Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 189/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 czerwca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Jolanta Frańczak (sprawozdawca)
SSN Jerzy Kuźniar
w sprawie z powództwa A. J.
przeciwko Wydawnictwu […]
o ustalenie istnienia stosunku pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 czerwca 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w P.
z dnia 14 lutego 2014 r.,
1. oddala skargę kasacyjną,
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 120 zł
(sto dwadzieścia) tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w P. wyrokiem z dnia 5 września 2013 r. ustalił, że w okresie
od dnia 1 stycznia 2008 r. do dnia 25 grudnia 2010 r. powódkę A. J. oraz
2
pozwanego Wydawnictwo […] łączył stosunek pracy (pkt I) oraz orzekł o kosztach
procesu (pkt II).
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka w dniu 15 stycznia 2002 r., w ramach
zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej, zawarła z pozwanym na czas
nieokreślony umowę o świadczenie usług. W ramach tej umowy zobowiązana była
do prowadzenia działalności marketingowej polegającej na prezentacji i promocji
wydawnictw pozwanego. Powódka miała określony obszar, na którym wykonywała
powierzone jej obowiązki, ustalone wynagrodzenie za wykonywane czynności, a
obowiązki, które miała wykonać były szczegółowo opisane w załączniku do
zawartej umowy. Powódka wykonywała czynności osobiście i wyłącznie na rzecz
pozwanego. W związku z tym, że powódka była w ciąży poprosiła pozwanego, aby
łączący strony stosunek prawny został określony umową o pracę. Taka umowa o
pracę pomiędzy stronami została zawarta na czas określony w dniu 2 stycznia
2007 r. do dnia 31 grudnia 2007 r. Na podstawie umowy o pracę powódka została
zatrudniona na stanowisku specjalisty ds. promocji i sprzedaży. Po rozwiązaniu
umowy z upływem okresu, na który została zawarta powódka poinformowała J. R.,
koordynatora ds. reprezentantów handlowych, iż chciałaby, ażeby łączący ich
stosunek prawny nadal był stosunkiem pracy. J. R. zaproponował jednak umowę o
współpracy. Mając na utrzymaniu dziecko, w obawie przed trudnościami ze
znalezieniem innej pracy, powódka przystała na tę propozycję i w dniu 1 stycznia
2008 r. strony zawarły umowę o współpracy na czas nieokreślony, w ramach której
powódka zobowiązana była, podobnie jak w przypadku poprzednich umów
łączących ją z pozwanym, do świadczenia usług marketingowych na rzecz
pozwanego. Powódka nadal wykonywała powierzone jej obowiązki na terenie
województwa wielkopolskiego, a za wykonywane czynności otrzymywała
miesięczne wynagrodzenie w kwocie 4.425 zł netto. Strony ustaliły również, że za
pozyskanie klientów i realizację założonego planu powódka będzie otrzymywać
dodatkowe wynagrodzenie.
Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że system pracy wszystkich
reprezentantów handlowych, w tym powódki, ujęty był w programie „S”. Zgodnie z
tym programem do obowiązków powódki należało składanie pozwanemu
codziennych sprawozdań z wykonywanych czynności, a łącząca strony umowa o
3
współpracy przewidywała, że za nieterminowe wywiązywanie się z obowiązku
raportowania o wykonanych obowiązkach lub realizację założonego planu pozwany
miał prawo obniżyć powódce należne wynagrodzenie. Powódka zobowiązana była
do organizowania oraz uczestniczenia w spotkaniach z nauczycielami w celu
pozyskiwania nowych klientów, prowadzenia kampanii reklamowych, obsługi
handlowej i merytorycznej przedsięwzięć reklamowych i promocyjnych,
utrzymywania stałego kontaktu z klientami, prowadzenia innych zleconych przez
pozwanego działań marketingowych. Wykonywała swoje obowiązki co do zasady w
godzinach pracy szkół między godziną 8 a 16. Pozwany ustalał liczbę szkół, które
powódka miała odwiedzać każdego dnia, kontrolował telefonicznie wykonywane
przez nią czynności. Zdarzało się, iż koordynator regionalny przyjeżdżał na miejsce,
w którym powódka deklarowała, że będzie pracowała, aby sprawdzić podane przez
nią informacje co do wykonywania zaplanowanych obowiązków, bądź dzwonił do
niej z poleceniem wykonania konkretnej czynności, której danego dnia nie miała w
swoim planie. Pozwany planował wszystkie działania powódki, wysyłając jej
schematy realizacji poszczególnych przedsięwzięć. Nie miała ona możliwości
samodzielnego wyboru czasu, w jakim wykonywała swoje obowiązki. Jeżeli danego
dnia reprezentanci handlowi nie odwiedzali szkół, to pozwany zlecał im wykonanie
prac biurowych, między innymi uzupełnienie zaległości w prowadzonych
kalendarzach. Powódka swoją nieobecność zobligowana była usprawiedliwić
zwolnieniem lekarskim, czy skierowaniem prośby do koordynatora o zwolnienie z
wykonywania obowiązków w danym dniu. Nie mogła dowolnie ustalać dni i godzin,
w których będzie wykonywała pracę. Świadcząc pracę korzystała z użyczonego jej
przez pozwanego mienia w postaci samochodu służbowego, telefonu
komórkowego, a także urządzeń służących do przygotowania i obsługi konferencji i
spotkań z klientami.
W oparciu o takie ustalenia Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione.
