Sygn. akt II Ca 1814/22
Dnia 26 stycznia 2023 r.
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Sądu Okręgowego Małgorzata Wiśniewska
Protokolant: prot. sąd. Anna Szymanowicz
po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2023 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa P. P.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu
z dnia 15 czerwca 2022 r.
sygn. akt VII C 249/22
1. oddala apelację,
2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki z tytułu zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego kwotę 1800 zł wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za spóźnianie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od 3 lutego 2023 roku.
Małgorzata Wiśniewska
Pozwem wniesionym w dniu 28 stycznia 2020 r. powódka P. P. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 45.255,36 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 13 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty. Powódka wniosła również o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 13 kwietnia 2006 r. wraz z mężem G. P. zawarli z pozwanym, działającym pod (...) Bank S.A., umowę o kredyt hipoteczny nr (...). Na mocy umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 53.760 zł na zakup dwóch działek gruntu oznaczonych numerami 655 i 693 w miejscowości G., gmina S., waloryzowanego kursem kupna waluty w CHF według tabeli kursowej banku. Kwota kredytu wyrażona w CHF została określona na podstawie kursu kupna waluty w CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu. Powódka podała, że okres kredytowania ustalono na 360 miesięcy oraz że zgodnie z umową kredytobiorca zobowiązywał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo odsetkowych, w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłat. Powódka wskazała, że raty kapitałowo-odsetkowe są spłacane w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku, obowiązującego na dzień spłaty. Kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej. Powódka podała, że w dniu 5 lipca 2019 r. powódka, G. P. i bank zawarli umowę, na podstawie której G. P. został zwolniony z długu wynikającego z umowy kredytu hipotecznego z dnia 13 kwietnia 2006 r. Strony zawarły aneks do wymienionej umowy, wskazując jako jedynego kredytobiorcę powódkę. Powódka wskazała, że wszystkie kwoty uiszczone tytułem rat kapitałowych i odsetkowych wynikających z umowy zostały zapłacone przez nią, a w okresie od 16 czerwca 2006 r. do 20 października 2019 r. uiściła na rzecz pozwanego kwotę 59.064,84 zł tytułem rat kapitałowych i odsetkowych.
Powódka podała, że w dniu 29 grudnia 2006 r. wraz z mężem zawarła z pozwanym kolejną umowę o kredyt hipoteczny, nr (...), na mocy której pozwany udzielił im kredytu w kwocie 180.000 zł na finansowanie domu jednorodzinnego na działkach oznaczonych numerami (...) w miejscowości G., gmina S., waloryzowanego kursem kupna waluty w CHF według tabeli kursowej banku. Kwota kredytu wyrażona w (...) została określona na podstawie kursu kupna waluty w CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu. Powódka wskazała, że okres kredytowania został ustalony na 360 miesięcy, a kredyt miał być spłacany w ratach kapitałowo-odsetkowych, płaconych w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku obowiązującego na dzień spłaty. Kredyt został oprocentowany według zmiennej stawki procentowej. Powódka podała, że w dniu 5 lipca 2019 r. powódka, G. P. i bank zawarli umowę, na podstawie której G. P. został zwolniony z długu wynikającego z umowy kredytu hipotecznego z dnia 29 grudnia 2006 r. Strony zawarły aneks do wymienionej umowy, wskazując jako jedynego kredytobiorcę powódkę. Powódka wskazała, że wszystkie kwoty uiszczone tytułem rat kapitałowych i odsetkowych wynikających z umowy zostały zapłacone przez nią, a w okresie od 15 marca 2007 r. do 15 października 2019 r. uiściła na rzecz pozwanego kwotę 165.332,58 zł tytułem rat kapitałowych i odsetkowych.
Powódka podała, że udzielony przez pozwanego kredyt jest kredytem złotówkowym. W ocenie powódki, umowy o kredyt hipoteczny z dnia 13 kwietnia 2006 r. i 29 grudnia 2006 r. są nieważne, a zapisy umowne dotyczące sposobu przeliczenia kredytu udzielonego w złotych polskich na franki szwajcarskie – §8 ust. 1 oraz §12 ust. 4 umowy z dnia 13 kwietnia 2006 r. i §7 ust. 1 oraz §11 ust. 5 umowy z dnia 29 grudnia 2006 r. to klauzule abuzywne, które z uwagi na treść art. 385 1 §1 k.c. jej nie wiążą. Powódka podniosła, że warunki umowne zawartych z pozwanym umów zostały jednostronnie określone przez pozwanego, a powódka nie miała żadnego wpływu na treść postanowień. Powódka podniosła, że postanowienia stosowane przez pozwanego dotyczące zasad ustalania kursów wymiany walut są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów, bowiem to na nich zostało przerzucone ryzyko całkowicie dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę. Powódka podała, że konsekwencją wyeliminowania z treści umowy kwestionowanych postanowień powinno być uznanie całej umowy za nieważną.
Powódka wskazała, że domaga się jedynie części świadczenia uiszczonego na podstawie nieważnych umów:
-kwoty 5.349,19 zł tytułem zwrotu uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 16 sierpnia 2018 r. do 15 października 2019 r. na poczet umowy z dnia 13 kwietnia 2006 r.;
-kwoty 39.906,17 zł tytułem zwrotu uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 16 lipca 2012 r. do 15 października 2019 r. na poczet umowy z dnia 29 grudnia 2006 r.
Powódka wskazała, że przed wytoczeniem powództwa wezwała pismem z dnia 28 listopada 2019 r. pozwanego do dobrowolnego spełnienia świadczenia w terminie 3 dni od otrzymania pisma. Pismo zostało doręczone pozwanemu w dniu 9 grudnia 2019 r., a zatem jej roszczenie stało się wymagalne z dniem 12 grudnia 2019 r.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictw.
Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2022 r., sygnatura akt VII C 249/22 Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu:
1. zasądził od pozwanego na rzecz powódki 45.255,36 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 13 grudnia do dnia zapłaty,
2. kosztami postępowania obciążył w całości pozwanego i z tego tytułu:
a) zasądził od pozwanego na rzecz powódki 4.617 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty,
b) nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu kwotę 184,78 zł tytułem kosztów stawiennictwa świadka pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W 2006 r. powódka P. P. oraz jej mąż G. P. podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu na zakup działki i budowę domu. Wcześniej powódka nie zawierała żadnych umów kredytu, w tym umów powiązanych z walutą obcą. Powódka rozmawiała ze znajomymi gdzie można wziąć kredyt, sprawdzała również w Internecie oferty różnych banków. Oferta (...)Bank S.A. (którego następcą prawnym jest pozwany) wydawała się jej najkorzystniejsza. Przed zawarciem umowy z pozwanym powódka podjęła jedną próbę rozmowy w innym banku odnośnie oferty kredytu. Powódka wraz z mężem udała się do oddziału pozwanego banku, gdzie przedstawiciel pozwanego zasugerował, że najkorzystniejszą opcją będzie zawarcie umowy kredytu we frankach. Powódka oraz jej mąż zdecydowali się na ofertę pozwanego z uwagi na korzystne oprocentowanie. Razem wypełnili wnioski kredytowe, a przed zawarciem umów odbyli kilka wizyt w oddziale pozwanego banku, celem dostarczenia brakujących dokumentów.
dowód: przesłuchanie powódki P. P. (k. 350-355, 412-413), zeznania świadka G. P. (k. 411-412), wnioski o udzielenie kredytu (k. 209-210,211-217)
W dniu 13 kwietnia 2006 r. powódka i jej mąż zawarli z pozwanym umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF (w dalszej części uzasadnienia: „umowa nr (...)”). Na jej podstawie bank udzielił kredytobiorcy kredytu w łącznej kwocie 53.760 zł, który miał zostać przeznaczony na finansowanie zakupu dwóch działek gruntu oznaczonych numerem ewidencyjnym (...) usytuowanych w miejscowości G., gmina S.. Kredyt został udzielony na okres od dnia zawarcia umowy do dnia 15 kwietnia 2036 r. Kredyt został udzielony jednorazowo i miał zostać przekazany na rachunek bankowy zbywcy nieruchomości. Uruchomienie kredytu miało nastąpić po spełnieniu warunków określonych w umowie.
dowód: umowa kredytu nr (...) z dnia 13 kwietnia 2006 r. (k. 27-36), decyzja kredytowa (k. 218-219)
W dniu 29 grudnia 2006 r. powódka i jej mąż zawarli z pozwanym kolejną umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF, nr (...), na podstawie której bank udzielił im kredytu w łącznej kwocie 180.000 zł (w dalszej części uzasadnienia: „umowa nr (...)”). Kredyt miał zostać przeznaczony na finansowanie budowy domu jednorodzinnego na działkach gruntu o nr ewidencyjnych (...)położonych w miejscowości G., gmina S.. Kredyt został udzielony na okres od dnia zawarcia umowy do dnia 15 stycznia 2037 r. Kredyt został udzielony w trzech transzach i miał zostać przekazany na rachunek banków kredytobiorcy. Uruchomienie kredytu miało nastąpić po spełnieniu warunków określonych w umowie.
dowód: umowa kredytu nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. (k. 45-54), decyzja kredytowa (k. 220-222)
Zgodnie z umowami, kwota kredytu jest waloryzowana kursem kupna waluty CHF według tabeli kursowej pozwanego banku. Kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna i waluty CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§8 ust. 1 umowy nr (...), § 7 ust. 1 umowy nr (...)).
Zgodnie z umowami, oprocentowanie kredytu jest zmienne. W dniu zawarcia umowy nr (...) oprocentowanie kredytu wynosiło 2,45% w stosunku rocznym, a w dniu zawarcia umowy nr(...)3,34% (§1 ust. 8 umowy nr (...), §1 ust. 8 umowy nr (...)).
Zgodnie z umową nr (...), zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty, zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji, oraz w zakresie wynikającym ze zmiany tych parametrów. O każdej zmianie oprocentowania bank zawiadamia kredytobiorcę i poręczycieli na piśmie. Informacja na temat obowiązującego oprocentowania kredytu podawana będzie również do wiadomości na stronach internetowych banku, natomiast informację o wysokości rat kapitałowo-odsetkowych po zmianie oprocentowania kredytobiorca może uzyskać za pośrednictwem mLinii oraz sieci Internet. Bank sporządzi i wyśle harmonogram spłat określający nową wysokość rat spłaty kredytu (§11 ust. 2 i 3 umowy nr (...)).
Zgodnie z umową nr (...), wysokość zmiennej stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalono jako stawkę bazową LIBOR 3M z dnia 29 listopada 2006 r. powiększoną o stałą w całym okresie kredytowania marżę banku w wysokości 1,40%. Bank co miesiąc dokonuje porównania aktualnie obowiązującej stawki bazowej ze stawką bazową ogłaszaną przedostatniego dnia roboczego poprzedniego miesiąca i dokonuje zmiany wysokości oprocentowania kredytu w przypadku, gdy stawka bazowa zmieni się o co najmniej 0,10 punktu procentowego w porównaniu do obowiązującej stawki bazowej. Zmianę wysokości oprocentowania kredytu bank dokonuje najpóźniej piątego dnia roboczego miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonana została zmiana stawki bazowej. Informacja na temat obowiązującego oprocentowania kredytu podawana będzie do wiadomości na stronach internetowych banku, a o każdej zmianie oprocentowania kredytobiorca oraz ustanowieni poręczyciele zostaną powiadomieniu przez bank za pośrednictwem mLinii oraz sieci Internet oraz poczty elektronicznej e-mail (§10 ust. 2,3,4,5).
Zgodnie z umową nr (...), całkowity koszt kredytu wynosił 28.543,20 zł (§7 ust. 1 umowy nr (...)).
Zgodnie z umowami, kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w malejących ratach kapitałowo-odsetkowych płatnych do 15. dnia każdego miesiąca, przy czym pierwsza rata płatna jest po co najmniej 28 dniach od daty uruchomienia kredytu, nie później jednak niż po 61 dniach od daty uruchomienia kredytu. Terminy i kwoty spłaty zostały zawarte w Harmonogramie spłat, sporządzanym w CHF, stanowiącym załącznik do umów i ich integralną część, doręczanym kredytobiorcy listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu. W umowach wskazano, że raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku, obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§12 ust. 1,2,3,4 umowy nr (...), §11 ust. 1,2,3,5 umowy nr (...)).
Zgodnie z §3 umowy nr (...), prawnym zabezpieczeniem kredytu była hipoteka kaucyjna wpisana na pierwszym miejscu do kwoty 80.640 zł ustanowiona na nieruchomościach, tj. działkach nr (...), położonych w miejscowości G., gmina S. i wpisana do nowozałożonej księgi wieczystej. Prawnym zabezpieczeniem kredytu na okres przejściowy do czasu przedłożenia w banku odpisu z księgi wieczystej nieruchomości potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki ustanowionej na rzecz banku było ubezpieczenie kredytu w (...) S.A. i (...) S.A., weksel własny in blanco z wystawienia kredytobiorcy na rzecz (...) S.A. wraz z deklaracją wekslową oraz weksel własny in blanco z wystawienia kredytobiorcy na rzecz (...) S.A. wraz z deklaracją wekslową.
Zgodnie §3 umowy nr (...), zabezpieczeniem kredytu były:
hipoteka kaucyjna wpisana na pierwszym miejscu do kwoty 270.000 zł ustanowiona na nieruchomości, tj. działkach nr (...) położonych w miejscowości G., gmina S. i wpisana do księgi wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w P.,
przelew na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości obciążonej hipoteką na kwotę nie niższą niż 184.000 zł, a do czasu zakończenia inwestycji – przelew na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych nieruchomości, będącej w stadium budowy, obciążonej hipoteką, na kwotę nie niższą niż 4.000 zł,
ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A. i tym samym opłacenie składki ubezpieczeniowej za 36-miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy a wkładem wniesionym przez kredytobiorcę, tj. 761,60 zł,
przelew na rzecz banku praw z umowy ubezpieczenia na życie zawartej przez kredytobiorcę na kwotę nie niższą niż 180.000 zł.
Prawne zabezpieczenie kredytu na okres przejściowy do czasu przedłożenia w banku odpisu księgi wieczystej nieruchomości potwierdzającego prawomocny wpis hipoteki ustanowionej na rzecz banku stanowiło ubezpieczenie kredytu w (...) S.A. i (...) S.A.
W §31 umowy nr (...) i §29 umowy nr (...) zostały zawarte oświadczenia kredytobiorcy, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje oraz że jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Dalej w umowach zawarto oświadczenie o tym, że kredytobiorca został dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w banku oraz zasadami modyfikacji i oprocentowania kredytu i w pełni je akceptuje.
Integralną część umów stanowił „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów” (w dalszej części uzasadnienia: „regulamin”), co do którego w treści umów zostało zawarte oświadczenie o zapoznaniu się z jego treścią i uznaniu jego wiążącego charakteru przez kredytobiorcę (§ 27 ust. 1 umowy nr (...), §26 ust. 1 umowy nr (...)).
Zarówno regulamin, jak i umowy kredytu, w swojej treści nie zawierają wyjaśnienia pojęcia waloryzacji, kursu kupna CHF i kursu sprzedaży CHF.
W 2009 r. regulamin zyskał nowe brzmienie – w §2 wskazano, że wysokość kursów kupna/sprzedaży walut obowiązujących w danym dniu roboczym może ulegać zmianie, a decyzja o zmianie wysokości kursów, jak również o częstotliwości zmiany, podejmowana jest samodzielnie przez bank. Kursy kupna/sprzedaży walut, jak również wysokość spreadu walutowego, wyznaczane są z uwzględnieniem bieżących notowań kursów wymiany walut na rynku międzybankowym, podaży i popytu na waluty na rynku krajowym, różnicy stóp procentowych oraz stóp inflacji na rynku krajowym, płynności rynku walutowego i stanu bilansu płatniczego i handlowego. W nowym regulaminie również nie zawarto definicji waloryzacji, kursu kupna CHF i kursu sprzedaży CHF.
W oddziale pozwanego banku powódce oraz jej mężowi nie była prezentowana oferta kredytu w PLN – przedstawiciel poinformował ich, że spośród ofert kredytu w PLN, EURO i CHF najkorzystniejsza jest oferta kredytu frankowego, w związku z czym powódka nie pytała o ofertę kredytu złotowego. Postanowienia umów nie podlegały negocjacjom. Powódka i jej mąż przed podpisaniem umów sczytali ich treść. Powódka nie wiedziała, w jaki sposób bank ustalał kurs CHF – pytała o sposób ustalania tabeli kursowej banku, ale pracownik banku nie potrafił tego wyjaśnić. Powódka i jej mąż pytali przed podpisywaniem umów o bezpieczeństwo kredytu – czy jest ryzyko, że raty wzrosną. Pracownik banku mówił, że oferta z której chciała skorzystać powódka, jest najbezpieczniejszą formą kredytu. Powódka jest z zawodu nauczycielką, a G. P. jest stolarzem.
dowód: przesłuchanie powódki P. P. (k. 350-355, 412-413), zeznania świadka G. P. (k. 411-412), umowa kredytu nr (...) z dnia 13 kwietnia 2006 r., umowa kredytu nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. (k. 45-54), Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów (k. 198-208, 237-241)
Kredyt z umowy nr (...) został w całości uruchomiony w dniu 5 maja 2006 r., a kredyt z umowy nr (...) został wypłacony w trzech transzach.
dowód: potwierdzenie uruchomienia kredytu (k. 226), umowa kredytu nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. (k. 45-54), wniosek o uruchomienie transzy (k. 225)
Powódka i G. P. początkowo wspólnie spłacali raty kredytu. Od końca 2011 r. raty spłacała wyłącznie powódka ze środków pochodzących z jej majątku osobistego – na koncie przeznaczonym do spłaty kredytu znajdowały się środki ze sprzedaży mieszkania, stanowiącego majątek osobisty powódki.
Powódka i G. P. rozwiedli się w 2016 roku.
W dniu 24 maja 2016 r. powódka i G. P. zawarli umowę podziału majątku wspólnego w formie aktu notarialnego, na podstawie której powódka nabyła na wyłączną własność nieruchomość położoną w G. Gmina S., składającą się z działek nr (...) (§3 umowy). Powódka zobowiązała się również do regularnego spłacania w całości zobowiązań wynikających z umowy nr (...) z dnia 13 kwietnia 2006 r. oraz z umowy nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. oraz do podjęcia czynności zmierzających do przejęcia długu.
dowód: przesłuchanie powódki P. P. (k. 350-355, 412-413), zeznania świadka G. P. (k. 411-412), akt notarialny z dnia 24 maja 2016 r., rep. A nr (...) (k. 389-398)
Powódka i G. P. zawarli z pozwanym w dniu 5 lipca 2019 r. umowę zwolnienia z długu wraz z aneksem do umowy nr (...) z dnia 13 kwietnia 2006 r. o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych mPlan waloryzowany kursem CHF oraz umowę zwolnienia z długu wraz z aneksem do umowy nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych mPlan waloryzowany kursem CHF, na podstawie których G. P. został zwolniony z długu wynikającego z zawartych umów o kredyt, a powódka stała się jedynym kredytobiorcą.
dowód umowy zwolnienia z długu (k. 42-44, 60-61)
W okresie od 16 czerwca 2006 roku do końca 2011 r. powódka i G. P., a od stycznia 2012 r. do 15 października 2019 roku wyłącznie powódka, uiścili na rzecz pozwanego banku kwotę 59.064,84 zł z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 13 kwietnia 2006 r.
dowód: zaświadczenie banku (k. 37-41), oświadczenie G. P. z dnia 19 stycznia 2021 r. (k. 409), przesłuchanie powódki P. P. (k. 350-355, 412-413), zeznania świadka G. P. (k. 411-412)
W okresie od 15 marca 2007 roku do końca 2011 r. powódka i G. P., a od stycznia 2012 r. do 15 października 2019 roku wyłącznie powódka, uiścili na rzecz pozwanego banku kwotę 165.332,58 zł z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r.
dowód: zaświadczenie banku (k. 55-59), oświadczenie G. P. z dnia 19 stycznia 2021 r. (k. 409), przesłuchanie powódki P. P. (k. 350-355, 412-413), zeznania świadka G. P. (k. 411-412)
Pismem z dnia 28 listopada 2019 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 3 dni od otrzymania wezwania kwoty 224.397,42 zł, wskazując, że jest to suma spłaconych przez nią rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 15 marca 2007 r. do 20 października 2019 r. wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. oraz spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 16 czerwca 2006 r. do 20 października 2019 r. wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 13 kwietnia 2006 r. Powódka wskazała, że w jej ocenie umowy te są nieważne, co uzasadnia żądanie zwrotu tego, co świadczyła z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych. Wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 9 grudnia 2019 r.
dowód: wezwanie do zapłaty (k. 65-66), potwierdzenie odbioru (k. 68) odpowiedź pozwanego na wezwanie do zapłaty (k. 62-64)
Sąd Rejonowy podał, że stan faktyczny ustalił na podstawie wyżej wymienionych dokumentów, zeznań świadka G. P. oraz przesłuchania powódki. Zebrane w sprawie dokumenty Sąd orzekający uznał za w pełni wiarygodne, wskazując, że nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a i Sąd nie znalazł podstaw do ich zakwestionowania. Sąd uznał za w pełni wiarygodne zeznania świadka G. P. i zeznania powódki, wskazując, że świadek i powódka zeznawali w sposób szczery, spontaniczny i logiczny, a ich zeznania były wzajemnie zgodne i zbieżne z dowodami w postaci dokumentów. Sąd orzekający wyjaśnił, że postanowieniem z dnia 1 października 2021 r. pominął na podstawie art. 235 ( 2 )§ 1 pkt 2 zd. 2 k.p.c. wnioskowany przez stronę pozwaną dowód z opinii biegłego, kierując się przeświadczeniem, że przeprowadzenie tego dowodu jest nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioski banku sformułowane w odpowiedzi na pozew dotyczące wyliczenia sumy spłat kredytu powódki w okresie objętym żądaniem pozwu przy założeniu że wysokość rat spłacanych przez powódkę w PLN jest wyliczana w oparciu o kurs średni CHF Narodowego Banku Polskiego oraz wyliczenia różnicy pomiędzy wyliczoną w ten sposób kwotą a faktyczną sumą spłat uiszczonych przez powódkę w PLN były oparte na niesłusznym założeniu o możliwości zastąpienia kursu ustalanego przez bank kursem ustalonym przez sąd w toku postępowania dowodowego (kursem średnim NBP). Sąd podał, że na podstawie art. 235 ( 2 )§ 1 pkt 2 k.p.c. pominął także dowód z przesłuchania świadka M. D. (cofnięty przez pełnomocnika pozwanego, ale podtrzymywany w zakresie dowodu z zeznań tego świadka złożonych w innej sprawie). Okoliczności, na które dowód ten miał zostać przeprowadzony, w ocenie Sądu orzekającego, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem sprowadzały się w istocie do omówienia zasad dotyczących finansowania i zawierania zobowiązań w walucie CHF, którymi kierował się pozwany bank oraz omówienia kwestii niezwiązanych bezpośrednio z zawartymi pomiędzy stronami umowami, a przy tym wnioskowany świadek nie uczestniczył w zawieraniu umów z powódką i G. P., a zatem nie miał wiedzy co do okoliczności związanych z zawarciem tych konkretnych umów – nie miały więc znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania tego świadka na okoliczność poinformowania kredytobiorców o sposobie obliczania kursów walut, informowania kredytobiorców o ryzykach związanych z umową kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, w szczególności o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej, ponoszeniu kosztu spreadu oraz o okazywaniu kredytobiorcom historycznych kursów CHF oraz symulacji wysokości rat kredytu w wariancie złotowym oraz waloryzowanym kursem CHF (byłyby to jedynie zeznania odnośnie ogólnie przyjętych praktyk, a nie bezpośrednio okoliczności zawarcia konkretnych umów). Pozostałe okoliczności wnioskowane przez pozwanego, w ocenie Sądu orzekającego, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia lub nie były sporne. Znaczenia dla rozstrzygnięcia nie mogły mieć zeznania dotyczące zasad funkcjonowania kredytów waloryzowanych kursem CHF, ponieważ przedmiot oceny stanowiły konkretne zapisy konkretnej umowy zawartej przez strony, i to na moment jej zawarcia. Kwestie zasad ustalania tabel kursowych mających zastosowanie do umów nie zostały uregulowane w umowach, a zatem zeznania świadka mogłyby dotyczyć tych zasad jedynie w odniesieniu do wykonania umów, co jednak nie mogło rzutować na ocenę treści samych umów z momentu ich zawarcia.
Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny prawnej:
Powódka domagała się zasądzenia kwoty 45.255,36 zł tytułem zwrotu części uiszczonych przez nią rat kredytu, podnosząc m.in., że zawarte przez strony umowy kredytu są nieważne.
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości. Kwestionowane przez stronę powodową umowy kredytu są nieważne z kilku niezależnych od siebie przyczyn (każda z nich z osobna decydowałaby sama w sobie o nieważności spornych czynności prawnych):
a) umowy te nie spełniały wymogu oznaczoności wysokości początkowego salda kredytu (w CHF), względnie podstaw do jego ustalenia oraz wymogu oznaczoności świadczeń kredytobiorcy w postaci wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych z jednoczesnym istotnym zachwianiem równowagi kontraktowej na niekorzyść słabszej strony (kredytobiorcy) za sprawą zapewnienia sobie przez autora wzorców umów (tj. przez kredytodawcę) prawa do dowolnego i wiążącego określenia wysokości zarówno salda kredytu (w CHF), jak i świadczenia kredytobiorcy już po zawarciu umowy na etapie jej wykonywania, w związku z czym umowy wykraczają poza granice swobody umów i są sprzeczna z naturą stosunku cywilnoprawnego (art. 353 ( 1) k.c.) oraz art. 69 Prawa bankowego1 ;
b) umowy są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.) z uwagi na niepoinformowanie kredytobiorców (w tym Powódki) przez kredytodawcę (Pozwanego) o istotnych elementach ryzyka związanych z umową, a także z uwagi na brak pełnej i rzetelnej informacji o wszystkich kosztach związanych z zaciągnięciem i spłatą kredytu (brak informacji o tzw. spreadzie);
c) umowy zawierają postanowienia niedozwolone o charakterze indeksacyjnym o treści jak w § 8 ust. 1 pierwszej umowy i § 7 ust. 1 drugiej umowy oraz § 12 ust. 4 pierwszej umowy i § 11 ust. 5 drugiej umowy kredytu, których niewiążący charakter (wyłączenie z umowy) prowadzi do obiektywnej niemożliwości obowiązywania i wykonywania umowy ( art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13).
Sąd zaznaczył, że z uwagi na identyczną treść obu niedozwolonych klauzul zawartych w § 8/7 ust. 1 oraz § 12/11 ust. 5 badanych umów kredytu w dalszej części uzasadnienia posługiwać się będzie terminem w liczbie pojedynczej „Umowa kredytu” lub „Kredyt”, co będzie się odnosić równocześnie do obu umów kredytu stanowiących przedmiot badania w niniejszym postępowaniu .
1. Stan prawny
Stan prawny miarodajny dla oceny zawartej umowy wynika z przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 1997 r., nr 140, poz. 939 ze zm.; dalej „ Pr.bank.”), a także z przepisów Kodeksu cywilnego (dalej „ K.c. ”), przy czym obu tych ustaw w brzmieniu aktualnym na dzień zwarcia umowy kredytu, tj. na dzień 8 marca 2007 r. Stosownie bowiem do treści art. 66 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim należy przyjąć, iż do umów zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.
Z uwagi jednak na konsumencki cel zwartej umowy oraz status strony powodowej jako konsumenta należało ustalić, czy zastosowanie znajdują przepisy obowiązującej wówczas ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2001r., nr 100, poz. 1081). Ustawa ta nie miała jednak zastosowania do umów wprawdzie o kredyt konsumencki, jednak o wysokości większej niż 80.000 złotych albo równowartości tej kwoty w innej walucie niż waluta polska. W efekcie przepisy tej ustawy nie znajdowały zastosowania do przedmiotowej umowy.
Przy wykładni przepisów prawa krajowego (zwłaszcza odpowiednich przepisów Kodeksu cywilnego) należało także uwzględnić niektóre z aktów prawa wspólnotowego, w szczególności dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 05.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: „ dyrektywa 93/13”), pośrednio także dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21.04.2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych (dalej: „ dyrektywa MiFID”). Przy rozstrzyganiu sprawy należało również brać pod uwagę przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku Prawo dewizowe (Dz. U. z 2002 r., nr 141, poz. 1178 ze zm., dalej „ Pr.dewiz.”).
2. Kredyt indeksowany
Strony zawarły umowę o tzw. kredyt indeksowany do kursu waluty obcej (CHF). W polskim prawie brak jest legalnej definicji tego pojęcia. Ustawodawca w art. 69 Pr.bank. zdefiniował wyłącznie ogólny termin „umowy kredytu”, bez poszczególnych jego odmian. I tak - w świetle stanu prawnego na dzień zawarcia przedmiotowej umowy kredytu – pod tym pojęciem należało rozumieć umowę, w oparciu o którą bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Kredyty indeksowane charakteryzują się tym, że kwota kredytu jest określona w umowie w walucie polskiej (PLN), wypłata tej kwoty kredytobiorcy następuje w PLN według określonego w umowie kursu waluty obcej i dopiero z momentem wypłaty następuje ustalenie salda/zadłużenia kredytobiorcy w walucie CHF. W niniejszej sprawie kurs ten został ustalony jako kurs kupna CHF obowiązujący u pozwanego w dniach uruchomienia kolejnych transz kredytu. Podobnie jak wypłata kredytu, także jego spłata następuje w PLN, po przeliczeniu poszczególnych rat kredytu z CHF na PLN po kursie sprzedaży CHF obowiązującym u pozwanego w dniu wymagalności poszczególnych rat.
Dla odmiany kredyty denominowane charakteryzują się tym, że kwota kredytu jest określona w umowie w walucie obcej (CHF), co jest cechą charakterystyczną dla kredytów walutowych (dewizowych), jednak świadczenie banku w postaci wypłaty kredytu następuje w złotych polskich (PLN) po uprzednim (ale też jednoczesnym) przeliczeniu kwoty kredytu lub jego transzy wskazanej w walucie obcej (tu: CHF) na w założeniu mającą jej odpowiadać wartość świadczenia w PLN stosownie do aktualnego kursu waluty obcej.
Oczywistym dla Sądu było, że nie można uznać kredytu indeksowanego (podobnie jak denominowanego) za kredyt walutowy. Kredyt walutowy, w przeciwieństwie do denominowanego czy indeksowanego, charakteryzuje się tym, że bank w jego ramach udostępnia kredytobiorcy do wykorzystania środki bezpośrednio w walucie obcej (świadczenie w postaci wypłaty kredytu następuje w walucie obcej), zaś kredytobiorca zwraca je w tej samej walucie obcej, w jakiej otrzymał kredyt. Dochodzi zatem do rzeczywistych operacji (świadczeń) w walucie obcej. W przypadku kredytu waloryzowanego (indeksowanego/denominowanego) do takich transakcji nie dochodzi. Strony umowy nie przekazują sobie jakichkolwiek kwot w walutach obcych, zaś kredyt jest wypłacany kredytobiorcy i przez niego spłacany w złotych polskich, natomiast waluta obca stanowi miernik waloryzacji. Kredyty denominowane i indeksowane są zatem pewną odmianą kredytu złotowego. Nie posiadają jednak żadnych istotnych cech kredytu walutowego, co potwierdził także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18.
Również Narodowy Bank Polski w swojej opinii z dnia 6 lipca 2011 r. w odniesieniu do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw dotyczących kredytu konsumenckiego (projekt nr 4350) uznał, że: „ Należy zauważyć, że kredyt w walucie polskiej »denominowany lub indeksowany« w innej walucie niż polska, jest kredytem w złotych . Przyjęcie klauzuli indeksowej w postaci innej waluty (tak samo, gdyby indeksem była cena złota, zboża, czy innego dobra majątkowego) nie przekreśla faktu, że zobowiązanie zostało wyrażone w złotych”.
Żaden z obowiązujących na dzień zawierania spornej umowy kredytu przepisów prawa nie wyłączał jednak możliwości zastosowania mechanizmu waloryzacji czy indeksacji/denominacji kredytu w walucie obcej. Potwierdził to sam ustawodawca w jednej z nowelizacji Prawa bankowego, a mianowicie w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. nr 165, poz. 984), dalej: „ Ustawa antyspreadowa”, w której pojawił się literalnie termin w postaci „umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska”, choć bez jego definicji ustawowej. Nie oznacza to wprawdzie, że każda umowa o tego typu kredyt jest z założenia i niejako z góry ważna, w pełni skuteczna i zgodna z przepisami prawa.
Sąd nie podziela jednak stanowiska jakoby waloryzacja umowna świadczenia z tytułu udzielonego kredytu na podstawie art. 358 1 § 2 k.c. pozostawała w sprzeczności z regulacją art. 69 ust. 1 prawa bankowego. Zgodnie z art. 358 1 § 2 k.c. strony umowy mogą zastrzec, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego miernika wartości. Możliwość waloryzacji świadczenia, w tym w umowach kredytu, potwierdzona została w ugruntowanej już linii orzecznictwa (wyroki SN z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10; z dnia 18 maja 2016 r., V CSK 88/16; z dnia 8 grudnia 2006 r., V CSK 339/06, por. wyrok SO we Wrocławiu z 17 września 2019 r., XII C 424/19, LEX nr 2747605).
Powyższa dopuszczalność – co do zasady – samej waloryzacji umownej świadczenia z zastosowaniem miernika walutowego nie oznacza jednak, że każde postanowienie umowy o tym charakterze musi być automatycznie uznane za zgodne z prawem. Oczywistym jest, że musi ono pozostawać w zgodzie z przepisami prawa, także tymi, które chronią konsumentów przed klauzulami abuzywnymi czy też wszystkich uczestników obrotu (także przedsiębiorców) przed postanowieniami o charakterze sprzecznym z naturą stosunku prawnego czy zasadami współżycia społecznego. Słusznie więc Sąd Najwyższy stwierdził w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt III CZP 40/22, że „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c.”
3. Elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu i główne świadczenia stron
Przedmiotowa umowa kredytu z pozoru tylko spełniała wszystkie wymagania stawiane jej przez art. 69 Pr.bank. ( essentialia negotii), w szczególności określa strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, oprocentowanie, zasady i termin spłaty kredytu, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych czy warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Konstruując umowę, bank (podobnie jak każdy inny uczestnik obrotu cywilnoprawnego) korzysta jednak z ograniczonej swobody kontraktowania. Zgodnie z art. 353 (1) k.c. strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia. W badanej umowie kredytu nie ulega wątpliwości, że o ile kwota kredytu stanowiąca świadczenie główne banku-kredytodawcy została precyzyjnie określona (jak w § 1 ust. 2 umowy kredytu), to tego samego nie można powiedzieć o określeniu wymaganego przepisem art. 69 ust. 2 pkt 2 Pr.Bank. „ kwoty i waluty kredytu ”. Walutę kredytu Umowa określa jako „CHF”, lecz bez jednoczesnego wskazania kwoty kredytu w tej walucie. Ustawodawca tymczasem wymaga wskazania kwoty i waluty kredytu (koniunkcja), a nie jednego lub drugiego bądź też jednego w oderwaniu od drugiego. Próżno szukać takich unormowań zarówno w postanowieniach samej umowy, jak i w Regulaminie Kredytowania wskazania kwoty kredytu w walucie salda kredytu (tj. kwoty kredytu w CHF). Sąd dostrzega, że w przypadku kredytów indeksowanych precyzyjne oznaczenie kwoty i waluty kredytu było możliwe jedynie w razie przyjęcia sztywnego kursu uruchomienia kredytu. Niemniej jednak uznać należy, że nie tylko możliwym, lecz wymaganym (choćby przez wzgląd na granice swobody kontraktowej, zasadę oznaczoności świadczeń czy zasadę równości stron) było określenie obiektywnych i niezależnych od którejkolwiek ze stron umowy zasad ustalenia kwoty kredytu w walucie salda kredytu. Warunku tego nie spełnia jedynie informacyjne i nie stanowiące zobowiązania banku jako kredytodawcy wskazanie wartości salda kredytu w CHF jak w § 1 ust. 3A umowy kredytu.
Aktualnie z przepisu art. 69 ust. 2 pkt 4a Pr.Bank. wynika dziś wprost, że w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa kredytu winna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Przepis ten wprawdzie nie obowiązywał jeszcze w dacie zawierania przedmiotowej umowy kredytu, to jednak nie ulegało wątpliwości, że w przypadku tego typu kredytów w braku sprecyzowania kwoty i waluty kredytu w samej umowie należało w niej przynajmniej określić zasady, na podstawie których miało dochodzić do ustalenia (wyliczenia) tego typu wartości. Nowelizacja Prawa bankowego z 2011 r. (tzw. ustawa antyspreadowa) nie dokonywała w tym zakresie żadnej „rewolucji” czy zmiany, lecz jedynie normowała i precyzowała kwestię oczywistą z uwagi na występujące w praktyce liczne naruszenia zasady oznaczoności głównych świadczeń i parametrów umowy kredytu, które polegały na takim oznaczeniu tych zasad, które przyznawały jednej ze stron (silniejszemu ekonomicznie kredytodawcy) możliwość dowolnego niemal kształtowania parametrów kredytu (np. wysokości salda kredytu) już na etapie wykonywania umowy kredytu.
Dla porównania również w przypadku umowy sprzedaży cena musi być albo konkretnie określona w samej umowie, albo przynajmniej można ją określić przez wskazanie podstaw do jej ustalenia (art. 536 § 1 K.c.). Również w tym wypadku nie ulega wątpliwości, że podstawą do ustalenia ceny nie może być taka czy inna decyzja (np. opublikowany później cennik) samego sprzedawcy.
Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. W doktrynie prawa stwierdzenie to od dawna nie budzi wątpliwości. Gdyby oznaczenia miał dokonać dłużnik, według swego swobodnego uznania, nie byłoby żadnego zobowiązania. Gdyby zaś miał go dokonać wierzyciel, umowa byłaby niemoralna, gdyż dłużnik byłby zdany na łaskę i niełaskę wierzyciela (R. Longchamps de Berier, Zobowiązania, Lwów 1938, s. 157).
