Sygn. akt I PK 71/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 września 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa P. K. i in. ,
przeciwko L. K. - właścicielowi firmy Międzynarodowy Transport […] w S.
o wyrównanie zasadniczego wynagrodzenia za pracę, wynagrodzenie za pracę w
godzinach nadliczbowych, wyrównanie diet z tytułu podróży służbowych
zagranicznych i ryczałty za nocleg z tytułu podróży służbowych zagranicznych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 września 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 20 lipca 2012 r.,
1. oddala skargę kasacyjną
2. zasądza od pozwanego na rzecz i do niepodzielnej ręki
powodów kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 24 listopada 2011 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Ł.: 1) zasądził od pozwanego L. K. na rzecz każdego
z powodów […] stosowne kwoty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych (w punkcie pierwszym), wyrównania diet za odbyte zagraniczne
podróże służbowe (w punkcie drugim) oraz ryczałtu za noclegi w związku z
odbytymi zagranicznymi podróżami służbowymi (w punkcie trzecim), wszystkie z
ustawowymi odsetkami liczonymi od poszczególnych kwot i dat wymagalności; 2)
umorzył częściowo postępowanie w zakresie roszczenia o odsetki ustawowe od
kwot należności głównych zasądzonych w punktach 1-3 wyroku (w punkcie
czwartym); 3) oddalił powództwo w pozostałej części (w punkcie piątym); 4) orzekł
o rygorze natychmiastowej wykonalności (w punkcie szóstym), 5) zasądził od
pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 15.278,45 zł tytułem należnych
kosztów sądowych (w punkcie siódmym), a ponadto 6) zasądził od pozwanego na
rzecz każdego z powodów odpowiednie kwoty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego, oddalając w pozostałej części wnioski o zasądzenie tych kosztów (w
punkcie ósmym).
Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany od 1990 r. do lutego 2008 r.
prowadził przedsiębiorstwo transportowe zajmujące się w szczególności
międzynarodowym transportem drogowym towarów. Powodowie byli zatrudnieni u
pozwanego jako kierowcy. W związku z zatrudnieniem powodowie otrzymywali od
pozwanego pracodawcy wynagrodzenie zasadnicze oraz diety z tytułu
zagranicznych podróży służbowych. W dniu 5 sierpnia 1996 r. pozwany wydał
zarządzenie o wprowadzeniu z dniem 2 września 1996 r. regulaminów pracy i
wynagradzania. W tych regulaminach postanowiono w szczególności, że kierowcy
wykonują pracę w ramach zadaniowego systemu czasu pracy a za wykonaną pracę
- oprócz płacy zasadniczej - otrzymują dodatkowe składniki wynagrodzenia i inne
świadczenia związane z pracą (dodatek za pracę nadliczbową, diety i inne
należności z tytułu podróży służbowej) na zasadach i w wysokości szczegółowo
określonych w regulaminie. W dniu 15 września 1998 r. został sporządzony "Aneks
nr 1 do Regulaminu wynagradzania" ze skutkiem na dzień 1 października 1998 r., w
3
którym przewidziano dla pracownika odbywającego wielokrotne podróże
zagraniczne ryczałt na pokrycie kosztów wyżywienia i innych wydatków. W
ryczałcie nie uwzględniało się kosztów noclegu, natomiast pracownik odbywający
podróż służbową mógł otrzymać zaliczkę w walucie obcej na niezbędne koszty
podróży i pobytu poza granicami kraju. Pozwany nie przedłożył żadnych
dokumentów na okoliczność wprowadzenia w życie "Aneksu nr 1" i nie zapoznał z
jego treścią powodów. Pozwany - poza regulacją zamieszczoną w regulaminie
pracy, zgodnie z którą "pracownicy zatrudnieni jako kierowcy w transporcie
międzynarodowym objęci są zadaniowym czasem pracy; pracownikom, których
czas pracy został określony wymiarem ich zadań nie będzie przysługiwał dodatek
za pracę godzinach nadliczbowych ani dodatek za pracę w porze nocnej" - nie
wprowadził żadnych innych regulacji, które precyzowałyby zadania nałożone na
powodów. Sąd Okręgowy uznał więc, że wprowadzenie zadaniowego systemu
czasu pracy w zakładzie pracy pozwanego nie nastąpiło w sposób prawidłowy, tym
bardziej że brakuje informacji o opublikowaniu i wprowadzeniu w życie takiego
systemu, zaś pracownikom nie określono zadań w sposób, który pozwalałby na ich
wykonanie w normatywnym czasie pracy. W dniu 20 czerwca 2000 r. w
przedsiębiorstwie pozwanego przeprowadzono kontrolę Państwowej Inspekcji
Pracy, która nie stwierdziła przypadków bezpodstawnego niewypłacania należności
płacowych w okresie od stycznia do maja 2000 r.
W ramach obowiązków służbowych powodowie byli zobowiązani do
przewozu inwentarza żywego (koni) do Włoch oraz Francji. W trasie powrotnej
kierowcy transportowali najczęściej płytki ceramiczne. Pracodawca nie określał
liczby dni, w ciągu których kierowca miał wykonać przewóz, z tym jednak
zastrzeżeniem, że zadaniem kierowcy było pokonanie trasy w możliwie
najszybszym czasie. Początkowo powodowie jeździli samochodami marki Liaz
wyposażonymi w leżanki a następnie korzystali z samochodów marki Volvo, które -
oprócz leżanek - były wyposażone w ogrzewanie postojowe. Na trasie kierowcy nie
korzystali z usług hoteli i odpoczywali w kabinie samochodu. Pozwany pracodawca
nie wypłacał powodom ryczałtów za noclegi, natomiast należności z tytułu diet
wypłacał pod koniec miesiąca obok pensji zasadniczej. Odbiór ryczałtu z tytułu diet
powodowie kwitowali na listach płac, zaś odbiór delegacji na stosownych drukach,
4
przy czym część podpisów na poleceniach wyjazdu służbowego była sfałszowana.
Ryczałty z tytułu diet nie uwzględniały faktycznego czasu trwania delegacji oraz
zmian wysokości diet, czy kursów walut.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w P. z dnia 21 grudnia 2004 r. (zmienionym
przez Sąd Okręgowy w P. w dniu 17 czerwca 2005 r.) pozwany został uznany
winnym czynu zabronionego polegającego na tym, że w okresie od listopada 1995
r. do grudnia 1998 r., wykonując czynności z zakresu prawa pracy, uporczywie
naruszał prawa pracowników w ten sposób, że: nie prowadził ewidencji czasu pracy
kierowców zatrudnionych w firmie, zaniżał pracownikom comiesięczne
wynagrodzenie zasadnicze, wypłacał diety w kwotach znacznie zaniżonych,
nieodpowiadających kwotom wpisanym na drukach delegacji zagranicznych, nie
wypłacał dodatków za pracę w godzinach nocnych ani za pracę w godzinach
nadliczbowych oraz diet z tytułu podróży służbowych na terenie kraju, pozbawiał
pracowników prawa do wolnych dni i gwarancji maksymalnych norm czasu pracy,
nie zapewniał higienicznych warunków pracy, nie prowadził rejestru czasu pracy z
uwzględnieniem godzin nadliczbowych oraz pod groźbą zwolnienia wymuszał od
pracowników składanie podpisów na dokumentach in blanco przez co naraził ich na
łączną szkodę w kwocie około 890.941,80 zł (art. 218 § 1 k.k.). Jednocześnie
pozwany został uznany za winnego podrobienia w wyżej wskazanym okresie
firmowej dokumentacji obejmującej miesięczne listy płac i druki delegacji kursów
zagranicznych przez potwierdzenie wypłat wynagrodzeń i diet w kwotach, które w
rzeczywistości były wypłacane w zaniżonej postaci oraz podrobienie podpisów
zatrudnionych przez siebie kierowców, czym wyczerpał dyspozycję art. 270 § 1, art.
