Pełny tekst orzeczenia

Sygn . akt VII Pa 260/15

  VII Pz 126/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 czerwca 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia Ł. XI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo K. G. w sprawie przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. o wynagrodzenie i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powód K. G. zatrudniony był u pozwanej na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony od 1.06.2007 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierowcy międzynarodowego. Miejscem pracy określonym w umowie były: siedziba pracodawcy, to jest Ł. oraz filie: N., K. oraz (...).

W okresie zatrudnienia powoda, otrzymywał on wynagrodzenie zasadnicze w wysokości: od 1 czerwca 2007 r. – 1.100 zł miesięcznie, od 1.01.2008 r. – 1.500 zł miesięcznie, a od 20 września 2010 r. – 2.000 zł miesięcznie.

  Wynagrodzenie powoda za sierpień 2010 r. wyniosło 6.317,17 zł brutto, w tym wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.468,18 zł, dieta zagraniczna za okres od 30.06.2010 r. do 17.07.2010 r. oraz od 22.07.2010 r. do 31.07.2010 r. w wysokości 3936,45 zł, ekwiwalent za pranie odzieży: 7,73 zł, ekwiwalent za środki czystości: 6,50 zł, compensa –pracodawca 40 zł, wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy w kwocie 559,31 zł oraz premia dodatkowa oraz premia za rozładunek w kwocie 249 zł. Z wynagrodzenia powoda potrąceniu podlegała kwota 19,41 zł tytułem składki Solidarność, 46 zł tytułem składki Compensa.

  Wynagrodzenie powoda za listopad 2010 r. wyniosło 4.822,82 zł brutto, w tym wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 2.000 zł, dieta zagraniczna za okres od 30 września do 1 października 2010 r. oraz od 15 do 31 października 2010 r. w wysokości 2768,59 zł, ekwiwalent za pranie odzieży: 7,73 zł, ekwiwalent za środki czystości: 6,50 zł, compensa pracodawca 40 zł. Z wynagrodzenia powoda potrąceniu podlegała kwota 46 zł. tytułem składki compensa oraz 16,73 zł tytułem składki Solidarność.

  Wynagrodzenie powoda za grudzień 2010 r. wyniosło 9.603,10 zł brutto, w tym wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.565,22 zł, dieta zagraniczna za okres od 31 października do 3 listopada 2010 r. oraz od 12 do 30 listopada 2010 r. w wysokości 3374,22 zł, dieta krajowa za 12.11.2010 r. w kwocie 11,50 zł, ekwiwalent za pranie odzieży: 7,73 zł, ekwiwalent za środki czystości: 6,50 zł, bony świąteczne w kwocie 600 zł, compensa pracodawca 40 zł, wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy w kwocie 643,82 zł, nadgodziny za III Kwartał 2010 r. w kwocie 3.088,11 zł, premia dodatkowa oraz premia za rozładunek w kwocie 266 zł. Z wynagrodzenia powoda potrąceniu podlegała kwota 46 zł. tytułem składki compensa, 25,54 zł tytułem składki Solidarność oraz 35,32 zł tytułem potrącenia za telefon.

  Wynagrodzenie powoda za styczeń 2011 r. wyniosło 6.073,64 zł brutto, w tym wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 2.000 zł, dieta zagraniczna za okres od 30 listopada 2010 r. do 23 grudnia 2010 r. w wysokości 3.671,72 zł, ekwiwalent za pranie odzieży: 7,73 zł, ekwiwalent za środki czystości: 6,50 zł, compensa pracodawca 40 zł, premia dodatkowa oraz premia za rozładunek w kwocie 324 zł. Z wynagrodzenia powoda potrąceniu podlegała kwota 46 zł. tytułem składki compensa oraz 19,38 zł tytułem składki Solidarność.

  Wynagrodzenie powoda za luty 2011 r. wyniosło 7.279,14 zł brutto, w tym wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1.900 zł, dieta zagraniczna za okres od 2 do 31 stycznia 2011 r. w wysokości 4.650,44 zł, ekwiwalent za pranie odzieży: 7,73 zł, ekwiwalent za środki czystości: 6,50 zł., compensa pracodawca 40 zł, wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy w kwocie 150,47 zł, premia dodatkowa oraz premia za rozładunek w kwocie 524 zł. Z wynagrodzenia powoda potrąceniu podlegała kwota 46 zł. tytułem składki compensa, 21,44 zł tytułem składki Solidarność oraz 21,02 zł potrącenia za telefon.

  Wspólnikiem pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, posiadającym całość udziałów jest spółka (...) S.A. z siedzibą we Francji.

  Wynagrodzenie miesięczne powoda liczone jak ekwiwalent za urlop na dzień 4.10.2013 r. wynosiło 3.550,76 zł, a na dzień 29.01.2014 r. wynosiło 3.066,18 zł.

  Zgodnie z § 15 regulaminu wynagradzania pracowników (...) sp. z o.o. z dnia 1 kwietnia 2010 r. obowiązującym u pozwanej, kierowcy otrzymują diety z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju oraz poza granicami kraju. Wysokość diet rozumianych jako dodatek z tytułu zwiększonych kosztów ponoszonych przez pracowników związanych z podróżą służbową poza granicami kraju wynosi łącznie 38 EUR za pełną dobę, z czego 13 EUR stanowi dietę rozumianą jako pokrycie zwiększonych kosztów wyżywienia w czasie podróży, a kwota 25 EUR obejmuje zwiększenie innych kosztów socjalnych.

  Powód wykonywał przewozy na terenie Francji oraz Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Anglii i Beneluxu. Powód mieszka w T.. Przyjeżdża z trasy do domu w piątki i pozostaje w kraju przez 5 dni, po czym wyrusza w trasę na 3 tygodnie. Następnie, powód znów wraca do kraju na 5 dni. Powód dojeżdża do bazy pozwanej w P., po czym wyjeżdża stamtąd autobusem do baz we Francji. Z baz pozwanej we Francji, powód wykonuje zlecenia przewozu, zazwyczaj do Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Anglii i Beneluxu. Zlecenia powód otrzymywał od spedytorów we Francji, a od 2012 r. zlecenia wydawane są z bazy pozwanej w P..

  Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy. Sąd oddalił wniosek stron o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków: A. K., P. P. oraz A. G. wskazując, iż świadkowie mogą być przesłuchiwani tylko na okoliczności sporne pomiędzy stronami. W ocenie Sądu Rejonowego powód nie udowodnił w toku postępowania, żeby w spornym okresie miejscem jego zamieszkania oraz centrum spraw życiowych była miejscowość we Francji, co mogłoby świadczyć o tym, iż faktycznie został on tam delegowany.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż wniesione powództwo nie jest zasadne.

Sąd I instancji podniósł, że istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się do ustalenia, czy powód był pracownikiem delegowanym przez pozwaną do pracy we Francji w okresie: sierpień 2010 r., październik - grudzień 2010 r. oraz styczeń i luty 2011 r., bo tylko w takiej sytuacji powodowi przysługiwałoby wyrównanie otrzymanego wynagrodzenia za pracę za te miesiące, do poziomu wynagrodzenia minimalnego obowiązującego we Francji.

Jako pierwszą Sąd Rejonowy rozważył kwestię ustalenia prawa, które ma zastosowanie w rozpoznawanej sprawie. Wskazał, iż powód powoływał się na prawo wspólnotowe, a konkretnie na dyrektywę 96/71/WE z 16 grudnia 1996 r. dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (Dz. Urz. WE L 18 z 21.01.1997) oraz implementujące tę Dyrektywę postanowienia francuskiego kodeksu pracy, a to artykułów od (...)-1 do (...)-3, zamieszczone w Tytule VI „Pracownicy oddelegowani tymczasowo przez przedsiębiorstwo nie mające siedziby we Francji”.

  Sąd I instancji podkreślił, że przepisy prawa wspólnotowego tworzą niezależny system prawny, który w zależności od stopnia w hierarchii źródeł prawa, wiąże zarówno państwa członkowskie, jak i ich obywateli. Funkcjonują one obok norm prawa krajowego, jednak w wielu przypadkach wymagają przeprowadzenia procesu implementacji do krajowego porządku prawnego. Dotyczy to zwłaszcza przepisów dyrektyw które, zgodnie z art. 288 tiret trzeci Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, wiążą państwa członkowskie w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawiając jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków. Sąd Rejonowy podkreślił, że w przeciwieństwie do rozporządzeń, które obowiązują wprost i bezpośrednio, głównym celem dyrektywy nie jest unifikacja prawa, ale zbliżenie legislacji państw członkowskich. W efekcie dyrektywy zapewniają osiągnięcie złożonych celów Unii Europejskiej, ale jednocześnie zachowana zostaje odrębność krajowych porządków prawnych. Żeby jednak te cele mogły zostać osiągnięte, postanowienia dyrektywy muszą zostać prawidłowo implementowane do krajowych porządków prawnych, także do porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Implementacja dyrektywy to ogół działań podejmowanych przez państwo członkowskie na szczeblu krajowym, których celem jest przeniesienie założeń regulacji unijnej do wewnętrznego systemu prawnego, przy zachowaniu jej specyfiki.

  Sąd Rejonowy podkreślił, że jednostka może powoływać się wprost na dyrektywę tylko wówczas, gdy państwo mimo obowiązku nie implementowało dyrektywy. Jednakże, gdy taka dyrektywa została implementowana, to wówczas zasada skutku bezpośredniego Dyrektyw UE ma specyficzny charakter wertykalny. Jak podkreślił NSA w wyroku z 24 sierpnia 2008 r. (I FSK 922/08), dyrektywy mają bezpośrednią skuteczność tylko wertykalną, to znaczy w relacji jednostka wobec państwa ( M. Ahlt, M. Szpunar, Prawo europejskie, Warszawa 2002, s. 32). Zatem nie można powoływać się wprost na dyrektywę, czy też wywodzić z niej swych praw w relacji jednostka – jednostka.

