Sygn. akt II PK 178/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSA Maciej Piankowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa D. M.
przeciwko Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu w J.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 28 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 11 lutego 2011 r.,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 (jeden
tysiąc osiemset i 00/100) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu kasacyjnym.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 10 listopada 2010 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego
Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego na rzecz powoda kwotę
2
23.560,17 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 kwietnia 2010 r. do dnia zapłaty
tytułem odszkodowania za nierówne traktowanie w zatrudnieniu oraz zasądził od
pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Ponadto Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa
kwotę 1.218,80 zł. Wyrokowi w punkcie I nadał rygor natychmiastowej
wykonalności, co do kwoty 3.977 zł.
Sąd Rejonowy podał, że powód został zatrudniony w Specjalnym Ośrodku
Szkolno - Wychowawczym w dniu 1 września 2004 r. w pełnym wymiarze czasu
pracy, na stanowisku nauczyciela - wychowawcy w internacie Ośrodka. Następnie
od 1 września 2007 r. został przeniesiony na stanowisko nauczyciela w szkole
przysposabiającej do pracy i gimnazjum specjalnym. W dniu 19 grudnia 2008 r.
powód uzyskał stopień nauczyciela dyplomowanego. W dniu 1 września 2005 r.
przyznano mu dodatek motywacyjny w wysokości 2% na okres do 31 sierpnia 2006
r. W związku z tym, że powód nie wyróżniał się jakąś szczególną ponadprzeciętną
aktywnością w działaniach na rzecz placówki i wychowanków w okresie
późniejszym dodatku już nie otrzymywał. Powód nie był jedynym nauczycielem,
który takiego dodatku nie otrzymał. Był on z reguły przyznawany na okresy
półroczne i zwykle kilkunastu nauczycieli go nie otrzymywało. W dniu 15 listopada
2006 r. w Ośrodku miał miejsce incydent z udziałem ówczesnej wychowanki A. W.,
która przy użyciu siły fizycznej została umieszczona przez ówczesnego dyrektora T.
Ł. i jego zastępcy D. C. w toalecie i tam przetrzymywana. Powód w programie
„Uwaga” wyemitowanym w grudniu 2006 r., a dotyczącym sytuacji w Ośrodku,
wskazał na niewłaściwe działania podejmowane przez Dyrekcję Ośrodka względem
wychowanków. Sprawa ta odbiła się szerokim echem w środowisku lokalnym (nie
tylko szkolnym), spowodowała napięcie i niepokój wśród kadry pedagogicznej
Ośrodka, podzieliła i skonfliktowała środowisko nauczycielskie. Większość kadry
pozwanego stanęła po stronie Dyrekcji, co doprowadziło do swego rodzaju
ostracyzmu towarzyskiego powoda. W oczach wielu kolegów z grona
pedagogicznego powód stał się postacią kontrowersyjną. Powód czuł się
marginalizowany w życiu szkoły, inni nauczyciele unikali z nim rozmów. Sytuacja ta
odbijała się negatywnie również na rodzinie powoda, gdyż podobne zachowania
dotykały również jego żonę. Wzmożono też kontrolę działań powoda. Wcześniej nie
3
było znaczących uwag do pracy powoda. Przeprowadzane hospitacje jego zajęć
wychowawczych w internacie nie wykazały poważniejszych uchybień w pracy i
skutkowały jedynie ogólnymi zaleceniami. Powód nie wyróżniał się w pracy ani
szczególnie pozytywnie, ani negatywnie, choć zdarzały się pewne uchybienia w
jego pracy (np. spóźnienia), z których jednak nie wyciągano żadnych konsekwencji
wobec powoda. Powód otrzymał pozytywną ocenę dorobku zawodowego za okres
stażu trwającego od dnia 1 września 2003 r. do dnia 31 maja 2006 r. Sąd Rejonowy
zaznaczył, że sprawa miała też skutki finansowe dla powoda. W roku szkolnym
2006/07 powód, pracując w internacie miał 30 godzin zajęć dydaktyczno -
wychowawczych i opiekuńczych (przy pensum wynoszącym 24 godziny tygodniowo
- § 47 Regulaminu Pracy Ośrodka). Od dnia 1 października 2007 r. do dnia 31
sierpnia 2008 r. powód przebywał na urlopie dla poratowania zdrowia. Po powrocie
z urlopu powód objął wychowawstwo oddziału 2 PP w szkole, jednakże pomimo
zgłaszanych przez powoda deklaracji i chęci pracy, nie przydzielono mu ani jednej
godziny ponadwymiarowej. Przydzielono mu tygodniowo: 11 godzin
przysposobienia do pracy i 7 godzin funkcjonowania osobistego i społecznego. W
oddziale 2 PP przewidziano w sumie 20 godzin w tygodniu przysposobienia do
pracy i rozdzielono je pomiędzy powoda oraz P. G., który otrzymał 9 godzin tego
przedmiotu. Dzielenie godzin praktykowano też w przypadku techniki w oddziale
3G. W tym samym czasie Ośrodek, za zgodą organu prowadzącego i Kuratora
Oświaty, zatrudnił nauczycieli - emerytów, w tym A. U. Podobna sytuacja miała
miejsce w kolejnym roku szkolnym. Za zgodą Zarządu Powiatu zatrudniono w
Ośrodku trzech nauczycieli - emerytów, w tym A. U. w pełnym wymiarze godzin w
związku z potrzebami kadrowymi. Zgodnie z arkuszem organizacyjnym na rok
szkolny 2009/10 powodowi przydzielono 18 godzin zajęć dydaktyczno -
wychowawczych. Powód otrzymał wychowawstwo w oddziale 2 PP, w której
programie przewidziano m.in. 20 godzin tygodniowo przysposobienia do pracy i 7
godzin funkcjonowania osobistego i społecznego. D. M. przydzielono jednak
jedynie 11 godzin pierwszego przedmiotu (pozostałe 9 godzin otrzymał P.G., dla
którego głównym przedmiotem nauczania jest muzyka z rytmiką) i 7 godzin
funkcjonowania osobistego i społecznego. W pozostałych oddziałach PP nie
dokonano podziału głównego przedmiotu nauczania (przysposobienia do pracy)
4
pomiędzy kilku nauczycieli. W zakresie przysposobienia do pracy godziny
rozdzielono następująco (tygodniowo):
- Z. K. (nauczyciel mianowany, staż pracy ponad 21 lat) - 20 godzin w klasie 3 PP
- A. U. (emeryt, staż pracy niespełna 2 lata) - 17 godzin w klasie 1 PP
- D. M. (nauczyciel kontraktowy, staż pracy ponad 24 lata) - 11 godzin w klasie 2
PP
- P.G. (nauczyciel mianowany, staż pracy ponad 15 lat) - 9 godzin w klasie 2PP.
Zdecydowanej większości pozostałych nauczycieli zostały przydzielone
godziny ponadwymiarowe, w tym Z.K. (9 godzin ponadwymiarowych), A. U. (7
godzin ponadwymiarowych), P. G. (7 godzin ponadwymiarowych). Późniejszy
aneks do arkusza organizacji w żadnej mierze nie zmienił sytuacji powoda. Gdy
powód podczas posiedzenia Rady Pedagogicznej w dniu 31 sierpnia 2009 r. po
ogłoszeniu planu przydziału zajęć w nadchodzącym roku szkolnym zgłosił
zastrzeżenia, wskazując, że to niesprawiedliwe, iż jedynie on nie otrzymał godzin
ponadwymiarowych, uzyskał jedynie odpowiedź, że taka jest decyzja Dyrektora
wynikająca z potrzeb szkoły. Dochód powoda w roku szkolnym 2008/09 i 2009/10 z
tytułu wynagrodzenia netto otrzymanego w związku z zatrudnieniem u pozwanej
wyniósł łącznie 63.429,53 zł. Przy założeniu, że we wspomnianych latach
szkolnych powód miałby przydzielone 27 godzin zajęć w tygodniu ów dochód
wyniósłby 86.989,70 zł netto. W efekcie powód zarabiał mniej niż inni nauczyciele o
niższych kwalifikacjach i mniejszym stażu. Miesięczne wynagrodzenie powoda
wynosi 3.977 zł brutto.