W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy stwierdził, że łączący strony stosunek
prawny miał charakter wzajemny. Powódka świadczyła osobiście na rzecz
pozwanego pracę za wynagrodzeniem w ustalonej przez strony wysokości. Zgodnie
z wyznaczonym przez pozwanego planem lub przydzielonymi jej zadaniami
oferowała produkty pozwanego, prowadziła i obsługiwała organizowane przez
4
wydawnictwo konferencje oraz warsztaty dla nauczycieli, utrzymywała telefoniczny
kontakt z nauczycielami, uczestniczyła w sezonowych akcjach promocyjnych celem
pozyskania nowych klientów. W wyznaczonym przez pozwanego czasie wizytowała
księgarnie, w których sprzedawany był towar produkowany przez pozwanego,
sporządzała bazy danych szkół i księgarni. Z uwagi na specyfikę pracy, niekiedy
pewne czynności wykonywała wspólnie z innymi przedstawicielami handlowymi,
dotyczyło to m.in. obsługi konferencji, czy warsztatów, kiedy pozwany w sposób
szczegółowy przydzielał poszczególnym reprezentantom konkretne zadania do
wykonania. Stosunek prawny, jaki łączył strony, miał charakter odpłatny.
Sąd Rejonowy podkreślił, że powódka wykonywała swoje obowiązki pod
kierownictwem pozwanego, co przejawiało się przede wszystkim w zobowiązaniu
jej do korzystania z systemu „S.”, w którym musiała uzupełniać kalendarz z planem
pracy na dany tydzień. Terminowe uzupełnianie kalendarzy było w sposób stały
monitorowane przez koordynatorów regionalnych. Ten aspekt współpracy stron był
dla pozwanego niezwykle istotny, bowiem terminowe prowadzenie kalendarza
przez powódkę umożliwiało pozwanemu stałą kontrolę nad tym, gdzie w danym
momencie się znajduje, jakie czynności ma zaplanowane i czy zmierzają one do
efektywnego wykonania skonstruowanego przez pozwanego planu zadań. W
ocenie Sądu Rejonowego istotne było to, że koordynatorzy dokonywali
niezapowiedzianych zmian w grafiku powódki, polecając jej udział w określonej
konferencji, czy obsługę stoiska na targach. Powódka nie mogła autonomicznie
określać sposobu wykonywania nałożonych na nią obowiązków, ponieważ to dział
marketingu pozwanego decydował o tym, jak ma przebiegać promocja oferowanych
produktów. Sąd Rejonowy zaznaczył, że świadczona przez powódkę praca miała
charakter trwały i ciągły. Powódka wykonywała pracę codziennie, w określonym
przez pozwanego czasie, którym zazwyczaj był czas otwarcia szkół. Ponadto
łączący strony stosunek prawny był niewątpliwie stosunkiem starannego działania,
a nie stosunkiem rezultatu, co wynika między innymi z treści e-maili załączonych do
pozwu oraz nieponoszenia przez powódkę ryzyka związanego ze zbyt małą
sprzedażą tytułów wydawanych przez pozwanego. W swoich rozważaniach Sąd
Rejonowy podniósł, że prowadzenie pozarolniczej działalności w postaci określanej
jako samozatrudnienie stanowi niekiedy formę pozorną dla ukrycia w rzeczywistości
5
stosunku pracy. Ma to miejsce zwłaszcza w przypadkach wykonywania pracy na
rzecz jednego podmiotu, tak jak w rozpoznawanej sprawie. Powyższa konstatacja,
zdaniem Sądu Rejonowego, pozwala na przyjęcie, że w okresie od dnia 1 stycznia
2008 r. do dnia 25 grudnia 2010 r. strony łączyła nie umowa cywilnoprawna, ale
stosunek pracy. Wskazują na to wszystkie wyżej wymienione elementy
charakterystyczne dla stosunku pracy takie jak: dobrowolność, odpłatność,
wykonywanie pracy w czasie i miejscu wyznaczonym przez pracodawcę,
wykonywanie obowiązków pod kierownictwem pracodawcy. Sąd Rejonowy
uwypuklił, że to podporządkowanie organizacyjne pracownika pracodawcy stanowi
konstytutywną cechę stosunku pracy, a contrario brak tej cechy decyduje o
ustaleniu stosunku cywilnoprawnego, jako obowiązującego pomiędzy stronami.
Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany – Wydawnictwo […],
zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:
1) naruszenie przepisów postępowania mogące mieć wpływ na treść wyroku,
a to art. 214 § 1 k.p.c. w związku z art. 472 k.p.c. przez nieodroczenie rozprawy w
dniu 13 grudnia 2012 r., pomimo iż zachodziły wątpliwości odnośnie prawidłowego
zawiadomienia pełnomocnika pozwanego o terminie rozprawy; art. 241 k.p.c. w
związku z art. 472 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i oddalenie
wniosku o powtórzenie postępowania dowodowego w zakresie przesłuchania
świadków, mimo iż otrzymanie wezwania na rozprawę przez pełnomocnika
pozwanego na podstawie art. 472 k.p.c., wobec jego kategorycznego stanowiska
zawartego w piśmie z 10 czerwca 2013 r., wzbudzało poważne wątpliwości;
naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny materiału dowodowego z
pominięciem istotnej jego części, w tym wyprowadzenie z materiału dowodowego
wniosków „z nich” niewynikających oraz dokonanie błędnej, jednostronnej i
sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego oceny zgromadzonego materiału
dowodowego;
2) naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 22 § 1 k.p.
poprzez jego niewłaściwą interpretację i przyjęcie, że umowa łącząca pozwanego z
powódką miała charakter stosunku pracy, a nie cywilnoprawny.
