Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 259/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 czerwca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSN Maciej Pacuda (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A.P.
przeciwko Uniwersytetowi Ekonomicznemu
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 1 czerwca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 2 czerwca 2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powódka A.P., po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa przeciwko stronie
pozwanej - Uniwersytetowi Ekonomicznemu w W., domagała się ustalenia, że w
miejscu pracy był stosowany wobec niej mobbing, uznania, że strona pozwana nie
przeciwdziałała stosowaniu wobec niej mobbingu oraz ustalenia, że strona
pozwana naruszyła zasadę równego traktowania pracowników co stanowiło
naruszenie art. 183b
§ 1 pkt 2 i 3 k.p., a także zasądzenia od pozwanego
pracodawcy na jej rzecz kwoty 24.507 zł na podstawie art. 183d
k.p. tytułem
odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania pracowników,
zasądzenia kwoty 20.000 zł na podstawie art. 943
§ 3 k.p. tytułem
zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia na skutek stosowania wobec niej działań
mobbingowych oraz zasądzenia kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa
procesowego według norm przepisanych.
Sąd Rejonowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 23
lutego 2011 r. oddalił powództwo w całości (pkt I);zasądził od powódki na rzecz
strony pozwanej kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
(pkt II); zaliczył koszty sądowe na rachunek Skarbu Państwa (pkt III).
W oparciu o dokonane ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że powództwo w
całości było bezzasadne. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego i
dokonaniu analizy zebranego materiału dowodowego sąd zważył, iż nie zasługują
na uwzględnienie twierdzenia powódki, że w miejscu pracy był stosowany wobec
niej mobbing, a nadto że pracodawca naruszał wobec powódki zasady równego
traktowania pracowników w zatrudnieniu.
Od powyższego wyroku apelację wywiodła powódka, zarzucając mu między
innymi naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik postępowania
tj.
1) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 45 Konstytucji RP na skutek pominięcia przy
wyrokowaniu istotnych faktów podawanych przez powódkę i oparcia
rozstrzygnięcia wyłącznie na faktach przedstawionych przez pozwanego, co
skutkowało wydaniem wyroku w oparciu o niepełne, a w konsekwencji
nieprawdziwe okoliczności faktyczne;
3
2) art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 224 k.p.c. i art. 227 k.p.c. na skutek
pominięcia przy wyrokowaniu dowodów z dokumentów załączonych przez
powódkę do pozwu;
3) art. 207 § 3 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. oraz art. 6 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności na skutek oddalenia wniosków
powódki o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia do akt obiektywnych
dowodów z dokumentów i oparcia rozstrzygnięcia na subiektywnych
dowodach z zeznań świadków pracowników pozwanego;
4) art. 207 § 3 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. oraz art. 6 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności na skutek oddalenia wniosków
pozwanej o dopuszczenie dowodów z opinii biegłych z zakresu chemii
organicznej lub bioorganicznej oraz lekarza medycyny pracy celu ustalenia
okoliczności, na okoliczność m.in. oceny dorobku naukowego powódki.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy uznał apelację za niezasadną i wyrokiem z dnia
2 czerwca 2011 r. oddalił tę apelację oraz zasądził od powódki na rzecz strony
pozwanej kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w
postępowaniu odwoławczym.
Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy
przeprowadził wyjątkowo obszerne postępowanie dowodowe i uczynił przedmiotem
dowodu wszystkie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Sąd
Okręgowy uznał także, iż sąd pierwszej instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na
prawidłowych, spójnych i niesprzecznych ustaleniach faktycznych, znajdujących
potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, które to ustalenia Sąd
Okręgowy w pełni zaaprobował i uznał za własne. Sąd Okręgowy podzielił również
ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji i uznał ją za wyczerpującą.
Zdaniem Sądu Okręgowego, sąd pierwszej instancji, odnosząc się do
twierdzeń powódki świadczących w jej ocenie o nękaniu, zastraszaniu, izolowaniu z
zespołu pracowniczego oraz o naruszeniu przez stronę pozwaną zasad równego
traktowania, bardzo szczegółowo rozważył, wyjaśnił i wskazał dowody, na
podstawie których doszedł do przekonania, że strona pozwana nie stosowała
wobec powódki działań mobbingowych i dyskryminacyjnych. Podstawę dokonanych
w niniejszej sprawie ustaleń stanowiły dowody z dokumentów, w szczególności w
4
postaci: akt osobowych powódki, regulaminu pracy, statutu uczelni, opinie
kierownika Katedry o pracy powódki, arkusze okresowych ocen pracy powódki, akt
postępowania dyscyplinarnego przeciwko powódce, wniosków powódki
kierowanych do prof. H. o odczynniki, o przydzielenie doktoranta, o refundację
kosztów związanych z udziałem powódki w konferencjach naukowych, pisma
pracowników Katedry z dnia 22 marca 2010 r. do Rektora oraz wiarygodne
zeznania świadków: W.S.,D.B., J.H., W.S., E.K., J.L., Z.W., M.W., H.C., W.C., T.M.,
T.Z. i P.G.
Sąd drugiej instancji uznał w tej sytuacji, że wywody powódki stanowią w
istocie jedynie polemikę ze stanowiskiem Sądu Rejonowego i są powtórzeniem
argumentacji przedstawianej przez powódkę w toku postępowania przed sądem
pierwszej instancji. O uwzględnieniu zarzutów strony nie może natomiast
decydować wyłącznie jej subiektywne przekonanie, lecz konkretne uwagi
podważające miarodajność ustaleń Sądu Rejonowego lub co najmniej
miarodajność tę podające w wątpliwość. W niniejszej sprawie w ocenie Sądu
Okręgowego powódka takich argumentów nie przedstawiła. Nadto powódka w toku
postępowania przed Sądem Rejonowym nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń, tym
samym na obecnym etapie sprawy nie może skutecznie zarzucać uchybienia przez
sąd pierwszej instancji przepisom postępowania. Na podstawie art. 380 k.p.c. sąd
drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje bowiem również te postanowienia
sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a
miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Strona jednak nie może skutecznie
zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom
postępowania, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia,
a w razie nieobecności - na najbliższym posiedzeniu, chyba że chodzi o przepisy
postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu lub
niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy (art. 162 k.p.c.).
Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony skargą kasacyjną w całości
przez pełnomocnika powódki. Jako podstawę wniesionej skargi kasacyjnej
wskazano naruszenie przez sąd drugiej instancji przepisów postępowania, które
miało istotny wpływ na wynik sprawy, to jest:
5
1) art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 224 § 1 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. w zw. z art. 6
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z
art. 45 Konstytucji RP, a także art. 378 k.p.c., przez pozbawienie strony
możności obrony jej praw w postaci niedostrzeżenia przez sąd drugiej
instancji wadliwości postępowania sądu pierwszej instancji, polegającego na
niedopuszczeniu bądź pominięciu przy wyrokowaniu kluczowych i
obiektywnych dowodów z dokumentów wnioskowanych przez powódkę w
pozwie oraz w dalszych pismach procesowych z dnia 12 marca 2009 r., 10
stycznia 2011 r. oraz 22 lutego 2011 r. i jednoczesnym przeprowadzeniu
dowodów ze wszystkich środków dowodowych wskazanych przez stronę
pozwaną,
2) art. 380 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. w zw. z art. 379 pkt 5) k.p.c. przez
pominięcie wniosków dowodowych powódki i wadliwe uznanie, iż nie może
się ona powoływać na uchybienia przepisom postępowania dokonanym
przez sąd pierwszej instancji w sytuacji, gdy nie zgłosiła w toku posiedzenia
stosownych zastrzeżeń w trybie art. 162 k.p.c., podczas gdy (a) powódka nie
mogła zgłosić ww. zastrzeżeń do protokołu w toku posiedzenia, bowiem sąd
pierwszej instancji pominął, nie zaś oddalił część wniosków dowodowych
powoływanych przez powódkę, bez uzewnętrznienia stronom swoich
zamiarów w prawem przepisanej formie; (b) powódka nie mogła zgłosić
zastrzeżeń do prowadzonego przez sąd pierwszej instancji postępowania
dowodowego do momentu zapoznania się z treścią uzasadnienia wydanego
wyroku (c) sąd drugiej instancji pominął okoliczność, że przepis art. 162
k.p.c. nie ma zastosowania, gdy wadliwość procedowania dotyczy
przepisów, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu,
3) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. oraz art. 6 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności przez oddalenie wniosków
dowodowych powódki i usankcjonowanie przez sąd drugiej instancji
oddalenia przez sąd pierwszej instancji wniosków powódki o zobowiązanie
pozwanego do przedłożenia do akt obiektywnych dowodów z dokumentów
wskazanych w pozwie oraz dalszych pismach procesowych powódki z dnia
12 marca 2009 r., 10 stycznia 2011 r. oraz 22 lutego 2011 r.,
6
4) art. 377 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c. w zw. z
art. 45 Konstytucji RP przez uchylenie się od ponownego merytorycznego
rozpoznania sprawy,
5) art. 328 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. przez wadliwe uzasadnienie wyroku na
skutek braku odzwierciedlenia w uzasadnieniu motywów rozstrzygnięcia
wydanego przez sąd drugiej instancji, tj. braku wskazania konkretnych
faktów, które sąd uznał za udowodnione i dowodów, na których się oparł, a
w szczególności przyczyn, dla których dowodom wnioskowanym przez
powódkę odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, co skutkowało brakiem
wyjaśnienia przez sąd odwoławczy przyczyn oddalenia apelacji powódki
oraz uniemożliwieniem powódce zaskarżenia wydanego rozstrzygnięcia w
oparciu o konkretne ustalenia Sądu.
Wskazując na powyższe zarzuty, autorka skargi wniosła o uchylenie
zaskarżonego wyroku sądu drugiej instancji oraz wyroku sądu pierwszej instancji i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu z
przyczyn wskazanych w uzasadnieniu niniejszej skargi.
Zdaniem skarżącej w sprawie zachodzi nieważność postępowania na skutek
pozbawienia powódki realnej możności obrony jej praw przed sądem pierwszej i
drugiej instancji. Do powyższego naruszenia doszło na skutek usankcjonowania
przez Sąd Okręgowy we W., jako zgodnego z procedurą, pominięcia przez sąd
pierwszej instancji obiektywnych dowodów z dokumentów wnioskowanych przez
powódkę (dokumentów załączonych do pism procesowych powódki, jak również
dokumentów znajdujących się w posiadaniu pozwanego, o które wnosiła powódka),
a stanowiących podstawę jej roszczeń oraz dowód ich zasadności. Wymienione
okoliczności skutkowały przedwczesnym zamknięciem rozprawy i wydaniem
rozstrzygnięcia w oparciu o niepełny materiał dowodowy. Doprowadziło to do
naruszenia zasady równości obu stron procesu, rozumianego jako prawo każdej ze
stron do przedstawiania dowodów na poparcie swoich twierdzeń i do pozbawienia
powódki prawa do rozpatrzenia jej sprawy przez niezawisły i niezależny sąd.
Ponadto w opinii wnoszącej skargę, jest ona oczywiście uzasadniona.
Zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w sposób oczywisty narusza wskazane wyżej
przepisy postępowania, prowadząc do naruszenia szeroko rozumianego prawa
7
strony do sądu, w tym w szczególności prawa strony do dowodzenia swoich
twierdzeń i popierania powództwa, prawa do równości oraz prawa do
rozstrzygnięcia sprawy przez bezstronny i niezależny sąd.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej wskazano, że Sąd Okręgowy winien był
rozpoznać szczegółowe i konkretne zarzuty powódki sformułowane w jej apelacji
oraz ponownie merytorycznie rozpoznać sprawę w granicach apelacji. Tymczasem
sąd odwoławczy nie dokonał szczegółowej analizy przedmiotowych zarzutów, lecz
jedynie ograniczył się do ogólnych stwierdzeń, że w pełni aprobuje i uznaje za
własne ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji, które znajdują
potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Wymienione uchybienie
doprowadziło do wydania rozstrzygnięcia bez ponownej analizy sprawy, na
podstawie okrojonego materiału dowodowego, do którego nie zostały formalnie
włączone przez sąd (na skutek ich pominięcia bądź oddalenia) obiektywne dowody
z dokumentów wnioskowanych przez powódkę na okoliczności przeciwne do
podawanych przez stronę pozwaną.
Ponadto w ramach zarzutu o pozbawieniu powódki możności obrony jej
praw, autorka skargi powołała cały szereg dowodów z dokumentów załączonych do
pozwu oraz pism procesowych powódki, wskazując, że nie zostały one włączone
zarówno przez sąd pierwszej instancji, jak i sąd drugiej instancji w poczet materiału
dowodowego, a w konsekwencji nie stanowiły podstawy wydanego rozstrzygnięcia.
Wobec powyższego skarżąca wskazała, że sąd drugiej instancji, pomimo iż
pełnił rolę sądu odwoławczego obowiązanego do merytorycznego rozpoznania
sprawy (art. 378 k.p.c.), przyjął w istocie rolę „sądu kasacyjnego". Sąd drugiej
instancji nie wskazał, dlaczego konkretne zarzuty powódki są błędne. Uznał
natomiast, iż winny one zostać oddalenie tylko dlatego, że „przedstawione przez
powódkę okoliczności były już przedmiotem analiz i rozważań Sądu Rejonowego,
które Sąd Okręgowy podziela". Sąd Okręgowy nie wyjaśnił, z jakich dokładnie
powodów wyżej opisane stanowisko sądu niższej instancji podziela i z jakich
powodów zasadnym jest oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na faktach powołanych
przez pozwanego, nie zaś przez powódkę. Nadto sąd odwoławczy nie wskazał, na
jakiej podstawie faktycznej prawnej sam fakt uprzedniego podnoszenia przez
8
powódkę okoliczności wskazanych ponownie w apelacji ma skutkować oddaleniem
takiego zarzutu apelacyjnego.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powódki strona pozwana wniosła o
odmowę przyjęcia tej skargi do rozpoznania i zasądzenie od powódki na rzecz
strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W
razie przyjęcia skargi do rozpoznania, wniesiono o jej oddalenie i zasądzenie
kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna ma usprawiedliwione podstawy, aczkolwiek nie są
uzasadnione wszystkie sformułowane w niej zarzuty.
Jako najdalej idący, w pierwszej kolejności należy rozważyć zarzut
nieważności postępowania. Dotyczy on „niedostrzeżenia przez sąd drugiej instancji
wadliwości postępowania sądu pierwszej instancji polegającego na
niedopuszczeniu, tj. pominięciu przy wyrokowaniu kluczowych i obiektywnych
dowodów z dokumentów wnioskowanych przez powódkę w pozwie oraz dalszych
pismach procesowych i jednoczesnym przeprowadzeniu dowodów ze wszystkich
środków dowodowych wskazanych przez stronę pozwaną, w tym dowodów ze
świadków na okoliczności sprzeczne z treścią wyżej wymienionych dokumentów,
co skutkowało wadliwym podtrzymaniem przez sąd drugiej ustalenia sądu pierwszej
instancji, iż powódka nie udowodniła swojego roszczenia”, a także wadliwego –
zdaniem skarżącej – uznania, iż „powódka nie może powoływać się na uchybienia
przepisom postępowania dokonanym przez sąd pierwszej instancji, gdy nie zgłosiła
w toku posiedzenia stosownych zastrzeżeń w trybie art. 162 k.p.c. (…), co
skutkowało oddaleniem jako spóźnionych zarzutów apelacyjnych powódki
dotyczących wadliwości postępowania dowodowego przeprowadzonego przez sąd
pierwszej instancji, a tym samym uniemożliwieniem pełnego merytorycznego
rozpoznania wywiedzionej przez powódkę apelacji”. W ocenie skarżącej pierwsze z
wymienionych uchybień stanowiło o pozbawieniu strony możności obrony jej praw
w procesie, a więc świadczyło o nieważności postępowania, którą sąd drugiej
instancji, na podstawie art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c., winien
9
wziąć pod rozwagę z urzędu. Drugie natomiast świadczyło o naruszeniu przez
sąd drugiej instancji art. 380 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c. i w związku z art. 379
§ 5 k.p.c.
W związku z takim sformułowaniem omawianych zarzutów podkreślenia
wymaga przede wszystkim fakt, że według art. 3981
§ 1 k.p.c. skarga kasacyjna
przysługuje od prawomocnego wyroku wydanego przez sąd drugiej instancji. W
postępowaniu kasacyjnym kontroli dokonywanej przez sąd kasacyjny podlega
bowiem co do zasady przebieg postępowania apelacyjnego oraz wyrok wydany
przez drugiej instancji. Postępowanie przed sądem pierwszej instancji może być
przedmiotem rozważań i ocen Sądu Najwyższego wyjątkowo, i to tylko wtedy, gdy
wnoszący skargę kasacyjną sformułował odpowiednie zarzuty naruszenia
przepisów o postępowaniu apelacyjnym, nawiązujące do postępowania
pierwszoinstancyjnego.