W ocenie Sądu Rejonowego powód wykazał, że był odmiennie traktowany w
zatrudnieniu przez pracodawcę. O ile Sąd I instancji nie podzielił stanowiska
powoda, że przejawem jego nierównego traktowania był fakt nieprzyznania mu
dodatku motywacyjnego, to jednak zaistniały w latach szkolnych 2008/09 i 2009/10
inne przyczyny, uzasadniające zarzut stawiany pracodawcy przez powoda. Jeśli
chodzi o dodatek motywacyjny, to w ocenie Sądu Rejonowego pracodawca w
sposób wystarczający wykazał, że nieprzyznawanie go powodowi w latach 2008/09
i 2009/10 nie miało charakteru dyskryminującego. Zasady przyznawania dodatku
motywacyjnego przez te lata pozostały niezmienne i były regulowane przez akty
prawa miejscowego, ostatnio uchwałę Rady Powiatu z 25 marca 2009 r. Jak wynika
5
z Regulaminu przyznawania dodatków nauczycielom zatrudnionym w szkołach,
placówkach oświatowych i opiekuńczo - wychowawczych prowadzonych przez
Powiat (załącznik do Uchwały Nr XXIX/128/2009 Rady Powiatu z dnia 25 marca
2009 r.) warunkiem przyznania dodatku motywacyjnego jest uzyskiwanie osiągnięć
dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, jakość świadczonej pracy,
posiadanie co najmniej dobrej oceny pracy, zaangażowanie w realizację czynności i
zajęć, wynikających z art. 42 ust. 2 pkt 2 i 3 Karty Nauczyciela, przy czym ocena
należy tu do Dyrektora. Zgodnie § 4 ust. 7 wspomnianego Regulaminu dodatek
może być przyznany w przypadkach uzasadnionych szczególnymi osiągnięciami
dydaktycznymi, wychowawczymi lub opiekuńczymi, wysoką jakością, świadczonej
pracy. Sąd Rejonowy podniósł, iż nie wystarcza należyte spełnianie obowiązków
nauczyciela wynikających z Karty Nauczyciela, lecz nauczyciel, aby uzyskać
dodatek powinien wykazać się czymś ponad to. Sąd I instancji zaznaczył, że
Dyrektor uznał, iż powód we wskazanym okresie nie wykazał się jakimiś
szczególnymi osiągnięciami w pracy zawodowej, ponadprzeciętnym
zaangażowaniem w życie i działalność placówki i w związku z tym - podobnie jak
sporej grupie innych nauczycieli - nie przyznał mu dodatku motywacyjnego. W
ocenie Sądu Rejonowego, zebrany w sprawie materiał nie pozwala na
zakwestionowanie zasadności tej decyzji Dyrektora Ośrodka, a w szczególności nie
można jej uznać za przejaw dyskryminacji powoda. Co prawda, powód wyliczał w
swych zeznaniach, jakie czynności i działania na rzecz placówki i wychowanków
podejmował, ale w znacznej mierze nie wykraczały one poza to, co należało do
jego obowiązków jako nauczyciela w placówce specjalnej, jaką jest Ośrodek. D. M.
w grudniu 2008 r. uzyskał też stopień nauczyciela dyplomowanego, ale to, w ocenie
Sądu Rejonowego, samo przez się nie musi automatycznie determinować decyzji o
przyznaniu mu dodatku motywacyjnego, tym bardziej, że sam awans zawodowy
powoduje podwyższenie wynagrodzenia. W ocenie Sądu I instancji,
nieprzyznawanie dodatku motywacyjnego nie było jedyną przesłanką nierównego
traktowania, na którą powoływał się powód. Wiązało się to z faktem, że od powrotu
z urlopu dla poratowania zdrowia, to jest w roku szkolnym 2008/09 i 2009/10 nie
były mu przydzielane godziny ponadwymiarowe, mimo że sam powód chęć pracy w
większym niż 18-godzinowe pensum wymiarze wyrażał. Sąd Rejonowy podniósł, że
6
prawdą jest, iż zgodnie z art. 35 ust. 1 Karta Nauczyciela praca w godzinach
ponadwymiarowych jest nie tyle prawem, co obowiązkiem nauczyciela i to w
szczególnych wypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji
programu nauczania lub zapewnienia opieki w placówkach opiekuńczo -
wychowawczych. Sąd I instancji zaznaczył, że nieprzydzielenie powodowi godzin
ponadwymiarowych z pozoru nie nosiło cech działań sprzecznych z prawem.
Formalnie również fakt „podzielenia” godzin głównego przedmiotu nauczania -
przysposobienia do pracy - w jednej klasie pomiędzy dwóch nauczycieli (powoda i
P. G.) nie nosi znamion sprzeczności z prawem, zwłaszcza, że taka praktyka
istniała w Ośrodku już wcześniej. Jednakże Sąd Rejonowy zaznaczył, że w tym
samym czasie (lata szkolne 2008/09 i 2009/10) Dyrektor pozwanego zwrócił się, ze
względu na potrzeby placówki o zgodę (którą otrzymał) na zatrudnienie trzech
emerytów, w tym jednego (A. U.), którego główny przedmiot nauczania był taki jak
powoda (przysposobienie do pracy). Ten nauczyciel - emeryt otrzymał wszystkie
godziny przysposobienia do pracy w swojej klasie oraz godziny ponadwymiarowe,
pomimo że ma znaczne niższe kwalifikacje od powoda, zatrudnionego na stałe w
placówce i legitymującego się ponad 20-letnim stażem pracy pedagogicznej. Sąd
Rejonowy podniósł, że analiza arkuszy organizacyjnych na lata szkolne 2008/09 i
2009/10 wskazuje, że poza powodem, który notabene jako jeden z nielicznych
nauczycieli z najwyższym stopniem awansu zawodowego, praktycznie wszystkim
nauczycielom przydzielano godziny ponadwymiarowe, w tym w szczególności
nauczycielowi - emerytowi A. U., uczącemu - jak powód - w oddziale PP. Sąd I
instancji wskazał, że tylko w oddziale PP, którego wychowawcą był powód
podzielono główny przedmiot nauczania - przysposobienie do pracy pomiędzy
dwóch nauczycieli, w ten sposób, że powód pozostał z pensum bez godzin
ponadwymiarowych. Podziału takiego uniknęli inni nauczyciele, dla których
przysposobienie do pracy było głównym przedmiotem nauczania: zarówno Z. K.
