Sygn. akt I ACa 655/22
Dnia 12 grudnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Mikołaj Tomaszewski
Protokolant: sekr. sąd. Agnieszka Stawujak
po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2023 r. w (...)
na rozprawie
sprawy z powództwa B. K.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 28 marca 2022 r. sygn. akt I C 789/19
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na
rzecz powódki kwoty 258.837,67 zł ( dwieście pięćdziesiąt osiem tysięcy osiemset
trzydzieści siedem 67/100 złotych ) i 78.750,86(...) ( siedemdziesiąt osiem tysięcy
siedemset pięćdziesiąt 86/100 (...)), za jednoczesnym zaofiarowaniem
przez powódkę na rzecz pozwanego kwoty 409.439,86 zł albo zabezpieczeniem
roszczenia o jej zwrot, a w pozostałym zakresie powództwo oddala;
II. w pozostałym zakresie apelację oddala;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powódki 8.100zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu apelacyjnym, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od
uprawomocnienia się niniejszego postanowienia, do dnia zapłaty.
Mikołaj Tomaszewski
Wyrokiem z dnia 28 marca 2022 r. wydanym w sprawie o sygn. akt I C 789/19 Sąd Okręgowy w(...):
1. ustalił, że umowa kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr(...) (...) zawarta w dniu 20 grudnia 2005 r. w P. pomiędzy pozwanym (...) Bankiem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W., a powódką B. K. jest nieważna;
2. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwoty ;
a. 258.837,67 (sł. dwieście pięćdziesiąt osiem tysięcy osiemset trzydzieści siedem złotych, 67/100)
b. 78.822,09 (...)(sł. siedemdziesiąt osiem tysięcy osiemset dwadzieścia dwa franki szwajcarskie, 09/100);
3. kosztami postępowania obciąża w całości pozwanego i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
W motywach orzeczenia Sąd Okręgowy wskazał, że
Na początku 2005 r. powódka podjęła decyzję o zaciągnięciu kredytu na budowę domu jednorodzinnego mieszkalnego na nieruchomości położonej w C., gmina K., działka nr (...), na ul. (...), która stanowiła własność powódki, dla której Sąd Rejonowy w (...), (...)Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW nr (...) z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb własnych.
Na ten cel chciała zaciągnąć kredyt hipoteczny. Powódka zwróciła się do pozwanego banku, gdyż korzystała z usług pozwanego banku od lat. Przedstawiciel pozwanego banku przedstawił jej oferty kredytowe jedynie w walucie (...), gdyż otrzymała informację, że może być problem z jej zdolnością kredytową na zaciągnięcie kredytu w (...).
Przedstawiciel pozwanego banku przedstawił kredytobiorcy ofertę we franku szwajcarskim jako najkorzystniejszą, jednocześnie bezpieczną, zapewniając jednocześnie ł, że kurs (...) jest niemal stały w zasadzie (nie zmienia się na przestrzeni lat), że frank szwajcarski to mocna waluta. Ponadto rata kredytu przyznanego w walucie obcej w (...) będzie dużo niższa.
Powódka wybrała wówczas według niej najtańszą i najlepszą ofertę kredytową, działając w zaufaniu do działań przedstawiciela banku, jednak nie zapoznała się z treścią umowy poprzez jej uprzednie zabranie do domu, nadto przed zawarciem umowy nie otrzymała żadnych innych dokumentów dotyczących kredytu.
Wszystkie rozmowy stron postępowania poprzedzające zawarcie umowy odbyły się w oddziale pozwanego.
Przedstawiciel banku przed podpisaniem umowy nie tłumaczył powódce szczegółowo kwestii związanych z wyliczaniem kursu franka szwajcarskiego czy kwestii dotyczących ustalenia kapitału oraz spłaty kredytu. Powódka nie miała świadomości jak ustalany jest kurs. Nie otrzymała również symulacji kredytu.
W związku z czym powódka mimo posiadania powszechnej świadomości związanej z ryzykiem kursowym nie zakładała, że saldo kredytu może tak wzrosnąć i konsekwencje z niego płynące będą obciążały wyłącznie ją. Powódka nie miała wyboru konta do spłaty. Posiadała konto do spłaty złotówkowe i z tego konta pobierana była rata z odsetkami automatycznie.
W związku z powyższym, po wyjaśnieniach i powyższych zapewnieniach ze strony przedstawiciela pozwanego banku ,które przyniosły pewien komfort psychiczny powódce jako potencjalnej klientce banku w charakterze kredytobiorcy, - wnioskiem z dnia 5 grudnia 2005 r., powódka zwróciła się do pozwanego banku o udzielenie kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny w kwocie 300.000 zł, tj. 120.000,00 (...) z przeznaczeniem na dokończenie budowy domu mieszkalnego. Wnioskowaną walutą kredytu był (...). Kredyt miał być spłacany w równych ratach (annuitetowych), przez okres 20 lat .
Wniosek kredytowy złożony został na przedłożonym powódce przez pracownika banku formularzu, stanowiącym gotowy wzorzec.
Powódka pracowała wówczas jako handlowiec - kierownik działu. Pozwany bank przeprowadził analizę zdolności kredytowej powódki, która zakończyła się wydaniem pozytywnej decyzji kredytowej.
W dniu 20 grudnia 2005 roku powódka B. K. jako konsument zawarła z pozwanym (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. umowę kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr (...) (...) - spłacanego w ratach annuitetowych udzielonego w walucie wymienialnej (zwaną dalej Umową kredytu).
Zgodnie z §1. 7) umowy Tabela Kursów oznacza Tabelę kursów (...) S.A. obowiązującą w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych.
Bank, zgodnie z treścią umowy, udzielił powódce kredytu we (...), w wysokości 120.000,00 (...) z przeznaczeniem na budowę domu jednorodzinnego mieszkalnego na nieruchomości położonej w C., gmina K., działka nr (...), na ul. (...), która stanowiła własność powódki, dla której Sąd Rejonowy w (...), XIV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW nr (...) na zaspokojenie potrzeb własnych (§2 Umowy kredytu).
Zgodnie z Umową kredytu stawką referencyjną dla udzielonego kredytu w (...) było (...) dla (...) dla międzybankowych depozytów trzymiesięcznych (...), natomiast jako tabelę kursów należało rozumieć tabelę kursów (...) SA obowiązującą w chwili dokonywania przez (...) SA określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępną w (...) SA oraz na stronie internetowej (...) SA (§ 1 pkt 6) i 7) Umowy kredytu). Warunkiem wypłaty na rzecz kredytobiorców kredytu było złożenie m.in. dyspozycji wypłaty kredytu oraz spełnienie wymienionych w treści Umowy warunków. Nadto bank zobowiązał się postawić kredyt do dyspozycji kredytobiorcy w terminie do trzech dni roboczych po stwierdzeniu spełnienia przez kredytobiorcę warunków wypłaty. O dniu postanowienia kredytu do dyspozycji bank miał powiadomić kredytobiorcę w uzgodniony sposób (§ 4 ust. 1 i 2 Umowy kredytu).
Wypłata kredytu miała być dokonana w transzach, kredytobiorcy w formie przelewu na wskazany rachunek - zgodnie z pisemną dyspozycją kredytobiorcy, z uwzględnieniem postanowień §4. Całkowita wypłata kredytu miała nastąpić do dnia: 01.01.2007 r. Kredyt mógł być wypłacany w walucie wymienialnej na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego bądź w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w kraju. W przypadku wypłaty kredytu w walucie polskiej stosowało się kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 Umowy kredytu).
Stawka referencyjna w dniu zawarcia umowy wynosiła 0,9933% , marża wynosiła 1,7 punktów procentowych. Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym w dniu sporządzenia umowy wynosiło 2.6933 %. Dla celów ustalenia stawki referencyjnej (...) SA posługiwano się stawką (...) lub (...) publikowaną odpowiednio o godz. 11:00 (...) lub 11:00 na stronie informacyjnej R. w drugim dniu poprzedzającym dzień rozpoczynający pierwszy i kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej , zaokrągloną wg matematycznych zasad do czterech miejsc po przecinku. W przypadku braku notowań stawki referencyjnej (...) lub (...) dla danego dnia do wyliczenia stopy procentowej stosowano odpowiednio notowania z dnia poprzedzającego, w którym było prowadzone notowanie stawki (...) lub (...). Za dzień braku notowań stawki (...)lub (...) uznawało się ponadto dzień uznany na terenie(...) za dzień wolny od pracy.
Zmiana wysokości stawki referencyjnej powodowała zmianę wysokości oprocentowania kredytu o taką samą liczbę punktów procentowych (§ 6 ust. 2 i 3 Umowy kredytu).
Zabezpieczeniem spłaty kredytu było m.in. hipoteka zwykła w kwocie 120.000,00 (...) na zabezpieczenie kredytu oraz hipoteka kaucyjna do kwoty 36.000,00 (...)na zabezpieczenie odsetek, prowizji, kosztów na nieruchomości położonej w C., gmina K., działka nr (...), ul. (...), która stanowiła własność kredytobiorcy i dla której Sąd Rejonowy w Poznaniu, XIV Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW nr (...) oraz oświadczenie kredytobiorcy o poddaniu się egzekucji świadczeń pieniężnych do kwoty 603.336(...) w terminie do dnia 30.11.2026 r.( § 11 ust. 1 Umowy kredytu).
Zgodnie z § 12 ust. 1 i 2 Umowy kredytu kredytobiorca korzystał z karencji w spłacie kredytu w okresie do dnia 1.12.2006 r., a w okresie karencji kredytobiorca miał spłacać miesięcznie należne (...) SA odsetki od dnia wypłaty, do dnia poprzedzającego dzień, o którym mowa w ust. 1.
Zgodnie z § 12 ust. 4 Umowy kredytu po okresie karencji kredytobiorca miał spłacać zadłużenie z tytułu kredytu i odsetek w wysokości podanej w zawiadomieniu do dnia 01.2025 r. w ratach annuitetowych.
Spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek kredytobiorcy następowała w drodze potrącania przez (...) SA swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego nr (...). Kredytobiorca wyraził zgodę na potrącenie, o którym mowa w § 13 ust. 1. (...) SA ponadto wysyłał kredytobiorcy raz na trzy miesiące zawiadomienie o wysokości należnych spłat na co najmniej 10 dni przed terminem spłaty (§ 13 ust. 1 Umowy kredytu).
Zgodnie z §15 Umowy kredytu dokonywane przez Kredytobiorcę wpłaty zalicza się na spłatę zadłużenia w następującej kolejności:
1) koszty Banku,
2) prowizje i opłaty,
3) odsetki od zadłużenia przeterminowanego,
4) odsetki zapadłe (zaległe),
5) zadłużenie przeterminowane z tytułu skapitalizowanych odsetek,
6) zadłużenie przeterminowane z tytułu kredytu,
7) odsetki bieżące,
8) zadłużenie z tytułu skapitalizowanych odsetek,
9) zadłużenie z tytułu kredytu.
Za dzień spłaty części lub całości zadłużenia przyjmowano dzień dokonania operacji zmniejszającej lub likwidującej saldo rachunku kredytowego (§ 16 ust. 1 Umowy kredytu).
Zgodnie z § 24 Umowy kredytu (...) SA mógł wypowiedzieć umowę kredytu w części dotyczącej warunków spłaty w przypadku: niedokonania spłaty dwóch kolejnych spłat w terminach określonych przez (...) SA w wysłanych do Kredytobiorcy dwóch kolejnych przypomnieniach, naruszenia przez Kredytobiorcę postanowień umowy, wykorzystania kredytu niezgodnie z celem określonym w umowie. (...) SA powiadomić miał kredytobiorcę i poręczycieli o wypowiedzeniu listem poleconym lub poprzez doręczenie do rąk własnych - za zwrotnym potwierdzeniem odbioru - wyznaczając termin spłaty zadłużenia. Okres wypowiedzenia wynosił 30 dni licząc od dnia doręczenia wypowiedzenia Kredytobiorcy. Bank (...) SA mógł dochodzić swoich należności w trybie postępowania egzekucyjnego, po upływie terminu, o którym mowa w ust. 3.
Kredytobiorca oświadczył, że poniesie ryzyko zmiany kursów walutowych, a także, że w całym okresie kredytowania może dokonać zmiany waluty kredytu (§ 30 Umowy kredytu). W umowie wskazano, że wszelkie zmiany postanowień wymagają zgody stron w formie pisemnej pod rygorem nieważności (§ 32 Umowy kredytu).
Powódka przed podpisaniem umowy nie otrzymała jej projektu do domu. Czytała go bezpośrednio przed zawarciem umowy. Nie było możliwości negocjowania umowy. Zawarcie umowy odbywało się na wzorcu umownym. Brak było możliwości zmian zapisów w umowie kredytowej.
Wnioskiem z dnia 14 czerwca 2006 roku powódka zwróciła się do pozwanego banku o podwyższenie kwoty kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny.
Wobec powyższego aneksem nr (...) z dnia 2 sierpnia 2006 r. do umowy kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr 203- (...) pozwany bank postawił do dyspozycji powódki dodatkowe 48.830,00 (...) na finansowanie kosztów inwestycji polegającej na budowie jednorodzinnego domu mieszkalnego na nieruchomości położonej w C., gmina K., działka nr (...), ul. (...), która stanowiła własność powódki. Łączna kwota kredytu wyniosła 168.830,00 (...).
Aneksem nr (...) z dnia 27 czerwca 2007 r. do umowy kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr (...) (...) dokonano zmiany w par. 12 poprzez dodanie ust. 7 o treści: „ Z dniem 27.06.2007 r. spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek zostaje zawieszona na okres 2 miesięcy. Po upływie okresu zawieszenia spłaty kredytobiorca kontynuować miał spłatę rat od dnia 01.09.2007 r. (...) SA (kapitalizowane) na koniec okresu zawieszenia, za który przypada spłata i procentowanie wg stopy procentowej, o której mowa w par. 6 ust. 1”. Pozostałe postanowienia pozostały bez zmian.
Aneksem nr (...) z dnia 23 kwietnia 2014 r. do umowy kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny nr (...) (...) otwarty został dla celów związanych z obsługą (...) SA dla kredytobiorcy dodatkowy, bezpłatny, nieoprocentowany rachunek prowadzony w walucie pożyczki. Spłaty kapitału i odsetek o tej pory były dokonywane z rachunku prowadzonego w walucie kredytu oraz z rachunku prowadzonego w walucie polskiej, z tym zastrzeżeniem, że środki z rachunku w walucie polskiej będą pobierane w przypadku, gdy na rachunku prowadzonym w walucie wymienialnej brak będzie środków w ilości wystarczającej na spłatę raty. Ponadto został dodany załącznik zatytułowany „ Zasady ustalania kursów wymiany walut oraz spreadu walutowego w (...) banku Polskim”.
Kredyt został wypłacony w IV. Transzach:
I. w dniu 02. 01.2006 r. w wysokości 1920 (...) jako prowizja za udzielenie kredytu oraz w wysokości 32.100,62 (...) co stanowiło równowartość 77.844,00 (...),
II. w dniu 03.04.2006 r. w wysokości 32,90 (...) co stanowiło równowartość 80,01 PLN oraz 51.365,13 (...) jako równowartość 124.920,00(...);
III. w dniu 16.06.2006 r. w wysokości 34.581,35 (...) co stanowiło równowartość 87.943,83 (...);
IV. 50,21 (...) co stanowiło równowartość 122,01 (...), 27,85 (...) co stanowiło równowartość 67,67 (...) oraz 48.751,94 (...) co stanowiło równowartość 118.462,34 (...)
Powódka składając wnioski o wypłatę kredytu wskazywała walutę (...).
Łącznie na rzecz powódki udostępniono kwotę 168.830,00 (...) w równowartości , bezpośrednio na budowę domu jednorodzinnego w C. na konto powódki.
Kredyt był spłacany początkowo w złotówkach, ale wysokość raty określona była w (...). Przed rozpoczęciem spłat kredytobiorca otrzymał harmonogram. Spłata kredytu odbywała się w ten sposób, że rata była bezpośrednio pobierana z konta powódki. Nie widziała ona z góry jaka będzie wysokość raty w (...). Dowiadywała się o tym dopiero po pobraniu raty z konta. Powódka w trakcie spłaty kredytu zastanawiała się nad możliwością spłaty kredytu bezpośrednio w walucie jego waloryzacji. O możliwości spłaty kredytu we frankach szwajcarskich powódka dowiedziała się od koleżanek z pracy.
Ostatecznie od czerwca 2014 r. spłacała kredyt w walucie (...).
Od momentu uruchomienia kredytu powódka wywiązuje się z obowiązku terminowej spłaty rat kapitałowo-odsetkowych kredytu.
W okresie od dnia 1.02.2006 r. do dnia 01.11.2021 r. powódka uiściła łącznie na rzecz pozwanego, tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych kredytu, kwotę 258.837,67 PLN oraz 78.822,09 (...)
Powódka ma świadomość wszelkich konsekwencji prawnych i faktycznych wynikających z ustalenia przez sąd nieważności Umowy kredytu i godzi się na nie.
Powódka B. K. ma 59 lat, posiada wykształcenie wyższe. Powódka nie posiada specjalistycznej wiedzy z dziedziny finansów i bankowości. W momencie zawierania umowy kredytu powódka nie prowadziła żadnej działalności gospodarczej. Powódka jako kredytobiorca zwróciła się o udzielenie kredytu do pozwanego traktując bank jako instytucję zaufania publicznego. Działając w zaufaniu do banku nie podejrzewała, że w treści umowy mogą znajdować się postanowienia niedozwolone. W rozmowach z powódką nie poruszano również kwestii zabezpieczenia kredytobiorcy na wypadek wahań kursów(...).