Zgodnie z art. 3983
§ 1 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej może być
naruszenie prawa materialnego (pkt 1) lub przepisów postępowania (pkt 2), jednak
w tym drugim przypadku zarzuty skargi kasacyjnej są skuteczne, jeżeli uchybienie
przepisom postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Stosownie do
art. 39813
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach
zaskarżenia oraz w granicach podstaw, a w granicach zaskarżenia bierze z urzędu
pod rozwagę jedynie nieważność postępowania (chodzi przy tym o nieważność
postępowania przed sądem drugiej instancji). Granice podstaw kasacyjnych
wyznaczone są przez sposób ujęcia przytoczonych w skardze kasacyjnej
przepisów prawa, których naruszenie zarzuca się zaskarżonemu wyrokowi, oraz ich
uzasadnienia (art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Chodzi zatem o wywiedzenie, na czym –
zdaniem skarżącego – polega uchybienie przez sąd drugiej instancji konkretnym
przepisom przytoczonym w podstawach kasacyjnych i wykazanie – w przypadku
podstawy określonej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. – że naruszenie to mogło mieć
istotny wpływ na wynik sprawy.
Powołane regulacje dotyczące zasad rozpoznawania skargi kasacyjnej przez
Sąd Najwyższy dowodzą, że w postępowaniu kasacyjnym zarzut nieważności może
dotyczyć bezpośrednio tylko postępowania przed sądem drugiej instancji. Skoro
Sąd Najwyższy zobowiązany jest do rozważenia z urzędu, w granicach
10
zaskarżenia, jedynie nieważności postępowania przed sądem drugiej instancji, to
skarżący może powoływać się na taką nieważność niezależnie od tego, czy dotyka
ona jego, czy też strony przeciwnej, a ponadto, ponieważ uchybieniom sądu drugiej
instancji prowadzącym do nieważności postępowania przed tym sądem
ustawodawca nadał tak istotne znaczenie, że są one uwzględniane przez Sąd
Najwyższy niezależnie od przytoczenia stosownego zarzutu w ramach podstawy
kasacyjnej określonej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., to należy przyjąć, że przy ich
wystąpieniu zbędne jest wykazywanie przez skarżącego, że mogły mieć one istotny
wpływ na wynik sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13 lutego 2004 r., IV CK
269/02, LEX nr 151640; z 23 marca 2006 r., IV CSK 115/05, LEX nr 182902; z 10
stycznia 2006 r., I PK 96/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz. 326).
Inaczej jest natomiast z zawartym w skardze kasacyjnej zarzutem
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji. Co prawda, znaczenie
nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji dla zasadności skargi
kasacyjnej w ogóle należy do zagadnień kontrowersyjnych, jednakże Sąd
Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę przychyla się do
stanowiska, że nieważność postępowania nieuwzględniona przez sąd drugiej
instancji z urzędu lub na zarzut strony stanowi uzasadnioną podstawę skargi, ale
tylko wtedy, gdy miała znaczenie dla wyniku sprawy przed sądem drugiej instancji
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OSNP
1998, nr 5, poz. 81; z dnia 10 lutego 1998 r., II CKN 600/97, OSP 1999, nr 3, poz.
58; z dnia 18 stycznia 2005 r., II PK 151/04, OSNP 2005, nr 17, poz. 262; z 8 maja
2007, II PK 297/06, Monitor Prawniczy 2007 nr 11, poz. 587, z dnia 23 czerwca
2009 r., III UK 16/09, LEX nr 518055, czy też z dnia 13 lipca 2011 r., I UK 11/11,
LEX nr 1043978). Skoro bowiem skarga kasacyjna przysługuje od orzeczeń sądu
drugiej instancji, to wyłączone jest bezpośrednie badanie w postępowaniu
kasacyjnym naruszenia przepisów postępowania przez sąd pierwszej instancji, w
tym również naruszeń prowadzących do nieważności postępowania. Kwestia ta
może podlegać badaniu i rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy jedynie pośrednio,
poprzez przytoczenie przez skarżącego w ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. stosownego zarzutu naruszenia przez sąd odwoławczy art. 378 § 1
k.p.c. lub art. 386 § 2 k.p.c. Wobec tego uchybienie sądu drugiej instancji,
11
polegające na niewzięciu pod rozwagę – z urzędu lub w ramach zarzutu
apelacyjnego – nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji,
stanowi usprawiedliwioną podstawę kasacyjną z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. tylko
wówczas, gdy mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy.
Skarżący, co wyżej zostało już podniesione, zarzucając w skardze
kasacyjnej nieważność postępowania przed Sądem Rejonowym jako sądem
pierwszej instancji i powołując się przy tym na naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. w
związku z art. 379 pkt 5 k.p.c.), nie wykazał jednakże (choć takie stwierdzenie
wyartykułował), że uchybienie tym przepisom mogło mieć wpływ na wynik sprawy w
przedstawionym wyżej znaczeniu. Zdaniem Sądu Najwyższego nie wykazał
również, iż w postępowaniu Sądu Okręgowego, wskutek naruszenia przez ten Sąd
art. 380 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c. i w związku z art. 379 pkt 5 k.p.c., doszło
do nieważności postępowania. W odniesieniu do obu tych zarzutów należy bowiem
podkreślić, że skutkujące nieważnością postępowania pozbawienie strony
możności obrony przysługujących jej praw, o którym mowa w art. 379 pkt 5 k.p.c.,
polega na odjęciu jej w postępowaniu sądowym, wbrew jej woli, całkowitej
możności podejmowania albo świadomego zaniechania czynności procesowych
zmierzających do ochrony jej sfery prawnej (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego
z dnia 21 czerwca 1961 r., 3 CR 953/60, Nowe Prawo 1963, nr 1, s. 117 i wyroki z
dnia 20 stycznia 1966 r., II PR 371/65, OSNCP 1966, nr 10, poz. 172 oraz z dnia 27
maja 1999 r., II CKN 318/98, niepublikowany). Dlatego nie można stwierdzić
nieważności postępowania, gdy strona podjęła czynności w procesie, doznając
nawet przy tym utrudnień w popieraniu dochodzonych roszczeń lub obronie przed
żądaniami strony przeciwnej (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca
1961 r., 3 CR 953/60, Nowe Prawo 1963, nr 1, s. 117 z glosą W. Siedleckiego i
wyroki z dnia 14 czerwca 1968 r., I CR 432/67, OSNCP 1969, nr 7-8, poz. 137, z
dnia 1 października 1998 r., I PKN 359/98, OSNAPiUS 1999, nr 21, poz. 681, z
dnia 2 kwietnia 1998 r., I PKN 521/97, OSNAPiUS 1999, nr 6, poz. 203 i z dnia 10
marca 1998 r., I CKN 524/97, Prokuratura i Prawo 1999, nr 5, poz. 43).