  Sąd I instancji wskazał, że przepisy wspomnianej dyrektywy, na którą powołał się powód, zostały implementowane do krajowego porządku prawnego poprzez wprowadzenie art.67.1-67.4 kp. Przepisy dyrektywy, jak i przepisy omawianego działu kodeksu pracy (w tym art. 67.1 k.p.) znajdują zastosowanie w przypadku "pracownika skierowanego (delegowanego) do pracy na określony czas". Kluczowe dla wyjaśnienia zakresu podmiotowego jest zdefiniowanie pojęcia "delegacja pracownika". W tej mierze wiążąca jest interpretacja dokonana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jak wyjaśnia Trybunał w wyroku z dnia 10 lutego 2011 r. w sprawach połączonych od C-307/09 do C-309/09, delegowanie pracowników w rozumieniu art. 1 ust. 3 lit. c dyrektywy 96/71 stanowi odpłatne świadczenie usług, w ramach którego delegowany pracownik pozostaje zatrudniony przez przedsiębiorstwo świadczące usługi, bez zawarcia umowy o pracę z przedsiębiorstwem korzystającym z usług (...) . Zwrot "zatrudniony przez przedsiębiorstwo świadczące usługi" sugeruje: po pierwsze, prawną więź między delegującym przedsiębiorstwem a pracownikiem delegowanym przez cały okres delegacji, po drugie, wieź ta stanowi podstawę "zatrudnienia" pracownika. Z brzmienia art. 67.1 k.p. jasno nie wynika, jaki reżim prawny (państwa delegacji czy może miejsca świadczenia pracy) należy zastosować do ustalenia pracowniczego statusu osoby skierowanej do pracy. Odpowiedź zawiera art. 2 zdanie drugie dyrektywy 96/71/WE, według którego przy ocenie statusu pracownika należy brać pod uwagę definicję, którą stosuje się w prawie państwa członkowskiego, na terytorium którego pracownik jest delegowany.

  Jak wynika z art.8 ust.1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Rzym I) indywidualna umowa o pracę podlega prawu wybranemu przez strony zgodnie z art. 3. Taki wybór prawa nie może jednak prowadzić do pozbawienia pracownika ochrony przyznanej mu na podstawie przepisów, których nie można wyłączyć w drodze umowy, na mocy prawa, jakie, w przypadku braku wyboru, byłoby właściwe zgodnie z ust. 2, 3 i 4 niniejszego artykułu. W zakresie, w jakim strony nie dokonały wyboru prawa właściwego dla indywidualnej umowy o pracę, umowa podlega prawu państwa, w którym lub - gdy takiego brak z którego pracownik zazwyczaj świadczy pracę w wykonaniu umowy. Za zmianę państwa, w którym zazwyczaj świadczona jest praca, nie uważa się tymczasowego zatrudnienia w innym państwie (ust.2 art.8 cytowanego Rozporządzenia nr 593/2008). Jeżeli nie można ustalić prawa właściwego zgodnie z ust. 2, umowa podlega prawu państwa, w którym znajduje się przedsiębiorstwo, za pośrednictwem którego zatrudniono pracownika (ust.3 art.8 cytowanego Rozporządzenia nr 593/2008).

  W ocenie Sądu Rejonowego, z ostatniego cytowanego przepisu wynika, że jeżeli nie można ustalić prawa właściwego w oparciu o art. 8 ust. 2, należy go poszukiwać na podstawie łącznika miejsca, w którym znajduje się przedsiębiorstwo, za pośrednictwem którego zatrudniono pracownika. W szczególności norma ta może znaleźć zastosowanie, jeżeli pracownik wykonuje swoją pracę w kilku państwach, w ten sposób, że stale przemieszcza się on z jednego państwa do drugiego (A. Zanobetti, Employment, s. 349).

  W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie niesporne jest, iż Francja nie była jedynym krajem, do którego powód jeździł. W żaden sposób powód nie uzasadnił, dlaczego jako podstawę roszczenia wybrał prawo akurat tego kraju. Zważywszy na sposób określenia miejsca świadczenia pracy w umowie o pracę i faktyczne realizowanie tego obowiązku, brak jest podstaw do zastosowania powołanego przez powoda prawa. Natomiast w polskim porządku prawnym brak jest podstaw do uzależniania wynagrodzenia pracownika czy też obowiązku odnoszenia wynagrodzenia pracownika polskiego zatrudnionego na określonym stanowisku do pracownika państwa obcego, zatrudnionego na analogicznym stanowisku, wykonującego pracę w tymże państwie.

  Sąd Rejonowy podkreślił, że jeśliby nawet przyjąć, że w stosunku do powoda znajdzie zastosowanie prawo obowiązujące na terenie Francji, to i tak roszczenie powoda jest niezasadne. Do takiego wniosku prowadzi analiza postanowień dyrektywy 96/71/WE z 16 grudnia 1996 r. dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (Dz. Urz. WE L 18 z 21.01.1997) oraz implementujących tę Dyrektywę postanowień francuskiego kodeksu pracy, a to artykułów od (...)-1 do (...)-3, zamieszczonych w Tytule VI „Pracownicy Oddelegowani tymczasowo przez przedsiębiorstwo nie mające siedziby we Francji”.

  Sąd I instancji podniósł, że zgodnie z definicją zawartą w artykule (...)-3 francuskiego kodeksu pracy, pracownikiem oddelegowanym jest w znaczeniu niniejszego tytułu, każdy pracownik pracodawcy mającego przedsiębiorstwo funkcjonujące zgodnie z prawem i prowadzące swoją działalność poza granicami Francji i który pracując zwyczajowo na jego konto, wykonuje swoją pracę na polecenie tego pracodawcy przez określony czas na terenie kraju na warunkach określonych w artykułach L – (...)-1 i (...) – 2. Artykuł L – (...)-1 stanowi, iż pracodawca mający siedzibą firmy poza granicami Francji może oddelegować tymczasowo pracowników na terenie kraju, pod warunkiem, że istnieje umowa o pracę między tym pracodawcą i pracownikiem i że ich stosunek pracy trwa podczas okresu oddelegowania. Oddelegowanie jest zrealizowane 1) bądź na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w zakresie umowy zawartej między nim a odbiorcą usług, który ma siedzibę firmy lub prowadzi swoją działalność we Francji, 2) bądź między zakładami tego samego przedsiębiorstwa lub między przedsiębiorstwami tej samej grupy, 3) bądź na rzecz pracodawcy w przypadku, gdy nie istnieje umowa między nim a odbiorcą usług.

  Zdaniem Sądu Rejonowego, z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, iż powód w spornym okresie był pracownikiem pozwanej, która ma przedsiębiorstwo funkcjonujące zgodnie z prawem i prowadzące swoją działalność poza granicami Francji (Polska). Jednakże, powód nie wykazał w toku niniejszego postępowania, aby w spornym okresie wykonywał pracę na terytorium Francji w ramach oddelegowania. Powód jest kierowcą międzynarodowym, z miejscem pracy ustalonym m.in. jako Europa. Z dokumentów zgromadzonych w sprawie nie wynika, aby powód wykonywał w tym czasie pracę we Francji, a dodatkowo wykonywał ją na rzecz N. D. we Francji. W toku postępowania nie zostało także wykazane, ażeby pozwana miała zawartą umowę o świadczenie usług z N. D. we Francji (odbiorcą usług) w związku z realizacją, której pozwana polecałaby powodowi wykonywanie pracy we Francji.

  Sąd I instancji wskazał, iż wykonywanie pracy na polecenie pracodawcy przez określony czas na terenie innego kraju wiąże się z czasowym przeniesieniem „centrum życiowego” delegowanego pracownika do tego kraju. Przez okres delegacji, pracownik musi bowiem w tym państwie utrzymać się, mieszkać, żywić, itp. Celem wprowadzenia dyrektywy 96/71/WE z 16 grudnia 1996 r. było zapewnienie równości podstawowych warunków zatrudnienia, w tym wynagrodzenia minimalnego, dla wszystkich pracujących przez określony czas na terytorium danego państwa, tak aby zarówno obywatele tego państwa jak i delegowani na jego terytorium pracownicy z innych krajów mieli zagwarantowaną możliwość utrzymania się na tym samym poziomie. W ocenie Sądu Rejonowego powód nie wykazał, iż w spornym okresie centrum jego spraw życiowych znajdowało się we Francji, co mogłoby świadczyć o wykonywaniu tam przez określony czas pracy delegowanej. Powód nie wykazał, ażeby we Francji znajdowały się jego interesy osobiste i gospodarcze, a to miejsce zamieszkania, utrzymanie się, rodzina, itp. Przeciwnie, z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż powód wykonywał przewozy na terenie Francji oraz Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Anglii i Beneluxu. Powód mieszka w T.. Przyjeżdża z trasy do domu w piątki i pozostaje w kraju przez 5 dni, po czym wyrusza w trasę na 3 tygodnie. Następnie, powód znów wraca do kraju na 5 dni.

  Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd I instancji uznał, iż nie został spełniony, wynikający z art. L 1261-3 francuskiego kodeksu pracy, główny warunek oddelegowania, to jest wykonywanie pracy na polecenie pracodawcy przez określony czas na terenie Francji. Sąd Rejonowy podniósł, że nawet gdyby przyjąć (do czego nie ma podstaw), iż powód wykonywał jednak w spornym okresie pracę na terenie Francji, to i tak nie wykazał on, iż oddelegowanie było realizowane na rzecz N. D. we Francji, czyli między zakładami tego samego przedsiębiorstwa lub między przedsiębiorstwami tej samej grupy, ani że pozwana miała zawartą umowę o świadczenie usług z N. D. we Francji (odbiorcą usług) w związku z realizacją, której pozwana polecałaby powodowi wykonywanie pracy we Francji. W związku z powyższym, nie zostały spełnione również dalsze, wynikające z art. L- (...)-1 francuskiego kodeksu pracy, warunki oddelegowania, a to realizowanie oddelegowania między zakładami tego samego przedsiębiorstwa lub między przedsiębiorstwami tej samej grupy, czy też na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w zakresie umowy zawartej między nim a odbiorcą usług, który ma siedzibę firmy lub prowadzi swoją działalność we Francji.

