Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 138/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2022 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Elżbieta Kala

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2022 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: F. A.

przeciwko : P. K.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się tego rozstrzygnięcia do dnia zapłaty.

Sygn. akt VIII GC 138/21

UZASADNIENIE

Powód F. A. w pozwie wniesionym przeciwko pozwanemu – P. K. domagał się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 99.065,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 maja 2020r. do dnia zapłaty. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej zlecił pozwanemu realizację zlecenia transportowego zgodnie z ustaleniami z dnia 2 kwietnia 2020r. Powód wskazał, że transport został zrealizowany w okresie 2 kwietnia 2020r. do dnia 3 kwietnia 2020r. na trasie S. ((...)) do K. ((...)). Ładunek objęty transportem został odebrany od nadawcy oraz dostarczony do adresata. Powód podkreślił, przy tym, że na tę okoliczność wystawiono fakturę VAT (...). Powód wyjaśnił, że transport był realizowany na podstawie ustaleń stron, w postaci zlecenia transportowego z dnia 2 kwietnia 2020r. o nr (...). W ocenie powoda integralną cześć zlecenia stanowiły Ogólne Warunki Współpracy o treści obowiązującej na dzień 2 kwietnia 2020r. Powód wskazał, że przed przyjęciem zlecenia pozwany potwierdził jego treść, warunki, wszystkie ustalenia. Powód wyjaśnił także, że dochodzona kwota jest wynikiem kompensaty wzajemnych roszczeń stron. Zaś należność przysługująca pozwanemu z tytułu wykonanej usługi została skompensowana z wierzytelnością powoda wynikającą z noty obciążeniowej (...) oraz z noty obciążeniowej (...). Ponadto powód wskazał, że dokonał formalnego potrącenia wierzytelności mocą kompensaty (...) z dnia 18 maja 2020r. Powód podał dalej, że przystępując do realizacji zlecenia z dnia 2 kwietnia 2020r.oraz w toku dalszych rozmów pozwany uzyskał szereg informacji objętych klauzulą poufności. Były to w szczególności: firma klienta powoda, zapotrzebowanie na określone usługi, charakter usług, cena, którą klient płaci za usługę , destynacje i inne, które nie są powszechnie dostępne. Po realizacji zlecenia transportowego, wskazane wiadomości zostały wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem. Powód podkreślił, że przedstawiciel pozwanego S. S. (1) skontaktował się z klientem powoda tj. (...) z siedzibą w S., w toku rozmowy przedstawiciel pozwanego miał zaproponować świadczenie usług transportowych bezpośrednio na rzecz D., z pominięciem powoda. Powód wskazał, że po zgłoszeniu przez powoda zaistniałej sytuacji i wystosowaniu noty obciążeniowej obejmującej karę umowną pozwany, w ocenie powoda, nie zakwestionował zaistnienia sytuacji jako takiej. Powód zaznaczył, że pozwany nie wyjaśnił w żaden sposób w czyim imieniu miał występować S. S. (1) podczas rozmów z D.. Powód stanął na stanowisku, że przyjęcie przez pozwanego i wykonanie zlecenia transportowego wskazuje na to, że akceptował on warunki wskazane w zleceniu, a tym samym i te wskazane w OWW. Jednocześnie powód wyjaśnił, że pozwany nie wskazywał, że nie akceptuje części postanowień. W konsekwencji tego, zdaniem powoda, objęcie konsensem obu stron choćby jednego zlecenia transportowego uruchomiło klauzulę konkurencji zawartą w § 9 OWW w odniesieniu do pozwanego. Powód zaznaczył, że nie zgadza się on ze stanowiskiem pozwanego wyrażonym w piśmie z dnia 17 sierpnia 2020r. Powód wyjaśnił, że firma D. jest kluczowym kontrahentem dla powoda, dlatego też w jego ocenie nie nadużywa on prawa podmiotowego.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanym w sprawie o sygn. akt VIII GNc 108/21 z dnia 22 kwietnia 2021r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany wskazał, że prowadzi on jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...), której przedmiotem jest transport drogowy towarów. W ocenie pozwanego jest to mała firma, która poszukuje zleceń na swoje usługi na platformie internetowej (...). Pozwany wyjaśnił, że w dniu 2 kwietnia, za pośrednictwem platformy odpowiedział na ogłoszenie powoda dotyczące przewozu załadunku (...), gdzie załadunek towaru i transport miał miejsce tego samego dnia. Pozwany wskazał, że formularz „Zlecenie dla przewoźnika (...) został podpisany oraz odebrany dopiero w dniu 17 kwietnia 2020r. i tego dnia pozwany zgłaszał powodowi, że nie może otworzyć linku pod którym miały znajdować się OWW. W konsekwencji powyższego, zdaniem pozwanego, powód nie wykazał, aby OWW wiązało pozwanego. Wpisanie w treści formularza linku zawierającego OWW nie może skutecznie wiązać stron. Jednocześnie pozwany wskazywał, że współpraca handlowa stron była jednorazowa. Pozwany wskazał, że z uwagi na konieczność niemalże natychmiastowego działania po zaakceptowaniu zlecenia, wartość usługi oraz jednorazowość zlecenia, pozwany w późniejszym czasie nie dążył do przesłania oraz nie przeprowadził analizy zapisów OWW. Pozwany wskazał, że ze względu na następujące okoliczności tj.: dowiedzenie się o istnieniu OWW długo po zawarciu umowy, otrzymanie ich dopiero po zaakceptowaniu zlecenia, otrzymanie zlecenia w warunkach giełdowych, w których jest decydujący czas działania, brak możliwości po wykonaniu zlecenia pobrania zamieszczonego na stronie internetowej pliku, który miał zawierać OWW, nie otrzymanie od dnia doręczenia pozwu (...) nie jest możliwe skuteczne żądanie przez powoda zapłaty kary umownej. Pozwany wyjaśnił także, że pomiędzy pozwanym a (...) nie została zawarta żadna umowa. Pozwany wskazał, że on ani jego współpracownicy nie przyjęli, nie wykonali żadnego zlecenia ani nie otrzymali żadnego wynagrodzenia od kontrahenta powoda. Pozwany podkreślił, że S. S. (1) nie był uprawniony do składania oświadczeń w imieniu pozwanego, gdyż prowadzi on swoją indywidualną działalność gospodarczą. Wobec powyższych okoliczności, pozwany z daleko posuniętej ostrożności wniósł o miarkowanie kary umownej.

Powód w piśmie z dnia 15 lipca 2021r. podtrzymał swoje dotychczasowe twierdzenia i wnioski. Ponadto powód wskazał, że doszło do naruszenia zasad współpracy. Jednocześnie podniósł, że przynajmniej jeden z przedstawicieli pozwanego tj. S. S. (1) prowadzi działania zmierzające do nawiązania współpracy z kontrahentami z pominięciem wskazanej platformy internetowej. Powód podniósł także, że transport miał miejsce na przełomie 2/3 kwietnia 2020r., zaś przedmiotowe zlecenie zostało przyjęte i zaakceptowane oraz wykonane we wskazanej dacie bez jakichkolwiek uwag. Następnie w dniu 2 kwietnia 2020r. pan S. S. (1) potwierdził przyjęcie zlecenia do realizacji w formie wiadomości mail. W ocenie powoda tego dnia ani pozwany ani żaden z jego przedstawicieli nie zgłaszał jakichkolwiek uwag co do poszczególnych zapisów czy warunków OWW. Ponadto powód wskazał, że w jego ocenie miarkowanie kary umownej jest bezzasadne, z uwagi na to, że zachowanie pozwanego mogło spowodować utratę racji bytu przedsiębiorstwa powoda z uwagi na wielkość współpracy z kontrahentem.

Postanowieniem z dnia 7 września 2021r. w sprawie o sygn. akt VIII GC 138/21 Sąd Okręgowy w Bydgoszczy na podstawie art. 458 6 § 1 k.p.c. postanowił rozpoznać sprawę z pominięciem przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych.

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymały swoje dotychczasowe twierdzenia oraz wnioski w przedmiotowej sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powód F. A. współpracuje z (...) Współpraca powoda z tym podmiotem trwa ponad 2 lata oraz trwa ona nadal. Powód świadczy dla (...) usługi transportowe, jednak powód nie posiada własnego taboru tylko firmę spedycyjną. (...) w ramach współpracy z powodem kontaktuje się wyłącznie z powodem, a nie z podwykonawcami powoda. Częstotliwość organizacji usług transportowych dla (...) przez powoda jest duża, w 2020 r. stanowiła około 90 % zleceń powoda. Obecnie powód realizuje mniej zleceń dla tej firmy.

(dowód: zeznania świadka B. P. – k. 210v akt, zeznania powoda – k.221- 224 akt)

Powód - w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej zlecił pozwanemu - P. K. prowadzącemu jednoosobową działalność gospodarczą pod firmą (...), której przedmiotem jest transport drogowy towarów - realizację zlecenia transportowego nr (...) z dnia 2 kwietnia 2020r. na trasie S. ((...)) do K. ((...)).

Współpraca powoda z pozwanym była krótka i dotyczyła tylko tego jednego zlecenia transportowego.

(dowód: wydruk z CEiDG pozwanego – k. 20 akt, wydruk z CEiDG powoda – k. 19 akt, zeznania świadka E. K. – k. 211-211 v akt)

Pozwany prowadzi małą firmę, która poszukuje zleceń na swoje usługi na platformie internetowej (...) S. S. (1) jest współpracownikiem pozwanego, również prowadzi własną działalność gospodarczą i nie jest zatrudniony u pozwanego, ale świadczy dla niego usługi jako handlowiec na podstawie ustnej umowy z pozwanym. S. S. (1) szuka klientów w różny sposób, jednym ze sposobów jest kontakt telefoniczny, a następnie ustala w imieniu pozwanego warunki zlecenia. S. S. (1) dysponuje pełną swobodą przy ustalaniu warunków zlecanych usług transportowych dla pozwanego dotyczących jednorazowych transportów.

W dniu 2 kwietnia 2020r. S. S. (1) w imieniu pozwanego, za pośrednictwem platformy odpowiedział na ogłoszenie powoda dotyczące przewozu ładunku (...) , a następnie przed przyjęciem zlecenia potwierdził jego treść, warunki oraz wszystkie ustalenia, w tym także OWW.

( dowód: zlecenie dla przewoźnika nr (...) – k. 21 -21 v akt, korespondencja – k. 162 akt, zeznania świadka E. K. – k. 211-211 v akt, zeznania świadka S. S. (1) – k. 212-213 akt, zeznania powoda – k. 221 – 222 v akt, zeznania pozwanego – k. 222v – 224 akt)

Przedmiotowe zlecenie zostało wykonane przez pozwanego, albowiem ładunek objęty transportem został odebrany od nadawcy oraz dostarczony do adresata.