Wymieniona przyczyna nieważności postępowania jest sformułowana w sposób
bardzo ogólny, przez co może obejmować różne stany faktyczne. Dlatego też
należy oceniać jej ewentualne wystąpienie przy uwzględnieniu konkretnych
12
okoliczności sprawy, bacząc że w grę wchodzą jedynie takie przypadki, w których
strona rzeczywiście była pozbawiona możności obrony i nie działała w
postępowaniu, a nie gdy mimo naruszenia przepisów procesowych podjęła jednak
czynności w tym postępowaniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11
marca 2008 r., II CSK 593/07, LEX nr 494150). Chodzi tu więc o takie uchybienia
procesowe popełnione przez sąd, które w praktyce uniemożliwiły stronie podjęcie
stosownej obrony przed wydaniem merytorycznego rozstrzygnięcia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 23 listopada 2004 r., I CK 226/04, LEX nr 277855). W
orzecznictwie przyjmuje się ponadto, że o nieważności postępowania można mówić
tylko wtedy, gdy strona procesu, wbrew swej woli i na skutek wadliwości
procesowych sądu, nie mogła uczestniczyć i nie uczestniczyła w rozprawie
bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10
lipca 2002 r., II CKN 822/00, LEX nr 55519), gdy została faktycznie pozbawiona
możności działania, na przykład możliwości udziału w rozprawie bezpośrednio
poprzedzającej wydanie wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 2005 r.,
IV CK 620/04, LEX nr 277089). Nie chodzi więc o uchybienia dotyczące
przeprowadzenia jakiejkolwiek rozprawy (posiedzenia niebędącego rozprawą), ale
o uniemożliwienie stronie udziału w rozprawie bezpośrednio poprzedzającej
wydanie wyroku. Do pozbawienia strony możliwości obrony jej praw dochodzi
wówczas, gdy z powodu naruszenia przez sąd określonych przepisów lub zasad
procedury cywilnej strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub
istotnej jego części i nie miała możliwości usunięcia skutków tych uchybień na
następnych rozprawach poprzedzających wydanie wyroku w danej instancji (por.
wyrok Sądu Najwyższego z 13 lutego 2004 r., IV CK 61/03, LEX nr 151538). W tym
kontekście w orzecznictwie przyjmuje się, że o nieważności postępowania z
przyczyny przewidzianej w art. 379 pkt 5 k.p.c. można mówić tylko w razie
pozbawienia strony możności obrony jej praw, a nie jej ewentualnego ograniczenia
na etapie postępowania wcześniejszym niż etap bezpośrednio poprzedzający
wydanie wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 marca 2005 r., III CK 271/04,
LEX nr 175995). Inaczej rzecz ujmując, przy ocenie, czy doszło do pozbawienia
strony możności działania, trzeba najpierw rozważyć, czy nastąpiło naruszenie
przepisów procesowych, następnie zbadać, czy uchybienie to wpłynęło na możność
13
strony do działania w postępowaniu, wreszcie ocenić, czy pomimo zaistnienia tych
przesłanek strona mogła bronić swych praw w procesie. Dopiero w razie
kumulatywnego spełnienia wszystkich tych warunków można uznać, że strona
została pozbawiona możności działania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28
marca 2008 r., V CSK 488/07, LEX nr 424315).
Analiza przebiegu postępowania przed sądami obu instancji,
poprzedzającego wydanie zaskarżonego wyroku, musiała tymczasem prowadzić do
wniosku, że tak rozumiane pozbawienie powódki możności działania, a w
konsekwencji obrony jej praw, nie zachodziło. Uczestniczyła ona bowiem czynnie w
całym postępowaniu, biorąc udział w rozprawach i zajmując w sprawie będącej
przedmiotem tego postępowania jednoznaczne stanowisko, które zostało
odnotowane w protokołach rozpraw, a nadto zostało jednoznacznie określone w
uzasadnieniu pozwu i pismach procesowych. Fakt, iż stanowisko to oraz
towarzyszące mu wnioski dowodowe nie zostały przez sądy meriti zaakceptowane,
w żadnym razie nie mogło natomiast świadczyć o pozbawieniu powódki możności
działania, lecz jedynie o tym, że sądy obu instancji owego stanowiska i wniosków
nie podzieliły, czemu dały wyraz w swych orzeczeniach. Istotny w tym zakresie był
także fakt, iż powódka w toku całego postępowania w sprawie była reprezentowana
przez profesjonalnego pełnomocnika. W rozpoznawanej sprawie na żadnym etapie
postępowania przed sądem pierwszej i drugiej instancji nie doszło zatem - wskutek
uchybień tych sądów - do ograniczenia skarżącej możliwości podejmowania przez
nią działań zmierzających do obrony jej praw w procesie. Jeśli zaś nawet doszło do
naruszenia przepisów postępowania, to na pewno nie w sposób, który pozbawiałby
powódkę, wbrew jej woli, całkowitej możności podejmowania albo świadomego
zaniechania czynności procesowych zmierzających do ochrony jej sfery prawnej,
skutkując nieważnością postępowania przed sądem pierwszej bądź drugiej
instancji.