  Sąd Rejonowy podniósł, iż wykonywanie przez powoda pracy kierowcy międzynarodowego w sposób ustalony w niniejszym postępowaniu, wyczerpuje przesłanki podróży służbowej, określonej w art. 2, pkt 7) ustawy o z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U.2012.1155 j.t. ze zm.). Zgodnie z powołaną regulacją, podróżą służbową jest każde zadanie służbowe polegające na wykonywaniu, na polecenie pracodawcy (a) przewozu drogowego poza siedzibę pracodawcy, na rzecz którego kierowca wykonuje swoje obowiązki, oraz inne miejsce prowadzenia działalności przez pracodawcę, w szczególności filie, przedstawicielstwa i oddziały, (b) wyjazdu poza siedzibę pracodawcy, na rzecz którego kierowca wykonuje swoje obowiązki, oraz inne miejsce prowadzenia działalności przez pracodawcę, w szczególności filie, przedstawicielstwa i oddziały, w celu wykonania przewozu drogowego. Zgodnie z art. 21a ww. ustawy, kierowcy w podróży służbowej, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem tego zadania służbowego, ustalane na zasadach określonych w przepisach art. 775 § 3-5 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy. Powyższe uregulowanie zostało wprowadzone na mocy art. 4 ustawy z dnia 12 lutego 2010 r. o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U.2010.43.246), która weszła w życie z dniem 3 kwietnia 2010 r. Od tej daty, kierowcom realizującym podróże służbowe może przysługiwać należności na pokrycie kosztów związanych z wykonaniem tego zadania służbowego. W sprawie niniejszej, pozwana wypłaciła na rzecz powoda w spornym okresie świadczenia z tytułu podróży służbowych wówczas realizowanych, ponieważ taki był charakter wyjazdów zagranicznych powoda.

  Sąd uznał, iż roszczenie powoda nie znalazło także podstaw w art.8 kp. Zdaniem Sądu pracodawca swoim działaniem nie naruszył żadnych zasad współżycia społecznego. Powód za swoją pracę był należycie wynagradzany. Analiza jego przeciętnych zarobków ze spornego okresu prowadzi do wniosku, iż znacznie przekraczały one przeciętne wynagrodzenie krajowe. W ocenie Sądu roszczenie powoda nie znajduje zatem usprawiedliwienia także i w powołanym przepisie.

  Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda podlegało oddaleniu.

  Odnośnie zaś wniosku powoda o dopozwanie G. N. D. we Francji, Sąd, na podstawie rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz.U.UE.L.2001.12.1), uznał brak podstaw jurysdykcji krajowej w sprawie przeciwko G. N. D. we Francji i w oparciu o art. 1099. § 1 k.p.c. wniosek powoda odrzucił.

  Sąd zważył, iż jurysdykcja krajowa, czyli kompetencja sądów danego państwa do rozpoznawania spraw cywilnych, jest zaliczana do bezwzględnych przesłanek procesowych i warunkuje dopuszczalność rozpoznania sprawy przez sąd danego państwa. Brak jurysdykcji krajowej, Sąd bierze pod uwagę z urzędu, w każdym stanie sprawy, czyli od chwili wszczęcia postępowania do jego prawomocnego zakończenia.

  Powołując się na treść art. 2 ust.1 w zw. z art. 60 ust. 1 rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz.U.UE.L.2001.12.1), Sąd zaznaczył, iż spółki i osoby prawne mające miejsce zamieszkania (miejsce, w którym znajduje się ich statutowa siedziba lub ich główny organ zarządzający lub ich główne przedsiębiorstwo) na terytorium Państwa Członkowskiego mogą być pozywane przed sądy tego Państwa Członkowskiego. Stosownie zaś do art. 5 ust. 1a ww. Rozporządzenia, spółka, która ma miejsce zamieszkania na terytorium Państwa Członkowskiego, może być pozwana w innym Państwie Członkowskim jeżeli przedmiotem postępowania jest umowa lub roszczenia wynikające z umowy – przed sąd miejsca, gdzie zobowiązanie zostało albo miało być wykonane. W sprawach dotyczących sporów wynikających z działalności filii, agencji lub innego oddziału – przed sąd, gdzie znajduje się fila, agencja lub inny oddział.

  Sąd wskazał, iż z twierdzeń powoda wynika, iż był faktycznie zatrudniony przez G. N. D. we Francji i na jej rzecz wykonywał pracę na terenie Francji. Z odpisu z KRS pozwanej nie wynika, aby była ona oddziałem czy też filą francuskiego podmiotu G. N. D.. (...) sp. z o.o. jest odrębnym od G. N. D. podmiotem gospodarczym i ma swoją siedzibę w Polsce.

  Zasady określenia jurysdykcji dla indywidualnych umów o pracę, a na zawarcie takiej umowy z G. N. D. wskazuje powód, określa art.19 ww. rozporządzenia. Zgodnie z jego brzmieniem pracodawca mający miejsce zamieszkania w Państwie Członkowskim może być pozwany przed sądy Państwa Członkowskiego, w którym ma miejsce zamieszkania, lub w innym Państwie Członkowskim przed sąd miejsca w którym pracownik zazwyczaj świadczy pracę lub ostatnio zazwyczaj świadczył pracę, lub jeżeli pracownik zazwyczaj nie świadczy lub zazwyczaj nie świadczył pracy w jednym i tym samym państwie, przed sąd miejsca, w którym znajduje się albo znajdował się oddział, który pracownika zatrudnił.

  Uwzględniając powyższe rozważania Sąd stwierdził, iż w sprawie przeciwko G. N. D. nie ma żadnego łącznika (obywatelstwa, miejsca zamieszkania – siedziby spółki, miejsca wykonywania pracy), który uzasadniałby właściwość sądu krajowego. Powód nie wykazał również, iż została zawarta umowy prorogacyjna. Nie istnieje też żaden przepis prawa polskiego, prawa jednolitego lub prawa międzynarodowego, który przyznawałby jurysdykcję sądom krajowym. Sąd uznał, iż podstaw do przyjęcia łącznika jurysdykcyjnego sądu krajowego nie można wywodzić z treści art.6 ww. rozporządzenia, bowiem sprawa przeciwko G. N. D. nie pozostaje w tak ścisłym związku ze sprawą przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, że pożądane jest ich łączne rozpoznanie i rozstrzygnięcie w celu uniknięcia wydania w oddzielnych postępowaniach sprzecznych ze sobą orzeczeń. Przed właściwym sądem we Francji powód będzie mógł wykazać, iż zawarł umowę o pracę z (...) N. D. i z tego tytułu dochodzić roszczeń związanych z zatrudnieniem. Natomiast przed sądem krajowym powód zmierza do wykazania, iż był pracownikiem oddelegowanym przez ND Polska do pracy w G. N. D. i z tego tytułu domaga się wyrównania wynagrodzenia od pracodawcy. Reasumując Sąd przyjął, iż powód powinien wytoczyć powództwo przeciwko G. N. D. przed właściwy sąd we Francji.

  O kosztach zastępstwa procesowego pozwanego, Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. oraz w związku z § 11 ust.1 pkt.1 i 2 w związku z § 6 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) obciążając powoda, jako stronę przegrywającą proces, kwotą 900 zł na rzecz pozwanego, stanowiącą częściowy zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Biorąc pod uwagę, iż połączone sprawy były jednorodzajowe, składane pisma zaś jednolitej treści, nie wymagające dodatkowego nakładu pracy oraz mając na względzie sytuacje powoda praz fakt jego subiektywnego przekonania o zasadności dochodzonych roszczeń, Sąd uznał za celowe obciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego tylko w części, odpowiadającej wysokości kosztów zastępstwa procesowego dla jednej tego rodzaju sprawy.

  Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód, zaskarżając je w całości i wskazując jako pozwanych (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. oraz G. N. D. we Francji. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 8, 78 § 1, 80 kp poprzez ich błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie, tj. całkowite pominięcie istnienia tych przepisów.

2. naruszenie przepisów prawa wspólnotowego przez błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie (brak zastosowania) przepisów Rozporządzenia WE nr 861/207 PEiRE z dnia 11 07 2007 r., Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22.12.2000 r., w tym i w szczególności art. 5 pkt. 3 i 5 i art. 19 pkt. 2 lit. b) oraz przepisów art. 505 k.p.c., w tym Działu VII Rozdział I o europejskim postępowaniu nakazowym

3. naruszenie prawa procesowego, w szczególności art. 5 i 212 k.p.c.

4. niezgodność ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, w szczególności poprzez ustalenie, iż powód nie udowodnił podstawy prawnej i faktycznej swojego roszczenia.

Jednocześnie powód podniósł, że postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 10 czerwca 2014 roku, Sąd odrzucił wniosek powoda o dopozwanie do sprawy firmy (...) i pouczył go o braku możliwości zaskarżenia postanowienia, czym wprowadził powoda w błąd, co do jego praw procesowych i pozbawił go możliwości dalszego działania w sprawie już na etapie pierwszoinstancyjnym.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, w tym wyrokowanie o solidarnej odpowiedzialności obu pozwanych firm za wszystkie zobowiązania powoda w pozwach opisane, ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie, zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje i umorzenie postępowania apelacyjnego w zakresie pozwanego określonego przez powoda w apelacji, jako G. N. D. albowiem podmiot taki nie był stroną postępowania przed Sądem I instancji, gdyż wniosek o dopozwanie został odrzucony.

Zażalenie na postanowienie zawarte w punkcie II powoływanego wyroku złożył pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. zaskarżając je w całości. Zarzucił temu rozstrzygnięciu naruszenie:

- art. 98 § 1 kpc w związku z art. 219 kpc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie kosztów dotyczących tylko jednej sprawy sytuacji połączenia do tej sprawy pięciu innych postępowań z powództwa K. G., celem ich łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia

- naruszenie art. 102 kpc poprzez jego zastosowanie w stanie faktycznym, w którym nie powinien mieć zastosowania oraz zasądzenie jedynie części kosztów zastępstwa procesowego, pomimo nieistnienia żadnych przesłanek uzasadniający nieobciążanie powoda kosztami przegranego przez niego procesu.