Umowa stron nie tylko nie precyzowała „kwoty i waluty kredytu” (w CHF) ani obiektywnych i niezależnych od kredytodawcy podstaw do ustalenia tej wartości, co również (a może nawet co gorsza) nie przewidywała konkretnych i miarodajnych podstaw do określenia świadczenia kredytobiorcy w postaci spłaty kredytu. Zamiast tego w treści § 12/11 ust. 5 Umowy kredytu postanowiono, że „ Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych, po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 ”. W przypadku świadczenia kredytobiorcy polegającego na obowiązku spłaty kredytu bank występuje tu w charakterze wierzyciela z prawem decydowania in concreto i na etapie realizacji umowy o wysokości poszczególnych świadczeń dłużnika-kredytobiorcy.
W wyroku z 23 października 2019 r. w sprawie V ACa 567/18 Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał za nieważną umowę kredytu indeksowanego na podstawie art. 58 § 1 w z w z art. 353 (1) k.c. – właśnie ze względu na nieprawidłowo skonstruowane postanowienia o przeliczaniu walut. Sąd Apelacyjny wskazał, że istotą wszelkich stosunków obligacyjnych, w tym zwłaszcza wynikających z umów, nie wyłączając również kredytowych, jest konsensualny ich charakter, oparcie tych stosunków na zgodnej woli ich stron w zakresie ich zawarcia w odniesieniu do akceptowanej przez obie stron treści tych stosunków, w tym zwłaszcza głównych ich postanowień,(…). Natura stosunku obligacyjnego, wyznaczająca granice swobody umów, chronionej art. 353(1) k.c., odniesiona do kredytów udzielanych przez banki, wyklucza też akceptację takiej sytuacji, w której skonkretyzowanie zobowiązania kredytobiorcy wobec banku z tytułu spłaty kredytu, czyli w zakresie wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, zostałoby pozostawione w umowie jednej z jej stron, a zwłaszcza bankowi z racji jego statusu i silniejszej zwykle pozycji z stosunkach tego rodzaju z tego oczywistego powodu, że to klienci banków zabiegają o przyznanie konkretnego kredytu na zasadach oferowanych zazwyczaj przez bank bez szerszej szansy na indywidualne uzgodnienie jego warunków, a nie odwrotnie. W podobny sposób Sąd Apelacyjny wypowiedział się w wyroku z 30 grudnia 2019 r. w sprawie VI ACa 361/18.
Brak określenia obiektywnych i weryfikowalnych podstaw określenia wysokości wiążącego kredytobiorcę salda kredytu we franku szwajcarskim oraz świadczenia głównego kredytobiorcy w postaci spłaty kredytu przesądza o sprzeczności treści umowy (w szczególności przywołanych wyżej niektórych postanowień § 9 Umowy kredytu) z art. 353 1 k.c.
W wyroku z 1 kwietnia 2011 r. (sygn. akt III CSK 206/10, Legalis nr 419249), Sąd Najwyższy zauważył, że jeśli świadczenie nie jest oznaczone, zobowiązanie nie istnieje oraz że do istotnych elementów stosunku zobowiązaniowego należy obowiązek świadczenia, natomiast samo świadczenie jest jedynie realizacją tego obowiązku. SN stwierdził ponadto, że świadczenie musi być oznaczone, gdyż oznaczenie świadczenia w połączeniu z oznaczeniem sposobu zachowania się dłużnika pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego. Jeśli świadczenie nie zostanie oznaczone, nie można mówić o istnieniu zobowiązania ze względu na brak istotnego elementu stosunku zobowiązaniowego.
Stosownie do art. 58 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (§ 1). Nieważna jest także czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (§ 2). Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (§ 3). W tym wypadku uznać należało, że nieważnością nie jest objęta jedynie część czynności prawnej, lecz cała czynność, albowiem przedmiotowa umowa w ogóle nie określa ani wprost, ani pośrednio (za pomocą obiektywnych i niezależnych od jednej ze stron umowy podstaw do określenia) wysokości świadczeń głównych obu stron. Ponadto w przypadku umów kredytu brak jest rozwiązania analogicznego do przewidzianego w przypadku umowy dzieło (nieokreślającej wynagrodzenia) art. 628 § 1 zd. 2 k.c.
W ocenie Sądu, nie jest możliwe zaakceptowanie dopuszczalności takiego rozwiązania (przyjętego zresztą w badanej umowie), które przewiduje, że spłata kredytu nastąpi w wysokości określonej w terminie późniejszym przez jedną ze stron. Warunki spłaty kredytu muszą być określone w umowie, przez co należy rozumieć takie ich sprecyzowanie, aby obie strony były nimi związane. Nie jest dopuszczalne, aby postanowienia umowne były tak określone, że mogą ulec dowolnej zmianie wedle woli jednej ze stron. Takie uprawnienie niweczyłoby bowiem sam fakt uzgodnienia takiego postanowienia. Zgodnie z ugruntowanym od dziesięcioleci poglądem doktryny: „ W sytuacji kiedy oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, powinno ono być w zasadzie oparte na obiektywnej podstawie, a nie pozostawione do swobodnego uznania strony , w przeciwnym razie zobowiązanie w większości przypadków byłoby nieważne. Gdyby bowiem oznaczenia świadczenia miał dokonać wierzyciel, byłoby to niezgodne z zasadami współżycia społecznego, ponieważ nazbyt zagrażałoby interesom dłużnika, z kolei pozostawienie dowolności dłużnikowi równałoby się całkowitym brakiem związania dłużnika, co byłoby sprzeczne z istotą zobowiązania”2 .
W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 października 2017 r. (sygn. VI ACa 726/16) stwierdzono z kolei, że „Umowa, w której jedna ze stron może dowolnie wpływać na zakres własnego zobowiązania, nie mieści się w granicach swobody umów, zaprzeczając istocie (naturze) stosunku obligacyjnego, w rozumieniu art. 353(1) k.c.”
Sama dopuszczalność klauzuli waloryzacyjnej nie może stanowić wyjątku dla powyżej zakreślonej zasady określoności zobowiązania. Innymi słowy, strony mogą przyjąć inny niż pieniądz miernik wartości, ale musi to być miernik obiektywny, a nie miernik zależny od woli jednej z nich. Gdyby bowiem dopuścić, że miernikiem wartości zgodnie z art. 358(1) § 2 k.c. jest wskaźnik, którego wielkość jest dowolnie wyznaczana przez jedną ze stron, to w istocie mielibyśmy do czynienia z dowolnym kształtowaniem wysokości zobowiązania strony przez drugą stronę, a tym samym z brakiem uzgodnienia elementu umowy3. Dlatego też można dopuścić waloryzowanie kwoty kredytu kursem waluty obcej, jeżeli kurs ten jest niezależny od woli stron (takie uregulowanie expressis verbis wprowadziła tzw. ustawa antyspreadowa, co jednak było i wcześniej oczywiste, a wynikało z natury stosunku cywilnoprawnego i granic swobody umów). Nie jest jednak dopuszczalne, aby jedna ze stron w sposób dowolny wyznaczała kurs, który wpływa na wysokość zobowiązania drugiej strony. Takie postanowienia należy uznać za bezwzględnie nieważne, gdyż pozwalają na arbitralne kształtowanie wysokości zobowiązania kredytobiorcy przez bank. Nie ma przy tym znaczenia jak w praktyce bank wyznaczał swoje kursy kupna i sprzedaży (w szczególności, czy kursy te były rynkowe) i w konsekwencji dokonywał przeliczeń. Ocena ważności całej umowy, czy poszczególnych jej postanowień odbywa się niezależnie od jej realizacji.
Bez znaczenia jest też w tym kontekście powoływana przez pozwanego okoliczność zmian wprowadzonych do regulaminu w 2009 r., a wskazujących przesłanki ustalania kursów wymiany walut. Po pierwsze, jak powyżej wskazano, ocena ważności umowy dokonywana jest na dzień jej zawarcia, a zmiany do regulaminu wprowadzone zostały już po zawarciu umów przez powódkę. Nadto, wskazywany przez pozwanego § 2 ust. 4 Regulaminu w dalszym ciągu nie precyzuje sposobu ustalenia tabel kursowych banku, zapisy te są bowiem bardzo ogólne (nie wskazują chociażby, która z przesłanek w jakim stopniu wpływa na kursy).
Nawet gdyby przyjąć, że przedmiotowa umowa kredytu określa w sposób zgodny z naturą zobowiązania cywilnoprawnego zarówno „kwotę i walutę kredytu” lub miarodajne i obiektywne podstawy do ustalenia tego parametru, a także gdyby przyjąć również, że określa główne świadczenia stron i pozwala na ustalenie treści stosunku zobowiązaniowego, to i tak należy jej odmówić przymiotu ważności na skutek uznania klauzul indeksacyjnych (przeliczeniowych) zawartych w przedmiotowej umowie kredytu za niedozwolone, a przez to bezskuteczne względem kredytobiorcy.
4. Nominalizm / prawo dewizowe
Zgodnie z art. 358 § 1 k.c. (w brzmieniu z czasu zawarcia umowy kredytu), z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Mimo imperatywnego brzmienia tego przepisu rygoryzm wynikający z tego zakazu został z czasem istotnie ograniczony. Po pierwsze, zmiany po 1990 r. określiły na nowo brzmienie art. 358 1 k.c. Przepis ten w § 2 stanowi, iż : „strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości”. Po drugie, także m.in. art. 9 Pr.dewiz. podlegał zmianom w ten sposób, iż zakres tych ograniczeń dewizowych został zmniejszony (stan z chwili podpisania umowy kredytu). Ustawa Prawo dewizowe nie stanowiła jednak ograniczenia dla pozwanego banku w 2008 r. w zakresie obrotu dewizami. Przepis art. 3 ust. 3 Pr.dewiz. stanowił wówczas, iż ograniczeń określonych w art. 9 nie stosuje się do obrotu dewizowego dokonywanego z udziałem banków lub innych podmiotów mających siedzibę w kraju, w zakresie działalności podlegającej nadzorom: bankowemu, ubezpieczeniowemu, emerytalnemu lub nad rynkiem kapitałowym, sprawowanym na podstawie odrębnych przepisów, prowadzonej przez te podmioty na rachunek własny lub rachunek osób trzecich uprawnionych na podstawie ustawy lub zezwolenia dewizowego do dokonania obrotu dewizowego podlegającego tym ograniczeniom. W kontekście tych przepisów nie sposób więc uznać, by doszło do naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów Prawa dewizowego.
5. Deficyt informacyjny / Oświadczenie o ponoszeniu ryzyka walutowego / zasady współżycia społecznego
Na wstępie tego wątku Sąd zastrzega, że o przesłankowym stwierdzeniu nieważności umowy kredytu nie zadecydowała ocena treści i zakresu przekazanych informacji o ryzyku walutowym w świetle postanowień Dyrektywy 2004/39/EC MIFID. Zakres zastosowania tej dyrektywy dotyczy formalnie przedsiębiorstw inwestycyjnych i rynków regulowanych, co bezpośrednio nie ma jednak przełożenia na sprawę postanowień umownych w ramach dwustronnej czynności prawnej między bankiem, który udzielił kredytu hipotecznego a konsumentem, który ten kredyt spłaca. Co więcej nawet jeśli uznać, iż na potrzebę finansowania udzielania kredytów indeksowanych do waluty obcej dany bank dokonywałby czy musiałby dokonywać transakcji na rynku międzybankowym, to te transakcje nie były elementem spornej umowy kredytu. Strona powodowa nie była uczestnikiem tych transakcji.
Postanowienia tej dyrektywy miałyby jednak – przynajmniej pośrednio – znaczenie w przypadku konieczności badania przez Sąd tzw. deficytu informacyjnego towarzyszącego zawarciu spornej umowy kredytu. W okolicznościach niniejszej sprawy już sama obiektywna ocena umowy (literalna jej treść) dostarcza przynajmniej dwóch podstaw do przesłankowego stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy kredytu (art. 58 w zw. z art. 353 ( 1) k.c., ewentualnie art. 385 ( 1) w zw. z art. 58 k.c.), stąd brak było potrzeby badania pozakontraktowych czy subiektywnych przesłanek nieważności. Niemniej jednak Sąd dostrzegł, że proces oferowania i „sprzedaży” kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej (CHF), przypominającego finansowy instrument pochodny lub nawet posiadającego wbudowany instrument pochodny, odbiegał daleko od obowiązków informacyjnych nałożonych na przedsiębiorstwa inwestycyjne w artykule 19 pkt 2 i 3 dyrektywy MIFID.
W ocenie Sądu, zasady współżycia społecznego, jak i uczciwości kupieckiej wymagały, aby w dacie zawarcia przedmiotowej umowy kredytu (dla porównania postanowienia dyrektywy MIFID obowiązywały w Unii Europejskiej od 30 kwietnia 2004 r.) banki jako podmioty oferujące swoim klientom (zwłaszcza tym osiągającym dochody w innej walucie niż waluta salda kredytu) zawieranie umów kredytów posiadających zarówno aspekt dotyczący rynku pieniężnego (oparty na kredycie), jak i potencjalny aspekt dotyczący rynku instrumentów finansowych (oparty na transakcjach kursu wymiany waluty), informowały i uprzedzały (wręcz ostrzegały) potencjalnych klientów o istotnym ryzyku związanym z danym produktem w taki sposób, aby klient mógł tego typu informacje i ostrzeżenia zrozumieć oraz na ich podstawie podjąć świadomą decyzję co do zaciągnięcia danego zobowiązania.
Pozwany bank całkowicie zaniechał przy tym oceny (która wymagałaby uprzednio pozyskania od kredytobiorcy informacji dotyczących jego/jej wiedzy i doświadczenia w dziedzinie choćby ryzyka kursowego czy rynku walut), czy oferowany mu produkt (umowa kredytu z elementem walutowym) są dla niego odpowiednie. Tym bardziej pozwany bank nie ostrzegł kredytobiorcy, że oferowany mu kredyt jest dla niego nieodpowiedni (z perspektywy waluty, w której strona powodowa osiągała dochody oraz jego braku doświadczenia i wiedzy na temat funkcjonowania tego typu kredytów i występujących ryzykach). Mowa wprawdzie o ocenie adekwatności, o której mowa w art. 19 ust. 4 i 5 dyrektywy MIFID, którą bank winien stosować nie tyle wprost i w pełni jako podmiot nieobjęty wprost zakresem zastosowania dyrektywy, co przynajmniej w znacznej części i pośrednio jako podmiot oferujący klientowi produkt obarczony istotnym ryzykiem walutowym, niedopasowanym do waluty, w której konsument uzyskiwał dochody.
Należy jednak zauważyć, iż wśród przesłanek abuzywności, o których mowa w art. 385 1 k.c. (i to zarówno przy takim tłumaczeniu i wykładni przepisu, jaka odpowiada treści art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i nawet w świetle literalnej jego treści) brak jest przesłanki subiektywnej w postaci niewiedzy konsumenta, jego nienależytego poinformowania, jak też próżno szukać wyłączenia spod ochrony w postaci ewentualnej wiedzy czy zgody konsumenta. Tam, gdzie ustawodawca wymaga oceny elementu subiektywnego w postaci wiedzy lub powinności wiedzy po stronie osoby/podmiotu chronionego, jest to wprost wyartykułowane w danym przepisie (tak np. w przypadku instytucji z art. 59 k.c., błędu z art. 84 k.c. czy rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych z art. 5 ustawy o księgach wieczystych i hipotece).
Ponadto z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że ocena nieuczciwych warunków umowy winna przybierać charakter zobiektywizowany, niezależny od elementów subiektywnych w postaci wiedzy, doświadczenia, zawodu, wykształcenia czy wieku danego konsumenta będącego stroną umowy z przedsiębiorcą. Jest to o tyle oczywiste, że to samo postanowienie umowne nie może być jednocześnie abuzywne wobec konsumenta będącego zawodowym kierowcą czy rolnikiem, a w pełni wiążące wobec konsumenta ekonomisty czy prawnika. Istotna jest rola (konsumenta), w jakiej strona umowy występuje wobec przedsiębiorcy. Jeżeli występuje ona w ostatnim ogniwie procesu dystrybucji dóbr lub usług, dla zaspokojenia potrzeb własnych lub osób bliskich, to jest konsumentem. Indywidualne cechy takiej osoby nie mogą w żaden sposób wpływać na zakres ochrony przed nieuczciwymi warunkami umowy. Na przykład prawnik zajmujący się zabezpieczeniami hipotecznymi jest konsumentem w zakresie pożyczki hipotecznej, udzielonej na zaspokojenie jego potrzeb mieszkaniowych4.
Trybunał Sprawiedliwości UE w postanowieniu z 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-198/20 (w odpowiedzi zresztą na pytania Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie) uznał, że ochrona przewidziana w dyrektywie 93/13 przysługuje każdemu konsumentowi, a nie tylko temu, którego można uznać za „właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta”.
Skoro przedmiotem oceny z perspektywy ewentualnej ich nieuczciwości (niedozwolonego charakteru) są warunki umowy (nomenklatura dyrektywy 93/13; nasz ustawodawca posługuje się terminem „postanowień umowy”), to indyferentna jest nie tylko motywacja konsumenta do zaciągnięcia tego czy innego rodzaju zobowiązania, ale też okoliczność, czy konsument miał wybór między różnymi odmianami kredytów, w tym także, czy posiadał zdolność kredytową na ten czy większą ilość różnego rodzaju produktów kredytowych znajdujących się w ofercie danego banku. I tu można użyć podobnego argumentu jak w powyższym akapicie uzasadnienia wyroku, tzn. niedopuszczalną byłaby sytuacja, w której to samo postanowienie umowy byłoby dozwolone i wiążące konsumenta posiadającego w dacie zawierania umowy możliwość zaciągnięcia innego rodzaju kredytu, a należałoby je uznać za abuzywne i niewiążące wobec konsumenta, którego zdolność kredytowa czy „wybór” ograniczony był wyłącznie do jednego produktu.
Nieakceptowalna i ewidentnie sprzeczna z celami dyrektywy 93/13 byłaby również sytuacja pozbawienia konsumenta ochrony przed nieuczciwymi warunkami umowy (zawartymi w treści danego wzorca) już na etapie przedkontraktowym tylko z tego powodu, że inny ewentualnie dostępny produkt opierał się na wzorcu pozbawionym analogicznych zapisów. Zresztą kredytobiorca (strona powodowa) nie otrzymał do wglądu i porównania obu wzorców umów (dla kredytów złotowych i kredytów waloryzowanych w obcej walucie) ani wyjaśnienia, gdzie leżą i na czym polegają różnice kontraktowe między tymi produktami. Nawet gdyby tak było, to tylko zmiana redakcyjna lub usunięcie na skutek indywidualnych negocjacji stron kwestionowanych postanowień umowy kredytu (względnie ich zastąpienie odmiennymi, tym razem uczciwymi warunkami) mogłoby zabezpieczyć przedsiębiorcę (bank) przed sankcją wynikającą z art. 385 1 § 1 k.c.
Przechodząc do oceny oświadczenia o ponoszeniu ryzyka walutowego zawartego w § 31 ust. 1 umowy kredytu z dnia 13 kwietnia 2006 r (i analogicznie § 29 ust. 1 umowy kredytu z dnia 29 grudnia 2006 r.) o treści: „ Kredytobiorca oświadcza, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielenia kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wachań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu”, to trudno z tak lakonicznego oświadczenia wynieść wiedzę na temat skali, przyczyn, granic i wielu innych aspektów wspomnianego w nim ryzyka zmiany kursów walut. Sama treść tego oświadczenia budzi wątpliwości tej natury, czy nie dotoczy ono wyłącznie warstwy kosztowej kredytu, tj. wysokości rat odsetkowych. Nie wspomina ono bowiem o wymiarze zobowiązania czy zadłużenia wobec kredytodawcy, w szczególności nie uprzedza o tym, że ryzyko kursowe dotyczy między innymi, a może nawet przede wszystkim wysokości zobowiązania kredytowego już po jego przeliczeniu z salda wyrażonego w walucie obcej. Wreszcie oceniane oświadczenie nie zawiera żadnych przykładów, symulacji czy wykresów obrazujących ryzyko w praktyce. Postanowienie to uprzedza ogólnie o negatywnych konsekwencjach, ale ich w żaden sposób nie określa, w szczególności czy należy do nich wzrost zobowiązania, rat czy może jednego i drugiego, nie mówiąc już o wyjaśnieniu skali możliwych negatywnych konsekwencji.
W tym miejscu warto przywołać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 stycznia 2005 r. (sygn. P 10/04), w którym mowa: „ Obowiązek rzetelnej, uczciwej i wyczerpującej informacji jako swoisty instrument przywracania równowagi w relacji konsument - profesjonalista, może być poszukiwany w podstawowych zasadach prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, ale także w związku z jego wykonywaniem (można tu wymienić m.in. art. 72, art. 353 1, art. 354, art. 385 1 k.c.). Jest w świetle tych zasad całkowicie uzasadnione oczekiwanie konsumenta uzyskania od profesjonalisty informacji określających - zwłaszcza w obszarze wysoce specjalistycznych usług - stopień ryzyka ekonomicznego związanego z dokonywaną transakcją. Wyłącznie informacja wyczerpująca i precyzyjna może być uznana za odpowiadającą wymaganym standardom , a więc umożliwiającą świadome podejmowanie decyzji o celowości nawiązywanej transakcji , co stanowi konieczną przesłankę dla respektowania autonomii woli stron, wartości chronionej nie tylko na podstawie reguł prawa powszechnego, ale także regulacji konstytucyjnych (art. 31 - wolność każdego człowieka, art. 22 - wolność działalności gospodarczej). Naruszenie powinności ciążących na profesjonaliście, korygujących występujący po stronie konsumenta deficyt informacji, może być oceniane w kategoriach rażącego naruszenia interesu konsumenta i z tej właśnie racji prowadzić do wniosku o istnieniu w umowie niedozwolonych klauzul umownych. Słusznie przyjmuje się w piśmiennictwie, że pojęcie „rażącego naruszenia interesów” nie może być sprowadzone do wymiarów czysto ekonomicznych. Należy tu bowiem brać pod uwagę nierzetelność traktowania konsumenta przez profesjonalistę, która prowadzi do rażącego odchylenia przyjętego w umowie uregulowania od zasad uczciwego wyważania praw i obowiązków. Niedopełnienie obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorcę może zatem przy spełnieniu przesłanek ustawowych skutkować na gruncie legis latae bezskutecznością umowy, którą przewidują przepisy kodeksu cywilnego o niedozwolonych postanowieniach umownych.”
Ocena uczciwości mechanizmu ryzyka kursowego wprowadzonego umową musi się opierać na jasnym i zrozumiałym przedstawieniu konsekwencji ekonomicznych dla konsumenta, co wyraził Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, (...) Bank (...)., (...) F. K. Z.. przeciwko T. I., E. K. w następujący sposób: „78. W świetle powyższego na pytanie trzecie należy odpowiedzieć, iż art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”.5
Podobnie kilka lat wcześniej TSUE wskazał, że „(..) warunek jest sporządzony prostym i zrozumiałym językiem, czyli że jest nie tylko zrozumiały dla konsumenta pod względem gramatycznym, ale też że umowa wyjaśnia w sposób przejrzysty konkretne funkcjonowanie mechanizmu, do którego odnosi się dany warunek, a także stosunek pomiędzy tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak aby konsument ten był w stanie przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne, jakie wynikają dla niego z ustanowienia tego mechanizmu” ( wyrok TSUE z dnia 26 lutego 2014 r. C- 96/14).
Zważywszy na lakoniczne i budzące wątpliwości oświadczenie o ryzyku walutowym Sąd doszedł do przekonania, że nawet gdyby przedmiotowa umowa kredytu prawidłowo określała świadczenia kredytobiorcy oraz podstawy do określenia kwoty kredytu w CHF (czego nie czyni), a ponadto gdyby nie zawierała nieuczciwych (abuzywnych) postanowień dyskwalifikujących ją w całości, to w ocenie Sądu niepoinformowanie o istotnych elementach ryzyka związanych z umową prowadzi do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
W wyroku z 15 czerwca 2018 r. (I CSK 491/17) Sąd Najwyższy stwierdził: „O istotnej przewadze kontraktowej może decydować - czego art. 388 k.c. już nie uwzględnia, także w ramach wąsko rozumianej przesłanki niedoświadczenia (ogólne niedoświadczenie życiowe) - asymetria informacyjna, sprawiająca, że jeden z kontrahentów znacznie lepiej zna i rozumie uwarunkowania ekonomiczno-prawne zawieranej umowy, w tym wynikający z jej treści rozkład ryzyka. Zjawisko to jest szczególnie częste w przypadku skomplikowanych instrumentów finansowych, oferowanych przez instytucje finansowe klientom, w tym przedsiębiorcom, których specjalizacja gospodarcza nie obejmuje zawierania takich transakcji (...) Uchybienie obowiązkowi informacyjnemu nie stanowi jeszcze samo przez się podstawy uznania umowy za sprzeczną z prawem w rozumieniu art. 58 k.c., może natomiast uzasadniać uchylenie się od skutków oświadczenia woli ze względu na błąd wywołany przez drugą stronę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2017 r., II CSK 845/16). Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika jednak, że jeżeli już w chwili zawarcia umowy bank przedstawiający jej projekt dysponował wiedzą o dysproporcji świadczeń na niekorzyść kontrahenta, stwierdzenie naruszenia obowiązków informacyjnych może prowadzić do sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., I CSK 651/12 oraz z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17). Sytuacja taka jest równoznaczna z nadużyciem silniejszej pozycji kontraktowej przez bank w celu zastrzeżenia wygórowanych korzyści, co wykracza poza zakreślone przez ustawodawcę granice swobody kontraktowej (art. 353 1 i art. 58 § 2 k.c.).”
O braku wystarczającego pouczenia o ryzyku walutowym będzie jeszcze mowa w pkt 6.5.1. uzasadnienia.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za naruszeniem zasad współżycia społecznego jest brak w umowie kredytu (czy jakimkolwiek innym dokumencie) pełnej i rzetelnej informacji o wszystkich kosztach kredytu, tj. o istotnym koszcie kredytu w postaci spreadu (brak wzmianki o tym koszcie, jego wysokości, mechanizmie ustalania itp.), co z pewnością mogło zakłócić proces decyzyjny konsumenta oraz jego ocenę atrakcyjności przedmiotowego kredytu.
O braku informacji o koszcie kredytu w postaci tzw. spreadu kursowego mowa szerzej w pkt 6.5.2. uzasadnienia.
6. Kontrola indywidualna postanowień umownych
Sąd w niniejszej sprawie dokonał także indywidualnej kontroli zakwestionowanych przez stronę powodową postanowień umowy kredytu, stwierdzając że wskazane postanowienia umowne spełniają wszystkie kryteria wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. Przy czym dla oceny, że na skutek uznania tych postanowień za niedozwolone, umowa doznaje na tyle istotnej luki, że obiektywnie i od samego początku nie może być wykonywana (a w razie nawet jej faktycznego wykonywania nie sposób poddać weryfikacji, czy wykonywanie to odbywa się zgodnie z umową, czy z jej naruszeniem), a przez to jest nieważna, istotne znaczenie miały klauzule indeksacyjne zawarte w treści § 8/7 ust. 1 oraz § 12/11 ust. 5 Umowy kredytu.
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które: 1) zawarte zostały w umowach z konsumentami, 2) nie zostały uzgodnione indywidualnie, 3) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interesy, 4) nie określają sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia.
Dla porównania art. 3 dyrektywy 93/13 wcale nie wymaga, by przy kształtowaniu praw i obowiązków konsumenta doszło aż do rażącego naruszenia interesów konsumenta. Jest to efekt błędnego tłumaczenia czy implementacji postanowień dyrektywy, która w art. 3 ust. 1 wskazuje, że „Warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta”.
Podkreślenia wymaga, że w dyrektywie 93/13 wskazano także, że w przypadku uznania niektórych postanowień za niedozwolone umowa w pozostałej części wiąże, jeśli jest to możliwe po wyłączeniu warunków nieuczciwych (art. 4, 6, 3 i część wstępna dyrektywy 93/13).
Z kolei art. 385 1 § 2 wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Natomiast § 3 omawianego artykułu definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Stosownie zaś do § 4 przywołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Uzasadnieniem wprowadzenia art. 385 1 - 385 3 k.c. ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy 93/13. Regulacja zawarta w art. 385 1 - 385 3 k.c. stanowi zatem wyraz implementacji w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci powyższej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy.
Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. Nie chodzi tu o bezpośrednie stosowanie norm zawartych w dyrektywie, a nadal o stosowanie norm prawa krajowego. Jednak ich wykładnia musi być dokonywana w ten sposób, aby zapewnić zgodność z normami zawartymi w dyrektywie oraz osiągnięcie celów dyrektywy. Sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.
6.1. Status konsumenta
Strona powodowa, zawierając Umowę kredytu, była konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c. Z Umowy kredytu wynika, iż kredytu udzielono w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy (tj. finansowanie budowy domu jednorodzinnego), co uzasadnia wniosek, że dokonał powyższej czynności prawnej jako osoba fizyczna, na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. Niewątpliwie również pozwany zawarł umowę kredytu jako przedsiębiorca, czyli w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, obejmującej dokonywanie czynności bankowych.
6.2. Postanowienia określające świadczenia główne
Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy w istocie bez znaczenia pozostaje ocena, czy kwestionowane klauzule waloryzacyjne (przeliczeniowe) należy zaliczyć do takich, które dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., czy raczej do takich, które nie określają świadczeń głównych stron. Wynika to z tego, że nawet jeśli uznać badane postanowienia za określające główne świadczenia stron (którego to charakteru Sąd nie dopatruje się jednak w umowie kredytu indeksowanego; odmiennie byłoby w przypadku kredytu denominowanego), to i tak podlegałyby one ocenie z perspektywy przesłanek abuzywności, tzn. nie znajdowałoby wobec nich wyłączenie z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. („Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny”), jako że nie sposób uznać, by postanowienia te były sformułowane w sposób jednoznaczny. Blankietowe, odsyłające do własnego (bankowego) kursu kupna lub sprzedaży waluty z chwili wypłaty/spłaty kredytu nie dają się pogodzić z wymogiem jednoznaczności, które to pojęcie stoi w opozycji do dowolności i nieokreśloności samego kursu czy zasad jego kształtowania, jaką przedsiębiorca (kredytodawca) zyskał za sprawą tak sformułowanych postanowień. Zresztą tak ukształtowane postanowienia przewidziane są w katalogu domniemanych klauzul abuzywnych – mowa o postanowieniach przywołanych w art. 385 3 pkt 8, 9 i 11 k.c. W postanowieniach tych nie wskazano bowiem, według jakich kryteriów pozwany ustala kurs wymiany waluty obcej.
6.3. Nietransparentność postanowień umownych
Wymogu użycia sformułowań jednoznacznych, prostych i zrozumiałych nie można ujmować wyłącznie od strony formalnej. Przede wszystkim bowiem postanowienia umowne powinny być skonstruowane w taki sposób, aby możliwe było zrozumienie ich rzeczywistej treści oraz konsekwencji ich stosowania, a nie jedynie zrozumienie ich od strony czysto językowej. Jak słusznie wskazał Trybunał Sprawiedliwości , „Wprowadzony w dyrektywie 93/13 wymóg przejrzystości warunków umownych nie może zatem zostać zawężony do ich zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym”, 6 „do celów przestrzegania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie zyskuje kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne” .7 Myśl ta została następnie rozwinięta w kolejnych orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości, w których wskazano, że "W sytuacji (...), w której określenie kwoty pożyczonej zależy od obowiązującego w dniu uruchomienia środków kursu wymiany określonego przez kredytodawcę po zawarciu umowy, wspomniany wymóg wprowadza obowiązek, aby mechanizm obliczania owej pożyczonej kwoty wyrażonej w walucie obcej oraz mający zastosowanie kurs wymiany był przedstawiony w sposób przejrzysty, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, w szczególności całkowity koszt kredytu".8 Powyższe stanowisko jest również podzielane w orzecznictwie sądów polskich.9
W realiach niniejszej sprawy nie sposób natomiast stwierdzić, aby klauzule przeliczeniowe w umowie kredytu spełniały powyższe kryteria. Treść powyższych postanowień umownych została mianowicie sformułowana w taki sposób, że na ich podstawie nie jest możliwe stwierdzenie, w jaki sposób pozwany bank ustala kurs CHF dla celów ustalenia wiążącego drugą stronę umowy salda kredytu ani też dla potrzeb ustalenia wysokości poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych. Tym samym podzielić należy ocenę Sądu Okręgowego w Warszawie, że „klauzule indeksacyjne mające znaczenie dla określenia wysokości świadczenia zostały określone w tak niejednoznaczny sposób, że mogą zostać poddane kontroli pod kątem abuzywności”.10 Tożsame stanowisko zostało również wielokrotnie wyrażone w innych orzeczeniach Sądów11.
6.4. Brak indywidulanych uzgodnień
Kwestionowane klauzule umowne nie były indywidualnie uzgodnione z konsumentem. Z przeprowadzonych dowodów w sprawie nie wynika, by strona powodowa miała jakikolwiek wpływ na treść zawieranej umowy, w szczególności nie była ani autorem, ani współautorem, ani choćby pomysłodawcą spornych postanowień. Pozwany nie przedstawił żadnego dowodu, który mógłby prowadzić do odmiennych wniosków, choć to właśnie na nim, z mocy art. 385 1 § 3 k.c., spoczywał ciężar dowodu w powyższym zakresie. Oczywiste jest, że pewne warunki umowy, takie jak wysokość kredytu, czas trwania umowy, chwila rozpoczęcia umowy, terminy płatności rat, podlegają indywidualnemu uzgodnieniu, bowiem bez tego w praktyce zawarcie samej umowy kredytu nie byłoby w ogóle możliwe. Nie jest jednak uzasadnione wnioskowanie, że jeżeli strony uzgodniły pewne postanowienia umowy kredytu, to indywidualne uzgodnienia dotyczyły również wszystkich pozostałych postanowień tej umowy. Należy bowiem zwrócić uwagę, że w art. 385 1 § 1 i 3 k.c. mowa jest o „postanowieniach umowy”, a nie o „umowie” w ogólności.
Bez znaczenia jest także argument, że strona powodowa (konsument/kredytobiorca) zgodziła się na daną umowę czy nawet poszczególne jej rozwiązania. Jest to o tyle oczywiste, że przedmiotem badania w przypadku przesłanek abuzywności są postanowienia umowy, a więc sam prawodawca wspólnotowy, jak i krajowy zakładają już, że przedmiotem oceny są klauzule, na które konsument wyraził zgodę. Umowa dochodzi bowiem do skutku na skutek złożenia zgodnych oświadczeń woli obu stron (konsensus). W braku zgody jednej ze stron nie mielibyśmy w ogóle do czynienia z umową ani jej postanowieniami. Zatem przesłanką konieczną ( sine qua non) dokonywania jakiejkolwiek oceny spełnienia lub niespełnienia przesłanek abuzywności danego postanowienia jest w ogóle to, że było ono elementem istniejącej i ważnej umowy, a zatem było elementem zgodnych oświadczeń woli obu stron. Zgoda na zawarcie umowy zawierającej dane postanowienia nie tyle więc eliminuje, co dopiero umożliwia i otwiera proces oceny przesłanek abuzywności i nie może stanowić jednocześnie o jego uchyleniu. Gdyby tak było (że zgoda konsumenta stanowi element indywidualnego uzgodnienia i wyklucza ocenę abuzywności), wówczas żadne postanowienie umowy nie mogłoby zostać uznane za niedozwolone.
Podkreślić przy tym należy, iż przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przez ustawodawcę bliżej określona w przepisie art. 385 1 § 3 k.c., który nakazuje uznać za nieuzgodnione indywidualnie „te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta" (por. A. Olejniczak [w:] Kidyba A. (red.), Gawlik Z., Janiak A., Kozieł G., Olejniczak A., Pyrzyńska A., Sokołowski T., Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna., LEX 2014 teza 4 do art. 385 1). Dokonanie oceny wymaga więc zbadania okoliczności związanych z procesem kontraktowania. Najczęściej będą to sytuacje, gdy umowa zawierana była z użyciem wzorca umownego i kwalifikowane postanowienie albo jest tylko elementem tego wzorca, albo zostało przejęte do umowy (w całości lub części) z wzorca umownego. Wykładnia przepisu art. 385 1 § 3 k.c., posiłkując się regułą interpretacyjną a fortiori, nakazuje przyjąć, że skoro ustawodawca zwraca szczególną uwagę na przypadki przejęcia postanowień wzorca przez umowę, to tym bardziej rozciąga ochronę konsumenta na sytuacje, gdy postanowienia wzorca wiążą konsumenta na mocy art. 384 k.c., nie zostały bowiem objęte konsensem stron (por. pkt 2 komentarza). Za nieuzgodnione indywidualnie należy także uznać postanowienia umów niezawieranych przy użyciu wzorca, jeżeli nie były one przedmiotem pertraktacji między stronami (klauzule narzucone). Zważywszy na wskazane w przepisie art. 385 1 § 3 k.c. kryterium „rzeczywistego wpływu” konsumenta na treść postanowienia, za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę. Przeciwna kwalifikacja prowadziłaby bowiem do akceptacji sytuacji, gdy drogą takich alternatyw przedsiębiorca mógłby praktycznie pozbawić konsumenta ochrony przewidzianej przepisami art. 385 1 –385 3 k.c. Stąd „rzeczywisty wpływ” konsumenta na treść postanowienia nie ma miejsca, jeżeli jest ograniczony przez przedsiębiorcę w ten sposób, że konsument dokonuje wyłącznie wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę. Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpatrywanej sprawy, uznać należy, że strona pozwana nie wykazała, aby umowa kredytu została indywidualnie uzgodniona między stronami.
6.5. Ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy
Kwestionowane w pozwie postanowienia umowy kredytu kształtowały prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Abuzywność powyższych klauzul wynikała z niejednoznaczności klauzul przeliczeniowych oraz ukształtowania praw i obowiązków stron umowy z zachwianiem równowagi kontraktowej przez przyznanie bankowi pozycji uprzywilejowanej i niejako władczej wobec kredytobiorcy. Istnieją zasadniczo trzy podstawy do uznania kwestionowanych klauzul przeliczeniowych (waloryzacyjnych) za niedozwolone postanowienia umowne.