(która w przeszłości - rok szkolny 2005/06 „dzieliła” godziny PP z innym
nauczycielem), jak i A. U. W ocenie Sądu Rejonowego pracodawca nie zdołał przy
tym wykazać, że rozdzielając godziny zajęć w taki, a nie inny sposób, kierował się
obiektywnie usprawiedliwionymi kryteriami. Dyrektor Ośrodka, na pytanie o te
kryteria, wskazał w zasadzie jedynie potrzeby szkoły. Zdaniem Sądu Rejonowego
7
tak enigmatyczne, wieloznaczne stwierdzenie nie może być uznane za dostateczne
wykazanie, że nierówne traktowanie powoda przy określaniu warunków
zatrudnienia, a konkretnie przy przydziale godzin nauczania w danym roku
szkolnym było uzasadnione. Pozwany w żaden sposób tego stwierdzenia nie
rozwinął, zaś próbując uzasadnić swe stanowisko przytaczał okoliczności sprzed
2008 r. (kiedy powód miał jeszcze godziny ponadwymiarowe) albo z obecnego roku
szkolnego, które, co oczywiste, nie mogły stanowić uzasadnienia dla decyzji
odnośnie przydziału godzin powodowi w latach 2008/09 i 2009/10. Twierdzenia o
nieetycznych, nagannych zachowaniach powoda zdaniem Sądu I instancji nie
znajdują również potwierdzenia w materiale dowodowym. Sąd Rejonowy wskazał,
że powód dopuszczał się uchybień (i to głównie w roku szkolnym 2006/07, kiedy
jeszcze miał ponadwymiarowe godziny), ale nie uzasadniają one tak radykalnej
oceny. Ponadto pracodawca uzasadniając powodowi decyzję o nieprzydzieleniu mu
godzin ponadwymiarowych nie powoływał się na te okoliczności, a jedynie na
„potrzeby szkoły”. Sąd Rejonowy znaczył, że niezrozumiałe i nieudowodnione jest
również twierdzenie o mniejszym doświadczeniu w pracy powoda, skoro ma on
wieloletni staż pedagogiczny, potwierdzony najwyższym stopniem awansu
zawodowego i kilkuletnią pracą z wychowankami w Ośrodku. Za nieprawdziwy Sąd
uznał także zarzut, że powód stwarza zagrożenie dla wychowanków. Pozwany
powołał się przy tym na sytuację, jaka miała miejsce w 2009 r. z jedną z
wychowanek powoda. Gdyby w rzeczywistości powód stwarzał zagrożenie dla
swych wychowanków, to pracodawca powinien poczynić starania, aby rozwiązać z
nim stosunek pracy, a przynajmniej przenieść do innej placówki. Zdaniem Sądu
Rejonowego samo ograniczenie ilości godzin nauczania nie powoduje, że
nauczyciel staje się mniej niebezpieczny. W aktach osobowych powoda brak jest
jakichkolwiek informacji odnośnie tego, że stwarza on rzeczywiście realne
zagrożenie dla podopiecznych. Incydentalne sytuacje, opisywane przez
przedstawiciela pozwanego czy niektórych świadków, nie mogą zmienić tej oceny.
Sąd Rejonowy zaznaczył, że Ośrodek ma charakter specjalny, uczęszczają do
niego dzieci niepełnosprawne, z upośledzeniem umysłowym, wymagające
oczywiście szczególnej opieki, ale i szczególnego traktowania z zachowaniem ich
autonomii. W związku z tym oczywiste jest, że mogą zdarzać się różne sytuacje
8
wychowawcze i jest to nieuniknione. Zdarzały się one i innym nauczycielom, np. Z.
K., o czym wspomniała świadek I. W. Zdaniem Sądu Rejonowego postawa
powoda, jaką przyjął wówczas D. M. wobec zaistniałej sytuacji jest przyczyną jego
obecnego traktowania w pracy. W ocenie Sądu, nie można potępiać powoda za to,
że wyraził swój sprzeciw wobec tych działań. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał,
że powód stał się ofiarą dyskryminacji w zatrudnieniu poprzez to, że w sposób
nieuzasadniony przydzielono mu mniejszą liczbę godzin lekcyjnych niż innym
nauczycielom, którzy legitymują się gorszymi kwalifikacjami. W szczególności
rażące jest to, że spośród nauczycieli - wychowawców w klasach PP (bo w tym
zwłaszcza zakresie zważywszy na profil szkoły zasadne jest dokonywanie
porównania sytuacji nauczycieli) tylko legitymujący się najwyższym stopniem
awansu zawodowego i wieloletnim stażem pracy D. M. nie otrzymał godzin
ponadwymiarowych i tylko w jego oddziale dokonano podziału głównego
przedmiotu nauczania pomiędzy jego, a innego nauczyciela, w taki sposób, że
powodowi przydzielono w sumie jedynie 18 godzin tygodniowo. W tym samym
czasie - w latach szkolnych 2008/09 i 2009/10 - pracodawca zatrudnił do nauczania
przysposobienia do pracy nauczyciela emeryta, legitymującego się jedynie tytułem
zawodowym licencjata. W przypadku tego nauczyciela nie stwierdzono za zasadne
dokonanie podziału godzin przedmiotu przysposobienie do pracy i przydzielenia
części z nich innemu z nauczycieli. Sąd Rejonowy wskazał, iż gdyby powód
otrzymał wszystkie godziny przysposobienia do pracy w „swoim” oddziale (to jest
20 zamiast 11) miałby ich w sumie 27 godzin tygodniowo. Zgodnie z wyliczeniem
przedstawionym przez pracodawcę i niezakwestionowanym przez strony, powód w
roku szkolnym 2008/09 uzyskałby w takim przypadku wynagrodzenie netto
41.535,70 zł zamiast osiągniętego w rzeczywistości wynagrodzenia w kwocie
30.156,03 zł, zaś w roku szkolnym 2009/10 - wynagrodzenie w kwocie 45.454,00 zł
netto, zamiast 33.273,50 zł. Sumując te liczby, powód w latach 2008/09 i 2009/10,
wskutek opisanych wyżej dyskryminujących działań pracodawcy, osiągnął dochód
w łącznej kwocie 63.429,53 zł netto. Natomiast, gdyby pracodawca zachował się
zgodnie z zasadami równego traktowania w zatrudnieniu i przyznał powodowi pełną
liczbę godzin w klasie PP (tak jak to uczynił w przypadku Z.K.), to dochód netto
powoda zamknąłby się kwotą 89.989,70 zł. Sąd Rejonowy wskazał, że utracony
9
wskutek bezprawnych, dyskryminujących działań pracodawcy zarobek powoda
wynosi więc 23.560,17 zł (89.989,70 zł - 63.429,53 zł) i stanowi szkodę powoda
(art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). W oparciu o przepis art. 183d
k.p.,
zważywszy na charakter działania pracodawcy oraz skutki, jakie ono spowodowało
Sąd Rejonowy uznał za zasadne zasądzenie odszkodowania w pełnej wysokości
żądanej przez powoda. Sąd I instancji wskazał, że działania pracodawcy
(zwłaszcza poprzedniej dyrekcji Ośrodka) miały też inne, pośrednie niematerialne
efekty w postaci towarzyskiego ostracyzmu, jaki spotkał powoda i jego rodzinę, po
ujawnieniu sprawy A. W.
Wyrokiem z dnia 11 lutego 2011 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy oddalił
apelację pozwanego.
Sąd Okręgowy podał, że apelacja strony pozwanej okazała się zasadna tylko
w wąskim zakresie, jednakże stwierdzone uchybienie - w przedmiocie wadliwego
ustalenia liczby godzin ponadwymiarowych w roku szkolnym 2006/2007 - nie
uzasadniało zmiany zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy nie widział potrzeby
uzupełniania materiału dowodowego i przyjął ustalenia poczynione przez Sąd
Rejonowy za własne, z tym zastrzeżeniem, że Sąd Rejonowy wadliwie ustalił, iż
liczba godzin ponadwymiarowych w roku szkolnym 2006/2007 wynosiła 30,
podczas gdy w rzeczywistości wynosiła 31. Sąd Okręgowy uwzględniając trafność
zarzut skarżącego w tym przedmiocie uznał, że wadliwość ustaleń faktycznych w
tym zakresie nie oddziaływała na rozstrzygniecie zapadłe w sprawie. Ustalenie to
odnosiło się bowiem do roku szkolnego 2006/2007, natomiast Sąd Rejonowy
oceniał stan w okresie późniejszym, to jest 2008/2009 i 2009/2010. Z uwagi na tą
okoliczność uchybienie Sądu Rejonowego nie stanowiło podstawy zmiany wyroku.
Sąd Okręgowy w całości zaakceptował rozważania prawne Sądu
Rejonowego nie stwierdzając naruszenia prawa materialnego i wyjaśnił, że
podniesione w apelacji zarzuty okazały się chybione. Sąd Okręgowy za niezasadny
uznał zarzut naruszenia prawa materialnego, to jest art. 183a
i 183b
k.p. i wyjaśnił,
że pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu - a przy tym
zasadę równości (równych praw) - art. 112
k.p. i zakaz dyskryminacji - art. 113
k.p.
