Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III C 1903/19





WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

S., dnia 21 lipca 2023r.


Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie III Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodnicząca: sędzia Grażyna Sienicka

po rozpoznaniu w dniu 21 lipca 2023r.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...)
w W.

o zapłatę

zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powódki K. G.
kwotę 25 097,90 (dwudziestu pięciu tysięcy dziewięćdziesięciu siedmiu złotych dziewięćdziesięciu groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
13 stycznia 2017r. ;

zasądza od pozwanego na rzecz powódki koszty postępowania w kwocie
6 872 (sześciu tysięcy ośmiuset siedemdziesięciu dwóch) złotych wraz z odsetkami
w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku, do dnia zapłaty;

nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 3 906,92 (trzech tysięcy dziewięciuset sześciu złotych dziewięćdziesięciu dwóch groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.



Sędzia Grażyna Sienicka



Sygn. akt III C 1903/19


UZASADNIENIE

w postępowaniu zwykłym



Pismem z dnia 29 października 2019r. K. G. wniosła o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwoty 1 500 złotych wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 13 stycznia 2017r. do dnia zapłaty i kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu K. G. podniosła, że 20 marca 2014r. w strefie food court w Galerii Handlowej (...) w K. uległa wypadkowi, którego skutkiem była szkoda na jej osobie. Do wypadku doszło w następstwie przewrócenia się powódki na jednym ze stopni podjazdu dla osób niepełnosprawnych, który nie był oznaczony i zabezpieczony przed dostępem osób sprawnych ruchowo. Budowla nie spełniała zatem technicznych wymogów w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Za szkodę odpowiedzialność ponosi zarządca galerii oraz pozwany zakład ubezpieczeń, który w dacie wypadku udzielał zarządcy ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą i posiadanym mieniem.

(...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. odmówiła przyjęcia odpowiedzialności za szkodę, podnosząc, że ubezpieczający zarządca galerii nie dopuścił się zaniedbań skutkujących zaistnieniem szkody na osobie powódki. Odwołanie od powyższej decyzji nie zostało uwzględnione.

Na żądaną pozwem kwotę składa się 1 400 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 100 zł tytułem odszkodowania za wydatki poniesione na leczenie, rehabilitację i koszty wizyt lekarskich związanych z zaistniałym urazem. Na skutek wypadku powódka doznała niewymiernych cierpień zarówno fizycznych jak i psychicznych w postaci szoku, poczucia bezradności i długotrwałego stresu. Leczenie zostało zakończone 26 września 2014r. , a stwierdzone uszkodzenie ciała może wpływać na pojawienie się szybciej zmian zwyrodnieniowych. W związku z doznanym uszkodzeniem ciała u powódki stwierdzono jedenastoprocentowy uszczerbek na zdrowiu. Powyższe okoliczności uzasadniają przyznanie powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, przy czym zastrzeżono, że jest to jedynie część roszczeń powódki. Żądanie zwrotu poniesionych kosztów leczenia uzasadniają natomiast dołączone do pozwu faktura z dnia 24 marca 2014r. oraz rachunki z dnia 12 listopada 2014 r. i 3 listopada 2015 r.

Powódka domagała się zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie po upływie 30 dni od daty zgłoszenia szkody.


2 grudnia 2019r. sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.


Pozwana (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. zaskarżyła nakaz zapłaty sprzeciwem, w którym wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwana zaprzeczyła, aby ponosiła odpowiedzialność gwarancyjną za skutki wypadku, któremu K. G. uległa 20 marca 2014 r. Powódka nie wykazała, aby do szkody na jej osobie doszło w deklarowanych okolicznościach. Ubezpieczonemu zarządcy galerii nie sposób przypisać zaniechania ciążących na nim obowiązków, a zatem i winy. Pochylnia, na której miało dojść do wypadku, nie była przeznaczona dla wózków inwalidzkich, a zatem nie zachodziła konieczność stosowania przepisów prawa budowlanego dla obiektów budowlanych przeznaczonych do użytku inwalidów. Przedmiotowy obiekt stanowił pochylnię ułatwiającą poruszanie wózków myjących oraz wózków gospodarczych, w tym między innymi wózków z tacami oraz dla komunikacji wewnętrznej klientów.

Strona pozwana zaprzeczyła również zasadności żądania pozwu co do wysokości, podnosząc, że uszkodzenia ciała, jakich powódka miała doznać na skutek wypadku oraz związane z tym dolegliwości fizyczne i psychiczne są nieznaczne. W tym stanie rzeczy zabiegi, którym powódka się poddała nie pozostają w bezpośrednim związku przyczynowym z doznanym urazem. Pozwana podniosła nadto, że nawet gdyby zabiegi te były konieczne, pozwana miała możliwość skorzystania z nich w ramach publicznej służby zdrowia. Nie zachodzą również podstawy do żądania zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od 31 dnia od daty zgłoszenia szkody.


Na skutek prawidłowego wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty stracił moc, zgodnie z art. 505 § 2 k.p.c. i sprawa została skierowana do rozpoznania na rozprawie.


Pismem z dnia 27 kwietnia 2022r. powódka rozszerzyła żądanie pozwu o kwotę 23 597,90 zł i wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego ubezpieczyciela kwoty 25 097,90 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu. Na kwotę tą składa się 21 400 zł tytułem zadośćuczynienia i 3 597,90 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.


W piśmie z dnia 3 lipca 2023r. , złożonym w celu ustosunkowania się do rozszerzonego żądania pozwu, pozwana podtrzymała dotychczasowe stanowisko procesowe, a nadto podniosła zarzut przedawnienia roszczenia w tym zakresie.





Stan faktyczny.


20 marca 2014r. K. G. wraz z mężem przyjechała do Galerii Handlowej (...) w K.. Oboje małżonkowie udali się do tzw. strefy food court. Na usytuowanej na środku platformie, podobnej do podestu, znajdował się bufet szwedzki. Poruszali się brzegiem tej platformy, K. G. szła przed mężem. W pewnej chwili spadła ze stopnia podjazdu, upadając na prawą stronę ciała.


Dowód:

- zeznania świadka I. G. k. 161 – 162,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164,

- zeznania świadka D. K. na piśmie k. 172 – 174.


Stopień podjazdu nie był w żaden sposób oznaczony, podłoga stopnia i podjazdu była wykonana z tego samego materiału tego samego koloru, nie było taśm informujących o występowaniu spadku.


Dowód:

- zeznania świadka I. G. k. 161 – 162,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164,

- zeznania świadka D. K. na piśmie k. 172 – 174.


Po upadku K. G. spuchły kostka i kolano, miała trudności z poruszaniem się, wróciła zatem do domu.


Dowód:


- zeznania świadka I. G. k. 161 – 162,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


Z powodu narastających dolegliwości bólowych 24 marca 2014 r. K. G. zgłosiła się do Kliniki (...) PUM w S..

Podczas badania stwierdzono obrzęk lewego stawu skokowego po stronie bocznej przechodzący na śródstopie z ograniczeniem ruchomości, bolesny ruch pronacji w rzucie więzadeł bocznych stawu skokowego, krwiak, bez cech niestabilności. Unerwienie czuciowo – ruchowe (...) prawidłowe, unaczynienie prawidłowe, kończyna wolna od cech zespołu ciasnoty powięziowej.

Badanie RTG wykazało uraz skrętny stawu skokowego bez świeżych kostnych zmian urazowych.

