Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1043/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 kwietnia 2016 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo H. P. skierowane przeciwko S. K. i I. K. o zapłatę kwoty 25.583 złotych tytułem zachowku po L. T..

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

L. T. zmarł 14 marca 1993 r. Przed jego śmiercią na nieruchomości w C. zamieszkiwała wspólnie ze spadkodawcą S. K. i jej mąż I. K., którzy pobrali się w 1978 r. I. K. wprowadził się do S. K. w 1977 r. Po śmierci L. T. pozostali na nieruchomości.

Rodzeństwo pozwanej akceptowało, iż pozwani zamieszkują na działce. Przyjeżdżali na nieruchomość od czasu do czasu.

Od ślubu, pozwani byli główną siłą roboczą w gospodarstwie rolnym. W prowadzeniu gospodarstwa rolnego pomagał im L. T..

Pozwani zajmowali się również lasem położonym na terenie nieruchomości.

Pozwana zapraszała ojca na obiady.

W 1976 r. L. T. pracował jeszcze zawodowo. Potem przeszedł
na emeryturę. Mieszkał u siebie, gotował, był sprawny fizycznie. Utrzymywał się z emerytury. Na 3 miesiące przed śmiercią zachorował na zapalenie oskrzeli i trafił do szpitala, potem zachorował na zapalenie płuc.

Pozwana po powrocie ojca ze szpitala, opiekowała się nim.

Pozwani pokryli koszty pogrzebu L. T..

Postanowieniem z dnia 3 marca 2010 r. wydanym w sprawie I Ns 134/10 Sąd Rejonowy w Zgierzu stwierdził, że spadek po L. T. zmarłym 14 marca 1993 r. na podstawie testamentu z dnia 3 stycznia 1992 r. otwartego i ogłoszonego przez Sąd Rejonowy w Zgierzu w dniu 2 marca 2010 r. nabyli: córka S. K. i zięć I. K. po ½ części każde z nich, tak w części ogólnej jak i w zakresie wchodzącego w skład spadku gospodarstwa rolnego.

Babka stron, a matka L. R. T. zmarła w dniu 12 lipca 1980 roku.

Postanowieniem z dnia 12 grudnia 2011 r. wydanym w sprawie I Ns 880/09 Sąd Rejonowy w Zgierzu stwierdził, że spadek po R. T. (1) z domu K. nabyły na podstawie ustawy dzieci: S. T., J. T., K. T., B. T., L. T., M. T. i W. K. z domu T. po 1/7 części każde z nich tak w części ogólnej
jak i w zakresie wchodzącego w skład spadku gospodarstwa rolnego. Spadek po J. T. zmarłym dnia 14 marca 2006 r. na podstawie ustawy nabyli: rodzeństwo S. T., B. T., M. T. i W. K. z domu T. po 1/6 części, bratanice R. A., E. P.
i A. B. po 1/18 części oraz bratanice S. K., H. P. i bratankowie T. T. (2), R. T. (2) po 1/30 oraz synowie bratanicy R. F. i T. F. po 1/60 części spadku.

Spadek po M. T. na podstawie ustawy nabyli: żona H. T. z domu G. i zstępne I. T., H. K. po 1/3 każda z nich.

Spadek po R. A. nabyli mąż J. A. i syn S. A. po ½ części każdy z nich, tak w części ogólnej jak i wchodzącego w skład spadku gospodarstwa rolnego.

