jedynie, iż bank do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje kurs sprzedaży waluty CHF, obowiązujący w pozwanym banku według aktualnej Tabeli kursów. Sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji nie został w ogóle określony, nie wskazano żadnych mierników, od których miałaby zależeć wartość kursu waluty, nie określono żadnych relacji jakie miałyby istnieć pomiędzy kursem ustalanym przez bank a kurem kształtowanym przez rynek walutowy. Powodowie nie wiedzieli, i w oparciu o postanowienia umowy, czy regulaminu nie mogli się dowiedzieć, jakie czynnik mają wpływ na wysokość kursu stosowanego do przeliczeń.

Tym samym, Sąd Okręgowy przyjął, że ziściły się wszystkie przesłanki uznania kwestionowanych postanowień umownych za abuzywne.

Ustalając skutki uznania postanowień umownych za abuzywne Sąd I instancji miał na uwadze aktualne orzecznictwo TSUE, w szczególności wyroki z 29 kwietnia 2021 r., C-19-20 oraz z 3 października 2019 r., C-260/18, a także orzecznictwo SN (m.in. wyrok z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18 oraz uchwała z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21), po czym wskazał, że w realiach niniejszej sprawy nie może być mowy o konwalidowaniu postanowień abuzywnych przez stronę powodową, gdyż głównym roszczeniem było stwierdzenie nieważności całej umowy. Ponadto powodowie wprost zaznaczyli, że są świadomi skutków takiego ustalenia, w tym ryzyka w zakresie ewentualnych przyszłych roszczeń banku w przypadku uznania umowy za nieważną, co w świetle przedstawionych rozważań determinowało rozstrzygnięcie o uznaniu umowy kredytu zawartej przez strony za nieważną.

Sąd Okręgowy uznał, że powodowie posiadają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu, o którym mowa w art. 189 k.p.c. Stosunek prawny wynikający z kwestionowanej umowy nadal trwa, obie strony nadal wykonują łączącą je umowę. Skoro zaś żadna ze stron postępowania dotychczas nie rozwiązała stosunku prawnego, żadna ze stron nie wypowiedziała umowy - to tylko powództwo o ustalenie może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną strony powodowej i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić interes prawny powodów. Wydanie wyroku w sprawie o zapłatę nie usunie, w tym przypadku, niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają lub mogą wyniknąć w przyszłości ze stosunku prawnego, którego istnienie strona powodowa kwestionuje.

Skoro zatem powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu nieważności kwestionowanej umowy kredytu, Sąd I instancji ustalił, że umowa ta jest nieważna.

Za uzasadnione uznał również żądanie zapłaty wywodzone z przepisu art. 410 k.c. Stosownie do aktualnej linii orzeczniczej, przy rozliczeniu wzajemnych świadczeń stron spełnianych na podstawie umowy, która została uznana za nieważną, zastosowanie musi mieć teoria dwóch kondycji, która przewiduje, że powstają w takiej sytuacji dwa stosunki prawne i każda ze stron ma osobne roszczenie do drugiej o zwrot korzyści uzyskanej od niej przez drugą stronę bez podstawy prawnej w oparciu o postanowienia umowy uznanej za nieważną na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Wysokość roszczenia o zapłatę została wykazana załączonymi zaświadczeniami banku o wysokości wpłat na poczet spłat rat kredytu oraz potwierdzeniami przelewów, które to dokumenty nie były przez stronę pozwaną kwestionowane. Z dokumentów tych wynika zaś, iż powódka tytułem spłaty kredytu uiściła na rzecz pozwanej kwotę 371.511,63 zł., która podlegała zasądzeniu na jej rzecz tytułem zwrotu nienależnego świadczenia.

Żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego znajdowało oparcie w treści art. 481 k.c. Datę wymagalności roszczenia o zapłatę kwoty 293.906,36 zł wyznaczało zawezwanie do próby ugodowej, określające termin płatności na 21 dni od daty zawarcia ugody. Odnośnie kwoty 77.605,27 zł, o którą rozszerzono powództwo odsetki za opóźnienie zasądzone zgodnie z żądaniem strony powodowej od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa.

Sąd Okręgowy oddalił roszczenie powodów o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kwoty 1.000 zł tytułem sporządzenia opinii prywatnej, konkluzje tej opinii nie miały bowiem żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Za bezzasadny Sąd I instancji uznał zarzut przedawnienia roszczenia podniesiony przez stronę pozwaną. W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że bieg przedawnienia roszczeń wynikających z zobowiązań, które nie określają terminu wymagalności świadczenia, a termin ten nie wynika z treści czynności prawnej czy przepisu prawa, rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony wezwał dłużnika do spełnienia świadczenia w najwcześniej możliwym terminie. W ocenie Sądu decydujące dla przyjęcia początkowego momentu biegu przedawnienia powinny być zatem okoliczności, w których konsument uzyskał lub przy zachowaniu właściwej staranności mógł uzyskać pełnię wiedzy w przedmiocie zastosowania w umowie z nim zawartej postanowień nieuczciwych oraz skutków prawnych i ekonomicznych istnienia takich postanowień w umowie, której jest stroną. Faktem powszechnie znanym jest, iż tzw. sprawy frankowe zaczęły być źródłem szerszych doniesień medialnych od 2019 r. Roszczenie powodów nie uległo zatem przedawnieniu. Trudno bowiem zakładać, aby powodowie przed 2019 rokiem, jako osoby nie posiadające fachowej wiedzy finansowej i prawniczej, mogli mieć świadomość wadliwości kwestionowanej przez nich w niniejszym postępowaniu umowy oraz skutków, jakie wiązałyby się dla nich z zakwestionowaniem tej umowy przed sądem.

Brak też podstaw do przyjęcia, aby działania powodów, domagających się ustalenia nieważności umowy zawierającej postanowienia nieuczciwe oraz domagających się zwrotu od pozwanego kwot uiszczonych przez nich na rzecz pozwanego tytułem wykonania umowy uznanej za nieważną, mogły być oceniane jako nadużycie prawa. To nie powodowie odpowiadają bowiem za wprowadzenie do umów postanowień nieuczciwych skutkujących uznaniem tych umów za nieważne lecz bank. Powodowie podpisując kwestionowaną obecnie umowę działali w zaufaniu do banku jako instytucji kredytowej, działali w zaufaniu do pracowników banku, który zapewniali ich o korzyściach i walorach płynących z zawarcia rzeczonej umowy, bez podania jakichkolwiek informacji o zagrożeniach z niej płynących, w tym zagrożeniach związanych z możliwą amplitudą wahań kursów waluty waloryzacji w trakcie trwania wieloletniego zobowiązania kredytowego, w którym to tylko oni zostali obarczeni całym ryzykiem kursowym w ramach zawartej umowy. Również okoliczność, iż aktualnie powodowie realizują swoje prawa na drodze sądowej po wielu latach od daty zawarcia kwestionowanej umowy i pomimo wieloletniej jej realizacji, nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia art. 5 k.c.

