Sygn. akt I CSK 697/12
POSTANOWIENIE
Dnia 11 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
SSN Tadeusz Wiśniewski
SSN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Protokolant Justyna Kosińska
w sprawie z wniosku R. J. H. i M. N. C.
przy uczestnictwie Agencji Wydawniczo-Reklamowej "[…]" Spółki z o.o.
i M.K.
o stwierdzenie wykonalności orzeczenia sądu zagranicznego,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 11 października 2013 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni M. N. C.
od postanowienia Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 26 stycznia 2012 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie w części oddalającej
zażalenie wnioskodawczyni M. N. C. na postanowienie Sądu
Okręgowego w W. z dnia 12 sierpnia 2011 r., oddalające wniosek
o stwierdzenie wykonalności wyroku Sądu Obwodowego
Hrabstwa C., stanu I., z dnia 23 lipca 2009 r., w zakresie
odnoszącym się do tej części tego wyroku, w której na rzecz
wnioskodawczyni zasądzono solidarnie od uczestników
postępowania tytułem odszkodowania za udowodnione szkody
kwotę 745 500 USD,
a także w części orzekającej o kosztach postępowania
zażaleniowego co do wnioskodawczyni i w tym zakresie
przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
2
Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego;
oddala skargę kasacyjną w pozostałej części.
3
UZASADNIENIE
Małżonkowie M. N. C. i R. J. H. złożyli w dniu 20 kwietnia 2010 r. wniosek o
stwierdzenie wykonalności na obszarze Polski wyroku Sądu Obwodowego
Hrabstwa C., Stanu I., z dnia 23 lipca 2009 r., którym zasądzono solidarnie:
- od Agencji Wydawniczo-Reklamowej „[…]”, M. K. i M. R. odszkodowanie
„za udowodnione szkody” (actual damages) w wysokości 250 000 dolarów na rzecz
R. J. H. i w wysokości 750 000 dolarów na rzecz M. N. C.,
- od Agencji Wydawniczo-Reklamowej „[…]” i M. K. odszkodowanie karne
(punitive damages) w wysokości 4 000 000 dolarów na rzecz obojga powodów.
Jednocześnie w wyroku tym pomniejszono zasądzone odszkodowania „za
udowodnione szkody” w stosunku do każdego z powodów o sumę 4 500 dolarów,
jaką otrzymali oni w wyniku ugody zawartej z L. I. C.
Wyrok, którego dotyczy wniosek, jest wyrokiem zaocznym, wydanym na
podstawie werdyktu ławy przysięgłych i nie zawiera uzasadnienia. Zapadł on
w związku z artykułami opublikowanymi w tygodniku „[…]” w dniach […] sierpnia
oraz […] września 2005 r., zarzucającymi wnioskodawcom, mieszkającym
w Stanach Zjednoczonych, w […], poważne nadużycia podatkowe i finansowe w
Polsce i w Stanach Zjednoczonych, dotyczące obrotu papierami wartościowymi.
Wnioskodawcy dochodzonych przed sądem amerykańskim kwot domagali się
tytułem naruszenia ich czci (defamation) opublikowanymi artykułami,
rozpowszechnianymi w postaci papierowej i elektronicznej także w Stanach
Zjednoczonych […].
Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 12 sierpnia 2011 r. oddalił wniosek
w całości.
W ocenie Sądu Okręgowego, stwierdzenie wykonalności przedstawionego
do wykonania wyroku naruszałoby podstawowe zasady porządku prawnego
w Polsce (art. 1146 § 1 pkt 7 w związku z art. 1150 k.p.c.). Niezależnie od tego
w stosunku do pozwanego M. K. wystąpiły, zdaniem Sądu Okręgowego,
przeszkody do stwierdzenia wykonalności zagranicznego orzeczenia określone
w art. 1146 § 1 pkt 3 i 4 w związku z art. 1050 k.p.c., dokonane bowiem na adres
4
pracodawcy zastępcze doręczenie (art. 138 § 2 k.p.c.) M. K. pisma wszczynającego
postępowanie przed sądem amerykańskim nie było skuteczne.
Zażalenie wnioskodawców Sąd Apelacyjny oddalił postanowieniem z dnia
26 stycznia 2012 r. Podtrzymał – z nieco tylko inną argumentacją - ocenę
o bezskuteczności dokonanego pozwanemu M. K. doręczenia zastępczego (i tym
samym - o wystąpieniu w odniesieniu do niego przeszkód do stwierdzenia
wykonalności zagranicznego wyroku w postaci braku należytego doręczenia pozwu
i pozbawienia możliwości obrony) oraz podzielił zasadnicze konkluzje
postanowienia Sądu Okręgowego co do sprzeczności przedstawionego do
wykonania wyroku z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego.
W szczególności wskazał, że polski system prawa prywatnego nie zna takiego
środka prawnego jak odszkodowanie karne, które ma wyłącznie represyjny
charakter. Brak podstaw do dostrzegania analogii między odszkodowaniem karnym
a znaną polskiemu prawu karnemu nawiązką; odszkodowanie karne i nawiązka
to instytucje z różnych dziedzin prawa.
Zasądzone odszkodowanie „za udowodnione szkody” (actual damages),
choć co do zasady odpowiadające instytucji zadośćuczynienia za krzywdę, nie
mogło być natomiast, według Sądu Apelacyjnego, objęte stwierdzeniem
wykonalności ze względu na niemożność pogodzenia jego wysokości
z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego. Zasądzone
odszkodowanie rażąco odbiega od kwot zasądzanych w Polsce tytułem
zadośćuczynienia w podobnych sprawach, a nawet jest bardzo wysokie z punktu
widzenia poziomu życia w Stanach Zjednoczonych, o czym świadczy treść ugody,
którą powodowie zawarli z L. I. C. - podmiotem odpowiedzialnym za kolportaż „[…]”
na obszarze Stanów Zjednoczonych. Wykonanie w Polsce orzeczenia
zasądzającego to odszkodowanie godziłoby w poczucie sprawiedliwości oraz nie
odpowiadałoby proporcji między szkodą powodów, a środkami, jakie zostały użyte
do jej naprawienia.
Postanowienie Sądu Apelacyjnego skutecznie zaskarżyła jedynie
wnioskodawczyni. W skardze kasacyjnej zarzuciła naruszenie art. 1150 k.p.c.
w związku z art. 1146 § 1 pkt 3, 4 i 7 k.p.c. i wniosła o uchylenie zaskarżonego
5
postanowienia oraz o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania albo
o uchylenie zaskarżonego postanowienia i zmianę postanowienia Sądu
Okręgowego przez stwierdzenie wykonalności przedłożonego wyroku Sądu
Obwodowego Hrabstwa C. w całości lub w części zasądzającej odszkodowanie „za
udowodnione szkody”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Stanowi zasadę prawa międzynarodowego - u której podłoża leży
suwerenność państw - że orzeczenie sądu jako akt pochodzący od
organu państwa wywiera własną mocą skutki tylko na terytorium państwa
pochodzenia. Respektowanie wszelkich jego skutków, w tym jego
wykonanie, na terytorium innego państwa – uzasadnione potrzebami
obrotu międzynarodowego – jest więc możliwe o tyle tylko, o ile zezwala
na to prawo tego państwa. Warunkujące to przesłanki mogą określać
normy prawa wewnętrznego tego państwa lub zawartych przez nie umów
międzynarodowych, a w przypadku państw Unii Europejskiej – także
normy rozporządzeń organów Unii.
Zgodnie z art. 1150 k.p.c., mającym zastosowanie w sprawach, do których –
tak jak w niniejszej sprawie - nie stosują się przepisy o uznawaniu i wykonalności
zagranicznych orzeczeń zawarte w rozporządzeniach unijnych i w wiążących
Polskę umowach międzynarodowych (art. 91 Konstytucji RP), orzeczenia sądów
państw obcych w sprawach cywilnych nadające się do wykonania w drodze
egzekucji stają się tytułami wykonawczymi po stwierdzeniu ich wykonalności przez
sąd polski; stwierdzenie wykonalności następuje, jeżeli orzeczenie jest wykonalne
w państwie, z którego pochodzi, oraz nie istnieją przeszkody określone w art. 1146
§ 1 i 2 k.p.c.