271 § 3 w związku z art. 11 § 2 w związku z art. 12 k.k.
Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, że pozwany nie prowadził ewidencji
czasu pracy kierowców, nie wymagał od nich zdawania tarcz tachografów ani
stosowania kart drogowych. Według Sądu, na podstawie dokumentacji złożonej
przez pozwanego nie można precyzyjnie określić codziennego przebiegu pracy
powodów, zwłaszcza świadczonej w ramach podróży służbowej. Na podstawie
dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomiki przedsiębiorstw, ekonomiki
zatrudniania i płac Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany nie wywiązał się z obowiązku
zapłaty powodom należności z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, diet na
5
pokrycie podróży zagranicznych i ryczałtów za noclegi w kwotach objętych
punktami 1-3 sentencji wyroku. Według Sądu, pozwany nie wprowadził skutecznie
wobec powodów zadaniowego czasu pracy w okresie od grudnia 1995 r. do grudnia
1998 r. ani też nie dokonał żadnej zmiany dotychczasowych umów o pracę
zawartych z kierowcami wykonującymi przewozy międzynarodowe. To zaś
oznacza, że powodowie przed dniem 2 września 1996 r., jak i po tej dacie,
świadczyli pracę w okresach wymienionych w pozwie w ramach podstawowego
systemu czasu pracy (art. 129 k.p.). Pozwany pracodawca wbrew ustawowemu
obowiązkowi nie prowadził ewidencji czasu pracy powodów z uwzględnieniem
pracy nadliczbowej. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że
czas pracy powodów determinowały nałożone na nich obowiązki (zadania)
przewozowe. W konsekwencji ich rzeczywisty czas pracy, podyktowany rodzajem i
ilością czynności powierzonych do wykonania, nie pozwalał na wywiązanie się z
nich w normalnym czasie pracy określonym w art. 129 k.p. W ocenie Sądu,
powodowie udowodnili w toku procesu, że ich rzeczywisty czas pracy przekraczał
normy wyznaczone w art. 129 k.p. i w pozostałych przepisach regulujących czas
pracy kierowców w transporcie samochodowym. Sąd uznał wyliczenia należnych
powodom kwot z tytułu wynagrodzeń za pracę w godzinach nadliczbowych,
przedstawione w opinii biegłego z dnia 17 października 2011 r. za prawidłowe i
podzielił wnioski zawarte w tej opinii, zwracając przy tym uwagę, że pozwany w
toku procesu nie przedstawił żadnej dokumentacji na okoliczność tego, iż
powodowie w przerwach między kolejnymi wyjazdami odbierali dni wolne.
Jednocześnie Sąd Okręgowy oddalił żądanie wypłaty wynagrodzenia za pracę
nadliczbową w części przekraczającej wyliczenia biegłego, gdyż żądania powodów
zapłaty sum dwukrotnie większych od przyjętych przez biegłego "z uwagi na
permanentną pracę", są bezzasadne w świetle wyników materiału dowodowego. W
spornych okresach czas, jakim dysponował drugi kierowca (zmiennik)
nieprowadzący pojazdu w danej chwili, należało traktować jako przerwę w pracy
(okres nieświadczenia pracy), mimo że przypadała ona w trakcie odbywania
podróży służbowej.
Co się tyczy roszczenia o zapłatę diet z tytułu podróży służbowych, to Sąd
Okręgowy zaznaczył, że pozwany pracodawca w zakładowych przepisach
6
płacowych przewidział takie świadczenia i określił ich wysokość. Skoro pracodawca
przyznał to świadczenie, to był zobowiązany do jego realizacji w prawidłowym
rozmiarze. Tymczasem pozwany wypłacał powodom diety w wysokości zaniżonej.
Przy ustalaniu wysokości diet należnych powodom Sąd Okręgowy również oparł się
na opinii biegłego. W odniesieniu do roszczenia o ryczałt za noclegi w związku z
zagranicznymi podróżami służbowymi Sąd pierwszej instancji uznał za bezsporną
okoliczność, że pozwany pracodawca w okresie od grudnia 1995 r. do grudnia
1998 r. ani nie wypłacał powodom ryczałtu, ani nie zwracał im kosztów noclegu,
gdyż pracownicy odpoczywali w kabinach samochodów, którymi wykonywali jazdy.
Zdaniem Sądu, umożliwienie spania w kabinie samochodu nie jest zapewnieniem
kierowcy bezpłatnego noclegu w rozumieniu przepisów o należnościach
przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej. Wysokość spornego
ryczałtu Sąd Okręgowy ustalił również na podstawie opinii biegłego.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania Sąd pierwszej instancji oparł na
ustaleniu, że pozwany pracodawca przegrał proces w 80,72%. W zakresie zwrotu
powodom kosztów zastępstwa procesowego Sąd w odniesieniu do każdego z
powodów (reprezentowanych przez tego samego pełnomocnika) przyjął wysokość
wynagrodzenia przysługującego zawodowemu pełnomocnikowi procesowemu przy
uwzględnieniu stopnia, w jakim każdy z powodów wygrał sprawę i przy
zastosowaniu sześciokrotnej stawki minimalnej wynagrodzenia przewidzianego dla
jednego adwokata prowadzącego sprawę.
