Sygn. akt III Ca 843/20
Dnia 12 stycznia 2021 r.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu III Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Paweł Poręba (sprawozdawca) |
po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2021 r. w Nowym Sączu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. K. i D. K. (1)
przeciwko A. M. (1), A. M. (2), K. M. (1), M. M. (1), M. Z. (1), J. Z., M. B., B. B. (1), K. B., E. B. (1), R. B., A. S., B. G., J. K. (1), D. K. (2), J. K. (2), E. B. (2), A. B., J. W., R. W., S. M.
o ochronę własności
na skutek apelacji pozwanych
od wyroku Sądu Rejonowego w Gorlicach
z dnia 5 października 2020 roku, sygn. akt I C 256/19
1. odrzuca apelację pozwanych D. K. (2) i J. K. (2),
2. oddala apelację pozwanych A. M. (1), A. M. (2), K. M. (1), M. M. (1), M. Z. (1), J. Z., M. B., B. B. (1), K. B., E. B. (1), R. B., A. S., B. G., J. K. (1), E. B. (2), A. B., J. W., R. W. i S. M.,
3. zasądza od pozwanych A. M. (1), A. M. (2), K. M. (1), M. M. (1), M. Z. (1), J. Z., M. B., B. B. (1), K. B., E. B. (1), R. B., A. S., B. G., J. K. (1), E. B. (2), A. B., J. W., R. W. i S. M. solidarnie na rzecz powodów kwotę 135 zł (sto trzydzieści pięć złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
(...)
Sygn. akt III Ca 843/20
pkt. 2 i 3 wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu
z dnia 12 stycznia 2021 r.
Powodowie K. K. i D. K. (1) w pozwie skierowanym przeciwko A. M. (1), A. M. (2), K. M. (1), M. M. (1), M. Z. (1), J. Z., M. B., B. B. (1), K. B., E. B. (1), R. B., A. S., B. G., J. K. (1), D. K. (2), J. K. (2), E. B. (2), A. B., J. W., R. W., S. M. domagali się zakazania pozwanym czynienia jakichkolwiek naruszeń powodów w przysługującym im prawie własności działki ewidencyjnej nr (...) położonej w S., objętej księgą wieczystą nr (...), w szczególności poprzez wykonywanie przejazdów i przechodów, jak również wykonywanie jakichkolwiek prac na ww. działce, w tym jej utwardzania, a także zasądzenie od pozwanych na rzecz powodów kosztów procesu, zgodnie z przedłożonym spisem kosztów, a w razie jego braku według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości. Wskazali, że droga będąca przedmiotem postępowania stanowi szlak historyczny, bowiem prowadzi do dwóch cmentarzy wojskowych i istnieje ponad 100 lat. Ponadto pozwani wskazali, że z drogi tej korzystali rodzice D. K. (1) – A. i C. S.oraz jej dziadkowie – państwo T.. Pozwani podkreślili również, że działanie K. K. utrudnia im korzystanie z działki nr (...), bowiem K. K. dokonał zwężenia drogi poprzez zasadzenie krzewów i postawienie przy drodze kamieni, a także dokonywał wysypywania na drogę gwoździ. W 2017 r. K. K. zaczął wysypywać na drogę gałęzie, rozbite szkło, puszki, butelki i zasypywać rów liści i gałęziami. Wskutek tych działań droga widocznie się zmniejszyła, a rów nie mógł spełniać swoich funkcji. Ponadto pozwani wskazali, że dokonali utwardzenia drogi na działce (...), niemniej wysypany przez nich kliniec został pozbierany przez K. K. i wysypany na działkę nr (...). Pozwani zaprzeczyli, by powodowie zakazywali im przejazdów drogą na działce nr (...). Ponadto zaprzeczyli, by wysyłali jakiekolwiek anonimowe listy do powodów, jak również by do ich działek istniała inna droga dojazdowa. Wskazali, że K. K. jest również właścicielem działek nr (...), do których dojazd odbywa się po działkach J. K. (3), R. B., A. M. (1) i A. S.. Zdaniem pozowanych na drodze zostały powbijane zaostrzone duże śruby, które ukryto pod skoszoną trawą. W związku z tym jeden z pozwanych przebił oponę w swoim samochodzie. Na drodze pozwani znaleźli również duży metalowy pręt.
W replice powodowie twierdzili, że pozwani nie wykazali, by przysługiwał im tytuł prawny do korzystania z nieruchomości oznaczonej jako działka (...) oraz aby pozwani korzystali z przejazdów spornym szlakiem od przeszło 100 lat. Powodowie wskazali, że własnym kosztem utwardzili drogę do wysokości swojej bramy wjazdowej na działce nr (...), co nastąpiło dopiero ok. 1996 r. Wcześniej szlakiem tym przejeżdżały jedynie furmanki i to jedynie podczas dobrej pogody, bowiem szlak ten był okresowo nieprzejezdny z uwagi na brak urządzenia i utwardzenia. Przejazdy samochodami spornym szlakiem rozpoczęły się dopiero po 2000 r., kiedy to droga została już utwardzona przez pozwanych. W tamtym czasie przejazdy te nie były częste a przez to uciążliwe dla powodów, bowiem pozwani nie mieli tyle samochodów co aktualnie. Obecnie pozwani przejeżdżają spornym szlakiem kilka razy dziennie. Zdarzają się sytuacje, że pozwani celowo wywołują pod domem powodów hałas. Ponadto powodowie nie mają aktualnie możliwości wybudowania koło domu parkingu dla gabinetu stomatologicznego prowadzonego przez D. K. (1), a pacjenci parkujący wzdłuż domu są pospieszani przez pozwanych. Powodowie podkreślili również, że w miejscowym planie zagospodarowania.
Wyrokiem z dnia 5 października 2020 r. sąd Rejonowy w Gorlicach zakazał ( pkt. I ) pozwanym A. M. (1), A. M. (2), K. M. (1), M. M. (1), M. Z. (1), J. Z., M. B., B. B. (1), K. B., E. B. (1), R. B., A. S., B. G., J. K. (1), D. K. (2), J. K. (2), E. B. (2), A. B., J. W., R. W., S. M. dokonywania jakichkolwiek naruszeń wobec powodów K. K. i D. K. (1) w przysługującym im prawie własności działki ewidencyjnej nr (...) położonej w S., gm. G., objętej księgą wieczystą nr (...), w szczególności poprzez wykonywanie przejazdów i przechodów oraz wykonywanie jakichkolwiek prac na ww. działce, w tym jej utwardzania. Sąd Rejonowy zasądził( pkt. II ) od pozwanych na rzecz powodów kwotę po 16,05 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Nadto Sąd Rejonowy nakazał pozwanym, aby uiścili na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gorlicach kwotę 5,52 złotych tytułem wydatków pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa.
Sąd Rejonowy ustalił, że powodowie K. K. i D. K. (1) są właścicielami działki nr (...) położonej w S., objętej księgą wieczystą nr (...). Działka nr (...) w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego znajduje się na terenach oznaczonych jako: tereny różnych form mieszkalnictwa, usług i rzemiosła w strefach widokowych, tereny rolne o szczególnych wartościach krajobrazowych, obejmujące grunty rolne podlegające ochronie przed zmianą użytkowania na cele nierolnicze położone w strefie widokowej, tereny rolne podlegające ochronie przed zmianą użytkowania na cele nierolnicze i droga zbiorcza klasy Z. W wypisie z rejestru gruntów działka nr (...) oznaczona została jako droga.
Pozwani A. M. (1), A. M. (2), K. M. (1), M. M. (1), M. Z. (1), J. Z., M. B., B. B. (1), K. B., E. B. (1), R. B., A. S., B. G., J. K. (1), D. K. (2), J. K. (2), E. B. (2), A. B., J. W., R. W., S. M. korzystają z drogi na działce nr (...).
Pozwani do swoich nieruchomości dojeżdżali zawsze drogą po działce nr (...). Pierwszy samochód od 1978 r. miał J. Z., który dojeżdżał nim niemal codziennie do pracy. Sporną drogą dało się przejechać, niemniej w okresie zimowym było to utrudnione. W 1990 r. J. Z. przejechał sporną drogą autobusem. J. Z. wyprowadził się do G. w 1999 r. Od 1991 r. samochodem do A. M. (1) dojeżdżał jej przyszły mąż. A. M. (2) wprowadził do S. w 1997 r. i od tego czasu dojeżdża spornym szlakiem samochodem. Rodzice A. M. (1) wprowadzili się do domu, do którego prowadzi sporny szlak pod koniec 1967 r. Wcześniej prowadzili budowę domu. Materiały na jego budowę były przewożone na saniach.
Przed rodziną A. M. (1) na działkach, do których prowadzi sporna droga zamieszkiwała rodzina W. i S.. W rodzinie S. jako pierwszy samochód miał najstarszy z braci Z. S.. W 1999 r. samochód nabył A. S.. Siostra B. G. do dziś nie jeździ samochodami. Z domu w S. wyprowadziła się w 1984 r.