Przewidzianymi w art. 1146 § 1 w związku z art. 1150 k.p.c. przeszkodami
do stwierdzenia wykonalności zagranicznego orzeczenia są m.in. niedoręczenie
pozwanemu należycie i w czasie umożliwiającym podjęcie obrony - jeżeli nie wdał
się on w spór co do istoty sprawy - pisma wszczynającego postępowanie przed
sądem zagranicznym (pkt 3), pozbawienie strony możności obrony w toku
postępowania przed sądem zagranicznym (pkt 4) oraz sprzeczność wykonania
6
zagranicznego orzeczenia z podstawowymi zasadami porządku prawnego
Rzeczypospolitej Polskiej (pkt 7 – klauzula porządku publicznego).
2. Systemy prawne państw ze względu na odmienne warunki, w jakich się
ukształtowały, różnią się od siebie w większym lub mniejszym stopniu.
Współcześnie różnice te nie są jednak co do zasady przeszkodą do stosowania
w poszczególnych państwach obcego prawa, ani do uznania skutków obcych
orzeczeń i stwierdzenia ich wykonalności. Granice, w jakich dopuszcza się
stosowanie obcego prawa oraz respektuje skutki obcych orzeczeń, wyznaczają
zastrzegane w poszczególnych państwach klauzule porządku publicznego,
skierowane na ochronę preferowanych przez system prawny państwa doniosłych
wartości ustrojowych, społecznych, ekonomicznych, moralnych lub obyczajowych
(podstawowych zasad porządku prawnego państwa, nazywanych skrótowo
najczęściej porządkiem publicznym państwa). Oprócz aktów prawa wewnętrznego,
przewidują je też umowy międzynarodowe (zob. np. typowy dla konwencji haskich
art. 13 protokołu o prawie właściwym dla zobowiązań alimentacyjnych,
sporządzonego w Hadze w dniu 23 listopada 2007 r. Dz. Urz. UE 2009 L nr 331,
s. 19) oraz rozporządzenia unijne (zob. w szczególności art. 34 rozporządzenia
Rady /WE/ nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania
orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych,
Dz. Urz. UE 2001 L nr 12, s. 1 ze zm. - dalej: „rozporządzenie brukselskie I”, art. 26
rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 864/2007 z dnia 11 lipca
2007 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych, Dz. Urz. UE
2007 L199, s. 40 – dalej: rozporządzenie rzymskie II”, art. 21 rozporządzenia
Parlamentu Europejskiego i Rady /WE/ nr 593/2008 z dnia 17 czerwca 2008 r.
w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych, Dz. Urz. UE 2008 L 177,
s. 6). Sens klauzuli porządku publicznego wyraża się w tym, że obce prawo, choć
właściwe w sprawie, nie może być ze względu na różnice zachodzące między nim
a prawem obowiązującym w państwie siedziby sądu zastosowane, gdy skutki jego
zastosowania są sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego
(porządku publicznego) tego państwa (tak wyraźnie art. 6 p.p.m. z 1965 r. oraz art.
7 p.p.m. z 2011 r.). Podobnie, obce orzeczenie nie może być uznane za skuteczne
ani wykonalne w innym państwie ze względu na różnice zachodzące
7
między prawem procesowym lub materialnym tego państwa a prawem procesowym
lub materialnym zastosowanym przez sąd, który wydał orzeczenie, jeżeli uznanie
skuteczności bądź stwierdzenie wykonalności orzeczenia byłoby sprzeczne
z podstawowymi zasadami porządku prawnego państwa uznania lub wykonania
(tak wyraźnie w odniesieniu do uznania objęty skargą kasacyjną art. 1146 § 1 pkt 7
k.p.c., mający z mocy odesłania zawartego w art. 1150 k.p.c. także zastosowanie
do stwierdzenia wykonalności). Według takiego ujęcia klauzuli porządku
publicznego, sama zatem tylko odmienność obcego prawa, nawet bardzo
daleko idąca - wręcz rażąca (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
11 października 1974 r., II CR 735/74), nie wystarcza do odmowy jego
zastosowania lub do odmowy uznania skuteczności bądź stwierdzenia
wykonalności opartego na nim orzeczenia z powołaniem się na klauzulę porządku
publicznego, konieczna do tego jest sprzeczność (tj. oczywista, rażąca
niezgodność) skutków zastosowania tego prawa lub uznania skuteczności bądź
stwierdzenia wykonalności obcego orzeczenia z podstawowymi zasadami porządku
prawnego państwa stosującego prawo lub państwa uznania bądź wykonania.
W przeciwnym razie normy prawa prywatnego międzynarodowego utraciłyby racje
bytu, ponieważ wobec różnic jakie istnieją między poszczególnymi systemami
prawnymi nie mogłoby w praktyce dochodzić do zastosowania wskazanego tymi
normami prawa obcego; podobnie z powodu tych różnic praktycznie niemożliwe
byłoby uznanie skuteczności i wykonalności zagranicznych orzeczeń.
Według poglądu ugruntowanego w piśmiennictwie oraz orzecznictwie, przez
podstawowe zasady porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, do których
odwołują się art. 7 p.p.m. z 2011 r. i art. 1146 § 1 pkt 7 k.p.c., należy rozumieć nie
tylko zasady konstytucyjne, ale i naczelne zasady poszczególnych dziedzin prawa
(por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia: 26 czerwca 1968 r., II CZ 118/68;
22 czerwca 1972 r., III CZP 34/72; 26 sierpnia 1974 r., I CR 608/74; 21 kwietnia
1978 r., IV CR 65/78; 21 czerwca 1985 r., III CRN 58/85; 26 lutego 2003 r., II CK
13/03; 9 marca 2004 r., I CK 412/03); analogicznie orzecznictwo dotyczące art. 34
rozporządzenia brukselskiego I (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
9 grudnia 2010 r., IV CSK 224/10), jak też orzecznictwo dotyczące art. 1206 § 2 pkt
2 k.p.c. (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 3 września 1998 r., I CKN 822/97;
8
28 kwietnia 2000 r., II CKN 267/00; 11 lipca 2002 r., IV CKN 1211/00; 11 czerwca
2008 r., V CSK 8/08), jakkolwiek porządek publiczny uwzględniany w stosunkach
wewnętrznych jest odróżniany od porządku publicznego uwzględnianego
w relacjach międzynarodowych (porządku publicznego w rozumieniu prawa
prywatnego międzynarodowego i międzynarodowego postępowania cywilnego),
w intencji ograniczenia do niezbędnego minimum sięgania do klauzuli porządku
publicznego w celu wyeliminowania stosowania prawa obcego oraz uznawania
i wykonywania obcych orzeczeń.
Warunkujące współpracę międzynarodową racje, takie jak potrzeba
i konieczność respektowania co do zasady różnic między prawem poszczególnych
państw, leżą także u podstaw, przyjmowanego powszechnie we współczesnych
ustawodawstwach, wyłączenia przy ocenie skuteczności i wykonalności
zagranicznego orzeczenia merytorycznej kontroli jego prawidłowości.
Choć również art. 1146 § 1 k.p.c. w obecnym brzmieniu, wzorem jego
poprzedniego brzmienia, nie dopuszcza takiej kontroli (por. postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia: 8 marca 1972, I CR 4/72; 21 października 1975 r., I CR
672/75; 5 listopada 1975 r., I CR 625/75), to jednak przy ocenie niesprzeczności
uznania i stwierdzenia wykonalności zagranicznego orzeczenia z podstawowymi
zasadami porządku prawnego nieodzowne jest uwzględnienie przez polski sąd
treści tego orzeczenia - a tym samym i prawa, na którym jest ono oparte -
w stopniu potrzebnym do dokonania tej oceny (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 8 marca 1972, I CR 4/72). W przypadku wyroku zaocznego
konieczne będzie także sięgnięcie do treści pozwu.
3. W wyroku przedstawionym do wykonania znajduje odbicie, występujące
w amerykańskim prawie odszkodowawczym, rozróżnienie środków ochrony
poszkodowanego na compensatory damages - synonimem tego terminu jest użyte
w wyroku określenie actual damages - oraz punitive damages.
Actual damages - nazwane w przekładzie wyroku przedstawionego do
wykonania „odszkodowaniem za udowodnione szkody” - oznacza świadczenie
służące wynagrodzeniu szkody, przywróceniu sytuacji poszkodowanego do stanu,
w jakim znajdowałby się on, gdyby nie doszło do wyrządzenia mu szkody.