Nie sposób również twierdzić, by pozwany nie był wzbogacony kosztem powodów lub by zaistniały przesłanki określone w art. 409 k.c. Nie można bowiem postawić znaku równości pomiędzy zużyciem czy utratą wzbogacenia w rozumieniu tego przepisu a obowiązkiem zwrotu wzajemnego świadczenia spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy. Przypadki zużycia lub utraty wzbogacenia w świetle art. 409 k.c., powodujące odpadnięcie wzbogacenia, muszą ograniczyć się zatem do tych tylko sytuacji, kiedy nastąpiło to bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak było zaś jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwany uzyskaną korzyść zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.

Niezasadna była też argumentacja pozwanego, negująca możliwość uwzględnienia roszczenia powodów w oparciu o art. 410 k.c. i 411 k.c. Odwołując się do wynikającej z orzecznictwa Sądu Najwyższego, w szczególności z uchwały z dnia 16 lutego 2021 (III CZP 11/20), teorii dwóch kondykcji jako stanowiącej podstawę rozliczenia stron umowy uznanej za nieważną, Sąd Okręgowy podkreślił, że strona, która swoim zachowaniem spowodowała, że umowa jest nieważna, a świadczenie nienależne (w realiach niniejszej sprawy taką stroną jest pozwany bank, który zastosował niedozwolony wzorzec umowny) nie może z powołaniem się na art. 411 k.c. odmawiać zwrotu tego nienależnego świadczenia. Powodowie spełnili świadczenie w celu uniknięcia przymusu, albowiem w przypadku braku spełniania świadczeń zgodnych z literalnym brzmieniem umowy i regulaminu, pozwana mogła wypowiedzieć umowę i postawić całą wierzytelność banku z tytułu umowy kredytu w stan wymagalności, a następnie skorzystać z instytucji bankowego tytułu egzekucyjnego. Wiązałoby się to niewątpliwie z poważnym konsekwencjami finansowymi dla powodów. Nie można też przyjmować, iż spłaty przez powodów rat z nieważnej umowy kredytu czynił zadość zasadom współżycia społecznego.

Z uwagi na uwzględnienie w całości roszczenia głównego zbędnym było czynienie rozważań w zakresie zgłoszonych przez powodów roszczeń ewentualnych.

Sąd nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania, powołując się na pogląd Sądu Apelacyjnego w Szczecinie wyrażony w sprawie I ACa 645/20, zgodnie z którym zarzut zatrzymania może mieć zastosowanie tylko gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame, natomiast gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych każdej stronie przysługuje dalej idące uprawnienie – potrącenia wzajemnych wierzytelności. W takiej sytuacji uznać trzeba, iż podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiło w sposób sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Ponadto zarzut ten nie został określony w sposób możliwy do uwzględnienia, nie precyzuje bowiem kwoty wzajemnego świadczenia strony pozwanej.

Ustalony w sprawie stan faktyczny został oparty na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym na dowodach z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, których autentyczność nie była przez strony kwestionowana. Podstawą rekonstrukcji stanu faktycznego stały się również zeznania powódki, które w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał za w pełni wiarygodne, wobec braku kontrdowodów zaoferowanych przez pozwanego. Za wiarygodne w całości Sąd Okręgowy uznał również zeznania świadków R. D. i R. B., które jednak w znacznej mierze okazały się jednak nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy albowiem świadek R. B. nie pamiętał okoliczności zawarcia umowy z powodami, świadek R. D. nie miał zaś w tym względzie żadnej wiedzy.

Sąd I instancji pominął wnioski dowodowe stron w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, jako mające wykazać fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Orzeczenie o kosztach procesu zapadło na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c.

Powyższy wyrok, częściowo, tj. co do punktów I, II i IV zaskarżył apelacją pozwany (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W., podnosząc zarzuty szczegółowo opisane na stronach 1-11 apelacji, które Sąd Apelacyjny czyni integralną częścią niniejszego uzasadnienia bez potrzeby ich powtarzania. W oparciu o te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie, zniesienie postępowania w zaskarżonym zakresie oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Wniósł nadto o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych. Pozwany domagał się rozpoznania, w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu I instancji w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, względnie dopuszczenie tego dowodu zgodnie z wnioskiem pozwanego.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

W toku postępowania apelacyjnego w piśmie procesowym z dnia 25 maja 2022 roku pozwana podniosła ewentualny zarzut potrącenia kwoty 281.141 złotych należnej pozwanemu tytułem zwrotu kapitału wypłaconego zgodnie z dyspozycją strony powodowej w wykonaniu nieważnej umowy kredytu z dochodzoną przez powodów wierzytelnością Na wypadek nieuznania zarzutu potrącenia za skuteczny pozwana podniosła, że skorzystała z prawa zatrzymania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Uwzględniając podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił rozstrzygnięcie zawarte w pkt I zaskarżonego wyroku. W pozostałym zakresie wywiedziona przez pozwanego apelacja okazała się natomiast bezzasadna i jako taka zgodnie z art. 385 k.p.c. została oddalona.

Poddawszy analizie sformułowane przez pozwanego zarzuty naruszenia przepisów postępowania, sąd odwoławczy doszedł do wniosku iż sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowy, a następnie poddał zgromadzone dowody ocenie mieszczącej się w ramach wyznaczonych art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje i przyjmuje za własne, zgodnie z art. 387 § 2[1] pkt 1 k.p.c. czyniąc je niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku bez potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania. Sąd Okręgowy dokonał także prawidłowej subsumpcji ustalonego przez siebie stanu faktycznego do obowiązujących norm prawa materialnego, która również zasługiwała na aprobatę w całości i przyjęcie jej za podstawę rozstrzygnięcia sadu odwoławczego (art. 387 § 2[1] pkt 2 k.p.c.).

W obowiązującym w postepowaniu cywilnym modelu apelacji pełnej sąd drugiej instancji nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (vide uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6 poz. 55, Prok.i Pr.-wkł. 2009/6/60, LEX nr 341125). Sąd odwoławczy nie może więc poprzestać na analizie zarzutów apelacji, lecz musi poddać kompleksowej kontroli całą materialnoprawną sferę rozstrzygnięcia. Z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (vide postanowienie Sądu Najwyższego z 11.02.2021 r., I CSK 709/20, LEX nr 3120594 i powołane tam orzecznictwo). Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane, można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą puentą z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (postanowienie SN z 17.11.2020 r., I UK 437/19, LEX nr 3080392). Sąd rozpoznający sprawę jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu wyłącznie takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy. Nie ma obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska co do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla tego rozstrzygnięcia (zob. wyroki SA w Szczecinie z 19.01.2021 r., I ACa 505/19, LEX nr 3184013; z 14.03.2019 r., I ACa 795/18, LEX nr 2668040; z 4.07.2018 r., I ACa 638/17, LEX nr 2549912 i z 30.05.2018 r., I AGa 115/18, LEX nr 2529544, a także wyrok SN z 29.10.1998 r., II UKN 282/98, OSNP 1999, nr 23, poz. 758, LEX nr 38240).