( okoliczności bezsporne, a ponadto dowody: podsumowanie palet – k. 22 akt, potwierdzenie przyjęcia – k. 23 akt)

Integralną częścią zlecenia są Ogólne warunki współpracy (OWW) o treści obowiązującej na dzień 2 kwietnia 2020r. Zgodnie z § 9 ust. 1 OWW zleceniobiorca (w tym jego pracownicy, współpracownicy, pełnomocnicy, przedstawiciele, podwykonawcy jak również wszelkie osoby którymi posługuje się dla celów lub w toku ich realizacji umowy przewozu) jest zobowiązany nie podejmować żadnych czynności zmierzających do nawiązania współpracy z klientem zleceniodawcy, na zlecenie którego zleceniodawca realizuje przewóz posługując się zleceniobiorcą jako podwykonawcą na podstawie zlecenia przyjętego przez zleceniobiorcę – bez względu na to, czy umowa przewozu zawarta na podstawie tego zlecenia została wykonana przez zleceniobiorcę w tym bez względu na to, że umowa przewozu przestała obowiązywać z uwagi na odstąpienie od niej czy też jej rozwiązanie. Zakazem tym są objęte w szczególności wszelkie formy oferowania klientowi (w tym jego pracownikom, współpracownikom, pełnomocnikom, przedstawicielom, podwykonawcom jak również wszelkim osobom którymi posługuje się dla celów lub w toku ich realizacji umowy przewozu) przez zleceniobiorcę własnych usług lub usług osób trzecich, w szczególności usług przewozu oraz usług spedycyjnych. Zleceniobiorca (w tym jego pracownicy, współpracownicy, pełnomocnicy, przedstawiciele, podwykonawcy jak również wszelkie osoby którymi posługuje się dla celów lub w toku ich realizacji umowy przewozu) nie jest również uprawniony do umożliwienia osobom trzecim nawiązania wskazanej w zdaniach poprzedzających współpracy z klientem, w szczególności poprzez kontaktowanie klienta z tymi osobami trzecimi lub ich rekomendowanie. Zleceniodawca nie jest również uprawniony do kontaktowania się z klientem w sposób bezpośredni – wszelkie kontakty musi podejmować bezpośrednio ze Zleceniodawcą z wyłączeniem klienta, chyba, że zleceniodawca wyrazi uprzednią wyrażoną za pośrednictwem e – mail, sms lub komunikatora na platformie (...) (pod rygorem nieważności) zgodę na taki kontakt wraz z podaniem zakresu możliwego kontaktu, a zleceniobiorca zrealizuje ten kontakt wyłącznie w sposób odpowiadający całkowicie tej zgodzie.

W myśl § 9 ust. 2 OWW, zakazy i zobowiązania wskazane w ust. 1 powyżej obowiązują od momentu przyjęcia zlecenia przez zleceniobiorcę przez okres trzech lat od daty realizacji przedmiotu umowy zawartej na podstawie zlecenia lub daty, gdy miała być ona zrealizowana.

Zgodnie z § 9 ust. 3 OWW, w przypadku naruszenia któregokolwiek ze zobowiązań wskazanych w ust. 1 powyżej zleceniodawca będzie zobowiązany do zapłaty kary umownej na rzecz zleceniodawcy w wysokości 100.000 zł za każdy przypadek naruszenia lub nienależytego wykonania któregokolwiek z tych zobowiązań. W celu uniknięcia wątpliwości wskazuje się, że za wywiązanie się ze zobowiązań wskazanych w ustępach powyższych przez wskazane tam osoby tj. pracowników, współpracowników, pełnomocników, podwykonawców i przedstawicieli jak również wszelkie osoby, którymi zleceniobiorca posługiwał się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu, pełną odpowiedzialność przyjmuje na siebie zleceniobiorca, a ich działania lub zaniechania są równoważne z działaniami lub zaniechaniami zleceniobiorcy dla celów ww. kary umownej.

( dowód: Ogólne Warunki Współpracy – k. 25-31 v akt)

W związku z dokonaną usługą transportową wystawiono fakturę VAT (...).

( dowód: faktura VAT – k.24 akt, dokumentacja – k. 107 – 107 v akt)

Formularz „Zlecenie dla przewoźnika” nr (...) został podpisany oraz odesłany przez pozwanego w dniu 17 kwietnia 2020r. Pozwany dopiero w dniu 17 kwietnia 2020r. zgłosił powodowi, że ma problem z otworzeniem linku, pod którym znajdują się OWW. Wcześniej, w okresie od dnia 2 kwietnia 2020r. do dnia 17 kwietnia 2020r. pozwany nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń w tym zakresie.

( dowód: zeznania świadka S. S. (1) – k. 211v – 214 v akt, zeznania świadka E. K. – k. 211- 211 v akt, zeznania powoda – k. 221 – 22v akt, zeznania pozwanego – k. 223- 224 akt)

Po realizacji zlecenia transportowego, S. S. (1) w imieniu pozwanego kontaktował się z klientem powoda tj. (...) z siedzibą w S.. Ostatecznie - pozwany ani jego współpracownicy nie przyjęli oraz nie wykonali żadnego zlecenia, ani też nie otrzymali żadnego wynagrodzenia od kontrahenta powoda.

Zachowanie pozwanego nie miało jakiegokolwiek wpływu na współpracę powoda z (...)

( dowód: korespondencja – k. 37 – 38 akt, zeznania świadka B. P. – k. 210v akt, zeznania świadka E. K. – k. 211-211 v akt)

Po powzięciu wiedzy o tych rozmowach, powód obciążył pozwanego karą umowną w wysokości 100.000 zł, wynikającą z § 9 OWW. Dokonał następnie kompensaty wzajemnych roszczeń stron, w ten sposób, że należność przysługującą pozwanemu z tytułu wykonanej usługi (tj. 1107 zł – faktura VAT nr (...)) została skompensowana z wierzytelnością powoda wynikającą z noty obciążeniowej (...) (łącznie kwota 172,20 zł) oraz z noty obciążeniowej nr (...) (tj. kara umowna w wysokości 100.000 zł). W konsekwencji dokonania potrącenia wierzytelności pozwanego z wierzytelnością powoda – powód wskazywał, że pozwany nie uiścił mu pozostałej należnej kwoty tj.99.065,20 zł.

( dowód: nota obciążeniowa (...) – k. 32 – 33v akt, nota obciążeniowa nr (...) – k. 34-36 akt, kompensata nr (...) z dnia 18 maja 2020r. – k. 108 akt, korespondencja – k. 37 – 38 akt, pismo z dnia 17 sierpnia 2020r. – k. 113 akt, wydruk z platformy (...) – k. 114 akt, wydruk z platformy (...) - k.115 – 125 akt, pismo z dnia 25 maja 2020r. – k. 109 akt, pismo z dnia 29 maja 2020r. – k. 110 -112 akt)

Pozwany, w odpowiedzi na powyższe, w korespondencji do powoda wskazywał, że żądanie zapłaty kary umownej jest niezgodne z prawem z uwagi na fakt, iż jej wysokość 100 – krotnie przewyższa wartość świadczenia.

Natomiast powód, po zapoznaniu się ze stanowiskiem pozwanego – w dniu 27 stycznia 2021r. wezwał pozwanego do zapłaty należności.

( dowód: pismo z dnia 17 sierpnia 2020r. – k. 113 akt, wezwanie do zapłaty z dnia 27 stycznia 2021r. – k. 126 akt)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedstawionych przez strony, które nie budziły wątpliwości Sądu, co do swej autentyczności, a także na podstawie zeznań świadków: B. P., S. S. (1), E. K. oraz w oparciu o wyjaśnienia złożone przez powoda jak i pozwanego.

Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom świadków B. P., E. K. i S. S. (1) uznając je za wiarygodne, spójne, logiczne i korespondujące z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd Okręgowy uznał też za wiarygodne zeznania złożone przez powoda i pozwanego, przy czym strony różniły się co do oceny związania stron OWW, stanowiącymi załącznik do zlecenia.

Jednocześnie podkreślić należy, że przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy miał na uwadze treść art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Kluczowym w niniejszej sprawie było ustalenie, jakiej treści umowę zawarły strony, w szczególności, czy między stronami doszło do zawarcia umowy obejmującej także treść przywołanych przez powoda Ogólnych Warunków Współpracy (zwanych dalej OWW), w oparciu o które powód obciążył pozwanego karą umowną.

Strony zawarły umowę przewozu (zlecenie dla przewoźnika (...) z dnia 2 kwietnia 2020 r. k-21), zgodnie z którą pozwany miał na zlecenie powoda przewieść towar od nadawcy (...) z S. (zwanego w dalszej części „firmą D.”) do odbiorcy – (...) w K.. Załadunek miał nastąpić w dniu 2 kwietnia 2020 r., a rozładunek w dniu 3 kwietnia 2020 r. W treści zlecenia zawarty został też zapis : „Akceptując niniejsze zlecenie, zleceniobiorca potwierdza fakt zapoznania się z treścią Ogólnych Warunków Współpracy (OWW), dostępnych na stronie (...) stanowiących integralną część zawartej przez strony umowy i nie zgłasza do nich zastrzeżeń, jak również zobowiązuje się realizować zawartą umowę na warunkach określonych w OWW w niniejszym zleceniu (…)” (k-21). Dokument zlecenia wygenerowany został z programu komputerowego w dniu 2.04.2020 r. (godz. 09:44:45) i ostatecznie został podpisany przez pozwanego w dniu 17 kwietnia 2020 r.(k-21 verte).

Jak wynika z zeznań pozwanego, a także świadków, pozwany w dniu otrzymania zlecenia tj. 2 kwietnia 2020 r. nie zapoznał się z OWW.

W sprzeciwie pozwany podniósł, że nie otrzymał od powoda OWW oraz że link, na którym miały się one znajdować nie działał. Pozwany dodał, że w dniu 17 kwietnia 2020 r., kiedy podpisał zlecenie, S. S. (1) zgłaszał powodowi że nie może otworzyć linku, pod którym miały znajdować się OWW. W związku z tym, zdaniem pozwanego, OWW go nie wiązały.

Istotnie, w mailu z dnia 17 kwietnia 2020 r. S. S. (1) napisał powodowi, aby ten przesłał mu OWW, bo „nie bardzo wie co w nich jest” (k-120), jednak odbyło się to już po ok. 2 tygodniach od wykonania przez pozwanego zlecenia. Tymczasem, rzeczą pozwanego było zapoznać się z treścią zarówno zlecenia, które otrzymał od powoda już 2 kwietnia 2020 r., jak i z treścią OWW przed przystąpieniem do wykonania transportu. To, że pozwany zrobił to dopiero 17 kwietnia 2020 r., już po wykonanym transporcie nie zmienia faktu, że strony zawarły umowę o treści jak w przesłanym pozwanemu zleceniu, tym bardziej, że pozwany podpisując to zlecenie w dniu 17 kwietnia 2020 r., nawet wówczas nie poczynił żadnych zastrzeżeń ani co do treści i daty zawarcia umowy (która już 3 kwietnia 2020 r. była wykonana) ani co do tego, że nie zapoznał się z treścią OWW, gdyż nie mógł otworzyć wskazanej w zleceniu strony internetowej albo że podpisuje zlecenie ale z zastrzeżeniem, że sprzeciwia się aby OWW stanowiły jego integralną część. Żadnych takich uwag pozwany ani w dniu wykonania zlecenia, ani w dniu jego podpisania, ani później nie poczynił.