W dacie badania K. G. nie wymagała pilnej interwencji ortopedycznej. Została zakwalifikowana do leczenia zachowawczego z następującymi zaleceniami: farmakoterapia bólu doraźnie, elewacja (...), okłady z lodu na staw skokowy lewy 6 x dziennie przez 10 min. przez okres 4 – 5 dni, dalszą kontrolę i leczenia w rejonowej poradni ortopedycznej w razie nieustępowania dolegliwości bólowych. Wystawiono zwolnienie lekarskie do dnia 6 kwietnia 2014 r.


Dowód:

- karta informacyjna k. 30,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


24 marca 2014 r. K. G. zapłaciła 17,90 zł za lek przeciwbólowy – I. forte.


Dowód:

- faktura VAT nr (...) k. 33.


Dolegliwości bólowe i obrzęk lewego stawu skokowego nie ustępowały. Pojawiły się dolegliwości bólowe i obrzęk prawego stawu kolanowego. Stąd też 28 marca 2014r. powódka zgłosiła się do specjalisty ortopedy – traumatologa dr. n. med. S. Z..

Na podstawie badania klinicznego i (...) stwierdził: uszkodzenie więzadła strzałkowo skokowego II º (przyczep dystalny) i uszkodzenie przyczepu udowego II º więzadła pobocznego piszczelowego z krwiakiem otaczającym więzadło prawego stawu skokowego.

Zastosowano leczenie zachowawcze: zimne okłady, (...) oraz wystawiono skierowanie na kinezyterapię.

Kinezyterapię zakończono w połowie czerwca 2014 r.

Zalecono stosowanie ćwiczeń nauczonych podczas rehabilitacji ruchowej przez kolejne dwa miesiące.

Leczenie zakończono 26 września 2014 r.

Rozpoznane u powódki uszkodzenia mogą mieć wpływ na przyspieszenie pojawienia się zmian zwyrodnieniowych uszkodzonych stawów. Ze względu na utrzymujące się niestabilność i dolegliwości bólowe obu uszkodzonych stawów stwierdza się na podstawie załącznika Ministra Zdrowia i Pomocy (...) z dnia 18 grudnia 2002 r. trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 11% : 6% na podstawie pkt 165 i 5% na podstawie pkt 162 a.


Dowód:

- historia choroby k. 28 – 29,

- konsultacja ortopedyczna k. 25,

- zeznania świadka I. G. k. 161 – 162,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


Za leczenie u dr. n. med. S. Z. powódka zapłaciła 800 zł. S. Z. nie prowadzi praktyki dla dorosłych w ramach Narodowego Fundusz Zdrowia. Powódka zgłosiła się do tego lekarza, ponieważ leczył on uprzednio jej córkę.


Dowód:

- rachunek nr (...) k. 34 v.,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


W okresie leczenia K. G. odczuwała dolegliwości bólowe, na które przyjmowała leki przeciwbólowe. Miała trudności z poruszaniem się – kuśtykała oraz problemy z pochylaniem się. Wymagała pomocy przy wstawaniu np. z toalety oraz przy ubieraniu się. Nie mogła długo pozostawać w pozycji stojącej. Przez okres około trzech tygodni nie mogła nic robić, ponieważ cały czas noga powinna być trzymana w górze. Przez okres około pół roku od wypadku korzystała ze stabilizatora.


Dowód:

- zeznania świadka I. G. k. 161 – 162,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


W okresie od marca 2014 r. do 29 maja 2014 r. K. G. poddawała się zabiegom kinezyterapii w ST – TERAPIA Centrum (...) w S..

Za przeprowadzone zabiegi zapłaciła 2 880 zł.

Poddawała się również rehabilitacji i masażom.


Dowód:

- karta wykonanych zabiegów k. 26 – 27,

- rachunek nr (...) k. 34,

- zeznania świadka I. G. k. 161 – 162,

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


K. G. przebywała na zwolnieniu lekarskim od 21 marca 2014 r. do 31 maja 2014 r.


Dowód:

- zaświadczenia lekarskie k. 30 - 32


W dniu 20 marca 2014 r. zarządcy galerii handlowej ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z prowadzoną działalnością gospodarczą oraz posiadanym mieniem udzielała (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W..


Niesporne.


Pismem z dnia 16 listopada 2016r. powódka zgłosiła szkodę na osobie ubezpieczycielowi (...) Spółce Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.. Domagała się zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 30 000 zł i zwrotu kosztów leczenia w kwocie 2 897,90 zł. W uzasadnieniu wysokości roszczenia z tytułu zadośćuczynienia opisała doznany uszczerbek na zdrowiu oraz zastosowany sposób leczenia. Załączyła historię choroby i kartę zabiegów rehabilitacyjnych oraz fakturę i rachunek dokumentujący wysokość poniesionych kosztów leczenia.


Niesporne, a nadto dowód:

- zgłoszenie szkody wraz z załącznikami k. 16 – 18, k. 71 – 78,

- formularz zgłoszenia szkody k. 9 – 12,

- oświadczenia k. 13 – 15,


Decyzją z dnia 13 grudnia 2016 r. ubezpieczyciel odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę podnosząc, że w toku postępowania likwidacyjnego nie zdołano wykazać, aby po stronie ubezpieczonego zarządcy galerii handlowej doszło do zaniedbań/zaniechań, które skutkowały powstaniem szkody na osobie K. G..


Niesporne, a nadto dowód:

- decyzja z dnia 13.12.2016 r. k. 20, k. 112.


Pismem z dnia 17 kwietnia 2017r. K. G. wywiodła odwołanie od decyzji z dnia 13 grudnia 2016r.

Decyzją z dnia 26 maja 2017r. ubezpieczyciel odmówił uwzględnienia odwołania, podnosząc, że wskazana przez poszkodowaną pochylnia nie jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych i nie wymaga oznaczenia zgodnie z przepisami prawa budowlanego i aktów wykonawczych. Została zaprojektowana do obsługi części centrum handlowego, ewentualnie maszyn myjących, wjazdu wózków na tace, itp., a także dla komunikacji wewnętrznej klientów. Sama pochylnia pozbawiona jest stopni, które mogłyby powodować ryzyko potknięcia się o nie.


Niesporne, a nadto dowód:

- odwołanie k. 21, k. 79 – 86,

- pismo zarządcy galerii handlowej z dnia 16.06.2014 r. k. 67,

- decyzja z dnia 26.05.2017 r. k. 22, k. 114.


Pismem z dnia 21 sierpnia 2017 r. K. G. ponownie wezwała ubezpieczyciela do zapłaty zadośćuczynienia i odszkodowania.

Pismem z dnia 28 września 2017 r. ubezpieczyciel odmówił zapłaty.


Niesporne, a nadto dowód:

- wezwanie do zapłaty z dnia 21.08.2017 r. k. 23, k. 88 – 89,

- pismo z dnia 28.09.2017 r. k. 24, k. 113.


17 grudnia 2019 r. K. G. zawezwała (...) Spółkę Akcyjną V. (...) z siedzibą w W. do próby ugodowej w sprawie o zapłatę kwoty 23 600 zł, w tym kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek wypadku z dnia 20 marca 2014 r. oraz kwoty 3 600 zł tytułem odszkodowania obejmującego koszty leczenia.

Na posiedzeniu wyznaczonym na 5 sierpnia 2020 r. stawił się pełnomocnik K. G. adwokat P. S. (1), umocowany również do zawarcia ugody. Za zawezwanego ubezpieczyciela nikt się nie stawił. Wobec powyższego Przewodnicząca stwierdziła, że do ugody nie doszło.


Dowód:

- wniosek o zawezwanie do próby ugodowej k. 310 – 312,

- pełnomocnictwo k. 8 w aktach SR Szczecin – Centrum w S. III Co 426/19,

- protokół rozprawy z dnia 05.08.2020 r. k. 313.