Przechodząc do oceny poszczególnych zarzutów apelacji wskazać należy, iż chybionym okazał się zarzut pozwanego o nierozpoznaniu istoty sprawy powiązany z zarzutem naruszenia art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c. W badanej sprawie sąd pierwszej instancji ocenił zasadność roszczeń dochodzonych przez powodów w kontekście przywołanych przez nich podstaw faktycznych i prawnych. Nierozpoznanie istoty sprawy jest bardzo daleko idącą wadą rozstrzygnięcia i w niniejszej sprawie już prima facie widać, że zaskarżone rozstrzygnięcie nie jest nią dotknięte. Sąd pierwszej instancji dokonał bowiem kwalifikacji prawnej spornych postanowień umowy kredytu uwzględniając kryteria wynikające z art. 385 1 k.c. i biorąc pod uwagę wszystkie relewantne prawnie okoliczności faktyczne mające wpływ na abuzywność postanowień umownych, a także w sposób wyczerpujący (i zasadny) wypowiedział się także co do możliwości utrzymania umowy w mocy wobec uznania bezskuteczności części jej postanowień. Poza tym, zgodnie z utrwaloną linię orzeczniczą naruszenie art. 327 1 k.p.c. (przed dniem 7 listopada 2019 roku art. 328 § 2 k.p.c.) może być podstawą skutecznej apelacji tylko w wyjątkowych okolicznościach, gdy wady uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli instancyjnej lub kasacyjnej (tak wyrok SA w Gdańsku z 4.11.2020 r., V ACa 300/20, LEX nr 3101531; wyrok SA w Białymstoku z 26.03.2019 r., III APa 3/19, LEX nr 2669372; wyrok SA w Lublinie z 29.01.2019 r., I ACa 114/18, LEX nr 3177875). Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie nie doszukał się w uzasadnieniu orzeczenia Sądu Okręgowego błędów dyskwalifikujących je pod kątem zdatności do przeprowadzenia kontroli instancyjnej.

Nie zasługiwał też na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c., art. 235 2 § 1 pkt. 2, 3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 2 § 2 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 232 zd. drugie k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości. Ocena, czy sporne postanowienia umowy rażąco naruszają interesy powodów oraz dobre obyczaje, jest zastrzeżona do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Opinie biegłych nie przesądzają kwestii materialnoprawnych, również wtedy, gdy się do nich odwołają lub używają pojęć prawnych (postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2021 roku, II PSK 4/21, LEX nr 3114663). Rozstrzyganie zagadnień prawnych nie jest bowiem rolą biegłego (postanowienie Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2020 roku, II UK 161/19, LEX nr 3187478). Ustalenie, czy sporne postanowienia zawierały jasne i zrozumiałe kryteria, umożliwiające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu nie wymagało żadnej wiedzy specjalnej.

Nietrafny okazał się również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Art. 233 § 1 k.p.c. gwarantuje sądowi prawo do swobodnej oceny dowodów. Ocena ta może być podważona jedynie wówczas, gdy nabierze znamion dowolności. Art. 233 § 1 k.p.c. poddany został wszechstronnej linii orzeczniczej, która konsekwentnie przewiduje konkretne warunki, jakie skarżący musi spełnić, ażeby skutecznie zakwestionować ocenę dowodów – a co za tym idzie, ustalenia faktyczne – sądu I instancji. I tak, zgodnie wskazuje się, że apelujący nie może poprzestać na przedstawieniu alternatywnej, konkurencyjnej w stosunku do przyjętej w zaskarżonym wyroku wersji stanu faktycznego. Nie jest wystarczające przekonanie o innej wadze poszczególnych dowodów i powinności ich odmiennej oceny, dopóki strona nie wykaże, że sąd I instancji wykroczył poza granice swobodnej oceny dowodów. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Skarżący może jedynie wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (zob. przykładowo wyrok SA w Poznaniu z 16.03.2022 r., I ACa 825/20, LEX nr 3342462; wyrok SA w Lublinie z 5.10.2021 r., I AGa 58/21, LEX nr 3254188; wyrok SA w Krakowie z 8.04.2021 roku, I ACa 347/20, LEX nr 3208960; wyrok SA w Lublinie z 10.02.2021 roku, III AUa 594/20, LEX nr 3147545; wyrok SA w Poznaniu z 29.12.2020 roku, I ACa 582/19, LEX nr 3147184; wyrok SA w Gdańsku z 16.09.2020 roku, V ACa 240/20, LEX nr 3102187; wyrok SA w Warszawie z 23.06.2020 roku, V ACa 690/19, LEX nr 3102845; wyrok SA w Gdańsku z 28.10.2019 roku, I ACa 216/19, LEX nr 3208618; wyrok SA w Katowicach z 25.04.2019 r., I ACa 863/18, LEX nr 2679796).

W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił, że postanowienia spornej umowy nie podlegały negocjacjom. Pozwany próbując podważyć to ustalenie odwołał się do treści wniosku kredytowego oraz oświadczenia kredytobiorcy o wyborze waluty obcej. Z dokumentów tych żadną miarą nie wynika, aby powodowie mieli realną możliwość negocjowania zakwestionowanych postanowień umownych, w szczególności sposobu przeliczenia świadczeń stron z waluty obcej na walutą polską. Fakt, że na s. 3 wniosku kredytowego (k. 217) powodowie sami wnieśli o udzielenie im kredytu indeksowanego kursem CHF nie oznacza jeszcze, że sprzeczny z prawem mechanizm waloryzacyjny został indywidualnie uzgodniony. To ten mechanizm, a nie wybór waluty do której następowała waloryzacja, był przy tym przedmiotem zarzutów strony powodowej. Brak możliwości negocjowania warunków umów kredytowych przez konsumentów jest zresztą wręcz faktem notoryjnym. Podczas zawierania umowy z profesjonalnym i wysoce zorganizowanym kontrahentem jakim jest bank, przyszły kredytobiorca ma z reguły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek wpływ na treść swoich praw i obowiązków. Wybór konsumenta zwykle ogranicza się do zaakceptowania warunków odgórnie narzuconych przez bank lub też do rezygnacji z zawarcia umowy. O ile dla banku kredytobiorca jest tylko kolejnym klientem, o tyle on sam, poszukując środków na realizację istotnego z punktu widzenia jego interesów życiowych przedsięwzięcia, jakim jest budowa bądź zakup nieruchomości mającej posłużyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, mierzy się z istotnym przymusem ekonomicznym. Daje to konsumentowi bardzo niewielkie pole do negocjacji. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że w analizowanym stanie faktycznym miała miejsce sytuacja odmienna.