Postanowieniem z dnia 9 stycznia 2013 r. wydanym w sprawie I Ns 880/09 Sąd Rejonowy w Zgierzu stwierdził, że w skład spadku po R. T. (1) z domu K. zmarłej dnia 12 lipca 1980 r. wchodzi prawo własności nieruchomości położonej w C. składającej się z działki numer (...) o pow. 2,4794 ha, numer 16 o pow. 0,0349 ha, numer 62
o pow. 2,9560 ha i numer 75 o pow. 0,2497 ha oraz prawo własności nieruchomości położonej w K. składającej się z działek numer (...) o pow. 0,1407 ha i numer 178 o pow. 0,2555 ha, dla których nie jest prowadzona księga wieczysta ani zbiór dokumentów. Sąd w tym samym postanowieniu stwierdził również, iż w skład spadku po J. T. zmarłym 14 marca 2006 r. wchodzi udział 1/7 w prawie własności nieruchomości położonej w C. składającej się z działek numer (...) o pow. 2,4794 ha, numer 16 o pow. 0,0349 ha, numer 62 o pow. 2,9560 ha i numer 75 o pow. 0,2497 ha oraz w prawie własności nieruchomości położonej w K. składającej się z działek numer (...) o pow. 0,1407 ha i numer 178 o pow. 0,2555 ha, dla których nie jest prowadzona księga wieczysta ani zbiór dokumentów. Sąd dokonał działu spadku po R. T. (3) i J. T.. W postępowaniu brała udział również powódka H. P., która została uwzględniona w dziale spadku. Sąd dokonał działu w ten sposób, że, m.in., działkę numer (...), działkę numer (...) oraz działkę numer (...) przyznał na wyłączną własność S. K. i I. K. po ½ części. Działkę numer (...) przyznał S. K. i I. K. w udziałach po 25/200 części.

Wartość nieruchomości położonej w C. stanowiącej własność pozwanych według cen aktualnych, a stanu fizycznego i prawnego na 14 marca 1993 r. jest następujący: zabudowanej działki numer (...) wraz z nakładami – 222.000 zł, (w tym działki numer (...) – 97.000 zł, zaś budowli – 125.000 zł), działki numer (...) – 1.200 zł, działki numer (...) – 23.000 zł. Działka (...) jest drogą dojazdową do pozostałych działek, więc jej wartość zawarta jest w wartości działek powstałych z podziału.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że nie dał wiary zeznaniom pozwanych, iż powódka otrzymywała darowizny od L. T. w postaci opłacenia wyjazdów zagranicznych, drzewa i kosztów nabycia samochodu. Powódka zaprzeczyła tym okolicznościom. Zeznała, że wyjazdy zagraniczne miały charakter służbowy. Świadek R. T. (2) oraz świadek T. T. (2) również zeznali, że powódka nie otrzymała żadnej darowizny od ojca. Z zeznań wskazanych świadków wynika także, że nie dostała także obiecanego jej drzewa, co jest zgodne z zeznaniami powódki.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne.

Wskazał, że w prawie polskim obowiązuje zasada swobodnego testowania, co oznacza, iż spadkodawca może uczynić spadkobiercą swojego majątku dowolną osobę, zarówno tę z kręgu spadkobierców ustawowych jak i spoza nich. W przypadku jednak pominięcia przez spadkobiercę osób najbliższych – zstępnych, małżonka i rodziców, które dziedziczyłyby na podstawie ustawy, osobom tym przysługuje roszczenie o zachowek.

Zgodnie z art. 991 k.c. zstępni spadkodawcy mogą domagać się zapłacenia przez spadkobiercę na ich rzecz określonej sumy pieniężnej, wyliczonej zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli nie otrzymali należnego im zachowku w postaci darowizny, powołania do spadku lub w postaci zapisu, ani nie zostali wydziedziczeni. Przy czym, jeżeli uprawniony do zachowku w chwili otwarcia spadku był trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony był wówczas małoletni, należy mu się dwie trzecie udziału spadkowego, który by mu przypadł przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś przypadkach – połowa wartości tego udziału.