6.5.1. Brak wystarczającego pouczenia o ryzyku walutowym
Pozwany bank nie udzielił kredytobiorcy dostatecznych informacji o ryzyku kursowym, które obciążało konsumenta w związku z zawarciem tego rodzaju umowy. Tymczasem na wagę informacji przedstawianych przez przedsiębiorcę konsumentowi, zwraca uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, wskazując, że „informacja, przed zawarciem umowy, o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To w szczególności na podstawie tej informacji ten ostatni podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę”.12 Co zaś szczególnie istotne dla niniejszej sprawy, Trybunał wskazał, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. (...) w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.”13
Należy w tym miejscu podkreślić, że na pozwanym banku ciążył obowiązek spełnienia powyższych obowiązków informacyjnych niezależnie od tego, że umowa została zawarta kilka lat przed precyzyjnym sformułowaniem powyższych obowiązków w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Jak bowiem słusznie wskazał sam Trybunał, „zgodnie z utrwalonym orzecznictwem wykładnia przepisu prawa Unii, dokonana przez Trybunał w ramach kompetencji przyznanej mu w art. 267 TFUE, wyjaśnia i precyzuje znaczenie oraz zakres tego przepisu, tak jak powinien lub powinien był być rozumiany i stosowany od chwili jego wejścia w życie. Z powyższego wynika, że sąd może i powinien stosować taką wykładnię przepisu również do stosunków prawnych powstałych przed wydaniem wyroku w przedmiocie wniosku o dokonanie wykładni, jeżeli ponadto spełnione są wszystkie pozostałe przesłanki wszczęcia przed właściwym sądem postępowania w sprawie związanej ze stosowaniem takiego przepisu (zob. w szczególności wyroki: z dnia 2 lutego 1988 r. w sprawie 24/86 B. i in., R.. s. 379, pkt 27; z dnia 10 stycznia 2006 r. w sprawie C-402/03 S. i Bilka, Z. O.. s. I-199, pkt 50; z dnia 18 stycznia 2007 r. w sprawie C-313/05 B., Z. O.. s. I-513, pkt 55; a także z dnia 7 lipca 2011 r. w sprawie C-263/10 N., pkt 32).
Zatem jedynie w wyjątkowych przypadkach Trybunał, stosując ogólną zasadę pewności prawa leżącą u podstaw unijnego porządku prawnego, może uznać, że należy ograniczyć ze skutkiem dla wszystkich zainteresowanych możliwość powoływania się na zinterpretowany przez niego przepis celem podważenia stosunków prawnych zawartych w dobrej wierze.”.14 Natomiast w żadnym z przytoczonych wyroków Trybunał Sprawiedliwości nie zdecydował się ograniczyć mocy wiążącej swoich orzeczeń. Tym samym wykładnia przepisów prawa unijnego przez Trybunał Sprawiedliwości ma skutek ex tunc, co w praktyce oznacza, że powinna być bezwzględnie stosowana do wszystkich stosunków umownych powstałych po dniu 1 stycznia 2004 r., a więc również do umowy kredytu zawartej przez strony niniejszego postępowania.
Co więcej na pozwanym banku w czasie zawarcia umowy ciążył wynikający z obowiązującej od dnia 1 lipca 2006 r. Rekomendacji „S” Komisji Nadzoru Bankowego obowiązek zawarcia w umowie „informacji, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych " (pkt 5.2.2.d) oraz „warunków i konsekwencji zmiany waluty ekspozycji kredytowej” (pkt 5.2.2.e). Treść powyższej Rekomendacji niewątpliwie była znana pozwanemu bankowi, lecz pomimo tego nie dopełnił on ciążących na nim obowiązków informacyjnych również w tym zakresie.
Już same powyższe okoliczności uzasadniają przypuszczenie, że na etapie przedkontraktowym kredytobiorcy nie tylko nie udzielono dostatecznych informacji dotyczących charakteru umowy kredytu, którą zawierał z pozwanym, ale wręcz treść dokumentów przedstawionych kredytobiorcy mogła być dla niego myląca, a nawet wywołać jego dezorientację.
Również pozostałe okoliczności faktyczne sprawy wskazują na to, że stronie powodowej nie udzielono niezbędnych informacji dotyczących sposobu funkcjonowania kredytu waloryzowanego i potencjalnego ryzyka wiążącego się z tą umową. W tym zakresie Sąd przeprowadził analizę konkretnej sytuacji określonego konsumenta i ustalił, że:
- kredytobiorca nie został poinformowany, czym różni się kredyt indeksowany do waluty obcej od kredytu denominowanego w walucie obcej oraz od kredytu walutowego czy kredytu w złotych polskich,
- kredytobiorcy nie udzielono informacji, w jaki sposób bank tworzy tabelę kursów walut obcych ani nie przedstawiono dokumentu, który te zasady określał,
- kredytobiorcy nie poinformowano, że będzie go obciążał koszt spreadu, jaka była wysokość spreadu stosowana przez bank, jak też nie udzielono mu informacji, że wysokość spreadu może ulec zmianie i jakie czynniki bierze pod uwagę bank, kształtując wysokość spreadu,
- kredytobiorcy nie pouczono, jakie czynniki ekonomiczne wpływają na zmiany kursów walut, a w szczególności, jakie okoliczności spowodowały, że przez kilka lat przed zawarciem umowy kredytu kurs franka szwajcarskiego wobec złotówki spadał,
- kredytobiorcy nie poinformowano, że zmiany kursów walut mogą być gwałtowne i znaczące, przez co obciąża go nieograniczone ryzyko kursowe,
- kredytobiorcy nie udzielono informacji, jak może ograniczyć swoje ryzyko walutowe ani też nie zaoferowano żadnych zabezpieczeń przed tego typu ryzykiem, względnie nie poinformowano, iż bank nie ma w swojej ofercie ani na rynku nie występują tego typu zabezpieczenia dedykowane konsumentom,
- kredytobiorca nie uzyskał informacji, w jaki sposób bank zabezpiecza się przed ryzykiem walutowym,
- konsumentowi nie została przedstawiona szczegółowa symulacja obrazująca, jak w przyszłości mogłoby się zmienić jego saldo zadłużenia w PLN w razie wzrostu kursu franka szwajcarskiego wobec złotówki (za taką nie można bowiem uznać symulacji przewidującej jedynie jeden wariant wzrostu kursu CHF).
Powyższe okoliczności w przypadku strony powodowej miały szczególnie istotne znaczenie, ponieważ konsument, zawierając umowę kredytu, nie posiadał wykształcenia prawniczego ani ekonomicznego oraz nie posiadał dochodów we frankach szwajcarskich. Stan faktyczny sprawy nie wskazuje również na to, aby strona powodowa kiedykolwiek wcześniej zawierała umowę kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego bądź zawierała jakąkolwiek inną umowę kredytu lub pożyczki powiązanej z walutą obcą. Nie sposób zaś uznać, aby posiadanie świadomości, że kursy walut zmieniają się (którą tą wiedzą dysponuje niewątpliwie każdy konsument) była wystarczająca, bądź też by istotne znaczenie mogła mieć tutaj okoliczność, że ewentualnie strona powodowa mogła wcześniej korzystać z usług kantorów wymiany walut. Wymiana waluty w kantorze zawsze bowiem wiąże się z posługiwaniem się aktywami, podczas gdy zaciągnięcie kredytu w walucie obcej powoduje powstanie po stronie kredytobiorcy pasywów (zadłużenia) powiązanych z walutą obcą. Tymczasem to ryzyko wzrostu zadłużenia powiązanego z walutą obcą ma w praktyce dużo bardziej doniosłe znaczenie dla konsumenta (w tym zwłaszcza zadłużenia tak wielkiego, jak w zawartej przez strony umowie kredytu) niż ryzyko spadku wartości posiadanych przez niego aktywów. Ponadto korzystanie z usług kantorów jest transparentne – konsument ma dokładnie podany kurs, po którym nabywa lub sprzedaje środki w danej walucie, podczas gdy w przypadku umowy kredytu konsument w momencie zawierania umowy nie zna kursu, po którym dojdzie do przeliczenia jego kredytu, a już tym bardziej ustalenia wysokości późniejszych rat, ani – co gorsza – nie może tego ustalić czy zweryfikować z uwagi na brak w umowie zasad, czynników, wzorów czy mechanizmów, które decydują o publikacji w danym dniu takich czy innych kursów kupna i sprzedaży przez bank.
W konsekwencji kredytobiorca (i konsument), zawierając umowę kredytu, nie zdawał sobie sprawy z istoty i rozmiarów ryzyka walutowego, które będzie go obciążać, jak też nie rozumiał mechanizmu polegającego na waloryzacji kredytu kursem franka szwajcarskiego i nie był w stanie odróżnić umowy zawartej w walucie franka szwajcarskiego od umowy waloryzowanej kursem tej waluty.
Podkreślenia wymaga, że postanowienia dotyczące indeksacji zamieszczone w umowie kredytu muszą określać zrozumiałą i obiektywną metodę ustalania kursu waluty po to, aby na jej podstawie konsument mógł samodzielnie określić kurs waluty obowiązujący danego dnia. W wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. (C-212/20) TSUE uznał bowiem jednoznacznie, że: „ artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę”.
W związku z powyższym Sąd stwierdził, że udzielona kredytobiorcy informacja o ryzyku kursowym – o której mowa szerzej w pkt 5 powyżej niniejszego uzasadnienia – była zdecydowanie zbyt krótka, ogólna, wybiórcza i budząca wątpliwości, a tym samym niewystarczająca. Wobec tego nie sposób stwierdzić, że pozwany należycie wypełnił obciążające go obowiązki informacyjne, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokość udzielonego kredytu i okres trwania umowy.
6.5.2. Obciążenie kosztami spreadu
Z uwagi na fakt, że ustalenie kwoty salda kredytu w CHF następowało po kursie kupna CHF/PLN, zaś spłata rat po kursie sprzedaży CHF/PLN, kredytobiorcę obciążał obowiązek ponoszenia kosztów spreadu, stanowiących różnicę pomiędzy kursem kupna waluty i kursem jej sprzedaży. Jednocześnie w umowie kredytu brak jest jednoznacznej informacji o tym, że tego rodzaju koszt obciąża konsumenta. Co więcej, brak jest podstaw do stwierdzenia, że z pobieraniem tego rodzaju swoistej opłaty (spread stanowił przychód po stronie banku) pozwany dokonywał jakiegokolwiek ekwiwalentnego świadczenia na rzecz kredytobiorcy. Bank nie wykonywał bowiem żadnej usługi kantorowej, skoro zarówno wypłata kredytu, jak i jego spłata następowała wyłącznie w walucie polskiej. W związku z zawarciem przedmiotowej umowy kredytu bank dokonywał wprawdzie transakcji na rynku międzybankowym, jednak służyły one tylko i wyłącznie do zabezpieczenia ryzyka kursowego banku, a nie konsumenta.
Podsumowując, bank pobierał od konsumenta spread, który służył wyłącznie pokryciu kosztów banku, bez spełnienia jakiegokolwiek świadczenia na rzecz kredytobiorcy. Jednocześnie w umowie brak było jednoznacznej informacji o tym, że koszt spreadu obciąża konsumenta, a tym bardziej brak było informacji o tym, na co przeznaczane są te środki. W ocenie Sądu, powyższą praktykę należało uznać za nieuczciwą i spełniającą przesłankę ukształtowania praw i obowiązków konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
6.5.3. Dowolność kształtowania kursu waluty obcej
Sąd podziela opinię, że " Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną."15 Abuzywność przedmiotowej klauzuli przejawia się w tym, że daje ona bankowi prawo kształtowania kursu waluty w sposób całkowicie dowolny, również w zupełnym oderwaniu od kursu średniego NBP i od kursów rynkowych. Bank może bowiem na podstawie powyższego postanowienia umownego ustalić kurs franka szwajcarskiego na poziomie wielokrotnie przekraczającym jakikolwiek poziom spotykany na rynku, czego konsekwencją będzie znaczące obciążenie finansowe kredytobiorcy, stanowiące oczywiste i rażące naruszenie jego interesów, mogące zagrozić jego wypłacalności. Jednocześnie strona powodowa nie ma możliwości w żaden sposób sprzeciwić się temu, w jaki sposób bank kształtuje kurs waluty ani też dokonać późniejszej weryfikacji zgodności z umową opublikowanego kursu, skoro postanowienia w tym względzie dają kredytodawcy pełną swobodę.
Dla powyższej oceny znaczenie ma również okoliczność, że w dniu zawarcia umowy na pozwanym banku ciążył już obowiązek realizacji obowiązującej od dnia 1 lipca 2006 r. Rekomendacji „S” Komisji Nadzoru Bankowego, przewidującej, że „ W każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych . Natomiast w umowie kredytu zawartej przez strony powyższej informacji zabrakło. Klauzule przeliczeniowe znajdujące się w umowie kredytu wskazują jedynie na terminy ustalania kursów walut (dzień wypłaty kredytu, dzień spłaty raty), jednak brak jest jakiegokolwiek wskazania sposobów ustalania kursu wymiany walut. Mianowicie odesłanie do kursów pozwanego banku nie może zostać uznane za sposób ustalania kursu wymiany waluty, ponieważ nie wyjaśnia, jak wspomniane kursy czy cała ich tabela jest konstruowana.
Zasady ustalania kursów walut pozwanego banku nie znalazły się ani w treści umowy, ani też nie zostały załączone do umowy kredytu. Brak jest również dowodu na okoliczność, aby pozwany w ogóle udostępnił je w jakikolwiek inny sposób kredytobiorcy. W powyższym kontekście należy wyjaśnić, że Rekomendacja „S” została wydana na podstawie art. 137 pkt 5 Prawa bankowego, który ówcześnie przewidywał, że „Komisja Nadzoru Bankowego może wydawać rekomendacje dotyczące dobrych praktyk ostrożnego i stabilnego zarządzania bankami”. Rekomendacje Komisji Nadzoru Bankowego (obecnie Komisji Nadzoru Finansowego) wprawdzie nie stanowią powszechnie obowiązujących przepisów prawa, jednak organ nadzoru posiada kompetencję ustawową do wydawania ich oraz do wyciągania konsekwencji od nierespektujących rekomendacji banków. Stąd należy wywieść wniosek, że banki – w tym Pozwany – miały i mają obowiązek przestrzegania wspomnianych rekomendacji, zaś uchybienie im może zostać uznane za naruszenie prawa, naruszenie dobrych obyczajów bądź naruszenie obowiązku należytej staranności wymaganej od podmiotu profesjonalnego. W konsekwencji naruszenie obowiązku wskazania sposobów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, o których mowa w pkt 5.2.2.c Rekomendacji „S” przez treść klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu stanowiło istotny argument przemawiający za uznaniem, że powyższe postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Sam tylko dostęp do notowań czy tabel kursowych danego banku o niczym jeszcze nie przesądza. Konsument został sprowadzony do pozycji obserwatora notowań kursowych pozwanego banku. Nie może on powołać się na niezgodne z umową ustalenie kursu, ponieważ umowa przewiduje wyłącznie blankietową kompetencję dla kredytodawcy do ustalania/publikowania w sposób wiążący konsumenta-kredytobiorcę kursów CHF. Kredytobiorca nie może nawet doprowadzić do rozwiązania umowy w sposób szczególny, gdyby nieprzewidywalny wzrost kursu przekraczał jego zdolność kredytową. Nie ma też w umowie żadnej możliwości wyboru metody przeliczeń. Tej oceny nie zmienia okoliczność, czy dany stworzony kurs jest kursem rynkowym i „podąża” za kursem średnim NBP. Chodzi bowiem o to, iż jedna strona kontraktu (dwustronnego) przyznała sobie tylko prawo do kształtowania jednostronnie wysokości zobowiązania drugiej strony w ramach dodatkowo wprowadzonego mechanizmu przeliczeń na podstawie notowań kursowych, co jest wprost rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami i zasadami kontraktowania i rażąco narusza prawa tej drugiej strony. Ponadto sytuacji tej towarzyszy brak rzetelnej (realnej) informacji na temat ryzyk i kosztów oraz brak jakichkolwiek zabezpieczeń na rzecz kredytobiorcy. Konsument nie wie, jakie będą koszty po jej stronie z tego tytułu w okresie wieloletniej umowy, choćby szacunkowo. Wreszcie umowa nie stwarza na jego (kredytobiorcy) rzecz żadnych mechanizmów zabezpieczających w wieloletnim okresie kredytowania.
Bez znaczenia jest też – o czym już była mowa wyżej - powoływana przez pozwanego okoliczność zmian wprowadzonych do regulaminu w 2009 r., a wskazujących przesłanki ustalania kursów wymiany walut. Po pierwsze bowiem ocena ważności umowy dokonywana jest na dzień jej zawarcia, a zmiany do regulaminu wprowadzone zostały już po zawarciu umów przez powódkę. Nadto, wskazywany przez pozwanego § 2 ust. 4 Regulaminu w dalszym ciągu nie precyzuje sposobu ustalenia tabel kursowych banku, zapisy te są bowiem bardzo ogólne (nie wskazują chociażby, która z przesłanek w jakim stopniu wpływa na kursy).
Linię orzecznictwa traktującą tzw. klauzule przeliczeniowe o zbliżonej bądź tożsamej treści, jako kształtujące prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające ich interesy, należy uznać za ugruntowaną w orzecznictwie sądów powszechnych,16 jak i Sądu Najwyższego,17 przy czym w wielu orzeczeniach wskazuje się wręcz, że postanowienia te są sprzeczne z dobrymi obyczajami w sposób „oczywisty”, „nie budzący wątpliwości” lub „ewidentny”.18
7. Okoliczności nieistotne dla oceny, czy klauzule przeliczeniowe stanowią niedozwolone postanowienia umowne
Dla oceny abuzywności powyższych postanowień umownych nie miało znaczenia, że wybór kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej pozwalał kredytobiorcy na skorzystanie z niższego oprocentowania (opartego na jednej ze stawek referencyjnych LIBOR CHF, tj. LIBOR 3M) charakterystycznego dla kredytów udzielanych w walucie CHF lub powiązanych z tą walutą. Zgodnie bowiem z art. 385 ( 1) § 1 k.c., ocena abuzywności jest przez sąd dokonywana w stosunku do konkretnych postanowień umownych. Okoliczność, że oprócz niedozwolonych postanowień umownych umowa zawiera również postanowienia korzystne dla konsumenta nie może uzasadniać akceptacji tych pierwszych. Brak jest podstawy prawnej pozwalającej na stwierdzenie, że abuzywność jednych postanowień umownych jest konwalidowana przez to, że inne postanowienia tej samej umowy są na tyle korzystne, że „rekompensują” abuzywność niedozwolonych postanowień umownych. Również w orzecznictwie wskazuje się, że skorzystanie przez kredytobiorcę z korzystniejszego oprocentowania nie ma znaczenia dla oceny abuzywności klauzul przeliczeniowych.19
„ Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy".20 Z powyższej zasady wynika więc, że wszelkie okoliczności, które miały miejsce już po zawarciu umowy kredytu, a przede wszystkim to, w jaki sposób umowa była wykonywana, nie miały znaczenia dla stwierdzenia, czy art. 385 1 § 1 k.c. znajduje zastosowanie.
Dlatego też nie mają znaczenia okoliczności, czy podczas dotychczasowego wykonywania umowy kredytu kurs ustalany przez bank faktycznie odbiegał czy też nie odbiegał od kursów rynkowych, a jeżeli tak, to w jakim stopniu.21
Bez znaczenia dla sprawy jest również to, czy w ogóle istniała możliwość zapłaty rat bezpośrednio w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany, albowiem zarówno wypłata, jak i spłata kredytu stanowią elementy wykonania umowy (etap ten nie jest brany pod uwagę przy ocenie przesłanek abuzywności – por. uchwała SN składu 7 sędziów z 20 czerwca 2018 r., sygn. III CZP 29/17). Poza tym, każda z przewidzianych w umowie opcji czy też każdy z wariantów musi pozostawać w zgodzie z przepisami prawa i nie może opierać się na rozwiązaniach nieuczciwych, godzących w interes czy prawa konsumenta. Ani prawodawca wspólnotowy, ani polski ustawodawca nie przewidział ani wyłączeń spod ochrony konsumenta polegających na alternatywie między rozwiązaniem umownym niebudzącym zastrzeżeń, a takim, które spełnia przesłanki abuzywności. Jedno nie „ratuje” drugiego (wiążące postanowienie choćby o alternatywnym zastosowaniu nie czyni wiążącym postanowieniami niedozwolonego) ani odwrotnie (tzn. postanowienie niedozwolone nie „infekuje” prawidłowej klauzuli, może co najwyżej skutkować pośrednio – na skutek upadku całej umowy – o nieważności zgodnego z prawem zapisu).
Nie jest również możliwe przyjęcie, że niedozwolone postanowienia umowne straciły swój niedozwolony charakter przez wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej. Sąd nie podziela przeciwnego stanowiska wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 2015 r.22 Pogląd ten został zresztą poddany krytyce w późniejszym orzecznictwie,23 zaś znaczenie przepisów ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe, w tym w szczególności art. 4 tej ustawy zostało wyjaśnione przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wskazał, że "Regulacja ta stanowiła narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, w odniesieniu do umów zawartych, jak w niniejszej sprawie, przed wejściem w życie noweli, w części dotychczas niespłaconej. Przepis sam w sobie nie usuwał abuzywności klauzul, a stanowił jedynie normę, na podstawie której strony kredytów zostały zobowiązane do precyzyjnego określania w przypadku m.in. umów indeksowanych do walut obcych, szczegółowych zasad określania sposób i terminów ustalania kursu wymiany walut."24 Ponadto w orzecznictwie słusznie wskazuje się, że treść powyższej ustawy antyspreadowej nie może mieć znaczenia dla oceny, czy treść postanowień umownych w umowach zawartych przed dniem wejścia jej w życie spełnia przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., skoro oceny tej dokonuje się według stanu na dzień zawarcia umowy.25
Żadnego znaczenia dla oceny, czy klauzule przeliczeniowe stanowią niedozwolone postanowienia umowne nie ma znaczenia okoliczność, że przez wiele lat miało miejsce wykonywanie umowę kredytu bez żadnych zastrzeżeń i kredytobiorca nie zgłaszał zarzutu, że jej postanowienia kształtują jego prawa i obowiązki sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sposób wykonywania umowy nie jest badany przy ocenie, czy jej postanowienia mają charakter abuzywny, zaś żaden przepis prawa nie przewiduje, aby po określonym czasie możliwość powołania się na niedozwolony charakter postanowień umownych wygasała. Wręcz przeciwnie – nawet w razie, gdyby konsument nie wskazywał, że postanowienia zawartej przez niego umowy są klauzulami abuzywnymi, sąd jest obowiązany wziąć tę okoliczność pod uwagę z urzędu.
8. Brak możliwości zastąpienia/zmiany postanowień niedozwolonych
Skutkiem opisanym prawem, stosownie do przepisów prawa europejskiego i art. 385 1 k.c., może być uznanie danych zapisów za niewiążące w stosunku dwustronnym albo w ogóle upadek całego kontraktu. Sąd nie może natomiast ingerować w sposób prawokształtujący w treść zawartej umowy, nie może dokonywać zmian lub uzupełnień powstałych po niewiążących konsumenta postanowieniach. Sąd może natomiast (czy też wręcz musi z uwagi na obowiązek działania ex lege) w sposób deklaratoryjny ocenić, czy określone postanowienia wiążą konsumenta, czy spełniają przesłanki abuzywności, a w efekcie, czy cała czynność prawna miała i posiada przymiot ważności, czy też nie. Wprowadzenie zmiany do umowy możliwe byłoby jedynie w sytuacji np. wytoczenia powództwa z art. 357 1 k.c. czy 358 1 § 3 k.c. Bez żądania opisanego prawem oraz bez wyraźnej podstawy prawnej (jak np. w art. 388 k.c. regulującym instytucję wyzysku) taka ingerencja w prywatny stosunek cywilnoprawny przez sąd jest niedopuszczalna
Takim rozwiązaniem uzupełniającym nie może być z pewnością art. 358 § 1 i 2 k.c. tak ze względów temporalnych (w dacie zawierania umowy kredytu nie było w nim odwołania do średniego kursu NBP, które pojawiło się dopiero z dniem 24 stycznia 2009 r.; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., sygn. akt II CSK 803/16), jak i ze względu na fakt, iż regulacja art. 358 § 1 i 2 k.c. w wersji obowiązującej od 24 stycznia 2009 r. przewiduje instytucję upoważnienia przemiennego dla dłużnika, stąd wymagałoby to skorzystania z tej instytucji w czasie jej obowiązywania zarówno przez bank jako dłużnika świadczącego wypłatę kredytu, jak i kredytobiorcę jako dłużnika świadczącego spłatę kredytu. Tymczasem żadna ze stron w niniejszym procesie nie powoływała się na instytucję upoważnienia przemiennego. Ponadto w wyroku z dnia 29 kwietnia 2015 r. (sygn. akt V CSK 445/14 ) Sąd Najwyższy uznał, że „ Jeżeli dłużnik, zgodnie z umową, ma spełnić świadczenie w walucie polskiej, nie ma zastosowania art. 358 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż przewiduje on dla dłużnika prawo wyboru waluty spełnienia świadczenia tylko wtedy, gdy przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, a w sytuacji opisanej wyżej, zobowiązanie dłużnika do spłaty kredytu wyrażone jest w walucie polskiej.” Szerzej o instytucji upoważnienia przemiennego, czy też inaczej prawie wyboru waluty przyznanego dłużnikowi z art. 358 § 1 k.c. wypowiada się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 2012 r. (sygn. akt III CSK 273/11), a także Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 3 marca 2014 r. (sygn. akt I ACa 1142/13).
Zresztą – jak wynika z wyroku TSUE z dnia 8 września 2022 r. wydanego w połączonych sprawach od C‑80/21 do C‑82/21 - nieuczciwy warunek (tj. postanowienie niedozwolone) nie może zastąpiony przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. Trybunał uznał bowiem w tezach 2 i 3 tegoż wyroku, że artykuły 6 ust. 1 oraz 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że:
- stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić ten warunek przepisem dyspozytywnym prawa krajowego;
- stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je.
Przy udzieleniu ochrony z art. 385 1 § 2 k.c. nie można również zastosować art. 56 k.c., albowiem dotyczy on nie treści czynności prawnej - umowy, ale jej skutków. Skutkiem z kolei nie jest ustalenie wysokości zobowiązania jednej ze stron. Ustawodawca skutki abuzywności określił w sposób specjalny i normy te jako szczególne muszą mieć pierwszeństwo, przed zapisami natury ogólnej. Istotniejsze znaczenia miałby tu art. 354 k.c., który stanowi, iż dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom i w taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel. Nie ma podstaw do uznania, iż strony pozostawały ze sobą do 2007 r. w stałych stosunkach umownych, handlowych, w ramach których zostałby wypracowany jakiś zwyczaj.
Co jednak ważniejsze, przepis ogólny art. 354 k.c. nie znosi - odnośnie do innych postanowień umownych - ochrony konsumentów z art. 385 1 k.c. O ile w art. 385 1 § 2 k.c. istnieją ustawowe podstawy prawne do pominięcia klauzuli abuzywnej, o tyle nie istnieje norma, aby przy eliminacji zapisu niedozwolonego dokonywać zmian ocenianego zapisu czy zmiany innych postanowień danej umowy. W tej sprawie pierwszeństwo ma ustawa - przepis szczególny – art. 385 1 k.c. realizujący zalecenia dyrektywy 93/13, tj. wprowadzający sankcję szczególną bezskuteczności umownego zapisu wobec konsumenta. Ingerencja przez sąd w kontrakt przy jednoznacznej sankcji z art. 385 1 § 2 k.c. zmierzałaby - w ocenie Sądu Rejonowego - wprost do obejścia prawa - obejścia przepisu art. 357 1 k.c., art. 358 2 k.c., a przede wszystkim normy szczególnej z art. 385 1 k.c. Ponadto, przeciwna wykładnia oznaczałaby, że zapisy art. 385 1 k.c. i następne pozostawałyby martwe, a założenia Dyrektywy nie mogłyby zostać realnie nigdy zrealizowane. To z kolei podważałoby w ogóle sens ustanawiania przepisów prawnych, skoro w rzeczywistości nie mogłyby zostać zastosowane.
Dodatkowo Sąd wskazuje, że nieuprawnione byłoby stosowanie „ per analogiam” art. 41 Prawa wekslowego. Po pierwsze nie można podzielić stanowiska, iż umowa o kredyt hipoteczny jest analogiczną relacją w prawie prywatnym do sprawy wystawienia weksla. Te zdarzenia prawne są regulowane odrębnymi także czasowo aktami prawnymi i opisują innego rodzaju zdarzenia prawne. Mamy do czynienia z aktami prawnymi szczególnymi: Prawo bankowe i Prawo wekslowe. Żaden tych z aktów względem siebie nie jest aktem prawa generalnego.
Ponadto, w wyroku TSUE z 18 listopada 2021 r., C-212/20, Trybunał stwierdził, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron (art. 65 K.c.).
9. Skutki niezwiązania niedozwolonymi postanowieniami umowy kredytu
Dyspozycja art. 385 1 § 1 k.c. jest stanowcza i przewiduje, że niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta. Zgodnie zaś z art. 385 1 § 2 k.c., strony są związane umową w pozostałym zakresie. Już samo brzmienie powyższych przepisów wyklucza więc, aby możliwe było przyjęcie silniejszego skutku (niezwiązania umową w szerszym zakresie niż tylko obejmującym niedozwolone postanowienia umowne, a tym bardziej niezwiązania umową w całości) lub skutku słabszego (niezwiązania jedynie częścią niedozwolonych postanowień umownych czy wręcz wyłączenia skutku w postaci niezwiązania niedozwolonymi postanowieniami umownymi), a tym bardziej zupełnie innego skutku (zastąpienia niedozwolonych postanowień umownych innymi postanowieniami, uznawanymi za dopuszczalne).
Wszelkie interpretacje art. 385 1 § 1 i 2 k.c. zmierzające do zawężenia, rozszerzenia albo zmiany jego dyspozycji muszą zostać wykluczone, jako zmierzające do dokonania wykładni contra legem. Art. 385 1 § 1 i 2 k.c. są bowiem przepisami bezwzględnie obowiązującymi, brak jest również jakichkolwiek przepisów szczególnych do tych przepisów. Powyższa wykładnia art. 385 1 § 1 i 2 k.c. znajduje potwierdzenie w treści art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, stanowiącego, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Przepis ten ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co zostało wielokrotnie potwierdzone przez Trybunał Sprawiedliwości,26 natomiast sąd krajowy przy dokonywaniu wykładni przepisu prawa krajowego (tutaj art. 385 1 k.c.) jest obowiązany do uwzględnienia treści przepisów prawa unijnego w szczególności co do celu tych przepisów, co określa się jako obowiązek prounijnej wykładni przepisów prawa krajowego, którego istnienie nie budzi wątpliwości w orzecznictwie Sądu Najwyższego,27 innych polskich sądów28 i Trybunału Sprawiedliwości.29
Z podanych przyczyn należy odrzucić koncepcję, według której niedozwolone postanowienie umowne przestaje wiązać, ale tylko w tej części, która kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, natomiast w pozostałej części postanowienie to pozostaje w mocy. Pogląd ten został wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2014 r.30 i poglądu tego Sąd orzekający nie podziela. W praktyce bowiem nie jest możliwe wyodrębnienie części niedozwolonych postanowień umownych zawartych w klauzulach przeliczeniowych zawartych w umowie kredytu zawartej przez strony. Natomiast pozostawienie w mocy postanowień dotyczących samej tylko waloryzacji, a zastąpienie kursu waluty wynikającego z tabeli kursowej pozwanego innym kursem (np. kursem rynkowym, kursem sprawiedliwym, kursem uwzględniającym „godziwe wynagrodzenie”, kursem ustalonym według określonych parametrów przez biegłego sądowego albo kursem średnim NBP) jest sprzeczne z wyraźną dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c. i stanowi nie mający oparcia w przepisach prawa zabieg określany w doktrynie i orzecznictwie jako „redukcja utrzymująca skuteczność”.
W tym miejscu warto przytoczyć stanowisko Trybunału Sprawiedliwości, który wskazał, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG sprzeciwia się takiemu uregulowaniu państwa członkowskiego, które zezwala sądowi krajowemu, przy stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, na uzupełnienie rzeczonej umowy poprzez zmianę treści owego warunku. (…) Z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 wynika zatem, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. (…) gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (zob. podobnie ww. postanowienie w sprawie P.’, pkt 41 oraz przytoczone tam orzecznictwo), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.”31 Powyższe stanowisko powinno zostać uznane za ugruntowane w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ponieważ znalazło wyraz w wielu innych orzeczeniach.32 Stanowisko to jest aprobowane również w orzecznictwie sądów polskich.33
Należy jednak zwrócić uwagę, że Trybunał Sprawiedliwości dopuścił jeden wyjątek od zasady przewidującej skutek w postaci bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego, wskazując, że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.”34 Powyższe stanowisko zostało następnie przez Trybunał Sprawiedliwości uzupełnione o wskazanie, że „O ile Trybunał przyznał, że sędzia krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku względnie obowiązującym przepisem prawa krajowego, o tyle jednak z orzecznictwa Trybunału wynika, że możliwość ta jest ograniczona do sytuacji, w których unieważnienie tego warunku zobowiązywałoby sąd do unieważnienia całej umowy z narażeniem konsumenta na takie skutki, które stanowiłyby dla niego karę .”.35
Nie sposób zaś w niniejszej sprawie przyjąć, aby rezultat wyłączenia z umowy postanowień niedozwolonych w postaci nieważności umowy, mógł być dla konsumenta niekorzystny w świetle jego oświadczenia, że rozumie skutki nieważności umowy, jest na nie przygotowany i godzi się na nie. Tym samym, skoro konsument sam powołuje się na nieważność umowy, to próby uzupełniania tej umowy przez sąd należy uznać za niedopuszczalne. 36 W najnowszym orzecznictwie sądów powszechnych37 i Sądu Najwyższego38 odrzuca się koncepcję pozwalającą na zastąpienie postanowień umownych przewidujących przeliczenie kursów walut w oparciu o tabele kursowe banków odesłaniem do innych kursów walut. Tym samym należy uznać za błędną linię orzeczeń, która dopuszcza zastąpienie powyższych postanowień odesłaniem np. do kursu średniego NBP 39
Nie sposób również dopatrywać się nadużycia prawa podmiotowego przez konsumenta, który występuje przeciwko przedsiębiorcy z roszczeniem mającym oparcie w nieskuteczności niedozwolonych postanowień umownych tylko z tej przyczyny, że zmierza ono do polepszenia sytuacji ekonomicznej tego konsumenta. Roszczenie takie zmierza bowiem wyłącznie do odzyskania nienależnego świadczenia od przedsiębiorcy, który jest autorem niedozwolonego postanowienia umownego, natomiast w żaden sposób nie pogarsza sytuacji innych konsumentów. Przedstawione stanowisko znajduje poparcie w orzecznictwie40.
Należy mieć na uwadze, iż uznanie za niedozwolone postanowień umowy kredytu w zakresie indeksacji kredytu powoduje, iż kredyt ten staje się niewerefikowalny (brak jest choćby podstawy umownej do określenia salda kredytu) oraz niewykonalny (zachodzi niemożliwość ustalenia wiążącego harmonogramu spłaty czy określenia wysokości rat oraz ich wpływu na wysokość zobowiązania, przy czym za wykonalnością kredytu nie może przemawiać fakt, że dochodziło do spełniania świadczeń nienależnych). Bezskuteczność postanowień indeksacyjnych zawartych w umowie kredytu zmienia całkowicie treść pierwotnego stosunku prawnego, w tym postanowień przedmiotowo istotnych określających zasady spłaty kredytu. Tym samym treść umowy po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych tak dalece odbiega od treści zamierzonej przez strony, iż należy domniemać, że strony nie zawarłyby umowy tej treści. Zresztą przyznaje to także strona pozwana (bank), negując możliwość pozostawienia w mocy kredytu złotowego pozbawionego indeksacji do kursu CHF z oprocentowaniem opartym o formułę LIBOR + marża.
W takich okolicznościach można by nawet stwierdzić nieistnienie umowy kredytu – z powodu braku konsensusu stron co do wszelkich jej niezbędnych postanowień (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22 sierpnia 2016 r., III C 1073/14; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 maja 2017 r., III C 299/15; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 2 czerwca 2017 r., I C 776/16; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 stycznia 2018 r., XXV C 1459/17; wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 16 października 2019 r., V Ca 3290/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18).
Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż uzupełnienie essentialia negotii w treści umowy kredytu przez bank skutkuje tym, iż brak jest konsensusu stron, a co za tym idzie umowa taka nie została nigdy zawarta. Tytułem przykładu w wyroku z dnia 17 stycznia 2003 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III CZP 82/02 Sąd Najwyższy wskazał, że: „Jeżeli brakujące essentialia negotii uzupełnił w umowie kredytu sam Bank, to składając swoje oświadczenie woli kredytobiorcy nie objęli nim tych istotnych postanowień umowy i skoro nigdy nie wyrazili na nie zgody, nie doszło do zawarcia umowy o kredyt.”
Niemniej jednak, jak wynika z treści normy art. 58 § 3 k.c.: Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana . Przekładając powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż skutkiem eliminacji z treści umowy postanowień niedozwolonych jest tak daleka modyfikacja stosunku prawnego, że bez wadliwych postanowień strony nie zawarłyby umowy, a co za tym idzie cała umowa kredytu jest nieważna. Prawidłowość takiego rozstrzygnięcia potwierdza też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., w sprawie o sygn. akt V CSK 382/19: W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy "nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank H. Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45).
Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Bezskuteczność postanowień umowy kredytu w zakresie waloryzacji kredytu, określających nie tylko walutę (PLN), ale też wysokość rat spłaty kredytu, skutkuje tym, iż umowa kredytu nie zawiera wymaganych przez prawo bankowe essentialia negotii umowy kredytu, bowiem nie określa zasad spłaty kredytu. Należy zauważyć, iż jak wskazuje się w orzecznictwie41 : „Usunięcie z umowy kredytu kwestionowanych w pozwie klauzul umownych jako abuzywnych, prowadzi do nieważności umowy, bowiem możliwość jej wykonywania w kształcie pozbawionym tych klauzul wydaje się wątpliwa. Po wyeliminowaniu postanowień o waloryzacji kredytu, w tym postanowień o sposobie przeliczania kwoty kredytu wyrażonej w CHF na złote polskie, a następnie salda kredytu wyrażonego w CHF na złote polskie celem ustalenia kwoty raty, okazuje się, że w umowie podpisanej przez strony nie ma podstawowych elementów konstrukcyjnych.”
Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż przedmiotowa umowa jest nieważna. Zaś na skutek spełnienia przez stronę powodową świadczeń w wykonaniu nieważnej umowy kredytu ( conditio sine causa ) doszło do powstania nienależnego świadczenia, podlegającego zwrotowi na podstawie art. 410 § 1 k.c. Zgodnie bowiem z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkowa kosztem innej osoby, zobowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis art. 410 § 1 k.c. stanowi zaś, iż przepisy artykułów poprzedzających – w tym art. 405 k.c. - stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest zaś nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 k.c.).
Należy przy tym zauważyć, że wobec uznania umowy za nieważną oprócz tego, że kredytobiorcy przysługuje prawo żądania zwrotu wszystkich uregulowanych rat kredytu, to również bankowi przysługuje roszczenie o zwrot kapitału kredytu. Okoliczność ta pozostaje jednak bez znaczenia, skoro w niniejszej sprawie pozwany nie zgłosił zarzutu potrącenia ani powództwa wzajemnego, zaś brak jest podstaw prawnych do rozliczenia wzajemnych należności stron z tytułu nienależnych świadczeń, ponieważ byłoby to sprzeczne z zasadą, że do dokonania potrącenia wierzytelności jest uprawniona strona, a nie sąd. Choć w tym przedmiocie występują w doktrynie pewne rozbieżności i część sądów aprobuje tzw. teorię salda, to jednak przeważająca jest teoria dwóch kondykcji42, potwierdzona uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (sygn.. akt III CZP 6/21) o mocy zasady prawnej.
10. Brak możliwości zastosowania przepisów art. 411 k.c.
Jednocześnie nie sposób przyjąć, że w niniejszej sprawie zwrot świadczenia nie należy się kredytobiorcy z uwagi na ziszczenie się przesłanki, o której mowa w art. 411 pkt 1 k.c. (spełniający wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany), skoro pobranie rat kredytu następowało bez odrębnej dyspozycji. Co więcej, jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, „Ustabilizowana wykładnia art. 411 pkt 1 k.c. oparta jest na ścisłym rozumieniu przesłanki wiedzy spełniającego świadczenie. Musi on nie tylko spełnić świadczenie całkowicie dobrowolnie, ale również z pozytywną wiedzą i świadomością, że nie jest do tego świadczenia zobowiązany. Nie wystarczy więc, aby miał w tym względzie wątpliwości lub podejrzenia, że - być może - świadczy nienależnie w całości lub w części (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC 1998 r., Nr 6, poz. 101, z dnia 10 czerwca 2003 r., I CKN 390/01, OSP z 2005 r. Nr 9, poz. 111, czy z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 69/11, OSNC z 2012, nr 5 poz. 63). Mało prawdopodobne jest, że powodowie, spłacając przedterminowo zaciągnięty kredyt w okresie, kiedy umowy tego rodzaju, jak zawarta przez nich z pozwanym, nie były jeszcze przedmiotem licznych sporów sądowych i analiz prawnych, mieli wiedzę, że niektóre postanowienia umowne miały charakter abuzywny i ich nie wiązały, a tym bardziej, orientowali się, jaka część spłaty była nienależna.” 43
Brak jest również podstaw do uznania, że uiszczane przez stronę powodową wobec pozwanego należności, których zwrotu dotyczy powództwo, stanowiły spełnienie świadczenia czyniące zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu art. 411 pkt 2 k.c. Przepis ten ma charakter wyjątkowy i nie znajduje zastosowania w sytuacji zapłaty rat kredytu (i innych świadczeń) wynikających z umowy kredytu zawartej przez konsumenta z przedsiębiorcą. W szczególności nie sposób przyjąć, aby mogła istnieć zasada współżycia społecznego przewidująca obowiązek zwrotu przez konsumenta wobec przedsiębiorcy należności pieniężnej, która została przez przedsiębiorcę wypłacona w oparciu o postanowienia umowy, która jest nieważna z uwagi na zawarcie w niej postanowień abuzywnych albo sprzecznych z prawem. W istocie przyjęcie takiej interpretacji prowadziłoby do zniweczenia systemu ochrony konsumentów ustanowionego przez dyrektywę 93/13 i art. 385 1 k.c. Takie też stanowisko jest prezentowane w orzecznictwie .44
Jednocześnie należy zwrócić uwagę na powstałe w orzecznictwie rozbieżności co do tego, czy w sprawach takich jak niniejsza do roszczenia kredytobiorcy o zwrot nienależnie pobranych świadczeń tytułem spłaty rat kredytu (i ewentualnie innych należności), zastosowanie znajduje art. 411 pkt 4 k.c. Sąd Rejonowy przyłącza się do dominującej linii orzecznictwa, według której przepis ten nie znajduje zastosowania.45 Należy bowiem zauważyć, że przepis ten ma zastosowanie wyłącznie do świadczeń spełnionych w wykonaniu ważnej i skutecznej umowy (albo w oparciu o inną podstawę prawną), z tym tylko że spełnionych przed terminem ich wymagalności. Przepis ten nie dotyczy więc w ogóle świadczeń nienależnych, ale niewymagalnych świadczeń należnych, więc nie może on znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie, w której podstawą roszczenia strony powodowej są właśnie przepisy o świadczeniu nienależnym.
W sprawie poza sporem pozostawała okoliczność, że łączna kwota dokonanych przez stronę powodową na poczet umów kredytu wpłat stanowiła odpowiednio 59.064,84 zł oraz 165.332,58 zł (według stanu na dzień 15 października 2019 r.). Skoro więc w sprawie ustalono podstawy do stwierdzenia nieważności umów, a sankcja nieważności jest dalej idąca niż sankcja bezskuteczności, a strona powodowa domagała się w pierwszej kolejności zapłaty części uiszczonych kwot, powołując się na nieważność umów, to kwota żądana pozwem, tj. 45.255,36 zł (5.349,19 zł + 39.906,17 zł) jako część nienależnego świadczenia podlegała zwrotowi na rzecz powódki, zgodnie z żądaniem pozwu.
Mając powyższe na uwadze Sąd w punkcie 1. wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powódki żądaną pozwem kwotę 45.255,36 zł tytułem zwrotu części świadczeń nienależnych spełnionych przez powódkę w okresie odpowiednio od 16 sierpnia 2018 r. (pierwsza umowa) oraz od 16 lipca 2012 r. (druga umowa) do 15 października 2019 r. Sąd z oczywistych względów nie mógł wyjść ponad żądanie pozwu i zasądzić zwrotu całości świadczeń nienależnych spełnionych przez powoda w wykonaniu nieważnej umowy kredytu.
11. Ewentualny kredyt złotowy
Powództwo podlegałoby uwzględnieniu (choć co do tego, czy w całości, czy w części wymagałoby to dodatkowo przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego – z uwagi na kwestionowanie przez pozwanego wyliczeń strony powodowej) również wtedy, gdyby nieuzasadnionym okazał się zarzut nieważności umowy kredytu, a jedynie należało uznać za bezskuteczne (z uwagi na ich niedozwolony/abuzywny charakter) kwestionowane klauzule indeksacyjne.
Sankcja stwierdzenia, że dane postanowienie umowne jest postanowieniem niedozwolonym została określona w art. 385 1 § 1 k.c. i wyraża się w niezwiązaniu kontrahenta tym postanowieniem. Sankcja ta powstaje z mocy prawa i z tego powodu wywiera skutki ex tunc, co potwierdził Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21. Na skutek abuzywności umowa w pozostałej części powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (por. wyrok TSUE z dnia 14 czerwca 2012 r., C-618/10, C.). Jak już obszernie uzasadniono, abuzywne klauzule waloryzacyjne nie mogą być zastąpione żadnymi innymi postanowieniami, w tym innymi mechanizmami waloryzacji np. kursem średnim NBP.
Zauważyć należy, że skutki uznania postanowień umowy za klauzule abuzywne różnią się od skutków nieważności czynności prawnej. W przypadku nieważności czynności prawnej art. 58 § 1 k.c. stanowi, że możliwe jest zastąpienie nieważnych postanowień czynności prawnej odpowiednimi przepisami ustawy (art. 58 § 3 k.c.). Natomiast w stosunku do klauzul niedozwolonych (art. 385[1] k.c.) ustawa takiej możliwości nie przewiduje (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).46 Tożsame konkluzje poczynił Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; oraz z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18. Brak jest przepisu pozwalającego zastąpić wadliwą klauzulą waloryzacyjną inną, w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Zastąpienie klauzuli abuzywnej kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP jest wykluczone jako niezgodne z celem dyrektywy 93/13 (por. por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Zatem jej wyeliminowanie z umowy nie powoduje zmiany charakteru zobowiązania, a jedynie prowadzi do zaprzestania waloryzacji.
Ponadto, Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., sprawa C-19/20, stwierdził, że tylko w wyjątkowych przypadkach możliwe jest częściowe niezwiązanie niedozwolonym postanowieniem umownym. Dla usunięcia jedynie części elementu warunku umowy (na gruncie badanej sprawy: elementu marżowego/spreadu) konieczne jest łączne spełnienie dwóch warunków, tj. aby (1) usunięcie niedozwolonej części warunku umowy nie prowadziło do modyfikacji postanowienia zmieniającej istotę jego treści (według sądu odsyłającego ma to miejsce przy eliminacji marży/spreadu z umowy kredytu), oraz (2) nieuczciwy fragment warunku umowy stanowi w zasadzie odrębną klauzulę, regulującą odmienną kwestię w ramach danej umowy (podany w orzeczeniu przykład odsetek zwykłych i za zwłokę). Warunki te są praktycznie niemożliwe do spełnienia na gruncie kwestionowanych postanowień waloryzacyjnych. Po pierwsze (jak zauważył sąd odsyłający i na co zwrócił uwagę sam TSUE), usunięcie części spreadowej (TSUE nazywa ją marżą) prowadzi do zmiany istoty klauzuli waloryzacyjnej w jej pierwotnym brzmieniu. Po drugie natomiast, w przypadku kredytów waloryzowanych, zarówno odwołanie do średniego kursu NBP dla waluty obcej, jak i spreadu (marży) służy waloryzacji kredytu – średni kurs i spread mają tym samym integralną funkcję w umowie (waloryzacyjną) i tym samym muszą być ujmowane łącznie. Oba powyższe warunki (które musiałyby zostać spełnione łącznie) dyskwalifikują możliwość wyłącznie częściowego niezwiązania niedozwolonym postanowieniem umownym i pozostawieniem odwołania w umowie kredytu odesłania do waluty waloryzacji (według średniego kursu NBP), z pominięciem spreadu bankowego.
W sprawie C-19/20 TSUE badał jednak specyficzną klauzulę indeksacyjną stosowaną w umowach dawnego (...) Bank S.A. (obecnie Banku (...) S.A.), w której pojawiało się wyraźne wysłowienie elementów waloryzacji w postaci średniego kursu NBP dla waluty i marży kupna/sprzedaży, nieznajdującą odzwierciedlenia w umowie kredytu podlegającej ocenie w niniejszym postępowaniu.
Gdyby nawet założyć, że przedmiotowa umowa kredytu ma w dalszym ciągu przymiot ważności, to wobec braku związania kredytobiorcy niedozwolonymi postanowieniami indeksacyjnymi jest on - zgodnie z zasadą nominalizmu (od której wyjątkiem jest możliwość wprowadzenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej, art. 358 k.c.) - zobowiązany do zwrotu kredytu w wysokości nominalnej, w określonych w umowie terminach i z oprocentowaniem określonym w umowie (co zauważył też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, a także autorzy publikacji „Kredyty walutowe. Zagadnienia węzłowe” – Studia i Analiza Sądu Najwyższego47). Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, iż pozwany bank zapewne nie zawarłby umowy na kredyt złotowy wedle oprocentowania opartego o stawkę LIBOR. Jak słusznie zauważono w orzecznictwie, okoliczność że wobec zamieszczenia w umowie klauzuli abuzywnej powstaną skutki odmienne od zamierzonych przez strony, nie zwalnia jednak sądu z obowiązku zastosowania bezwzględnie wiążącego przepisu art. 385[1] § 1 k.c. i stwierdzenia tejże abuzywności. Jeżeli nawet ekonomicznym skutkiem potencjalnego wyroku będzie uzyskanie przez kredytobiorcę kredytu na warunkach korzystniejszych od występujących na rynku, to skutek ten będzie spowodowany tylko i wyłącznie zamieszczeniem w umowie przez pozwany bank klauzuli sprzecznej z prawem. Sąd nie może zignorować tej sprzeczności, kierując się interesem ekonomicznym banku. Pozbawienie przedsiębiorcy korzyści płynących z abuzywnych postanowień umownych może prowadzić do obowiązku przedsiębiorcy dalszego wykonywania umowy na znacznie gorszych warunkach, być może nawet takich, których by nigdy nie zaakceptował, gdyby z góry wiedział, że jego umowa zostanie przez sąd w części uznana za bezskuteczną.48
Należy zauważyć, że powyżej przedstawiona sankcja i tak nie byłaby nadmiernie dotkliwa dla nieuczciwego przedsiębiorcy w kontekście art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. W przepisie tym ustawodawca przewidział, że naruszenie reguł wyrażonych w ww. ustawie skutkuje spłatą przez konsumenta kredytu w terminach i w sposób ustalony w umowie, jednak bez żadnych odsetek i innych kosztów należnych kredytodawcy (kredyt darmowy).
Stwierdzenie bezskuteczności klauzuli abuzywnej zawsze rodzi ingerencję w postanowienia umowy i kształtuje inną rzeczywistość zobowiązaniową. Ingerencja ta jest wszakże wyraźnie dopuszczona przez ustawodawcę. Stwierdzenie niedozwolonego charakteru klauzuli nie wiąże się bowiem z ukształtowaniem treści stosunku według uznania Sądu, a jedynie z wyciągnięciem konsekwencji expressis verbis przewidzianej w ustawie, a mianowicie niezwiązania konsumenta takim postanowieniem umownym.
W niniejszej sprawie strona powodowa oświadczyła, że godzi się na uznanie umowy za nieważną, jest świadoma konsekwencji nieważności umowy, które to skutki w jej przypadku są korzystne z uwagi na fakt wyeliminowania na przyszłość wieloletniego ryzyka walutowego, jak i wyeliminowanie jego skutków z przeszłości. Obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej abuzywnych klauzul, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, a nie jego kontrahenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18) i ten wzgląd powinien mieć znaczenie dominujące.
Na skutek braku związania abuzywnymi klauzulami waloryzacyjnymi kredyt w istocie od samego początku nie mógł podlegać waloryzacji w walucie obcej. W braku zatem sankcji nieważności byłby więc kredytem w złotych polskich (nieindeksowany do kursu franka szwajcarskiego).
W takim wypadku stronie powodowej należałoby również (dokładnie tak samo, jak w przypadku nieważności umowy kredytu) zasądzić dochodzoną powództwem kwotę, tyle że tytułem nadpłaty (stanowiącej świadczenia nienależne), wynoszącej różnicę między sumą uiszczonych w PLN rat kapitałowo-odsetkowych w okresie objętym pozwem a sumą rat należnych stosownie do umowy kredytu wiążącej strony w pozostałym zakresie, tj. z wyłączeniem samego mechanizmu indeksacji kredytu.
12. Problem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału
Wprawdzie strona pozwana nie domagała się (ani w trybie powództwa wzajemnego, ani w formie zarzutu potrącenia) tzw. roszczenia o bezumowne korzystanie z kapitału kredytu, to jednak powoływała się na tego typu rzekome roszczenie przysługujące pozwanemu w przypadku stwierdzenia nieważności umów kredytu, co czyni koniecznym ustosunkowanie się do tej materii.
W ocenie Sądu, w polskim systemie prawa cywilnego brak jest jakiegokolwiek przepisu prawa mogącego stanowić podstawę prawną takiego roszczenia (o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału), a w szczególności nie jest nim art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Z przepisów tych (art. 405 w zw. z art. 410 k.c.) wynika bowiem obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia, zaś świadczeniem banku w niniejszym wypadku byłaby wyłącznie wypłata kapitału. Tymczasem „bezumowne korzystanie z kapitału banku” nie stanowi jakiegokolwiek świadczenia banku na rzecz kredytobiorcy, ale jest wynikającym z nienależnego świadczenia stanem faktycznym, który nie powoduje powstania żadnych roszczeń poza samym roszczeniem o zwrot rzeczonego kapitału.
Również przepisy art. 395 § 2 k.c. oraz 494 § 1 k.c. nie znajdują zastosowania w stosunku do rozliczenia stron w przypadku nieważności umowy kredytu, gdyż dotyczą one skutków odstąpienia od umowy, a zatem sytuacji kiedy umowa pozostaje ważna, lecz jedna ze stron korzysta z prawa odstąpienia, a co za tym idzie normują skutki innej instytucji. Biorąc pod uwagę, że strona powodowa nie korzysta z prawa odstąpienia od umowy, a powołuje się na nieważność tej umowy, wspomniane przepisy nie mogą stanowić podstawy dla formułowania tego typu roszczenia.
Okoliczność, że na skutek korzystania z kapitału przez kredytobiorcę bank nie mógł uzyskać potencjalnego zysku (chociażby przez udzielenie kredytu innej osobie) nie ma tutaj żadnego znaczenia, ponieważ reżim odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie przewiduje obowiązku zapłaty lucrum cessans – w przeciwieństwie do reżimu odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 361 § 2 k.c.).
Także okoliczność, że prawo cywilne przewiduje roszczenia o zapłatę wynagrodzenia lub odszkodowania za korzystanie z cudzej rzeczy bez podstawy prawnej (art. 224 k.c. i art. 18 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego) nie może uzasadniać wniosku, że również za bezumowne korzystanie z kapitału przysługuje wynagrodzenie lub odszkodowanie. Mianowicie pieniądze nie są rzeczą, a zatem stosowanie do nich przepisów dotyczących rzeczy, nawet w drodze analogii, byłoby nieuprawnione.
Bezpodstawne są również odwołania pozwanego w zakresie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału do istoty umowy kredytu oraz wynikającego z niej obowiązku zapłaty odsetek, biorąc pod uwagę, iż w przypadku nieważności czynności prawnej podstawą przysporzenia/zubożenia nie jest ta czynność prawna, lecz świadczenie nienależne. Tym samym stron nie wiąże jakikolwiek obowiązek prawny wynikający z nieważnej czynności prawnej.
W istocie jedynym przewidzianym przez prawo cywilne świadczeniem związanym z korzystaniem z cudzego kapitału są odsetki, które mogą mieć postać odsetek umownych albo ustawowych (art. 359 k.c., art. 481 k.c.). W przypadku uznania umowy kredytu za nieważną nie zachodzi rzecz jasna umowna podstawa do naliczania odsetek umownych (te muszą bowiem wynikać z ważnej czynności prawnej). Kredytodawcy służą natomiast ustawowe odsetki za opóźnienie od momentu wezwania kredytobiorcy do zwrotu świadczenia nienależnego (art. 481 w zw. z art. 455 K.c.), co w niniejszej sprawie nie miało jeszcze miejsca.
Sąd nie podziela zapatrywania strony pozwanej odnośnie niemożliwości zwrotu świadczeń spełnionych przez strony w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Świadczenia te miały wyłącznie charakter pieniężny, stąd też zawsze zachodzić będzie możliwość ich fizycznego zwrotu (przy czym pojęcia tego nie należy mylić z realnym zaspokojeniem). W efekcie nie zachodzi potrzeba rozważania wartości nienależnego świadczenia.
Przyjęcie, że uznanie umowy kredytu za nieważną na skutek zastosowania art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 powoduje w konsekwencji powstanie roszczenia przedsiębiorcy o wynagrodzenie, którego wysokość mogłaby przekraczać należności odsetkowe wynikające z samej umowy kredytu (gdyby ta okazała się bezskuteczna jedynie w zakresie indeksacji/denominacji) byłoby niewątpliwie sprzeczne z ratio legis powyższej regulacji, która ma na celu ochronę konsumentów. Na gruncie art. 6 ust. 1 w związku z art. 7 dyrektywy 93/13/EWG formułuje się prawo konsumenta do otrzymania pełnego zwrotu płatności dokonywanych na podstawie nieuczciwych warunków umownych również, a może przede wszystkim, w sytuacji, w której umowa zawierająca takie warunki okazuje się nieskuteczna w całości lub w części49. „Jedynie przepisy dotyczące pewności prawa mogą ograniczać taki skutek restytucyjny, w szczególności przepisy dotyczące powagi rzeczy osądzonej i rozsądnych terminów przedawnienia”50.
Możliwość konstruowania roszczenia banku wobec kredytobiorcy „o zapłatę za korzystanie z pieniędzy” jest również powszechnie negowana przez przedstawicieli nauki prawa cywilnego .51 Kwalifikacja zaoszczędzenia wydatków dzięki korzystaniu z cudzego dobra jako przypadku bezpodstawnego wzbogacenia jest krytykowana jako nazbyt odbiegająca od pojęcia bezpodstawnego wzbogacenia, które obejmuje zwiększenie aktywów lub zmniejszenie pasywów52. W istocie chodzi w omawianej sytuacji o „niezmniejszenie aktywów lub niezwiększenie pasywów”. „Krytykowane stanowisko wydaje się też w gruncie rzeczy paternalistyczne; to rzeczą podmiotów świadczących usługi jest zadbanie o to, by nie korzystał z nich nikt, kto za nie zapłacił”53. Rozwiązanie to nadmiernie ingeruje w sferę majątkową stron rozliczeń, tak jakby umowa między nimi istniała, a przecież chodzi właśnie o skutki nieważności umowy (z odpowiednią modyfikacją w przypadku częściowej bezskuteczności umowy).
Poszukiwanie wynagrodzenia banku za korzystanie z kapitału w sytuacji, w której to jego działanie w postaci wprowadzenia do umowy nieuczciwych warunków umownych wywołało nieskuteczność umowy w całości lub w części byłoby nie do pogodzenia z odstraszającym skutkiem dyrektywy 93/13, który chce osiągnąć prawodawca unijny wobec przedsiębiorców stosujących nieuczciwe klauzule.
W literaturze podkreśla się, że rozważania na temat zaoszczędzenia wydatków jako postaci bezpodstawnego wzbogacenia są co do zasady uzasadnione wyłącznie wtedy, gdy chodzi o wydatki konieczne. Odbiorca usługi nie może być narażony na konieczność zapłaty za coś, czego nie potrzebował. Nie wiadomo jednak według jakich kryteriów rozstrzygać, czy oszczędzający wydatki w ogóle zdecydowałby się je ponieść i zawrzeć umowę54.
W przypadku umowy kredytowej chodzi o brak kryteriów ustalania, czy kredytobiorca zawarłby umowę na warunkach finansowych, według których zostałaby określona jego korzyść z korzystania z kapitału55. Ten sam problem, jak w lustrzanym odbiciu, dotyczy kryteriów ustalania, że zubożony byłby w stanie osiągnąć za pomocą tego samego dobra (kapitału) uzyskać wskazane korzyści56.
Odnośnie zbliżonych problemów należy jedynie wspomnieć, że odsetki od kwoty należnej bankowi z tytułu nienależnego świadczenia mogą być naliczane, zgodnie z zasadami ogólnymi, po wezwaniu do zwrotu kwoty kredytu z powołaniem na właściwą podstawę prawną, tj. nieważność całkowitą, bezskuteczność częściową umowy. Powołanie się przez bank na niewłaściwą podstawę prawną, np. na ewentualną nieważnej umowy, nie indywidualizuje należycie roszczenia i nie może być traktowane jako należyte wezwanie do zapłaty w rozumieniu art. 455 k.c.57
Gdyby nawet uznać, że do omawianego „roszczenia” stosuje się per analogiam przepisy o zwrocie rzeczy i wynagrodzeniu za korzystanie z niej (tj. w szczególności art. 224 i 225 k.c.), to kredytobiorcę należałoby uznać za posiadacza kapitału kredytu w dobrej wierze przynajmniej do momentu uprawomocnienia się wyroku stwierdzającego wprost lub przesłankowo nieważność umowy kredytu. Oznacza to, że taki kredytobiorca byłby obowiązany do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z pozostającej jeszcze do spłaty (o ile taka występuje) kwoty nominalnej kapitału kredytu, pomniejszonej o świadczenia kredytobiorcy dopiero od tego momentu (uprawomocnienia się wyroku).
Na marginesie wymaga wzmianki (jako że sąd obowiązany jest z urzędu badać zarzut przedawnienia przysługujący konsumentowi), że hipotetyczne roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału miałoby (podobnie jak roszczenie odsetkowe czy roszczenie o zapłatę czynszu najmu) charakter okresowy, albowiem jego rozmiar byłby zależny od okresu korzystania ze świadczenia nienależnego. W konsekwencji nawet gdyby uznać, że roszczenie to może być wywodzone na podstawie przepisów polskiego Kodeksu cywilnego oraz że nie sprzeciwia się to założeniom (celom) i postanowieniom dyrektywy 93/13, to można byłoby co najwyżej rozpatrywać (a tym samym dopuścić biegłego sądowego na okoliczność jego wysokości) jedynie za okres ostatnich 3 lat (art. 118 k.c.), o ile w tym czasie konsument w dalszym ciągu korzystał w części z niespłaconego kapitału kredytu.
Z kolei w przypadku problemu waloryzacji kwot należnych z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia należy wskazać na art. 358(1) § 4 k.c., który generalnie wyłącza prawo przedsiębiorcy, jakim jest bank, do żądania waloryzacji świadczenia, niezależnie od jego podstawy prawnej.
Podobne negatywne opinie (w kwestii rzekomego roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału (negujące w ogóle istnienie podstawy prawnej dla tego typu żądań) zgłosili: Rzecznik Praw Obywatelskich58, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów59 oraz Rzecznik Finansowy60.
Zagadnienie nieistnienia lub braku podstawy prawnej dla formułowania tego typu roszczeń zaczyna się również pojawiać w orzecznictwie sądów powszechnych. Tytułem przykładu w wyroku z dnia 11 czerwca 2019 r., sygn. I C 1053/18, Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił roszczenie banku skierowane przeciwko byłemu kredytobiorcy o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału banku tj. kwoty kapitału przyznanego i udostępnionego kredytobiorcy na podstawie nieważnej umowy. Sąd uznał, iż roszczenie to nie znajduje żadnego oparcia w obowiązujących przepisach prawa. Jednocześnie Sąd stwierdził, iż nawet gdyby jednak przepisy prawa dawały podstawę do wystąpienia z takim roszczeniem i roszczenie to uzasadniały, to uwzględnienie takiego żądania pozostawałby w sprzeczności z prawem unijnym, w tym w szczególności z wiążącą sądy powszechne wykładnią art. 6 Dyrektywy 93/13. Z ugruntowanego już orzecznictwa TSUE wynika, iż w przypadku stwierdzenia istnienia w umowie niedozwolonych postanowień umownych sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści, a do tego sprowadzałoby się uwzględnienie roszczeń banku. W miejsce nieważnej umowy tworzone byłyby nowe regulacje mające na celu złagodzenie dla banku skutków nieważności umowy, co jest niedopuszczalne61. Powyższą wykładnię co do braku podstawy prawnej w żądaniu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału powielił również Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20 lutego 2020 r., sygn. akt: I ACa 635/19, rozstrzygając apelację od powyższego orzeczenia.
13. Przedawnienie
Sąd nie uznał zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia.
W pierwszej kolejności należało wskazać, że strona powodowa opiera swoje żądanie na przepisach art. 410 w zw. z art. 405 k.c. (roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego). Roszczenie to nie ma charakteru okresowego i nie dotyczy go trzyletni termin przewidziany dla tego typu roszczeń, o którym mowa w art. 118 k.c.
„ Przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia ( art. 410 § 1 k.c. ), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy za uzasadniony uznać należy pogląd, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy” - uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, Nr 7, poz. 93. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Czas opóźnienia w spełnieniu świadczenia (zwrot przez pozwany bank nadpłaconych przez stronę powodową odsetek), nie może być liczony od chwili, w której dokonywane były poszczególne nadpłaty.
Co do zasady roszczenie z tytułu świadczenia nienależnego przedawnia się z upływem lat 10, o czym stanowi art. 118 k.c. (w brzmieniu obowiązującym przed 9 lipca 2018 r., co wynika przepisów intertemporalnych, a dokładniej z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw). Termin ten – w przypadku roszczeń konsumenta korzystającego z ochrony przed nieuczciwymi warunkami umowy – nie biegnie jednak od daty spełnienia świadczenia nienależnego, lecz najwcześniej od chwili dowiedzenia się przez konsumenta o podstawie swoich roszczeń, co potwierdza najnowsze orzecznictwo TSUE oraz SN.
Z uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 6/21 wynika, iż bieg terminu przedawnienia roszczeń o zwrot świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej/bezskutecznej umowy rozpoczyna swój bieg od chwili, kiedy umowa stała się trwale bezskuteczna, przy czym za moment ten należy uznać decyzję konsumenta świadomego skutków nieważności umowy o powołaniu się na niedozwolony charakter postanowień umowy kredytu.
Powyższe stwierdzenia Sądu Najwyższego pozostają aktualne również w świetle obecnej linii orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którą termin przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta o zwrot świadczeń spełnionych w wykonaniu niedozwolonych postanowień umownych nie może rozpocząć swojego biegu dopóki konsument nie uzyska świadomości co do abuzywnego charakteru tych postanowień.
Dla pełnego zrozumienia tego zagadnienia należy sięgnąć do niedawnego wyroku TSUE z dnia 22 kwietnia 2021 r. w sprawie LH p-ko (...) S. s.r.o., sygn. C-485/19, w którym Trybunał uznał, iż:
60 Jednakże, jeśli chodzi, po trzecie, o moment rozpoczęcia biegu badanego terminu przedawnienia, w okolicznościach takich jak okoliczności sprawy w postępowaniu głównym zachodzi istotne niebezpieczeństwo, że zainteresowany konsument nie powoła się w wyznaczonym w tym celu terminie na uprawnienia, jakie przyznaje mu prawo Unii (zob. podobnie wyrok z dnia 5 marca 2020, r. (...), C-679/18, EU:C:2020:167, pkt 22 i przytoczone tam orzecznictwo), co czyniłoby niemożliwym dochodzenie przez niego tych uprawnień.
61 Jak wynika bowiem z wyjaśnień udzielonych przez sąd odsyłający, w szczególności w odniesieniu do jego pytania pierwszego, przewidziany w § 107 ust. 2 kodeksu cywilnego trzyletni termin rozpoczyna bieg od dnia, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie, a uprawnienie do wniesienia powództwa się przedawnia nawet w wypadku, gdy konsument nie jest w stanie sam ocenić, czy warunek umowny ma nieuczciwy charakter lub nie miał świadomości nieuczciwego charakteru takiego warunku.
64 W konsekwencji należy uznać, że zasady proceduralne takie jak będące przedmiotem postępowania głównego – które wymagają by konsument wytoczył powództwo w terminie trzech lat od dnia, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie, w sytuacji gdy do takiego wzbogacenia może dojść w trakcie wykonywania umowy przez okres o znacznej długości – czynią nadmiernie utrudnionym korzystanie z praw przyznanych konsumentowi przez dyrektywę 93/13 lub przez dyrektywę 2008/48, naruszając tym samym zasadę skuteczności (zob. analogicznie wyroki: z dnia 9 lipca 2020 r., (...) Bank (...), C-698/18 i C-699/18, EU:C:2020:537, pkt 67 i 75, z dnia 16 lipca 2020 r., C. i B. B. V. A., C-224/19 i C-259/19, EU:C:2020:578, pkt 91).
66 Mając na uwadze całość powyższych rozważań na pytanie pierwsze należy udzielić odpowiedzi, zgodnie z którą zasadę skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie krajowemu uregulowaniu przewidującemu , że wytoczone przez konsumenta powództwo o zwrot kwot nienależnie wypłaconych na podstawie nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy 93/13 lub warunków sprzecznych z wymogami dyrektywy 2008/48 podlega trzyletniemu terminowi przedawnienia rozpoczynającemu bieg w dniu, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie.
Z powyższego wywieść zatem należy, iż przepisy prawa krajowego, które uniemożliwiałyby skuteczne dochodzenie ochrony prawnej przez konsumenta na podstawie prawa wspólnotowego są sprzeczne z dyrektywą 93/13. Tym samym, oceniając skutek restytutywny stwierdzenia nieważności umowy kredytu przez pryzmat prawa krajowego, należy go interpretować zgodnie z zasadą skuteczności, tak aby konsument był w stanie zrealizować swoje uprawnienia przyznane na mocy dyrektywy.
Analogiczne wnioski wynikają z wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawach połączonych od C‑776/19 do C‑782/19, dotyczących terminu przedawnienia roszczeń konsumenta będącego stroną umowy kredytu waloryzowanego:
45 W tym względzie należy uwzględnić gorszą pozycję konsumenta wobec przedsiębiorcy zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, czyli sytuację, która prowadzi konsumenta do zaakceptowania warunków umowy zredagowanych wcześniej przez przedsiębiorcę bez możliwości wpłynięcia na ich treść (zob. podobnie wyrok z dnia 9 lipca 2020 r., (...) Bank (...), C‑698/18 i C‑699/18, EU:C:2020:537, pkt 66 i przytoczone tam orzecznictwo). Podobnie należy przypomnieć, że konsumenci mogą nie wiedzieć o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie kredytu hipotecznego lub nie rozumieją zakresu swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13 (zob. podobnie wyrok z dnia 16 lipca 2020 r., C. i B. B. V. A., C‑224/19 i C‑259/19, EU:C:2020:578, pkt 90 i przytoczone tam orzecznictwo).
46 Należy zauważyć, że termin przedawnienia może być zgodny z zasadą skuteczności tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw przed rozpoczęciem biegu lub upływem tego terminu (zob. podobnie wyroki: z dnia 6 października 2009 r., A. T., C‑40/08, EU:C:2009:615, pkt 45; z dnia 9 lipca 2020 r., (...) Bank (...), C‑698/18 i C‑699/18, EU:C:2020:537, pkt 67; a także z dnia 16 lipca 2020 r., C. i B. B. V. A., C‑224/19 i C‑259/19, EU:C:2020:578, pkt 91).
47 Tymczasem przeciwstawienie pięcioletnim terminem przedawnienia, takim jak rozpatrywany w postępowaniu głównym, roszczenia konsumenta o zwrot nienależnie wypłaconych kwot na podstawie nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy 93/13, który rozpoczyna swój bieg od dnia przyjęcia oferty pożyczki, nie ma charakteru pozwalającego zapewnić temu konsumentowi skuteczną ochronę w wypadku, gdy termin ten może upłynąć, zanim konsument poweźmie wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w przedmiotowej umowie. Termin taki czyni zatem nadmiernie utrudnionym wykonywanie praw przyznanych konsumentowi przez dyrektywę 93/13 (zob. analogicznie wyroki: z dnia 9 lipca 2020 r., (...) Bank (...), C‑698/18 i C‑699/18, EU:C:2020:537, pkt 67, 75; a także z dnia 16 lipca 2020 r., C. i B. B. V. A., C‑224/19 i C‑259/19, EU:C:2020:578, pkt 91).
48 W świetle powyższych rozważań na pytania pierwsze i drugie trzeba odpowiedzieć w ten sposób, że wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z zasadą skuteczności należy dokonywać w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym uzależniającym wystąpienie konsumenta z żądaniem:
– w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku znajdującego się w umowie zawartej między przedsiębiorcą a tym konsumentem – od terminu przedawnienia;
– w celu uzyskania zwrotu kwot nienależnie wpłaconych na podstawie takich nieuczciwych warunków – od pięcioletniego terminu przedawnienia, w sytuacji gdy termin ten rozpoczyna swój bieg w dniu przyjęcia oferty kredytu, tak że konsument mógł wówczas nie wiedzieć o całości swoich praw wynikających z tej dyrektywy .
Ponieważ ciężar dowodu w zakresie zarzutu przedawnienia spoczywał na stronie wywodzącej z tego pozytywne skutki prawne, to pozwany winien był wykazać moment, od którego należy liczyć termin przedawnienia, tj. chwilę, w której strona powodowa jako konsument dowiedziała się o podstawie swoich roszczeń. Wnioski dowodowe strony pozwanej nie zmierzały w tym kierunku, w związku z czym należało uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczenia strony powodowej w niniejszej sprawie rozpoczął swój bieg z chwilą sformułowania przedprocesowego wezwania do zapłaty.
Ponadto – jak wynika z tezy 4 wyroku TSUE z dnia 8 września 2022 r. wydanego w połączonych sprawach od C‑80/21 do C‑82/21 - Dyrektywa 93/13 analizowana w świetle zasady skuteczności stoi ona na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym dziesięcioletni termin przedawnienia roszczenia konsumenta mającego na celu uzyskanie zwrotu kwot nienależnie wypłaconych przedsiębiorcy w wykonaniu nieuczciwego warunku umowy kredytu rozpoczyna swój bieg w dniu każdego świadczenia wykonanego przez konsumenta, nawet jeśli ten ostatni nie był w stanie w tym dniu samodzielnie dokonać oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego lub nie powziął wiedzy o nieuczciwym charakterze tego warunku i bez uwzględnienia okoliczności, że umowa przewidywała okres spłaty – w niniejszym przypadku trzydziestoletni – znacznie przekraczający dziesięcioletni ustawowy termin przedawnienia.
W istocie analiza wyżej wymienionych orzeczeń TSUE oraz SN prowadzi do wniosku, że do roszczeń konsumentów korzystających z ochrony (i sankcji) przed niedozwolonymi postanowieniami umowy zastosowanie znajduje art. 120 § 1 k.c., który stanowi, że „Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie” rozumiany w taki sposób (aby nie sprzeciwiał się dyrektywie 93/13), że owym najwcześniej możliwym terminem podjęcia czynności przez konsumenta jest moment dowiedzenia się przez niego o przysługujących mu roszczeniach, względnie niedozwolonym charakterze klauzul umownych.