Prawidłowo też Sąd Okręgowy przyjął, że sporna umowa zapewniała bankowi dowolności kształtowaniu tabeli kursowej. § 6 ust. 1 umowy (k. 45) przewiduje jedynie kto, na jakiej podstawie i kiedy sporządza bankową tabelę kursów walut. Nie precyzuje jednak sztywnych granic, w jakich tak ustalony kurs musi się zmieścić. Postanowienie to nie spełnia wymogów, wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, gdyż nie zawiera jasnych i zrozumiałych dla przeciętnego konsumenta kryteriów ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia zobowiązań stron. Jednocześnie, w przedmiotowej sprawie nie ma konieczności badania, w jaki sposób wykonywane było uprawnienie pozwanego banku do ustalenia kursów walut dla potrzeb rozliczenia świadczeń stron umowy kredytu. Okoliczność ta nie była istotna dla oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych. Liczy się jedynie to, że bank miał faktyczną możliwość skorzystania z zastrzeżonego dyskryminacyjnego uprawnienia do określenia kursu franka szwajcarskiego w sposób dla powodów krzywdzący. Uwzględnianie kursu rynkowego, jeśli wynika jedynie z realiów gospodarczych, a nie obowiązków umownych, nie zabezpiecza należycie interesu konsumentów. Jest bowiem wówczas tylko praktyką banku, którą może on w każdej chwili według swojego uznania zmienić. Nawet zakładając, że kursy walut stosowane przez pozwanego miały charakter rynkowy i podlegały kontroli odpowiednich instytucji nadzoru finansowego, nie zmienia to wniosku, że z obiektywnego punktu widzenia postanowienia dotyczące sposobu tych kursów nie były dla konsumenta transparentne.

Nie można się zgodzić się ze skarżącym, że strona powodowa akceptowała wysokość stosowanych przez bank kursów walutowych dla uruchomienia kredytu, ponieważ wnioskowała o uruchomienie kredytu i nigdy przeliczenia kwoty kredytu nie kwestionowała. Twierdzenie oparte jest na błędnym założeniu, iż zawarcie umowy kredytu i złożenie wniosku o uruchomienie kredytu było tożsame z akceptacją niedozwolonych postanowień umownych. Doświadczenie życiowe nie pozostawia wątpliwości, że powodowie nie negowali stosowanego przez pozwany bank kursu walut właśnie z powodu nieświadomości abuzywnego charakteru przedmiotowych klauzul umownych oraz z uwagi na rzeczywisty brak możliwości negocjowania postanowień umowy w tym zakresie.

Bez znaczenia prawnego pozostaje podniesiony przez pozwanego argument, że „rzeczywistą przyczyną powództwa nie jest to, że w umowie kredytu inkorporowano niedozwolone postanowienia umowne, czy że jest ona nieuczciwa, ale to, że kurs franka szwajcarskiego obiektywnie wzrósł w warunkach bierności strony powodowej”. Motywacja powodów, dopóki mieści się w granicach wyznaczonych art. 5 k.c. (które w niniejszej sprawie niewątpliwie przekroczone nie zostały), pozostaje bez znaczenia dla oceny zasadności powództwa. Niewątpliwie, gdyby nie drastyczny wzrost kursu szwajcarskiego, problem ważności kredytów waloryzowanych tą walutą być może nigdy by nie powstał. Z drugiej jednak strony, gdyby banki konstruowały wzorce umów zgodnie z prawem, a na etapie kontraktowania należycie pouczały przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach różnic kursowych, samo uwolnienie kursu franka przez Szwajcarski Bank Narodowy nie wiązałoby się dla nich z tak daleko idącymi konsekwencjami.

Sąd Apelacyjny nie podziela także zarzutu, iż sąd pierwszej instancji pominął istnienie zwyczaju polegającego na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych. Pozwany nie zdołał wykazać istnienia przywołanej przez siebie normy zwyczajowej. Zwyczaj nie mieści się zresztą w konstytucyjnym katalogu źródeł prawa powszechnie obowiązującego (art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Zastosowanie kursu średniego franka ogłoszonego przez NBP nie może zresztą posłużyć utrzymaniu w mocy postanowień spornej umowy, o czym szczegółowo będzie mowa w części uzasadnienia poświęconej zagadnieniom materialnoprawnym.

Nie można też zarzucić zaskarżonemu wyrokowi pominięcia faktu istnienia w stosunku prawnym nawiązanym przez strony uzgodnienia, że kredyt nieindeksowany do waluty obcej jest oprocentowany stawką WIBOR 3M. Postanowienie § 13 ust. 1 Regulaminu Kredytu Hipotecznego (...) (k. 229) miały zastosowanie wyłącznie do kredytu udzielonego w złotych i nieindeksowanego do waluty obcej. Natomiast do oprocentowania kredytu udzielonego w złotych indeksowanego do waluty obcej zastosowanie miał § 14 Regulaminu Kredytu Hipotecznego (...), z którym korespondowały postanowienia § 1 ust. 3 (k. 43) i § 13 (k. 48) umowy kredytu.

W tym miejscu przejść należało do oceny zarzutów obrazy prawa materialnego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c. (który pomimo zamieszczenia go w kodeksie postępowania cywilnego zachowuje charakter materialnoprawny) stwierdzić należy iż strona powodowa ma interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu, mimo że jednocześnie wystąpiła odpowiednio z roszczeniem o zapłatę należności wynikających z tej umowy jako świadczeń nienależnych (art. 410 k.c. w związku z art. 405 k.c.). Co do zasady w istocie nie ma interesu prawnego w żądaniu ustalenia z art. 189 k.p.c. ten, komu przysługuje roszczenie dalej idące, na przykład o zasądzenie świadczenia (postanowienie SN z 1.09.2021 r., IV CSK 572/20, LEX nr 3289085; wyrok SA w Warszawie z 29.09.2020 r., V ACa 78/20, LEX nr 3144348; wyrok SA w Warszawie z 11.09.2020 r., VII AGa 815/19, LEX nr 3115661; wyrok SA w Szczecinie z 31.07.2020 r., I ACa 9/20, LEX nr 3115648; wyrok SA w Warszawie z 26.02.2020 r., V ACa 469/18, LEX nr 2977480). W orzecznictwie ugruntowana jest jednak również ocena, że powyżej przytoczona zasada nie ma charakteru bezwzględnego. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa dalej idącego nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną, adekwatną do sytuacji prawnej powoda ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem oświadczenie nie będą mogły być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 kpc, co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona i czy wyrok uwzględniający powództwo będzie wystarczający do reaktywowania stanu prawnego (wyrok SA w Gdańsku z 9.06.2021 r., V ACa 127/21, LEX nr 3209709; wyrok SA w Szczecinie z 11.02.2021 r., I ACa 646/20, LEX nr 3164510; wyrok SA w Poznaniu z 5.12.2018 r., I ACa 232/18, LEX nr 2632570; wyrok SA w Warszawie z 25.10.2018 r., I ACa 623/17, LEX nr 2583325).