Pismem z dnia 29 listopada 2017 r. powódka, działając przez ustanowionego pełnomocnika, złożyła pozwanemu reklamację na kredyt denominowany w walucie obcej (...) dotyczący umowy kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...) z dnia 20 grudnia 2005 r. wnosząc o podanie precyzyjnej informacji wskazującej podstawę prawną dla zawarcia przez pozwany bank umowy z powódką.
W odpowiedzi na powyższą reklamacje, pozwany pismem z dnia 18 grudnia 2017 r. odniósł się do zarzutów strony powodowej.
Następnie pismem z dnia 18 grudnia 2017 r. powódka, działając przez ustanowionego pełnomocnika, złożyła pozwanemu ponowną reklamację na kredyt denominowany w walucie obcej (...) dotyczący umowy kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...) z dnia 20 grudnia 2005 r. wnosząc o przedstawienie propozycji rozliczenia świadczeń wzajemnych wynikającego z faktu, że umowa zawarta między powódka a pozwanym jest nieważna.
W odpowiedzi na powyższą reklamacje, pozwany pismem z dnia 24 stycznia 2018 r. odniósł się do zarzutów strony powodowej i wskazując, że umowa jest ważna, a pozwany bank nie znajduje uzasadnienia do uwzględnienia wniosku powódki dotyczącego dokonania rozliczenia świadczeń wzajemnych.
Kolejną reklamacją z dnia 30 stycznia 2018 r. powódka wniosła o przedstawienie przez pozwany bank rozliczenia świadczeń wzajemnych spełnionych między stronami umowy, która jest nieważna.
W odpowiedzi na powyższą kolejną reklamacje, pozwany bank podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko i uznał, że brak jest podstaw do uznania reklamacji za zasadną.
Odwołaniem z dnia 19 kwietnia 2018 r. powódka zarzuciła pozwanemu świadome wprowadzenie w błąd powódki w treści odpowiedzi pozwanego na zgłaszane przez nią reklamacje. Ponownie wniosła o niezwłocznego udzielenia informacji oraz przekazania kopii dokumentów dotyczących wzajemnych rozliczeń.
W odpowiedzi na powyższe, pozwany bank uznał, że odwołanie jest bezzasadne , a zawarta umowa miedzy stronami jest ważna.
W oparciu o te ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo główne zasługiwało na uwzględnienie w zakresie żądania głównego - ustalenia nieważności umowy kredytu i żądania zapłaty z tytułu nienależnego świadczenia.
W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia od pozwanego ostatecznie kwoty 258.837,67 zł oraz 78.822,09 (...) wraz z należnościami odsetkowymi, za okres od dnia 20 grudnia 2005 r. do listopada 2021 r. tytułem nienależnie pobranych rat kapitałowo-odsetkowych w związku z nieważnością umowy.
Pozwany natomiast wskazał, iż łącząca strony umowa nie zawiera w swej treści żadnych postanowień niedozwolonych, jak sugeruje to powódka a nadto podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powódki.
Faktem bezspornym między stronami pozostawało jedynie to, że powódka zawarła z pozwanym w dniu 20 grudnia 2005 roku umowę kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...) spłacanego w ratach annuitetowych udzielonego w walucie wymienialnej, na podstawie której pozwany udzielił powódce kredytu w kwocie 120.000,00(...) wypłaconego w walucie(...)w trzech czterech, a następnie podwyższonego o kolejne 48.830,00 (...) aneksem nr (...) do umowy z dnia 02.08.2006 r.
W tej sytuacji niezbędnym było zbadanie postanowień łączącej powódkę i pozwany bank umowy kredytu w celu ustalenia jej zgodności z przepisami prawa powszechnie obowiązującego i czy były one dla stron wiążące,- co warunkowałoby zasadność żądania zwrotu świadczeń nienależnych – na czym oparto żądanie pozwu.
Najdalej idącym zarzutem podniesionym przez powódkę w niniejszym postępowaniu jest nieważność umowy kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...) spłacanego w ratach annuitetowych udzielonego w walucie wymienialnej, (dalej: Umowa kredytu).
Rozważania merytoryczne rozpocząć należy od analizy i oceny samego charakteru zawartej między stronami w dniu 20 grudnia 2005 roku umowy kredytu i jej zgodności z przepisami prawa powszechnie obowiązującego. Przedmiot rozważań stanowi zwłaszcza kwestia kwoty oraz waluty środków pieniężnych, które bank postawił do dyspozycji powódki.
Umowa kredytu, w której jedną ze stron jest bank, a więc – jak wskazuje się w przepisie art. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe (Dz. U. 1997 nr 140 poz. 939 ze zm.), – osoba prawna utworzona zgodnie z przepisami ustawy, działająca na podstawie zezwoleń uprawniających do wykonywania czynności bankowych obciążających ryzykiem środki powierzone pod jakimkolwiek tytułem zwrotnym, podlega szczególnemu reżimowi prawnemu.
Zgodnie natomiast z art. 69 § 1 tejże ustawy (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawierania spornej umowy kredytu), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (art. 69 ust. 2 prawa bankowego).
Z powyższego wynika, że kwota i waluta kredytu, stanowią essentialia negotii umowy kredytu i muszą być w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości określone przez strony umowy. Kredytobiorca już na etapie zawierania z bankiem umowy kredytowej powinien zostać w adekwatny sposób poinformowany przez bank o istotnych dla niego zasadach związanych z wysokością kredytu i jego spłatą. Zauważyć w tym miejscu należy, iż w umowie z dnia 20 grudnia 2005 roku (k. 39 i n.) i w aneksie nr (...) do umowy jako wysokość kredytu oznaczono kwotę w walucie (...) a mianowicie 120.000,00 (...) oraz 48.830 (...) (§ 2 ust. 1 Umowy kredytu i § 1 aneksu nr (...)).
Natomiast kredyt został wypłacony w łącznej kwocie 409.439,86 (...)(k. 365) - po potrąceniu kwoty prowizji.
Wysokość kredytu w (...) nie została w żaden sposób sprecyzowana w umowie. Oddane ostatecznie do dyspozycji powódce środki stanowiły równowartość oznaczonej w umowie i aneksie nr (...) do umowy kredytu kwoty 168.830,00 (...), w złotych według kursu kupna dla dewiz w dniu realizacji zlecenia płatniczego.
Podkreślenia wymaga, że zgodnie z § 5 umowy kredytu możliwe było wypłacenie kredytu jedynie w walucie (...), gdyż były one przeznaczone na finansowanie zobowiązań w kraju. Oznacza to, że kredytobiorca nie miał możliwości, aby kapitał kredytu był jej udostępniony bezpośrednio w walucie (...).
Jednocześnie Sąd wskazuje, że zarzut pozwanego o możliwości spłaty kredytu w walucie (...) jest bezpodstawny, gdyż w umowie z dnia 20 grudnia 2005 r. takich uregulowań nie ma, jak na to wskazuje pozwany.
Sąd nie neguje, że takie uregulowanie obowiązywało już w 2005 r., jednak w Oddziale (...), w którym powódka zawierała umowę, nie zastosowano nowego wzoru umowy kredytu z tym uregulowaniem.
Z powyższego jednoznacznie wynika, że udzielony powodowi kredyt jest kredytem denominowanym.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę na specyfikę konstrukcji umowy kredytu denominowanego do (...).
Jak wskazuje praktyka orzecznicza, tak skonstruowana umowa jest jedną z dwóch coraz częściej podważanych umów o kredyt walutowy.
Kredyt denominowany nie został wprawdzie zdefiniowany ustawowo, jednak powszechnie przyjmuje się, że jest to kredyt wyrażony w walucie obcej, a wypłacony (uruchomiony) w walucie polskiej, zaś kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie (...) po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień.
W wykonaniu takiej umowy nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi, który dokonuje spłaty.
Wszelkie operacje wykonywane są wyłącznie „na papierze”, w celach księgowych, jednakże nie dochodzi do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek ze stron (zob. wyrok Sądu Okręgowego w (...) z 2 czerwca 2017 roku, sygn. akt I C 776/16 oraz powołane tam wyroki: Sądu Apelacyjnego w (...) z 7 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 441/13, i Sądu Apelacyjnego w (...) z 14 maja 2015 roku, I ACa 16/15).
Umowę o kredyt denominowany do (...) należy przy tym odróżnić od umowy o kredyt indeksowany kursem (...). W przypadku tego ostatniego, kredytobiorca od początku posiada bowiem wiedzę w przedmiocie tego, jaka kwota kredytu zostanie postawiona przez bank do jego dyspozycji. Umowy takie charakteryzuje to, iż widniejąca na nich kwota kredytu wyrażona jest w polskich złotych. Natomiast w przypadku kredytu denominowanego do waluty obcej sytuacja kształtuje się w sposób odmienny, albowiem podpisując umowę powódka nie posiadała wiedzy co do kwot, jakie otrzyma w momencie uruchomienia kredytu. Powyższe prowadzi więc do wniosku, iż powódka nawet w dniu zawierania umowy kredytu tj. w dniu 20 grudnia 2005 roku, pozostawała w niepewności co do faktycznej wysokości udzielonego jej kredytu. Nie znała dokładnej wysokości udzielonego kredytu.
W ocenie Sądu powódce finalnie została wypłacona kwota kredytu w odmiennej wysokości i walucie, niż ta oznaczona w umowie z dnia 20 grudnia 2005 roku. Co więcej, poszczególne raty kapitałowo-odsetkowe kredytu opiewały na inną jeszcze kwotę, a to z uwagi na dokonywaną każdorazowo denominację poprzez potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów).
Rozważania te prowadzą wprost do konkluzji, iż zupełnie inną była kwota środków postawionych przez pozwany bank do dyspozycji powódki po odliczeniu prowizji (w (...)), a zupełnie inną była kwota kredytu spłacana przez powódkę (w (...)) do 2014 roku w wykonaniu zawartej umowy kredytowej.
Nie jest zatem możliwym przyjęcie, iż powódka spłacała i spłaca nominalną wartość kredytu, albowiem wartość ta ulegała permanentnej zmianie stosownie do różnic w kursie franka szwajcarskiego w stosunku do złotego.
W odniesieniu do powyższego Sąd podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w(...), wyrażone w wyroku z dnia 9 września 2019 roku (sygn. akt I Aca 448/19), który w kontekście przytoczonego wyżej przepisu art. 69 § 1 prawa bankowego – wskazał, iż aby można było mówić o ważnej umowie kredytu, musi występować tożsamość pomiędzy kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi wraz z odsetkami.
Zgodnie natomiast z brzmieniem art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
Celem prawidłowej oceny spornej umowy z kryteriami ustanowionymi w wyżej przytoczonym przepisie, tj. jej sprzeczności z prawem bądź zmierzania do jego obejścia, wyjaśnić należy na czym one polegają.
Czynność sprzeczna jest z ustawą wówczas, gdy indywidualna i konkretna norma postępowania, jaka wynika z dokonanej czynności prawnej pozostaje w kolizji z normą generalną i abstrakcyjną wynikającą z ustawy.
Sprzeczność zachodzi zwłaszcza wówczas, kiedy to czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej. Z kolei przez czynność prawną mającą na celu obejście ustawy należy rozumieć taką czynność, która wprawdzie nie jest objęta zakazem ustawowym, jednakże przedsięwzięta zostaje w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez ustawodawcę. Czynność taka zawiera pozór zgodności z ustawą, gdyż brak jest w jej treści elementów wprost z ustawą sprzecznych, jednakże skutki, które czynność ta wywołuje, i które objęte są zamiarem stron, naruszają zakazy lub nakazy ustawowe (wyrok Sądu Okręgowego w (...) z 10 grudnia 2019 roku, sygn. akt XXV C 1473/17 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 23 lutego 2006 roku, sygn. akt II CSK 101/05, LEX nr 180197).
W związku z powyższym, w ocenie Sądu zawarta między powódką a pozwanym w dniu 20 grudnia 2005 roku umowa kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) (...) jest umową nieważną w myśl art. 58 § 1 k.c., a to z uwagi na brak oznaczenia w jej treści kwoty udzielonego kredytu.
Stanowiło to oczywiste naruszenie przepisu art. 69 § 1 prawa bankowego, statuującego elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu.
Wskazać należy jednocześnie, iż przepis art. 69 prawa bankowego wzbogacony został o regulację odnoszącą się do kredytów indeksowanych oraz denominowanych.
Zgodnie bowiem z ustępem 2. pkt. 4a) tego artykułu, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa kredytu winna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Regulacja ta wprowadzona została tzw. ustawą antyspreadową, tj. ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku – o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyżej przytoczonym wyroku z dnia 19 marca 2015 roku, dokonany przez ustawodawcę zabieg miał na celu utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad.
Wprowadzono narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia. Jednocześnie wskazać należy, iż ocena łączącej strony umowy pod kątem wymagań stawianych umowie kredytu dokonywana była przez sąd z uwzględnieniem stanu prawnego z chwili jej zawarcia, tj. 20 czerwca 2005 roku.
Skutkiem uznania czynności prawnej za nieważną jest bowiem jej nieważność od samego początku (ex tunc).
Ocena podniesionego przez powódkę zarzutu nie mogła więc obejmować brzmienia art. 69 prawa bankowego nadanego tzw. ustawą antyspreadową.
Wskazana nowelizacja prawa bankowego wprowadziła bowiem zasadę, zgodnie z którą w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy prawo bankowe, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia.
Dodatkowo wskazać należy, że umowy w żadnej mierze nie określała sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwoływały się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku (jak również kredytobiorcy) kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorcy. Umowy nie zawierały także uprawnienia kredytobiorcy do uczestnictwa, w szczególności na zasadach równości, w każdorazowym ustalaniu kursu franka szwajcarskiego. Oznacza to, że kredytobiorcy, w chwili zawierania umów nie dysponowali możliwością ukształtowania i wykonywanie kluczowego elementu stosunku prawnego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, którą starał się wykazać pozwany, że zapewniał on swoim klientom możliwość negocjowania kursu wypłaty kredytu. W realiach niniejszej sprawy nie udowodniono, że powódka miała wiedzę na temat takiej alternatywy, a więc nie można przyjąć, że w sposób realny mogła z niej skorzystać. Podkreślenia także wymaga, że stronie pozwanej nie udało się wykazać, że w niniejszej sprawie powódka skorzystała z tej procedury, co prowadzi do uznania, że nie miała wypływu na kurs wypłaty kredytu. Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że procedura ta odnosiła się jedynie do kursu uruchomienia kredytu. Spłata kredytu następowała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla (...) obowiązującego w banku w dniu spłaty, na który kredytobiorca nie miał żadnego wpływu.
Zgodnie z § 5 ust. 3 i 4 umowy kredyt mógł być wypłacony w walucie wymienialnej na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego oraz w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w kraju.
W przypadku tej drugiej sytuacji zastosowanie miał kurs kupna dewiz z aktualnej tabeli kursów obowiązującej w (...) SA w dniu realizacji wypłaty. Jak wskazano bowiem powyżej elementem umowy kredytu jest zgodnie z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 8 ustawy Prawo bankowe kwota kredytu i określenie sposobu postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych. Blankietowe odwołanie się w umowie (§ 5) do tego, że kredyt zostanie wypłacony w złotych według kursu kupna zgodnie z obowiązującą w banku w dniu uruchomiania kredytu tabelą kursów jest w ocenie sądu elementem istotnym treści umowy.
Bank nie miał wyznaczonych kontraktowo żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty, co oznacza, że umowa przyznawała mu w tym zakresie pełną dowolność. Nie ma przy tym znaczenia, że bank może prowadzić działalność kantorową polegającą ma kupnie i sprzedaży wartości dewizowych i w tych ramach samodzielnie ustalać kursy tych wartości.
Czym innym jest bowiem oferowanie sprzedaży lub kupna walut obcych, a czym innym dokonywanie przeliczenia (denominacji) kwoty kredytu do waluty polskiej. W pierwszym przypadku bank ustala kursy wobec potencjalnych przyszłych kontrahentów, którzy dopiero mają zawrzeć z nim określoną umowę w ramach obrotu walutowego. Istotne są tutaj czynniki rynkowe i o ile oferta banku nie jest z tego punktu widzenia korzystna dla uczestników tego obrotu, to nie dochodzi do nawiązania stosunku prawnego. Kontrahent banku ma uprzednią wiedzę co do kursu danej waluty i w zależności od tego, dopiero na tym etapie przystępuje do umowy bądź nie.
W przypadku zaś badanym w niniejszej sprawie, stosunek prawny już istnieje pomiędzy stronami i dopiero w jego trakcie kredytobiorca jest stawiany przed faktem dokonanym - ustalonym każdorazowo jednostronnie przez bank kursem, którego nie ma możliwości zweryfikować i go zmienić.
Wyłącznie zatem w rękach banku pozostawione jest kształtowanie treści umowy w tym kluczowym zakresie.
Dotyczy to przy tym elementu, który bezpośrednio wpływa na zakres prawa i obowiązki kredytobiorców, tj. uzyskanie finasowania w umówionym i oczekiwany zakresie określonego celu, a następnie zwrotu kredytu na rzecz pozwanego. Nie ma tu znaczenia czy kurs franka szwajcarskiego przyjmowany przez pozwanego odbiegał lub nie odbiegał od tych funkcjonujących na rynku, czy średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.