Z tych samych przyczyn nie można uznać za uzasadnione sformułowanych
w skardze kasacyjnej zarzutów naruszenia art. 6 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności (skarżącej chodzi zapewne o Europejską
Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4
listopada 1950 r., podpisaną przez Polskę w dniu 26 listopada 1991 r. i
14
ratyfikowaną w dniu 19 listopada 1992 r., Dz. U. Nr 85, poz. 427), a także art. 45
Konstytucji RP, zwłaszcza że skarga ta nie wskazuje konkretnych jednostek
redakcyjnych wymienionych przepisów, co pozostaje w jawnej sprzeczności z
wymogiem określonym treścią art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. Doniosłość określonego w
art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. wymogu przytoczenia podstaw kasacyjnych i ich
uzasadnienia wiąże się natomiast z wynikającą z art. 39813
§ 1 k.p.c. zasadą
związania Sądu Najwyższego podstawami skargi, które obok granic zaskarżenia
wyznaczają zakres jego kognicji. Przytoczenie podstaw skargi kasacyjnej powinno
więc wskazywać naruszone przepisy prawa oznaczone numerami artykułu, a jeśli
zawierają one dalsze oznaczenia, to także, paragrafu, ustępu, litery (por. m.in.
wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 kwietnia 2010 r., II UK 296/09, LEX nr
602706, z dnia 23 czerwca 2010 r., II CSK 667/09, LEX nr 852547 oraz z dnia 24
marca 2011 r., I UK 317/10, LEX nr 811823).
Nie jest uzasadniony również zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. (w związku z
art. 3 k.p.c. oraz art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności) poprzez usankcjonowanie przez sąd drugiej instancji oddalenia przez
sąd pierwszej wniosków dowodowych powódki (sformułowany w pkt c). Zgodnie z
treścią tego przepisu przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia
sprawy istotne znaczenie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że
przepis ten może być podstawą skargi kasacyjnej tylko w wyjątkowych wypadkach,
a mianowicie, gdy wykazane zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności
nie mające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania
dowodowego mogłaby mieć wpływ na wynik sprawy, bądź gdy sąd odmówił
przeprowadzenia dowodu (dowodów) dla ustalenia faktów mających istotne
znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, że nie mają one takiego charakteru.
Problem jednakże w tym, iż skarżąca odnosi opisane w tym zarzucie naruszenie
art. 227 k.p.c. do postępowania przed sądem pierwszej instancji, sądowi drugiej
instancji przypisując jedynie „niedostrzeżenie (…) wadliwości postępowania sądu
pierwszej instancji”, gdy tymczasem, co już wcześniej było wyjaśniane, zgodnie z
art. 3981
§ 1 k.p.c. skarga kasacyjna przysługuje od prawomocnego wyroku
wydanego przez sąd drugiej instancji, wobec czego w postępowaniu kasacyjnym
kontroli dokonywanej przez sąd kasacyjny podlega co do zasady przebieg
15
postępowania apelacyjnego oraz wyrok wydany przez drugiej instancji. Skarżąca
nie powołuje zaś w tym zarzucie odpowiednich przepisów o postępowaniu
apelacyjnym, nawiązujących do postępowania pierwszoinstancyjnego. Niezależnie
od tego należy także wskazać, że zgodnie z bardziej restrykcyjnym stanowiskiem
Sądu Najwyższego, przepis art. 227 k.p.c. w ogóle nie może być przedmiotem
naruszenia przez sąd, ponieważ nie jest on źródłem obowiązków ani uprawnień
jurysdykcyjnych, lecz w istocie określa wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu
faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym (por. m.in.
wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 7 października 2004 r., IV CK 75/04, LexPolonica
nr 369478; z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 272/06, LEX nr 250047; z dnia 4
listopada 2008 r., II PK 47/08, LEX nr 500202; z dnia 25 stycznia 2010 r., I UK
215/09, LEX nr 577815; z dnia 15 października 2010 r., III UK 22/10, LEX nr
694243 oraz z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 129/10, LEX nr 737385).
Niezrozumiałe jest z kolei powoływanie przez skarżącą w podstawach
zaskarżenia art. 224 § 1 k.p.c. oraz art. 377 k.p.c. Pierwszy z wymienionych
przepisów stanowi bowiem jedynie, że przewodniczący zamyka rozprawę po
przeprowadzeniu dowodów i udzieleniu głosu stronom, ma więc charakter
„porządkowy" w tym sensie, że reguluje jedną z kompetencji przewodniczącego,
wynikającą z jego funkcji. Upoważnienie do zamknięcia rozprawy jest wynikiem
funkcji kierującego nią przewodniczącego składu sędziowskiego (podobnie jak
uprawnienia wymienione w art. 206, 208, 211 i 212 k.p.c.). Dlatego zarzut
naruszenia art. 224 § 1 k.p.c. nie może być samodzielną podstawą skargi
kasacyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2000 r., II UKN
324/99, OSNP 2001, nr 11, poz. 390 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
7 lipca 2011 r., II CSK 684/10, LEX nr 1050460). W myśl zaś drugiego ze
wskazanych przepisów, po wywołaniu sprawy rozprawa rozpoczyna się od
sprawozdania sędziego, który zwięźle przedstawia stan sprawy ze szczególnym
uwzględnienie zarzutów i wniosków apelacyjnych. Określa on zatem obligatoryjne
elementy rozprawy przed sądem drugiej instancji. Tymczasem skarżąca nie
wyjaśnia, na czym miałoby polegać naruszenie tego przepisu przez sąd drugiej
instancji, nie mówiąc już o ewentualnym wpływie tego naruszenia na wynik sprawy.
16
Uzasadnione są natomiast pozostałe zarzuty sformułowane w skardze
kasacyjnej powódki, odnoszące się wprost do postępowania apelacyjnego, a w
szczególności zarzuty naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 378 § 1 k.p.c. i
w związku z art. 382 k.p.c. oraz art. 380 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c. W
konsekwencji tego za usprawiedliwiony należy uznać również zarzut naruszenia
art. 328 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., choć sposób jego sformułowania,
wskutek niewskazania konkretnych jednostek redakcyjnych obu tych przepisów,
musi budzić poważne zastrzeżenia.