Niezależnie od powyższego – nawet gdyby uznać, że część roszczeń składających się na żądanie pozwu uległa przedawnieniu – należałoby odmówić skuteczności zarzutowi przedawnienia zgłoszonemu przez stronę pozwaną ze względów słuszności i zasad współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Ewidentnie sprzeczne z tymi zasadami byłoby zróżnicowanie sytuacji konsumenta i przedsiębiorcy z korzyścią dla tego drugiego (stosującego nieuczciwe warunki umowy). Sąd Najwyższy w uchwale z 7 maja 2021 r. (sygn. III CZP 6/21) uznał, że kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa stała się trwale bezskuteczna. Oznacza to, że wcześniej termin przedawnienia roszczenia banku o zwrot swojego świadczenia nienależnego (kwoty wypłaconego kredytu) nie biegnie i zaczyna biec z chwilą trwałej bezskuteczności umowy, jak to określa Sąd Najwyższy. Gdyby zatem wymagalność, a w ślad za tym początek biegu terminu przedawnienia roszczeń konsumenta o zwrot świadczeń nienależnych powiązać z momentem ich spełnienia (nierzadko kilkanaście lat temu), to przedsiębiorca zyskiwałby na takim zgoła odmiennym podejściu do problemu wymagalności i terminów przedawnienia, tj. mógłby aktualnie skutecznie dochodzić zwrotu kapitału kredytu, a zgłaszanym wcześniej czy w tym samym czasie roszczeniom konsumenta o zwrot rat czy innych świadczeń przeciwstawiać zarzut przedawnienia, mimo że źródłem roszczeń obu stron były określone uchybienia z jego (przedsiębiorcy) strony jako autora wzorca „wadliwej” umowy.
14. Legitymacja czynna powódki i brak współuczestnictwa
W niniejszej sprawie po stronie powodowej występował wyłącznie jeden z kredytobiorców – powódka, wskazując że dochodzi roszczeń, które jej przysługują w ramach majątku osobistego. Pozwany temu nie zaprzeczył (a nadto okoliczność ta została wykazana zeznaniami świadka - drugiego kredytobiorcy oraz przesłuchaniem powódki), w związku z czym okoliczność zaliczenia wierzytelności o zwrot świadczeń nienależnych do majątku osobistego powódki była bezsporna między stronami postępowania.
Sąd nie wzywał również drugiego z kredytobiorców, zresztą zwolnionego z długu przez stronę pozwaną, do udziału w niniejszym postępowaniu ani też nie zawiadomił o toczącym się postępowaniu. W przypadku bowiem spraw o zasądzenie (o zapłatę, tj. o zwrot świadczenia nienależnego) przypadek współuczestnictwa koniecznego nie będzie miał nigdy miejsca z uwagi na charakter świadczenia pieniężnego, które jest świadczeniem podzielnym. Żądanie zasądzenia oznaczonej kwoty pieniężnej, będące klasycznym świadczeniem podzielnym, którego niezależnych od siebie części może dochodzić każdy z uprawnionych oddzielnie (art. 379 k.c.), eliminuje współuczestnictwo konieczne w sprawie, gdyż nie zachodzą jego przesłanki.62 Świadczenie z tytułu rozliczenia nieważnej umowy jest podzielne. Każdy z uprawnionych wierzycieli może dochodzić swojej części.63
Zresztą na marginesie godzi się wspomnieć, że również w przypadku roszczeń pieniężnych dochodzonych przez małżonka-kredytobiorcę lub małżonków-kredytobiorców, nawet jeśli w małżeństwie panuje ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej, nie zachodzi przypadek współuczestnictwa koniecznego po stronie powodowej. Zgodnie bowiem z art. 36 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, każdy z małżonków może samodzielnie zarządzać majątkiem wspólnym, chyba że przepisy poniższe stanowią inaczej. Wykonywanie zarządu obejmuje czynności, które dotyczą przedmiotów majątkowych należących do majątku wspólnego, w tym czynności zmierzające do zachowania tego majątku.
15. Odsetki
W zakresie żądania odsetkowego wskazać należy, iż ugruntowany jest w orzecznictwie pogląd, że termin zwrotu świadczenia nienależnego (podobnie jak i bezpodstawnego wzbogacenia) jako nieoznaczony i nie wynikający z właściwości świadczenia - biegnie dopiero niezwłocznie po wezwaniu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, nie publ.; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, z. 7, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., OSNC 2001, nr 11, poz. 166). Pogląd taki jest również aprobowany w doktrynie (por. np. K. Kołakowski [w:] Bieniek G., Ciepła H., Dmowski S., Gudowski J., Kołakowski K., Sychowicz M., Wiśniewski T., Żuławska C., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, Warszawa 2005, komentarz do art. 405 k.c.).
Powódka wezwała pozwanego do dobrowolnego zwrotu świadczeń nienależnych wezwaniem z dnia 28 listopada 2019 r., które zostało doręczone pozwanemu w dniu 9 grudnia 2019 r. W efekcie pozwany popadł w opóźnienie z zapłatą – stosownie do treści art. 455 k.c. – z upływem terminu wyznaczonego w wezwaniu, który został oznaczony jako trzy dni od daty doręczenia wezwania. W ocenie sądu, termin ten odpowiada „niezwłoczności”, o której nowa art. 455 k.c. Termin zapłaty upływał zatem w dniu 12 grudnia 2019 r., w związku z czym pozwany znajduje się w opóźnieniu ze zwrotem świadczeń nienależnych począwszy od dnia 13 grudnia 2019 r.
16. Koszty procesu
O kosztach procesu Sąd orzekł w puncie 2. wyroku w oparciu o przepis art. 98 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwanego. Pozwany zobowiązany jest zwrócić powódce poniesione przez nią koszty procesu w łącznej kwocie 4.617 zł, a nadto zwrócić Skarbowi Państwa poniesione tymczasowo koszty stawiennictwa świadka G. P. w kwocie 184,78 zł. Na kwotę 4.617 zł złożyły się: kwota 1.000 zł tytułem opłaty od pozwu, kwota 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w wysokości 17 zł.
Apelację od wyroku wniósł pozwany.
Zaskarżył wyrok w całości.
Zarzucił Sądowi I instancji:
1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:
a) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie postanowieniem z 1 października 2021 r. wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na tezy wskazane w punkcie 7. petitum odpowiedzi na pozew (wyliczenia z wykorzystaniem kursu średniego NBP), pomimo że dowód z opinii biegłego obejmujący wyliczenia rat kredytu powoda w oparciu o średni kurs CHF/PLN Narodowego Banku Polskiego pozwoliłby bezsprzecznie wykazać zgodność spornych klauzul z dobrymi obyczajami, brak dowolności banku w ustalaniu kursów walut oraz pozwoliłby na wykazanie rynkowego charakteru kursów pochodzących z Tabel Kursów Walut Obcych pozwanego banku, braku naruszenia interesów konsumenta wskutek wprowadzenia spornych klauzul do umowy, w szczególności w sposób rażący, a zatem pominięcie tego dowodu miało wpływ na rozstrzygnięcie w postaci uznania klauzul waloryzacyjnych za nieważne i uwzględnienia w oparciu o tę tezę roszczeń formułowanych przez stronę powodową,
b) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie postanowieniem z 28 marca 2022 r. wniosku pozwanego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z zeznań świadka, sformułowanego pismem z 10 listopada 2020 r., co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ przeprowadzenie dowodu ze świadka pozwoliłoby wykazać, że bank przed zawarciem umowy przekazał powodowi wszelkie istotne informacje o spornym kredycie, w szczególności o ryzykach z nim związanych, jak również że treść umowy była wynikiem indywidualnych uzgodnień, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami (bank nie tylko nie ustalał kursów dowolnie, ale przede wszystkim nie mógł ustalać kursów dowolnie, a ponadto przyjęcie kursu kupna/sprzedaży wynikało ze sposobu finansowania kredytu powoda), a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta (bank musiał publikować i publikował zawsze rynkowy kurs, wprowadzenie spornych klauzul do umowy wiązało się z poprawieniem interesu powoda). Informacje, które może przedstawić świadek, w szczególności dotyczące (1) funkcjonowania kredytu waloryzowanego do waluty obcej, (2) wpływu kursu na funkcjonowanie kredytu, (3) przyczyn występowania różnic w wysokości oprocentowania kredytów udzielonych w walucie polskiej i waloryzowanych kursami walut obcych oraz (4) sposobu obliczania przez bank kursów walut obcych, stanowiłyby podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych odmiennych od poczynionych w niniejszej sprawie. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji do przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność umowy (jedna z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda, jak również doprowadziło Sąd do niezasadnego twierdzenia, że wysokość świadczeń powoda nie została określona w umowie, wskutek czego sąd stwierdził nieważność umowy jako sprzecznej z ustawą (druga z podstaw),
c) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji do przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda,
d) art. 227 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 ( 1) § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę części dowodów z dokumentów i niepoczynienie ustaleń faktycznych, co w szczególności dotyczy Pism Okólnych zmieniających Regulamin i zawierających projekty Aneksów do Umowy, Pisma Banku do Prezesa UOKIK, Ekspertyzy prof. A. R. „Tabela Kursowa(...)– metodyka i analiza porównawcza” (dowody załączone do odpowiedzi na pozew w formie papierowej) oraz pliku „Korelacje – tabela”, a także Raportu UOKiK dotyczącego spreadów, Raportów Komisji Nadzoru Finansowego (zapisane na załączonej do odpowiedzi na pozew płycie CD), mimo iż mają one znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów CHF/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co z powołanych dokumentów wynika, a do czego Sąd I instancji się nie odniósł. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ między innymi w oparciu o zarzut abuzywności sąd stwierdził nieważność umowy (jedna z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda, jak również doprowadziło Sąd do niezasadnego twierdzenia, że wysokość świadczeń powoda nie została określona w umowie, wskutek czego Sąd stwierdził nieważność umowy jako sprzecznej z ustawą (druga z podstaw),
e) art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności przez zasądzenie do pozwanego na rzecz powoda całości należności, które były spłacane na poczet umowy nr (...) w okresie od 2012 r. do 2016 r., podczas gdy powódka z swoim byłym mężem zawarła umowę o podział majątku, która nie obejmowała ww. wierzytelności lecz samą kredytowaną nieruchomość, co za tym idzie co do części kwoty, która była spłacana w okresie od 2012 r. do 2016 r. z majątku wspólnego, a zatem powód nie posiada legitymacji procesowej do dochodzenia całej wierzytelności w ww. okresie,
f) art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności przez:
i. bezpodstawne przyjęcie, że bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych, podczas gdy umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów Walut Obcych, publikowanej przez bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny między stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść umowy) na dzień zawarcia umowy przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania umowy. Niezależnie od powyższego, § 2 Regulaminu obowiązującego od kwietnia 2009 r. przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez bank. Pozwany podkreślił, że wykazana przez pozwanego okoliczność braku dowolności banku w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że bank w świetle kwestionowanych postanowień umowy, odsyłających do publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego nie mógł ustalać świadczeń powoda w sposób dowolny, a umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości,
ii. bezpodstawne przyjęcie, że bank nie pouczył powoda w należyty sposób o związanych z umową ryzykach, podczas gdy dokumentacja kredytowa zawiera oświadczenie powoda złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń, a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z umową, w szczególności ryzyko kursowe, a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) banku, co przekazywano im na szkoleniach; potwierdza to dokumentacja kredytowa,
(...). bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidulanym negocjacjom, podczas gdy:
jak zeznał świadek M. D., „W banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli negocjować treść umowy w pełnym zakresie. Pamiętam kilka sytuacji, gdy klienci wynegocjowali niższy spread” (protokół rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 5 kwietnia 2019 r. załączony do odpowiedzi na pozew),
powód, wypełniając wniosek kredytowy i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował o kwotę w PLN oraz zaznaczył jako walutę kredytu „CHF”, co oznacza, po pierwsze, ze negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to z warunków zawnioskowanych przez powoda (kwota w PLN – kredyt w CHF) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji (waloryzacji) do umowy,
możliwe było zawarcie umowy bez spornych postanowień, powód miał zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul waloryzacyjnych) i zaproponowano taką umowę,
strony indywidulanie uzgodniły treść Harmonogramu spłat, stanowiącego załącznik do umowy, w którym wskazana była wysokość kwoty kredytu oraz wartość rat wyrażona w walucie CHF – rzeczywisty wpływ powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń,
co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule nie były indywidulanie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powoda, w konsekwencji były abuzywne, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności są stwierdził nieważność umowy (jedna z podstaw), względnie że umowa jest nieważna jako sprzeczna z ustawą (druga z podstaw), i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda,
g) art. 316 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji rozstrzyganie o skutkach abuzywności (względnie nieważności postanowień umowy) wyłącznie na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia umowy, podczas gdy przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez powoda rat można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie stwierdziłby nieważności umowy i nie uwzględniłby roszczenia powoda o zapłatę i o ustalenie;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
W ZAKRESIE STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI Z UWAGI NA SPRZECZNOŚĆ Z USTAWĄ LUB ZASADAMI WSPÓŁŻYCIA SPOŁECZNEGO:
a) art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego w zw. z art. 56 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa”) poprzez ich niezastosowanie i ocenę, że bank rzekomo mógł dowolnie ustalać kursy walut stosowane do przeliczeń, czego skutkiem miałaby być nieważność umowy, podczas gdy samo odesłanie do konkretnych kursów publikowanych przez bank skutkuje koniecznością stwierdzenia, że treść stosunku prawnego między stronami eliminuje możliwość stosowania dowolnie ustalonych kursów, a ponadto, stosownie do ustawy antyspreadowej, nawet gdyby strony nie ustaliły mechanizmu wyznaczania wysokości świadczeń wystarczająco precyzyjnie, czemu pozwany zaprzecza, skutkiem tego winno być uzupełnienie stosunku prawnego zgodnie z postanowieniami ustawy antyspreadowej, ale nie nieważność mechanizmu waloryzacji kredytu, a tym bardziej nie nieważność umowy;
b) art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j.Dz.U.2016 poz. 1988, dalej jako „Prawo bankowe”) poprzez ich nieprawidłową wykładnię i w konsekwencji stwierdzenie sprzeczności postanowień umowy regulujących waloryzację z powołanymi przepisami,
c) art. 353 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i stwierdzenie, że umowa sprzeciwia się zasadom współżycia społecznego, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności,
d) art. 58 § 1 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że umowa stanowiła czynność prawną sprzeczną z ustawą, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności,
e) art. 58 § 2 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że umowa stanowiła czynność prawną sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności,
f) z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia zarzutów jak powyżej, naruszenie art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. in fine, poprzez ich błędne zastosowanie (względnie niezastosowanie, w zakresie wskazanych tam wyjątków) i niezasadne stwierdzenie, że nieważność części czynności prawnej (klauzul waloryzacyjnych w zakresie, w jakim odsyłają do Tabeli Kursów Walut pozwanego banku) skutkuje nieważnością całej umowy, pomimo że bez spornych postanowień umowa i tak zostałaby zawarta, kwestia konkretnie wykorzystywanej Tabeli Kursowej miała znaczenie wtóre, drugorzędne, wobec zgodnego celu stron umowy, jakim było zawarcie umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF, a ponadto istnieje dyspozytywny przepis ustawy przewidujący skutek braku uregulowania pomiędzy stronami sposobu określania wartości waluty (kursu), tj. w szczególności art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy;
W ZAKRESIE STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI Z UWAGI NA BEZSKUTECZNOŚĆ KLAUZUL WALORYZACYJNYCH:
g) art. 358 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c. i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy powód miał rzeczywisty wpływ na postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.,
h) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności, że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interesy konsumenta,
i) art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści umowy klauzul waloryzacyjnych umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie,
j) art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie upadku umowy bez poinformowania uprzednio powoda o skutkach takiego rozstrzygnięcia oraz w sytuacji, gdy było to obiektywnie niekorzystne dla powoda;
W ZAKRESIE CAŁOŚCI UZASADNIENIA WYROKU:
k) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony umowy na podstawie literalnego brzmienia postanowień umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez bank,
l) art. 69 ustawy Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 § 2 k.c. (według stanu prawnego na dzień zamknięcia rozprawy) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez stwierdzenie nieważności umowy, podczas gdy:
sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć – tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez sąd nieważności wykonywanej przez wiele lat umowy, tylko dlatego, że pełnomocnik powoda wiele lat po jej zawarciu złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych, co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru stron na dzień zawarcia umowy, ich woli, sensu umowy, sytuacji majątkowej powoda na dzień zawarcia umowy oraz zakazu nadużywania praw majątkowych i zasad współżycia społecznego,
sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jedynymi z podstawowych zasad prawa cywilnego,
sąd zaniechał kompleksowego rozważenia, czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie umowy za nieważną w całości nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;
m) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których zostały złożone oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonywanie umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych („TKWO”) banku – zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie CHF/PLN;
n) art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidujący, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażone oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno być przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczania, rynkowym kursie kupna CHF (takim jak konkretny kurs wskazany w TKWO na daną historyczną datę),
o) art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako ustawa antyspreadowa) poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul cała umowa jest nieważna,
p) z ostrożności procesowej, naruszenie art. 385 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych pozwanego banku,
q) z ostrożności procesowej, naruszenie art. 41 ustawy z 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz.U. z 2016 r.., poz. 160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych pozwanego banku,
r) z ostrożności procesowej, naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z 25 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 r., poz. 2027, dalej jako ustawa o NBP) poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w umowie, po wyeliminowaniu z umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych pozwanego banku,
s) art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie i stwierdzenie, że powód pozostaje w całości zubożony co do dochodzonych kwot w szczególności w zakresie umowy nr (...), podczas gdy powódka z swoim byłym mężem zawarła umowę o podział majątku, która nie obejmowała ww. wierzytelności, lecz samą kredytowaną nieruchomość, co za tym idzie co do części kwoty, która była spłacana w okresie od 2012 r. do 2016 r. z majątku wspólnego powód nie posiada legitymacji procesowej do dochodzenia całej wierzytelności spłaconej na rzecz pozwanego w ww. okresie i nie pozostaje zubożony co do należności dochodzonych za ww. okres,
t) art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu, płacone przez powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3-letniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił pozwany, zgłaszając zarzut przedawnienia,
u) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału. Okoliczność ta potwierdza, że nawet w przypadku przyjęcia najmniej korzystnej dla pozwanego interpretacji stanu faktycznego i interpretacji przepisów, przedstawionej w uzasadnieniu wyroku, zupełnie niezasadne w świetle rozważań Sądu I instancji było zasądzenie na rzecz powoda świadczenia pieniężnego w żądanej wysokości. Sąd powinien ocenić ew. wysokość wzbogacenia po stronie pozwanego i na tej zasadzie ocenić wysokość roszczenia o zapłatę (tzw. teoria salda),
v) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień roszczenie główne o zapłatę jest powodowi należne w jakimkolwiek zakresie, zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla pozwanego interpretacji tego aspektu należałoby przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku bank miał uzasadnione podstawy, by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej.
Apelujący wniósł o zmianę wyroku w całości i oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie w I i II instancji według norm przepisanych. Wnosił także, na podstawie art. 380 k.p.c., o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji wydanego 1 października 2021 r. oraz postanowienia w przedmiocie pominięcia dowodu z protokołu zeznań świadka M. D..
Powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
W piśmie z 19 grudnia 2022 r. pozwany podniósł zarzut zatrzymania kwoty 5.349,19 zł oraz kwoty 39.906,17 zł do czasu zaoferowania przez powódkę świadczenia wzajemnego banku, na które składają się: kwota 53.760,01 zł oraz kwota 180.000,02 zł tytułem środków wypłaconych przez pozwanego powódce, a także kwota 20.419,94 zł oraz kwota 43.085,88 zł tytułem zwrotu świadczenia pozwanego polegającego na udostepnieniu powódce kapitału do korzystania i umożliwienia powódce korzystania z tych środków, na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja była bezzasadna.
W pierwszej kolejności rozważyć należało najdalej idący zarzut pozwanego, to jest zarzut braku legitymacji czynnej powódki. Jego zasadność eliminowałaby bowiem potrzebę jakiejkolwiek dalszej oceny instancyjnej, prowadząc do oddalenia powództwa w zakresie, w którym zarzut okazałby się zasadny.
Według pozwanego, brak legitymacji czynnej powódki wynika z tego, że powódka zawarła ze swoim byłym mężem umowę o podział majątku wspólnego, która nie obejmowała wierzytelności dochodzonych pozwem z tytułu świadczeń spełnionych na rzecz pozwanego na poczet umowy nr (...) w okresie od 2012 r. do 2016 r., lecz samą kredytowaną nieruchomość (zob. zarzut zawarty w punkcie 2. lit. t oraz w punkcie 1. lit. e apelacji). Sąd Rejonowy ustalił, i to ustalenie nie było podważane w apelacji, że w okresie od stycznia 2012 r. do 15 października 2019 r. spłaty rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z umowy kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 29 grudnia 2006 r. dokonywała wyłącznie powódka oraz że od końca 2011 r. powódka dokonywała spłaty kredytu ze środków pochodzących z jej majątku osobistego, znajdujących się na rachunku bankowym przeznaczonym do spłaty kredytu, a pochodzących ze sprzedaży mieszkania stanowiącego majątek osobisty powódki. W świetle takiego ustalenia, niepodważonego w apelacji, zarzut braku legitymacji czynnej powódki do dochodzenia od pozwanego zwrotu środków zapłaconych na poczet umowy kredytu z 29 grudnia 2006 r. w okresie od 2012 r. do 2016 r. jawi się jako oczywiście bezzasadny. Skoro środki te pochodziły (wedle niekwestionowanego ustalenia Sądu Rejonowego) z majątku osobistego powódki, to po jej stronie zaistniało zubożenie (uszczerbek majątkowy) stanowiący przesłankę roszczenia, a przy tym nie mogły stanowić przedmiotu umowy o podział majątku wspólnego.
Przechodząc do oceny pozostałych zarzutów apelacyjnych Sąd odwoławczy wskazuje na wstępie, że uzasadnienie sporządzone przez Sąd I instancji jest wyjątkowo wnikliwe, rzeczowe i zawiera analizę wszelkich aspektów sprawy, zarówno w wymiarze faktów, jak i oceny prawnej. Sąd odwoławczy podziela ustalenia, których dokonał Sąd I instancji, przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku z podaniem podstaw dowodowych ich dokonania (zob. wyżej), i uznaje je w całości za własne, przyjmując za podstawę orzekania (art. 382 k.p.c.). Nie miał podstaw zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (w żadnej z postaci wskazanych w apelacji), jak również zarzut dokonania przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń faktycznych na skutek naruszenia ustawowych zasad oceny dowodów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Mimo postawienia zarzutu naruszenia tej normy, apelujący nie wykazał, że ocena dowodów dokonana przez Sąd orzekający wykracza poza schematy logicznego rozumowania, pozostaje w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego bądź uchybia wymogowi oceny całego zebranego w sprawie materiału dowodowego. Bez wykazania tego rodzaju uchybień zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. pozostaje natomiast bezpodstawny. Twierdzenie, że zeznania powódki, wbrew ocenie Sądu orzekającego, były niewiarygodne, sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz z zeznaniami świadka (punkt 1 lit. c apelacji), miał charakter wyłącznie polemiczny, gdyż nie został wypełniony treścią uzasadniającą stwierdzenie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny tego dowodu dokonanej przez Sąd orzekający. Przypomnieć należy, że przy ocenie dowodów sąd korzysta z daleko idącej swobody, przyznaje mu przez ustawodawcę, której granice wyznacza norma art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dokonana przez sąd tylko wtedy może być skutecznie zakwestionowana, gdy apelujący przedstawi w środku odwoławczym wywód uzasadniający stwierdzenie, że dokonana ocena wyznaczone granice przekracza. Samo podniesienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i przedstawienie własnej oceny wiarygodności danego dowodu nie wystarcza, by podważyć ocenę dokonaną przez sąd orzekający, a do tego sprowadzała się treść apelacji. Samo zainteresowanie powódki wynikiem procesu, akcentowane w uzasadnieniu apelacji, które jest oczywiste, nie wystarcza – bez dodatkowych argumentów – by odmówić jej zeznaniom wiarygodności; nie przemawia za tym także akcesoryjny z założenia (art. 299 k.p.c.) charakter dowodu z zeznań powoda. Sąd Okręgowy nie podziela także stanowiska apelującego, że przeprowadzenie w rozpoznawanej sprawie dowodu z przesłuchania powódki było zbędne przy uwzględnieniu pozostałego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności pochodzących od pozwanego środków dowodowych w postaci dokumentów. Wbrew stanowisku prezentowanemu w apelacji, nie wyjaśniały one wyczerpująco okoliczności sprawy istotnych dla jej rozstrzygnięcia. Nie ma też uzasadnionych podstaw teza pozwanego przedstawiona w aspekcie kwestionowania zeznań powódki, że „bardziej wiarygodna jest treść dokumentacji kredytowej”. Sąd Rejonowy dokumentację tę uwzględnił, odtwarzając na jej podstawie elementy stosunku prawnego nawianego przez strony, natomiast zeznania powódki miały szerszy kontekst, którego dokumentacja ta nie odzwierciedla. Nie ma też podstaw do przyjęcia, że zeznania powódki pozostają w sprzeczności z dowodami z dokumentów i zeznaniami świadka. Jedynym świadkiem, którego zeznania Sąd orzekający uzyskał, był świadek G. P. i jego zeznania nie były sprzeczne z zeznaniami powódki. Jeżeli natomiast powyższy zarzut miałby się odnosić do dowodu z zeznań świadka M. D., o którego przeprowadzenie pozwany wnosił w piśmie z 10 listopada 2020 r., to, po pierwsze, nie był to wniosek o przeprowadzenie przez Sąd orzekający dowodu z przesłuchania świadka, tylko wniosek o przeprowadzenie dowodu z dokumentu – protokołu zawierającego zeznania świadka złożone przed innym sądem, a po drugie, wniosku pozwanego Sąd orzekający nie uwzględnił. Dowodem z zeznań świadka są zeznania złożone przez świadka ustnie bezpośrednio przez sądem orzekającym lub sądem wezwanym w drodze pomocy sądowej, ewentualnie na piśmie (art. 271 k.p.c., art. 271 ( 1) k.p.c.); protokół zawierający zeznania świadka złożone w innej sprawie sądowej nie stanowi dowodu z zeznań świadka w ujęciu ustawy procesowej i treść tego protokołu zawierająca zeznania nie może być traktowana przez sąd jako dowód z zeznań świadka. Nie było więc zeznań świadka M. D., z których treścią można byłoby porównać treść zeznań powódki i pozwany nie może się skutecznie powoływać na sprzeczność tych zeznań z zeznaniami powódki (pełnomocnik pozwanego cofnął wiosek o przesłuchanie M. D. jako świadka w rozpoznawanej sprawie). Sąd odwoławczy podziela przy tym stanowisko Sądu Rejonowego w kwestii niecelowości przeprowadzania dowodu z protokołu zawierającego zeznania świadka M. D. złożone w innej sprawie (a nie „dowodu z zeznań świadka”, jak określał ten dowód w apelacji pozwany) na okoliczności wskazane w piśmie z 10 listopada 2020 r. (i w punkcie IV. ppkt 2 apelacji), które przytoczone zostało we wstępnej części uzasadnienia; postanowienie Sądu I instancji wydane w tej materii 28 marca 2022 r. nie było wadliwe, a przeprowadzenie tego dowodu przez Sąd odwoławczy nie było zasadne. To samo dotyczy dowodu z opinii biegłego, którego przeprowadzenia Sąd Rejonowy odmówił postanowieniem z 1 października 2021 r. i którego przeprowadzenia przez Sąd odwoławczy domagał się apelujący. Trafnie Sąd orzekający wskazał, że sporządzenie opinii biegłego co do okoliczności wskazanych przez pozwanego nie byłoby przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż były to okoliczności ze sfery wykonania umowy, obojętne dla rozstrzygnięcia; potwierdza to argumentacja zawarta w apelacji, w której pozwany wskazywał, że dowód z opinii biegłego miał posłużyć wykazaniu, „że kursy w Tabeli Kursowej Walut Obcych Pozwanego Banku nie były ustalane w sposób arbitralny” i były skorelowane z kursami średnimi NBP. Wobec powyższego za bezzasadne uznał Sąd odwoławczy zarzuty zawarte w punkcie II. ppkt 1. lit. a) oraz lit. b) apelacji. Z tych samych przyczyn – braku przydatności dowodów do rozstrzygnięcia sprawy - bezzasadny był także zarzut zawarty w punkcie II. ppkt 1. lit. d) apelacji, który odnosił się do braku przeprowadzenia przez Sąd orzekający dowodów z dokumentów wymienionych w tym punkcie środka odwoławczego. Tak samo, jak dowód z opinii biegłego i protokół obejmujący zeznania świadka M. D. złożone w innej sprawie, dowody wskazane przez pozwanego w punkcie II. ppkt 1. lit. d) apelacji miały służyć udowodnieniu, że „Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów CHF/PLN”, co stanowiło element wykonywania umowy. Żaden z dokumentów (środków dowodowych) wskazanych przez pozwanego w punkcie II. ppkt 1. lit. d) apelacji nie mógł przy tym posłużyć wykazaniu, że wysokość świadczeń powódki została określona w umowie, jak wskazał apelujący – nie można ustalić tej okoliczności na podstawie pism okólnych zmieniających regulamin i zawierających projekty aneksów do umowy, pisma pozwanego do Prezesa UOKiK, ekspertyzy porównawczej dotyczącej tabel kursowych banku raportu UOKiK dotyczącego spreadów, raportów Komisji Nadzoru Finansowego czy treści pliku „Korelacje-tabela” wytworzonego przez pozwanego, przedstawiającego „zestawienie kursów średnich publikowanych przez Bank z kursami rynkowymi oraz kursami średnimi Narodowego Banku Polskiego”. Argumenty zawarte w punkcie I. ppkt 1. lit. f) apelacji mające uzasadnić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sformułowany w środku odwoławczym w sposób oczywisty nie miały związku z tą normą, określającą wyłącznie – jak wskazano wcześniej – zasady oceny dowodów przez sąd orzekający. Argumentacja wykraczająca poza sferę oceny dowodów, zawarta w punkcie I. ppkt 1. lit. f) apelacji, nie mogła zatem uzasadniać zarzutu naruszenia tej normy. Jeżeli chodzi o argumentację zawartą w punkcie I. ppkt 1. lit. f) punktory i.-iii. apelacji, zasadniczo odnosiła się ona do ocen prawnych, a jeżeli chodzi o chodzi o argumentację zawartą w punkcie I. ppkt 1. lit. f) punktor iii. apelacji, to przynajmniej częściowo dotyczyła ona ustaleń Sądu I instancji, a nie oceny dowodów. Nie ma przy tym w zebranym materiale dowodowym podstaw (nie wskazano ich także w apelacji), by ustalić, że powód miał „zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul waloryzacyjnych) i zaproponowano mu taką umowę” (Sąd Rejonowy ustalił okoliczność przeciwną, to jest, że powódce i jej mężowi nie była prezentowana oferta kredytu złotowego oraz że przedstawiciel kredytodawcy poinformował ich, że najkorzystniejsza jest dla nich oferta kredytu frankowego i wyłącznie propozycję zawarcia takiej umowy przedstawił) oraz że „negocjowano” postanowienia umowy w jakimkolwiek zakresie (Sąd Rejonowy ustalił okoliczność przeciwną, to jest, że postanowienia umów nie podlegały negocjacjom”). W tej ostatniej kwestii pozwany bezpodstawnie utożsamia wybór przez kredytobiorcę jednej z opcji warunków umowy możliwej według treści formularza wniosku kredytowego z negocjowaniem warunków umowy, na co trafnie wskazał Sąd I instancji. Odwoływanie się do treści zeznań świadka M. D. złożonych w innej sprawie jest bezskuteczne (z przyczyn wyjaśnionych wyżej), a przy tym podana przez M. D. okoliczność, że kilku klientów banku wynegocjowało niższy spread oraz że negocjacje postanowień umowy były możliwe (nie były objęte „formalnym zakazem”) nie mogłoby prowadzić do ustalenia, że treść konkretnych umów zawartych z powódką i jej mężem „podlegała negocjacjom”.
Art. 316 k.p.c. stanowi, że po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Przez stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy w rozumieniu art. 316 § 1 k.p.c. należy uznać stan faktyczny, ustalony przez sąd na podstawie dowodów przeprowadzonych zgodnie z regułami postępowania dowodowego oraz obowiązujący na tę chwilę stan prawny. Zdaniem apelującego, Sąd I instancji nie zastosował tej normy, ponieważ rozstrzygał o skutkach abuzywności (względnie nieważności postanowień umowy) „wyłącznie na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia Umowy”, mimo że „można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP)”. Jak wynika z przytoczeń wyżej treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy uwzględnił w dokonanej ocenie okoliczność zmiany treści art. 358 § 2 k.c. z dniem 24 stycznia 2009 r., co czyni zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.c. bezpodstawnym, natomiast odmówił zastosowania tej znowelizowanej normy w rozpoznawanej sprawie z przyczyn podanych w uzasadnieniu, co jest kwestią natury prawnej, a nie procesowej i w tym kontekście zostanie poddane ocenie Sądu odwoławczego w dalszej części uzasadnienia.
Żaden z zarzutów naruszenia przepisów postępowania nie okazał się zasadny, przy czym poczynić należy zastrzeżenie, że naruszenia norm procesowych, o ile nie prowadzą do nieważności postępowania (a takie w rozpoznawanej sprawie nie zaistniały), sąd drugiej instancji bierze pod uwagę tylko na zarzut apelującego, wobec czego kontrola instancyjna w zakresie naruszeń norm postępwoania ograniczała się do rozważenia zarzutów apelacyjnych.
W ocenie Sądu odwoławczego, zaskarżone orzeczenie jest prawidłowe także pod względem materialnoprawnym, a zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego podniesione w apelacji nie miały podstaw. Sąd Okręgowy podziela ocenę prawną roszczenia powódki, której dokonał Sąd I instancji i którą przedstawił, z bardzo wnikliwym uzasadnieniem, obejmującym wszystkie możliwe aspekty oceny prawnej, w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, i uznaje ją za własną. Apelacja w tym względzie miała charakter wyłącznie polemiczny, sprowadzający się do zaprezentowania własnych poglądów prawnych apelującego, konsekwentnie prezentowanych w toku procesu w celu obrony przez roszczeniami powódki.
Sąd Okręgowy podziela ocenę Sądu I instancji w zakresie nieważności umowy kredytu, i to we wszystkich jej aspektach, jak i w zakresie stwierdzenia, że umowy zawarte przez strony zawierały postanowienia abuzywne, których wyłączenie z treści umów prowadzi do obiektywnej niemożliwości obowiązywania i wykonywania umów.
Po pierwsze, jak trafnie stwierdził Sąd Rejonowy, umowa zawarta przez strony była nieważna (na podstawie art. 58 § 1 k.c.) z uwagi na brak określenia w treści umowy w sposób kategoryczny zobowiązania kredytobiorcy. Taka właściwość umowy świadczy o jej sprzeczności z bezwzględnie obowiązującymi normami ustawowymi, tj. art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe oraz art. 353 1 k.c. Zgodnie z art. 58 § 1 k.c., czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. 2016.1988 ze zm.; dalej: Prawo bankowe ), w brzmieniu na dzień zawarcia przedmiotowej umowy, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
W art. 69 ust. 2 prawa bankowego określono niezbędne postanowienia, które powinny być zawsze ujawnione w umowie kredytu bankowego. Nie wszystkie z tych elementów stanowią przy tym essentialia negoti umowy kredytu. Elementów konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Są nimi: zobowiązanie banku oddania do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel oraz zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty i zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W chwili zawarcia przedmiotowej umowy Prawo bankowe nie przewidywało wprost możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty obcej. Dopiero ustawą o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 r. (Dz.U. nr 2011.165.984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r., dodano w art. 69 ust. 2 pkt 4a zapis, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto, do art. 69 dodano ust. 3, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.
Samo zastosowanie w umowie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązane są strony umowy (bank - w ramach umożliwienia kredytobiorcy wykorzystania kredytu, kredytobiorca w ramach realizacji obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek) nie narusza istoty umowy kredytu i jest dopuszczalne (było dopuszczalne także w dacie zawarcia przedmiotowych umów, jak trafnie przyjął Sąd Rejonowy). Nadal zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zastosowanie przeliczeń oznacza modyfikację wysokości świadczeń, do których zobowiązane będą strony, ale nie ingeruje w ogólną konstrukcję umowy. Mieści się to w granicach swobody umów, skoro zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zresztą wykształcenie się w praktyce umów o określonych cechach doprowadziło następnie do ich częściowej regulacji w przywołanym wyżej art. 69 ust. 2 Prawa bankowego (tak trafnie: Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 6 października 2020 r., I ACa 528/19).
Przedmiotowa umowa miała charakter kredytu indeksowanego do waluty obcej, co wynika z jej konstrukcji (także w tym aspekcie ocena prawna Sądu I instancji był prawidłowa).
Umowa kredytu indeksowanego/denominowanego do waluty obcej została poddana ocenie w orzecznictwie polskich sądów powszechnych i w zdecydowanej większości orzeczeń nie została zakwestionowana dopuszczalność takiej konstrukcji umownej. Również Sąd Najwyższy nie podważył konstrukcji takich umów (m.in. wyroki z 25 marca 2011 r. sygn. IV CSK 377/10, z 22 stycznia 2016 r. sygn. I CSK 1049/14, z 19 marca 2015 r. sygn. IV CSK 362/14, z 8 września 2016 r., sygn. II CSK 750/15, z 1 marca 2017 r. sygn. IV CSK 285/16, z 14 lipca 2017 r. sygn. II CSK 803/16, z 27 lutego 2019 r. sygn. II CSK 19/18, z 4 kwietnia 2019 r. sygn. III CSK 159/17, wyrok z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, wyrok z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18). Zastosowanie takiego mechanizmu, jak zastrzeżony w przedmiotowej umowie, a więc przewidującego przeliczanie kwoty wypłacanego kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych według dwóch różnych kursów walut (tzw. spread walutowy), nie jest co do zasady niezgodne z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. W wyroku z 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14; OSNC 2016, nr 11, poz. 134) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że umowa kredytu indeksowanego ( in casu przewidującego spread walutowy) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 PrBank). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), „ w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczalność zastosowania takiego mechanizmu nie była sama przez się kwestionowana, co odnosi się zarówno do orzecznictwa Sądu Najwyższego (por. wyroki z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, OSNC-ZD 2016, nr C, poz. 49, z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134, z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16), jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który skupiał swą uwagę przede wszystkim na ocenie charakteru i transparentności klauzul kształtujących ten mechanizm w kontekście art. 4 ust. 1 i 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. WE L 95 z 21 kwietnia 1993 r., s. 29 ze zm.; polskie wydanie specjalne Dz.Urz.UE: rozdział 15, t. 2, s. 288, ze sprostowaniem z 13 października 2016 r., Dz.Urz.UE.L 2016, nr 276, s. 17 - dalej: "dyrektywa 93/13")” (tak też: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 października 2020 r., I ACa 709/2019; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 września 2020 r., I ACa 143/2020; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 sierpnia 2020 r., VI ACa 801/2019).