W 1932 r. J. W. urodziła się w domu w S., do którego prowadziła częściowo sporna droga. Córka J. i R. W. – E. B. (1) od dziecka mieszka w tym domu. Od 1987 r. E. B. (2) posiada samochód, którym dojeżdża drogą sporną . Początkowo w zimie E. B. (2) nie była w stanie dojechać tym samochodem, jeżeli śnieg nie był odmieciony. Jeżeli śnieg był odmieciony to była możliwość przejazdu. Podobnie w lecie była możliwość przejazdu. A. B. jeździ samochodem dojeżdżając po drodze na działce nr (...) od 1999 r.
J. K. (1) do swoich nieruchomości rolnych dojeżdża maszynami rolniczymi od 1995 r., wcześniej do nieruchomości tych sporną drogą dojeżdżali jego poprzednicy prawni.
S. M. od 1981 r. sporną drogą, ale także przez pola na skróty, do swojej nieruchomości dojeżdżał ciągnikiem lub innymi maszynami rolniczymi.
W 1984 r. do domu w S. wprowadziła się M. B. z rodziną. Rzeczy zostały przez nią przewiezione wówczas częściowo ciągnikiem, a częściowo samochodem. W tym czasie droga była miejscowo utwardzona, a w niektórych miejscach nie było kamieni. Po 1984 r. samochodem do M. B. przyjeżdżał w odwiedziny jej brat i brat jej męża. W 1985 lub 1986 r. mąż M. B. pytał C. S., czy może przejeżdżać fragmentem drogi dojazdowej, na co C. S. wyraził zgodę wskazując, by nie zajeżdżać jego działki na zakręcie. W 1988 r. M. B. rozpoczęła wraz z mężem budowę nowego domu. W tym też roku mąż M. B. zamówił 3 kamazy żwiru, które przejechały sporną drogą. M. B. samochód kupiła w 1995 r. Od 2001 r. samochodem po spornej drodze zaczęła przejeżdżać E. B. (1).
Działka (...) w terenie przebiega koło zabudowań powodów. Działka ta stanowi również część drogi dojazdowej do dalszych nieruchomości zabudowanych lub rolnych, z których korzystają pozwani. Ponadto droga ta stanowi część drogi dojazdowej do dwóch cmentarzy wojennych. Droga na działce nr (...) ma długość ok. 231,47 m. Do najdalszych zabudowań na działce państwa S. droga ma długość łącznie ok. 984,75 m.
W sierpniu 2018 r. pozwani dokonali poszerzenia i utwardzenia szlaku, wyczyszczenia rowu. W grudniu 2018 r. pozwani zakupili 4 kubiki żwiru na utwardzenie drogi. Droga w początkowym odcinku została poszerzona o ok. 70 cm w kierunku działki nr (...) i wysypana w tym miejscu kamieniem. Wówczas pozwani wykonali trzy niewielkie przepusty na drodze.
W czerwcu 2019 r. w drogę na działce nr (...) zostały wbite zaostrzone śruby, które zostały ukryte pod skoszoną trawą. Jedna ze śrub wbiła się w oponę jednego z pozwanych.
Aktualnie droga na działce nr (...) jest utwardzona kamieniem, żwirem. Droga w początkowym odcinku ma szerokość 3,75 m. Po zachodniej stronie działki znajduje się działka pokryta trawą nr (...) J. K. (1), zaś po wschodniej stronie są zabudowania pana (...) i powodów. Zabudowania (...) są oddzielone od drogi działką nr (...), która również jest pokryta trawą. Utwardzenie drogi na działce (...) jest widoczne również na wysokości działki nr (...). Utwardzenie to było poprawiane w niedługim czasie przed oględzinami. Na wysokości działki nr (...) droga biegnie w dół. W dalszym fragmencie na wysokości działki nr (...) droga jest utwardzona w mniejszym stopniu. Kamienie na tym fragmencie są wyrzucane na boki przy przejazdach. Ponadto przez ok. 10 m na tym fragmencie drogi utwardzenie zostało wypłukane. Utwardzenie w tym miejscu znajduje się pod ziemią. Po tym fragmencie utwardzenie jest mocno widoczne, jest dużo kamieni. Na zakręcie drogi na wysokości działki (...) znajduje się przepust. Teren w tym miejscu jest bagnisty. W tym miejscu na drodze widoczne są małe kamyczki, w niektórych miejscach jest ubita ziemia, gdzieniegdzie widoczne są skupiska mniejszych i większych kamieni. Na ostatnim fragmencie drogi na działce nr (...) o długości ok. 10-15 m na wysokości działki nr (...) ponownie pojawia się utwardzenie mniejszymi i większymi kamieniami.
Powód K. K. utrudniał pozwanym wykonywanie przejazdów istniejącą drogą po działce nr (...) poprzez m. in. parkowanie swojego pojazdu w sposób utrudniający przejazd, zbieranie klińca wysypanego przez pozwanych na drogę, montaż krawężników, prętów i układanie na drodze kamieni w sposób zwężający istniejącą drogę, a także czynienie utrudnień związanych z utwardzeniem drogi.
W dniu 30 maja 2018 r. w sprawie o sygn. akt I C 1100/17 o ochronę posiadania K. K. zawarł z M. B., A. M. (1), A. S., A. B., J. K. (1), S. M. ugodę, na podstawie której zobowiązał się nie czynić przeszkód ww. osobom w utwardzeniu szlaku drożnego na działce nr (...) w granicach obecnego przejazdu z możliwością poszerzenia szlaku od strony działki nr (...) i wykonania ofosowania na działce nr (...). Ponadto K. K. zobowiązał się nie parkować należącego do niego pojazdu w sposób utrudniający korzystanie ze szlaku drożnego na działce nr (...). Z kolei powodowie w sprawie o sygn. akt I C 1100/17 zobowiązali się nie przejeżdżać szlakiem drożnym po działce nr (...) z prędkością większą niż 30 km/h oraz nie przejeżdżać tym szlakiem pojazdami o dużym tonażu poza koniecznymi przejazdami uzasadnionymi potrzebami należących do nich nieruchomości. Strony ugody oświadczyły nadto, że ugoda nie przesądza kwestii prawnych związanych z korzystaniem z przejazdu po działce nr (...) oraz zobowiązali się nie czynić sobie wzajemnie przeszkód w korzystaniu ze szlaku na działce nr (...).
Droga na działce nr (...) i na dalszym jej odcinku była utwardzana od lat 80 – siątych XX wieku. W tych latach rodzina A. M. (1), jak również M. B., E. B. (2), D. K. (1), matka A. S. pisały do G. (...) o przekazanie żwiru na utwardzenie drogi. Taki żwir był udostępniany, a następnie pozwani, a także D. K. (1) rozrzucali ten żwir na drodze. W latach 90 – siątych XX wieku w dalszym ciągu A. M. (1), E. B. (2) czy D. K. (1) zwracały się do G. (...) o żwir. Ponadto wnioski były składane przez R. W., A. B., M. i F. B., a także przez państwa K. i panaJ.. Żwir lub kliniec od 1998 r. do 2004 r. był przekazywany co roku. Następnie kliniec przekazywano w latach 2007-2011, 2014 i 2018 r. Niezależnie od powyższego J. Z. utwardzał drogę żużlem, który otrzymał z (...). A. M. (2) pomagał rozsypywać ten materiał. Ponadto J. Z. na sporną drogę ciężarówką przywoził różnego rodzaju materiał, który został np. z rozbiórki. Materiały takie były rozsypywane przez wszystkich, którzy korzystali z drogi, w tym przez poprzedników D. K. (1), członków rodziny S.. Droga była utwardzana również przez J. i R. W., którzy jak mieli jakiś materiał to wysypywali go na drogę. Na materiał na drogę składała się również matka B. G., M. B., A. B. oraz S. M.. W akcjach związanych z utwardzeniem drogi brał udział również A. S.. Tak zwane „łatanie” drogi miało miejsce jeszcze przed 1980 r. Poprzednicy J. K. (1) dokonywali utwardzeń drogi materiałem, który akurat posiadali np. cegłą lub rumowiskiem. Utwardzeń takich dokonywali w pierwszej połowie lat 80.
Droga na działce nr (...) była utwardzana sukcesywnie, tak iż utwardzano odcinki, które w danym momencie były w najgorszym stanie. Na drodze na działce nr (...) znajduje się przepust, który został wykonany bardzo dawno temu. Przepust ten był wymieniany w latach 1994-1995 r. Wówczas na pisemny wniosek A. M. (1) G. (...) udostępniła środki na ten cel. Wcześniej w tej sprawie pisali E. B. (2) i M. Z. (2) – ojciec A. M. (1). Krąg był wówczas wymieniany m. in. przez A. S., pana W., Z.. Przepust był także naprawiany pod koniec lat 90. przez A. M. (2), A. S. i A. B..
Mimo utwardzeń w 1994-1995 r. droga była zniszczona, wyboista, były koleiny. W niektórych fragmentach droga stanowiła uklepaną ziemię lub trawę, gdzie nie było utwardzenia. Ponieważ przy drodze nie było rowu odwadniającego, to materiał był wypłukiwany. Dopiero po 2000 r. droga została utwardzona w sposób, który był bardziej widoczny.