Stosownie do treści art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje
sprawę w granicach apelacji, co oznacza, że jest związany apelacją w aspekcie
przedmiotowym i niedopuszczalne jest rozpoznanie przez ten sąd niezaskarżonej
części orzeczenia. Jak stwierdził przy tym Sąd Najwyższy w uchwale składu
siedmiu sędziów z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07 (OSNC 2008, nr 6, poz.
55), Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany
przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego,
wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w
granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność
postępowania. Ponadto wypada podkreślić, że wynikający z art. 378 § 1 zdanie
pierwsze k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji oznacza z
jednej strony zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice, z
drugiej zaś nakaz wzięcia pod uwagę i rozważenia wszystkich podniesionych w
apelacji zarzutów i wniosków. W konsekwencji, sąd drugiej instancji może - a jeżeli
je dostrzeże, powinien - naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu
apelacyjnym naruszenia przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego,
niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą
się w granicach zaskarżenia, zaś wynikający z brzmienia art. 378 § 1 zdanie
pierwsze k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji powinien być
rozumiany jako nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2010 r., I PK 41/10, LEX nr
667488). Rozpoznanie „sprawy" w granicach apelacji oznacza, że sąd drugiej
instancji nie koncentruje się jedynie na ocenie zasadności zarzutów apelacyjnych,
lecz rozstrzyga merytorycznie o zasadności zgłoszonych roszczeń procesowych. W
17
uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC
1999, nr 7-8, poz. 124) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że jakkolwiek postępowanie
apelacyjne jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje
charakter postępowania rozpoznawczego, dodał też równocześnie, iż redakcja
art. 382 k.p.c. niewątpliwie wskazuje na brak związania sądu drugiej instancji
stanem faktycznym ustalonym w zaskarżonym wyroku sądu pierwszej instancji. Z
uwagi na merytoryczny charakter postępowania apelacyjnego, obowiązkiem sądu
drugiej instancji nie może być (zatem) poprzestanie na ustosunkowaniu się do
zarzutów skarżącego, lecz musi nim być - niezależnie od treści zarzutów -
dokonanie ponownych, własnych ustaleń faktycznych, a następnie poddanie ich
ocenie pod kątem prawa materialnego. Obowiązek dokonywania ustaleń
faktycznych w postępowaniu odwoławczym istnieje więc niezależnie od tego, czy
wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub
ich braku. Użyte zaś w art. art. 378 § 1 k.p.c. sformułowanie, iż sąd drugiej instancji
rozpoznaje sprawę „w granicach apelacji" oznacza w szczególności, że sąd
odwoławczy dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając
dowody albo poprzestając na materiale zebranym w pierwszej instancji (art. 381 i
382 k.p.c.) i kontroluje prawidłowość postępowania przed sądem pierwszej
instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są
dopuszczalne - np. art. 162 k.p.c. (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., zasada prawna, III CZP
49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55; Monitor Prawniczy 2008 nr 22, s. 37, z uwagami
M. Kowalczuk; Palestra 2009 nr 1, s. 270, z glosą G. Rząsy i A. Urbańskiego).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd
Najwyższy stwierdza, że sąd drugiej instancji z całą pewnością nie dokonał
własnych ustaleń faktycznych, wobec czego nie wiadomo, jaka była faktyczna
podstawa rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku. Co więcej, aprobując i
uznając za własne ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji, Sąd
Okręgowy nie przedstawił ich nawet w „części historycznej” swojego uzasadnienia.
Odnosząc się do owych ustaleń, podał natomiast tylko tyle, że „Sąd Rejonowy
przeprowadził wyjątkowo obszerne postępowanie dowodowe i uczynił przedmiotem
dowodu wszystkie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie” oraz
18
że „sąd pierwszej instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na prawidłowych, spójnych i
niesprzecznych ustaleniach faktycznych, znajdujących potwierdzenie w
zgromadzonym materiale dowodowym”. Wymieniając z kolei elementy owego
materiału dowodowego, na których sąd pierwszej instancji oparł swoje ustalenia
faktyczne, sąd drugiej instancji w ogóle nie odniósł się do nich, a w szczególności
nie dokonał własnej oceny ich wiarygodności i przydatności dla rozstrzygnięcia
sprawy, mimo że obie te cechy były kwestionowane w apelacji. Za taką ocenę nie
może być bowiem uznane lakoniczne stwierdzenie, że „aktualne wywody powódki
stanowią w istocie jedynie polemikę ze stanowiskiem Sądu Rejonowego i są
powtórzeniem argumentacji przedstawionej przez powódkę w toku postępowania
przed sądem pierwszej instancji” oraz że „przedstawione przez powódkę
okoliczności były już przedmiotem analizy i rozważań Sądu Rejonowego, które Sąd
Okręgowy w pełni podziela”, w sytuacji gdy stwierdzeniu temu nie towarzyszy
nawet powtórzenie owej „analizy i rozważań”, nie mówiąc już o wyjaśnieniu,
dlaczego zasługuje ona na aprobatę.