Sąd Okręgowy podał, że zasada równego traktowania w zatrudnieniu została przez
ustawodawcę określona w art. 183a
k.p., a konsekwencje jej naruszenia w art. 183b
10
k.p. Art. 183a
k.p. w sposób bardziej szczegółowy wymienia zakres równego
traktowania, a mianowicie dotyczący nawiązania i rozwiązania stosunku pracy,
warunków zatrudnienia, awansowania, dostępu do szkolenia w celu podnoszenia
kwalifikacji, rodzaju umowy o pracę, wymiaru czasu pracy, a więc przypadków, w
których może łatwo następować dyskryminacja. Dla obrazowego zrozumienia
prezentowanej kwestii podać należy, iż nie każde np. różne traktowanie kobiet i
mężczyzn będzie uznawane za dyskryminację. Porównywanie sytuacji kobiet i
mężczyzn w zakresie równości praw jest możliwe tylko wówczas, gdy dane grupy
osób znajdują się w jednakowej sytuacji (te same zawody, stanowiska, grupa
wiekowa, kwalifikacje, staż pracy). Na gruncie niniejszej sprawy Sąd porównał
sytuację powoda z innymi pracownikami, uznając, że w jednakowych warunkach
(a nawet przy wyższych kwalifikacjach) jego sytuacja została odmiennie
ukształtowana w porównaniu z innymi pracownikami. Analiza arkuszy
organizacyjnych wskazuje, że w latach 2008/2009 i 2009/2010 powodowi nie
przydzielono godzin ponadwymiarowych, podczas gdy innym np. A. U. takie
godziny zostały przydzielone. Powód wykazał, że był odmiennie traktowany w
zatrudnieniu przez pracodawcę. Ocena ta wynikała z ustaleń poczynionych przez
Sąd w zakresie sposobu rozdzielania przez pracodawcę godzin zajęć. Wywód
Sądu Rejonowego w zakresie przesłanek, jakie legły u podstaw przedmiotowego
stanowiska Sąd Okręgowy uznał za pełny i wystarczający. Zdaniem Sądu drugiej
instancji materiał dowodowy pozwala stwierdzić, że postępowanie pracodawcy
polegające na niekorzystnym dla powoda ukształtowaniu rozkładu godzin pracy, nie
znajdowało podstaw w racjonalnych przesłankach. Zarzut postawiony przez
pracownika naruszenia zasady równego traktowania okaże się bezpodstawny,
jeżeli pracodawca przeprowadzi w toku postępowania dowód, że różnicując
pracowników kierował się obiektywnymi powodami. Przepis art. 183b
§ 1 k.p.
zwalnia pracownika z konieczności udowodnienia faktu jego dyskryminacji. Z
przepisu art. 183b
§ 1 k.p. in fine wynika, że tylko obiektywne przyczyny leżące u
podstaw podjęcia decyzji, inne niż zabronione przez art. 183a
§ 1 k.p., umożliwiają
pracodawcy skuteczne oddalenie zarzutu dyskryminacji. Pracodawca nie podał
żadnych racjonalnych powodów uzasadniających rozdzielenie ilości godzin w
sposób skutkujący ograniczeniem godzin przyznanych powodowi. Ograniczenie się
11
do generalnego określenia - potrzeb szkoły przy równoczesnym nie sprecyzowaniu,
o jakie konkretnie potrzeby jednostki chodziło - nie może być uznane za przesłankę
uzasadniającej wniosek, że po stronie pracodawcy nie wystąpiło naruszenie zasady
równego traktowania pracownika w zatrudnieniu. Podstawą uzasadniającą
postępowanie strony pozwanej nie mogły stać się również kierowane do powoda
zarzuty co do jego postawy i wskazywane przez pracodawcę uchybienia w
świadczonej pracy. Wadliwy jest wywód apelującego, jakoby pracownik
zobowiązany był wykazać, że był dyskryminowany, a dopiero następnie
pracodawca winien przeprowadzić dowód na okoliczność racjonalności przesłanek,
którymi się kierował. Pracownik powinien wskazać fakty uprawdopodobniające
zarzut nierównego traktowania, a wówczas ciężar dowodu przechodzi na
pracodawcę. Tym samym wystarczające jest uprawdopodobnienie naruszenia
zasady równego traktowania w zatrudnieniu, co powód w niniejszym procesie
uczynił. Pracownik jest obarczony tylko wstępną fazą ciężaru dowodu, to jest
ciężarem dowodu nierównego traktowania, gdyż to pracodawca zna rzeczywistą
przyczynę owego nierównego traktowania i jest w stanie obronić się przed
faktycznym domniemaniem dyskryminacji, jeśli wykaże racjonalne i
usprawiedliwione przesłanki danej nierówności. Obarczenie pracownika pełnym
ciężarem dowodu dyskryminacji sprowadziłoby zasadę równego traktowania do
całkowitej fikcji, więc prawodawca nieprzypadkowo postanowił expressis verbis
przerzucić na pracodawcę obowiązek dowodzenia przyczyn nierównego
traktowania. Zdaniem Sądu drugiej instancji powód wskazał na przyczynę, którą
była ocena jego postawy wobec nagłośnienia incydentu z udziałem A. W., a która
kwestionowała zachowanie Dyrekcji ośrodka wobec wychowanków. Powód
uprawdopodobnił, że wystąpiły okoliczności wskazujące na fakt nierównego
traktowania poprzez ukształtowanie jego pozycji w sposób odmienny od innych
pracowników w zakresie rozkładu przydzielonych mu godzin. Naruszenie zasady
równego traktowania obejmuje wszelkie możliwe przejawy zachowań
naruszających zasadę równego traktowania w zatrudnieniu. Sąd drugiej instancji
uznał, że skoro położenie powoda rozważane w zestawieniu z porównywalną
sytuacją A. U., skutkowało traktowaniem go mniej przychylnym to doszło do
naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, co uzasadniało
12
zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że
zamiarem Sądu pierwszej instancji nie było postawienie pracodawcy zarzutu, że
skorzystał z przysługujących mu uprawnień, ale zaznaczenie, że przy wykonywaniu
swego uprawnienia nie uwzględnił zasady równego traktowania (zarzut naruszenia
art. 35 Karty Nauczyciela). W ocenie Sądu drugiej instancji podniesione w sprawie
zarzuty naruszenia prawa procesowego okazały się bezzasadne. Uzasadnienie
Sądu Rejonowego wskazuje dlaczego zastosowano określone przepisy. Podano
zarówno podstawę faktyczną, jak i prawną, która tworzy łącznie jedną spójną
całość. Brak również podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenie przepisu art.
233 § 1 k.p.c. Sąd nie dopatrzył się naruszenia zasady równego traktowania w
fakcie nie uzyskania dodatku motywacyjnego, gdyż to w zakresie sposobu
przydzielania godzin pracy doszło do złamania zasady równego traktowania.
Odwołanie się przez apelanta do uchybień i zastrzeżeń w postawie powoda czy w
sposobie wypełniania obowiązków jest bezprzedmiotowe, gdyż nie te okoliczności,
a tylko potrzeby szkoły, wskazane zostały, jako przesłanka uzasadniająca
postępowania, które w rzeczywistości naruszało prawo. Okoliczności, na jakie
wskazuje strona, jako podstawy uchybienia zasadom logicznego rozumowania i
doświadczenia życiowego, nie podważają racjonalności wywodu Sądu
Rejonowego. Sąd Okręgowy nie zgodził się z zarzutem naruszenia przepisu art.