Około 1995-1996 r. K. K. rozpoczął budowę domu. W tym też czasie rozpoczął utwardzanie drogi na działce nr (...) do wysokości swojej bramy wjazdowej. Podczas prac wykończeniowych w domu powoda ok. 2000 r. drogą na działce (...) w dalszym ciągu trudno było dojechać. Z tego względu pracownicy rusztowania nosili w rękach na działkę K. K..
Drogę polną można uznać za utwardzoną po ułożeniu i zagęszczeniu dwóch warstw podłoża, tj. żwiru 20 cm i tłucznia o grubości 20 cm. Dla utwardzenia 1 km drogi polnej o szerokości 2,5 m potrzeba 1000 m 3 żwiru i tłucznia, tj. konieczne jest zabezpieczenie 100 kursów samochodów o pojemności 10 m 3.
W bezpośrednich rozmowach z pozwanymi powodowie nie zabraniali pozwanym wykonywania przejazdów przez działkę nr (...). Między powodami a pozwanymi nie została zawarta żadna umowa dotycząca możliwości przejazdów tą drogą.
Istnieje teoretyczna możliwość urządzenia drogi od strony nieruchomości państwa Ś. (poprzedni M.), niemniej droga taka aktualnie nie jest w urządzona i nie istnieje w terenie.
Przejazdy po drodze na działce nr (...) są uciążliwe dla K. K., ponieważ K. M. (1) urządza tzw. „przygazówki”, które powodują, że żwir z drogi jest wyrzucany na posesje R. J. i K. K.. Ponadto takie zachowanie powoduje bardzo duży hałas. W czasie złej pogody takie działanie to prowadzi do brudzenia ogrodzenia K. K. błotem.
K. K. podjął rozmowy z G. (...) dotyczące ewentualnego przejęcia działki nr (...) pod drogę gminną. Ostatecznie nie doszło do porozumienia w tej kwestii.
Powodowie dzierżawią swoje działki nr (...), do których dojazd odbywa się przez działkę (...), a następnie dalszą częścią drogi dojazdowej do zabudowań i działek pozwanych.
Ustalajać stan faktyczny Sąd Rejonowy za wiarygodne uznał zeznania świadków Z. B., Ł. S., L. B., R. Z., J. P. i R. J..
Zeznania powoda K. K. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne jedynie częściowo w zakresie, w jakim dowód ten znajdował potwierdzenie w dowodach z dokumentów, przesłuchaniu świadków lub został przyznany przez pozwanych. Niewiarygodne były twierdzenia powoda, że pozwani zaczęli przejeżdżać przez drogę na działce nr (...) dopiero od ok. 2005 r. oraz, że droga w 1995 r. nie była w żadnej mierze utwardzona, jak też w zakresie faktu nieczynienia przez niego przeszkód pozwanym w przejazdach sporną drogą.
Zeznaniom pozwanych Sąd Rejonowy zasadniczo dał wiarę. Zeznania A. M. (1) sąd Rejonowy ocenił jako niewiarygodne w zakresie, w jakim pozwana twierdziła, że droga w latach 90. była bardzo dobrze utwardzona. Z tych samych względów Sąd Rejonowy uznał za częściowo niewiarygodne zeznania J. Z., który wskazywał, że utwardzenie drogi było w 1978 r. na całej długości, mimo że było gorsze niż aktualnie. Podobnie w zakresie utwardzenia drogi na całej długości za niewiarygodne uznane zostały zeznania B. G., S. M. i A. B.. Dodatkowo Sąd Rejonowy ocenił za niewiarygodne zeznania pozwanego K. M. (1) w zakresie, w jakim twierdził, że używał dużo gazu koło domu powoda tylko w sytuacji, gdy jazda po drodze w tym miejscu tego wymagała. Zeznania te zmierzały zdaniem sądu do przedstawienia korzystnej dla siebie wersji zdarzeń. Fakt urządzania tzw. „przygazówek” koło domu powoda został potwierdzony przez świadka R. J.. Ponadto A. M. (2) potwierdził, że zdarzały się głośne przejazdy jednego z pozwanych.
Sąd Rejonowy pominął dowód z przesłuchania świadków J. B. i M. R. z uwagi na cofnięcie. Dowód z przesłuchania powódki D. K. (1) i pozwnaych M. Z. (1), R. B., R. W. i J. W. Sąd Rejonowy pominął z uwagi na nieusprawiedliwione niestawiennictwo.
Powołując się na treść art. 222 § 2 k.c. Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo jest zasadne.
Powodowie żądali bowiem zakazania pozwanym czynienia jakichkolwiek naruszeń powodów w przysługującym im prawie własności działki nr (...) położonej w S., objętej księgą wieczystą nr (...), w szczególności przez wykonywanie przejazdów i przechodów, jak również wykonywanie jakichkolwiek prac na ww. działce, w tym jej utwardzania. Udowodnione zostało, że pozwani korzystają z powyższej działki przejeżdżając i przechodząc po niej oraz utwardzając ją.
Wprawdzie pozwani uważali, iż są uprawnionymi do takich działań jednak Sąd Rejonowy nie podzielił podniesionego przez nich zarzutu zasiedzenia służebności.
Zgodnie bowiem z art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Dla zasiedzenia służebności gruntowej konieczny jest ponadto upływ określonego czasu – 30 lat w przypadku posiadania w złej wiarze i 20 lat w przypadku posiadania w dobrej wierze (odpowiednio stosowany art. 172 k.c.). Termin ten należy liczyć od momentu powstania trwałego i widocznego urządzenia, które powinno zostać stworzone przez posiadacza służebności i które stanowi znak ostrzegawczy dla właściciela o możliwej ingerencji w jego prawo własności.
Pozwani nie udowodnili, zaś by w 1989 r. utwardzili w sposób trwały i widoczny sporny szlak drogowy.
Pozwani utwardzali drogę systemem gospodarczym, jak również pozyskiwali materiał z gminy. Biorąc jednak pod uwagę, że droga dojazdowa do nieruchomości pozwanych jest bardzo długa, ponieważ ma ok. 1 km długości, to do jej utwardzenia konieczne były duże ilości materiału.
Zarzut zasiedzenia nie mógł odnieść skutku, także dlatego, że nie jest możliwe fragmentaryczne zasiadywanie służebności gruntowej. O prowizorycznym, doraźnym działaniu użytkowników drogi świadczy fakt, iż mimo umacniania utwardzenie drogi cały czas było wypłukiwane, co świadczy o tym, że utwardzenie nie miało charakteru trwałego. Wypłukiwanie utwardzenia i jego fragmentaryczność pozwalały na wniosek, że działania pozwanych nie stanowiły dla powodów znaku ostrzegawczego. Dlatego okoliczności te nie mogły prowadzić do rozpoczęcia biegu terminu zasiedzenia służebności gruntowej.
O niezasadności zarzutu zasiedzenia świadczył również fakt, iż droga w początkowym fragmencie działki nr (...) zmieniła częściowo swój przebieg, tzn. została przesunięta w kierunku działki nr (...) stanowiącej własności J. K. (1).
Dodatkowo droga była utwardzana zarówno przez pozwanych, jak powodów, a a dla zasiedzenia służebności gruntowej konieczne jest wykonanie trwałego i widocznego urządzenia wyłącznie przez osoby, które domagają się zasiedzenia służebności gruntowej.
Odnosząc się do twierdzeń pozwanych dotyczących niewłaściwego zachowania powoda K. K. utrudniającego im przejazdy sporną drogą, Sad Rejonowy wyjaśnił, iż podstawą oddalenia powództwa nie mógł być art. 5 k.c.
Przepis ten bowiem znajduje zastosowanie w bardzo wyjątkowych przypadkach.
Dodatkowo osoba, która sama narusza zasady współżycia społecznego nie może – dla ochrony swoich interesów – powoływać się na naruszenia zasad współżycia przez inną osobę.
Pozwanym przysługuje z kolei roszczenie o ustanowienie drogi koniecznej, a w ramach takiego postępowania mają oni możliwość zabezpieczyć swoje interesy dotyczące zapewnienia uprawnienia do przejazdu do swoich nieruchomości. Dlatego rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie nie wyłącza pozwanym możliwości wystąpienia z wnioskiem o ustanowienie służebności drogi koniecznej.
Artykuł 5 k.c. znajduje natomiast zastosowanie w przypadkach, gdy nie ma możliwości zabezpieczenia w innej drodze interesów osoby zagrożonej wykonywaniem prawa własności.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c..
Pozwani przegrali proces w całości, a zatem zobowiązani są do zwrotu kosztów procesu powodom w całości. Na koszty procesu poniesione przez powodów złożyły się: 50,00 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu, 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i 270,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (§ 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz. U. z 2018 r., poz. 265). Ze względu na fakt, iż pozwani byli współuczestnikami formalnymi sąd zasądził od każdego z pozwanych przypadającą na niego część kosztów procesu w kwocie 16,05 zł.
O nieuiszczonych kosztach sądowych ( w postaci wydatków w kwocie 116 zł związanych z dojazdem Sadu na miejsce oględzin ) Sąd Rejonowy rozstrzygnął na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. obciążając każdego z pozwanych po 5,52 zł.