W orzecznictwie przesądzona została kwestia, iż wartość zachowku ustala się według stanu z chwili otwarcia spadku i według cen z daty orzekania.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy stwierdził, że w dacie otwarcia spadku po L. T. przysługiwał mu udział wynoszący 1/7 we własności nieruchomości położonych w C. i w K. będących pierwotnie własnością R. T. (3). L. T. za życia matki, nie posiadał tytułu własności do nieruchomości w której zamieszkiwał wspólnie z pozwanymi i którą uprawiał. Nie był właścicielem żadnej innej nieruchomości. W sprawie I Ns 880/09 Sąd dokonał działu spadku po R. T. (3), w którym uwzględnione zostały strony niniejszego postępowania. Wskutek przeprowadzonego działu spadku, pozwani uzyskali nieruchomość składającą się działek numer (...) oraz udział wynoszący 25/200 części w działce (...). Pozwani zakwestionowali wskazaną przez powódkę wartość nieruchomości, wobec czego winna ona była udowodnić tę wysokość stosownie do przepisu art. 6 k.c. i 232 k.p.c. Powódka zgłosiła dowód z opinii biegłego na okoliczność wartości działek przyznanych pozwanym w postępowaniu działowym, ale jednocześnie nie wykazała, aby działki te wyczerpywały 1/7 spadku po R. T. (3). Wartość majątku spadkowego, od którego należy liczyć wysokość zachowku, odpowiada bowiem 1/7 całości majątku spadkowego po R. T. (3), a nie wartości nieruchomości przyznanych pozwanym w postępowaniu o dział spadku. Tym bardziej, że w postępowaniu tym podział nie odzwierciedlał stricte wartości poszczególnych udziałów, gdyż doszło do niego na skutek ugody pomiędzy uczestnikami. Nie były zasądzone spłaty wyrównujące różnice wartości udziałów. Powódka nie udowodniła zatem wysokości dochodzonego roszczenia, co skutkowało oddaleniem powództwa.

Na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, że bezzasadny był zarzut naruszenia art. 5 k.c.

Powszechnie przyjmuje się, że z uwagi na charakter zachowku obniżenie go na podstawie art. 5 k.c. musi sankcjonować wyłącznie rażące przypadki nadużycia tego prawa. Uzasadnieniem dla wąskiego zakresu zastosowania przepisu art. 5 k.c. jest to, iż ocena, czy żądanie zapłaty sumy odpowiadającej wysokości zachowku stanowi nadużycie prawa podmiotowego nie powinna pomijać, że prawa osoby uprawnionej do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec swoich najbliższych. Względy te nakazują szczególną ostrożność przy podejmowaniu oceny o nadużyciu prawa żądania zachowku, która nie może opierać się jedynie na ogólnym odwołaniu się do klauzuli generalnej zasad współżycia. W niniejszej sprawie pozwani opiekowali się spadkodawcą jedynie pod koniec jego życia. Wcześniej był on osobą sprawną i samodzielną. Zajmowali się, co prawda, gospodarstwem, ale przynosiło ono zapewne dochody, z których korzystali
z wyłączeniem powódki.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c..

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka, zaskarżając go w całości.

Skarżąca zarzuciła wyrokowi:

1) naruszenie prawa materialnego tj. art. 6 k.c. polegające na jego błędnym zastosowaniu;

2) naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku tj.:

- art. 232 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie;

- art. 233 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, skutkujące sprzecznością ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego;

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił:

Wartość działki ewidencyjnej numer (...) wynosi 83.000 złotych, działki numer (...) - 1.200 złotych, działki numer (...) - 106.000 złotych, działki numer (...).000 w tym nakłady poczynione przez spadkodawcę z jego majątku objętego wspólnością ustawową małżeńską - 125.000 złotych, zaś łączna wartość działek (...) - 13.000 złotych (okoliczności bezsporne, przyznane przez strony na etapie postępowania apelacyjnego).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna o tyle, że skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności za całkowicie chybiony należało uznać podniesiony w apelacji zarzut błędnego ustalenia przez Sąd pierwszej instancji stanu faktycznego, czyli naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. W myśl powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Skarżąca choć formalnie sformułowała zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. to nie sprecyzowała na czym uchybienie to miało polegać. Podnoszona w apelacji kwestia nie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego wnioskowanego w toku postępowania przez stronę pozwaną nie podlega ocenie przez pryzmat art. 233 § 1 k.p.c. a co najwyżej może stanowić naruszenie innych przepisów postępowania. Tymczasem skuteczne postawienie zarzutu naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów wymaga od strony odwołującej się do niego, aby wykazała, w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów, na czym polegała w nieprawidłowość postępowania sądu w zakresie tej oceny i opartych na niej ustaleń. W szczególności dlaczego przeprowadzonej przez sąd oceny nie da się pogodzić z zasadami logicznego rozumowania i/lub regułami doświadczenia życiowego. Tak sprecyzowanym wymogom powódka nie sprostała, co czyni zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. bezzasadnym.