481 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie i
zasądzenie odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia
pozwu, gdyż świadczenie to ma charakter odszkodowawczy i przysługuje od dnia
wniesienia pozwu, z uwagi na zakres żądania zgłoszony w pozwie. Szkoda
wyrządzona naruszeniem tej zasady jest więc, z zastrzeżeniem wyjątków
przewidzianych w przepisach szczególnych (np. roszczenie o przywrócenie do
pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy wskutek
dyskryminacyjnego rozwiązania stosunku pracy), kompensowana w reżimie
odpowiedzialności deliktowej, a nie jak zdaje się wskazywać skarżący
zadośćuczynienie. Sąd drugiej instancji kosztami postępowania apelacyjnego
obciążył stronę pozwaną i obciążył ją kosztami procesu w zakresie przez nią
poniesionym oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 900 zł
tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
13
W skardze kasacyjnej pełnomocnik strony pozwanej zarzucił naruszenie
prawa materialnego przez błędną wykładnię przepisów: art. 183b
§ 1 k.p. przez
przyjęcie, że pracownik ma uprawdopodobnić jedynie fakt odmiennego
ukształtowania jego sytuacji w porównaniu z innymi pracownikami, bez wskazania
niedozwolonego kryterium (jednego lub kilku), o którym mowa w art. 183a
§ 1 k.p.,
co z kolei doprowadziło do błędnego zastosowania tychże przepisów i przepisu
art. 183d
k.p. oraz wadliwe ustalenie treści ogólnego pojęcia prawnego, jakim jest
owo ,,niedozwolone kryterium; art. 183a
§ 1 k.p. w związku z art. 35 Karty
Nauczyciela przez przyjęcie, że nieprzydzielenie nauczycielowi godzin
ponadwymiarowych jest niekorzystnym dla nauczyciela ukształtowaniem rozkładu
godzin pracy. Ponadto zarzucono naruszenie przepisu postępowania, to jest art.
378 § 1 k.p.c., które mogło mieć wpływ na wynik sprawy przez nie rozważenie
wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków.
Pełnomocnik strony pozwanej wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości i przekazanie sprawy Sądowi II instancji do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, ewentualnie - na wypadek, gdyby Sąd
Najwyższy uznał zarzuty skarżącego dotyczące podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 2
k.p.c. za chybione - zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości
oraz orzeczenie o zwrocie spełnionego świadczenia na podstawie art. 415 k.p.c.,
zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem
Najwyższym, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych.
Zdaniem skarżącego w sprawie występuje istotnego zagadnienie prawne,
sprowadzającego się do pytania, czy nieprzydzielenie nauczycielowi godzin
ponadwymiarowych na podstawie art. 35 Karty Nauczyciela jest niekorzystnym dla
nauczyciela ukształtowaniem rozkładu godzin pracy, które może być rozpatrywane
w kontekście zasady równego traktowania (art. 112
k.p. i art. 183a
§ 1 k.p. w
związku z art. 35 ust. 1 i 2 Karty Nauczyciela poprzez art. 91c ust. 1 Karty
Nauczyciela).
W uzasadnieniu skargi podniesiono, że w odróżnieniu od godzin
nadliczbowych, godziny ponadwymiarowe to godziny realizowane ponad
obowiązujący nauczyciela tygodniowy wymiar zajęć, które nie są związane z
14
czasem pracy nauczycieli określonym w art. 42 Karty Nauczyciela, a praca w
godzinach ponadwymiarowych dopuszczalna jest tylko w przypadkach
wymienionych w art. 35 ust. 1 Karty Nauczyciela. Skarżący wskazał na wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 12 maja 2004 r. (I PK 454/03, OSNP 2005, nr 3, poz. 32),
zgodnie z którym praca w godzinach ponadwymiarowych nie stanowi uprawnienia
nauczyciela, lecz jest jego obowiązkiem, jeżeli została zarządzona zgodnie z
prawem, a zdjęcie z nauczyciela tego dodatkowego obowiązku przez
nieprzydzielenie pracy w godzinach ponadwymiarowych nie może być uważane za
pogorszenie warunków pracy. W ocenie skarżącego uzasadnione jest stwierdzenie,
że zdjęcie z powoda dodatkowego obowiązku przez nie przydzielenie pracy w
godzinach ponadwymiarowych nie może być uważane za niekorzystne dla
nauczyciela ukształtowanie rozkładu godzin pracy, a tym samym za przejaw
nierównego traktowania w zatrudnieniu (warunkach zatrudniania). Ponadto
pozwany wskazał, że rozdział godzin i przydział godzin ponadwymiarowych leży w
gestii właściwych organów pozwanego i decyzje te należą do sfery organizacyjnej
pracodawcy, który w tym zakresie posiada swobodę decyzji, nie podlegającej
kontroli Sądu. Liczba godzin ponadwymiarowych jest określana w arkuszu
organizacyjnym na rok szkolny. Jest ona zmienna w zależności od obiektywnych
okoliczności, między innymi zależy od liczby dzieci w oddziałach oraz rodzaju i
stopnia upośledzenia. Przydział stałych prac i zajęć oraz dodatkowych płatnych
zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych na dany rok szkolny
opiniowany jest przez radę pedagogiczną Ośrodka oraz kuratorium oświaty i
zatwierdzany przez organ prowadzący (Powiat Z.). Każdy przydział od roku
szkolnego 2006/2007 był pozytywnie zaopiniowany przez radę pedagogiczną
pozwanego.
Powołując się na drugą z podstaw kasacyjnych określonych w przepisie
art. 3983
§ 1 k.p.c., skarżący zarzucił naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. przez
nierozpoznanie zarzutu apelacji - naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 233
§ 1 k.p.c. przez uchybienie zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia
życiowego, albowiem między wnioskami Sądu I instancji, wyprowadzonymi przy
ocenie dowodów istnieją sprzeczności. I tak: najpierw Sąd ten stwierdza, że powód
nie wyróżniał się w pracy, że zdarzały się mu się uchybienia w pracy, z których nie
15
wyciągano żadnych konsekwencji i de facto przyznaje, że powód nie zasłużył na
dodatek motywacyjny (przyznawany za uzyskiwanie osiągnięć dydaktycznych,
wychowawczych i opiekuńczych, za wysoką jakość świadczonej pracy, za
zaangażowanie w realizację czynności i zajęć wynikających z art. 42 ust. 2 i 3 Karty
Nauczyciela), po czym za dyskryminujące uznaje nie przydzielenie powodowi
godzin ponadwymiarowych, gdzie wcześniej ustalił, że eksponowane przez
świadków uchybienia, jakich w czasie świadczenia pracy dopuszczał się powód
miały miejsce w okresie sprzed listopada 2006 r. (przed wydarzeniem, mającym
stanowić przyczynę nierównego traktowania), kiedy właśnie miał przydzielone
godziny ponadwymiarowe; Sąd I instancji wprost stwierdził, że ,,Owszem powód
dopuszczał się uchybień (i to głównie w roku szkolnym 2006/07, kiedy jeszcze miał
ponadwymiarowe godziny)” - nie wyprowadził przy tym jednak nasuwającego się
wniosku, że skoro powód mając te godziny ponadwymiarowe nie sprawdził się
popełniając błędy, to więc istniały powody, by nie obciążać go nimi w kolejnym roku
szkolnym. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że do pracy w specjalnym
ośrodku szkolno-wychowawczym, z bardzo trudną młodzieżą, nie wystarcza sam
stopień awansu nauczyciela dyplomowanego i wieloletni staż pedagogiczny, ale i
odpowiednie predyspozycje i osobiste zaangażowanie nauczyciela. Apelujący
wskazał na różnice w specyfice pracy nauczyciela w szkole ponadgimnazjalnej, w
jakiej powód uczył przed podjęciem zatrudnienia w Ośrodku, a pracy w placówce
specjalnej, z młodzieżą z upośledzeniem umysłowym porównując specyfikę pracy
długoletniego nauczyciela nauczania początkowego ze specyfiką pracy z młodzieżą
liceum ogólnokształcącego. Tymczasem Sąd stwierdził, że: „Niezrozumiałe i
nieudowodnione jest również twierdzenie o mniejszym doświadczeniu w pracy
powoda, skoro ma on wieloletni staż pedagogiczny, potwierdzony najwyższym
stopniem awansu zawodowego i kilkuletnią pracą z wychowankami w Ośrodku”.