Apelację od powyższego wyroku złożyli pozwani ( k. 439-444 ), którzy zaskarżyli wyrok w całości.
Wnieśli o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w całości.
Ewentualnie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gorlicach.
Zarzucili:
1. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:
a. art. 233 § 1 k.p.c. przez:
- oparcie rozstrzygnięcia tylko na części zebranego w toku sprawy materiału dowodowego, dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny a nie swobodny oraz niedokładny, sprzecznie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego,
- niedostateczne rozważenie całokształtu okoliczności sprawy przy ocenie zarzutu zasiedzenia,
- błędne uznanie na podstawie niewiarygodnych zeznań powoda, iż to powodowie utwardzali sporną drogę i doprowadzili ją do stanu utwardzenia,
- błędne uznanie, że pozwani nie zasiedzieli służebności, ponieważ nie korzystają z drogi przez 30 lat,
- błędne przyjęcie, że do zasiedzenia służebności wymagany był upływ 30 lat w złej wierze a nie 20 lat w dobrej wierze,
- uznanie za wiarygodne zeznań świadków zawnioskowanych przez powodów, w sytuacji, gdy zeznania te stoją w sprzeczności z rzeczywistym stanem rzeczy, a świadkowie nie mieli wiedzy o poprzednim i obecnym stanie drogi,
- oparcie rozstrzygnięcia na zeznaniach powoda, którego wiedza jest znikoma z uwagi na rok wprowadzenia, a nie zeznaniach powódki, która w S. mieszka od urodzenia,
- nieuwzględnienie okoliczności, że pozwani nie mają innej drogi dojazdowej do swoich domów, co potwierdziły oględziny oraz wójt G. (...)
- nieuwzględnienie faktu, iż powodowie przywłaszczyli sobie połowę drogi na działce nr (...) należącej wcześniej do pozwanego J. K. (1),
- nieuwzględnienie faktu, iż powód K. K. notorycznie łamał zawartą przed Sadem ugodę z dnia 30 maja 2017 r,
- nieuwzględnienie okoliczności, że powodowie chcą urządzić działkę nr (...) niezgodnie z jej przeznaczeniem,
- brak pogłębionej oceny nieprawidłowego postępowania powodów pod względem moralnym i etycznym,
b. art. 327 1 k.p.c. poprzez sprzeczności zachodzące w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku,
c. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez bezzasadne i nieprawidłowe uznanie zeznań pozwanych za niewiarygodne oraz uznanie zeznań świadków pozwanych za wiarygodne ale nieuwzględnienie ich,
d. art. 325 k.p.c. przez sformułowanie wyroku w sposób budzący wątpliwości co do sposobu jego wykonania, gdyż w uzasadnieniu wyroku nie została wskazana inna droga przeznaczona do komunikacji między drogą asfaltową a działkami pozwanych co oznacza, że pozwani zostali pozbawieni drogi dojazdowej do domów i zostali bez dojazdu,
e. nieprzesłuchanie powódki D. K. (1) z uwagi na jej niestawiennictwo w sytuacji, gdy jej zeznania z uwagi na posiadaną wiedzę były w sprawie konieczne.
2. naruszenie prawa materialnego przez przez niewzięcie pod uwagę art. 336 k.c.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli ( k. 468-469 ) o jej oddalenie jako całkowicie bezzasadnej oraz o zasadzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Zdaniem powodów apelacja pozwanych stanowi jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego.
Na zasadzie art. 374 k.p.c. powodowie wnieśli o rozpoznanie apelacji na posiedzeniu niejawnym.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja pozwanych nie zasługuje na uwzględnienie.
Wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy a zarzuty podniesione w apelacji nie są trafne.
Na wstępie należy wskazać, iż zgodnie dyspozycją z art. 9 ust. 4 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy - kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.2019 poz. 1469 ) do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych i nierozpoznanych przed dniem wejścia w życie tej ustawy stosuje się przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - kodeks postępowania cywilnego w brzmieniu dotychczasowym.
Ww. ustawa z dnia 4 lipca 2019 r. w zakresie dotyczącym środków odwoławczych weszła w życie z dniem 7 listopada 2019 r.
Dlatego do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych po dniu wejścia w życie tej ustawy ( a tak jest w niniejszej sprawie – bo apelację nadano w dniu 4 listopada 2020 r. k. 439 ) stosuje się przepisy w brzmieniu aktualnie obowiązującym.
Zgodnie z art. 374 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 7 listopada 2019 r. Sąd drugiej instancji może rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym, jeżeli przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest niedopuszczalne, jeżeli strona w apelacji lub odpowiedzi na apelację złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że cofnięto pozew lub apelację albo zachodzi nieważność postępowania.
W apelacji skarżący nie wnieśli o przeprowadzenie rozprawy ( k. 439-444 ).
Powodowie w odpowiedzi na apelację ( k. 468/2 ) wnieśli o rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym.
Dlatego rozpoznanie apelacji nastąpiło na posiedzeniu niejawnym.
Przedmiotowa sprawa w postępowaniu apelacyjnym rozpoznawana jest jako sprawa uproszczona. Żądanie zawarte w pozwie ( k. 1 ) o ochronę własności ( zakazanie naruszeń ) jest bowiem niewątpliwie roszczeniem o świadczenie, zaś wartość przedmiotu sporu ( k. 1 ) wynosząca 1000 zł pozwala przyjąć, iż sprawa mieści się w katalogu spraw określonych w art. 505 1 § 1 k.p.c..
Sąd Okręgowy rozpoznający apelację jako sąd odwoławczy nie prowadził postępowania dowodowego, a skoro sprawa rozpoznana jest w postępowaniu uproszczonym, to do niniejszego uzasadnienia zastosowanie znajduje art. 505 13 § 2 k.p.c. Stosownie zatem do art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
W sprawie nie zaszły uchybienia skutkujące nieważnością postępowania, a których wystąpienie sąd odwoławczy ma obowiązek brać pod uwagę z urzędu stosownie do art. 378 § 1 k.p.c.
Brak też podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku na podstawie art. 368 § 4 k.p.c. z powołaniem na nierozpoznanie istoty sprawy.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pojęcie „istoty sprawy” odnosi się do jej aspektu materialnego, a nierozpoznanie istoty zachodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, a więc gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 czerwca 2013 roku, I ACa 306/2013, publ. LexPolonica nr 6960459; wyrok SN z dnia 24 maja 2012 roku, V CSK 260/2011, publ. LexPolonica nr 4934975; wyrok SN z dnia 24 marca 2004 roku, I CK 505/2003, publ. LexPolonica nr 2025461). O sytuacji takiej można mówić, jeżeli np. sąd nie wniknął w całokształt okoliczności sprawy, ponieważ pozostając w mylnym przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie jednej okoliczności, w związku z czym przedwcześnie oddalił powództwo albo jeżeli zaniechał zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego ( np. zarzutu przyczynienia, przedawnienia, zasiedzenia, itp. ). Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi również w sytuacji, w której sąd pierwszej instancji dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w związku z tym w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych. Skorzystanie w takim wypadku z możliwości uzupełnienia postępowania dowodowego przez sąd drugiej instancji godziłoby w zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego, zagwarantowaną w art. 176 Konstytucji RP ( tak: wyroki SN: z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, nie publ., z dnia 21 października 2005 r., III CK 161/05, nie publ., z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, nie publ., z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 661/09, nie publ., z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10, nie publ. i z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11, nie publ. oraz postanowienia z dnia 13 listopada 2014 r., V CZ 73/14, nie publ., z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, nie publ., z dnia 26 marca 2015 r., V CZ 7/15, nie publ., z dnia 2 lipca 2015 r., V CZ 39/15, nie publ. i z dnia 26 czerwca 2015 r., I CZ 60/15, nie publ.).
W ocenie Sadu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy jej istota została przez Sąd Rejonowy ustalona, zbadana i wyjaśniona, a argumentacja prawna nie wymaga uzupełnienia.
W obecnym modelu procedury cywilnej sąd odwoławczy nie ogranicza się jednak wyłącznie do kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji, ale bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 roku, II CNP 72/12, publ. LEX nr 1360205).
Sąd Rejonowy postępowanie przeprowadził prawidłowo i dokonał co do zasady prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania ( tak: wyrok SN z 9 marca 2006 r., sygn. akt I CSK 147/05, publ. LEX nr 190753). W sytuacji zaś, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia SN z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. publ. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37 publ. Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, publ. OSNC 1999, nr 4, poz. 83).
Nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 327 1 k.p.c.
Uzasadnienie wyroku na piśmie Sąd Rejonowy sporządził ( k. 416-422 ) na pisemne wnioski pozwanych ( k. 376 ).
Wbrew zarzutom pozwanych uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia wymogi z art. 327 1 k.p.c.