Należy przy tym zauważyć, że dla oceny prawidłowości zaskarżonego wyroku kwestią najistotniejszą jest nie kwestia oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a to czy materiał ten daje podstawę do przyjęcia, że powódka udowodniła swoje roszczenie co do zasady i wysokości oraz to, czy Sąd Rejonowy winien prowadzić postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie w zakresie szerszym niż to uczynił.

Dla odpowiedzi na powyższe pytanie koniecznym jest odniesienie się do postawionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 232 k.p.c.

Zarzut ten musi być uznany za częściowo zasadny, choć głównie z innych przyczyn niż wskazane w apelacji.

Zgodzić można się z poglądem Sądu Rejonowego, że materiał dowodowy zaproponowany przez stronę powodową na etapie postępowania przed Sądem I instancji, nie był wystarczający dla przyjęcia, że roszczenie powódki zostało udowodnione co do wysokości.

Należy jednak zauważyć, że w myśl art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, a sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.

Wobec powyższego oceny wymaga kwestia naruszenia zdania drugiego powyższego przepisu, gdyż zdanie pierwsze kierowane jest do stron procesu a więc nie może zostać naruszone działaniem Sądu.

Zauważyć należy, że w wyroku z dnia 22 lutego 2006 r., III CK 341/05 (OSNC 2006, nr 10, poz. 174) Sąd Najwyższy stwierdził, że prawda materialna, ujmowana jako zasada procesu albo jego cel, w dalszym ciągu obowiązuje, choć jej ustalenie nie zawsze jest możliwe, zwłaszcza wtedy, gdy wszystkie narzędzia pozwalające ją odkryć pozostają w rękach stron, które z nich nie korzystają lub czynią to nieumiejętnie. Oceniając na tym tle funkcję art. 232 zdanie drugie k.p.c., Sąd Najwyższy podkreślił, że mimo licznych nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, ustawodawca nie zdecydował się na zmianę jego treści; z przepisu jasno, bez żadnych obostrzeń lub ograniczeń wynika, że sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę, a zatem może to uczynić z urzędu, bez wniosku stron.

W judykaturze Sądu Najwyższego orzeczenia przyjmujące, że rola art. 232 zdanie drugie k.p.c. nie sprowadza się tylko do wypadków wyjątkowych, takich jak podejrzenie prowadzenia procesu fikcyjnego, zamiar stron obejścia prawa albo rażąca nieporadność stron, i opowiadające się przeciwko podejmowanym w piśmiennictwie i orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r., IV CK 24/03, OSNC 2004, nr 3, poz. 45) próbom ograniczenia zakresu tego przepisu stanowią dominujący i ugruntowany nurt orzecznictwa. Sąd Najwyższy również wielokrotnie wskazywał, że okoliczność, iż strona jest reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika nie wyłącza bezwzględnie możliwości dopuszczenia dowodu z urzędu, albowiem nawet w takiej w sprawie mogą zachodzić okoliczności uzasadniające odstąpienie do ścisłego respektowania zasady kontradyktoryjności i skorzystanie z możliwości przewidzianej w art. 232 zdanie drugie k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2010 r., I CSK 199/09, z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 397/10, nie publ., z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 373/10, nie publ., z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 551/10, z dnia 22 marca 2012 r., IV CSK 330/11, z dnia 27 kwietnia 2012 r., V CSK 202/11, i z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 422/12, nie publ.).

Mając na względzie powyższe, Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie niniejszej należało przeprowadzić z urzędu dowód z opinii biegłego na okoliczność wartości udziału spadkodawcy w przedmiotowym gospodarstwie rolnym (porównaj również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2014 roku, IV Ca 1/14, opublikowany w OSNC 2015 nr 12, poz. 149, str. 101).

Przeszkody do jego przeprowadzenia nie stanowił kontradyktoryjny model procesu. Trudno w okolicznościach sprawy twierdzić, że ścisłe przestrzeganie zasady kontradyktoryjności lepiej służy wyjaśnieniu okoliczności sprawy i ustaleniu jej rzeczywistego stanu. Aktywne zachowanie sądu, korzystającego z możliwości przewidzianej w art. 232 zdanie drugie k.p.c., pozwoliłoby natomiast zapobiec pozbawieniu powódki ochrony prawnej w zakresie roszczenia oczywiście uzasadnionego co do zasady.