Niezależnie od powyższej podstawy uznania przez Sąd spornej Umowy za nieważną, w ocenie Sądu Umowa winna być oceniona jako nieważna również w efekcie jej oceny świetle art. 385 1 § 1 k.c. - o czym w dalszej części uzasadnienia.
W dalszej kolejności rozważyć należało zarzut strony powodowej dotyczący występowania w umowie kredytu mieszkaniowego(...) hipoteczny nr (...) (...) spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej z dnia 20 grudnia 2005 roku klauzul niedozwolonych.
Wskazać należy, iż kwestia zastosowania przez pozwanego w umowie postanowień abuzywnych, niewiążących powódkę jako konsumenta ex tunc, jest wtórną względem nieważności umowy z przyczyn wyżej wskazanych.
Ochronie konsumenta służą w tym zakresie postanowienia art. 3851 k.c., art. 3852 k.c. oraz art. 3853 k.c., dotyczące klauzul niedozwolonych w umowach zawieranych z udziałem konsumentów i sądowej kontroli takich umów.
Wprowadzenie tych przepisów do polskiego systemu prawnego stanowiło implementację dyrektywy Rady(...) z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i miały na celu wzmocnienie poziomu ochrony konsumenta jako zazwyczaj słabszej strony stosunku prawnego, którego drugą stroną jest przedsiębiorca.
Należy przy tym jednak zauważyć, iż jak wskazano w preambule powyższej dyrektywy: „Państwa Członkowskie w poszanowaniu postanowień Traktatu powinny mieć możliwość zapewnienia konsumentom wyższego poziomu bezpieczeństwa poprzez wprowadzenie przepisów prawa krajowego bardziej rygorystycznych, niż przewidziane w niniejszej dyrektywie”. Prowadzi to do wniosku, iż w sytuacji sprzeczności postanowienia umowy z przepisem ustawy o charakterze bezwzględnie obowiązującym, nie zachodzi potrzeba odwoływania się do konstrukcji klauzul niedozwolonych, nawet jeżeli dane postanowienie może być jednocześnie za taką klauzulę uznane. Dalej idący wniosek jest taki, iż możliwym jest uznanie przez sąd nieważności całości lub części czynności prawnej na podstawie art. 58 § 1 albo 3 k.c., przy jednoczesnym przyjęciu, iż dane postanowienie jest klauzulą niedozwoloną, a skutkiem takiego zabiegu będzie bezwzględna nieważność czynności prawnej, a nie uznanie jej za niewiążącą konsumenta (wyrok Sądu Rejonowego dla (...) w (...) z 12 października 2018 roku, sygn. akt VI C 2137/17).
Mając na uwadze stałe kształtowanie się orzecznictwa sądów polskich w zakresie ważności umów o kredyt denominowany do waluty obcej, Sąd uznał za zasadne poczynienie równoległych rozważań w przedmiocie występowania w treści umowy z dnia 20 grudnia 2005 roku klauzul niedozwolonych, traktując fakt ich występowania jako dodatkowy argument przemawiający za stwierdzeniem nieważności zawartej przez strony umowy.
Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).
Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak słusznie wskazuje się w literaturze, ochrona konsumenta przed klauzulami abuzywnymi zawartymi w umowach i wzorcach umownych jest skuteczna z mocy samego prawa. Sąd, rozpoznając sprawę między konsumentem a przedsiębiorcą, może dokonywać ustaleń w tym przedmiocie także z urzędu (A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część szczególna, wyd. II, (...) 2014, komentarz do art. 3851, uwaga 13).
W judykaturze podkreślono nadto, iż w myśl dominującego stanowiska, które pozostaje w zgodzie z prawem unijnym, brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, że nie wywołuje ono skutków od samego początku i ex lege, a sąd winien wziąć to pod uwagę z urzędu.
Oceny zaś czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonywać należy według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17).
Również zdaniem (...) sąd krajowy obowiązany jest badać abuzywność postanowień umownych z urzędu, a w przypadku gdy uzna dany warunek za nieuczciwy, nie stosuje go, chyba że konsument się temu sprzeciwi (wyrok (...) z dnia 4 czerwca 2009 roku w sprawie P. Z.. Vs (...), sygn. akt C-243/08).
Wyżej przytoczony przepis art. 385 1 § 1 k.c. formułuje więc trzy przesłanki uznania postanowień umownych za abuzywne, którymi są: konsumencki charakter umowy (umowa została zawarta z konsumentem), kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie interesów konsumenta przez te postanowienia.
Jednocześnie przepis ten wskazuje na dwie sytuacje, w których określone postanowienia nie mogą zostać uznane za niedozwolone, a mianowicie jeżeli: zostały one indywidualnie uzgodnione z konsumentem bądź jeżeli określają główne świadczenia stron i sformułowane są w sposób jednoznaczny.
Jak słusznie wskazuje się w literaturze, ochrona konsumenta przed klauzulami abuzywnymi zawartymi w umowach i wzorcach umownych jest skuteczna z mocy samego prawa.
Sąd, rozpoznając sprawę między konsumentem a przedsiębiorcą, może dokonywać ustaleń w tym przedmiocie także z urzędu [A. K. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część szczególna, wyd. II, W. 2014, komentarz do art. 3851, uwaga 13].
W myśl dominującego stanowiska doktryny, które pozostaje w zgodzie z prawem unijnym, brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, że nie wywołuje ono skutków od samego początku i ex lege, a sąd winien wziąć to pod uwagę z urzędu.
Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonywać należy według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała (7) SN z 20.6.2018 roku, III CZP 29/17).
Sąd krajowy obowiązany jest badać abuzywność postanowień umownych z urzędu, a w przypadku gdy uzna dany warunek za nieuczciwy, nie stosuje go, chyba że konsument się temu sprzeciwi (por. wyrok (...) z dnia 4 czerwca 2009 roku w sprawie P. Z.. V. G., sygn. akt C-243/08).
W niniejszej sprawie nie było sporu co do konsumenckiego charakteru umowy. Zgodnie z art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, a a contratio – na podstawie art. 431 k.c. – za przedsiębiorcę uważa się podmiot prowadzący we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową.
W świetle powyższych uregulowań w niniejszej sprawie powódka w ocenie sądu w momencie zawierania spornej umowy kredytu hipotecznego była konsumentem. Z kolei bank miał status przedsiębiorcy.
Odnosząc się w dalszej kolejności do kwestii indywidualnego uzgodnienia z konsumentem treści określonych postanowień, należy wskazać, iż za nieuzgodnione indywidualnie ustawa uznaje te postanowienia, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu – w szczególności chodzi o postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 3851 § 3 k.c.).
Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 3851 § 4 k.c.).
Wzorce umowne to klauzule opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść (wyrok Sądu Apelacyjnego w (...) z dnia 29 listopada 2011 roku, sygn. akt V ACa 546/11).
Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powódka przystąpiła jedynie do umowy o zaproponowanej przez pozwany bank treści (gotowy wzorzec umowy), nie mając wpływu na kształtowanie zawartości poszczególnych jej postanowień. W toku postępowania ustalono także, że powódka jedynie podpisała umowę przygotowaną przez bank, nie dostała wzoru umowy do przeczytania i przemyślenia wcześniej przed jej podpisaniem.
Jedynym elementem, jaki podlegał indywidualnemu uzgodnieniu była w rzeczywistości ilość rat kredytu. Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących denominacji wynika także z samego charakteru zawartej umowy, która oparta została o treść stosowanego przez bank wzorca umownego.
Pozwany nie wykazał przy tym w trakcie postępowania, aby kwestionowane przez powódkę postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione, w szczególności Bank nie udowodnił, ażeby indywidualnie uzgodnił z powódką zawarte w umowie klauzule przeliczeniowe. Jedynie na marginesie wskazać należy, iż w orzecznictwie wyrażono pogląd, iż nawet, jeżeli konsument znał i rozumiał treść danego postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, można je uznać za nieuzgodnione indywidualnie, jeżeli treści tego postanowienia nie sformułowano w toku negocjacji z konsumentem (wyrok Sądu Apelacyjnego w (...) z 30 sierpnia 2018 roku, sygn. akt I ACa 316/18).
Jednocześnie należy zwrócić uwagę na fakt, iż zgodnie z poglądami prezentowanymi w doktrynie prawa prywatnego, pojęcie głównego świadczenia stron w myśl wyżej wskazanego przepisu może być rozumiane w sposób różny. Można je rozumieć jako obejmujące te elementy umowy, które są konieczne do tego, aby umowa ta w ogóle doszła do skutku. Można je rozumieć również inaczej, jako obejmujące elementy typizujące daną umowę jako ukształtowaną w określony sposób w ustawie (K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, (...) 2019, komentarz do art. 3851, uwaga 23). K. O. dodaje przy tym, że w judykaturze preferuje się wąskie rozumienie tego pojęcia. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 2004 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I CK 635/03, wskazał, iż analizowane pojęcie interpretować należy w nawiązaniu do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Najbardziej trafnym wydaje się być stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w wyroku z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt I CSK 49/12, zgodnie z którym z uwagi na to, że zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385(1) § 1 k.c. musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy, a to z uwagi na możliwe kontrowersje w jego ustalaniu, w szczególności w braku przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialia negotii.
Jednocześnie, jak trafnie wskazał Trybunał Sprawiedliwości (...)w wyroku z dnia 20 września 2017 roku, wydanym w sprawie C- (...), a także w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku, wydanym w sprawie C- (...), iż poprzez umowę kredytową kredytodawca zobowiązuje się głównie udostępnić kredytobiorcy określoną kwotę pieniężną, zaś kredytobiorca – głównie spłacać tę sumę w przewidzianych terminach, zasadniczo z odsetkami. Świadczenia podstawowe tej umowy odnoszą się zatem do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty. Jak wskazano, okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej.
Przechodząc do oceny czy sporne klauzule określały główne świadczenia stron wskazać należy, iż do tej pory w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmowano, że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zd. 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń (odnośnie konstrukcji i dopuszczalności umowy kredytu indeksowanego patrz m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 1049/14, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 roku, sygn. akt IV CSK 362/14).
Jednakże dokonana została weryfikacja dotychczasowego stanowiska, albowiem Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 11 grudnia 2019 roku wskazał, że: za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy (...) z dnia 5 kwietnia 1993 r. należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę.
Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu.
Tym samym Sąd podzielił stanowisko Sądu Najwyższego w zakresie tego, że zastrzeżone w przedmiotowej umowie klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego (również obecnego w niniejszej umowie), określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18, z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, i z dnia 9 maja 2019 roku, sygn. akt I CSK 242/18, nie publ.).
Wobec powyższego i aktualnego stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku (sygn. akt V CSK 382/18), bezsprzecznie należało uznać, iż klauzule waloryzacyjne określają podstawowe świadczenia stron w ramach umowy kredytu.
Nie sposób byłoby bowiem uznać, iż postanowienia te jedynie posiłkowo określają sposób zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, albowiem wprost to świadczenie określają. Jak już wcześniej wspomniano, zastosowanie mechanizmu waloryzacji tworzy skutek w postaci wyliczenia wysokości podlegającego spłacie, w nieznanej wcześniej wysokości, kapitału. Rezultat przeliczeń odnosi również swój skutek względem odsetek od kapitału kredytu, albowiem te naliczane są od kwoty kapitału, wyrażonej we frankach szwajcarskich.
W ocenie Sądu, powołane przez powódkę postanowienia umowne, należy ponadto uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami, naruszające jednocześnie w sposób rażący interesy konsumenta. Poddany pod rozwagę przepis kodeksu cywilnego wymaga nadto dla uznania klauzul za abuzywne, aby kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy.
Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 9 maja 2013 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt VI ACa 1433/12: „istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, który w stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się rzetelnym informowaniem ich o uprawnieniach wynikających z umowy, a także nie wykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, bądź wywołania błędnego przekonania u konsumenta, przy wykorzystaniu jego niewiedzy lub naiwności.”.
Natomiast w wyroku z dnia 13 lipca 2005 roku Sąd Najwyższy wskazał, że rażące naruszenie interesów konsumenta można rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Z kolei działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku.
W doktrynie wskazuje się, że dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Przez pojęcie dobrych obyczajów rozumie się pewien powtarzalny wzorzec zachowań, aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Ich treści kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami podaje się przykładowo: działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, podeszły wiek, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta.
Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne, niefachowe, nadużywające zasadę zaufania i lojalności stron kontraktu i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania. Przeważnie jednak Sąd Najwyższy odwołuje się do formuły, zgodnie z którą przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04, Biul. SN 2005, nr 11, s. 13; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2006 roku, sygn. akt I CSK 173/06, LEX nr 395247; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt I CSK 49/12, OSNC 2013, nr 6, poz. 76 z glosami K. Zdun-Załęskiej, LEX nr 1284693, i A. Brytana, Prawo cywilne. Glosy, red. F. Zoll, S. Daniluk, Warszawa 2016, s. 107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 sierpnia 2013 roku, sygn. akt I CSK 660/12, LEX nr 1408133; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 roku, sygn. akt I CSK 149/13, OSNC 2014, nr 10, poz. 103, z omówieniem M. Bączyka, Przegląd orzecznictwa, M. Pr. Bank. 2014, nr 11, s. 74; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 sierpnia 2015 roku, sygn. akt I CSK 611/14, LEX nr 1771389; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2015 roku, sygn. akt I CSK 800/14, OSNC 2016, nr 9, poz. 105; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2015 roku, sygn. akt I CSK 945/14, LEX nr 1927753).
Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami – wymaganiami dobrej wiary (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 125/15, OSNC-ZD 2017, nr A, poz. 9).
Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. akt I CK 832/04, Prawo Bankowe, 2006, nr 3, s. 8).
Rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść. Obydwa te kryteria – sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta – powinny być spełnione łącznie (por. powołany już wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 roku, sygn. akt I CK 635/03 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. akt I CK 832/04, niepubl.). Naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe. Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza jego interesy uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca.
Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny oraz uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2016 roku, sygn. akt I CSK 125/15, jak i orzecznictwo (...) w tym zakresie).
Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko i zaliczyć tu można, między innymi, dyskomfort konsumenta spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia.
Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci).
Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w (...) z dnia 27 czerwca 2006 roku, sygn. akt VI ACa 1505/05).
W ocenie Sądu wskazane klauzule denominacyjne, usytuowane w § 5 ust. 4, §13 ust. 1, umowy kredytu przewidują waloryzację kredytu kursem (...) oraz określają mechanizm postępowania w przypadku kredytu denominowanego kursem waluty obcej.
W ocenie Sądu ww. postanowienia kształtują relację banku z konsumentem w sposób dalece nieprawidłowy, albowiem prowadzą do zaburzenia elementarnej równowagi pomiędzy stronami umowy kredytowej. Bezpośredni i kluczowy wpływ na wysokość salda zadłużenia z tytułu kredytu, jak i także wysokość każdej z rat kapitałowo-odsetkowych ma bowiem sposób tworzenia tabel kursowych banku. Należy podkreślić, iż w przedmiotowej sprawie dobrym obyczajem było to, aby pozwany bank dał powódce swoistą pewność i zagwarantował jej przejrzystość oraz klarowność łączącego strony stosunku prawnego.
Umowy kredytowe denominowane do franka szwajcarskiego (jak i znajdujące do nich zastosowanie wzorce umów) winny być dla konsumentów (klientów banków) w pełni przejrzyste i zrozumiałe.
Powódka powinna mieć jasność co do spełniania jakich świadczeń jest zobowiązana, powinna móc w sposób bezproblemowy wyliczyć wysokość kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych, a także mieć pełną świadomość co do salda swojego zadłużenia. Za niedopuszczalne należy więc uznać stworzenie kilku szczegółowych paragrafów w umowie kredytu, objaśniających poszczególne aspekty jej funkcjonowania, w tym odnoszących się do mechanizmu denominacji, przy jednoczesnym braku zwięzłego i zrozumiałego dla przeciętnego człowieka przedstawienia techniki denominacji i zasad tworzenia tabel kursowych banku.
W takiej sytuacji bezsprzecznie pozwany bank był wyłącznie władnym w zakresie ustalania wysokości kursów walut wskazanych w jego tabeli kursowej.
W zawartej przez strony umowie kredytu z dnia 20 grudnia 2005 roku nie zostały zawarte postanowienia, które w sposób precyzyjny wskazywałyby sposoby, jakie zastosowane zostaną w celu przeliczenia waluty zobowiązania, ustalenia wysokości poszczególnych transz do wypłaty czy też poszczególnych rat kredytu.
Zawarte w umowie klauzule określały wyłącznie sam mechanizm postępowania.
Nie można uznać za precyzyjne postanowienia, zgodnie z którym w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków następuje w złotych, po przeliczeniu według kursu kupna dewiz (aktualna tabela kursów) obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, a ponadto, że spłata zadłużenia Kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek następować miała w drodze potrącania przez (...) SA swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego. Brak przy tym żadnych odniesień jak to miało następować. Co prawda pozwany w odpowiedzi na pozew wskazał, że obowiązujący w dacie zawarcia przez powódkę umowy kredytu wzór umowy kredytu (...) zawierał definicję na m.in. tabeli kursów walut oraz sposób jego przeliczenia, jednak w zawartej przez powódkę w niniejszej sprawie umowie takiego zapisu nie ma (par. 13 ust. 7 umowy)
Jest ono zawiłe i nieprzejrzyste.