O uchybieniu przepisowi art. 327 1 k.p.c. można mówić zaś jedynie wtedy, gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawierało danych pozwalających na kontrolę tego orzeczenia ( tak: postanowienie SN z dnia 21 listopada 2001 r., I CKN 185/01, publ. LEX nr 52726, zob. też wyroki SN: z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00, publ. LEX nr 109420, z dnia 5 października 2005 r., I UK 49/05, publ. M.Praw. 2006, nr 4, s. 214).
Sąd orzekający w sprawie zobowiązany jest zatem w pisemnym uzasadnieniu do wyjaśnienia motywów podjętego rozstrzygnięcia w sposób umożliwiający przeprowadzenie kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia.
Sąd Rejonowy tymczasem odniósł się do całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym ocenił zeznania stron i świadków co wskazuje w konsekwencji, iż możliwa jest kontrola rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji przez sąd odwoławczy.
W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób jest przyjąć, że ustalenia faktyczne i motywacja prawna Sądu Rejonowego zawarte w pisemnym uzasadnieniu są wadliwe oraz że nie są pełne. Podobnie ocena dowodów przedstawiona w uzasadnieniu wyroku ( k.420-421 ) przez Sąd Rejonowy jest logiczna.
Odmienne twierdzenia pozwanych w tym zakresie stanowią niczym niepopartą polemikę z prawidłowym i słusznym rozumowaniem Sądu Rejonowego.
Nie jest zasadny rozbudowany zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c.
Sąd Rejonowy nie uchybił bowiem zasadom prawidłowej oceny dowodów i nie przekroczył granic swobodnej oceny.
Wbrew zarzutom apelacji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w sposób jasny i przekonujący Sąd Rejonowy wskazał jakim dowodom dał wiarę oraz na podstawie jakich dowodów poczynił poszczególne ustalenia faktyczne. Ocena dowodów przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy jest trafna.
Sąd Okręgowy ocenę tą w całości podziela.
Podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia jest zaś rozstrzyganie kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( tak: wyrok SN z dnia 16 lutego 1996 roku, II CRN 173/95, publ. LEX nr 1635264).
Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające subiektywne przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak: orzeczenia SN: z dnia 5 sierpnia 1999 roku, II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 roku, V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136; z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, publ. LEX nr 56096).
Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia ( tak: wyrok SN z dnia 24 października 2003 roku, II CK 75/02).
W tym kontekście oceniając niezasadny jest zarzut apelacji naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 k.p.c. przez dokonanie błędnej oceny zeznań stron i świadków.
Na sądzie orzekającym ciąży obowiązek dokonania oceny wszechstronnej, w czym mieści się wymaganie rozważenia wszystkich dowodów mających znaczenie dla przedmiotu sprawy oraz kierowania się w ocenie regułami logiki i doświadczenia życiowego nakazującego uwzględniać wzajemne związki między poszczególnymi faktami ( tak: wyrok SN z dnia 10 lutego 2005 r., II CK 385/04).
Zgodnie z art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, jednak ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi skutki prawne ( art. 6 k.c. ).
Ciężar dowodu w postępowaniu cywilnym z reguły spoczywa na powodzie. Dlatego powód powinien dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego, natomiast pozwany dowodzi faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda - fakty tamujące oraz niweczące (wyroki SN: z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, publ. LEX nr 233051; z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05, publ. LEX nr 187030). Reguły rozkładu ciężaru dowodu mają charakter gwarancyjny, wskazując stronę, która poniesie negatywne konsekwencje nieudowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie.
Z art. 232 k.p.c. wynika zasada, że to strony, a nie sąd, powinny przedstawiać materiał pozwalający poczynić ustalenia faktyczne, z których wywodzą skutki prawne.
Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik procesu (wyrok SN z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 662), jak również nie jest jego rzeczą zarządzanie dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, sąd nie jest też zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76).
Rolą Sądu nie jest poszukiwanie za stronę dowodów przez nią niewskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (co wyraźnie podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, publ. OSNC 1997/6-7/76 ).
Działanie w tym zakresie przez Sąd z urzędu prowadziłoby bowiem do naruszenia prawa do bezstronnego Sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP) – tak: wyrok SN z dnia 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/00 z aprobującą glosą W. Broniewicza, publ. OSP 2001/7/8/116 C ).
Stąd inicjatywa dowodowa należała do stron postępowania, a strony doskonale wiedziały jakie okoliczności podlegają dowodzeniu.
Analiza pism procesowych stron ( pełnomocników ) wskazuje, że strony formułowały swoje stanowiska w sprawie i zgłaszały określone wnioski dowodowe z dokumentów.
Powołując się w apelacji na zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. pozwani nie przedstawili dostatecznych argumentów na to, iż ocena zeznań świadków Z. B., Z. K. oraz zeznań pozwanych, tj. A. M. (1) , A. M. (2), K. M. (2) dokonana przez Sąd Rejonowy i zaprezentowana w pisemnym uzasadnieniu jest wadliwa.
Zgodnie zaś z zasadą bezpośredniości wyrażoną w art. 235 § 1 k.p.c. postępowanie dowodowe powinno się toczyć przed sądem orzekającym ( tak: wyrok SN z dnia 16 czerwca 1967 r., III PRN 9/67, publ. LEX nr 6180; wyrok SN z dnia 21 lutego 2012 r., I UK 295/11, publ. LEX nr 1170218). Wyłącznie bezpośredni kontakt sądu orzekającego z podmiotami biorącymi udział w postępowaniu oraz środkami dowodowymi ( np. świadkami ) zapewnia temu organowi możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów ( tak: wyrok SN z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 535/10, publ. LEX nr 1129152 ).
Sąd, rozstrzygając sprawę, powinien zatem w sposób bezpośredni zetknąć się z materiałem dowodowym, a wszelkie czynności stron związane z przeprowadzaniem dowodów powinny być przedsięwzięte przed sądem orzekającym.
Innymi słowy Sąd, który ma wydać wyrok, powinien ustalać stan faktyczny sprawy na podstawie „osobistego" zaznajomienia się z dowodami. Sposób przeprowadzania dowodów, spostrzeżenia i wrażenia odniesione z bezpośredniego kontaktu sądu z osobą przesłuchiwaną to istotne okoliczności (czynniki) kształtujące przekonanie sądu o wartości i mocy danego środka dowodowego, w szczególności osobowego ( tak: uchwała 7 sędziów SN z 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, publ. OSNC 1999/7–8, poz. 124, LEX nr 35530 ).
W okolicznościach niniejszej sprawy zasada ta znalazła pełne zastosowanie a pozwani w apelacji nie zdołali skutecznie wykazać naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.
Sąd pierwszej instancji ustalając stan faktyczny miał zatem pełne prawo opierać się na dowodach zaoferowanych przez strony i przeprowadzonych w sprawie w sposób formalny pod kątem ich wiarygodności i mocy dowodowej.
W przedmiotowej sprawie miało to tym bardziej znaczenie, gdyż istota problemu sprowadzała się do oceny czy wobec żądania sformułowanego przez powodów na podstawie art. 222 § 2 k.c. pozwani mają skuteczne uprawnieninie do władania działką nr (...) z punktu widzenia zgłoszonego zarzutu zasiedzenia służebności. Rolą i zadaniem pozwanych było zatem wykazanie inicjatywy dowodowej ( art. 6 k.c. ) i zaoferowanie takich dowodów, które w ocenie sądu orzekającego podniesiony zarzut zasiedzenia służebności czyniły by w pełni usprawiedliwionym.
Z drugiej strony w obliczu takiego zarzutu pozwanych, powodowie również uprawnieni byli do złożenia środków dowodowych, zwalczających lub niweczących zarzut zasiedzenia.
Na tej podstawie dopiero i po przeprowadzeniu dowodów Sąd pierwszej instancji władny był do dokonywania w sprawie wiążących ustaleń faktycznych.
Zwrócić należy uwagę i na to, iż zgodnie z art. 233 § 2 k.p.c. również według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału Sąd ocena jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu.
W sytuacji gdy, strona składa wniosek o przesłuchanie świadka, a wniosek ten następnie cofa, to takie stanowisko strony jest dla sądu wiążące.
Dlatego słusznie Sąd Rejonowy pominął dowód z zeznań świadków M. R. i J. B. wobec cofnięcia tych dowodów ( k. 321/2 od 00:08:36 i k. 371 od 00:03:09 ).
W zakresie dowodu z zeznań stron wyjaśnić trzeba, iż zgodnie z art. 299 k.p.c. i następne ma on charakter subsydiarny. Obowiązek przesłuchania stron nie ma zatem charakteru bezwzględnego i aktualizuje się wówczas, gdy sąd uzna, że dotychczasowe wyniki postępowania dowodowego nie świadczą o wyjaśnieniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia ( tak: wyroki SN z 19.10.2016 r., V CSK 52/16, publ. LEX nr 2186067, i z 8.12.2000 r., I CKN 1129/99, publ. LEX nr 51635 ).
W tym kontekście oceniając pozwani bezzasadnie zarzucają w apelacji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez to, że nie przesłuchano powódki D. K. (1) z uwagi na jej niestawiennictwo w sytuacji, gdy jej zeznania z uwagi na posiadaną wiedzę były w sprawie konieczne.