Wskazując na powyższe pozwany domagał się zmiany zaskarżonego
wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenia
6
zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania. Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o
skontrolowanie postanowienia Sądu pierwszej instancji oddalającego jego wniosek
o ponowne przesłuchanie świadków K. M. i W. J. oraz o przeprowadzenie dowodu
z zeznań wyżej wymienionych świadków przez Sąd Okręgowy, bądź o
zobowiązanie Sądu pierwszej instancji do ponownego przesłuchania świadków.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy w P. wyrokiem z dnia 14 lutego 2014 r. oddalił
apelację i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 60 zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy podzielił w całości ustalenia faktyczne i rozważania Sądu
pierwszej instancji. Ustosunkowując się do zarzutów naruszenia zaskarżonym
wyrokiem przepisów prawa procesowego Sąd Okręgowy podniósł, że zgodnie z
art. 214 § 1 k.p.c. rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość
w doręczeniu wezwania, albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana
nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można
przezwyciężyć. W sprawach z zakresu prawa pracy sąd może wzywać strony,
świadków, biegłych lub inne osoby w sposób, który uzna za najbardziej celowy,
nawet z pominięciem sposobów przewidzianych przez przepisy ogólne, jeżeli uzna
to za niezbędne do przyspieszenia rozpoznania sprawy. Wezwanie i doręczenie
dokonane w ten sposób wywołuje określone prawem skutki, jeżeli jest niewątpliwe,
że doszło ono do wiadomości adresata (art. 472 § 2 k.p.c.).Stąd przyjęty przez Sąd
pierwszej instancji sposób zawiadomienia o terminie rozprawy nie naruszał
przepisów o doręczeniach bowiem w sprawach z zakresu prawa pracy
zawiadamianie stron jest odformalizowane. Dotyczy to również zarządzeń
wydanych w celu przygotowania rozprawy, w tym zniesienia i wyznaczenia terminu
rozprawy. W ocenie Sądu Okręgowego w rozpoznawanej sprawie doszło do
zawiadomienia obu stron o zniesieniu terminu rozprawy wyznaczonej na dzień 29
października 2012 r. i wyznaczeniu terminu kolejnej rozprawy na dzień 13 grudnia
2012 r., co jednoznacznie wynika z treści notatki służbowej pracownika sekretariatu
z dnia 29 października 2012 r. oraz przyznania tej okoliczności przez pełnomocnika
powódki. W tym kontekście Sąd pierwszej instancji prawidłowo nie znalazł podstaw
do usprawiedliwienia nieobecności pełnomocnika pozwanego na rozprawie w dniu
7
13 grudnia 2012 r. oraz uznał, że nie doszło do naruszenia przepisów
postępowania poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków pod
nieobecność pozwanego. Wobec skutecznego zawiadomienia o wyznaczeniu
nowego terminu rozprawy stronie stworzono możliwość uczestnictwa w rozprawie i
zadawania pytań świadkom. Zdaniem Sądu Okręgowego to zaniechanie
pełnomocnika pozwanego wyłączyło i uniemożliwiło zadanie świadkom pytań na
okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a nie uchybienia po stronie Sądu
pierwszej instancji. Powyższe względy zadecydowały o oddaleniu przez Sąd
Okręgowy wniosków zgłoszonych przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym
w przedmiocie powtórzenia dowodu z zeznań świadków przesłuchiwanych w toku
rozprawy w dniu 13 grudnia 2012 r. Za bezzasadny Sąd Okręgowy uznał również
zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem art. 233 § 1 k.p.c. stwierdzając, że ocena
materiału dowodowego została dokonana przez Sąd pierwszej instancji zgodnie z
zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia
życiowego, a zatem nie ma podstaw do zdyskwalifikowania zaskarżonego
rozstrzygnięcia z tych powodów.
W ocenie Sądu Okręgowego w świetle zebranego materiału sprawy nie
budzi wątpliwości, że pomiędzy stronami istniał stosunek pracy, a nie umowa
cywilnoprawna. Uwzględniając specyfikę powierzonych powódce zadań, sposób
świadczenia pracy oraz dokonując oceny istotnych cech łączącej strony umowy
Sąd Okręgowy przyjął, że w łączącym strony stosunku prawnym przeważają cechy
umowy o pracę. Wbrew wywodowi apelacji powódka była kontrolowana przez
przełożonych w zakresie realizacji zadań oraz czasu pracy, nie miała swobody w
ustalaniu częstotliwości spotkań z kontrahentami, ciążył na niej obowiązek
systematycznego raportowania celem wykazania pozwanemu ilości wykonanych
zadań. Pracę swą świadczyła osobiście i w sposób ciągły na ryzyko pozwanego
Wydawnictwa. W kwestii weryfikacji czasu pracy przez pozwanego, Sąd Okręgowy
wskazał, że podporządkowanie pracownika może polegać na określeniu przez
pracodawcę czasu pracy, wyznaczeniu zadań, natomiast co do sposobu ich
realizacji pracownik ma pewien zakres swobody. Skoro zatem pozwany pośrednio
określał czas pracy osób zatrudnionych na podstawie stosunku cywilnoprawnego,
wyznaczał im zadania oraz wydawał polecenia mieszczące się w tym czasie, to
8
mamy do czynienia z podporządkowaniem. Sąd Okręgowy uwypuklił, że materiał
dowodowy potwierdza, iż czas pracy powódki był kontrolowany i wynikał ze
specyfiki powierzanych jej zadań. Powódka nie mogła swobodnie dokonywać zmian
w zakresie wykonywanych zadań, gdyż istniała możliwość kontroli ze strony
koordynatorów. Była rozliczana z wykonywanych czynności dwa razy w roku, ale
także w systemie miesięcznym i tygodniowym.
W rezultacie Sąd Okręgowy uznał, że dokonana przez Sąd pierwszej
instancji ocena materiału dowodowego wskazuje jednoznacznie, iż powódka w
spornym okresie świadczyła pracę na rzecz pozwanego w ramach stosunku pracy.