Dla Sądu oczywistym jest (na podstawie materiału dowodowego), że postanowienia umowne w zakresie mechanizmu denominacji nie były z powódką indywidualnie uzgadniane i nie były przedmiotem jakiejkolwiek negocjacji.
Niesprecyzowanie w umowie kredytu sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego przekłada się na dowolność banku w doborze kryteriów ustalania tego kursu.
O faktycznym kształcie wewnętrznej tabeli kursowej decydował bowiem, w sposób arbitralny wyłącznie pozwany.
Powódka jako konsument nie miała ani wiedzy, ani możliwości wywarcia jakiegokolwiek wpływu na ustalenie kursu kupna i sprzedaży (...), a sytuacja taka prowadziła do zaburzenia jakiejkolwiek równowagi stron umowy kredytu. Za uznaniem za klauzulę niedozwoloną postanowienia wprowadzającego mechanizm przeliczania walut według kursów określonych przez bank w tabeli kursów przemawia nadto, wydany wprawdzie w innej sprawie, lecz mogący per analogiam znajdować zastosowanie również w niniejszej sprawie, wyrok Sądu (...) w W. z dnia 27 grudnia 2010 roku (sygn. akt XVII AmC 1531/09).W wyroku tym uznano za niedozwolone i zakazano wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia zawartego we wzorcu umowy o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem (...) o treści: „Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50”.
Powołać w tym miejscu należy również uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r., (sygn. akt I CSK 1049/14), którego tezy Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela. Sąd Najwyższy, dokonując analizy klauzuli odnoszącej się do spreadu, zwrócił uwagę, że Bankowi znane są wszystkie parametry pozwalające określić poziom spłacanej przez kredytobiorcę raty kredytowej w odpowiednim czasie. Bazując na treści klauzul w niniejszej sprawie, powodowie mogli jedynie w przybliżeniu określić aktualny poziom zadłużenia ratalnego.
Wymienione przez powódkę postanowienia należało zatem ocenić również jako niejednoznaczne z perspektywy konsumenta. Ponadto, co istotnie wpływa na ocenę niniejszej sprawy – powódka nie została na etapie zawierania umowy poinformowana o sposobie tworzenia tychże Tabel kursów.
W pozwanym banku obowiązywała procedura udzielania kredytów waloryzowanych. Ustalony na podstawie zeznań świadków mechanizm jej działania doprowadził sąd do wniosku, że naruszała ona prawa konsumenta. De facto ograniczano się jedynie do poinformowania konsumenta o wysokości raty wnioskowanego kredytu w porównaniu do innych walut jedynie na dzień dany dzień. Nie przedstawiany tego rodzaju danych w ujęciu historycznym i hipotetycznym ujęciu na przyszłość. W szczególności nie wykazano, aby klienci pozwanego mieli przedstawianą symulację, która obrazowałaby sytuację, gdy kurs waluty wzrośnie o 10%, 20% czy nawet i 50% lub więcej. W tych okolicznościach należało uznać, że przeciętny konsument, nawet jeśli przeczytał jej treść bezpośrednio przed jej podpisaniem, nie miał możliwości przemyślenia zapisów, a w szczególności ich pełnego i kompleksowego zrozumienia. Podkreślenia przy tym wymaga, że zapisy umowy kredytowej dla osoby niemającej wykształcenia ekonomicznego są co do zasady skomplikowane i trudne w zrozumieniu.
Trudno zatem przyjąć, że bank wyjaśnił kredytobiorcom sposób funkcjonowania umowy – jak ustalono wątpliwości były omawiane jedynie wówczas, kiedy klient je zgłosił. Oznacza to, że bank z własnej inicjatywny nie decydował się na kompleksowe omówienie kwestii, które z zasady mogłyby budzić wątpliwości konsumenta.
Zdaniem Sądu pozwany bank nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi wykazania, iż przedstawił kredytobiorcy w sposób pełny i rzetelny informacje w przedmiocie faktycznego ryzyka wiążącego się z tak skonstruowanym kredytem walutowym, a w szczególności, że przedstawił im symulację zmian kursu waluty obcej (franka szwajcarskiego) w okresie obowiązywania umowy. Nie wykazano, że wytłumaczono klientowi znaczenia poszczególnych postanowień umowy, w tym znaczenia terminów takich: „waloryzacja”, „kurs”, czy „tabela kursów”.
To na banku jako profesjonaliście (art. 355 § 2 k.c.) spoczywa obowiązek udzielenia kredytobiorcy stosownych informacji i pouczeń.
Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu postanowienia § 5 ust. 3 i 4 w zakresie w jakim przewidywał, że kredyt miał zostać wypłacony w walucie polskiej przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz, który był określany w tabeli kursów walut pozwanego w dniu realizacji zlecenia płatniczego – kształtują obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jej interesy, będąc tym samym niedozwolonymi postanowieniami umownymi.
W dalszej kolejności należało rozważyć kwestię możliwości kontynuowania wykonywania umowy kredytu, w którym kwota kredytu jest denominowana do waluty obcej, w sytuacji, gdy brak jest możliwości ustalenia po jakim kursie ów kredyt powinien zostać uruchomiony, a także po jakim kursie (...) raty kapitałowo-odsetkowe miałyby być rozliczane.
Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych przewidujących denominację kredytu jest ich pominięcie przy ustalaniu treści umowy pomiędzy bankiem a konsumentem w niniejszej sprawie - powódką.
Klauzule abuzywne przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy, a co za tym idzie nie stanowią elementu treściowego łączącego strony stosunku prawnego. W konsekwencji należy ustalić jakie skutki wynikają z powyższego, w szczególności czy możliwe jest utrzymanie w mocy podpisanej przez strony umowy po wyeliminowaniu bezskutecznych, niedozwolonych postanowień (art. 58 § 3 k.c.) lub ich stosowne zastąpienie.
Konsekwencją stwierdzenia, iż kwestionowane przez powódkę klauzule mają charakter niedozwolonych postanowień umownych jest brak związania nimi powódki od chwili zawarcia umowy, a co za tym idzie konieczność pominięcia kursów walut określonych w tabeli kursowej ustalanej jednostronnie przez bank już z tym momentem.
Przekłada się to na powstanie w umowie luki skutkującej niemożnością określenia wysokości zobowiązania powódki, określenia wysokości kwoty zadłużenia w złotych polskich na datę zawarcia umowy.
Idąc dalej, dochodzi do niemożności określenia wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych.
Należy jednak wskazać, że przyjęcie, iż pozbawiona mechanizmu denominacji umowa w dalszym ciągu wiąże strony w pozostałym zakresie byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem
Odnosząc się do argumentacji pozwanego, Sąd wskazuje, iż nie podziela w tym zakresie stanowiska, iż eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta.
Dla oceny możliwości utrzymania w mocy umowy należy bowiem, w ocenie Sądu, badać literalnie treść umowy jaka została zawarta przez strony po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej.
Należy badać jakie znaczenie w świetle treści całej umowy zawartej przez strony ma usunięcie klauzuli niedozwolonej.
Mając na względzie powyższe, stwierdzić należy, że usunięcie klauzul waloryzacyjnych w umowie kredytu denominowanego do obcej waluty czyni tę umowę dotkniętą niedającym się usunąć brakiem, skutkującym jej nieważnością na podstawie art. 58 § 1 k.c. (tak: Sąd Apelacyjny w (...) w wyrokach z 4 grudnia 2019r., sygn. I ACa 66/19, z 20 maja 2020r. I ACa 581/19, orzeczenie.waw.sa.gov.pl, Sąd Apelacyjny w (...) w wyrokach z 30 września 2020r. I Aca 661/18 oraz z 17 lipca 2020r., I ACa 78/20, niepubl., z 5 września 2020r., I ACa 349/18 oraz z 28 lutego 2020r., I ACa 739/18, publ. (...), jak i Sąd Apelacyjny w (...) w wyroku z 30 czerwca 2020r., I ACa 1219/19, niepubl., Sąd Okręgowy w (...) w wyrokach z 24 czerwca 2020r., XXV C 1060/19 i 7 lipca 2020r., XXIV C 1346/17, publ. orzeczenia.ms.gov.pl). Nadto, powołać należy wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2019r., IV CSK 13/19, zgodnie z którym utrzymanie umowy nie może być wykonalne w przypadku, gdy kwota kredytu i harmonogram spłat zostały oznaczone w dwóch różnych systemach walutowych.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy odnosząc się do dotychczasowego orzecznictwa (...) i sądów krajowych wskazał, że „(…) punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć, a w razie odpowiedzi negatywnej - czy jej „unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, z uwzględnieniem okoliczności istniejących w czasie sporu. Jeżeli zagraża, wówczas w rachubę wchodzi zastąpienie niedozwolonego postanowienia szczegółową regułą ustawową, chyba że konsument obstaje przy nieważności całej umowy. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody. W tym świetle kluczowego znaczenia dla oceny skutków abuzywności postanowień konstruujących mechanizm indeksacji kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej ma to, czy bez tego mechanizmu umowa taka może być utrzymana w mocy.” Powołując się na orzeczenia (...) Sąd Najwyższy wskazał, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa krajowego.
Dalej Sąd ten wyjaśnił, że „O tym, czy umowa może być utrzymana, decyduje zatem prawo krajowe, i musi to być zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości (...) z dnia 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10, J. P. i V. P. przeciwko (...), pkt 33-34, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 40, 51, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., pkt 57 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko(...) Bank (...), pkt 41).
W powołanym wyroku Sąd Najwyższy uznał za konieczną weryfikację dotychczasowego stanowiska, że abuzywność postanowień kształtujących mechanizm indeksacji walutowej (spread walutowy) nie pociąga za sobą nieważności całej umowy, gdyż umowa ta może istnieć również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej, jako kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, i z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).
Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony (art. 353(1) k.c.). Do takiej zaś zmiany prowadziłoby utrzymanie oprocentowania według stawek (...)lub (...), mimo wyeliminowania wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą. Jest to konsekwencja przyjętego stanowiska, że postanowienia przewidujące walutowe klauzule przeliczeniowe określają główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385(1) § 1 zd. 2 k.c., a nie jedynie kształtują dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń. Należy bowiem założyć, że strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki (...) czy też (...), gdyby były świadome abuzywności klauzuli denominacyjnej. Niewystarczające są w tym zakresie argumenty, że z punktu widzenia banku pozostawienie oprocentowania powiązanego z (...)pełni funkcję tzw. penalty default (klauzuli odstraszającej kredytodawcę od stosowania w przyszłości niedozwolonych postanowień umownych), skoro tzw. odfrankowienie kredytu prowadzi do powstania stosunku prawnego sprzecznego z właściwością zobowiązania. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) w przypadku wyeliminowania ryzyka kursowego, na skutek usunięcia niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji, dojdzie do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką (...). Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką (...), jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.
W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, (...) przeciwko (...) pkt 43). Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
Właśnie utrata przez stosunek prawny powstały po wyeliminowaniu z niego indeksacji (denominacji) jego sensu gospodarczego prowadzi do wniosku, że takie ukształtowanie stosunku prawnego jest nieważne, gdyż nastąpiłoby z przekroczeniem granic swobody umów, a w konsekwencji nieważności umowy z uwagi na jej sprzeczność z art. 353(1) k.c.
W dalszej kolejności rozważyć zatem trzeba możliwość utrzymania umowy w mocy po ewentualnym zastąpieniu bezskutecznych niedozwolonych postanowień umownych.
W ocenie Sądu, stwierdzić należy, że brak podstaw do zastąpienia powstałej w umowie luki innymi regulacjami.
W polskim systemie prawnym nie ma przepisu o charakterze dyspozytywnym, który mógłby zastąpić zakwestionowane postanowienia umowy stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w (...) z dnia 13.01.2020r., I ACa 1205/18).
Podzielić należy również pogląd Sądu w Warszawie wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 stycznia 2020 r. (I ACa 817/18, LEX nr 2974714), że: Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy (...) należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. (..)
W takiej sytuacji możliwość zastąpienia postanowień umownych uznanych za abuzywne następowałaby jedynie wówczas, gdyby prawodawca wprowadził do obrotu uregulowania wyraźne przewidziane do zastępowania klauzul spreadu walutowego, czy też klauzuli indeksacyjnej. Takich uregulowań jednak brak.”.
W ocenie Sądu, brak jest możliwości uzupełnienia treści spornej umowy w oparciu o normę wynikającą z art. 56 kc. W sprawie bezspornym jest, że na rynku bankowym utrwalonym zwyczajem jest, że w przypadku kredytów denominowanych czy indeksowanych do waluty obcej podstawą rozliczeń są Tabele kursów ustalane przez banki.
Z oczywistych zatem względów, nie można uznać, aby sporną umowę można było uzupełnić o przyjęty powszechnie zwyczaj tego właśnie rodzaju. Odesłania zaś do innych kursów (R., (...)) należą do rzadkości.
Tym samym, nie można powołać się w tej mierze na ustalony zwyczaj. Dodatkowo wskazać trzeba, że Sąd podziela również pogląd wyrażony w orzecznictwie, zgodnie z którym w sposób kategoryczny przesądzono o braku możliwości stosowania zwyczajów bankowych w przypadku uzależnienia spłaty wartości rat kredytu od wartości indeksu giełdowego w przypadku braku takiego zapisu w treści umowy (por. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2014 r., sygnatura akt V CSK 266/13, Legalis nr (...)). Nie budzi wątpliwości, że zwyczaj może (art. 65 k.c.) stanowić podstawę wykładni oświadczeń woli, niemniej jednak nie może ich zastępować, zwłaszcza, gdy chodzi o esentialia negotii umowy.
Podobnie jak zwyczaj, uzupełniającą rolę w procesie ustalania treści stosunku prawnego odgrywają zasady współżycia społecznego, które odsyłają do innego niż prawo systemu norm, wprowadzając element słuszności. Podkreślić jednak należy, że funkcją zasad współżycia społecznego jest jednak dookreślenie treści czynności prawnej, a nie wyznaczenie jej granic. Z tego względu, w przekonaniu Sądu, odwołanie się do tej klauzuli z art. 56 kc nie upoważnia do modyfikacji istniejącego stosunku prawnego i jego adaptacji do zmieniających się okoliczności. Artykułu 56 kc, w zakresie w jakim odnosi się do zasad współżycia społecznego, nie należy postrzegać także jako rozwiązania, które pozwalałoby na zastąpienie nieskutecznej regulacji umowy rozwiązaniem słusznym i sprawiedliwym (tak: prof. M. Safjan, Komentarz do art. 56 kc, Kodeks cywilny z komentarzem, Tom I, pod red. K. Pietrzykowskiego, Warszawa 2018r., pkt. 30). Również Sąd Najwyższy wykluczył zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez (...) jako sprzeczne z celem dyrektywy (...) (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ. i z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ i z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18 np.). W dominujących orzeczeniach sądów powszechnych również zajmowane jest stanowisko negujące możliwość zastąpienia odnoszących się do sposobu określania kursu waluty obcej postanowień umowy kredytu – w razie ich uznania za abuzywne – jakimkolwiek innym sposobem określenia kursu waluty obcej (zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w (...) z 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Okręgowego w (...)z 25 czerwca 2020 r., II C 260/18, orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Okręgowego w (...) z 26 marca 2019 r., II C 485/17, orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Okręgowego w (...) z 27 września 2019 r., II C 1142/17, orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Okręgowego w (...)z 31 stycznia 2020 r., II C 1084/17, orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 29 czerwca 2020 r., XXIV C 738/16, orzeczenia.ms.gov.pl). W orzeczeniach mieszczących się w tym nurcie argumentuje się m.in., że możliwość zastąpienia postanowień umownych uznanych za abuzywne istniałaby jedynie wówczas, gdyby prawodawca wprowadził do obrotu uregulowania wyraźnie przewidziane do zastępowania klauzul indeksacyjnych. Takich uregulowań jednak brak (wyrok Sądu Apelacyjnego w (...) z 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, orzeczenia.waw.sa.gov.pl). W wyroku Sądu Apelacyjnego w (...) z 13 listopada 2018 r., VI ACa 694/18, orzeczenia.ms.gov.pl, stwierdzono, że sąd nie jest uprawniony do dokonywania jakiejkolwiek modyfikacji umowy, do czego doprowadziłoby przyjęcie przez sąd kursu ocenionego jako obiektywny czy też sprawiedliwy. Takie działanie doprowadziłoby w pewnym sensie do utrzymanie skuteczności niedozwolonego postanowienia umownego. Uznano zatem, że sąd nie może z urzędu ustalić ani „sprawiedliwego” kursu wymiany, ani też orzec, iż kurs winien odpowiadać np. kursowi średniemu NBP (por. uzasadnienie wniosku Pierwszej Prezes SN do Izby Cywilnej SN o rozstrzygnięcie przez skład całej Izby Cywilnej SN istotnych w tzw. sprawach frankowych zagadnień prawnych).
Ostatecznie zaś wskazać należy, że skoro nie jest możliwie uzupełnienie treści umowy – w miejsce warunków abuzywnych – poprzez odwołanie się do innych średnich kursów waluty (...) (np. ogłaszanych przez (...) czy R.), ani na podstawie art. 358 § 2 kc ani w oparciu o art. 56 kc (w ramach ustalonego zwyczaju albo w oparciu o klauzulę zasad współżycia społecznego), to tym bardziej nie można uczynić tego stosując poprzez analogię (analogia legis) art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1938r. Prawo wekslowe (Dz. U. 2016r., poz. 160), gdyż byłoby to obejście ww. przepisów prawa.