9
Świadczenie to może obejmować także naprawienie szkody przyszłej oraz
uszczerbku na zdrowiu i krzywdy wywołanej naruszeniem czci. Jego wysokość
musi być proporcjonalna do wykazanej szkody i określona na podstawie ustalonych
faktów. Nie wyklucza to wprawdzie pewnej swobody sądu przy jego ustalaniu, musi
się ona jednak mieścić w rozsądnych granicach. Także w przypadku naruszenia
czci świadczenie odszkodowawcze musi być proporcjonalne i odpowiadać realnie
poniesionej krzywdzie.
Punitive damages – nazywane po polsku najczęściej „odszkodowaniem
karnym” – wywodzące się z prawa angielskiego i znane w innych także państwach
common law, stanowi, według prawa obowiązującego w Stanach Zjednoczonych,
świadczenie przyznawane poszkodowanym dodatkowo, w wyjątkowych sytuacjach,
jako wyraz moralnej krytyki zachowania sprawcy czynu niedozwolonego, gdy
działał on w złej wierze, bezmyślnie, beztrosko, opresyjnie, lekkomyślnie lub rażąco
niedbale. Choć odszkodowanie karne odrywa się od wysokości szkody, to jest
przyznawane tylko w razie wykazania szkody. Charakteryzuje się je jako karę
cywilną (prywatną) służącą przede wszystkim dwóm celom: po pierwsze, ukaraniu
sprawcy za jego rażąco niezgodny z prawem czyn i po drugie, prewencji,
odstraszaniu, zapobieganiu dokonania takiego czynu ponownie (por. wyrok
amerykańskiego Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2008 r. w sprawie
Exxon Shiping Company przeciwko Grant Baker, 554 U.S.471 (2008) oraz wyrok
niemieckiego Federalnego Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1992 r., IX ZR
149/91). Zasądzenie odszkodowania karnego w razie wykazania szkody
i ziszczenia się przesłanek dotyczących nagannego postępowania pozwanego leży
w sferze dyskrecjonalnej decyzji organu orzekającego, czyli najczęściej ławy
przysięgłych. Wysokość orzeczonego przez ławę przysięgłych odszkodowania
karnego może być jednak przedmiotem kontroli sędziego, a także instancji
odwoławczej. Zdarzają się przypadki zasądzania odszkodowania karnego przez
„nieobliczalne ławy przysięgłych” w wysokości szokujących, wielomilionowych kwot
dolarów. One to głównie przyciągają uwagę mediów, ale też skłaniają różne
instytucje Stanów Zjednoczonych do podejmowania działań zmierzających do
ograniczenia wysokości zasądzanych odszkodowań karnych. W szczególności Sąd
Najwyższy Stanów Zjednoczonych w wyroku z dnia 20 maja 1996 r.
10
w sprawie BMW of North America przeciwko Ira Gore, 517 U.S. 559 (1996),
nakazał uwzględniać przy ustalaniu wysokości odszkodowania karnego stopień
naganności zachowania sprawcy oraz stosunek zasądzanego odszkodowania do
rozmiaru uszczerbku doznanego przez powoda i do rozmiaru kwot, które mogłyby
być zasądzone tytułem innych sankcji w podobnym przypadku.
Zgodnie ze standardową instrukcją dla przysięgłych stanu I. […], przysięgli
ustalając wysokość odszkodowania karnego powinni mieć na względzie stopień
naganności sprawcy czynu niedozwolonego, rozmiar krzywdy poszkodowanego
obecnej i przyszłej oraz kwotę potrzebną do ukarania sprawcy - uwzględniając jego
sytuację majątkową - i do zniechęcenia go oraz innych osób do popełnienia
podobnego czynu w przyszłości. Ponadto w instrukcji zastrzeżono, że zasądzona
suma powinna się mieścić w rozsądnych rozmiarach. Mimo podejmowanych prób
wypracowania kryteriów ograniczających dowolność ustalania wysokości
odszkodowania karnego, orzekana wysokość odszkodowań karnych w Stanach
Zjednoczonych jest jednak - jak się ocenia w literaturze przedmiotu - nadal trudna
do przewidzenia.
Zasądzane przez sądy amerykańskie odszkodowanie karne, choć pełni
przede wszystkim funkcję represyjną oraz prewencyjną, jest niemal powszechnie
postrzegane jako instytucja prawa cywilnego, a nie karnego. Okolicznością
uzasadniającą taką jego kwalifikacje jest przede wszystkim to, że przypada ono
samemu poszkodowanemu, a nie państwu. Zasądzający je wyrok stanowi zatem
orzeczenie w sprawie cywilnej w rozumieniu art. 1150 k.p.c. Jeżeliby nie stanowił
takiego orzeczenia, stwierdzenie jego wykonalności nie wchodziłoby w ogóle w grę,
ponieważ według wymienionego przepisu stwierdzeniu wykonalności przez sądy
polskie podlegają jedynie orzeczenia sądów państw obcych w sprawach cywilnych.
4. Z punktu widzenia Europy kontynentalnej, której wielkie kodyfikacje
i będące pod ich wpływem inne ustawodawstwa zasadniczo uwolniły się
od różnego rodzaju kar prywatnych, odszkodowanie karne w zarysowanym
kształcie przedstawia się jako obcy europejskiej kulturze prawnej przeżytek,
którego akceptacja - wielokrotnie już rozważana przy różnych okazjach - wywołuje
na ogół silny sprzeciw. I tak problem wykonywania za granicą orzeczeń sądów
amerykańskich zasądzających odszkodowanie karne stał się przyczyną fiaska prac
11
prowadzonych pod auspicjami Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego
Międzynarodowego w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku nad projektem
mającej obejmować Stany Zjednoczone i państwa europejskie uniwersalnej
konwencji o jurysdykcji i uznawaniu oraz wykonywaniu orzeczeń. Zgodnie zaś z art.
11 ust. 1 Konwencji o umowach dotyczących właściwości sądu, zawartej w dniu
30 czerwca 2005 r. w ramach Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego
Międzynarodowego, podpisanej przez Unię Europejską ze skutkiem wobec państw
członkowskich (Dz. Urz. UE 2009 L 133, s. 1), która jednak jeszcze nie weszła
w życie, można odmówić uznania lub wykonania orzeczenia w przypadku
i w zakresie, w jakim orzeczenie to przyznaje odszkodowanie, w tym
odszkodowanie o skutku odstraszającym lub mające charakter kary, które nie służy
zrekompensowaniu stronie rzeczywiście poniesionej straty lub uszczerbku.
Postanowienie to jest efektem długotrwałych negocjacji i stanowiło warunek sine
qua non przyjęcia tekstu konwencji przez delegacje państw europejskich. Podobnie
projekt rozporządzenia rzymskiego II - 2003/0168 (COD) - zastrzegał w art. 24,
że „zastosowanie normy prawa wskazanego przez to rozporządzenie, które
skutkowałoby przyznaniem odszkodowania wykraczającego poza wysokość
poniesionej szkody w formie odszkodowania o charakterze karnym lub
odszkodowania o skutku odstraszającym, nie jest zgodne z porządkiem publicznym
Wspólnoty” (zob. „Kwartalnik Prawa Prywatnego” 2004, z. 3, s. 909).