Powódka była dyspozycyjna i podporządkowana wobec pozwanego, zobowiązana
do osobistego wykonywania określonej pracy na jego ryzyko. Wszystkie powyżej
wskazane cechy dają podstawy do przyjęcia, że jest to stosunek pracy i pozwalają
na zastosowanie przepisu art. 22 § 1 k.p., zgodnie z którym przez nawiązanie
stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego
rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie
wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za
wynagrodzeniem. Z mocy § 11
art. 22 k.p. zatrudnienie w warunkach określonych w
§ 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę
zawartej przez strony umowy. W związku z tym, bez względu na wolę stron,
pozwany miał obowiązek zatrudnić powódkę na podstawie umowy o pracę. Sąd
Okręgowy odwołał się do wyroku Sadu Najwyższego z dnia 14 września 1998 r.,
I PKN 334/98 (OSNAPiUS 1999 nr 18, poz. 582) że „wobec różnych cech
charakterystycznych wykonywania zatrudniania na podstawie umowy o pracę i
umów cywilnoprawnych, dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest
ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający”.
Ustosunkowując się do zarzutów apelacji w części wskazującej na
autonomię stron w przedmiocie zawarcia umowy cywilnoprawnej Sąd Okręgowy
podniósł, że zgodnie z art. 3531
k.c. w związku z art. 300 k.p. strony zawierające
umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść
lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom
współżycia społecznego. Zasada swobody umów nie ma charakteru absolutnego i
podlega ograniczeniom na podstawie przepisów rangi ustawowej, właściwości
9
(natury) stosunku prawnego łączącego strony oraz zasad współżycia społecznego,
a zatem art. 3531
k.c. wyraźnie określa zakres swobody kształtowania przez strony
zawieranej między nimi umowy. Żaden przepis nie zabrania stronom zawierania
umowy cywilnoprawnej tam, gdzie mają do wyboru skorzystanie z przepisów
kodeksu cywilnego albo z przepisów Kodeksu pracy. Przepis art. 22 § 11
k.p. nie
zawiera ani domniemania prawnego zawarcia stosunku pracy, ani też fikcji prawnej
zawarcia umowy o pracę, co przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 grudnia
1999 r., I PKN 432/99 (OSNAPiUS 2001 nr 9, poz. 310). Niemniej jednak skoro
strony w 2007 r. łączyła umowa o pracę, w ramach której powódka wykonywała
pracę na analogicznych zasadach, jak po dniu 1 stycznia 2008 r., wykonując
osobiście tożsame zadania, podlegając kierownictwu i podporządkowaniu
pozwanego, to nie sposób negować, aby od dnia 1 stycznia 2008 r. stron nie wiązał
stosunek pracy.
Od wyroku Sądu Okręgowego pozwany wniósł skargę kasacyjną opartą na
obydwu podstawach, w której zarzucił naruszenie przepisów postępowania,
mogące mieć wpływ na treść wyroku, a mianowicie: 1) nieważność postępowania
wynikającą z pozbawienia pozwanej spółki możliwości obrony jej praw to jest
art. 379 pkt 5 k.p.c. w związku z art. 472 § 2 k.p.c., 241 k.p.c., 380 k.p.c. i 382 k.p.c.
przez wadliwe przyjęcie, iż zostało dokonane skuteczne zawiadomienie
telefoniczne pełnomocnika pozwanego o terminie rozprawy mającej miejsce w dniu
13 grudnia 2012 r., a w konsekwencji, że wywołuje ono przewidziane skutki, mimo
iż dotarcie wezwania do wiadomości adresata budziło wątpliwości oraz błędne
przyjęcie, że zostały spełnione przesłanki z art. 472 § 2 k.p.c., co doprowadziło Sąd
drugiej instancji do niezasadnego oddalenia wniosku dowodowego pozwanego,
złożonego na podstawie art. 380 k.p.c., o ponowne przesłuchanie świadków […]; 2)
art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c., 241 k.p.c., 472 § 2 k.p.c., 380 k.p.c. i
art. 382 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego
zebranego przez Sąd pierwszej instancji, wyrażający się w pominięciu wniosku
pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków K. M. i W. J., pomimo
iż wezwanie na rozprawę pełnomocnika pozwanej spółki budziło wątpliwości; 3) art.