W oparciu o powołane zarzuty pozwany wniósł o zmianę postanowienia zawartego w wyroku poprzez zasądzenie od powoda na jego rzecz kwot: 900 zł w sprawie XI P 162/14, 900 zł w sprawie XI P 103/14, 900 zł w sprawie XI P 908/13 i 450 zł w sprawie XI P 806/13

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi wyrokiem dnia z 2 grudnia 2014 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu za drugą instancję.

Sąd drugiej instancji podkreślił, że w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji powód, pismem z dnia 22 kwietnia 2014 r. złożył wniosek o dopozwanie na podstawie art. 194 § 3 k.p.c. G. N. D. we Francji wskazując, że zatrudnienie w pozwanej spółce miało charakter pozorny i służyło jedynie obejściu przepisów prawa francuskiego i polskiego.

Sąd Okręgowy wskazał, iż zgodnie z art. 194 § 3 k.p.c. sąd nie bada przy tym przyczyn, z powodu których osoba objęta wnioskiem powoda o dopozwanie została przez niego pominięta w pozwie. Ocena, że ze względu na zaawansowanie sprawy, nieuzasadnione jest wezwanie do wzięcia w niej udziału w sprawie w charakterze pozwanego może nastąpić jedynie w wypadku wyjątkowym lub jeżeli okoliczności sprawy nie wskazują celowości żądanego dopozwania. Sąd Okręgowy stwierdził, że powyższe względy nie zadecydowały jednak o sposobie rozpoznania wniosku przez Sąd pierwszej instancji, ale błędna interpretacja art. 1099 § 1 k.p.c. Przepis ten nie dotyczy wniosku o dopozwanie, a jedynie wniosku składanego w trybie nieprocesowym. Już tylko z tego powodu Sąd pierwszej instancji nie był uprawniony do odrzucenia wniosku powoda o dopozwanie G. N. D. we Francji z powołaniem się na brak jurysdykcji krajowej. Sąd Okręgowy wskazał, iż z przepisu art. 1099 § 1 k.p.c. w związku z art. 1104 § 2 k.p.c. wynika, że w sprawach majątkowych od wytoczenia powództwa do wdania się w spór co do istoty przez pozwanego sąd nie bierze z urzędu pod uwagę jurysdykcji krajowej, gdyż pozwany ma możliwość poddania sprawy jurysdykcji sądów polskich w dorozumiany sposób. Na tym etapie postępowania, zdaniem Sądu Okręgowego, odrzucenia wniosku nie uzasadniają również przepisy rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Dz.U.UE.L2001.12.1). Innych przyczyn niż brak jurysdykcji krajowej, uzasadniających odrzucenie wniosku Sąd pierwszej instancji nie rozważał.

Z tych względów Sąd Okręgowy nie ustosunkował się do pozostałych zarzutów apelacji, uznając, iż doszło do nierozpoznania istoty sprawy przez Sąd pierwszej instancji, co w myśl art. 386 § 4 k.p.c. skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd wskazał, iż powód domagał się zasądzenia dochodzonych roszczeń solidarnie od dwóch podmiotów, a Sąd pierwszej instancji nie rozstrzygnął merytorycznie wniosku powoda o dopozwanie G. N. D. we Francji, podobnie jak kwestii jurysdykcji krajowej. Wydanie rozstrzygnięcia przez sąd odwoławczy w zakresie ewentualnego dopozwania, a następnie orzeczenie w kwestii jurysdykcji krajowej i wydanie orzeczenia co do istoty sprawy faktycznie ograniczyłoby merytoryczne rozpoznanie sprawy do jednej instancji. Zdaniem Sądu Okręgowego sprawa przeciwko G. N. D. we Francji pozostaje w ścisłym związku ze sprawą (...) Sp. z o.o., ponieważ powód chce dochodzić swoich roszczeń za ten sam okres od obydwu spółek. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji powinien więc rozpoznać ponownie wniosek powoda o dopozwanie do udziału w sprawie G. N. D. we Francji bez rozważania dopuszczalności jurysdykcji krajowej oraz rozpoznać na podstawie tych samych kryteriów kolejny wniosek powoda złożony w postępowaniu apelacyjnym o dopozwanie do udziału w sprawie (...) S.A. we Francji.

Od orzeczenia Sądu Okręgowego zażalenie wniosła strona pozwana, w którym zarzuciła:

1. naruszenie art. 385 k.p.c. przez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy z uwagi na fakt braku związania z niniejszą sprawą sprawy powoda przeciwko N. D., apelacja była bezzasadna, co skutkowało uchyleniem wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania,

2. naruszenie art. 386 § 4 k.p.c. przez jego bezzasadne zastosowanie, w sytuacji gdy Sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, orzekając na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego, co skutkowało uchyleniem wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania.

Mając powyższe na uwadze strona skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie apelacji oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego i zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.

Postanowieniem z dnia 22 lipca 2015 r. sygn. akt I PZ 10/15 Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego przekazując sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania, pozostawiając mu rozstrzygniecie o kosztach postępowania zażaleniowego.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy wskazał, iż zgodnie z art. 394 1 § 1 1 k.p.c. zażalenie do Sądu Najwyższego przysługuje w razie uchylenia przez sąd drugiej instancji wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W myśl utrwalonej linii judykatury celem takiego zażalenia jest poddanie kontroli prawidłowości uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, co może mieć miejsce jedynie w wypadkach wskazanych w art. 386 § 2 i § 4 k.p.c., a mianowicie w razie nieważności postępowania w pierwszej instancji, nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo niezbędności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Samodzielny charakter i cel wskazanego środka odwoławczego znacząco różni go od skargi kasacyjnej, służącej do merytorycznej kontroli orzeczeń sądu drugiej instancji, co sprawia, że Sąd Najwyższy przy rozpoznawaniu takiego zażalenia nie może oceniać zasadności oceny prawnej dokonanej przez sąd odwoławczy. Zawężona kognicja Sądu Najwyższego co do zasady obejmuje jedynie ustalenie, czy przyczyna uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przyjęta przez sąd drugiej instancji rzeczywiście stanowi jedną z podstaw - przewidzianych w art. 386 § 2 i § 4 k.p.c. - uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 7 listopada 2012 r., IV CZ 147/12, OSNC 2013 Nr 3, poz. 41; z dnia 28 listopada 2012 r., III CZ 77/12, OSNC 2013 nr 4, poz. 54; z dnia 19 grudnia 2012 r., II CZ 141/12, LEX nr 1288649; z dnia 10 stycznia 2013 r., IV CZ 166/12, LEX nr 1288751, 25 stycznia 2013 r., I PZ 28/12, LEX nr 1555066; z dnia 10 czerwca 2014 r., I PZ 12/14, niepublikowane).

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli u podstaw orzeczenia kasatoryjnego tkwią przesłanki określone w art. 386 § 4 k.p.c., wyjaśnienia wymaga, czy rzeczywiście sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy albo wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Sąd zważył, że Sąd drugiej instancji w rozpoznawanej sprawie jako podstawę wyroku kasatoryjnego powołał tę pierwszą przesłankę uznając, że doszło do nierozpoznania istoty sprawy przez Sąd Rejonowy. W judykaturze Sądu Najwyższego pojęcie "nierozpoznania istoty sprawy" jest wykładane jednolicie. W wyrokach: z dnia 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00 (OSNAPiUS 2002 Nr 17, poz. 409), z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 845/00 (OSNP 2004 Nr 3, poz. 46), z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00 (OSP 2003 Nr 3, poz. 36 z glosą E. Rott - Pietrzyk), z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02 (LEX nr 151622), z dnia 24 marca 2004 r., I CK 505/03 (Monitor Spółdzielczy 2006 nr 6, s. 45) oraz z dnia 16 czerwca 2011 r., I UK 15/11 (OSNP 2012 nr 15-16, poz. 199) przyjęto, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie. Podobnie w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10 (LEX nr 784969) Sąd Najwyższy przyjął, że pojęcie "istoty sprawy", o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej aspektu materialnoprawnego i zachodzi, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim zarzutów merytorycznych, nie odnosząc się do tego, co jest przedmiotem sprawy, uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie. Wskazał, iż w wyroku z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11 (LEX nr 1110971) uznano, że nierozpoznanie istoty sprawy dotyczy niezbadania roszczenia będącego podstawą powództwa, czy zarzutu przedawnienia, potrącenia, co ma miejsce wówczas, gdy np. sąd oddala powództwo, przyjmując przedawnienie roszczenia, a stanowisko to okazało się nietrafne. W postanowieniu z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 330/10 (LEX nr 885041), przyjęto natomiast, że nierozpoznanie istoty sprawy nie obejmuje niedokładności postępowania, polegającego na tym, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpoznania sprawy lub nie rozważył wszystkich okoliczności. W uzasadnieniu wyroku z dnia 12 listopada 2007 r., I PK 140/07 (OSNP 2009 nr 1-2, poz. 2) Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż do nierozpoznania istoty sprawy nie dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie opiera się na przesłance procesowej lub materialnoprawnej unicestwiającej, lecz wynika z merytorycznej oceny zasadności powództwa w świetle przepisów prawa materialnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CZ 43/14, LEX nr 1515369). Powyższa konstatacja w ocenie Sądu Najwyższego daje podstawy do przyjęcia, że oceny o nierozpoznaniu istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. nie uzasadniają wszelkie inne wady rozstrzygnięcia dotyczące naruszenia prawa materialnego czy procesowego, a przedstawiona w rozważaniach dokonanych powyżej wykładnia art. 386 § 4 k.p.c. jest tak samo ujmowana w piśmiennictwie prawniczym (por. T. Wiśniewski "Kodeks postępowania cywilnego". Komentarz.

Tom. II. Artykuły 367-505, pod redakcją H. Doleckiego i T. Wiśniewskiego, Warszawa 2010, teza 16 do art. 386).