Nie było też niebezpieczeństwa, że z powodu dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego sąd mógłby wykroczyć - wbrew zasadzie dyspozycyjności - poza lub ponad żądanie pozwu; dowód ten dotyczy bowiem okoliczności przytoczonej przez powodów i stanowiącej element podstawy faktycznej uzasadniającej dochodzone roszczenie.

Nie było również obaw, że w okolicznościach sprawy przeprowadzenie dowodu z urzędu naruszy zasadę bezstronności sądu i równości stron. Ustalenie rzeczywistej schedy spadkowej, w sytuacji, gdy roszczenie co do zasady jest oczywiście uzasadnione, leży w interesie obu stron.

Przeszkody do dopuszczenia dowodu z urzędu nie stanowiła też okoliczność, że powódkę w sprawie reprezentował zawodowy pełnomocnik, albowiem - jak wynika z wyżej przytoczonego orzecznictwa - nie wyłącza ona bezwzględnie możliwości przeprowadzenia dowodu niewskazanego przez strony. W realiach sprawy odstąpienie od ścisłego respektowania zasady kontradyktoryjności uzasadnia zaś okoliczność, że przeprowadzenie dowodu z urzędu zapobiec miało pozbawieniu powódki ochrony prawnej w zakresie roszczenia oczywiście uzasadnionego co do zasady.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia przepisu art. 232 zdanie drugie k.p.c. nie przeprowadzając z urzędu dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości udziału spadkodawcy w przedmiotowym gospodarstwie rolnym.

Wobec faktu, że Sąd II instancji pozostaje w obowiązującym modelu apelacji sądem meriti, nie istniały przeszkody do przeprowadzenia powyżej wskazanego dowodu w toku postępowania apelacyjnego. Dlatego też postanowieniem z dnia 3 października 2016 roku Sąd Okręgowy dopuścił powyżej wskazany dowód.

Ponieważ jednak w dalszym toku postępowania strony zgodnie ustaliły wartości jakie miał wycenić biegły, przeprowadzanie powyższego dowodu stało się zbędne, zaś podstawą ustaleń Sądu Okręgowego w tym zakresie stały się zgodne ustalenia stron.

Niezasadny jest natomiast zarzut naruszenie prawa procesowego w postaci art. 328 § 2 k.p.c.

Wbrew zastrzeżeniom apelacji Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie szczegółowo wyjaśnił z jakich powodów i w oparciu o jakie dowody wyprowadził wnioski, które przesądziły o rozstrzygnięciu. Pisemne motywy zaskarżonego postanowienia umożliwiają odtworzenie rozumowania Sądu pierwszej instancji, które znalazło wyraz w jego sentencji i pozwalają na dokonanie kontroli instancyjnej przez sąd odwoławczy. Wbrew zarzutowi apelacji uzasadnienie zaskarżonego wyroku wskazuje przyczyny, dla których Sąd Rejonowy uznał sporządzoną w toku postępowania opinię biegłego do spraw szacunku nieruchomości za nieprzydatną dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywiście powódka może się z tym uzasadnieniem nie zgadzać, jest to jednak zupełnie inna kwestia nie uzasadniająca skutecznego postawienia zarzutu naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c..

Należy również przypomnieć, że z

arzuty naruszenia przepisów postępowania, których skutkiem nie jest nieważność postępowania, wtedy mogą być skutecznie podniesione, gdy strona skarżąca wykaże, że zarzucane uchybienie miało wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy w pełni podziela przy tym stanowisko, że skoro uzasadnienie wyroku, mające wyjaśnić przyczyny, dla których orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku, to wynik sprawy nie może zależeć od tego, jak zostało ono napisane i czy zawiera wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu drugiej instancji całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (porównaj między innymi wyroki Sądu Najwyższego z: 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003, nr 7, poz. 182; 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP nr 15, poz. 352; 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05; 24 sierpnia 2009 r., I PK 32/09; 16 października 2009 r., I UK 129/09; 8 czerwca 2010 r., I PK 29/10). W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja jednak z całą pewnością nie zachodzi.