233 § 1 k.p.c. w związku z art. 22 § 1 k.p., art. 3531
k.c. oraz art. 300 k.p, poprzez
błędną, jednostronną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i
10
doświadczenia życiowego ocenę zebranego materiału dowodowego przez Sąd
Okręgowy z pominięciem rzeczywistej woli stron umowy, co w konsekwencji
doprowadziło do wadliwego zastosowania art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 3531
k.c.,
mając wpływ na wynik postępowania poprzez niewłaściwe przyjęcie, że materiał
dowodowy w sprawie świadczy o istnieniu stosunku pracy pomiędzy stronami,
podczas, gdy w rzeczywistości umowa zawierała elementy właściwe także dla
stosunku cywilnoprawnego, a strony zgodnie ze swoją wolą zawarły umowę cywilną
oraz naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 22 § 1 k.p. w związku z
art. 3531
k.c. przez jego niewłaściwą interpretację i przyjęcie, iż umowa łącząca
pozwaną spółkę z powódką miała charakter stosunku pracy, a nie zgodnie z wolą
stron cywilnoprawny.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, ewentualnie w
przypadku uznania, że w świetle przytoczonej argumentacji jest to zasadne, o
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i jego zmianę poprzez wydanie wyroku
uznającego w całości apelację pozwanego oraz zasądzenie kosztów postępowania
za wszystkie instancje. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżący zarzucił, że
łączący strony stosunek prawny zawierał zarówno elementy właściwe dla stosunku
pracy (pewne podporządkowanie, osobisty charakter zobowiązania), jak i
charakterystyczne dla stosunku o świadczenie usług na podstawie umowy
przewidzianej w art. 750 k.c. (brak ścisłego określenia czasu i miejsca
wykonywania pracy, niekontrolowany formalnie czas pracy, korektę wysokości
umówionego wynagrodzenia w zależności od wyników, sezonowe przerwy w pracy,
brak wynagrodzenia za nadgodziny, brak urlopu), a uprawnione jest stwierdzenie,
że praca organizowana przez zatrudniającego, nawet pod jego kierownictwem i
kontrolą, nie jest właściwa tylko stosunkowi pracy, stąd wola stron w wyborze
podstawy zatrudnienia nie jest bez znaczenia i nie może być pomijana w sporze o
kwalifikację zatrudnienia.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powódka wniosła o jej oddalenie jako
bezzasadnej oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
11
Skarga kasacyjna jest nieuzasadniona. W pierwszym rzędzie stwierdzić
należy, że niezasadny jest zarzut nieważności postępowania z uwagi na brak
prawa do obrony w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. Zgodnie z ugruntowanym
orzecznictwem Sądu Najwyższego w zakresie pozbawienia strony możności obrony
jej praw jako przyczyny nieważności postępowania, mieszczą się tylko te przypadki,
gdy strona na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła
brać udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutki tych wadliwości
nie mogły być usunięte na następnych posiedzeniach wyznaczonych na rozprawę
przed wydaniem wyroku w danej instancji. Pozbawienie strony możności obrony jej
praw, aby mogło stanowić przyczynę nieważności, musi być całkowite i w sposób
bezwzględny wyłączające możliwość obrony. Ta podstawa nieważności nie
zachodzi w razie utrudnienia stronie popierania przed sądem dochodzonych
roszczeń lub zarzutów. Dlatego w orzecznictwie ukształtował się pogląd, zgodnie z
którym nie zachodzi nieważność postępowania, mimo wadliwości doręczenia
stronie zawiadomienia o terminie rozprawy, jeżeli na następnych rozprawach strona
była obecna i mogła składać wnioski oraz zastrzeżenia co do przebiegu i wyników
rozprawy, o której nie została powiadomiona (por. orzeczenia Sądu Najwyższego: z
dnia 21 czerwca 1961 r., 3 CR 953/60, Nowe Prawo 1963 nr 1, s. 117; z dnia 1
lutego 1961 r., 4 CR 151/60, OSPiKA 1962 nr 5, poz. 119; z dnia 10 maja 1974 r.,
II CR 155/74, OSPiKA 1975 nr 3, poz. 66; z dnia 28 października 1997 r., I CKN
283/97, OSNC 1998 nr 4, poz. 64; z dnia 6 marca 1998 r., III CKN 34/98, Prok. i Pr.
1999 nr 5, poz. 41 - dodatek; z dnia 13 marca 1998 r., I CKN 561/97, LEX nr
949016; z dnia 27 maja 1999 r., II CKN 318/98, LEX nr 319621; z dnia 9 stycznia
2001 r., II CKN 1211/00, LEX nr 116360; z dnia 28 listopada 2002 r., II CKN 399/01,
LEX nr 196607; z dnia 24 stycznia 2013 r., II CSK 279/12, OSNC 2013 nr 7-8,
poz. 96; z dnia 13 czerwca 2013 r., I CSK 654/13, LEX nr 1396367).
Wypada w tym miejscu zauważyć, że w judykaturze Sądu Najwyższego
utrwalił się pogląd, że w postępowaniu kasacyjnym zarzut nieważności może
dotyczyć bezpośrednio tylko postępowania przed sądem drugiej instancji.
Wyłączone jest natomiast w tym postępowaniu bezpośrednie badanie naruszenia
przepisów postępowania przez sąd pierwszej instancji, w tym prowadzących do
12
nieważności postępowania. Kwestia ta może podlegać badaniu i rozpoznaniu przez
Sąd Najwyższy jedynie pośrednio, poprzez przytoczenie przez skarżącego w
ramach drugiej podstawy z art. 3983
§ 1 k.p.c. zarzutu naruszenia przez sąd
odwoławczy art. 378 § 1 lub art. 386 § 2 k.p.c., które to uchybienie doprowadziło do
usankcjonowania postępowania pierwszoinstancyjnego, dotkniętego nieważnością
z uwagi na obrazę przez sąd pierwszej instancji określonych przepisów prawa
procesowego. Tak określony zarzut wymaga zatem wyartykułowania w ramach
drugiej podstawy kasacyjnej przepisu naruszonego przez sąd odwoławczy, obok
wymienienia przepisów naruszonych przez sąd pierwszej instancji (por. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 11 stycznia 2006 r., III CK 328/05, LEX nr 448044; z
dnia 11 kwietnia 2008 r., II CSK 625/07, LEX nr 627206; z dnia 28 marca 2012 r.,
II UK 170/11, LEX nr 1171004; z dnia 2 października 2012 r., II UK 58/12, LEX nr
1243035 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2007 r., V CSK
62/07, LEX nr 442605 oraz z dnia 15 maja 2014 r., IV CSK 494/13, LEX nr
1486678).