Pozwany podniósł, że próbował otworzyć link z OWW w dniu 17 kwietnia 2020 r. ale nie wykazał, aby link ten nie otwierał się również w dniu 2 kwietnia, kiedy to powód przesłał mu zlecenie i kiedy pozwany podjął się to zlecenie wykonać. Ponadto, jak już wcześniej wskazano, nawet podpisując zlecenie w dniu 17 kwietnia 2020 , w którego treści był zapis, że zapoznał się z OWW, które stanowią integralną część zlecenia, nie poczynił żadnych uwag czy adnotacji odnośnie nieobowiązywania między stronami OWW.

Należy zatem stwierdzić, że skoro w dniu 2 kwietnia 2020 r., kiedy powód przesłał pozwanemu treść zlecenia, w której znajdowało się również oświadczenie, iż pozwany zapoznał się z treścią OWW dostępnych na podanej w zleceniu stronie internetowej, to miał prawo uznać, iż strony zawarły umowę o treści takiej jak w zleceniu. Pozwany nie podnosił natomiast, że nie znał treści zlecenia przed przystąpieniem do jego wykonana. Tak więc, nawet okoliczność, że pozwany podpisał to zlecenie dopiero w dniu 17 kwietnia 2020 r., kiedy to powód zaczął nalegać na odesłanie mu podpisanego zlecenia nie ma wpływu na to, że strony umowę o treści takiej jak w zleceniu zawarły już 2 kwietnia 2020 r. Tym bardziej, że jak już wcześniej wskazano, pozwany treści zlecenia, a w szczególności zapisu o zapoznaniu się z OWW nie kwestionował nawet, podpisując zlecenie w dniu 17 kwietnia 2020. Tak więc, o ile jak twierdzi pozwany, dla niego istotne były jedynie zapisy zlecenia dotyczące rodzaju towaru, dat załadunku i rozładunku i ceny, o tyle dla powoda istotna była cała treść zlecenia, w tym również ta, w której odwołuje się ono do OWW czyniąc je integralną częścią zlecenia. Poza tym, skoro w ocenie pozwanego, w momencie przyjmowania zlecenia nie obowiązywały stron OWW, to w jakim zatem celu S. S. (1) już po wykonaniu zlecenia, po upływie ponad 2 tygodni, zwracał się do powoda o przesłanie mu tych OWW, skoro ich treść nie miała mieć żadnego znaczenia dla stron. W jakim celu S. S. (1) chciał się zapoznawać z ich treścią?

Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty zaprzeczył, że otrzymał OWW od powoda ale powód nie twierdził, że mu te OWW doręczył ale że wskazał adres strony internetowej na której pozwany miał się z ich treścią zapoznać.

Pozwany podniósł też, że link, pod którym miały znajdować się OWW nie działał. Tyle tylko, że jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, i co przyznał pozwany w uzasadnieniu sprzeciwu - pozwany próbował otworzyć ten link dopiero 17 kwietnia 2020 r., natomiast nie wykazał aby nie działał on w dniu 2 kwietnia 2020 r., kiedy to powód przesłał mu treść zlecenia i aby przez cały czas od 2 kwietnia 2020 r. (tj. od czasu przesłania mu treści zlecenia) do 17 kwietnia 2020 r. miał problem z pobraniem OWW, tym bardziej, że jak zeznała świadek E. K., po wpisaniu ręcznie adresu podanej przez powoda strony internetowej , nie było żadnego problemu z pobraniem OWW (k-211).

Pozwany zaprzeczył, że potwierdził warunki zlecenia przed jego przyjęciem ale jednak złożył swój podpis na zleceniu, które jak wynika z akt zostało mu przysłane w dniu 2 kwietnia 2020 r. o godz. 09:44:51, a zatem jeszcze przed faktycznym wykonaniem transportu.

Pozwany w sprzeciwie wskazał, że w dniu 2 kwietnia 2020 r. za pośrednictwem platformy internetowej odpowiedział na ogłoszenie powoda dotyczące przewozu ładunku firmy D.. Mogłoby z tego wynikać, że strony zawarły umowę o treści zawartej w ogłoszeniu powoda, przy czym pozwany nie przedłożył treści tego ogłoszenia, a z drugiej strony nie zaprzeczył, że w dniu 2 kwietnia 2020 r. powód przesłał mu zlecenie o treści takiej jak ta dołączona do pozwu.

Pozwany nie wykazał jednocześnie, że linku wskazanego w zleceniu nie mógł odtworzyć już 2 kwietnia 2020 r., a nawet, że próbował go w tym dniu otworzyć, mimo że w uzasadnieniu sprzeciwu pozwany stwierdził, że z pewnością tak było.

Pozwany twierdził, że samo wpisanie w treści formularza zlecenia linku zawierającego OWW nie może skutecznie wiązać stron. Pozwany pomija jednak, że w treści zlecenia wpisana była też treść oświadczenia, że pozwany potwierdza fakt zapoznania się z treścią OWW i ostatecznie takie zlecenie pozwany podpisał, nie czyniąc do jego treści żadnych zastrzeżeń i uwag, jak również nigdy powodowi nie zgłaszał, że z uwagi na niemożność zapoznania się z treścią OWW nie mogą one stanowić integralnej części łączącej strony umowy.

Należy poza tym stwierdzić, że już 2 kwietnia 2020 r., po otrzymaniu treści zlecenia od powoda, współpracownik pozwanego S. S. (1) potwierdził przyjęcie zlecenia do realizacji mailem z dnia 2 kwietnia 2020 r.(k-162) i również on nie poczynił ani do jego treści, ani do wskazanego w zleceniu linku żadnych uwag. Skoro tak, to powód miał pełne prawo przyjąć, że strony zawarły umowę o treści jak w zleceniu.

Pozwany wskazał, że z uwagi na konieczność niemalże natychmiastowego działania i jednorazowość zlecenia, pozwany w późniejszym czasie nie dążył już do przesłania mu OWW i nie prowadził ich analizy. Stwierdzić więc należy, że nawet sytuacji konieczności niezwłocznego udzielenia odpowiedzi na zlecenie powoda, nic nie stało na przeszkodzie, aby pozwany nie mogąc otworzyć linku w dniu przesłania mu zlecenia, zastrzegł, w jakikolwiek sposób, że przyjmuje i akceptuje zlecenie jednak bez OWW, właśnie z uwagi na niemożność zapoznania się z ich treścią. W przeciwnym przypadku pozwany stawia się na równi z osobami, które podpisują umowy, a następnie powołują się, że podpisując je, nie czytały i nie analizowały ich treści. Taki zarzut w takiej sytuacji nie może skutecznie podważyć faktu skutecznego zawarcia umowy. Tym bardziej, że powód, nie mając świadomości, iż pozwany ma jakiekolwiek problemy z pozyskaniem treści OWW, miał prawo uznać, że strony łączy umowa o treści takiej jak w przesłanym pozwanemu zleceniu bez żadnych włączeń.

Trzeba też pamiętać, że pozwany jest przedsiębiorcą i nawet jeśli zawieranie przez niego umów odbywa się za pomocą platformy internetowej, gdzie liczy się czas, to i tak nie zwalnia to pozwanego od dochowania należytej staranności w celu zapoznania się treścią oferowanego mu zlecenia i w sytuacji, gdy nie jest to możliwe, podjęcie stosownych działań zmierzających do zawarcia umowy o takiej treści na jaką godzi się pozwany. Powoływanie się na taką okoliczność w obrocie profesjonalnym, przy podwyższonym mierniku staranności jego uczestników (art. 355 § 2 k.c.) nie powinno mieć miejsca, skoro sprowadzałoby się do argumentacji, iż zleceniobiorca nie zapoznał się z warunkami zlecenia, które miał realizować.

Specyfika przewozu w obrocie profesjonalnym z uwzględnieniem regulacji art. 68 1 k.c., i 68 2 k.c. dotyczących zasad zawarcia umowy przez przedsiębiorców pozostających w stałych stosunkach gospodarczych, nie pozwala akceptować tezy jakoby krótki czas, którym dysponował pozwany na decyzję w sprawie realizacji zlecenia, miał go zwalniać od konieczności zapoznania się z treścią zlecenia i jego załączników zwłaszcza, że postępowanie stron w tym zakresie odpowiadało przepisom prawa i praktyce obrotu.

Trudno też zgodzić się z twierdzeniami o narzucaniu wzorca umowy swoim kontrahentom, gdyż to pozwany samodzielnie podjął decyzję o przyjęciu oferty od powoda na jego warunkach. Pozwany nie wykazał aby powód w jakikolwiek sposób wykorzystywał trudną lub przymusową sytuację czy położenie pozwanego.

Poza tym, z zeznań świadka E. K. wynika, że w momencie gdy już pozwany był zainteresowany pozyskaniem OWW ze strony internetowej, to o ile twierdziła że link podany przez powoda nie działał, to po wpisaniu strony internetowej już bez problemu pozwany OWW uzyskał (k-211) . Tak więc, nie zasługuje na uwzględnienie twierdzenie pozwanego, że dostęp do OWW był niemożliwy lub znacznie utrudniony, gdyż wymagał jedynie ewentualnie ręcznego wpisania strony internetowej, co trudno uznać za znaczne utrudnienie.

Uznając zatem, że strony zawarły umowę obejmującą również jako jej integralną cześć Ogólne Warunki Współpracy, w ocenie Sądu roszczenie powoda nie zasługiwało jednak na uwzględnienie, z uwagi na fakt, że zdaniem Sądu § 9 OWW, w okolicznościach niniejszej sprawy, należy uznać za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, a tym samym za nieważny (art. 58 § 2 k.c).