Zdaniem Sądu Najwyższego w rozpoznawanej sprawie prawidłowo zarzuca skarżący, że Sąd pierwszej instancji zbadał materialną podstawę powództwa i ustosunkował się w sposób wyczerpujący do meritum zgłoszonego żądania, a oceny, czy sąd rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2001 r., II UKN 581/00, LEX nr 567859). Natomiast w ocenie Sądu Okręgowego nierozpoznanie istoty sprawy wiąże się wyłącznie z niedopozwaniem francuskiej spółki (...) we Francji., wbrew żądaniu powoda opartemu na przepisie art. 194 § 3 k.p.c. i w konsekwencji nieprawidłowym rozstrzygnięciu przez Sąd Rejonowy tego wniosku, z uwagi na bezpodstawne nieprzyjęcie jurysdykcji krajowej. Sąd Najwyższy podkreślił, iż Sąd Okręgowy uwypuklił, że skoro Sąd pierwszej instancji nie wskazał innych przyczyn odrzucenia wniosku o dopozwanie do udziału w sprawie G. N. D. we Francji., to nie można domniemywać, iż inne przyczyny rozważał i odrzucenie wniosku o dopozwanie stanowi nierozpoznanie istoty sprawy. W ocenie Sądu Najwyższego ze stanowiskiem takim nie sposób się zgodzić, bowiem Sąd Rejonowy uzasadniając postanowienie odrzucające wniosek powoda o dopozwanie francuskiej spółki podniósł między innymi, że "sprawa przeciwko G. N. D. we Francji nie pozostaje w tak ścisłym związku ze sprawą przeciwko (...) Sp. z o.o., że pożądane jest ich łączne rozpoznanie i rozstrzygnięcie w celu uniknięcia wydania w oddzielnych ze sobą postępowaniach sprzecznych ze sobą orzeczeń".

W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy przyjął, iż w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy powinien dokonać oceny, czy wniosek o dopozwanie G. N. D. we Francji był zasadny, biorąc pod rozwagę konstrukcję wniosku i stan zaawansowania sprawy w chwili jego złożenia. W literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że jakkolwiek nieuwzględnienie wniosku powoda o dopozwanie podmiotu, przeciwko któremu również powództwo o to samo roszczenie mogłoby być wytoczone, a nie występuje on w sprawie w charakterze pozwanego (art. 194 § 3 k.p.c.) może nastąpić wyjątkowo, skoro to powód - co do zasady - jest gospodarzem procesu, to nie jest to wykluczone, co wynika stąd, że wniosek powoda nie obliguje sądu do jego uwzględnienia. Wynika to wprost z treści przepisu, z użytego w nim sformułowania "sąd na wniosek powoda może wezwać te osoby do wzięcia udziału w sprawie". Za przesłankę uzasadniającą nieuwzględnienie wniosku opartego na przepisie art. 194 § 3 k.p.c. uważa się stan zaawansowania sprawy w chwili jego złożenia. Oddalenie wniosku może też oczywiście nastąpić, gdy nie są spełnione przesłanki z art. 194 § 3 k.p.c., to znaczy nie zachodzi ścisły związek między osobami już pozwanymi a tymi, które mają być do sprawy wezwane, wynikający z łączącego je stosunku prawnego albo, gdy dopozwanie doprowadziłoby do przedmiotowej zmiany procesu, czyli że nie chodzi o "to samo roszczenie" w rozumieniu tego przepisu. Sąd Najwyższy już w wyroku z dnia 22 grudnia 1975 r., IV Pr 274/75 (LEX nr 7783) zaprezentował stanowisko, że "w przeciwieństwie do sytuacji, przewidzianej w art. 194 § 1 k.p.c. w przypadku, gdy powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko innym jeszcze osobom, które nie występują w sprawie w charakterze pozwanych (art. 194 § 3 k.p.c.), sąd nie jest związany wnioskiem strony powodowej o dopozwanie tych osób. Może wnioskowi odmówić, gdy okoliczności sprawy nie wskazują na celowość żądanego dopozwania". Powyższe okoliczności zdaniem Sądu Najwyższego dają podstawy do przyjęcia, że Sąd Okręgowy winien był stwierdzić, czy Sąd pierwszej instancji naruszył art. 194 § 3 k.p.c., rozstrzygając negatywnie o wniosku powoda o dopozwanie podmiotu - innego pracodawcy, który miałby odpowiadać solidarnie z już pozwanym pracodawcą z tytułu wynagrodzenia należnego pracownikowi - powodowi za ten sam okres z tytułu wykonania tej samej pracy. Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż chodzi o ocenę tożsamości roszczenia kierowanego przeciwko dwóm podmiotom, które miałyby być (wedle twierdzeń wniosku) pracodawcami powoda w tym samym okresie i w tym samym zakresie obowiązków, a także o konstrukcję solidarnej odpowiedzialności tych podmiotów. Ocenie podlegać też winno złożenie wniosku na danym etapie postępowania. W doktrynie prezentowany jest pogląd, że orzekając o wniosku powoda, domagającego się dopozwania dodatkowo innych osób (art. 194 § 3 k.p.c.), sąd może go nie uwzględnić tylko wtedy, gdy uzna to przekształcenie za niecelowe, ze względu na zbyt zaawansowany stopień postępowania, przede wszystkim zaś postępowania dowodowego (por. H. Pietrzkowski "Przekształcenia podmiotowe w procesie cywilnym" PS 2002 nr 10 str. 19). Sąd podkreślił, iż gdyby Sąd Okręgowy uznał, że doszło do naruszenia art. 194 § 3 k.p.c. winien rozważyć, czy naruszenie tego przepisu miało wpływ na wynik sprawy, rozumiany jako oddalenie powództwa bowiem wyrok zarówno oddalający, jak i uwzględniający powództwo względem pozwanego nie musi być wadliwy z tej przyczyny, że w stosunku do innych osób nie został wydany wyrok uwzględniający powództwo (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1966 r., I PR 303/66, PIP 1968 Nr 1, poz. 156 z glosą M. Jędrzejewskiej). Dopiero w razie uznania, że doszło - na skutek naruszenia art. 194 § 3 k.p.c. przez odrzucenie wniosku o dopozwanie G. N. D. we Francji do udziału w sprawie - do oddalenia powództwa, uzasadniona byłaby konkluzja o nierozpoznaniu istoty sprawy. Od dokonania kompleksowej oceny słuszności zarzutu apelacji odnoszącego się do naruszenia art. 194 § 3 k.p.c. nie uwalniało Sądu drugiej instancji odrzucenie wniosku przez Sąd pierwszej instancji. Taki sposób rozstrzygnięcia miał bowiem miejsce nie tylko z uwagi na brak jurysdykcji krajowej, co faktycznie nie znajduje uzasadnienia w przepisach prawa w sposób szczegółowy zanalizowanych przez Sąd Okręgowy, ale również na skutek przyjęcia, że nie jest pożądane łączne rozpoznanie sprawy przeciwko obu podmiotom. W ocenie Sądu Najwyższego brak tej całościowej oceny - ponieważ rozważania Sądu drugiej instancji prowadzone są w kierunku trafności orzeczenia w aspekcie dopuszczalności jurysdykcji krajowej - mimo ogólnych rozważań obejmujących sposób rozpoznania wniosku złożonego w trybie art. 194 § 3 k.p.c. - nie pozwala na tym etapie postępowania na przyjęcie, że doszło do nierozpoznania istoty sprawy, a ponadto wniosek taki jest co najmniej przedwczesny. Na marginesie Sąd nadmienił, że takie samo stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 lipca 2015 r., I PZ 13/15 (niepublikowane) w sprawie o te same roszczenia, dotyczącej innego pracownika pozwanej spółki.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je za własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Wobec żądania apelacji uwzględnienia powództwa w całości, w tym poprzez wyrokowanie o solidarnej odpowiedzialności firm (...) Sp. z o. o. oraz G. N. D. za wszystkie zobowiązania zgłoszone przez powoda, na wstępie wskazać należy, iż na etapie postępowania apelacyjnego brak jest podstaw do dochodzenia roszczeń od wskazanego podmiotu francuskiego, gdyż – na skutek odrzucenia wniosku o dopozwanie - nie stał się on nigdy stroną i nie jest on pozwanym w sprawie.

Zauważyć należy, iż postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 10 czerwca 2014 r. Sąd pierwszej instancji odrzucił wniosek powoda o dopozwanie G. N. D. we Francji uznając brak jurysdykcji krajowej w sprawie przeciwko francuskiej Spółce. Natomiast zagadnienie, czy decyzja sądu pierwszej instancji w tym zakresie była trafna, pozostaje bez wpływu na wynik sprawy przy tak zakreślonym kręgu podmiotowym, tj. na wynik sprawy w stosunku do pozwanego. Stosownie do treści art. 380 k.p.c. sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na wynik sprawy. Skoro nie doszło do skutecznego rozszerzenia kręgu podmiotowego procesu na podmiot francuski i wyrok wydany został wyłącznie w stosunku do spółki polskiej, to brak jest wpływu odrzucenia wniosku o dopozwanie na treść wyroku wobec spółki polskiej (będącego przedmiotem kontroli instancyjnej). Inaczej ujmując to zagadnienie, wyrok sądu pierwszej instancji w odniesieniu do pozwanej spółki polskiej pozostaje merytorycznie prawidłowy (lub nie) bez względu na to, że w procesie nie brał udziału inny jeszcze podmiot, który nie został dopozwany.

Brak kompleksowej oceny w uzasadnieniu, przez Sąd pierwszej instancji, odmowy uwzględnienia wniosku o dopozwanie i odrzucenie przedmiotowego wniosku wyłącznie w oparciu o bezpodstawne nieprzyjęcie jurysdykcji krajowej, czyni utrudnionym rozważania o prawidłowości decyzji Sądu pierwszej instancji w tym zakresie. Podkreślić należy, że to powód jest co do zasady gospodarzem procesu i o ile spełnione są bezwzględne przesłanki procesowe (jak m. in. jurysdykcja krajowa), to powód powinien mieć pewną swobodę w kierowaniu roszczeń wobec osób, które uważa za legitymowane biernie (nie przesądzając oczywiście zasadności tych jego twierdzeń). Równocześnie, wniosek o dopozwanie, podlega jednak kontroli sądu z punku widzenia celowości, ekonomiki postępowania, etapu oraz celu, w jakim jest zgłaszany. Nie można też tracić z pola widzenia skutków materialnoprawnych zgłoszenia wniosku o dopozwanie i następczego postanowienia sądu w tym zakresie, w szczególności skutku w postaci przerwania biegu przedawnienia (por. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z 14 marca 1974 r., w sprawie I PR 375/73, OSNC 1975/2/32).