Należy zaznaczyć, iż strony zostały wezwane na rozprawę z dnia 15 października 2019 r. celem przesłuchania pod rygorem pominięcia dowodu z ich zeznań ( k. 82 ). Powódka D. K. (1) wezwanie odebrała 2 września 2019 r. ( k. 108 ) i jak wynika z protokołu rozprawy nie stawiła się będąc prawidłowo wezwana ( k. 128 od 00:00:01 ).
Dlatego zaktualizował się wobec niej zakreślony rygor ( pominięcia dowodu z jej zeznań ), a Sąd pierwszej instancji nie mógł antycypować, iż D. K. (1) jest osobą o dostatecznej wiedzy w sprawie. D. K. (1) jako strona postępowania musiała bowiem liczyć się z konsekwencjami swojego niestawiennictwa na rozprawę i takie ryzyko procesowe na siebie przyjęła, co oznacza, iż w razie przegrania przez nią procesu również nie mogłaby ona skutecznie zarzucać, ze w sprawie nie została przesłuchana.
W każdym zaś razie wbrew stanowisku pozwanych zawartym w apelacji nieprzesłuchanie powódki D. K. (1) w okolicznościach niniejszej sprawy nie stanowi uchybienia procesowego.
Naruszenie reguł swobodnej oceny dowodów nie może być utożsamiane z błędnymi ustaleniami faktycznymi. Błędne ustalenia faktyczne mogą jedynie być, ale nie muszą, skutkiem nieprawidłowej oceny materiału dowodowego.
W konsekwencji, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, publ. LEX nr 52753; wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, publ. LEX nr 180925).
W apelacji skarżący nie zaprezentowali żadnych argumentów jurydycznych, logicznych, czy wynikających z doświadczenia życiowego, w wyniku których możliwe byłoby podważenie kluczowych dla sprawy ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji.
Nie wskazali przy tym pozwani jakiejkolwiek przyczyny dyskwalifikującej postępowanie dowodowe Sądu Rejonowego.
Samo zaś twierdzenie strony o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, nie jest wystarczające ( tak: . wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 września 2012 r., sygn. akt I ACa 445/12, publ. LEX nr 1223454).
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy sąd ustalił stan faktyczny w oderwaniu od zgromadzonych dowodów (tzw. błąd braku), jak i wtedy, gdy podstawą ustaleń faktycznych uczyniono wprawdzie wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, lecz dokonano ich nieprawidłowej oceny z punktu widzenia zasad logiki, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego (tzw. błąd dowolności). Zarzut ten jest zatem z istoty rzeczy powiązany z zarzutem naruszenia przepisów postępowania. Istotnym jest podczas formułowania zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wskazanie konkretnych uchybień Sądu pierwszej instancji, albowiem rzeczą skarżącego nie jest przedstawienie własnej wersji wydarzeń, lecz wykazanie, iż to Sąd pierwszej instancji błędnie ustalił fakty z punktu widzenia swobodnej oceny dowodów. Błąd w ustaleniach faktycznych jest skutkiem naruszenia przepisów postępowania, gdyż przeprowadzenie postępowania zgodnie ze wszystkimi zasadami i regułami procesu prowadzi do poprawnych (z punktu widzenia procesowego) ustaleń faktycznych.
Takich uchybień w postępowaniu Sądu pierwszej instancji pozwani w apelacji nie wykazali.
W konsekwencji należało przyjąć, że pozwani nie zdołali również zdyskwalifikować ustaleń faktycznych, na których oparte zostało zaskarżone orzeczenie.
Sąd Okręgowy - jak już na wstępie podniesiono – ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w pełni je podziela, aprobuje i przyjmuje za własne.
W istocie apelacja jest nieudaną polemiką z właściwie wyciągniętymi wnioskami z ustalonego stanu faktycznego i dokonanej oceny prawnej w ramach zastosowanej normy prawa materialnego.
Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c.
Zdaniem pozowanych Sąd Rejonowy naruszył wskazany przepis przez to, że ich zdaniem bezzasadnie i nieprawidłowo uznał zaznania pozwanych za niewiarygodne, a zeznania świadków wskazanych przez pozwanych za wiarygodne lecz ich nie uwzględnił.
W istocie zatem podnosząc zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. pozwani ponownie kwestionują ocenę dowodów, czyli wskazują naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.
Tymczasem zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. sąd wydaje wyrok, biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Stan rzeczy brany pod uwagę przez sąd przy wydaniu wyroku obejmuje podstawę faktyczną i podstawę prawną wyroku ( tak: wyroki SN z dnia 13 marca 1997 r., II CKN 70/96, publ. OSNC 1997, nr 8, poz. 113, z dnia 8 lutego 2006 r., II CSK 153/05, publ. LEX nr 192012).
Sąd Rejonowy – jak już wyżej podkreślono - oceniając dowody przeprowadził logiczną argumentację, zaś apelujący pozwani w żadnym zakresie nie wykazali luk lub nieścisłości w tym rozumowaniu. Materiał dowodowy został rozważony w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny. Sąd Rejonowy dokonał wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odniósł je do pozostałego materiału dowodowego.
Poprawność tego rozumowania jest jednocześnie – jak już wyżej podkreślono - możliwa do skontrolowania w ramach niniejszej apelacji.
Niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 325 k.p.c.
Przepis ten określa elementy składowe sentencji wyroku, tj. elementy stałe, określane mianem rubrum (wymienione w tym przepisie) oraz zmienne, czyli tenor, w którym następuje rozstrzygnięcie o żądaniach stron.
Treść zaskarżonego wyroku w tym kontekście odczytywana jest jasna i pełna.
Uwzględniając zaś powództwo z art. 222 § 2 k.p.c. Sąd Rejonowy był związany żądaniem pozwu i nie mógł orzekać ponad żądanie, gdyż naruszyłby tym samym dyspozycję art. 321 § 1 k.p.c. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 9 grudnia 2014 r., III CNP 36/13,( publ. LEX nr 1621343 ) , w wyrażonej w art. 321 § 1 k.p.c. regule ne eat iudex ultra petita partium mieści się zakaz orzekania zarówno o czymś więcej, jak i o czymś innym, niż obejmuje żądanie, a także zakaz orzekania przez sąd bez żądania.
Dlatego uwzględniając powództwo ( zakazując pozwanym korzystania z działki nr (...) ) Sąd Rejonowy nie miał obowiązku wskazywania pozwanym w wyroku jakiejkolwiek innej drogi dojazdowej.
Odmienne w tym zakresie twierdzenie pozwanych wynika zatem z niezrozumienia instytucji ochrony własności określonej w art. 222 § 2 k.c.
Podkreślić trzeba także, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego ( tak: wyrok SN z dnia 18 czerwca 2010 roku V CSK 448/09, publ. LEX nr 677914 ).
Związanie to oznacza, że Sąd Okręgowy nie bada obecnie i nie rozważa wszystkich możliwych i hipotetycznych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez Sąd Rejonowy.
Nie doszło też w ocenie Sądu Okręgowego do obrazy przepisów prawa materialnego.
Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Najwyższego, iż Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego ( tak: uchwała SN w składzie 7 sędziów - zasada prawna z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008 nr 6, poz. 55 ).
Apelację można oprzeć na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe jego zastosowanie.
Naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię polega na wadliwym określeniu treści norm prawnych wynikających z przepisów prawa materialnego, natomiast naruszenie prawa materialnego przez jego niewłaściwe zastosowanie może mieć postać błędnej subsumcji. Wadliwa subsumcja wyraża się w niezgodności między ustalonym stanem faktycznym a hipotezą zastosowanej normy prawnej, na błędnym przyjęciu czy zaprzeczeniu związku zachodzącego między faktem ustalonym w procesie a normą prawną ( tak: wyrok SN z dnia 8 października 2002 r., IV CKN 1304/00, publ. LEX nr 78365; wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, publ. LEX nr 78813).
W doktrynie na ogół przyjmuje się, że naruszenie prawa przez jego niewłaściwe zastosowanie może być również efektem oparcia się na normie prawnej nieistniejącej lub przyjęcia, że nie istnieje norma obowiązująca (tzw. pogwałcenie prawa w ścisłym znaczeniu).
Oceniając zasadność podstawy apelacyjnej naruszenia prawa materialnego, należy opierać się jedynie na stanie faktycznym, który stał się podstawą zaskarżonego wyroku ( tak: wyrok SN z dnia 11 grudnia 2002 r., I CKN 1315/00,, publ. LEX nr 75349).
W ujęciu generalnym roszczenie negatoryjne ( art. 222 § 2 k.p.c. ), będąc prawnorzeczowym środkiem ochrony własności, jest wymierzone przeciwko trwałemu wkroczeniu w sferę uprawnień właściciela przez osobę nieuprawnioną. Dotyczy ono sytuacji, w której właściciel co prawda nie utracił władztwa nad rzeczą, lecz prawo to jest naruszane w inny sposób. Na podstawie tego roszczenia właściciel ma prawo żądać przywrócenia stanu zgodnego z prawem i zaniechania naruszeń. Każde naruszenie prawa własności mieści się w katalogu naruszeń objętym tym przepisem, z wyłączeniem faktycznej utraty władztwa. Klasycznym przykładem takiego naruszenia jest bezprawny (tj. niepoparty właściwą służebnością) przejazd lub przechód przez cudzy grunt.