Kolejnym przykładem uchybienia zasadom logicznego rozumowania doświadczenia
życiowego jest uznanie za drobne uchybienie przez Sąd I instancji nie podanie leku
wychowankowi, czy spóźnianie się z wykonywaniem obowiązków przez powoda, z
czym wiąże się zapewnienie uczniom bezpieczeństwa. Zwracała na to uwagę i
podkreślała wagę tej okoliczności wizytator w zaleceniach z informacji z 14.03.2007
r. Sąd ten pozwolił sobie również na tego rodzaju uwagę, iż gdyby w rzeczywistości
16
powód stwarzał zagrożenie dla swych wychowanków, to pracodawca powinien
podjąć starania, aby rozwiązać z nim stosunek pracy, a przynajmniej przenieść do
innej placówki, gdzie z przepisów art. 18 i następnych Karty Nauczyciela absolutnie
nie wynika, aby stwarzanie zagrożenia dla wychowanków stanowiło przesłankę do
przeniesienia nauczyciela do innej placówki i to bez jego zgody. Sąd Okręgowy
rozpoznający apelację skarżącego nie uwzględnił przytoczonego zarzutu w swoich
rozważaniach ani nie wyjaśnił, dlaczego go nie rozpoznał. Nie może być bowiem
uznana za rozpoznanie podniesionego zarzutu - zdaniem skarżącego - ogólnikowa
konstatacja, iż ,,Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się naruszenia zasad logiki
formalnej odnośnie relacji pomiędzy ustalanymi dowodami, a wyprowadzonymi na
tym tle wnioskami, a prezentowane przez Sąd w uzasadnieniu wyroku stanowisko i
wnioski są zgodne z zasadami doświadczenia życiowego” oraz ,,Okoliczności, na
jakie wskazuje strona, jako podstawy uchybienia zasadom logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego, nie podważają racjonalności wywodu Sądu
Rejonowego”. Wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w
granicach apelacji oznacza nie tylko zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji
poza te granice, ale również nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w
apelacji zarzutów i wniosków. Zdaniem skarżącego, powyższe stwierdzenia Sądu II
instancji nie były wystarczające, a obowiązkiem Sądu było rozważenie
podniesionego zarzutu, w tym tak istotnego, jak wadliwa ocena materiału
dowodowego (przez uchybienie zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia
życiowego) oraz przedstawienie jego oceny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Poprzez kwestionowanie w apelacji prawidłowości tej oceny dowodów, skarżący
zmierzał do wykazania, że ocena ta jest niewłaściwa i nie uwzględnia tych
okoliczności, które wskazują na to, iż istniały racjonalne, obiektywne przesłanki do
nie przydzielania powodowi godzin ponadwymiarowych. Nie rozważenie zatem
zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd II instancji skutkowało oddaleniem
apelacji, a zatem miało wpływ na wynik sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie zawiera uzasadnionych podstaw.
17
Odnosząc się w pierwszej kolejności do podstaw skargi wskazanych w
art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. należy stwierdzić, że nieuzasadniony jest zarzut
naruszenia art. 378 § 1 k.p.c., gdyż – wbrew twierdzeniom pełnomocnika
pozwanego – Sąd drugiej instancji rozpoznał zarzuty apelacji dotyczące naruszenia
przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że
jakkolwiek występowały uchybienia w sposobie wypełniania obowiązków
pracowniczych przez powoda, to jednak nie te okoliczności były przyczyną
nierównego jego traktowania. Sądy obu instancji ustaliły, że przyczyną nierównego
traktowania powoda był jego udział w programie telewizyjnym „U.” wyemitowanym
przez stację /…/, w toku którego powód wskazał na niewłaściwe działania
podejmowane przez ówczesną dyrekcję Ośrodka wobec wychowanków.
Doprowadziło to do ostracyzmu środowiskowego wobec powoda, a powód czuł się
marginalizowany w życiu Szkoły. Wskazana wyżej okoliczność stanowiła również
przesłankę niepowierzenia powodowi dodatkowych godzin ponadwymiarowych.
Dyrektor Szkoły wyjaśniła, że nieprzydzielenie powodowi godzin ponad
obowiązujące go pensum wynikało z „potrzeby szkoły”. Przyczyną powyższej
sytuacji nie były zatem nienależycie wykonywane przez powoda obowiązki
pracownicze. Ustalenia te znajdują oparcie w materiale dowodowym sprawy, a Sąd
Najwyższy – zgodnie z art. 39813
§ 2 k.p.c. – jest związany ustaleniami faktycznymi
stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia.
Za nieuzasadnione należało też uznać zarzuty mieszczące się w drugiej z
podstaw skargi, to jest w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.
Odstępstwa od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych muszą
znajdować podstawę w odpowiednio przekonywających argumentach. Argumenty
te muszą zaś mieć charakter relewantny i proporcjonalny (waga interesu, któremu
ma służyć różnicowanie sytuacji adresatów normy, musi pozostawać w
odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku
nierównego potraktowania podmiotów podobnych) i muszą pozostawać w jakimś
związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi,
uzasadniającymi odmienne traktowanie podmiotów podobnych (por. orzeczenia z
dnia 9 marca 1988 r., U 7/87, OTK 1988 nr 1, poz. 1; z dnia 3 marca 1987 r., P
2/87, OTK 1987 nr 1, poz. 2; z dnia 28 listopada 1995 r., K 17/95, OTK 1995 nr 3,
18
poz. 18; z dnia 3 września 1996 r., K 10/96, OTK 1996 nr 4, poz. 33; z dnia 29
września 1997 r., K 15/97, OTK 1997 nr 3-4 poz. 37 i z dnia 14 maja 2001 r., SK
1/00, OTK 2001 nr 4, poz. 84). W orzecznictwie Sądu Najwyższego dyskryminacja
w sferze zatrudnienia rozumiana jest jako bezprawne pozbawienie lub ograniczenie
praw wynikających ze stosunku pracy albo nierównomierne traktowanie
pracowników ze względu na wymienione w przepisie kryteria dyskryminacyjne, a
także przyznawanie z tych względów niektórym pracownikom mniejszych praw niż
te, z których korzystają inni pracownicy, znajdujący się w takiej samej sytuacji
faktycznej i prawnej. Nie narusza jednak zasady równości usprawiedliwione i
racjonalne zróżnicowanie (dyferencjacja) sytuacji prawnej podmiotów ze względu
na różniącą je cechę istotną, relewantną (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23
października 1996 r., I PRN 94/96, OSNAPiUS 1997 nr 8, poz. 131; z dnia 10
września 1997 r., I PKN 246/97, OSNAPiUS 1998 nr 12, poz. 360; z dnia 16
listopada 2001 r., I PKN 696/00, OSNP 2003 nr 20, poz. 486; z dnia 12 grudnia
2001 r., I PKN 182/01, OSP 2002 nr 11, poz. 150; z dnia 23 listopada 2004 r., I PK
20/04, OSNP 2005 nr 13, poz. 185; z dnia 11 stycznia 2006 r., II UK 51/05, PiZS
2006 nr 9, s. 34; z dnia 14 lutego 2006 r., III PK 109/05, OSNP 2007 nr 1-2, poz. 5;
z dnia 14 lutego 2006 r., III UK 150/05, LEX nr 272551; z dnia 14 stycznia 2008 r., II
PK 102/07, Monitor Prawa Pracy 2008 nr 8, s. 440 oraz uchwała z dnia 8 stycznia
2002 r., III ZP 31/01, OSNAPiUS 2002 nr 12, poz. 284).