W tym zakresie skarżący wywodzi, że Sąd drugiej instancji dopuścił się
obrazy art. 472 § 2 k.p.c., art. 241 k.p.c., art. 380 k.p.c. i art. 382 k.p.c., gdyż oddalił
jego wniosek o ponowne przesłuchanie świadków K. M. i W. J. i tym samym orzekał
na podstawie niepełnego materiału dowodowego. Zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd
drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w
pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Przepis ten nie nakłada na
sąd drugiej instancji obowiązku przeprowadzenia postępowania dowodowego, lecz
sąd ten jest władny samodzielnie dokonać ustaleń faktycznych bez potrzeby
uzupełniania materiału dowodowego zebranego przed sądem pierwszej instancji.
Uzupełnienie postępowania przed sądem apelacyjnym o dowody, które mimo
wniosku strony sąd pierwszej instancji pominął, jest uzasadnione, gdy dotyczą one
okoliczności istotnych z punktu widzenia prawa materialnego mających znaczenie
dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 1999 r.,
II UKN 520/98, OSNAPiUS 2000 nr 9, poz. 372; z dnia 26 maja 1999 r., III CKN
254/98, LEX nr 121957; z dnia 8 października 1999 r., II CKN 443/98, LEX nr
1217914; z dnia 2 marca 2000 r., III CKN 257/00, LEX nr 530723; z dnia 24
13
czerwca 2008 r., II PK 323/07, LEX nr 491386; z dnia 10 października 2012 r., II PK
65/12, LEX nr 1243027).
Wbrew wywodom skarżącego sytuacja taka nie występuje w rozpoznawanej
sprawie, bowiem Sąd drugiej instancji na podstawie art. 382 k.p.c. prawidłowo
ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji przyjął za własne i
znajdujące uzasadnienie w zebranym materiale dowodowym, który nie podlegał
uzupełnieniu w postępowaniu apelacyjnym. Należy mieć na względzie, że Sąd
pierwszej instancji przeprowadził dowody wnioskowane przez strony, a skarżący w
skardze kasacyjnej przede wszystkim kwestionuje, że Sądy obu instancji nie
uwzględniły złożonego przez niego wniosku o ponowne przesłuchanie świadków
[…] z uwagi na wadliwe przyjęcie, że skuteczne było zawiadomienie telefoniczne o
terminie rozprawy na dzień 13 grudnia 2012 r. Warto podkreślić, że w sprawach z
zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych wzywanie i zawiadamianie stron,
świadków i innych osób jest odformalizowane, co wprost wynika z art. 472 § 1 k.p.c.,
zgodnie z którym sąd może wzywać strony, świadków, biegłych lub inne osoby w
sposób, który uzna za najbardziej celowy, nawet z pominięciem sposobów
przewidzianych przez przepisy ogólne, jeżeli uzna to za niezbędne do
przyspieszenia rozpoznania sprawy. Dotyczy to również doręczeń oraz zarządzeń
mających na celu przygotowanie rozprawy, zwłaszcza zaś żądania przedstawienia
niezbędnych do rozstrzygnięcia sprawy akt osobowych i innych dokumentów. W
doktrynie uważa się, że uproszczone formy doręczeń polegają na zastosowaniu
innych sposobów doręczenia, niż za pośrednictwem operatora pocztowego, czy
sądowej służby doręczeniowej, a więc przy wykorzystaniu telefonu, faksu czy e-
maila. Wezwania i zawiadomienia doręczone w powyższy sposób, wywołują skutki,
jeżeli jest niewątpliwe, że doszły do adresata. Z ustaleń Sądów obu instancji wynika,
iż takie telefoniczne zawiadomienie zostało pozwanemu prawidłowo przekazane
przez referenta sądowego, a dokładna analiza akt sprawy wskazuje, że
pełnomocnik pozwanego od samego początku bezzasadnie kwestionował taki
sposób zawiadamiania o terminie rozpraw jako pozbawiony podstawy prawnej
(pismo procesowe pozwanego z dnia 10 czerwca 2013 r., k. 912 oraz notatka
służbowa z dnia 19 czerwca 2013 r., k. 920 akt sądowych). Nie można w tym
miejscu pominąć, że Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 października 1998
14
r., III KZ 182/98 (OSP 1999 nr 3, poz. 66 z glosą aprobującą J. Satko) uznał, że
„równoważność w sferze skutków procesowych doręczeń dokonanych
bezpośrednio do rąk adresata z doręczeniami zastępczymi oraz zawiadomień przy
wykorzystaniu urządzeń telefonicznych lub teleksowych, sprawić musi, że strona
nie może powoływać się na niezachowanie przez organ procesowy rygorów
przewidzianych dla pism lub zawiadomień”. Powyższe okoliczności zadecydowały,
że Sąd Okręgowy uznał za prawidłowe oddalenie przez Sąd pierwszej instancji
wniosku o ponowne przesłuchanie świadków, a dodatkowo skonstatować należy, iż
wbrew odmiennemu przekonaniu skarżącego, oddalenie tego wniosku również
przez Sąd Okręgowy ostatecznie nie wpływa na wynik sprawy. Sąd Najwyższy w
wyroku z dnia 6 kwietnia 2007 r., II PK 256/06 (LEX nr 737264) uznał, że z art. 241
k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c., wynika tylko tyle, że sąd drugiej instancji posiada
uprawnienie do powtórzenia niektórych dowodów przeprowadzonych w
postępowaniu pierwszoinstancyjnym lub uzupełnienia postępowania dowodowego
wówczas, gdy nabierze przekonania, że dodatkowe dowody dopomogą mu w
dokonaniu prawidłowej oceny zgromadzonego już w sprawie materiału
dowodowego. Ubocznie godzi się w tym miejscu zauważyć, że pełnomocnik
pozwanego nie brał udziału także w rozprawie mającej miejsce dniu 5 marca 2013
r., na której Sąd pierwszej instancji przeprowadzał dowód z zeznań kolejnych
świadków zawnioskowanych przez powódkę, mimo iż o terminie rozprawy został
powiadomiony stosownie do art. 131 k.p.c. w związku z art. 133 § 3 k.p.c. (k. 886
akt sądowych).