W świetle powyższego stwierdzić należy, że argumentacja apelacji – sprowadzająca się do formalistycznego pojmowania interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. opartego na założeniu, że zawsze jeżeli strona może wystąpić z roszczeniem o zasądzenie świadczenia, to przesądza to o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia prawa lub stosunku prawnego – jest nieuzasadniona. W okolicznościach niniejszej sprawy powodowie (według treści spornej umowy kredytu) nie wykonali jeszcze swojego zobowiązania. Nie upłynął jeszcze bowiem okres spłaty kredytu, ustalony w § 1 ust. 2 umowy (k. 43) na 288 miesięcy, czyli 24 lata. Pozwany nadal traktuje powodów jak swoich dłużników (kredytobiorców). Roszczenie o zapłatę nie wyczerpuje zatem wszystkich wątpliwości stron odnośnie spornej umowy kredytu, tym bardziej dotyczących okresu przyszłego, po zamknięciu rozprawy. W tym stanie rzeczy tylko ustalające orzeczenie sądu usunie wątpliwości stron i zapobiegnie dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy. Nadto, wyniku zawarcia umowy kredytowej doszło do ustanowienia hipoteki jako zabezpieczenia wierzytelności banku (§ 3 ust .1 umowy). Sam wyrok zasądzający świadczenie z tytułu nieważnej umowy kredytowej nie będzie stanowić podstawy do wykreślenia wpisu powyższego ograniczonego prawa rzeczowego – w przeciwieństwie do wyroku ustalającego nieważność powyższej czynności prawnej.

Za chybione Sąd Apelacyjny uznał także zarzuty naruszenia przepisów art. 385 1 § 1–3 k.c.

Z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.

1.  w kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

2.  w kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej,

3.  w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.

Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).

W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem indeksowanym. Kwota kredytu została bowiem określona w walucie polskiej (§ 1 ust. 1 umowy, k. 43). Co prawda w postanowieniu tym kwotę kredytu określono jednocześnie we frankach szwajcarskich na 129 438,77 CHF, ale jednocześnie zastrzeżono, że jest to wartość hipotetyczna, przyjęta przy założeniu że całość kredytu uruchomiono w dacie sporządzenia umowy. Rzeczywista równowartość kwoty kredytu w CHF miała zostać określona po wypłacie kredytu.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań związanych ze stosowaniem art. 385 1 § 1 i 2 k.c. jest (niewątpliwa już w świetle wniosku kredytowego, k. 216v) okoliczność, iż powodowie są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zgodnie zaś z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Innymi słowy, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:

1.  muszą wystąpić obie przesłanki pozytywne z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,

2.  nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3.  nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarte w poddanej pod osąd umowie klauzule: indeksacyjna i spreadowa kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy (art. 385 1 § 1 k.c.), co prowadziło do potraktowania ich jako niedozwolonych. Abuzywność spornych postanowień przejawiała się w tym, iż pozwany bank przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania w walucie polskiej wysokości świadczenia stanowiącego przedmiot zobowiązania powódek poprzez wykorzystywanie wyznaczanych przez siebie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Tzw. klauzule spreadowe (także o kształcie analogicznym do stosowanego przez pozwanego w ramach rozliczeń z powodami) były już przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego, odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania (tak np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku III CSK 159/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku I CSK 242/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, Lex nr 2744159, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18).

Co do drugiej przesłanki przewidzianej w art. 385 1 k.c., pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że sporne postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Powódka podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 21 września 2021 roku (k. 392v) wprost wskazała, że nie było możliwości negocjowania umowy, zaś pozwany nie zdołał wykazać okoliczności przeciwnej. Już z zasad doświadczenia życiowego, popartego praktyką orzeczniczą Sądu wynika że zawieranie przez konsumentów umowy kredytu hipotecznego są typowymi umowami adhezyjnymi, gdzie kredytobiorca nie ma w zasadzie żadnego wpływu na treść węzła obligacyjnego. Możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsama z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy. Należy bowiem odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. Umowa nie traci charakteru adhezyjnego, jeśli kontrahent ma prawo wyboru spośród kilku szablonów umów oferowanych przez bank, ale postanowienia wybranego szablonu są odgórnie narzucone i sztywne.

Odnośnie trzeciej przesłanki Sąd Okręgowy słusznie przyjął, iż klauzule dotyczące ryzyka wymiany walut określają główny przedmiot umowy kredytu. Klauzula indeksacyjna służyła bowiem ustaleniu ostatecznej wartości świadczenia kredytobiorców. Nie oznacza to jednak niedopuszczalności badania abuzywnego charakteru tej klauzuli, ponieważ została ona określona w sposób niejednoznaczny. § 6 ust. 1 umowy (k. 45) nie precyzuje zasad ustalania wiążących na gruncie umowy kursów walut. Trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że powodowie zostali tym samym de facto obciążeni ukrytą prowizją o niesprecyzowanej i zależnej jedynie od woli banku wysokości. Skoro wysokość ta nie była możliwa do ustalenia na podstawie analizy treści umowy, to o jednoznaczności kwestionowanych postanowień mowy być nie może.

Konkludując, zasadnie Sąd Okręgowy przyjął że klauzula indeksacyjna (podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i regulaminu kredytu odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorców przelicznika wysokości zobowiązania) mają charakter niedozwolony.

Błędnie skonstruowany mechanizm denominacyjny nie jest jedynym uchybieniem, jakiego dopuścił się powodowy bank przy zawieraniu spornej umowy. Zawarcie z konsumentami umowy szczególnego rodzaju, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, nakłada na bank obowiązek wyczerpującego pouczenia przyszłych kredytobiorców o możliwych konsekwencjach zaciągnięcia przez nich takiego zobowiązania, a w szczególności o nieograniczonym charakterze ryzyka walutowego. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie takiego ryzyka powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi (który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego), że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (wyrok SA w Gdańsku z 19.01.2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312).

Wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta powinien być jasny i zrozumiały. Pozwani powinni byli otrzymać informację w dwóch aspektach: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, z naciskiem na słowo „nieograniczone”, oraz zaprezentowanie symulacji, z których wynikałby wzrost wysokości raty i całego zobowiązania do spłaty w przypadku przykładowych wahań kursu CHF-PLN. Bank powinien był podać pozwanym dane o (niewątpliwie posiadanych przez siebie) informacji o historycznych zmianach tego kursu. W przypadku umowy wieloletniej powinny być to informacje adekwatne do długości jej trwania. Przy ocenie ryzyka kursowego konsument jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Bank nie może adresować do konsumenta komunikatów zaburzających jego percepcję ryzyka.

W rozpoznawanej sprawie tymczasem pozwany nie tylko nie pouczył należycie powodów o ryzyku walutowym, ale i skierował do nich przekaz o charakterze dezinformującym. Jak wynika z zeznań powódki (k. 392v) – które Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, a apelujący oceny tej podważyć nie zdołał – powodom przedstawiano same pozytywy kredytu i umowy, nie dotykając ryzyk. Nie przedstawiono powodom żadnych symulacji, wykresów obrazujących skutki istotnego wzrostu kursu CHF. Powodowie nie byli informowani, że kurs franka będzie miał wpływ na wysokość raty i na wysokość samego zobowiązania. Wysyłanie klientom tego typu komunikatu przez bank (podmiot z jednej strony wysoce zorganizowany i wyspecjalizowany, prowadzący profesjonalną działalność na rynku finansowym, a z drugiej natomiast postrzegany jako instytucja zaufania publicznego), należy kategorycznie ocenić jako niedopuszczalne. Dysponujący potężnym zapleczem organizacyjno-technicznym bank jak najbardziej był w stanie opracować i stosować w praktyce procedurę wyczerpującego i jednocześnie zrozumiałego w odbiorze informowania konsumentów o możliwym wpływie ryzyka walutowego na wysokość ich zobowiązania. Konsekwencje zaniechania w tym zakresie obciążają wyłącznie bank jako profesjonalistę, obowiązanego do zachowania należytej staranności, zgodnie z art. 355 § 2 k.c. ocenianej przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności.

Powyższej oceny nie zmienia „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej” (k. 220). Poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca jest świadomy ryzyka kursowego nie spełnia kryterium rzetelności ze strony przedsiębiorcy – tym bardziej, gdy to oświadczenie nie precyzuje zakresu udzielonych informacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24 czerwca 2021 roku, I ACa 35/21, LEX nr 3224412). Przedmiotowe oświadczenie jest nie tylko nazbyt lapidarne, ale również wprowadzające w błąd. Bez względu na przyjęty wariant symulacji, w każdym przypadku rata kredytu indeksowanego do CHF jest niższa niż klasycznego kredytu złotowego. Na podstawie dowodów zawnioskowanych przez pozwanego nie można ustalić dokładnego zakresu informacji przekazanych powodom dotyczących ryzyka walutowego.

Sąd Okręgowy doszedł także do prawidłowego wniosku, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej sposobu przeliczania świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy wyrażonej w walucie polskiej na walutę obcą stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta. Stanowisko to jest, podobnie jak ocena samych klauzul spreadowych jako abuzywne, w orzecznictwie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ugruntowane (por. przykładowo por. wyroki z 29.04.2022 r., I ACa 701/21; z 21.04.2022 r., I ACa 1025/21; z 22.03.2022 r., I ACa 324/20; z 27.01.2022 r., I ACa 600/21; z 20.12.2021 r., I ACa 605/21; z 20.12.2021 r., I ACa 705/21; z 23.11.2021 r., I ACa 590/21; z 29.07.2021 r., I ACa 274/21 czy z 24.06.2021 r., I ACa 35/21). Zapatrywanie to zasługuje na podzielenie w całej rozciągłości. Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje).

W art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG Państwa Członkowskie postanowiły, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepis ten nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 1 sentencji wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18 wydanego w sprawie Kamila i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG). Możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym w celu dalszego istnienia umowy jest ograniczona do przypadków, w których rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (zob. pkt 54 uzasadnienia wyroku TSUE z 14.03.2019 r., C-118/17, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT., LEX nr 2631770, a także pkt 74 uzasadnienia wyroku z 7.08.2018 r., C-96/16, Santander SA v. Dembie oraz Bonet i Cortés v. Banco de Sabadell SA., ZOTSiSPI 2018, nr 8, poz. I-643, LEX nr 522693963 czy pkt 61 uzasadnienia wyroku z 20.09.2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő ZRT v. Ilyés i KISS., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. I-750, LEX nr 522693870).

Ł. Węgrzynowski w „Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego” linia orzecznicza LEX nr 419807446 wskazał że założenia wyroku TSUE w sprawie C-260/18 najpełniej oddaje stanowisko, zgodnie z którym stwierdzenie abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) prowadzi do nieważności całej umowy kredytu frankowego (por. między innymi przytoczone tamże na poparcie tego poglądu wyrok SA w Szczecinie z 12.03.2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310; wyrok SA w Warszawie z 12.02.2020 r., V ACa 297/19, LEX nr 2977478; wyrok SA w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620; wyrok SA w Białymstoku z 19.06.2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967). Dotychczasową linię orzeczniczą TSUE kontynuują tezy wyroku z 29.04.2021 r., C-19/20, I.W. I R.W. przeciwko Bank BPH S.A., LEX nr 3166094, o czym wobec treści art. 20 zdania piątego statutu TSUE świadczy wydanie tego rozstrzygnięcia bez opinii rzecznika generalnego (zob. R. Maruszkin, Wyrok w sprawie frankowiczów: komu przyniósł korzyść? Omówienie wyroku TS z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 (Bank BPH), LEX nr 151384562). W pkt 85 powyższego wyroku Trybunał Sprawiedliwości wyraźnie wskazał, że jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 43).

Nie można abuzywnego postanowienia uprawniającego bank do jednostronnego określania wiążącego na gruncie umowy kursu CHF zastąpić uregulowaniem, że spłata następuje według kursu średniego ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski. W dacie zawarcia spornej umowy (31 marca 2008 roku) art. 358 § 2 k.c. był skreślony. Brzmienie, zgodnie z którym wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej, a w razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana, otrzymał dopiero w dniu 24 stycznia 2009 roku. Przepis ten znajduje wprawdzie zastosowanie do spornej umowy (per analogiam art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, zgodnie z wyrokiem SN z 14.12.2004 r., II CK 235/04, LEX nr 512048), ale jedynie od dnia 24 stycznia 2009 roku. Żaden przepis prawa nie umożliwia wprowadzenia do tej umowy kursu średniego NBP w okresie pomiędzy jej zawarciem a dniem 24 stycznia 2009 roku. Ten sam problem dotyczy aneksu nr (...) do umowy (k. 58-60).