Z tych wszystkich względów rozstrzygnięcie w zakresie wniosku o dopozwanie powinno być poprzedzone przez Sąd pierwszej instancji wnikliwą analizą.

Analizując pod tym kątem całokształt zgłaszanych w toku procesu żądań powoda można upatrywać podstaw dla oddalenia wniosku o dopozwanie w wykładni pojęcia "to samo roszczenie", którym się posługuje art. 194 § 3 k.p.c., jak również w istocie współuczestnictwa.

Tożsamość roszczenia oznacza bowiem jego niezmienność co do samego żądania i tożsamości jego podstawy faktycznej, w stosunku do roszczenia już dochodzonego przeciwko pierwotnie pozwanemu (M. J., N. formy współuczestnictwa procesowego w kodeksie postępowania cywilnego (w:) Księga pamiątkowa ku czci Kamila Stefki, Warszawa-Wrocław 1967, s. 110 i K. Piasecki, Podmiotowe przekształcenia procesu po stronie pozwanej, NP 1967, nr 9, s. 1110).

W niniejszej sprawie strona powodowa wystąpiła o wypłatę wynagrodzenia w oparciu o przepisy dotyczące delegowania pracowników w ramach świadczenia usług tj. postanowień dyrektywy 96/71/WE z 16 grudnia 1996 r. (Dz. Urz. WE L 18 z 21.01.1997) oraz implementujących tę Dyrektywę postanowień francuskiego kodeksu pracy, a to artykułów od (...)-1 do (...)-3, zamieszczonych w Tytule VI „Pracownicy Oddelegowani tymczasowo przez przedsiębiorstwo nie mające siedziby we Francji” - które nie odnoszą się do firmy francuskiej. Wskazane przepisy dotyczą wyłącznie pracodawcy mającego siedzibę poza granicami Francji, jak w niniejszej sprawie (...), który może oddelegować tymczasowo pracowników. Natomiast gdyby przyjąć, jak podnosi skarżący, iż był zatrudniony w firmie francuskiej G. N. D. we Francji, której dopozwania się domagał, podstawa prawna dochodzenia jego roszczeń byłaby zupełnie inna. Nie można zatem mówić o tożsamości roszczenia kierowanego przeciwko ww. dwóm podmiotom.

  Stan faktyczny sprawy oraz treść i podstawy prawne sformułowanych przez powoda żądań mogą więc uzasadniać wniosek, że - w wypadku uwzględnienia wniosku o dopozwanie – mielibyśmy w istocie do czynienia nie ze współuczestnictwem w rozumieniu art. 72 k.p.c., uzasadniającym zastosowanie dopozwania w trybie art. 194 § 3 k.p.c., ale z tzw. współuczestnictwem nienazwanym (nieprawidłowym, „konkurencyjnym”), kiedy to jeden i tylko jeden ze współuczestników ma legitymację procesową.

W konsekwencji, odrzucenie wniosku powoda nie miało wpływu na wynik sprawy tj. oddalenie powództwa w stosunku do spółki polskiej. Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się bowiem do ustalenia, czy powód był pracownikiem delegowanym przez pozwaną (...)do pracy we Francji i czy przysługiwało mu wyrównanie otrzymanego wynagrodzenia za pracę. Rozstrzygnięcie powyższej kwestii przez Sąd I instancji, a w konsekwencji oddalenie powództwa, w żaden sposób nie wiązało się zatem z odrzuceniem wniosku. Przypomnieć należy bowiem, że Sąd Najwyższy przyjął, iż „gdyby Sąd Okręgowy uznał, że doszło do naruszenia art. 194 § 3 k.p.c. winien rozważyć, czy naruszenie art. 194 § 3 k.p.c. miało wpływ na wynik sprawy, rozumiany jako oddalenie powództwa i dopiero w razie uznania, że doszło na skutek naruszenia art. 194 § 3 k.p.c. - przez odrzucenie wniosku o dopozwanie do udziału w sprawie G. N. D. we Francji - do oddalenia powództwa, uzasadniona byłaby konkluzja o nierozpoznaniu istoty sprawy wobec tej osoby”.

  Nadto należy zauważyć, iż zgodnie z treścią art. 194 § 3 kpc jeżeli okaże się, że powództwo o to samo roszczenie może być wytoczone przeciwko innym jeszcze osobom, które nie występują w sprawie w charakterze pozwanych, sąd na wniosek powoda może wezwać te osoby do wzięcia udziału w sprawie. Sąd Najwyższy w swoim uzasadnieniu wyjaśnił, iż chodzi o ocenę tożsamości roszczenia kierowanego przeciwko dwóm podmiotom, które miałyby być (wedle twierdzeń wniosku) pracodawcami powoda w tym samym okresie i w tym samym zakresie obowiązków, a także o konstrukcję solidarnej odpowiedzialności tych podmiotów.

  Reasumując, należało uznać, że aczkolwiek Sąd Rejonowy w sposób błędny uznając brak jurysdykcji krajowej odrzucił wniosek skarżącego, nadto nie wskazał i nie rozważył kompleksowo innych przyczyn nieuwzględnienia wniosku powoda o dopozwanie, to uchybienie to nie miało wpływu na wynik sprawy w stosunku do pozwanej spółki polskiej.

  Na marginesie, należy wskazać, że - stosownie do treści art. 366 k.p.c. - wyrok ma powagę rzeczy osądzonej wyłącznie między stronami procesu, a zatem nie stanowi przeszkody do ewentualnego dochodzenia roszczeń przeciwko innym podmiotom, które nie były stroną niniejszego postępowania.

Co do żądania wyrokowania także o odpowiedzialności N. T. ( (...)) Spółka Akcyjna zgłoszonego w piśmie z dnia 28 listopada 2014 roku wskazać natomiast należy, iż w piśmie z dnia 22 kwietnia 2014 r., powód sprecyzował, że drugim pozwanym w sprawie jest G. N. D. , (...) R. des P., (...) B. France/pismo – k. 222 akt XI P 707/13/. Powód wyjaśnił wówczas, iż faktycznie był zatrudniony przez firmę (...), której członkiem jest pozwana (...)Spółka z .o.o. z siedzibą w Ł.. Tym samym materiał sprawy nie pozwala na stwierdzenie, iż pozwanym w sprawie była też kolejna firma francuska N. T. ( (...)) Spółka Akcyjna wchodząca w skład Grupy (...), skoro powód nigdy nie sprecyzował w stosunku do niej swych żądań. Na etapie postępowania przed Sądem I instancji powód nie kierował żadnych roszczeń do ww. podmiotu, nie wytoczył przeciwko N. T. ( (...)) Spółka Akcyjna powództwa. Wskazany pomiot nie był zatem stroną procesu, a w konsekwencji zaskarżony wyrok go nie dotyczył. Z tych też względów uznać należało, iż brak jest podstaw do orzekania w stosunku do (...) w postępowaniu w II instancji. Podkreślić należy, iż w postępowaniu apelacyjnym obowiązuje zasada niezmienności stron postępowania w stosunku do stanu, który istniał w chwili zamknięcia rozprawy przed sądem pierwszej instancji (por. wyrok. SN z 17.11.2010 r. I CSK 67/10 LEX nr 688666 wyrok SA w Łodzi z 2.01.2013 r. I ACa 829/12) Wobec tego żądanie apelacji wyrokowania o odpowiedzialności także i tego podmiotu, nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Ponadto wskazać należy, iż mając na uwadze treść art. 194 § 3 k.p.c., wniosek o dopozwanie wskazanej spółki zgłoszony na tym etapie postępowania sądowego, uznać należy za niedopuszczalny.

Co do rozstrzygnięcia o meritum, tj. dotyczącego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. wskazać natomiast należy, iż wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie i trafnie wywiódł na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego konkluzję o braku podstaw zastosowania w sprawie prawa francuskiego i w konsekwencji wyrównania wynagrodzenia za pracę powoda do poziomu płacy minimalnej obowiązującej we Francji.

W istocie, w świetle obowiązujących przepisów prawa (szeroko cytowanych przez Sąd I instancji) w tym postanowień dyrektywy 96/71/WE z 16 grudnia 1996 r. dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (Dz. Urz. WE L 18 z 21.01.1997), pracownik oddelegowany do pracy za granicą na określony czas ma prawo do warunków zatrudnienia w tym wynagradzania nie mniej korzystnych niż te obowiązujące w państwie na terytorium, którego pracownik jest delegowany. Przy czym przy ocenie statusu pracownika (faktu delegacji) należy brać pod uwagę definicję, którą stosuje się w prawie państwa członkowskiego, na terytorium którego pracownik jest delegowany.

Tym samym na gruncie rozpoznawanej sprawy, celem rozpoznania zasadności zgłoszonych przez powoda roszczeń, kluczowym było rozstrzygnięcie przesłankowe czy był on pracownikiem delegowanym do pracy we Francji.

Jak wynika z niespornych w sprawie ustaleń, powód był zatrudniony przez polską spółkę i w ramach zatrudnienia wykonywał pracę kierowcy międzynarodowego na trenie Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Anglii, Beneluxu. Pracę wykonywał za granicą w ramach swoich normalnych obowiązków służbowych. Przy czym z Polski wyjeżdżał autobusem do bazy we Francji, wyruszając stamtąd ciężarówką wykonywał przewóz drogowy zgodnie ze zleceniem, następnie wracał do kraju, do domu w T.. Powód w podróży był sam, nie wynajmował mieszkania, podatki i inne obciążenia publiczne uiszczał w Polsce. Nie wykazał, iż w spornym okresie centrum jego interesów życiowych tj. osobistych i gospodarczych znajdowało się we Francji. Miejscem pracy określonym w umowie o pracę były przy tym: siedziba pracodawcy – Ł. oraz filie N. B., K., a także (...).