Zgodnie z zapisem § 9 ust. 1 OWW zleceniobiorca (w tym jego pracownicy, współpracownicy, pełnomocnicy, przedstawiciele, podwykonawcy, jak również wszelkie osoby, którymi posługuje się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu) jest zobowiązany nie podejmować żadnych czynności zmierzających do nawiązania współpracy z klientem zleceniodawcy, na zlecenie którego zleceniodawca realizuje przewóz, posługując się zleceniobiorcą jako podwykonawcą na podstawie zlecenia przyjętego przez zleceniobiorcę (dalej zwanym jako Klient) – bez względu na to, czy umowa przewozu zawarta na podstawie tego zlecenia została wykonana przez zleceniobiorcę, w tym, bez względu na to, że umowa przewozu przestała obowiązywać z uwagi na odstąpienie od niej czy też jej rozwiązanie. Zakazem wskazanym w zdaniu poprzednim objęte są w szczególności wszelkie formy ofertowania Klientowi (w tym jego pracownikom, współpracownikom, pełnomocnikom, przedstawicielom, podwykonawcom, wszelkim osobom, którymi posługiwał się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu) przez zleceniobiorcę (w tym jego pracowników, współpracowników, pełnomocników, podwykonawców, przedstawicieli, wszelkie osoby, którymi posługiwał się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu) własnych usług lub usług osób trzecich, w szczególności usług przewozu oraz usług spedycyjnych. Zleceniobiorca (w tym jego pracownicy, współpracownicy, pełnomocnicy podwykonawcy i przedstawiciele, wszelkie osoby, którymi posługiwał się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu) nie jest również uprawniony do umożliwienia osobom trzecim nawiązania wskazanej w zdaniach poprzedzających współpracy z klientem, w szczególności poprzez kontaktowanie klienta z tymi osobami trzecimi lub ich rekomendowanie. Zleceniobiorca (w tym jego pracownicy, współpracownicy, podwykonawcy, pełnomocnicy i przedstawiciele, wszelkie osoby którymi posługiwał się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu), nie jest również uprawniony do kontaktowania się w sposób bezpośredni – wszelkie kontakty musi podejmować bezpośrednio ze zleceniodawcą, z wyłączeniem Klienta, chyba że zleceniodawca wyrazi uprzednią wyrażoną za pośrednictwem e-mail, sms-a lub komunikatora na Platformie Trans.eu (pod rygorem nieważności) zgodę na taki kontakt wraz z podaniem zakresu możliwego kontaktu, a Zleceniobiorca zrealizuje ten kontakt wyłącznie w sposób odpowiadający całkowicie tej zgodzie (w tym zgodnie z jej zakresem).

W § 9 ust. 2 zapisano, że zakazy i zobowiązania wskazane w ust. 1 obowiązują od momentu przyjęcia zlecenia wskazanego w ust. 1 przez zleceniobiorcę przez okres trzech lat od daty realizacji umowy przewozu zawartej na podstawie zlecenia lub daty, gdy miała być zrealizowana.

Zgodnie z § 9 ust. 3 - w przypadku naruszenia któregokolwiek ze zobowiązań wskazanych w ust. 1, zleceniobiorca będzie zobowiązany do zapłaty kary umownej na rzecz zleceniodawcy w wysokości 100.000 (sto tysięcy ) złotych, za każdy przypadek naruszenia (każdy przypadek niewykonania lub nienależytego wykonania któregokolwiek z tych zobowiązań). W celu uniknięcia wątpliwości, wskazuje się, że za wywiązanie się ze zobowiązań wskazanych w ustępach powyższych przez wskazane tam osoby tj. jego pracowników, współpracowników, pełnomocników, podwykonawców i przedstawicieli, jak również wszelkie osoby, którymi zleceniobiorca posługiwał się dla celów lub w toku realizacji umowy przewozu, pełną odpowiedzialność przyjmuje na siebie zleceniobiorca, a ich działania lub zaniechania są równoznaczne z działaniami lub zaniechaniami zleceniobiorcy dla celów ww. kary umownej.

Dodatkowo w § 9 ust. 4 zapisano, że zastrzeżenie kar umownych określonych w niniejszym paragrafie nie wyłącza uprawnienia zleceniodawcy do dochodzenia odszkodowania przewyższającego wysokość zastrzeżonych kar umownych na zasadach ogólnych.

W niniejszej sprawie, nie było sporu co do tego, że przedstawiciel pozwanego S. S. (1) w dniu 17 kwietnia 2020 r. wysłał maila do pracownika firmy (...), określając przedmiot maila jako „zaproszenie do współpracy”, w którym prosił aby w nawiązaniu do rozmowy telefonicznej podał mu konkretne trasy ewentualnego przewozu celem dokonania wyceny oferty. S. S. (1) podał jednocześnie jakimi pojazdami aktualnie dysponuje pozwany (k-38). W kolejnych mailach z dnia 5 maja 2020 r. i 13 maja 2020 r. S. S. (1) podał B. P. wyceny podanych kierunków (k-37). W tym czasie, S. S. (2) prowadził też rozmowy z powodem na temat ewentualnych kolejnych zleceń przewozu (korespondencja mailowa k-121-125). Fakt nawiązania takiego kontaktu przez S. S. (1) potwierdził świadek B. P., kierownik transportu w firmie D. (k-210). Fakt ten potwierdziła też w swoich zeznaniach świadek E. K. która zeznała, że S. S. (1) kontaktował się bezpośrednio z firmą D. (k-211). S. S. (1) bez wątpienia był osobą, która współpracowała z pozwanym, w rozumieniu § 9 OWW .

Co istotne, pozwany w sprzeciwie w żaden sposób nie zakwestionował okoliczności podnoszonych przez powoda tj. tego, że S. S. (1) faktycznie kontaktował się z klientem powoda tj. firmą D. w celu pozyskania zlecenia na wykonanie dla tego podmiotu usługi przewozowej. Jedynym zarzutem było kwestionowanie możliwości składania przez S. S. (1) oświadczeń woli w imieniu pozwanego

Należy przy tym zauważyć, że to, iż pozwany nie dochował należytej staranności i sam nie zapoznał się z treścią przesłanego mu przez powoda zlecenia, w tym z zawartym w nim odesłaniem do OWW i tym samym zaniechał zapoznania się z ich treścią, nie może uchylać skutków przewidzianych w tych właśnie OWW. Takiego zwolnienia nie powoduje także fakt, że pozwany być może nie wiedział, iż jego współpracownik S. S. (1) kontaktował się bezpośrednio z klientem powoda, pomimo zakazu wynikającego z OWW. Okoliczności te nie mogłyby mieć co do zasady wpływu na wyłączenie ewentualnej odpowiedzialności z § 9 OWW. Być może, gdyby pozwany zapoznał się z OWW, miałby świadomość że takie bezpośrednie kontakty z klientem powoda mogą narazić go na odpowiedzialność z tytułu kar umownych zastrzeżonych w OWW i być może uprzedził by o tym swojego współpracownika. A jeżeli było tak jak zeznała żona pozwanego, że pozwanego nie interesowało z kim kontaktuje się współpracujący z nim S. S. (1) i nie wtrącał się w jego działania, to jeżeli S. S. (1) spełnia kryteria osób wymienionych w § 9 OWW , to tym samym uznać należy, że spełnione zostały przesłanki z § 9 OWW nawet wówczas, gdy pozwany podjął z powodem współpracę po raz pierwszy, a przyjętą formą nawiązania takiej współpracy była giełda internetowa.

Co prawda świadek S. S. (1) zeznał, że z pozwanym nie łączy go żadna umowa, jednak przyznał że świadczy dla niego usług administracyjne, za które wystawia pozwanemu faktury (k-212). Świadek dodał, że współpracuje jedynie z pozwanym, zatem jego ewentualne kontakty z klientami nawiązuje wyłącznie na rzecz pozwanego. Świadek potwierdził, że otrzymał od powoda w dniu 2 kwietnia 2020 r. treść zlecenia, w którym było odesłanie do OWW. Dodał, że nie otwierał się link, na którym były dostępne OWW i że „potem” zwracał się do powoda, żeby mu te OWW przesłał (k-212). Nie podał jednak kiedy po raz pierwszy poinformował powoda o tym, że link nie działa, a w szczególności czy uczynił to bezpośrednio po otrzymaniu zlecenia. Świadek stwierdził, ze po ok dwóch tygodniach, kiedy powód poprosił o odesłanie mu podpisanego zlecenia, poinformował powoda że link się nie otwiera (k-212).

Świadek S. S. (1) przyznał że samodzielnie, bez pośrednictwa powoda skontaktował się z klientem powoda, firmą D. (k-212). Dodał, że celem nawiązania tego kontaktu było znalezienie firmy z którą pozwany mógłby współpracować, dlatego też świadek zaoferował przedstawicielowi handlowemu firmy (...) usługi transportowe i przesłał ofertę pozwanego na podane przez B. P. trasy.

W ocenie sądu, w niniejszej sprawie działania S. S. (1) wyczerpały przesłanki, o jakich mowa w § 9 ust. 1 OWW. Jednak mimo tego, w ocenie Sądu Okręgowego roszczenie powoda nie mogło zostać uwzględnione.

Należy zważyć, że w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody (art. 484 § 1 k.c.). Karę oznaczyć można więc poprzez podanie konkretnej kwoty (jak w rozpoznawanej sprawie), ale również w jakimś ułamku lub procencie w odniesieniu do wartości świadczenia głównego. Ilekroć w umowie zastrzegana jest kara umowna, strony powinny precyzyjnie wskazać tytuł do jej naliczenia, wskazując przy tym jej określoną wysokość albo sztywne kryterium odniesienia czy wskazanie podstaw do finalnego określenia jej wysokości (por. wyrok SN z dnia 15 listopada 2012 r., V CSK 515/11, LEX nr 1276233).

Istotą kary umownej jest to, że obie strony danej umowy muszą się na nią zgodzić. Kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązań (wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2008 r., V CSK 85/08, LEX nr 457785; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 27 lutego 2013 r., I ACa 99/13, LEX nr 1313465; wyrok SA w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r., I ACa 174/13, LEX nr 1375649; wyrok SA w Poznaniu z dnia 11 czerwca 2013 r., I ACa 365/13, LEX nr 1345561).

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że jedną z tradycyjnych zasad prawa cywilnego jest zasada autonomii woli stron na którą składa się między innymi swoboda umów, polegająca nie tylko na swobodzie zawarcia umowy, ale na dowolnym w zasadzie sposobie kształtowania jej treści. Istota kary umownej uregulowanej w art. 483 § 1 k.c. wyraża się natomiast w tym, iż zarówno samo jej zastrzeżenie jak i szczegółowe jej uregulowanie zależą od umownego uznania i ułożenia przez strony. Ma do niej zatem w pełni zastosowanie zasada swobody umów (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 maja 1998 r., I CKN 671/97, Lex nr 519197).

Ocena skuteczności postanowienia umownego kreującego obowiązek zapłaty kary umownej podlega jednak kontroli w oparciu o granice wyznaczane przez przepisy o charakterze imperatywnym, w kontekście ograniczeń swobody umów, obejścia prawa, jak i ewentualnej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 k.c.). Zasada swobody umów (art. 353 1 k.c.), nie ma charakteru absolutnego, jej ograniczeniem są bowiem przepisy prawa, natura stosunku prawnego oraz zasady współżycia społecznego.

Wymaganie zgodności czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego jest zagadnieniem kontekstu faktycznego, tj. okoliczności danego wypadku, i jakakolwiek próba uogólnień adekwatnych do każdej sytuacji byłaby z góry skazana na niepowodzenie (por. uchwała Sądu Najwyższego z 29 września 1987 r., III CZP 51/87, OSNCP 1/89/14; wyrok Sądu Najwyższego z 14 czerwca 2005 r., II CK 692/04, Lex nr 567657).