W ostatecznym jednak tekście rozporządzenia przepis ten się nie znalazł,
poprzestano na zamieszczonej w art. 26 rozporządzenia ogólnej klauzuli porządku
publicznego i wyjaśnieniu w preambule (pkt 32), że: „w szczególności zastosowanie
przepisu prawa wskazanego przez niniejsze rozporządzenie, które skutkowałoby
przyznaniem, w nadmiernej wysokości, odszkodowania mającego charakter kary
lub odszkodowania o skutku odstraszającym, może być postrzegane, w zależności
od okoliczności sprawy i porządku prawnego państwa członkowskiego sądu
rozpoznającego sprawę, jako sprzeczne z porządkiem publicznym („ordre public”)
państwa siedziby sądu”. Z kolei w dyrektywie 2004/48/WE Parlamentu
Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw
własności intelektualnej (Dz. Urz. UE 2004 L 157, s. 45) zrezygnowano
ze znajdującego się w jej projekcie (COM /2006/ 46 final) przepisu (art. 17)
12
dopuszczającego wystąpienie z roszczeniem o zapłatę kwoty odpowiadającej
podwójnej wysokości opłaty licencyjnej, a w preambule (pkt 26) zadeklarowano,
że celem tej dyrektywy nie jest wprowadzenie obowiązku zastosowania
odszkodowań o charakterze kary, ale dopuszczenie rekompensaty opartej na
obiektywnym kryterium przy uwzględnieniu wydatków poniesionych
przez właściciela praw, takich jak koszty identyfikacji i badań, zaś w art. 13 ust. 1
przewidziano obowiązek zapewnienia wypłacenia uprawnionemu przez
naruszającego prawo odszkodowania odpowiedniego do rzeczywistego uszczerbku
albo - jako alternatywę - odszkodowania ryczałtowego odpowiadającego
co najmniej sumie opłat licencyjnych, honorariów autorskich lub innych opłat
należnych uprawnionemu w razie korzystania z prawa za jego zgodą. Warto też
przytoczyć § 40 ust. 3 pkt 1 i 2 ustawy wprowadzającej kodeks cywilny niemiecki
(tekst ustawy wprowadzającej kodeks cywilny niemiecki w przekładzie na język
polski został ogłoszony m.in. w „Kwartalniku Prawa Prywatnego” 2001, z. 2, s. 431-
445; uzupełnienie w „Kwartalniku Prawa Prywatnego” 2004, z. 2, s. 605-610),
stanowiący, że nie można dochodzić roszczeń opartych na prawie obcym, jeżeli
ich zakres jest istotnie szerszy od wysokości odpowiedniego odszkodowania lub
służą one w sposób oczywisty innym celom niż stosowna kompensacja szkody.
Poza tym – jak wynika z literatury przedmiotu – w różnych państwach europejskich
wyrokom amerykańskim zasądzającym odszkodowanie karne wielokrotnie
odmawiano stwierdzenia wykonalności ze względu na sprzeczność tego
odszkodowania z porządkiem publicznym (Niemcy, Francja, Włochy, Grecja,
Szwajcaria).
5. W polskim prawie cywilnym, tak jak w innych ustawodawstwach
kontynentu europejskiego, ogólnym założeniem odpowiedzialności
odszkodowawczej jest przywrócenie stanu, jaki istniałby, gdyby nie doszło do
zdarzenia wyrządzającego szkodę (art. 361 § 2 k.c.). Odszkodowanie stanowi
naprawienie szkody. Jego wysokość nie może przewyższać co do zasady
wysokości szkody (z orzecznictwa zob. np. rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego
z dnia: 24 lutego 2006 r., III CZP 91/05; 9 września 2010 r., I CSK 689/09;
21 października 2011 r., IV CSK 133/11). Dotyczy to także naprawienia szkody
niemajątkowej. Zadośćuczynienie pieniężne dla poszkodowanego za doznaną
13
krzywdę powinno więc odpowiadać rozmiarom krzywdy. Kompensata majątkowa
uszczerbku niemajątkowego może oczywiście nastąpić tylko w pewnym
przybliżeniu. W razie zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego poszkodowanemu,
jego krzywdę kompensuje satysfakcja, jaką daje możliwość dysponowania
pieniędzmi otrzymanymi od osoby odpowiedzialnej, a w razie zapłaty przez osobę
odpowiedzialną sumy pieniężnej na wskazany przez poszkodowanego cel
społeczny - satysfakcja wynikająca z przejawiającej się w ten sposób reakcji
systemu prawnego na naruszenie dobra osobistego. Ze względu na ocenny ze swej
istoty charakter szkody niemajątkowej, jest przy tym zrozumiałe, że w art. 448 k.c.,
podobnie jak w art. 445 § 1 i art. 446 § 4 k.c., pozostawiono sądowi pewien
margines swobody przy decyzji co do zasądzenia i rozmiaru kwoty
zadośćuczynienia (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
9 września 2008 r., III CZP 31/08 oraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia
7 lutego 2005 r., SK 49/03). Zresztą również w stosunku do szkody majątkowej
obowiązuje nakaz ustalenia odszkodowania z uwzględnieniem wszelkich
zachodzących okoliczności. W poprzednim stanie prawnym ustanawiał go wyraźnie
art. 158 §1 k.z., a obecnie można go wywieść z art. 361 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 13 października 2005 r., I CK 185/05, oraz postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2010 r., III CZP 7/10).
Główną funkcją tak ukształtowanej odpowiedzialności odszkodowawczej jest
więc kompensata szkody. Co do zasady – pełna. Artykuł 361 § 2 k.c. zapowiada
wyjątki od zasady pełnej kompensaty szkody jedynie w kierunku ograniczającym ją.
Ujawniające się także w mniejszym lub większym zakresie inne funkcje
odpowiedzialności odszkodowawczej: represyjna i prewencyjna, są zasadniczo
pochodną funkcji kompensacyjnej. Represja wyraża się w ponoszeniu przez
dłużnika odpowiedzialności swym majątkiem w granicach wysokości szkody.
Sam zaś fakt ustanowienia przez prawo tej odpowiedzialności oddziałuje
prewencyjnie. Represyjne oddziaływanie obowiązku kompensaty ujawnia się, gdy
jest ona oparta na zasadzie winy lub łączona z - co najmniej - bezprawnością.
Ujawnienie się funkcji represyjnej wzmaga także prewencyjne oddziaływanie
obowiązku kompensaty w stosunku do podmiotu odpowiedzialnego. Nasilenie winy
sprawcy może nawet rzutować na rozmiar wyrządzonej krzywdy niemajątkowej
14
i tym samym na wysokość zadośćuczynienia (por. np. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03), a wina umyślna pracownika - uzasadniać
odpowiedzialność bez zastosowania ograniczenia przewidzianego w art. 120 k.p.,
tj. za całą wyrządzoną szkodę (art. 122 k.p.).
Nieraz jednak ścisłe udowodnienie wysokości szkody, nie tylko
niemajątkowej - o czym była już wyżej mowa, ale i majątkowej, może napotykać
poważne trudności, a nawet być niemożliwe. Niekiedy zaś może wystąpić potrzeba
przyspieszenia lub uproszczenia rozliczeń między stronami. Dlatego prawo
w pewnych przypadkach ułatwia dowód szkody w określonym rozmiarze (art. 299
§ 2 k.s.h. - zob. też uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2008 r., III CZP
72/08) lub pozwala sądowi na zasądzenia stosownego odszkodowania (art. 446
§ 3 k.c.) bądź odszkodowania w wysokości stosownej sumy (art. 322 k.p.c.) albo
przyznaje poszkodowanemu odszkodowanie w postaci zryczałtowanej (zadatek –
art. 394 k.c.; odsetki za opóźnienie – art. 481 k.c. i art. 7 oraz 8 ustawy z dnia
8 marca o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, Dz. U. 2013.403;
kara umowna - art. 483 k.c.; równowartość lub wielokrotność stosownego
wynagrodzenia - art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie
autorskim i prawach pokrewnych, Dz. U. 2006.90.631 ze zm. – dalej: „pr. aut.”, art.
11 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych, Dz. U.
2001.128.1402 ze zm. - dalej: „u.o.b.d.”, art. 36a ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z dnia
26 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin, Dz. U. 2003.137.1300
ze zm. - dalej: u.o.p.o.r., art. 287 ust. 1 pkt 2 i art. 296 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia
30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej, Dz. U. 2003.119.1117 ze zm.;
określone wynagrodzenie za pracę - art. 183d
, 471
, 50 i 58 k.p.).
W przypadkach zryczałtowanego odszkodowania - niektórych przynajmniej -
nie można wykluczyć, że przypadające poszkodowanemu świadczenie przewyższy
wysokość doznanej przez niego rzeczywiście szkody. Niemniej jednak na ogół
i w tych przepadkach chodzi przede wszystkim o kompensatę szkody, którą tu tylko,
z wspomnianych przyczyn, upraszcza się w pewnym stopniu. Również zatem i tu
podstawowe znaczenie ma funkcja kompensacyjna świadczenia przypadającego
poszkodowanemu. Jego wysokość, choć może wykroczyć poza granice szkody,
pozostaje w zasadzie w istotnym związku z rozmiarem szkody (por. orzeczenia
15
Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/ 98, i 21 września 2007 r.,
V CSK 139/07).