Sąd Okręgowy uznaje zatem, że zastosowanie w przedmiotowych umowach kredytu mechanizmu indeksacji, jak i tzw. spreadu walutowego, było - co do zasady – dopuszczalne (co do tej ostatniej kwestii, tj. spreadu walutowego, także Sąd I instancji nie zakwestionował co do zasady możliwości wprowadzenia go do umowy kredytu indeksowanego, a jedynie stwierdził – dokonując oceny treści umów zawartych przez strony pod kątem abuzywności, że w umowach nie zamieszczono jednoznacznej informacji, że koszt spreadu obciąża kredytobiorcę i na co przeznaczane są środki pozyskane poprzez spread walutowy od kredytobiorcy), natomiast zachodziły podstawy do stwierdzenia nieważności tych umów ze względu na brak stanowczego, i dokonanego przy koniecznej akceptacji kredytobiorcy, określenia ostatecznego zobowiązania kredytobiorcy względem kredytodawcy, wbrew wymogowi ustawy. Nie chodzi przy tym o kwotę kredytu wyrażoną w umowie w PLN, która została jasno określona, ale o ostateczne zobowiązanie kredytobiorcy wynikające z zastosowania mechanizmu indeksacji według konstrukcji przyjętej w umowie.
Przekonujący wywód w tym zakresie przedstawił Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 12 lutego 2020 r. (V ACa 297/19), ustalając nieważność umowy kredytu indeksowanego: „Istotą wszelkich stosunków obligacyjnych, w tym zwłaszcza wynikających z umów, nie wyłączając również kredytowych, jest konsensualny ich charakter, oparcie tych stosunków na zgodnej woli ich stron w zakresie ich zawarcia w odniesieniu do akceptowanej przez obie stron treści tych stosunków, w tym zwłaszcza głównych ich postanowień, które muszą być doprecyzowane w stopniu umożliwiającym przypisanie obu stronom zamiaru i woli dokonania danej czynności na uzgodnionych warunkach albo na zasadach zaproponowanych przez jedną stronę, w tym ekonomicznie silniejszą, lepiej obsługiwaną pod względem prawnym, a zwłaszcza prowadzącą profesjonalnie działalność gospodarczą, w tym zajmującą się świadczeniem usług bankowych, oraz zaakceptowanych przez drugą stronę, w tym konsumenta ubiegającego się o kredyt konieczny albo przydatny do dokonania zakupu mieszkania w celu jego wykorzystania do zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb życiowych albo podniesienia standardu życia w zakresie swojego mieszkania. Natura stosunków obligacyjnych wyklucza tym samym uznanie, aby do zawarcia albo prawnie znaczącego ukształtowania treści umowy doszło wskutek złożenia przez jedną ze stron oświadczenia woli o treści mogącej odpowiadać rodzajowi konkretnej umowy albo jej istotnych elementów, nie wyłączając również umowy kredytu bankowego, którego przedmiotowo istotne elementy zostały określone w art. 69 Prawa bankowego , zwłaszcza jeżeli złożenie takiego oświadczenia miałoby narażać drugą stronę na rażącą sprzeczność postanowień umowy z jej interesem wobec braku obiektywnie weryfikowalnych kryteriów określenia przez stronę składającą jednostronne oświadczenie tego rodzaju akceptowalnej przez drugą stronę granicy naruszenia jej interesów. Innymi słowy, przy rażącym naruszeniu tej granicy, natura stosunku obligacyjnego nie pozwala nawet na blankietowe wyrażenie przez stronę zagrożoną zgody na jednostronne dopełnienie przez jej kontrahenta nieuzgodnionych elementów zawartej umowy, w tym jej głównych postanowień, bez których umowa a limine nie może dojść do skutku, czyli bez uzgodnienia których w dacie jej zawarcia niemożliwe jest również późniejsze jej dopełnienie poprzez złożenie przez jedną ze stron jednostronnego oświadczenia o jej uzupełnieniu, w tym poprzez określenie głównego zobowiązania drugiej strony, zwłaszcza w sposób rażąco sprzeczny z jej interesami. Natura stosunku obligacyjnego, wyznaczająca granice swobody umów, chronionej art. 353 1 k.c. , odniesiona do kredytów udzielanych przez banki, wyklucza też akceptację takiej sytuacji, w której skonkretyzowanie zobowiązania kredytobiorcy wobec banku z tytułu spłaty kredytu, czyli w zakresie wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, zostałoby pozostawione w umowie jednej z jej stron, a zwłaszcza bankowi z racji jego statusu i silniejszej zwykle pozycji z stosunkach tego rodzaju z tego oczywistego powodu, że to klienci banków zabiegają o przyznanie konkretnego kredytu na zasadach oferowanych zazwyczaj przez bank bez szerszej szansy na indywidualne uzgodnienie jego warunków, a nie odwrotnie. (…) Już w dniu jej zawarcia muszą więc zostać wspólnie uzgodnione i zaakceptowane przez obie strony jej istotne przedmiotowo postanowienia. Przy umowach kredytów bankowych, w dacie ich zawarcia musi też dojść do ustalenia wysokości kredytu, a tym samym wielkości zobowiązania kredytobiorcy wobec banku albo w sposób kwotowy albo też poprzez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu jego waloryzacji, w tym indeksacji walutą obcą, także kursem franka szwajcarskiego. Posłużenie się przez strony konstrukcją klauzuli waloryzacyjnej, w tym walutowej, pozostaje dopuszczalne i jest szeroko stosowane w praktyce banków ze względu przede wszystkim na potrzebę ograniczenia niekorzystnych dla obu strony skutków zmiany wartości pieniądza polskiego, w którym kredyt zostaje udzielony, a nawet bywa spłacany w ratach przeliczanych przy wykorzystaniu bieżącego notowania złotego do innej waluty. Wykorzystywane są zwykle w tym celu waluty stabilniejsze niż złoty, mniej podatne na trendy występujące w koniunkturze gospodarczej, wpływające na procesy inflacyjne pojawiające się od wielu lat w gospodarce krajowej. Kredyty bankowe udzielane konsumentom ukierunkowanym na pozyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie zakupu dóbr zaspakajających podstawowe potrzeby człowieka nie powinny przybierać postaci spekulacyjnej, umożliwiającej bankom większe znacznie zyski niż to wynika z ryzyka zmienności kursów walut stosowanych w różnych odmianach waloryzowania ich wysokości, w tym ich indeksacji do franka szwajcarskiego. Przeciwko spekulacyjnemu charakterowi tych kredytów zostały w szczególności wprowadzone postanowienia dyrektywy 93/13/EWG, obowiązek respektowania których spoczywa też na bankach i przejawia się w konieczności zapewnienia konsumentom ochrony co najmniej w zakresie, który w tej dyrektywie został przewidziany i jest egzekwowany przez TSUE oraz sądy państw członkowskich. Zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno więc opierać się na takim ich zapisaniu, aby zmienność kurs waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy tego rodzaju, określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu.
Nie podważając więc zastosowania tego rodzaju klauzul waloryzacyjnych w umowach kredytowych, za zgodne z ich przeznaczeniem i naturą stosunków obligacyjnych można uznać stosowanie średnich kursów ogłaszanych przez niezależne instytucje, w tym przez Narodowy Bank Polski, albo stanowiących uśrednione notowanie czołowych banków lub też innych podobnych instytucji rynku finansowego. Za sprzeczne z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy natomiast uznać zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego tylko określenia kursu waluty określonej jako właściwa dla oznaczenia kwot rat obciążających kredytodawcę. Zamieszczenie w umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 1 k.c., lecz za rażące nawet jej przekroczenie. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli już od daty jej zawarcia.”
W rozpoznawanej sprawie uznać należało, że nie doszło do mającego podstawę w zgodnej woli stron konsensusu co do ostatecznego zobowiązania kredytobiorcy (obecnie, na skutek zwolnienia z długu G. P.: zobowiązania powódki). Przy umowie kredytu bankowego już w dacie jej zawarcia musi dojść do ustalenia wysokości kredytu, a tym samym wielkości zobowiązania kredytobiorcy wobec banku - albo w sposób kwotowy albo poprzez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu jego waloryzacji, w tym indeksacji. Kredyt indeksowany nie jest kredytem walutowym, gdyż taki charakter ma wyłącznie kredyt wypłacony i spłacany w walucie obcej. Ani kredyt denominowany ani kredyt indeksowany takiego charakteru nie mają, co jest oczywiste; gdyby były to kredyty walutowe, to nie byłoby możliwe zastosowanie w umowach mechanizmu waloryzacji (denominacji lub indeksacji) do waluty obcej. W obu tych postaciach umowy mamy do czynienia z umową kredytu bankowego z opcją (klauzulą) nominowania w walucie obcej, co decyduje o jej istocie. W przypadku obu postaci umowy stosowany jest typ miernika wartości pozwalający na określenie wartości świadczeń stron zobowiązania, co mimo pewnych różnic, prowadzi ostatecznie do podobnych ocen. W przypadku kredytu denominowanego wartość kredytu zostaje wyrażona w umowie w walucie obcej, ale kredyt jest uruchamiany w walucie polskiej, a kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych również w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na określony przez strony dzień (najczęściej na dzień spłaty). W efekcie kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną kredytu, ale stanowiącą równowartość waluty obcej uzależnioną od wysokości bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami i innymi opłatami dodatkowymi. W przypadku kredytu indeksowanego (jak w rozpoznawanej sprawie) kwota kredytu zostaje wyrażona w walucie polskiej, natomiast w momencie jego uruchomienia jest ona przeliczana na walutę obcą, według kursu wymiany walut obowiązującego w dniu dokonywania tej czynności, a wyliczona w ten sposób wartość stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w walucie obcej. W konsekwencji kredytobiorca dokonuje spłaty w walucie polskiej, a wysokość kolejnych rat jest uzależniona od kursu wymiany waluty na dzień spłaty. W obu typach umowy z perspektywy kredytobiorcy zasadnicze znaczenie ma zmiana wysokości kursu waluty w okresie spłaty, wpływająca na zakres jego zobowiązania, a to wobec powiązania w umowie tego zobowiązania z kursem waluty obcej.
O ile zatem w umowach kredytu zawartych przez strony określono kwotowo ich wielkość w PLN, o tyle z dalszych postanowień umów wynikało, że zobowiązanie kredytobiorcy – z uwagi na zastosowanie klauzuli indeksacyjnej – nie jest równe kwocie w PLN wskazanej w umowie. Wysokość ostatecznego zobowiązania nie mogła zostać określona na podstawie treści umowy, odsyłającej w tym względzie do wyliczenia opartego na kursie kupna waluty w CHF z tabeli kursowej pozwanego z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§ 8 ust. 1 umowy nr (...) oraz § 7 ust. 1 umowy nr (...)). Powyższe uprawnia do wniosku, że kwota kredytu - rozumiana jako „kwota do spłaty” - nie została w umowie określona w wyniku koniecznego porozumienia pomiędzy stronami. Wysokość tej kwoty - według umowy - ostatecznie zależała od jednostronnie ustalanego przez pozwany bank kursu kupna CHF i od daty wypłaty środków. Taki mechanizm zastosowany w umowie prowadził do niedopuszczalnego odstępstwa od ustawowych wymogów umowy kredytu bankowego i wyłączenia istotnych postanowień umowy spod obligatoryjnego konsensusu zawierających ją stron. Brak określenia zobowiązania kredytobiorcy w przedmiotowych umowach (mimo stworzenia takiego pozoru przez zapisy umowy) przekraczał granice swobody umów z art. 353 ( 1) k.c., czyniąc umowy nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 353 ( 1) k.c.
Umowa musi zostać skonstruowana w sposób respektujący jej istotę oraz zawarta w warunkach pozwalających ustalić, że przy jej zawieraniu uwzględniono wolę obu umawiających się stron (art. 353 1 k.c.). Tymczasem w rozpoznawanej sprawie umowy nie określały sposobu ustalania kursu waluty decydującego o ostatecznym kształcie zobowiązania kredytobiorcy, tj. nie odwoływały się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od banku (jak również powódki) kryteriów. Umowy nie zawierały także uprawnienia kredytobiorcy do uczestnictwa, w szczególności na zasadach równości, w każdorazowym ustalaniu kursu franka szwajcarskiego w celu realizacji umowy. Umowa pozbawiona byłaby powyższej wady, gdyby stosunek prawny opiewał na kredyt czysto walutowy albo gdyby strony w umowie z góry ustaliły kurs, po jakim nastąpi indeksacja, względnie zastosowały obiektywny, weryfikowalny i wolny od woli tylko jednej strony (pozwanego) miernik waloryzacji, na który obie się godziły. Żadna z takich sytuacji nie miała miejsca w rozpatrywanym przypadku.
Przywołane klauzule umowne, odwołujące się do nieweryfikowalnego obiektywnie mechanizmu waloryzacji, skoro mowa w nich o kursie kupna walut dla CHF ustalanego przez pozwany bank i obowiązującego w banku w dniu wypłaty środków, bez jakichkolwiek formalnie uregulowanych ograniczeń odwołujących się do obiektywnych kryteriów, czyniły kwotę kredytu niestanowczą, a przede wszystkim nieweryfikowalną dla kredytobiorcy, co sprzeciwia się przyjęciu, że strony uzgodniły (działając w warunkach przysługującej im swobody woli) najistotniejsze postanowienie umowne, jakim jest kwota kredytu. Po pierwsze, zastosowany został w tym celu kurs waluty jednostronnie ustalany przez bank, bez jakiegokolwiek wpływu na jego wysokość strony powodowej. Po drugie, był to według umowy kurs waluty obowiązujący w dniu wypłaty środków przez bank, a więc w dniu nieznanym stronom na etapie zawierania umowy. Nawet, gdyby dzień złożenia wniosku o uruchomienie kredytu można uznać za zależny od konsumenta, to już dzień uruchomienia kredytu – nie.
Podkreślenia wymaga, że norma art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe przewiduje, iż w umowie kredytu bank zobowiązuje się „oddać do dyspozycji kredytobiorcy (...) kwotę środków pieniężnych”, a klient banku „do zwrotu wykorzystanego kredytu”. Z punktu 2. ust. 2. art. 69 Prawa bankowego wprost wynika, że ustalana poprzez przeliczenie kursowe „kwota kredytu” powinna zostać nominalnie oznaczona w umowie już w dacie jej zawarcia. W przypadku umowy z klauzulą walutową, spełnienie wymogu ustawowego wskazania w umowie „kwoty kredytu”, wymaga podania w umowie konkretnej kwoty kredytu w PLN oraz jasnego wskazania obiektywnego i weryfikowalnego kryterium (miernika) waloryzacji tej kwoty. Temu wymogowi ustawowemu oceniane umowy nie odpowiadały, ze skutkiem wskazanym wyżej. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania jest możliwość obiektywnego i dostatecznie ścisłego określenia świadczenia, z możliwością odwołania się do konkretnych podstaw, nie wyłączając woli osoby trzeciej. Zawsze jednak umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania, jako takiego, gdy określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron kontraktu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 7 października 2022 r., I ACa 547/22.
Po drugie, w ocenie Sądu odwoławczego, umowa zawarta przez strony jest nieważna także z tej przyczyny, że na etapie przedkontraktowym i przy zawieraniu umowy pozwany naruszył obowiązki informacyjne ciążące na instytucji zaufania publicznego, jaką jest każdy bank, co w okolicznościach sprawy wypełnia znamiona naruszenia zasad współżycia społecznego. Na instytucji takiej, jak bank, spoczywa obowiązek udzielenia kontrahentowi, który jest konsumentem, rzetelnych i wyczerpujących informacji dotyczących faktycznych cech oferowanego produktu (usługi), w tym przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej. Już w wyroku z 26 stycznia 2005 r., P 10/04 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że źródeł rzetelnej, uczciwej i wyczerpującej informacji, jako swoistego instrumentu przywracania równowagi w relacji konsument – profesjonalista, należy poszukiwać w podstawowych zasadach prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, a także w związku z jego wykonywaniem. Takie działanie banku względem konsumenta uznać należy za niezbędne z uwagi na konstytucyjnie chronioną wartość, jaką jest wolność każdego człowieka (art. 31 Konstytucji RP), a do której naruszenia dochodzi w sytuacji kamuflowania przez bank wobec konsumenta ryzyka związanego z zawarciem danej umowy. Wypełniając prawidłowo obowiązek informacyjny, bank powinien przedstawić klientowi wyczerpujące informacje dotyczące stopnia ryzyka finansowego wynikającego z zawieranej umowy, w szczególności, gdy oferuje wysokospecjalistyczny produkt, jakim jest kredyt indeksowany/denominowany do waluty obcej. Konieczne było zatem – przy zawieraniu przedmiotowej umowy – poinformowanie kredytobiorcy przez pozwanego o problemie ryzyka kursowego i jego rozłożenia między stronami, sprowadzającego się na gruncie umowy do nieograniczonych zmian wysokości salda zadłużenia i zmian kwoty comiesięcznej raty. Taki obowiązek nie został zrealizowany, ponieważ informacja o ww. okolicznościach (cechach produktu) nie została powódce i jej mężowi udzielona, ze skutkiem wskazanym wyżej, jak trafnie przyjął Sąd Instancji.
Przyjmuje się, że w celu umożliwienia konsumentowi prawidłowej oceny konsekwencji finansowych zawieranej umowy bank powinien przedstawić poziom kursu waluty obcej (w tym przypadku CHF) wobec PLN za co najmniej taki sam okres, na jaki jest zawierana dana umowa (zob. Kredyty powiązane z walutą obcą. Aspekty materialnoprawne i procesowe. Komentarz praktyczny pod red. T.Szanciło, wyd. C.H.Beck, seria Prawo Sądowe, 2022), co dawałoby kredytobiorcy rzeczywiste wyobrażenie o możliwych zmianach wartości danej waluty w okresie kredytowania. W wyroku z 20 września 2018 r., C-51/17 ( (...) Bank (...)., (...) Faktoring K. Z.. przeciwko T. I., E. K.) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: TSUE), którego orzeczenia mają wiążący charakter także dla sądów polskich (zasada acte écclairé), wyjaśnił, że art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13/EWG należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W przypadku kredytów powiązanych z walutą obcą wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta, zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, lecz także oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Również Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18 wypowiedział się w kwestii realizacji obowiązków informacyjnych przez bank, stwierdzając, że obowiązki te powinny zostać zrealizowane w taki sposób, by jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie kredytu denominowanego (indeksowanego) do waluty obcej jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.
Powódce (konsumentowi) należało więc udzielić informacji o możliwych skutkach (dla negocjowanej umowy) drastycznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Jest oczywistym, że pozwany nie mógł podać tego rodzaju informacji w formie precyzyjnych wyliczeń i że mogły one mieć tylko charakter hipotetyczny, ale skoro w dacie zawierania przedmiotowej umowy bankowi, jako profesjonaliście, znane już były takie sytuacje w odniesieniu do kredytów walutowych udzielanych wcześniej w innych krajach (np. Włochy, Australia, Austria, Wielka Brytania), a także bank miał, co oczywiste, świadomość stałej aprecjacji franka szwajcarskiego do innych walut od kilkudziesięciu lat, widoczną na wykresach historycznych walut oraz tego, że w połowie pierwszej dekady XXI wieku względnie niski kurs CHF był związany głównie z działaniami administracyjnymi banku centralnego Szwajcarii, to te informacje powinien przekazywać potencjalnym kredytobiorcom, gdyby działał profesjonalnie, rzetelnie, lojalnie, respektując zasady uczciwości kupieckiej.
Postępowanie dowodowe nie wykazało, by tego rodzaju informacje zostały powódce i jej mężowi przedstawione, co obciąża pozwanego (art. 6 k.c.). Przeciwnie, jak ustalił Sąd Rejonowy, i co nie zostało podważone w apelacji, małżonkowie P. nie uzyskali od pozwanego wyczerpujących informacji, kredyt indeksowany w walucie CHF został im przedstawiony jako jedyny oferowany przez bank, a przy tym niezwykle korzystny i najbezpieczniejszy spośród dostępnych form kredytu, bez udzielenia informacji o sposobie przeliczania kredytu i określania kursu CHF. Co więcej, pracownik banku nie potrafił udzielić powódce odpowiedzi na pytanie o sposób ustalania tabeli kursowej banku (zob. zeznania powódki i świadka G. P.).
Wymóg uczciwego traktowania kontrahenta wymagał przekazania kredytobiorcom ww. informacji, co nie nastąpiło. O ile zatem można uznać, że powódka była wprawdzie świadoma istnienia ryzyka kursowego w ogólnym (potocznym) znaczeniu tego pojęcia, użytego także w treści klauzul zawartych w § 31 umowy nr (...) i w § 29 umowy nr (...), o tyle nie uświadomiono jej konkretnego ryzyka, które powodował na gruncie zawieranej umowy możliwy wzrost kursu CHF względem PLN, a taki stan rzeczy podlega ocenie. Podstaw do innego ustalenia zebrany materiał nie dostarczył. Wynika z niego, że przy zawieraniu umowy powódce przedstawiano jedynie fragment bardzo złożonego stosunku prawnego, z nadmiernym koncentrowaniem się (w aspekcie informacyjnym) na kwestii niskiej (ówcześnie) raty kapitałowej i ukrywając wiedzę o ryzyku dysproporcji świadczeń na niekorzyść kontrahenta.
Tymczasem obowiązkiem banku oferującego kredyt indeksowany do waluty obcej było określenie - dla wykazania kontrahentowi korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia takiej umowy - nie tylko bieżących parametrów finansowych, ale i możliwego, niekorzystnego rozwoju sytuacji na globalnym rynku walut (i to niezależnie od tego, czy kontrahent wcześniej korzystał z kredytu walutowego w tym samym bądź innym banku). Niepełna informacja o ryzyku kursowym na tle konkretnej umowy, wynikająca np. z przyjęcia zaniżonego maksymalnego wzrostu kursu, z pominięciem informacji wynikających z historii zmiany kursu danej waluty, w oczywisty sposób wpływała na decyzję zawarcia umowy przez kredytobiorcę. Nawet rozważny klient banku nie jest, co do zasady, profesjonalistą, nie posiada dostatecznej wiedzy dla samodzielnej oceny ryzyka kursowego i musi opierać się na informacjach banku. Dlatego też ma i zawsze miał prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie wprowadzać go w błąd (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14).
W konsekwencji, samo pisemne oświadczenie kredytobiorcy, zawarte czy to we wniosku kredytowym, czy stanowiące klauzulę zawartą w treści umowy kredytu, że został poinformowany o ryzyku kursowym i jego skutkach dla wysokości swoich zobowiązań wobec banku (ma świadomość ich istnienia), nie jest wystarczające dla ustalenia, że kredytobiorca-konsument faktycznie rzetelnie został poinformowany o tego rodzaju ryzykach i ich skutkach. Nie spełnia bowiem kryterium rzetelności poprzestanie przez bank na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, bez rzeczywistego wyjaśnienia, na czym owo ryzyko polega (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24 czerwca 2021 r., I ACa 35/21 oraz wyżej cytowane orzeczenie TSUE).
Obciążenie konsumenta nieograniczonym ryzykiem kursowym - przy jednoczesnym deficycie informacyjnym ze strony banku jako instytucji zaufania publicznego - stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego w postaci równowagi kontraktowej stron i nienadużywania przewagi silniejszej strony stosunku obligacyjnego, prowadząc do nieważności umowy zawartej w takich warunkach także na podstawie art. 58 § 2 k.c., i to mimo braku w dacie zawierania przedmiotowej umowy normatywnego obowiązku informacyjnego spoczywającego na pozwanym. Obowiązek taki w tym przypadku wyprowadzić należy z norm ogólnych, jakimi są zasady współżycia społecznego w stosunkach pomiędzy profesjonalistą mającym status instytucji zaufania publicznego (bankiem) a konsumentem. Pozwany niewątpliwie naruszył obowiązki informacyjne wynikające z przypisanego mu statusu i nadużył swej silniejszej pozycji kontraktowej, wyłącznie w celu zastrzeżenia dla siebie wygórowanych korzyści, naruszając w ten sposób zasady uczciwego obrotu i lojalności względem kontrahenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17), a to oznacza, że oceniana umowa jest nieważna na podstawie art. 58 § 2 k.c.
Taka ocena jest zgodna z wykładnią przepisów dyrektywy nr 93/13 przedstawioną w wyroku TSUE z 10 czerwca 2021 r. w sprawach C-776/19 do C-782/19 (VB i in. przeciwko (...) SA i P. de la R.), w którym TSUE orzekł, że „ Wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a euro jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę. (pkt 2); Wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej wymóg przejrzystości warunków tej umowy, przewidujących, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i że euro jest walutą spłaty, oraz powodujących skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, jest spełniony, jeżeli przedsiębiorca dostarczył konsumentowi wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na to, aby przeciętny konsument właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne – potencjalnie istotne – takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy. Pkt 3; Wykładni dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie temu, by ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego charakteru warunku umownego w rozumieniu art. 4 ust. 2 tej dyrektywy spoczywał na konsumencie. (pkt 4); Wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a euro jest walutą spłaty, i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków. (pkt 5).”. Powyższe stanowisko (wykładnię) Sąd Okręgowy uwzględnił przy rozstrzyganiu sprawy.
Działanie pozwanego wobec powódki uznać należało za niewystarczające, nierzetelne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, takimi, jak zasada rzetelności, zaufania, starannego i uczciwego działania, w rozumieniu art. 58 § 2 k.c., ze skutkiem w postaci wskazanego wcześniej naruszenia zasady autonomii jednostki i swobody umów opartej na zasadzie autonomii woli (art. 353 1 k.c.), a w konsekwencji powodujące nieważność umowy z tej przyczyny (por. np. wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieście w Łodzi z 23 września 2019 r., XVIII C 3418/16, wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu w sprawie XVIII C 661/21).
O ile samo wprowadzenie do umowy kredytu mechanizmu indeksacji/denominacji walutowej nie narusza przepisów art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, art. 358 1 § 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c. w związku z art. 58 § 2 k.c., i mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego, stanowiąc jej dopuszczalny wariant, to przy waloryzacji nawiązującej do wartości waluty obcej wyjątkowo istotne znaczenie ma odpowiednie określenie miarodajnego kursu tej waluty do waluty polskiej (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 19 grudnia 2017 r., I CSK 139/17). Zastosowana w umowie łączącej strony waloryzacja, swoją konstrukcją nie zabezpieczająca kredytobiorcy (konsumenta) przed nieograniczonym wzrostem salda zadłużenia przy wzroście kursu waluty indeksacji, a przy tym zastosowanie miernika waloryzacji, który nie był obiektywny (ze względu na zastosowanie dowolnie ustalanych tabel kursu banku) - w powiązaniu z uchybieniami w sferze informacyjnej banku względem kredytobiorcy-konsumenta - doprowadziły do dokonania czynności noszącej znamiona sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.).
Sąd odwoławczy w składzie orzekającym podziela pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie przedstawiony w wyroku z 22 września 2020 r., V ACa 143/20, zgodnie z którym „ Uzależnienie kwot do wypłaty i zwrotu kwoty kredytu od zachowań i decyzji tylko jednej ze stron umowy, w dodatku strony silniejszej względem konsumenta, prowadzi do wniosku, że od samego początku nie było obiektywnego mechanizmu, który pozwoliłby ustalić świadczenie kredytobiorcy w sposób niezależny od decyzji banku. Nie da się tego pogodzić z ogólnymi zasadami prawa cywilnego zakładającymi w stosunkach zobowiązaniowych równowagę prawną stron umowy oraz określoność i przewidywalność ich wzajemnych świadczeń.”. Mając zaś na względzie, że bez przyjętego w umowie mechanizmu indeksacji kursem CHF, przy pozostałych warunkach umowy, umowa nie zostałaby przez strony, w szczególności przez pozwanego, zawarta, należało stwierdzić, że umowa jest w całości nieważna, zgodnie z art. 58 § 3 k.c.
Odmienne stanowisko pozwanego prezentowane w apelacji w kwestii zgodności postanowień przedmiotowych umów z wymogami art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 353 1 k.c. (a w związku z tym braku podstaw do zastosowania sankcji nieważności umowy na podstawie art. 58 § 1 i § 2 k.c.) oraz w kwestii możliwości utrzymania umowy w części, po wyeliminowaniu z niej nieważnych postanowień określających mechanizm indeksacji (na podstawie art. 58 § 3 k.c.), Sąd odwoławczy uznał za bezzasadne. Nadto, nawet, gdyby przyznać pozwanemu rację w tym względzie, to trzeci aspekt oceny dokonanej przez Sąd I instancji, to jest ocena obu umów dokonana na podstawie norm prawnych określających skutki abuzywności postanowień umownych, wykluczała możliwość utrzymania stosunku kredytowego i jego kontynuowania na warunkach proponowanych przez pozwanego. Nawet bowiem w przypadku przyjęcia, że nie zaistniały ww. przyczyny nieważności przedmiotowych umów kredytu, przesłanką do ustalenia braku związania stron umową (jej upadku) była ostatecznie abuzywność części zawartych w niej postanowień i niemożność utrzymania umowy w pozostałej części w następstwie ich stwierdzenia. Ocena Sądu I instancji w tym względzie była trafna, a zarzuty apelującego bezpodstawne.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 powołanego przepisu wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 definiuje nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy jako te, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z § 4 powołanego przepisu ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Wbrew stanowisku zaprezentowanemu w apelacji, pozwany nie wykazał, by którekolwiek z postanowień umów zawartych w z powódką i jej mężem były indywidulanie uzgodnione. Nie mógł zatem skutecznie podnosić argumentacji istnienia takich uzgodnień.
Uzasadnieniem wprowadzenia art. 385 1 - 385 3 k.c. ustawą z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień Dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Regulacja zawarta w art. 385 1 - 385 3 k.c. stanowi wyraz implementacji w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci powyższej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim, musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele implementowanej dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. Nie chodzi tu o bezpośrednie stosowanie norm zawartych w dyrektywie, a nadal o stosowanie norm prawa krajowego. Jednak ich wykładnia musi być dokonywana w ten sposób, aby zapewnić zgodność z normami zawartymi w dyrektywie oraz osiągnięcie celów dyrektywy. Sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.
Zgodnie z art. 385 1 k.c., przedmiotem oceny pod kątem abuzywności nie jest cała umowa, lecz konkretne postanowienie, przy czym zwrot „postanowienia umowy”, zawarty w art. 385 1 § 1 k.c., użyty został w znaczeniu potocznym, a zatem obejmuje zarówno postanowienia objęte porozumieniem stron danej czynności prawnej, jak i postanowienia wzorców umownych, które nie są postanowieniami umowy w ścisłym znaczeniu, ale kształtują także treść nawiązywanego stosunku prawnego. Nie można zatem przyznawać decydującego znaczenia temu, czy łączący strony stosunek cywilnoprawny ukształtowany został postanowieniami przyjętymi ze standardowych wzorców, czy też nie, ponieważ zarówno w odniesieniu do jednych, jak i drugich postanowień, istnieje obowiązek uzgadniania ich treści (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11).
Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które: 1) zawarte zostały w umowach z konsumentami, 2) nie zostały uzgodnione indywidualnie, 3) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, 4) nie określają sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia.
Jeśli chodzi o pojęcie „konsumenta”, to TSUE wielokrotnie uściślił, że ma ono charakter obiektywny i jest niezależne od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji (por. wyrok z 3 września 2015 r. w sprawie H. C. przeciwko S.C. (...) SA, C-110/14). W postanowieniu z 10 czerwca 2021 r. w sprawie MN. i in. przeciwko (...) Bank SA, C-198/20) TSUE ponownie wskazał, że zakwalifikowanie danej osoby jako „konsumenta” nie zależy od jej zachowania, choćby było ono niedbałe, przy zawieraniu umowy kredytu. Ochrona przewidziana w Dyrektywie 93/13 przysługuje każdemu konsumentowi, a nie tylko temu, którego można uznać za „właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta”. Dyrektywa 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków umownych chroni konsumenta (zd. 24) w sposób obiektywny i niezależnie od konkretnego zasobu wiedzy, czy niedbałego zachowania przy zawieraniu umowy. TSUE uznał, że nieczytający umowy konsument ma takie same prawa, jak czytający. Konsument bowiem znajduje się w słabszej pozycji niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, i w związku z tym godzi on się na postanowienia umowne sporządzone uprzednio przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść. Sytuacja nierówności między konsumentem a sprzedawcą lub dostawcą może zostać załagodzona jedynie poprzez aktywną interwencję organu niezwiązanego ze stronami umowy. Dlatego sąd jest zobowiązany do zbadania z urzędu nieuczciwego charakteru warunku umownego i w ten sposób do zniwelowania braku równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą. Do sądu należy ustalenie, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym form zachęty stosowanych przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy kredytu i dostarczonych na tym etapie informacji, właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego kredytu.
Należy także stanowczo podkreślić, że wyłączną kompetencję do dokonywania wykładni prawa unijnego ma TSUE, a dokonana przez Trybunał wykładnia jest wiążąca dla sądów krajowych wszystkich państw członkowskich, zgodnie z art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Powyższe nie budzi wątpliwości, zarówno na poziomie europejskim (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-8/08, wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 30 września 2003 r., w sprawie C-224/01), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym podnosi się, że „zasada powszechnego związania wykładnią prawa unijnego dokonaną przez TSUE wynika z istoty i funkcji postępowania prejudycjalnego oraz autonomii prawa unijnego względem prawa krajowego” (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2019 r., sygn. akt III CZP 45/19, Legalis). Orzeczenia wydane w trybie art. 276 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej mają charakter precedensowy i wiążą erga omnes; Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest właściwy do orzekania w trybie prejudycjalnym o wykładni Traktatów oraz ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii. W podobnych stanach faktycznych i prawnych sądy krajowe powinny przyjmować wykładnię prawa unijnego wskazaną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Są one tym samym zobowiązane stosować nie tylko prawo unijne, ale także jego wykładnię dokonaną przez TSUE (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 czerwca 2019 r., sygn. akt GSK 298/16). Zgodnie z jednoznacznym orzecznictwem TSUE i uznaną w art. 91 ust. 3 Konstytucji RP zasadą pierwszeństwa prawa unijnego, przepisy prawa krajowego nie mogą stanowić żadnej przeszkody dla zapewnienia skuteczności prawu unijnemu (zob. wyrok TSUE z dnia 6 marca 2018 r., C-284/16, pkt 33 uzasadnienia). Wykładnia zastosowana przez Sąd I instancji była w całości zbieżna z wykładnią Trybunału dotyczącą art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG. Normy 385 ( 1) § 1 i § 2 k.c. oraz art. 385 ( 2) k.c. Sąd I instancji prawidłowo zinterpretował (wyłożył) i zastosował. Błędna wykładnia przez sąd danej normy polega na mylnym rozumieniu treści określonej normy prawnej. Z kolei uchybienie prawu materialnemu przez niewłaściwe zastosowanie polega na tzw. błędzie w subsumcji, co wyraża się w tym, że stan faktyczny ustalony w sprawie błędnie uznano za odpowiadający (nieodpowiadający) stanowi hipotetycznemu przewidzianemu w danej normie prawnej. Takich uchybień w rozumowaniu Sądu Rejonowego w odniesieniu do ww. norm (ich wykładni i stosowania) nie było.
Za utrwalony w orzecznictwie sądów powszechnych uznać należy obecnie pogląd, że klauzule indeksacyjne (denominacyjne) w umowach kredytowych odnoszą się co do zasady do świadczenia głównego w umowie kredytu (por. także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego w sprawie V CSK 382/18 i uchwała w sprawie II CZP 6/21). W ślad za Sądem Apelacyjnym w Warszawie (wyrok z 30 grudnia 2019 r., I ACa 697/18) należy powtórzyć, że dokonując oceny, czy postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, sąd krajowy jest obowiązany uwzględnić dorobek orzeczniczy TSUE, w szczególności orzeczenia odnoszące się do wykładni art. 4 i 6 Dyrektywy 93/13 (do których odwoływał się apelujący), wydane na tle umów kredytu zawierających ryzyko kursowe (walutowe). Jak już wskazano, sąd krajowy ma obowiązek respektować wykładnię dokonaną w tych orzeczeniach, uwzględniając ponadto, że prawo unijne tworzy autonomiczną, odrębną od systemów prawnych państw członkowskich siatkę pojęciową. Z tego względu sąd krajowy nie może dokonywać wykładni przepisu prawa unijnego, zakładając, że poszczególne pojęcia przyjmują znaczenie nadawane im w prawie kraju sądu, lecz winien dążyć do ustalenia znaczenia tego terminu w prawie Unii Europejskiej, jakiekolwiek zaś wątpliwości dotyczące wykładni prawa unijnego mającego zastosowanie w sprawie może wiążąco rozstrzygnąć wyłącznie TSUE. Ponownie też wypada podkreślić, że wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).
We wcześniejszym orzecznictwie przyjmowano, że postanowienia umowne przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń (odnośnie konstrukcji i dopuszczalności umowy kredytu indeksowanego patrz m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 r., sygn. akt IV CSK 362/14). Ten pogląd podziela pozwany. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18 wskazał jednak, że „za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu”. Według stanowiska Sądu Najwyższego, „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. akt III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, i z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, nie publ.). Powyższa wykładnia, którą podziela Sąd Okręgowy w składzie orzekającym, przyjęta została także przez TSUE, w którego orzecznictwie konsekwentnie przyjmowane jest - na tle umów kredytu zawartych z konsumentami i zawierających ryzyko walutowe - że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą (wyrok z 26 lutego 2015 r., M., C-143/13, EU:C:2015:127, 50; z 3 czerwca 2010 r., C., C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 34; z 23 kwietnia 2015 r., V. H., C-96/14, EU:C:2015:262, pkt 33; C-26/13 z 30 kwietnia 2014 r.; C-186/16 z 20 września 2017 r.; C-51/17 z 20 września 2018 r.; C-118/17 z 14 marca 2019 r.: C-260/18 z 3 października 2019 r.). Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu, zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (wyroki: C-260/18, pkt 44 wyroku; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16). Taki kierunek wykładni podziela Sąd odwoławczy w składzie orzekającym.