W ocenie Sądu Okręgowego biorąc pod uwagę tak określoną w umowie o pracę wolę stron, co do określenia miejsca wykonywania pracy (powód miał być pracownikiem mobilnym pracującym na obszarze całej Europy) oraz potwierdzony materiałem dowodowym sprawy sposób wykonywania pracy przez powoda, brak podstaw do twierdzenia o jakiejkolwiek delegacji powoda do świadczenia pracy na terytorium innego państwa, a w szczególności Francji. Tym samym wykluczone jest stosowanie dla oceny zasadności spornego roszczenia przepisów innego państwa. W obowiązującym zaś krajowym porządku prawnym, co słusznie podkreślił Sąd Rejonowy, brak jest podstaw do odnoszenia wynagrodzenia pracownika polskiego zatrudnionego na określonym stanowisku, do wynagrodzenia pracownika państwa obcego, zatrudnionego na analogicznym stanowisku i wykonującego pracę w tym państwie.

W myśl art. 2 ust. 7 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U.2012.1155) podróż służbowa to każde zadanie służbowe polegające na wykonywaniu, na polecenie pracodawcy: przewozu drogowego poza miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy, na rzecz którego kierowca wykonuje swoje obowiązki, oraz inne miejsce prowadzenia działalności przez pracodawcę, w szczególności filie, przedstawicielstwa i oddziały lub wyjazdu poza miejscowość, określona powyżej w celu wykonania przewozu drogowego. Kierowcy w podróży służbowej, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem tego zadania służbowego, ustalane na zasadach określonych w przepisach art. 77 5 § 3-5 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy. (art. 21 a tej ustawy). Wobec powyższego, w przypadku kierowców obowiązuje autonomiczna względem art. 77 5 k.p. definicja podróży służbowej, w związku z którą kierowcom zatrudnionym w transporcie międzynarodowym należnymi są świadczenia służące zaspokojeniu zwiększonych wydatków na wyżywienie, noclegi lub inne usprawiedliwione potrzeby (wyrok SN 2011.05.20 II UK 349/10 LEX nr 901607, wyrok SN 2013.02.25 III UK 57/12 OSNP 2014/1/10). Jak wynika z ustaleń faktycznych sprawy, powód będąc zatrudnionym przez (...)pozostawał w zagranicznych podróżach służbowych i z tego tytułu pobierał należne świadczenia. Klasyfikacja tego stanu rzeczy jednocześnie jako oddelegowania do świadczenia pracy na terytorium innego państwa, nie może zostać zaakceptowana.

Nie zasługuje też na uwzględnienie zarzut apelacji, że takie ukształtowanie stosunku prawnego łączącego strony, w świetle art. 8 k.p., w istocie stanowiło nadużycie prawa, gdyż(...)będąc spółką córką podmiotu francuskiego (...) S.A., wykorzystując słabszą pozycje pracownika w ramach umowy o pracę, ukształtowała ją tak, by „ukryć jego oddelegowanie” i czerpać z tego korzyści nie mające podstawy prawnej.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, że w niniejszym procesie strona powodowa nie udowodniła żadnych przesłanek mogących potwierdzać fakt rzeczywistego oddelegowania powoda do pracy we Francji.

Przede wszystkim wskazać należy, iż w oparciu o materiał sprawy niejasne jest czemu fakt oddelegowania powód wiąże właśnie z Francją, skoro w istocie w ramach zatrudnienia, przewozów drogowych dokonywał na obszarze wielu państw Europejskich, a w podpisanej przez niego umowie o pracę stricte wskazano, iż miejscem pracy będzie cała Europa.

W świetle analizy postanowień art. 1 ust. 3 lit c dyrektywy 96/71/WE z dnia 16 grudnia 1996 r. dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (Dz. Urz. WE L 18 z 21.01.1997) delegowanie pracowników stanowi odpłatne świadczenie usług w ramach, którego delegowany pracownik pozostaje zatrudniony przez przedsiębiorstwo świadczące usługi bez zawarcia umowy o pracę z przedsiębiorstwem korzystającym z usług. Zgodnie zaś z definicjami zawartymi w artykułach od (...)-1 do (...)-3, francuskiego kodeksy pracy - implementujących tę Dyrektywę i zgodnie z art. 2 zd. 2 Dyrektywy, mającymi zastosowanie dla określenia statusu pracownika delegowanego we Francji - pracownikiem oddelegowanym jest każdy pracownik pracodawcy mającego przedsiębiorstwo funkcjonujące zgodnie z prawem i prowadzące swoją działalność poza granicami Francji i który pracując zwyczajowo na jego konto, wykonuje swoją pracę na polecenie tego pracodawcy, przez określony czas na terenie kraju na warunkach określonych w artykułach L – (...)-1 i (...) – 2. Artykuł L – (...)-1 stanowi, iż pracodawca mający siedzibę firmy poza granicami Francji może oddelegować tymczasowo pracowników na terenie kraju, pod warunkiem, że istnieje umowa o pracę między tym pracodawcą i pracownikiem i że ich stosunek pracy trwa podczas okresu oddelegowania. Oddelegowanie jest zrealizowane 1) bądź na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w zakresie umowy zawartej między nim a odbiorcą usług, który ma siedzibę firmy lub prowadzi swoją działalność we Francji, 2) bądź między zakładami tego samego przedsiębiorstwa lub między przedsiębiorstwami tej samej grupy, 3) bądź na rzecz pracodawcy w przypadku, gdy nie istnieje umowa między nim a odbiorcą usług.

W okolicznościach niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy prawidłowo uznał brak jakichkolwiek dowodów na to, iż powód w spornym okresie wykonywał pracę konkretnie na obszarze Francji, by świadczył ją dla N. D. we Francji, a nie dla pozwanego ani, że pozwana miała zawartą umowę o świadczenie usług z N. D. we Francji (odbiorcą usług) w związku z realizacją, której pozwana polecałaby powodowi wykonywanie pracy we Francji. Wniosków o spełnieniu tych przesłanek nie sposób wyprowadzić zaś wprost wyłącznie z faktu, że pozwana jest spółką córką N. D. we Francji. Ponadto okoliczność ta nie została jednoznacznie potwierdzona. Nie wiadomo, czy jak twierdzi powód N. D. we Francji i (...)są zakładami tego samego przedsiębiorstwa czy przedsiębiorstwami tej samej grupy oraz jaki jest faktyczny stopień ich wzajemnych powiązań. Powód nie uprawdopodobnił też faktu, iż w związku „z oddelegowaniem”, czasowo we Francji znajdowało się jego centrum spraw życiowych. Powód we Francji nie mieszkał, nie miał rodziny, nie utrzymywał się, nie był ubezpieczony i nie ponosił żadnych danin publicznych.

Jednoznacznie podkreślić należy, iż twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227) powinno być udowodnione przez stronę, która zgłasza to twierdzenie - art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wok. 2002, nr 7-8, poz. 44; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 28 kwietnia 1998 r., I ACa 308/98, PiM 2002, nr 12, poz. 147). Strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał, a sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów (wyrok S.A. w Białymstoku 08-02-2013 I ACa 613/12 w Białymstoku LEX nr 1294695). W przedmiotowej sprawie brak było jakichkolwiek dowodów potwierdzających fakt rzeczywistej delegacji powoda. Wobec tego i w świetle zasad logicznego rozumowania, twierdzenia, iż formalna treść umowy o pracę powoda z naruszeniem art. 8 kp, służyła wyłącznie nadużyciu prawa, nie mogły się ostać.

W ocenie Sądu II instancji brak jest też podstaw do uwzględnienia powództwa z uwagi na treść powoływanych w apelacji przepisów art. 78 § 1 i 80 kp.

Zgodnie z powołanymi przepisami wynagrodzenie za pracę powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i jakość świadczonej pracy. Wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią.

Wynagrodzenie jest więc majątkowym odpowiednikiem pracy wykonanej w ramach stosunku pracy, świadczeniem odwzajemniającym jej wartość. Wartość wynagrodzenia ma być relatywizowana do rodzaju pracy, jej ilości, jakości i kwalifikacji potrzebnych do jej wykonywania. Zaznaczyć jednak należy, że te kwantyfikatory są podstawą konwencjonalnego, a nie ściśle ekonomicznego rozumienia ekwiwalentności wynagrodzenia i pracy. Relatywizowanie wartości wynagrodzenia do rodzaju pracy i potrzebnych do jej wykonywania kwalifikacji, nie może być zatem rozumiane jako nakaz zrównywania wynagrodzeń za pracę danego rodzaju, wykonywaną u różnych pracodawców, w różnych regionach (także świata), czy jako nakaz wyższego wynagradzania na przykład osób posiadających wyższe od innych wykształcenie. Wysokość wynagrodzenia pracownika zależy od tego, ile jest skłonny zapłacić za nią pracodawca, przy uwzględnieniu terytorialnej relacji podaży i popytu, za pracę danego rodzaju. Przy czym bezwzględnie obowiązującymi są zasady dotyczące równości praw pracowników oraz ich niedyskryminacji (art. 11 2, 11 3 i 18 3a-18 3e k.p.), a także prawo pracownika do godziwego wynagrodzenia (art. 13 k.p.). W wyroku z dnia 18 maja 2006 r., III PK 22/06, OSNP 2007, nr 9-10, poz. 132, Sąd Najwyższy stwierdził, iż poza przypadkiem naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, sąd pracy nie może ukształtować wynagrodzenia za pracę, jeżeli jest ono wypłacane w wysokości mieszczącej się w granicach określonych w przepisach prawa pracy i umowie o pracę.