W wymienionych przypadkach zryczałtowanego świadczenia
odszkodowawczego wywołuje zastrzeżenia z punktu widzenia reguł
odpowiedzialności odszkodowawczej przyjętych w kodeksie cywilnym jedynie
przewidziana w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b pr. aut., art. 11 ust. 1 pkt 3 lit. b u.o.b.d.
oraz art. 36a ust. 1 pkt 3 lit. b u.o.p.o.r. możliwość domagania się przez
poszkodowanego - na zasadzie alternatywy w stosunku do odszkodowania na
zasadach ogólnych - dwukrotności, a w razie zawinionego naruszenia jego prawa,
trzykrotności stosownego wynagrodzenia, jakie należałoby się za korzystanie
z tego prawa. W przyjętej tu konstrukcji odszkodowania zryczałtowanego
dostrzega się element „kary cywilnej” („prywatnej”), sankcjonujący naruszenie
prawa dodatkowo, niezależnie od naprawienia szkody wyrządzonej naruszeniem,
i przez to także dodatkowo oddziałujący prewencyjnie. Omawiane uregulowanie,
krytycznie oceniane zarówno w piśmiennictwie, jak orzecznictwie, wywołuje
zastrzeżenia nie tylko z punktu widzenia przyjętych w prawie polskim
założeń dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej: kompensacyjnego
i restytucyjnego jej charakteru, ale i z punktu widzenia rozwiązań zawartych
w powoływanej wyżej dyrektywie nr 2004/48/WE. Zobowiązany do odszkodowania
nie jest jednak całkowicie pozbawiony środków ochrony przed zasądzeniem
w tych przypadkach na rzecz poszkodowanego kwoty ryczałtowo określonej
w wysokości oderwanej od rozmiaru szkody. Wskazuje się w szczególności
na możliwość podniesienia przez niego w niektórych sytuacjach zarzutu
przyczynienia się poszkodowanego, a nawet zarzutu sprzeczności żądania
poszkodowanego ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (por. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia: 26 czerwca 2003 r., V CK 411/01; 21 października
2011 r., IV CSK 133/11; 8 marca 2012 r., V CSK 102/11).
Całkowicie natomiast oderwane od funkcji kompensacyjnej są i pełnią
jedynie funkcję represyjną oraz prewencyjną: przewidziany w art. 79 ust. 2 pkt 2
pr. aut. obowiązek zapłaty przez osobę, która naruszyła autorskie prawa majątkowe,
odpowiedniej sumy pieniężnej, nie niższej niż dwukrotna wysokość
uprawdopodobnionych korzyści odniesionych przez sprawcę z dokonanego
16
naruszenia, na rzecz Funduszu Promocji Twórczości, gdy naruszenie jest
zawinione i zostało dokonane w ramach działalności gospodarczej, oraz
przewidziany w art. 18 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu
nieuczciwej konkurencji (Dz. U. 2003.153.1503 ze zm.) obowiązek zapłaty przez
sprawcę czynu nieuczciwej konkurencji odpowiedniej sumy pieniężnej na określony
cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa
narodowego. Należy jednak mocno podkreślić, iż tu świadczenia majątkowe
o funkcji wyłącznie represyjnej i prewencyjnej przypadają nie poszkodowanemu,
który doznał uszczerbku w swym majątku, lecz osobie trzeciej.
Podsumowując, zasadniczym zadaniem odpowiedzialności
odszkodowawczej w ujęciu polskiego prawa cywilnego jest wyrównanie szkody,
a nie karanie sprawcy. Dotyczy to zarówno naprawienia szkody majątkowej, jak
i niemajątkowej (krzywdy). Z kompensacyjną funkcją odpowiedzialności
odszkodowawczej łączy się ściśle ograniczenie wysokości odszkodowania do
rozmiaru szkody. Jednakże zarówno od tego, że sprawca szkody może ponosić
jedynie odpowiedzialność zmierzającą do kompensaty szkody, jak i od tego, że
należne poszkodowanemu odszkodowanie nie może przewyższać szkody, przepisy
szczególne wprowadzają w pewnym zakresie wyjątki. Niewątpliwie więc
kompensacyjny charakter odszkodowania w ujęciu polskiego prawa cywilnego
i niemożność przekroczenia przez odszkodowanie rozmiaru szkody stanowi
przewodnią zasadę polskiego prawa cywilnego (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 11 czerwca 2008 r., V CSK 8/08). Czy jednak można ją zaliczyć do
podstawowych zasad polskiego porządku prawnego w rozumieniu przepisów
ustanawiających klauzule porządku publicznego, skoro przepisy szczególne
dopuszczają od niej w pewnym zakresie wyjątki.
Odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa bez odniesienia się do
konstytucyjnej zasady proporcjonalności (art. 31 ust. 3 w związku z art. 2
Konstytucji RP). Zasada proporcjonalności dotyczy przede wszystkim stosunków
między państwem a jednostką. Wyznacza ustawodawcy i organom władzy
publicznej nieprzekraczalne granice ingerencji w chronione konstytucyjne prawa
i wolności (zob. w szczególności wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia
12 stycznia 1999 r., P 2/98). Oddziałuje jednak także na sferę prawa prywatnego,
17
obejmującą stosunki prawne miedzy równorzędnymi podmiotami. Według
wyjaśnień piśmiennictwa, mieści w sobie, w powiązaniu z uregulowaniem zawartym
w art. 31 ust. 2 Konstytucji RP, także dyrektywę, w myśl której „żadna z zasad i
żaden z przepisów prawa prywatnego nie powinny być tłumaczone w sposób
arbitralnie preferujący prawa i wolności pewnej kategorii osób w stosunku do praw i
wolności innej kategorii podmiotów”. Jest tak ponieważ żaden przepis prawa
prywatnego nie może być ukształtowany przez ustawodawcę „w sposób arbitralnie
preferujący prawa i wolności pewnej kategorii osób w stosunku do praw i wolności
innej kategorii podmiotów” bez narażenia się na zarzut niekonstytucyjności. W
wyroku z dnia 27 maja 2002 r., K 20/01, Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił, że
zasada proporcjonalności odnosi się do „ogółu sytuacji, w których państwo za
pomocą stanowionego przez siebie prawa oddziałuje na pozycję osoby
pozostającej pod jego władzą”.
Nadanie odpowiedzialności odszkodowawczej przede wszystkim funkcji
kompensacyjnej i ograniczenie wysokości odszkodowania do rozmiaru szkody
niewątpliwie harmonizuje z zasadą proporcjonalności. Zasady proporcjonalności
nie naruszają jednak także przepisy przyznające sądowi pewien stopień
swobody przy ocenie wysokości szkody i tym samym wysokości odszkodowania,
jak i te odstępstwa od wskazanego ujęcia odpowiedzialności odszkodowawczej,
które są podyktowane doniosłymi w świetle art. 31 ust. 3 Konstytucji RP racjami, np.
odstępstwa związane z ważącym interesy obu stron ryczałtowym określeniem
świadczenia odszkodowawczego, uzasadnionym potrzebą usprawnienia obrotu
prawnego, albo służące w pewnych wyjątkowych przypadkach dodatkowemu
sankcjonowaniu sprawcy w interesie ładu prawnego w określonej dziedzinie
stosunków przez obciążenie sprawcy, niezależnie od świadczenia stanowiącego
naprawienie uszczerbku majątkowego poszkodowanego, obowiązkiem zapłaty
oznaczonej kwoty na rzecz określonego celu społecznego. Natomiast nie dałyby się
pogodzić z zasadą proporcjonalności rozwiązania przyznającego poszkodowanemu
świadczenie pieniężne od osoby odpowiedzialnej za szkodę w wysokości
oderwanej od rozmiaru wyrządzonej szkody (niemajątkowej lub majątkowej),
mające pełnić wyłącznie funkcję represyjną i prewencyjną. Ukaranie sprawcy czynu
niedozwolonego i prewencja stanowią przede wszystkim cele kary w rozumieniu
18
prawa karnego. Wymierzenie takiej kary jest objęte monopolem państwa
i następuje przy zachowaniu szczególnych gwarancji procesowych dla osoby, na
którą jest ona nakładana. Nie służy przy tym wzbogaceniu poszkodowanego.
Nałożenie na sprawcę szkody w ramach sankcji cywilnoprawnych obowiązku
spełnienia świadczenia na rzecz poszkodowanego w wysokości oderwanej od
rozmiaru szkody, o funkcjach wyłącznie represyjnych i prewencyjnych, należących
do zadań prawa karnego, a przy tym bez zachowania gwarancji wymaganych przy
stosowaniu sankcji prawnokarnych, wkraczałoby w istocie w sposób
nieuzasadniony w materię prawa karnego i było środkiem całkowicie
nieadekwatnym z punktu widzenia zasadniczego zadania norm prawa cywilnego
dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej, którym jest wyrównanie
uszczerbku doznanego przez poszkodowanego bez jego wzbogacenia.