Sprzeczność z tymi zasadami może wyrażać się między innymi w skrajnym naruszeniu zasady równości stosunków, naruszeniu zasady ekwiwalentności prowadzącym do rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron, rażącej dysproporcji świadczeń, ograniczeniu wolności działalności gospodarczej jednej ze stron, naruszeniu zasad uczciwego obrotu i lojalności wobec kontrahenta (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 6 marca 1992 r., III CZP 141/91, OSNCP 6/92/90, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1971 r., II CR 505/71, OSP 1972 z.4, poz. 75; z dnia 30 maja 1980 r., III CRN 54/80, OSN 1981/4/60; z dnia 10 listopada 2004 r., II CK 202/04, Biul. SN 2005)3/11; z dnia 20 maja 2004 r., II CK 354/03, OSNC 2005/5/91; z dnia 13 października 2005 r., IV CK 162/05, Lex nr 186899; z dnia14 stycznia 2010 r., IV CSK 432/09, Lex nr 564991;).

Powód obciążył pozwanego karą umowną w wysokości 100.000 zł, wystawiając notę obciążeniową (...) z dnia 13 maja 2020 r. wskazując, że kwota ta powinna być zapłacona przez pozwanego do dnia 16 maja 2020 r. (k-34) . W nocie powód wskazał, że kwota 100.000 zł stanowi dodatkowe opłaty. Nota ta została pozwanemu doręczona 15 maja 2020 r. (k-35 ) Ostatecznie jednak, w niniejszej sprawie powód w domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 99.065,20 zł tytułem kary umownej, jaką powód obciążył pozwanego zgodnie z § 9 ust. 1,2 i 3 ogólnych warunków współpracy (OWW), stanowiących zdaniem powoda integralną część zlecenia.

Powód w uzasadnieniu pozwu podniósł, że samo odwołanie się do zasady równości stosunków, zasady ekwiwalentności świadczeń, czy też wolności gospodarczej nie może stanowić podstawy do wyłączenia zastosowania normy prawnej uzgodnionej i przyjętej przez strony. Dodał, że strony mogą do umownego stosunku prawnego wprowadzić postanowienia obejmujące klauzulę konkurencyjną, tj. dotyczącą niepodejmowania przez jedną ze stron działalności o charakterze konkurencyjnym. Powód odniósł się także do rozważań w orzecznictwie dotyczących dopuszczalności zamieszczenia w umowie klauzuli konkurencyjnej bez ekwiwalentu, wskazując ją co do zasady za dopuszczalną.

Istotnie, kwestia ta była przedmiotem zainteresowania zarówno Sądu Najwyższego jak i Sądów powszechnych.

W wyroku z dnia 11 września 2003 r. (sygn. akt III CKN 579/01) Sąd Najwyższy wskazał, że zleceniobiorca może zgodnie z zasadą swobody umów zobowiązać się do niepodejmowania działań konkurencyjnych w czasie trwania umowy. Sąd Najwyższy uznał jednak, że inaczej należy ocenić skuteczność zobowiązania pozwanego do zaniechania podejmowania czynów "nieuczciwej konkurencji" w okresie związania umową, inaczej zaś zobowiązanie do takiego zachowania przez okres trzech lat po ustaniu umowy. To drugie zobowiązanie zdaniem Sądu Najwyższego nie jest ważne, gdyż narusza zasady współżycia społecznego. Nie można bowiem uznać, aby zgodne było z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej przez trzy lata po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Sąd Najwyższy odwołał się do art. 101 2 k.p., w którym przewidziano możliwość zawarcia umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, jednakże za zapłatą odszkodowania. Następnie Sąd Najwyższy postawił pytanie, czy zamieszczenie w umowie zlecenia postanowienia zakazującego podejmowania działalności konkurencyjnej w czasie obowiązywania umowy jest dopuszczalne i czy nie narusza granic swobody zawierania umów wynikających z art. 353 1 k.c. Na to pytanie Sąd Najwyższy odpowiedział twierdząco. W tym względzie przywołał treść art. 101 1 k.p., który stanowi, że w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Jest to tzw. zakaz konkurencji. Jeśli zatem klauzula w zakresie konkurencji w okresie trwania umowy dopuszczalna jest w ramach stosunku pracy, to nie można przyjąć, że wprowadzenie przez strony takiej klauzuli w umowie zlecenia sprzeciwia się ustawie, zasadom współżycia społecznego lub naturze stosunku zlecenia. Tak więc, w orzeczeniu tym Sąd Najwyższy dopuścił możliwość zawierania w umowach w ramach swobody umów tzw. zakazów konkurencji, ale obowiązujących jedynie w czasie trwania umowy. Zobowiązanie do niepodejmowania działań konkurencyjnych przez określony okres po ustaniu umowy uznał zaś za nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Również Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 14 maja 2013 r. (sygn. akt I ACa 174/13) stwierdził, iż zastrzeżenie w umowie przewozu kary umownej za podjęcie działań konkurencyjnych po ustaniu umowy, bez ekwiwalentu, może być ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Sąd Apelacyjny uznał, że nie do zaakceptowania jest przewidziana przez strony kara umowna, skoro prowadzi do rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron, ograniczając swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, w sposób nieuzasadniony stosunkiem prawnym łączącym strony, jego uwarunkowaniami faktycznymi, w sposób nieadekwatny do celu ochrony, którą zamierzała uzyskać strona przez jej wprowadzenie. Jej akceptacja mogłaby doprowadzić do wykorzystania dominującej pozycji spedytora w stosunku do przewoźnika, warunkując udzielenie zlecenia od zgody na ograniczenie swobody wyboru kontrahenta w okresie nieuzasadnionym współpracą stron i bez jakiegokolwiek ekwiwalentu rekompensującego budowanie pozycji rynkowej powoda kosztem przewoźnika. Sąd Apelacyjny podniósł też, że zważywszy na ograniczoną w obrocie ilość spedytorów, przewoźników i klientów zainteresowanych ich usługami, po jakimś czasie funkcjonowania tego rodzaju klauzuli, przewoźnik byłby zobligowany do oczekiwania na zlecenie od konkretnego spedytora, nie mógłby bowiem wykonać zlecenia, ani bezpośrednio, ani pośrednio, skoro narażałby się na karę umowną, a jednocześnie powód nie byłby zobligowany warunkami łączącego strony kontraktu do zlecania pozwanemu przewozów. W istocie zatem powód zastrzegając tego rodzaju klauzulę, ogranicza swobodę prowadzenia działalności gospodarczej pozwanemu i podmiotom, które byłyby gotowe zlecić mu usługę transportową, przez ograniczenie wyboru kontrahenta, budując w ten sposób swoją pozycję rynkową bez ekwiwalentu dla pozwanego. Analizowane postanowienie w przypadku uznania jego skuteczności pozwalałoby w dłuższej perspektywie uzależnić pozwanego od powoda, ograniczając swobodę prowadzenia przez niego działalności gospodarczej, powodując znaczne upośledzenie jego pozycji rynkowej jako podmiotu konkurencyjnego, które nie może być kwalifikowane jako element normalnego współzawodnictwa rynkowego. Taki stan rzeczy musiałby zostać w okolicznościach sprawy zakwalifikowany jako utrudnienie dostępu do rynku i ograniczenie wolności działalności gospodarczej. Sąd Apelacyjny wskazał, że nie można przy tym pomijać, że strony pozostają w stosunku do siebie w stosunku bezpośredniego współzawodnictwa o tą samą grupę klientów, na tym samym rynku, tymczasem kara umowna ma w zamierzeniu nie tylko upośledzać pozycję pozwanego, ale również ograniczać wolność wyboru klientów, przez ograniczenie ilości przedsiębiorców z których usług mogą skorzystać, w sposób niezależny od ceny i jakości oferty, co w efekcie, w szerszej perspektywie prowadzi do wymuszenia wyboru przedsiębiorcy. Sąd Apelacyjny uznał więc, że w rozpoznawanej przez niego sprawie, świadczenia stron zostały w umowie ustalone w formie rażąco nieekwiwalentnej, skoro na pozwanego nałożono obowiązki ograniczające swobodę prowadzenia działalności gospodarczej przez ograniczenie wyboru kontrahenta przez okres dwóch lat od wykonania ostatniego zlecenia, a powód uzyskujący korzyść z tego postanowienia umownego nie ma żadnych obowiązków uzasadniających przyjęcie, iż ograniczenie praw pozwanego zostało mu przynajmniej na poziomie minimalnym zrekompensowane.

W wyroku z dnia 5 grudnia 2013 r. (sygn. akt V CSK 30/13) Sąd Najwyższy co prawda wyraził pogląd, że brak jest podstaw do przyjęcia, że nieodpłatny zakaz konkurencji narusza swą treścią naturę umowy o świadczenie usług, a to że w kodeksie nie ma szczegółowej regulacji odnoszącej się do tego stosunku prawnego wprost świadczy o woli ustawodawcy dopuszczenia szerokiego zakresu swobody kontraktowej, która umożliwi ukształtowanie umowy w sposób odpowiadający celowi gospodarczemu i indywidualnym interesom stron, jednak orzeczenie to Sąd wydał na kanwie określonego stanu faktycznego, uznając, że w sprawie, która była rozstrzygana przez Sąd Najwyższy zleceniobiorca nie był stroną słabszą, a uzyskana przez niego wiedza zagrażała interesom ekonomicznym powoda w wypadku wykorzystania jej w interesie innego przedsiębiorcy, gdyż sprawa dotyczyła firm, z branży w której na polskim rynku jest ich niewiele, których przedstawiciele dysponują cennymi informacjami, a utrata nawet kilku klientów może oznaczać znaczne straty finansowe, które w sprawie tej miały miejsce. Sąd Najwyższy uznał więc, że w sprawie tej nie zostały przekroczone granice słuszności i dobrych obyczajów, skoro obie strony będące przedsiębiorcami, w granicach przysługujących im kompetencji indywidualnie ukształtowały rozkład praw i obowiązków, dostosowując go i zmieniając w trakcie realizacji umowy.

W kolejnym wyroku z dnia 19 listopada 2015 r. (sygn. akt IV CSK 804/14) Sąd Najwyższy odwołał się do stanowiska wyrażanego w piśmiennictwie i judykaturze, w myśl którego przyjmuje się, że z art. 353 1 k.c. wynika przyzwolenie na nierówność stron umowy, nieekwiwalentność ich sytuacji prawnej; ze względu na to, że wynika ona z woli stron, zasadniczo nie wymaga istnienia okoliczności, które tę nierówność miałyby usprawiedliwiać wskazując, że dotyczy to także dopuszczalności zawarcia w umowie tzw. klauzuli konkurencyjnej bez ekwiwalentu. Sąd wskazał jednocześnie że obiektywnie niekorzystna dla jednej strony umowa zasługuje na negatywną ocenę moralną, która prowadzi do uznania jej za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, jeżeli do ukształtowania stosunku umownego w sposób wyraźnie krzywdzący doszło przy wykorzystaniu przez drugą stronę silniejszej pozycji, a więc pod presją faktycznej przewagi kontrahenta. Ocena postanowień umownych pod kątem ewentualnej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, zakładająca możliwość naruszenia autonomii woli stron, pozostaje więc zdaniem Sądu Najwyższego, w ścisłym związku z całokształtem okoliczności sprawy, które mogą wyznaczyć kierunek rozstrzygnięcia w sytuacji wyjątkowej, uzasadniającej zastosowanie art. 58 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2012 r., V CSK 215/11, niepubl.).