Od wyroku Sądu Okręgowego pozwany wniósł apelację. Wyrokiem z dnia 20
lipca 2012 r., Sąd Apelacyjny zmienił punkt ósmy wyroku Sądu pierwszej instancji w
ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz wszystkich 16 powodów jedną
(łączną) kwotę 27.000 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i w
pozostałej części oddalił wnioski powodów o zwrot kosztów zastępstwa
procesowego. W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny oddalił apelację i zasądził od
pozwanego na rzecz wszystkich powodów łącznie kwotę 32.400 zł tytułem zwrotu
kosztów procesu za drugą instancję. Sąd odwoławczy podzielił szczegółowe
ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego (zwłaszcza odnoszące się do rozliczenia
czasu pracy poszczególnych powodów) i uznał je za własne. Na tej podstawie
stwierdził, że apelacja pozwanego co do istoty sporu nie zawierała uzasadnionych
7
podstaw. W ślad za Sądem pierwszej instancji Sąd odwoławczy przyjął, że
pozwany nie prowadził ewidencji czasu pracy kierowców a na podstawie
dokumentów przedłożonych przez pracodawcę odtworzenie przebiegu i czasu
pracy powodów - bez specjalistycznej wiedzy biegłego - byłoby "niezwykle
utrudnione". Według Sądu Apelacyjnego, powodów nie obowiązywał zadaniowy
system czasu pracy, ale nawet gdyby taki system ich dotyczył, to wykonanie
powierzonych im zadań było niemożliwe w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy. Sąd
Apelacyjny uznał za miarodajną opinię biegłego sporządzoną na użytek
rozpoznawanej sprawy w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i dlatego przyjął, że
wyrok Sądu Okręgowego "co do merytorycznej strony powództwa" odpowiada
prawu a apelacja podlega oddaleniu.
W ocenie Sądu odwoławczego usprawiedliwione było natomiast zażalenie
pozwanego (zawarte w apelacji) na rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji w
przedmiocie kosztów postępowania. Powołując się na stanowisko wyrażone przez
Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 20 grudnia 1963 r., III PO
17/63 (OSNCP 1964 nr 6, poz. 107), Sąd odwoławczy stwierdził, że w razie
wygrania sprawy współuczestnikom sporu zastępowanym przez jednego adwokata
sąd przyznaje zwrot kosztów procesu z tytułu wydatków poniesionych na opłacenie
pełnomocnika procesowego w wysokości jednego wynagrodzenia należnego
adwokatowi w granicach stawek określonych w rozporządzeniu. Skoro wszyscy
powodowie byli reprezentowani przez tego samego adwokata w toku całego
procesu, to należy im się zwrot wydatków w wysokości wynagrodzenia jednego
adwokata według stawek obowiązujących w dacie wytoczenia powództwa. Mając
na uwadze, że powodowie wygrali pozew co do zasady i w granicach pierwotnie
wytoczonego powództwa, to nie zachodziły podstawy do stosunkowego
rozdzielania kosztów.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego w całości pozwany wniósł skargę kasacyjną,
w której zarzucił naruszenie: 1) art. 328 § 2 związku z art. 391 § 1 k.p.c. "poprzez
zaniechanie wskazania i wyjaśnienia podstawy prawnej zasądzonych kwot, w tym
zaniechanie oceny okoliczności faktycznych ustalonych w aktach sprawy, co
doprowadziło do pochopnego wydania wyroku i niesłusznego obciążenia
pozwanego obowiązkiem wypłaty na rzecz powodów wielosettysięcznych kwot
8
pomimo, iż ustalony stan faktyczny przeczył zastosowaniu przepisów prawa
materialnego przyjętych przez Sąd bez uzasadnienia za podstawę do
wyrokowania"; 2) § 1 ust. 2 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29
grudnia 1994 r. w sprawie diet i innych należności z tytułu podróży służbowych
poza granicami kraju (M.P. z 1995 r. Nr 1, poz. 10), § 1 ust. 2 zarządzenia Ministra
Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 maja 1996 r. w sprawie zasad ustalania oraz
wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej
poza granicami kraju (M.P. Nr 34, poz. 346) oraz § 1 ust. 2 rozporządzenia Ministra
Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 3 lipca 1998 r. w sprawie zasad ustalania oraz
wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej
poza granicami kraju (Dz.U. Nr 89, poz. 568) "polegające na uznaniu przez Sąd, że
wykonywanie pracy na stanowisku kierowcy w transporcie międzynarodowym w
latach 1996-1999 r. stanowiło podróże służbowe odbywane poza granicami kraju, z
tytułu których przysługują świadczenia na podstawie wskazanych zarządzeń i
rozporządzenia"; 3) § 9 ust. 2 i 4 oraz § 14 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z dnia 29 grudnia 1994 r. w sprawie diet i innych należności z tytułu
podróży służbowych poza granicami kraju, § 9 ust. 2 i 4 oraz § 14 zarządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 maja 1996 r. w sprawie zasad ustalania
oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży
służbowej poza granicami kraju oraz § 9 ust. 2 i 4 oraz § 14 rozporządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 3 lipca 1998 r. w sprawie zasad ustalania
oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży
służbowej poza granicami kraju "polegające na uznaniu przez Sąd, że zapewnienie
noclegu kierowcom w przystosowanej, wydzielonej i homologowanej do tych celów
części kabiny samochodu ciężarowego, nie spełnia warunków zapewnienia
bezpłatnego noclegu w rozumieniu tych przepisów, i w konsekwencji tego przyjęcie
że powodom w niniejszej sprawie przysługuje ryczałt za noclegi w kabinie
samochodu"; 4) art. 1298
k.p. w brzmieniu obowiązującym w latach 1997-1999
"poprzez przyjęcie że pozwany nie mógł i nie wprowadził skutecznie w Regulaminie
Pracy zadaniowego czasu pracy dla kierowców"; 5) § 3 ust. 2 rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia 1997 r. w sprawie opłat za czynności
adwokackie oraz opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. Nr 154, poz. 1013 ze
9
zm.) "poprzez zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz powodów w
stawce sześciokrotnej, pomimo braku zaistnienia przesłanek do takiego
podwyższenia, a uznania iż taką przesłankę stanowi wielość powodów".
W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych pozwany wywiódł w szczególności, że
"w aktach sprawy zostało udokumentowane" oddanie przez pozwanego do
dyspozycji powodów miejsc wydzielonych w kabinie samochodów ciężarowych
przystosowanych do noclegu, zaopatrzonych w dwa łóżka sypialne o wymiarach 75
cm (szerokość) i 210 cm (długość) każde. Ponadto, kabina była wyposażona w
dodatkowe ogrzewanie postojowe i klimatyzację, aby zapewnić wysoki standard
noclegu. Kabiny samochodów ciężarowych marki Volvo używanych przez powodów
miały dodatkowe wyposażenie "zapewniające wysoki komfort pracy, wypoczynku i
noclegu kierowcy", a to wyposażenie zostało przez pozwanego opłacone
dodatkową kwotą w wysokości około 30.000 zł przy zakupie każdego z
samochodów. Pozwany nie przeznaczałby tak znacznych, dodatkowych sum w celu
stworzenia kierowcom należytych warunków noclegowych, gdyby przepisy
obowiązujące w spornym okresie (lata 1996-1999) jasno i precyzyjnie wskazywały,
że nocleg w tak urządzonej kabinie samochodu nie może być traktowany jako
nocleg zapewniony przez pracodawcę. Gdyby te przepisy były jednoznaczne, to
pozwany nie wydatkowałby na każdy samochód dodatkowej kwoty, lecz
przeznaczyłby ją na zorganizowanie powodom takiego noclegu, który spełniałby
wymagania wyznaczone w ówcześnie obowiązujących przepisach. Ponadto
kierowcy zatrzymywali się na postój noclegowy w przystosowanych do tego bazach
w Z. i R. (na terytoriom Polski) oraz na Węgrzech i we Włoszech. Były one
wyposażone w pełen węzeł sanitarny (łazienki i prysznice). Tych okoliczności Sąd
Apelacyjny w żaden sposób nie rozważył, lecz bezkrytycznie poprzestał na
przyjęciu, że nocleg w kabinie samochodu nie stanowi bezpłatnego noclegu w
rozumieniu przepisów prawa pracy.