K. G. w dalszym ciągu odczuwa skutki wypadku – na kostce pojawia się opuchlizna po wysiłku. Przed wypadkiem była aktywna, jeździła na nartach, rowerze, na łyżwach. Obecnie aktywności te są wykluczone. K. nie może być uciskana, K. G. nie może nosić skarpet ani rajstop, nie może również włożyć kozaków. W samolocie zmuszona jest trzymać nogę na podwyższeniu.


Dowód:

- zeznania powódki K. G. w charakterze strony k. 163 – 164.


Do wypadku doszło w miejscu zmiany wysokości posadzki, która zmieniła poziom z części przeznaczonej na podest, w część przeznaczoną na pochylnię.

Zmiana ta pełniła funkcję stopnia, a zatem, zgodnie z § 71 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 marca 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie powinna wyróżniać się kolorem kontrastującym z kolorem posadzki.

Pochylnia, w którą wpadła powódka powinna być zabudowana w sposób zapewniający skuteczną ochronę przed wypadnięcie osób, zgodnie z § 298 ww. rozporządzenia.

Przejście z podestu na pochylnię nie odpowiadało treści par. § ww. rozporządzenia, ponieważ w miejscu, w którym nastąpiła zmiana poziomu podłogi podestu na pochylnię nie zastosowano rozwiązania technicznego, plastycznego lub innego sygnalizującego tą różnicę, ani powierzchnia pochylni nie miała wykończenia wyróżniającego je odcieniem, barwą bądź fakturą, co najmniej w pasie 30 cm od krawędzi rozpoczynającej i kończącej pochylnię.

Miejsce, w którym doszło do wypadku nie było prawidłowo oznakowane i zabezpieczone przez możliwością upadku. Było to wyłączną przyczyną wypadku, jakiemu uległa powódka.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego P. S. (2) k. 198 – 225.


Na skutek wypadku z dnia 20 marca 2024 r. K. G. doznała:

- skręcenia lewego stawu skokowego z trwałym uszkodzeniem więzadła przedniego skokowo – strzałkowego lewego stawu skokowego ( (...)) i następową przewlekłą niestabilnością przednio – boczną lewego stawu skokowego, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%, zgodnie z punktem 162 a tabeli procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. nr 234, poz. 1974),

- skręcenia prawego stawu kolanowego z trwałym uszkodzeniem więzadła pobocznego przypośrodkowego prawego stawu kolanowego ( (...)) i następową przewlekłą niestabilnością przyśrodkową prawego stawu kolanowego, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%, zgodnie z punktem 162 a tabeli procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. nr 234, poz. 1974).

Na skutek wypadku K. G. doznała 20% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Po upływie ośmiu lat po urazie doznane urazy nie rokują poprawy.


Przez okres sześciu miesięcy od wypadku wymagała pomocy osób trzecich przy czynnościach takich jak podtrzymywanie, mycie, ubieranie, zakupy, dźwiganie, sprzątanie, zawożenie na rehabilitację w wymiarze sześciu godzin dziennie.

Od czasu wypadku K. G. nie powróciła do pełnej sprawności. Lewy staw kolanowy nadal puchnie po wysiłku, boli podczas dłuższego spaceru. K. G. nadal doraźnie używa ortezy na staw kolanowy prawy i staw skokowy lewy. Z powodu dolegliwości bólowych jest ograniczona w chodzeniu do 30-60 minut z przerwami oraz ograniczenia stania w jednej pozycji od 15 do 30 minut. Nie może pracować w pochylonej pozycji, nie może jeździć na rowerze, dźwigać, ma trudności podczas klękania i kucania, nie może biegać, skakać, spać ani leżeć na lewym boku z powodu bolesności i przeczulicy lewego stawu skokowego.

K. G. ma ograniczenie ruchomości i ograniczenia funkcji lewego stawu skokowego i prawego stawu kolanowego w każdym aspekcie życia zawodowego, socjalnego i osobistego. Rokowania nie są dobre, bez możliwości całkowitego wyleczenia.

Poniesione przez powódkę koszty leczenia i rehabilitacji były w pełni uzasadnione.


Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii A. K. k. 282 – 286.


Na skutek wypadku K. G. nie doznała uszkodzenia układu nerwowego.


Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii J. M. k. 330 – 332.



Ustalenia faktyczne w sprawie Sąd poczynił na podstawie dowodów z dokumentów przedstawionych przez stronę powodową, które uznał za wiarygodne, albowiem nie zostały skutecznie zakwestionowane przez stronę przeciwną i nie naprowadzono wobec nich żadnych przeciwdowodów. Dowody z dokumentów w postaci dokumentacji lekarskiej znajdują nadto potwierdzenie w zeznaniach powódki w charakterze strony. Wnioski o przeprowadzenie dowodu z dokumentów związanych z zawezwaniem do próby ugodowej złożonych przez powódkę wraz z pismem z dnia 27 kwietnia 2023 r. oraz zawarte w aktach sprawy III Co 426/19 nie były w okolicznościach faktycznych sprawy spóźnione. Dopiero twierdzenia i wnioski zawarte w opinii biegłego z zakresu ortopedii A. K. pozwoliły stronie powodowej na ocenę, że dalej idące roszczenia niż zgłoszone w pozwie są uzasadnione. Dlatego też Sąd poczynił ustalenia faktyczne również na podstawie tych dokumentów.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków oraz zeznania powódki w charakterze strony, ponieważ były one spójne i nie pozostawały w sprzeczności z dowodami z dokumentów.

Ustalenia faktyczne co do prawidłowości wybudowania, oznakowania, zabezpieczenia i oświetlenia miejsca, w którym doszło do wypadku oraz zgodności stanu faktycznego istniejącego w chwili wypadku z wymogami budowlanymi i normami w zakresie bezpieczeństwa Sąd poczynił na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlanych oraz z zakresu budownictwa P. S. (2). Ustalenia natomiast co do rozmiaru i zakresu obrażeń ciała doznanych przez powódkę na skutek wypadku z dnia 20 marca 2014 roku, wynikłych z tego tytułu skutków zdrowotnych na zdrowiu powódki, ich wpływu na funkcjonowanie powódki w życiu codziennym i zawodowym, stopnia ich dolegliwości i możliwych następstw w przyszłości oraz ustalenia stopnia doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu w następstwie zaistniałego wypadku, Sąd poczynił na podstawie dowodu z opinii biegłego sądowego – specjalisty ortopedy A. K. oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii J. M.. Każdy z biegłych sporządził opinię zgodnie z treścią postanowienia dowodowego i opinie te nie zawierają braków ani sprzeczności. Istotne zaś okoliczności dotyczące ich przedmiotu, ustalone na podstawie załączonych do akt przez strony dokumentów oraz na podstawie badania powódki (opinie specjalistów z zakresu medycyny), są przedstawione w sposób nie budzący wątpliwości. Zawarte w treści każdej z opinii wywody i wnioski, pozwalają na prześledzenie toku rozumowania biegłego i ustalenie, że wyciągnięte wnioski są logicznie poprawne. Do żadnej z opinii nie zgłoszono zarzutów. Stąd też, Sąd mając na uwadze, że opinie zostały sporządzone zgodnie ze zleceniem, a także że ich treść wskazuje, że twierdzenia i wnioski biegłych znajdują oparcie w materiale dowodowym sprawy i nie stoją w sprzeczności z zasadami logiki, uznał każdą z opinii za przydatną do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie.





Rozważania.


Powództwo okazało się uzasadnione.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowią przepisy art. 822 § 1 i 2 k.c. oraz art. 415 k.c., 444 § 1 k.c. i 445 § 1 k.c.