Idąc dalej wskazać trzeba, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przyjął, iż nie zostały udowodnione twierdzenia pozwanych o darowiznach dokonanych przez spadkodawcę na rzecz powódki. Sąd Rejonowy wskazał w swych rozważaniach motywy jakimi kierował się dokonując oceny zebranego w tym zakresie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy ocenę tę w pełni aprobuje i przyjmuje za własną, w związku z czym nie zachodzi potrzeba jej ponownego przytoczenia.

Prawidłowo również Sąd Rejonowy uznał, że w sprawie nie zachodziły okoliczności pozwalające na oddalenie powództwa na podstawie przepisu art. 5 k.c..

Ponieważ realizacja prawa do zachowku jest wykonywaniem prawa podmiotowego, przeto w sprawach o zachowek nie można wykluczyć stosowania art. 5 k.c., gdy okoliczności konkretnego wypadku dadzą dostateczne podstawy do sformułowania zarzutu nadużycia prawa podmiotowego. Taką możliwość zasygnalizowała również judykatura. W wyroku Sądu Najwyższego z 19 maja 1981 r. (III CZP 18/81, OSN 1981, Nr 12, poz. 228 z glosą A. Szpunara, NP 1983, Nr 2) stwierdzono bowiem, że w sprawie o zachowek nie jest wyłączone obniżenie wysokości należnej z tego tytułu sumy na podstawie art. 5 k.c..

Stanowisko to jako wyrażające ogólną dyrektywę wykładni przepisów o zachowku, zgodnie z którą nie jest wykluczone stosowanie art. 5 k.c. także do spadkowych praw podmiotowych, Sąd Okręgowy w składzie obecnym podziela, jednak w okolicznościach rozpoznawanej sprawy - nie znajduje podstaw do uznania, że działanie powódki czyniącej użytek z przysługującego jej prawa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i z tej przyczyny nie zasługuje na ochronę w pełnym zakresie. Wskazana sprzeczność z zasadami współżycia zachodziłaby wówczas, gdyby w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie. Dokonując osądu roszczenia o zachowek w tym aspekcie trzeba przy tym mieć na uwadze, że prawa uprawnionego do zachowku przysługujące mu ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między nim, a spadkodawcą służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych. Względy te nakazują szczególną ostrożność przy podejmowaniu oceny o nadużycia prawa żądania zapłaty sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości zachowku, która nie może opierać się jedynie na ogólnym odwołaniu się do klauzuli generalnej zasad współżycia.

Wymogów tych nie spełnia stanowisko prezentowane w tym zakresie przez pozwanych w toku procesu.

Podstawy do miarkowania należnego powódce zachowku nie może stanowić okoliczność, że to pozwani zamieszkiwali w domu wybudowanym przez spadkodawcę i sprawowali nad nim opiekę. Spadkodawca nie był bowiem dla pozwanych osobą obcą, był odpowiednio ich ojcem i teściem. Niewątpliwie więc sprawowanie opieki nad osobą krewną, czy powinowatą tak bliskiego stopnia mieści się w zakresie zwykłych obowiązków rodzinnych utrwalonym w kręgu kulturowym naszego społeczeństwa. Nie sposób więc przyjąć, aby za sprawowanie takiej opieki pozwanym należało się dodatkowe, swoiste „wynagrodzenie” w postaci uprzywilejowania majątkowego do czego sprowadza się miarkowanie należnego od nich powódce zachowku. Na skutek sporządzenia przez spadkodawcę testamentu pozwani i tak otrzymali już korzyść majątkową w postaci powołania do całości spadku po nim. Z kolei okoliczność, że powódka nie świadczyła takiej pomocy na rzecz ojca sama przez się również nie może skutkować uznaniem dochodzenia przez nią zachowku w pełnej wysokości za czynność sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Postępowanie powódki trudno bowiem uznać za obiektywnie naganne, w sytuacji, gdy z ojcem powódki zamieszkiwali pozwani.