Skarżący wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie kosztów
postępowania kasacyjnego, a także o orzeczenie w przedmiocie zwrotu przez
powodów na rzecz pozwanego spełnionych świadczeń objętych zaskarżonym
wyrokiem.
10
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powodowie wnieśli w pierwszej
kolejności o odrzucenie skargi z uwagi na to, że skarga "nie spełnia warunków
formalnych prawem przewidzianych", ewentualnie o jej oddalenie jako "oczywiście
bezzasadnej", a także o obciążenie pozwanego kosztami zastępstwa procesowego
w postępowaniu kasacyjnym "zgodnie z zasadami przyjętymi przez Sąd Okręgowy
w Ł. w pierwszej instancji".
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
W pierwszej kolejności należy uznać za bezzasadny zarzut naruszenia
art. 328 § 2 k.p.c. Utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego jest stanowisko,
że naruszenie przez sąd drugiej instancji art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
przez sporządzenie uzasadnienia nieodpowiadającego wymaganiom, jakie stawia
wymieniony przepis, może tylko wyjątkowo stanowić podstawę kasacyjną
przewidzianą w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. Ma to miejsce wówczas, gdy uchybienia
konkretnym wymaganiom określonym w art. 328 § 2 k.p.c. mogły mieć wpływ na
wynik sprawy, gdyż zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej (por.
przykładowo wyrok z dnia 2 czerwca 2011 r., I CSK 581/10, LEX nr 950715 i
powołane w nim orzeczenia). Skarżący upatruje naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w
braku wyjaśnienia podstawy prawnej zaskarżonego rozstrzygnięcia w zakresie
"wskazania i wyjaśnienia podstawy prawnej zasądzonych kwot (Y) co doprowadziło
do pochopnego wydania wyroku i niesłusznego obciążenia pozwanego
obowiązkiem wypłaty na rzecz powodów wielosettysięcznych kwot". Tymczasem
wyjaśnienie podstawy prawnej i faktycznej wyroku w rozumieniu art. 328 § 2 k.p.c.
polega na wskazaniu zastosowanego przez sąd przepisu oraz elementów stanu
faktycznego uzasadniających jego zastosowanie (wyroki Sądu Najwyższego z dnia
28 czerwca 2001 r., I PKN 498/00, OSNP 2003 nr 9, poz. 222 i z dnia 29 maja
2008 r., II CSK 39/08, LEX nr 420381). Wbrew odmiennym twierdzeniom
pozwanego, Sąd Apelacyjny (a wcześniej Sąd Okręgowy) wskazał podstawę
prawną (przepisy), na której oparł się uwzględniając powództwo, przede wszystkim
zaś rozstrzygnięcie zawarte w kwestionowanym orzeczeniu bez wątpienia poddaje
się kontroli kasacyjnej.
11
Nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 1298
k.p. (w brzmieniu
obowiązującym w okresie objętym żądaniami powodów), w ramach którego
pozwany zarzucił nieuwzględnienie, że pracodawca wprowadził skutecznie wobec
powodów zadaniowy system czasu pracy. W postępowaniu kasacyjnym Sąd
Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę
zaskarżonego wyroku (art. 39813
§ 2 k.p.c.). W ramach podstawy faktycznej wyroku
Sąd Apelacyjny ustalił, że pozwany pracodawca nie wprowadził w odniesieniu do
powodów zadaniowego czasu pracy. Ustalenie to zostało dokonane po
stwierdzeniu, że pozwany nie przedłożył w toku procesu żadnego dowodu
potwierdzającego wprowadzenie regulaminu pracy i regulaminu wynagradzania,
które miałyby ustalać powodom zadaniowy czas pracy. Tym ustaleniem Sąd
Najwyższy jest związany, a to oznacza, że taki system czasu pracy powodów nie
obowiązywał, czego konsekwencją był spoczywający na pracodawcy obowiązek
prowadzenia szczegółowej ewidencji ich czasu pracy. Niewywiązywanie się z tego
obowiązku w spornym okresie prowadziło do uznania przez Sąd drugiej instancji za
udowodnione (w sposób wiążący Sąd Najwyższy) twierdzeń powodów, że
wykonywali pracę nadliczbową. Nadto, Sąd drugiej instancji (mając na względzie
wyniki postępowania dowodowego, w tym ustalenie liczby faktycznie
przepracowanych przez powodów godzin) trafnie przyjął, że nawet gdyby w
stosunku do powodów wprowadzono skutecznie zadaniowy system czasu pracy, to
i tak powodom przysługiwało wynagrodzenie za pracę nadliczbową. Zadania
zlecone do realizacji w spornym okresie poszczególnym kierowcom nie mogły być
bowiem wykonane w normie czasu pracy (Sąd drugiej instancji szczegółowo
wyjaśnił tę kwestię w uzasadnieniu wyroku). Jest to pogląd utrwalony w
orzecznictwie, w którym konsekwentnie zwraca się uwagę, że w razie zastosowania
systemu zadaniowego czasu pracy pracodawca powinien wykazać, że powierzył
pracownikowi zadania możliwe do wykonania w czasie pracy wynikającym z
ogólnie przyjętych norm czasu pracy (przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia
18 sierpnia 2009 r., I PK 51/09, OSNP 2011 nr 7-8, poz. 100), bo w przeciwnym
razie będzie zobowiązany do wypłaty dodatkowego wynagrodzenia za pracę
nadliczbową (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2000 r., I PKN 553/99,
OSNAPiUS 2001 nr 15, poz. 484; OSP 2002 nr 2, poz. 27, z glosą S. Driczinskiego
12
oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 1999 r., I PKN 427/99,
OSNAPiUS 2001 nr 8, poz. 274).