Przepis art. 822 § 1 i 2 k.c. stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony (§ 1 ). Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (§ 2). Przepis art. 415 k.c. stanowi natomiast, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.


Pozwany ubezpieczyciel zaprzeczył zasadności żądania pozwu tak co do zasady jak i co wysokości, a nadto, w odniesieniu do żądania pozwu rozszerzonego pismem z dnia 27 kwietnia 2022 r. , podniósł zarzut przedawnienia roszczenia.


W pierwszej kolejności rozważyć należało zarzuty dotyczące zasadności żądania pozwu, przedawnić może się bowiem jedynie roszczenie istniejące i wymagalne ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 maja 2021 r., I ACa 188/21).


W świetle treści cytowanego przepisu art. 822 § 1 k.c. przesłanką powstania obowiązku świadczenia przez ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest stan odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego (ubezpieczonego) za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń obejmuje zatem tylko i wyłącznie świadczenie, do spełnienia którego byłby w konkretnym przypadku zobowiązany sprawca. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma zatem charakter kontraktowy i stanowi pochodną odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego. Jak wynika natomiast z art. 822 § 4 k.c., uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.


W świetle treści cytowanego przepisu art. 415 k.c. przesłanki odpowiedzialności deliktowej są następujące: bezprawność zachowania sprawcy, wina sprawcy, wyrządzenie tym zachowaniem szkody oraz związek przyczynowy pomiędzy tym zachowaniem a zaistniałą szkodą. Ciężar udowodnienia przesłanek skutkujących powstaniem po stronie pozwanej odpowiedzialności z tytułu deliktu spoczywa – zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w przepisie art. 6 k.c. – na powodzie, która z faktu powstania szkody na skutek zachowania pozwanej wywodzi skutki prawne.

Ustalenie bezprawności zachowania polega na zakwalifikowaniu czynu sprawcy jako sprzecznego z normami określonymi przez system prawny. Ustawodawca w przepisie art. 415 k.c. nie wskazuje zakresu tych norm, a zatem za bezprawne należy kwalifikować czyny zakazane lub nakazane przez przepisy prawne obowiązujące w Polsce, bez względu na ich źródła ( Konstytucja RP lub inne ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe, rozporządzenia, akty prawa miejscowego), a także zachowania sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albo dobrymi obyczajami, a więc normami moralnymi powszechnie akceptowanymi w całym społeczeństwie lub grupie społecznej, nakazującymi lub zakazującymi określonego zachowania, mimo iż nie jest ono nakazane lub zakazane normą prawną. Z kolei w odniesieniu do winy, przyjmuje się że zawiera dwa elementy składowe: obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza niezgodność zachowania się sprawcy szkody z obowiązującymi normami postępowania, czyli sprowadza się do ww. bezprawności. Element subiektywny dotyczy stosunku woli i świadomości działającego do swojego czynu. Stąd też winę można przypisać podmiotowi prawa tylko wtedy, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania z punktu widzenia obu tych elementów, czyli istnieją podstawy do postawienia sprawcy zarzutu. Z umyślnym naruszeniem reguł powinnego zachowania, mającym wpływ na zarzucalność czynu, o którym mowa w art. 415 k.c., mamy do czynienia wtedy, gdy określony podmiot ma zamiar wyrządzenia szkody albo, przewidując możliwość jej wyrządzenia, godzi się na to (art. 9 k.k.). Natomiast nieumyślne wyrządzenie szkody ma miejsce wtedy, gdy określony podmiot prawa cywilnego na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach wyrządza szkodę, mimo że możliwość wyrządzenia szkody przewidywał albo mógł przewidzieć (por. art. 9 § 2 k.k.). Wskazać jednakże należy, że na gruncie odpowiedzialności odszkodowawczej ex delicto rozróżnienie umyślnego i nieumyślnego wyrządzenia szkody, co do zasady, nie ma znaczenia. Do przypisania odpowiedzialności na zasadzie winy określonemu podmiotowi wystarczające jest bowiem, że jego zachowanie, w wyniku którego doszło do wyrządzenia szkody, jest zarzucalne nawet jako najlżejszy stopień nieumyślności ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1975 r. I CR 656/75).


Na podstawie dowodu z zeznań świadków I. G. i D. K. oraz na podstawie zeznań powódki w charakterze strony, popartych zdjęciami z miejsca wypadku, Sąd ustalił, że do wypadku doszło w miejscu zmiany wysokości posadzki, która zmieniła poziom z części przeznaczonej na podest, w część przeznaczoną na pochylnię. Na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlanych oraz z zakresu budownictwa P. S. (2) natomiast ustalono, że miejsce, w którym doszło do wypadku nie było prawidłowo oznakowane i zabezpieczone przez możliwością upadku. Zmiana ta pełniła funkcję stopnia, a zatem zgodnie z § 71 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 marca 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie powinna wyróżniać się kolorem kontrastującym z kolorem posadzki. Pochylnia, w którą wpadła powódka, powinna być zabudowana w sposób zapewniający skuteczną ochronę przed wypadnięcie osób, zgodnie z § 298 ww. rozporządzenia. Tymczasem jak wynika z zeznań świadków I. G. i D. K. oraz zeznań powódki w charakterze strony, miejsce to nie było w żaden sposób oznakowane, ani nie było zabudowane w sposób zapewniający skuteczną ochronę przez wypadnięciem. Przejście z podestu na pochylnię nie odpowiadało natomiast treści par. § 306 ww. rozporządzenia, ponieważ w miejscu, w którym nastąpiła zmiana poziomu podłogi podestu na pochylnię nie zastosowano rozwiązania technicznego, plastycznego lub innego sygnalizującego tą różnicę, ani powierzchnia pochylni nie miała wykończenia wyróżniającego je odcieniem, barwą bądź fakturą, co najmniej w pasie 30 cm od krawędzi rozpoczynającej i kończącej pochylnię. Nieprawidłowe oznakowanie tego miejsca i brak jego zabezpieczenia przez upadkiem było wyłączną przyczyną wypadku, jakiemu uległa powódka. Stosownie do treści art. 61 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. z 2023 r. poz. 682) właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:

1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2;

2) zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska.

Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy Prawo budowlane obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7. Przepis art. 5 ust. 1 ppkt 5 stanowi natomiast, że obiekt budowlany jako całość oraz jego poszczególne części, wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi należy, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając warunki bezpieczeństwa i higieny pracy.

W świetle treści cytowanych przepisów oraz opinii biegłego sądowego, zarządca galerii obowiązany był do zgodnego z przepisami rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 marca 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie oznakowania i zabezpieczenia stopnia i pochylni. Jak wynika z dowodów zaoferowanych przez stronę powodową obowiązkowi temu uchybił. Uchybienie temu obowiązkowi przesądza zaś o bezprawności jego zachowania i winie.


Na skutek wypadku powódka doznała uszczerbku na zdrowiu w postaci:

- skręcenia lewego stawu skokowego z trwałym uszkodzeniem więzadła przedniego skokowo – strzałkowego lewego stawu skokowego ( (...)) i następową przewlekłą niestabilnością przednio – boczną lewego stawu skokowego, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%, zgodnie z punktem 162 a tabeli procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. nr 234, poz. 1974),

- skręcenia prawego stawu kolanowego z trwałym uszkodzeniem więzadła pobocznego przypośrodkowego prawego stawu kolanowego ( (...)) i następową przewlekłą niestabilnością przyśrodkową prawego stawu kolanowego, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%, zgodnie z punktem 162 a tabeli procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. nr 234, poz. 1974).


Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W literaturze dominującą jest teoria adekwatnego związku przyczynowego, od której odstępstwa mogą wystąpić w warunkach opisanych w art. 361 § 2 k.c., zgodnie z którym granicach określonych w art. 361 § 1 k.c., w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Co do zasady normalny związek przyczynowy pełni zatem w prawie cywilnym funkcję przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, a nadto wyznacza jej granice w tym sensie, że zobowiązany ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa zdarzeń, z którymi ustawa łączy jego obowiązek odszkodowawczy. Skutki zaś pozostające poza granicami adekwatnej przyczynowości nie są objęte takim obowiązkiem. Adekwatny związek przyczynowy pozwala na uznanie prawnej doniosłości tych skutków, które są dla badanego zdarzenia zwykłe (typowe, normalne), a na odrzucenie takich, które oceniamy jako niezwykłe, nietypowe, nienormalne. Następstwo zdarzenia ma zaś normalny charakter wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest następstwem danego zdarzenia lub gdy zazwyczaj, w zwykłym porządku rzeczy jest konsekwencją danego zdarzenia ( por. wyrok SN z dnia 11.09.2003 r., sygn. III CKN 473/01 oraz wyrok SN z dnia 26.01.2006 r., II CK 372/05).

Pomiędzy zaniechaniem przez zarządcę galerii obowiązku prawidłowego oznakowania i zabezpieczenia stopnia i pochylni, a powstaniem uszczerbku na zdrowiu powódki zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Gdyby bowiem zarządca należycie wykonał obowiązki w tym zakresie powódka nie upadłaby i nie doznała uszczerbku na zdrowiu.


Reasumując powyższe rozważania, wskazać należy, że do powstania szkody na osobie powódki doszło na skutek bezprawnego i zawinionego przez zarządcę galerii handlowej nieprawidłowego oznakowania i zabezpieczenia stopnia i pochylni. Ponosi on zatem odpowiedzialność za skutki wypadku, jakiemu uległa powódka w dniu 20 marca 2014 roku. Skoro ubezpieczający ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku, uzasadniona jest odpowiedzialność gwarancyjna ubezpieczyciela, który udzielał ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z prowadzoną przez zarządcę działalnością gospodarczą i posiadanym mieniem.


Zakres i sposób naprawienia szkody polegającej na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia określa przepis art. 444 § 1 – 3 k.c. Przepis ten stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu (§ 1) Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (§ 2). Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa (§ 3).

W świetle treści cytowanego przepisu obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia. W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Wskazać przy tym należy, że ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego ( por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że żądanie przez powódkę naprawienia szkody poprzez zapłatę równowartości poniesionych przez niego wydatków na poczet zakupu leków, kosztów wizyt lekarskich i zabiegów kinezyterapii jest co do zasady usprawiedliwione.

Sąd uznał za wykazane przez stronę powodową poniesienie wydatków na poczet:

- zakupu leku przeciwbólowego w kwocie 17,90 zł (faktura VAT nr (...)),

- usług rehabilitacji w kwocie 2 880 zł (rachunek nr (...)),

- leczenia ortopedycznego w kwocie 800 zł (rachunek nr (...))

w łącznej kwocie 3 697,90 zł.

Konieczność poniesienia wydatków na poczet zakupu środków przeciwbólowych oraz odbycia konsultacji ortopedycznych i poddania się rehabilitacji wynika z załączonej dokumentacji medycznej, a zatem poniesione z tego tytułu wydatki mieszczą się w normalnym związku przyczynowym z doznanym przez powódkę uszczerbkiem na zdrowiu. Fakt ten wynika również z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii A. K., który wskazał że koszty leczenia i rehabilitacji z zakresu ortopedii i traumatologii były uzasadnione. Objęte są zatem zakresem odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela. Prawdziwość i wiarygodność faktur dokumentujących wysokość poniesionych wydatków nie była przez pozwaną kwestionowana, a zatem Sąd uznał je za przydatne do poczynienie ustaleń faktycznych w sprawie.

Strona pozwana kwestionowała obowiązek zwrotu wydatków z tytułu kosztów leczenia, wskazując, że skorzystanie z prywatnych konsultacji lekarskich i odpłatnych zabiegów rehabilitacji nie było celowe i przyczyniło się do zwiększenia rozmiaru szkody. Istota tego zapatrywania sprowadza się do tego, że korzystanie z placówki prywatnej uzasadnione jest wyjątkowo i tylko wówczas, gdy istnieją podstawy do przyjęcia, iż poszkodowany nie mógł w odpowiednim czasie skorzystać z takiej pomocy w publicznej placówce służby zdrowia, co przekładałoby się ujemnie na stan zdrowia poszkodowanego lub efektywność dalszego leczenia. Sąd nie podziela stanowiska strony pozwanej, aby w okolicznościach faktycznych sprawy skorzystanie przez powódkę ze świadczeń służby zdrowia odpłatnie było nieuzasadnione. Na gruncie spraw o odszkodowanie i zadośćuczynienia z tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany powinien podejmować wszelkie działania, które prowadzą do polepszenia jego stanu zdrowia lub przyspieszenia tego procesu, a także zaniechać wszelkich działań, które utrudniają osiągnięcie tych celów. Z powyższego nie wynika jednak jednakże obowiązek korzystania wyłącznie z nieodpłatnych świadczeń lekarskich w ramach publicznej służby zdrowia. W uchwale składu 7 sędziów z dnia 16 maja 2016 roku ( sygn. akt III CZP 63/15) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.). W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że pojęcie „wszelkie wydatki” w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. powinno być interpretowane przy uwzględnieniu zasady pełnej kompensacji szkody, a zatem naprawienie szkody, obejmującej wydatki poniesione na leczenie lub rehabilitację, powinno służyć pełnej restytucji stanu istniejącego przed dokonaniem czynu niedozwolonego lub przynajmniej spowodowania takiego stanu, w którym poszkodowanemu zapewnione zostaną warunki życiowe zbliżone do tych, jakie miał przed wyrządzeniem mu krzywdy. Poniesione przez poszkodowanego koszty leczenia lub rehabilitacji są zatem celowe (uzasadnione, konieczne, usprawiedliwione), jeżeli odpowiadają wspomnianej funkcji odszkodowania określonego w art. 444 § 1 k.c. Sam natomiast rozmiar tych kosztów zależy od zakresu celowych czynności leczniczych lub rehabilitacyjnych, którym został poddany poszkodowany (np. diagnostyka, terapie, leki, zabiegi, typ i czas rehabilitacji). Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o skompensowanie już poniesionych kosztów, czy o koszty, które mają być poniesione w związku z przyszłym, planowanym leczeniem (art. 444 § 1 zdanie drugie k.c.). Nadto Sąd ten wskazał, że „przepis art. 444 § 1 k.c. nie przesądza, w jakim systemie organizacyjno-prawnym może dojść do poddania się poszkodowanego czynnościom leczniczym lub rehabilitacyjnym. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i piśmiennictwie wskazuje się, że rygorystyczne preferowanie systemu ubezpieczeń społecznych, oferującego bezpłatne usługi medyczne, z wielu powodów jest trudne do zaakceptowania. Poszkodowany nie może być pozbawiony możliwości korzystania z leczenia lub rehabilitacji, które mogłyby doprowadzić do odpowiedniego efektu restytucyjnego w zakresie jego stanu zdrowia, nawet jeżeli realizowane świadczenia medyczne powodować mogą powstanie odpowiednich, zwiększonych kosztów. Należy pozostawić mu zatem możliwość wyboru systemu leczenia publicznego lub prywatnego, przynajmniej w takiej sytuacji, w której brak podstaw do przyjęcia istnienia pełnego wyboru alternatywnego z racji istotnego ograniczenia faktycznego dostępu do usługi medycznej oferowanej w ramach powszechnego systemu ubezpieczeń. Chodzi tu przede wszystkim o sytuacje typowe, tj. szerszy zakres prywatnych usług medycznych, niemożność skorzystania przez poszkodowanego ze świadczenia medycznego oferowanego przez publiczny system świadczeń z powodu odległego, niewskazanego medycznie czasu jego zrealizowania. Katalog takich zdarzeń może być, oczywiście, uzupełniony o sytuacje szczególne wynikające z konkretnego stanu faktycznego, w którym istotny jest nie sam dostęp faktyczny do publicznej usługi medycznej, ale także poziom merytoryczny i techniczny takiej usługi z punktu widzenia medycznych rokowań jej efektywności ( zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 1969 r., II PR 217/69). Nie jest też wyłączone, że w sytuacjach, w których zachodzi ograniczony dostęp do usługi medycznej, za koszty celowe w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. można uznać także koszty leczenia lub rehabilitacji poniesione za granicą. W odniesieniu natomiast do ciężaru dowodu Sąd Najwyższy wskazał w przedmiotowej uchwale, że „z art. 444 § 1 k.c. i ogólnych reguł prawa odszkodowawczego nie wynika szczególne ukształtowanie ciężaru dowodu w zakresie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym także w zakresie wykazania faktu wystąpienia szkody po stronie poszkodowanego. Oznacza to, że poszkodowany powinien udowodnić poniesione przez niego koszty celowe leczenia lub rehabilitacji pozostające w związku przyczynowym z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, w tym sumę potrzebną na koszty leczenia, jeżeli występuje z żądaniem na podstawie art. 444 § 1 zdanie drugie k.c. Dowód „celowości kosztów” oznacza także potrzebę poddania się odpłatnemu leczeniu w placówkach prywatnych i konieczność wykazania także poszczególnych rodzajów tych kosztów powiązanych z etapami leczenia lub rehabilitacji (struktura kosztów szczegółowych) (…). Jeżeli jednak ubezpieczyciel odpowiadający wobec poszkodowanego w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych powołuje się wobec uprawnionego na ustawowy obowiązek minimalizacji szkody, to może kwestionować celowość kosztów poniesionych przez poszkodowanego; wtedy ciężar dowodu spoczywa na ubezpieczycielu (art. 6 k.c.)”.