Z kolei w Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 27 lutego 2017 r. (sygn. I ACa 855/16) wskazał, że zastrzeżenie w umowie prawa wyłączności, będącego w istocie swoistym zakazem konkurencji, w sposób który bezterminowo i bez żadnego ekwiwalentu ogranicza swobodę działalności gospodarczej jednej ze stron umowy i ustanowienie kary umownej za złamanie tego zakazu, należy uznać za nieważne w świetle przepisu art. 353 1 k.c. w związku z art. 483 k.c. Sąd Apelacyjny odwołał się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1998 r. w sprawie I CKN 671/97 (LEX nr 519197), zgodnie z którym istota instytucji uregulowanej w art. 483 § 1 k.c. wyraża się w tym, że zarówno samo zastrzeżenie kary, jak i szczegółowe jej uregulowanie zależą od umownego uznania i ułożenia przez strony. Ma zatem do niej w pełni zastosowanie zasada swobody umów ustanowiona w art. 353 1 k.c. W myśl powołanego przepisu, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. W świetle art. 353 1 k.c. umowa podlega jednak ocenie w kontekście zasad tzw. słuszności kontraktowej, rozumianej jako równomierny rozkład praw i obowiązków w ramach danego stosunku, czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku. O sprzeczności z tymi zasadami można zaś mówić w razie istotnego naruszenia zasady równości stron, naruszenia zasady ekwiwalentności prowadzącego do rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron, czy ograniczenia wolności działalności gospodarczej jednej ze stron. Stąd wyrażany w judykaturze pogląd, iż nie do zaakceptowania jest przewidziana przez strony kara umowna, skoro prowadzi do pokrzywdzenia jednej ze stron ograniczając swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, w sposób nieuzasadniony stosunkiem prawnym łączącym strony, jego uwarunkowaniami faktycznymi, w sposób nieadekwatny do celu ochrony, którą zamierzała uzyskać strona przez jej wprowadzenie. W tym miejscu Sąd Apelacyjny w Łodzi odwołał się do cytowanego już wyżej wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dn. 14 maja 2013 r. (sygn. akt I ACa 174/13).

Sąd Okręgowy podziela stanowisko wyrażone w w/w wyrokach: Sądu Najwyższego dnia 11 września 2003 r. (sygn. akt III CKN 579/01) , Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r. (sygn. akt I ACa 174/13) czy Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 lutego 2017 r. (sygn. I ACa 855/16).

Reasumując, stwierdzić należy, że zasada swobody umów ustanowiona w art. 353 1 k.c., która ma zastosowanie także w zakresie uregulowania w stosunkach kontraktowych kary umownej, podlegać musi w konkretnym przypadku ocenie w kontekście zasad tzw. słuszności kontraktowej, rozumianej jako równomierny rozkład praw i obowiązków w ramach danego stosunku, czy też korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku.

Tym samym, Sąd Okręgowy podziela stanowisko, zgodnie z którym zastrzeżenie w umowie przewozu kary umownej za podjęcie działań konkurencyjnych już po ustaniu umowy, a przy tym bez ekwiwalentu, może być ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i z tego powodu nieważne (art. 58 § 2 k.c.), jak to wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 maja 2013 r., w sprawie I ACa 174/13.

Za Sądem Apelacyjnym w Gdańsku wskazać więc trzeba, że akceptacja tak skonstruowanej kary umownej – zdaniem Sądu Okręgowego, także i w okolicznościach niniejszej sprawy – mogłaby prowadzić do wykorzystania dominującej pozycji spedytora w stosunku do przewoźnika, warunkując udzielenie zlecenia od zgody na ograniczenie swobody wyboru kontrahenta, tak w okresie nieuzasadnionym współpracą stron, jak i bez jakiegokolwiek ekwiwalentu rekompensującego budowanie pozycji rynkowej pozwanego kosztem przewoźnika.

W ocenie Sądu Okręgowego w tej sytuacji, nieadekwatny jest wskazywany przez powoda cel wprowadzenia klauzuli konkurencyjnej mający polegać na zapobieżeniu nawiązywania bezpośrednich kontaktów między przewoźnikiem (pozwanym), a kontrahentem powoda (tj. firmą D.) dlatego, że przewoźnik świadcząc następnie te usługi bezpośrednio, już z pominięciem spedytora (powoda), pozbawiłby go wysokich przychodów czy też doprowadził do utrata bytu przedsiębiorstwa powoda, skoro w niniejszej sprawie do tego nie doszło.

Nie można pominąć, że zastrzeżona w przedmiotowym zleceniu transportowym (a ściśle w OWW stanowiących integralną część zlecenia) kara umowna nie znajduje uzasadnienia także w treści stosunku prawnego łączącego same strony, skoro ich współpraca w istocie miała charakter jednorazowy. Taki charakter tej współpracy i warunki jej realizacji czyniły karę umowną zakazującą wykonywania bezpośrednio przewozów z pominięciem powoda na rzecz jego kontrahentów, przez okres trzech lat od wykonania zlecenia restrykcją uzasadniającą przyjęcie sprzeczności tej regulacji z zasadami współżycia społecznego (vide: uzasadnienie cytowanego wyżej wyroku Sąd Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r., I ACa 174/13), nawet jeśli tak jak wskazywał powód, z zastrzeganiem tego typu klauzuli i kar umownych za ich naruszenie można się spotkać w branży spedycyjnej i przewozowej.

W ocenie Sądu Okręgowego, analizując treść stosunku prawnego łączącego strony w niniejszej sprawie należało dojść do wniosku, że w istocie świadczenia stron zostały w umowie ustalone w formie rażąco nieekwiwalentnej, skoro na pozwanego nałożono obowiązki ograniczające swobodę prowadzenia działalności gospodarczej polegające na ograniczeniu wyboru kontrahenta przez okres trzech lat od wykonania zlecenia, a powód uzyskujący korzyść z tego postanowienia umownego nie ma żadnych obowiązków uzasadniających przyjęcie, iż ograniczenie praw pozwanego zostało mu przynajmniej na poziomie minimalnym zrekompensowane. Ekwiwalentem za wykonanie usługi przewozowej jest bowiem wynagrodzenie z tego tytułu, natomiast za zakaz konkurencji – po wykonaniu zlecenia – strony nie przewidziały dla przewoźnika żadnej gratyfikacji.

Należy w tym miejscu podkreślić, że powód co do zasady nie był pozbawiony możliwości ochrony swojego interesu ekonomicznego, przez wprowadzenie kary umownej za naruszenie zakazu konkurencji. Ukształtowanie takiego zakazu nie może jednak naruszać zasad uczciwego obrotu i swobody wyboru kontrahenta przez nałożenie na partnera nieadekwatnych do stosunku prawnego łączącego strony obowiązków, niezrekompensowanych jakimkolwiek ekwiwalentem ze strony powoda, który w taki właśnie sposób chce wzmocnić swoją pozycję rynkową, przez zwiększenie prawdopodobieństwa skorzystania z jego usług, prowadząc do ograniczenia liczby konkurentów do których może zwrócić się nadawca przesyłki.

W konkretnych okolicznościach rozpoznawanej sprawy doszło więc do naruszenia art. 58 § 2 k.c., zastrzeżona w umowie stron kara umowna jako godząca w zasady uczciwego obrotu i równości stron jest ze względów aksjologicznych nie do zaakceptowania. Wprawdzie sama dysproporcja między określonymi w umowie świadczeniami stron, a także brak odrębnie zastrzeżonego wynagrodzenia za powyższe, nie jest jeszcze wystarczającym powodem do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2013 r., V CSK 30/13, LEX nr 1422123 i z dnia 19 listopada 2015 r., IV CSK 804/14, OSNC-ZD 2017, z. B, por. 32), jednak już rażąca dysproporcja świadczeń może sprzeczność taką uzasadniać, a taki stan rzeczy istnieje w rozpoznawanej sprawie, skoro dla pozwanego nie przewidziano żadnego ekwiwalentu za ograniczenie jego swobody kontraktowej. Natomiast dominująca pozycja jednej ze stron w stosunku do kontrahenta może być następstwem istniejącego między nimi stosunku zależności o charakterze ekonomicznym, a taki stan rzeczy istnieje w relacjach między spedytorem, a przewoźnikiem (vide po raz kolejny: uzasadnienie cytowanego wyżej wyroku Sąd Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r., I ACa 174/13). Nadmierny co do zakresu zakaz konkurencji jest niedozwolony zresztą także wtedy, gdy jego uzgodnienie nie było wynikiem nadużycia silniejszej pozycji kontraktowej, a wynikało z w pełni swobodnej decyzji obu stron. O tym, czy wynikające z niego skrępowanie swobody jest nadmierne (wywołuje skutek dławiący) i z tego względu niedopuszczalne, decyduje całościowa ocena, w ramach której należy uwzględnić z jednej strony zakres dotychczasowej i potencjalnej działalności obowiązanego, a z drugiej - zakres przedmiotowo-podmiotowy, geograficzny i czasowy zakazu, surowość towarzyszącej jego naruszeniu sankcji, ewentualne dodatkowe czerpane przez niego korzyści, a wreszcie także jego proporcjonalność, a więc to, czy służy on ochronie usprawiedliwionych potrzeb, czy jego zasięg nie wykracza poza to, co konieczne w celu tej ochrony, i zarazem pozostaje w rozsądnej proporcji do obciążeń dłużnika (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2019 r., II CSK 58/18, OSNC 2019, nr 12, poz. 125, a także uchwałę tego Sądu z dnia 11 stycznia 2018, III CZP 93/17, OSNC 2018, nr 10, poz. 98).

W tym kontekście nie sposób nie zauważyć, że redakcja omawianego § 9 OWW nie pozwalała, w ocenie Sądu, na nie budzące wątpliwości określenie katalogu podmiotów, kontaktów których zakaz ten miałby dotyczyć. Otóż, posłużono się tam niedookreślonym pojęciem zakazu kontaktowania się z „Klientem Zleceniodawcy”, w sytuacji gdy w treści OWW nie wzmiankowano w sposób wyraźny firmy D., a obciążenie pozwanego karą umowną powód uzasadniał przecież naruszeniem zakazu kontaktowania się z tym właśnie podmiotem (zob. pismo powoda z dnia 29 maja 2020 r. k-110 akt).