W ostatecznym rozrachunku nietrafny okazał się zarzut obrazy przepisów
wykonawczych do Kodeksu pracy regulujących zasady ustalania oraz wysokość
należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej poza
granicami kraju (§ 1 ust. 2 zarządzeń Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29
grudnia 1994 r. i z dnia 29 maja 1996 r. oraz § 1 ust. 2 rozporządzenia Ministra
Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 3 lipca 1998 r.). Skarżący zarzucił błędne uznanie w
zaskarżonym wyroku, że powodowie jako kierowcy wykonujący w latach 1996-1999
r. przejazdy na trasach międzynarodowych w ramach swoich obowiązków
pracowniczych, odbywali podróże służbowe poza granicami kraju, z tytułu których
przysługiwały im diety przewidziane we wskazanych przepisach. Rzeczywiście w
powołanej w skardze uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 19 listopada 2008 r.,
II PZP 11/08 (OSNP 2009 nr 13-14, poz. 166; Gdańskie Studia Prawnicze-Przegląd
Orzecznictwa 2010 nr 1, poz. 15, z glosą M. Rycak; Monitor Prawa Pracy 2010 nr
11, s. 611, z glosą M. Drewicza) Sąd Najwyższy stwierdził, że kierowca transportu
międzynarodowego odbywający podróże w ramach wykonywania umówionej pracy
i na określonym w umowie jako miejsce świadczenia pracy obszarze, nie jest w
podróży służbowej w rozumieniu art. 775
§ 1 k.p. Jednakże już w uzasadnieniu tej
uchwały wyraźnie podkreślono, że niestosowanie art. 775
§ 1 k.p. nie oznacza, iż
kierowca taki - z uwagi na rodzaj świadczonej pracy i jej uciążliwy także życiowo
charakter - nie powinien być godziwie wynagradzany. Wynagrodzenie (jego
poszczególne składniki) takiego kierowcy (pracownika mobilnego) może wynikać z
wewnętrznych aktów prawa pracy lub z samej umowy o pracę, a koszty pracy, jakie
ponosi pracodawca w związku z wykonywaniem transportu międzynarodowego, nie
ograniczają się do wynagrodzenia kierowcy, lecz obejmują także inne świadczenia
dodatkowe, które pracodawca wypłaca z tytułu wykonywania takiej pracy (posiłki
regenerujące, dodatki etc.).
W tym kontekście należy stwierdzić, że powodowie świadczący pracę
polegającą na permanentnym przemieszczaniu się przez terytoria kilku
europejskich krajów nie odbywali podróży służbowych rozumianych jako
incydentalne wykonywanie zadań służbowych poza stałym miejscem zatrudnienia.
13
Jednakże nie oznacza to, że powinni być pozbawieni dodatkowych świadczeń
rekompensujących im zwiększone koszty utrzymania się w okresie przebywania -
na polecenie pracodawcy - poza miejscem zamieszkania. W rozpoznawanej
sprawie ustalono, że pozwany pracodawca w zakładowych przepisach płacowych
gwarantował powodom wypłatę "diet" z tytułu odbywanych przez nich wyjazdów
zagranicznych. Takie postanowienia - jako korzystniejsze dla pracowników od
przepisów powszechnie obowiązujących - uzasadniały roszczenia powodów o
wyrównanie "diet za odbyte podróże służbowe". Taka wykładnia jest konsekwentnie
prezentowana w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym
przyjmuje się, że choć pracodawca nie ma obowiązku wypłacania należności z
tytułu diet i ryczałtów za noclegi kierowcy międzynarodowego transportu
samochodowego, to jednak specyficzne koszty przez niego ponoszone powinny mu
być rekompensowane (jako składnik, zwiększenie wynagrodzenia) na zasadach
określonych w umowie o pracę lub w aktach wewnątrzzakładowych. Dlatego
postanowienie umowy o pracę przyznające pracownikowi zatrudnionemu w
charakterze kierowcy międzynarodowego transportu samochodowego prawo do
diet - jako bardziej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy - nie narusza
art. 18 § 1 k.p. i z mocy art. 18 § 2 k.p. jest ważne. Natomiast w przypadku
nieustalenia przez strony umowy o pracę warunków wypłaty uzgodnionych
świadczeń z tego tytułu, w szczególności w zakresie ich wysokości oraz obowiązku
wykazania przez pracownika poniesienia faktycznych kosztów wyżywienia i innych
drobnych wydatków, koszty te mogą podlegać wyrównaniu w wysokości
odpowiadającej należnościom (dietom) z tytułu podróży służbowej przewidzianym w
przepisach powszechnie obowiązujących dla pracowników wykonujących
rzeczywiście podróże służbowe (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2009 r.,
I PK 279/07, LEX nr 509051; z dnia 18 sierpnia 2009 r., I PK 51/09, OSNP 2011 nr
7-8, poz. 100; z dnia 23 czerwca 2010 r., II PK 372/09, Monitor Prawa Pracy 2010
nr 11, s. 597 oraz z dnia 1 kwietnia 2011 r., II PK 234/10, OSNP 2012 nr 9-10, poz.
119).
Podobne uwagi należy odnieść do zarzutu naruszenia § 9 ust. 2 i 4 oraz § 14
zarządzeń Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 grudnia 1994 r. i z dnia 29
maja 1996 r., a także § 9 ust. 2 i 4 oraz § 14 rozporządzenia Ministra Pracy i
14
Polityki Socjalnej z dnia 3 lipca 1998 r., w ramach którego pozwany prezentuje
pogląd jakoby zapewnienie kierowcom międzynarodowego transportu
samochodowego możliwości noclegu w przystosowanej do tych celów wydzielonej i
homologowanej kabinie samochodu ciężarowego stanowiło wypełnienie
spoczywającego na pracodawcy obowiązku zapewnienia pracownikom bezpłatnego
noclegu. Przepisy te miały odpowiednie (analogiczne) zastosowanie. W tym
zakresie należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że Sąd Najwyższy - będąc
związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę faktyczną wyroku Sądu
Apelacyjnego - nie może rozważać argumentów poczynionych w tej części skargi,
w której pozwany twierdzi, że przy zakupie nowych samochodów ciężarowych do
transportu międzynarodowego poczynił zwiększone o około 30 tysięcy złotych (na
każdy samochód) nakłady w celu zapewnienia swoim pracownikom "zwiększonego
komfortu pracy, wypoczynku i noclegu" oraz że powodowie podczas wykonywanych
jazd zatrzymywali się na postoje noclegowe w specjalnie przystosowanych do tego
"bazach" zlokalizowanych zarówno na terytorium Polski (przy granicy z Niemcami i
Czechami), jak i poza terytorium kraju. Takich ustaleń faktycznych Sąd drugiej
instancji nie poczynił, a więc nie stanowiły one podstawy faktycznej zaskarżonego
wyroku. Podkreślenia wymaga natomiast, że powodowie wykonywali swoje
obowiązki pracownicze polegające na przewozie towarów, stale przez bardzo długi
(wieloletni) okres. Nadto, przewozili ładunek szczególnego rodzaju (inwentarz
żywy). To zaś wymagało zwiększonej liczby postojów w czasie jazdy,
podyktowanych choćby względami sanitarno-weterynaryjnymi oraz innymi
wymaganiami dotyczącymi tego rodzaju przewozów.