Powódka zeznała, że zdecydował się na skorzystanie z prywatnych konsultacji u ortopedy oraz na zabiegi rehabilitacji odpłatnie z tego powodu, że lekarz, do którego ma zaufanie, ponieważ uprzednio leczył jej córkę, nie świadczy usług medycznych dla osób dorosłych finansowanych ze środków NFZ. Jest on bowiem zatrudniony jako ortopeda dziecięcy. Skorzystanie przez powódkę z usług lekarza, do którego ma zaufanie należy uznać za uzasadnione, a poniesione z tego tytułu wydatki za usprawiedliwione. Nadto powszechnie wiadome są pewne braki w państwowej służbie zdrowia, która nie jest w stanie zapewnić wszystkich świadczeń. Jeżeli już jest to możliwe to z kolei pojawia się długi okres oczekiwania na przyjęcie i różnego rodzaju konsultacje specjalistyczne, co w polskich realiach ma już nawet przymiot notoryjności. Jak już wyżej wskazano poszkodowany ma pełne prawo do korzystania z leczenia w placówkach prywatnych, zwłaszcza gdy istnieje prawdopodobieństwo, iż takie leczenie przyniesie szybsze efekty. Okres ten niewątpliwie był dłuższy niż kilka dni od dnia wystawienia skierowania, skoro powód zdecydował się na odbycie konsultacji i wykonanie badania odpłatnie. W okresie kiedy powódka decydowała się na prywatne wizyty lekarskie i prywatne badania nie miała jeszcze żadnej pewności, że wydatkowane na ten cel środki zostaną mu zwrócone. Gdyby zatem mogła zapisać się do ortopedy i wykonać zabiegi rehabilitacyjne w ramach publicznej służby zdrowia w takim samym lub tylko nieznacznie dłuższym terminie niż prywatnie niewątpliwie skorzystałaby z oferty NFZ. Odbyte konsultacje ortopedyczne oraz zabiegi rehabilitacyjne zostały powódce zalecone przez lekarza i miały na celu zdiagnozowanie zgłaszanych dolegliwości bólowych oraz przedsięwzięcie właściwego leczenia. W tym zakresie decyzja powódki o jak najszybszym odbyciu konsultacji oraz podjęciu rehabilitacji była w pełni uzasadniona, a poniesione koszty należy uznać za umiarkowane.


Podstawę prawną żądania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi przepis art. 445 § 1 k.c., zgodnie z treścią którego w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym, a zatem w przypadku spowodowania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie to suma pieniężna, która ma naprawić wyrządzoną pokrzywdzonemu krzywdę. Ustawodawca nie sprecyzował sposobu ustalenia wysokości zadośćuczynienia, odwołując się w tym zakresie do sędziowskiego uznania, opartego na całokształcie okoliczności sprawy. W judykaturze przyjmuje się, że o wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar cierpień jakich doznał pokrzywdzony - tak fizycznych, jak i psychicznych przy czym rozmiar ten należy każdorazowo określić na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Przyznana suma pieniężna zadośćuczynienia ma bowiem stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy, trzeba zatem wziąć pod uwagę całokształt okoliczności, a więc nie tylko procent uszczerbku, lecz także intensywność cierpień i czas ich trwania oraz nieodwracalność następstw wypadku, konieczność korzystania z pomocy innych osób oraz inne czynniki podobnej natury ( por. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 marca 2017 r. , I ACa 1481/16, wyrok SA w Katowicach z dnia 16 marca 2017 r. , I ACa 1045/16). Jednocześnie wskazać należy, że kompensacyjny charakter zadośćuczynienia wymaga, aby przedstawiało ono ekonomicznie odczuwalną wartość, utrzymaną w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Z samej istoty szkody niemajątkowej, a więc uszczerbku, który nie przekłada się wprost na określoną wartość majątkową, wynika, że wysokość zadośćuczynienia nie może być oznaczona z taką dokładnością i przy zastosowaniu tych samych kryteriów oceny, co przy wyrównaniu szkody majątkowej. Dał temu wyraz ustawodawca wskazując w art. 445 k.c. (a także w art. 448 k.c.), że wysokość przyznanego zadośćuczynienia ma być odpowiednia, zaś samo zasądzenie pozostawione zostało uznaniu sądu, z tych względów instytucja zadośćuczynienia zaliczana jest do instytucji prawa sądowego, a więc konstrukcji, w której istnieje stosunkowo szeroki zakres uznania sędziowskiego przy określaniu wysokości należnego zadośćuczynienia w okolicznościach faktycznych konkretnego przypadku ( por. wyrok SA w Szczecinie z dnia 22 listopada 2016 r., I ACa 897/15). Zadośćuczynienie jest bowiem świadczeniem jednorazowym i ma naprawić całą wyrządzoną krzywdę ( wyrok SA w Łodzi z dnia 21 marca 2017 r. I ACa 1437/14).


Powódka oszacowała wysokość należnego jej zadośćuczynienia na kwotę 21 400 złotych. W ocenie Sądu żądanie w tym zakresie jest w świetle okoliczności faktycznych sprawy w pełni uzasadnione. Na skutek wypadku K. G. doznała:

- skręcenia lewego stawu skokowego z trwałym uszkodzeniem więzadła przedniego skokowo – strzałkowego lewego stawu skokowego ( (...)) i następową przewlekłą niestabilnością przednio – boczną lewego stawu skokowego, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%, zgodnie z punktem 162 a tabeli procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. nr 234, poz. 1974),

- skręcenia prawego stawu kolanowego z trwałym uszkodzeniem więzadła pobocznego przypośrodkowego prawego stawu kolanowego ( (...)) i następową przewlekłą niestabilnością przyśrodkową prawego stawu kolanowego, co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%, zgodnie z punktem 162 a tabeli procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. nr 234, poz. 1974).