Niedozwolony charakter postanowień wprowadzających do umowy denominację, jako postanowień określających główne świadczenia stron (art. 3851 § 1 k.c.) - główny przedmiot umowy (art. 4 ust. 2 dyrektywy), prowadzić zatem musi do wniosku o nieważności całej umowy.
Aktualne jest przy tym najnowsze stanowisko Sądu Najwyższego tj. Uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. sygn. III CZP 6/21 zgodnie, z którym " Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385(1) § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną, a jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna."
W ocenie Sądu okoliczności niniejszej sprawy wskazują, iż bez dotkniętych częściową nieważnością postanowień umowa kredytu z dnia 20 grudnia 2021 roku nie zostałaby zawarta.
Fakt czy powódka jest związana przedmiotową Umową rzutuje również na jej obowiązki związane z jej wykonywaniem, w szczególności w zakresie spłat rat kredytowych. Nadto podkreślić należy, że usunięcie niepewności co do oceny prawnej Umowy jest właściwym interesem prawnym w żądaniu ustalenia istnienia stosunku prawnego wiążącego strony i jego treści.
Zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W literaturze wskazuje się, że interes prawny zachodzi, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości [por. P. T. (w:) A. J. (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany, Tom I, Lex/el. 2019, uwaga 2 do art. 189]. Interes prawny musi istnieć obiektywnie, a ciężar jego wykazania spoczywa na powodzie (art. 6 k.c.).
Co do zasady powództwo o ustalenie jest niedopuszczalne, gdy istnieje możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie (por. A. Zieliński, K. Flaga-Gieruszyńska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2019, komentarz do art. 189, uwaga 4, a także orzeczenie SN z dnia 19 października 1959 roku, sygn. akt 4 CR 537/58, NP 1960, nr 9, s. 1229; wyrok SN z dnia 20 października 1970 roku, sygn. akt II CR 190/70; wyrok SN z dnia 11 września 1953 roku, sygn. akt I C 581/53, OSNCK 1954, Nr 3, poz. 65; wyrok SN z dnia 2 czerwca 2006 roku, sygn. akt I PK 250/05, orzeczenie SN z 9.8.1960 r.,I CR 642/59, OSNCK 1961, Nr 4, poz. 110)
Jednocześnie jednak w literaturze podkreśla się, że powyższa reguła nie powinna być pojmowana rygorystycznie i należy kierować się względami celowości i ekonomii procesowej, zwłaszcza gdy spór dotyczy samej tylko zasady (por. (...), (...) art. 189).
W najnowszym orzecznictwie akcentuje się, że zastosowanie art. 189 k.p.c. pomimo istnienia dalej idącego roszczenia jest możliwe, jeżeli wyrok wydany w sprawie o to dalej idące roszczenie nie usunie niepewności w zakresie wszelkich skutków prawnych, jakie wynikają lub mogą wyniknąć w przyszłości ze stosunku prawnego, którego istnienie zostało zakwestionowane (por. postanowienie SN z 28.5.2020 r., I CSK 491/19). W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie stosunku prawnego może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić jego interes prawny (por. wyrok SN z 2 lutego 2015 r., V CSK 640/14).
Powódka jako kredytobiorca zdaniem Sądu wykazała interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu.
Mając powyższe na uwadze sąd – na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i 3851 k.c. ustalił, że umowa kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr 203- (...) zawarta w dniu 20 grudnia 2005 r. pomiędzy powódką B. K. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W., jest w całości nieważna (punkt 1. sentencji wyroku). Dodatkowo Sąd wskazuje, że wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na dokonaną powyżej przez Sąd ocenę abuzywności przedmiotowych postanowień zawartej między powodami a pozwanym umowy, skutkującą jej nieważnością. Jak już wskazano na wstępie rozważań, na podstawie tej ustawy do art. 69 ust. 2 Prawa bankowego dodano punkt 4a), stanowiący, że „w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska”, umowa kredytu powinna także określać „szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu”. Do art. 69 dodano także ust. 3, w myśl którego„W przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku”. Wprowadzono ponadto art. 75b, przewidujący, że „Wykonanie uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, nie może wiązać się z poniesieniem przez kredytobiorcę dodatkowych kosztów” (ust. 1), „Bank nie może uzależnić wykonania przez kredytobiorcę uprawnienia, o którym mowa w art. 69 ust. 3, od wprowadzenia dodatkowych ograniczeń, w szczególności nie może zobowiązać kredytobiorcy do nabywania waluty przeznaczonej na spłatę rat kredytu, jego całości lub części, od określonego podmiotu” (ust. 2), „Otwarcie i prowadzenie rachunku, o którym mowa w art. 69 ust. 3, jest wolne od opłat w przypadku, gdy kredytobiorcą jest konsument w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny” (ust.3), oraz że „Przepisy ust. 1-3, art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz ust. 3 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych” (ust. 4). W kwestii intertemporalnej w art. 4 ustawy antyspreadowej postanowiono, że „W przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone -do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki”.
Przywołane powyżej przepisy nie stwarzają jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że przedmiotem ich regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem – sanowanie tych wadliwości (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115). O wadliwościach tych bowiem ustawa antyspreadowa nie wspomina, ani nie reguluje związanych z nimi rozliczeń. Mając to na względzie Sąd Najwyższy stwierdził, iż w założeniu ustawodawcy chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, i że miał on na względzie – przynajmniej explicite – umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, założony (implicite) skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (choćby tylko dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy. Samo umożliwienie spłaty bezpośrednio w walucie obcej miało sens także w przypadku mechanizmu indeksacji skonstruowanego prawidłowo (element konkurencji między sprzedawcami waluty), a z drugiej strony nie powodowało rozwiązania problemu dotyczącego określenia kursu, po którym przeliczona została kwota kredytu oddawana do dyspozycji kredytobiorcy. Z kolei wspomniana w art. 4 zd. 2 ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej "świadomej, wyraźnej i wolnej” rezygnacji kredytobiorcy – konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie (ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym (por. uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 roku, sygn. akt I CSK 242/18, nie publ.).
W braku takich czynności sanujących, wejście w życie ustawy antyspreadowej zdaniem Sądu Najwyższego, którą to ocenę Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela, w żaden sposób nie podważa abuzywności spornych klauzul i nieważności umowy.
Powódka oświadczając, że wyraża zgodę na uznanie przez sąd rozpoznający sprawę umowy za nieważną wnosiła o zasądzenie od pozwanego kwoty 258.837,67 zł oraz kwoty 78.822,09 (...) bez odsetek z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego w związku ze stosowaniem niedozwolonych klauzul umownych i wykonywaniem umowy, która była nieważna, o czym we wcześniejszych częściach uzasadnienia.
Zważyć należy, że na skutek dokonanej oceny, że Umowa jest nieważna, mamy do czynienia z nienależnym świadczeniem kredytobiorcy na rzecz banku.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Przepis art. 410 § 1 k.c. stanowi, że przepisy artykułów poprzedzających – w tym art. 405 k.c. - stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest zaś nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 k.c.).
Jeśli w wyniku zawarcia umowy kredytu każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy, bądź też w przypadku przyjęcia jej upadku wobec braku możliwości jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej.
Wynika to z analizy treści art. 405 k.c., w świetle którego, gdy dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia powstaje tyle odrębnych stosunków zobowiązujących do jego zwrotu, ile było stron nieważnej czynności prawnej, które w jej wyniku odniosły korzyść. I tak kredytobiorca ma obowiązek zwrotu na rzecz banku kapitału, a bank na rzecz kredytobiorcy uiszczonych przez niego rat. Za takim stanowiskiem opowiedział się również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) uznając, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym, a w konsekwencji co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (art. 410 § 1 k.c.). Szerzej kwestię tę wyjaśnia prof. E. Ł. w powołanym opracowaniu „Kwalifikacje prawne w sprawach o sanację kredytów frankowych - da mihi factum dabo tibi ius” wyjaśniając, że „Konstrukcyjnie (ponieważ umowa kredytu jest umową wzajemną) występują tu dwie kondykcje wzajemne (o zwrot kredytu i suma spłat). Oczywiście w praktyce strony rozliczą się kompensacyjnie, czego jednak nie należy uznawać ze świadectwo rzekomego istnienia w takim wypadku jednej kondykcji jako emanacji tzw. teorii salda jako konstrukcyjnej podstawy rozliczeń w ramach bezpodstawnego wzbogacenia.”. Tym samym na potrzeby rozliczeń stron w niniejszej sprawie opowiedzieć się należy za teorią dwóch kondykcji, a nie za teorią salda.
Za teorią dwóch kondykcji opowiedział się ostatecznie również i Sąd Najwyższy podejmując 16 lutego 2021 r. uchwałę w sprawie o sygn. akt III CZP 11/20, gdzie wskazano, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 KC) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, iż w wykonaniu umowy kredytu z dnia 20 grudnia 2005 roku pozwany postawił do dyspozycji powódki kwotę 409.170,17 PLN zł tytułem budowy domu jednorodzinnego.
Jak wynika z ustaleń faktycznych w sprawie, powódka w okresie od 1 lutego 2006 r. do 1 listopada 2021 r. spłaciła na rzecz pozwanego łącznie 258.837,67 zł i 78.822,09 (...).
Pozwany wprawdzie zakwestionował wysokość roszczenia, ale nie negował wpłaconych przez powódkę i podanych przez nią kwot w piśmie z dnia 26.10.2020 r. W ocenie sądu została ona w sposób nie budzący wątpliwości wykazana wydanym przez pozwanego zaświadczeniem z dnia 22.10.2020 r. (k.365 i n.) oraz dowodami wpłaty za okres od listopada 2020 r. do listopada 2021 r. (k. 439-451). Powódka spełniła zatem zdaniem Sądu nienależne świadczenia na rzecz pozwanego w łącznej kwocie 258.837,67 zł i 78.822,09 (...)
Uiszczała bowiem kolejne raty kapitałowo-odsetkowe w wykonaniu umowy kredytu, którą sąd uznaje za nieważną.
Powyższe spowodowało wzbogacenie pozwanego kosztem powódki o ww. kwotę.
Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata; jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, przy czym zgodnie z treścią art. 120 § 1 k.c. jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Zgodnie z przepisami intertemporalnymi nowelizacji z dnia 13 kwietnia 2018 r., jeżeli roszczenia przysługujące konsumentom powstały przed datą wejścia w życie nowelizacji, a w dacie tej nie były przedawnione, zastosowanie znajdują wcześniejsze reguły przedawnienia roszczeń – art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2018, poz. 1104). Oznacza to, że w przypadku roszczeń konsumentów, których termin przedawnienia określa się zgodnie z art. 118 k.c. lub art. 125 § 1 k.c., termin przedawnienia wynosi wciąż 10 lat.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, że zarówno część kapitałowa jak i odsetkowa raty stanowi świadczenie nienależne, skoro podstawą ich świadczenia była Umowa kredytu, uznana ostatecznie za nieważną. Skutkiem uznania czynności prawnej za nieważną jest m.in. to, że wszystko co było na podstawie tej umowy świadczone (w przypadku umowy kredytu kapitał, oprocentowanie, marża, odsetki karne, opłaty, prowizje, inne świadczenia określone w umowie) ostatecznie jest świadczeniem nienależnym.
W kontekście zarzutu przedawnienia należy zauważyć, że gdy uprzednio istniejąca umowa upada mamy do czynienia z condicto causa finite skoro w momencie dokonywania świadczeń w ramach umowy kredytowej świadczenia stron mają prawną podstawę, a dopiero decyzja konsumenta-kredytobiorcy (o skorzystaniu z opcji unieważnienia) i następujący w jej wyniku wyrok sądu spowodują jej upadek. Świadczenia spełnione na podstawie nieważnej umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia, co dotyczy także reguł przedawnienia wynikających zeń roszczeń. W uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że: „Zważywszy jednak zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości (...)z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie (co do tej decyzji por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości (...) z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08, P. Z.. przeciwko E. G., pkt. 33-35, z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C., V. C., (...)-88, pkt 27, 31, 35, z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie C-488/11, D. F. B., Katarina de M. (...) przeciwko J. B., pkt 49, 52 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 53-54, 66-67). Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 KC).”. Z jednej strony oznacza to, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.), ale z drugiej prowadzi do wniosku, że roszczenia kredytobiorcy względem banku stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Pierwszym tego wyrazem na gruncie przedmiotowej sprawy było złożenie przez stronę powodową niniejszego pozwu.
W konsekwencji sąd uznał, że zarzut przedawnienia jest w całości bezskuteczny.
Mając powyższe rozważania na uwadze, sąd uznał, że roszczenie o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 258.837,67 zł i kwoty 78.822,09(...) jest uzasadnione i orzekł jak w punkcie 2. sentencji wyroku.
Nie było więc potrzeby przeprowadzania na tą okoliczność opinii biegłego.
Zgodnie z art. 405 k.c. zwrotu należy dokonać co do zasady w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Powódka żądane kwoty w okresie od 1.02.2006 r. do 11.2021 r. płaciła raty kredytowe w złotówkach i w walucie (...). Stąd uprawniona jest do otrzymania zwrotu właśnie w tych walutach.
Apelację od wyżej wskazanego wyroku wniósł pozwany wniósł pozwany, zaskarżając przedmiotowe orzeczenie całości. Zaskarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił:
1. naruszenie przepisów postepowania tj.:
a. art. 321 § 1 k.p.c. polegające na wyrokowaniu co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, albowiem powódka nie dokonała skutecznego rozszerzenia żądania pozwu- Sąd Okręgowy nie doręczył Bankowi pisma Stanowiącego modyfikację (rozszerzenie żądania pozwu), wobec czego w zakresie nowego żądania w sprawie nie nastąpiła zawisłość sporu; niezależnie od powyższego, wyrazem naruszenia przepisu art. 321 §1 k.p.c. jest także ustalenie przez Sąd Okręgowy w sentencji orzeczenia, że Umowa Kredytu powódki jest nieważna, w oparciu o przepis art. 189 k.p.c., podczas gdy konsument wystąpił o unieważnienie Umowy, nie podając co prawda podstawy prawnej takiego żądania, ale z treści pism procesowych powódki wysnuć można wniosek, iż powódka domaga się unieważnienia Umowy Kredytu jako skutku abuzywności klauzul przeliczenia walutowego. Tymczasem wymienione roszczenia (o ustalenie nieważności i o unieważnienie umowy) mają inny charakter i nie mogą być traktowane przez sąd zamiennie;
b. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez: i. przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na dokonaniu w sposób dowolny i wybiórczy oceny materiału dowodowego w postaci: a) wniosku o udzielenie kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny z dnia 5 grudnia 2005r., (dalej jako: „Wniosek kredytowy”), b)umowy kredytu mieszkaniowego (...) K. hipoteczny nr(...) (...) spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej z dnia 20 grudnia 2005r. (dalej jako: (...) lub (...)); ii. pominięcie istotnej części materiału dowodowego w postaci: a)wzorca umowy kredytu mieszkaniowego własny kąt hipoteczny obowiązującego w dacie zawarcia umowy, b) wzorca umowy ramowej o współpracy na rynku finansowym wraz z potwierdzeniem zawarcia transakcji negocjowanej; c) zanonimizowanych umów kredytu mieszkaniowego własny kąt hipoteczny z 2005r., 2006r. i 2007r. z wpisanym w treści tych umów rachunkiem walutowym do spłaty kredytu; d) wniosku o zmianę rachunku do spłaty kredytu na rachunek w (...) e) Zeznań świadków J. S. (1) i Ł. Z. (1); (...). przydanie wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom powódki, podczas gdy pozostawały w sprzeczności z treścią pozostałego materiału dowodowego w sprawie w postaci dowodu z dokumentów oraz dowodu z zeznań świadków.