Niezależnie od tego Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę
pozwanego akceptuje pogląd przyjęty przez Sądy obu instancji, że umożliwienie
kierowcy w transporcie międzynarodowym możliwości spania w kabinie samochodu
ciężarowego (nawet przystosowanej do takich celów) nie stanowi zapewnienia
pracownikowi bezpłatnego noclegu w rozumieniu przepisów regulujących
przyznawanie należności pracownikom odbywającym podróże służbowe poza
granicami kraju. Prowadzi do tego analiza powołanych, jednobrzmiących przepisów
o tych należnościach (zarządzeń Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29
grudnia 1994 r. i z dnia 29 maja 1996 r. oraz rozporządzenia Ministra Pracy i
15
Polityki Socjalnej z dnia 3 lipca 1998 r.; tak samo późniejsze rozporządzenie
Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości
oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu
w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży
służbowej poza granicami kraju, Dz.U. Nr 236, poz. 1991 ze zm.), które (co wyżej
wskazano) stanowią odpowiednio odniesienie dla świadczeń przysługujących
powodom. Zgodnie z tymi przepisami, z tytułu podróży służbowej przysługują: 1)
diety, 2) zwrot kosztów: a) przejazdów i dojazdów, b) noclegów oraz c) innych
wydatków, określonych przez pracodawcę odpowiednio do uzasadnionych potrzeb
(§ 3). Za nocleg przysługuje pracownikowi zwrot kosztów w wysokości stwierdzonej
rachunkiem hotelowym, w granicach ustalonego na ten cel limitu określonego w
załączniku do rozporządzenia (§ 9 ust. 1). W razie nieprzedłożenia rachunku za
nocleg, pracownikowi przysługuje ryczałt w wysokości 25% limitu, o którym mowa w
ust. 1 (§ 9 ust. 2). W uzasadnionych przypadkach pracodawca może wyrazić zgodę
na zwrot kosztów za nocleg w hotelu, stwierdzonych rachunkiem, w wysokości
przekraczającej limit, o którym mowa w ust. 1 (§ 9 ust. 3). Przepisów ust. 1 i 2 nie
stosuje się w przypadku, gdy pracodawca lub strona zagraniczna zapewnia
pracownikowi bezpłatny nocleg (§ 9 ust. 4). Pracownikowi wchodzącemu w skład
polskich drużyn kolejowych, pocztowych, obsługi wagonów sypialnych i
restauracyjnych, samolotów oraz pojazdów samochodowych, konwojentowi
pociągów i innemu pracownikowi odbywającemu wielokrotne podróże służbowe za
granicę pracodawca może ustalić, za zgodą pracownika - z uwzględnieniem zasad
wynikających z rozporządzenia - ryczałt w walucie obcej obejmujący ogólną kwotę
należności (§ 14 ust. 1). W ryczałcie nie uwzględnia się kosztów noclegu, jeżeli
pracownik, z uwagi na charakter pracy, nie ma możliwości skorzystania z noclegu
poza miejscem pracy (§ 14 ust. 3).
W stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy nie miał zastosowania § 14
ust. 3 powołanych zarządzeń (rozporządzenia), gdyż nie stwierdzono, aby
powodom (pracownikom odbywającym wielokrotne podróże służbowe za granicę)
pracodawca za zgodą pracownika ustalił ryczałt w walucie obcej. Poza tym jest
powszechnie wiadome, że kierowcy w transporcie międzynarodowym mają
możliwość (z uwagi na charakter pracy) skorzystania z noclegu na parkingach i
16
motelach położonych przy trasie. W sprawie miał więc zastosowanie § 3
powołanych zarządzeń (rozporządzenia) ustalający zasadę, że pracownikowi
przysługuje zwrot kosztów noclegu oraz § 9 regulujący to szczegółowo. Zwrot
kosztów noclegu przysługuje w granicach limitu w wysokości stwierdzonej
rachunkiem hotelowym. Można z tego wysnuć wniosek, że prawodawca uznaje
nocleg w hotelu (motelu) za optymalny sposób nocnego odpoczynku, pozwalający
pracownikowi na regenerację sił fizycznych i psychicznych przed podjęciem
obowiązków służbowych w kolejnym dniu takiej pracy, którego koszty są zwracane
w pełnej wysokości. W razie nieprzedłożenia rachunku za nocleg (w hotelu),
pracownikowi przysługuje ryczałt, ale tylko w wysokości 25% limitu. Aktualnie
obowiązujące rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 29 stycznia
2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w
państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży
służbowej (Dz.U. 2013, poz. 167) nie przewiduje przedstawiania rachunku za
nocleg "w hotelu", ale wysokość ustalonego limitu (przykładowo we Francji 180
EUR) świadczy, że o taki nocleg chodzi. Jedynie w przypadku, gdy pracodawca
(strona zagraniczna) zapewnia bezpłatny nocleg, pracownikowi nie przysługuje
zwrot kosztów noclegu ani w wysokości stwierdzonej rachunkiem, ani ryczałtowo.
Problem sprowadza się więc do ustalenia znaczenia pojęcia "bezpłatny nocleg",
który ma być zapewniony przez pracodawcę, a w szczególności, czy za
zapewnienie kierowcy transportu międzynarodowego takiego bezpłatnego noclegu
może być uznane zapewnienie miejsca do spania w kabinie samochodu
ciężarowego.
W tym zakresie - w szczególności w odniesieniu do stanu faktycznego
ustalonego w sprawie - należy podzielić stanowisko wyrażone przez Sąd
Najwyższy we wcześniejszych orzeczeniach, zgodnie z którymi umożliwienie
kierowcy spania w kabinie samochodu nie stanowi zapewnienia pracownikowi
bezpłatnego noclegu (por. przywołany w uzasadnieniu orzeczenia Sądu
Apelacyjnego wyrok z dnia 19 marca 2008 r., I PK 230/07, OSNP 2009 nr 13-14,
poz. 176; OSP 2010 nr 2, poz. 21, z glosą A. Drozda, a ponadto wyroki z dnia 23
czerwca 2010 r., II PK 372/09, Monitor Prawa Pracy 2010 nr 11, s. 597 oraz z dnia
1 kwietnia 2011 r., II PK 234/10, OSNP 2012 nr 9-10, poz. 119). Podkreślenia
17
wymagają zwłaszcza trafne stwierdzenia przedstawione w uzasadnieniu wyroku z
dnia 19 marca 2008 r., I PK 230/07, że trudno sobie wyobrazić, aby w XXI wieku
pracodawca mógł korzystne skutki prawne wywodzić z faktu zapewnienia
pracownikowi centrum życiowego w kabinie samochodu, a przy ocenie stanu
uznawanego za równoznaczny z zapewnieniem przez pracodawcę pracownikowi
bezpłatnego noclegu nie można pomijać rosnących wymagań i oczekiwań
wynikających z postępu cywilizacyjnego, jak również tego, iż przebywanie kierowcy
przez noc w samochodzie wzmacnia stopień zabezpieczenia tego samochodu i
jego ładunku przed możliwymi zagrożeniami (poglądy te zostały zaaprobowane
przez autora glosy, który wskazał jedynie na trudność w precyzyjnym wskazaniu
warunków noclegu, jak traktować np. kabinę na promie, a jak inne miejsce na
pokładzie).