Brak jest również podstaw do wprowadzenia do umowy jako podstawy przeliczenia świadczeń średniego kursu Narodowego Banku Polskiego w oparciu o regulacje ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe czy przepisy innych nieznajdujących zastosowania do analizowanego stanu faktycznego ustaw, jedynie z tej przyczyny że w taki czy inny sposób dotykają one problematyki przeliczania wartości walut obcych na walutę krajową. Znane nauce prawa wnioskowania a simili, analogia legis i analogia iuris, należy stosować z najwyższą dozą ostrożności. W niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę silnie akcentowaną w prawie wspólnotowym i krajowym potrzebę ochrony słabszej strony stosunku prawnego, jaką jest konsument, powołanie się na nie w celu utrzymania kwestionowanej umowy w mocy nie może mieć miejsca. Podstawą taką nie może być też art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, gdyż reguluje on jedynie kompetencje powyższego organu do ogłaszania bieżących kursów walut oraz kursów innych wartości dewizowych. Stosowanie tak ustalonych kursów w obrocie prawnym następuje na podstawie bądź woli stron wyrażonej w treści czynności prawnej bądź na mocy przepisu szczególnego ustawy, którego w niniejszej sprawie brak.

Nie można tracić z pola widzenia, że działania sądu krajowego w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, zniechęcający profesjonalnych kontrahentów do zawierania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami nieuczciwych postanowień. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty, gdyby umowa mogła zostać uzupełniona przez sąd krajowy poprzez wprowadzenie do niej warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu (por. wyrok SA w Katowicach z 24.11.2020 r., I ACa 49/19, LEX nr 3120065 oraz wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159, a także orzecznictwo przytoczone w tym drugim orzeczeniu).

Wyczerpując ostatecznie tę kwestię wskazać trzeba, że chybione jest także odwołanie się do art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) w związku z art. 69 ust. 4a ustawy Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym do dnia 26 sierpnia 2011 roku. Ustawa ta weszła w życie po dacie podpisania umowy będącej przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. W judykaturze wyrażono zaś stanowisko, że wejście w życie tych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje przywołanej ustawy nie mogą natomiast stanowić argumentu. że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie (tak wywody zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, LEX nr 2642144).

W wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że choć w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszczało się uzupełnianie niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., to obecnie dominuje zasługujący na podzielenie pogląd, że art. 385[1] § 2 kc wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Reasumując, Sąd Najwyższy podzielił stanowisko wyrażone w swoim wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 (niepubl.) co do dwóch możliwości rozstrzygnięcia:

1.  stwierdzenia nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego,

2.  przyjęcia, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia.

Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, który może wskazać, ze woli on utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając konsumenta do zajęcia stanowiska sąd powinien poinformować go - mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną - o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 lutego 2013 r., C 472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipailowi, pkt 31, 35, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 27/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79).

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy tak właśnie uczynił, na rozprawie w dniu 21 września 2021 roku (k. 392) pouczając powódkę o konsekwencjach uznania umowy za nieważną. Powódka po otrzymaniu pouczenia podtrzymała żądanie. Notabene, nie w każdej sprawie pouczenie kredytobiorcy o skutkach stwierdzenia nieważności umowy bądź wyeliminowania z niej spornych postanowień będzie konieczne (zob. powołany już wyżej wyrok SA w Szczecinie z 24.06.2021 r., I ACa 35/21, LEX nr 3224412). Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w przedmiotowym postępowaniu. Zastępowani przez zawodowego pełnomocnika powodowie już w pozwie w pierwszej kolejności (obok żądania pieniężnego) domagali się ustalenia nieważności spornej umowy. Również treść odpowiedzi na apelację nie pozostawia wątpliwości, że akceptują oni rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego. W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego odpowiada jednoznacznie wyrażonej woli należycie poinformowanych powodów.

W rezultacie kierując się wyraźnym stanowiskiem powodów, wspieranego merytorycznie przez kwalifikowanego pełnomocnika procesowego, Sąd Apelacyjny uznał, że zgodne z interesem konsumentów w realiach sprawy jest stwierdzenie nieważności umowy kredytu. W konsekwencji, Sąd Apelacyjny uznał za prawidłowe zawarte w pkt II zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie ustalające, że sporna umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF jest nieważna.

Również trafnie Sąd Okręgowy uznał, że wobec powyższego powodom przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego przez nich na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Z uchwały Sądu Najwyższego z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, Prok.i Pr.-wkł. 2021/11/39, LEX nr 3120579 wynika, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Stanowisko to podtrzymała uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7.05.2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56, Prok.i Pr.-wkł. 2022/2/46, LEX nr 3170921, której nadano moc zasady prawnej. Rozstrzygnięcie przez Sąd Okręgowy o roszczeniu pieniężnym wymagało jednak korekty w związku ze skutecznym podniesieniem przez pozwanego (na etapie postępowania apelacyjnego) zarzutu potrącenia.

Gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może stosownie do art. 498 § 1 k.c. potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Ponieważ termin wykonania przez powodów świadczenia polegającego na zwrocie pozwanemu kapitału kredytu nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). W takim wypadku wymagalność świadczenia należy wiązać z upływem wyznaczonego w wezwaniu do zapłaty terminu płatności.

W pkt I zaskarżonego wyroku (k. 409) Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 371.511,63 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:

-

od kwoty 293.906,36 zł od dnia 25 lutego 2020 roku do dnia zapłaty,

-

od kwoty 77.605,27 zł od dnia 6 sierpnia 2021 roku do dnia zapłaty.

W piśmie z dnia 25 maja 2022 roku (k. 497-498v) pozwany z ostrożności procesowej, na wypadek uznania spornej umowy kredytu za nieważną podniósł zarzut potrącenia kwoty 281.141,00 złotych należnej bankowi tytułem zwrotu kapitału kredytu z wierzytelnością strony powodowej o zwrot kwoty 371.511,63 złotych tytułem zwrotu spłaconych rat kredytu. Do pisma załączono wezwania do zapłaty z dnia 17 maja 2022 roku (k. 507 i 510), które zostały doręczone w dniu 19 maja 2022 roku (k. 508-509 i 511-512). Wyznaczony w wezwaniach 3-dniowy termin na zapłatę upłynął zatem z dniem 22 maja 2022 roku. W dniu 23 maja 2022 roku pozwany sporządził oświadczenia o potrąceniu (k. 513 i 516), które zostały doręczone powodom w dniu 24 maja 2022 roku (k. 514-515 i 517-518).