Powyższe naruszenia skutkowały sprzecznością istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjęciem, że: a) przedstawiciel (...) przedstawiał powódce oferty kredytowe jedynie w walucie (...) b)powódka otrzymała informację, że może mieć problem z jej zdolnością kredytową na zaciągnięcie kredytu w (...) c) przedstawiciel Banku przedstawiał powódce ofertę we franku szwajcarskim jako najkorzystniejszą, jednocześnie bezpieczną, zapewniając jednocześnie, że kurs jest niemal stały w zasadzie (nie zmienia się na przestrzeni lat; d) powódka nie otrzymała symulacji kredytu; e) powódka nie miała wyboru konta do spłaty; f)powódka w okresie od dnia 1.02.2006r. do dnia 01.11.2021 r. uiściła łącznie na rzecz Banku kwotę 78.822,09 (...); g) w Oddziale Banku, w którym powódka zawierało Umowę nie zastosowano nowego wzoru umowy przewidującego możliwość spłaty rat kredytu w walucie (...).
c. art. 235 2 § 1 pkt 3 k.p.c. w zw. z ort. 227 k.p.c. i ort. 278 k.p.c. polegające na bezpodstawnym pominięciu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze Specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew i doprecyzowane w piśmie z dnia 26 października 2020r. oraz dowodu z zeznań świadka B. M. (1) na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew, które to naruszenie miało istotny wpływ na wynik niniejszej sprawy, albowiem uniemożliwiło pozwanemu wykazanie okoliczności istotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania, w szczególności braku zaistnienia po stronie powoda przesłanki uznania postanowień Umowy kredytu za niedozwolone w postaci rażącego naruszenia interesów powoda oraz rynkowego charakteru kursów publikowanych przez (...) w Tabeli kursów;
2. Naruszenie prawa materialnego, tj.:
a. art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 2 i pkt 4a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (dalej: „Prawo bankowe” lub „pr. bank.”) w zw. z art. 58 § 1 k.c. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. 2019, poz. 1145, dalej jako: „k.c.”) poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że: (1) w Umowie Kredytu nie oznaczono kwoty udzielonego kredytu (2) zupełnie inną była kwota środków postawionych przez pozwany bank do dyspozycji powódki a zupełnie inną była kwota kredytu spłacana przez powódkę, (3) powódka nie spłacała i nie spłaca nominalnej wartości kredytu, albowiem wartość ta ulega permanentnej zmianie stosownie do różnic w kursie (...) w stosunku do złotego, podczas gdy prawidłowa wykładnia ww. przepisów - dokonana z uwzględnieniem istoty i charakteru prawnego umowy kredytu denominowanego w walucie obcej oraz treści Umowy Kredytu- prowadzi do wniosku, że walutą kredytu denominowanego w (...) jest (...) i kwota wskazana w Umowie Kredytu w (...) wyznacza wysokość zobowiązania Kredytobiorcy i Banku. Prawidłowa wykładnia przepisu art. 69 ust. 1 pr. (...) prowadzi także do konkluzji, że nie można utożsamiać pojęcia oddania środków do dyspozycji kredytobiorcy z ich fizyczną wypłatą. Elementem konstrukcyjnym Umowy Kredytu przesądzającym o jej zgodności z prawem jest bowiem zobowiązanie (...)do oddania do dyspozycji kredytobiorcy określonej ściśle w umowie kwoty środków pieniężnych natomiast sam sposób oddania tych środków do dyspozycji kredytobiorcy jest już kwestią wykonania umowy, które nie wpływa na jej ważność w kontekście określenia w jej treści wszystkich elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytowej. Waluta, w jakiej wyrażona jest kwota kredytu może być inna (odmienna), niż waluta, w jakiej środki kredytu są wypłacane na rzecz kredytobiorcy i wpłacane przez kredytobiorcę tytułem spłaty rat kredytu, a kursy zastosowane do przeliczeń mają jedynie wpływ na ustalenie równowartości kwoty kredytu i rat kapitałowo-odsetkowych w złotych polskich, a nie wyznaczają wysokości zobowiązania (...) i kredytobiorcy;
b. art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że powódka posiada interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy Kredytu, podczas gdy rozstrzygnięcie ustalające powinno ustąpić rozstrzygnięciu w zakresie zasądzenia świadczenia przyznającego powódce dalej idącą ochronę, a nadto o braku interesu prawnego powódki w powództwie o ustalenie przesądza również to, że uprawomocnienie się wyroku ustalającego nie doprowadzi do definitywnego zakończenia sporu ani nie zapobiegnie powstaniu sporu w przyszłości;
c. art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumenta oraz przez ich niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że klauzule przeliczenia walutowego odsyłające do kursów kupna i sprzedaży (...) publikowanych w Tabelach kursów walut Banku oraz klauzula ryzyka kursowego są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że:
i. przesłanka dotycząca naruszenia dobrych obyczajów oraz przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta mają odmienny zakres znaczeniowy, rodzący konieczność precyzyjnego wskazania przez sąd jakie konkretne „dobre obyczaje" zostały naruszone i dlaczego naruszenie interesów konsumenckich w konkretnym przypadku ma charakter „rażący" (konieczność dokonania przez sąd gradacji tj. ustalenia stopnia naruszeń i wyjaśnienia przyczyn uznania, że w konkretnej sytuacji naruszenia te maja charakter rażący),
ii. ocena tego, czy w konkretnym przypadku doszło do naruszenia dobrych obyczajów i jednocześnie interesów konsumenta wymaga ustalenia tego, jak wyglądałaby sytuacja prawna konsumenta w dacie zawierania Umowy Kredytu gdyby kwestionowane postanowienia nie zostały w umowie zastrzeżone, a w ich miejsce miałyby zastosowanie dyspozytywne przepisy prawa.
(...). Prawidłowa wykładnia i zastosowanie przesłanek abuzywności w niniejszej sprawie obligowały zatem Sąd do zbadania, czy każde z postanowień przeliczeniowych z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla powódki, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd I instancji w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień Umowy w niniejszej sprawie w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że: i.) w zakresie klauzul przeliczenia walutowego (spreadu walutowego), po pierwsze. Sąd nie uwzględnił przy ocenie kwestionowanych klauzul ogółu praw i obowiązków wynikających z Umowy, w tym: (i) braku wniosku ze strony Kredytobiorcy o wypłatę kredytu w (...), pomimo że Umowa przewidywała taką możliwość w określonych warunkach, (ii)) możliwości wyboru waluty spłaty kredytu (spłata w (...), w (...) jak i każdej innej walucie publikowanej w Tabelach kursów walut Banku) jak i kursu zastosowanego do wypłaty kredytu w razie wyboru jego wypłaty w (...) (kurs negocjowany indywidualnie z (...) kurs z uniwersalnej Tabeli kursowej (...)) po drugie. Sąd nie ocenił tej klauzuli w kontekście wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu Umowy (z których wynika, że rzekoma dowolność w kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez pozwanego odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej, ocenianej i aktualnej wedle stanu na dzień zawarcia Umowy) w konsekwencji Sąd błędnie przyjął, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów powódki; ii) w zakresie klauzuli ryzyka kursowego - Bank poinformował powódkę o ryzyku kursowym według Standardów obowiązujących w dacie zawarcia Umowy i uwzględniając okoliczności i dane aktualne i znane w dacie zawarcia Umowy.
d. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że klauzule przeliczenia walutowego określają główne świadczenia stron, podczas gdy w przypadku umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, a więc w przypadku umowy, w której wysokość zobowiązania stron umowy wyznacza kwota wskazana nominalnie w walucie obcej, klauzule przeliczenia walutowego mają jedynie wpływ na ustalenie równowartości kwoty kredytu i rat spłaty w walucie płatności, która może być inna niż waluta zobowiązania, zaś zastrzeżenie, że wypłata i spłata kredytu nastąpi w innej walucie (tu w (...)) nie zmienia waluty wierzytelności, którą w dalszym ciągu pozostaje waluta wskazana w treści umowy (tu: w (...));
e. art. 385 ( 1) § 1 k.c. w związku z art. 111 ust. 1 pkt 4 pr.bank. oraz z art. 4 ust. 1 Dyrektywy Rady (...) z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej jako: (...) lub „Dyrektywa 93/13) i ust. 2 lit.^ c) załącznika do Dyrektywy (...) poprzez ich niezastosowanie (pominięcie) przy analizie prawnej i uznanie, że samodzielne (jednostronne) kształtowanie przez Bank wartości kursów kupna i sprzedaży określonych w Tabelach kursów walut należy uznać za działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające interesy konsumenckie, podczas gdy:
i. art. 111 pr. bank formułuje uprawnienie (a jednocześnie obowiązek) banku do samodzielnego, jednostronnego ustalania i publikowania kursów walut w tabelach walut obcych, tj. bez konieczności indywidualnego uzgadniania z poszczególnymi klientami ich wartości, metodologii ich ustalania i zasad publikacji,
ii. ust. 2 lit c załącznika Dyrektywy (...)przewiduje, iż kurs waluty może być przez dostawcę (tu: bank) ustalony w momencie dostawy (wypłaty lub spłaty kredytu), a art. 111 ust. 1 pkt 4) pr. bank. daje bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli banku (co oznacza, że publikowanie kursów w tabelach kursowych banku - na mocy art. 1 ust. 2 Dyrektywy - powinno być wyłączone spod oceny z perspektywy abuzywności),
(...). Dyrektywa(...) nakazuje przy ocenie abuzywności uwzględniać „rodzaj towarów lub usług” oraz wszelkie okoliczności towarzyszące (art. 4 ust. 1), co oznacza, że sąd przy ocenie abuzywności powinien wziąć pod uwagę, że postanowienia odnoszące się do indeksów rynkowych (takich jak np. kurs waluty) w umowach zawartych na kilkadziesiąt lat, nie mogą być opisane w formule algorytmu (wzoru) matematycznego,
iv. wszystkie tabele kursowe funkcjonujące na rynku są cennikami i tym samym ustalane są w ramach swobody ustalania cen, co jednak nie prowadzi do przyjęcia ich abuzywności, a tym samym kryterium dowolności ustalania kursu jest bezużyteczne dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych (swoboda nie oznacza dowolności),
v. nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia tabelowe były sprzeczne z dobrymi obyczajami z uwagi na hipotetyczne (choć nierzeczywiste) ryzyko, że (...) będzie nadużywał prawa do ustalania kursu w tabeli kursowej i będzie ustalał ten kurs całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych;
f. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy (...) w zw. z art. 69 Prawa bankowego i art. 58 § 1 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i uznaniu, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonego (abuzywnego) charakteru klauzul przeliczenia walutowego jest nie tylko bezskuteczność tych postanowień, ale także nieważność Umowy Kredytu w całości, podczas gdy właściwa wykładnia ww. przepisów prowadzi do wniosku, że zasadą wynikającą z przepisu art. art. 385 1 § 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy jest dalsze obowiązywanie Umowy z pominięciem klauzul abuzywnych, co oznacza, że Umowa nie wiąże powoda wyłącznie w zakresie klauzul przeliczenia walutowego, a w pozostałym zakresie nadal obowiązuje. Powyższe przepisy uznają zatem, że stwierdzenie nieważności jako konsekwencja abuzywności może być dokonane jedynie wyjątkowo, w sytuacji, w której dalsze wykonywanie umowy nie jest możliwe ani niemożliwe jest jej uzupełnienie przepisem dyspozytywnym.
g. art. 385 2 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 pr. bank, oraz art. 358 § 2 k.c. i art. 65 k.c. polegające na ich niezastosowaniu wskutek błędnego uznania, że Umowa Kredytu pozbawiona abuzywnych (bezskutecznych) klauzul przeliczenia walutowego (odwołujących się do Tabeli kursów walut Banku) nie może zostać utrzymana w mocy, pomimo tego, że powódka mogła i w istocie wykonywała Umowę poprzez spłatę rat kredytu bezpośrednio w walucie kredytu ( (...)), ku czemu podstawę daje zarówno § 13 ust. 7 wzorca umowy kredytu mieszkaniowego własny kąt hipoteczny, w oparciu o który przygotowano Umowę powódki jak i art. 69 ust. 3 pr. bank, względnie, w razie uznania, że Umowa nie może być dalej wykonywana na podstawie pozostałych nieabuzywnych postanowień, możliwe jest zastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu;
h. art. 385 ( 1) § 1 k.c. w zw. z art. 385 ( 1) § 2 k.c. w świetle art. 6 ust. 1 Dyrektywy (...) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu za niewiążące zawartych w Umowie Kredytu klauzul przeliczenia walutowego odsyłających przy przeliczeniu kwoty kredytu z (...) na (...) na etapie jego wypłaty oraz rat kapitałowo-odsetkowych kredytu z (...) na (...) na etapie jego spłaty do kursów publikowanych w Tabelach kursowych (...) i no uznaniu Umowy Kredytu w całości za nieważną, pomimo braku uprzedniego poinformowania powódki posiadającej status konsumenta o konsekwencjach (w tym możliwych skutkach finansowych) ustalenia niedozwolonego charakteru klauzul umownych, w tym stwierdzenia nieważności Umowy Kredytu oraz o przysługujących jej uprawnieniach do podjęcia decyzji o skorzystaniu z reżimu ochrony na gruncie art. 385 ( 1) k.c., w wyniku czego uznanie postanowień Umowy Kredytu za niedozwolone i wyeliminowanie na tej podstawie Umowy Kredytu z obrotu prawnego było przedwczesne, bowiem zapadło bez uzyskania decyzji powódki w zakresie woli wydania wobec niej takiego rozstrzygnięcia oraz w braku uwzględnienia interesu powódki i wpływu tego rozstrzygnięcia na jej sytuację prawną i majątkową.
Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych;
2. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłaty sądowej od apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,
Ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd II instancji, że zachodzą przesłanki z art. 386 § 4 k.p.c. pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zwrotu zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację strony pozwanej powódka wniosła o oddalenie wniesionego przez pozwanego środka zaskarżenia w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania w II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według nom przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Zarzuty apelacji okazały się w przeważającym zakresie nieuzasadnione, zaś częściowa zmiana zaskarżonego wyroku jest przede wszystkim konsekwencją uwzględnienia złożonego w toku postępowania apelacyjnego zarzutu zatrzymania.
Sąd Okręgowy dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny uznaje za własne, z niewielkim jedynie zastrzeżeniem co do wysokości kwoty w (...), którą uiściła powódka, o czym będzie mowa poniżej. Prawidłowe ustalenia faktyczne są konsekwencją dokonania przez Sąd I instancji poprawnej oceny dowodów, bez naruszenia reguły wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c., stały się nadto podstawą dokonania właściwych rozważań prawnych. Rozważania Sądu Okręgowego są wszechstronne i należycie osadzone zarówno w materiale dowodowym sprawy, jak i w przepisach prawa.
Nie zachodzi naruszenie art. 321 § 1 kpc, jak również nieważność postępowania
Odnośnie do zarzutu doręczenia pisma procesowego strony powodowej z dnia 22.11.2021r. (k. 435 i n. ) bezpośrednio pełnomocnikowi strony pozwanej w trybie art. 132 § 1 kpc i orzeczeniu o tak zmodyfikowanym powództwie należy wskazać, że stanowiło to naruszenie przepisu art. 132§ 1 1 kpc, lecz nie miało ono wpływu na wynik sprawy.
W judykaturze przyjmuje się, że orzeczenie o powództwie rozszerzonym w piśmie procesowym niedoręczonym stronie przeciwnej zgodnie z art. 132 § 1 1 k.p.c. nie jest orzeczeniem ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.), jego wydanie może jednak w okolicznościach sprawy powodować nieważność postępowania z powodu pozbawienia pozwanego możności obrony swych praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.) por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2018 r. IV CSK 713/16.
Rozstrzygnięcie przez sąd o żądaniu zgłoszonym w piśmie obejmującym rozszerzenie powództwa, doręczonym pozwanemu bezpośrednio, zgodnie z art. 132 § 1 k.p.c. jest jedynie uchybieniem zasadzie oficjalności doręczeń, które nie stanowi naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. w razie orzeczenia przez sąd o takim żądaniu, a tym samym o orzeczeniu ponad żądanie. Skutkiem wadliwego doręczenia pisma zawierającego rozszerzenie powództwa może być natomiast, w zależności od okoliczności sprawy nieważność postępowania przed sądem pierwszej instancji, jeżeli na skutek naruszenia przepisów o doręczeniach strona pozwana zostałaby pozbawiona możliwości obrony swych praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.).
W niniejszej sprawie nie doszło jednak w wyniku tego naruszenia do nieważności postępowania.
Pismo to zostało doręczone pełnomocnikowi strony pozwanej w dniu 25.11.2021r., a wyrok został wydany po czterech miesiącach od tej daty.
W tym czasie strona pozwana miała możliwość ustosunkowania się do przedmiotowego pisma i zgłoszonego w nim żądania i powinna to uczynić mając na uwadze wskazania judykatury odnośnie do skutków doręczenia w ten sposób pisma procesowego.
Nadto w tym piśmie tak naprawdę zmodyfikowano jedynie częściowo walutę żądania zapłaty, a we wcześniejszym postępowaniu wyjaśniano właśnie kwestię jakie kwoty i w jakiej walucie uiściła powódka w wykonaniu nieważnej umowy i pismo to stanowiło jedynie konsekwencje tych ustaleń. W pozwie rzeczywiście powódka wniosła o unieważnienie umowy jednak ewidentne jest, że była to jedynie nieścisłość terminologiczna i stronie chodziło o stwierdzenie nieważności; w pozwie mowa była m. in. o abuzywności postanowień umowy i naruszeniu praw konsumenta.
Nadto sam pozwany już w odpowiedzi na pozew odnosił się do kwestii nieważności tej umowy (k. 76v.) i zaprzeczył, by była ona sprzeczna z jakimikolwiek przepisami prawa polskiego oraz by zachodziły podstawy do uznania jej za nieważną i w ogóle nie odnosił się do kwestii sformułowania żądania zawartego w punkcie 1 pozwu.
Nie zachodzi zarzucane w środku odwoławczym naruszenie art. 233 § 1 kpc.
Skarżący zarzuca w tym kontekście w pierwszej kolejności przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na dokonaniu w sposób dowolny i wybiórczy oceny materiału dowodowego w postaci wniosku o udzielenie kredytu mieszkaniowego (...) K. hipoteczny z dnia 5 grudnia 2005r. i umowy kredytu mieszkaniowego (...) K. hipoteczny nr 203- (...) spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej z dnia 20 grudnia 2005r. Trzeba zatem wskazać, że Sąd Okręgowy nie kwestionował wiarygodności tych dokumentów ani ich znaczenia dowodowego określonego w art. 245 kpc.