Roszczenie wynikające z art. 222 § 2 k.c. powstaje niezależnie od stanu świadomości naruszyciela, więc ma charakter obiektywny.
Powód w procesie windykacyjnym ( o ochronę własności ) musi udowodnić ( art. 6 k.c. ) swoje prawo do rzeczy oraz fakt korzystania z niej przez inną osobę ( przez pozwanego ) w sposób naruszający jego prawo własności.
Pozwany natomiast, broniąc się przed roszczeniem zobligowany był wykazać, że przysługuje mu skuteczne względem właściciela prawo do rzeczy.
Bezspornie powodowie są właścicielami działki nr (...) położonej w s S. a objętej księga wieczystą KW nr (...).
Pozwani od wielu lat z działki tej korzystają w zakresie przejazdów i przejścia oraz podnieśli w procesie zarzut zasiedzenia służebności, którego Sąd Rejonowy nie podzielił.
W okolicznościach ustalonego w sprawie stanu faktycznego stanowisko Sądu Rejonowego w tym zakresie jest prawidłowe.
Zgodnie z art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie stosuje się odpowiednio.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest pogląd, że zasiedzenie służebności jest możliwe tylko wtedy, gdy trwałe i widoczne urządzenie zostało zbudowane przez posiadacza służebności drogi dojazdowej, a nie przez właściciela nieruchomości potencjalnie służebnej lub przez jego poprzedników prawnych ( tak: uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 9 sierpnia 2011 r., III CZP 10/11, orzeczenie SN z dnia 7 lutego 1972 r., III CRN 418/71, publ. "Informacja Prawnicza" 1972, nr 3-4, poz. 3, wyroki SN z dnia 24 maja 1974 r., III CRN 94/74, publ. OSNCP 1975, nr 6, poz. 94, i z dnia 8 maja 2001 r., IV CKN 235/00, nie publ., oraz postanowienia SN z dnia 10 marca 1998 r., I CKN 543/97, nie publ., z dnia 27 maja 1990 r., II CKN 366/98, nie publ., z dnia 29 maja 2000 r., III CKN 742/98, nie publ., z dnia 9 marca 2004 r., I CK 434/03, nie publ., i z dnia 7 marca 2002 r., II CKN 160/00, nie publ.; postanowienie SN z dnia 26 października 2016 r.III CSK 360/15, publ. Biul.SN 2016/12/13, OSNC 2017/7-8/86, Biul.SN 2016/12/14 ).
Dodać trzeba, iż podmiot wykonujący służebność korzysta z cudzej rzeczy tylko w oznaczonym zakresie, nierzadko bardzo wąskim, w istocie nie władając nią. Powstającą w związku z tym wątpliwość, czy takie korzystanie z rzeczy można uznać za posiadanie, ustawodawca usunął przez stwierdzenie w art. 352 k.c., że kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności, jest posiadaczem służebności, zaznaczając, że do tak rozumianego posiadania stosuje się odpowiednio przepisy o posiadaniu. Posiadanie służebności gruntowej jest więc posiadaniem specyficznym (art. 336 k.c.), a posiadanie prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej polega na korzystaniu z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Władanie w zakresie służebności gruntowej musi być wykonywane dla siebie (cum animo rem sibi habendi), a ponadto nie może nabyć służebności gruntowej w drodze zasiedzenia - ze względu na brak przesłanki posiadania - osoba, która korzysta z sąsiedniej nieruchomości tylko dzięki grzeczności sąsiada, korzystający bowiem w takich warunkach z cudzej nieruchomości nie jest posiadaczem, lecz prekarzystą.
W przypadku służebności gruntowej drogi, przejeżdżanie przez szlak drożny niemający urządzonej drogi nie może doprowadzić do zasiedzenia, skutki bowiem przejeżdżania w postaci kolein bądź śladów przechodzenia nie są urządzeniem w rozumieniu tego przepisu, natomiast koleiny utwardzone żwirem stanowią takie urządzenie ( tak: wyrok SN z dnia 10 stycznia 1969 r., II CR 516/68 oraz orzeczenie SN z dnia 26 listopada 1959 r., 1 CR 516/59, publ. OSNCP 1962, nr 1, poz. 8). Przyjmuje się, że wskutek zniwelowania terenu i zasypania nierówności nie powstaje utwardzony konkretny szlak drożny o wytyczonym przebiegu tak: (postanowienie SN z dnia 20 października 1999 r., III CKN 379/98, niepubl.).
Taka interpretacja pojęcia „trwałego i widocznego urządzenia” w przypadku służebności drogi wynika z przyjętego założenia, że urządzenia, o których mowa w art. 292 k.c., aby mogły być uznane za trwałe i widoczne, muszą być wynikiem świadomego i pozytywnego działania ludzkiego w celu przystosowania gruntu obciążonego jako drogi. Ma to znaczenie z punktu widzenia ochrony prawa własności, a chodzi o to, aby budowa trwałego i widocznego urządzenia ( np. drogi ) była dostatecznym ostrzeżeniem dla właściciela nieruchomości, na której takie urządzenie powstaje. Wówczas bowiem właściciel ma możliwość ochrony swego prawa na gruncie roszczenia z art. 222 k.c.
Odpowiednie stosowanie przepisów o zasiedzeniu nieruchomości oznacza, iż do zasiedzenia służebności gruntowej nie ma zastosowania wymaganie posiadania samoistnego (art. 172 § 1 k.c.), znajdują natomiast odpowiednie zastosowanie przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie dotyczące terminów posiadania w zależności od dobrej lub złej wiary posiadacza (art. 172 § 1 i 2 k.c.), biegu przedawnienia roszczeń (art. 175 k.c.) oraz przepisy dotyczące możliwości doliczenia posiadania poprzednika (art. 176 k.c.).
W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy ustalił i prawidłowo ocenił, iż pozwani nie wykazali, aby utwardzili w sposób trwały i widoczny sporny szlak drogowy na działce nr (...). Utwardzenia tej działki ( żwirem i kamieniami ) przy wsparciu materiałowym ze strony gminy faktycznie miały miejsce na przestrzeni lat, ale były to jedynie działania doraźne i prowizoryczne na niektórych odcinkach. Stworzenie zaś trwałego i widocznego urządzenia w postaci drogi dojazdowej wymagałoby ( przy szlaku o długości kilkuset metrów i szerokości 2,5 metra ) nawiezienia około 1000 m 3 żwiru i tłucznia.
Mało tego, nawet, gdyby przyjąć, że działania pozwanych w postaci doraźnych utwardzeń doprowadziły do powstania trwałego i widocznego urządzenia, to i tak pozwani nie wykazali, aby takie urządzenie istniało co najmniej od 1989 r., tj. na 30 lat przed wniesieniem powództwa w niniejszej sprawie.
Bieg terminu zasiedzenia służebności gruntowej rozpoczyna się bowiem od chwili, gdy posiadacz tej służebności gruntowej przystąpił do korzystania z trwałego i widocznego urządzenia ( tak uchwała SN z dnia 21 kwietnia 1967 r. III CZP 12/67, publ. RPEiS 1967/4/327, OSNC 1967/12/212 ).
Wymagany dla zasiedzenia służebności okres czasu posiadania służebności zależy podobnie jak w przypadku nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości, od dobrej lub złej wiary posiadacza. Stosując odpowiednio normę art. 172 k.c. należy wskazać, że posiadacz służebności gruntowej nabywa służebność, jeżeli ją posiadał nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz w dobrej wierze lub od lat trzydziestu jako posiadacz w złej wierze.
W dobrej wierze jest ten, kto pozostaje w błędnym, ale usprawiedliwionym okolicznościami przeświadczeniu, że przysługuje mu faktycznie wykonywane prawo. Wyłącza dobrą wiarę przeciwna wiedza o rzeczywistym stanie prawnym oraz niedołożenie należytej staranności. Zatem w złej wierze jest także ten, kto przy dołożeniu należytej staranności mógłby się dowiedzieć, że nie przysługuje mu określone, faktycznie wykonywane prawo.
Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelację podziela pogląd, iż korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności na podstawie oświadczenia złożonego bez formy aktu notarialnego jest posiadaniem tej służebności w złej wierze ( tak: wyrok SN z dnia 4 lutego 1988 r., IV CR 45/88, publ. OSNCP 1990, z. 2-3, poz. 33; uchwała SN z dnia 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, publ. OSNC 1992, nr 4, poz. 48 ).