Łącznie doznany trwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 20%. Przez okres sześciu miesięcy od wypadku powódka wymagała pomocy osób trzecich przy czynnościach takich jak podtrzymywanie, mycie, ubieranie, zakupy, dźwiganie, sprzątanie, zawożenie na rehabilitację w wymiarze sześciu godzin dziennie. Pomimo zakończenia leczenia powódka nie powróciła do pełnego stanu zdrowia, jakim cieszyła się przed wypadkiem, a rokowania co do poprawy jej stanu zdrowia nie są dobre. Nie ma możliwości całkowitego wyleczenia. Lewy staw kolanowy nadal puchnie po wysiłku, boli podczas dłuższego spaceru. Powódka nadal doraźnie używa ortezę na staw kolanowy prawy i staw skokowy lewy. Z powodu dolegliwości bólowych powódka jest ograniczona w chodzeniu do 30 minut – godziny z przerwami oraz ograniczenia stania w jednej pozycji od 15 minut do 30 minut. Nie może pracować w pochylonej pozycji. Nie może jeździć rowerem, dźwigać, ma trudności klękania i kucania, nie może biegać, skakać, spać ani leżeć na lewym boku z powodu bolesności i przeczulicy lewego stawu skokowego. Powódka ma ograniczenie ruchomości i ograniczenia funkcji lewego stawu skokowego i prawego stawu kolanowego w każdym aspekcie życia zawodowego, socjalnego i osobistego. Podkreślany przez stronę pozwaną fakt stosowania u powódki wyłączne leczenia zachowawczego i jego zakończenia, a także brak skutków w postaci objawów uszkodzenia układu nerwowego nie może w okolicznościach faktycznych sprawy przesądzać o braku podstaw do zrekompensowania doznanej krzywdy odpowiednią sumą pieniężną. Powódka bowiem do końca życia będzie zmagała się z opisanymi powyżej skutkami wypadku, które to skutki mają negatywny wpływ na każdy aspekt życia.

W świetle wskazanych powyżej okoliczności rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 21 400 złotych. Podkreślić należy, że wprawdzie zdrowie jest najwyższą wartością a jakikolwiek w nim uszczerbek, zwłaszcza skutkujący znacznym nasileniem bólu i ograniczeniem czynności organizmu, winien być należycie wynagrodzony. Kwota zadośćuczynienia musi być jednakże odpowiednia do rozmiaru krzywdy, a zatem nie może być nadmiernie wygórowana, ale też musi stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. W ocenie Sądu kwota 21 400 złotych zadośćuczynienia będzie niewątpliwie wartością ekonomicznie dla powódki odczuwalną i jednocześnie umiarkowaną, rozsądną i adekwatną do zakresu doznanej krzywdy. Uwzględniając aktualne realia życia społeczeństwa oraz wysokość przeciętnego średniego wynagrodzenia nie sposób uznać, by była to kwota niewspółmierna i nadmiernie wygórowana.


Zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie, w jakim powództwo rozszerzono pismem z dnia 27 kwietnia 2023 r. okazał się nieuzasadniony.


Przepis art. 117 § 1 i 2 k.c. stanowi, że z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne. Zgodnie z art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Zgodnie natomiast z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

Przepis art. 819 § 1 – 3 stanowi, że roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech (§ 1). W wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania (§ 3). Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia (§ 4).

Powódka wywodzi roszczenie przeciwko pozwanemu ubezpieczycielowi z czynu niedozwolonego i domaga się spełnienia na jej rzecz świadczenia na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody związane z prowadzoną działalnością i posiadanym mieniem łączącej pozwanego z zarządcą galerii handlowej, na terenie której doszło do szkody. Termin przedawnienia dochodzonego pozwem roszczenia wyznacza zatem przepis art. 442 1 k.c. , który w § 1 stanowi, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Zgodnie natomiast z treścią § 3 tego przepisu w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Zgodnie z art. 123 k.c. bieg przedawnienia przerywa się:

1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.

Zgodnie z przepisem art. 124 § 1 i 2 k.c. po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo. W razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone.


Powódka dowiedziała się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia w dniu wypadku, tj. 20 marca 2014r. i od tego dnia rozpoczął bieg termin przedawnienia wynikających z tego zdarzenia roszczeń. Bieg tego terminu został przerwany na skutek zgłoszenia roszczeń pozwanemu ubezpieczycielowi, co nastąpiło pismem z dnia 16 listopada 2016 r. i rozpoczął bieg na nowo po wydaniu decyzji, w przedmiocie rozpatrzenia odwołania od decyzji z dnia 13 grudnia 2016r., tj. 25 maja 2017 r. W sprawie znajdzie zastosowanie art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 9 lipca 2018 r. , tj. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Termin przedawnienia upłynąłby zatem w dniu 31 grudnia 2020 r. W przypadku przyjęcia, że zastosowanie w sprawie ma przepis art. 118 k.c. w brzmieniu sprzed dnia 9 lipca 2018 r., termin przedawnienia upłynąłby w dniu 25 maja 2020 r. Przed tym dniem, w dniu 17 grudnia 2019 r., powódka złożyła wniosek o zawezwanie pozwanego w niniejszej sprawie ubezpieczyciela do próby ugodowej w sprawie o zapłatę 23 600 zł, w tym kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek wypadku z dnia 20 marca 2014 r. oraz kwoty 3 600 zł tytułem odszkodowania obejmującego koszty leczenia.

W orzecznictwie nie ulega wątpliwości, że co do zasady zawezwanie do próby ugodowej może przerwać bieg przedawnienia (por. uchw. SN z 28 czerwca 2006 r., III CZP 42/06, OSNC 2007 Nr 4, poz. 54). Wskazuje się jednak, że warunkiem, by skutek taki mógł nastąpić, jest jednoznaczne oznaczenie wierzytelności i podmiotu dłużnika (por. wyr. SN z 10 sierpnia 2006 r., V CSK 238/06; wyr. SN z 25 listopada 2009 r., II CSK 259/09; wyr. SN z 15 listopada 2012 r., V CSK 515/11; wyr. SN z 16 kwietnia 2014 r., V CSK 274/13).