Treść tych dokumentów została też przyjęta przez Sąd Okręgowy przy dokonywaniu ustaleń faktycznych.
Chybionym w kontekście treści art. 233§ 1 kpc jest zarzucanie pominięcia części materiału dowodowego.
Przepis ten wyraża jedną z podstawowych zasad procesu cywilnego tj. zasadę swobodnej oceny dowodów, stanowiąc, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Naruszenie tego przepisu może więc polegać na tym, iż sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Takiego zarzutu pozwany nie formułuje, zaś zarzucane w środku odwoławczym zaś zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02).
Z zarzutów mających uzasadniać naruszenie art. 233 § 1 kpc do oceny dowodów odnosi się jedynie zarzut dotyczący nieuzasadnionego przydania wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom powódki, podczas gdy zdaniem skarżącego one pozostawały w sprzeczności z treścią pozostałego materiału dowodowego w sprawie w postaci dowodu z dokumentów oraz dowodu z zeznań świadków. Skarżący nie wskazał jednak w środku odwoławczym, w jakim zakresie zeznania powódki miałyby być sprzeczne z dowodami wskazanymi w przedmiotowym zarzucie. Świadkowie J. S. i Ł. Z. nie pamiętali okoliczności związanych z zawieraniem przedmiotowej umowy, nie wskazali konkretnych okoliczności odnoszących się do tego przypadku, a ich zeznania ograniczyły się w istocie do prezentacji ogólnych zasad stosowanych u pozwanego przy zawieraniu umów kredytowych indeksowanych do (...). Nie sposób zatem na podstawie tych zeznań zakwestionować prawdziwości zeznań powódki oraz dokonanych w oparciu o nie ustaleń faktycznych. Trzeba mieć też na uwadze, że zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, choćby ocena ta również była logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r. w spr. IV CK 387/04. Tymczasem pozwany kwestionuje ustalenia faktyczne właśnie poprzez prezentację własnej wersji stanu faktycznego, co stosownie do powyższych wskazań nie może być zabiegiem skutecznym. Należało się jedynie zgodzić z apelującym, co do tego, że kwota w (...) rzeczywiście uregulowana przez powódkę była nieznacznie niższa niż to ustalił Sąd Okręgowy i wynosiła 78.750,86 CHF. W tym zakresie Sąd Apelacyjny podzielił wyliczenia zawarte na k. 17-28 apelacji, których powódka nie kwestionowała. Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 235 ( 2) § 1 pkt 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. mającego polegać na bezpodstawnym pominięciu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew oraz dowodu z zeznań świadka B. M. (1) na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew. W świetle prawidłowych ustaleń Sądu I instancji, w szczególności przyjęcia nieważności umowy, co potwierdził Sąd II instancji – o czym będzie mowa poniżej - nieprzydatny dla sprawy dowód z opinii biegłego ds. ekonomii /bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew. Okoliczności wskazane we wniosku o przeprowadzenie tych dowodów , w szczególności realia funkcjonowania kredytów walutowych, czy metody ustalania kursu (...) w stosunku do (...) przez pozwany bank i rynkowy charakter ustalonych przez pozwany bank kursów walut obcych oraz prezentacja ogólnych zasad stosowanych zawieraniu umów kredytowych( przy czym świadek B. M. nawet nie zajmował się obsługą powódki) są znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego twierdzenie o dowolności banku przy ustalaniu kursów walut ujmowanych w tabelach pozwanego banku musi być odnoszone do postanowień umowy, a nie ogólnej działalności banku w sektorze bankowym, w warunkach konkurencji na rynku usług bankowych, która ze swej istoty wymusza potrzebę uwzględnienia realiów rynkowych przy kształtowaniu kursów walut w tabelach banku. Dla oceny roszczeń powódki istotnym jest natomiast to, że sporna umowa kredytu nie precyzuje, jakie konkretnie parametry ekonomiczne i w jaki konkretnie sposób ustalane są kursy walut obcych ujmowane w tabelach banku, co oznacza, że kursy te były poza jakąkolwiek kontrolą powódki jako konsumenta. Ustalanie, czy kursy z tabel pozwanego banku nie odbiegały od kursów rynkowych, było zbędne. Przeprowadzenie tych dowodów nie mogło podważyć oceny abuzywności przyjętego w umowie kredytowej mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez pozwanego, jak i braku możliwości utrzymania umowy przez zastąpienie tego mechanizmu odniesieniem się do średniego kursu (...) ustalonego przez (...), tym bardziej, że kwestie te stanowią element oceny prawnej która należy do Sądu. W związku z brakiem potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do dopuszczenia dowodu z zeznań ww. świadka oraz opinii biegłego w postępowaniu apelacyjnym.
Wbrew twierdzeniom apelującego powódce przysługuje interes prawny w domaganiu się ustalenia nieważności umowy kredytu na podstawie art. 189 k.p.c. Interes prawny jest niewątpliwie konieczną przesłanką uwzględnienia powództwa i kategorią obiektywną, wyrażając się w prawnej potrzebie uzyskania wyroku odpowiedniej treści, w sytuacji gdy doszło do naruszenia lub zagrożenia sfery prawnej danego podmiotu. Przyjmuje się, że interes prawny występuje wtedy, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a jednocześnie interes ten nie podlega ochronie w drodze innego środka (wyroki SN: z 11.07.2019 r., V CSK 23/18, LEX nr 2712226; z 24.05.2017 r., III CSK 155/16, LEX nr 2329437; z 4.10.2001 r., I CKN 425/00, LEX nr 52719; z 8.05.2000 r., V CKN 29/00, LEX nr 52427; z 9.02.2012 r., III CSK 181/11, OSNC 2012/7–8, poz. 101; z 14.03.2012 r., II CSK 252/11, OSNC 2012/10, poz. 120; z 19.09.2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363; wyrok SA w Poznaniu z 5.04.2007 r., III AUa 1518/05, OSA 2008/9, poz. 30; postanowienie SA w Poznaniu z 28.09.2012 r., I ACz 1611/12, LEX nr 1220598). Trafnie także zwraca się uwagę, że pojęcie interesu prawnego powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia ochrony prawnej.
Wynika to z obowiązujący standardów międzynarodowych i art. 45 Konstytucji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 125/03, L.). W wyroku z dnia 2 lutego 2015 r. (V CSK 640/14) Sąd Najwyższy wskazał, że powód zachowuje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie stosunku prawnego, mimo przysługującego mu powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne. W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie tego stosunku prawnego może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić jego interes prawny. Skoro pozwany w dalszym ciągu domaga się od powódki wykonania umowy zgodnie z jej pierwotnym brzmieniem i w oparciu o treść klauzul waloryzacyjnych, dysponując przy tym zabezpieczeniem hipotecznym na nieruchomości, samo wystąpienie przez konsumenta z żądaniem zapłaty dotychczas spłaconych kwot, nie rozwiązałoby istniejącego między stronami sporu prawnego, a jedynym skutecznym instrumentem pozostaje w tym przypadku powództwo oparte na treści art. 189 k.p.c., w czym wyraża się interes prawny powoda w domaganiu się przesądzenia losów umowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego powódce przysługuje więc interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądaniu ustalenia nieważności umowy, pomimo możliwości wystąpienia o zwrot spełnionych na rzecz pozwanego nienależnych świadczeń, zwłaszcza że w sprawie o zapłatę ocena ważności umowy stanowiłaby jedynie przesłankę rozstrzygnięcia, bez prejudycjalnego znaczenia dla stron na przyszłość. W świetle ustalonego stanu faktycznego z zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego na podzielenie zasługiwał zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego. Nie sposób przyjąć, aby zawarta przez strony umowa kredytu była nieważna ipso iure, od samego początku, na podstawie przepisów wskazanych przepisów, z uwagi na wskazany przez Sąd I instancji brak możliwości ustalenia wysokości zobowiązania powodów. W judykaturze zostało przesądzone , że, także w dacie podpisania przedmiotowej umowy, zawieranie umów kredytu indeksowanego czy denominowanego do walut obcych było prawnie dopuszczalne, jako nie naruszające zasady swobody kształtowania zobowiązania umownego, wynikającej z art. 353(1 )k.c. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 marca 2011 r. w sprawie IV CSK 377/10, LEX nr 1107000, z dnia 22 stycznia 2016 r. w sprawie I CSK 1049/14, OSNC, z. 11 z 2016 r., poz. 134, z dnia 14 lipca 2017 r. w sprawie II CSK 803/16, OSNC, z. 7-8 z 2018 r., poz. 79 itp.). Zastosowanie klauzuli denominacyjnej nie powoduje bowiem, per se, że nie zostaje jednoznacznie ustalony zakres zobowiązania kredytobiorcy. Brak pewności co do wysokości przyszłych zobowiązań kredytobiorców, związanych ze spłatą kredytu, należy do immanentnych cech kredytu denominowanego do waluty obcej, co wynika z naturalnych zmian w czasie kursów waluty. Natomiast samo zobowiązanie z tytułu kredytu w umowie stron określone zostaje zazwyczaj, tak jak w rozpoznawanej sprawie, w sposób jednoznaczny. Kwota udzielonego powódce kredytu została bowiem wyrażona jako równowartość kwoty w złotych polskich wyrażonej w walucie (...) oraz wypłacona w walucie polskiej, co podważa stanowisko pozwanego, jakoby przedmiotowy kredyt miał być tzw. kredytem walutowym a nie złotowym).
Prawdą jest, że z istoty kredytu denominowanego wynika niemożność określenia z góry zobowiązania pieniężnego kredytobiorcy w złotych polskich (salda w PLN), bowiem wielkość ta jest zależna od kursu waluty, do której kredyt jest denominowany, jednak właśnie wobec wskazanej istoty omawianej umowy, w granicach dopuszczalnej swobody umów z art. 353 1 k.c. mieści się postanowienie stron, że określony w umowie kredyt zostanie wypłacony z zastosowaniem kursu waluty obowiązującego w dacie wypłaty kredytu. W umowie co do zasady, wskazano według jakiego kursu zostanie przeliczony kredyt. Wątpliwym okazał się natomiast sposób oznaczania kursu, dokonywany od początku realizacji umowy w oparciu o zakwestionowane przez Sąd I instancji klauzule, których treść mogła zostać arbitralnie ustalana, bez żadnych ograniczeń przez bank. Istotną więc dla rozstrzygnięcia sporu okolicznością w omawianym kontekście, okazała się jedynie kwestia, że postanowienia odwołujące się ogólnikowo do Tabeli kursów były abuzywne.
Nie zasługiwały na uwzględnienie pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego. Trafnie uznał Sąd I instancji, że kwestionowane w sprawie postanowienia umowne nie zostały z powódką indywidualnie uzgodnione w znaczeniu wynikającym z art. 385 ( 1) § 3 k.c. Powódka nie miała bowiem realnego wpływu na kształtowanie poszczególnych postanowień umowy, w tym w spornym zakresie. Możliwości negocjacyjne kredytobiorców ograniczone były do wyboru opcji z oferty pozwanego banku i w żadnym stopniu nie dotyczyły kwestionowanych przez niego zapisów umownych. Jak wskazano, nawet jeżeli konsument znał i rozumiał treść danego postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, to zapis taki może być traktowany, jako uzgodniony indywidualnie jedynie w sytuacji, gdy sformułowano go w toku negocjacji z konsumentem, czego w toku postępowania nie wykazano. W konsekwencji Sąd I instancji nie naruszył przytoczonych przepisów. Te istotne postanowienia umowy winny być uzgadniane indywidualnie między stronami. W świetle art. 385 ( 1) § 1 k.c. możliwość uznania za niedozwolone (abuzywne) nieuzgodnionych indywidualnie postanowień umowy zawieranej z konsumentem wymaga -kolejno - ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.Tego rodzaju walutowe klauzule denominacyjne, jakie przyjęto w umowie stron, obejmujące ustalenie wysokości samego świadczenia, a także sposób przeliczenia rat kredytowych, określają świadczenie główne stron umowy, w rozumieniu przepisu art. 385 ( 1) § 1 k.c., stanowiąc przedmiotowo istotny element umowy kredytu. Zarzuty apelacji w tym zakresie okazały się bezzasadne. Skoro bowiem zasady i termin spłaty kredytu stanowią istotne postanowienia umowy kredytu, to klauzule waloryzacyjne na podstawie, których ustalana jest wysokość zobowiązania kredytobiorcy i zasady spłaty tego zobowiązania muszą być określane jako zapisy określające świadczenie główne kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., sygn. I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., sygn. V CSK 382/18, z dnia 2 czerwca 2021 r., sygn. I CSKP 55/21). „Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy (...) należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. (3) i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Bez znaczenia przy tym, czy klauzule te zostaną nazwane klauzulami przeliczeniowymi czy waloryzacyjnymi, co kwestionowali apelujący. Istotne jest to, że miały bezpośredni wpływ na określenie wysokości świadczenia powoda z tytułu zawartej umowy. Na marginesie jedynie wskazać należało, że nawet gdyby uznać, że walutowe klauzule waloryzacyjne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.p.c. nie określają głównych świadczeń strony a jedynie świadczenia poboczne, również należałoby uznać je za niedozwolone (abuzywne) jako nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy zawieranej z konsumentem (art. 385 ( 1) § 1 k.p.c. zd. 1). W konsekwencji za główne świadczenia stron uznać należało zapisy umowy kredytu denominowanego do waluty obcej zawartej przez powódkę, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla dokonywania przeliczeń walutowych (por.: wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z dnia 9 maja 2019 r., sygn. I CSK 242/18, Legalis nr 1117668, z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. V CSK 382, LEX nr 2771344, z dnia 2 czerwca 2021 r., sygn. I CSKP 55/21, LEX nr 3219740 itd., a także wyroki (...): z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 oraz z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16). Prawidłowo też przyjął Sąd Okręgowy, że w umowie stron z dnia 20 grudnia 2005 roku postanowienia dotyczące waloryzacji, a zatem i zobowiązania powoda, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny.Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają kontroli pod kątem abuzywności jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 3851 § 1 zd. 2 k.c.). Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy (...), opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy (...) (...) uznał, że „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu tak, by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C 26/13, K. i K. R. przeciwko (...), pkt 75; podobnie wyrok (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 45). Jest oczywiste, że klauzula waloryzacyjna zawarta w analizowanej umowie kredytowej stron tych kryteriów nie spełniała, ponieważ nie została jednoznacznie sformułowana, skoro na jej podstawie powódka nie była w stanie oszacować kwoty, którą mieli obowiązek świadczyć. Przy przeliczaniu świadczeń zarówno określających kwotę przyznanego kredytu, jak i wysokość spłaty rat kredytowych odwołano się w umowie do kursów ustalanych przez pozwanego, bez wskazania jakiegokolwiek obiektywnego miernika, pozwalającego w sposób przewidywalny określić wysokość ciążącego na powodach zobowiązania. Jeśli umowa w żadnym ze swoich postanowień nie precyzuje parametrów, według których bank będzie kształtował kursy kupna/sprzedaży waluty, to należy przyjąć, że sposób tworzenia tabeli kursowej banku nie został określony, co stwarzało możliwość podejmowania działań o znamionach dowolności. Jednoznaczność postanowienia umownego to w omawianym kontekście także możliwość ustalenia treści stosunku zobowiązaniowego przy wykorzystaniu zobiektywizowanego kryterium przeciętnego konsumenta. Nie chodzi więc jedynie o jednoznaczność językową, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w przypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie ten wymóg oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Należy odpowiedzieć na pytanie, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, że ten konsument przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych. Jak wskazano powyżej, oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły mieć wpływ na późniejsze wykonanie tej umowy. Trybunał uznał, że oceny istnienia ewentualnej nierównowagi należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy z uwzględnieniem m.in. fachowej wiedzy banku w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r., A. i in.,C-186/16, MoP (...)).
Postanowienia umowne, uzależniające warunki waloryzacji (denominacji) świadczenia pieniężnego wyłącznie od woli banku należy uznać za nieuczciwe (niedozwolone, abuzywne) w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jako kształtujące prawa i obowiązki konsumenta – kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przede wszystkim przez wykorzystywanie pozycji dominującej przedsiębiorcy i naruszanie równowagi kontraktowej. Dotyczy to w szczególności odwołania się, jak w rozpoznawanej sprawie, w klauzuli umownej do kursów walut zawartych w tabeli banku, ogłaszanej w jego siedzibie, bez wskazania ograniczeń umownych w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych.
Tego rodzaju klauzule uznać należy za nietransparentne, pozostawiające pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczające kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszające równorzędność stron (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 września 2016 r. w sprawie II CSK 750/15, LEX nr 2182659, z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17, OSP, z. 12 z 2019 r., poz. 115, z dnia 29 października 2019 r. w sprawie IV CSK 309/18, OSNC, z. 7-8 z 2020 r., poz. 64, z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, LEX nr 2771344 itp.).
Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone, wbrew podnoszonym w apelacji zarzutom, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Bez istotnego znaczenia jest zatem, w jaki sposób pozwany faktycznie ustalał kurs wymiany i czy w tym zakresie stosował się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych (por. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. III CZP 29/17, Legalis nr 1786276). Okoliczności sposobu wykonania umowy kredytu denominowanego nie sanują abuzywności postanowień umowy.