W skardze kasacyjnej pozwany powołuje się na wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 12 września 2012 r., II PK 44/12 (Monitor Prawa Pracy 2013 nr 1, s. 32), w
uzasadnieniu którego stwierdzono, że "cywilizowany standard nocnego odpoczynku
pracownika w kabinie samochodu bywa spełniony tylko wówczas, gdy zapewnia
regenerację sił fizycznych i psychicznych adekwatnych do wykonywania zawodu
kierowcy", wobec czego sąd powinien ustalić i ocenić konkretne warunki odbywania
noclegów pracownika w kabinie samochodu i wskazać jego niedostatki, które
sprzeciwiałyby się uznaniu za bezpłatny nocleg zapewniany przez pracodawcę
(podobne poglądy można odczytać w uzasadnieniu wyroku z dnia 1 kwietnia
2011 r., II PK 234/10). W tym aspekcie należy zauważyć, że przepisy posługują się
słowem "nocleg", które samo w sobie jest wieloznaczne, zwłaszcza gdy uzupełnimy
to określenie słowem "odpowiedni". Jest dość oczywiste, że tylko zapewnienie
"odpowiedniego" (a nie jakiekolwiek) miejsca do spania w kabinie samochodu może
być uznane za zapewnienie "noclegu". Żadne przepisy nie określają przy tym, jakie
konkretnie warunki musiałyby być spełnione, aby miejsce do spania w kabinie
samochodu mogło być uznane za zapewnienie kierowcy bezpłatnego noclegu (jakie
wymiary powinna mieć leżanka, czy niezbędna jest klimatyzacja lub co najmniej
ogrzewanie, czy samochód powinien być wyposażony w urządzenia umożliwiające
przygotowanie gorących napojów i posiłków, toaletę a może i prysznic). Warunki te
powinny być szczegółowo ustalone w przepisach, gdyż inaczej w każdej sprawie
18
sądowej wymagana byłaby ocena, jakim warunkom powinno odpowiadać miejsce
do spania w kabinie samochodu zapewniane przez pracodawcę jako bezpłatny
nocleg oraz - po przeprowadzeniu szczegółowego postępowania dowodowego
dotyczącego wieloletniego świadczenia pracy - czy warunki te były spełnione.
Zdaniem Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym niniejszą skargę
kasacyjną nie ma podstaw do utożsamianie pojęć "miejsce do spania" i "bezpłatny
nocleg". Nie chodzi przy tym tylko o wygodę pracownika, ale także (a może nawet
przede wszystkim) o zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu
drogowego. Tylko kierowca, który po odpoczynku nocnym odpowiednio
zregenerował siły fizyczne i psychiczne, może w sposób bezpieczny dla innych
użytkowników dróg prowadzić samochód ciężarowy. Uwzględnić przy tym należy,
że praca takiego kierowcy (prowadzenie pojazdu) ma charakter stały
(permanentny) przez długi (wieloletni) okres. Udostępnienie miejsca do spania w
kabinie samochodu może więc służyć zapewnieniu odpoczynku, ale nie powinno
być traktowane jako zapewnienie bezpłatnego noclegu w rozumieniu przepisów o
zwrocie kosztów podróży służbowej (jak trafnie wywiedziono w uzasadnieniu
powołanego wyroku z dnia 1 kwietnia 2011 r., II PK 234/10, leżanka w kabinie
samochodu może być miejscem do chwilowego odpoczynku, np. wtedy, gdy
kierowca powinien zrobić obowiązkową przerwę w prowadzeniu pojazdu, gdy stoi
kilkanaście albo kilkadziesiąt godzin w kolejce do odprawy granicznej, gdy
samochód ulegnie awarii w drodze i konieczne jest oczekiwanie na pomoc
drogową, ale nie dla celów regularnego nocnego wypoczynku).
W tym aspekcie należy uwzględnić przepisy ustawy z dnia 16 kwietnia
2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U. Nr 92, poz. 879 ze zm.; obecnie jednolity
tekst: Dz.U. z 2012 r., poz. 1155 ze zm.) oraz rozporządzenia (WE) nr 561/06
Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji
niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz
zmieniające rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również
uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85 (Dz.U. UE L Nr 102, s. 1 ze
zm.). Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o czasie pracy kierowców, w każdej dobie
kierowcy przysługuje prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku.
Dobowy odpoczynek (z wyłączeniem odpoczynku kierowców, o których mowa w
19
rozdziale 4a tej ustawy), może być wykorzystany w pojeździe, jeżeli pojazd
znajduje się na postoju i jest wyposażony w miejsce do spania, przy czym dzienny
okres odpoczynku oznacza dzienny okres, w którym kierowca może swobodnie
dysponować swoim czasem (art. 2 pkt 6 ustawy o czasie pracy kierowców w
związku z art. 4 lit. g rozporządzenia nr 561/06). Można więc twierdzić, że
zapewnienie miejsca do spania w kabinie pojazdu (i to bez spełnienia żadnych
dodatkowych wymagań) musi oznaczać dla kierowcy transportu
międzynarodowego formę zapewnienia bezpłatnego noclegu w rozumieniu
przepisów o zwrocie kosztów podróży służbowych (tak wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 4 czerwca 2013 r., II PK 296/12, LEX nr 1341269). Z poglądem tym nie można
się jednak zgodzić. Nie uwzględnia się w nim, że według art. 8 ust. 8
rozporządzenia nr 561/06, jeżeli kierowca dokona takiego wyboru, dzienne okresy
odpoczynku i skrócone tygodniowe okresy odpoczynku poza bazą można
wykorzystywać w pojeździe, o ile posiada on odpowiednie miejsce do spania dla
każdego kierowcy i pojazd znajduje się na postoju. Warunkiem uznania możliwości
wykorzystywania przez kierowcę w pojeździe na postoju dziennych (skróconych
tygodniowych) okresów odpoczynku poza bazą jest - poza jego zgodą (wyborem) -
wyposażenie samochodu w "odpowiednie" (a nie jakiekolwiek) miejsce do spania
(dla każdego kierowcy). Wykładnia pojęcia "odpowiednie miejsce do spania" nie
była dotychczas przedmiotem orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii
Europejskiej, a byłoby to niezbędne. Przede wszystkim jednak przepisy
rozporządzenia nr 561/06 oraz ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. dotyczą czasu
pracy kierowców, niektórych przepisów socjalnych oraz pośrednio zmierzają do
poprawy bezpieczeństwa drogowego, przy czym wyznaczają w tym zakresie
minimalne wymagania (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 9 września
2004 r. w sprawie C-184/02 i C-223/02, Królestwo Hiszpanii i Republika Finlandii
przeciwko Parlamentowi Europejskiemu i Radzie Unii Europejskiej, ECR 2004, s. I-
7789). Jednoznacznie wynika to z art. 21a ustawy o czasie pracy kierowców,
według którego kierowcy w podróży służbowej, przysługują należności na pokrycie
kosztów związanych z wykonywaniem tego zadania służbowego, ustalane na
zasadach określonych w przepisach art. 775
§ 3-5 k.p. Oznacza to, że ustawa ta
wprost nie reguluje zasad zwrotu kosztów podróży służbowych, a więc nie ma
20
podstaw do utożsamiania uregulowanych w niej pojęć "odpoczynku" i "miejsca do
spania" z pojęciem "bezpłatnego noclegu" (choć niewątpliwie występuje między
nimi funkcjonalny związek). Wręcz, wykładnia systemowa uzasadnia przyjęcie, że
użycie różnych sformułowań (zwrotów językowych) oznacza ich różne znaczenie.