W rezultacie do podstawowych zasad polskiego porządku prawnego należy
zaliczyć wymaganie, aby środki cywilnoprawne skierowane przeciwko sprawcy
szkody były proporcjonalne w rozumieniu prawa konstytucyjnego. Odstępstwa
od przyjętej w prawie cywilnym zasady, że odszkodowanie służy kompensacji
szkody i nie może przewyższać rozmiaru szkody, są zatem do zaakceptowania
z punktu widzenia polskiego porządku prawnego tylko o tyle, o ile nie naruszają
konstytucyjnej zasady proporcjonalności.
6. Konsekwencją stwierdzenia wykonalności przedłożonego wyroku
w zakresie obejmującym całość odszkodowania karnego byłoby dopuszczenie na
obszarze Polski skutku prawnego w postaci możliwości wyegzekwowania
świadczenia pieniężnego, zasądzonego w sprawie cywilnej o naruszenie czci,
w bardzo dużej, szokującej wysokości, oderwanej od rozmiaru szkody.
Taki skutek byłby niewątpliwie nie do zaakceptowania z punktu widzenia
interpretowanej w zgodzie z konstytucyjnym wymaganiem proporcjonalności
zasady, że odszkodowanie służy kompensacji szkody i nie może przewyższać
rozmiaru szkody. Pozostawałby w oczywistej z nią niezgodności. Destabilizowałby
przy tym cały przyjęty w prawie polskim system odpowiedzialności
odszkodowawczej, umożliwiając wierzycielom zagranicznym, mogącym
wykorzystywać szeroko zakreśloną jurysdykcje sądów amerykańskich,
zaspokajanie się w Polsce na podstawie tytułów zasądzających takie kwoty
19
w zakresie niedostępnym dla wierzycieli polskich (por. wyrok niemieckiego
Federalnego Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1992 r., IX ZR 149/91; wyrok
francuskiego Sądu Kasacyjnego z dnia 1 grudnia 2010 r., No 1090 (09-13-303);
wyrok greckiego Sądu Najwyższego, który omawia Christos D. Triadafillidis,
Annerkennung Und Vollstreckung von „punitive damages”-Urteilnen nach
kontinentalem und insbesondere nach griechischem Recht, „Praxis des
Internationalen Privat- und Verfahrensrechts” 2002, z. 3, s. 236-238).
Skutek ten nie daje się pogodzić również z konstytucyjną zasadą swobody
wypowiedzi (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP), a w odniesieniu do Agencji Wydawniczo-
Reklamowej „[…]” – ponadto z konstytucyjną zasadą wolności gospodarczej (art. 20
Konstytucji RP). Wyegzekwowanie stanowiącego nieproporcjonalną sankcję
majątkową odszkodowania karnego zasądzonego od uczestników postępowania
mogłoby podważać byt ekonomiczny wydawcy i prowadzić do ograniczenia roli
środków masowego przekazu w społeczeństwie demokratycznym.
Choć - jak wynika z wcześniejszych wyjaśnień - odszkodowanie karne
zasądzane przez sądy amerykańskie może w pewnym zakresie stanowić także
naprawienie uszczerbku doznanego przez poszkodowanego, to w sprawie nie ma
żadnych podstaw do uznania, aby sąd, który wydał przedłożony wyrok, przy
wymiarze odszkodowania karnego kierował się innymi jeszcze przesłankami niż
motyw ukarania i prewencji. W szczególności ani z treści tego wyroku, ani z innych
przedłożonych dokumentów nie wynika, aby jakakolwiek część zasądzonej kwoty
odszkodowania karnego stanowiła pokrycie kosztów procesu poniesionych przez
powodów. Niezależnie zatem od szokująco wysokiej kwoty całego zasądzonego
odszkodowania karnego, niedającej się pogodzić z interpretowaną w zgodzie
z konstytucyjnym wymaganiem proporcjonalności zasadą kompensacyjnego
i restutycyjnego charakteru odszkodowania w prawie polskim, również żadna część
tego odszkodowania nie może być z punktu widzenia wspomnianej zasady
zaakceptowana w obrocie prawnym na obszarze Polski.
Sąd Apelacyjny, odmawiając stwierdzenia wykonalności przedłożonego
wyroku w części zasądzającej odszkodowanie karne, nie dopuścił się więc
naruszenia art. 1146 § 1 pkt 7 w związku z art. 1150 k.p.c.
20
7. Odszkodowanie za „udowodnione szkody”, zasądzone tytułem
naprawienia uszczerbku wyrządzonego powodom naruszeniem ich czci
publikacjami w tygodniku „[…]”, odpowiada polskiej instytucji zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę. Sam więc charakter prawny tego odszkodowania
– inaczej niż zasądzonego odszkodowania karnego - nie może budzić wątpliwości
z punktu widzenia polskiego porządku prawnego i tym samym stać na przeszkodzie
stwierdzeniu wykonalności zasądzającego je rozstrzygnięcia na obszarze Polski.
Taka ocena charakteru prawnego odszkodowania „za udowodnione szkody”
nie przesądza jednak jeszcze o braku przeciwwskazań do objęcia tego
odszkodowania stwierdzeniem wykonalności w zasądzonej wysokości.
Jak wiadomo, o zastosowaniu przy ocenie wykonalności zagranicznego orzeczenia
klauzuli porządku publicznego decyduje sprzeczność z porządkiem publicznym nie
samego tego orzeczenia, czy prawa, na podstawie którego ono zapadło, lecz
sprzeczność z porządkiem publicznym skutków tego orzeczenia związanych ze
stwierdzeniem jego wykonalności. Dla oceny zaś tych skutków istotne znaczenie
może mieć też wysokość świadczenia zasądzonego wyrokiem, którego dotyczy
wniosek o stwierdzenie wykonalności.
W sprawie Sąd Apelacyjny trafnie uznał, że stwierdzeniu wykonalności
przedłożonego wyroku w zakresie obejmującym całą kwotę zasądzonego
odszkodowania za „udowodnione szkody” stał na przeszkodzie polski porządek
publiczny. Stwierdzenie wykonalności przedłożonego wyroku w zakresie
obejmującym całą tę kwotę, nie dałoby się pogodzić, ze względu na jej wysokość
i łączące się skutki z jej egzekucją w Polsce w tej wysokości, z tymi samymi
podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego, które sprzeciwiają się
stwierdzeniu wykonalności przedłożonego wyroku w zakresie obejmującym
zasądzoną kwotę odszkodowania karnego.
W związku z tym jednak, że stwierdzenie wykonalności orzeczenia
zasądzającego odszkodowanie „za udowodnione szkody” samo w sobie nie budzi
zastrzeżeń z punktu widzenia polskiego porządku publicznego, a wskazaną wyżej
niezgodność z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego powoduje
sama tylko wysokość zasądzonego odszkodowania, Sąd Apelacyjny powinien
21
ustalić, w jakiej części wykonalność tego orzeczenia dałaby się pogodzić
z wskazanymi zasadami.
Nie ulega wątpliwości dopuszczalność częściowego stwierdzenia
wykonalności zagranicznego orzeczenia, rozstrzygającego o dwóch odrębnych
roszczeniach lub większej liczbie takich roszczeń. Jeżeli orzeczenie co do jednego
z takich roszczeń spełnia wymagania art. 1150 k.c., a co do innego nie, wniosek
o stwierdzenie wykonalności może być uwzględniony co do części spełniającej
wymagania, a co do części niespełniającej wymagań oddalony. Wbrew stanowisku
Sądu Apelacyjnego za dopuszczalne należy jednak uznać także częściowe
stwierdzenie wykonalności zagranicznego orzeczenia w zakresie dotyczącym
jednego tylko roszczenia, jeżeli jego przedmiot jest podzielny. Możliwość taka nie
budzi wątpliwości na tle art. 48 ust. 2 rozporządzenia brukselskiego I. Zakłada
ją także art. 11 ust. 1 powoływanej wyżej konwencji o umowach dotyczących
właściwości sądu. Zarazem brak powodów do zajęcia odmiennego stanowiska
na gruncie art. 1150 k.p.c. Co więcej, w wypowiedziach odnoszących się do art. 48
ust. 2 rozporządzenia brukselskiego I, jak i art. 1150 k.p.c., uznaje się za możliwe
częściowe stwierdzenie wykonalności zagranicznego orzeczenia również
w zakresie obejmującym rozstrzygnięcie o świadczeniu odszkodowawczym,
którego wykonalność nie daje się w całości pogodzić z krajowym porządkiem
publicznym.