Stosując obligatoryjną prounijną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. w zgodzie z art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13/EWG, należy przyjąć, że kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu, które wprowadzały ryzyko kursowe, stanowiły klauzule określające główne świadczenia stron według terminologii krajowej i „główny przedmiot umowy” w rozumieniu Dyrektywy 93/13/EWG. Określały bowiem główne świadczenia stron umowy, charakteryzując zawartą umowę jako podtyp umowy kredytu - umowę o kredyt indeksowany do waluty obcej. Jako postanowienia kształtujące główne świadczenia stron mogły więc podlegać kontroli w kontekście abuzywności tylko w przypadku, gdyby istniały podstawy do stwierdzenia, że są niejednoznaczne (nietransparentne).
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, w szczególności w wyrokach z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, podkreślono, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, ale, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, i w konsekwencji przejrzystości, musi podlegać wykładni rozszerzającej. Wobec powyższego wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, że powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Kredytobiorca musi więc zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Kwestia ta powinna zostać rozpatrzona w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, do których zaliczają się formy reklamy i informacji stosowane przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy kredytu.
Do celów przestrzegania przez przedsiębiorcę w stosunku do konsumenta wymagania przejrzystości zasadnicze znaczenie ma to, czy umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (uzasadnienie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 30 kwietnia 2014 r., nr C - 26/13, sprawa Á. K., H. R. przeciwko (...)). Podobne stanowisko zajął TSUE w wyroku z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, M.P. i B.P. przeciwko ‘A.” prowadzącemu działalność za pośrednictwem ‘A” S.A., stwierdzając: „ w odniesieniu do warunku umownego, na podstawie którego przedsiębiorca ustala kwotę należnych od konsumenta rat miesięcznych w zależności od stosowanego przez tego przedsiębiorcę kursu sprzedaży waluty obcej, […]dla poszanowania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie ma kwestia, czy umowa kredytu przedstawia w sposób przejrzysty powód i szczególne cechy mechanizmu zmiany waluty obcej, a także stosunek pomiędzy tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach umowy, tak aby konsument był w stanie zrozumieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” oraz: „ okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy oraz w ramach informacji dostarczonych przez przedsiębiorcę w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany” i „ art. 5 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę”.
Analiza zawartych w umowach stron zapisów umownych w zakresie mechanizmu przeliczania (indeksacji) prowadzi do wniosku, że nie zostały one sformułowane jednoznacznie (art. 385 1 § 1 k.c.), prostym i zrozumiałym językiem (art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13) i nie spełniają wymogów określonych w przywołanych orzeczeniach TSUE. Odwołują się bowiem w swojej treści do nieweryfikowalnych na datę zawarcia umowy czynników, jednostronnie kształtowanych przez bank. Uprawniało to sąd do ich zbadania pod kątem abuzywności.
Dla uznania określonych klauzul za abuzywne wymagane jest, poza powyższym, aby kształtowały one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 9 maja 2013 r., sygn. akt VI ACa 1433/12: „ istotą dobrych obyczajów jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka, który w stosunkach z konsumentami powinien wyrażać się rzetelnym informowaniem ich o uprawnieniach wynikających z umowy, a także nie wykorzystywaniem uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy i jej realizacji. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można więc uznać działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, bądź wywołania błędnego przekonania u konsumenta, przy wykorzystaniu jego niewiedzy lub naiwności.”. W doktrynie prawa wskazuje się, że dobre obyczaje to normy postępowania polecające na nienadużywaniu w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Przez pojęcie dobrych obyczajów rozumie się pewien powtarzalny wzorzec zachowań, aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Ich treści kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami podaje się przykładowo: działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, podeszły wiek, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta. Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne, niefachowe, nadużywające zasadę zaufania i lojalności stron kontraktu i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania. Przeważnie jednak Sąd Najwyższy odwołuje się do formuły, zgodnie z którą przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04,; wyrok Sądu Najwyższego z 27 października 2006 r., sygn. akt I CSK 173/06,; wyrok Sądu Najwyższego z 8 listopada 2012 r., sygn. akt I CSK 49/12; wyrok Sądu Najwyższego z 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12; wyrok Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2013 r., sygn. akt I CSK 149/13; wyrok Sądu Najwyższego z 13 sierpnia 2015 r., sygn. akt I CSK 611/14; wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2015 r., sygn. akt I CSK 800/14; wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2015 r., sygn. akt I CSK 945/14). Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami – wymaganiami dobrej wiary (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 125/15). Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych (por. wyrok SN z 13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04). Rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść. Obydwa te kryteria - sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta - powinny być spełnione łącznie (por. powołany już wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2004 r., sygn. akt I CK 635/03 i wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04). Naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe.
Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco” narusza interesy konsumenta uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny, i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi (zob: wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 125/15, jak i orzecznictwo TSUE w tym zakresie). Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko. Zalicza się do nich dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami, jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne, związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności (por: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 27 czerwca 2006 r., sygn. akt VI ACa 1505/05).
Za przeważający obecnie należy uznać w orzecznictwie sądów powszechnych pogląd, który podziela także Sąd Okręgowy w składzie orzekającym, że mechanizm swobodnego (pozostającego poza kontrolą konsumenta) ustalania przez bank kursów waluty przewidziany w umowie kredytu indeksowanego (denominowanego) jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (por.np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 27 czerwca 2019 r., I ACa 252/2018; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 8 sierpnia 2018 r., I ACa 126/2019; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2019 r., I ACa 681/2018; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 17 lipca 2020 r., I ACa 831/2018; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 6 października 2020 r., I ACa 528/2019; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 19 listopada 2020 r., I ACa 265/2020; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 listopada 2020 r., I ACa 291/2020; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 11 lutego 2021 r. I ACa 646/20; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 kwietnia 2021 r. I ACa 1026/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 7 maja 2021 r., I ACa 590/20; wyrok Sądu Najwyższego z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 16 lipca 2021 r., I ACa 499/20). Określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (por. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z 19 września 2018 r.; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 lutego 2020 r., V ACa 297/19; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 12 marca 2020 r., I ACa 257/19).
Kwestionowane klauzule w umowach zawartych przez strony kształtują relację banku z konsumentem (powódką) w sposób dalece nieprawidłowy, albowiem prowadzą do zaburzenia elementarnej równowagi pomiędzy stronami umowy kredytowej. Bezpośredni wpływ na wysokość salda zadłużenia z tytułu kredytu i wysokość każdej z rat kapitałowo-odsetkowych miał sposób tworzenia tabel kursowych banku, pozostający poza wiedzą i kontrolą powódki. Dobrym obyczajem jest, aby bank dał kredytobiorcy - możliwą na gruncie danego stosunku prawnego - pewność, przewidywalność i przejrzystość. Umowy kredytowe indeksowane/denominowane do franka szwajcarskiego (jak i znajdujące do nich zastosowanie regulaminy bankowe) powinny być dla konsumentów (klientów banków) przejrzyste i zrozumiałe. Klient – kredytobiorca powinien mieć jasność co do tego, do spełniania jakich świadczeń się zobowiązał i jaki dług zaciągnął. Powinien mieć możliwość wyliczenia wysokości kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych, a także wiedzę co do salda zadłużenia. Za niedopuszczalne należy uznać blankietowe odesłanie w umowie do tabel walutowych (kursowych) banku-kredytodawcy.
Żadne z postanowień umowy kredytu nie precyzowało w tym przypadku sposobu ustalania kursu wymiany. Zawarte w umowie klauzule określały wyłącznie sam mechanizm indeksacji, przewidując, że kwota kredytu zostanie ostatecznie określona przy zastosowaniu kursu kupna CHF opublikowanego w tabeli kursowej banku, obowiązującego w dniu wypłaty kredytu, a także, że spłata kredytu następować będzie po przeliczeniu wpłaty według kursu sprzedaży waluty, obowiązującego w danym dniu według tabeli banku. O faktycznym kształcie tabeli kursów decydował natomiast pozwany (gwarantowała mu to umowa), przy całkowitym pozbawieniu drugiej strony umowy zarówno wpływu na wynik stosowanego mechanizmu przeliczeniowego, jak i kontroli nad nim. Sytuacja taka prowadziła do zaburzenia podstawowej równowagi stron umowy, kształtując obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszając jej interesy.
Wynikający z postanowień umownych sposób ustalania kursu CHF jednostronnie wpływał na wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Pozwany, konstruując swoje uprawnienie we wskazany powyżej sposób, przyznał sobie - w tym zakresie - prawo do jednostronnego ustalenia kwoty zobowiązania w chwili jego przewalutowania, a w konsekwencji i wysokości rat kredytowych, ustalanych na podstawie tak określonej kwoty kredytu. Prawo banku do ustalania kursu waluty - w świetle zawartej przez strony umowy - nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń, w umowie nie wskazano bowiem kryteriów kształtowania kursu ani nie zawarto definicji kursu kupna/sprzedaży walut dla CHF. Postanowienia umowy nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy lub do kursu średniego waluty publikowanego przez NBP, a więc danych sprawdzalnych dla konsumenta i obiektywnych.
Nie mogło mieć przy tym znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy to, że pozwany podjął próbę przedstawienia (i wykazania) w toku procesu mechanizmu tworzenia tabel kursowych oraz tego, że kurs ten nie odbiegał od kursu NBP, gdyż istotnym było, że mechanizm ten nie był znany kredytobiorcy – konsumentowi w dacie zawarcia umowy, w odniesieniu do której zawsze dokonuje się oceny, czy dane postanowienie umowne jest niedozwolone (zob.: uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, wyrok TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), prowadzącej działalność w Polsce w formie oddziału pod nazwą (...) Bank (...) Oddział w Polsce, dawniej (...) Bank (...) SA). W oparciu o treść umów kredytu brak było możliwości ustalenia przez powódkę, po jakim kursie zostanie wyliczone saldo kredytu. Tak samo rzecz się miała ze zobowiązaniem kredytobiorcy do spłaty rat, ze względu na odwołanie do nieweryfikowalnego, jednostronnie ustalanego przez bank, kursu sprzedaży CHF.
W tym miejscu należy się odnieść do zarzutu naruszenia art. 111 ust. 1 pkt 4 i art. 69 ustawy Prawo bankowe. Publikacja tabel kursowych, w wykonaniu powyższych norm, jest podyktowana prowadzeniem przez banki działalności kantorowej – skupowania i sprzedaży walut obcych, przewidzianej przepisami ustawy Prawo bankowe. Zgodnie z normą art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, bank jest zobowiązany ogłaszać w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny, stosowane kursy walutowe. Oczywistym celem tego przepisu jest podanie do wiadomości kontrahenta, który sprzedaje lub kupuje walutę obcą w banku (dokonuje takiej czynności z bankiem), kursu wymiany. Różnica sytuacji takiego kontrahenta oraz kredytobiorcy, w umowie z którym bank odwoływał się do stosowanych przez siebie kursów walutowych, polega na tym, że kredytobiorca nie znał daty uruchomienia kredytu, a w konsekwencji kursu waluty, który zostanie zastosowany dla określenia jego zobowiązania, na skutek przeliczenia. W chwili dokonania czynności, to jest zawarcia umowy kredytu, publikowane w tej dacie przez bank tabele kursowe nie miały więc żadnego znaczenia i nie można z faktu ich publikacji wywodzić prawidłowego ukształtowania treści umowy. To, że bank korzysta z możliwości prowadzenia działalności w zakresie handlu walutami i na potrzeby tych czynności publikuje, zgodnie z art. 111 ustawy Prawo bankowe, tabele kursowe, nie ma żadnego znaczenia dla oceny postanowień umowy kredytu z opcją walutową w kontekście abuzywności. Próba zakwestionowania w ten sposób oceny dokonanej przez Sąd I instancji była bezskuteczna. Stanowisko pozwanego pomija bowiem ten istotny aspekt, że w przypadku transakcji kupna/sprzedaży waluty obcej kontrahent banku dysponuje w momencie jej dokonywania wiedzą wynikającą z publikowanych w danym momencie przez bank tabel kursowych, i w oparciu o tę wiedzę podejmuje decyzję co do dokonania czynności, mając świadomość jej ekonomicznych skutków dla siebie, natomiast w przypadku umowy kredytu, takiej jak zawarta z powódką, taka świadomość i możliwość w dacie dokonania czynności (zawarcia umowy) nie istniały.
Odnosząc się do zarzutów apelacji dotyczących skutków stwierdzenia abuzywności jedynie części postanowień umowy zawartej przez strony należy przytoczyć trafne stanowisko Sądu Apelacyjnego w Lublinie wyrażone w uzasadnieniu wyroku z 7 października 2022 r., I ACa 547/22, które stanowi odpowiedź na większość zarzutów zawartych w apelacji pozwanego (Sąd Okręgowy w składzie orzekającym uznaje cytowane stanowisko za własne):
„ Stwierdzając abuzywność klauzul umownych w zawartej przez powodów umowie kredytowej zważyć należy, że bez nich nie może ona dalej wiązać stron, gdyż zabrakłoby w niej zasadniczych elementów, związanych z określeniem świadczeń stron, dlatego art. 385 ( 1) § 2 k.c. nie może być w tym przypadku zastosowany. Utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłaby ich swobodę zawierania umów z art. 353 ( 1) k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę o kredyt indeksowany do CHF, powodowie chcieli bowiem w ten sposób na korzystnych warunkach pozyskać środki na spłatę innego kredytu o charakterze złotówkowym). Orzecznictwo TSUE wyklucza w takich przypadkach - wbrew stanowisku apelanta - możliwość uzupełniania powstałej w umowie luki przepisami dyspozytywnymi, np. pozwalającymi na zastosowanie kursu średniego NBP (wyroki TSUE z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20), co w konsekwencji prowadzi do uznania upadku całej umowy (por. wyrok SN z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18 OSNC Z..D. 2021/B/20; wyrok SA w Warszawie z 4 września 2020 r. V ACa 44/19; wyrok SA w Warszawie z 13 listopada 2019 r. I ACa 268/19).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyjaśniono, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o jakim mowa w art. 385 ( 1) § 1 zd. 1 k.c., oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (uchwała SN z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07 , uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 , wyrok SN z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13 , opubl. Legalis), chyba że konsument następczo udzieli "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody" na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (wyroki SN z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16 i 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 , OSP 2019, z. 12, poz. 115, przywołane tam orzecznictwo TSUE oraz wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 , K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 54, 66-67; uchwała SN z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17 , OSNC 2019, Nr 3, poz. 26).
Oceniając skutek prawny zaistnienia niedozwolonego postanowienia umownego w umowie zawartej przez powodów Sąd I instancji prawidłowo uwzględnił dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego, poglądy doktryny i orzecznictwo TSUE, a także wykładnię art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, który nakłada na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że "nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków". /…/
W świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. wydanego w sprawie C-260/18 oraz stanowiska wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 308/18 , Sąd Okręgowy słusznie uznał, że w razie sporu o ważność poszczególnych zapisów umowy kredytu bankowego indeksowanego do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu indeksacji kredytu, rozpatrzeć należy możliwość stwierdzenia nieważności całej umowy.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. wydanego w sprawie sygn. akt V CSK 382/18 Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (podobnie wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 , OSP 2019, z. 12, poz. 115 i 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 ). Zdaniem Sądu Najwyższego w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Sąd Najwyższy przywołał orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskie, który uznaje obecnie, że unieważnienie takich klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 , K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (wyrok SN z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 , OSNC 2016, Nr 11, poz. 134). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. W ocenie Sądu taka sytuacja występuje w przedmiotowej sprawie. Udzielony powodom kredyt posiadał charakter walutowy, dlatego jego zamianę na kredyt złotowy, przy jednoczesnym utrzymaniu korzystnego oprocentowania stosowanego wobec kredytów w CHF uznać należałoby za niedopuszczalną i zbyt daleko idącą ingerencję w umowę stron, zwłaszcza, że powodowie konsekwentnie podnosili nieważność zawartej umowy kredytu, powołując się na abuzywność jej postanowień dotyczących sposobu indeksacji.
Nie można uznać zasadności stanowiska apelującego co do tego, że nawet w sytuacji stwierdzenia abuzywności klauzul umownych dotyczących indeksacji kredytu, umowa powinna w pozostałej części obowiązywać, a zamiast klauzuli indeksacyjnej mógłby znaleźć zastosowanie średni kurs CHF ogłaszany przez NBP, co mogłoby mieć miejsce przy zastosowaniu art. 358 1 § 2 k.c., art. 358 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c. /…/
Przepis art. 358 1 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli dane postanowienie umowne jest niedozwolone, to strony są związane z umową w pozostałym zakresie. Przypomnieć jednak należy, że stosownie do treści art. 58 § 3 k.c., jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Na gruncie zaś sprawy niniejszej wyeliminowanie klauzuli indeksacyjnej nie pozwala na kontynuowanie umowy stron co do jej pierwotnej istoty. […]
W orzecznictwie przeważa również obecnie stanowisko, które Sąd Apelacyjny także podziela, że skoro klauzule walutowe (stanowiące niedozwolone postanowienia w większości kredytów frankowych zawieranych z konsumentami) określają główne świadczenia stron, to gdy żąda uwzględnienia ich abuzywności konsument, a leży to w jego interesie i gdy zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, ich wyłączenie z umowy powoduje jej upadek w całości w rezultacie nieważności umowy. Usunięcie klauzul walutowych ze skutkiem ex tunc powodowałoby bowiem, że brak byłoby określenia w umowie jej elementów przedmiotowo istotnych, przewidzianych w art. 69 pr. bank. Z kolei ich wyeliminowanie (przy braku możliwości zastąpienia innymi regułami - wobec m.in. braku zgody konsumenta) nie pozwalałoby obliczyć kwoty, jaką kredytobiorca byłby obowiązany zwrócić z tytułu umowy kredytu. Dlatego usunięcie klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych) czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą niedającym się usunąć brakiem, skutkującym jej nieważnością na podstawie art. 58 § 1 k.c. (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/19 Legalis; wyrok SAw Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020 r., I ACa 1044/19; wyrok SA w Katowicachz dnia 12 października 2020 r., I ACa 177/19; wyrok SA w Szczecinie z dnia 11 lutego 2021 r., I ACa 646/20 - opubl. Legalis)”.
Z przytoczonego fragmentu uzasadnienia w sprawie I ACa 547/22 Sądu Apelacyjnego w Lublinie wynika bezzasadność poglądu pozwanego o możliwości utrzymania umowy po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień. Sąd Rejonowy przedstawił uzasadnienie dla poglądu, dlaczego przedmiotowa umowa nie może być wykonywana po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych dotyczących zasad ustalania kursów waluty. Ocena dokonana w tym kierunku uwzględnia nakaz wynikający z orzecznictwa TSUE (w tym z orzeczenia w sprawie C-260/18) i przyjętą w nim, wiążącą sąd krajowy, wykładnię art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13. Nie negując tego, że celem Dyrektywy 93/13 jest przywrócenie równowagi stron umowy, Sąd odwoławczy podkreśla, że realizacja tego celu nie może prowadzić do wyjścia poza granice umowy, tak daleko idącego jej przekształcenia, że doszłoby do zmiany istoty stosunku prawnego, którym miały być związane strony. Taki charakter miałoby wyeliminowanie z umowy klauzul odsyłających do tabel kursowych pozwanego i dalsze wykonywanie umowy bez stosowania mechanizmu indeksacji.
Należy jednocześnie podkreślić, że zarówno na gruncie oceny postanowień umów w aspekcie ich abuzywności, jak na gruncie oceny ważności umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c., nie ma możliwości utrzymania umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul indeksacyjnych z zastosowaniem art. 58 § 3 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 k.c., art. 358 § 2 k.c. oraz art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 ustawy Prawo bankowe i art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG, jak postulował pozwany.
Ani art. 385 § 2 k.c., ani przepisy ustawy o Narodowym Banku Polskim, w szczególności art. 24 ust. 3 tej ostatniej ustawy, nie są przepisami, które mogłyby zastąpić niedozwolone postanowienia umowne w przedmiotowych umowach i pozwolić na ich kontynuowanie (utrzymanie umowy). Wbrew stanowisku pozwanego, nie ma w polskim porządku prawnym żadnych norm dyspozytywnych, które mogłyby do takiego zastąpienia i do utrzymania umowy prowadzić, a taka możliwość – na gruncie orzecznictwa TSUE – jest warunkiem koniecznym uzupełnienia luk w umowie po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych (zob. wyrok TSUE z 25 listopada 2020 r. w sprawie C-269/19, B. B. SA przeciwko A.A.A.).
W odniesieniu do powyższego postulatu pozwanego Sąd odwoławczy wskazuje nadto, że w jednym z najnowszych orzeczeń – z dnia 8 września 2022 r. w połączonych sprawach od C‑80/21 do C‑82/21 – TSUE uznał, że nieuczciwy warunek (tj. postanowienie niedozwolone) zasadniczo nie może zostać zastąpiony przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. W tezach 2. i 3. tegoż wyroku stwierdził bowiem, że artykuły 6 ust. 1 oraz 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że:
- stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, która to nieważność nie pociąga za sobą nieważności tej umowy w całości, zastąpić ten warunek przepisem dyspozytywnym prawa krajowego;
- stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je.
Pozwany wywodził w apelacji, że po stwierdzeniu abuzywności postanowień umów odsyłających do Tabel Kursów Waluty Obcej w umowach „nie powstaje żadna luka, którą Sąd miałby >zapełniać< w jakikolwiek sposób”. Sąd powinien jedynie „dokonać wykładni złożonych przez strony oświadczeń woli, przy założeniu ich bezskuteczności w pewnym zakresie”. Zdaniem pozwanego, „stwierdzenie, że w Umowie powstaje >luka< uniemożliwiająca zastosowanie mechanizmu waloryzacji, byłoby zatem nieprawidłowe”, gdyż sąd, stosując art. 65 § 2 k.c., mając na względzie raczej zgodny zamiar stron i cel umowy, „winien przeanalizować jaka jest treść stosunku prawnego pomiędzy stronami”, „odczytać treść umowy”, w której „od samego początku” znajduje się „zasada, że do wszelkich przeliczeń stosowane są uczciwe, rynkowe kursy wymiany walut, aktualne na dzień dokonywania danej operacji finansowej”. Jak wyjaśnił TSUE w przywołanym wyroku, taki zabieg interpretacyjny nie jest dopuszczalny. Już wcześniej Trybunał stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych ani przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę (wyrok z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18, EU:C:2019:819, pkt 62), natomiast w przywołanym wyroku z 8 września 2022 r. wyraźnie wskazał, że „co się tyczy możliwości zastąpienia nieważnego warunku umownego wykładnią sądową, należy ją wykluczyć” (pkt 79) oraz że „w tym względzie wystarczy przypomnieć, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do odstąpienia od stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z usunięcia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z normami prawa wewnętrznego (zob. podobnie wyrok z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C-618/10, EU:C:2012:349, pkt 65 i przytoczone tam orzecznictwo)”. Z orzecznictwa TSUE wynika, że sąd krajowy nie jest uprawniony do zmiany treści nieuczciwego warunku, którego nieważność została stwierdzona, w celu utrzymania obowiązywania umowy, która nie może pozostać w mocy po usunięciu tego warunku, jeżeli dany konsument został poinformowany o skutkach unieważnienia umowy i zgodził się na konsekwencje tej nieważności (pkt 83), co doprowadziło do konkluzji (pkt 84), że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je. Nieuprawnione było więc stanowisko apelującego, że może i powinna zostać dokonana przez sąd wykładnia postanowień umów z zastosowaniem art. 65 § 2 k.c., ze skutkiem wskazanym w apelacji, to jest utrzymania umów z zastosowaniem przy jej wykonywaniu przeliczeń walutowych według zasad rynkowych, z uwzględnieniem kursów wymiany aktualnych na dzień dokonywania danej operacji finansowej.
Pozwany wywodził też w apelacji, że umowa – po wyeliminowaniu z niej klauzul waloryzacyjnych w zakresie, w jakim odsyłają do Tabeli Kursów Walut Obcych pozwanego, pozostaje ważna w pozostałej części, z tym że powinna zostać uzupełniona przez zastąpienie tych klauzul przepisami dyspozytywnymi prawa krajowego, które przewidują waloryzację (indeksację) z zastosowaniem kursów średnich publikowanych przez Narodowy Bank Polski, na podstawie art. 358 § 2 k.c. Niedopuszczalne jest jednak zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa polskiego, w tym art. 385 1 k.c. i art. 358 § 2 k.c., nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 listopada 2022 r., V ACa 229/22, którego pogląd Sąd Okręgowy w składzie orzekającym uznaje za własny).
Chybione było powołanie się w tym względzie na wyrok TSUE z 2 września 2021 r. w sprawie C-932/19, JZ przeciwko (...). Zasadnicza różnica pomiędzy sytuacją rozważaną przez TSUE w przywołanym wyroku a sytuacją polskiego kredytobiorcy jest bowiem taka, że ustawodawca węgierski zdecydował się na ustawowe uregulowanie w prawie krajowym sytuacji kredytobiorców w ten sposób, że wprowadził normę nakazującą stosowanie oficjalnego kursu wymiany walut w stosunku do waluty węgierskiej „w celu ujednolicenia prawa dotyczącego umów kredytu zawieranych przez instytucje finansowe z konsumentami” (ustawa nr XXXVIII z 2014 r.), znajdującą zastosowanie do umów kredytu zawieranych z konsumentami od 1 maja 2004 r. Paragraf 3 ust. 1 i 2 ww. ustawy stanowią: 1. W umowach o kredyt konsumencki są nieważne - z wyjątkiem warunków umownych negocjowanych indywidualnie - te warunki, na podstawie których instytucja finansowa postanawia, że przy uruchomieniu środków przeznaczonych na nabycie rzeczy będącej przedmiotem kredytu lub leasingu będzie stosować kurs kupna waluty, a przy spłacie długu - kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków.; 2. Warunek dotknięty nieważnością na podstawie ust. 1 jest zastępowany - z zastrzeżeniem przepisów ust. 3 - przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez narodowy bank [W.]. Ustawodawca polski nie zdecydował się na przyjęcie takiego rozwiązania ustawowego dotyczącego umów o kredyty konsumenckie. Nie ma charakteru takiego rozwiązania norma art. 358 § 2 k.c., do której odwoływał się pozwany, według której wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej.
Wskazanie przez TSUE na obowiązek zastąpienia abuzywnych postanowień umów kredytowych konkretną normą prawa krajowego węgierskiego nie oznacza, jak przyjmuje pozwany, obowiązku zastosowania w warunkach polskich normy art. 358 § 2 k.c., mającej walor ogólny, która przy tym nie obowiązywała w chwili zawierania przez strony umów w roku 2006 oraz nie może znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Co więcej, zgodnie z art. 358 § 1 k.c., przepis ten znajduje zastosowanie do zobowiązań, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, wobec czego nie może dotyczyć kredytu w PLN indeksowanego do CHF (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z z 25 października 2022 r., V ACa 339/19). Należy też powtórzyć, w ślad za Sądem Apelacyjnym w Warszawie, że nie sposób podzielić zarzutu pozwanego, że przepisem zastępującym w umowach abuzywne postanowienia mógłby być art. 358 § 2 k.c. i że umowa nadal mogłaby być wykonywana przy zastosowaniu kursu średniego NBP franka szwajcarskiego. Odwołanie się do tego przepisu nie usuwałoby bowiem z umowy postanowień abuzywnych. Te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu walutowego, lecz do kwestii zasadniczej - ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem odnoszącym się do waluty obcej. Takiego ryzyka nie usuwa zastąpienie abuzywnej klauzuli indeksacyjnej art. 358 § 2 k.c., który nie tylko nie obowiązywał w czasie zawierania spornej umowy w wersji znowelizowanej ustawą z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506), ale nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami (zob. wyrok z 12 września 2022 r., V ACa 401/21).
Nadto, jak przyjęto w orzecznictwie, norma art. 385 1 k.c. stanowi lex specialis w stosunku do normy art. 58 k.c., mającej charakter regulacji ogólnej na poziomie kodeksowym, i sytuacji kolizji tych norm należy dać pierwszeństwo drugiemu z rzeczonych przepisów (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 1 lutego 2023 r., V ACa 435/22, a także wyroki Sądu Apelacyjnego w warszawie z 19 grudnia 2022 r. V ACa 223/22, z 21 listopada 2022 r. V ACa 921/21). Już punkcie 3. sentencji wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18, D.) Trybunał Sprawiedliwości dokonał negatywnej oceny możliwości (zgodności z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/16) podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 k.c., 65 k.c., 353 1 k.c., 354 k.c. (pkt. 8 - 11 oraz pkt 59, 60, 61 i 62 wyroku) oraz że unormowania zawarte w art. 385 1 -385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 czy 388 k.c.), gdyż stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. To stanowisko, które Sąd odwoławczy w składzie orzekającym uznaje za własne, wyklucza możliwość uzupełnienia przedmiotowych umów bądź dokonania ich wykładni w sposób postulowany przez apelującego. Dopuszczenie takiej możliwości prowadziłoby do uchylenia ochrony gwarantowanej konsumentom przez normy szczególne implementowane do polskiego porządku prawnego na podstawie dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co należy wykluczyć.
Należy też powtórzyć, w ślad za Sądem Apelacyjnym w Warszawie (zob. wyrok z 14 listopada 2022 r., V ACa 595/21), że: wynikająca z art. 385 1 § 1 k.c. sankcja bezskuteczności klauzuli ma działanie ochronne dla konsumenta i jest dla niego obiektywnie korzystniejsza aniżeli sankcja nieważności wynikająca z art. 58 k.c. Szczególna regulacja dla umów konsumenckich, w odróżnieniu od reguł ogólnych, nie przewiduje bowiem możliwości oceny, czy przedsiębiorca bez niedozwolonych postanowień zawarłby daną umowę z konsumentem. W ten sposób nieuczciwy przedsiębiorca pozbawiany jest jednego z koronnych argumentów, którym mógłby się posłużyć w przypadku zastosowania pierwszeństwa reguł ogólnych wynikających z art. 58 § 3 k.c., co podważałoby sens wprowadzenia do porządku prawnego ochrony konsumenckiej. Bezskuteczność klauzuli umownej oznacza bowiem, że przedsiębiorca co do zasady ma obowiązek wykonania kontraktu, pomimo tego, że została z niego usunięta niedozwolona klauzula. W ten sposób konsument jest chroniony przed upadkiem całej umowy, a przedsiębiorca ponosi ryzyko stosowania we wzorcu niedozwolonych postanowień. Konsument może również zrezygnować z przysługującej mu ochrony prawnej przed nieuczciwymi postanowieniami umowy, co skutkować będzie ich mocą wiążącą. W konsekwencji przepis art. 385 1 k.c. w szerszym zakresie aniżeli reguły ogólne umożliwia realizację celów dyrektywy, pełniąc dodatkowo funkcję prewencyjną oraz wychowawczą, przyczyniając się tym samym nie tylko do ochrony jednostkowego konsumenta, ale także ogółu podmiotów, którym przyznano status konsumenta, zabezpieczając ich prawa na przyszłość.
Na marginesie wcześniejszych rozważań odnoszących się do zarzutów pozwanego Sąd Okręgowy przytacza także pozostałe tezy wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 1 lutego 2023 r., V ACa 435/22, które stanowią odniesienie się do tych zarzutów w sposób zbieżny ze stanowiskiem składu orzekającego w niniejszej sprawie:
„Abuzywność postanowienia umownego ocenia się przez pryzmat uprawnień, jakie przyznał sobie przedsiębiorca w kwestionowanym postanowieniu, a nie przez analizę, czy i jak następnie wykorzystywał przyznane sobie uprawnienie.
Klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). W rezultacie, ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu denominacyjnego; innymi słowy, wystarczy, że jedna z tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm denominacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną.
Formalne poinformowanie konsumenta o ryzyku kursowym nie jest wystarczające dla uznania postanowień umowy dotyczących mechanizmu waloryzacji za transparentne.”
W związku z nieważnością umowy prawidłowe było stwierdzenie Sądu I instancji, że doszło do spełnienia przez powódkę nienależnego świadczenia na rzecz banku, którego zwrotu powódka mogła dochodzić na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wobec nieważności umowy kredytowej powódce, jako konsumentowi, przysługuje bowiem roszczenie o zwrot świadczeń spełnionych w wykonaniu tej umowy, zgodnie z art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zarzut naruszenia ww. przepisów nie był zasadny. Roszczenie konsumenta o zwrot świadczeń jest przy tym niezależne od tego, czy i w jakim zakresie powód jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (tak np.: Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20 oraz w uchwale składu 7 sędziów, mającej moc zasady prawnej z 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 13 września 2022 r. V ACa 110/22). Świadczenie spełnione przez kredytobiorcę nienależnie, na podstawie postanowienia abuzywnego, podlega zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W przypadku nieważności umowy i wynikającej z tego nienależności świadczenia każda ze stron umowy ma bowiem własne roszczenie z tego tytułu: bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytowej. Jest to czwarty przypadek przewidziany normą art. 410 § 2 k.c., w warunkach którego nie powstaje zobowiązanie banku do wypłacenia kredytobiorcy kwoty kredytu, ani zobowiązanie kredytobiorcy do jego spłaty według zasad określonych w umowie oraz do spełnienia jakichkolwiek innych przewidzianych umową świadczeń na rzecz banku, wobec czego zyskują one charakter świadczeń spełnionych nienależnie. Nie ma żadnego uzasadnienia na gruncie aktualnego stanu prawnego postulat domagania się wyliczenia kwoty podlegającej zwrotowi na rzecz kredytobiorcy z zastosowaniem tzw. teorii salda, polegającej na kompensacie roszczeń przysługujących każdej ze stron nieważnej umowy. Sąd nie ma upoważnienia do wyliczenia takiego salda wzajemnych roszczeń i określenia na tej podstawie wyniku rachunkowego takiego wyliczenia wzbogacenia pozwanego. Pozwany dysponuje własnym roszczeniem, którego dochodzić może w całości na drodze sądowej odrębnym pozwem, bądź wykorzystać w celu kompensaty roszczeń zarzut potrącenia w procesie zainicjowanym przez kredytobiorcę, czego jednak nie uczynił. Nieuprawniony był zatem zarzut i postulat zawarty w punkcie II. ppkt 2. lit. v) apelacji, oparty na teorii salda i na nieuprawnionym twierdzeniu, że „o żadnym wzbogaceniu [pozwanego] nie można mówić, dopóki wartość całości spłat nie przekroczy kwoty kredytu”.
Odnosząc się w tym miejscu do zarzutu zawartego także w punkcie II. podpunkt 2) lit. v) apelacji, w którym apelujący wskazywał na istnienie podstawy do zastosowania art. 411 pkt 2 k.c., w myśl którego nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego, Sąd odwoławczy wskazuje, że świadczeniami, które czynią zadość zasadom współżycia społecznego, są z reguły świadczenia alimentacyjne oraz generalnie świadczenia dokonywane na rzecz osób fizycznych. Brak jest możliwości uznania za odpowiadające zasadom współżycia społecznego świadczenia konsumenta na rzecz przedsiębiorcy (tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie w orzeczeniu z 14 października 2019 r., VI ACa 264/19). Świadczenia spełniane przez stronę powodową na rzecz pozwanego nie mogą być zatem traktowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego i wyłączone spod obowiązku zwrotu. W orzecznictwie wielokrotnie wskazano, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (zob. m.in. uchwała Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego mająca moc zasady prawnej z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Wykładnia art. 411 pkt 2 k.c. zaprezentowana w apelacji, według której powódka „uiszczając środki na rzecz Banku, zwracała swój dług zgodnie z zasadami współżycia społecznego” jest nie do przyjęcia. Jeżeli chodzi o normę art. 411 pkt 4 k.c., do której odwołał się apelujący, to zgodnie z nią, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Odwołanie się do tej normy, w celu zakwestionowania dopuszczalności domagania się przez powódkę spełnionych na rzecz pozwanego świadczeń, jest niezrozumiałe, tak samo, jak jego uzasadnienie na stronie 41 apelacji (akapit pierwszy), w którym pozwany wskazał na brak wymagalności roszczenia banku, a nie roszczenia powódki.
Oczywiście bezpodstawny był zarzut naruszenia art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c., oparty na twierdzeniu, że świadczenia spełnione przez powódkę miały charakter świadczeń okresowych i podlegały trzyletniemu przedawnieniu. Sąd Rejonowy dokonał trafnej oceny w tej kwestii i Sąd odwoławczy uznaje ją za własną. Pozwany jest w błędzie (albo udaje, że jest), twierdząc, że powódka spełniła na jego rzecz świadczenie „na podstawie konkretnego tytułu prawnego – Umowy”, skoro zawarte przez strony umowy okazały się nieważne (upadły ze skutkiem ex tunc), żaden stosunek prawny faktycznie stron nie wiązał, a tytuł prawny, na który powołuje się pozwany, faktycznie nie powstał. Chybione jest powoływanie się dla uzasadnienia tego zarzutu na wyrok Sądu Najwyższego z 14 marca 2008 r., IV CSK 460/07, który miał na względzie próbę obejścia terminu przedawnienia roszczenia wynikającego z umowy z zastosowaniem norm art. 405 i 410 k.c. Taka sytuacja zasadniczo różni się od dochodzenia roszczenia stanowiącego świadczenie nienależne z powodu nieważności umowy, w wykonaniu której zostało ono spełnione. To, że świadczenia na rzecz pozwanego powódka spełniała co miesiąc, kierując się nieważnymi postanowieniami umownymi, nie czyni z nich świadczeń okresowych, jak przyjmuje pozwany.