Zdaniem Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym niniejszą skargę
kasacyjną oznacza to, że zapewnienie przez pracodawcę kierowcy transportu
międzynarodowego, odbywającego stale (przez wiele lat) długotrwałe przejazdy
(podróże) zagraniczne, miejsca do spania w kabinie samochodu (niezależnie od
warunków uznania tego miejsca za "odpowiednie"), nie może być uznane za
"zapewnienie przez pracodawcę bezpłatnego noclegu" w rozumieniu przepisów o
zwrocie kosztów podróży służbowych. W razie nieprzedstawienia rachunku za hotel
(motel) kierowcy przysługuje więc co najmniej (art. 775
§ 5 k.p.) ryczałt w wysokości
25% limitu ustalonego w przepisach wydanych na podstawie art. 775
§ 2 k.p., z
czym w sprzeczności nie pozostaje możliwość "zaoszczędzenia" przez niego
wydatków i zwiększenia w ten sposób dochodu uzyskiwanego z tytułu zatrudnienia
(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 31 października 2012 r., I ACa
1251/11, LEX nr 1237037, a także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia
26 lipca 2012 r., I PK 18/12, LexPolonica nr 5194297). W rozpoznawanej sprawie
niezapewnienie przez pozwanego pracodawcę bezpłatnego noclegu
zdefiniowanego w przedstawiony sposób uzasadniało roszczenia powodów o
zapłatę świadczeń pieniężnych odpowiadających ryczałtom z tego tytułu.
Co do zarzutu naruszenia § 3 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 12 grudnia 1997 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz opłat za
czynności radców prawnych, w ramach którego pozwany zakwestionował wysokość
kosztów zastępstwa procesowego, jakie zostały od niego zasądzone na rzecz
powodów, to nie podlega on merytorycznej ocenie Sądu Najwyższego. Przede
wszystkim odnosi się on do postępowania przed Sądem pierwszej instancji
(wymieniony przez skarżącego przepis rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości był
podstawą rozstrzygnięcia o kosztach zastępstwa procesowego wyłącznie przez
Sąd Okręgowy). To rozstrzygnięcie (zawarte w punkcie ósmym sentencji wyroku
Sądu pierwszej instancji) stanowiło zaś przedmiot kontroli w postępowaniu
apelacyjnym (zażaleniowym), w wyniku której Sąd drugiej instancji dokonał
21
częściowej zmiany orzeczenia o kosztach zastępstwa procesowego w
postępowaniu pierwszoinstancyjnym w ten sposób, że zasądził od pozwanego na
rzecz wszystkich powodów łączną kwotę 27.000 zł. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego (sprzed nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego dokonanej w
dniu 3 maja 2012 r. a polegającej na zmianie brzmienia art. 3941
i 3942
k.p.c.)
przyjmowano, że skargę kasacyjną w części podnoszącej zarzuty wobec zawartego
w wyroku sądu drugiej instancji rozstrzygnięcia o kosztach procesu można było w
pewnych sytuacjach traktować jako zażalenie (por. wyroki z dnia 11 grudnia 2009 r.,
II PK 158/09, OSNP 2011 nr 13-14, poz. 170; z dnia 5 maja 2011 r., II PK 181/10,
OSNP 2012 nr 11-12, poz. 139 oraz z dnia 23 czerwca 2010 r., II CZ 45/10, OSNC
2010 nr 12, poz. 171; Monitor Prawniczy 2011 nr 9, s. 30, z komentarzem M.
Kowalczuk-Szymańskiej). W aktualnym stanie prawnym (ustalonym na mocy art. 1
pkt 39 i 40 ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy - Kodeks
postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. Nr 233, poz. 1381 i
obowiązującym od dnia 3 maja 2012 r.) na rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji co
do zwrotu kosztów procesu (zarówno w zakresie, w jakim zmieniono orzeczenie
sądu pierwszej instancji, jak i w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
apelacyjnego) nigdy nie przysługuje zażalenie do Sądu Najwyższego (w
szczególności na podstawie art. 3941
§ 2 k.p.c.; przewidziane jest tylko zażalenie
do "innego równorzędnego składu" sądu drugiej instancji na podstawie art. 3942
§ 1
k.p.c.). Wobec tego zarzut błędnego zastosowania przepisów o kosztach procesu
nie może być skutecznie zgłoszony w skardze kasacyjnej (wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 1 czerwca 2000 r., I CKN 569/98, LexPolonica nr 380635, z
dnia 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, LEX nr 200973 oraz z dnia 6 marca 2008 r.,
II PK 189/07, OSNP 2009 nr 11-12, poz. 140).
Wobec powyższego Sąd Najwyższy oddalił skargę na podstawie art. 39814
k.p.c. i orzekł o kosztach postępowania kasacyjnego w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. i
§ 13 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002
r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (obecnie jednolity tekst
Dz.U. z 2013 r., poz. 461). Zasądzając na rzecz powodów solidarnie (do
niepodzielnej ręki) jedną kwotę tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia należnego
22
zawodowemu pełnomocnikowi procesowemu (5.400 zł) Sąd Najwyższy uznał
aktualność tezy wyrażonej w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 20 grudnia
1963 r., III PO 17/63 (OSNCP 1964 nr 6, poz. 107), na którą powołał się Sąd
Apelacyjny przy korygowaniu rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji w zakresie
kosztów procesu, jak również miał na uwadze tezę uchwały z dnia 30 stycznia
2007 r., III CZP 130/06 (OSNC 2008 nr 1 poz. 1; OSP 2007 nr 12, poz. 140, z glosą
A. Zielińskiego; Gdańskie Studia Prawnicze-Przegląd Orzecznictwa 2008 nr 3, s. 7,
z glosą G. Julke), wyrażającej pogląd, że wygrywającym proces współuczestnikom,
o których mowa w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., reprezentowanym przez tego samego
radcę prawnego, sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej
wynagrodzeniu jednego pełnomocnika. Sąd Najwyższy nie uznał, aby nakład pracy
pełnomocnika powodów uzasadniał zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego
"zgodnie z zasadami przyjętymi przez Sąd Okręgowy w Ł. w pierwszej instancji",
czyli z uwzględnieniem sześciokrotnej stawki minimalnej. W imieniu wszystkich
powodów została bowiem wniesiona jedna odpowiedź na skargę kasacyjną,
zawierająca te same wnioski i argumentację.