Jeżeli stwierdzenie w całości wykonalności orzeczenia zasądzającego
odszkodowanie „za udowodnione szkody” jest nie do pogodzenia z podstawowymi
zasadami porządku prawnego, ustalając kwotę, co do której może nastąpić
częściowe stwierdzenie wykonalności takiego orzeczenia, należy mieć na
względzie - jak w każdym przypadku stosowania klauzuli porządku publicznego -
całokształt okoliczności sprawy, w tym w szczególności stopień powiązania stanu
faktycznego sprawy z krajowym porządkiem prawnym. Niniejsza sprawa -
jakkolwiek wykazuje też związek, przez osoby wnioskodawców oraz lokalizację
części zdarzenia szkodzącego, z państwem pochodzenia wyroku - łączy się silnie,
przez osoby uczestników i miejsce wydawania tygodnika „[…]” oraz
rozprowadzania większości jego nakładu, z polskim terytorium - miejscem
ewentualnej egzekucji przedłożonego wyroku po uzyskaniu exequatur.
22
Dominuje pogląd, że im silniejsze powiązanie stanu faktycznego sprawy
z krajowym porządkiem prawnym, tym intensywniejszy wpływ klauzuli porządku
publicznego na ocenę możliwości akceptacji skutków zagranicznego orzeczenia.
Dla wspomnianej oceny w takich przypadkach, jak obecnie rozpatrywany,
nie może być obojętny poziom sum zasądzanych przez sądy polskie w podobnych
sprawach, ponieważ poziom ten jest wyrazem tego, jak podstawowe zasady
porządku prawnego, których zastosowanie wchodzi w grę, są rozumiane w polskim
systemie prawa. Przemawia za tym także wzgląd na potrzebę przeciwdziałania
wykorzystywaniu szerokiej jurysdykcji krajowej sądów amerykańskich do
wszczynania przed tymi sądami procesów w celu uzyskania, a następnie
wykonania w Polsce wyroków zasądzających odszkodowania „za udowodnione
szkody” w rozmiarze nieporównanie wyższym od odszkodowań zasądzanych przez
sądy polskie. Wskazanego odwołania do poziomu sum zasądzanych przez sądy
polskie w podobnych sprawach nie można jednak rozumieć w ten sposób,
że stwierdzenie wykonalności amerykańskiego wyroku zasądzającego
odszkodowanie „za udowodnione szkody” może nastąpić tylko w części
odpowiadającej maksymalnej kwocie, która mogłaby być zasądzona na rzecz
powoda w tej samej sprawie przez sąd polski. Jak wynika z wcześniejszych
wyjaśnień dotyczących założeń i funkcji klauzuli porządku publicznego w systemie
prawa, sąd może odmówić stwierdzenia wykonalności zagranicznego orzeczenia
z powołaniem się na tę klauzulę tylko wyjątkowo, gdyby stwierdzenie wykonalności
tego orzeczenia pozostawało w sprzeczności, a więc było oczywiście, rażąco
niezgodne, z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego. Ze względu
na ten wyjątkowy charakter interwencji opartej na klauzuli porządku publicznego,
w poszczególnych sprawach o stwierdzenie wykonalności zagranicznego
orzeczenia tolerowane mogą być także takie amerykańskie orzeczenia,
zasądzające odszkodowania „za udowodnione szkody”, których wysokość
w pewnych granicach jest wyższa od poziomu kwot zasądzanych w podobnych
sprawach przez sądy polskie. Im słabsze powiązanie stanu faktycznego sprawy
z krajowym porządkiem prawnym, tym większe prawdopodobieństwo tolerowania
takich orzeczeń.
23
Badanie zagranicznego orzeczenia pod kątem częściowej sprzeczności
stwierdzenia jego wykonalności z podstawowymi zasadami polskiego porządku
prawnego nie może być utożsamiane z kontrolowaniem jego zasadności.
Choć badanie to musi uwzględniać treść orzeczenia, podobnie jak to ma miejsce
w przypadku merytorycznej kontroli orzeczenia, chodzi tu w istocie o dwie odrębne
płaszczyzny oceny.
Sąd Apelacyjny, odmawiając w całości stwierdzenia wykonalności
przedłożonego wyroku w części zasądzającej odszkodowanie „za udowodnione
szkody”, naruszył zatem art. 1146 § 1 pkt 7 w związku z art. 1150 k.p.c.
8. Przepisy art. 1146 § 1 pkt 3 i 4 k.p.c. mają charakter szczególnych klauzul
porządku publicznego wyodrębnionych z przewidzianej w art. 1146 § 1 pkt 7 k.p.c.
ogólnej klauzuli porządku publicznego. Pozbawienie strony możliwości obrony
w postępowaniu, w którym zapadł zagraniczny wyrok, sprzeciwiłoby się
niewątpliwie stwierdzeniu wykonalności tego wyroku ze względu na sprzeczność
jego wykonania z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej
Polskiej, nieodzownym zaś warunkiem zapewnienia pozwanemu możliwości obrony
w postępowaniu sądowym jest należyte i w czasie pozwalającym na podjęcie
obrony doręczenie pozwu. Przy ocenie, czy pozwanemu doręczono należycie i we
właściwym czasie pozew lub czy z jakichś innych jeszcze przyczyn niż
nieprawidłowe doręczenie pozwu nie został on pozbawiony możliwości obrony
w postępowaniu zagranicznym, sąd polski nie może się więc zadowolić
zachowaniem wymagań zagranicznego prawa procesowego i stanowiskiem w tym
względzie zagranicznego sądu, musi uwzględnić także standardy polskiego prawa.
Pismo wszczynające postępowanie przed sądem amerykańskim doręczał
pozwanemu M. K. Sąd Rejonowy w W. w trybie Konwencji o doręczaniu za granicą
dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych lub handlowych,
sporządzonej w Hadze dnia 15 listopada 1965 r. (Dz. U. 2000.87.968; zob. też
oświadczenie rządowe z dnia 16 czerwca 2000 r. w sprawie przystąpienia przez
Rzeczpospolita Polską do tej Konwencji, Dz. U.2000.87.969). Artykuł 5 Konwencji
przewiduje w szczególności doręczanie dokumentów sądowych w państwie
wezwanym w formie przewidzianej przez prawo wewnętrzne tego państwa dla
24
doręczania dokumentów w procesach krajowych osobom znajdującym się na jego
terytorium. Zgodnie zaś z art. 15 Konwencji, jeżeli pozew lub równorzędny
dokument został przekazany za granicę w celu doręczenia zgodnie z jej
postanowieniami, a pozwany nie stawił się, orzeczenie nie może być wydane,
zanim nie zostanie stwierdzone, że dokument został doręczony w formie
przewidzianej przez prawo wewnętrzne państwa wezwanego dla doręczeń
dokumentów w postępowaniu krajowym osobom znajdującym się na jego
terytorium lub faktycznie przekazany pozwanemu albo dostarczony do jego miejsca
zamieszkania w innej formie przewidzianej przez Konwencję.
Adres pisma wszczynającego postępowanie przed sądem amerykańskim
w stosunku do pozwanego M. K. - redaktora naczelnego tygodnika „[…]” w czasie
ogłoszenia artykułów dotyczących powodów – miał następującą treść: „M. K.,
M.[…]”. Z dokonanych w sprawie ustaleń wynika, że pismo to odebrała w dniu 6
grudnia 2006 r. uprawniona do odbioru pism adresowanych do Agencji
Wydawniczo – Reklamowej „[…]” pracownica tej Agencji M. R. Zatrudniony
wówczas w Agencji Wydawniczo – Reklamowej „[…]” był także i pracował
w biurowcu „M.”, wskazanym w adresie przesyłki, pozwany M. K. Brak dowodów na
to, aby udzielił on upoważnienia do odbioru korespondencji kierowanej do niego w
miejscu pracy innej osobie niż recepcjonistka M. R.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, doręczenie w powyższy sposób M. K. pozwu
wszczynającego postępowanie przed sądem amerykańskim nie mogło być uznane
za prawidłowe w świetle art. 138 § 2 k.p.c. doręczenie zastępcze dlatego, że w
podanym na przesyłce adresie nie zaznaczono, iż jest to miejsce pracy M. K.