Nietrafne było także stanowisko pozwanego w kwestii daty początkowej zasądzenia odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia na rzecz powódki. Pozwany podnosił, że Sąd orzekający naruszył art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie na rzecz powódki odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przez pozwanego „począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku”. Co do zasady, świadczenie nienależne, spełnione w wyniku zawarcia nieważnej umowy, ma taki charakter od samego początku, zatem powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania zobowiązania (zwrotu świadczenia). W odniesieniu do przedmiotowej umowy, jak wynika z powyższych rozważań, istniały przesłanki stwierdzenia jej nieważności ex tunc z uwagi na wyjście poza granice swobody umów i sprzeczność z ustawą oraz z zasadami współżycia społecznego, które to wady nie wymagają złożenia przez konsumenta oświadczenia wskazywanego przez pozwanego, w celu stwierdzenia upadku umowy. Natomiast w odniesieniu do oceny abuzywności postanowień i jej skutków, należy zauważyć, że obowiązek poinformowania konsumenta o skutkach nieważności umowy, wskazywany w orzecznictwie TSUE, jest mechanizmem, który ma chronić konsumenta przed potencjalnymi negatywnymi skutkami objęcia go ochroną przewidzianą Dyrektywą 93/13/EWG oraz przepisami art. 385 1 i nast. k.c.; nie może więc z tego mechanizmu (jego niezastosowania) wywodzić dla siebie korzystnych skutków pozwany bank. Nadto, na gruncie art. 385 1 § 1 k.c. niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta ex lege i ex tunc. Konsument może natomiast udzielić następczej i świadomej zgody na obowiązywanie takiego postanowienia, czyli mocą swojego oświadczenia sprawić, że mimo wadliwości (niedozwolonego charakteru) będzie ono obowiązywało i wywoływało skutki. Inaczej rzecz ujmując, umowa kredytu jest nieważna z mocy prawa od momentu jej zawarcia z uwagi na wady prawne, którymi została dotknięta i nie jest konieczne, by konsument wyrażał zgodę na ustalenie jej nieważności; zgoda konsumenta jest potrzebna tylko do utrzymania w mocy niedozwolonych postanowień umowy i umowy jako takiej. Oświadczenie konsumenta jest zatem konieczne dla utrzymania w mocy abuzywnego postanowienia umowy, natomiast nie jest konieczne dla stwierdzenia jego bezskuteczności (nieważności), a tym bardziej nie wpływa na popadnięcie przez pozwanego w opóźnienie ze zwrotem świadczenia na rzecz kredytobiorcy. Trafne było zatem rozstrzygnięcie o odsetkach należnych powódce na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c., dokonane przez Sąd Rejonowy.
Sąd Okręgowy wskazuje także, mając na względzie zarzuty pozwanego dotyczące „całości uzasadnienia wyroku” (str. 7 apelacji), że stwierdzenie nieważności umowy „wykonywanej przez wiele lat” nie pozostaje w sprzeczności z normami prawa wskazanymi przez pozwanego w punkcie II. ppkt 2. lit. l) apelacji i nie jest przejawem tworzenia prawa przez sąd. Umowa dotknięta określonymi wadami nie staje się ważna na skutek samego jej wykonywania, nawet jeżeli to wykonywanie trwa „wiele lat”. Tylko wskazane wyżej oświadczenie konsumenta na utrzymanie w mocy abuzywnych postanowień może uchronić nieuczciwego przedsiębiorcę przez stwierdzeniem skutku abuzywności, którym jest niekiedy – jak w rozpoznawanej sprawie – upadek całej umowy, a jeżeli chodzi o przyczyny nieważności wskazane w art. 58 § 1 i § 2 k.c. to mają one charakter bezwzględnie obowiązujący. Sankcja nieważności wynikająca z tych norm i upadek umowy dotkniętej abuzywnością są następstwem postępowania nieuczciwego przedsiębiorcy, który konstruuje wzorzec umowny w sposób nieakceptowalny w punktu widzenia drugiej, słabszej strony umowy. System norm unijnych wynikający z dyrektywy 93/13 służy ochronie konsumenta, a nie nieuczciwego przedsiębiorcy; normy dyrektywy 93/13 mają także zadanie przeciwdziałania nieuczciwości przedsiębiorców w relacji z konsumentami przez stosowanie odpowiednio dotkliwych sankcji. Ten skutek dyrektywy 93/13 nie zostałby natomiast osiągnięty, gdyby sądy krajowe łagodziły skutki działania norm chroniących konsumentów przez rozważania w zakresie skutków upadku danej umowy (a nie danego typu umów, jak wskazywał pozwany) dla całej gospodarki danego kraju, płynności i stabilności systemu bankowego jako takiego, innych kredytobiorców. Raz jeszcze należy podkreślić, że sąd rozważa w danej sprawie przypadek konkretnej umowy, a dokonywanie ocen pod względem ekonomicznym w aspekcie ogólnospołecznym i ogólnogospodarczym czy w aspekcie funkcjonowania systemu bankowego w kraju nie jest możliwe i nie jest zadaniem sądu rozpoznającego roszczenie konkretnego powoda na gruncie prawnym. Obowiązek dbałości o system bankowy spoczywa na innych podmiotach w ramach ich zadań i obowiązków. Do sądu powszechnego należy ocena jednostkowego roszczenia przysługującego konkretnej osobie w relacji z konkretnym bankiem i nie jest uprawnione oczekiwanie pozwanego, że sąd w jednostkowej sprawie będzie dokonywał rozstrzygnięcia z uwzględnieniem sytuacji systemu bankowego w Polsce. Ostatecznie regulacje w tym względzie powinny zostać dokonane przez polskiego ustawodawcę, ale takowych brak, a próba przerzucenia na sąd rozstrzygający konkretną sprawę odpowiedzialności za stan systemu bankowego w Polsce jest nadużyciem. Odwracając argumentację zastosowaną przez pozwanego, należałoby wskazać, że sam pozwany powinien mieć na uwadze stan systemu bankowego, którego część stanowi, i możliwe dla niego konsekwencje, włącznie ze skutkami dla depozytów bankowych, zawierając z powódką i jej mężem, przedmiotowe umowy. Jak się wydaje, wzgląd na innych klientów banku oraz dbałość o płynność i stabilność systemu bankowego w Polsce jednak pozwanemu nie towarzyszyły przy konstruowaniu przedmiotowych umów, pozostających w sprzeczności z systemem norm chroniących konsumentów, a w konsekwencji narażonych na unieważnienie. Co do zasady, na gruncie art. 5 k.c. w myśl tzw. reguły czystych rąk, nie można udzielić ochrony podmiotowi, który dopuścił się naruszenia norm prawnych i zasad współżycia społecznego, wobec czego pozwany nie może się powoływać na ochronę wynikającą z tej normy, niezależnie od tego, że jej udzielenie pozwanemu pozbawiałoby rzeczywistego znaczenia system norm chroniących konsumentów, również na gruncie dyrektywy nr 93/13 i norm implementujących ją do polskiego porządku prawnego, co należy wykluczyć co do zasady. Odwołując się do zasad proporcjonalności i utrzymania umowy w mocy na gruncie polskiego prawa cywilnego, pozwany zupełnie pominął szczególne zasady ochrony konsumentów, które dalece te zasady modyfikują.
Apelacja, jako bezzasadna w całości, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Sąd Okręgowy wyjaśnia ponadto, że niezasadny był zarzut zatrzymania podniesiony przez pozwanego na etapie postępowania apelacyjnego.
Po pierwsze, prawo zatrzymania może mieć zastosowanie przy umowach wzajemnych w rozumieniu przepisu art. 487 k.c., a taką, wbrew niekiedy wyrażanym poglądom, nie jest umowa kredytu bankowego. Umowa jest wzajemna, gdy strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Jako umowy wzajemne kwalifikuje się odpłatną wymianę dóbr i usług, np. umowy sprzedaży, zamiany, darowizny, najmu, dzierżawy, o dzieło, o roboty budowlane. Niektóre umowy nie są wzajemne, mimo że są odpłatne – i tak jest z oprocentowaną pożyczką czy kredytem bankowym. Zgodnie z przepisem art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Odsetki stanowią wynagrodzenie dla banku za udzielenie kredytu, a nie świadczenie wzajemne. Z oczywistych względów nie jest świadczeniem wzajemnym zwrot kapitału. Sąd Okręgowy nie podziela odmiennej kwalifikacji umowy kredytu bankowego, jako umowy wzajemnej, przyjętej przez część przedstawicieli doktryny i część orzecznictwa.
W szczególności pogląd, że „z punktu widzenia art. 497 k.c. w związku z art. 496 k.c. obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest - w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy - czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius”. Jest to rozszerzająca wykładnia ww. przepisów, skutkująca rozciągnięciem ich stosowania na odpłatną umowę dwustronnie zobowiązującą, ale nie wzajemną, do czego na gruncie hipotezy tych norm nie ma podstaw.
Po drugie, zgodnie z art. 496 § 1 k.c., prawo zatrzymania przysługuje tylko do czasu zaoferowania przez drugą stronę stosunku prawnego zwrotu otrzymanego świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia o jego zwrot. Co do zasady ma zatem charakter środka zabezpieczenia. Ma gwarantować uprawnionemu uzyskanie zwrotu należnego mu świadczenia. Chodzi przy tym o zwrot świadczenia tylko w takim rozmiarze, na jaki opiewa obowiązek strony, która korzysta z zarzutu zatrzymania, a nie przenoszącym ten rozmiar (w tym przypadku: w zakresie kwoty zasądzonej na rzecz powodów zaskarżonym wyrokiem). Wymagane jest bowiem, aby prawo zatrzymania działało we właściwej proporcji pomiędzy roszczeniami obu stron (zob. wyrok SA w Warszawie z 14 lipca 2022 r., V ACa 847/21). W sytuacji, gdy pozwany dysponuje zapłaconymi przez powódkę (i jej męża) środkami - łączna kwota zapłacona przez powódkę (i jej męża) na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy nr (...) to 59.064,84 zł, a w wykonaniu nieważnej umowy nr (...) to 165.332,58 zł - i może te środki zatrzymać w celu zaspokojenia swojego roszczenia o zwrot, korzystając z instytucji potrącenia, zabezpieczenie w postaci zarzutu zatrzymania co do kwoty zasądzonej wyrokiem mu nie przysługuje. Ta okoliczność i ograniczenie przez powódkę żądania zwrotu świadczenia tylko do kwoty dochodzonej pozwem oznacza, że faktycznie powódka zaoferowała bankowi świadczenie podlegające zwrotowi na jego rzecz, co skutkuje stwierdzeniem braku przesłanki zarzutu zatrzymania określonej w art. 496 k.c.
Po trzecie, skorzystanie z tego zarzutu przez bank uznać należy za nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. Faktycznie wyłącza ono bowiem realny skutek orzeczenia zobowiązującego bank do zwrotu kredytobiorcy świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy, zmuszając go w celu odzyskania należnych środków do pozyskania i zaoferowania bankowi środków pieniężnych odpowiadających przynajmniej zasądzonej kwocie zwrotu, a więc środków w znacznym rozmiarze, i to w sytuacji, gdy bank faktycznie dysponuje takimi środkami zapłaconymi przez kredytobiorcę i może w tej sytuacji skorzystać z zarzutu potrącenia, doprowadzając w ten sposób do umorzenia wzajemnych zobowiązań. Rezygnacja z potrącenia i zgłoszenie zarzutu zatrzymania – w ocenie Sądu Okręgowego – ma służyć wyłącznie uchyleniu się przez bank od obowiązku zapłaty na rzecz kredytobiorcy należnych mu środków, być może trwałemu lub co najmniej długotrwałemu, w sytuacji, gdy kredytobiorca nie będzie w stanie zgromadzić środków pieniężnych podlegających zwrotowi na rzecz banku. Takie niebezpieczeństwo jest realne przy uwzględnieniu, że są to wysokie kwoty, których przeciętny kredytobiorca nie jest w stanie finansować z bieżących dochodów i których pozyskanie wymagać będzie na ogół zaciągnięcia nowego zobowiązania kredytowego. Wykluczyć należy natomiast zmuszanie kredytobiorcy do takiego finansowania źródeł zwrotu kwoty należnej bankowi, wymagającego zarówno dodatkowych starań, jak i odpłatności nieodłącznie związanej z zaciągnięciem kredytu. Dodatkowo wskazać należy na praktyczną trudność jego uzyskania w sytuacji, gdy w związku z brakiem spłaty kredytu będącego przedmiotem procesu, dla systemu bankowego taki kredytobiorca należy do kategorii dłużników nie mających zdolności kredytowej i prawdopodobnie kredytu bankowego nie uzyskałby. Korzystanie w tych okolicznościach z zarzutu zatrzymania stanowi więc wyłącznie formę presji na kredytobiorców, by zaniechali realizacji przysługujących im uprawnień, nastawioną na wywarcie efektu mrożącego w szerszym odbiorze społecznym.
Nie można też nie dostrzec, że uwzględnienie zarzutu zatrzymania powoduje od daty skutecznego złożenia takiego zarzutu stan braku opóźnienia banku w spełnieniu świadczenia należnego kredytobiorcy, a więc zwalnia bank z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie, co dodatkowo pogarsza sytuację kredytobiorcy, a bezterminowo uprzywilejowuje bank.
Wszystkie wskazane wyżej argumenty przemawiały przeciwko uwzględnieniu zarzutu zatrzymania podniesionego w toku postępowania apelacyjnego - w zakresie kwot, które pozwany wypłacił kredytobiorcom na podstawie nieważnych umów. W zakresie zarzutu zatrzymania obejmującego „zwrot świadczenia Pozwanego polegającego na udostępnieniu Powodowi kapitału (…) do korzystania i umożliwienia Powodowi korzystania z tych środków”, a więc w istocie roszczenia pozwanego z tytułu wynagrodzenia należnego z tytułu korzystania przez kredytobiorcę ze środków pieniężnych należących do banku, Sąd Okręgowy dodatkowo stwierdza, że nie znajduje podstaw do przyjęcia, że pozwanemu takie roszczenie przysługuje. Trafnie kwestie tę przedstawił w końcowej części uzasadnienia Sąd I instancji i stanowisko to Sąd odwoławczy uznaje za własne, będąc zwolnionym od jego ponownego przytaczania.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., mając na uwadze jego wynik oraz wniosek powódki zgłoszony w odpowiedzi na apelację.
Małgorzata Wiśniewska
1 Problem sprzeczności umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej dostrzegł również Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt III CZP 40/22, uznając iż: „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c.”.
2 T. Dybowski (w:) Z. Radwański (red.), System prawa cywilnego. Tom III. Prawo zobowiązań – część ogólna, Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich 1981, s. 98; tak samo T. Dybowski, A. Pyrzyńska (w:) E. Łętowska (red.), System Prawa Prywatnego, Tom 5. Prawo zobowiązań – część ogólna, Warszawa: C.H. Beck, 2007, s. 205-206.
3 Por. postanowienie Sądu Najwyższego z 21 lutego 2018 r. (I CSK 628/17) odmawiające przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania: „skarżący wskazuje na wątpliwość na tle wykładni art. 358 1 § 2 k.c. co do tego, czy strony mogą uzależnić wysokość świadczenia od miernika subiektywnego, czy tylko obiektywnego. Wydaje się, że odpowiedź powinna być jasna - celem tej regulacji nie jest umożliwienie jednostronnego decydowania o wysokości świadczenia, stąd miernik musi być natury obiektywnej”.
4 Zawiadomienie Komisji. Wytyczne dotyczące wykładni i stosowania dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Komisja Europejska, Bruksela, 22.07.2019, str. 10; także wyrok TSUE C-110/14 C., pkt 27.
5 Analogicznie TSUE m.in. do wyroku z dnia 20 września 2017 r. C-186/16, R. A. i inni przeciwko (...) SA
6 por.:
- pkt 71 z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13, K.,
- pkt 68 wyroku z dnia 28 lipca 2016 r., C-191/15, V. für K.,
- pkt 40 wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, V. H.,
- pkt 62 wyroku z dnia 19 września 2019 r., C-34/18, T.
7 por. pkt 73 z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13, K.,
8 por.:
- pkt 34 wyroku z dnia 5 czerwca 2019 r., C-38/17, GT,
- pkt 73-74 wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, M. i M.,
- pkt 54-56 wyroku z dnia 9 lipca 2015 r., C-348/14, B.,
- pkt 47 wyroku z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, A.,
- pkt 32 postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r., C-126/17, (...) Bank H.
9 por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967
10 por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 11 października 2019 r., V Ca 289/19, www.orzeczenia.ms.gov.pl
11 por.:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 marca 2018 r., I ACa 915/17, LEX nr 2475090,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 grudnia 2018 r., V ACa 830/17, LEX nr 2735159,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 21 czerwca 2019 r., I ACa 641/18, LEX nr 2716998,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 października 2019 r., VI ACa 264/19, LEX nr 2767468,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 października 2019 r., I ACa 595/18, LEX nr 2770268,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 listopada 2019 r., VI ACa 542/19, Legalis nr 2352739,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, Legalis nr 2251394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19, Legalis nr 2282846,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, Legalis nr 2256962,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, Legalis nr 2254284,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 listopada 2019 r., VI ACa 248/19, Legalis nr 2288401,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019 r., VI ACa 232/19, Legalis nr 2285893,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019 r., V ACa 490/18, LEX nr 27767463,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 r., VI ACa 564/19, LEX nr 3051409,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2019 r., I ACa 512/19, Legalis nr 2327843,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2019 r., I ACa 65/19, Legalis nr 2276931,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 grudnia 2019 r., V Ca 1545/19, Legalis nr 2301603,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 lutego 2020 r., V Ca 449/19, LEX nr 3032856,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lutego 2020 r., XXVII Ca 1196/18, LEX nr 3032540,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 marca 2020 r., I ACa 257/19, orzeczenia.ms.gov.pl,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r. I ACa 622/18, LEX nr 3044775,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 lipca 2020 r., V ACa 52/20, Legalis nr 2496259,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 lipca 2020 r., V ACa 654/19, LEX nr 3052838,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 września 2020 r., I ACa 763/19, Legalis nr 2494904,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 października 2020 r., I ACa 528/19, Legalis nr 2495004,
12 por.:
- pkt 44 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, (...);
- pkt 33 postanowienia z dnia 3 kwietnia 2014 r., C-342/13, S.;
- pkt 70 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K.;
- pkt 41 wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, V. H.;
- pkt 51 wyroku z dnia 9 lipca 2015 r., C-348/14, B.;
- pkt 64 wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14, R.;
- pkt 50 z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15 i C-307/15, N. i M.;
- pkt 48 wyroku z dnia 20 września 2017 r., C‑186/16, A.;
- pkt 34 postanowienia z dnia 22 lutego 2018 r., C-126/17, (...) Bank H.;
- pkt 76 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank (...)
13 por:
- pkt wyroku 50-51 z dnia 20 września 2017 r., C‑186/16, A.,
- pkt 74-75 wyroku z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, (...) Bank (...)
14 por.:
- pkt 58-59 wyroku z dnia 21 marca 2013 r., C-92/11, (...);
- pkt 53, 55 z dnia 30 marca 2006 r., C-184/04, U. (...)
15 por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Biul. SN 2016 nr 5
16 por.:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 listopada 2017 r., I ACa 1388/16, LEX nr 2445239,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2017 r., VII ACa 1036/17, Legalis nr 1885266,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 17 stycznia 2018 r., I ACa 674/17, LEX nr 2446523,
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 maja 2018 r., I ACa 311/18, LEX nr 2686168,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 sierpnia 2018 r., I ACa 316/18, LEX nr 2558920,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2018 r., V ACa 493/17, Legalis nr 1857788,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2018 r., VI ACa 694/18, Legalis nr 1887240,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 grudnia 2018 r., V ACa 830/17, LEX nr 2735159,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 grudnia 2018 r., I ACa 965/17, LEX nr 26116087,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16, LEX nr 2636486,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2019 r., V ACa 814/17, Legalis nr 2122835,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 lutego 2019 r., I ACa 340/17, LEX nr 2637971,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 marca 2019 r., I ACa 533/18, LEX nr 3044451,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2019 r., I ACa 681/18, Legalis nr 2122044,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 czerwca 2019 r., VI ACa 29/19, Legalis nr 2282732,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 kwietnia 2019 r., I ACa 66/19, LEX nr 3030024,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 czerwca 2019 r., I ACa 537/18, Legalis nr 2240567,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 21 czerwca 2019 r., I ACa 641/18, LEX nr 2716998,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 lipca 2019 r., VI ACa 68/19, LEX nr 2769892,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 126/19, Legalis nr 2239045,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 5 września 2019 r., I ACa 349/18, Legalis nr 2238772,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 października 2019 r., VI ACa 264/19, LEX nr 2767468,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 października 2019 r., I ACa 595/18, LEX nr 2770268,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 listopada 2019 r., V ACa 761/18, LEX nr 3007965,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 listopada 2019 r., I ACa 137/19, Legalis nr 2282296,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 listopada 2019 r., I ACa 265/19, Legalis nr 2271952,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 listopada 2019 r., VI ACa 248/19, Legalis nr 2288401,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019 r., VI ACa 232/19, Legalis nr 2285893,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019 r., V ACa 490/18, LEX nr 27767463,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 r., VI ACa 564/19, LEX nr 3051409,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2019 r., I ACa 512/19, Legalis nr 2327843,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2019 r., I ACa 65/19, Legalis nr 2276931,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 grudnia 2019 r., V Ca 1545/19, Legalis nr 2301603,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2020 r., VI ACa 404/18, LEX nr 3044779
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, Legalis nr 2352870,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 stycznia 2020 r., V ACa 425/19, orzeczenia.ms.gov.pl,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 lutego 2020 r., V Ca 449/19, LEX nr 3032856,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lutego 2020 r., XXVII Ca 2114/18, LEX nr 3032902,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lutego 2020 r., XXVII Ca 1196/18, LEX nr 3032540,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lutego 2020 r., V ACa 297/19, Legalis nr 2352943,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 lutego 2020 r., V Ca 2338/19, LEX nr 3032879,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 lutego 2020 r., I ACa 217/19, LEX nr 2937477,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 marca 2020 r., I ACa 446/19, LEX nr 3042470,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r. I ACa 622/18, LEX nr 3044775,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 czerwca 2020 r., I ACa 1684/17, LEX nr 3044427,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 czerwca 2020 r., V ACa 291/19, LEX nr 3060799,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 lipca 2020 r., V ACa 52/20, Legalis nr 2496259,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 lipca 2020 r., V ACa 654/19, LEX nr 3052838,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lipca 2020 r., I ACa 831/18, LEX nr 3057529,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020 r., I ACa 865/18, LEX nr 3054618,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 września 2020 r., I ACa 763/19, Legalis nr 2494904,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 października 2020 r., I ACa 528/19, Legalis nr 2495004,
17 por.:
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134;
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, Legalis;
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, MoP 2017 nr 15, str. 779;
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299,
- postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, LEX nr 2745871,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSP 2020/4/30,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, Legalis nr 2256962,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, Legalis nr 2254284,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328,
18 por.:
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC 2016 nr 11, poz. 134,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, Legalis nr 1875438,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., III CSK 19/18, www.sn.pl,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144, pkt 10,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 czerwca 2019 r., I ACa 252/18, Legalis nr 2264727,
- postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, LEX nr 2745871,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 11 października 2019 r., V Ca 289/19, Legalis nr 2252784,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSP 2020/4/30,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, Legalis nr 2251394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18, Legalis nr 2288617,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19, Legalis nr 2282846,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2019 r., I ACa 512/19, Legalis nr 2327843,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., I ACa 1205/18, Legalis nr 2334192,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 marca 2020 r., I ACa 257/19, orzeczenia.ms.gov.pl,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lipca 2020 r., I ACa 831/18, LEX nr 3057529,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020 r., I ACa 865/18, LEX nr 3054618,
19 por.:
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2019 r., XXVII Ca 3480/16, Legalis nr 2295862,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 r., VI ACa 312/19, Legalis nr 2295916,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2020 r., I ACa 67/19, Legalis nr 2292747,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
20 por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, www.sn.pl, a także:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 października 2019 r., VI ACa 264/19, LEX nr 2767468,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 16 października 2019 r., V Ca 3290/18, Legalis nr 2271456,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSP 2020/4/30,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18, Legalis nr 2288617,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 r., VI ACa 564/19, LEX nr 3051409,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2019 r., XXVII Ca 3480/16, Legalis nr 2295862,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 grudnia 2019 r., V Ca 1545/19, Legalis nr 2301603,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2019 r., I ACa 86/19, niepubl.,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 r., VI ACa 312/19, Legalis nr 2295916,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, Legalis nr 2352870,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2020 r., I ACa 67/19, Legalis nr 2292747,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 lutego 2020 r., V Ca 449/19, LEX nr 3032856,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lutego 2020 r., XXVII Ca 1196/18, LEX nr 3032540,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lutego 2020 r., V ACa 297/19, Legalis nr 2352943,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 lipca 2020 r., V ACa 52/20, Legalis nr 2496259,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lipca 2020 r., I ACa 831/18, LEX nr 3057529,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020 r., I ACa 865/18, LEX nr 3054618,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 września 2020 r., I ACa 763/19, Legalis nr 2494904,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 października 2020 r., I ACa 528/19, Legalis nr 2495004,
21 por.:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 r., VI ACa 564/19, LEX nr 3051409,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 6 lutego 2020 r., XXVII Ca 1196/18, LEX nr 3032540,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lipca 2020 r., I ACa 831/18, LEX nr 3057529,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 września 2020 r., I ACa 763/19, Legalis nr 2494904,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 października 2020 r., I ACa 528/19, Legalis nr 2495004,
22 IV CSK 362/14, Biul. SN 2015 nr 5
23 por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328,
24 por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16, Legalis nr 1887200
25 por.:
- postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 2014 r., I CSK 607/13, Legalis nr 1187127,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 17 stycznia 2018 r., I ACa 674/17, LEX nr 2446523,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 grudnia 2018 r., V ACa 830/17, LEX nr 2735159,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 listopada 2019 r., VI ACa 248/19, Legalis nr 2288401,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 lutego 2020 r., V Ca 2338/19, LEX nr 3032879,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 września 2020 r., I ACa 763/19, Legalis nr 2494904,
26 por.:
- pkt 36 wyroku z dnia 26 października 2006 r., C-168/05, M. C.;
- pkt 25 wyroku z dnia 4 czerwca 2009 r. ,C-243/08, P. G.;
- pkt 30 i 51 wyroku z dnia 6 października 2009 r., C-40/08, A. T.,
- pkt 47 wyroku z dnia 9 listopada 2010 r. ,C-137/08, V. L.;
- pkt 49 postanowienia z dnia 16 listopada 2010 r., C-76/10, P. ;
- pkt 28 wyroku z dnia 15 marca 2012 r., C-453/10, P.;
- pkt 40 wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r., C-618/10, B. E. de C.;
- pkt 20 wyroku z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank;
- pkt 45 wyroku z dnia 14 marca 2013 r., C-415/11, A.;
- pkt 25 wyroku z dnia 30 maja 2013 r., C-397/11, J.
- pkt 40 postanowienia z dnia 14 listopada 2013 r., C-537/12, B. E. i B. de V.;
- pkt 33 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-280/13, B. Bank;
- pkt 82 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K.;
- pkt 38 i 43 wyroku z dnia 30 maja 2013 r., C-488/11, A. B. i de M. G. (1);
- pkt 23 wyroku z dnia 7 lipca 2014 r., C-169/14, S. M. i A. G.;
- pkt 19 wyroku z dnia 3 września 2015 r., C-110/14, C.;
- pkt 18 wyroku z dnia 29 października 2015 r., C-8/14, (...);
- pkt 34-35 postanowienia Trybunału Sprawiedliwości z dnia 6 czerwca 2016 r., C-613/15, I. B.;
- pkt 23 postanowienia z dnia 26 października 2016 r., C-568/14, C-569/14 i C-570, O., H., G. i C.;
- pkt 55 wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15 i C-307/15, N. i M.;
- pkt 41 wyroku z dnia 26 stycznia 2017 r., C‑421/14, B. P.,
- pkt 27 i 34 wyroku z dnia 17 maja 2018 r., C-147/16, K. H. K. H. A.
27 por.:
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2013 r. V CSK 366/12, ZNSA rok 2013, Nr 6, str. 129
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, Legalis nr 2256962,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 497/18, Legalis nr 2254283,
28 por.:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 lutego 2019 r., VI ACa 1277/17, LEX nr 2770893,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 października 2019 r., I ACa 595/18, LEX nr 2770268,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 listopada 2019 r., I ACa 1456/18, niepubl.,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2019 r., I ACa 442/18, LEX nr 2770377,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 16 grudnia 2019 r., I ACa 952/18, niepubl.,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 grudnia 2019 r., I ACa 697/18, Legalis nr 2279162,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 marca 2020 r., I ACa 257/19, orzeczenia.ms.gov.pl,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 lutego 2020 r., I ACa 217/19, LEX nr 2937477,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 marca 2020 r., I ACa 446/19, LEX nr 3042470,
29 por.:
- pkt 32.wyroku z dnia 30 maja 2013 r., C-397/11, J.,
- pkt 33 wyroku z dnia 4 czerwca 2015 r., C-497/13, F. F.,
- pkt 33-37 postanowienia z dnia 11 czerwca 2015 r. C-602/13, B. B. V. A.,
- pkt 41 wyroku z dnia 17 maja 2018 r., C-147/16, K. H. K. H. A.,
- pkt 73-76 wyroku z dnia 7 listopada 2019 r., C-419/18 i C-483/18, P. (...)
30 II CSK 768/14, OSNC 2015/11/132
31 por. wyrok z dnia 14 czerwca 2012 r., C-618/10, B. E. de C.
32 por.:
- pkt 41 postanowienia z dnia 16 listopada 2010 r., C-76/10, P.,
- pkt 77 i 79 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K.,
- pkt 28, 31 i 32 wyroku z dnia 21 stycznia 2015 r., C-482/13, C-484/13, C-485/13, C-487/13, U. B. i C.,
- pkt 57 wyroku z dnia 30 maja 2013 r., C‑488/11, A. B. i de M. G. (1),
- pkt 33-37 postanowienia z dnia 11 czerwca 2015 r. C-602/13, B. B. V. A.,
- pkt 97-100 wyroku z dnia 21 kwietnia 2016 r., C‑377/14, R.,
- pkt 36-38 postanowienia z dnia 6 czerwca 2016 r., C-613/15, I. B.,
- pkt 57 i 60 wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r., C-154/15 i C-307/15, N. i M.,
- pkt 71 i 73 wyroku z dnia 26 stycznia 2017 r., C‑421/14, B. P.,
- pkt 32 wyroku z dnia 31 maja 2018 r., C-483/16, S.,
- pkt 73 i 75 wyroku z dnia 7 sierpnia 2018 r., C-96/16 i C-94/17, B. S. i C.,
- pkt 41 wyroku z dnia 13 września 2018 r., C-176/17, P. (...)
- pkt 51 wyroku z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, D.,
- pkt 53, 54, 63 wyroku z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B. i B.,
- pkt 66-69 wyroku z dnia 7 listopada 2019 r., C‑349/18, C-350/18, C‑351/18, (...)
33 por.:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 sierpnia 2018 r., I ACa 316/18, LEX nr 2558920,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 czerwca 2019 r., I ACa 537/18, Legalis nr 2240567,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 126/19, Legalis nr 2239045,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2019 r., I ACa 512/19, Legalis nr 2327843,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, Legalis nr 2352870,
- postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 lutego 2020 r., I ACa 333/19, Legalis nr 2396291,
34 por. pkt 85 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 C-26/13, K.
35 por.:
- pkt 38 postanowienia z dnia 11 czerwca 2015 r. C-602/13, B. B. V. A.,
- pkt 33 wyroku z dnia 21 stycznia 2015 r., C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C.,
- pkt 74 wyroku z dnia 7 sierpnia 2018 r., C-96/16 i C-94/17, B. S. i C.,
- pkt 54 wyroku z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, D.,
- pkt 37 i 59 wyroku z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, A. B. i B.
36 por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967
37 por.:
- wyroki Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r., I ACa 447/17, Legalis nr 1713633, z dnia 19 czerwca 2019 r., I ACa 250/19, LEX nr 2716967, z dnia 8 sierpnia 2019 r., I ACa 126/19, Legalis nr 2239045, z dnia 5 września 2019 r., I ACa 349/18, Legalis nr 2238772, z dnia 12 grudnia 2019 r., I ACa 512/19, Legalis nr 2327843,
- wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2018 r., VI ACa 694/18, Legalis nr 188724011, z dnia 14 października 2019 r., VI ACa 264/19, LEX nr 2767468, z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18, Legalis nr 2288617, z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19, Legalis nr 2282846, z dnia 26 listopada 2019 r., I ACa 722/18, Legalis nr 2315111, z dnia 28 listopada 2019 r., V ACa 490/18, LEX nr 27767463, z dnia 4 grudnia 2019 r., I ACa 442/18, LEX nr 2770377, z dnia 16 grudnia 2019 r., I ACa 65/19, Legalis nr 2276931, z dnia 19 grudnia 2019 r., VI ACa 312/19, Legalis nr 2295916, z dnia 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, Legalis nr 2352870, z dnia 12 lutego 2020 r., V ACa 297/19, Legalis nr 2352943, z dnia 3 kwietnia 2020 r., VI ACa 538/19, Legalis nr 2488394,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 czerwca 2019 r., I ACa 537/18, Legalis nr 2240567,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 11 października 2019 r., V Ca 289/19, Legalis nr 2252784,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 16 października 2019 r., V Ca 3290/18, Legalis nr 2271456,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 października 2019 r., I ACa 595/18, LEX nr 2770268,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 listopada 2019 r., I ACa 137/19, Legalis nr 2282296,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2019 r., XXVII Ca 3480/16, Legalis nr 2295862,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., I ACa 1205/18, Legalis nr 2334192,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 lutego 2020 r., V Ca 449/19, LEX nr 3032856,
- postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 lutego 2020 r., I ACa 333/19, Legalis nr 2396291,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 26 lutego 2020 r., V Ca 2338/19, LEX nr 3032879,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 lutego 2020 r., I ACa 217/19, LEX nr 2937477,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 12 marca 2020 r., I ACa 257/19, LEX nr 2944310,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 września 2020 r., I ACa 763/19, Legalis nr 2494904,
38 por.:
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSP 2020/4/30,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, Legalis nr 2251394,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, Legalis nr 2254284,
39 por.:
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, MoP 2017/15/779,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 kwietnia 2017 r., XXVII Ca 1929/16, Legalis nr 2129989,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 listopada 2017 r., I ACa 1388/16, LEX nr 2445239,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 marca 2018 r., I ACa 879/17, LEX nr 2513024,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 maja 2018 r., I ACa 1233/17, LEX nr 2514505,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 listopada 2018 r., I ACa 242/18, Legalis nr 1880475,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 grudnia 2018 r., I ACa 965/17, LEX nr 26116087,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16, LEX nr 2636486,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 lutego 2016 r., I ACa 340/17, LEX nr 2637971,
- postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, LEX nr 2745871,,
40 por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2018 r. VI ACa 694/18, Legalis nr 1887240
41 Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 10 grudnia 2019 r., sygn. akt XXIV C 928/18.
42 por.:
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 16 października 2019 r., V Ca 3290/18, Legalis nr 2271456,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r., V ACa 567/18, LEX nr 2761603,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 29 października 2019 r., V Ca 403/19, Legalis nr 2271826,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18, Legalis nr 2288617,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19, Legalis nr 2282846,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 listopada 2019 r., V ACa 490/18, LEX nr 27767463,
- wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis nr 2277328,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2019 r., XXVII Ca 3480/16, Legalis nr 2295862,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 r., VI ACa 312/19, Legalis nr 2295916,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., I ACa 1205/18, Legalis nr 2334192,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2020 r., I ACa 67/19, Legalis nr 2292747,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 lutego 2020 r., I ACa 635/19, Legalis nr 2292520,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 lipca 2020 r., I ACa 831/18, LEX nr 3057529,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020 r., I ACa 865/18, LEX nr 3054618,
43 por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917
44 por.:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 października 2019 r., VI ACa 264/19, LEX nr 2767468,
- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 17 grudnia 2019 r., V Ca 1545/19, Legalis nr 2301603,
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, Legalis nr 2352870,
45 por.:
- wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 674/18, Legalis nr 2288617, z dnia 13 listopada 2019 r., I ACa 268/19, Legalis nr 2282846, z dnia 8 stycznia 2020 r., VI ACa 817/18, Legalis nr 2352870,
46 Również w orzecznictwie TSUE podkreśla się brak możliwości zastąpienia przez sąd postanowień umownych uznanych za abuzywne innymi postanowieniami (por. wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K.; wyrok TSUE z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, N., M., L.; wyrok z dnia 21 stycznia 2015 r., w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C.). Sam Rzecznik Generalny Maciej Szpunar podkreślił w opinii z dnia 13 września 2018 r. do sprawy przed TSUE (...) SA vs. A. S. S. (C-70/17) zasadę prostego niezwiązania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym (bez uzupełniania powstałej na skutek abuzywności luki w umowie).
47 Publikacja dostępna pod adresem: http://www.sn.pl/publikacje/BSiA_Materialy_naukowe/Studia%20i%20Analizy% 20SN%20t%20VII%20Internet.pdf?fbclid=IwAR1aN9xjeoXf-XgZxT3YARynM_h2bdT7c2V2Up9BvIriHRSBOCeP9r1pq70.
48 Cz. Żuławska (w:) G. Bieniek (red.) Komentarz do Kodeksu cywilnego, ks. III, t. I, Warszawa 2011, s. 165
49 Wyrok Wielkiej Izby TSUE C-154/15, N. i in. nb. 62 i 63, wyrok TSUE C-483/16, S., nb. 53.
50 Informacja KE …, s. 54 z powołaniem na wyrok Wielkiej Izby TSUE C-154/15, N. i in. nb. 67-69.
51 por. E. Łętowska, Po wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (kredyty frankowe w sprawie D.), 4.10.2019 r., pkt 10, konstytucyjny.pl
52 K. Mularski, w: M. Gutowski (red.): Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-449 ( 11) , Warszawa2016, s. 1532.
53 Ibidem, s. 1534.
54 R. Trzaskowski w: J. Gudowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz III cz. 1, Warszawa 2013, s. 271.
55 Zob. E. Łętowska, Bezpodstawne wzbogacenie, Warszawa 2000, Legalis, r. V § 2.
56 Ibidem, r. II, § 1.
57 Dr M. Korpalski w: Czabański, Konieczny, Korpalski „Przewodnik frankowicza”, WoltersKluwer 2020, rozdział 4.1.
58 Stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie kredytu „frankowego” Państwa D. z dnia 12 grudnia 2019 r.
59 Stanowisko Prezesa UOKiK w sprawie wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 i jego skutków dla umów zawieranych w obrocie konsumenckim z dnia 16 grudnia 2019 r.
60 Oświadczenie Rzecznika Finansowego zawierające istotny pogląd dla sprawy z dnia 23 grudnia 2019 r.
61 Podobnie: wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z dnia 3 grudnia 2019 r., sygn. akt I C 477/18.
62 Por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1998 r., sygn. akt I CKN 495/97; także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 1984 r., sygn. akt IV PR 201/84, opubl. OSNC 1985/7/102.
63 Por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2004 r., sygn. akt IV CK 172/03, opubl. OSNC 2005/3/56.