Zasada równości praw w stosunkach pracy (art. 112
k.p.) stanowi
konkretyzację na podstawie prawa pracy konstytucyjnej zasady równości
wszystkich wobec prawa (art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP). Trybunał Konstytucyjny
w orzeczeniu z dnia 9 marca 1988 r., U 7/87 (OTK 1988 nr 1, poz. 1) wyjaśnił, że
wszystkie podmioty prawa (adresaci norm prawnych), charakteryzujące się daną
cechą istotną (relewantną) w równym stopniu, mają być traktowane równo. A więc
według jednakowej miary, bez zróżnicowań zarówno dyskryminujących, jak i
faworyzujących. Różne traktowanie określonych podmiotów powinno być
uzasadnione w tym sensie, że musi być oparte na uznanych kryteriach oceny
różnicującej podmioty prawa. Równość to także zasadność wybrania tego, a nie
innego kryterium zróżnicowania podmiotów prawa. Oznacza ono uznanie
określonej cechy za istotną i sprawiedliwą, a tym samym uzasadnioną w danej
19
dziedzinie (por. też orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 grudnia
1994 r., K 3/94 (OTK 1994 nr 2, poz. 42). Powyższe stanowisko jest w pełni
aktualne także wobec interpretacji kodeksowej zasady równości praw (art. 112
k.p.),
co oznacza, że wszyscy pracownicy odznaczający się podobnymi cechami i
wykonujący tę samą pracę w jednakowy sposób powinni mieć równe prawa.
Dyferencjacja pracowników może występować ze względu na określone,
społecznie uznane i sprawiedliwe kryteria (por. K. Rączka (w:) Kodeks pracy.
Komentarz, Warszawa 2008, komentarz do art. 112
k.p.).
Zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji w zatrudnieniu dotyczy wszelkich form
dyskryminacji pośredniej czy bezpośredniej, a katalog rodzajów dyskryminacji
zawarty w art. 113
k.p. jest katalogiem otwartym. Oznacza to, że oprócz
wymienionych w nim rodzajów dyskryminacji przejawy dyskryminacji mogą
wystąpić także z innych, nieujętych w tym przepisie względów. Za otwartym
charakterem katalogu zawartych w art. 113
k.p. przejawów dyskryminacji
przemawia użycie w tym przepisie zwrotu „a w szczególności”. Należy zatem
przyjąć, że zabroniona jest jakakolwiek dyskryminacja ze względu na wszelkie
okoliczności, które mogą stanowić przyczynę nieuzasadnionej dyferencjacji sytuacji
prawnej i faktycznej pracowników, a przyczyny wymienione w art. 113
k.p. stanowią
jedynie przykładowe wyliczenie (podobnie M.T. Romer, Prawo pracy. Komentarz,
Warszawa 2007, komentarz do art. 113
k.p.). Z zakazu dyskryminacji wynika więc
zakaz zróżnicowania sytuacji prawnej i faktycznej pracownika w oparciu o
negatywnie oceniane kryteria, z których główne, w sposób przykładowy a
jednocześnie wskazujący kierunek interpretacji, zostały wymienione bezpośrednio
w art. 112
k.p. Również wyliczenie kryteriów dyskryminacji w art. 113
k.p. ma
charakter przykładowy, a więc nie jest ono wyczerpujące (por. W. Sanetra (w:)
Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2011, s. 109 oraz s. 132).
Powyższych reguł nie może ograniczać zasada samodzielności pracodawcy
w kształtowaniu uprawnień pracowniczych, jeżeli nie mieści się w ramach porządku
prawnego, wyznaczonego przez podstawowe zasady prawa pracy (tak też wyroki
Sądu Najwyższego z dnia: 23 października 1996 r., I PRN 94/96, OSNP 1997 nr 8,
poz. 131; 5 grudnia 1996 r., I PKN 30/96, OSNP 1997 nr 13, poz. 234; 7 stycznia
1997 r., I PKN 53/96, OSNP 1997 nr 13, poz. 233 oraz 13 lutego 1997 r., I PKN
20
5/97, OSNP 1997 nr 20, poz. 398). Zgodnie z podstawowymi zasadami prawa
pracy szykana i dyskryminacja w stosunkach pracy jest niedopuszczalna.
Dyskryminacja oznacza przede wszystkim mniej korzystne kształtowanie sytuacji
jednego pracownika w porównaniu z innymi, gdy odbywa się to przy zastosowaniu
niesprawiedliwych kryteriów.
Jakkolwiek więc przepisy art. 35 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta
nauczyciela (tekst jednolity: Dz. U. z 2006 r., nr 97, poz. 674 z późniejszymi
zmianami) przewidują możliwość nałożenia na pracownika obowiązku wykonywania
pracy w godzinach ponadwymiarowych zgodnie z posiadaną specjalnością, ale
trzeba też mieć na uwadze, że praca ta jest pracą odpłatną, a zatem stwarza
możliwość uzyskania większego dochodu z jednego stosunku pracy. Z tego punktu
widzenia wykonywanie pracy w godzinach ponadwymiarowych nie może być
rozpatrywane jedynie w kontekście obowiązku pracownika, ale również prawa
pracownika, zwłaszcza, gdy praca w godzinach ponadwymiarowych była przez
pracownika nie tylko akceptowana, ale wręcz pożądana.
Powód w okresie poprzedzającym jego udział w programie telewizyjnym miał
przydzielone godziny ponadwymiarowe. Następnie godziny takie nie zostały mu już
przydzielane i realizował jedynie pensum, co doprowadziło do zmniejszenie
wysokości uzyskiwanego wynagrodzenia.
We wskazanym w skardze kasacyjnej wyroku z dnia 12 maja 2004 r., I PK
454/03 (OSNP 2005 nr 3, poz. 32) Sąd Najwyższy rozważał problem czy obniżenie
przez pracodawcę ustalonego wcześniejszą jego decyzją wymiaru godzin
ponadwymiarowych stanowi jednostronną zmianę warunków pracy i płacy na
niekorzyść pracownika - działacza związkowego w rozumieniu ustawy o związkach
zawodowych. Natomiast innego rodzaju zagadnienie wyłania się na tle niniejszej
sprawy.
Powód wywodził, że został pozbawiony godzin ponadwymiarowych, co
spowodowało obniżenie przysługującego mu wynagrodzenia i jednocześnie
doprowadziło do pogorszenia jego sytuacji finansowej, a było to efektem
nierównego traktowania wywołanego jego udziałem w programie telewizyjnym i
krytycznymi wypowiedziami na temat postępowania kierownictwa Ośrodka wobec
wychowanków. Biorąc powyższe pod uwagę należało uznać, że błędnie przyjął
21
skarżący, że zdjęcie z powoda obowiązku pracy w godzinach ponadwymiarowych
nie może być uważane za pogorszenie jego warunków zatrudnienia, a tym samym,
że nie może stanowić przejawu nierównego traktowania w zatrudnieniu.
Dyskryminacja to szczególny przypadek nierównego traktowania podmiotów,
który polega na tym, że powodem zróżnicowania ich traktowania są pewne ich
cechy lub okoliczności leżące po ich stronie, nie zaś inne względy czy motywy.
Trzeba zaznaczyć, że również wyliczenie kryteriów zawarte w przepisie art. 183a
§ 1
k.p., których zastosowanie oznacza brak równego traktowania w zatrudnieniu, ma
charakter przykładowy (tak też W. Sanetra (w:) Kodek pracy. Komentarz,
Warszawa 2011, s. 163).
Według art. 183a
§ 1 i 3 k.p. pracownicy powinni być równo traktowani także
w zakresie warunków zatrudnienia. Stosowanie różnicowania sytuacji pracowników
z powodu zastosowanego niesprawiedliwego kryterium dyferencjacji oznacza
naruszenie zakazu dyskryminacji. Dyskryminowanie bezpośrednie istnieje wtedy,
gdy pracownik choćby z jednej niesprawiedliwej przyczyny był traktowany w
porównywalnej sytuacji mniej korzystnie niż inni pracownicy.