Dokonując wykładni pojęcia „Klient Zleceniodawcy”, w realiach wykonywania działalności w zakresie transportu towarów należałoby zatem, w ocenie Sądu Okręgowego, mieć na względzie zasadę, że w przypadku nie dających się usunąć wątpliwości należy je tłumaczyć na niekorzyść tej strony kontraktu, która zredagowała umowę (in dubio contra proferentem) – w tym przypadku jest to strona powodowa – gdyż to na niej spoczywałoby ryzyko wątpliwości (por. w szczególności wyrok Sądu Najwyższego z 2 grudnia 2011 r., III CSK 55/11, LEX nr 1084604, a także wyroki Sądu Najwyższego z 5 lipca 2013 r., IV CSK 1/13, LEX nr 1375459 i z dnia 29 kwietnia 2016 r., I CSK 306/15, LEX nr 2032362). W konsekwencji należy zgodzić się z argumentacją, iż powód nie wskazał listy konkretnych kontrahentów, z którymi pozwanemu nie wolno się kontaktować. Nadto dla oceny możliwości zastosowania (skuteczności) omawianej spornej klauzuli istotne znaczenie miałoby też i to, że nie zostało w niej dookreślone jaki rodzaj kontaktów z klientem powoda został zabroniony i czy dotyczyło to także nawiązania kontaktów przez tego klienta z pozwanym, czy tylko nawiązania kontaktów z inicjatywy pozwanego.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można byłoby pominąć, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, że zastrzeżenie z § 9 OWW, gdyby uznać je za obowiązujące, wymagałoby od pozwanego samodzielnej oceny (domyślania się) – i to przez okres aż trzech lat – który z oferentów, którzy np. zgłosili się do niego z propozycją udzielenia zlecenia, mógł być równocześnie lub poprzednio klientem powoda. Takie zastrzeżenie, wymagające od pozwanego przy każdorazowym zleceniu dodatkowego sprawdzania, byłoby nieuzasadnione w realiach stosunku stron, w którym powód nie informował przecież pozwanego wprost o danych swojego klienta, ani nie udostępnił listy kontrahentów z którymi kontakty były zakazane. Należałoby zatem zastrzeżenie takie ocenić jako niezgodne z zasadami uczciwego obrotu i lojalności wobec kontrahenta. Bezsprzecznie wprowadzony zakaz dotyczący wszelkich kontaktów, z wszelkimi klientami powoda, niedookreślonymi w klauzuli, ograniczał tym samym wolność działalności gospodarczej pozwanego, co było równoznaczne z jego rażącym pokrzywdzeniem. Spedytor w warunkach istnienia omawianego zakazu ograniczałby swobodę wyboru kontrahenta przez pozwanego w nieokreślonym czasie, również nieuzasadnionym współpracą stron. Ten nie mógłby wykonywać samodzielnie zleceń udzielonych przez inne podmioty niż powód, w obawie narażenia się na karę umowną. Przede wszystkim zaś brak było w tym przypadku, jak to wyżej wskazano, ekwiwalentu rekompensującego budowanie pozycji rynkowej powoda kosztem pozwanego.

Należy więc w tym miejscu zaznaczyć, że naruszenie art. 58 § 2 k.c. powinno być oceniane na tle konkretnego stanu faktycznego. W okolicznościach niniejszej sprawy mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której treść OWW została sporządzona wyłącznie przez powoda, a pozwany nie miał wpływu na ukształtowanie zapisów dotyczących zarówno zakazu konkurencji jak i wysokości kar umownych, mógł je jedynie zaakceptować lub nie. Dodatkowo, współpraca stron ograniczyła się do jednorazowego zlecenia pozwanemu przewozu za wynagrodzenie wynoszące kwotę 1.107 zł. Kontakt S. S. (1) z firmą D. został nawiązany już po zakończeniu współpracy stron i ostatecznie w wyniku zachowania S. S. (1) nie doszło do nawiązania współpracy pomiędzy pozwanym a firmą D.. Tym samym nie doszło do „podebrania” powodowi klienta, a powód nie wykazał aby na skutek nawiązania przez S. S. (1) kontaktu z firmą D. poniósł jakakolwiek szkodę. Zatem, w ocenie sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy, żądanie przez powoda od pozwanego kary umownej w wysokości 100.000 zł (pomniejszonej o należne pozwanemu wynagrodzenie w kwocie 1.107 zł) uznać należy jako godzące w zasady uczciwego obrotu i równości stron i ze względów aksjologicznych nie do zaakceptowania.

I o ile zgodzić się można ze stanowiskiem, że sama dysproporcja między określonymi w umowie świadczeniami stron nie jest wystarczającym powodem do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, to jednak dostrzec należy, iż w judykaturze przyjęto, że rażąca dysproporcja świadczeń może sprzeczność taką uzasadniać, a taki stan rzeczy istnieje w rozpoznawanej sprawie, skoro strony nie przewidziały dla pozwanego żadnego ekwiwalentu za ograniczenie jego swobody kontraktowej. Natomiast dominująca pozycja jednej ze stron w stosunku do kontrahenta może być następstwem istniejącego między nimi stosunku zależności o charakterze ekonomicznym, a taki stan rzeczy istnieje w relacjach między spedytorem, a przewoźnikiem.

Ostatecznie więc, Sąd doszedł do wniosku, że roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi na fakt, że zastrzeżenie w umowie przewozu kary umownej za podjęcie działań konkurencyjnych już po ustaniu umowy, a przy tym bez ekwiwalentu, należało ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i z tego powodu nieważne (art. 58 § 2 k.c.).

Na marginesie więc jedynie można dodać, że nawet w przypadku, gdyby jednak uznać, że zapis § 9 OWW jest ważny, to na uwzględnienie z całą pewnością zasługiwałby wniosek pozwanego o miarkowanie kary umownej.

W ramach tzw. prawa sędziowskiego Sąd może na wniosek dłużnika w określonych warunkach orzec o obniżeniu wysokości należnej kary. Przepis art. 484 § 2 k.c. przewiduje, że jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. Koncentrując się na drugiej z przesłanek wskazanych w art. 484 § 2 k.c., trzeba zauważyć, że ustawodawca posłużył się niedookreślonym zwrotem "rażącego wygórowania". Nie wskazał przy tym kryteriów istotnych dla oceny rażącego wygórowania kary umownej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że katalog kryteriów pozwalających na zmniejszenie kary umownej nie jest zamknięty, a ocena w tym zakresie, w zależności od okoliczności sprawy, należy do sądu orzekającego (zob.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2011 r., IV CSK 659/10, nie publ., z dnia 23 maja 2013 r., IV CSK 644/12). Niewątpliwie miarkowanie kary umownej ma na celu przeciwdziałanie dużym dysproporcjom między wysokością zastrzeżonej kary, a godnym ochrony interesem wierzyciela.

Sąd może zatem orzec o miarkowaniu kary umownej biorąc pod uwagę okoliczności konkretnego przypadku. W rozpoznawanej sprawie, w ocenie Sądu, zachodziłyby przesłanki zdecydowanego zmniejszenia kary umownej, z uwagi na obie okoliczności wymienione w art. 484 § 2 k.c.

Po pierwsze, zauważyć należy, że zobowiązanie wynikające z umowy zostało w całości przez pozwanego wykonane.

Po drugie, karę w wysokości 100.000 zł za każdy przypadek naruszenia zakazu konkurencji o jakich mowa w § 9 OWW, bez względu na stopień zawinienia, wartość przedmiotu umowy, czy skutki naruszenia zakazu dla powoda, w sytuacji gdy umowa stron opiewa na kwotę 1.107 zł , a jednocześnie powód nie poniósł żadnej szkody - należy uznać za rażąco wygórowaną. Zachodziła bowiem znaczna dysproporcja między kwotą naliczonej kary, a skalą naruszenia pozwanego i wartością należnego mu wynagrodzenia. Uzyskanie kary w wysokości 100.000 zł znacznie odbiegałoby od rodzaju i stopnia zaniedbania pozwanego i byłoby zdecydowanie zawyżone.

Należy też zważyć, że analizując różne kryteria oceny „rażącego wygórowania” kary umownej, w orzecznictwie przyjmuje się za jedno z nich stosunek wysokości zastrzeżonej kary do wysokości szkody doznanej przez wierzyciela. Wprawdzie zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r. (III CZP 61/03, (OSNC 2004, Nr 5, poz. 69), której nadano moc zasady prawnej, zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody, jednak, jak podniósł Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 września 2007 r. (V CSK 139/07, OSNC-ZD 2008/2/44), do wysokości szkody jako kryterium oceny rażącego wygórowania kary Sąd Najwyższy nawiązywał już we wcześniejszych orzeczeniach (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 1970 r., II CR 167/70, OSNCP 1970, Nr 11, poz. 214, z dnia 14 lipca 1976 r., I CR 221/76, OSNCP 1977, Nr 4, poz. 76, i z dnia 21 czerwca 2002 r., V CKN 1075/00, nie publ.), a także w orzeczeniach wydanych po podjęciu powołanej uchwały składu siedmiu sędziów (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 626/04, nie publ., z dnia 19 kwietnia 2006 r., V CSK 34/06, nie publ., z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 44, z dnia 21 listopada 2007 r., I CSK 270/07, nie publ. i z dnia 20 czerwca 2008 r., IV CSK 49/08, nie publ.).

W innych orzeczeniach Sąd Najwyższy za właściwe kryterium oceny rażącego wygórowania przyjmował stosunek kary umownej do odszkodowania, które należałoby się wierzycielowi na zasadach ogólnych (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CKN 50/01, nie publ., z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 626/04, Izba Cywilna 2006, nr 5, s. 51, z dnia 11 października 2007 r., IV CSK 181/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 48 i z dnia 20 czerwca 2008 r., IV CSK 49/08, nie publ.). Podkreślał, że kryterium to należy do najbardziej uniwersalnych, umożliwia bowiem zachowanie konstrukcyjnej niezależności kary umownej od wysokości poniesionej szkody, a ponadto pozwala na uwzględnienie okoliczności mających decydujący wpływ na wysokość odszkodowania na zasadach ogólnych.

Na uwagę zasługuje też stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 września 2019 r. (sygn. akt I ACa 428/18) zgodnie z którym kryteriami oceny czy kara umowna nie jest rażąco wygórowana mogą być m.in.: stosunek pomiędzy wartością kary umownej a wartością całego zobowiązania głównego, stosunek, w jakim do siebie pozostają dochodzona kara umowna i spełnione z opóźnieniem świadczenie dłużnika, relacja wysokości kary umownej do odszkodowania należnego wierzycielowi na zasadach ogólnych, stosunek do wysokości szkody poniesionej przez wierzyciela na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, wysokość zaistniałej po stronie wierzyciela szkody związanej z nienależytym wykonaniem zobowiązania, przyczynienie się wierzyciela do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika, ogółu majątkowych i niemajątkowych interesów wierzyciela, jakie miał on w wykonaniu zobowiązania, stopnień winy dłużnika, jeśli na tej zasadzie oparta jest odpowiedzialność, stopnień niepewności co do należytego wykonania świadczenia w oznaczonym terminie, w przypadku kary umownej zastrzeżonej za opóźnienie: przyczyny opóźnienia (…) , zakres i czas trwania naruszenia przez dłużnika jego powinności, wynikających z zobowiązania, waga naruszonych powinności, zagrożenie dalszymi naruszeniami powinności dłużnika, zgodny zamiar stron w zakresie przyjętego przez strony celu zastrzeżenia kary umownej w danej wysokości.