Sąd Apelacyjny nie podzielił zawartej w piśmie z dnia 1 czerwca 2022 roku (k. 520-210v) argumentacji powodów w przedmiocie bezskuteczności potrącenia. W szczególności, zarzutu potrącenia nie należy dyskwalifikować z tej tylko przyczyny, że został podniesiony w sposób ewentualny. Dopuszczalność potrącenia ewentualnego zgodnie przyjęto w orzecznictwie (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1961 roku, IV CR 212/61, OSNC 1963, Nr 6, poz. 120, z dnia 22 listopada 1968 roku, OSN 1969, Nr 11, poz. 204, z dnia 9 listopada 2011 roku, II CSK 70/11, z dnia 14 czerwca 2013 roku, V CSK 389/12, niepubl., z dnia 9 sierpnia 2016 roku, II CZ 83/16). „Konfrontując konstrukcję ewentualnego zarzutu potrącenia z ostatecznym kształtem regulacji zawartej w art. 203 ( 1) k.p.c., trzeba stanąć na stanowisku, iż przepis ten nie tylko nie wyklucza dokonywania tej czynności, ale wręcz w pewnym sensie preferuje korzystanie z zarzutu potrącenia w formie zarzutu ewentualnego” (tak Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz red. dr hab. Piotr Rylski 2022, wyd. 1/A. Olaś, teza 92 do art. 203[1] in principio). Cytowany przez powodów na k. 520v pogląd K. Mularskiego nie znajduje w niniejszej sprawie zastosowania, ponieważ ewentualne podniesienie zarzutu potrącenia nie jest tożsame z zastrzeżeniem w warunku w jednostronnym oświadczeniu woli o charakterze kształtującym. Odróżnić należy materialnoprawne oświadczenie woli o potrąceniu od procesowego zarzutu potrącenia. W niniejszej sprawie te pierwsze nie miały charakteru ewentualnego (k. 513 i 516).

Uwzględnienie zarzutu potrącenia uczyniło zbędnym odnoszenie się do wywodów w przedmiocie prawa zatrzymania.

Wskutek skutecznego wykonania przez pozwanego prawa potrącenia, wierzytelności stron umorzyły się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (art. 498 § 2 k.c.), tj. do kwoty 90 370,63 zł (371.511,63 zł – 281.141,00 zł). Taką też kwotę, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23 maja 2022 roku do dnia zapłaty, Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego na rzecz powódki J. D. (1) w pkt I ppkt 1 lit. a wyroku. W pozostałej części objętej punktem I zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny powództwo oddalił (pkt I ppkt 2 wyroku).

Zgodnie z art. 499 zdanie drugie k.c. oświadczenie o potrąceniu ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. W niniejszej sprawie potrącenie stało się możliwe w dniu 23 maja 2022 roku, kiedy to (wskutek upływu terminu wyznaczonego w wezwaniach do zapłaty z dnia 17 maja 2022 roku) roszczenie pozwanego stało się wymagalne. Z tego względu Sąd Apelacyjny w pkt I ppkt 1 lit. b wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powódki J. D. (1) odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot jak w pkt I wyroku Sądu Okręgowego, z tą jedynie zmianą, że jako końcowy dzień okresu naliczania tych odsetek wskazał ostatni dzień, w którym potrącenie nie było jeszcze możliwe, tj. dzień 22 maja 2022 roku.

W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną (pkt II wyroku).

Zmiana rozstrzygnięcia co do istoty sprawy skutkowała koniecznością ponownego orzeczenia o kosztach postępowania przed sądem I instancji. Powodowie dochodzili roszczeń o łącznej wartości 652 652,63 zł (w tym zapłaty 371 511,63 zł i ustalenia nieważności umowy kredytu o wartości 281 141,00 złotych), wygrali natomiast postępowanie co do 371 511,63 zł (Sąd Apelacyjny uwzględnił żądanie zapłaty co do kwoty 90 370,63 zł, i żądanie ustalenia w całości). Powodowie wygrali zatem sprawę w 57%, zaś pozwany w 43%. W tej właśnie proporcji Sąd Apelacyjny na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. stosunkowo rozdzielił koszty postępowania, zgodnie z art. 108 § 1 zdanie drugie k.p.c. ich szczegółowe wyliczenie pozostawiając referendarzowi sądowemu w sądzie I instancji (pkt I ppkt 3 wyroku).

Godzi się w tym miejscu nadmienić, że zasadniczego wpływu na to rozstrzygnięcie nie mogło mieć to, że zmiana zaskarżonego wyroku nastąpiła na skutek czynności przedsięwziętych przez pozwanego po jego wydaniu. Chcąc zachować uprawnienie do zwrotu kosztów także w tej części, w której pozwany podniósł skuteczny zarzut potrącenia, powodowie winni byli skutecznie cofnąć powództwo, co na gruncie wypracowanej na tle normy art. 203 k.p.c. praktyki, pozwalałoby uznać ich za wygrywających spór także w tym zakresie, z uwagi na zaspokojenia przez pozwanego ich roszczenia pieniężnego w toku procesu. Podkreślić w tym miejscu należy, że pozytywne dla powodów skutki nie wynikają w tym aspekcie z przewidzianej w art. 102 k.p.c. zasady słuszności, skoro stanowić ona może wyłącznie podstawę do nieobciążania strony kosztami procesu, a nie zasądzania na jej rzecz takich kosztów.

Odmiennie natomiast, zdaniem Sądu Apelacyjnego, sytuacja powinna kształtować się na gruncie kosztów postępowania odwoławczego. Wynik tego postępowania był tożsamy z ostatecznym wynikiem postępowania pierwszoinstancyjnego. Roszczenie o zapłatę zostało jednak oddalone wyłącznie na skutek czynności podjętych przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym, które choć były dopuszczalne, tak faktycznie uprawniony niewątpliwie mógł zrealizować je wcześniej, jeszcze w toku postępowania przez Sądem I instancji. Brak jest podstaw aksjologicznych do tego, by obciążenie powodów kosztami postępowania apelacyjnego zależało wyłącznie od przyjętej przez pozwanego taktyki procesowej, szczególnie z uwagi na fakt, iż musieliby być oni obciążeni - przy zastosowaniu zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów w proporcji po połowie - wysoką kwotą, z uwagi na uiszczoną przez pozwanego opłatę sądową od apelacji. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na zasadzie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. odstąpił od obciążania powodów kosztami postępowania apelacyjnego.

Zgodnie z art. 15zzs[1] pkt 4 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu od dnia 3 lipca 2021 roku, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów k.p.c. w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego; prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. Przepis ten, stosownie do art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 28 maja 2021 roku o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, stosuje się również do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia tej ustawy w życie. W niniejszej sprawie Prezes Sądu Apelacyjnego w Szczecinie nie skorzystał z przyznanej mu kompetencji, toteż sprawa podlegała rozpoznaniu w składzie 1-osobowym.

W świetle powyższego orzeczono jak w sentencji.

Artur Kowalewski