Poza kontrolą kasacyjną pozostaje natomiast zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c.
Wprawdzie skargę kasacyjną można oprzeć na naruszeniu przepisów
postępowania (jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy), ale
podstawą tą nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów
(art. 3983
§ 3 k.p.c.), a takim niewątpliwie jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2011 r., II PK 82/10, LEX nr
8175515 i powołane tam orzecznictwo). Nie inna ocena odnosi się również do
zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c., stanowiącego, że przedmiotem dowodu są fakty
mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Istota tej regulacji sprowadza
się do weryfikacji dowodów, a kryterium są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy
15
istotne znacznie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 129/10
(LEX nr 737385) uznał, że art. 227 k.p.c. nie może być przedmiotem naruszenia
sądu, ponieważ nie jest on źródłem obowiązków, ani uprawnień jurysdykcyjnych,
lecz określa jedynie wolę ustawodawcy ograniczenia faktów, które mogą być
przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym.
Odnosząc się natomiast do zarzutów naruszenia zaskarżonym wyrokiem
prawa materialnego, a to błędnej interpretacji art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 3531
k.c. należy podnieść, że oceniając zasadność podstawy kasacyjnej naruszenia
prawa materialnego można opierać się jedynie na stanie faktycznym, który stał się
podstawą zaskarżonego wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia
2002 r., I CKN 1315/00, LEX nr 75349). Z ustaleń Sądu pierwszej instancji, które w
całości przejął za własne Sąd Okręgowy wynika, że powódka zawarła z pozwanym
bezpośrednio po rozwiązaniu umowy o pracę z upływem okresu, na który została
zawarta umowę o współpracy, w ramach której wykonywała tożsame obowiązki co
w ramach umowy o pracę. Ponadto Sąd Okręgowy – w ślad za Sądem pierwszej
instancji – ustalił, że w łączącym strony stosunku prawnym przeważają cechy
umowy o pracę. Powódka była dyspozycyjna i podporządkowana wobec
pozwanego oraz zobowiązana do osobistego wykonywania określonych zadań na
ryzyko pracodawcy. Powódka była kontrolowana przez przełożonych w zakresie
realizacji zadań oraz czasu pracy, nie miała swobody w ustalaniu częstotliwości
spotkań, ilości przekazanych materiałów, ciążył na niej obowiązek raportowania
celem udokumentowania wykonanych prac. Za wykonywaną pracę miała ustalone
stałe wynagrodzenie za pracę. Zobowiązana była do usprawiedliwiania
nieobecności poprzez przedkładanie zwolnienia lekarskiego, bądź uzyskanie zgody
przełożonego na niewykonywanie określonych w tym czasie zadań.
W orzecznictwie i doktrynie prawa pracy powszechnie przyjmuje się, że jeśli
zawarta przez strony umowa zawiera cechy umowy o pracę oraz umowy cywilnej,
to dla oceny uzgodnionego przez jej strony rodzaju stosunku prawnego decydujące
jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 20 marca 1965 r., III PU 28/64, OSNC 1965 nr 9, poz. 157 z
glosami T. Gleixnera w OSP 1965 nr 12, poz. 253 i S. Wójcika w OSP 1966 nr 4,
poz. 86; z dnia 18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 449;
16
z dnia 14 września 1998 r., I PKN 334/98, OSNAPiUS 1999 nr 20, poz. 646; z dnia
28 października 1998 r., I PKN 416/98, OSNAPiUS 1999 nr 24, poz. 775; z dnia 7
marca 2006 r., I PK 146/05, OSNP 2007 nr 5-6, poz. 67; z dnia 7 października
2007 r., III PK 38/07, LEX nr 560867; z dnia 3 czerwca 2008 r., I PK 311/07,
OSNP 2009 nr 19-20, poz. 25; z dnia 5 maja 2010 r., I PK 8/10, LEX nr 602668
oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2012 r., II PK 239/11,
LEX nr 1215617). Należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 22 § 1 k.p, przez nawiązanie
stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego
rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie
wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za
wynagrodzeniem. Z kolei, według § 11
tego artykułu, zatrudnienie w warunkach
określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na
nazwę zawartej umowy. Dlatego też ustalenie, iż praca określonego rodzaju jest
wykonywana na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem, odpłatnie, w miejscu i
czasie wyznaczonym przez pracodawcę wystarcza do stwierdzenia istnienia
stosunku pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 stycznia 1979 r., I CR
440/78, OSPiKA 1979 nr 9, poz. 168; z dnia 2 września 1998 r., I PKN 293/98,
OSNAPiUS 1999 nr 18, poz. 582; z dnia 6 października 1998 r., I PKN 389/98,
OSNAPiUS 1999 nr 20, poz. 718; z dnia 22 grudnia 1998 r., I PKN 517/98,
OSNAPiUS 2000 nr 4, poz. 138; z dnia 7 kwietnia 1999 r., I PKN 642/98,
OSNAPiUS 2000 nr 11, poz. 417).