Chybione są z kolei w okolicznościach rozpoznawanej sprawy rozważania
Sądu Okręgowego dotyczące tej części apelacji, w której sformułowano zarzuty
pominięcia istotnych dla rozstrzygnięcia dowodów, oparte na regulacji zawartej w
art. 380 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c. Zgodnie z treścią art. 162 k.p.c., strony
mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu
zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie
zastrzeżenia do protokołu, przy czym stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie
przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku
postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd
powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie
zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Prekluzja przewidziana w art. 162 k.p.c. odnosi
się tylko do uchybień popełnionych przez sąd przy podejmowaniu czynności
procesowych. Do uchybień takich można więc zaliczyć pominięcie przez sąd
dowodu zgłoszonego przez stronę, jeżeli znalazło to wyraz w wydaniu
postanowienia oddalającego wniosek o przeprowadzenie dowodu, gdyż dopiero
wówczas możliwe jest zgłoszenie zastrzeżeń, mogących prowadzić do zmiany
stanowiska sądu. W myśl bowiem art. 240 § 1 k.p.c., sąd nie jest związany swoim
19
postanowieniem dowodowym i „stosownie do okoliczności" może je uchylić lub
zmienić. Inaczej ma się rzecz, jeżeli sąd pomija wniosek dowodowy bez wydania
postanowienia, ponieważ w takim wypadku nie dochodzi do ogłoszenia stanowiska
sądu, które mogłoby być poddane kontroli i w razie potrzeby zweryfikowane; innymi
słowy, nie dochodzi do podjęcia przez sąd czynności procesowej. Gdyby więc
przyjąć, że prekluzja zarzutów odnosi się również do tego rodzaju uchybień,
konieczne byłoby wyprzedzające zwracanie uwagi na niepopełnione jeszcze
uchybienia, co nie wydaje się rozwiązaniem prawidłowym, a przede wszystkim
zgodnym z celem regulacji zawartej w art. 162 k.p.c. Przewidziana w tym przepisie
kontrola stron ma bowiem charakter następczy względem uchybienia przepisom
postępowania i zmierza do jego usunięcia, wobec czego nie może wyprzedzać
czynności procesowych sądu. Oznacza to, że art. 162 k.p.c. nie ma zastosowania
w sytuacji, w której sąd pominie dowód bez wydania postanowienia oddalającego
wniosek o jego przeprowadzenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia
2010 r., II UK 315/09, LEX nr 604215). Za nietrafne należy uznać tym samym
stanowisko sądu odwoławczego o braku możliwości powoływania się przez
powódkę na uchybienie sądu pierwszej instancji polegające na nierozpoznaniu
wniosków dowodowych wskazanych w apelacji, jak również w przedmiocie odmowy
dopuszczenia tego dowodu w postępowaniu apelacyjnym, z powołaniem się na
art. 380 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c., jeśli zważyć że ewentualne zastrzeżenia
mogły być przez powódkę zgłoszone wyłącznie w odniesieniu do postanowień
oddalających jej wnioski dowodowe, ale już nie w tych przypadkach, w których
doszło do pominięcia przez sąd pierwszej instancji wniosków dowodowych bez
odniesienia się do nich.
W przedstawionej sytuacji usprawiedliwiony jest więc także kasacyjny zarzut
naruszenia art. 328 k.p.c. (a konkretnie art. 328 § 2 k.p.c.) w związku z art. 391
k.p.c. Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. z reguły nie ma wprawdzie wpływu na treść
wyroku, gdyż uzasadnienie sporządzane jest po jego wydaniu (por. wyroki Sądu
najwyższego: z dnia 1 lipca 1998 r., I PKN 220/98, OSNAPiUS 1999, nr 15, poz.
482; z dnia 9 lipca 1998 r., I PKN 234/98, OSNAPiUS 1999, nr 15, poz. 487; z dnia
7 kwietnia 1999 r., I PKN 653/98, OSNAPiUS 2000, nr 11, poz. 427 oraz z dnia 5
września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003, nr 15, poz. 352). Wyjątkowo jednak,
20
niezgodne z art. 328 § 2 k.p.c. sporządzenie uzasadnienie wyroku sądu drugiej
instancji, może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej, gdy
niezachowanie jego wymagań konstrukcyjnych może czynić zasadnym kasacyjny
zarzut naruszenia prawa materialnego przez jego zastosowanie do niedostatecznie
jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5
września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003, nr 15, poz. 352), gdy uniemożliwia
całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania
orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN
1862/00, LEX nr 109420) lub nie pozwala na jego kontrolę kasacyjną (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, LEX nr 78271).
Taka wyjątkowa sytuacja, w ocenie Sądu Najwyższego, występuje w
rozpoznawanej sprawie, gdy się zważy, że – co już wcześniej było sygnalizowane –
uzasadnienie zaskarżonego wyroku, w części wskazującej, iż nie nastąpiło
naruszenie 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 224 k.p.c. i art. 227 k.p.c. oraz art. 207 §
3 k.p.c., pozostaje w gruncie rzeczy bez wskazania, na czym sąd oparł powyższe
stanowisko. Jeszcze raz podkreślić bowiem wypada, iż z całej argumentacji sądu
drugiej instancji, przejętej od sądu pierwszej instancji, wynika jedynie, że „zarzuty
powódki dotyczące oddalenia lub pominięcia przez Sąd Rejonowy
zawnioskowanych dowodów są bezzasadne”, gdyż „Sąd Rejonowy w uzasadnieniu
szczegółowo i wnikliwie wyjaśnił przyczyny takiej decyzji”, a „aktualne wywody
powódki stanowią w istocie jedynie polemikę ze stanowiskiem Sądu Rejonowego i
są powtórzeniem argumentacji przedstawionej przez powódkę w toku
postępowania przed sądem pierwszej instancji. O uwzględnieniu zarzutów strony
nie może natomiast decydować wyłącznie jej subiektywne przekonanie, lecz
konkretne uwagi podważające miarodajność ustaleń Sądu Rejonowego lub co
najmniej miarodajność tę podające w wątpliwość. W niniejszej sprawie, w ocenie
Sądu Okręgowego, powódka takich argumentów (zaś) nie przedstawiła”. Zdaniem
Sądu Najwyższego takie kategoryczne stwierdzenia, bez równoczesnego
szczegółowego odniesienia się do poszczególnych wniosków dowodowych, które
nie zostały uwzględnione bądź w ogóle je pominięto, powoduje, iż niemożliwa jest
ocena wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia.
21
Kierując się przedstawionymi motywami oraz opierając się na treści
art. 39815
§ 1 k.p.c., a w odniesieniu do kosztów postępowania kasacyjnego na
podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł,
jak w sentencji.
/tp/