Zgodnie z art. 245 § 1 i 2 k.c. do ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego stosuje się odpowiednio przepisy o przeniesieniu własności, przy czym, jeśli idzie o nieruchomości, forma aktu notarialnego jest potrzebna tylko dla właściciela, który prawo ustanawia (jest to forma ad solemnitatem). Jeżeli zatem objęciu służebności w posiadanie nie towarzyszyło oświadczenie o jej ustanowieniu złożone przez właściciela gruntu obciążonego w formie aktu notarialnego, nabycie posiadania następuje co do zasady w złej wierze. W konsekwencji objęcie posiadania służebności w dobrej wierze następuje co do zasady wówczas, gdy władztwo to zostało nabyte po złożeniu przez właściciela nieruchomości obciążonej oświadczenia w formie aktu notarialnego o ustanowieniu służebności, a następnie okazało się, że oświadczenie to jest nieważne (np. zostało złożone w stanie braku świadomości i swobody - art. 82 k.c.).
W innych przypadkach ( czyli tak jak w niniejszej sprawie ) posiadacz służebności nabywa posiadanie w złej wierze.
Prawidłowo Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do oddalenia powództwa na podstawie art. 5 k.c.
Zgodnie z klauzulą generalną, wyrażoną w art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 lipca 2015 roku I CSK 549/14 ( publ. LEX nr 1771518 ), wyraził pogląd, że artykuł 5 k.c. jest normą zezwalającą na całkowicie wyjątkowe naruszenie prawa podmiotowego uzasadnione między innymi interesem ogólnym.
Należy jednak podkreślić, iż w żadnym wypadku art. 5 k.c. nie może prowadzić do unicestwienia roszczenia negatoryjnego ( tak: wyrok SN z dnia 10 marca 2011 r. V CSK 287/10, publ. LEX nr 1129172 ).
Ocena zachowania właściciela wykorzystującego przysługujące mu prawo własności pod kątem ochrony z art. 222 § 2 k.c. powinna mieć charakter obiektywny. O tym, czy zachowanie to mieści się w granicach prawa podmiotowego decyduje jego zgodność z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, a nie nastawienie psychiczne podmiotu – pobudki jego działania, zamierzony cel, wina i inne.
Zasady współżycia społecznego to pojęcie niedookreślone, nieostre ( tak: wyrok SN z dnia 15 lutego 2017 roku II CSK 236/16, publ. LEX nr 2242151 ).
Przez zasady współżycia społecznego rozumie się na ogół obowiązujące w stosunkach między ludźmi reguły postępowania, które za podstawę mają uzasadnienie aksjologiczne (ocenne), a nie (prawne). Odwołują się one do powszechnie uznawanych w całym społeczeństwie lub w danej grupie społecznej wartości i ocen właściwego, przyzwoitego, rzetelnego, lojalnego czy uczciwego zachowania. Zasady te obejmują nie tylko reguły moralne, lecz także obyczajowe (por. np. Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 240 i n.; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2008, s. 327).
W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł przyzwoitego zachowania się wobec kontrahenta ( tak: wyrok SN z dnia 22 czerwca 2010 roku, IV CSK 555/09, publ. LEX nr 885035).
Szczególne znaczenie mają reguły uczciwości i rzetelności, przestrzegania dobrych obyczajów, zasad uczciwego obrotu, rzetelnego postępowania czy lojalności i zaufania. Każda ze stron umowy powinna zatem powstrzymać się od wszelkich zachowań, które świadczą o braku respektu dla interesów partnera lub wywołują uszczerbek w tych interesach.
Od pewnego czasu widoczna jest tendencja ustawodawcza do stopniowego zastępowania klauzuli generalnej „zasad współżycia społecznego” klauzulą „dobrych obyczajów”, „słuszności” oraz „rozsądku”. Funkcje tych klauzul generalnych są jednak podobne. Służą one wprowadzeniu możliwości dokonywania ocen określonych zachowań w sposób odpowiednio elastyczny, wykraczający poza czysto sformalizowane kryteria wynikające z reguł prawa pozytywnego, przez uwzględnienie również norm etycznych przyjętych w obrocie (por. np. wyrok SN z dnia 23 kwietnia 2004 roku, I CK 550/03, publ. LEX nr 188472; Z. Radwański (w:) Zielona księga. Optymalna wizja Kodeksu cywilnego w Rzeczypospolitej Polskiej, pod red. Z. Radwańskiego, Warszawa 2006, s. 57 i n.; E. Rott-Pietrzyk, Klauzule generalne rozsądku w kodeksie cywilnym, KPP 2005, z. 3, s. 617 i n.; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2008, s. 327).
W judykaturze utrwalony jest pogląd, że zarzut sprzeczności działania z zasadami współżycia społecznego nie może polegać na powołaniu się ogólnie na bliżej nieokreślone zasady współżycia społecznego, lecz wymaga wskazania, jaka konkretna zasada współżycia społecznego została naruszona ( tak: wyrok SN z dnia 27 kwietnia 2001 roku, V CKN 1335/00, publ. LEX nr 52392; wyrok SN z dnia 23 maja 2002 roku, IV CKN 1095/00, publ. LEX nr 57209; wyrok SN z dnia 7 maja 2003 roku, IV CKN 120/01, publ. LEX nr 141394; wyrok SN z dnia 20 grudnia 2006 roku IV CSK 263/06, publ. Mon. Praw. 2007, nr 2, s. 60).
Z uwagi na domniemanie, że korzystający z prawa podmiotowego postępuje zgodnie z zasadami współżycia społecznego, wysuwa się jako oczywisty wniosek, iż ciężar dowodu istnienia okoliczności faktycznych uzasadniających ten zarzut spoczywa na tym, kto ten zarzut podnosi ( tak: orzeczenie SN z dnia 7 grudnia 1965 roku, III CR 278/65, OSNCP 1966/7-8/130).
Pozwani nie sprostali temu obowiązkowi ( art. 6 k.c. ) i nie udowodnili – o czym wyżej była - występowania w tej sprawie szczególnych okoliczności kwalifikujących żądanie powodów z art. 222 § 1 k.c. jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego.
W wyroku z 28 października 2015 roku w sprawie II CSK 831/14 Sąd Najwyższy przypomniał, że klauzula generalna ujęta w art. 5 k.c. ma na celu zapobieganie stosowaniu prawa w sposób schematyczny, prowadzący do skutków niemoralnych lub rozmijających się z celem, dla którego dane prawo zostało ustanowione. Powołany przepis ma wprawdzie charakter wyjątkowy, niemniej przewidziana w nim możliwość odmowy udzielenia ochrony prawnej musi być uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości. Z kolei w wyroku z dnia 2 października 2015 roku w sprawie II CSK 757/14 Sąd Najwyższy wskazał, że zastosowanie zasad współżycia społecznego pozostaje w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności każdej, indywidualnie ocenianej, konkretnej sprawy.
Powodom służy roszczenie z art. 222 § 2 k.c.
Stosując zasadę wyrażoną w art. 5 k.c. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, iż powodom należy się ochrona prawna, a to z uwagi na wykorzystywanie przez niech przysługującego im prawa podmiotowego w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego.
Kwestia natomiast oceny z punktu widzenia zasad przewidzianych w art. 5 k.c. użytku, jaki wierzyciel czyni z przysługującego mu uprawnienia, powinna być dokonywana według stanu istniejącego w chwili czynienia tego użytku oraz w odniesieniu do osoby aktualnie zobowiązanej ( tak: wyrok SN z dnia 19 kwietnia 1971 roku III PRN 7/71, publ. 527259.
Przepis art. 5 k.c. nie dotyczy bowiem samego istnienia prawa, lecz jego realizacji.
W świetle trwającego sporu sądowego i podstawy prawnej (art. 222 § 2 k.c. ), z której powodowie wywodzą swoje roszczenie udzielenie im obecnie ochrony nie pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Oddalenie powództwa z art. 222 § 2 k.c. w oparciu o art. 5 k.c. prowadziłoby zatem do krzywdzących rozstrzygnięć dla powodów sprzecznych z zasadami współżycia społecznego.
Końcowo zauważyć należy, iż pozwani nie są pozbawieni jakiejkolwiek ochrony, gdyż z uwagi na uwzględnienie powództwa w niniejszej sprawie i brak podstaw do zasiedzenia służebności gruntowej ( art. 292 k.c. ) służy im roszczenie o ustanowienie służebności drogi koniecznej ( art. 145 k.c. ).
Inicjując taką sprawę mogą oni domagać się zabezpieczenia ( w trybie art. 730 k.p.c. i następne ) przez unormowanie stosunków na czas trwania postępowania ( art. 755 § 1 pkt. 1 k.p.c. ).
Z tych wszystkich względów apelacja pozwanych ( za wyjątkiem apelacji pozwanych D. K. (2) u J. K. (2) – którą odrzucono ) podlegała oddaleniu na zasadzie art. 385 k.p.c. o czym orzeczono jak w pkt. 2 sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 3 sentencji na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( tekst jednolity Dz. U. 2018 r. poz. 265 ), gdyż apelacja pozwanych została w całości oddalona.
Koszty te obejmują wynagrodzenie radcy prawnego ustalone według stawki minimalnej w wysokości 135 zł ( 50 % z 270 zł ) obliczone stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia 1000 zł ( k. 439 ).
Między pozwanymi zachodzi współuczestnictwo formalne dlatego nałożono na nich solidarny obowiązek zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego (art. 105 § 2 k.p.c.).
(...)