Ustosunkowując się do zaprezentowanego w skardze poglądu, że o
kwalifikacji danego stosunku prawnego decydujące znaczenie – zgodnie z art. 3531
k.c. – ma wola stron, stwierdzić należy, iż decydujące znaczenie woli stron można
przypisać wówczas, gdy zawarta umowa wykazuje wspólne cechy dla umowy o
pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 nr 14,
poz. 449; z dnia 2 września 1998 r., I PKN 293/98, OSNAPiUS 1999 nr 18,
poz. 582; z dnia 27 maja 2010 r., II PK 354/09, LEX nr 598002, czy z dnia 4 lutego
2011 r., II PK 82/10, LEX nr 8175515). Od dawna w orzecznictwie przyjmuje się, że
kwalifikacja umowy o świadczenie usług jako umowy o pracę lub umowy
cywilnoprawnej budzi w praktyce trudności, gdyż przepisy prawa pracy nie
17
wskazują przedmiotowo istotnych elementów umowy o pracę, a legalna definicja
stosunku pracy określa jedynie podstawowe jego cechy pojęciowe. W tej sytuacji
kwalifikacji prawnej umowy o świadczenie usług można dokonywać jedynie metodą
typologiczną, przez rozpoznanie i wskazanie jej cech przeważających,
dominujących (por. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2008 r.,
I UK 282/07, LEX nr 411051; Gdańskie Studia Prawnicze - Przegląd Orzecznictwa
2009 nr 2, str. 103, z glosą A. Musiały). Kierując się taką metodą, Sądy obu
instancji zgodnie przyjęły, że w łączącym powódkę z pozwanym stosunku prawnym
dominowały cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, a Sąd Najwyższy jest
związany ustalonym stanem faktycznym sprawy (art. 39813
§ 2 k.p.c.). W tym
kontekście błędna jest weryfikacja oceny łączącej strony umowy dokonana przez
pozwanego w skardze kasacyjnej bowiem każdy zarzut skargi kasacyjnej, który ma
na celu polemikę z ustaleniami faktycznymi sądu drugiej instancji, chociażby pod
pozorem kontestowania błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania
określonych przepisów prawa materialnego, z uwagi na jego sprzeczność z
art. 3983
§ 3 k.p.c., jest a limine niedopuszczalny. Podsumowując ten fragment
rozważań należy wskazać, że wbrew odmiennemu twierdzeniu skarżącego brak
jest ustaleń, że te same obowiązki powódka mogła wykonywać zarówno na
podstawie umowy o pracę, jak też umowy cywilnoprawnej. Wręcz przeciwnie sądy
meriti uznały, że powódka po dniu 1 stycznia 2008 r. wykonywała osobiście
analogiczne obowiązki na rzecz pozwanego jak na podstawie umowy o pracę,
podlegając kierownictwu i podporządkowaniu pozwanego. Powódka wykonywała
wyłącznie czynności ujęte w kalendarzu pracy i na bieżąco zlecane przez
koordynatorów, którzy monitorowali wykonywane przez nią czynności, dokonywali
niezapowiedzianych zmian w grafiku pracy, polecając realizację danego zadania.
Nie mogła autonomicznie określić sposobu ani miejsca wykonywanych przez nią
obowiązków, pozostawała cały czas w dyspozycji pozwanego. Natomiast
zasadniczym przejawem podporządkowania pracownika wobec pracodawcy jest
jego zależność w sferze przedmiotu świadczenia, w ramach której pracodawca
wskazuje zadania do wykonania, doprecyzowuje sposób ich realizacji, a także
metody i środki, za pomocą których zostaną one wykonane. W doktrynie przyjęto
stanowisko, że na podporządkowanie pracownika składa się kierownictwo podmiotu
18
zatrudniającego oraz wyznaczenie przez niego czasu i miejsca wykonywania pracy
(por. Teresa Liszcz, „Podporządkowanie pracownika a kierownictwo pracodawcy –
relacja pojęć (w:) Z zagadnień współczesnego prawa pracy. Księga Jubileuszowa
Prof. H. Lewandowskiego, Warszawa 2009; Tomasz Duraj, „Podporządkowanie co
do przedmiotu świadczenia pracownika – wybrane problemy”, PiZS 2012 nr 11,
s. 21-29; Zbigniew Góral, Henryk Lewandowski „Przeciwdziałanie stosowaniu
umów cywilnoprawnych do zatrudnienia pracowniczego” PiZS 1996 nr 12, str. 21;
Krzysztof Rączka „Stosunek pracy a cywilnoprawne umowy o świadczenie pracy”,
PiZS 1996 nr 11, str. 39). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 października 1999 r.,
I PKN 307/99 (OSNAPiUS 2001 nr 7, poz. 214) stwierdził, że umowa zlecenia z
reguły określa rodzaj wykonywanych czynności i w zasadzie nie może polegać na
pozostawaniu w dyspozycji zlecającego i wykonywaniu stosowanie do jego potrzeb
czynności zlecanych na bieżąco.
Oznacza to, że Sąd Okręgowy na podstawie przeprowadzonych ustaleń
faktycznych dokonał prawidłowej wykładni prawa materialnego uznając, że umowa
łącząca powódkę z pozwanym miała charakter stosunku pracy, a nie
cywilnoprawny bowiem pozwany na bieżąco kontrolował czynności wykonywane
przez powódkę i modyfikował ich zakres, na co powódka nie miała wpływu, będąc
zobligowana do wykonania na bieżąco zadań zlecanych przez pozwanego. W tym
nurcie rozważań wskazać należy, iż w świetle art. 22 § 1 k.p. oceny charakteru
umowy należy dokonywać nie tylko na podstawie przyjętych przez strony jej
postanowień, które mogą mieć na celu stworzenie pozoru innej umowy, lecz także
na podstawie faktycznych warunków jej wykonywania (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 5 maja 2010 r., I PK 8/10, LEX nr 602668).
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną, orzekając o kosztach postępowania kasacyjnego
stosownie do art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 12 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców
prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej
udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jednolity tekst: Dz.U. z
2013 r., poz. 490 ze zm.).
19