Nie może być sporu co do tego, że nie jest czynnością zmierzającą bezpośrednio do dochodzenia roszczenia zawezwanie do próby ugodowej, którego celem jest jedynie wydłużenie okresu zaskarżalności wierzytelności przez doprowadzenie do kolejnej przerwy biegu przedawnienia. Taki cel pozostaje zarówno w sprzeczności z założeniami instytucji przedawnienia roszczenia, którymi jest przede wszystkim czasowe ograniczenie uprawnienia służącego wierzycielowi i przyznanie prawa do uchylenia się od zaspokojenia roszczenia zobowiązanemu, jak i w sprzeczności z podstawowym założeniem postępowania pojednawczego, którym jest doprowadzenie do zawarcia ugody, a nie do przerwy biegu przedawnienia. W przypadku zawezwania do próby ugodowej, niezależnie od tego, czy jest to pierwsze, czy kolejne zawezwanie sąd jest zatem zobowiązany do badania, czy zachodzą przesłanki określone w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., a więc również badania, czy jest to czynność, która potencjalnie może doprowadzić do realizacji roszczenia oraz analizy, jaki jest jej rzeczywisty cel (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 28 stycznia 2016 r., III CSK 50/15; z 19 lutego 2016 r., V CSK 365/15; z 10 stycznia 2017 r., V CSK 204/16; postanowienie Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2018 r., II CSK 694/17). Nie ma podstaw do formułowania generalizujących ocen, że celem każdego zawezwania do próby ugodowej złożonego w toku postępowania o część świadczenia jest jedynie przerwanie biegu terminu przedawnienia i uzyskanie przez wierzyciela wydłużonego terminu zaskarżalności wierzytelności (wyrok Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2020 r., V CSK 427/18). W każdym przypadku, sąd jest zobowiązany do badania czy zachodzą przesłanki określone w art. 123 § 1 pkt 1 k.c., a więc również badania, czy jest to czynność, która potencjalnie może doprowadzić do realizacji roszczenia oraz badania, jaki jest jej rzeczywisty cel. Zawezwanie do próby ugodowej jest czynnością przerywającą bieg przedawnienia, jeżeli stanowczo nie ustalono, że przedsięwzięto ją bezpośrednio w innym celu niż wskazany w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. (zob. wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 103/17; z 10 stycznia 2017 r., V CSK 204/16; z 28 stycznia 2016 r., III CSK 50/15; z 19 lutego 2016 r., V CSK 365/15, i postanowienie SN z 30 czerwca 2020 r., III CSK 285/19).

Nie ulega wątpliwości, że we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości oznaczono zarówno wierzytelność, której dotyczy jak i podmiot obowiązany do jej spełnienia. Strona pozwana nie przedstawiła natomiast żądnych dowodów, które pozwoliłyby na ustalenie, że złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej nastąpiło jedynie w celu przerwania biegu terminu przedawnienia. Na posiedzeniu pojednawczym wyznaczonym na 5 sierpnia 2020 r. stawił się pełnomocnik wzywającej (powódki w niniejszej sprawie) – adw. P. S. (1) – umocowany również do zawarcia w jej imieniu ugody obejmującej roszczenia powstałe na skutek wypadku z dnia 20 marca 2014 r. Brak jakiegokolwiek dowodu na fakt, że wzywająca do próby ugodowej miała zamiaru zawarcia ugody. Przeciwnie, zawarcie ugody byłoby dla niej korzystne, ponieważ uniknęłaby długiego i kosztownego procesu. Do zawarcia ugody nie doszło, ponieważ na posiedzeniu niejawnym nie stawił się przedstawiciel ubezpieczyciela.

Posiedzenie pojednawcze odbyło się 5 sierpnia 2020 r., a zatem termin przedawnienia rozpoczął bieg na nowo od tego dnia i roszczenie uległoby przedawnieniu w dniu 31 grudnia 2023 r. Przed tym dniem, 31 maja 2023 r. wpłynęło pismo w przedmiocie rozszerzenia powództwa, co skutkowało przerwaniem biegu terminu przedawnienia.


Mając powyższe na uwadze, Sąd w punkcie 1 wyroku zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 25 097,90 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty.

Na zasądzoną kwotę składają się należności z następujących tytułów:

- zadośćuczynienie w kwocie 21 400 zł,

- odszkodowanie w kwocie 3 697,90 zł.


Roszczenie o odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego znajduje oparcie w treści art. art. 359 § 1 k.c., art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 817 k.p.c. Zgodnie z treścią przepisu art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dłużnik popada w opóźnienie jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2003 r., sygn. II CK 146/02). Zgodnie z art. 817 § 1 i 2 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1. Świadczenie ubezpieczyciela ma zatem charakter terminowy, a spełnienie świadczenia w terminie późniejszym niż wynikający z art. 817 k.c. może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel wykaże istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych z wymaganą od niego starannością profesjonalisty, według standardu, którego reguły wyznaczają przepisy prawa ubezpieczeniowego.

W odniesieniu do wymagalności żądania zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wskazać należy, że terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie z tego tytułu może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania. Domaganie się odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia od daty wezwania do zapłaty jest usprawiedliwione jedynie we wszystkich tych sytuacjach, w których krzywda pokrzywdzonego istniała i była już znana w tej właśnie chwili. Istotne jest przy tym nie tylko to, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, ale także to, czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia. Uwzględniając powyższe o terminie, od którego należy naliczać odsetki decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem w danym przypadku występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, trzeba przyjąć, że odsetki powinny być naliczane od dnia wezwania do zapłaty od kwoty, która była wówczas usprawiedliwiona ( por. wyrok SA w Szczecinie z dnia 28 marca 2017 roku, I ACa 883/16). Jeżeli zatem powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od konkretnej daty - poprzedzającej dzień wyrokowania - to odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia, że roszczenie takie zostało pozwanemu zgłoszone i istniała wówczas obiektywna możliwość ustalenia okoliczności koniecznych do ustalenia odszkodowania ( por. wyrok SA w Szczecinie z dnia 7 lipca 2016 r. I ACa 411/16). Innymi słowy odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego z tego tytułu od dnia wezwania do zapłaty należą się powodowi jedynie wtedy, kiedy odszkodowanie lub zadośćuczynienie ustalane jest na podstawie istniejących w dacie zgłoszenia roszczenia znanych lub dających się ustalić okoliczności mających wpływ na jego wysokość, stan opóźnienia powstaje od daty, kiedy świadczenie powinno być spełnione ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2016 roku, I ACa 1103/15).


Powódka domaga się zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego zarówno w odniesieniu do zapłaty odszkodowania jak i w odniesieniu do zapłaty zadośćuczynienia po upływie 30 dni po wydaniu przez pozwaną decyzji w przedmiocie zgłoszonych roszczeń. Decyzja taka została wydana w dniu 13 grudnia 2016 r. W ocenie Sądu żądanie w tym zakresie uzasadnione jest zarówno w odniesieniu do żądania zapłaty odszkodowania jak i zadośćuczynienia.

Sąd ustalił wysokość należnego powódce odszkodowania i zadośćuczynienia na podstawie okoliczności znanych już w toku postępowania likwidacyjnego, a zatem świadczenie z tego tytułu w pełnej wysokości winno być spełnione w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody r. Szkoda została zgłoszona pismem z dnia 16 listopada 2016 r. , a decyzją z dnia 13 grudnia 2016 r. ubezpieczyciel odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę. Żądanie zatem odsetek ustawowych za opóźnienie po upływie 30 dni od daty wydania przedmiotowej decyzji, tj. od dnia 13 stycznia 2017 r., należało uznać za uzasadnione.


O kosztach procesu sąd orzekł zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Pozwana zobowiązana jest zatem zwrócić powódce następujące koszty, zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c. : opłatę od pozwu w kwocie 75 zł, opłatę od rozszerzonego żądania pozwu w kwocie 1 180 zł, zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 2 000 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika powódki w osobie adwokata w kwocie 3 600 zł, zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie i opłatę skarbową od złożonego dokumentu pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17 zł. Mając powyższe na uwadze, Sąd w punkcie 2 wyroku zsądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 6 872 zł wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.


O kosztach sądowych obejmujących kwotę 3 906,92 zł tytułem wyłożonego tymczasowo przez Skarb Państwa wynagrodzenia biegłych sądowych, Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 roku, poz. 623 ze zmianami). Zważywszy że przy rozstrzyganiu o obowiązku ponoszenia kosztów sądowych należy stosować zasady obowiązujące przy zwrocie kosztów procesu, kosztami tymi należało obciążyć pozwaną jako stronę, która sprawę przegrała.

Mając powyższe na uwadze Sąd w punkcie 3 wyroku nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 3 906,92 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.