Do naruszenia zasady równego traktowania pracowników (art. 112
k.p.) i
zasady niedyskryminacji w zatrudnieniu (art. 113
k.p.) może dojść wtedy, gdy
różnicowanie sytuacji pracowników wynika z zastosowania przez pracodawcę
niedozwolonego kryterium, a więc w szczególności, gdy dyferencjacja praw
pracowniczych nie ma oparcia w odrębnościach związanych z ciążącymi
obowiązkami, sposobem ich wypełniania, czy też kwalifikacjami (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 5 października 2007 r., II PK 14/07, Lex Polonica nr 1777397).
Powód w roku szkolnym 2008/2009 i w następnym roku szkolnym 2009/2010
nie miał przydzielonej ani jednej godziny ponadwymiarowej, choć zgłaszał
gotowość i chęć pracy w godzinach ponadwymiarowych i taka możliwość istniała.
W roku szkolnym 2008/2009 dla powoda zaplanowano 11 godzin przysposobienia
do pracy i 7 godzin funkcjonowania osobistego i społecznego, chociaż w oddziale
2PP, w którym powód objął wychowawstwo przewidzianych było 20 godzin
przysposobienia do pracy, ale godziny te rozdzielono między powoda i innego
nauczyciela. W roku szkolnym powód otrzymał wychowawstwo w oddziale 2PP,
gdzie w programie przewidziano 20 godzin przysposobienia do pracy i 7 godzin
22
funkcjonowania osobistego i społecznego. Powodowi przydzielono tylko 11 godzin
pierwszego przedmiotu, a pozostałe przydzielono nauczycielowi (dla którego
głównym przedmiotem nauczania była muzyka z rytmiką) i 7 godzin funkcjonowania
osobistego i społecznego. Zaznaczyć trzeba, że w pozostałych oddziałach PP nie
dokonano podziału głównego przedmiotu nauczania (przysposobienia do pracy)
pomiędzy kilku nauczycieli. Sądy obu instancji ustaliły, że większości pozostałych
nauczycieli zostały przydzielone godziny ponadwymiarowe. Powód zgłosił w tym
zakresie zastrzeżenia podczas posiedzenia Rady Pedagogicznej w dniu 31 sierpnia
2009 r., wskazując, że niesprawiedliwe jest, aby jedynie on nie otrzymał godzin
ponadwymiarowych. Powód uzyskał odpowiedź, że taka jest decyzja Dyrektora
wynikająca z potrzeb szkoły.
Według art. 183b
§ 1 pkt 2 k.p. za naruszenie zasady równego traktowania w
zatrudnieniu uważa się różnicowanie przez pracodawcę sytuacji pracownika z
jednej lub kilku przyczyn określonych w art. 183a
§ 1 k.p., którego skutkiem jest w
szczególności niekorzystne ukształtowanie wynagrodzenia za pracę lub innych
warunków zatrudnienia - chyba że pracodawca udowodni, że kierował się
obiektywnymi powodami.
Przepis powyższy przenosi ciężar dowodu w sprawach o naruszenie zasady
równego traktowania w zatrudnieniu na pracodawcę. Zgodnie z regułą wynikającą z
art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
wywodzi skutki prawne, a więc na gruncie regulacji zawartej w Kodeksie cywilnym
to pracownik musiałby udowodnić, że naruszona została wobec niego zasada
równego traktowania. Tymczasem według art. 183b
§ 1 in fine pracownik ma jedynie
wykazać fakt odmiennego ukształtowania jego sytuacji, pracodawca zaś, jeżeli
chce się uwolnić od odpowiedzialności, powinien wykazać, że to zróżnicowanie nie
ma charakteru dyskryminacyjnego. Podobny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w
wyroku z dnia 3 września 2010 r., I PK 72/10 (LEX nr 653657) wyjaśniając, że
pracownik powinien wskazać fakty uprawdopodobniające zarzut nierównego
traktowania w zatrudnieniu, a wówczas na pracodawcę przechodzi ciężar dowodu,
że kierował się obiektywnymi powodami (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia
9 czerwca 2006 r., III PK 30/06, Lex Polonica nr 1420705).
23
Powód wskazał na różnicowanie jego sytuacji w stosunku do innych
pracowników pozwanego pracodawcy co dotyczyło pominięcia go przy
przydzielaniu godzin ponadwymiarowych. Sądy obu instancji ustaliły, że powód
(posiadający tytuł nauczyciela dyplomowanego) był w tym zakresie gorzej
traktowany w porównaniu z innym nauczycielem (A. U.), który był emerytem, i który
został zatrudniony w latach szkolnych 2008/2009 i 2009/2010, i którego główny
przedmiot nauczania był taki jak powoda (przysposobienie do pracy). Nauczyciel
ten otrzymał wszystkie godziny przysposobienia do pracy w swojej klasie oraz
godziny ponadwymiarowe, pomimo że ma niższe od powoda kwalifikacje (stopień
licencjata).
Ponieważ powód wyjaśnił na czym polega zróżnicowanie jego warunków
zatrudnienia w porównaniu z innymi pracownikami zatrudnionymi na analogicznych
stanowiskach pracy, którym przydzielono godziny ponadwymiarowe, a zwłaszcza
dotyczy to A. U., a dodatkowo wskazał, co w jego ocenie stanowi przyczynę tego
zróżnicowania (wypowiedź powoda w programie), to na pozwanym spoczywał
obowiązek wykazania, że pozbawienie powoda pracy w godzinach
ponadwymiarowych (różnicujące sytuacje powoda i innych pracowników, a
zwłaszcza w porównaniu z A. U.) nie ma charakteru dyskryminacyjnego.
Tymczasem Sądy obu instancji ustaliły, że pozwany pracodawca powyższe
różnicowanie tłumaczył decyzją Dyrekcji i potrzebami szkoły.
Poczynione ustalenia prowadzą do wniosku, że do nierównego traktowania
powoda doszło ze względu na jego wypowiedź w programie telewizyjnym, w której
wskazał na niewłaściwe działania podejmowane przez Dyrekcję Ośrodka względem
wychowanków. Różnicowanie warunków zatrudnienia z tej przyczyny oznacza, że
pracodawca zastosował niesprawiedliwe kryterium, które w konsekwencji
doprowadziło do wniosku, że powództwo D. M. należało uwzględnić.
Należy zatem stwierdzić, że nieprzydzielenie nauczycielowi godzin
ponadwymiarowych może stanowić niekorzystne ukształtowanie warunków
zatrudnienia i może być rozpatrywane w kontekście zasady równego traktowania
pracowników.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Najwyższy na podstawie art.
39814
k.p.c. skargę kasacyjną oddalił.
24
Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1, art. 39821
k.p.c.
oraz § 6 pkt 5, § 11 ust. 1 pkt 2, § 12 ust. 4 pkt 1 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców
prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej
udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz.
1349 z późniejszymi zmianami) postanowiono o kosztach zastępstwa procesowego
w postępowaniu kasacyjnym. Sąd Najwyższy nie uwzględnił wniosku o zasądzenie
od pozwanego na rzecz powoda kwoty 17 zł tytułem zwrotu kosztów opłaty
skarbowej od pełnomocnictwa procesowego, gdyż zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 1 lit. f)
ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. Nr 225, poz. 1635 z
późniejszymi zmianami) nie podlega opłacie skarbowej złożenie dokumentu
stwierdzającego udzielenie pełnomocnictwa w sprawach zatrudnienia i
wynagrodzeń za pracę. Sprawy zatrudnienia i wynagrodzeń za pracę wymienione
we wskazanych wyżej przepisach to nie tylko sprawy związane z podejmowaniem
zatrudnienia, ale także sprawy dotyczące zatrudnienia i wynagrodzeń za pracę,
rozstrzygane przez sądy (por. R. Skwarło, Ustawa o opłacie skarbowej. Komentarz,
Warszawa 2008, komentarz do art. 2 ustawy).