Bezprzedmiotowy jest zatem argument, że przy ustaleniu kursów walut (...)posługiwał się powszechną w praktyce rynkowej metodą ustalenia wysokości kursu walutowego zbliżoną do oficjalnego kursu wymiany(...), czy zwyczajem, co zdaniem apelującego oznacza, że o wysokości kursu w tabeli (...) decydowały prawa rynku walutowego (popyt i podaż). Nawet jeśli tabelaryczne kursy (...) stosowane przez pozwanego stanowiły kursy rynkowe, nieodbiegające od kursów stosowanych w obrocie konsumenckim przez inne podmioty rynku walutowego w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe, to jest to okoliczność z zakresu wykonywania umowy, pozbawiona prawnej doniosłości.
Irrelewantne jest, czy w trakcie wykonywania umowy bank ustalał kurs zakupu i sprzedaży (...) w wysokości odbiegającej od kursu rynkowego czy też kursu NBP. Istotne jest jedynie to, czy sporne postanowienie umowne, oceniane na chwilę zawarcia umowy, było niedozwolonym postanowieniem umownym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., czyli kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lutego 2019 r., sygn. II CSK 19/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Przyjmuje się, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., sygn. III CZP 29/17). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję – na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 3 lutego 2006 r., sygn. I CK 297/05; z 29 sierpnia 2013 r., sygn. I CSK 660/12; z 30 września 2015 r., sygn. I CSK 800/14; z 27 listopada 2015 r., sygn. I CSK 945/14; z 15 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 125/15). Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych.
Postanowienia podobne do ocenianych w tej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 1049/14; z 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17). Dominuje trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 1049/14).
Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., sygn. IV CSK 285/16; z 19 września 2018 r., sygn. I CNP 39/17; z 24 października 2018 r., sygn. II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., sygn. V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., sygn. II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., sygn. I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., sygn. IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., sygn. V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., sygn. I CSK 556/18).
W konsekwencji – wbrew twierdzeniom apelacji - dokonanie oceny postanowień umowy przyznających bankowi swobodę w kształtowaniu kursu waluty obcej przez pryzmat treści art. 385 1 k.c. prowadzi do wniosku, że klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Już z powyższych przyczyn postanowienia umowy dotyczące denominacji kredytu do waluty obcej w postaci franka szwajcarskiego stanowiły klauzulę niedozwoloną (abuzywną), a więc niewiążącą powoda z uwagi na treść przepisu art. 385 1 § 1 k.c.
A. omawianych postanowień umownych nie mogło zatem usunąć samo wejście w życie przepisów ustawy 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.165.984), zwanej też „ustawą antyspreadową”, mocą której m.in. znowelizowano przepis art. 69 prawa bankowego (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17). Dodany wówczas przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 wskazanej ustawy nowelizacyjnej określa, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej ich części, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki.
Należy przyjąć, że regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed tą zmianą, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie sanować nie mogą.
Skarżący sporo uwagi poświęcił wątkom związanym z walutą spłaty kredytu, twierdząc, że powódka mogła spłacać go bezpośrednio w walucie franka szwajcarskiego Wyjaśnić przy tym należy, że istota art. 385 1 k.c. sprowadza się do tego, że nawet jeśli co do zasady konsumenci w momencie zawierania umowy złożył oświadczenie woli, w którym wyrazili zamiar bycia związanym określonym stosunkiem prawnym i wchodzącymi do jego treści poszczególnymi zapisami umownymi (tu: wypłata kredytu w (...) i jego spłata w tej walucie), to konstrukcja mechanizmu abuzywności sprowadza się do ich następczego wyeliminowania, jeśli narusza one interesy konsumenta w sposób określony w tym przepisie i to niezależnie od tego czy początkowo kredytobiorcy złożyli oświadczenie woli wyrażające zgodę na bycie związanym tak ukształtowanym węzłem obligacyjnym, a także że w ofercie przedsiębiorcy istniała możliwość wyboru podobnego produktu o odmiennie ukształtowanym mechanizmie spłaty i wypłaty kredytu. Sąd nie bada innych hipotetycznych możliwości ukształtowania stosunku kredytowego stron. Każdy konsument ma bowiem prawo oczekiwać od przedsiębiorcy elementarnej kontraktowej uczciwości, która jest oceniana po zawarciu umowy przez pryzmat art. 385 1 k.c., nawet jeśli konsument dobrowolnie godził się na wybór określonego produktu.
W związku z tym nawet jeśli u pozwanego banku była możliwość zawarcia umowy o kredyt powiązany z walutą (...), którego wypłata i spłata miałby być realizowane w (...), to aktualnie nie ma to żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszego postępowania. Zawarta między stronami umowa jest jednoznaczna w zakresie w jakim dotyczy waluty wypłaty i spłaty kredytu. Ze względu na to, że sporny kredyt był przeznaczony na finansowanie zobowiązań w Polsce to zgodnie z treścią umowy mógł zostać wypłacony jedynie w walucie PLN. Wypłata w walucie wymienialnej była możliwa jedynie wówczas, gdyby kredyt miał finansować zobowiązania za granicą lub miałby służyć spłacie innego kredytu walutowego( § 5 ust. 3 umowy). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Również i spłata kredytu – w myśl treści § 13 umowy – mogła odbywać się jedynie w (...), albowiem następowała ona automatycznie poprzez obciążanie rachunku (...), który był prowadzony w złotówkach.
Skoro oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, mając na uwadze treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe, brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, aby powód świadomie i po uzyskaniu właściwej informacji zaakceptował niedozwolony (abuzywny) charakter dotychczas obowiązującej klauzuli walutowej (denominowanej).
Prawidłowo też uznał Sąd I instancji, że zarówno w świetle treści art. 6 ust. 1 dyrektywy (...), jak i art. 385 1 § 1 k.c., klauzule walutowe (denominacyjne) podlegały wyeliminowaniu z umowy kredytowej jako bezskuteczne ex lege i niewiążące powoda, a w związku z tym winny być traktowane jako nigdy nie istniejące (por. np. wyrok (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w sprawie C-154/15, wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18, LEX nr 2626330 i z dnia 27 listopada 2019 r. w sprawie II CSK 483/18, LEX nr 2744159 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, OSNC, z. 9 z 2021 r., poz. 56).
W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy (...) nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją przedmiotowego kredytu do waluty.
O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego waloryzowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. niewaloryzowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką (...)Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego/denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Konsekwencją powyższego jest uznanie, że w/w postanowienia abuzywne należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejące, a skoro bez nich umowa nie może być utrzymana w mocy, to również sporną umowę należy uznać za nigdy „nieistniejącą” tj. nieważną ex tunc (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328, i z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134).
W konsekwencji chybiony okazał się zarzuty pozwanego, w oparciu o które twierdził on, że istnieją w polskim porządku prawnym przepisy dyspozytywne, których treść mogłaby zastąpić abuzywne klauzule przeliczeniowe.
W świetle celów dyrektywy 93/13 (w szczególności prewencyjnych i zniechęcających przedsiębiorców do stosowania niedozwolonych klauzul umownych) oraz wprowadzonych na jej podstawie adekwatnych uregulowań prawa krajowego o ochronie konsumentów niedopuszczalne byłoby, bez wyraźnej zgody konsumenta, a tym bardziej wbrew jego woli, czy to na podstawie wykładni oświadczeń woli, czego domaga się apelujący, zwyczajów, zasad słuszności, czy też przy zastosowaniu ogólnych przepisów o charakterze dyspozytywnym, zastępowanie przez sąd krajowy uznanych za nieuczciwe warunków umowy innymi postanowieniami, w celu utrzymania skuteczności (ważności) kontraktu, choćby nawet miało to nastąpić z korzyścią dla konsumenta (por. np. wyroki (...): z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20 a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r. w sprawie IV CSK 13/19, LEX nr 2741776).
W tym miejscu należy podkreślić, że sankcją istnienia niedozwolonych postanowień umownych w umowie zawieranej między przedsiębiorcą a konsumentem jest ich eliminacja z umowy. Wprowadzanie w ich miejsce innych postanowień, które przynosiłyby przedsiębiorcy jakąkolwiek korzyść wypaczałoby sens istnienia klauzul abuzywnych. Klauzule te mają mieć ten skutek, że przedsiębiorca będzie miał przekonanie o nieskuteczności zastrzegania takich klauzul i braku premiowania nawet w najmniejszym stopniu takich praktyk.
W konsekwencji Sąd nie może – stwierdzając bezskuteczność klauzuli jako niedozwolonej – zastąpić takiej klauzuli innym postanowieniem, którego treść zostałaby ukształtowana przez sąd w taki sposób, by klauzula odpowiadała zasadom słuszności. Takie stanowisko powszechnie przyjmowane jest w doktrynie polskiej (M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2013, s. 773). Takie samo stanowisko na gruncie postanowień dyrektywy (...) zajmuje również (...). W wyroku (...) z 30.5.2013 r. ((...), A. B. i de M. (...), (...) (...)) wskazano, że przepisy dyrektywy (...), przewidujące sankcję odmowy zastosowania niedozwolonego postanowienia umownego byłyby osłabione w przypadku, gdyby sąd mógł samodzielnie kształtować postanowienia umowne w interesie w istocie przedsiębiorcy, tak by zachować przynajmniej w części skuteczność takich postanowień.
Powyższe potwierdził w wyroku z dnia 8 września 2022 r. (...) (sprawy połączone od (...), wskazując, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je. Trybunał wskazał, że nie wynika, by istniały przepisy prawa polskiego o charakterze dyspozytywnym, mające zastąpić uchylone nieuczciwe warunki umowne. Sąd krajowy nie jest uprawniony do zmiany treści nieuczciwego warunku, którego nieważność została stwierdzona, w celu utrzymania obowiązywania umowy, która nie może pozostać w mocy po usunięciu tego warunku, jeżeli dany konsument został poinformowany o skutkach unieważnienia umowy i zgodził się na konsekwencje tej nieważności (uwaga 84 i 83).
Zważywszy, że artykuł 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie przepisu art. 58 § 3 k.c., omawiane nieuczciwe postanowienia waloryzacyjne nie powinny być – wbrew żądaniu apelacji - zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym, opartym na przepisach kodeksu cywilnego, czy ustaw szczególnych, jak np. prawa wekslowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. w sprawie II CSK 483/18). Jak wskazano wyżej, nie można też kwestionowanych postanowień zastąpić regulacją z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 3 ustawy – Prawo bankowe.
W tym kontekście niezasadne pozostają zarzuty poprzez możliwość konwalidacji wadliwej umowy. Materiał dowodowy zebrany w sprawie prowadzi do stwierdzenia, że pozwany w sposób niejednoznaczny, sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszający interes konsumenta, a zatem abuzywny określił zobowiązania powodów wynikające ze spornej umowy.
Nie budziła też wątpliwości prawidłowość zastosowania przez Sąd I instancji przepisów art. 405 k.c. oraz art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 411 k.c. przy ocenie charakteru świadczenia spełnionego przez powódkę tytułem spłaty raty kredytu. Jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl. i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, niepubl.).
Zgodnie z teorią tzw. dwóch kondykcji, stronom przysługują dwa odrębne wzajemne roszczenia z tytułu zwrotu nienależnie spełnionych świadczeń (art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.), tzn. kredytobiorcom o zwrot przez bank dotychczas uiszczonych należności z tytułu spłat rat kredytu, a bankowi o zwrot wypłaconej kwoty kredytu. Świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego co do zasady podlega zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Należy przy tym uznać, że samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, Lex nr 3170921, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, niepubl., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, niepubl., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, niepubl., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, niepubl., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, niepubl. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).
Pozwany w toku postępowania przed Sądem II instancji, tj. w piśmie datowanym na 15 listopada 2023r., podniósł ewentualny zarzut zatrzymania, przedkładając jednocześnie oświadczenia, doręczone powódce w dniu 6 czerwca 2023 r., o skorzystaniu z prawa zatrzymania z wzajemnego roszczenia przysługującego mu z tytułu zwrotu wypłaconej powódce kwoty kredytu, tj. 409.439,86 zł i 1.920 (...).
Sąd Apelacyjny zauważa, że co do zasady dopuszczalne jest zgłoszenie przez pozwanego tego zarzutu w formie ewentualnej, czyli na wypadek, gdyby sąd nie uwzględnił głównych zarzutów obronnych związanych z kwestionowaniem samej zasadności roszczeń powództwa (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 grudnia 1961 r, sygn. IV CR 212/61, OSNC, z. 6 z 1963 r., poz. 120 oraz z 22 listopada 1968 r., sygn. I CR 538/68, OSNCP, z. 11 z 1969 r., poz. 204., zob. też: T. Wiśniewski, „Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym”, Wyd. Prawnicze, Warszawa 1999, str. 324 - 325). Nie był to zatem zarzut warunkowy.
Zarówno oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania (czynność materialnoprawna), jak i procesowy zarzut zatrzymania pozwany podniósł w toku postępowania sądowego przed Sądem II instancji. Wobec braku regulacji dotyczącej terminu jego złożenia, należało uznać, że pozwany mógł to uczynić do czasu wydania przez Sąd II instancji wyroku.
Poza sporem pozostawała okoliczność, że powódka z tytułu zawartej umowy kredytu otrzymała od pozwanego kwotę 409.439,86 zł , która, na skutek upadku tej umowy, stała się świadczeniem nienależnym.
Natomiast wskazana w oświadczeniu pozwanego kwota 1.920 (...)nie została powódce wypłacona, bowiem stanowiła ona prowizję za udzielenie kredytu(k. 200).
Umowę o kredyt bankowy należy zaliczyć do umów wzajemnych w rozumieniu art. 487 § 2 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2017 r., sygn. II CSK 281/16, LEX nr 2294390, a także: (...) Zasady rozliczeń z nieważnej umowy kredytu (...)”, Przegląd Prawa Handlowego, nr(...) z 2021 r., str. 33 – 41 oraz (...), str. 465 itp.). Z treści art. 69 ustawy – Prawo bankowe wprost wynika, że odpowiednikiem świadczenia pieniężnego banku jest odpowiednie świadczenie pieniężne kredytobiorcy w postaci obowiązku zapłaty oprocentowania, prowizji i innych opłat. Mając na uwadze treść art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. - obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r, sygn. III CZP 11/20, OSNC, z. 6 z 2021 r., poz. 40 oraz uzasadnienie do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. sygn.. III CZP 6/21).
Dla skutecznego podniesienia omawianego zarzutu pozwany nie musiał także stawiać swojej wzajemnej wierzytelności w stan wymagalności w rozumieniu przepisu art. 455 k.c. (czyli przez wezwanie do jej zapłaty). Ze swej istoty prawo zatrzymania jest zarzutem o charakterze dylatoryjnym (opóźniającym, hamującym), powodującym, iż świadczenie nie staje się (przestaje być) wymagalne, zaś roszczenie drugiej strony o spełnienie tego świadczenia staje się bezskuteczne. Powoduje to, że druga strona nie będzie mogła domagać się ani spełnienia świadczenia, ani realizować jakichkolwiek innych uprawnień, które wynikają z niewykonania zobowiązania przez stronę powstrzymującą się ze spełnieniem świadczenia (por. np. J. C., P. N., „Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany do art. 496 k.c.”, Lex/el 2022). Dla wywołania takiego skutku wystarczające jest istnienie po stronie retencjonisty wierzytelności wzajemnej, a nie jej wymagalność.
Powyższe skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w punkcie 2. na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i zasądzeniem od pozwanego na rzecz powódki kwot 258.837,67 zł i 78.750,86 (...) za jednoczesnym zaofiarowaniem przez powódkę na rzecz pozwanego kwoty 409.439,86 zł albo zabezpieczeniem roszczenia o jej zwrot, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.
W pozostałej części z przyczyn wskazanych wyżej apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie i w punkcie II apelację tę oddalono w pozostałym zakresie na podstawie art. 385 k.p.c.
Pomimo uwzględnienia zgłoszonego jako ewentualny zarzutu zatrzymania, 321pozwanego nadal należy traktować jako przegrywającego sprawę, z czym związane jest rozstrzygnięcie o kosztach postępowania. Podniesienie zarzutu zatrzymania ma skutek hamujący (odraczający) względem świadczenia wzajemnego, sam jednak zarzut zatrzymania nie stanowi źródła roszczenia. Ze swej istoty prawo zatrzymania jest zarzutem o charakterze dylatoryjnym (opóźniającym, hamującym), powodującym, iż świadczenie nie staje się (przestaje być) wymagalne, zaś roszczenie drugiej strony o spełnienie tego świadczenia staje się bezskuteczne. Powoduje to, że druga strona nie będzie mogła domagać się ani spełnienia świadczenia, ani realizować jakichkolwiek innych uprawnień, które wynikają z niewykonania zobowiązania przez stronę powstrzymującą się ze spełnieniem świadczenia. Realizacja prawa zatrzymania prowadzi zatem do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (wyr. SN z 26.6.2003 r., V CKN 417/01, Legalis; zob. też wyr. SN z 27.1.2017 r., V CSK 161/16, Legalis; J.M. Kondek, w: Osajda, Komentarz KC 2020, art. 496), nie wpływa na rozstrzygnięcie o kosztach procesu.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z uwzględnieniem, że stroną wygrywającą na tym etapie sporu jest powódka, w związku z tym - zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. - należał jej się od pozwanego zwrot kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej w wysokości 8.100 zł, wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r. poz. 1935).
Mikołaj Tomaszewski
Niniejsze pismo nie wymaga podpisu na podstawie § 100a ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.
starszy sekretarz sądowy
J. F.