W ocenie Sądu Okręgowego na gruncie rozpoznawanej sprawy niewątpliwie wynagrodzenie powoda, bez względu na jego subiektywnie odczucia w tej materii, zostało ukształtowane zgodnie ze wskazanymi zasadami. Powód za pracę kierowcy międzynarodowego otrzymywał nie tylko wynagrodzenie zasadnicze (wyższe od minimalnego i ukształtowane na drodze umownego porozumienia), lecz także przewidziane prawem dodatki kompensujące zwiększone wydatki na wyżywienie, noclegi lub inne usprawiedliwione potrzeby wynikające z faktu odbywania zagranicznych podroży służbowych. Powód nie podnosił, że takie ukształtowanie jego wynagrodzenia było w jakichkolwiek sposób dyskryminujące. Wskazywał jedynie, że w jego ocenie winien być wynagradzany tak, jak kierowcy we Francji. Nie udowodnił przy tym, że istniały jakiekolwiek przesłanki faktyczne i prawne, które usprawiedliwiałyby takie ukształtowanie należnego mu wynagrodzenia. Z tych też względów roszczenia powoda zasadnie nie zostały przez Sąd Rejonowy uwzględnione.

Bez wpływu na powyższą ocenę pozostają zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa wspólnotowego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (brak zastosowania) przepisów Rozporządzenia WE nr 861/207 PEiRE z dnia 11 07 2007 r., Rozporządzenia Rady (WE) nr 44/2001 z dnia 22.12.2000 r., w tym i w szczególności art. 5 pkt. 3 i 5 i art. 19 pkt. 2 lit. b) oraz przepisów art. 505 kpc, w tym Działu VII Rozdział I o europejskim postępowaniu nakazowym. Apelujący nie uzasadnił bowiem, w jakich konkretnie ustaleniach czy wnioskach Sądu I instancji lub ich braku i w jakim zakresie upatruje tych nieprawidłowości. Tym samym twierdzenia apelacji w tej materii nie nadawały się do kontroli instancyjnej.

Nie można podzielić także apelacyjnego zarzutu naruszenia przepisu art. 212 § 1 k.p.c. poprzez nie zadanie powodowi na rozprawie sądowej w dniu 10 czerwca 2014 roku pytań dotyczących dokumentów złożonych przez stronę do akt sprawy tj. aktu notarialnego.

Wskazać należy, iż przepis art. 212 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd na rozprawie przez zadawanie pytań stronom dąży do tego, aby strony przytoczyły lub uzupełniły twierdzenia lub dowody na ich poparcie oraz udzieliły wyjaśnień koniecznych dla zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych przez nie praw lub roszczeń. W ten sam sposób sąd dąży do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, które są sporne. Przepis ten reguluje instytucję tzw. informacyjnego przesłuchania stron. Instytucja informacyjnego przesłuchania stron ma na celu, poprzez zadawanie pytań stronom, ustalenie istotnych okoliczności sprawy. Chodzi o to, aby strony, zwłaszcza w wypadku nieprecyzyjnych, ogólnych sformułowań co do okoliczności faktycznych, zawartych w pozwie lub w odpowiedzi na pozew, przytoczyły lub uzupełniły swoje twierdzenia oraz by wskazały dowody na ich poparcie.

Informacyjne przesłuchanie ma miejsce tylko w sytuacji, gdy stanowisko stron nie zostało precyzyjnie określone. W związku z tym, aby wyjaśnić pewne kwestie albo je uściślić sąd przeprowadza informacyjne wysłuchanie stron. Jednak nie można pominąć okoliczności, że zarówno strony, jak i świadkowie w pierwszej kolejności mają zapewnioną możliwość swobodnej wypowiedzi, a dopiero kwestie wymagające uszczegółowienia sprawiają, że sąd w trakcie ich przesłuchania może zadawać dodatkowe pytania, aby dane okoliczności wyjaśnić. W niniejszej sprawie z protokołu rozprawy wynika, iż przewodnicząca zarządziła informacyjne wysłuchanie powoda (k. 246v-247). Natomiast okoliczność, iż Sąd nie zadał stronie pytania odnośnie konkretnego dowodu nie stanowi podstawy do przyjęcia, iż dopuścił się naruszenia przepisu art. 212 § 1 k.p.c. Złożony przez stronę dowodów w postaci fotokopii wypisu z aktu notarialnego został zaliczony w poczet materiału dowodowego i nie zachodziła konieczność szczegółowego dopytania strony odnośnie zgłoszonego wniosku dowodowego. Jednocześnie wskazać należy, iż z art. 212 § 1 k.p.c. nie można wywodzić obowiązku ustalania przez sąd z urzędu zarówno podstawy faktycznej powództwa, jak i prowadzenia z urzędu postępowania dowodowego. To na stronach nadal spoczywa obowiązek przytaczania faktów i umocowujących je dowodów. Wobec powyższego to powód powołując się na konkretne dowody winien wskazać, w jakim celu i na jaką okoliczność zgłasza określony wniosek dowodowy.

Orzekając w sposób uzasadniony powyżej, Sąd Okręgowy pominął też zgłoszony w apelacji wniosek dowodowy, o wezwanie strony pozwanej do złożenia rocznych budżetów za lata 2010 -2013 celem wykazania, iż firma (...) S.A. przekazuje (...) Sp. z o.o. środki na pokrycie jej wydatków związanych z zatrudnieniem polskich kierowców, oraz przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka Prezesa Zarządu pozwanej (...) Pana Y. P. J. M. na te same okoliczności.

W ocenie Sądu Okręgowego znamiennym jest fakt, iż przedmiotowe wnioski dowodowe nie zostały złożone przez skarżącego na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego. Tym samym skoro powód uznał za zbędne przeprowadzenie wskazanych dowodów w postępowaniu przed Sądem I instancji, przeprowadzenie ich na etapie apelacji uznać należy za nieuprawnione w rozumieniu art. 381 k.p.c. Wnioski te są całkowicie spóźnione, skoro nic nie stało na przeszkodzie, by postępowanie dowodowe w tej materii zostało prowadzone przed Sądem I instancji.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego żaden z zarzutów apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie. Zaskarżony wyrok w pełni zatem odpowiada prawu.

Biorąc powyższe pod uwagę i na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił apelację powoda, jako bezzasadną.

  O kosztach postępowania za II instancję oraz o kosztach postępowania zażaleniowego przed Sądem Najwyższym orzeczono na podstawie o art. 98 k.p.c. a także § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1oraz § 13 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013. 461 ze zm.) uwzględniając zwrot opłaty sądowej od zażalenia.

Odnosząc się natomiast do zażalenia strony pozwanej na rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego, zawarte w pkt 2 zaskarżonego wyroku, Sąd Okręgowy zważył, iż zażalenie jako bezzasadne podlega oddaleniu.

W postępowaniu procesowym sąd orzeka o zwrocie kosztów w każdym orzeczeniu kończącym sprawę według jednej z następujących zasad: odpowiedzialności za wynik procesu, stosunkowego rozdzielenia kosztów, wzajemnego zniesienia kosztów, słuszności i zawinienia.

Istotnie, co podnosi skarżący, połączenie - na podstawie art. 219 k.p.c. - kilku oddzielnych spraw w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia, jest zabiegiem technicznym, który nie prowadzi do powstania jednej nowej sprawy, nie pozbawia połączonych spraw ich odrębności i nie zmienia faktu, że łącznie rozpoznawane i rozstrzygane sprawy są nadal samodzielnymi sprawami. W konsekwencji, w razie połączenia przez sąd kilku spraw do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia, zwrot kosztów procesu przysługuje stronie odrębnie w każdej z połączonych spraw (postanow. SN 03-02-2012 I CZ 164/11 LEX nr 1254636).

Niemniej jednak skarżący zdaje się nie zauważać, iż wydając zaskarżone rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy powyższą zasadą się kierował, a zasądzenie na rzecz strony pozwanej kwoty 900 zł tytułem częściowego zwrotów kosztów zastępstwa procesowego, wynikało z zastosowania przez Sąd Rejonowy regulacji z art. 102 kpc, nie zaś obciążenia powoda jako przegrywającego sprawę kosztami tylko jednej z połączonych spraw zgodnie z art. 98 kpc.

Podkreślenia wymaga, iż w myśl art. 102 k.p.c. w sprawach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej kosztami w ogóle. Wskazany przepis daje sądom swobodę przy rozstrzyganiu o zwrocie kosztów procesu, gdy stosowanie zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c. (odpowiedzialności za wynik procesu) nie można by pogodzić z zasadą słuszności.

W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, iż zastosowanie art. 102 kpc powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które by uzasadniały odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu tych okoliczności należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego (sytuacji życiowej). Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (zob. post. SN z 14.1.1974 r., II CZ 223/73, niepubl.). Wobec tego przy ocenie przesłanek z art. 102 k.p.c. należy przede wszystkim wziąć pod uwagę fakty związane z samym przebiegiem procesu, tj. podstawę oddalenia żądania, zgodność zamiarów stron w sprawach dotyczących stosunku prawnego, który może być ukształtowany tylko wyrokiem, szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy albo subiektywne przekonanie powoda co do zasadności zgłoszonego roszczenia - trudne do zweryfikowania a limine, a ponadto sposób prowadzenia procesu przez stronę przegrywającą albo niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie strony wygrywającej, która w ten sposób wywołała proces i koszty połączone z jego prowadzeniem. /wyrok s.apel. 18-07-2013 w Katowicach I ACa 447/13, LEX nr 1349918/.

Sąd Rejonowy w pełni do powyższych zasad się dostosował. Wydając zaskarżone rozstrzygnięcie wziął pod uwagę fakt, iż połączone sprawy były jednorodzajowe, składane pisma jednolitej treści, nie wymagające dodatkowego nakładu pracy. Dostrzegł też trudną sytuację powoda oraz fakt jego subiektywnego przekonania o zasadności dochodzonych roszczeń. W tym stanie rzeczy uznał za celowe obciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego tylko w części, odpowiadającej wysokości kosztów zastępstwa procesowego dla jednej tego rodzaju sprawy. Uwzględniając więc konieczność orzeczenia o kosztach dla każdej z połączonych jednorodzajowych spraw, nadto uznając, iż zasady słuszności nie pozwalają na obciążenie powoda całością kosztów przegranego procesu zobligował powoda jedynie do ich częściowego zwrotu, i nakazał zwrot kosztów jak za jedną z nich.

W tym stanie rzeczy brak więc było podstaw do wzruszenia wydanego rozstrzygnięcia.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.