Reasumując powyższe rozważania należy dojść do wniosku, iż w sprawie niniejszej konieczną była zmiana zaskarżonego wyroku.

Wysokość należnego powódce zachowku została wyliczona w sposób następujący:

- wartość spadku po R. T. (3) wynosi 300.200 złotych. W skład spadku po L. T. wchodzi udział wynoszący 1/7 w masie spadkowej po R. T. (3) (42.885,71 złotych) oraz wartość nakładów poczynionych przez niego na przedmiotowe gospodarstwo rolne (78.125 złotych). Łączna wartość spadku po L. T. wynosi więc 121.010,71 złotych (42.885,71 + 78.125).

Gdyby nabycie praw do spadku po L. T. nastąpiło na mocy ustawy powódka nabyłaby 1/5 spadku. Z mocy art. 991 § 1 k.c. należny jej zachowek stanowi połowę wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, a więc w realiach przedmiotowej sprawy 1/10 wartości spadku po L. T.. W związku z tym zasądzeniu na rzecz powódki podlegała kwota 12.101,07 złotych.

Pozwani zobowiązani są zapłacić na rzecz powódki tę kwotę solidarnie, skoro, jak wynika z art. 1034 § 1 k.c. do chwili działu spadku spadkobiercy ponoszą solidarną odpowiedzialność za długi spadkowe, zaś fakt dokonania działu spadku po L. T. nie został wykazany.

Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c. od kwoty tej zasądzono odsetki ustawowe, wyznaczając ich bieg od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanym odpisu pozwu.

Sądowi Okręgowemu znany jest fakt występowania dwóch odmiennych poglądów dotyczących wymagalności roszczenia o zachowek. Zgodnie z jednym poglądem roszczenie o zachowek staje się wymagalne z chwilą określenia przez sąd jego wysokości według cen z daty orzekania o nim i dopiero z tą datą staje się możliwe naliczanie odsetek za opóźnienie. Według drugiego poglądu, prezentowanego także przez Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 17 września 2010 roku, II CSK 178/10 (LEX nr 942800), zastosowanie w tym przypadku znajduje ogólna reguła z art. 455 k.c. i dlatego odsetki za opóźnienie należą się od daty wezwania zobowiązanego do zapłaty, przy czym ostatecznie żądana i zasądzona przez sąd wysokość zachowku nie ma znaczenia dla wymagalności samego roszczenia. Sąd Okręgowy, uznając deklaratywny charakter orzeczenia o zachowku, przychyla się do drugiego ze wskazanych stanowisk.

Powódka nie wykazała, aby wzywała pozwanych do zapłaty zachowku przed datą doręczenia im odpisów pozwu, stąd też jej roszczenie stało się wymagalne z datą dokonania tegoż doręczenia.

Biorąc pod uwagę, że powódka wygrała postępowanie w około 50 % o kosztach postępowania przed Sądem Rejonowym, jak i postępowania apelacyjnego, Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie pomiędzy stronami.

O pobraniu od stron nieuiszczonych opłat od pozwu i od apelacji, a także nie obciążaniu stron pozostałymi nieuiszczonymi kosztami postępowania, orzeczono z mocy art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 623 ze zmianami).

Sąd na podstawie przepisów § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 i § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu (Dz. U. nr 163 poz. 1348 ze zm.) przyznał pełnomocnikowi pozwanych wynagrodzenie za nieopłaconą pomoc prawną świadczoną im w postępowaniu przed Sądem I instancji w wysokości stawki minimalnej powiększonej o podatek VAT.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej pozwanym w postępowaniu apelacyjnym orzeczono w oparciu o przepisy § 4 ust. 1, § 8 pkt 5, § 16 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 22 października 2015 roku (Dz. U. 2015. 1804). Na podstawie § 4 ust. 3 rozporządzenia kwotę tę podwyższono o stawkę podatku od towarów i usług.

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika i wkład jego pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności fakt, iż postępowanie apelacyjne zakończyło się na drugim terminie rozprawy, zaś w jego toku nie było prowadzone postępowanie dowodowe, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia w wysokości innej niż minimalne, przewidziane przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.

Wobec powyższego, z mocy art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.