Uwzględniając powyższe, w szczególności brak szkody poniesionej przez powoda, stosunek pomiędzy wartością kary umownej a wartością całego zobowiązania głównego, relację wysokości kary umownej do odszkodowania należnego wierzycielowi na zasadach ogólnych, ogół majątkowych i niemajątkowych interesów wierzyciela, jakie miał on w wykonaniu zobowiązania, stopnień winy dłużnika – w ocenie Sądu wniosek pozwanego o miarkowanie kary umownej byłyby jak najbardziej uzasadniony, a stopień tego miarkowania musiałby być znaczący. Należna powodowi kara umowna mogłaby zostać w związku z tym ustalona w ocenie sądu, na poziomie ok. 10 % wartości umowy co stanowiłoby kwotę ok. 110 zł. Biorąc zaś pod uwagę, że powód i tak dokonał potrącenia kary umownej z wierzytelnością pozwanego z tytułu przysługującego mu wynagrodzenia za przewóz w kwocie 1.107 zł – roszczenie o zapłatę kary umownej, nawet w wysokości zmiarkowanej przez sąd i tak nie zasługiwało by na uwzględnienie.

Dodatkowo, również na marginesie, w ocenie sądu, nawet gdyby przyjąć, że kontrowersyjny zapis § 9 OWW jest jednak ważny, to zdaniem sądu roszczenie powoda i tak nie mogłoby zostać uwzględnione z uwagi na treść art. 5 k.c., na który powołał się pozwany, wnosząc o ewentualne miarkowanie kary umownej i podnosząc, że żądanie kary umownej w wysokości przekraczającej 100-krotnie wartość kontraktu jest nadużyciem prawa podmiotowego sprzecznym z zasadami współżycia społecznego.

Zgodnie z art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Wykonywanie prawa podmiotowego w sposób sprzeczny z tymi kryteriami jest bezprawne i z tego względu nie korzysta z ochrony jurysdykcyjnej. Norma zawarta w tym przepisie ma charakter wyjątkowy i może być stosowana tylko po wykazaniu wyjątkowych okoliczności, w sytuacji, gdy w inny sposób nie można zabezpieczyć interesu osoby zagrożonej wykonywaniem prawa podmiotowego przez inną osobę oraz w tych szczególnych przypadkach, w których wykorzystywanie uprawnień wynikających z przepisów prawa prowadziłoby do skutku nie aprobowanego w społeczeństwie ze względu na zasadę współżycia społecznego (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 201r., V CSKP 34/21, LEX nr 3220134).

Słusznie także wskazuje się w orzecznictwie, że zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki jej rozstrzygnięcia w wyjątkowych sytuacjach, które przepis ten ma na względzie. Dlatego dla zastosowania art. 5 k.c. konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności danego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym (zob.m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 listopada 1994 r., II CRN 127/94 i z 2 października 2015 r., II CSK 757/14). Klauzula generalna nadużycia prawa podmiotowego to przepisy prawne, w których nie są sprecyzowane wszystkie elementy składające się na hipotezę czy dyspozycję normy prawnej. Tu ocena konkretnego stanu faktycznego pozostaje w dyspozycji organu stosującego prawo. Cechą klauzul generalnych jest możliwość uwzględnienia w ocenie różnego rodzaju okoliczności faktycznych, które nie mogą być oceniane raz na zawsze i w sposób jednakowy (por. postanowienie SN z 29.03.1979 r., III CRN 59/79, LEX nr 8176).

Jednocześnie, artykuł 5 k.c. prowadzić może do wyłączenia skuteczności roszczenia o zapłatę kary umownej, jeżeli roszczenie w świetle szczególnych ustaleń faktycznych prowadziłoby do stwierdzenia stanu nadużycia prawa podmiotowego (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2016 r., V CSK 123/16, LEX nr 2165599). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 października 2008 r., I CSK 126/08 wskazał, że o ile przepis art. 484 k.c. reguluje jedynie tzw. miarkowanie kary umownej, co sprowadza się do możliwości obniżenia wysokości świadczenia z tego tytułu należnego wierzycielowi w zastrzeżonej w umowie wysokości, w następstwie nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika, a przepis ten w sposób wyczerpujący reguluje przesłanki, które mogą stanowić podstawę miarkowania kary umownej, to nie jest wykluczone uznanie dochodzenia roszczenia o zapłatę kary umownej za nadużycie prawa na podstawie art. 5 k.c. Treść art. 5 k.c nie pozwala bowiem przyjąć, że jego działanie zostało wyłączone przy dochodzeniu określonej kategorii roszczeń. W orzecznictwie prezentowane jest stanowisko, że art. 5 k.c pozwala na stwierdzenie nadużycia prawa w zakresie wszelkich praw podmiotowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00). Należy zatem przyjąć, ze nie jest wykluczone uznanie dochodzenia roszczenia o zapłatę kary umownej za nadużycie prawa na podstawie art. 5 k.c (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07).

W konsekwencji powyższych rozważań Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że w niniejszej sprawie spełniły się przesłanki do zastosowania art. 5 k.c. W szczególności Sąd Okręgowy uznał, że istotne jest to, że już sam powód w uzasadnieniu pozwu wskazał, iż przedmiotowa kara umowna została zastrzeżona tak naprawdę na wypadek „podebrania” klienta (k-11 akt). Jeżeli zatem, tak jak w przedmiotowej sprawie, pomimo nawiązania przez pozwanego bezpośredniego kontaktu z klientem powoda, do faktycznego „podebrania” powodowi tego klienta przez pozwanego nie doszło, trudno mówić, aby spełniły się przesłanki, dla których zastrzeżona została kara umowna.

Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że nawet, jeśli jak wskazał powód w pozwie firma D. była jego kluczowym kontrahentem, to jednak w niniejszej sprawie nie zostało wykazane aby zachowanie pozwanego doprowadziło lub choćby w jakikolwiek sposób zagroziło zerwaniem współpracy tego klienta z powodem lub do poniesienia przez powoda z tego tytułu jakiejkolwiek szkody.

Istotne jest również to, że mimo, iż firma D. w tamtym czasie była jak zeznał powód, jego kluczowym klientem i pracując samemu, mając na utrzymaniu żonę i dziecko, w okresie pandemii - zerwanie współpracy z firmą D. oznaczało dla niego zamknięcie firmy, to jednak powód dodał, że nie ma informacji, czy zachowanie pozwanego miało jakikolwiek wpływ na jego współpracę z D.. Powód wyjaśnił, że rynek się zmienia. I choć zeznał, że od ubiegłego roku, w porównaniu z kwietniem 2020 r., realizuje mniej transportów dla firmy D. - to jednak stwierdził, iż nie wie, jaka jest tego przyczyna, a w szczególności nie wykazał, aby okoliczność ta wynikała z działań pozwanego. Być może wynika to z faktu, że jak zeznał powód, w tej chwili na trasie S.-K., transport dla firmy D. realizują też inni przewoźnicy, a w kwietniu 2020 r. był to jedynie powód (k-222 akt). Tak więc, powód nie wykazał, aby na skutek działań pozwanego powstała po jego stronie jakakolwiek szkoda lub aby wystąpiło choćby zagrożenie jej wystąpienia. Należy jeszcze raz w tym miejscu przypomnieć, że współpraca stron ograniczyła się do jednorazowego zlecenia pozwanemu przewozu, pozwany przewóz ten wykonał, a ani ze strony powoda ani firmy D. nie było żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonanej przez pozwanego usługi. Ponadto, kontakt z klientem powoda S. S. nawiązał już po zakończeniu współpracy stron i ostatecznie nie doszło do nawiązania współpracy pomiędzy pozwanym a firmą D.. Wartość umowy jaka łączyła strony wynosiła przy tym kwotę 1.107 zł, która stanowiła wynagrodzenie pozwanego.

W takich okolicznościach, domaganie się przez powoda od pozwanego zapłaty kary umownej w wysokości 100.000 zł, w ocenie sądu stanowi nadużycie ze strony powoda dochodzenia swego prawa , które w realiach niniejszej sprawy zdaniem sądu należy uznać za sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i zasadami współżycia społecznego. Nawet bowiem, jeśli pozwany poprzez niedołożenie należytej staranności w chwili zawierania umowy z powodem, doprowadził poprzez działania swojego przedstawiciela do naruszenia zapisów § 9 OWW, to biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy stwierdzić trzeba, że naruszenie to nie mogło spowodować zasadności żądania przez powoda kary umownej w wysokości 100.000 zł, a zatem w kwocie przekraczającej prawie stukrotnie wartość kontraktu stron. Ponadto, w okolicznościach niniejszej sprawy, nawet przy uznaniu ważności zapisu o zakazie konkurencji i nawet przy zastosowaniu w sposób wyżej wskazany miarkowania kar umownych, w ocenie sądu, samo obniżenie kar umownych nie stanowiłoby odpowiedniej i wystarczającej formy ochrony dłużnika. Należy bowiem zauważyć, że pozwany za wykonany przewóz nie otrzymał od powoda zapłaty, gdyż ten, całe należne pozwanemu wynagrodzenie potrącił z naliczoną przez siebie karą umowną. Żądanie w takich okolicznościach przez powoda dodatkowo zapłaty kwoty wskazanej w pozwie (tj. 99.065,20 zł) należy w ocenie sądu uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, tj. m.in. zasadą uczciwego obrotu, lojalności wobec kontrahenta, wolności działalności gospodarczej, ekwiwalentności świadczeń i ocenić jako nadużycie przez powoda swojego prawa podmiotowego.

Stosowanie art. 5 k.c znajduje bowiem uzasadnienie w sytuacjach, gdy wydane rozstrzygnięcie, mimo że zgodne z prawem, musiałoby jednocześnie zostać negatywnie ocenione na podstawie norm pozaprawnych, regulujących zasady moralne funkcjonujące w społeczeństwie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20.08.2013 r., I ACa 343/13, LEX nr 1356714).

Mając powyższe rozważania na względzie oraz oceniając całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego przez pryzmat specyfiki niniejszej sprawy Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości.

O kosztach procesu, w punkcie drugim wyroku orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. – zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Na koszty pozwanego, który w całości wygrał sprawę złożyły się: opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika obliczone na podstawie §2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie – 5400 zł. Razem, więc pozwanemu należy się kwota 5417 zł.

SSO Elżbieta Kala