Zdaniem tego Sądu, tylko w razie zaznaczenia, że podany adres stanowi miejsce
pracy adresata, można skorzystać z przewidzianej w art. 138 §2 k.p.c. możliwości
doręczenia zastępczego w miejscu pracy, przez oddanie pisma, zamiast osobiście
adresatowi, osobie upoważnionej do odbioru pism w tym miejscu. Według Sądu
Apelacyjnego, wymóg wskazania miejsca pracy na przesyłce wynika wyraźnie z § 3
ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 października 2010 r. w
sprawie szczegółowego trybu i sposobu doręczania pism sądowych w
postępowaniu cywilnym (Dz. U. 2010.190.1277 ze zm.). Przepis ten stanowi, że
doręczenia adresatowi za pośrednictwem osoby upoważnionej do odbioru pism w
25
miejscu pracy adresata, o którym mowa w art. 138 § 2 k.p.c., dokonuje się, jeżeli
miejsce to zostało wskazane na przesyłce jako miejsce doręczenia.
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 czerwca 1999 r. w sprawie
szczegółowego trybu doręczania pism sądowych przez pocztę w postępowaniu
cywilnym (Dz. U. 1999.62.697 ze zm.), obowiązujące w czasie doręczania pozwu
M. K., nie zawierało wprawdzie podobnego postanowienia, jednak uzależnienie
możliwości skorzystania z przewidzianego w art. 138 § 2 k.p.c. doręczenia
zastępczego od wskazania, że podany na przesyłce adres jest miejscem pracy
adresata, wynika – w opinii Sądu Apelacyjnego – już z tego przepisu w zestawienia
z art. 135 § 1 k.p.c., w świetle którego zasadą jest, że doręczenie w miejscu pracy
powinno nastąpić bezpośrednio do rąk adresata. W rezultacie Sąd Apelacyjny
uznał - tak jak uprzednio Sąd Okręgowy - że M. K. nie doręczono należycie pozwu
wszczynającego postępowanie przed sądem amerykańskim i tym samym
pozbawiono go możliwości obrony w tym postępowaniu, a zatem, iż w odniesieniu
do niego wystąpiły przewidziane w art. 1146 § 1 pkt 3 i 4 w związku z art. 1150
k.p.c. przeszkody stwierdzenia wykonalności przedłożonego wyroku.
Skarżąca trafnie zakwestionowała to stanowisko Sądu Apelacyjnego.
Zgodnie z art. 135 § 1 k.p.c., osobie fizycznej doręczenia dokonuje się w zasadzie
w miejscu zamieszkania lub w miejscu pracy. W myśl zaś art. 138 k.p.c., jeżeli
doręczający nie zastanie adresata w mieszkaniu, może doręczyć pismo sądowe
dorosłemu domownikowi, a gdyby go nie było - administracji domu, dozorcy domu
lub sołtysowi, jeżeli osoby te nie są przeciwnikami adresata w sprawie i podjęły się
oddania mu pisma (§ 1), a pismo dla adresata, którego doręczający nie zastanie
w miejscu pracy, można doręczyć osobie upoważnionej do odbioru pism (§ 2).
W art. 135 § 1 i art. 138 § 2 k.p.c. „miejsce pracy” rozumiane jest bardzo szeroko.
Jest nim zarówno miejsce świadczenia pracy przez adresata, bez względu na
podstawę jej świadczenia, jak i miejsce prowadzenia przez adresata działalności
gospodarczej lub zawodowej. Przytoczone przepisy nie wymagają określenia
adresu miejsca pracy, podobnie jak i adresu miejsca zamieszkania, w jakiś
szczególny, ściśle określony sposób, bez zachowania którego przesyłka nie może
być uznana za skutecznie doręczoną zastępczo do rąk upoważnionej osoby.
Uwzględniając cel adresu, wystarcza każde takie jego określenie, które pozwala na
26
lokalizację miejsca przeznaczenia przesyłki i na identyfikację jej adresata.
W przypadku kierowania przesyłki do miejsca pracy adresata nie jest więc, wbrew
stanowisku Sądu Apelacyjnego, konieczne, choć może być pożądane, podanie,
obok nazwiska adresata, nazwy jego zakładu pracy lub zamieszczenie wzmianki
„w miejscu pracy”. Na ogół nazwisko adresata, nazwa miejscowości, oznaczenie
ulicy i numer budynku, ewentualnie lokalu, wystarczają nie tylko do zlokalizowania
miejsca przeznaczenia przesyłki i identyfikacji jej adresata, ale i do określenia przez
osobę doręczającą miejsca przeznaczenia jako miejsca pracy adresata,
z konsekwencją w postaci możliwości zastosowania w razie niezastania adresata
przepisu art. 138 § 2, a nie art. 138 § 1 k.p.c. Najlepszym tego przykładem jest
właśnie przypadek rozpatrywanego doręczenia. Wskazanie w adresie biurowca
„M.” nie pozostawiało wątpliwości, że dla adresata, co do którego doręczyciel
ustalił, iż pracuje on w tym biurowcu w spółce: Agencja Wydawniczo-Reklamowa
„[…]”, pomieszczenia zajmowane przez tę spółkę stanowiły miejsce pracy w
rozumieniu art. 135 §1 i art. 138 § 2 k.p.c. Gdyby wyjątkowo brak w adresie nazwy
zakładu pracy lub wzmianki „w miejscu pracy” nie pozwalał na zlokalizowanie
miejsca przesyłki, a w razie zlokalizowania - na rozstrzygnięcie, czy ustalone
miejsce, w którym nie zastano adresata, jest jego miejscem pracy, nie doszłoby w
ogóle do doręczenia, ani właściwego, ani zastępczego na podstawie art. 138 § 2
k.p.c. Przypadek taki nie różniłby się jednak w istocie od innych – zawsze
możliwych - przypadków niedoręczenia z powodu nieścisłości (błędów, pomyłek) w
adresie.
W stosunku do przedstawionego stanu prawnego wynikającego z art. 135
§ 1 i art. 138 § 2 k.p.c. nie mógł przynieść zmian z chwilą swego wejścia życie § 3
ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 października 2010 r.
w sprawie szczegółowego trybu i sposobu doręczania pism sądowych
w postępowaniu cywilnym. W świetle dotychczasowych wyjaśnień, nie powinno
budzić wątpliwości, że wskazanie miejsca pracy jako miejsca doręczenia, o którym
mowa w tym przepisie, może nastąpić przez zamieszczenie, obok imienia
i nazwiska adresata, samego adresu jego miejsca pracy (oznaczenie ulicy, numeru
domu i ewentualnie lokalu, kodu pocztowego oraz miejscowości).
27
Przy dokonanym, zgodnie z powołaną wyżej Konwencją, według
przepisów polskiej procedury, doręczeniu pozwanemu M. K. pisma
wszczynającego postępowanie przed sądem amerykańskim nie doszło więc do
naruszenia art. 138 § 2 k.p.c.
Ustalenia faktyczne w sprawie nie wskazują też na wystąpienie innych
okoliczności, uzasadniających uznanie doręczenia pozwu M. K. za nienależyte. Nie
ma podstaw również do uznania, że doręczenie to nastąpiło w czasie, który
uniemożliwiał pozwanemu podjęcie obrony przed sądem amerykańskim.
Jakkolwiek przygotowanie i podjęcie obrony przed sądem zagranicznym może
wymagać wiele czasu, okres od 6 grudnia 2006 r. do 23 lipca 2009 r., dzielący
dzień doręczenia pozwu od daty wyroku, należy w okolicznościach sprawy uznać
za wystarczający do podjęcie obrony przez pozwanego. W sprawie nie ustalono
też innych okoliczności uniemożliwiających pozwanemu obronę.
Tym samym przyjęcie przez Sąd Apelacyjny istnienia w odniesieniu do
pozwanego M. K. określonych w art. 1146 § 1 pkt 3 i 4 w związku z art. 1150 k.p.c.
przeszkód do stwierdzenia wykonalności przedłożonego wyroku było
bezpodstawne.
9. Ze względu na częściową zasadność skargi kasacyjnej Sąd Najwyższy na
podstawie art. 39815
§ 1 w związku z art. 11511
§ 3 i art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak
w sentencji.